Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu w przekładzie z języków oryginalnych - Biblia Tysiąclecia, wydanie V, Poznań 2000; Wstępy, przypisy, komentarze i marginalia - La Bible de Jérusalem, Paris 1996.Wydanie polskie Biblii Jerozolimskiej, chyba najpopularniejszej edycji Pisma świętego na świecie, to długo oczekiwana przez fanów Słowa Bożego publikacja. Dzieło powstało dzięki inicjatywie Drogi Neokatechumenalnej w Lublinie na czele z nieżyjącym już jezuitą ks. Alfredem Cholewińskim SJ. Po uzyskaniu osobowości prawnej ruch Centrum Formacji Wspólnot Neokatechumenalnych w archidiecezji lubelskiej pod opieką bpa Zbigniewa Kiernikowskiego dokonał tłumaczenia i opracowania przypisów z Biblii Jerozolimskiej do tekstu wydania piątego Biblii Tysiąclecia, przyjętej przez Konferencję Episkopatu Polski jako tłumaczenie oficjalnie używane w sprawowanej przez Kościół liturgii. Jak spisał Prymas Polski Kardynał Józef Glemp "Biblia Jerozolimska, tłumaczona na różnorakie języki świata, spełnia bardzo kluczowa rolę w doktrynalnym przekazie słowa objawionego dzięki wprowadzeniom, komentarzom i odnośnikom zamieszczonym na marginesach, umożliwiającym pogłębienie znajomości czytanych tekstów a także nawiązanie do bogactwa całego przekazu Pisma świętego."BIBLIA JEROZOLIMSKA Biblia Jerozolimska to wydanie Pisma Świętego w języku francuskim, dzieło zespołu czołowych egzegetów katolickich Francji, kierowanego przez dominikańską szkołę biblijną z Jerozolimy (École Biblique et Archeologique Française de Jérusalem). Inicjatywę i realizację pierwszego wydania, które ukazało się w fascykułach w latach 1948-54 należy przypisać Th.G. Chifflot OP. Duże uznanie zyskały zwłaszcza przypisy odwołujące się do hipotezy dokumentów Pięcioksięgu i sposoby historyczno - krytycznej. W roku 1973 ukazało się nowe wydanie gruntownie przejrzane i rozszerzone, szczególnie o rewizję i uzupełnienie przypisów. Najliczniejsze są wydania BJ w wielu językach z roku 1981. Prace ponad BJ trwają ciągle. W roku 2001 ukazało się nowe wydanie BJ, uwzględniające znaczące zmiany, zwłaszcza w podejściu do Biblii hebrajskiej. Obecnie trwają prace ponad projektem BJ, które przekracza ramy poprzednich wydań, pomiędzy innymi poprzez szerokie uwzględnienie wczesnej egzegezy żydowskiej a także patrystycznej. Wartość i znaczenie Biblii Jerozolimskiej, a także jej niewątpliwy, międzynarodowy sukces stanowią przypisy, które łączą specjalistyczny aparat naukowy z przystępnością objaśnień dla szerokiego kręgu czytelników. Charakterystyczna zwięzłość przypisów pozwoliła zachować jednotomowy format wydania Biblii, co ma ogromne znaczenie praktyczne. Wyjątkowo pomocne w studium Biblii okazują się także marginalia, jak również wprowadzenia, tablice poglądowe, mapy, czy indeks najistotniejszych nazw i pojęć biblijnych. Mamy nadzieję, że polskie wydanie sprosta Państwa oczekiwaniom.
Szczegóły
Tytuł
Biblia Jerozolimska
Autor:
Opracowanie zbiorowe
Rozszerzenie:
brak
Język wydania:
polski
Ilość stron:
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Pallottinum
Rok wydania:
2006
Tytuł
Data Dodania
Rozmiar
Porównaj ceny książki Biblia Jerozolimska w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.
Biblia Jerozolimska PDF - podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Pobierz PDF
Nazwa pliku: Praca nad uczuciami-Stanisław Biel SJpdf.pdf - Rozmiar: 34 kB
Głosy: 0 Pobierz
To twoja książka?
Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.
Biblia Jerozolimska PDF transkrypt - 20 pierwszych stron:
Strona 1
Stanisław Biel
Praca nad uczuciami
Uczuć nie należy ignorować, tłumić, negować, ani walczyć z nimi. Tłumione uczucia, również
gniewu, wywołują zwykle negatywne skutki. Mogą być na przykład powodem zwielokrotnionej
agresji, lęków i depresji, zaburzeń emocjonalnych i somatycznych, egoistycznych i niedojrzałych
zachowań seksualnych, blokowania sfery duchowej.
W pracy nad uczuciami ważną rolę odgrywają: świadomość i akceptacja uczuć, werbalizacja oraz
integracja z hierarchią wartości. Świadomość pozwala nazywać uczucia, nabierać do nich dystansu i
unikać identyfikacji z nimi. Mówimy zwykle: jestem zazdrosny, przygnębiony, zły… To stwierdzenie
nie jest jednak prawdziwe. W rzeczywistości to nie jestem „ja”. Zazdrość, przygnębienie, złość nie są
moją istotą, nie stanowią o mnie. Nie należy określać własnego „ja” w kategoriach uczuć. Należy
raczej mówić: jest we mnie uczucie zazdrości, przygnębienia czy złości.
