martyrologiumczy00podl
Szczegóły |
Tytuł |
martyrologiumczy00podl |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
martyrologiumczy00podl PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie martyrologiumczy00podl PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
martyrologiumczy00podl - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
Strona 2
LIBRARY OF THE
UNIYERSITY OF ILLINOIS
AT URBANA-CHAMPAIGN
ELIAS CZAYKOWSKY
COLLECTION OF
UKRAINIAN CULTURE
282.477
P752m
Strona 3
Strona 4
Digitized by the Internet Archive
in 2016
if"
y w
Strona 5
M/ !
T
Martyrologium
j
czyli Mczestwo Unii
na Podlasiu.
Z wiarogodnych i autentycznych róde
zebra i napisa P. J. K.
Podlasiak
KRAKÓW
Czcionkami drukarni A. Koziaskiego
1905.
Strona 6
Strona 7
/
i
P
i
15'',--:
Do Czytelnika.
Praca niniejsza „Martyrologium Podlasia przesan zo-
staa do Krakowa w 1883 r. i oddana w pewne rce, z prze-
znaczeniem takowej do druku. Lecz osoba opiekujca si
tym manuskryptem, umara nagle, wskutek czego i manu-
skrypt zagin, tak, e pomimo usilnego starania waciciela,
poszukujcego swojej pracy, 22 lat nie moga by
przez
odszukan. W
kocu roku zeszego, pewien szanowny li-
terat, przegldajc biblioteki skrypta, przypadkiem, wród
i
papierów znalaz owo „Martyrologium", a przekonawszy si
e to jest nasza zguba, askawie zawiadomi nas o swojem
odkryciu.
wstpilimy dzi w inne, janiejsze czasy ycia,
Lecz, gdy
w owo straszne apostolstwo schizmy, ze swojem
których
nieodstpnem martyrologium, naley ju do wspomnie hi-
storyi, przedstawiao si nam powane pytanie, czy warto
odgrzebywa to, byo niegdy, lecz dzi nie jest; czy zawe
co
i bolesne wspomnienie przeszoci, nie zami tej jutrzenki
swobody religijnej, wschodzi poczyna nad nami;
która dzi —
si na co z biecym rokiem rado du-
wreszcie, czy przyda
cha, jakby jego zmartwychwstania i nowego ycia, czy
ubiege a straszne owe lata mczarni, konania mierci? i
Odpowied na to nie tylko nasza, ale wielu ludzi i
dobrze mylcych wypada twierdzco. Bo jak ten, co prze-
Strona 8
4
by i przecierpia cikie zawieje i mrozy, gdy si doczeka
nagej zmiany aury, ciepej rosy Nieba, pogody i soca,
wspominajc swoje cikie czasy, lepiej jeszcze ocenia to do-
brodziejstwo, jakie posiad, sercem dzikczynnem zwraca
i
si ku Boej asce, która go otoczya; tak podajc wiatemu
Czytelnikowi nasze „Martyrologium", jestemy pewni, e prze-
biegszy myl i sercem karty jej, a nieraz uroniwszy i z
wspóczucia dla ciko przeladowanych braci, w sercu swo-
jem gorce zoy Bogu dziki, za udzielon swobod religii
witej, i wyznania takowej.
W30-letni jubileusz mierci. wici Mczennicy Pod-
lascy, przez krew dla Chrystusa wylan i modlitwy swojej
wida uprosili u Boga, dla braci swoich, ask- tolerancyi
religijnej.
1905 r.
Podia siak.
Strona 9
SOWO WSTPNE.
Stan spoeczny i religijny Litwy i Polski od 1863 roku. Znaczenie
Rusiskiej Unii z Kocioem Polskim. Tre i podzia pracy.
W historyi narodu Litwy i Polski pod rzdem rosyj-
skim, pamitny jest rok 1863.
