Błahostka i kamyk okładka

Średnia Ocena:


Błahostka i kamyk

Następna mocna opowieść dla nastolatków autorki "Nie do pary". Marlena utraciła rodziców gdy była dzieckiem, a jej rodzina toczyła długi spór o to, kto powinien ją wychowywać. Sąd wydał wyrok, lecz rodzina podzieliła się opieką po swojemu. To dlatego Marlena żyje w dużym rozdarciu: połowa jej serca jest w Polsce, przy ukochanym dziadku, połowa w Kanadzie – u wujków. Strata rodziców odcisnęła piętno na całym życiu Marleny. To silna, lecz jednocześnie subtelna, bardzo wrażliwa dziewczyna, która stale musi dokonywać niełatwych wyborów. Na naszych oczach staje na progu dorosłego życia i ze wszystkich sił usiłuje nie zepsuć go sobie już na starcie.

Szczegóły
Tytuł Błahostka i kamyk
Autor: Nowak Ewa
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Egmont Polska Sp. z o.o.
Rok wydania:
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Błahostka i kamyk w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Błahostka i kamyk PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Ósemkowy Klub Recenzenta

    Kiedy w bibliotece szkolnej zauważyłam nową książkę pani Ewy Nowak, nie zastanawiałam się ani chwili, od razu ją wypożyczyłam. Nawet nie wiedziałam o czym jest, po prostu „brałam w ciemno”.Ewa Nowak książki dla młodzieży pisze od kilkunastu lat. Jest autorką serii „Miętowej” i powieści takich jak „Bransoletka”, „Nie do pary”. „Błahostka i kamyk” to jej najwieższa powieść. Głowna bohaterka – Marlena utraciła rodziców. W ciągu roku szkolnego mieszka z dziadkiem, wakacje spędza u wujka i jego małżonki w Kanadzie. Kobieta cały czas obwinia się o śmierć rodziców, a demony przeszłości nie dają jej spokoju. W wakacje, przed rozpoczęciem nowej szkoły, w Kanadzie poznaje przystojnego Thomasa, który jednak nie okazuje się być „tym jedynym”. Po powrocie do Polski, jedzie na obóz, gdzie poznaje Tomka. Chłopak jednak w momencie kiedy kobieta najbardziej go potrzebuje, prezentuje własne prawdziwe oblicze i odwraca się od niej. Jest również Olaf, na którego kobieta w ogóle nie zwraca uwagi, ale gdy Marlena poznaje jego mamę, od razu zmienia podejście do niego. Nastolatka ewidentnie pogubiła się w życiu. A na dodatek jej ciotka, a za razem najlepsza przyjaciółka, odchodzi od jej wuja i układa sobie życie na nowo. Dziadek, miłuje ją całym sercem, jednak nie za bardzo potrafi zrozumieć dojrzewającą nastolatkę. Jedyna osoba której Marlena tak naprawdę może się zwierzyć to Waleria. Ona jedyna ją rozumie, ponieważ również utraciła najważniejszą osobę w swoim życiu…Czy Marlena w końcu odnajdzie się w własnej sytuacji? Jaką rolę w tym wszystkim odegra mama Olafa? Co w tej całej historii robi Kinga – pielęgniarka z osiedlowej przychodni - i skąd zna tajemnica dziewczyny? Tego dowiecie się czytając książkę pani Ewy Nowak.Epilog... hmm... trochę mnie zadziwił. Lecz jeśli chcecie się dowiedzieć dlaczego, musicie poznać główną bohaterkę. Okazuje się, że człowiek w ciągu trzech lat może przemienić się diametralnie, zauważyć wszystkie własne błędy i zamienić je w coś dobrego.Powieść ta podejmuje bardzo kluczowe tematy. Znajdziecie w niej dużo psychologicznych wskazówek, będziecie mieli okazję wczuć się w rolę Marleny i zastanowić się co tak naprawdę jest w życiu ważne. Zobaczycie, że kłopot który wydaje Wam się „największy na świecie” z perspektywy czasu okazuje się błahostką. Przekonacie się, że nie ma problemu, którego nie da się rozwiązać.Książka adresowana jest do starszych nastolatków, młodsi nie zrozumieją buntowniczej postawy Marleny.Po lekturze tej książki, znów utwierdziłam się w przekonaniu, że książki pani Nowak, są idealne dla młodzieży, która dopiero wyrabia sobie własny swój system wartości. Polecam, na długi jesienny wieczór. Na pewno nie będziecie żałować! Weronika, 17 latźródło: osemkowyklubrecenzenta.blogspot.com

