Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
A gdybyś miała drugą szansę... by odnaleźć siebie? Zamiast upinać welon i iść do ołtarza, Georgia spędza własny duży dzień, zastanawiając się, dlaczego jej ślub diabli wzięli. Za poradą przyjaciółki sporządza listę rzeczy, które chciałaby zrobić, zanim umrze. Następnie pakuje plecak i rusza w podróż po Tajlandii. Los jednak bywa złośliwy. Georgia oczekuje oszałamiającej przygody, a natrafia na niekoniecznie miłe widoki, dziwne aromaty i liczne pułapki, jakie czekają na niedoświadczonych obieżyświatów.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Biuro podróży Samotnych Serc. Kierunek Tajlandia |
Autor: | Colins Katy |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Harper Collins Publishers |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
"Niestety, po raz następny dałem się złapać na chwyt, jakim jest polecenie czy również blurb na okładce. W tym wypadku było to niewinne porównanie do kultowej Bridget Jones. Książka ebook miała być podróżniczą wersją >>Dzienników<<, lecz jak dla mnie... nimi nie była. Okazuje się bowiem, że do powieści Helen Fielding jej dużo brakuje. Nie tylko jeśli chodzi o styl pisania, lecz o samą bohaterkę, która jak na własny wiek wydaje się czasem lub zbyt infantylna i niewinnie głupiutka, lub udaje znów starą brytyjską damę. Owszem, widoczne jest faktyczne podobieństwo do historii o pannie Jones, jednakże wcale nie sprawia to, że lepiej odebrałem tę książkę, wręcz przeciwnie. Akcja toczy się bardzo powoli, przez co miałem wrażenie, iż fabuła stoi w miejscu i nic się nie dzieje.Żeby jednak nie było, że się tylko czepiam, to muszę przyznać, że niektórych bohaterów ukazano w bardzo ciekawych, zawiłych relacjach. Perypetie związane z tym, jak bardzo rzeczywistość różni się od tej przedstawianej nam w reklamach, była pokazana w przekomiczny sposób, co sprawiło, że zdarzyło mi się uśmiechnąć samemu do siebie. Zaimponować może także to, w jaki sposób Colins ukazała Tajlandię. Pokazała, że w tym państwie prócz cudownych widoków, istnieją także gorsze zaułki. Posłużyła się tutaj m.in. własną wiedzą, gdyż sama podróżowała po państwach i z pewnością niektóre z faktów omówionych w książce pdf oparte były na jej swoich przeżyciach"Przeczytaj całą recenzję: http://moje-bestsellery.blogspot.com/2016/09/biuro-podrozy-zamanych-serc-kierunek.html
"Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Tajlandia" tytuł mnie zaciekawił, uznałam, że skoro z Tajlandią w tle to musi być interesująco. Nie zawiodłam się.Powieść urocza, taka z pogranicza zwykłego życia, przenosząca nas jednak w świat i kulturę na co dzień nie znaną. Georgia , młoda Brytyjka z zaplanowanym życiem, szykująca się do zamążpójścia, niespodziewanie dowiaduje się od własnego narzeczonego Alexa, że ślubu nie będzie. Jej życie rozsypuje się na miliony kawałków. Przyjaciółka Marie wyciąga Georgię na kilka dni wypoczynku do Turcji, gdzie oferuje jej stworzenie listy rzeczy, które chciałaby w życiu zrobić. To przełomowy moment, Georgia na stworzonej przez siebie liście głównie pragnie zwiedzać świat, poznawać różnorakie kultury, uczyć się języków obcych. Trafia do niewielkiego biura podróży, gdzie właścicielka Trishe dostrzega w niej duszę podróżniczki i oferuje jej wyjazd do Tajlandii. Georgia w ciągu dwóch tygodni jest spakowana i gotowa do wyjazdu. Jak potoczą się jej dzieje przeczytajcie sami. Gwarantuje, że będzie ciekawie. Przyrównywanie jej do Bridget Jones jest jak najbardziej adekwatne.To opowieść pełna wzruszeń, smutku i radości. To historia o ewolucji osobowości dziewczyny zranionej, która stara się ułożyć życie na nowo. Książkę czytało się fantastycznie, szkoda, że ma tylko 302 strony. Żałowałam, że już koniec. Ucieszyła mnie jednak informacja, że niebawem pojawi się następna część, w której Georgia odwiedzi Indie. Katy Colins swą pierwszą książkę pt. "Opowieść psa" napisała mając zaledwie jedenaście lat, otrzymując znakomite recenzje od dziadka i nauczycielki angielskiego.Jako reporterka publikowała artykuły w "The Daily Star" i w "Company". Wreszcie sprzedała cały własny majątek, by wyruszyć w samotną podróż po Azji południowo-wschodniej.Dziś mieszka ponad morzem we Francji.Z czystym sumieniem polecam, lekkie pióro Katy Colins zachwyci Was z pewnością!
Czasami tak bywa w życiu, że nasze sprawy sercowe nie układają się tak jakbyśmy chciały. Spotykają nas różnorakie nieprzyjemności np. zdrady ukochanych nam osób. Tak również się stało w tej książce, że główna bohaterka Georgia została zdradzona przez narzeczonego tuż przed ich ślubem. Mieli już praktycznie wszystko dopięte na ostatni guzik, a tutaj taka niespodzianka. Kobieta się załamała i nie wie co zrobić z swóim życiem i ze sobą. Razem ze własną najlepszą przyjaciółką jadą bodajże do Turcji i odpoczywając na leżakach, Georgia wpada na pewien pomysł. Robi sobie listę, co by chciała w życiu jeszcze zrobić. Jedną z jej punktu na liście jest wyjazd za granicę na dłuższy czas. Po powrocie do państwie zupełnie przy okazji zagląda do pewnego biura podróży i tak zapoznaje się z Triszą. Jest to dziewczyna w średnim wieku, która też kiedyś wiele podróżowała. Dziewczyna poleca jej wycieczkę na 6 tygodni, Georgia się zgadza na nią i za kilka dni wylot....Tuż po wylocie Gorgia ma dużo bardzo interesujących przygód. W książce pdf mamy miłosne wątki jak i rozczarowania i powiem szczerze, że podziwiam ją za taką odwagę. Ja bym napewno nigdzie tyłka nie ruszyła sama, a już napewno nie za granicę. Książka ebook jest naprawdę bardzo lekka i przyjemna. Nie jest wymagająca i jak zwykle ją przeczytałam w dwa dni. Zakończenie? Niewiarygodne... Jeśli szukacie jakiejś powieści, która jest naprawdę przyjemna, to zalecam Biuro podróży samotnych serc.Pozdrawiam :)