Jak piekielna burza, przelecia on wzdu i wszerz kraj
cay zniszczeniem, i gorzej ni szaracza, bo
na polach nie
dbo, lecz w poar
gotowe ziarno pracowitego
spichlerzach
rolnika, odebra narodowi uzbierany grosz jego pracy do i
ostatniej przywiód go ndzy. Gorzej ni wojna, bo zgnbio-
nemu ludowi wytrciwszy prawo wszelkiej reklamy skargi, i
a nawet pokornej jego proby, osdzi go za istot nisk,
pod, niewolnika.
I chocia srogoci swoj spracowany rzd rosyj-
tyle
ski, jeszcze nie odpocz na tej ruinie kraju. Niezmordowany
on, mci si nad nim przez lata nastpne, powouje przed
sd swój cae polskie plemi, a ledzc za jednostkami po-
wstania pozostaemi przy yciu, wszystkim bez wyjtku
rzuca w oczy nazw buntowników, to jest, najwiksz zbro-
dni w jego pojciu.
Wic tymi zbrodniarzami, ze wszystkich stanów lite-
wskiego i polskiego spoeczestwa, przepeniaj si od naj-
wyszych wiey do podziemi najniszych, wizienia fortec,
kryminaów, odwachów, a na czele aresztantów pchane jest
Strona 10
6
duchowiestwo wzorowe, spokojne i zacne obywatelstwo, co
prawoci ycia a sumienn prac dla dobra spoecznoci,
zasuyo na mio, zaufanie cze u ogóu. i
I winiowie ci, ujrzeli si z przeraeniem porównani
z warstwy kryminalistami, wepchnici do gromady
najgorszej
ich, pod jedno zamknicie, do wspólnej z nimi celi.
a czsto
Zbrodniarz, który si wyzu ze wszelkiej cnoty a poczciwego
imienia, sta si plag spoeczn, by wzgldniej uwaany,
i
sdzio go bowiem i karao prawo; do osdzenia za podej-
rzanych buntowników, nasano z gbi Rosyi cae roty szli-
fowych onierzy, bez najmniejszego pojcia o prawie spra- i
wiedliwoci, aby kierujc si jedynie nienawici i rozbudzon
zemst plemienn, skazywali ich podug uznania swojego,
inadanej sobie nieograniczonej wadzy.
I onierskie wyroki Murawiewów, Kaufmannów, Dondu-
ków-Korsakowych, Bergów, Maniukinów i wielu innych
podobnych straszyde ludzkoci, przez lata sypay si jak
grad na oskaronych o bunt Polaków i Litwinów. Jedne
setki tych biednych pady rozstrzelane, drugie wyziony y-
wot na szubienicach, tysice wywieziono w gb
Rosyi, inne
tysice popdzono a
za góry, zaludni nimi Syberyi pustynie,
a reszta oddan zostaa pod surowy nadzór policyi, albo
z ostatka si swoich wycieczona wizieniem, powrócia do
rodziny, nie aby j
ucieszy i uszczliwi po dugiem sie-
roctwie i rozczeniu, lecz aby zaj oe niemocy, a naza-
jutrz skona wród otoczenia sierocych jków, pozostaych
i
krewnych lub dzieci, wzywajcych Boej pomsty na cie-
miców.
Po tym straszliwym sdzie i po bezprzykadnej zemcie
nad pognbionym narodem, zdawao si, e mciwy Rosya-
nin po wypiciu morza krwi polskiej i ez, uspokoi si na-
reszcie, wzi sobie obrazy swojej jakie chcia zadosyuczy-
nienie, iodtd, nie ju okiem tyrana, przy szczku elaza,
ledzi bdzie kade niewolników swych poruszenie, bada
Strona 11
7
nieledwie puls ich ycia i oddech piersi ich liczy, ale y-
czliwem wejrzeniem rozumnego czowieka, wniknie on w nie-
dol i wyszego ode cywilizacy nauk,
potrzeby narodu, i
moniejszego duchem, mioci prawd, bogatszego swoj i
bistory przeszoci, starszego egzystency spoeczn penego i
nadziei przyszoci.
