Oates Joyce Carol - Moja siostra, moja miłość
Szczegóły |
Tytuł |
Oates Joyce Carol - Moja siostra, moja miłość |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
Oates Joyce Carol - Moja siostra, moja miłość PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie Oates Joyce Carol - Moja siostra, moja miłość PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
Oates Joyce Carol - Moja siostra, moja miłość - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Strona 1
JOYCE CAROL OATES
MOJA SIOSTRA
MOJA MIŁOŚĆ
INTYMNA HISTORIA SKYLERA RAMPIKE'A
Przekład
Katarzyna Karłowska
DOM WYDAWNICZY REBIS
Poznań 2009
Strona 2
Pamięci mojej siostry Bliss
(1991-1997)
Strona 3
Spis treści
Spis treści....................................................................................................................................4
NOTA OD AUTORKI................................................................................................................8
I
Serduszko
z czerwonego
tuszu.......................................................................................................................................... 10
MOJA SIOSTRA, MOJA MIŁOŚĆ.........................................................................................11
„POZOSTAŁY PRZY ŻYCIU”............................................................................................... 12
KIM JESTEM I DLACZEGO JESTEM, KIM JESTEM I.......................................................18
KIM JESTEM I DLACZEGO JESTEM, KIM JESTEM II..................................................... 21
„BARDZO DZIELNA MAŁA DZIEWCZYNKA”.................................................................23
SERDUSZKO Z CZERWONEGO TUSZU.............................................................................25
„SEKSOWNY” - „UWODZICIELSKI” - „TAJEMNICZY”.................................................. 27
COŚ NIEDOBREGO................................................................................................................30
FAX PAS.................................................................................................................................. 31
NOSZE NA KÓŁKACH.......................................................................................................... 32
COŚ TY ZROBIŁ.....................................................................................................................36
II
„Najszczęśliwsza
dziewczynka
na ziemi”................................................................................................................................... 38
NA POCZĄTKU...................................................................................................................... 39
POMÓŻ MI, BOŻE.................................................................................................................. 53
DWIE MAMUSIE.................................................................................................................... 56
„PLUGAWE” - „OBMIERZŁE” - „NIKCZEMNE”............................................................... 61
KLUB REKREACJI I ODNOWY BIOLOGICZNEJ „ZŁOTY MEDAL” I...........................65
KLUB REKREACJI I ODNOWY BIOLOGICZNEJ „ZŁOTY MEDAL” II..........................82
KALEKA?................................................................................................................................ 89
NARODZINY BLISS RAMPIKE I..........................................................................................90
Strona 4
NARODZINY BLISS RAMPIKE II...................................................................................... 101
DEBIUTANTKA BRZDĄCÓW NA LODZIE 1994.............................................................106
POSTSCRIPTUM...................................................................................................................114
ROZMYTE DUSZE............................................................................................................... 115
W ODSTAWKĘ..................................................................................................................... 117
PRZYGODY PODCZAS WSPÓLNYCH ZABAW I............................................................122
PRZYGODY PODCZAS WSPÓLNYCH ZABAW II.......................................................... 133
NAJSZCZĘŚLIWSZA DZIEWCZYNKA NA ZIEMI.......................................................... 140
MAŁŻEŃSTWO PANNY ZIĘBY I PANA DROZDA......................................................... 148
„G. R.”.................................................................................................................................... 154
POPULARNI!.........................................................................................................................155
NIEGRZECZNA DZIEWCZYNKA I....................................................................................172
NIEGRZECZNA DZIEWCZYNKA! II.................................................................................181
QUIZ.......................................................................................................................................188
DOBRE WSPOMNIENIE?.................................................................................................... 189
ODPOWIEDZI NA PYTANIA ZAWARTE W ROZDZIALE „QUIZ”............................... 195
AUA!.......................................................................................................................................196
BTBS.......................................................................................................................................202
III
Mała księżniczka
lodowisk..................................................................................................................................214
GROŹBA................................................................................................................................ 215
PANOWIE, KTÓRZY PRZYJAŹNIĄ SIĘ Z MAMUSIĄ?.................................................. 222
ZBAWIONA!......................................................................................................................... 226
NA LODOWEJ GÓRZE.........................................................................................................231
DOBRA NIESPODZIANKA I...............................................................................................234
DOBRA NIESPODZIANKA II..............................................................................................241
ZABAWKI SEKSUALNE?....................................................................................................249
MALI KONFABULANCI......................................................................................................251
MIESIĄC MIODOWY I.........................................................................................................253
MIESIĄC MIODOWY II: „MĘSKIE ROZRYWKI”............................................................ 261
...ANI SŁOWA O NASZYM SYNU......................................................................................273
PRZYPIS!............................................................................................................................... 274