Książka ebook podobała mi się już od samego początku. Pierwsze strony zazwyczaj są nudne, lecz w tej tak nie było. Naprawdę zaciekawiła mnie ta opowieść :)Biuro Podróży Samotnych Serc, to idealna książka.Nie jest przepełniona samą radością, towarzyszy jej czasami smutek i oczywiście przygody. Opowieść jest pełna różnorakich wydarzeń i zachwycających opisów przyrody a także różnorakich zabytków.Autorka miała niezły pomysł na fabułę, jest naprawdę oryginalny i pierwszy raz czytałam taką historię. A jeśli jesteśmy przy temacie fabuły, muszę stwierdzić, że było zaskakujące. Kiedy czytałam ostatnie rozdziały, to naprawdę nie spodziewałam się takiego obrotu zdarzeń.Bohaterka przemieniła się ze słabej i zrozpaczonej, na silną i odważną kobietę. Usiłuje ryzykownych rzeczy i cieszy się tym.Próbuje życia, nie ogranicza się.W jej przygodzie nie brakuje oczywiście mężczyzn- jeden ją zostawił, drugi namieszał w życiu, a trzeci? Tego przekonamy się dopiero w następnej części.Bardzo podobały mi się tytuły rozdziałów, nie spotkałam się jeszcze z czymś podobnym.Druk był przejrzysty i przystosowany do szybkiego czytania. Litery są w miarę duże.W książce pdf nie podobały mi się dwie rzeczy. Pierwsza to okładka, a raczej postać na niej, która ma okropnie wydłużoną rękę. Drugą rzeczą jest to, że w niektórych przypadkach bohaterzy mnie irytowali.Podsumowując Biuro Podróży Samotnych Serc, to lekka opowieść o szukaniu siebie, przygodach i miłości.Ma przyjemny klimat i piękne opisy przyrody. Katy Colins zabiera nas w miejsca, o których nie mieliśmy pojęcia, kiedy czytałam tę książkę, czułam się jakbym uczestniczyła w zwiedzaniu Tajlandii.Z ręką na sercu mogę ją Wam polecić i jeśli będziecie mieli możliwość jej kupienia, to zróbcie to bez zastanowienia :)
http://majkabloguje.blogspot.com/2016/09/recenzja-148-katy-colins-biuro-podrozy.htmlKażdy w swoim życiu miał taki czas, że coś poszło nie po naszej myśli i los po prostu przemienił wszystko co wydawało się być dla nas solidną podporą i oparciem. Co zrobić gdy życie zmienia się w ciągu jednej sekundy? „Biuro podróży samotnych serc. Kierunek Tajlandia” to książka, która pokazuje, że choć jedno się kończy zawsze można znaleźć jakieś wyjście z sytuacji. Oczywiście można płakać ponad rozlanym mlekiem. A co jeśli spakujemy plecak i wyruszymy w podróż by odnaleźć siebie? To w końcu również jakieś rozwiązanie...Przed takim wyborem stanęła właśnie tytułowa bohaterka książki Georgia, która za namową przyjaciółki zrobiła listę niezbędnych rzeczy, spakowała plecak i wyruszyła w podróż do Tajlandii. Skąd taka nagła decyzja? Kobietę tuż przed ślubem zostawił narzeczony. Facet jej życia - tak jej się wydawało. Jednak on nie był taki bez winy, bo zdradzał ją od dłuższego czasu. To nie tylko odwołany ślub sprawił, że Georgia postanowiła zawalczyć o siebie i o własne marzenia. Strata pracy czy brak zaufania ze strony innych, którzy twierdzili, że to głupi pomysł pomogło jej w podjęciu odpowiedniej decyzji. Czy wyjazd do Tajlandii był tym czego spodziewała się bohaterka? Czy może pomysł z porzuceniem dotychczasowego życia i kłopotów było głupotą?Autor: Katy ColinsTytuł: Biuro podróży samotnych serc. Kierunek TajlandiaCykl: Biuro podróży samotnych serc (tom 1)Wydawnictwo: HarperCollins PolskaStrony: 301Muszę przyznać, że książka ebook mnie zaskoczyła. Mimo że jest to łatwa książka, która pomaga nam się zrelaksować po trudnym dniu w pracy czy szkole. Georgia jest bohaterką, która uczy się na własnych błędach. Nie będę owijać w bawełnę. Pewne sytuacje, które ją spotkały wynikały po prostu z jej naiwności i wiary w nieznajomych? Jednak to ma własny piękno i po prostu kroczymy razem z nią i pragniemy dowiedzieć się co się jeszcze wydarzy i jak potoczy się jej wyprawa do Tajlandii. Jedno co mnie zasmuciło i brakowało mi tego to opisu samego kierunku podróży. Liczyłam na coś co przykuje moją uwagę - być może zaciekawi. Niestety. Tutaj spotkało mnie rozczarowanie.Podsumowując „Biuro podróży samotnych serc. Kierunek Tajlandia” to książka ebook o szukaniu swojego miejsca na ziemi. To przemiana własnego życia, po trochu spojrzenie na pewne sprawy z dystansu. Lekkie pióro pozwala na to by książkę przeczytać w jeden wieczór. Jeśli ktoś szuka prostych i zabawnych historii myślę, że książka ebook was nie zawiedzie. Nie znajdziecie może oryginalnej i innej fabuły. Być może jest to oklepany temat, lecz kto powiedział, że to co nam słynne może nie być dobre?
Georgia czeka na najładniejszy dzień własnego życia – ślub z ukochanym mężczyzną. Ale niestety się nie doczeka, z uwagi na to, że facet jej życia oświadcza jej, że nie chce z nią dłużej być. ...Kilka dni potem Georgia traci pracę i się załamuje. Jednak dzięki pomocy własnej koledzy bierze się w garść i podejmuje dość ryzykowną decyzję. Rzuca wszystko i rusza do Tajlandii…Biuro podróży samotnych serc. Kierunek: Tajlandia to książka, która jest jedną z pozycji, która umili nam ostatnie chwile lata. Sięgając po tę książkę trzeba się liczyć z tym, że nie będzie ona bazowała na oryginalnym scenariuszu i raczej będzie skupiała się na zwariowanych przygodach głównej bohaterki niż na opisach przyrody (co z jednej strony jest plusem, a z drugiej aż by się chciało poczytać nieco więcej o Tajlandii).http://www.czytajac.pl/2016/09/biuro-podrozy-samotnych-serc-kierunek-tajlandia/
Nie wiedzieć czemu, w przypadku książki "Biuro Samotnych Serc" mam kłopot z przelaniem myśli, podzieleniem się moimi wrażeniami po przeczytaniu.Nie potrafię tego zrozumieć, jednak wiem, że czasem tak bywa, a do napisania recenzji można zbierać się przez długi czas. Ja jednak nie mogę pozwolić sobie na jakiekolwiek przestojeKsiążka nie jest zła, przeciwnie, z przyjemnością poświęciłam się lekturze i śledziłam dzieje bohaterki.Miał być welon, biała suknia i ślub marzeń, jednak my poznajemy Georgię na wycieczce z przyjaciółką. Nie jest to podróż marzeń- Georgia wolny czas poświęca na rozpamiętywanie zawodu miłosnego (Alex poznał nową miłość, a z kilkuletnią partnerką zerwał na chwilę przed ślubem).Wiedziona impulsem bohaterka postanawia poświęcić czas własnej pasji- podróżowaniu. W podjęciu decyzji pomógł fakt, że została zwolniona z pracy.Będziemy jej towarzyszyć na wycieczce po Tajlandii (o której ja skrycie marzę). Poznaje świeżych ludzi, zwiedza kraj.Czy ten wyjazd naprawdę był potrzebny? Czy będzie przełomowy i zmieni postrzeganie świata?A może Georgia spotka prawdziwą miłość?To doskonała opowieść na wakacje- szata graficzna nie kłamie, a treść upewnia nas w tym jeszcze bardziej.
