Pierwsza książeczka na gwiazdkę dla dzieci wiejskich

Szczegóły
Tytuł Pierwsza książeczka na gwiazdkę dla dzieci wiejskich
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Pierwsza książeczka na gwiazdkę dla dzieci wiejskich PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Pierwsza książeczka na gwiazdkę dla dzieci wiejskich PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Pierwsza książeczka na gwiazdkę dla dzieci wiejskich - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 BIBLIOTEKA NARODOWA WARSZAWA 2004 r. Prawo reprodukcji zastrzeżone Copyright reserved Strona 2 Gregorowicz J.: Pierwsza książeczka na gwiazdkę dla dzieci wiejskich i miejskich... Warszawa 1874. sygn. 1.2.006.767 A nr 1D33567 Strona 3 j§.-< \ 'I; f . V" to'**', ' • V'-- * •-. w ' ••» ^ m : 1 %." -u, u* H f * >.„c K -V* «\ >• «. '5ju- •-„* - -\ .JV \rw- łP« -; •£iWaSn W;iiSISfcL »*X. hi Ste IL'3K I t % r bkpw Strona 4 Strona 5 i' 1 " l 07 PIERWSZA KSIĄŻECZKA NA GWIAZDKI • DLA . DZIECI WIEJSKICH I MIEJSKICH napisana przez T. K. GREGOROWICZA J BbwBpk- . , ' - ,••P ' 'SM ['• 'f- o -• dodaniem wierszyków różnych autorów. V ' CENA KOP. 30. M WARSZAWA. Nakładem Redakcyi Przyjaciela Dzieci ulica Żabia Nr, 956 1374:. Jjat -i Strona 6 / W• 1 3 PIERWSZA KSIĄŻECZKA NA GWIAZDKĘ JDZjA. DZIECI WIEJSKICH I MIEJSKICH napisana przez J. K. GREGOROWICZA z dodaniem wierszyków różnych autorów. WARSZAWA. Nakładem Redakeyi Przyjaciela Dzieci ulica Żabia Nr, 956 1874. Strona 7 Do kochanych Dziatek. Oto pierwsza książeczka dla was ukochane ^03B0JIEH0 Ji,EH3yP0K). dziatki, dana wam na Gwiazdkę. Dawniej, ani opisania podobnych książeczek, BapmaBa ;UUJ 2 IBOM 1873 ro^a. ani o kupowaniu ich nikt nie pomyślał, bo mało kto umiał czytać, a dziatki wychowywały się jak dziczki w lesie, co je rosa obmywa, wiatr suszy, , Ł\ AM a słońce przystraja. Dziś pragną wszyscy nauki, nawet i wy się do niej chętnie garniecie; o czem dowiedziawszy się, przygotowałem dla was tę pierwszą książeczkę na Gwiazdkę, którą wasi Ro­ dzice i Opiekunowie, za pieniądze ciężko przez Ji 0O6 .^}6 ~f- siebie zapracowane, kupili i ofiarowali na poda­ £ jt runek. Jakże powinniście ich za to kochać i sza­ nować, że z uszczerbkiem swoim, pragną nieść wam pożytek. W Drukarni F. Krokoszyńskiej, Krakowskie Przedmieście Nr. 40. Ale czy wy wiecie, co to jest Gwiazdka, i dla czego taka niespodzianka w książeczce, spotyka was na Święta Bożego Narodzenia? Strona 8 Posłuchajcie tylko uważnie, to wam to wy- ki tyle drogiej dla całego chrześciaństwa. Pra­ tłomaczę. gnąc zaś lepiej jeszcze chwilę tę uprzytomnić Kiedy w Betleemskiej ziemi, w stajennym dziatkom swoim, jak pastuszkowie i królowie żłobku, objawił się światu wmałem dzieciątku Je­ Chrystusowi, tak oni im dają różne podarunki, zus Chrystus przyszły Zbawiciel świata, Syn jedy­ i nazywają je darami na Gwiazdkę, aby jak ny Boga wszechmocnego, na niebie nad stajenką gwiazdka niegdyś światu, tak im przyniosły ra­ pokazała się gwiazdka, która błyszcząc cudo- dość i stały się przewodniczkami ich postępowa­ wnem światłem, ogłosiła światu radośną nowinę, nia, Zwykle też między temi podarunkami mie­ oddawna przez Proroków przepowiedzianą. szczą się książki umyślnie w tym celu przygoto­ Na jej widok, pastuszkowie olśnieni blaskiem, wane, aby je dziatki czytając rosły w miłości i bo- pospieszyli powitać narodzone Dzieciątko i złożyć jazm Boga, i nabywały coraz więcej nauki. Dar dary na jakie stać ich było. Wkrótce potem po­ podobny jak powiedziałem, pierwszy raz w tej spieszyli trzej królowie z dalekiego Wschodu, książeczce otrzymujecie, ucałujcież wigc ręce co w tym samym co i pastuszkowie celu, i padłszy go wam podały, błogosławione one i błogosławio­ na kolana ofiarowali