Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kiedy nadchodzi czas niełatwych wyborów… Henryk, owdowiały przed trzema dekadami, mieszka sam, żyjąc wspomnieniami o ukochanej żonie. Mimo wieku stara się sobie radzić – drobne zakupy, spacery i wizyty córki Trudy wype��niają jego dni. Kiedy rodzina organizuje przyjęcie z okazji jego osiemdziesiątych urodzin, pozornie radosne zdarzenie staje się początkiem serii napięć. Urodzinowy upominek wywołuje u jubilata gniew. Tymczasem podczas porządków Truda natrafia na zagadkowe fotografia z miłosną dedykacją, co rodzi zapytania o nieznaną przeszłość ojca. Wkrótce nieoczekiwany splot zdarzeń utrudnia życie Henryka i jego rodziny. Teraz tylko siła ich więzi i wzajemna miłość zdecydują, czy czeka ich bolesne rozczarowanie, czy uzdrowienie. "Brzydcy ludzie" to świeża opowieść Żanety Pawlik, autorki ciepło przyjętych przez czytelników ebooków "Mowy nie ma!" (2022), "Tamarynd" (2023), "Światło o zmierzchu" (2023) i "Za zasłoną milczenia" (2024) Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Brzydcy ludzie |
Autor: | Żaneta Pawlik |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: | 2025 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Jestem zaszczycona i ogromnie wdzięczna, że Pisarka Żaneta Pawlik zaprosiła mnie do współpracy przy jej najwieższej powieści „Brzydcy ludzie” a także Wydawnictwu Zysk i Ska. Literatura cudowna w najlepszym wykonaniu. Kim są „brzydcy ludzie”? To brzydota fizyczna, czy duchowa? Czym jest starość? #recenzja patronacka W całym życiu radość przeplata się ze smutkiem, a sama egzystencja to pasmo przeciwieństw. Gdyby nie brzydota, ciężko byłoby dostrzec piękno. Gdyby nie kłamstwo, nie docenilibyśmy prawdy. Opozycja. Zestawienie. Młodość – starość. Starość – młodość. Długo po skończeniu najwieższej powieści Żanety Pawlik „Brzydcy ludzie”, zastanawiam się "kim oni są?”, "brzydcy są w środku czy na zewnątrz", "rodzina - skomplikowana pajęcza sieć relacji, powiązań, zależności", "kim byśmy byli gdyby nie miłość?" "czym jest miłość do żony/męża/dziecka/wnuczki/wnuka? I jakie są jej granice”? I wreszcie "czym jest starość i kiedy ona się staje" a dalej… Irena Santor śpiewała: „Starość to nie jest wiek, Starość to punkt widzenia”, Starość to nie jest wiek, To długie dni bez radości” i „Umiem nie wybrać starości, A przecież starość to wybór”. „Brzydcy ludzie” traktują o wyborach, powinnościach, oczekiwaniach. O przemijaniu i trwaniu. O miłości i nienawiści. Życiu pięknym i brzydkim. Henryk wybiera życie, może jeszcze coś ma prawo od życia oczekiwać, może miłość nawet… Czy 80 lat to nie za dużo, by marzyć? Chciałby jeszcze rozliczyć się z przeszłością, rodzinną tajemnicą, czy jednak będzie miał odwagę i czy będzie warto? Czy prawda jest konieczna? Gertruda wybiera opiekę ponad ojcem, choć on wcale jej nie potrzebuje, a nawet nie chce! Czy dzidziuś ma prawo nakazywać, rozkazywać i mówić „co dobre” dla samodzielnego (o zgrozo jeszcze!) rodzica? Aniela wybiera zamiast siebie służbę innym „bo tak trzeba”, pogrzebując własne prawo do swojego życia. Andrzej wybiera co dobre dla teścia, zapomniał jak złych wyborów dokonał wcześniej w życiu, lecz pewnie był „młody” to miał prawo się mylić a teraz… jest wykształconym lekarzem, więc (zapewne) wie lepiej. Sandra wybiera… spokój i niezależność, choć cena, jaką płaci początkowo ją przeraża… Pomocna dłoń osoby spoza rodziny (jak to?), jego zrozumienie, wsparcie i wzajemność (tu będzie wiele wymian ja-Tobie, Ty-mnie) dodają jej odwagi do działań aż do zdziwienia jej rodziców… Czekałam na fizyczną brzydotę a dostałam brzydkie dusze. Czekałam na starość tę brzydką, w samotności a dostałam zachwycająco piękną historię życia starszego (?) osiemdziesięcioletniego Pana Henryka, którego sarkazm, ironię i bezpośredniość pokochałam. Być może „mówi, co myśli”, ponieważ nie ma już czego tracić? Zrobiłam: STOP, zaczęłam czytać z otwartym umysłem. I raz po raz powstają kolejne dysonanse: czy dorosłe dzieci mają obowiązki względem rodziców? Czy rodzice mają obowiązki względem dorosłych dzieci? Jak powinna wyglądać starość? Jak to życie przeżyć, aby starość była piękna? Jak przeżyć starość? Jak Państwo troszczy się o coraz starszych obywateli w społeczeństwie i co im zapewnia? Literatura cudowna w wykonaniu Żanety Pawlik mnie zachwyciła. Kusi mową miękkim, plastycznym by za chwilę ciąć jak nożem sarkazmem, ironią i dosadnością. Mocno, zdecydowanie kreśli obrazy, scena po scenie i dolewa oliwy do ognia w charakterach bohaterów. Fenomenalna opowieść „Brzydcy ludzie” odciśnie w Tobie głęboki ślad na przyszłość, zachowaj tylko otwarty umysł. Dla mnie nieustanna się rachunkiem sumienia i drogowskazem. Żaneta Pawlik odczarowuje demonizowaną starość. Serdecznie zalecam Wam opowieść „Brzydcy ludzie”, której objęcie patronatem jest dla mnie prawdziwym zaszczytem. Za tę możliwość dziękuję Pisarce Żanecie Pawlik i Wydawnictwu Zysk i Ska.
