Średnia Ocena:
Celwony klólik
Boisz się, że nie odnajdziesz drogi do domu? Uwierz, że wszystko zawsze nieźle się kończy, a z pomocą przyjaciół można pokonać największy strach. Funia ma dziesięć lat i właśnie spakowała plecak na najwspanialsze wakacje, jakie tylko można sobie wymarzyć. Nic z tego. Pechowym splotem okoliczności trafiła do bardzo dziwacznego świata. Zamiast mamy i siostry, z którymi miała spędzić lato, ma trzech mało fajnych towarzyszy. Dwaj są naprawdę szczególni, a trzeci… Cóż, trzeci to okropny kuzynek Graham. Niedobrze. Ponieważ Funia ma do spełnienia pewną misję. Musi stawić czoło okrutnemu dyktatorowi a także trzem tysiącom Blopków. Najgorsze, że to wszystko jej wina! Ale nie bójcie się za bardzo! Sytuacja, co prawda, wygląda na poważną, lecz na szczęście ta historia jest również bardzo zabawna, ciepła i wzruszająca. Najlepiej czytać ją razem z mamą, tatą i rodzeństwem (także tym, które jeszcze nieco sepleni). Wówczas frajda jest największa. Naplawdę! (dopowiada Misia, czteroletnia siostra Funi, właścicielka pluszowego Celwonego Klólika. Mozecie jej wiezyć) "Celwony klólik" Lissy Evans odnalazł się liście nominowanych do Costa Book Awards (dawniej Whitbread Book Awards). Tym prestiżowym wyróżnieniem nagradza się tytuły nie tylko o wysokiej wartości literackiej, lecz również te, które czytelnicy szczególnie kochają.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Celwony klólik |
Autor: | Evans Lissa |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Literackie |
Rok wydania: | 2018 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Celwony klólik PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!
Recenzje
Wakacje to czas odpoczynku, przygody i podróży. Dziesięcioletnia Funia już nie może się doczekać wspólnej wyprawy z mamą i najmłodszą siostrą Misią. Niestety plany nie zawsze wychodzą tak, jak byśmy chcieli. W konsekwencji smutnego wydarzenia, za które się obwinia dziewczynka trafia do dziwacznej i zagadkowej krainy, zamieszkałej przez Blopki. Nie jest jej wcale wesoło, gdyż zamiast mamy i siostry ma trzech innych towarzyszy, z których jeden to jej niemiły kuzyn Graham. Okazuje się, że nie bez powodu tu trafiła. Musi zmierzyć się z kimś, kto zniewolił ten świat i ma za sobą całkiem sporą gromadę niebieskich sprzymierzeńców. Kim są Blopki? Gdzie znajduje się ta przedziwna kraina? Co z tym wspólnego ma Celwony Klólik? Czy Funia wykona zadanie i wróci do domu? Po raz następny w ostatnim okresie sięgam po książkę dla najmłodszych czytelników, lecz spoglądając na okładkę i czytając opis nie mogłam się oprzeć. Czasem również nieźle jest wspomnieniami przenieść się do czasów, gdy wszystko wydawało się możliwe a wakacje oznaczały interesujące przygody. Czasów, gdy przykładowo nawet mały zagajnik mógł się okazać zamieszkały przez zagadkowe istoty. O Blopkach nie słyszałam wcześniej, więc chętnie wyruszyłam na interesującą wyprawę do ich krainy. Świat wykreowany przez pisarkę jest barwny, interesujący, lecz również nie wolny od negatywnych postaci. Blopki to przedziwne istoty o różnorakich charakterach i zadaniach. Niektóre są nieśmiałe, inne odważne. Są również takie, które mają słabość do słodyczy. Wszystkie je łączy jedno – kraina, w której mieszkają i jej świeży przywódca, przez którego wszystko się zmienia, blaknie, szarzeje. Kto to jest? Dlaczego zniewolił Blopki? Gdy Funia trafia do tej krainy, na początku zupełnie nie może się odnaleźć. Nie tak miały wyglądać jej wyczekiwane wakacje. Chce tylko wrócić do domu, do mamy i siostry. Nie jest to jednak takie proste. Musi rozwikłać dużo zagadek, sprostać niejednemu zadaniu i stawić czoło armii niebieskich Blopków i ich przywódcy. Czeka ją dużo niespodzianek, tych miłych i tych mniej przyjemnych. Ciekawie się obserwuje, jaka w niej zachodzi przemiana a także, jaki wpływ na Grahama ma pobyt w tej krainie. Opowiadanie jest interesująca, chociaż również trochę zagmatwana. Na początku zastanawiałam się ponad tytułem i jego znaczeniem, ale dynamicznie wszystko się wyjaśniło. Poza