Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Zabójcze emocje w świecie klonów. Porywająca historia o odwadze i miłości rozgrywająca się w niemoralnym świecie, gdzie emocje są zakazane. Na rajskiej wyspie Dominium, zamieszkanej przez bogaczy, przeplatają się dzieje dwóch dziewczyn. Zhara jest Pierwszą, a Elizja jej klonem. Wydają się identyczne, lecz wygląd może być bardzo mylący. Elizja odebrała Zharze wszystko, a nawet zajęła jej miejsce u boku ukochanego! Dlatego Zhara zrobi wszystko, by się jej pozbyć. W końcu Elizja poznaje szokującą prawdę: choć jest klonem, posiada duszę, a jej Pierwsza żyje… Rozumie, że Zhara cierpi, widząc ją z Alexandrem, lecz nie może z niego zrezygnować. Postanawia stanąć u jego boku i wraz z armią zbuntowanych klonów obalić panujące na rajskiej wyspie niewolnictwo. Nic jednak nie jest w stanie przygotować jej na tykającą bombę, która wbudowana jest w jej swój organizm. Czasu zostało niewiele, bo termin jej „wygaszenia” jest coraz bliżej…
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Beta. Nowe pokolenie |
Autor: | Cohn Rachel |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Czarna Owca |
Rok wydania: | 2015 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Polecam, książka ebook jest bardzo ciekawa, a sama fabuła napisana porządnie.
Dużo osób marzy o siostrze albo bracie bliźniaku. Czy takie więzy są możliwe pomiędzy Pierwszą a jej klonem? Dwie osoby wyglądające z zewnątrz tak samo a tak bardzo różnorakie pod wobec przeżyć i osobowości. Na wyspie Dzicz, wśród przebudzonych klonów Zhara i Elizja spotykają się po raz pierwszy i sprawy zaczynają się coraz bardziej komplikować. Zhara ma wrażenie jakby ta druga skradła jej element życia i budzą się w niej najgorsze uczucia. Sytuacja staje się jeszcze bardziej zagmatwana, gdy w grę wchodzi potyczka o ukochanego i poczucie odrzucenia. Jak bardzo niechęć jest w stanie przysłonić prawdę? Czy Zhara i Elizja odnajdą się w nowej sytuacji?Drugą element serii rozpoczyna opis poszczególnych postaci przygotowany jako wstęp. Może to być pomocne zwłaszcza w przypadku braku znajomości poprzedniego tomu, lecz także stanowić przypomnienie.Fabuła została przedstawiona naprzemiennie oczami Zhary i Elizji. Pozwala to na szersze spojrzenie na różnorakie wydarzenia i lepsze zrozumienie motywów działania obydwu postaci a także ich wzajemnych relacji. Czytelnik poznaje uczucia i myśli kobiet i ich sposób postrzegania sytuacji. Ich nastawienie, nieporozumienia, oskarżenia i emocje pokazywane są w sposób ciekawy, chociaż tym razem nie porywają. Każde zachowanie jednej determinuje reakcję drugiej i pomimo wielu różnic w ich charakterach i ostrożności wobec siebie stopniowo zmienia się ich relacja.Grono postaci w większości zostało poznane w poprzedniej części, lecz wzbogaciło się również o dużo świeżych bohaterów. Postaci już słynne nabierają głębi, gdyż można się dowiedzieć znacznie więcej na temat ich przeszłości. Tak stało się chociażby w przypadku Zhary i Alexandra. Czytelnik dowiaduje się więcej na temat ich życia, relacji rodzinnych, ich rozstania, pragnień i wyborów. Niestety mniej zrozumienia i emocji odbierałam niż w poprzedniej odsłonie. Zachowania Zhary i Elizji czasem wzbudzały irytację a postać klona poprzez niektóre decyzje i pewne wyrachowanie mniej sympatii.Akcja rozgrywa się głównie na wyspie Dzicz zamieszkiwanej przez przebudzone klony dążące do rebelii, dopiero znacznie potem także na Dominium, zwanym tym razem Demesne – co z początku było dla mnie mylące. Dzicz to interesujące miejsce, bardziej nieokiełznane, różnorodne, w którym decydują wybory klonów a nie