Idc za wiatem swojej nieodstpnej nigdy jutrzenki —
nadziei, naród polski raz jeszcze wyuczony w szkole rózg
dowiadczenia, wszed postanowi w si wszyst-
siebie i j
kiemi siami sumiennej pracy, aby zaradzi powszechnej
klsce wyleczy si z ran gbokich, nieszczsnem wstrz-
i
nieniem kraju zadanych.
Kraj, przedstawia wówczas dziki obraz stratowanej
niwy, po której przewaliy niesforne zwierzt gromady. Lecz
jak niwa zdeptana, gdy ma ziemi yzn pozostae traw i
korzenie, zazielenia si niebawem, gdy j deszcz napoi a spo-
kój ciepo soca owionie, tak kraj bogaty wiar i cnotami
i
ojców swoich, waciciel nadto piknego jzyka literatury, i
mogcy zasi w rzdzie ucywilizowanych ludów, kraj taki
i naród jego nie ginie, choby elaznemi zdeptano go stopy,
leczw pracy a spokoju odzyszcze wszystko co straci, do-
pokd w onie jego ten grunt yzny i korze narodowego
ycia, to jest: wiara ojców czysta i ywa ojczysty jzyk
i
nieskaony pozosta.
Na tej zasadzie swojej, jak na silnej dwigni i funda-
ufny, e mu Niebo swych
mencie, naród staje do roboty,
darów pomocy nie poskpi, a Czstochowska, Ostrobram-
i
ska Marya Patronowie wici, spraw yjcych braci,
i
przyjm w opiek swoj.
Obywatele kraju ujrzeli przed sob plan swojej mate-
ryalnej przepaci, rzdu, sawicego prze-
zgotowany rk
ciwko im lud wiejski, gaskany nadziej polepszenia jego
doli, kosztem ich teory piekieln, rozsiewan przez gorli-
i
wych urzdników, e wszystko jest rzdu wasnoci, wy-
Strona 12
8
czajc wasno prywaty. Zepchnici na ostatni szczebel
znaczenia w kraju, obywatele zamknli si cile w grani-
cach swych posiadoci szlacheckich, aby rachunkiem i oszcz-
dnoci swojej pracy skromnoci
ycia, poprawi chocia
i
w czci zrujnowany wypadkami ostatnich
byt materyalny,
lat, a moralnie, wbrew zamiarom i dnociom rzdu, posta-
nowili o ile si starczy, przeszkodzi zatraceniu tego, co
w godnoci narodu wielkie by powinno i drogie, to jest,
podtrzyma w kraju, o ile mona, sawny ów splendor
mienia i powagi swoich przodków, by gow spoeczestwa
iwywiera na wpyw przewany wiatem swojej nauki,
wiar i przykadem ycia, przodowaniem a zacht w pracy.
Duchowiestwo pozbawione gruntów, gospodarstwa,
inwentarzy, mniejsze liczb pracowników i z ograniczonemi
rodkami utrzymania, ze zdwojonem powiceniem oddao
si wycznie subie otarza duchownemu kierownictwu i
wiernych, ufne, e Bóg mu w cikiej pracy dopomoe
i powszedniego przyrzuci chleba, gdy ono stanie jak najwyej,
na samym szczycie powoania swojego posidzie wszech- i
stronne zaufanie i mio u ludu, gdy nauk Chrystusa, jak
Skarga, owieci i ostrzee go o faszach przez pieko i nie-
przyjació kraju rozsiewanych, a Bo ask zatrzyma, jak
trzyma za rk ojciec dzieci wasne, aby je od przepaci
odcign.