  • WysnilamSen

    Marlena jest nastolatką, która dopiero skończyła gimnazjum, wybrała liceum i nadszedł czas wakacji. Kobieta nie ma rodziców - zginęli, gdy była mała, a opiekę ponad nią przejął dziadek. Główna bohaterka zamyka się w swoim świecie i unika nawiązywania kontaktu z rówieśnikami. Jedyną osobą, która potrafi trzymać w szachu jej wewnętrzne demony jest Shira, małżonka wujka, który mieszka w Kanadzie. Każde wakacje kobieta spędza u wujostwa. Życie Marleny wydaje się ciągiem porażek, aż do momentu wakacji, gdy wszystko zaczyna się zmieniać.Marlena zachowuje się, jakby jej życie było najgorsze na świecie, jakby ta dramat dotyczyła tylko jej, jednak nastolatka jest postacią dynamiczną. W pewnym sensie jej zachowanie jest logiczne i myślę, że częściowo usprawiedliwione. Co więcej Marlena wydawała się szalenie bystra, inteligentna jak na własny wiek. Nie raz zaskoczyła mnie ciętą ripostą. Jeszcze ciekawsze były porównania, które czasem były zabawne, czasem wyjątkowo prawdziwe, a czasem cóż... głupie. Marlena jest w tak zwanym "głupim wieku", zaczyna interesować się chłopcami "bardziej na poważnie". Dopadają ją chwile nieuzasadnionej złości. Bliscy starają się jej pomóc pozbyć się poczucia winy, a także pokonać słabości, które ona nazywa demonami. Całość książki wydaje się uniwersalna. Ciekawym motywem jest cebula. Marlena zna się bezbłędnie na różnorakich rodzajach cebul, wie, po których będzie płakać, a które jej nie wycisną łez. Opowieść porusza kluczowe tematy - starta rodziców i życie sieroty, depresja, dorastanie. Okładka i tytuł nawiązują do treści książki, bardzo do niej pasują. Momentami fabuła wydawała mi się lekko naciągana, ale jestem w stanie to zaakceptować ze względu na to, że jest to literatura bardziej dziecięca niż młodzieżowa. Książka ebook ma prezentować także, życie ludzi w Kanadzie. Po przeczytaniu chętnie pojechałabym w to miejsce, jednak nie jestem w stanie zaakceptować postrzegania związków pomiędzy ludźmi, jakie autorka przedstawiła, jako zwyczajne i naturalne w tamtym miejscu.Podsumowując, opowieść jest przeznaczona dla dzieci w wieku klasy 4-6 szkoły podstawowe i w tej roli sprawdza się bezbłędnie, pomijając te drobne zagadnienia, o których wspominałam wcześniej. Książka ebook ma własne przesłanie i pokazuje, że każdy ma możliwość zmiany siebie a także własnego podejścia do życia. Myślę, że dobrym pomysłem było sięgnięcie po tą książkę, przypomnienie sobie najmłodszych lat. Serdecznie zalecam "Błahostkę i kamyk". Dostała ona ode mnie 7/10 gwiazdek.

