Barry Lyndon okładka

Średnia Ocena:


Barry Lyndon

Redmond Barry z Ballybarry narodził się w nobliwej rodzinie, która niestety czasy świetności ma już dawno za sobą. On sam jednak zdaje się nie dopuszczać do siebie tej myśli, uważając się za najszlachetniejszego młodzieńca w Irlandii, a może nawet w całej Europie. Zachęca go do tego matka, która wpaja mu wszystkie przymioty, jakie jej zdaniem powinien posiadać młody szlachcic – pewność siebie, żarliwość a także oczywiście znajomość dworskich manier. Redmond, przeżywszy własną pierwszą przygodę a także pierwsze rozczarowanie, postanawia wyjechać z domu, żeby zdobyć należne mu miejsce wśród arystokracji. Zamierza zyskać fortunę i uznanie, i gotów jest w tym celu podjąć wszelkie środki, nie zważając na nic ani na nikogo. "Barry Lyndon" to opowieść łotrzykowska, po raz pierwszy opublikowana w formie serialu prasowego w 1844 roku. W Polsce ukazuje się po raz pierwszy! Na jej podstawie Stanley Kubrick nakręcił nagrodzony czterema Oskarami film!

Szczegóły
Tytuł Barry Lyndon
Autor: Thackeray William Makepeace
Rozszerzenie: brak
Język wydania: polski
Ilość stron:
Wydawnictwo: Wydawnictwo Replika
Rok wydania: 2017
Tytuł Data Dodania Rozmiar
Porównaj ceny książki Barry Lyndon w internetowych sklepach i wybierz dla siebie najtańszą ofertę. Zobacz u nas podgląd ebooka lub w przypadku gdy jesteś jego autorem, wgraj skróconą wersję książki, aby zachęcić użytkowników do zakupu. Zanim zdecydujesz się na zakup, sprawdź szczegółowe informacje, opis i recenzje.

Barry Lyndon PDF - podgląd:

Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.

 


Podgląd niedostępny.

 

promuj książkę

To twoja książka?

Wgraj kilka pierwszych stron swojego dzieła!
Zachęcisz w ten sposób czytelników do zakupu.

Recenzje

  • Urszula Janiszyn

    Zalecam recenzję książki "Barry Lyndon" na portalu Sztukater.pl https://sztukater.pl/ksiazki/item/20913-luck-of-barry-lyndon.html

  • Domi czyta

    https://www.facebook.com/domiczyta/ „Byłem wtedy jedną z najbardziej słynnych osób w Europie. Wieści o moich podbojach miłosnych, pojedynkach, dzielnych rozgrywkach karcianych, gromadziły dookoła mnie tłumy ludzi w każdym publicznym miejscu, w jakim się pojawiłem. Mógłbym zademonstrować mnóstwo perfumowanego papieru, żeby udowodnić, że pragnienie znalezienia się w moim towarzystwie nie ograniczało się wyłącznie do dżentelmenów. Lecz bo nienawidzę się chwalić, będę pisał o sobie tylko tyle, ile okaże się niezbędne, abym mógł zaprezentować moje kolejne przygody, najbardziej wyjątkowe przygody, jakie ktokolwiek przeżył w Europie.” – element książki. Któż jak nie William Makepeace Thackeray był w stanie oddać obraz społeczeństwa brytyjskiego XVIII wieku? Któż jak nie ten uznany pisarz, reporter i satyryk mógł stworzyć postać Redmonda Barry’ego, któremu dzięki pierwszorzędnemu intelektowi i niespożytym pokładom sprytu udało się wżenić w arystokratyczny ród Lyndonów. Stąd również tytuł powieści „Barry Lyndon”, która została po raz pierwszy opublikowana w 1844 roku, natomiast na rynek polski zawitała 14 lutego 2017 roku dzięki staraniom Wydawnictwa Replika. Stanley Kubrick przeniósł tę opowieść na wielki ekran w 1975 roku, inkasując za własny film pomiędzy innymi cztery Oscary – za scenografię, zdjęcia, kostiumy a także muzykę filmową. Książka ebook ta jest pisaną w formie pamiętnika historią Redmonda Barry’ego, irlandzkiego młodzieńca, którego życiowym celem jest osiągnięcie wysokiego statusu społecznego i dołączenie do grona wybrańców brytyjskiej arystokracji. Jego dzieje są jednak dość burzliwe i dużo przeciwności musi pokonać, żeby cel ten osiągnąć. Nie mając dostatecznych zasobów finansowych, lecz dysponując olbrzymim urokiem osobistym Barry pokonuje kolejne szczeble wojskowego życia, a następnie maszeruje przez europejskie dwory wypracowując sobie krok po kroku coraz bardziej szanowaną pozycję. W ramiona armii wypycha go oczywiście nieszczęśliwa miłość, o którą wprawdzie zawalczył w pojedynku na pistolety, lecz damy swego serca przy boku nie zatrzymał. Dziś powiedzielibyśmy, że Redmonda cechują wysoko rozwinięte umiejętności interpersonalne, wywierania wpływu (wykorzystujące manipulację, koloryzowanie rzeczywistości, a nawet pospolite kłamstwa) a także elastyczność działania, bo nasz bohater idealnie wie, z kim najlepiej wejść w układy, do kogo uśmiechnąć się przymilnie, komu przypochlebić się, prawiąc kwieciste komplementy. Nie stroni przy tym od hazardu, tym bardziej, że to właśnie gra w karty umożliwia mu kumulowanie pieniędzy. Po jedenastu latach tułaczki po Europie, ostatecznie wraca na irlandzką ziemię i wkupia się w łaski sir Charlesa Lyndona, którego śmierć paradoksalnie jest szczęśliwym zbiegiem okoliczności, umożliwiając Barry’emu pojęcie za małżonkę wdowy po Lyndonie. Zdobywa tym samym upragnioną fortunę, lecz traci coś, czym wcześniej dysponował bez ograniczeń – wolność i niezależność. Czy przynosi mu to upragnione spełnienie i wieczną szczęśliwość? Cóż, o tym musicie przekonać się sami  Mimo tego, że dzieło Thackerey’a liczy sobie niemal dwieście lat, czyta się je bardzo dobrze, ponieważ spisane jest przystępnym, barwnym językiem. Obfituje ono w bogate opisy tła historycznego, co może niekiedy nużyć, ponieważ stanowią one większą element powieści niż dialogi, lecz jest literackim świadectwem tamtych czasów. Sam bohater jest postacią dwuznaczną moralnie, którą o dziwo da się lubić, mimo mało kryształowych sposobów postępowania a także wrodzonemu brakowi skromności, najbliższemu bufonadzie. Trzeba bowiem traktować przedstawiane przez niego wypadki a także rolę, jaką przyszło mu pełnić z należytym przymrużeniem oka, a wykorzystane przez Thacekery’a pokłady dowcipu przekuć na ocieplenie wizerunku tworzącego sobie fałszywe tożsamości Barry’ego Lyndona. Jest to opowieść niewątpliwie wymagająca, jednak warta uwagi i godna polecenia nie tylko wielbicielom literatury angielskiej czy fascynatom europejskiej historii, lecz i czytelnikom w ogóle. Dziękuję Wydawnictwu Replika za możliwość jej przeczytania.