KLB!....................................................................................................................................... 275
Strona 5
PRĘDKIE PRZEJŚCIA.......................................................................................................... 277
WYGRAJ WYSOKO (I)........................................................................................................ 284
WYGRAJ WYSOKO (II).......................................................................................................286
CZEKOLADOWE CAŁUSKI................................................................................................288
URAZ ZADANY TĘPYM NARZĘDZIEM.......................................................................... 290
SERDUSZKO Z CZERWONEGO ATRAMENTU.............................................................. 291
COŚ TY ZROBIŁ?................................................................................................................. 296
RIGOR MORTIS....................................................................................................................299
IV
Po śmierci................................................................................................................................300
I JUŻ ODTĄD........................................................................................................................ 301
„DZIEWIĘCIOLETNI PODEJRZANY
W SPRAWIE ŚMIERCI SWOJEJ SIOSTRY”...................................................................... 302
NEKROPOLIA.......................................................................................................................304
OBIECUJĘ!............................................................................................................................ 305
CZARNY STEROWIEC 2007............................................................................................... 306
„ODZYSKANE WSPOMNIENIE”!...................................................................................... 315
BEZCENNA TAŚMA WIDEO..............................................................................................316
(NIE NA NAGRANIU).......................................................................................................... 318
NIEBIAŃSKA WOŃ..............................................................................................................319
OKUP!.................................................................................................................................... 321
PROSTE FABUŁY.................................................................................................................323
TRUCICIEL............................................................................................................................325
PORANEK PO WSZYSTKIM:
AUTOR WOLAŁBY SIĘ WYCOFAĆ (?)............................................................................ 334
POST MORTEM I..................................................................................................................335
POST MORTEM II.................................................................................................................344
NASZ PEDOFIL I.................................................................................................................. 345
NASZ PEDOFIL II.................................................................................................................352
TABLOIDOWE PIEKŁO I.................................................................................................... 358
NASZ PEDOFIL III................................................................................................................360
NASZ PEDOFIL IV............................................................................................................... 369
V
A potem...................................................................................................................................374
Strona 6
DOM, W KTÓRYM POPEŁNIONO MORDERSTWO”......................................................375
AMATORSKA DERMOPLASTYKA...................................................................................377
CZERWONY JEDWAB.........................................................................................................382
PRZYPIS DO „TABLOIDOWEGO PIEKŁA”......................................................................384
JESZCZE GORZEJ................................................................................................................ 385
MAMUSIA Z TELEWIZJI I.................................................................................................. 386
NIESZCZĘŚLIWE WYPADKI ZE „ZDROWIEM PSYCHICZNYM”............................... 397
„RZS”......................................................................................................................................403
Żegnaj, pierwsza miłości!....................................................................................................... 404
VI
Pielgrzymka
do piekła
i z powrotem........................................................................................................................... 457
WEZWANIE...........................................................................................................................458
ARKA..................................................................................................................................... 460
SWOBODNE OPADANIE.................................................................................................... 469
ENTFREMDUNGSGEFÜHL................................................................................................ 487
„TWOJA KOCHAJĄCA MATKA - MAMUSIA”................................................................508
OBJAWIENIE........................................................................................................................ 511
„SYNU? OBUDŹ SIĘ”...........................................................................................................514
KONDOLENCJE....................................................................................................................522
Epilog......................................................................................................................................523
ŹRÓDŁA CYTATÓW WYKORZYSTANYCH W PRZEKŁADZIE.................................. 529
Strona 7
NOTA OD AUTORKI
Wprawdzie źródłem inspiracji dla Moja siostra, moja miłość: Intymna historia Skylera
Rampike'a była pewna głośna, „autentyczna sprawa kryminalna”, która wstrząsnęła Ameryką
pod koniec dwudziestego wieku, jest to jednak dzieło powstałe wyłącznie z wyobraźni i nie
przedstawia żadnych prawdziwych osób, miejsc ani też historycznych zdarzeń. Powyższe
zastrzeżenie obejmuje wszystkich członków rodziny Rampike'ów, ich przyjaciół, znajomych
oraz prawników. Podobnie opisanemu tu „tabloidowemu piekłu” nie towarzyszył zamysł
wiernego przedstawienia reakcji mediów na tamtą zbrodnię.
Strona 8
Rozpacz jest chorobą ducha, jaźni i jako taka może
być potrójna: rozpacz, że się nie jest świadomym
swej osobowości (rozpacz niewłaściwa), rozpacz, że
się nie chce być sobą, rozpacz, że się chce być sobą.