O czym marzysz? O wyprawach w nieznane! O podróżach z plecakiem, spacerach po pustyni i rejsach po oceanie... Gdybyś tylko miała możliwość. Lecz przecież praca, dom, dzieci, studia i kot na utrzymaniu. Koniec z tym! Nie ma żadnego „ale”! Jeśli pragniesz podróżować, to zrób to tu i teraz, lub zamilknij na wieki.To nie tak miało być! Wszystko było zaplanowane w najdrobniejszym szczególe, ślub, wesele i podróż... Tymczasem, zamiast leżeć w ramionach męża, męczy plecy na niewygodnym leżaku. I wcale nie jest żoną. W własnych dokładnych planach nie uwzględniła jednego. Że narzeczony ją zdradza. Lecz to tylko początek katastrofy, gdyż zaraz później traci pracę. Postanawia wziąć się w garść i zrealizować własne marzenia o podróżach. Tylko że... wcale nie jest lepiej. Czy Georginie w końcu uda się odnaleźć szczęście?Fantazje o podróżach najczęściej przybierają kształt folderów reklamowych. Będzie pięknie, estetycznie, miło i czysto. A egzotyka dokładnie taka, jak relacjonują to kanały turystyczne. Tymczasem na miejscu nie zawsze bywa różowo. Opowieść konfrontuje nasze oczekiwania z rzeczywistością. I chociaż opisana historia jest fikcyjna, zwraca uwagę Czytelnika na minusy podróżowania, a o tym nie zawsze się mówi.Do mnie najbardziej przemówił początek książki. Etap, kiedy Georginia dochodziła do siebie po odwołanym ślubie. Sama jestem od niedawna mężatką, dlatego nietrudno mi było wyobrazić sobie, co czuła. Paradoksalnie, to właśnie ta element historii najbardziej mi się podobała.Potem było... letnio, przyjemnie i niezobowiązująco. Biuro podróży samotnych serc. Kierunek: Tajlandia to klasyczna letnia opowiadanie o przygodach, podróżach, miłości i poszukiwaniu swojej tożsamości. Narracja jest lekka, fabuła przyjemna, a bohaterowie przyjmują klasyczne role. Mamy więc złośliwe koleżanki, podłą teściową, nadopiekuńczą mamuśkę, podejrzanego kochasia i oczywiście... tego jedynego.Finał tej powieści nieźle domyka rozpoczęte wątki, jest ciekawy, lecz nie zaskakujący. Też zwroty akcji nie stanowią większego zaskoczenia. Większości zdarzeń się spodziewałam. Z kolei plusem jest konsekwencja w tytułowaniu rozdziałów. Każdy zawiera słowo „czy”, co jest ciekawym zabiegiem. Lubię takie „ozdobniki”.Książka została opatrzona adnotacją „Bridget Jones z plecakiem”. Niestety nie zgodzę się z tym porównaniem. Pomijając fakt, że nie lubię odwołań do innych tytułów, to nie widzę żadnego podobieństwa. Bohaterka bywa zabawna, częstuje nas również sporą ilością dowcipu i spostrzeżeń, jednak jest to zupełnie inny rodzaj humoru. Nie każda singielka, która potrafi w kilka sekund wpaść w kłopoty i co jakiś czas rzuci sarkastyczny tekst, to od razu Bridget.Podróże kształcą. Nie zawsze w taki sposób, jaki oczekujemy, lecz zawsze wychodzimy z nich bogatsi o parę doświadczeń. Przygoda z Georgią okazała się być wycieczką w zupełnie nieoczekiwanym kierunku. Następnym razem zabierze mnie do Indii, lecz co mnie tam czeka? Z pewnością dużo zabawy. Ja się już pakuje, a Wy?
Bohaterka tej właśnie książki Georgia, stanęła właśnie przed takim wyborem. Za namową przyjaciółki zabrała najpotrzebniejsze rzeczy, spakowała w plecak i wyruszyła do Tajlandii. A dlaczego? Tuż przed ślubem jej życie całkowicie zmieniło własny bieg, zostawił ją narzeczony, którego miłowała najbardziej na świecie, w końcu nie bez powodu zdecydowała się na ślub właśnie z nim, jednak on wcale nie był takim świętoszkiem, bo już od dawna ją zdradzał. Lecz to nie wszystko co stanęło jej na drodze do szczęścia i zdecydowało o odmianie życia...Georgia utraciła pracę i a na zaufanie innych nie mogła liczyć bo wszyscy uważali, że jej wyjazd to głupi pomysł. Czy Georgia odnajdzie siebie w dalekiej podróży? Czy znajdzie tam szczęście? Przecież wszystkiego Ci nie zdradzę :) To bardzo pozytywna książka, to połączenie powieści obyczajowej, przygodowej i romansu. Ta książka ebook to taki trochę pamiętnik samej autorki Katy Colins która odnalazła się w podobnej sytuacji co bohaterka książki, porzucona przez narzeczonego, rzuciła pracę, sprzedała dom i auto i wyruszyła w podróż po znalezienie siebie, zamiast wylewać łzy w poduszkę, to czego doświadczyła i co zobaczyła było właśnie inspiracją do napisania książki.Okładka książki jest bardzo przyciągająca, a książka ebook ? Dowiesz się czytając ją :)
Kiedy zaczynałam czytać tę książkę bałam się, iż trzymam w dłoniach kolejną książkę pełną miłosnych problemów, użalania się ponad sobą przez kolejnych dwadzieścia stron książkę i tak dalej. Na szczęście, mimo paru minusów, pani Katy Collins sprawiła, że cały ten miłosny wątek nie był odczuwalny cały czas i dało się go przeżyć. Zacznę od tego, że książka ebook nie jest zbyt zaskakująca. Łatwa historia o kobiecie, która zostaje z dnia na dzień sama i musi sobie w tej sytuacji poradzić. Pełna wątpliwości wyrusza w podróż, o której marzyła, a której spełnić nie mogła przez własnego partnera. Właściwie jest to fabuła całej książki i jest ona dosyć klasyczna a także mało oryginalna. Na szczęście opowieść pełna jest małych, mniej albo bardziej zabawnych, wydarzeń z podróży a także kontaktów z innymi ludźmi. Opis książki obiecuje ukazanie życia z plecakiem z tej bardzo realistycznej strony. I oczywiście, autorka proponuje nam dużo sytuacji, które ukazują rzeczywistość, lecz czasem zapomina o tym i przedstawia utopijność spędzania wakacji z dala od domu, za które zapłaciło się dużo pieniędzy. Od tego właściwie zaczyna się zmiana akcji, która z rozdziału na epizod staje się coraz bardziej przewidywalna, a głównymi myślami bohaterki stają się kłopoty miłosne a także mężczyźni, których