Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Nie istnieje prawdopodobnie żaden współcześnie piszący autor fantastyki naukowej, który mógłby równać się talentem, inteligencją i rozmachem z Ianem McDonaldem (…) i cieszyłby się równie dużym uznaniem krytyków. "Brasyl" to typowy McDonald: imponująca szybkim tempem, choć pełna głębokich myśli, historia przygodowa, badająca kwantowy wszechświat, łącząca pełnokrwiste, wiarygodne postacie z hipnotycznym mową i narracją. Powieść składa się z tryptyków, których kolejne epizody przeskakują pomiędzy teraźniejszością, bliską przyszłością i XVIII wiekiem, a ich bohaterowie to: uzależniona od botoksu producentka reality TV – Marcelina Hoffman, playboy i kombinator, „człowiek interesu” – Edson a także zakonnik Luis Quinn poszukujący w amazońskiej dżungli zbuntowanego kapłana. Cała trójka jednoczy się w potyczce o kształt samej rzeczywistości naszego świata. McDonald odmalowuje Brazylię – czy raczej: Brazylie – tej historii z właściwym sobie polotem i porywa czytelnika w podróż jak żaden inny autor.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Brasyl |
Autor: | Macleod Ian R. |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Mag |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Tytuł: BrasylAutor: Ian McDonaldWydawnictwo: MagData wydania: 4 lutego 2015Liczba stron: 380Ian McDonald – angielski pisarz science-fiction, tworzący w stylu postcyberpunk. Zdobywca Nagrody Hugo, wielokrotnie nominowany do innych nagród. Rozpoczął pisać fantastykę w wieku 9 lat, pierwszy utwór sprzedał w wieku 22 lat, a od 27 roku życia utrzymuje się z pisarstwa.Język książki jest klasyczny dla literatury science-fiction, czyli przesycony dziwacznymi wyrazami, z którymi na co dzień nie mamy do czynienia. Ponadto znajdują się tu wyrazy hiszpańskie, które rzadko są tłumaczone, więc żeby zrozumieć sens zdań trzeba odnajdywać tłumaczenia w internecie, co według mnie jest minusem. Akcja utworu losy się w Brazylii. Twórca zadbał o każdy szczegół, żeby omówić nam ten kraj.Uzależniona od botoksu producentka reality TV, playboy i kombinator a także zakonnik łączą siły, by razem stoczyć walkę o kształt samej rzeczywistości naszej planety. Ciągle przenosimy się w czasie. Najpierw jesteśmy w teraźniejszości, później w najbliższej przyszłości, a na końcu w XVIII i tak w kółko. Gdy jesteśmy w 2006 roku Marcelina usiłuje wymyślić świeży program, który podbije serca widzów. W 2033 roku Edson usiłuje rozkręcić groźny interes, a każdy ruch kontrolują specjalne urządzenia. Zaś w XVIII wieku zakonnik Luis Quinn szuka w amazońskiej dżungli zbuntowanego kapłana, który ubzdurał sobie, że jest niczym Bóg i ma prawo do decydowania życiem innych.Każdy z bohaterów jest inny. Jeden dąży do uspokojenia sytuacji, która losy się dookoła niego, inny chce w łatwy i nielegalny sposób zyskać hajs, a jeszcze inna osoba po prostu pragnie zrealizować się zawodowo i pokazać szefostwu, że jest kreatywną osobą, o której w przyszłości będzie głośno. Jednak dochodzi do momentu, w którym spotykają się i muszą zacząć współpracować, by ocalić własny świat. Stają przed trudnym zadaniem. Czy im się to uda?Utwór nie spodobał mi się. Nie jestem wielbicielem literatury naukowej, ale staram się po nią sięgać, ponieważ być może w moje ręce wpadnie książka, która podbije mi serce i stanie się pośrednikiem tego, iż zacznę coraz częściej sięgać po science-fiction. Niemniej jednak pomysł autora i wykonanie było dość ciekawe, zasługujące nawet na mocną pochwałę. Bohaterowie również są niczego sobie.
Książka ebook - zagadka :) Dlatego zalecam na wstępie zajrzeć na sam koniec książki - może to rozjaśni fabułę :) Sama opowieść dla wiernych wielbicieli science - fiction. Ian McDonald tworzy bowiem powieści, które naprawdę spełniają wymagania tego gatunku - mnóstwo fantasy i jeszcze więcej fragmentów naukowych.
To moja pierwsza opowieść z tego gatunku i bardzo przypadła mi do gustu. Twórca ma niesamowitą wyobraźnię a także lekkie pióro. Dzięki temu opowieść praktycznie czytała się sama, a działo się w niej na tyle dużo, że nie sposób było się nudzić. Jednak najlepszy okazał się finał tej powieści. Dla mnie rewelacja!