SØREN KIERKEGAARD
Choroba na śmierć
Śmierć ślicznej, malutkiej dziewuszki, która
nie ma nawet dziesięciu lat, to bez wątpienia
najbardziej poetycki z wszystkich tematów.
E.A. PYM
Estetyka kompozycji, 1846
Strona 9
I
Serduszko
z czerwonego
tuszu
Strona 10
MOJA SIOSTRA, MOJA MIŁOŚĆ
Skyler pomóż mi
Skyler tak się boję
Skyler jestem taka samotna w tym miejscu
Okropnie mnie boli Skyler
nie zostawisz mnie w tym strasznym miejscu prawda Skyler?
Dziewięć lat, dziesięć miesięcy, pięć dni.
To dziecko, ten głos w mojej głowie.
Strona 11
„POZOSTAŁY PRZY ŻYCIU”
Wszystkie dysfunkcyjne rodziny są do siebie podobne. Tak jak ci, którzy „pozostali przy
życiu”.
Otóż ja jestem takim „pozostałym przy życiu” dzieckiem z pewnej niesławnej
amerykańskiej rodziny, ale minęło prawie dziesięć lat i prawdopodobnie zdążyliście już o
mnie zapomnieć, już pewnie nie wiecie, kim jest Skyler.
Imię, które wpada w ucho, prawda? Skyler. Zdrobniale: Sky. Niebo.
Imię wybrane osobiście przez mojego ojca, który spodziewał się po mnie wielkich
rzeczy, bo byłem nie tylko pierworodnym dzieckiem, ale na dodatek synem.
To imię, wierzył mój ojciec Bix Rampike, miało wyróżnić jego właściciela spośród
zwykłych zjadaczy chleba.
Poznałeś już moje nazwisko - „Rampike” - i zatrzepotały ci powieki, mam rację,
czytelniku? Rampike. Przecież musiałeś słyszeć o Rampike'ach, no chyba, że rozmyślnie
robisz z siebie przygłupa albo udajesz, że jesteś „ponad tym wszystkim”, (czyli spustoszonym
krajobrazem tabloidowej Ameryki). Albo może jesteś upośledzony umysłowo, względnie
bardzo, bardzo młody.
Rampike? Chodzi o tę rodzinę? O tę malutką łyżwiarkę figurową, która została...
I ten, kto to zrobił, nigdy nie...
Może rodzice, może jakiś maniak seksualny, może...
Gdzieś w New Jersey, wiele lat temu, co najmniej dziesięć...
Dlatego właśnie - nareszcie! - zmusiłem się i zacząłem to pisać, nie wiedząc jeszcze,
co to właściwie ma być, chyba jakiś osobisty dokument - „jedyny w swoim rodzaju, osobisty
dokument” - nie zwyczajny memuar, tylko (być może) spowiedź. (W niektórych
środowiskach Skyler Rampike jest uważany za podejrzanego o popełnienie morderstwa, więc
pewnie pomyślicie, że mam się z czego spowiadać, prawda?) Stosownie do takiego założenia
niniejszy dokument nie będzie pisany w porządku chronologicznym linearnym, tylko
rozwijany drogą wolnych skojarzeń zorganizowanych na gruncie niepodważalnej (nawet jeśli
niewykrywalnej) wewnętrznej logiki: będzie mało literacki, bezpretensjonalny, rozbrajająco
niedojrzale amatorski, podszyty poczuciem winy, godny „pozostałego przy życiu”, który nad
Strona 12
ranem 29 stycznia 1997 roku porzucił sześcioletnią siostrę na pastwę jej „losu” w naszym
domu w Fair Hills, w stanie New Jersey. Tak, jestem z tych Rampike'ów.
Starszy brat najsławniejszej sześciolatki w historii Stanów Zjednoczonych, jeśli nie
całej Ameryki Północnej, jeśli nie całego świata, bo zastanówcie się: o ilu sześciolatkach
kiedykolwiek słyszeliście, nieważne, czy chłopcach czy dziewczynkach, czy to z USA czy
skądinąd, równie rozpoznawalnych z wyglądu i nazwiska jak Bliss Rampike; na których
temat jest ponad 500 000 wrzutów w Internecie i którzy zostali unieśmiertelnieni na ponad
300 stronach www/stronach domowych/blogach prowadzonych przez wiernych/opętanych
wyznawców kultu? To są fakty.
Cała ironia w tym, że sława, za którą rodzice zasadniczo każdego sześcioletniego
dziecka w tym kraju daliby się pokroić, spadła na moją siostrę dopiero pośmiertnie.