Dzieciątku myrrę, złoto i ka­ na miłość co niemi kierowała. Wiele zaś razy dzidło. W drodze wiodła ich gwiazda wskazują­ znajdować się będziecie w kościele, ujrzawszy ca kierunek aby się nie zabłąkali, więc gwiazda 0 'raz Matki Boskiej piastującej na ręku Dzieciąt­ była wtedy i przewodniczką i głosicielką radości. ko Jezu,, padnijcie na kolana, i przejęci wdzię­ Chrześcianie co w Chrystusie Boga poznali, cznością, powiedźcie w myśli swej: i Chrztem Świętym zmazali grzech pierworodny ,. P a n i e ! Przyjmij nasze dzięki i błogosław na­ z jakim na świat przyszli, wigilią dnia tak rado­ szej pracy, nauce i postępowaniu, abyśmy wyro- snego przepędzają corocznie z wielką pobożnością • ' 7P.°^nyCl1 ""W. »Freehs i cały dzień ścisły post zachowując, wieczorem jak 1 radosc Rodziców i Opiekunów, a to „ wstawie­ pierwsza gwiazda pokaże się na niebie, winszują niem sie i wojem Najświętsza Bogarodzico, Matko sobie, że w zdrowiu doczekali się obchodu pamiąt­ Boża pełna łaski i miłosierdzia. 1* Strona 9 i szczekaniem, nie zawsze obronią, a czasem na­ wet i ręki podać nie chcą.... nie róbcie tego nigdy! Książeczkę tę, odczytajcie z uwagą, zastanów­ Każdy człowiek jak tylko pracuje, godzien sza­ cie się pilnie nad wszystkiem co się w niej mie­ cunku i poważania, choćby go nawet biedne lc/y- ści, starajcie się to zachować w pamięci i tak ro­ ły łachmany. Gałganiarze także pracują a po­ bić jak radzi. Po każdem zaś odczytaniu z niej żytek z nich wielki, bo gdyby nie oni, nie byłoby jakiego kawałka, schowajcie ją troskliwie żeby z czego zrobić papieru i książeczka którą trzy­ się nie zniszczyła, bo choć ona nie droga, ale bar­ macie, nie byłaby w waszem ręku. dzo wiele kosztowała pracy ludzkiej, zanim się do Szmaty te płócienne zaniesione do fabryki, waszych rąk dostała. Kto zaś pracy takiej nie czyszczą, piorą, potem rozmiażdżają na papkę, szanuje, nie może być dobrym człowiekiem. Bo rozlewają na ramy drutem wyplecione, a gdy wo­ tylko rozważcie ukochane dziatki. da z nich obsączy się, zdejmują już gotowe arku­ Aby książeczkę t aką zrobić, ^ trzeba było ją sze, suszą je, układają jedne na drugich i dopiero napisać, wydrukować, rysunkami ozdobić, a po­ oddają do drukarni. A w drukarni jaka to mo­ tem oprawić w ładną okładkę. Na dokonanie te-^ zolna robota, zanim przysposobi się to, co ma być go wszystkiego zaledwie rok czasu wystarczył, a na tym papierze wydrukowane. co to ludzi przytem pracowało! Litery co je widzicie odbite na nim, są lane "Wydrukowana jest ona jak wiecie na papie­ z różnych połączonych metalów, i nazywają się rze, a z czegóż on zrobiony został? Papier robi czcionkami: czcionki te po jednej literze składa się ze szmat płóciennych, zniszczonych, podar­ pracownik zwany zecerem, według rękopismu któ­ tych, które w domu na nic się już nie przydadzą. ry ma przed sobą ustawia je przy sobie, wyraz od Zbierają je ludzie po wsiach, po miastach, wyszu­ wyrazu oddziela, układa wiersze i gdy złoży na kują w śmietnikach, po drogach, ulicach i ro­ cały arkusz, musi poprawić wszystkie błędy raz, żnych zaułkach. Nazywają ich powszechnie gał- drugi i trzeci, i potem oddaje do dalszej pracy. ganiarzami, że chodzą za gałganami i wielkie ich Arkusz druku tak przygotowany idzie dopiero do toboły noszą na plecach; niektórzy naśmiewają się z nich, gdy psy ich opadną z wielką złością Strona 10 tłoczni czyli maszyny zwanej prasą drukarską, je znów tak zwanemu drzeworytnikowi, który tak urządzonej, że wprowadzona w ruch, sama rylcami rozmaitej wielkości, wszystkie miejsca namazuje czcionki farbą, chwyta podawane jej nie naznaczone ołówkiem wybiera delikatnie, jak arkusze papieru, układa je na czcionkach, przy­ najrówniej, i stara się aby