Ojcowie i matki, opiekunowie, zwierzchnicy, nauczy-
ciele, sowem, kierownicy umysu i serca modych pokole,
widzieli jasno, e
wobec moralnego rozkadu spoeczestwa,
wciskajcego si do nas z zagranicy i gbi Rosyi, któremu
rzd na osabienie i upadek polskiego ducha, chtnie wrota
kraju otwiei’a i podawa sw rk, e odtd musz z nie-
skoczenie wikszem czuwaniem a prac modzie swoj
prowadzi, aby j
od zego ustrzedz, i zgodniaej, zdrowy
chleb nauki przygotowa, wiedzc z dowiadczenia, chleb e
nauki dla modych najposilniejszym jest wtedy tylko, gdy
Strona 13
9
go wita zaczyni wiara ojców i gdy im nie obca inna, lecz
nieskalana macierzyska rka, cudnie piknego polskiego j-
zyka, uamie go i poda.
By to powszechny rachunek sumienia, jakby rekolekcye
narodu, w których przy jednym otarzu mioci Boga i oj-
czyzny, zoyli wszyscy wite postanowienie odrodzenia si
w duchu ojców, splatajc podwójny wieniec modlitwy i pracy,
jako ofiar Bogu codzienn, spenienie swych uroczystych
lubów.
Lecz tu przy samym otarzu ofiary, modlitwy i po-
stanowie narodu, sta Rosyanin, jak Kain zawistny zawsze
szczciu brata, zaciskajc swój miecz, którego nie wypu-
ci nigdy. On podsucha caej spowiedzi narodu i jego po-
kornej modlitwy, zrozumia on si jego ducha i moc witych
postanowie, on wiedzia, e ze stosu braterskiego otarza,
czystej ofiary pomie wzniesie si ku Niebu prosto jak
dym Abla ofiary sprowadzi na bogosawiestwo odrodze-
i
nia moraln wyszo. Wic od otarza odskoczy, jakby
i
rk ugodzony wroga poprzysig zagad Ablowemu imie-
i
niowi i jego Z toporem zabójczym rzuci si ju
rodzinie.
nie na to co yo, lecz co od wieków narodowi dawao y-
cie, jego wzrost, potg, ten Kain przyoy siekier swmj
do korzenia ycia narodu, aby odj mu tradycy jego wiel-
koci, zabrudzi jego history, czyst zaciemni nauk, spo-
dli w nim godno czowieka do zwierzt go rzdu spro-
i
wadzi, sowem, odci Polakom ich wiar ojczysty jzyk. i
Wic pierwszym jakby zamachem swego topora, w zdrowy
korze drzewa ycia narodu, car rosyjski spdza na Litw
i Polsk, wylg w gbi Rosyi szaracz indyfterentystów^
nihilistów, komunistów^ z nich pragnie oczyci kraj swmj,
robi z nich posuszne narzdzie tyranii zniszczenia, oddaje i
im wszystkie urzdy Litwy i Polski, mnoy je dla nich do
nieskoczonoci, a wszystko to godne, oberwane, wrzeszczce
nad uchem cara, owo starych barbarzyców „panem et
Strona 14
10
circenses", jak istna szaracza, Egiptu plaga, rzuca si zapa-
mitale na niesychanie obfity dla nich chleb polski, tuczy '
si prdko i wypasa, bogaci, wielmonieje, skupuje majtki,
obwiesza si orderami, piewajc hymn na cze cara- boga,
e w kraju miodem i mlekiem pyncym, jak w paradyzie
ich osadzio.
Jestto tak zwane czynownictwo, nowy zarzd kraju,
od jenera-gubernatora do najniszego stranika, trzymajcy
elazny ster Litwy i Polski, wadza wykonawcza carskiego
ukazu russyfikacyi prawosawienia kraju.