A jak jest ze mną, ze Skylerem? Skyler jest anonimowy, można o nim zapomnieć jak
o mydlanej bańce. OK: mydlanej bańce o dość dziwacznym wyglądzie. Jeśli śledziliście
uważnie przypadek Bliss Rampike, to zapewne Skyler gdzieś tam wam mignął, ale co
najwyżej przelotnie. Brat, którego zignorowaliście, bo tak wam się spieszyło, żeby pożerać
wzrokiem, z minami wyrażającymi samozadowolenie przemieszane z obrzydzeniem, pikantne
dokumenty zawieszone w Internecie, spiratowane fotografie rodziny Rampike, nielegalnie
pozyskane zdjęcia ze sceny przestępstwa, zdjęcia z kostnicy i raporty z sekcji zwłok, nie
mówiąc już o puszczanym jakby na okrągło nagraniu wideo z udziałem Bliss Rampike u
szczytu jej krótkiej, acz oszałamiającej kariery, która na zmrożonej, roziskrzonej tafli w Hali
Bohaterów Wojennych w Newark jako „najmłodsza w historii” jedzie po tytuł Małej
Księżniczki Lodowisk New Jersey 1996. Istny aniołek w kostiumie z truskawkowego atlasu
naszywanego cekinami, wyzywającej spódniczce z tiulu i białych, koronkowych majteczkach
wyzierających spod spodu, do tego maleńkie iskierki - „gwiezdny pył” - w blond loczkach i
jeszcze te oczy, zogromniałe i rzewne oczy, że aż serce ściska, gdy człowiek na nią patrzy, na
to samotne dziecko na lodzie, na tle mroźnego, księżycowego krajobrazu, który migocze pod
jej rzucającymi prędkie błyski łyżwami, ach!, oto podskok, który wywołuje zbiorowy okrzyk
zachwytu ze strony widowni, a teraz obrót na obu łyżwach, a teraz obrót na jednej łyżwie,
figury trudne nawet dla starszych, wytrawnych łyżwiarzy, figury wymagające precyzyjnego
wymierzenia czasu, przy których najlżejsze wahnięcie, potknięcie albo choćby grymas bólu
mogą się okazać katastrofalne, i nawet jeśli widzieliście to nagranie nieskończenie wiele razy
(to znaczy jeśli macie tego pecha, że jesteście mną, Skylerem Rampikiem), za każdym razem
oblewa was przysłowiowy zimny pot, gdy tak patrzycie na tę małą dziewczynkę na lodzie,
Strona 13
modląc się w duchu, żeby się nie poślizgnęła i nie upadła... A jednak Bliss dostanie 5,9
punktów na możliwych 6.
I wszystko to do softrockowego przeboju dyskotekowego lat osiemdziesiątych, Do
What Feels Right.
(Czy są wśród moich czytelników jacyś inni cierpiący na ZKP ∗? Jeśli są, to oni przynajmniej
zrozumieją moją nieodpartą potrzebę, by ad nauseam powtarzać, analizować i przetwarzać
niektóre epizody z przeszłości mojej i mojej siostry.)
W czasie, gdy moja rodzina osiągała sam szczyt swej wariackiej sławy/niesławy, czyli mniej
więcej w latach 1997-1999, prawie nie dawało się uniknąć rozdzierających serce wizerunków
„cudownej” małej łyżwiarki, która została zamordowana we własnym domu, w zamożnej
społeczności stanu New Jersey, w odległości niecałych osiemdziesięciu mil na zachód od
mostu George'a Washingtona. Prawie nie dawało się nie oglądać podobizn małej Bliss z jej
rodziną, a zwłaszcza tej jednej fotografii, którą tak upodobały sobie media, zrobionej tuż
przed Bożym Narodzeniem 1996 roku, a przedstawiającej Rampike'ów, jak siedzą przed
trzymetrową, suto udekorowaną choinką w salonie ich „po części odrestaurowanego” domu w
stylu kolonialnym w Fair Hills, New Jersey: barczysty, przystojny Bruce „Bix” Rampike,
który jest tatusiem Bliss, efektownie ubrana, roześmiana Betsey Rampike, która jest mamusią
Bliss, mała Bliss w szkarłatnym, aksamitnym szlafroczku obrzeżonym białym
(gronostajowym) futrem, z błyszczącą tiarą Księżniczki Lodowisk New Jersey na główce, w
białych, siatkowych rajstopach i błyszczących baletkach z prawdziwej skóry, ze słynnym,
uroczym uśmiechem zawstydzonego aniołka, między tatusiem i mamusią, z których każde
opasuje Bliss jednym ramieniem∗, i wreszcie na samym skraju tej rodzinnej fotografii, na
niezabezpieczonej pozycji, bo w razie czego poręcznie dawało się go odciąć od pozostałej
trójki, siedzi Skyler, starszy brat i kompletne beztalencie w jednej osobie.
