Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Typowa historia o miłości na przekór podziałom społecznym.Odznaczająca się kunsztowną narracją, głęboko poruszająca historia o miłości i śmierci, szaleństwie i nadziei, radości i utraconym dzieciństwie to prawdziwe arcydzieło liryzmu. Jest to książka ebook niezwykła, dociera bowiem do najgłębszych pokładów psychiki i odkrywa najbardziej intymne przeżycia. Arundhati Roy w "Bogu rzeczy małych" wykazała niezwykłą odwagę w pokonywaniu obyczajowych i społecznych tabu, w demaskowaniu świata pozornych wartości."»Bóg rzeczy małych« to prawdziwe arcydzieło, książka ebook pod każdym wobec niezwykła i nie ma wątpliwości, że potomność umieści ją w czołówce najwybitniejszych powieści". Harpers & Queen "Wspaniała opowieść Arundhati Roy opowiada głównie o okaleczonych uczuciach. Mówi o eksplodującej, intensywnej miłości w najbardziej podstawowych relacjach – między matką i synem, facetem i kobietą, bratem i siostrą. O miłości, w której od początku tkwiły ziarna szaleństwa, złudzenia, ucieczki, cierpienia i okrutnej śmierci. Jak mówi Rahel, narratorka powieści: »Równie nieźle można by utrzymywać, że naprawdę wszystko zaczęło się tysiące lat temu... Że naprawdę wszystko zaczęło się w dniach, kiedy stanowiono Prawa Miłości. Prawa, które mówiły, kogo i jak należy kochać, i jak bardzo«". Outlook
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bóg rzeczy małych |
Autor: | Roy Arundhati |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zysk i S-ka |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Przyznaję się bez bicia, że już dawno nie czytałam tak ciężkiej i wymagającej książki. Lektura "Boga rzeczy małych" zajęła mi grubo nad tydzień z mniejszymi, albo większymi przerwami. Jest to zdecydowanie jedna z tych pozycji, którą trzeba czytać bardzo uważnie, bo narracja książki nie należy do najłatwiejszych, a pomiędzy wierszami znajdziemy mnóstwo ukrytych przesłań. Od początku do samego końca historia przeskakuje zarówno w czasie, jak i między różnorakimi bohaterami, a także wydarzeniami. Akcja książki ma miejsce w Indiach, w miejscowości Ajmanam w której poznajemy dzieje pewnej licznej rodziny. Z każdą kolejną stroną poznajemy bliżej dwujajowe bliźniaki Rahel i Estę, ich mamę Ammu, babcię Mammaci, stryjeczną babkę Dzidzi Koććamę, wujka Chacko, jego byłą małżonkę Margaret, a także córkę Sophie Mol. Jak widać już same imiona, a także i nazwy miejscowości mogą na początku sprawiać nam problem. Ja sama musiałam sobie rozpisać kto jest kim, bo postaci w tej historii pojawiło się naprawdę sporo, przez co prosto jest się pogubić. Całość opowieści skupia się głównie wokół jednego wydarzenia, które miało miejsce 23 lata wcześniej i wpłynęło na dalsze dzieje każdego z naszych bohaterów. Dowiadujemy się, że kuzynka Rahel i Esty - niespełna 9-letnia Sophie Mol przyleciała razem z mamą z wizytą łatwo z Anglii i po dwóch tygodniach pobytu w Ajmanam tragicznie zmarła. Dopiero z czasem dowiadujemy się wielu ważnych faktów, a także poznajemy przyczynę, a także sam przebieg tej katastrofalnej sytuacji. W "Bogu rzeczy małych" znajdziemy naprawdę dużo różnorakich wątków, od skomplikowanych więzów rodzinnych, poprzez powiązania polityczne, a kończąc na zakazanej miłości. Zdaję sobie sprawę, że nie jest to lektura dla każdego, bo jest dość skomplikowana, a także wymagająca od czytelnika wielkiego skupienia. Sądzę jednak, że warto jest się z nią zaznajomić i poznać jej zakończenie. Zdecydowanie nie żałuję, że przeczytałam książkę Arundhati Roy i jak będę tylko gotowa, to z pewnością sięgnę po coś więcej pochodzącego spod jej pióra.
