Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kiedy nauka inspiruje zbrodnie. Jesień 1830 roku. Ciemne zaułki Paryża, który próbuje otrząsnąć się z szoku rewolucji lipcowej. Postęp nauki, w połączeniu z szalenie modnym ezoteryzmem, inspiruje świeży rodzaj przestępczości. Valentin Verne, młody inspektor, lecz i zapalony student chemii i medycyny, z zamiłowaniem do tego, co nieprzeniknione i irracjonalne, musi rozwiązać serię zagadek związanych z dziwacznymi zgonami. Mianowany przez prefekta na szefa „Biura do spraw tajemnych”, specjalnego wydziału, którego zadaniem jest tropienie zagadkowych przestępców, korzystających z dobrodziejstw szybko rozwijającej się dziedziny wiedzy, ma zamiar udowodnić własne wyjątkowe umiejętności. Ale kim tak naprawdę jest ten samotny policjant, którego obsesją jest schwytanie seryjnego zabójcy słynnego pod pseudonimem Wikary? Kto kryje się za anielską twarzą, która tylko czasami ujawnia niepokojącą dzikość? Kto jest łowcą, a kto ściganym? Co odnaleźć można w splątanym labiryncie luster? Od salonów pełnych blichtru, przez gwarne gospody, po rynsztoki spowite w wilgotnej, lepkiej mgle – przenieś się do dziewiętnastowiecznego Paryża i sprawdź, co się stanie, gdy nie będziesz już mógł zaufać zmysłom. "Burzliwa historia Francji roku 1830 czyni akcję powieści wiarygodną i bogatą w realia, nie przytłaczając jednocześnie szczegółami. Czytelnik zostaje wrzucony w wir politycznych intryg i poznaje arcyciekawe sposoby rozwijających się medycyny sądowej i kryminalistyki. Snobistyczne salony pełne posągów i kryształowych luster a także zaplute spelunki i wilgotne piwnice, zaludnione przez wyrzutków społecznych i spiskowców – w takiej scenerii prowadzi własne śledztwo Valentin Verne. Samotny, skłonny do przemocy zagadkowy policjant skrywa ponury sekret. Po przeczytaniu „Biura do spraw tajemnych” byłem rozczarowany… tym, że nie mogę od razu się rzucić na kolejne tomy z Verne’em w roli głównej." Marek Krajewski "Są rzeczy na niebie i ziemi, jakie się czytelnikom kryminałów nawet nie śniły. Jeśli wam się wydawało, że znacie mrok zbrodni, to wam się tylko wydawało. Edgar Alan Poe byłby zazdrosny. Będzie głośno o tej książce." Maciej Siembieda Powyższy opis pochodzi od wydawcy.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Biuro do spraw tajemnych |
Autor: | Eric Fouassier |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Znak Koncept |
Rok wydania: | 2024 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Super
IG: @zaczytana_archiwistka „Kiedy nauka inspiruje zbrodnie...” „Biuro do spraw tajemnych” autorstwa Erica Fouassier’a to następna historia, co do której nie miałam żadnych oczekiwań - nie miałam bladego pojęcia, czego powinnam się po tej książce pdf spodziewać. Historia osadzona na ulicach dziewiętnastowiecznego Paryża była dla mnie pewnego rodzaju eksperymentem czytelniczym. Nieczęsto bowiem zagłębiam się w kryminały, których akcja rozgrywa się w tak dalekiej przeszłości i w tak charakterystycznym miejscu. Jednak już po pierwszych stronach odkryłam, że ta opowieść to coś zupełnie innego, coś, co wciągnęło mnie zupełnie nieoczekiwanie. Jesień 1830 roku. Ciemne zaułki Paryża, który próbuje otrząsnąć się z szoku rewolucji lipcowej. Postęp nauki, w połączeniu z szalenie modnym ezoteryzmem, inspiruje świeży rodzaj przestępczości. Valentin Verne, młody inspektor, lecz i zapalony student chemii i medycyny, z zamiłowaniem do tego, co nieprzeniknione i irracjonalne, musi rozwiązać