i
Urzd wic cywilny kraju zosta obalony. We wszyst-
kich jego skadowych czciach, w miejsce zdolnych i pra-
wych osobistoci polskich, ukazay si wojskowe szlify i na-
szywki, i gowy ruskie ograniczone, a duchy ich niskie
i przewrotne. Polski jzyk z biur wypdzono i pozbawieni
zostalimy mowy ojczystej nietylko w administracyi, lecz s-
downictwie yciu publicznem, na wszystkiem pooono ru-
i
skie pitno. Urzdnicy polskiego pochodzenia, którzy dali
dowody niezaprzeczonej wiernoci i prawoci charakteru, ze
suby zostali wydaleni skazani na ebracze szukanie jakiej-
i
kolwiek pracy, aby z rodzinami swojemi unikn godu
i ostatecznej ndzy. Pozostawiono tylko dla Polaków niektóre
najpracowitsze zajcia i najnisze stanowiska w biurach,
z bardzobiednem pracy ich wynagrodzeniem, to jest, ni
mniej ni wicej, pozwolono polskim urzdnikom by praco-
witymi woami w ruskiem jarzmie i pugu, to za ndznym i
karmem, kiedy ich biurowi zwierzchnicy ruscy, za lich sw
prac, wysokie otrzymali wynagrodzenia rangi. i
Za drugiem uderzeniem carskiego topora, wszystkimi
gocicami na Litw i Polsk w zbitych szeregach pdz lu-
cyferów roty, roznosiciele umnictwa wiata, z wysoko roz-
i
winitym sztandarem ruskiej azbuki, a wszystko to jak
i pierwszy adunek biedne, fanatyczne, niedouczone, wic
dumne, i wszystko co polskie jest, depczce i szydzce ze,
Strona 15
11
w imi dzikiego postpu i swojej cywilizacji ruskiej. To fa-
langa ruskich luminarzy, od wiejskiego uczytela do kuratora,
majca podug woli cara przeprowadzi rusyfikacj kraju.
Rzekomi ci mdrcy, ogromne pienidze polskiego
za chleb i
. ludu, maj go zrusi swoj filozofi czyngischask, maj
z Polaków gowy wybi ich polskosc^ niby klin z chorej
gowy maj ich przekona, e dwugowy potwór,
warjata i
poerajcy na mier pogo ora razem, jest matk rodzon, i
ukochan, tulc je do piersi w upojeniu szczcia, jakby
swoje lube blinita.
Czy wieczniki te, zapalone na polskim gruncie, nie s
dla nas drug plag, gron jak owe ciemnoci Egiptu? Gzy
a
nie s istnym w kraju wypasem wdrówk osów, zaciem- i
niajcych pikne soce nauki i karmicych nas faszem,
zgnilizn i zgorszeniem obyczajów, jakby kurzem a piaskiem
kopyt swoich?
Wic uczeni nasi i zasueni rektorowie, wizytatorowie,
dyrektorzy, nadzorcy isowem, ci praw-
nauczyciele szkó,
dziwi ojcowie i modziey, którzy powicili y-
przyjaciele
cie mozolnemu ksztaceniu wychowaniu jej, ze swoj praci
i czyst nauk, ze swoj myl sercem szlachetnem, z wy- i
kadowym ojczystym jzykiem, musieli ustpi miejsca ru-
skim krzewicielom owiaty i wrogich idei, zabijajcych w mo-
dziey przywizanie do narodowoci i ojczystego jzyka,
a cze dla domowego obyczaju, nauki i wiary. Polscy na-
uczyciele, wydaleni ze szkó, zmuszeni byli szuka chleba,
suc po sklepach, magazynach, fabrykach, drogach ela-
znych, lub trudni si guwernerk sekretnie, gdy ten nawet
sposób zarobkowania i uczciwej pracy, by im wzbroniony.
Starszym nauczycielom, pozbawionym rodków utrzymania
i emerytury, dawni czsto nieli materyaln
ich uczniowie
pomoc, przez pami wdzicznoci za ich prac ojcowskie i
serce. Jzyk polski nietylko wyrzucony zosta ze szkó jako
wykadowy, lecz uczniom wzbroniono rozmawia po polsku
Strona 16
12
w a nawet poza obrbem szkoy, chcc
szkolnym gmachu,
od razu modzie polsk zruszczy gdyby mona zdemora- i
lizowa j, a tak w samym jej rozkwicie zatamowa czyste
ródo, którem pynie do duszy prawdziwa nauka i ojczyste
cnoty.