Otwarłszy Boga Rzeczy Małych należy stąpać po jego stronicach lekko, lecz jednocześnie z wyobraźnią wyczuloną na każde słowo, bowiem subtelność i wrażliwość na detale są gwarantami owocnego obcowania z olbrzymią literaturą. Owocnego – to znaczy zostawiającego głęboki ślad w odbiorcy. Zamknąwszy tę książkę wraca się do rzeczywistości z nie do końca jasnym, lecz dojmującym poczuciem, że wydarzyło się coś ważnego, o czym pamięć trzeba przechowywać w sobie jak najdłużej. Cała recenzja --> http://www.rzeczgustu.com.pl/recenzje/ksiazki/bog-rzeczy-malych
idealna książka ebook
Mówi się, że Indie to kraj kontrastów. Bóg Rzeczy Małych w pełni to odzwierciedla. Na tle podziałów społecznych autorka umieszcza zakazaną miłość. Konfrontuje dzieciństwo z dorosłością i przepełnienie z pustką. To opowieść wyjątkowo złożona i dojrzała, przeznaczona do czytania długimi godzinami i zagłębiania się w przedstawiony w niej świat. Świat prawdziwy, pełen rozpaczy i niełatwych decyzji. Warto tej pozycji poświęcić własny czas. Arundhati Roy wplata w fabułę dużo wątków, dokonując krytyki sytuacji społecznej, kulturowej i politycznej Indii. Ukazuje restrykcyjne zasady i wynikające z nich niesprawiedliwości. Każdy musi przestrzegać obowiązujących reguł, a za sprzeciwienie się im czeka kara. Dotyczy to nawet Praw Miłości, które ustalają, kto powinien być kochany. I jak. I jak bardzo. To właśnie wątek Praw Miłości wybija się w książce pdf na pierwszy plan. Łamanie ich wyrządza dużo zła i nie przynosi nic poza cierpieniem. Niedotykalny na przykład kochany nie powinien być wcale. Szczególnie przez kobietę o wyższym statusie społecznym. Miłość i reguły obowiązujące indyjskie społeczeństwo w każdym aspekcie życia – tak publicznym, jak i prywatnym, to jednak nie wszystkie kłopoty poruszone przez autorkę. To też opowieść o feministycznym wydźwięku. Na przykładzie historii Ammu czy Mamaći dostrzec można olbrzymią niesprawiedliwość w traktowaniu kobiet, umniejszanie ich roli i nierzadko przedmiotowe traktowanie. Ważny jest też temat dzieciństwa. Arundhati Roy ukazuje świat oczami kilkuletnich dzieci. Przedstawia ich umiejętność pokochania każdego, zachwycenia się najmniejszą nawet rzeczą, stopniowo odbieraną przez wstrząsające wydarzenia. Przeżyte traumy uniemożliwiają znalezienie się w dorosłym świecie. Bóg Rzeczy Małych to opowieść napisana lirycznym, pełnym metafor i epitetów językiem. Nie brakuje tu też ukrytych symboli. Nie jest to pozycja lekka, do przeczytania w jeden wieczór. Wymaga odpowiedniej dojrzałości i wrażliwości. Dlatego również cieszę się, że nie przeczytałam jej te kilka lat temu, jako nastolatka, lecz dopiero teraz. Możliwe, że sięgnę po tę książkę za kolejnych kilka lat, by uświadomić sobie, ile przeoczyłam. Już teraz mogę powiedzieć jednak, że to pozycja bardzo niezła i nie dziwi mnie fakt, że otrzymała Nagrodę Bookera. To opowieść poruszająca ważne kwestie, skłaniająca do zastanowienia się ponad otaczającym nas światem. szumiabooki.blogspot.com