najmniejszej, najdeli­ ciska aby się te odbiły, potem papier wydruko­ katniejszej kreseczki nie przeciął, nie ściął ryl­ wany wysuwa na drugą stronę i znowu .z innemi cem i obrobił jak należy. Praca to bardzo żmu­ arkuszami to samo dopełnia. Papier ten jednak dna, wymagająca wielkiej pilności, cierpliwości, zanim użyty zostanie do druku, musi być zwilgo- i gdy ma być dobrze zrobiona, to nad jednym o- cony, a po wydrukowaniu na nim, wysuszony, brazkiem co zostały w książeczce umieszczone, wyprasowany, co gdy się dopełni i cała książka musi przysiedzieć bez żadnej przerwy, dwa dni, została wykończoną, oddaje się dopiero do intro­ trzy, cztery, a nawet i więcej. ligatora. Drzeworyty później oddają się do drukarni, Ten, każdy arkusz musi złożyć na tyle czę­ umieszczają pomiędzy drukiem, razem z nim idą ści, ile z niego kartek ma być zrobionych, później pod tłocznią, a że cały rysunek na nich przez wy­ zszyć je, razem połą.czyć, obciąć, wyrównać, dać branie białego drzewa staje się wypukły, więc na- na wierzchu okładkę, i ozdobić ją stosownie.— mazany farbą odbija się w książeczce i tym spo­ Z rysunkami równie mozolna praca. Najprzód sobem zdobią ją rysunkami. Widzicie więc co tu stolarz przykrawa z drzewa bukszpanu, rosnącego ludzi musiało pracować, zanim książeczka została w bardzo dalekich krajach, tabliczki calowej gru­ wykończoną, ileż to rąk krzątało się, ile głów bości, a wielkości takiej jak ma być rysunek. Ta­ mozoliło nad jej przygotowaniem! Z każdej kart­ bliczki te równo obrobione, bez sęków i miejsc ki, z każdej nawet litery, dałoby się wycisnąć włóknistych, wygładza po jednej stronie i oddaje kropla potu wysiłku ludzkiej pracy, dla waszego rysownikowi. dobra podjętej. Rysownik gładką stronę pociąga farbą białą, Jakże więc szanować powinniście darowaną i wyrysowawszy na niej ołówkiem obrazek, odda­ wam książeczkę, jak starać się aby przechowana Strona 11 — 8 — — 9 —• troskliwie nie tylko dla was, ale i dla młodszych Modlitwa 3?afiska. waszych siostrzyczek i braciszków niosła zabawę i pożytek. Nie zapominajcie nadto, że wprzód Ojcze nasz! któryś jest w Niebie, jeszcze przed drukiem, musiała być obmyślana Oj cze ludzi, błagam Ciebie, i napisana, a i to niemało wymagało czasu. Zę­ Ja z grzeszników najmalejszy, by książeczkę taką napisać, trzeba umieć to zro­ Boże, Ojcze najmocniejszy, bić,. czego ludzie uczą się nieraz długie lata, i je­ Niechaj Imię Twoje będzie, szcze nie zawsze nauczyć się tego potrafią. Ten Wielbione i czczone wszędzie. co ją wam napisał, od małego dziecka przyspasa- Dusze nasze w białej szacie, biał się do tego uczeniem, i po latach dopiero Niechaj przy Twym Majestacie, przeszło czterdziestu, ciągle się ucząc i czytając, W królestwie Twem przy aniołach, zabrał się do jej napisania, nie będąc jeszcze pe­ Siędą z jasnością na czołach. Jak na ziemi tak i w Niebie, wnym czy to dobrze dokonał. Niech zawsze słuchają Ciebie. Jeżeli się mu nie udało, to przy Boskiej po­ mocy na przyszły rok napisze wam może lepszą Niechaj wola Twoja wszędzie, i ciekawszą, dziś przyjmijcie chętnie co warn daje, Święcie wykonaną będzie. Powszedniego daj nam chleba co mu podyktowało serce gorąco was kochające. Ile na dziś nam potrzeba, Jeżeli go zaś równie ukochacie i w myśli swej po­ Bo jutro wieczny nasz Panie! wiecie: Bóg ci zapłać pracowniku za napisaną Nie wiem co się z nami stanie. książeczkę!