wymyślone przez ludzi okrutne zasady. To punkt, w którym klony poznają własne możliwości, pragnienia i zaczynają prawdziwie odczuwać a także żyć tworząc zgraną, gotową do działania społeczność. Losy się wiele, a zakończenie jest zaskakujące i stanowi dobre zwieńczenie opowieści, chociaż ta element już nie zaintrygowała mnie tak bardzo jak poprzedniczka. Może to wynikać z powodu mniejszego zrozumienia dla pewnych postępowań Zhary i Elizji. Świat wykreowany przez pisarkę stale jest interesujący i pełen emocji, ale nie ma już tego przyciągania, jakie towarzyszyło mi podczas lektury pierwszego tomu. „Beta - Nowe pokolenie” to interesująca lektura, chociaż mniej intrygująca niż pierwsza część. Akcja rozwija się wartko, wizja świata stale zaciekawia, ale główne postaci wzbudzają mniej zrozumienia i sympatii. Lekturę czyta się dynamicznie i przyjemnie, chociaż w pamięci raczej na długo nie zagości. Niezmiennie walorem pozostaje wizja świata, lekki styl i plastyczny język.http://ksiazki-moj-maly-swiat.blog.pl/2016/03/31/beta-nowe-pokolenie-rachel-cohn/
"Beta - Nowe pokolenie" to następny tom cyklu Annex, autorstwa Rachel Cohn. Powracamy do Dominium gdzie klon imieniem Elizja po raz następny balansuje pomiędzy życiem, a śmiercią. Poprzedni tom pozostawił dużo pytań domagających się odpowiedzi i w tej książce pdf na niektóre z nich zostanie udzielona odpowiedź. Powróćmy zatem do niebezpiecznego świata klonów, gdzie nie wiadomo kto jest prawdziwy człowiekiem, a kto sztucznie wytworzonym klonem.Powracamy na rajską wyspę gdzie uczucia i emocje są zbrodnią, karaną bardzo okrutnie i surowo. Miłość i odwaga mogą prowadzić tylko do kłopotów, a bogacze stanowią tutaj jedyne prawo. Dominium rządzone jest przez władzę i pieniądze, a życie klonów nie znaczy zbyt wiele. Poznajemy dzieje dwóch dziewczyn, Zhary i Elizji, których dzieje spotykają się niespodziewanie. Niewiasty są podobne do siebie jak dwie krople wody, jednak poza tym dzieli je bardzo wiele. Elizja odebrała Zharze życie, a przede wszystkim miłość. Po pewnym okresie dowiaduje się, że jest klonem i postanawia zrobić wszystko żeby pozostać u boku Alexandra. Będzie gotowa dla niego nawet zabić, wraz z armią zbuntowanych klonów obalić brutalne niewolnictwo i przywrócić od tak dawna wyczekiwaną wolność. Jednak nie zdaje sobie z początku sprawy z bomby ukrytej w jej ciele, która ma lada moment wybuchnąć doprowadzając do jej wygaszenia...Fabuła powieści wciąga od pierwszej do ostatniej strony, trzymając cały czas w napięciu. Bohaterowie zostali wykreowani realistycznie z krwi i kości, a Elizja potrafi wzbudzić sympatię. Wątków jest wiele, a akcja pędzi w szybkim tempie nie zostawiając miejsca na ani chwilę nudy. Całość pisana jest mową bogatym i barwnym przez co całość czyta się dynamicznie i sprawnie. Wątki z Elizją i Zharą zostały wykreowane ciekawie, przyciągając do lektury. Bohaterowie nie raz zaskakują i sprawiają, że ma się ochotę na kolejną dawkę czytania. Z pewnością sięgnę po kolejne książki z pod pióra autorki, bo stwierdzam, że na prawdę warto."Beta - Nowe pokolenie" to następna idealna pozycja Rachel Cohn, która stworzyła świat mroczny i różnorodny. Bohaterki bardzo polubiłem i nie nudziłem się podczas lektury. Zakończenie zaskakuje dając miejsce na pojawienie się kontynuacji. Styl autorki przypadł mi do gustu dzięki trafnym dialogom i paru trudnym pomysłom. Książka ebook przepełniona jest swoistym realizmem i ludzkimi słabościami, przez co opowieść odbiera się prawdziwie. Akcja nie raz przesycona krwią, przemocą i brakiem litości powinna trafić w gusta osób lubiącym dosadne pozycje. Gorąco polecam.