spotkała w okresie podróży. Zakończenie to klasyczny happyend, który autorka mogła sobie odpuścić - na pewno wyszło by to na dobre książce. Opis na książce pdf głosi, iż ta książka ebook to "Bridget Jones z plecakiem". Niby wszystko się zgadza. Jest tutaj miłość, jest podróż, jest charakterystyczna bohaterka. Tyle, że twórcy serii o Bridget Jones nie musieli jej nawet dawać plecaka, żeby cała historia nieustanna się wielbiona przez czytelniczki na całym świecie, a postać głównej bohaterki okazała się być już kultową. Tam miłość ukazywana była z różnorakich punktów widzenia - bawiła, smuciła, denerwowała... U pani Collins to po prostu nadużycie i czynnik, który sprawia, że czytelnik, który oczekiwał szalonej opowieści o dziewczynie w podróży otrzymuje opowiadanie o dziewczynie w podróży, która nie przestaje nadawać o własnych miłosnych problemach. Zaznaczam jednak, że nie zawsze tak jest. Książka ebook na przemian jest zbudowana z części o lepszej jakości i trochę gorszej.Sama główna bohaterka nie jest irytująca cały czas. To tylko momenty, w których jej decyzje są nieracjonalne, przemyślenia płytkie, a zachowanie co najmniej dziwne. Lecz to co funkcjonuje na jej korzyść to to, iż autorka zrobiła z niej początkowo słabą kobietę, która z czasem zaczęła walczyć o własne szczęście, która nieustanna się silniejsza i pewniejsza siebie oraz, która nie obawiała się powiedzieć tego co jej na duszy leżało. Niektóre z postaci niestety były przerysowane aż za bardzo, lecz było ich niewiele. Moimi ulubionymi postaciami po raz następny okazują się być trzy dziewczyny, poboczne postacie, pojawiające się dopiero w połowie książki. Były one charyzmatyczne, pełne życia i bardzo ciekawe.Podsumowując, opowiadanie ta jest ogólnie dobra, ale mało zaskakująca. Można się przy niej pośmiać, lecz czasem trochę irytuje. Główna bohaterka nie jest tak płytka, jak można by się tego spodziewać, a styl pisarki jest przystępny i prosty. Jeśli na pewne mankamenty przymruży się oczy, opowieść jest przyjemną odskocznią na jeden wieczór. Moja ocena: 3+/6.
Recenzja też na: http://bookparadisebynatalia.blogspot.com/Co byś zrobiła, gdyby twój przyszły mąż rzucił cię dwa tygodnie przed ślubem? Jak byś sie czuła? Co byś zrobiła, żeby sobie z tym poradzić?Odpowiedź na te zapytania zna Georgia, wie jak to jest.W dniu własnego ślubu, zamiast przygotowywać się, iść do fryzjera, makijażystki, jest w słonecznej Turcji i się opala. Pojechała tam razem z przyjaciółką, żeby oderwać się od smutnej rzeczywistości. Za jej namową spisała listę rzeczy, jakie pragnie zrobić. Znajdują się na niej m.in. przejażdżka na słoniu, czy również zrobienie tatuażu. Ma do tych planów mieszane uczucia, jednak postanawia zrobić to wszystko.Historia prezentuje zmianę głównej bohaterki. Georgia od smutnej, przybitej i płaczącej dziewczyny, zmienia się w radosną kobietę, która zaczyna żyć swóim życiem i rozpoczyna zwiedzanie świata, który zaczyna ją przerastać." - Masz szansę zaliczyć - zaśpiewała mi do ucha, skinąwszy głową w stronę Ricka, który miotał się w tańcu jak ofiara epilepsji."Szczerze mówiąc, nie bawiłam się nieźle przy tej książce. Wszystko przez to, że główna bohaterka ciągle użala się ponad sobą. I kiedy miałam nadzieję, że już przestała, ona na nowo zaczynała własny wewnętrzny monolog.Tak samo jest z jej przyjaciółką, która zachowuje się jak dziecko, mimo tego, że ma nad 20-cia lat.Sam pomysł na książkę jest bardzo fajny, temat podróży zawsze mnie interesował. Niemniej jednak wykonanie i sposób przedstawienia pozostawia dużo do życzenia. Autorka wplotła mnóstwo niepotrzebnych opisów miejsc, rzeczy, wydarzeń, przez które historia się dłużyła i była monotonna. Cytuję "Agencja turystyczna Odlotowe Wyloty znajdowała się naprzeciwko wejścia do domu towarowego Kendals. Jaskrawy neon bił w oczy jak snop światła między apteką a sklepikiem z używaną odzieżą. Na wystawie przed zdjęciem piaszczystej plaży z palmami ustawiono drewniane leżaki. Z ich oparcia zwisały kapelusze z korkowymi wisiorkami, jakie noszą australijscy hodowcy bydła w interiorze, a obok uśmiechał się do przechodniów nadmuchany kangur..."I czy to jest potrzebne? Nie sądzę. Kolejnym negatywnym aspektem tej książki są nijacy i niezdecydowani bohaterowie, którzy zachowują się jak banda niedorozwiniętych nastolatków.Georgia wyrusza na wycieczkę, myśląc, że będzie bawić się niesamowicie, wyśmienicie. I w sumie nie rozumiem w czym ona miała problem... To, że jest "niedoświadczoną podróżniczką" jest mylne. Owszem, jedzie pierwszy raz samotnie w podróż, lecz niepowodzenie jest tylko i wyłącznie jej winą. Pojechała na wycieczkę z grupą, która ma 18-21 lat, gdzie ona ma 28. I miała nadzieję, że będzie bawić się tak jak oni. Przecież to wiadome, że jadąc na wycieczkę należy dogadać wszystko i każda grupa wiekowa nie będzie dla nas idealna... " - Nie włożę czegoś takiego do ust. - Mogę ci włożyć do buzi co innego."Jest to jedna z tych historii, która ma być lekka i przewidywalna, jednak u mnie wywołała odwrotny efekt. Zdecydowanie do mnie nie przemówiła i po drugą książkę, o kolejnych przygodach tej bohaterki z pewnością nie sięgnę.Gdyby tak ograniczyć wywody Georgii a także zmniejszyć ilość opisów, książka ebook byłaby idealna.Jednak aby nie było, że tylko narzekam, muszę wam powiedzieć, że momentami można było się pośmiać, a i okładka jest przepiękna."Szczęka mi opadła. Mój tata dał komuś w pysk! I to nie byle komu, tylko mojemu byłemu narzeczonemu! Mój tata, który jest najspokojniejszym, najbardziej łagodnym człowiekiem pod słońcem, kryje w sobie zadziornego boksera! Oniemiałam."