—będzie to dla niego najmilszą nagro­ Miłosierdzie Twoje wielkie, dą, jakiej większej już na ziemi nie pragnie. Więc Cię proszę winy wszelkie Chociaż mnogie, odpuść Panie! Usłysz grzesznika wołanie! A my o Panie bez zmazy Zapomnim wzajem Urazy! Strona 12 - 10 — Kie wódź nas na pokuszenia, wody, które całą ziemię zalały. W pośród tej Bo my nędzni ze zmęczenia ogólnej zagłady ludzi i zwierząt, Bóg ocalił tylko Walką, z czartem, z pokusami, Padniem pod temi ciosami. jednego cnotliwego Noego z całą jego rodziną, Owszem Panie nas Przedwieczny! który w wybudowanym wielkim korabiu zwanym Prowadź gdzie" krok niebezpieczny. Amen. Arką, pomieścił po parze wszystkich zwierząt i ptastwa, i tym sposobem po opadnięciu wód, świat na nowo i ludźmi i zwierzętami zapełniony został. Zbawiciel świata. Grzech jednak pierworodny nie zniknął, i złe znowu rozpleniło się między ludźmi i tak opano­ wało świat cały, że rozpacz ogarnęła wszystkich. Wiecie już, że Bóg sześć dni stwarzał świat Bóg litując się nad nędzą ludzką, zesłał wówczas ii siódmego odpoczął, że pierwszego człowieka na świat drugą Osobę Trójcy Świętej, Jezusa Adama osadził w raju, dał mu za towarzyszkę Chrystusa poczętego z Ducha Świętego, aby skru­ iwę, pozwolił używać wszelkich rozkoszy, wła­ szył kajdany niewoli ducha i wskazał mu drogę dać wszystkiemi zwierzętami, by się tylko nie do zbawienia. Pismo Święte ten objaw miłosier­ dotknęli owocu z drzewa wiadomości złego i do­ dzia Boga opisało ze wszystkiemi szczegółami, co brego. Przełamali ten rozkaz Boski -i to był wam w treści poniżej podajemy. grzech pierwszy człowieka, zwany pierworodnym, Onego czasu, powiada Pismo Święte, posłany z którym każdy przychodzi na świat i dopiero został anioł Gabryel do miasta Nazaret, do dzie­ przez Chrzest święty uwolnionym z niego zostaje. wicy Maryi poślubionej Józefowi. Anioł wszedł­ Ale zanim ludzie tą łaską Boską obdarzeni szy do Niej, rzekł: Bądź pozdrowiona łaski pełna, zostali, zeszło lat bardzo wiele, a grzech obciąża­ Pan z Tobą,, błogosławionaś Ty między niewiasta­ jący ich rozrodził się w wieloliczne inne grzechy, mi. Usłyszawszy te słowa Marya, zatrwożyła się i ludzie tak się popsuli, że Bóg postanowił ich wy­ i myślała sobie, coby znaczyło to pozdrowienie? tracić i spuścił z przestrzeni niebieskich potoki A anioł rzekł jeszcze: Nie bój się Maryo, albo- Strona 13 — 13 — wiem znalazłaś łaskę u Boga. Oto porodzisz sy­ na i nazwiesz Imię jego Jezus. Ten będzie wiel­ wielkie, które będzie radością wszelkiemu ludo­ kim i będzie nazwanym Synem Najwyższego, da wi. Narodził się wam dziś Zbawiciel, który jest mu Bóg stolicę Dawida, będzie królował w domu Chrystusem. Daję wam znak, po którym go po­ Izraela na wieki i królestwa Jego nie będzie znacie: znajdziecie Niemowlątko owinięte w pie­ końca. luszki i położone w żłobie. A Marya rzekła do anioła: Jakoż się to stanie? I natychmiast złączyło się z aniołami wiele A anioł odpowiedział: oto Duch Święty zstą­ zastępów niebieskich, chwalących Boga i mowią- pi na Ciebie, przeto też co porodzisz będzie świę­ cych: te i nazwane Synem Bożym. Chwała na wysokości Bogu, a na ziemi po­ A na to rzekła Marya: Oto ja służebnica kój ludziom dobrej woli. Pańska, niech mi się stanie według słowa Twego. Skoro aniołowie odeszli od pasterzy do nie­ Kiedy więc wyszedł rozkaz cesarza Augusta ba, pasterze mówili jeden do drugiego: pójdźmy aby spisano wszystkich mieszkańców ziemi, szli do Betleem a oglądajmy to słowo, które się stało wszyscy każdy do miasta swego aby ich zapisano. i które nam Bóg oznajmił. Szedł też i Józef do miasta Betleem razem z Ma- I poszli spiesząc się i znaleźli Maryą i Józe­ r .yą> a gdy tam znajdowali się, spełniły się prze­ fa i Niemowlątko leżące w żłobie. A zobaczywszy powiednie Proroków, i Marya porodziła syna uznali prawdę słowa, które im powiedziane było pierworodnego, owinęła go w pieluszki i położyła o Dzieciątku, i wszyscy którzy to słyszeli dziwili w żłobie, bo miejsca dla nich nie było w gospo­ się temu co im pasterze mówili. I wrócili się dzie. A byli pasterze w tejże krainie czuwający pasterze wysławiając i chwaląc Boga ze wszyst­ nad trzodami swemi. I oto nagle anioł stanął kiego, co słyszeli i widzieli jako im było powie­ wśród nich, jasność Boża zewsząd ich oświeciła dziane. i ulękli się wielką bojaźnią, ale anioł rzekł: Skoro się narodził Jezus w Betleem za pano­ Aie bójcie się, oto oznajmiam wam wesele wania króla Heroda, oto mędrcy ze Wschodu przy­ szli do Jerozolimy, pytając: Strona 14 — 15 — Gdzie jest który się narodził król Żydowski? wracają do niego jako obiecali, rozgniewał się Widzieliśmy bowiem gwiazdę jego na Wschodzie bardzo, powziął podejrzenie i aby zatracić Tego i przybyliśmy pokłonić się Jemu. o kim mu powiedziano, kazał pozabijać wszystkie Gdy to usłyszał Herod, zatrwożył się, a ze­ dzieci liczące mniej niż dwa lata, które były bra wszy ^ arcykapłanów i doktorów ludu, dowia­ w Betleem i po wszystkich jego granicach. Wów­ dywał się od nich, gdzie się miał narodzić Me- czas ukazał się anioł we śnie Józefowi, mówiąc: syasz? Wstań, weźmij Dzieciątko i Matkę Jego, A oni mu odpowiedzieli: uciecz do Egiptu. Józef spełnił ten rozkaz, i po­ W JBetleem Judzkiem. wrócił dopiero z Egiptu do .Nazaretu, gdy Herod ^ W tedy Herod wezwawszy tajemnie mędrców, umarł. pilnie wywiadywał się o czasie, kiedy się im gwia­ Tymczasem Dziecię Jezus umacniało się na­ zda pokazała? i posławszy ich do Betleem, rzekł: pełnione mądrością, a łaska Boża była w Niern. Idźcie i wywiadujcie się pilnie o Dzieciąt a, u {p rósł w łasce Boga i ludzi, we wszystkiem a gdy znajdziecie, oznajmcie mi, ażebym i ja przy- posłuszny swoim Rodzicom. Kiedy doszedł do ywszy pokłonił się Jemu. Mędrcowie wysłu­ lat trzydziestu, przyszedł Jezus z Galilei nad Jor­ chawszy go pojechali, a gwiazda którą widzieli dan do Jana, aby był ochrzczony od niego. A Jan na wschodzie prowadziła ich, aż stanęła nad miej­ nie chciał dopuścić tego, mówiąc: scem gd/,ie było Dzieciątko. Ujrzawszy tedy Ja potrzebuję być ochrzczonym od Ciebie, a gwiazdę uradowali się bardzo, a wszedłszy w dom Ty idziesz do mnie? znaleźli Dzieciątko z Maryą Matką Jego,' i upadł- A Jezus rzekł mu: s/y pokłonili się Jemu. Otworzyli potem skarby Zaniechaj teraz, albowiem tak nam się go­ swoje, i ofiarowali Mu dary, złoto, kadzidło i myr- dzi wypełniać sprawiedliwość. rę. Napomnieni zaś we śnie, aby nie szli do He­ Spełnił tedy Jan rozkaz Chrystusa, a gdy Je­ roda, inną drogą wrócili do krainy swojej. zus był ochrzczony i występował z wody, otwo­ Ale Herod widząc że trzej mędrcowie nie rzyły się niebiosa i widział Jan Ducha Bożega Strona 15 — 16 zstępującego nań jako gołębica, a głos w obłokach Strzeżcie się robić dobrze dla tego, aby was mówił: chwalono. Owszem, róbcie dobrze w tajemnicy, Ten ci jest syn mój miły, którego sobie aby lewica nie widziała co robi prawica. Nie sądź­ upodobałem! Chrystus w kazaniach jakie mie­ cie drugich, nie potępiajcie, nie spotwarzajcie, bo wał do ludu, powiadał: łatwiej dojrzeć źdźbło w oku cudzem, jak belkę Naśladujcie mnie który jestem pokorny i ci- we własnem, a jakim sądem drugich będziesz •chy, a dusze wasze odpoczynek znajdą. Błogo­ sądzić, takim i wy zostaniecie osądzeni. Czyń­ sławieni ubodzy duchem, cisi, którzy płaczą, cier­ cie dobrze niczego się za to nie spodziewając, a pią prześladowanie i łakną sprawiedliwości, albo­ cokolwiek pragnęlibyście aby wam ludzie zrobili, wiem będą nasyceni. Błogosławieni miłosierni, i wy im to róbcie. albowiem miłosierdzia dostąpią, błogosławieni Naukę tę daję wam, abyście się społecznie czystego serca, albowiem oni Boga oglądają, bło­ miłowali, jakom ja was umiłował. Po tem po­ gosławieni pokój czyniący, albowiem nazwani bę­ znają wszyscy żeście uczniami moimi, jeżeli się dą synami