Trzeciem uderzeniem swego topora, niszczcego byt
Polski i Litwy, car odbiera prawo obywatelstwa katolickiej
wiary, skazuje j na areszt, jak podejrzanego przybd,
witynie jej zabiera na swoj wasno, wierne jej sugi roz-
pdza, a na miejsce jej wznosi swój kainowy otarz, cara-
boga ogasza „car osawi*^) to jest cze swojego imienia.
i
Spdza wic na Polsk i Litw legiony prawosawnych
popów, rekrutuje zapenia ich liczb z pijackich szumowin
i
i odpadków galicyjskiego chemskiego duchowiestwa, aby
i
z rusyfikacy kraju, dopeni jednoczenie jego oprawosawie-
nia. Gar tchn
ducha swego w te nowych apostoów roty,
pen garci rzuci im grosza i polskiego chleba, a ci ude-
rzyli pokony przed wit jego osob i na ostatni kropl
krwi swojej zaprzysigli sta wiernie i broni boskich jego
ukazów.
Wszystko to, jako towar ruski, od archiereja do osta-
tniego diaczka ndzne, ograniczone, wyuzdane, pijackie, bez
adnej wiary i przekona religijnych, nihilici ducha, za grosz
gotowi, jak Iskarjot, sprzeda zbawienie Chrystusa. i
Czy wic te, prawosawia carskiego apostoy, z wro-
giemi zamiarami dla polskoci i katolicyzmu, nie s dla nas
trzeci zatracenia, jakby Egiptu plag? Prawosawne wia-
szczenniki na Litwie i w Polsce, poparci elazem carskiem,
zabieraj katolickie witynie na swoj wasno, wyrzucaj
z nich otarze, chrzcielnice, konfesyonay, ambony, kropiel-
nice z wod wicon, zrzucaj nawet ze szczytów kociel-
Wyraz znaczcy tyle co „prawosawie“, pospolicie uywany na
Podlasiu. (Przyp. piszcego).
Strona 17
13
nych odwieczne chrzecijastwa krzye, a potem, jak wy-
sacy pieka, uwolniwszy si od wszystkiego, co niegdy
tam tchno witoci, prawd a zbawieniem, skrobi jesz-
cze ciany kocielnych murów, zacieraj w nich ostatnie ka-
tolicyzmu i boskoci znami, wyrzucaj grobowce zasuonych
naszych mów
i niszcz drogie pamitki polskoci i wiary.
Nastpnie wnosz swoje prestoy i wrota carskie, na wierzchy
wity nakadaj uniform, roje charakterystycznych swych
bani i zoonych krestów ^), i tak powstaj codziennie na
Litwie i w Polsce, przerobione ze wity katolickich, pra-
wosawne cerkwie. Popi si wszdzie mno, chocia pra-
wosawia wyznawców im braknie, car ich potrzebuje, jak
szyldwachów, zatrzymujcych wszelki postp, katolicyzm i pol-
sko; popi s u na ajentami ledczymi ducha i czynów
katolickich kapanów i ludu, oni o stanie katolicyzmu i gor-
liwoci ksiy wadzy swojej skadaj raporta, a bdc do-
brze patni Chlebem groszem polskim, nie wstydz si sta-
n
i
na czele straników i andarmów, aby jak oni, wiar
wit cisndepta polsko narodu.
i N
Te wyszczególnione trzy rodzaje szaraczy, wysze z rk
carskich jakby trzy jdze pieka, w imi zarzdu kiaju,
owiaty apostolstwa nieznanej u nas wiary, zbiegaj si
i
razem na jednym gruncie, wspieraj wzajemnie w dokona-
niu jednej misyi swojej wynarodowienia, to jest zruszczenia .
i oprawosawienia Litwy i Polski.