serię zagadek związanych z dziwacznymi zgonami. Mianowany przez prefekta na szefa „Biura do spraw tajemnych”, specjalnego wydziału, którego zadaniem jest tropienie zagadkowych przestępców, korzystających z dobrodziejstw szybko rozwijającej się dziedziny wiedzy, ma zamiar udowodnić własne wyjątkowe umiejętności. Lecz kim tak naprawdę jest ten samotny policjant, którego obsesją jest schwytanie seryjnego zabójcy słynnego pod pseudonimem Wikary? Kto kryje się za anielską twarzą, która tylko czasami ujawnia niepokojącą dzikość? Kto jest łowcą, a kto ściganym? Co odnaleźć można w splątanym labiryncie luster? Przyznam, że Fouassier należy do nielicznych autorów, którego styl pisania ciężko jest mi jednoznacznie zdefiniować. Eric posługuje się bardzo lirycznym (jeśli tak można to nazwać) a także zupełnie „innym” mową - sposób opisania całej historii różni się zupełnie od tych kryminałów, które czytam na co dzień. Zamiast szybkiej akcji dostajemy historię, w której nie brakuje subtelnej gry słów a także przeżyć bohaterów. „Biuro do spraw tajemnych” nie jest pozycją, w której akcja pędzi na łeb na szyję - rozgrywa się ona bardzo powoli, co umożliwia czytelnikowi zanurzenie się w klimat ulic Paryża sprzed paru wieków. Fouassier wyraźnie maluje obraz miasta, jego zakamarków i tajemnic, czyniąc je niemal żywym. Na stronach tej powieści czekana na Was dużo zagadkowych postaci, których charaktery są trudne do rozgryzienia, co sprawia, że czytelnik wciąż zastanawia się ponad ich prawdziwymi intencjami. Główna sprawa, która stanowi osnowę fabuły, rozwija się powoli, a ciekawość czytelnika jest mądrze prowadzona do samego końca. Czy książkę polecam? „Biuro do spraw tajemnych” to przede wszystkim kryminał dla tych, którzy cenią sobie klimat a także charakterystycznych bohaterów, bardziej niż szybką akcję i proste rozwiązania. Zalecam ten tytuł przede wszystkim osobom, które poszukują czegoś więcej niż tylko kolejnego kryminału, który dynamicznie zapomną - ta pozycja może okazać się prawdziwą perełką!
Uwielbiam książki, których akcja ma miejsce w wieku XIX. Czuję sentyment do tego okresu w historii i chętnie sięgam po książki osadzone właśnie w tych realiach. Dzięki powieści "Biuro do spraw tajemnych" mogłam odbyć podróż do dziewiętnastowiecznego Paryża. I choć w tamtym czasie miasto nie kojarzyło się z ślicznym i romantycznym miejscem, które znamy obecnie, nie można odmówić mu jego niepowtarzalnego klimatu. Valentin Verne, inspektor i student medycyny i chemii, ma za zadanie rozwiązać serię zagadek związanych z dziwacznymi zgonami. Wykorzystując własne umiejętności i wiedzę prowadzi śledztwo, a jednocześnie próbuje schwytać przestępcę o pseudonimie Wikary. Kim tak naprawdę jest młody policjant? Czy uda mu się znaleźć mordercę i zapobiec kolejnym zabójstwom? To historia, która zrobiła na mnie wielkie wrażenie. Wciąga od pierwszych stron i nie sposób się od niej oderwać. Zdecydowanym plusem tej powieści jest niesamowity, mroczny klimat dziewiętnastowiecznego Paryża. Wraz z Valentinem przemierzamy jego uliczki, czujemy się niemalże tak jakbyśmy sami byli uczestnikami wszystkich wydarzeń. Ówczesne miasto jest wyjątkowo różnorodne, pełne kontrastu. Z jednej strony przepełnione blichtrem, z drugiej biedą i typami spod ciemnej gwiazdy. To była niesamowita podróż i jednocześnie wielka przygoda. Uwielbiam, kiedy dzięki ebookom mogę przenieść się w czasie, a dzięki opisom miejsc poczuć się niemalże tak, jakbym była bohaterem danej