Bożymi. Każdy który się gniewa na kochać będziecie wzajemnie. Przyjdzie Syn czło­ brata swego, będzie winien sądu. Jeśli ofiarujesz wieczy w majestacie swoim na sąd ostateczny, dar swój do ołtarza, a tam wspomnisz, iż brat i rzeknie tym, którzy będą po prawicy jego: twój ma żal do ciebie, zostaw dar a idź pojednać Łaknąłem a daliście mi jeść, pragnąłem a się z bratem swoim. Nie przysięgajcie nigdy a napoiliście mnie: byłem gościem a przyjęliście mowa wasza będzie: jest—jest, nie—nie. Dawniej mnie: byłem w więzieniu a przyszliście do mnie: uczono was: oko za oko, a ząb za ząb, a ja wam pójdźcie więc błogosławieni Ojca mego, otrzymaj­ powiadam, miłujcie nieprzyjacioły swoje, dobrze cie królestwo wam zgotowane. czyńcie tym którzy was mają w nienawiści, a Tak rozrzewniającą naukę jakiej świat je­ módlcie się za tych co was prześladują, abyście szcze nie słyszał, głosząc Chrystus pociągał do byli dziećmi Ojca waszego w niebiesioch, który siebie mnogie rzesze ludu, spragnionego pociechy czyni że słońce jegc wschodzi na złych i dobrych. i wskazówek dla swego zbawienia. Otoczony dwu- * 2 Strona 16 nastu uczniami z rybaków i ubogiego stanu wy- wyszło mnóstwo ludu, i jedni słali szaty swoje branemi, przyspasabiał ich na przyszłych aposto­ na drodze, drudzy obcinali gałęzie drzew i rzu­ łów, aby naukę jego rozkrzewiali po całym świecie. cali, a wszyscy którzy za Nim i przed Nim szli, I słuchano jej wszędzie z uwielbieniem, Cziwiono wołali: Hosanna Synowi Dawidowemu! błogosła­ się cudom Chrystusa, proszono o chrzest oczy­ wiony który idzie w imię Pańskie! Hosanna na szczający duszę z grzechu pierworodnego, i życie wysokościach! ludzkie zdało się mniej ciężkie, bo po za jego tro­ Pamiątkę dnia tego uroczystego, kościół skami i bólami uśmiechało się nadzieją wieczno­ obchodzi w niedzielę tak zwaną kwietnią, po któ­ ści, w której szczęście każdy zdobyć może własną rej zaraz rozpoczyna się Wielki tydzień, w jakim zasługą. ' , nastąpiło umęczenie Chrystusa i Jego Zmar­ Ale nauka ta choć tak prosta i pełna miłości, twychwstanie. nie podobała się złym i zatopionym w rozkoszach Na drugi też dzień po wjeździe do Jerozoli­ świata. Ucząc cnoty, poczciwego życia, prawdy = my, Jezus przyszedł do Betanii, kędy mieszkał i sprawiedliwości, strofowała niejako grzeszników Łazarz którego przedtem zmarłego wskrzesił i i wręcz im mówiła że błądzą, i że winni myśleć,. tam mu sprawiono wieczerzę. Łazarz siedział 0 poprawie. Zaczęli więc powstawać przeciw razem z Chrystusem przy stole, a Marta wziąw­ Chrystusowi i czekać sposobności, aby go zgubić szy funt olejku pachnącego bardzo drogiego, na- 1 wydać na zatracenie. Chrystus poznawszy to mazała nogi Chrystusa i otarła swojemi włosami, zaślepienie złych, pragnąc przekonać, że posłanni­ tak, iż dom cały napełnił się wonnością. Wi­ ctwo Jego zmierza jedynie do obudzenia w ser­ dząc to Judasz Iskarjot jeden z dwunastu ucz­ cach miłości, połączenia wszystkich jednym wę­ niów Chrystusa, rzekł: złem braterstwa, aby na całym świecie zapano­ Czemu tego olejku nie przedano za trzysta wał pokój i ogólne dobro pełne błogosławieństwa, groszy i nie rozdano ubogim? według zwyczajów dawnych sędziów Izraela wje A Jezus rzeki: chał na ośle do Jeruzalem, a na przeciw Niego Dajcie jej pokój, niech na dzień mego po- 2* Strona 17 — 20 — Gdzie chcesz abyśmy go przygotowali? A grzebu resztę zachowa. Albowiem ubogich za­ Chrystus odpowiedział: Oto gdy wnijdziecie do miasta, spotka się wsze z sobą macie, a mnie nie zawsze. \L wami człowiek niosący dzban wody, idźcie za Wielkanoc była uroczystem świętem u He­ nim do domu w który wejdzie, i powiedźcie go­ brajczyków, obchodzili ją na pamiątkę dnia, w któ­ spodarzowi: Nauczyciel się pyta, gdzie