Aby tern atwiej dokona podjte to dzieo swoje, rzd
zawiesza wszystkie prawa, usuwa przywileje, jakie tylko
mogy jeszcze istnie na korzy obu krajów ich narodoci, i
przedua stan wojenny, aby pod zason jego terroryzmu
tern prdzej przeprowadzi swoje plany.
h W
prawosawnej cerkwi, krzy Chrystusa czy si z krzyem
Sw. Andrzeja, std wychodzi dziwolg, ho ani to krzy Zbawiciela, ani
apostoa Jego. (Przyp. piszcego).
Strona 18
14
Litwa przeraona, wpada w rce Murawiewa, Kauf-
manna podobnych im pomocników agentów, jak: Krzya-
i i
nowskij, Potapow, Stoypin, Poozow, Lewszyn, Sambykin,
Zabieow, Gogol, Kulin, Nowikow, Chowaskij, Kolodiejew
ect.^). Polsk za pokratowan na dziesi gubernii i sto
przeszo powiatów, otoczono kad jej czstk kordonem
czynowników, stray andarmów, aby soki pracy z niej
i i
wyssa wyszpiegowa, co kady z jej mieszkaców niele-
i
dwie mówi i myli.
Na Murawiew ze swymi nastpcami i Dondu-
Litwie
kow-Korsakow wKijowskiem, zamykaj kocioy klasztory, i
kasuj dyecezye, parafie, wywo biskupów na wygnanie,
zasuonych kapanów zsyaj w gb Rosyi, wypdzaj
szlacht z jej siedzib odwiecznych, okadaj kontrybucyami
i zabieraj jej majtki na rzecz skarbu, aby si katolick
i polsk na Litwie nietylko ubezwadni, lecz zniszczy j zu-
penie. W
Polsce Berg, a po nim Kotzebue, wypdza za-
konników ze skasowanych klasztorów, przerzedza liczb du-
chowiestwa, wysyajc je z biskupami na pokut, jak zo-
czyców do rosyjskich stepów, zamyka i znosi Warszawsk
Duchown Akademi, odejmuje dyecezyalnym seminaryom
fundusze rodki utrzymania alumnów, stara si równie
i
jak Murawiew i Kaufmann na Litwie zrujnowa szlacht,
a przycign do siebie i ugaska wocian, postawi ich do
walki przeciwko panom, i jakby na wzgard pokaza wiatu,
e polsko, znaczenie szlachty katolicyzm, to otwarta droga
i
do zaburze i anarchii, a rusycyzm prawosawie cho za- i
kute w niewoli kajdany, daj ludowi pokój i szczcie.
Murawiew, a po nim Kaufmann, Potapow, widzc dzieo
Siemaszki niedokoczone, e liczni dawni wyznawcy obrzdku
') Znani w caej Litwie srodzy przeladowcy polskoci i katoli-
cyzmu. (Przyp. piszcego).