  • Anna Drewniak

    "(...) każdy lubi, aby jego historię opowiedzieć sentymentalnie i z szacunkiem, ponieważ każdy uważa, że jego historia jest wyjątkowa. I jest, lecz jest również banalna."Przytoczone słowa w najlepszy sposób oddają to, co usiłuje przekazać w własnej nowej książce pdf -"Błahostka i kamyk" - Ewa Nowak.Bohaterka tej powieści, Marlena, nie jest zwykłą nastolatką. Jak to zazwyczaj bywa w powieściach tej autorki, jest kobietą bardzo doświadczoną przez los. Utraciła rodziców. Jednak nie została na tym świecie sama, wręcz przeciwnie walczyło o nią dużo osób. Zaopiekował się nią dziadek, człowiek który zrobiłby dla niej wszystko. Wiele wsparcia okazała jej także rodzina z Kanady, u której co roku spędza wakacje. I choć jej życie tak na prawdę nie jest złe, to to co przeżyła, a raczej to co straciła, rzutuje na jej sposób odbierania rzeczywistości. Bohaterka nie potrafi spoglądać w przyszłość z optymizmem. Wciąż porównuje się z innymi. Uważa, że to ona ma najgorzej na świecie. Dopiero dylematy jakie przeżywa, trudne decyzje jakie musi podjąć, wpływają na jej proces dojrzewania.Książka jest kolejną próbą trafienia do świata nastolatków. Do miejsca, które choć z pozoru powinno być łatwe i bezproblemowe, wiąże się z szeregiem bardzo wielu wątpliwości, zwątpień, dylematów, olbrzymim poczuciem niezrozumienia. Ewa Nowak przez łatwe historie,doskonale prezentuje ile losy się w głowach ludzi wchodzących w dorosłość. W tym wypadku, autorka odnosi się do poczucia straty i tego jak wpływa ono na nasze życie. Ponadto prezentuje młodzieży, że w tym ciężkim etapie własnego życia, czasie dosrastania, nie są sami. Ich problemy, choć na pewno są wyjątkowe, nie są odosobnione. Autorka zachęca czytelników by przestali się porównywać. Zawsze znajdziemy osoby lepsze i gorsze od siebie. Lecz czy ma to sens? Trzeba przestać się ponad sobą użalać. Trzeba walczyć o własne życie.Nim zaczęłam pisać recenzję, konsultowałam się z moją nastoletnią chrześnicą, wielbicielką prozy Ewy Nowak. "Moje źródło" potwierdziło moją opinię. Książka ebook bardzo jej się podobała. Aczkolwiek wg niej "Bransoletka" i "Moja Ananke" miały w sobie coś bardziej poruszającego.Myślę, że "Błahostka i kamyk" są dobrą propozycją dla młodzieży. Czyta się ja lekko, szybko, i na pewno można dużo z niej wynieść.Polecam!Więcej recenzji na fifrkau.blogspot.com

  • erka

    Ewa Nowak, to jedna z najpopularniejszych polskich pisarek, która w własnych powieściach, jak nikt inny wykazuje się w własnych ebookach zrozumieniem i akceptacją, powiedziałbym nawet, poczynań młodych ludzi.I nie zwalnia tempa pisania.Co chwilę wychodzi jakaś świeża opowieść spod jej pióra i chwała jej za to.Każda z tych powieści, sprawia, że obok spraw, w nich przedstawionych nie można przejść obojętnie."Błahostka i kamyk", to historia Marleny, która po stracie rodziców, wychowywana jest przez wspaniałego dziadka, który, jakby mógł, przychylił by kobiecie nieba.Dziewczyna ma wszystko, ale, strata, której doświadczyła, jak zadra tkwi w jej sercu, a może nawet i duszy.Uważa, że wszystko co ją otacza, dobro które ją spotyka to za mało.Inni mają lepiej, a jej życie to pasmo udręk i niechcianych decyzji.Co dalej?Co zrobić ze swoim życiem, aby było"lepiej"?Przekonajcie się sami.Autorka, ma wspaniałą umiejętność wnikania do podświadomości młodych ludzi i ta jej cecha sprawia, że jej powieści czyta się z tym samym zrozumieniem kłopotów młodzieży, co ona sama.Skrzywdzenie przez los, wyalienowani, lecz przez to bliscy.Bowiem, kto z nas, nie miał podobnych problemów, co przedstawione postaci? Czyta się doskonale i mam olbrzymią frajdę, gdy odkładam taką książkę.Mądrą, a przede wszystkim mówiącą o czymś ważnym, bez ubarwień.Polecam.Książka ukazała się nakładem Wydawnictwa Egmont Polska.