Dużo osób sądzi, że to właśnie podróże są doskonałym metodą na znalezienie swojego ja i przekonanie się, czego pragniemy w życiu. Georgia też usiłuje tego sposobu. Myśli, że wycieczka do Tajlandii będzie lekiem na jej złamane serce. Początkowo nie wszystko idzie jednak zgodnie z planem. Ogarniają ją obawy i chęć powrotu do domu. Obserwujemy jak na przestrzeni wielu stron zmienia się jej charakter - od przestraszonej, uległej kobiety do pewnej siebie dziewczyny potrafiącej postawić na swoim. Pozbywa się etykietek przyczepionych jej przez innych i łamie stereotypy. Choć Georgia sama o sobie mówi jako o samotnej podróżniczce z plecakiem, według mnie jest to głównie wyobrażenie. Przede wszystkim dlatego, że początkowo uczestniczy w zorganizowanej wycieczce, na której nie jest oczywiście jedyna osobą. Czytając opis książki myślałam, że otrzymam coś w stylu dzikiej drogi, gdzie bohaterka rzeczywiście podróżuje sama, a jedynymi istotami jakie spotyka przez większość wędrówki są zwierzęta. Jednak nawet w Georgii następuje moment przełamania i zaczyna funkcjonować na swoją rękę. Mimo to jest to bardziej połączenie Bridget Jones i Jedz, módl się i kochaj. Nie ma tu więc samotnych przygód w dziczy. Nie ujmuje to jednak książce. Zastrzeżenia mam natomiast co do innego jej elementu.Choć jest to książka ebook o podróży, brakowało mi w niej opisów miejsc. Autorka skupiła się głównie na relacjach bohaterki z innymi ludźmi a także rozważaniach dotyczących odnajdywania siebie. Sam kraj został zepchnięty na dalszy plan i mimo że przedstawione w książce pdf postaci są pełnowymiarowe i można je polubić to poza paroma elementami trudno wczuć się w klimat Tajlandii, w pełni odczuć jej atmosferę, zanurzyć się w jej tradycjach, zwyczajach i krajobrazie. Tym, za co książkę Katie Colins sądzę za dobrą jest to, że skłania do refleksji ponad swóim życiem. Naiwność i uległość Georgii uświadamia, że możemy żyć, nakładając każdego dnia maskę szczęścia. Prezentuje jednak, w jaki sposób możemy się jej pozbyć. Mnie skłoniła do stworzenia listy rzeczy, które chcę zrobić, a na które nie mam czasu/odwagi. To olbrzymi plus tej powieści - wpływanie na czytelnika. Biuro Podróży Samotnych Serc to opowieść o przeżywaniu przygody własnego życia i zmienianiu się podczas niej. Georgia Green na swoim przykładzie pokazuje, że nie warto trwać w przeszłości, lecz wziąć życie we swoje ręce i przede wszystkim być sobą. To świetna, motywująca do zmiany i pełna humoru książka!
Ostatnio czytałam pierwszy tom przygód Bridget Jones, więc tekst na okładce "Bridget Jones z plecakiem" bardzo mnie zaintrygował. Przez niego nastawiłam się na szurnięta bohaterkę i... No właśnie sądzę, że Georgia nie jest drugą Bridget Jones, lecz zdecydowanie jej sposób bycia bardziej mi odpowiada. Dlatego również sądzę, że każda wielbicielka Bridget, sięgając po opowieść Colins się nie zawiedzie. Mimo, iż to porównanie jest zbędne, to może zachęcić do sięgnięcia po "Biuro podróży samotnych serc" i bardzo dobrze, ponieważ tę książkę warto poznać! Jeśli szuka się czegoś lekkiego i zabawnego, lecz nieprzesadzonego. Zastanawiałam się, czy ta książka ebook mi się spodoba... Skusiłam się na nią, ponieważ jej okładka jest taka letnia, a to sugerowało lekką i przyjemną opowieść idealną na wakacje. Wszystko się zgadza z tym, że moim zdaniem ta opowieść nadaje się nie tylko na lato. Swoim klimatem i całą historią może sprawić, że jesienią i zimą poczujecie lato w sercu, więc zalecam ją na każdą porę roku. Jestem ogromnie interesująca dalszych losów głównej bohaterki, ponieważ widziałam, że będzie kontynuacja i nie obawiam się tego, że będzie ona słabsza. Nie wiem czemu mam tę pewność, mam nadzieję, że mnie ona nie zgubi... Poznajemy Georgię, która swoim roztrzepaniem, relacjami z płcią przeciwną a także zagubieniem życiowym przypomina trochę pannę Jones. Niemniej mam wrażenie, że Georgia jest cieplejszą osobą. Posiada w sobie pewien dar, który przyciąga ludzi i niewątpliwie budzi sympatię w czytelniku. Może jest trochę naiwna, prosto ją podpuścić i namącić jej w głowie, lecz nie da się jej tym złamać. Jest silną, dobrą i pełną sympatii osobą, która jest otwarta na ludzi. Szkoda było mi czytać o jej niepowodzeniach... Było mi trochę przykro, że jej życie tak się zamotało. Niemniej nie myślcie sobie, że jest to opowieść smutna. Nie! Jest pełna humoru, zabawnych zdarzeń i na pewno nie będziecie się przy niej nudzić. Bardzo spodobała mi się książka ebook Katy Colins i już wyczekuję drugiej części. A Wam drogie panie, gorąco zalecam "Biuro podróży samotnych serc. Kierunek Tajlandia". Skorzystajcie z tej wycieczki, będzie ona niezapomnianym i ekscytującym przeżyciem! sol-shadowhunter.blogspot.com
Wakacje już się skończyły (chociaż mi pozostał jeszcze miesiąc), lecz nie przeszkadza to w sięgnięciu po książkę, dzięki której przez chwilę można poczuć letni klimat. Któż by nie chciał przenieść się czasami w dzikie miejsce, aby odpocząć od otaczającej nas rzeczywistości? Lecz co zrobić, jeśli wyjazd na drugi koniec świata wcale nie okazuje się odskocznią od problemów?Georgia niespodziewanie traci grunt pod nogami. Zamiast zostać panną młodą, dowiaduje się, że narzeczony zdradza ją, a w dodatku jego kochanka spodziewa się dziecka. Niestety, to nie koniec kłopotów. Dziewczyna traci pracę. Za namową przyjaciółki postanawia wyjechać do Tajlandii i oderwać się od wszystkiego. Wydawałoby się, że to idealny pomysł, lecz czy żeby na pewno?Główna bohaterka jest prawdopodobnie najbardziej pechową postacią, jaką poznałam. Siła złego na jednego. Kiedy przyglądałam się, jakie figle los jej płata, byłam naprawdę załamana. Ponieważ ile można? Wiadomo, życie różnie się plecie. Raz jest dobrze, a raz źle, lecz tutaj źle przechodziło na zmianę w bardzo źle. Przegrana za porażką. Nie mogłam doczekać się momentu, kiedy wreszcie Georgia odnajdzie utracone szczęście. Szczerze jej tego życzyłam po tych wszystkich niefortunnych przygodach. Jednak mimo tego, że bohaterce wiatr wiał w oczy, nie poddała się. Doceniam ją za ten upór i wytrzymałość w dążeniu do celu i pokazywaniu, że pomimo wszystko da radę. Takie postępowanie zdecydowanie należy pochwalać.Ta historia pokazała mi, że w życiu nie należy się poddawać. Napotykamy różnorakie trudności, z którymi przychodzi nam się zmierzyć. Poznajemy ludzi, którzy