historii. Twórca zadbał o każdy najdrobniejszy szczegół, omówił wszystko bardzo realistycznie i tu ukłony w Jego stronę. Czytało mi się wspaniale. Choć akcja nie ma zawrotnego tempa, to absolutnie nie ma mowy o nudzie. Wręcz przeciwnie, moja ciekawość wzrastała z każdą kolejną stroną. Mroczna, gęstniejąca z minuty na minutę atmosfera podsycała ją jeszcze bardziej. A zagadkowe zapiski pamiętnika pewnego Damiena wplecione w fabułę powodowały, że włos jeżył mi się na głowie. Twórca wie doskonale, jak podscycić w czytelniku ciekawość i prowadzi do bardzo zaskakującego finału, w którym nie brakuje niespodziewanych zwrotów akcji. Valentin Verne to idealnie wykreowana postać. Tajemniczy, inteligentny, nieugięty. Jego wiedza i umiejętności bardzo przydają mu się w pracy w policji. To bohater oryginalny, specyficzny, z zagadkową przeszłością. Na pewno nie wiemy o nim jeszcze wszystkiego, więc z niecierpliwością czekam na jego kolejne przygody. Całość bardzo przypominała mi serial "Alienista", który ogromnie mi się podobał. Połączenie nauki i zagadki kryminalnej to według mnie bardzo interesujący zabieg. Uważam, że to idealny thriller z historią w tle, klimatyczny, który wciąga i porywa od pierwszych stron. Bardzo polecam!
Nie zawsze mam szczęście do francuskich książek, lecz tym razem miałam przyjemność trafić na prawdziwą perełkę. Nawet nie wiem od czego powinnam zacząć, lecz ze wszystkich wspaniałości największe wrażenie zrobił na mnie niezwykły klimat. Mroczny, niepokojący, przenikający do szpiku kości. Tylko wyobraźcie sobie: Paryż w roku 1830, rozwijające się miasto i jego mieszkańcy, którzy starają otrząsnąć się z dwudniowej rewolucji, która przetoczyła się przez kraj. Jednak nie przypinajcie mu łatki miasta miłości! Kultowej wieży Eiffla jeszcze nie było w planach, a śliczne rabatki i uliczki pachnące croissantami, zamiast tego posępnie wyglądające ulice, śmierdzące i bardzo niebezpieczne zaułki a także ponure spojrzenia przechodniów. Czy Éric Fouassier mógł wybrać lepsze miejsce akcji do własnej powieści „Biuro do spraw tajemnych”?! Zawsze zwracam uwagę na tło historyczne, a w przypadku tej książki jest ono wybitnie odwzorowane – dbałość o drobiazgi i skrupulatne odwzorowanie ówczesnych warunków bytowych zasługuje na ukłony. Do tego ponurego klimatu idealnie pasują podejrzani i bardzo niejednoznaczni (słowo klucz!) bohaterowie; do końca nie mogłam być pewna ich intencji. A w tym świecie mroku i niepewności pojawia się jeden z najbardziej zabawnych, a jednocześnie charakterystycznych charakterów, z jakimi miałam ostatnio przyjemność. Valentin Verne, młodziutki śledczy (a jednocześnie ambitny student medycyny i nauk ścisłych). Z tą zabawnością nie jest tak prosto, bo Val jest średnio przyjaznym facetem (a wszystko przez jego chłodne podejście do spraw zawodowych), za to szalenie błyskotliwym i posiadających niemalże nieomylną intuicję. Jego przeciwnikiem jest okryty przerażającą sławą psychopata – bardzo ponura, złowieszcza, a wręcz demoniczna postać doskonale odnajdująca się w sparaliżowanym chaosem Paryżu. Twórca przedstawia każdą z postaci w sposób konsekwentny, pozwalający stworzyć szczególną więź na linii bohater-czytelnik. „Biuro do spraw tajemnych” to mistrzowski thriller historyczny z fragmentami horroru. Opowieść angażuje od pierwszej strony, a dzięki perfekcyjnej warstwie historycznej a także piętrzącym się poszlakom wydaje się idealną propozycją dla wymagającego wielbiciela klimatycznych opowieści.