  • Wkp

    Ewa Nowak prawdopodobnie nie odpoczywa od pisania, ponieważ co chwila na rynku pojawiają się jej kolejne książki, lecz to dobrze. W końcu powieści, które wychodzą spod jej ręki należą do jednych z najlepszych rodzimych przeznaczonych dla młodzieży, a sama autorka nigdy nie schodzi poniżej pewnego poziomu. I tak również jest tym razem.Główną bohaterką „Błahostki i kamyka” jest nastoletnia Marlena, która rodziców utraciła w dzieciństwie. Teraz, wychowywana przez cudownego dziadka, a w wakacje spędzająca dni u wujostwa w Kanadzie, wiedzie zdawałoby się dobre życie. Niestety strata matki i ojca pozbawiła ją pewności siebie i pozostawiła w rozdarciu. Pełna sprzeczności Marlena skończyła właśnie gimnazjum i szykuje się do nauki w liceum, wcześniej czeka na nią jednak następny wyjazd do Kanady, gdzie spędzi czas z uwielbianą Shirą. Nie przejmuje się tym, że nie została przyjęta do jednej ze szkół, dziadek także nie widzi w tym nic złego – „Będziesz miała blisko”, mówi. A jednak nastolatka daleka jest od choćby zadowolenia. Uparcie wierzy, że inni mają lepiej, uważa, że jej życie jest tragiczne, pogrążając się w depresyjnych myślach. Łzy maskuje kupowaną z pasjami cebulą dormo, której przyrządzanie jest doskonałym usprawiedliwieniem zaczerwienionych oczu. Na progu dorosłości stara się wypaść jak najlepiej, lecz czy nie stara się za bardzo?Ewa Nowak wielbi skrzywionych przez życie bohaterów. Każda jej powieść, którą czytałem, wychodziła z tego prostego założenia by wrzucić pełną kompleksów nastoletnią postać w labirynt zwyczajnego, prostego (a zatem pełnego zasadzek i kłopotów) życia i zobaczyć co wyniknie z tego eksperymentu. Marlena, jak widać powyżej, idealnie pasuje do tego wzorca. To dziewczyna, która nie potrafi żyć bez własnego cierpienia. Nie ma wcale gorzej, niż inni, ma po prostu inaczej – tutaj lepiej, gorzej tam. Życie jak każde inne, z tym, że Marlena gorzej sobie z nim radzi niż inni. I na tym opiera się cała siła i psychologiczna prawda „Błahostki i kamyka”. Zresztą realizm należy do najmocniejszych stron pisarstwa Ewy Nowak. Autorka nie jest ostra, nie pokazuje wulgarnego języka i podobnych rzeczy charakterystycznych dla nastolatków, a jednak wiernie odzwierciedla ich codzienność i problemy. Ich charaktery, lęki, radości, smutki i wahania. Zarówno chłopaków, jak i dziewczyn. „Błahostka i kamyk” dedykowane jest przede wszystkim tym drugim, lecz nie ograniczałbym odbiorców tylko i wyłącznie do płci pięknej. Każdy znajdzie tu coś dla siebie, jeśli tylko zainteresowany jest mądrą literaturą młodzieżową. Zalecam zatem.

  • Marzena P.