na nas oddziałują. Jedni są postaciami negatywnymi, drudzy pozytywnymi, lecz każdy z nich ma wpływ na nasze dalsze decyzje i postrzeganie świata. Wszystko, co przeżywamy odbija się na naszej przyszłości. Nierzadko można zauważyć, że niektóre wydarzenia mają miejsce, abyśmy uczyli się na błędach i potrafili poradzić sobie z podobnymi sytuacjami w przyszłości. Przykładem osoby, która się o tym przekonała, jest właśnie Georgia. Jej przemiana, jaka dokonała się za sprawą odważnej wycieczki, zaowocowała innym zachowaniem w pewnych momentach, co, oczywiście, jest zmianą na lepsze. Zdobyła pewność siebie, której jej brakowało i mogła stawić czoła kolejnym przeciwnościom losu.O samym czytaniu "Biura Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Tajlandia" mogę napisać, że jest to bardzo przyjemna lektura, którą pochłania się w bardzo szybkim tempie. Miałam tutaj do czynienia z czymś, co bardzo w ebookach lubię, czyli krótkie rozdziały, które w dodatku noszą interesujące tytuły. Poza tym sama akcja jest wciągająca, co też wpływa na przyjemność z czytania. Przecież każdy chciałby dowiedzieć się, czy Georgii uda się wreszcie odpędzić zły los i stanąć na nogi.Katy Colins stworzyła bardzo ciekawą historię, której czytanie nie tylko sprawia radość, lecz też niesie ze sobą przesłanie o tym, żeby się nie poddawać. To książka, w której pomimo wielu przykrości, jakie dotknęły główną bohaterkę, jest dużo humoru. Nie bez powodu na okładce znajdziecie porównanie do znanej Bridget Jones. "Biuro Podróżny Samotnych Serc. Kierunek: Tajlandia" zalecam wszystkim czytelnikom, którzy mają ochotę na coś lekkiego w wakacyjnym klimacie, a także tym, którzy ostatnio utracili wiarę w siebie. Ta książka ebook z pewnością da Wam nadzieję na lepsze jutro.http://fascynacja-ksiazka.blogspot.com/2016/09/biuro-podrozy-samotnych-serc-kierunek.html
Każdy z nas przeżywa czasem trudne chwile, kiedy spadają na nas kolejne problemy, a lista pechowych wydarzeń zdaje się nie mieć końca. Czasem jest tak źle, że myślimy, iż gorzej już być nie może. Otóż może!Przekonała się o tym bohaterka książki pt. „Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek Tajlandia”. 28-letnią Georgię Green poznajemy w momencie, gdy opłakuje zerwanie długoletniego związku z narzeczonym Alexem. Chłopak zostawił ją dla innej zaledwie parę dni przed ślubem. Georgia wyjeżdża z przyjaciółką Marie odpocząć na plaży w Turcji i tam sporządza listę rzeczy, które chce zrobić i zobaczyć w swoim życiu. Wówczas również zdaje sobie sprawę z tego, że chce żyć zupełnie inaczej niż dotychczas. Marzy o podróżowaniu, poznawaniu innych kultur i ludzi, próbowaniu dzikich potraw i uczeniu się świeżych języków. Spełnianie marzeń okazuje się jednak trudniejsze, niż z początku się wydawało.Georgia z dnia na dzień traci pracę, staje się obiektem kpin pracowników agencji turystycznej, a matka nie wierzy w nią i uważa, że chęć wyjazdu to wyłącznie forma ucieczki przed kłopotami i przeszłością. Georgia zdobywa się na desperacki krok pomimo, że sama ma niskie poczucie swojej wartości, chce w końcu zrobić coś, by to zmienić. Pomaga jej w tym Trisha – śliczna starsza pani, właścicielka biura podróży „Niezapomniane Wspomnienia”. To ona wybiera dla kobiety wycieczkę do Tajlandii, rezerwuje miejsce w hotelach a także wspomina o wyspie Koh Lanta i Chatach pod Błękitnym Motylem. Te właśnie miejsca odegrają niebagatelną rolę w przewartościowaniu życia Georgii i jej planach na przyszłość.Wyjazd zaczyna się bardzo pechowo. Właściwie wygląda tak, jakby wszystko i wszyscy sprzysięgli się przeciwko dziewczynie, a przeznaczenie za nic nie chciało przemienić własnych torów. Georgia jednak znajduje w sobie w końcu tyle siły, by zawalczyć o swoje szczęście.Książka autorstwa Katy Colins generalnie jest o tym, że nawet negatywne wydarzenia i sytuacje można przekuć na coś dobrego i że mogą być one impulsem do pozytywnych zmian w naszym życiu. Warto spełniać marzenia i szukać własnego miejsca na świecie. I nie poddawać się, choćby los rzucał nam pod nogi nie wiadomo ile kłód.Sama bohaterka, choć sympatyczna, nieraz irytuje własną bezradnością, naiwnością i łatwowiernością. Daje się wykorzystywać wszystkim naokoło, a asertywność jest nieznanym dla niej pojęciem. Mimo to, ciekawie jest obserwować zmianę, jaka się w niej dokonuje. Jak dojrzewa, mądrzeje i zaczyna stawiać coraz pewniejsze kroki. W końcu odnajduje właściwą drogę i mam nadzieję, że już z niej nie zboczy.Jeżeli przypadną Wam do gustu przygody Georgii w Tajlandii, na pewno chętnie przeczytacie kolejną element losów dziewczyny. Książka ebook ukaże się niedługo na rynku i tym razem Georgia poleci do Indii – państwie nieprzewidywalnego i kryjącego dużo niespodzianek.Zapraszam na http://Bibliofilka.pl
W życiu każdego z Nas przychodzi taki moment, gdy mamy dość, kiedy nie radzimy sobie z otaczającym nas światem i kłopotami i marzymi by rzucić wszystko, wsiąść do pociągu byle jakiego i ruszyć w siną dal nie bacząc na nic. Niestety, mało kto ma odwagę, takowy plan zrealizować. Na taki krok zdobyła się za to Georgia- bohaterka powieści Katy Colins "Biuro podróży złamanych serc. Kierunek: Tajlandia" Georgia to 28-letnia kobieta, której życie w ciągu paru dni kompletnie się zawaliło. Nie dość, że narzeczony zostawił ją na dwa tygodnie przed ślubem, to jeszcze utraciła pracę. W końcu za poradą przyjaciółki postanawia sporządzić listę rzeczy, które chciałaby zrobić. Jako że na szczycie listy znajdują się podróże, Georgia postanawia iść za ciosem i wykupuje wycieczkę do Tajlandii by "poznać siebie". Niestety, wyprawa okazuje się być daleka od ideału; towarzystwo, z którym przyszło jej odbyć tę eskapadę pasowało bardziej na wakacyjny wypad na Ibizę niż podróż w głąb siebie, dodatkowo przelotny romans przysporzył jej jedynie dodatkowych kłopotów i kiedy wydawało się, że już nic nie jest stanie ocalić tej wycieczki, Georgia po raz następny postanawia wziąć sprawy w własne ręce i odłącza się od grupy, by resztę podróży spędzić samotnie. Dopiero wtedy, kiedy trafia do niesamowitego miejsca jakim bez wątpienia jest "Błękitny Motyl" otrzymuje to, po co przyjechała- swego rodzaju katharsis. Zaczyna cieszyć się każdą chwilą, poznaje ludzi z podobnymi kłopotami i czerpie radość z najprostrzych czynności. Niestety, los lubi być przewrotny i sielanka