Upload dokumentów - promocja książek - darmowy hosting pdf - czytaj fragmenty
Kartonowa seria Co wokoło to rymy, rytmy, dźwięki i obrazy dla najnajów, czyli młodszych czytelników. Lotta Olsson, autorka m.in. opowieści o mrówkojadzie i orzesznicy, a także ilustratorka Charlotte Ramel, słynna z ilustracji do Cynamona i Trusi, w humorystyczny i trudny sposób pokazują otoczenie kilkunastomiesięcznego dziecka, bliski mu świat pełen niespodzianek, zadziwień i odkryć. Tom „Auto robi brum” skupia się na dźwiękach i odgłosach. W tej serii zalecamy również: „Sweter włóż i już”, „Mały, mały smyk”, „Bardzo duży nos”.
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Bardzo wielki nos |
Autor: | Olsson Lotta, Ramel Charlotte |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Wydawnictwo Zakamarki |
Rok wydania: | 2017 |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
PDF Upload - Zapytania o Książki - Dokumenty © 2018 - Wszystkie prawa zastrzeżone.
Recenzje
Oto następna z książeczek z serii „Co wokoło”, którą uwielbiam czytać z moim półrocznym Szkrabem, choć na razie być może kierujemy się obie innymi pobudkami. Zosia zwraca uwagę na formę, ja na treść, lecz o tym więcej za chwilę. W „Bardzo dużym nosie” spotykamy dwójkę sympatycznych bohaterów, mamę świnkę i małego prosiaczka, w trakcie kąpieli i przygotowań do niej. Może dla dorosłego nie brzmi to zbyt ekscytująco, lecz pamiętajmy, że dzieci oswajają świat przez to, co im znajome, a taką czynnością będzie na pewno kąpiel. Trzeba przyznać, że mały prosiaczek nie należy do najspokojniejszych maluchów, a jego mama musi być naprawdę cierpliwą świnką. W końcu jej dziecię ucieka z kąpieli, chowa się pod krzesłem, a minę ma przy tym, jakby tylko czekało na okazję, aby coś spsocić. Co na to mama? Tu dochodzimy do momentu, w którym zachwycam się ja. Mama nie złości się, lecz podejmuje wspólną zabawę w chowanego, a w przerwie pomiędzy wycieraniem mokrego maluszka zaczyna go łaskotać. I właśnie ta relacja ujęła mnie najbardziej- ciepła, wyrozumiała, pełna miłości i zrozumienia dla potrzeb dziecka, które chce się bawić i ciągle być w ruchu. Moją Zosię cieszy natomiast fakt, że dostaje książeczkę w własne rączki – ze względu na niewielki, poręczny format i zaokrąglone rogi jest to możliwe. Tekstu jest niedużo, a to z kolei pozwala wykazać się mnie jako narratorowi. Opisuję więc córce to, co widzimy na kartach książeczki, czasem dodaję coś od siebie i w ten sposób za każdym razem powstaje nam inna historia. Seria przyjazna maluchom. Warto mieć na półce maluszka i sięgnąć po nią więcej niż raz. Moja Zosia zaczęła już nawet rozpoznawać bohaterów i wie, w którym miejscu na stronie ich szukać. zaczytana.com.pl