Dwie kobiety Zhara i Elizja. Wyglądają identycznie. Dlaczego? Ponieważ Elizja jest klonem. Gdy ich dzieje splatają się na wyspie Dzicz, wszystko się zmienia. To właśnie tam ukrywają się klony, które odzyskały świadomość i chcą wyzwolić innych. Wśród atmosfery rodzącego się powstania, dwie kobiety walczą o własną miłość i własny byt. Elizja dowiaduje się, że jest klonem Zhary, co więcej wie, że jej Pierwsza żyje. Ale nie chce rezygnować ze własnego życia. Postanawia stanąć u boku Alexandra i walczyć o wolność klonów. Jednak nic nie jest w stanie przygotować ją na tykającą bombę, którą ma wbudowaną w własny organizm… Czas ucieka, ponieważ jej „wygaszenie” jest co raz bliżej.Kontynuacja „Bety” Rachel Cohn, jest porywającą historią o odwadze, miłości i poświęceniu, które jest w stanie podjąć każdy by być wolnym. Poznajemy historię z perspektywy dwóch dziewczyn. Zhary i jej klona, Elizji a także ich perypetii, omówionych z ich punktu widzenia. Jest to pełna niespodziewanych zwrotów akcji przygoda, która prowadzi do dość zaskakującego finału.Muszę przyznać, że bardzo podobała mi się ta historia. Była nowa i innowacyjna, w porównaniu z tym, co możemy obecnie spotkać na rynku wydawniczym. Pisanie w narracji pierwszoosobowej z perspektywy obydwu głównych bohaterek również jest ciekawym zabiegiem, który sprawia, że czytelnik może bardziej wczuć się w całą historię jeszcze bardziej. Wartka akcja, wciągające opisy i ciekawie poprowadzony wątek miłosny sprawia, że tę książkę czyta się bardzo szybko. Jeśli jesteście wielbicielami futurystycznych wizji świata z klonami w tle, to na pewno będzie to dla Was gratka.
Pierwsza element "Bety" podobała mi się. Nie powaliła mnie na kolana, lecz wspominam ją całkiem pozytywnie. Druga element przyniosła ze sobą nie to, czego oczekiwałam.Okazuje się, że Pierwsza Elizji żyje. Ma na imię Zhara i nie potrafi znieść myśli, że klonka zajęła jej miejsce. Wizualnie są bardzo do siebie podobne, lecz charaktery mają zupełnie różne. Zhara nie może się oprzeć wrażeniu, że klon zajął jej miejsce. Jest gotowa na wiele, by pozbyć się uzurpatorki. Tym czasem na wyspie szykuje się Rebelia...Zakończenie pierwszego tomu sprawiło, że bez żadnej przerwy od razu sięgnęłam po kolejny. Chciałam jak najszybciej poznać dalsze dzieje Elizji, Xandra i Tahira. I poznałam, lecz niestety, trochę się rozczarowałam.Druga element "Bety"podzielona jest na części, których narratorką jest Zhara, albo jej klonka. Pomimo tego, że podział był w miarę jasny, to nigdy nie wiedziałam kto właśnie relacjonuje mi historię. Kobiety same nie wiedziały kogo kochają, co chwila zmieniały obiekt westchnień, przez co w książce pdf panował ciężki do ogarnięcia chaos.Tak jak w poprzedniej części, tak i w tej dużo się dzieje. Akcja jest wartka i nie ma miejsca na nudę, adrenalina jest cały czas utrzymywana na wysokim poziomie. Rachel Cohn miejscami jednak mocno skracała sobie drogę, jakby nie chciało się jej już pisać i chciała jak najszybciej skończyć. W drugim tomie "Bety" nie podobało mi się również to, że zmienione zostało nazewnictwo niektórych miejsc ( Dominium z pierwszego tomu to teraz Demesne) i nazwisk ( inna pisownia nazwiska Tahira). Nie wiem, czy jest to kwestia polskiego tłumaczenia, czy przemiana nastąpiła również w oryginale, lecz było to niezmiernie irytujące, szczególnie w początkowych rozdziałach drugiego tomu.Pomimo tych wszystkich moich narzekań, całokształt powieści oceniam dobrze. Z zaciekawieniem czytałam kolejne rozdziały, z przejęciem kibicując bohaterom. "Beta - nowe pokolenie" umiliła mi zimowe wieczory i będę tę lekturę wspominać z przyjemnością. Jest to interesujący i nowatorski cykl, wyróżniający się na tle innych młodzieżówek.