Czy poświęcenie daje szczęście? Nierzadko słyszymy, że jeżeli altruistycznie poświęcimy się dla innych będziemy bardziej szlachetni. Samo czynienie niezła kosztem naszego komfortu ma być receptą na szczęście. Czy tak rzeczywiście jest? Truda i Aniela bohaterki książki pt.: „Brzydcy ludzie” Żanety Pawlik całe życie się poświęcały. Robiły to, czego oczekiwało od nich społeczeństwo: dba��y o dom, o szczęście bliskich, organizację świąt, kluczowych wydarzeń… Po latach wymagania najbliższych nie maleją, a one same nie mają czasu dla siebie. Obie dziewczyny zdają się tego nie zauważać. Truda biega pomiędzy pracą, domem rodzinnym i schorowanym ojcem. Jest znerwicowana, zaniedbana, jednak nie robi nic by przemienić coś w własnej sytuacji. Aniela zaprzepaszcza szansę na szczęście, rezygnuje z siebie, by trwać w poświęceniu – ponieważ tak trzeba. „Brzydcy ludzie” to nie tylko opowiadanie o poświęceniu. To przede wszystkim historia o starości. Główny bohater – Henryk jest emerytowanym tramwajarzem. Pochował małżonkę i bliskich przyjaciół. Dni spędza samotnie porządkując stare fotografie, słuchając muzyki klasycznej. Ma dość namolnej córki, która pod pretekstem pomocy stara się kontrolować jego codzienność. Dziewczyna nie respektuje granic w relacji z ojcem. Miłuje go i uważa, że to co robi, jest dobre dla Henryka. Ignoruje jednak przy tym prawdziwe potrzeby starca. Żaneta Pawlik prezentuje czytelnikowi, że starzy ludzie umierają za życia. Skazani na samotność (państwo zapomina o emerytach, nie stara się ich aktywizować), odmierzają dni wspomnieniami i wizytami u lekarza, czy w sklepie. Nikt się nimi nie interesuje. Nikt nie przedstawia im oferty spędzania czasu wolnego. Nikt nie mówi o dostosowaniu infrastruktury do potrzeb osób starszych. Siwowłosi ludzie znikają ze społeczeństwa cicho i niezauważenie. Henryk na początku nie wzbudza sympatii. Jawi się jako stary, narzekający zgred. Dopiero pomoc innym a także zajęcia w klubie seniora pokazują, że jest to wrażliwy, ciepły, przyjazny człowiek. Starzec chce się czuć niezbędny i akceptowany. Facet czuje, że stracił dla świata własną tożsamość w chwili, gdy zaczął mieć kłopoty z poruszaniem się i słyszeniem. Ciężko mu się z tym pogodzić, dlatego popada w apatię i zgorzknienie. Dopiero pomoc innym a także „wyjście do ludzi” prezentuje go z innej strony. Opieka ponad małym chłopcem, codzienne partyjki szachowe i pogaduszki z innymi emerytami odkrywają przed czytelnikiem drugą twarz Henryka. Okazuje się, że bohater jest serdecznym, sympatycznym, troskliwym starszym panem. Żaneta Pawlik w własnej książce pdf zmusza czytelnika do refleksji a także stawia przed nim trudne pytania: czy poświęcenie dla innych ma sens? Czy kiedy udzielasz pomocy, respektujesz granice drugiej osoby? Co możesz zrobić dla starszych ludzi? Czy postrzegasz ich tylko przez pryzmat ich niedołężności? Dzięki tej książce pdf zauważyłam, jak mocno wykluczeni ze społeczeństwa są starsi ludzie. Jak mocno stają się niewidzialni. Jak nierzadko irytują nas, gdy nie potrafią skorzysta�� np. z kasy samoobsługowej. Co zrobić, by starość była szczęśliwa? Jak w genialny sposób pomóc starszym ludziom? Dzięki „Brzydkim ludziom”, wiem, że na przynajmniej jedno z tych pytań będę usiłowała znaleźć odpowiedź.