lekką tematyką autorka poruszyła również trudniejsze tematy, takie jak utrata najbliższej osoby, strach, poczucie niesprawiedliwości, gdy coś układa się nie po czyjejś myśli, odgradzanie się od bliskich. Wszystko to w barwnej, ciekawej i poruszającej wyobraźnię krainie. Opowiadanie prezentuje też, jak ciężko w tak młodym wieku zrozumieć niektóre sytuacje i poradzić sobie z różnorakimi problemami. Jeśli myślicie, że w opowieści są tylko smutne wydarzenia, to jesteście w błędzie. Jest tu również dużo zabawnych i poruszających momentów, ciepła i intrygujących postaci. W tej niesamowitej krainie losy się wiele. Nie brakuje również humoru. Lektura nierzadko wywołuje uśmiech, jak chociażby podczas wywodów Lekar Marchewki, czy rad uczuciowej i dystyngowanej Słonicy Soni, czyli trenerki personalnej. Jest jeszcze Celwony Klólik. Każdy z nas w dzieciństwie miał własną ulubioną książeczkę. Być może dla niektórych dzieci będzie to właśnie „Celwony Klólik”, który zabiera młodego czytelnika w niezwykłą, ciekawą i pełną humoru podróż do świata Blopków. Ich kraina może nie jest bardzo rozległa, lecz za to barwna, różnorodna i całkiem zakręcona. Warto więc sięgnąć po tę książkę i spędzić czas z najmłodszymi, opowiadając im o dwóch siostrach Funi i Misi a także ich przeżyciach. http://wyczytane-ksiazki.blogspot.com/2018/03/celwony-klolik-lissa-evans.html
Szmaciane lalki, samochodziki ze sprężyną w środku, przytulne pluszaki. Kiedyś kochane, niezbędne na każdym spacerze. Wyścigówka po licznych rajdach w pokoju miała lekko otarty lakier. Teraz nasze wspomnienia również wyblakły, zatarły się. Czy pamiętacie własne maskotki, które może leżą jeszcze gdzieś na dnie szuflady? Lissa Evans przypomina nam zamierzchłe czasy i zabawy w własnej książce pdf „Celwony Klólik”. Śladami odrzuconych w złości zabawek dwoje dzieci zawędrowało do Krainy Blopków. Opowiadając tę historię autorka podkreśliła znaczenie zwykłych, uprzejmych słów. Proste, ciepłe gesty również są oczekiwane, chociaż niekiedy mogą wydawać się oznaką słabości. Prosto jest urazić kogoś przykrą, niedbale rzuconą uwagą. Wówczas możemy zobaczyć przed sobą odwrócone plecy rozmówcy. Pani Evans opowiedziała o krainie zabawek, gdzie żywe, pastelowe kolory postaci pomagają określić ich charaktery. Szarość symbolizuje obawę, bezradność. Tylko wyolbrzymiony, despotyczny bohater budzi negatywne reakcje. Wspólne rozwiązywanie zagadek jest łatwiejsze, kiedy robi się to wspólnymi siłami. Czytanie tej książki może podsunąć oryginalny pomysł na zorganizowanie zabawy. Starczy odrobina wyobraźni i wyobraźni. „Celwony Klólik” to bardzo interesująca opowieść, gdzie akcja toczy się w zawrotnym tempie. Charaktery postaci korzystnie zmieniają się z każdą kolejną przygodą. Gorąco zalecam tę książkę czytelnikom w każdym wieku.
https://krytyk.com.pl/literatura/recenzja-ksiazki-celwony-klolik-autorka-lissa-evans/#more-3770 "Książka Lissy Evans dotyka pewnych niełatwych tematów, jak radzenie sobie ze śmiercią i strachem, ale robi to bardzo subtelnie. Pisarka pokazuje różnorakie oblicza obaw a także poprzez działania fantastycznych, ale wyraźnie bardziej dojrzałych niż protagoniści, postaci podsuwa metody radzenia sobie z nimi. „Dorośli” bohaterowie Evans, jak Lekar Marchewka lub personalna trenerka Słonica Sonia, nie zmuszają Funi czy jej kuzyna Grahama (zmagającego się z licznymi fobiami) do natychmiastowego pokonywania własnych granic, ale najpierw racjonalizują ich obawy, zachęcając bohaterów do samodzielnego podjęcia decyzji o zrobieniu pierwszego, odważnego kroku w potyczce ze strachem. Zresztą już sam pomysł, by wcielić „dorosłych” przewodników w zabawki wydaje się idealny – skraca bowiem dystans nie tylko pomiędzy młodymi bohaterami i ich opiekunami na czas przygód, lecz też pomiędzy czytelnikami i tymiż opiekunami. Odbiorcy tekstu w Lekar Marchewce czy Słonicy Sonii nie widzą zdystansowanych wiekiem dorosłych, ale genialnych (niemal) rówieśników. Ta bliskość doświadczeń pozwala na gładsze przyjmowanie dojrzałych osądów i wskazówek".
