Średnia Ocena:
Anonimowy katolik
Wielokrotnie wypierałem się nawet tej religii, którą wpojono mi w dzieciństwie. Otwarcie się z niej wyśmiewałem, nie stroniąc od ironii. Wtedy miałem po cichu za złe Kościołowi, że zmusza mnie do tego rodzaju sarkazmu, pozostając religią staroświecką, która wśród osób przyznających się do wszechobecnej, przyzwoitej lewicy nie jest w stanie pociągnąć za sobą nikogo. Przyznanie się do katolicyzmu jest dziś czymś wstydliwym. W środowisku, w którym ja się obracam, katolik jest kimś śmiesznym, groteskowym, żałosnym, naiwnym i zacofanym. Nosi kalesony i koszule z krótkim rękawem, ma małżonkę z owłosionymi nogami i błyszczącym czołem, po cichu głosuje na skrajną prawicę, jego horyzonty są ciasne, a paznokcie brudne, upaja się własnymi drażniącymi niezłymi intencjami, nigdy nie poszedł na dyskotekę i wozi swoim rozklekotanym Renault Espace gromadę dzieciaków, którym cieknie z nosa… Jest to dokładne przeciwieństwo wrażenia, jakie powinien sprawiać przebojowy producent telewizyjny, jakim jestem! Spróbujcie wyjaśnić dyrektorowi programowemu stacji dla nastolatków albo modnej prezenterce, że wybieracie się na Mszę św., a zobaczycie efekt! „Jakie to interesujące…” – powiedzą z grzecznym wyrazem twarzy. Lecz całkiem przez przypadek okaże się, że projektu, który im zaproponowaliście, nie da się zrealizować. W telewizji przyznawanie się do katolicyzmu, z całą jego aurą statyczności i anachronizmu, wydaje się samobójstwem.Thierry Bizot, którego tu cytujemy, nie jest żadną osobą no-name; to bardzo kluczowa postać francuskich mediów, wieloletni dyrektor jednej z tamtejszych stacji telewizyjnych, utalentowany i słynny realizator, człowiek powszechnie rozpoznawalny. We Francji takie określenia oznaczają zazwyczaj kogoś o mniej albo bardziej lewackich poglądach. Nie tym razem jednak, Bizot przeżył bowiem zachwycające nawrócenie, które omówił w „Anonimowym katoliku” w sposób dramatyczny, pełen refleksji, czasem żartobliwy. Powstała śliczna opowiadanie o człowieku mediów, o jego rodzinie i środowisku, o drodze do spokoju i równowagi. Thierry Bizot może dzisiaj powiedzieć o sobie:Stopniowo moje spojrzenie samoistnie zwraca się ku postaci, która zaczyna mnie wzruszać. Jezus. Sączy się teraz z Niego czysta i drogocenna radość. Kiedy o Nim myślę, wymyka mi się łza wdzięczności. Jest tak, jak gdybym znał Go osobiście, a On pomógł mi dorosnąć, wyrwać się z kolein, tak jak mógłby to zrobić ojciec, starszy brat, przyjaciel. Oto, kim jest dla mnie Jezus. Być może jestem szalony… lecz co z tego, skoro jestem szczęśliwy?
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | Anonimowy katolik |
Autor: | Bizot Thierry |
Rozszerzenie: | brak |
Język wydania: | polski |
Ilość stron: | |
Wydawnictwo: | Biały Kruk |
Rok wydania: |
Tytuł | Data Dodania | Rozmiar |
---|
Anonimowy katolik PDF Ebook podgląd:
Jesteś autorem/wydawcą tej książki i zauważyłeś że ktoś wgrał jej wstęp bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zgłoszony dokument w ciągu 24 godzin.
Wgraj PDF
To Twoja książka? Dodaj kilka pierwszych stronswojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu!