Sawicka Monika - SERWANTKA

Szczegóły
Tytuł Sawicka Monika - SERWANTKA
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

Sawicka Monika - SERWANTKA PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd Sawicka Monika - SERWANTKA pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Sawicka Monika - SERWANTKA Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

Sawicka Monika - SERWANTKA Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Strona 1 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 2 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 3 Serwantka Copyright Monika Sawicka, 2006 PROJEKT OK³ADKI: Mateusz Szafraniec Monika Sawicka SK³AD I ³AMANIE: Mateusz Szafraniec ILUSTRACJE: Anna Król KOREKTA: Anna Sochocka WYDAWCA: Wydawnictwo Literackie Magia S³ów Monika Sawicka www.monikasawicka.pl DRUK I OPRAWA: Oficyna Wydawnicza Read me Warszawa, ul. Miñska 25 Drukarnia w £odzi ul. Olechowska 83 DYSTRYBUCJA: Hurtownia Ksi¹¿ek PLATON Warszawa ul. Kolejowa 19/21 www.platon.com.pl 4 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 4 Serwantka Anio³ to ktoœ, kogo Bóg Ci zsy³a niespodziewanie i nie dla zas³ugi, by móg³ Tobie w ciemnoœci zapaliæ kilka gwiazd. Specjalne podziêkowania dla patronów medialnych, którzy otoczyli anielskimi skrzyd³ami moje wydawnictwo i ksi¹¿ki. Dziêki Wam jeszcze mocniej zaczê³am wierzyæ w Ludzi. Wierzê mocno tak¿e w to, ¿e nie przez przypadek i nie bez przyczyny LOS postawi³ Was na mojej drodze. Jeszcze raz bardzo gor¹co Wam dziêkujê. Szczególne podziêkowania sk³adam osobom, które siê mn¹ „opiekowa³y” w trakcie patronowania „Kruchoœci porcelany” i „Serwantce”: 1. Monice Piaseckiej, Ewie Smolarczyk i Joasi Szczypek z miesiêcznika „Olivia” 2. Ani Sochockiej z magazynu „?dlaczego” 3. Kasi Madey, red. nacz. dwutygodnika „Œwiat seriali” oraz Ani Zwoliñskiej 4. Ma³gosi Nocuñ z wydawnictwa G&J (miesiêcznik „Feniks”) 5. Magdzie Turczyk z miesiêcznika „Z ¿ycia wziête” 6. Edycie Turczyñskiej z portalu ksiêgarskiego Ksiazka.net.pl 7. Danusi Zygarowskiej z hurtowni ksi¹¿ek PLATON 8. Kasi Struœ, która tworzy piêkn¹ bi¿uteriê (www.shyshine.pl) 9. Arkowi Grzegorczykowi, red. nacz. „Echa Miasta £ódŸ” 10. Jakubowi Osice i Danielowi Bia³asowi z radia Bieszczady, Sanok 11. Tomkowi Duszyñskiemu z radia Aplauz, Wroc³aw 12. Jakubowi Borkowskiemu z akademickiego radia LUZ, Wroc³aw 13. Justynie Pisarskiej z radia Mazury, Ostróda 14. Tomkowi WoŸniakowi z radia Oko, Ostro³êka 5 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 5 Serwantka 15. Kasi Mazur z radia Park, Kêdzierzyn KoŸle 16. Andrzejowi Bartkowiakowi z radia RMI FM, Poznañ 17. Hani Blokesz z radia Vanessa, Racibórz 18. Ewie Podlaskiej z radia Victoria, £owicz 19. Andrzejowi Drelichowi z radia Weekend, Chojnice 20. Markowi Jankowskiemu z radia Zielona Góra 21. Ma³gosi Potockiej, dyrektor £ódzkiego Oddzia³u Telewizji Polskiej, Pr. III oraz Iwonie £êkawie z TVP 3, £ódŸ 22. Piotrowi Samborowi z radia Aleks, Zakopane 23. Paulinie Sygnatowicz z portalu Korba.pl 24. Zbyszkowi Zi Zi Zeglerowi z radia Pogoda, £ódŸ 25. Arkowi Szostakowi z radia TAK FM, Kielce 26. Ani Paczuskiej z akademickiego radia Kampus, Warszawa 27. Prezesowi radia Eska Nord 28.Paw³owi Mi³oszowi z portalu: female.pl 29 Karolowi Kosiñskiemu z portalu : twojecentrum.pl 30. Dwutygodnikowi Sekrety serca 31.Jackowi Wojnarowskiemu z portalu : e-kobiety.pl Dziêkujê tak¿e Pani Edycie Jungowskiej za to, ¿e zechcia³a czytaæ „Serwantkê” w odcinkach. Pragnê z ca³ego serca podziêkowaæ bliskim