Mówię o nim „starszy”, bo w grudniu 1996 roku miałem dziewięć lat. Trzy lata więcej
niż Bliss.
A teraz, o dziwo mam całe trzynaście lat więcej niż Bliss, kiedy umarła. Skyler? co ci
się stało? Skyler tobie też stało się coś strasznego?
Zespół kompulsywnego powtarzania - schorzenie zrozumiałe już z samej nazwy, wyodrębnione
zupełnie niedawno przez Stowarzyszenie Amerykańskich Specjalistów Zdrowia Psychicznego.
∗
Jeśli przyjrzycie się uważnie tej często powielanej fotografii, posiłkując się szkłem powiększającym, z
maniakalną dokładnością wymaganą od wyznawców kultu Bliss Rampike, to przekonacie się, że Bix Rampike,
czyli „tatuś”, ujmuje także stopę Bliss swoją lewą dłonią, z pozoru od niechcenia.
Strona 14
Chyba na razie nie będę opisywał swojego wyglądu. Uważam, że „niewidzialny
narrator” to dobry pomysł.
Na tej bożonarodzeniowej fotografii z 1996 roku przedstawiającej Rampike'ów en
familie - którą następnie powielono w charakterze kartki bożonarodzeniowej i którą mamusia
zamierzała wykorzystywać jako oficjalną fotografię rodziny Rampike'ów, w miejsce
wcześniejszej, przestarzałej, zrobionej, zanim moja siostra zdobyła koronę Małej Księżniczki
Lodowisk New Jersey 1996 roku - jestem cherlawym chłopaczkiem, który uśmiecha się z
takim zapałem, że ten jego uśmiech wygląda jak wycięty nożem. Fotograf wydał polecenie,
znużonym, znudzonym tonem - Uśmiech, proszę! I jeszcze raz: uśmiech, proszę! - i cherlawy
chłopaczek posłusznie uśmiechnął się tak, jakby szczęka miała mu wyskoczyć z zawiasów.
Przypuszczam - odrzucając fałszywą skromność - że mi mówiono, jaki jestem śliczny, uroczy
i jaki ze mnie mały dżentelmen, ale że nikt mnie nie nazywał „aniołkiem”, a już na pewno nie
„cudownie fotogenicznym”, jak to było z moją siostrą. Na tym zdjęciu też nie wyszedłem
„fotogenicznie”. I wcale nie jestem ubrany świątecznie! Żadnej srebrnej tiary! Tylko Bóg wie,
co się kryje za tą zmiętą koszulą, przypinanym krawatem, gryzącym, wełnianym blezerem
oraz spodniami, które mamusia zgarnęła w kłąb i tak cisnęła w moją stronę, spędziwszy
przedtem histeryczną godzinę na malowaniu twarzy Bliss, bardzo domagającej się makijażu,
żeby móc emanować tą urodą porcelanowej lalki, tą kruchością i niewinnością, z których
słynęła Bliss Rampike, na układaniu cienkich i wiotkich włosów Bliss w kaskady loków, na
których miała zostać osadzona tiara, oraz na ubieraniu jej, rozbieraniu i znowu ubieraniu, nie
wspominając tych najbardziej nerwowych minut, które mamusia musiała poświęcić na siebie,
aby uzyskać ten szykowny/ stateczny/a przy tym ciepły, macierzyński wygląd, do którego
Betsey Rampike zawsze dążyła ∗. Pośpiesznie przejechała mi szczotką po włosach, pochylając
się, by zajrzeć w moje rozbiegane oczy, i zniżonym głosem błagała Skyler, proszę cię,
kochanie, zrób to dla mamusi, postaraj się nie wiercić i nie robić tych okropnych min!
Postaraj się dla mamusi i udawaj, że jesteś szczęśliwy, bo to jest gwiazdka u Rampike'ów,
tatuś do nas wrócił i chcemy, żeby cały świat zobaczył, jacy jesteśmy dumni z Bliss i jaką
jesteśmy piękną i szczęśliwą rodziną.
Starałem się, przez wzgląd na mamusię. Sami się przekonacie, jak bardzo się starałem.