    Marlena trzyma wewnątrz siebie Demona. (A może nawet cały ich wór.) To wszystkie negatywne uczucia, poczucie winy, smutek, ból, zazdrość, niechęć i złość, które ciągle wyłażą niechciane na zewnątrz. Marlena jest sierotą i zdaje się, jakby stale żyła tylko tym, choć utraciła rodziców gdy była jeszcze dzieckiem. Poza tym ma kochającego dziadka i wujków, do których jeździ co roku na wakacje, do Kanady. Nie powinno być więc tak źle. A jednak kobieta nierzadko nie może poradzić sobie z swoimi uczuciami i emocjami, wpadając ciągle w podły nastrój i ukrywając łzy pomiędzy oparami szczypiącej w oczy cebuli.Czy życie nastolatki musi być ciągłym pasmem błędów, niełatwych decyzji i zmiennych miłostek? Czemu ciągle wydaje nam się, że mamy niezwykłe kłopoty i wyjątkowego pecha? Gdzie w tym wszystkim drugi człowiek? Dlaczego tak ciężko pogodzić się ze stratą i zacząć nowe życie? Czemu zamiast funkcjonować - użalamy się ponad sobą? Jak przestać spoglądać na świat przez pryzmat swoich doświadczeń? I dlaczego jesteśmy takimi egoistami...? Mam dosyć gadaniny o tym jak bardzo lubiłam Ewę Nowak dawniej i jak bardzo zawodzi mnie teraz. Z każdą kolejną jej książką moja mina coraz widoczniej zdradza moje zniecierpliwienie, frustrację i rozczarowanie. Naprawdę chciałabym powiedzieć, że Błahostka i kamyk to zmieniły. Że znów poczułam klimat Bardzo białej wrony, Bransoletki czy Diupy. Lecz mimo wielu plusów najwieższej powieści autorki, kręcę nosem, ponieważ ciągle coś mnie uwierało, nie pasowało. Coś było nie tak. Historia Marleny po prostu mnie do siebie nie przekonała. Niby rozumiem, o co pani Nowak chodziło. Widać, ze chciała stworzyć opowiadanie jak najbardziej naturalną, niewymuszoną, współczesną i codzienną. Szczerą. Lecz w efekcie czytelnik dostaje książkę bez konkretnego motywu przewodniego, rozciapcianą jak herbatniki wsadzone do gorącej herbaty, która kończy się nijak, nie pobudza w nas żadnych większych emocji czy szybszego bicia serca. Taka sobie herbatka (jeśli już uczepiłam się naparów), trochę niedosłodzona, zwykła, czarna, o której wypiciu nie będzie pamiętać się już dwa dni później. Błahostka i kamyk to opowieść po prostu do bólu przeciętna.Z początku bardzo polubiłam główną bohaterkę. Podobało mi się to, że nie chcąc krzywdzić dziadka, Marlena kroiła cebulę, żeby w oczy nie rzuciły się jej łzy. I to, że podobnie jak ja nie interesowała się muzyką. A nawet jej cięty mowa i specyficzne poczucie humoru przypadło mi do gustu. Niestety potem było coraz gorzej. Myśląca tylko o sobie i o swoim nieszczęściu egoistka krzywdząca wszystkich, ponieważ ma do tego prawo (czytaj: brak rodziców jej na to pozwala), która wzdycha do każdego poznanego chłopaka i wiąże się z kimś, do kogo nawet nic nie czuje, śmiejąca się z czyichś problemów, lecz stale roztkliwiająca się ponad swoimi, bez ambicji i zainteresowań płaczka z dziwną tendencją do przyczepiania się do obcych kobiet. Nie do polubienia.Z resztą wcale nie było lepiej. Brakło mi w tej książce pdf wyrazistych bohaterów, których bardzo sobie cenię. Wróćmy jednak do Marleny i jej irytującej skłonności do wywyższania swoim kłopotów ponad kłopoty innych. Jest jeden plus tej jakże denerwującej wady. Autorka poprzez Marlenę pokazał nam, czytelnikom - młodym ludziom, że wcale nie jesteśmy wyjątkowi w naszych utrapieniach. Że nie można zagłębiać się we swoich problemach, zapominając, że inni ludzie również je miewają (naprawdę!). Nie można również mówić: ja mam od niego gorzej, moje przeżycia są bardziej traumatyczne, jego problemy to błahostki - to ja mam prawdziwy, uwierający kamień w bucie. Nie on. Nie drugi człowiek. JA. To było naprawdę pouczające i wartościowe, dało mi dużo do myślenia.Kiedy już szczodrze sypnęłam krytyką, skupię się na plusach najwieższej powieści Ewy Nowak, ponieważ przecież ich tu nie brakowało. Po pierwsze (poza oczywiście wspomnianym już przeze mnie motywem wyjątkowości naszych problemów) - książkę czyta się w zaskakująco szybkim tempie. Mnie lektura zajęła niecałe dwa dni i muszę szczerze przyznać, że ani przez chwilę się nie nudziłam. Błahostka i kamyk to lekka, wciągająca opowieść dla młodzieży, z której można dużo dobrego wyciągnąć (choć osobiście nie we wszystkich sprawach się z panią Nowak zgadzałam, lecz nie będę o tym przynudzać). Spójrzcie chociaż na te cudowniaste cytaty! W każdej książce pdf tej autorki znajduję podobne perełki. Błyskawicznemu czytaniu powieści pomaga też niewielka jej objętość i krótkie rozdziały. Książka ebook się nie dłuży i można podczytywać ją w chwilach wolnych od obowiązków czy jakichś czynności. W autobusie, na dobranoc, w przerwie od sprzątania i robienia pracy domowej, rano i w południe. Lekka, przyjemna, wciągająca. Choć nie wybitna i nieszczególnie poruszająca, to jednak niezła i warta przeczytania.http://zaczarrowana.blogspot.com/2016/09/ciekawe-czy-w-naszym-wieku-sa-w-ogole.html