jeść bę­ rym Eóg wyzwolił ich z jarzma niewoli. Zwykle dzie baranka z uczniami swoimi? A on wam uka­ też rodziny zasiadały do stołu i zaczynały wiecze­ że wielki wieczernik, ozdobny, i tam wszystko rzę od gorzkiej sałaty, zaprawionej octem i czer­ przygotujcie. stwego chleba, na pamiątkę cierpień doznawa­ Uczniowie przeto poszedłszy, znaleźli jako im nych w niewoli. Później następowała wielka ra­ powiedział Jezus, i przygotowali baranka. A gdy dość i uczta obfita, a głowa familii łamał praśni- przyszła godzina uczty, usiadł i dwunastu aposto­ ki i rozdzielał między biesiadników. łów z Nim, i tak im powiedział: Kiedy więc przybliżał się dzień prasznic, Wielkiem pragnieniem żądałem pożywać te­ zwany Wielkanocą, arcykapłani myśleli o tem jak­ go baranka z wami, pierwej niżbym cierpiał. by zabić Chrystusa, ale się bali ludu. Lecz wszedł I wziąwszy chleb czynił dzięki, łamał i da­ zły duch w Judasza, którego zwano Iskarjotem, wał im, mówiąc: i ten zmówił się z arcykapłanami jako im wyda „Toć jest ciało moje, które się za was daje, Mistrza swego. Uradowali się wielce i postano­ czyńcie to na pamiątkę moją. Także wziąwszy wili dać mu pieniędzy, a on szukał tylko sposo­ kielich, dzięki czynił i podawał im, mówiąc: bności, aby spełnić swoje przyrzeczenie. „Pijcie z tego wszyscy, albowiem to jest krew W dzień prasznic w którym potrzeba było moja, krew nowego zakonu, która za was i wielu zabić baranka Wielkanocnego, posłał Jezus Pio­ wylaną będzie dla odpuszczenia grzechów." tra i Jana, mówiąc: Potem odprawiwszy wieczerzę, złożył szaty swoje, a wziąwszy białą chustę, przepasał się, na- Idźcie i przygotujcie baranka abyśmy go po­ żywali. A oni rzekli: Strona 18 — 22 — lał wody do miednicy i umywał nogi uczniom, mnie ten kielich, wszakże niejako ja chcę, ale a chustą którą się przepasał, obcierał. Gdy skoń­ jako Ty. _ , czył, wziął znowu na siebie szaty swe i rzekł: I modląc się w takiej był ciężkości na widok Rozumiecież znaczenie tego com uczynił? przyszłej męki, iż pot Jego jako krople krwi spa­ Wy nazywacie mnie Nauczycielem i Panem i do­ dał na ziemię. Po chwili powstał, przyszedł do brze mówicie, bom ci nim jest. Jeżeli zaś ja Pan uczniów, a zastawszy ich śpiących, rzekł: i Nauczyciel wasz umyłem nogi wasze, tedy i wy Jakże nie mogliście jednej godziny czuwać jedni drugim służyć powinniście. Dziatki moje ze mną? Czuwajcież a módlcie się, abyście nie już krótko z wami będę. Przykazanie nowe daję weszli w pokusę. Duch człowieka ochotny jest wam, abyście się wspólnie miłowali, jakom ja was wprawdzie, ale ciało mdłe. I odszedł znowu i mo­ umiłował. Po tem poznają wszyscy żeście ucznia­ dlił się, a gdy trzeci raz wrócił do uczniów i trze­ mi moimi, jeżeli jeden ku drugiemu miłość mieć ci raz zastał ich śpiących, rzekł: będziecie. Jeżeli mnie miłujecie, wypełniajcie Wstańcie, oto się zbliża ten który mnie wyda. przykazania moje. Kto słucha przykazań moich A gdy jeszcze wyrazów tych domawiał, Ju- i pełni je, jest tym który mnie miłuje, a kto mnie dasz jeden z dwunastu przyszedł, a z nim wielka miłuje, będzie go miłował i Ojciec mój i jago umi­ rzesza ludzi z mieczami i kijami, posłanych od łuję i objawię mu siebie samego. arcykapłanów i starszych ludu. Judasz zaś im rzekł: Tak rozmawiając długo z uczniami, gdy już Którego ja pocałuję, ten ci jeist, imajcie go. była noc, wstał i wyszedł z niemi za potok Cedron I przystąpiwszy ku Jezusowi, rzekł: Bądź gdzie był ogród. Tam rzekł uczniom: pozdrowion Mistrzu! i pocałował go, a Jezus od­ Zostańcie tu a ja się będę modlił. rzekł: • A postąpiwszy trochę, padł na oblicze swoje, Przyjacielu na coś przyszedł? a obróciwszy modlił się i mówił: się ku rzeszy zbrojnej, mówił: Ojcze mój jeżeli można, niechaj