Jesień 1830 roku. Paryż stale odczuwa skutki rewolucji lipcowej, gdy dochodzi do zagadkowych samobójstw młodych mężczyzn. Imspektor Valentin Verne, który ma obsesję na punkcie pewnego seryjnego mordercy, otrzymuje za zadanie objaśnienie zagadki niepokojących zgonów. Okazuje się jednak, że sam Valentin skrywa pewną mroczną tajemnicę. Fikcyjna opowiadanie o głęboko ukrytych demonach, zemście a także o ogromnej krzywdzie zawiera bardzo interesujące tło historyczne, które w żadnym wypadku do fikcji nie należy. Ówczesna niestabilność polityczna, niepokoje społeczne, zbliżające się procesy byłych ministrów Karola X stanowiły dla autora inspiracje do wykreowania tej mrocznej, przejmującej historii. Książka ebook ogólnie zrobiła na mnie dobre wrażenie, chociaż brakowało mi w niej paru rzeczy. Przede wszystkim napięcia. Sposób opowiedzenia historii jest raczej stonowany, może nie pozbawiony ładunku emocjonalnego, ponieważ opowiadanie sama w sobie wywołuje dużo skrajnych emocji, lecz jest bardziej klimatyczna i niepokojąca niż szybka i nieprzewidywalna. Styl autora jest dosyć lekki, momentami liryczny, zdecydowanie zwraca uwagę i uprzyjemnia lekturę. Intryga nie jest zawiła, dosyć dynamicznie domyśliłam się rozwiązania, choć zaskakujących momentów tu nie zabraknie. Fabuła była nieźle wymyślona, jednak nie znajdziemy tu zbyt wielu zwrotów akcji. Prócz śledztwa losy się tu dużo innych rzeczy, mamy poruszone tematy polityczne, wątek miłosny, a także odkrywanie mrocznej, bardzo niełatwej przeszłości głównego bohatera, który zdecydowanie wzbudza sympatię. Pogubiony, tajemniczy, rozbity emocjonalnie, skryty za maską pewności siebie, niewzruszenia i opanowania. Bardzo intrygująca postać. Zakończenie wynagradza nam chwilowo mniejszy entuzjazm i byłoby miło, gdyby powstała następna element przygód młodego inspektora. Nieskomplikowany kryminał poruszający trudne tematy z pociągającą aurą tajemnicy i klimatem XIX-wiecznego Paryża jest zdecydowanie lekturą, na którą warto zwrócić własną uwagę.
„Biuro do spraw tajemnych” autorstwa Érica Fouassiera to książka, która zanurza nas w mroczne zakamarki Paryża z 1830 roku, gdzie nauka i ezoteryzm splatają się z przestępczością. Główny bohater, Valentin Verne, jest skomplikowany i fascynujący zarazem, a jego obsesja na punkcie schwytania seryjnego mordercy, prowadzi go przez labirynt sekretów i niebezpieczeństw. Czy biuro spraw tajemnych rozwikła tę zagadkę? Fouassier idealnie oddaje atmosferę epoki, od bogatych salonów, przez gwarne gospody, po brudne ulice Paryża, co czyni tę książkę nie tylko ekscytującą lekturą, lecz także wizualną podróżą w czasie. Z niezwykłą wprawą prowadzi nas przez zawiłości fabuły, jednocześnie zachowując autentyczność historycznego tła okresu monarchii lipcowej. Postacie są wyśmienicie wykreowane, z Valentinem na czele, który jest nie tylko bystrym i intrygującym detektywem, lecz także człowiekiem z przeszłością, która go prześladuje i z którą musi się zmierzyć. Twórca zręcznie łączy fragmenty kryminału z thrillerem psychologicznym, tworząc opowieść, która jest zarówno inteligentna, jak i emocjonująca. Końcowy i zaskakujący zwrot akcji pozostawia z niedosytem i pragnieniem więcej, co świadczy o sile narracji i umiejętności pisarskich autora. „Biuro do spraw tajemnych” to doskonały wybór dla fanów kryminałów historycznych a także thrillerów psychologicznych, który proponuje głębokie zanurzenie w świat, gdzie granica pomiędzy nauką a ezoteryką staje się coraz bardziej zamazana. To kryminał, który z pewnością zadowoli wielbicieli stylu Edgara Alana Poe i pozostawi ich, tak jak mnie, w niecierpliwym oczekiwaniu na kolejne przygody Valentina Verne’a. Czytajcie i dajcie się porwać tej mrocznej i niesamowicie klimatycznej historii! 🔥 Dziękuję za zaufanie i egzemplarz do recenzji od wydawnictwa Znak Koncept @wydawnictwoznakpl (współpraca reklamowa) 🩷.
