Hans Hellmut Kirst był niemieckim pisarzem i krytykiem filmowym, autorem nad pięćdziesięciu książek, które przetłumaczone zostały na nad trzydzieści języków. Do najistotniejszych powieści Kirsta należą Fabryka Oficerów i Noc Generałów. Jednak światowy rozgłos zyskał pierwszym tomem trylogii 08/15 zatytułowanej W koszarach. I to właśnie ta trylogia niedawno ukazała się na naszym rynku wydawniczym za sprawą wydawnictwa Prószyński i S-ka.Tytuł tej trylogii na pierwszy rzut oka może być niezrozumiały. 08/15 w pierwszej myśli nasuwa skojarzenia z datą. Nic bardziej mylnego. Cyfry 08/15 określają model karabinu maszynowego będącego na wyposażeniu niemieckiej armii. Karabin kilkukrotnie był modyfikowany, lecz konstrukcja pozostała niezmieniona. W związku z tym określeniem, 08/15 (null-acht-funfzehn) w języku niemieckim i znaczy mniej więcej: ponownie to samo. Z tej perspektywy tytuł trylogii Kirsta nabiera symbolicznego znaczenia. Chodzi o ukazanie pewnych zjawisk w niemieckiej armii. Mianowicie twórca chce podkreślić, że wzorce pokazywane w Wehrmachcie nie były niczym świeżym i dużo negatywnych postaw armia przejęła z czasów cesarstwa.Pierwsza części trylogii zatytułowana Awanturnicza Rewolta Bombardiera Ascha skupia się wokół życia żołnierzy niemieckich w koszarach w Prusach w roku 1938. Tytułowy bohater odbywa tam służbę wojskową i przeciwstawia się bezwzględnej i bezmyślnej pruskiej dyscyplinie. Jego przyjacielem jest kanonier Vierbein. Jest to człowiek bardzo wrażliwy, który nie radzi sobie z presją otoczenia i finalnie targa się na własne życie. W ostatniej chwili ratuje go Asch, co wzmacnia w nim chęć do potyczki z systemem. Niestety pada rozkaz wyruszenia do wojny.Drugi tom o niecodziennym tytule Osobliwe Przygody Wojenne Żołnierza Ascha przeskakuje do okresu końca wojny niemiecko-sowieckiej. Na froncie wschodnim panuje zima, co sprawia że chwilowo panuje spokój. Żołnierze popadają w marazm i spadają morale wojska. W celu zmiany tego stanu rzeczy jednostka ciężkiej artylerii dostaje nowego dowódcę. Niedoświadczony, lecz pełen zapału oficer ma ma zaprowadzić ład i dyscyplinę. Doświadczeni podlegli mu oficerowie postanawiają pohamować jego zapędy. Dochodzi do wewnętrznego konfliktu. Tymczasem Rosjanie przerywają ciszę i dochodzi do bitwy. Trzeci tom, Groźny Tryumf Wojskowy Żołnierza Ascha, ukazuje koniec największego konfliktu ubiegłego wieku. Żołnierze Wehrmachtu nie mają złudzeń co do kierunku i losów wojny. Każdy na swoją rękę przygotowuje plan przetrwania. Wielu podejmuje współpracę z wywiadem amerykańskim. Grupa obrońców otoczonego przez siły amerykańskie garnizonu postanawia się przebić przez linię frontu i na tyłach zrzucić mundury. Niestety zostają zdradzeni przez dowódcę. Tym czasem do finalnego upadku zostają dni.08/15 Kirsta jest powieścią dynamiczną, ciekawą i nawet można by powiedzieć, że przyjemną. Dużo tu opisów intrygujących wydarzeń i dużo humoru, takiego zrównoważonego. Odcinając się całkowicie od dramatycznej historii, można by powiedzieć, że jest to własnego rodzaju opowieść porównywalna do C.K. Dezerterzy. Niestety nie da się jej postrzegać bez odcięcia się od przeszłości i dramatycznych wydarzeń, bo mylnie można by odnieść wrażenie, że Niemcy nie są odpowiedzialni za żadne zbrodnie w okresie wojny. Oczywiście twórca pisze tu nie o oddziałach SS, lecz o Wehrmachcie - regularnym wojsku. Jednak jak nieźle wiemy, nawet oni nie ustrzegli się wielu niepotrzebnych zbrodni na ludności cywilnej. Niestety obraz jaki wyłania się z tej książki trochę odbiega od rzeczywistości. Nie ma tu hitlerowców, nazistów, a wojsko to wesoła kompania, która za wszelką cenę chce przetrwać niełatwy okres. Nie doświadczymy tu masowych morderstw i egzekucji, obozów koncentracyjnych. Wojna jawi się jako zabawa, tak jak to nieraz robią dzieci. Może i fajnie się to czyta, lecz niestety zakłamuje to historyczną prawdę. I co z tego, że na samym końcu twórca łaskawie wspomni o zbrodniach nazistów, lecz ostatecznie jest to wina Hitlera i jemu podobnych, którzy nie tylko oszukali zwykłych Niemców, lecz przez to sprowadzili na nich tragedię w postaci wojny. Szkoda, ponieważ naprawdę liczyłem, że autor, który przeszedł piekło wojny najpierw na froncie zachodnim, potem na wschodnim, jest w stanie zrozumieć to, co się wówczas wydarzyło i ukazać prawdziwy obraz tych wydarzeń. A tak niestety następny raz mamy próbę zakłamywania rzeczywistości i wybielania narodu odpowiedzialnego za jedną z największych tragedii ubiegłego wieku. http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2016/12/0815-hans-hellmut-kirst.html