odejdzie ode- Wyszliście na przeciw mnie jako na złoczyń- Strona 19 cę; wszak każdego dnia uczyłem w kościele a nie Jakąż skargę przynosicie przeciw temu czło­ pojmaliście mnie? Aleć to jest godzina wasza wiekowi? i moc ciemności. Oni mu odpowiedzieli: Rzesza zbrojna nie zważając na słowa Chry­ Gdyby nie był złoczyńcą, nie podalibyśmy stusa, porwała Go i związała powrozami, a ucznio­ Go tobie. _ . wie wszyscy opuściwszy Jezusa, uciekli. Weźcież go więc, rzekł Piłat, i osądźcie we­ Pojmanego Chrystusa, zawiedziono najprzód dług waszego zakonu. do Annasza, który był świekrem Kaifasza arcy­ Nam się nie godzi zabijać, powiedzieli. kapłana; ten pytał się o Jego uczniów i o naukę. Przeto wszedł Piłat do ratusza, wezwał Jezu­ Jezus odpowiedział: sa i rzekł Mu: Jawnie opowiadałem ją światu, uczyłem w Tyś jest królem żydowskim? kościele; w skrytości nic nie mówiłem. Czegóż Czy sam od siebie to mówisz? zapytał Zba­ tedy mnie pytasz? Pytaj tych, którzy słuchali wiciel, czy insi powiedzieli ci to o mnie? com mówił. Wiesz o mnie, odrzekł Piłat, naród Twój i ar­ Gdy te słowa kończył, jeden ze służebników cykapłani oddali mi Ciebie. Cóżeś więc uczynił? tam stojący dał mu policzek, mówiąc: Królestwo moje, odrzekł Jezus, nie jest 'z te­ Tak odpowiadasz arcykapłanowi? go świata, gdyby takowem było, słudzy moi bro­ A Jezus rzekł: niliby mnie abym nie był wydany, ale królestwo Jeżelim źle powiedział, daj świadectwo o złem, moje gdzieindziej. lecz jeżeli dobrze, czemu mnie bijesz? A Annasz To więc królem jesteś? zawołał Piłat. odesłał Go związanego do Kaifasza. Od Kaifa­ Tak jest, odpowiedział Chrystus, na tom przy­ sza zaprowadzono Go na ratusz. Ponieważ było szedł na świat aby dać świadectwo prawdzie. już rano, lud więc nie poszedł do domu, aby się Wszelki który jest z prawdy, słccha głosu mego. nie zmazali przed spożyciem baranka wielkano­ I Piłat wyszedłszy do ludu tak im powiedział. cnego, ale Piłat wyszedł na podwórze i spytał się: Żadnej winy w nim nie znajduję, a ponieważ Strona 20 — 20 — jest zwyczaj wypuszczania jednego winowajcy na którego umrzeć powinien, bo synem Bożym się Wielkanoc, chcecie, wypuszczę wam króla żydów- skiego. UC ^ Gdy Piłat usłyszał te słowa, przeląkł się bar­ Nie chcemy tego, krzyknęli wszyscy, ale Ba­ dzo, a wszedłszy do ratusza, spytał Jezusa: rabasza, ' Zkądżeś Ty jest? A Barabasz był zbójcą. Wtenczas Piłat ka­ Lecz Jezus nie dał mu odpowiedzi. Rzekł zał wziąść Jezusa i biczować Go, a żołnierze splótł­ Mu tedy Piłat: szy koronę z ciernia, włożyli Mu na głowę, i oble­ Nie mówisz ze mną? Czy nie wiesz że ^am kli w płaszcz szkarłatny, a potem przybliżywszy m0 c ukrzyżować Cię lub wolnym uczynić? się do Niego, dawali mu policzek, mówiąc: Nie miałbyś żadnej mocy nade mną, rzekł Je­ W7itaj królu Żydowski! zus, gdyby z góry daną ci nie była. Przeto ten, Piłat potem wyszedł przed ratusz i powie-j który mnie wydał tobie, większy grzech ma. dział do ludu: Odtąd Piłat starał się uwolnić Jezusa, ale Oto stawiam Go tu wam, abyście poznali żel lud wołał: w Nim winy nie znajduję. Jeżeli Go wypuścisz, nie jesteś przyjacielem I wyprowadzono Jezusa w koronie cierniowej cesarskim. Każdy bowiem co się czyni królem, i płaszczu szkarłatnym, a Piłat rzekł: sprzeciwia się cesarzowi. Oto człowiek! Piłat usłyszawszy te mowy, wywiódł raz je­ Ale gdy ujrzeli kapłani i ich służebnicy, za­ szcze Jezusa przed ratusz i zasiadł na stolicy są­ częli wołać: dowej, a była właśnie pora przygotowania wiel­ Ukrzyżuj Go, ukrzyżuj! kanocnego baranka, szósta godzina dnia. Rzekł Piłat rzekł na to: tedy do ludu: Weźcie Go i ukrzyżujcie, bo ja w nim winy Oto król wasz! nie znajduję. A oni wołali: Myć zakon mamy, krzyknął lud, według Strać Go, strać!