Klony mają służyć. Może wyglądają jak ludzie i zachowują się jak oni, lecz tak naprawdę nimi nie są. Nie posiadają najistotniejszej rzeczy – swojej duszy. To wyprane z uczuć twory o doskonałej urodzie. Prosta siła robocza. Nie sprawiają problemów, wykonują każde polecenie własnych właścicieli. A przynajmniej tak być powinno. Co jeśli klony jednak posiadają duszę, potrafią czuć i mieć swoje zdanie? Elizja jest klonem mieszkającym na rajskiej wyspie Dominium. Lecz urok to tylko iluzja. Kobieta przeszła przez prawdziwe piekło, lecz udało jej się uciec do Dziczy. Poznała szokującą prawdę o sobie, a w dodatku okazało się, że jej Pierwsza żyje. Lecz wcale nie jest do niej przyjaźnie nastawiona. W końcu Elizja odebrała jej wszystko, co tylko miała w swoim starym życiu. Lecz obie kobiety mają wspólne cele: pragną walczyć o wolność razem z innymi klonami, które odzyskały świadomość. Jak potoczą się ich losy? Pierwsza element tej serii nie zrobiła na mnie zbyt wielkiego wrażenia. Zabierając się za drugi tom spodziewałam się czegoś podobnego. Lecz zostałam mile zaskoczona. Książka ebook okazała się o niebo lepsza od własnej poprzedniczki. Od pierwszych stron zostałam wciągnięta w świat pełen kłamstw i mylących pozorów. Do rzeczywistości pełnej klonów, w której ludzkie uczucia są zakazane. Wszystkie to zło i zepsucie zostało otoczone pięknem. Autorka bardzo mądrze to wszystko sobie obmyśliła – prawdziwa natura klonów i bunty to dopiero element tego, co przygotowała dla czytelników. A całość była utrzymana w mrocznym i niepokojącym klimacie, który dodawał powieści uroku. Nawet nie zdołam przeliczyć na palcach jednej ręki ile razy obawiałam się o życie niektórych bohaterów. W poprzedniej części jakoś niezbyt się do nich przywiązałam, lecz teraz pojawiło się kilka nowych, z którymi mocno się zżyłam. Szczególnie polubiłam Aidana, klona, który przez całą książkę stopniowo odkrywał samego siebie o co najważniejsze: uczucia, których tak naprawdę nie powinien mieć. Było w nim coś takiego, co sprawiało, że nie pozwalało mi go nie lubić. Był intrygujący i idealnie wykreowany – o lepszą postać nie mogłabym prosić. Bardzo spodobała mi się także więź, jaka łączyła Elizję i Zharę. Nie miały prawa żyć obie na raz. To przeczyło wszystkim zasadom, jakie tylko istniały. Autorka doskonale opisała uczucia jakie do siebie żywiły. Wątek romantyczny był ciekawie obmyślony. Rachel Cohn połączyła ze sobą ludzi, akwinów, a nawet klony. Sama się sobie dziwię, że nie pogubiłam się w ich wzajemnych relacjach. To była jedna wielka mieszanka wybuchowa, momentami bardzo ekscytująca. Element bohaterów dopiero była na etapie odkrywania swoich uczuć i pragnień, czasami nawet zaskakujących. Szczególnie podobała mi się relacja między Aidanem, a Zharą. Z olbrzymią ciekawością śledziłam ich perypetie, ponieważ to co ich łączyło wcale nie było takie proste. Podsumowując, "Beta. Nowe pokolenie" to intrygująca opowiadanie o klonach i desperackiej potyczce o wolność. Nawet nie oczekiwałam, że ta książka ebook okaże się aż tak dobra. Spodziewałam się raczej czegoś przeciętnego, a tu taka niespodzianka. Nie zabrakło zaskakujących zwrotów akcji, fascynujących bohaterów i intrygującego świata, którego nie chciałam opuszczać. Zalecam tę książkę każdemu, nawet jeśli poprzednia element się nie spodobała. Zdecydowanie warto dać jej szansę. A ja już nie mogę doczekać się trzeciej części, szczególnie po zakończeniu, które pozostawiło duży niedosyt.
