Mleczin Leonid - Wielka Czystka. Tom II

Szczegóły
Tytuł Mleczin Leonid - Wielka Czystka. Tom II
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Mleczin Leonid - Wielka Czystka. Tom II PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Mleczin Leonid - Wielka Czystka. Tom II PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Mleczin Leonid - Wielka Czystka. Tom II - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Strona 2 Leonid Mleczin TŁUMACZYŁA ANNA KĘDZIOREK Wielka czystka Ojcowie terroru TOM n Jeżów • Beria • Mierkułow WYDAWNICTWO ADAMSKI I BIELIŃSKI W A R S Z A W A 2 0 0 4 Strona 3 Tytuł oryginału: Priedsiedatieli KGB Copyright © 2001 by Leonid Mleczin Copyright © lor the Polish edition by Wydawnictwo AiB 2004 Redakcja: Andrzej Kamiński CZĘŚĆ PIERWSZA Nikołaj Iwanowic z Jeżów ISBN 83-89187-38-8 Wydawnictwo Adamski i Bieliński Warszawa e-mail [email protected] Strona 4 Wielka Czystka - Czy Jeżów rzeczywiście jest takim d o b r y m pracow­ nikiem? B a r d z o go p a n ceni. Miałem p r z y j e m n o ś ć rozmawiać z człowiekiem, który Po chwili z a s t a n o w i e n i a Moskwin o d p a r ł : z n a ł Nikołaja Iwanowicza Jeżowa, jadał z. nim p r z y - Jeżów jest chyba najlepszym pracownikiem spośród w s p ó l n y m s t o l e . Był t o z n a n y p i s a r z L e w E m a n u i ł o w i c z wszystkich, których znam. R a z g o n . P r z e s z e d ł p r z e z o b o z y i u d a ł o m u się p r z e ż y ć . A z n a ł ich b a r d z o wielu. Był z i ę c i e m I w a n a M i c h a j ł o w i c z a M o s k w i n a , k t ó r y p o d - Ten człowiek ma r z a d k ą c e c h ę - jeśli w y d a mu się k o n i e c lat d w u d z i e s t y c h z a r z ą d z a ł w K o m i t e c i e C e n t r a l ­ polecenie, m o ż n a nie s p r a w d z a ć , c z y j e w y k o n a ł - powie­ nym wydziałem kierowniczych kadr partyjnych i zrobił dział Moskwin. - Zrobi wszystko. Ma tylko j e d n ą wadę, Jeżowa swoim zastępcą. i dlatego m i m o wszystko trzeba go sprawdzać. - To z n a c z y , że m o ż e z r o b i ć c o ś nie tak, jak t r z e b a ? Obiad dla „wróbelka" - Nie, z r o b i w s z y s t k o j a k n a l e ż y . Ale n i g d y nie z a t r z y ­ O t o , c o Lew R a z g o n o p o w i e d z i a ł m i o M o s k w i n i c i Je­ m a się, k i e d y t r z e b a . W k a ż d y m p r z y p a d k u j e s t j a k a ś żowie: g r a n i c a , k i e d y t r z e b a się z a t r z y m a ć , p r z e s t a ć . J e ż ó w ni­ - Iwan Michajłowicz Moskwin p r a c o w a ł w Leningra­ g d y się n i e z a t r z y m u j e . . . dzie i gardził leningradzkim przywódcą Zinowjewem, Z a r ó w n o M o s k w i n , j a k i j e g o ż o n a Sofia A l e k s a n d r o w ­ n a z y w a ł g o t c h ó r z e m . M o s k w i n b y ł j e d n y m z n i e w i e l u le- na zostali aresztowani. Razgon wspomina: n i n g r a d c z y k ó w , k t ó r z y z d e c y d o w a n i e o p o w i a d a l i się - C h o d z i l i ś m y się d o w i