Istotne jest określenie źródła uczuć. John Powell radzi: Zbadaj pochodzenie twojej emocji. Być może
nie uda ci się odtworzyć całego drzewa genealogicznego aktualnej emocji, lecz będziesz mógł
chociaż przez chwilę uświadomić sobie swój kompleks niższości, do którego nigdy przedtem się nie
przyznawałeś. Analizując własne uczucia, zwykle obwiniamy innych. Przyczyną gniewu i agresji jest
wówczas drugi człowiek, mąż, żona, dzieci, przyjaciel, albo struktury społeczne, systemy polityczne
czy czasy, w jakich przyszło nam żyć. To prawda, że inni mogą wyzwalać w nas negatywne emocje,
ale nie determinują naszych złych czy agresywnych zachowań. Aby móc oceniać własne reakcje
uczuciowe należy odwracać uwagę od innych i ich winy i koncentrować na sobie. Anthony de Mello
podaje humorystyczny przykład: Wyobraźcie sobie pacjenta, który idzie do lekarza i mówi mu, na co
cierpi. Doktor odpowiada: Rozumiem pańskie symptomy. Wie pan, co zrobię? Zapiszę lekarstwo dla
pana sąsiada. Pacjent odpowiada: Dziękuję, bardzo dziękuję. To bardzo poprawi moje
samopoczucie.
Świadomość umożliwia akceptację uczuć; wszystkich, również negatywnych, np. agresji, gniewu,
złości, frustracji, zawiści, zazdrości. Akceptacja takich uczuć bywa trudna, gdyż kłóci się z idealnym
wizerunkiem siebie. Bywa też odrzucana jako sprzeczna ze źle rozumianym ideałem życia
chrześcijańskiego. Wiąże się z kryzysem wewnętrznym; domaga się zakwestionowania i zmiany
siebie, swego idealnego „ja”. Jednak bez niej nie ma możliwości podjęcia dalszych kroków. W
akceptacji uczuć pomaga świadomość, że są one moralnie obojętne i nie są grzechem. Nie należy
więc z ich powodu pielęgnować poczucia winy.
Bywają sytuacje, że pomimo trudu i szczerych chęci nie potrafimy poradzić sobie z emocjami. One
nas przerastają i utrudniają życie. W takich sytuacjach pomaga werbalizacja uczuć przed inną
osobą. Może nią być małżonek, przyjaciel, osoba duchowa, kierownik duchowy czy terapeuta.
Rozmowa o uczuciach, analizowanie ich przed drugim człowiekiem jest rzeczą trudną, ponieważ
dotykamy spraw najbardziej osobistych i intymnych; życiowych zranień, grzechów, nałogów, błędów,
które nas bolą. Niemniej pozwala zaakceptować i zrozumieć siebie a także innych. Prowadzi do
postawy współczucia, empatii, miłości.
Kolejnym ważnym elementem pracy nad uczuciami jest ich kontrolowanie. Nie uczucia powinny brać
górę nad nami, ale my nad nimi. W mojej wcześniejszej książce Życie duchowe bez trików i
skrótów[1] zamieściłem stosowaną przez grupy wsparcia DDA (Dorosłe Dzieci Alkoholików)
propozycję Dzienniczka uczuć. Jest to praktyczny sposób werbalizacji i kontroli uczuć, pomocny w
rozwoju osobistym, codziennym rachunku sumienia i kierownictwie duchowym. Zachęcam do jego
praktyki, zwłaszcza w początkowych etapach pracy nad uczuciami.
Kontrolowanie uczuć wiąże się z ich integracją z wyznawaną hierarchią wartości. Dziecko nagle i
nieoczekiwanie przechodzi z uczuć negatywnych w pozytywne, np. ze stanu złości, agresji w stan
radości, euforii. Człowiek dojrzały postrzega swoje emocje, nazywa je i akceptuje. Dzięki temu może
je synchronizować zgodnie z wyznawanymi wartościami. Uczucia i emocje, chociaż mogą niepokoić,
nie umniejszają naszej godności. One raczej nas współtworzą. Wyznawane wartości formują
Strona 2
nie umniejszają naszej godności. One raczej nas współtworzą. Wyznawane wartości formują
uczucia, ułatwiają proces dojrzałego ich wyrażania i przeżywania. W niektórych sytuacjach, gdy
wymaga tego miłość, powinniśmy rezygnować z pójściem za własnymi uczuciami. Tu jest miejsce na
chrześcijański wymiar krzyża i na jego sens w codzienności.
Świadomość, akceptacja, werbalizacja, kontrola i integracja uczuć prowadzą do ich stopniowej
przemiany: złość przemieni się w ból lub siłę, a ból wyrazi się przez łzy – łzy będą płynęły dotąd, aż
dotrzemy kiedyś do brzegu radości (D. Tausch). Uzdrawianie uczuć, zranień i zniewoleń nie jest
jedynie skutkiem wysiłku człowieka. Pełne uzdrowienie przychodzi od Boga. Ludzki wysiłek jest
otwieraniem się na przyjęcie Jego łaski. Im pełniejsze jest otwarcie, tym skuteczniejsze jej działanie.
Porządkowanie uczuć jest dążeniem do postawy czystego serca, o której mówił Jezus w Kazaniu na
górze (Mt 5, 8). Dlatego dobrze jest, gdy rozeznawaniu uczuć towarzyszy codzienny rachunek
sumienia i modlitwa.
Używamy cookies i podobnych technologii m.in. w celach: świadczenia usług, reklam, statystyk. Korzystanie z witryny bez zmiany ustawień Twojej przeglądarki oznacza, że będą one umieszczane w Twoim urządzeniu końcowym.
Czytaj więcejOK