Wczoraj była recenzja pierwszej części, dziś nadszedł czas na drugą. Po pierwsze tej książki się nie czyta. Ją się połyka. Uwaga streszczenie zawiera śladowe ilości spoilerów z pierwszego tomu.Jest to druga element przygód klona-bety - Elizji. Po wydostaniu się z wyspy nasza główna bohaterka odkrywa, że jest w ciąży. Dzięki temu klony odzyskują wiarę w to, że ich życie kiedyś będzie mogło przypominać ludzkie. Lecz to nie koniec nowinek. Gdy Elizja dopływa do Dziczy, w której mieszkają Defekcji, zwani również Nowymi, widzi własną Pierwszą. Tak, to nie lada zaskoczenie dla obu dziewczyn. Prawdopodobnie każdy byłby trochę zaskoczony, widząc siebie jako klona. Nie dziwmy się też, że dzięki opiece Alexandra ponad Elizją, Zhara jest delikatnie zazdrosna. No, ponieważ pomyślmy kobieta wygląda jakby miała wszystko. Cudowne życie w raju, wspaniałego chłopaka, który chce się nią zaopiekować. Same plusy, nie? Szkoda, że to nie do końca tak wygląda z punktu widzenia Elizji, tudzież czytelników...Jednak cały tom składa się głównie z rewolucji a także dążenia do znalezienia leki na "termin wygaszenia" klonów. "Dlaczego raj nie miałby być dostępny dla wszystkich?"Co jako pierwsze rzuca się w oczy?Pierwsza element była krótka. Lecz druga jest o sto stron krótsza. Fabuła była ciekawie wymyślona. Wyspa podupadła przez strach, przeciwko temu, co mogą zrobić klony. Lecz to nie znaczy, że ich przeciwnicy odpuścili. Klony wcale nie odejdą w pokoju. Chcą odzyskać własne prawa, a przede wszystkim znaleźć lekarstwo. Akcja pozostała bardzo dynamiczna, praktycznie cały czas coś się dzieje, a jeżeli przez chwilę jest spokój, to możemy być pewni, że dwie strony potem już go nie będzie. Całość wydaje się być okropnie zaplanowaną. Wydaje nam się, że nasi bohaterowie nie mają realnych szans na przetrwanie, lecz tak kombinują, takie wynajdują sposoby, że wierzę, iż im się to uda. "Nawet w chwili śmierci czuję, że mnie oszukano. Gdzie jest to białe światło? Serce mi zwalnia i niemalże staje. Powinnam być w drodze w błogie zaświaty."Każdy, kto chciałby przeczytać tę książkę musi pamiętać, że przez cały czas trwania przygody nie wiemy nic. Dużo jest niesłychanych zniknięć, zaginięć i zastanawiań się, czy dany bohater już zginął, czy również może stale żyć. Z jednej strony może to być swego rodzaju trzymanie w napięciu czytelnika, lecz z drugiej ta element nie wniosła praktycznie niczego nowego jeżeli chodzi o ważne informacje. Dla kogo ta rewolucja? Guberna... A nie, czekaj on już nie żyje. LUCINDY! Zginęła? Niesłychane... No w każdym razie dla kogoś na pewno. "Czołem! Jesteś ładniejsza ode mnie. Już zdążyłam cię znienawidzić."Styl pani Cohn stale jest bardzo ciekawy, chociaż w tej części było już znacznie mniej niespotykanych słów. Opisy jednak stale zostały wykonane bardzo starannie a także można by powiedzieć, że nawet plastycznie. Bez najmniejszego problemu możemy sobie wyobrazić wszelkie widoki, które widzieli nasi bohaterowie. Tak jak w poprzedniej części można wręcz poczuć, że wraz z nimi bierzemy udział w tej idealnej przygodzie. "Odzyskam swą duszę, gdy umrzesz."Bohaterowie są tak samo idealnie wykreowani. Każdy skrywa co najmniej jedną tajemnicę. Nierzadko działają spontanicznie, co miało być prawdopodobnie uważane za zwroty akcji. Dużo osób w trakcie trwania tych dwóch ebooków przeszło nie małą przemianę, więc nie powinnam się dziwić, że czasem któraś osoba zaczynała zachowywać się całkowicie inaczej, niż parę stron wcześniej, lecz taki jest mój urok. Przykładowo rzucę: szaleństwo Demencji. "Od tego zamknięcia dostajemy małpiego rozumu."Książkę ocenię jako dobrą, co daje jej ocenę 6/10, czyli o jeden stopień niższą niż swoja poprzedniczka. Może to i lepiej. Mam nadzieję, że trzecia - decydująca element będzie jeszcze lepsza, ponieważ już nie umiem się doczekać kiedy po nią sięgnę. "Wolność."