a d y w a ć , co się d z i e j e z I w a n e m p r z e c i w k o Z i n o w j e w o w i . O d r a z u z o s t a ł u l u b i e ń c e m Sta­ Michajłowiczem, póki j e s z c z e sami byliśmy na wolności. lina, k t ó r y z a ł a t w i ł m u p r z e n i e s i e n i e d o M o s k w y . J e d n a k P u n k t i n f o r m a c y j n y NKWD m i e ś c i ł s i ę n a K u ź n i e c k i m r o m a n s M o s k w i n a z e S t a l i n e m t r w a ł k r ó t k o : byli l u d ź m i Moście 24. O d p o w i a d a n o n a m n i e z m i e n n i e : „Dziesięć lat 0 z b y t r ó ż n y c h c h a r a k t e r a c h . M o s k w i n był c z ł o w i e k i e m o d d a l o n y c h o b o z ó w , b e z p r a w a k o r e s p o n d e n c j i " . Wów­ z przedwojennymi rewolucyjnymi zasadami, wyróżniał c z a s j e s z c z e nie wiedzieliśmy, że to o z n a c z a w y r o k się n i e b y w a ł ą s k r o m n o ś c i ą . śmierci p r z e z r o z s t r z e l a n i e . Myśleliśmy, że rzeczywiście D o m M o s k w i n ó w słynął ze swej gościnności: j e g o żo­ u t w o r z o n o obozy pracy dla wysokich funkcjonariuszy n a , Sofia A l e k s a n d r o w n a Bokij, k o b i e t a n i e z w y k l e d o b r a partyjnych i państwowych, których nie m o ż n a t r z y m a ć 1 s z c z o d r a , z radością przyjmowała wszystkich gości. w ogólnych o b o z a c h . Niczego j e s z c z e wtedy nic rozu­ W ciągu d n i a M o s k w i n p r z y j e ż d ż a ł do d o m u na o b i a d mieliśmy... i zabierał ze sobą Jeżowa, którego traktował b a r d z o przyjaźnie. M o s k w i n z o s t a ł r o z s t r z e l a n y w 1 9 3 7 r o k u . Jeśli c h o ­ - J e ż ó w mi s i ę p o d o b a ł - o p o w i a d a ł R a z g o n . - Był b a r ­ d z i o Sofię A l e k s a n d r o w n a , t o R a z g o n b y ł p r z e k o n a n y , d z o n i s k i e g o w z r o s t u i , jak w s z y s c y n i e w y s o c y l u d z i e , że z g i n ę ł a w M o r d o w i i , w P o t m i e , w o b o z a c h p r z e z n a ­ w y w o ł y w a ł l i t o ś ć , a n a w e t c z u ł o ś ć . Był b a r d z o s p o k o j n y , c z o n y c h dla żon i c z ł o n k ó w r o d z i n „wrogów ludu"... zawsze jednakowo ubrany w granatową satynową koszu­ Wiele l a t p ó ź n i e j n a Ł u b i a n c e R a z g o n o w i p o k a z a n o lę bez kołnierzyka i m o c n o wymięty garnitur. Odzywał a k t a s p r a w y Sofii A l e k s a n d r o w n y . Było t a m t e ż p o s t a n o ­ s i ę n i e w i e l e . Był b a r d z o c h u d y , t o t e ż Sofia A l e k s a n d r o w ­ w i e n i e o a r e s z t o w a n i u . P r a w d ę m ó w i ą c , był t o n a k a z na t r o s z c z y ł a się o n i e ^ o i o t a c z a ł a go s z c z e g ó l n ą opie­ aresztowania Moskwina. Widniała na nim zwyczajowa ką. N a z y w a ł a g o „ w r ó b e l k i e m " : „ W r ó b e l k u , m u s i p a n wię­ a d n o t a c j a p r o k u r a t o r a Wyszyńskiego: „ Z g o d a " . O r a z ad­ cej jeść!". notacja Jeżowa: „Wykonać. Aresztować". Ludowy komi­ Wróbelek spokojnie dziobał j e d z e n i e i milczał... sarz spraw wewnętrznych podpisał nakaz i na dole dopi­ Pewnego r a z u Razgon zapytał Moskwina: sał: „Jego ż o n ę r ó w n i e ż " . 