Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Ralph Roberts rozpacza na bezsenność. Im krócej sypia, tym dziwniej postrzega świat i ludzi – wydaje mu się, że zaczyna widzieć ich „aury”, a także zagadkowe istoty towarzyszące zgonom jego kolegów i przyjaciół. Derry, miasteczko, w którym mieszka jest podzielone w związku z powstaniem szpitala, „centrum opieki”, w którym dokonuje się m.in. zabiegów aborcji. Niepokoje inspirują zrzeszeni w „ProLife” obrońcy życia nienarodzonych dzieci. Na czele ruchu stoi człowiek obłąkany, sadysta skazany za znęcanie się ponad swoją rodziną. Planuje on zamach na centrum i zgładzenie przebywających tam ludzi. Jest wśród nich chłopiec, w którego rękach spoczywa los wszechświata. Tylko Ralph, dzięki swoim wyjątkowym zdolnościom postrzegania może go ocalić...
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bezsenność |
Autor: | King Stephen |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Albatros |
Rok wydania: | 2016 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Co przyniosła tym razem książka ebook Króla Horrorów?Otóż zawód. Opis znajdujący się na tylnej okładce wzbudził moje szczególne zainteresowanie, chociaż książkę kupiłam ze względu na tytuł. Czego się spodziewałam? Dobrej lektury. King jest zbyt nieoczywistym pisarzem by móc wspomnieć o jakichkolwiek oczekiwaniach wobec treści.Warto na początku wspomnieć, że "Bezsenność" nie jest klasycznym przedstawicielem własnego gatunku. Więcej w niej fantastyki, niż klasycznej grozy. Szukasz drugiego "To" czy może "Carrie"? Jeśli tak, odpuść sobie tą książkę. Lub spójrz na nią inaczej.W książce pdf owszem, znajdziemy krew, aborcje i zagadkowe (i oczywiście złe) stwory. King pokaże nam świat istniejący nad nam znanym. Bezsenność pełni tu bardzo ważną rolę, bo jej zawdzięczamy rozwój wydarzeń.Więc gdzie te minusy? Opowieść bardzo ciężko się czyta, szczególnie początek. Powoli zostajemy wprowadzeni we wszystkie zdarzenia, ale.. no właśnie. Zbyt powoli. Wzbudza wręcz.. senność, co jest mało adekwatne do tytułu. Można powiedzieć, że połowa książki jest szczególnie nużąca i nie wprowadza dużo do fabuły. King zbytnio dał się ponieść słowom. To wzbudziło moją niechęć.Ale wytrwałam do końca, całe 654 strony (w wydaniu kieszonkowym oczywiście)!I moje uprzednie wrażenie zniknęło. Im bardziej wczytywałam się książke, tym cieplejsze emocje wzbudzała. Szczególnie podobała mi się wizja śmierci przedstawiona przez autora. Jednak czegoś jest brak - samego Kinga, jego zaskoczenia i nieprzewidywalności.Czy do książki wrócę ponownie? Chyba tak. Aczkolwiek z mniejszym entuzjazmem.