56/2024 Współpraca reklamowa z @wydawnictwoznakpl Kochani zabieram Was w podróż. I to nie byle jaką... Zapraszam Was bowiem do Paryża. Jest jesień, rok 1830. Odwiedzimy gwarne gospody pełne ucztujących mieszkańców. Wstąpimy do ociekających bogactwem domów i salonów. A dla kontrastu przespacerujemy się brudnymi ulicami i zajrzymy w mroczne zakamarki gdzie niemal nikt nie zagląda. Przyjrzymy się bliżej procesowi jaki podejmuje to miasto. Usiłuje się ono unieść po burzliwej rewolucji lipcowej. Z jednej strony więc obserwujemy rozwój nauki i technologii z drugiej zaś olbrzymią niestabilność polityczną. Jest też i on. Valentin Verne młody inspektor, który porzucił karierę naukową dla pracy w policji. Jest mega tajemniczy, zawzięty w dążeniu do celu, mega inteligentny a jego duszę przysłania mrok. Jak ja uwielbiam takich bohaterów... Prowadzi on sprawę seryjnego mordercy, który grasuje po ulicach Paryża. Pełen uporu podąża zawiłym labiryntem powiązań i sekretów. Czy Biuro spraw tajemnych rozwikła zagadkę zagadkowych morderstw? Oooo kochani jakie to było dobre. Ja mam ochotę zacząć czytać znowu i jeszcze raz i znowu. Twórca we idealny sposób oddał atmosferę Paryża tamtej epoki. Pełnego mroku, brudnych tajemnic i niepowtarzalnego klimatu. To sprawne połączenie wciągającego kryminału z thrillerem psychologicznym z bogatym tłem historycznym. To prawdziwa gratka dla fanów tych gatunków. Bardzo Wam polecam. Dajcie się porwać w tę podróż.
Paryż, rok 1830. Brzmi świetnie? A gdybym Wam powiedziała, że wieży Eiffla nie było nawet w planach? Paryskie ulice były brudne, śmierdzące i naprawdę niebezpieczne. Twórca nie mógł lepiej oddać mrocznego klimatu tej powieści. Paryż stara się unieść po lipcowej rewolucji, a mieszkańcy miasta muszą się zmierzyć tym razem z niewyjaśnionymi samobójstwami młodych mężczyzn. Za objaśnienie sprawy odpowiada inspektor Valentin Verne. Zastanawiałam się, czy odnajdę się we francuskiej literaturze, lecz muszę przyznać, że to była przyjemność. Styl autora jest lekki, nie musiałam zbyt długo główkować, w sumie w bardzo łatwy sposób prowadzi nas do rozwiązania. Brakowało mi trochę dreszczyku emocji, było zbyt prosto. Niemniej jednak, Valentin skradł moje serce, napisany jest doskonale!
Nie mogłam się oderwać od tej książki. Jeśli kochacie zagadki, mroczny klimat i Paryż, to to jest książka, którą koniecznie musicie przeczytać!