Na tej fotografii Betsey Rampike ma zaledwie trzydzieści trzy lata, ale wygląda starzej, nie tyle z
twarzy (która jest hożą twarzą dziewczęcia z obrazów Renoira) co z ciała. Mamusia zresztą zwierzyła się
Skylerowi, we wczesnych latach, jeszcze zanim Bliss pojawiła się w ich życiu jak kometa, że zawsze „toczyła
boje” z „problemem nadwagi”. W tamtych latach mamusia tapirowała swe czarne włosy i zaczesywała do góry,
ze strachu, że jej głowa mogłaby się wydawać nieproporcjonalnie mała w stosunku do reszty ciała. A kiedy w jej
włosach pojawiły się pierwsze siwe pasemka, mamusia natychmiast zaczęła je farbować. Ale to było znacznie
później.
Strona 15
Nie mogliście zauważyć, że jestem kaleką, bo tego się nie da zauważyć na ujęciu, do
którego wszyscy pozujemy nieruchomo, tak czy owak na odświętnych, rodzinnych
fotografiach zawsze wyglądam, jakbym mógł być kaleką albo jakbym miał coś
zdeformowanego, zawsze garbię się na skraju kadru, jakbym zaraz miał z niego wypaść.
Korci, żeby przyjrzeć mi się uważnie, sprawdzić, czy moje nogi są zakute w zdradzieckie
szyny albo czy może kulę się w dziecięcym wózku inwalidzkim, ale tak nie jest.
Jasne, miewałem problemy „fizyczne”. „Umysłowe” również. Kiedy byłem mały,
stale też szpikowano mnie lekami. (Bo komu ich nie podawano w Fair Hills w stanie New
Jersey?)
Jeśli idzie o Skylera Rampike'a, to w związku z nim pamiętacie pewnie, zakładając, że
w ogóle mnie zapamiętaliście, jedynie tamten wywiad telewizyjny nadany w porze
największej oglądalności, w którym się nie pojawiłem. Był to sławetny wywiad
przeprowadzony przez powszechnie znaną osobowość telewizyjną B.W., w kilka miesięcy po
śmierci mojej siostry, w czasie gdy zgodnie z radą swoich prawników rodzice byli
„nieosiągalni” dla z policji z Fair Hills. Cwana pani W. powitała Biksa i Betsey Rampike'ów
z demonstracyjnym ciepłem i wyrazami współczucia w związku z „ich tragiczną stratą”, po
czym przystąpiła do konfrontowania ich z „faktem”, że przy zwłokach mojej siostry nigdy nie
znaleziono żadnych dowodów, które pozwoliłyby domniemywać, że ich córkę zabił ktoś
spoza rodziny Rampike'ów, czyli jakiś włamywacz albo porywacz: Jak to państwo
wytłumaczą?” Ponoć oboje zareagowali na to szokiem, bo zaiste B.W. wydawała się
początkowo taka przyjazna, i zanim mój ojciec zdołał się opanować na tyle, żeby móc coś
powiedzieć, moja matka, Betsey Rampike, uśmiechnęła się dzielnie i oświadczyła: „Możemy
wytłumaczyć tylko tak, że Bóg poddał naszą wiarę sprawdzianowi i że my tego sprawdzianu
nie oblejemy. Obcy człowiek wkroczył do naszego życia i zabrał nam naszą ukochaną Bliss -
tylko tyle wiemy, pani W! Bo ja nie zamordowałam Bliss i mój mąż nie zamordował Bliss,
i...” - i tu urwała, czemu towarzyszyło pojawienie się marsa między brwiami oraz uroczego
rumieńca na policzkach - „...nasz syn Skyler nie zamordował Bliss”. B.W. wykrzyknęła
wówczas: „Wasz syn Skyler... no jakżeż, ten chłopiec ma tylko dziewięć lat, pani Rampike!”,
a wtedy moja matka dodała prędko: „Cóż, tak czy owak on tego nie zrobił.”
A jednak ją kochałem. Kochałem ich oboje. To było straszne. Jest.
Strona 16
∗
Czarna dziura, w której zrozpaczony „memuarysta” zniknął niejako na nieokreślony czas, z grubsza
licząc czterdzieści osiem godzin wypełnionych katatonicznym paraliżem i amnezją, godzin nie do odzyskania i na
zawsze porzuconych na pastwę niepamięci.
Strona 17
KIM JESTEM I DLACZEGO JESTEM, KIM JESTEM I
Szkoda, że tego tekstu nie da się opatrzyć epitetem „inspirujący”.
Ale cóż, nie, to nie.