mi osobom, bez których wiele wa¿nych rzeczy nigdy by siê nie zdarzy³o. Mojej Mamie, Tacie, Babci i Dziadkowi, Mê¿owi, Przyjacio³om i Znajomym. Mojej Córce, która jest w tym trudnym wieku miêdzy 11. a 21. rokiem ¿ycia, zabiera mi pó³ zdrowia i przysparza zmarszczek, gdy¿ ma zapewne cich¹ umowê z jakimœ kosmetycznym koncernem. * * * 6 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 6 Serwantka 7 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 7 Serwantka ...Nie rzuca siê kobiet, bo p³acz¹ W rogu wszechœwiata zwiniête Gwiazdom ch³odnego blasku zazdroszcz¹... Halina Poœwiatowska Moje serce mo¿e byæ jak ma³e niebo, ale piek³o te¿ mo¿na w nim urz¹dziæ. Phil Bosmans Poniewa¿ moje ma³¿eñstwo leg³o w gruzach jak domek z kart, musia³am odreagowaæ. M¹¿ mnie zostawi³ bez grosza. Hulaj dusza, piek³a nie ma! Postanowi³am siê nad sob¹ nie rozczulaæ, bo w zasadzie to powinnam otworzyæ szampana i strzelaæ na wiwat. Ale jakoœ nie mogê. Coœ mnie k³uje w okolicy serca i jak na z³oœæ nie chce przestaæ. Taka ju¿ g³upia ta nasza kobieca natura, ¿e rozsypujemy siê na drobniutkie kawa³eczki. Nie dam siê tak ³atwo. W koñcu jestem Helen¹, mo¿e nie tyle piêkn¹, co trojañsk¹ (patrz: koñ). Niby jadê do przodu, ale tak jakoœ... ciê¿ko. Zupe³nie jak w ¿yciu. Przez ca³y czas na zaci¹gniêtym rêcznym. Niby do przodu, niby nie do ty³u, a jednak, tak jakoœ... Brak tchu. Powietrza brak. Œwiat³a. Tak jakby coœ mnie z¿era³o od œrodka. Dobrze, ¿e zadzwoni³ telefon, bo moje rozczulanie siê nad sob¹ niebezpiecznie wkracza³o na z³e tory. – O! Jesteœ? Fajnie, bêdziemy za 20 minut. – Wera, ale prawdê mówi¹c, nie mam si³y, po³o¿y³abym siê... – broniê siê nieœmia³o. – Wspania³e. Ty siê po³o¿ysz, a my ci z Karin¹ opowiemy, jak by³o nad morzem. 8 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 8 Serwantka Cudownie. Tylko mi by³o trzeba rozeœmianych, zadowolonych z siebie, kwitn¹cych trzydziestokilkulatek. W dodatku na pewno opalonych. Dobij¹ mnie niechybnie. Dzwonek z³apa³ mnie pod prysznicem, gdzie wesz³am w nadziei, ¿e mo¿e zd¹¿ê jeszcze zmyæ z siebie ten ca³y stres zwi¹zany z opuszczeniem przez mê¿a. Nie zd¹¿y³am. – Trojko moja kochana, jak ty, biedactwo, wygl¹dasz! – rozczuli³a siê Weronika. – ChodŸ no tu bli¿ej – brutalnie przyci¹gnê³a mnie do siebie Karina. – Powspó³czujê ci trochê. – Puœæ, bo mnie udusisz. I tak ju¿ padam ze zmêczenia. Stresy, m¹¿, szalej¹ca babcia, matka karmi¹ca ojca Pedigree Pal... To nie na moje nerwy. – Masz, przyczep sobie do lodówki – powiedzia³a Wera, wciskaj¹c mi do rêki kartkê. INSTRUKCJA OBS£UGI JEDZENIA 1. CHLEB Ziarenka sezamu i maku to jedyne oficjalnie akceptowane „plamki”, jakie mo¿na zauwa¿yæ na powierzchni bochenka chleba. W³ochate, bia³e lub zielone placki dobitnie œwiadcz¹ o tym, ¿e twój chleb zamieni³ siê w eksperyment z laboratorium farmaceutycznego. 2. JEDZENIE W PUSZKACH Ka¿da puszka z jedzeniem, która przybra³a kszta³t pi³ki musi byæ natychmiast usuniêta. Ostro¿nie i delikatnie. 3. MARCHEWKA Je¿eli mo¿esz ja zawi¹zaæ na supe³ek, to znaczy, ¿e nie jest œwie¿a. 4. P£ATKI ZBO¯OWE Generalna zasada mówi, ¿e p³atki nale¿y wyrzuciæ, jeœli termin wa¿noœci up³yn¹³ co najmniej dwa lata temu. 5. SOS DO FRYTEK Je¿eli mo¿esz go wyj¹æ z pojemnika i odbijaæ po pod³odze, to znaczy, ¿e siê nie nadaje do jedzenia. 9 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 9 Serwantka 6. NABIA£ Mleko jest zepsute, kiedy zaczyna wygl¹daæ jak jogurt. Jogurt jest zepsuty, kiedy zaczyna wygl¹daæ jak twaro¿ek. Twaro¿ek jest zepsuty, kiedy zaczyna wygl¹daæ jak ¿ó³ty ser. Chocia¿ ¿ó³ty ser to nic innego jak zepsute mleko i ju¿ nie mo¿e byæ bardziej zepsuty. Ser cheddar jest zepsuty, kiedy zaczyna wygl¹daæ jak brie, przy czym masz œwiadomoœæ, ¿e takiego gatunku nie kupowa³aœ. 7. JAJKA Jeœli coœ puka od œrodka, staraj¹c siê wydostaæ ze skorupki, to jajko prawdopodobnie jest nie pierwszej œwie¿oœci. 8. PUSTE OPAKOWANIA Wk³adanie pustych opakowañ ponownie do lodówki to stara sztuczka, ale przynosi skutek tylko wtedy, gdy mieszkasz z kimœ lub masz kogoœ do prowadzenia domu. 9. TERMINY WA¯NOŒCI To NIE JEST chwyt marketingowy,maj¹cy na celu sk³onienie ciê do wyrzucenia dobrego jedzenia tylko po to, ¿ebyœ wiêcej wyda³a na kolejne zakupy. Mo¿e powinnaœ powiesiæ w kuchni kalendarz. 10. M¥KA M¹ka jest zepsuta, kiedy siê rusza. 11. MRO¯ONKI Mro¿onki, które sta³y siê integraln¹ czêœci¹ oblodzonego zamra¿alnika prawdopodobnie i tak stan¹ siê niejadalne, zanim wyd³ubiesz je za pomoc¹ kuchennego no¿a. 12. SA£ATA Nie nadaje siê do jedzenia, jeœli nie mo¿esz jej usun¹æ z lodówki bez u¿ycia papieru œciernego. Ani wtedy, gdy jest ju¿ w stanie p³ynnym. 13. MAJONEZ Je¿eli po spo¿yciu nast¹pi gwa³towna reakcja ¿o³¹dka i reszty przewodu pokarmowego, to znaczy, ¿e majonez by³ zepsuty. 14. MIÊSO 10 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 10 Serwantka Je¿eli otwarcie lodówki powoduje gromadzenie siê bezpañskich psów przed twoim domem, to oznacza, ¿e miêso siê zepsu³o. 15. ZIEMNIAKI Œwie¿e ziemniaki nie maj¹ korzeni, ³odyg ani bujnego listowia. 16. RODZYNKI Nie powinny byæ twardsze ni¿ twoje zêby. 17. SÓL Na szczêœcie nie psuje siê. 18. PRODUKTY NIEOZNAKOWANE Wszystko, co nie jest w oryginalnym opakowaniu, automatycznie staje siê podejrzane. 19. MD£OŒCI Wszystko, co wywo³uje md³oœci jest niejadalne, chyba ¿e to resztki wczorajszej, w³asnorêcznie przez ciebie przygotowanej kolacji. 20. CHOMIK Generalnie jedzenie nie powinno byæ przechowywane d³u¿ej, ni¿ trwa przeciêtny okres ¿ycia chomika. Postaraj siê o to po¿yteczne zwierz¹tko i trzymaj je obok. – Bardzo œmieszne, naprawdê, ¿e niby co? Jak jestem sama, to rady sobie nie dam? A co ja siê wykarmiæ nie umiem? Karina podesz³a do lodówki i otworzy³a j¹, zanim zd¹¿y³am zagrodziæ jej drogê. – Dok³adnie tak jak myœla³yœmy – krzyknê³a w stronê Weroniki. – Czyli malowanie i œwiat³o? – Weronika nie mia³a w¹tpliwoœci. – Malowanie, œwiat³o i kawa³ek sera z poduszk¹ powietrzn¹. I coœ, co kiedyœ by³o prawdopodobnie kie³bas¹ zwyczajn¹, a teraz jest nadzwyczajn¹ zielon¹. – Dobrze dziewczyno, ¿e masz nas. Najpierw ciê nakarmimy, a póŸniej opowiemy, co siê wydarzy³o nad morzem. To ciê rozbawi. Wiesz, ¿e by³yœmy we W³adys³awowie, prawda? Oczywiœcie, ¿e zapomnia³am. – Jasne, ¿e wiem – ³¿ê jak pies i czujê, jak mi dym z uszu leci, a nos 11 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 11 Serwantka wyd³u¿a siê niebezpiecznie. Jeszcze moment i zamieniê siê w kawa³ek drewna. Karina rozsiad³a siê bezczelnie, zajmuj¹c po³owê mojego zdezelowanego ³ó¿ka, wziê³a g³êboki oddech, poci¹gnê³a porz¹dny ³yk wina i siê zaczê³o. – Mieszka³yœmy z naszymi mê¿ami w ca³kiem nawet przyzwoitej kwaterze. I przez pierwszy tydzieñ by³o fajnie. WyobraŸ sobie nasze zdumienie, gdy w porze œniadania, w ósmym dniu naszego beztroskiego wypoczynku, pod dom podje¿d¿a Skoda Oktavia, a z niej wysiada Lucyna. – „Ta” Lucyna? – upewniam siê. – „Ta” Lucyna. Mówiê ci, jak j¹ zobaczyliœmy, to wszyscy straciliœmy apetyt. Gêba jej siê po prostu nie zamyka. Jazgota³a tak, ¿e wczasowicze z okolicznych domów wylegli na tarasy zobaczyæ, kto robi tyle ha³asu. Wytoczy³a siê z auta i przyturla³a w naszym kierunku. Ci¹gnê³a za sob¹ Wojtka. Wojtek ci¹gn¹³ za sob¹ dwóch, co ukradli ksiê¿yc – Jacka i Placka. Mówiê ci, te dzieciaki wygl¹daj¹ jak zawodnicy sumo. Ch³opaki ci¹gnêli za sob¹ psa nieokreœlonej rasy. Ten pies by³ kwadratowy. Wojtek, oprócz dwóch z³odziejaszków, taszczy³ trzy walizki. Za³o¿ê siê, ¿e w dwóch by³o jedzenie. Ale to jeszcze nie wszystko. Wera, polej – niespodziewanie przerwa³a potok s³ów. Wera pola³a. Ostatnio dziewczyny gustuj¹ w ró¿owym winie, najlepsze jest Carlo Rossi, Kalifornia. Oczywiœcie je na to staæ, ale ja nied³ugo przejdê na jabola za 3,50. – Kiedy nas zobaczy³a, ukaza³a uzêbienie w ca³ej okaza³oœci, a w s³oñcu b³ysnê³y jej, dopiero co wstawione, z³ote koronki. – Trojka, ty siê zastanów, kto w dzisiejszych czasach wstawia sobie z³ote koronki? – Ruska ze Stadionu Dziesiêciolecia – odpowiedzia³am natychmiast. – Albo snob bez odrobiny dobrego gustu. – Nam ju¿ siê kompletnie odechcia³o jeœæ po tych koronkach. Byliœmy zmuszeni siê przywitaæ. Modli³am siê w duchu, ¿eby 12 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 12 Serwantka tylko nie chcia³a siê z nami ca³owaæ. Wiesz, jaka ona jest zwykle wylewna. – I co? – I Boga nie ma. – Rozumiem. – Wydaje ci siê. Ja jeszcze to jakoœ prze¿y³am, ale Adam... Dwie godziny my³ zêby. – Nie gadaj! – zaczyna³am najwyraŸniej dochodziæ do siebie. – A co na to Wojtek? – Nawet gdyby nie by³ zbyt poch³oniêty wypakowywaniem baga¿y, toby nic nie powiedzia³. Ty wiesz, ¿e oni chyba pó³ Biedronki wykupili? – Wera, polej! – zakomenderowa³a lekko wstawiona Karina. – Dlaczego znowu ja? – zbuntowa³a siê Weronika. – Bo tobie najmniej siê rêce trzês¹. – Do wieczora jakoœ zlecia³o. Na szczêœcie ca³y dzieñ prawie nie wychodzili z pokoju, pewnie rozpakowywali te tony ¿arcia. Nawet zaœwita³a nam nadzieja, ¿e mo¿e bêdziemy mieli ich z g³owy. Rano okaza³o siê, ¿e p³onna. Lucyna zesz³a na œniadanie, budz¹c swoimi donoœnymi krokami tych, którzy jeszcze szczêœliwie spali, skacowani lub nie. Spokojnie smarowa³am sobie kanapkê serkiem naturalnym, a ona ³adowa³a na swoj¹ pszenn¹ bu³kê pó³ s³oika d¿emu. Nagle, ni st¹d, ni zow¹d, przywali³a mi. – Kto? Jak? Lucyna ciê uderzy³a? – zaniepokoi³am siê nie na ¿arty. – Nie dos³ownie. Ale uwa¿aj. Rozpoczê³a siê rozmowa. Ju¿ nie pamiêtam, kto pierwszy zacz¹³, zreszt¹ to bez znaczenia. Ot co, wiesz, taka rozmowa prowadzona tylko po to, by nie panowa³a tak zwana niezrêczna cisza. A ¿e teraz wszyscy na wszystko narzekaj¹, wiesz, bezrobocie... Och, sorry, Trojka – zreflektowa³a siê, ale ciut za póŸno, Karina. – No to ka¿dy z nas troszkê ponarzeka³, niektórzy tylko tak dla formy, a ta zaczyna ryczeæ. „Bo ja wiem, czy jest tak ciê¿ko? Niektóre to z dup¹ siedz¹ w domu od kilku lat, nie pracuj¹, mê¿owie na nich 13 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 13 Serwantka tyraj¹, a w dodatku teœciowie im pomagaj¹”. I wbi³a we mnie te swoje ma³e, wredne, œwidruj¹ce oczka. – Walnê³aœ jej? – zapyta³am z nadziej¹. – Chcia³am, ale siê powstrzyma³am. Pamiêta³am æwiczenia koncentracyjne z jogi. Liczê sobie cichutko do dziesiêciu. I ju¿ mia³am dziewiêæ, gdy ta ¿mija znowu zasycza³a. „A tak w ogóle, to ja nie rozumiem, dlaczego ty (¿ebyœ s³ysza³a pogardê w jej g³osie) mia³abyœ zarabiaæ wiêcej ode mnie”. – Tym razem jej przywali³aœ? – zniecierpliwi³am siê. – Wera, polej – teraz ja wyda³am dyspozycjê. – WyobraŸ sobie, ¿e nie. Wprawdzie wyczuwa³am znaczne pogorszenie aury, ale jeszcze siê w sobie zebra³am. I mówiê: „Lucyno droga, chocia¿by dlatego, ¿e jestem magistrem ekonomii i magistrem politologii. Przez te wszystkie lata, kiedy to, jak to delikatnie ujê³aœ, siedzia³am w domu z dup¹, skoñczy³am dwa fakultety, a aktualnie otworzy³am kabel doktorski”. – Przewód chyba – podpowiedzia³am us³u¿nie. – Dziêki. „...Biegle mówiê po angielsku, hiszpañsku i niemiecku. Ty zaœ, o ile mnie pamiêæ nie myli, skoñczy³aœ Przyzak³adow¹ Szko³ê Cukiernicz¹ (nie ujmuj¹c nic pozosta³ym absolwentom) i oprócz nadwagi nie dysponujesz ¿adnymi innymi w³asnymi osi¹gniêciami”. „Wiesz co? – splunê³a jadem Lucyna. – Te twoje studia s¹ gówno warte”. – Tylko mi nie mów, ¿e jej nie walnê³aœ? – W pewnym sensie tak. Kiedy wstawa³am od stolika ze s³owami: „A teraz wybacz, idê troszkê pole¿eæ z dup¹”, zrzuci³am na ni¹ talerze z resztkami jedzenia. – Dok³adnie tak by³o – potwierdzi³a milcz¹ca, acz polewaj¹ca wino Wera. – Ja bym jej walnê³a. Profilaktycznie. Szkoda, ¿e jej, Karinko, nie przywali³aœ. – Wiesz, z perspektywy czasu to i ja ¿a³ujê. Wera, ju¿ mi zasch³o w gardle. 14 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 14 Serwantka – Mam polaæ? – Nie. Tak. Polej i teraz ty opowiedz Trojce o akcji w pubie. Wera zanurkowa³a do przepastnej torby, w której, jak siê okaza³o, przytaszczy³y kilka butelek wina, i wyci¹gnê³a bordeaux tym razem. Bia³e. Wsadzi³a sobie butelkê miêdzy nogi, wbi³a korkoci¹g i zgrabnie wyci¹gnê³a korek. Nala³a z czubkiem, szczerze, od serca, i zaczê³a opowieœæ. – Poszliœmy we czwórkê do pubu, wieczorem. Kulturalnie, posiedzieæ, powdychaæ trochê dymu z papierosów, wiesz, normalnie. Ale najpierw uzgodniliœmy, ¿e idziemy siê pobawiæ, a nie sponiewieraæ. Wymog³yœmy na Adamie i Tomku przysiêgê, ¿e nie bêdzie ¿adnej wódki. Po piwku i starczy. Zgodzili siê, choæ niechêtnie. A trzeba ci wiedzieæ, ¿e oni tam prawie nie trzeŸwieli. Siedzimy sobie kulturalnie, nasi panowie grzecznie, ani s³owa o wódce. Nawet piwa nie zamówili, co ju¿ wyda³o nam siê podejrzane. Za to dosyæ czêsto wychodzili sikaæ. Razem. Jednoczeœnie. Po czwartym sikniêciu, kiedy w³aœnie byli w trakcie, podchodzi do naszego stolika wdziêcznym krokiem kelnerka i stawia przed nami dwie setki wódki. Wera odprawia kelnerkê: „Przepraszam pani¹, ale to pomy³ka. Niczego nie zamawialiœmy. Proszê to zabraæ”. Kelnerka nerwowo przestêpuje z nogi na nogê, a na horyzoncie pojawia siê Adam z min¹ mocno niewyraŸn¹. Na migi przywo³uje kelnerkê, a za bufetem czai siê Tomek. Obydwaj robi¹ do niej i do siebie g³upie miny, w dodatku myœl¹c, ¿e my tego nie widzimy. Kelnerka ewakuowa³a siê z tymi setkami i zbli¿a siê w stronê baru. Podchodzi do niej druga kelnerka i mówi, szeptem (jej siê tak zdawa³o, ¿e to by³o szeptem): „Mówi³am ci, idiotko, ¿e do toalety masz to zanieœæ!!!”. Karina wsta³a i z pe³nym dystyngowaniem uda³a siê w stronê drzwi z narysowanym trójk¹tem. Ja lecê za ni¹. Wchodzimy, a tam, 15 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 15 Serwantka oprócz panów sikaj¹cych do pisuarów, nasi mê¿owie stoj¹ przy umywalce i wychylaj¹ kolejkê wódki. Mówiê ci, nie wiem, kto by³ bardziej zak³opotany nasz¹ obecnoœci¹ w mêskim WC – faceci z penisami w rêkach, czy nasi mê¿owie z pustymi kieliszkami. Wcale nie musia³yœmy nic mówiæ. Do samiutkiego koñca urlopu panowie chodzili na palcach. Czasami warto wejœæ do mêskiego. Wreszcie te¿ zrozumia³yœmy, jak musia³aœ siê czuæ, wtedy, gdy na przystanku autobusowym wypad³a ci podpaska. – Przestañ – warknê³am z³owrogo. – Bo ci przypomnê, jak w drodze powrotnej z kina, w ósmej klasie, zsika³aœ siê w swoje piêkne czerwone ogrodniczki. – Zesika³am siê w³aœnie dlatego, ¿e to by³o ogrodniczki. Nie zd¹¿y³abym ani ich zdj¹æ, ani wbiec na czwarte piêtro do mieszkania. Ja siê nie obra¿am tak jak ty. – O co ci chodzi? To by³o 20 lat temu. – Tak? To po co mi przypominasz, jêdzo? – Tak sobie. Wiesz, analogia. Nie marudŸ, tylko polej. Usnê³yœmy. Dobrze, ¿e mam szeroki tapczan. Dziewczyny we œnie przyjmuj¹ ekwilibrystyczne pozy, ró¿ne czêœci ich cia³ znajduj¹ siê w ró¿nych czêœciach ³ó¿ka. O tym, ¿e obudzê siê rano niepowykrêcana jak po goœæcu stawowym, postêpowym nawet nie mia³am co marzyæ. * * * Koniec bezczynnoœci, u¿alania siê nad sob¹. Koniec z ob¿eraniem siê, piciem piwa i ogólnie – opieprzaniem. Dosta³am pracê. Nic wielkiego, ale od czegoœ trzeba zacz¹æ. Bêdê udziela³a rad sercowych w magazynach dla nastolatek. Zaczynam od dzisiaj. Dosta³am kilkadziesi¹t listów do redakcji. Co my tam mamy? Zastanawiam siê, czy dziewczyna powinna goliæ okolice narz¹dów p³ciowych? S³ysza³am, ¿e ch³opców to krêci. Jak najlepiej pozbyæ siê tamtych w³osków? 16 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 16 Serwantka Mo¿na zastosowaæ do tego depilator elektryczny? Ania Rany Boskie! Ile ona ma lat? 15. To dopiero co zd¹¿y³y jej na dobre urosn¹æ, a ona ju¿ chce je depilowaæ, bo „ch³opców to krêci”!!! Mo¿e i ma racjê, sama kiedyœ siê ogoli³am za zero, ale oczywiœcie jej tego nie napiszê. Fajnie by³o, dopóki nie zaczê³am zarastaæ szczecin¹. Myœla³am, ¿e zadrapiê siê na œmieræ... Wymyœli³a!!! Depilator elektryczny!!! Dlaczego nie od razu elektryczna pilarka, podkaszarka te¿ mo¿e byæ. Zamiennie mo¿na w³oski podpaliæ, ale nale¿y mieæ w pogotowiu wiadro z wod¹. I uwaga! Powa¿na wada – straszny sw¹d. Mo¿na te¿ pod³¹czyæ siê do najbli¿szego gniazdka, wk³adaj¹c palce do kontaktu – wszystkie w³oski siê spal¹ i uzyskamy efekt dodatkowy, takie mianowicie ow³osienie, jakie posiadaj¹ osoby rasy czarnej. Jednak nie polecam. Rozwa¿ tak¿e kosê spalinow¹. Bierz j¹ w garœæ, odpalaj i... jedziesz, jedziesz, jedziesz! To prawda, ¿e wielu ch³opców lubi, gdy dziewczyna ma zgolone ow³osienie ³onowe. Jednak decyduj¹c siê na taki zabieg, nale¿y uwa¿aæ, poniewa¿ te okolice s¹ szczególnie delikatne. Depilator elektryczny w ¿adnym wypadku siê do tego nie nadaje! Wybierz œrodek przeznaczony do depilacji miejsc intymnych, mo¿esz te¿ zastosowaæ maszynkê do golenia lub udaæ siê do gabinetu kosmetycznego na depilacjê woskiem. Polecam jednak mniej bolesn¹, najnowsz¹ metodê, zwana cukrowaniem. Niewykluczone jednak, ¿e po depilacji bêdziesz odczuwaæ dyskomfort, mog¹ pojawiæ siê krostki, wywo³uj¹ce pieczenie i swêdzenie narz¹dów p³ciowych. Dlatego zastanów siê dobrze, zanim to zrobisz. Jest wiele innych rzeczy, które krêc¹ ch³opców. Troja Uff. Straci³am w³aœnie dziewictwo. Pierwsza rada za mn¹. Czêsto chodzê do mojej dziewczyny do domu. Jej mama traktuje mnie jak 17 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 17 Serwantka domownika i ka¿e mi zmieniaæ buty. OK. Chce mieæ czysto. Rozumiem. Mam tam swoje klapki i tyle. Ale problem w tym, ¿e gdy zdejmê buty i zostawiê je w przedpokoju, to strasznie œmierdz¹. No i moje skarpetki te¿. Sorry, ¿e o tym pisze, ale jestem za³amany. Myjê nogi, u¿ywam dezodorantu do stóp, ale to niewiele pomaga. PoradŸcie co robiæ, bo siê g³upio czujê... Tomek, lat 16 Nooo, to jest problem. Nie ma nic gorszego od zaje¿d¿aj¹cych skarpetek. Sprawa jest powa¿na. Nie mo¿emy nara¿aæ przysz³ej teœciowej na takie zapachy, bo ch³opak bêdzie mia³ przechlapane. Wielu ch³opcom intensywnie poc¹ siê stopy i wydzielaj¹ przykry zapach. Oto sposoby, by temu zaradziæ: myj nogi rano i wieczorem, raz w tygodniu wymocz w wodzie z dodatkiem soli ograniczaj¹cych pocenie siê stóp. Codziennie zak³adaj czyste skarpetki i nie noœ dwa dni pod rz¹d tych samych butów. Ich wnêtrze spryskuj specjalnymi odwadniaczami, np. Kiwi Fresh Force. Noœ przy sobie parê czystych skarpetek. Jeœli zdejmujesz buty u swojej dziewczyny i poczujesz przykry zapach, to zatkaj ka¿dy but zwiniêt¹ chusteczk¹ higieniczn¹. Potem gazem do ³azienki, umyj nogi, osusz papierem toaletowym, za³ó¿ czyste skarpetki (brudne wsadŸ w torbê foliow¹ i schowaj do plecaka) i ju¿ mo¿esz czuæ siê swobodnie. Troja Wow, jestem genialna. Mogê to robiæ przez ca³e ¿ycie! Ooooo, a to có¿? Zaczyna siê interesuj¹co. Sebastian i ja wspó³¿yjemy od kilku tygodni. A raczej próbujemy siê kochaæ. Nie wychodzi nam, bo jak tylko Sebek za³o¿y prezerwatywê, to zaczyna swêdzieæ go cz³onek i wyskakuje mu tam wysypka. On mówi, ¿eby spróbowaæ bez gumki, ale ja siê nie zgadzam. Nie biorê pigu³ek, mam przecie¿ dopiero 14 lat i nie chcê zajœæ w ci¹¿ê. Czy to mo¿liwe, ¿e on ma alergiê na gumki? Ewelina 18 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 18 Serwantka Przyznam szczerze, ¿e wymiêk³am po tych „gumkach”. Có¿ za subtelna 14-latka. Rzeczywiœcie, wygl¹da na to, ¿e Twój ch³opak ma alergiê, lecz nie tyle na prezerwatywy, ile na œrodek, jakim s¹ nawil¿ane (uczulenie na lateks zdarza siê jeszcze rzadziej). Nie ma powodu do paniki, to ¿adna choroba. Wystarczy troszeczkê popróbowaæ z innymi prezerwatywami. Jest ich na rynku ca³a masa. Niech Sebastian kupi kilka garniturów (najlepiej w aptece, z dat¹ wa¿noœci i atestem) i wypróbuje, które nie wywo³uj¹ reakcji alergicznej. Najmniejsze prawdopodobieñstwo uczulenia daj¹ prezerwatywy w ogóle nienawil¿ane i bez talku. Jestem pewna, ¿e Twój ch³opak znajdzie te w³aœciwe. ¯yczê powodzenia. Troja O rany! Mam nadziejê, ¿e siê przyzwyczajê. Tylko sk¹d ja mam to wszystko wiedzieæ? NajwyraŸniej muszê siê doedukowaæ. Zadzwoni³am z radosn¹ nowin¹ do Kariny (jeja, ale ja jej zazdroszczê tego imienia). Kiedy j¹ pozna³am, to by³ pierwszy i najpowa¿niejszy powód, ¿ebym j¹ od razu znielubi³a. Przy moim imieniu powinnam chyba znielubiæ wszystkich. Pocieszam siê, ¿e przynajmniej tym siê wyró¿niam. Matka mia³a fio³a (teraz niestety jej przesz³o) na punkcie historii staro¿ytnej, a szczególnie dziejów Troi. Tak j¹ to zafascynowa³o, ¿e w chwili ca³kowitego braku poczytalnoœci postanowi³a daæ mi na chrzcie Helena. Kto wie? Nie tracê nadziei, ¿e kiedyœ bêdê przyczyn¹ wojny. Wojenki. Bitwy. Bitewni. Starcia. Mo¿e byæ chocia¿by pojedynek. Karina na wieœæ, ¿e dosta³am pracê, wyda³a z siebie radosny pisk, nara¿aj¹c moje bêbenki na dyskomfort. Po tym jak przesta³a piszczeæ, oznajmi³a, ¿e zaraz u mnie bêdzie. I by³a. Po drodze zgarnê³a jeszcze Weronikê, ze sklepowych pó³ek trzylitrow¹ butelkê szampana Sowietskoje Igristoje. Weronikê zapewne zgarnê³a prosto z ³ó¿ka, bo biedaczka wygl¹da³a tak, jakby w³aœnie siê ocknê³a. – Opowiadaj – wyda³a komendê, rozsiad³szy siê na moim 19 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 19 Serwantka rozgrzebanym jeszcze tapczanie. Nastêpnym razem, zanim do nich zadzwoniê, muszê starannie to przemyœleæ. – A co tu jest do opowiadania? Mam pracê i to jest najwa¿niejsze. – Jasne. Ale co bêdziesz