dziewczyny zostanie brutalnie przerwana, jednak ślad po tej podróży zostanie w Georgii na zawsze. Długo szukałam książki, o podobnej tematyce, która będzie miała w sobie pewną głębie lecz wyzbędzie się też zbytniego patosu i właśnie ją znalazłam! Autorka w cudowny sposób nakreśliła postać głównej bohaterki. Georgia to wzbudzająca sympatię dziewczyna o dość złożonej osobowości. Przez lata grała rolę doskonałej córki i narzeczonej, choć w gruncie rzeczy zawsze pragnęła od życia czegoś innego i dopiero gdy jej dotychczasowy, poukładany świat runął niczym zamek z piasku, dziewczyna odważyła się zrealizować swoje marzenia i być szczęśliwa. Katy Colins poruszyła przy okazji pewien bardzo kluczowy temat dotyczący niemalże każdego z nas: Prezentuje jak duży wpływ mają na nas ludzie, którymi się otaczamy i w jak wielkim stopniu to właśnie oni kierują naszym życiem. Bez względu na to czy są to rodzice, przyjaciele czy partner zawsze znajdzie się ktoś, kto usiłuje wcisnąć nas w ramy własnego pomysłu na nasze życie. Ktoś, to wie lepiej czego oczekujemy od życia i co nas uszczęśliwi, a przede wszystkim zawsze wie lepiej co nam szkodzi i czego robić nie powinniśmy. Niestety w końcu dochodzimy do momentu kiedy zostają nam tylko dwa rozwiązania: Lub bierzemy ten gotowy scenariusz na nasze życie i odgrywamy własną rolę mimo, że wcale nie podoba nam się wizja naszego reżysera, lub udajemy, kłamiąc i ukrywając dużo faktów "dla niezła ogółu", ponieważ przecież rozmowy z "troskliwymi" nie przynoszą żadnych skutków poza olbrzymimi awanturami i wyrzucanymi w gniewie sloganami o tym, jacy jesteśmy niewdzięczni i egoistyczni tylko dlatego, że normalnie pragniemy żyć po swojemu i być szczęśliwi. Ewentualnie, zawsze pozostaje nam trzecia, najbardziej radykalna opcja: Zbuntować się, ucieć na drugi koniec świata i poczekać aż emocje opadną;) Georgia się na to zdecydowała, a wy?;) "Biuro Podróży Samotnych Serc..." to cudowna, wyjątkowo wciągająca opowieść o tym, co dla każdego z nas powinno być kluczowe o ile nie najważniejsze: poznawaniu siebie i odnajdywaniu swojej drogi do szczęścia. Tej książki się nie czyta, ją się pochłania i przy okazji marzy o tym, by choć na chwilę zamienić się miejscami z główną bohaterką. Zalecam tę opowieść z całego serducha, ponieważ prócz poznania historii spisanej przez autorkę, pozwala nam na chwilę refleksji i zajrzenie w głąb siebie, wsłuchanie się we swoje pragnienia. Nie wiem jak wy, lecz ja już nie mogę się doczekać kolejnej części, kiedy to niesamowita Georgia uda się do Indii;)
„Żyj z rozmachem, ponieważ kiedy przyjdzie twój kres, będziesz dumna, że nie zabrakło ci odwagi i niczego w życiu nie przegapiłaś” (s. 285)Pewnie dużo z nas miało takie chwile, gdy chciało całe dotychczasowe życie rzucić w kąt i zacząć wszystko od nowa: znaleźć nową pracę, nowego partnera, świeżych przyjaciół, zwiedzić świat i choć raz nie przejmować się zdaniem innych. Georgia Green jest właśnie taką kobietą. Do niedawna wiodła uporządkowane, choć nieco przewidywalne życie: miała niezłą pracę, lojalnych przyjaciół i ukochanego mężczyznę u swego boku. Niewiele brakowało, by została szczęśliwą mężatką. Tak się jednak nie stało, ponieważ Alex, narzeczony Georgii, w ostatniej chwili się rozmyślił. Pogrążona w cierpienia Georgia nie może znieść swojego upokorzenia, zdrady ukochanego i faktu, że w ciągu zaledwie paru dni kompletnie zawalił jej się świat. Za poradą Marie, bliskiej przyjaciółki, sporządza listę rzeczy, które chciałaby zrobić przed śmiercią. Jeden z punktów obejmuje zwiedzanie dzikich miejsc. Lecz kto o tym nie marzy? To dość schematyczne marzenie znalazłoby się zapewne na liście niejednej osoby. Rodzice starają się studzić zapał córki, lecz po utracie pracy Georgia postanawia zebrać się na odwagę i zaryzykować – pakuje plecak i wyrusza na sześciotygodniową wycieczkę do Tajlandii. Spodziewa się, że będą to beztroskie wakacje, które pomogą jej nie tylko zrealizować marzenia, lecz i odnaleźć siebie. A tymczasem nawet sobie nie wyobraża, jak dużo fascynujących, choć nie zawsze pożądanych przygód będzie ją czekać w azjatyckiej dziczy. Co przyniesie pobyt w tętniącej życiem Tajlandii? Czy Georgii uda się zrealizować odważne plany, pozamykać niedokończone sprawy i zacząć wszystko od nowa? Czy pozna ludzi, którzy pomogą jej uwierzyć w siebie, a może spotka mężczyznę, który pozwoli jej zapomnieć o nieudanym związku? Żeby się o tym przekonać, sięgnijcie po opowieść Katy Colins! Będziecie mile zaskoczone.„Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Tajlandia” to wyjątkowo pozytywna książka, będąca idealnym połączeniem powieści obyczajowej, przygodowej i romansu. O jej wartości decyduje zapewne to, że jej autorka, reporterka i blogerka, Katy Colins, na swojej skórze przekonała się, co znaczy odciąć się od przeszłości, zapomnieć o bolesnych upokorzeniach, zawalczyć o siebie i własne marzenia. Ona sama też została porzucona przez narzeczonego, jednak zamiast tonąć w stertach mokrych chusteczek, zastanawiając się, dlaczego im nie wyszło, postanowiła ruszyć na podbój świata – rzuciła pracę, sprzedała dom i auto i wybrała się w podróż dookoła świata. Po wszystkim zdecydowała się wykorzystać własne przygody, które nieustanny się inspiracją dla cyklu o nazwie „Biuro Podróży Samotnych Serc”. Wynik jest bardzo zadowalający. Wakacyjna okładka powieści Katy Colins w połączeniu z chwytliwym tytułem i wciągającym opisem fabuły czynią tę książkę pozycją, po którą od razu chce się sięgnąć. Wystarcza rzut oka na przedstawioną na okładce kuszącą plażę, by wiedzieć, że „Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Tajlandia” to doskonała lektura na lato. I choć opowieść Colins idealnie się nadaje na plażę, to jednak zachęcam wszystkie miłośniczki inspirujących lektur, by sięgały po nią nie tylko latem, gdy poszukują pomysłów na umilenie sobie błogiego leniuchowania na wakacyjnym wyjeździe, ale także jesienią i zimą, gdy tęsknią za ciepłą, morską bryzą, prażącym słońcem i drinkami z palemką. Dzięki „Biuru Podróży Samotnych Serc” przekonacie się, że z nawet najbardziej beznadziejnej sytuacji jest wyjście, a każdy dzień może być początkiem czegoś nowego. Z niecierpliwością czekam na kolejne przygody nieustraszonej Georgii. Jestem pewna, że będą równie wciągające co jej podróż po Tajlandii. Polecam!