6 7 Strona 5 Leonid Mleczin Wielka Czystka W s z y s t k i e a k t a s p r a w s k ł a d a j ą sio z a z w y c z a j z d w ó c h szczegółową biografię Jeżowa. Mimo to w jego życiu albo t r z e c h p r o t o k o ł ó w z e z n a ń . W p i e r w s z y m widnieją wciąż jeszcze p o z o s t a j e wiele białych p l a m . s a m e w y k r z y k n i k i : „Ależ skąd! Nigdy w życiu!" i p e ł n e Nie u d a ł o s i ę j e d n o z n a c z n i e w y j a ś n i ć , k i m byli j e g o o b u r z e n i a k o m e n t a r z e . . . Po d w ó c h - t r z e c h miesiącach po­ r o d z i c e . Zresztą, nie j e s t to n a j w a ż n i e j s z e . Wiemy, że j a w i a sie k o l e j n y p r o t o k ó ł , w k t ó r y m a r e s z t o w a n i przy­ p r z y s z ł y l u d o w y k o m i s a r z u c z y ł się b a r d z o k r ó t k o - znają się a b s o l u t n i e d o w s z y s t k i e g o . s k o ń c z y ł r a p t e m j e d n ą klasę s z k o ł y p o d s t a w o w e j (po­ W a k t a c h s p r a w y Sofii A l e k s a n d r o w n y R a z g o n z n a l a z ł tem doszły do tego kursy marksizmu-leninizmu przy KC d w a p r o t o k o ł y . W p i e r w s z y m p r z y z n a j e sie, że jako żo­ partii). T a k więc do k o ń c a życia p o z o s t a ł c z ł o w i e k i e m na Moskwina wiedziała o wszystkich jego zbrodniach. n i e w y k s z t a ł c o n y m , a l e z a t o m i a l p i ę k n y c h a r a k t e r pi­ Zwyczajny protokół przesłuchania członka rodziny sma. „wroga ludu". Zaczynał jako u c z e ń w warsztacie ślusarsko-mech- Potem nastąpiła długa przerwa. I nagle na przesłucha­ a n i c z n y m , p o t e m u c z y ł s i ę k r a w i e c t w a , p r a c o w a ł w fa­ n i u p r z y z n a j e sie, ż e p r ó b o w a ł a o t r u ć J e ż o w a . . . Takie p o ­ bryce mebli. lecenie o t r z y m a ł a od a g e n t a brytyjskiego wywiadu... W autobiografii J e ż ó w napisał, że p r a c o w a ł w Piotro- W o d r ó ż n i e n i u od wielu innych, których r o z s t r z e l a n o grodzie w Zakładach Putiłowskich - w t a m t y c h latach do­ b e z w y r o k u s ą d o w e g o , p r o c e s ż o n y M o s k w i n a o d b y ł się d a w a ł o m u t o s p l e n d o r u , ale nie m a ż a d n y c h d o k u m e n ­ p r z e d K o l e g i u m W o j s k o w y m S ą d u N a j w y ż s z e g o ZSRR. t ó w , k t ó r e b y t o p o t w i e r d z a ł y . Kilka lat s ł u ż y ł w w o j s k u Z a c h o w a ł się k r ó c i u t e ń k i p r o t o k ó ł : o s k a r ż o n a p r z y z n a j e - najpierw w pułku rezerwowym, a p o t e m w warsztatach się do w s z y s t k i c h p o p e ł n i o n y c h c z y n ó w i p r o s i o ł a g o d ­ artyleryjskich. ny w y m i a r kary. Została s k a z a n a na najwyższy wymiar k a r y n a m o c y u s