Amerykanie łakną wiedzy typu „Jak”; ja ze swojej strony mogę jedynie zaofiarować
relację z pierwszej ręki zawierającą odpowiedź na pytanie „Jak nie”. (Pierwotnie nadałem
temu dokumentowi tytuł Nie całkiem pozostający przy życiu - nieokrojona historia Skylera
Rampike'a. Tytuł alternatywny: Na samo dno ze Skylerem Rampikiem.) To nie jest żadna
krzepiąca, chrześcijańska przypowieść o grzechu-cierpieniu-oświeceniu-odkupieniu, to nie
jest jeden z tych „boleśnie szczerych” - „rozdzierających serce” - „zawierających moc
przemieniania” memuarów reklamowanych w talk-show, które różne stacje telewizyjne
nadają podczas zmysłowo-kobiecego odrętwienia późnego popołudnia przed męskim
otrzeźwieniem towarzyszącym wieczornym wiadomościom.
OTO, W CO WIERZĘ:
w grzech (pierworodny i pochodne)
w zło (zarówno w zło kalibru Holokaustu, jak i w to małe/nędzne/banalne)
w zbrodnię/czyny przestępcze (tak jak je definiuje prawo)
w „gorszącą obojętność wobec ludzkiego życia” (jak wyżej)
I wierzę w zbawienie/wybaczenie. Dla was, jeśli już nie dla mnie.
Jedyna osoba, której wybaczenie mogłoby mnie „zbawić”, o północy dnia dzisiejszego
nie będzie żyła od dziewięciu lat, dziesięciu miesięcy i szesnastu dni.
Skyler gdzie jesteś Skyler proszę pomóż mi.
Milowymi krokami zbliża się dziesiąta rocznica śmierci mojej siostry. Co jest okazją
do napisania tego dokumentu. Siedzę przykucnięty na szynach kolejowych, a tymczasem w
moją stronę pędzi lokomotywa. Gapię się na oślepiające reflektory jak na wizję Boga,
zahipnotyzowany/sparaliżowany/niezdolny się usunąć.
Skyler tu jest tak ciemno
Strona 18
Skyler nie zostawiaj mnie tutaj samej
Skyler umarłbyś na moim miejscu?
I to jest to najważniejsze pytanie, nieprawdaż?
Czy umarłbyś na moim miejscu.
Czytelniku, sam zadaj sobie to pytanie: Czy jest ktoś, komu oddałbyś swoje życie?
Nie (zwyczajnie) nerkę, tylko serce do przeszczepu? Żeby uratować życie ukochanej osoby.
Zaznacz tutaj:
□ Oddałbym bez wahania życie za ukochaną osobę
□ Oddałbym z wahaniem życie za ukochaną osobę
□ Oddałbym życie za ukochaną osobę, która ma moje DNA
□ Oddałbym życie za - może - jedną lub dwie bardzo ważne ukochane osoby,
które mają moje DNA
□ Oddałbym życie za tylko jedną, bardzo ważną, ukochaną osobę, która ma moje
DNA
□ Wybaczcie, ukochane osoby: moje życie jest dla mnie zbyt cenne.
(To poufny sondaż, nie przerażaj się, czytelniku! Wystarczy, że zaznaczysz odpowiednie
pole, wydrzesz inkryminującą cię stronę: nikt nie pozna tej gorzkiej prawdy, której się
dowiedziałeś na własny temat.)
(Ależ mnie dziwnie ciągnie, żeby przedwcześnie zakończyć ten dokument: oblać się
naftą, przystawić płonącą zapałkę. Oczyszczająca śmierć z rytualnymi podtekstami w tle,
która jest także wspaniałym ozdobnikiem/wypełniaczem tabloidowej TV.)
(My, rodzina Rampike'ów! Weterani tabloidowego piekła, którzy dobrze wiedzą, jakie
przyciski trzeba wduszać.)
(Nie przejmujcie się: może i zasługuję na miano egocentryka, ale nie jestem małym
okrutnikiem, który chciałby wywołać pożar całego domu i spalić innych na własnym stosie
pogrzebowym, z pewnością wolałbym „spłonąć” - dokonać auto da fé - gdzieś na wolnym
powietrzu. Najlepsza byłaby jakaś ponura, romantyczna sceneria nad nastrojową rzeką
Raritan, która płynie nieopodal, więc łatwo do niej dokuśtykać.) (Szczerze mówiąc, tak,
wolałbym scenę śmierci w płomieniach na wysokim brzegu jeszcze bardziej malowniczej
rzeki Hudson, majestatycznej i wywołującej grozę pod targanym burzami zimowym niebem,
ale Hudson płynie piekielnie daleko stąd, musiałbym pożyczyć od kogoś samochód.)