robi³a? – Có¿... tylko siê nie œmiejcie. Zosta³am redakcyjn¹, jakby to uj¹æ... bêdê udziela³a porad. Z zakresu dziewczêco-ch³opiêcego. Ju¿ dosta³am kilka worków listów. I nawet odpowiedzia³am. Wiecie, to bardzo odpowiedzialna praca... – Poka¿ – Karina zaczê³a myszkowaæ po pokoju. – Nie mam mowy – odpowiedzia³am najpowa¿niej jak siê tylko da³o. – Wypchaj siê, sama znajdê. – Nic z tego. W chwili przytomnoœci umys³u, zanim wpad³yœcie jak tornado, zd¹¿y³am to wszystko ukryæ – wyjaœni³am triumfalnie, wlewaj¹c w siebie ca³y kielich szampana. Przeczuwa³am, ¿e wkrótce zacznie pe³zaæ po dywanie. – Schowa³aœ, powiadasz? W tym twoim igloo nie ma za du¿o mo¿liwoœci – mruknê³a Karina i uda³a siê do ³azienki. Tylko nie to. Tylko nie kosz na brudn¹ bieliznê. – Wiesz co, Troja, u Klosa to ty byœ kariery nie zrobi³a. Wera, wszystko jest w koszu. Zaraz go tu przytacham – powiedzia³a Karina i stêknê³a. – Ani mi siê wa¿! Nie ma mowy. To jest prywatna korespondencja. Konstytucja... – Œwinia jest niewra¿liwa. Konstytucj¹ siê zas³aniasz. Nic zrozumienia dla kole¿anek. – Dobrze. Pójdziemy na kompromis. Chcecie siê poœmiaæ, tak? Wobec tego zapraszam was do Galerki na lody. A tak naprawdê siê martwiê, czy sobie poradzê – jêknê³am pojednawczo. – Jak masz sobie nie poradziæ? Przecie¿ jesteœ specem od public relations. Pijarowcem jesteœ, kobieto. – Tak, ale nie od spraw sercowych. Wiecie, ¿e moje ¿ycie ma³¿eñskie leg³o w gruzach, erotycznego nie posiadam i moja 20 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected] Strona 20 Serwantka wiedza z tego zakresu jest znacznie poni¿ej dzisiejszych 15-latek. – Nie martw siê. Jak bêdziesz mia³a jakieœ w¹tpliwoœci, to ci pomo¿emy. A zreszt¹, od czego jest literatura fachowa? Dodaj do tego swoj¹ kobiec¹ intuicjê i gotowe. – Trojka, sztachnij feromona i do dzie³a! – Karina przemówi³a s³owami Os³a. – Pomo¿ecie? – przemówi³am do nich jak Gierek do robotników. – Pomo¿emy – huknê³y donoœnie moje przyjació³ki. – Nie rozœmieszaj mnie – spowa¿nia³am jednak. – Moja intuicja nie by³a uprzejma mnie zaszczyciæ swoj¹ obecnoœci¹ do tej pory. Spa³a sobie smacznie, gdy pope³nia³am moje wszystkie ¿yciowe b³êdy – zakoñczy³am filozoficznie. – Trojka, znam ciê od piaskownicy. Razem dorasta³yœmy. I, o ile dobrze pamiêtam, by³aœ wprawdzie szalona, ale nies³ychanie odpowiedzialna i rozs¹dna. Zawsze musia³aœ postawiæ na swoim. Czasami twoja konsekwencja mnie dobija³a. Chcia³aœ góry przenosiæ. Wszystko zmieni³o siê, gdy pozna³aœ Marcina. Twoja odwaga i marzenia wyparowa³y. Biznes wci¹gn¹³ ciê ca³kowicie, zabieraj¹c marzenia i grzebi¹c twoje plany. Zawsze zastanawia³yœmy siê z Weronik¹, co siê z tob¹ sta³o, przecie¿ ty nigdy nie by³aœ uleg³a. Walczy³aœ o ka¿dy pogl¹d i ka¿d¹ racjê. A tu nagle, ze zbuntowanej, pe³nej ¿ycia, skrz¹cej energi¹ i temperamentem nastolatki przeistoczy³aœ siê w szacown¹, cichutk¹ ¿onê przy mê¿u. Czeka³yœmy, kiedy eksplodujesz. Ale nie. Ten wulkan w tobie wci¹¿ spa³. A teraz, proszê, proszê, czy¿by powoli nastêpowa³a erupcja? – Proszê, przestañ siê wym¹drzaæ. I tak czujê siê taka malutka. – Troja, ja ciê tylko proszê, ¿ebyœ przypomnia³a sobie, jaka by³aœ. Jestem pewna, ¿e wci¹¿ taka jesteœ. Nie bój siê siebie. Pozwól wróciæ tamtej nastolatce. Zobaczysz, wszystko siê u³o¿y. Dziewczyny siê rozochoci³y perspektyw¹ gigantycznych porcji lodów, przesta³y wyzywaæ mnie od ró¿nych hodowlanych 21 Plik od www.ebooks43.pl do osobistego uzytku dla: [email protected]

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!