Strona 19
15
unickiego, w braku swych pasterzy i katolickich cerkwi, ja-
wnie na obrzdek aciski
przeszli trzymali si wiernie ko-
i
cioów, postanawiaj te lady unii ze szcztem zatraci
i pocign je do prawosawia. Nadto, jako delegaci apo- i
stoowie cara, staj na czele jego cerkwi, po caej Litwie i
daj haso nawoujce do prawosawia wszystkich bez wy-
jtku katolików, nie tylko lud wiejski lecz szlacht. Pra- i
w^osawic a zarazem ruszczc kraj, obie te roboty chc
z pocztku przeprowadzi spokojnie wyczekujco. i przy- Ka
gotowa w ruskim jzyku ogromn ilo egzemplarzy ksi-
ek do naboestwa dla szkolnej modziey, w których na
kadej nieledwie karcie jest przypomnienie, e Rosya oj-
czyzn Polaków^ Litwinów, istosowne modlitwy za Rosy
i
i bogosawionego cara, o kociele za papieu najmniej- i
szej w nich niema wzmianki^). Ksiki te wpychaj do rk
uczniów i stawa si otwartym buntownikiem modzieniec,
który mia nie przyj podobnej do naboestwa ksiki,
lub odway
si zrobi jak wadzy swojej pod tym wzgl-
dem uwag. Drukuj take ruskie czytania na niedziele
iwita, pod tytuem: „Dla rymskich katolików wo-
skresnoje i prazdniczeskoje cztenie iz ewange-
listow“^). Nastpnie wydaj „trebnik", ów gony rytua
dla duchowiestwa, który w tysicach egzemplarzy narzu-
caj konsystorzom i wszystkim kapanom Litwy. Dalej dru-
kujc „Narodnyja duchownyja pieni pojuszczy-
jasia w prazdnik rodiestwa Chrysto\va“‘^), chc
z katolickich domów wyrzuci odwieczne kantyczki koldy i
polskie zastpi je ruskiemi, zabroni polskiego piewu nie-
i
tylko w domach pryw^atnych, lecz znie go w kocioach. i
„Rimsko katoliczeskij otarik“. Wilno, p. Niemeksz. (Prz. pisz.).
Pod cenzur Mamerta z Fulsztyna Herburta i duchownej zwierzch-
noci, bez nazwiska.
Cenzor praat Tiipalski, z upowanienia znanego praata y-
liskiego.
Strona 20
,
16
Do kocioów jednak katolickich, w nauczaniu publicznem
i piewach, chcc zaprowadzi ruski jzyk, mu-
religijnych
sz obej ukaz carski, stanowicy ten wyrany warunek,
aby parafianie o to rzd prosili. Wic rozbiegaj si po ca-
ym kraju gubernatorowie, czynownicy, dygnitarze wojskowi,
policya,najmuj si ochotników bandy, wócz si od dworu
do dworu, od plebanii do plebanii, wa do wszystkich nie-
mal domów, aby wymusi, jeeli nie „prob e“
i dani
i duchowiestwa,
ludu, szlachty to przynajmniej ich „ycze-
nie" wprowadzenia ruskiego jzyka do kocioów ^). Pomimo
jednak piekielnych wysików swojej gorliwoci i podstpu,
z pustym papierem najczciej wracaj, nie uzyskawszy po-
trzebnych podpisów, i wtedy to porzuciwszy zamiar rusyfi-
kacyi kocioów sposób, wyczekujcy pi^zeprowadzenia swych
i
planów, bior si do prawosawienia kraju z pomoc bru-
talnej siy.
Szlacht nie mogc wprost cign
do apostazyi, za-
stawiaj na ni sida ucisku, trwogi, nkania i t drog do-
prowadzaj j
do ostatniej rozpaczy. Szlachta jest katolick
wic do uzyskania
przywilejów i wzgldów rzdu, przez
swoich czynowników, radz jej przyj prawosawie, niby
chrzest rusycyzmu, jawne wiadectwo wyprzysienia si pol-
skoci. Szlachta uparcie trwa w wierze ojców, wic krzyw-
dz j tak zwani porednicy, miernicy gruntów, przegrywa
procesa, sprawiedliwo dla niej zamknita i zawieszone dla
prawo. Ofiarami ucisku padaj wprawdzie sabsi
niej wszelkie
duchem, nie mogcy przenie najgwatowniejszych aja
naczalstwa, urga najdotkliwszych sromotnego zncaniai
si, lecz wielu, bardzo wielu z nich znkani, zuboali, odarci
z majtków i wygnani ze swych siedzib, pozostaj wierni
yliski, Tupalski, Niemeksza, Sczykowski, Kopciugiewicz, Jur-
')
Kuakowski, etc., to wstrtne nazwy duchownych, apostoów ru-
giewicz,
sycyzmu na Litwie, wic i schizmy zarazem. (Przyp. autora).