Celwony Klólik to ukochana maskotka czteroletniej Misi, która nie umie wymawiać głoski „r”. To jednak też niebezpieczny władca, który usiłuje zawładnąć bajkową krainą. Dzięki temu opowieść Lissy Evans trafia i do najmłodszych, i dorosłych czytelników. W „Celwonym Klóliku” od początku wyczuwa się nastrój niesamowitości. Gdy umarł tata Misi i starszej o sześć lat Funi, świat dziewczynek i ich mamy wywrócił się do góry nogami. Starsza z sióstr nie chce nikogo przytulać, młodsza zaś nie potrafi obejść się bez czerwonej maskotki, którą wypatrzyła na sklepowej wystawie. I bez ilustrowanych książeczek o przygodach bajecznych Blopków. Szansą na powrót do normalności ma być wspólny wakacyjny wyjazd. Podczas pakowania się Misia marudzi, irytując starszą siostrę. Kolejny dzień przynosi jednak jeszcze gorszą niespodziankę, gdyż niespodziewanie wyjazd staje pod dużym znakiem zapytania. Akcja przemieszcza się do niesamowitego świata, w którym rej wodzą …różnokolorowe Blopki. Nie jest tu jednak bajkowo i bezpiecznie, gdyż kraina jest w niebezpieczeństwie, Blopki się kłócą, a nawet walczą ze sobą. Jakby tego było mało, dotychczasowy władca wcale nie ma ochoty rządzić, więc jego miejsce zajmuje samozwańczy król. Okazuje się, że to Celwony Klolik we swojej pluszowej osobie! Już nie jest sympatyczną maskotką, ale żądnym panowania ponad światem despotą. Jak przemienić tyrana w przyjemną i przyjazną przytulankę? Jak zaprowadzić porządek w krainie zagubionych Blopków? I jak uciec z tej nieprzyjaznej rzeczywistości do ludzkiego świata, w którym Misia czeka na zagubioną zabawkę? Z tymi zapytaniami (i jeszcze trudniejszymi zadaniami) musi zmierzyć się dziesięcioletnia Funia. Towarzyszący jej kuzyn-hipochondryk nie tylko nie pomaga, lecz okazuje się kulą u nogi. Na szczęście dziewczynce towarzyszą błyskotliwa Lekar Marchewka i praktyczna Słonica Sonia. Gdy bohaterowie połączą siły, żadni wrogowie nie mogą okazać się niepokonani. Funia i jej towarzysze przeżywają dużo groźnych przygód, muszą również poskromić władcze zapędy Celwonego Klólika, który urósł w sensie przenośnym i dosłownym. Nietrudno się domyślić, że dobro zwycięża zło, ponieważ w tego typu literaturze nie może być inaczej. Zanim to jednak nastąpi, czytelnik nieraz przeżywa chwile grozy. A później wraz z bohaterami cieszy się z ich triumfu. Opowieść Lissy Evans adresowana jest do młodszych czytelników, lecz to też lektura dla dorosłych, którzy na przedstawiony świat potrafią spojrzeć z perspektywy doświadczonego odbiorcy. A ten odczyta na pewno metaforykę dotyczącą władzy i jej mechanizmów. Oczywista prawda uświadamia, że cyniczni, żądni panowania osobnicy wcześniej albo potem muszą spaść z tronu i to z dużym hukiem. Może z tego względu po opowieść powinni sięgnąć współcześni politycy:) Książka ebook afirmuje jednak przede wszystkim siłę miłości i przyjaźni. To one potrafią pokonać każdą przeciwność, zwłaszcza gdy walczy się z nią u boku z bliskimi osobami. Nie dziwię się, że „Celwony Królik” został nominowany do prestiżowej nagrody literackiej Costa Children Book Awart 2017, ponieważ to naprawdę piękna, głęboka, a jednocześnie zabawna i dowcipna opowiadanie o wartościach kluczowych na każdym etapie życia człowieka. BEATA IGIELSKA