Georgia jest kobietą, która mimo wielu życiowych niepowodzeń, nie poddaje się. Właśnie ta upartość, ciągłe dążenie do celów i próby zachowania spokoju ducha sprawiły, że od razu polubiłam tę postać! Mimo własnego dojrzałego wieku, Georgia nie usiłuje zrobić z siebie nie wiadomo kogo... Jej zachowanie jest trochę szalone, lecz właśnie to czyni ją taką cudowną osobowością! Jej długotrwały związek rozpadł się, a ona zamiast marudzić i obwiniać siebie, wybiera się w podróż do Tajlandii! Idealna kobieta, która ma głowę pełną zwariowanych pomysłów. :)Początkowo miałam wrażenie, że idealnie wiem, w jaki sposób rozwinie się akcja. Na szczęście autorka uniknęła schematów i stworzyła takie wydarzenia, których naprawdę się nie spodziewałam. Nie oszczędza głównej bohaterki, ciągle stawia na jej drodze kolejne wyzwania, z którymi Georgia musi sobie poradzić. "Biuro Podróży Samotnych Serc" nie jest historią o porzuconej kobiecie, która cudownym trafem spotyka własną prawdziwą miłość na drugim końcu świata - NIE! Tutaj mamy interesujące wydarzenia, zabawne anegdotki z życia bohaterów, zaskakujące wypadki i cudowne krajobrazy Tajlandii. Książka ebook ta jest zdecydowanie kierowana do dziewczyn w każdym wieku, które poszukują literatury dla rozrywki. Niejednokrotnie sprawi, że na Waszych twarzach pojawi się uśmiech. Czytelnik (albo raczej czytelniczka) będzie przeżywała wszystkie wydarzenia razem z główną bohaterką, która własną serdecznością kupi Wasze serca. Jestem pewna, że "Biuro Podróży Samotnych Serc" jest idealnym przykładem typowo wakacyjnej książki. I chociaż wakacje już powoli dobiegają końca - i tak warto zapoznać się z tą historią. :)Szczerze mówiąc, jestem bardzo interesująca drugiego tomu, który na pewno wkrótce się ukaże! "Biuro Podróży Samotnych Serc. Kierunek: Indie". Już nie mogę się doczekać!
Opowieść czytało mi się naprawdę miło, miałam okazje poczuć klimat Tajlandii.Gorące słońce,zapach oceanu, potraw.Jednak nierzadko bywa tak,że te nieplanowe przygody uczą nas najwięcej. Czasami warto poddać się spontaniczności znać się na los.Autorka ukazuję własną postawę względem życia,mimo iż ślub nie był dobrą decyzją to nie warto się zamykać w czterech ścianach,lecz otwierać się na nowe.Nie powinno się gonić życia,a wręcz przeciwnie to życie powinno nas gonić i tą puentą zakończę recenzje tej książki,którą serdecznie Wam czytelnikom polecam.
Nasze życie można nazwać podróżą w nieznane, nie wiemy, dokąd zmierzmy, nie wiemy, jaki jest nasz docelowy kierunek i nie znamy miejsca błogiego spoczynku, ani kiedy tam dotrzemy. Możemy zaplanować sporą element naszej podróży, lecz tak naprawdę nie mamy pewności, że dany plan się ziści, może coś stanie na naszej drodze i zaprzepaści wszystkie główne założenia. Nasza bohaterka musiała się nauczyć żyć na nowo, nauczyć się jak być samodzielną, nauczyć się jak nie podążać wyznaczoną ścieżką.Georigia Green główna bohaterka powieści została wystawiona przed ołtarze, może nie dosłownie, lecz było blisko. Oszukana, skrzywdzona i zagubiona postanawia przemienić coś w swoim życiu, postanawia zacząć podróżować, jednak nie obywa się to bez komplikacji. Georgia jest bardzo prostą kobietą z zaplanowaną przyszłością lub z marną realizacją wyznaczonych celów. Zawsze wiedziała, co chciała robić, lecz w większości były to kłamstwa wprowadzane do jej głowy poprzez stulecia tradycji i niedoszłą teściową. Kobieta postanawia zaryzykować i wyrusza w podróż. Podróż, która odkryje, co naprawdę jest kluczowe w życiu.Cieszę się, że przeczytałam tę książkę, może nie była to powieść, która ścięła mnie z kolan, lecz reprezentowała sobą pewne wartości i co mnie bardzo cieszyło nie było w niej nadmiaru romansu, a jak był to udowodnił, że nie można ufać każdemu, kto mówi nam, że jesteśmy cudowne i cudowne. Pani Colins idealnie pokazała podróż, przez którą przeszła nasza bohaterka, nie obawiała się pokazać ciemniej strony bycia turystą. Autorka postarała się też, by z książki można było wyciągnąć pewne lekcje, które na pewno zostaną z czytelnikiem.Jedną z głównych lekcji, jakie możemy wyciągnąć, jest to, jak kluczowe jest być sobą i nie podążać wyznaczonymi już ścieżkami — dokonywać swoich wyborów. Trzeba myśleć za siebie i robić to, w co najbardziej wierzymy, nie spoglądając na opinię innych.Katy Colins napisała dobrą opowieść obyczajową, której fabuła była idealnie poprowadzona. Wszystkie opisy — otoczenia, uczuć, bohaterów — były bardzo nieźle ze sobą skomponowane, nie było nadmiaru informacji, lecz odpowiednia ich ilość.Podsumowując Biuro Podróży Samotnych Serc było bardzo fajną przygodą, która rozpoczęła nie tylko życie naszej bohaterki, lecz stanowiła również świetne rozpoczęcie serii, którą jest Biuro Podróży Samotnych Serc.Review Junkie, Anna