Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Czy stale absurdy PRL-u bywają śmieszne? A może dlatego takie są, ponieważ i dzisiaj w jakiś sposób wydają się za naszą sprawą być obecne.Postanowiłem kiedyś napisać opowieść o 20 latach PRL-u w sposób prawdziwy i ironiczny zarazem, a zwłaszcza bez heroicznego patosu czy również wdawania się w powierzchowne wyśmiewanie wszystkich i wszystkiego. No i powstała opowieść „Zanim pierrot zawita”, w której przedstawiam człowieka uwikłanego w grę z systemem wartości i władzą, zdarzeniami politycznymi, obyczajowością, jak i swoją imaginacją na temat siebie i otaczającego go świata. Wszystko to losy się w pejzażach ówczesnego, też robotniczego Krakowa. Choć opowiadanie rozpoczyna się niemalże baśniową wizją dziecka, u którego niespodziewanie wyłania się „ja” bohatera i to za sprawą plastycznego zadania, to już od wówczas nie jest to tylko zabawa i to dzięki poczynaniom swoistego „anioła stróża”... Staś zmienia się w Stacha, a im bardziej to postępuje, tym silniej ujawnia się potrzeba sensu i rozumienia zastanej rzeczywistości. Zatem kończy się sielanka a zaczyna wędrówka. Stach na początek postanawia stać się „robolem”, by przy okazji być przesłuchiwanym przez milicję w nieswojej, a związanej z zamachem na pomnik Lenina, sprawie. Przy okazji wychodzą na jaw grzechy młodości czy również niewinności. Będąc świadkiem rodzenia się świeżych związków zawodowych i kształtowania „Solidarności”, porzuca on dotychczasowe życie, by kontynuować poszukiwanie sensu nie tylko w ramionach dziewcząt, lecz i w biurowej pracy i zgłębianiu wiedzy. Wreszcie po próbie zostania bohaterem, w stanie wojennym otrzymuje zagadkową rolę, przez którą trafia do specyficznego instytutu. I pomyśleć, że wszystko to pod nadzorem „esbeckiego opiekuna”. To dzięki niemu dochodzi też do absurdalnej spowiedzi podczas wizyty w Polsce papieża. Wówczas to potęguje się potyczka na specyficznym froncie przemówień, też rzecznika prasowego rządu, Urbana, które wzajemnie się zwalczają w dwoiście pojętej prawdzie o świecie. Bohater tymczasem, walcząc o własny sens, przy okazji zwalcza i esbeka, a także tzw. fałszywą kulturę, która panoszy się w mieście. Żeby być jednak skutecznym, niezbędna jest fachowość agenta specjalnego, dlatego on jako niefachowiec błądzi z stale gdzieś brzmiącą w tle muzyką Pink Floyd i poezją Norwida. Tymczasem władza już od dawna przewidziała całkiem inną rolę dla niego i za sprawą opiekuna zamierza udowodnić teorię, że z każdego można zrobić kogoś, kogo ona zaplanuje i to przy pomocy Instytutu Kształtowania Świadomości. Czy i tym razem się jej to uda? A zatem, czy również i mnie jako autorowi udało się bohaterowi pomóc, niech już to oceni sam krytyczny czytelnik, któremu wypada mi tylko życzyć przyjemności podczas tej inteligentnej, podszytej ironicznym humorem lektury.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Zanim pierrot zawita |
Autor: | Kwartnik Edward |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Poligraf |
Rok wydania: | 2012 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.