Strona 19
(Bardziej praktyczne rozwiązanie: za tą zrujnowaną kamienicą przylegającą od południa do
wielkiego kampusu Uniwersytetu Rutgersa jest boczna uliczka usiana puszkami,
przepełnionymi śmietnikami, taka karuzela śmieci niczym pastisz niewykorzystanych scen do
filmu Davida Lyncha doprawiony smrodem ścieków, a jednak - cudownym zrządzeniem losu!
- nawet nie ćwierć mili dalej, przy Livingstone Avenue góruje nad całą okolicą mężnie
połyskujący fałszywym złotem krzyż Nowego Kanaańskiego Kościoła Ewangelickiego
Chrystusa Zmartwychwstałego, gdzie w każdy niedzielny ranek i w każdy środowy wieczór, a
także w inne nieplanowane dni gorliwi chrześcijanie przychodzą oddawać cześć swemu
nieuchwytnemu Bogu i Jego Jednorodzonemu Synowi. Czy istnieje bardziej stosowne
otoczenie, w którym Skyler Rampike mógłby wymazać się z historii, tak jak jego siostra Bliss
została wymazana blisko dziesięć lat wcześniej, jeśli nie owa uliczka, z tym sugestywnym
widokiem na krzyż ze sztucznego złota należący do jakiejś niedocieczonej chrześcijańskiej
sekty?)
PODEJRZEWANY PRZEZ WIELE LAT O ZAMORDOWANIE WŁASNEJ SIOSTRY
PODPALA SIĘ W NEW BRUNSWICK. CZYŻBY „ZAMKNIĘTA SPRAWA” Bliss
REMPIKE ZOSTAŁA PONOWNIE OTWARTA?
Strona 20
KIM JESTEM I DLACZEGO JESTEM, KIM JESTEM II
Ciężko jest nocami. To znaczy w tych późnych, nocnych godzinach, między pierwszą a
czwartą trzydzieści, kiedy zgodnie z orzeczeniem eksperta medycyny sądowej hrabstwa
Morris, dra Virgila Elyse'a, nastąpił zgon mojej sześcioletniej siostry Bliss „w wyniku urazu
głowy od uderzenia tępym narzędziem”, której ciało zostało znalezione dopiero około ósmej
trzydzieści rano, a jego „stygnięcie” zostało opóźnione z powodu ciepła panującego w
miejscu (kotłownia), w którym je znaleziono. I dlatego właśnie podczas tych godzin „nad
ranem”, przynajmniej w te noce, kiedy nie bierze żadnych środków nasennych,
„podejrzewany przez wiele lat” nie jest w stanie zasnąć ani też nie próbuje zasnąć.
Amatorzy nie potrafią opowiadać swoich historii, nawet historii własnego życia, które
niczym łzy wzbierają w ich brązowych, psich oczach. Potwierdzam to, bo instynkt nakazuje
mi natychmiast wszystko wypluć i niczego nie skrywać, ale z kolei pisanie jest i linearne, i
diachroniczne, a to oznacza, że jeśli rzucasz swoją pierwszą kartę X, to ta pierwsza karta X
wypiera wszelkie inne możliwe karty - Y, Z, A, B et cetera. Jeśli ujawniam, że mam
dziewiętnaście lat - choć czuję się, jakbym miał już dziewięćdziesiąt! - to w ten sposób
przesłaniam być może ważniejszy fakt, że od śmierci mojej siostry nad ranem 29 stycznia
1997 roku nigdy nie wskazano żadnego mordercy, a już tym bardziej nikogo nie oskarżono i
nie osądzono; że ta głośna sprawa pozostaje „otwarta”- „nierozwiązana” - „zamknięta”, by
użyć tu modnego słownictwa naszych czasów. A dlaczego? Mimo ponad trzydziestu tysięcy
stron dokumentów sporządzonych przez policję (Wydział Policji Fair Hills, Biuro Szeryfa
Hrabstwa Morris, Policja Stanu New Jersey) i FBI, raportów sporządzonych przez lekarzy i
ekspertów medycyny sądowej? Dowiesz się, dlaczego, czytelniku.
Co wcale nie znaczy, że czytałem te raporty. Większość materiałów jest tajna, ale z
kolei nawet materiały ogólnie dostępne są dla mnie zakazane. Zamierzam bowiem podejść do
tematu wyłącznie od wewnątrz, jako człowiek, który to wszystko przeżył. Zaufaj mi,
czytelniku! Przysięgam, powiem samą prawdę, tak, jak jej doświadczyłem.
Skyler? pomóż mi proszę