Jakiś czas temu czytałam pierwszy tom Bety ( recenzja TUTAJ), który zapadł mi w pamięć i chętnie podczas urlopu sięgnęłam po kontynuację. Dominium to piękna wyspa, otoczona lagunami, gdzie życie płynie spokojnie i przyjemnie. Nawet temperatura wody i aromat powietrza są dostosowane do jej mieszkańców. Mieszkają na niej tylko wybrani, najbogatsi. Ich życie wydaje się być po prost bajką.Na rajskiej wyspie Dominium, gdzie żyją bogacze, ze własnymi wyjątkowymi klonami, coś zaczyna się jednak psuć. Klony zaczynają się buntować i szykować rebelię.Zhara jest Pierwszą, z jej genów wyhodowany zostaje klon - Elizja. Ani Zhara, ani Elizja, nie wiedzą, że istnieje ta druga. Zawsze klony były tworzone z martwych ludzi i nie tworzono ich z nastolatków. Tutaj nastąpił wyjątek. Zhara ucieka i dołącza do buntowników. Straciła swoja olbrzymią miłość, Xandra i usiłuje poukładać je na nowo. Dominium zawsze było jej marzeniem - zamieszkać na tej cudownej wyspie.Właśnie tam, w bajkowej scenerii, życie jej klona, Elizji, zostaje wywrócone do góry nogami. Dziewczyna, w samoobronie, zabija syna gubernatora, który ją zgwałcił. jest zmuszona uciekać, a pomaga jej Alexander, który własną miłość do Zhary, przekłada na jej klona. Aby tego było mało, okazuje się, że Elizja jest w ciąży - to wyjątkowe dla klona, a czas jej życia dobiega do końca. Kobieta marzy, by znowu spotkać swgo Tahira i z nim dzielić czas, który jej pozostał.Czy rebeliantom uda się obalić ład panujący na Dominium? Przekonajcie się sami :)Rachel Cohn stworzyła bajkową krainę dla bogaczy, która rządzi się własnymi prawami. Dla jednych jest szczytem marzeń, a dla innych miejscem kary i upokorzenia. W tym doskonałym swiecie splatają się dzieje dwóch młodych kobiet, Zhary i Elizji, Pierwszej i jej klona. Co je łączy, co je różni? Okazuje się, ze mają dużo wspólnych cech, lecz i dużo swoich, własnych, indywidualnych. Nie są one identyczne, każda z nich ma swoj charakter, własne marzenia i pragnienia. Powieśc jest napisana lekko i bardzo przystępnie. Opowiadanie fascynuje i wciąga czytelnika. Dominium mami i uwodzi, jednak i ono ma własną ciemną stronę. Jak wszystkie cudowne miejsca i to ma własne drugie dno, a po przeczytaniu II tomu, jestem już pewna, że nie jest to miejsce dla mnie. A co wy sądzicie o leniwym życiu w takim magicznym miejscu? Chcielibyście????http://markietanka-mojeksiazki.blogspot.com/2016/02/beta-nowe-pokolenie-2-rachel-cohn.html
Mimo to, że trochę młodzieżowa, mimo to, że trochę "kobieca" i mimo to, że dość niedługa - wystawiam powieści "Beta. Nowe pokolenie" wysoką ocenę. Czytało mi się bardzo nieźle i niezwykle szybko. Relaks w najczystszej postaci, szczególnie jeśli ktoś gustuje w gatunku fantasy i nie boi się nowości :-)