t a w y z 1 g r u d n i a 1 9 3 4 r o k u . W y r o k wy­ W latach s p r a w o w a n i a p r z e z e ń u r z ę d u l u d o w e g o ko­ konano. m i s a r z a s p r a w w e w n ę t r z n y c h p i s a n o , ż e z a j m o w a ł się Po XX z j e ź d z i e Moskwina z o s t a ł a z r e h a b i l i t o w a n a . a k t y w n ą d z i a ł a l n o ś c i ą r e w o l u c y j n ą , ale, j e ś l i w i e r z y ć fak­ Oficer śledczy, k t ó r y ją p r z e s ł u c h i w a ł , złożył z e z n a n i a . t o m , t o t a k ż e nie b y ł o p r a w d ą . D o p a r t i i b o l s z e w i k ó w N a p i s a ł w n i c h , ż e Sofia A l e k s a n d r o w n a z o s t a ł a a r e s z t o ­ j e d n a k n a l e ż a ł - w s t ą p i ł do n i e j 5 m a j a 191 7 r o k u , j e s z ­ w a n a jako c z ł o n e k r o d z i n y zdrajcy ojczyzny. Nieco póź­ cze p r z e d rewolucją październikową, co w p ó ź n i e j s z y c h niej J e ż ó w osobiście wezwał oficerów p r o w a d z ą c y c h latach było szczególnie cenione. ś l e d z t w o i r o z k a z a ł : „Macie u z y s k a ć od niej z e z n a n i e , że W p i e r w s z y m w y d a n i u „ K r ó t k i e g o k u r s u h i s t o r i i WKP próbowała mnie otruć". ( b ) " p i s a n o : „Na F r o n c i e Z a c h o d n i m , n a B i a ł o r u s i , m a s y T a k w i ę c Sofia A l e k s a n d r o w n a nie u m a r ł a w o b o z i e żołnierskie przygotowywał do p o w s t a n i a tow. Jeżów". w dalekiej Mordowii jako członek rodziny „wroga l u d u " Ponieważ później Jeżów został rozstrzelany, wspomnia­ ( n a w i a s e m mówiąc, na p e w n o by t a m zmarła, gdyż mia­ ne zdanie znikło z kolejnych wydań „Krótkiego kursu". ła s ł a b e zdrowie), ale s t a n ę ł a p r z e d Kolegium Wojsko­ W latach wojny d o m o w e j był k o m i s a r z e m w bazie, wym i od razu została rozstrzelana. w której kształcono radiotelegrafistów i elektromechani­ - Dlaczego J e ż ó w kazał r o z s t r z e l a ć kobietę, klóra oka­ ków. Na to s t a n o w i s k o m i a n o w a n o J e ż o w a s p e c j a l n y m zała mu tak d u ż o serca? - retorycznie pytał Razgon. - To r o z k a z e m szefa Wydziału Politycznego Wojskowej Rady t a k ż e j e d n a z t a j e m n i c jego d z i w n e j i s t r a s z n e j d u s z y . . . R e w o l u c y j n e j R e p u b l i k i , t a k w i ę c j u ż w t e d y trafił d o n o ­ menklatury. Długa droga na Kreml Baza z n a j d o w a ł a się w K a z a n i u , t o t e ż J e ż ó w z a c z ą ł P e t e r s b u r s c y a u t o r z y Borys Borysowicz B r i u c h a n o w jednocześnie pracować jako zastępca kierownika wy­ i Jewgienij Nikotajewicz S z o s z k o w napisali b a r d z o d z i a ł u agitacji i p r o p a g a n d y T a t a r s k i e g o K o m i t e t u Ob- 8 9 Strona 6 Leonid Mleczin Wielka Czystka w o d o w e g o partii, a n a s t ę p n i e jako z a s t ę p c a pierwszego Niepowodzenie w Krasnokokszajsku uszło Jeżowowi sekretarza Tatarskiego Komitetu Obwodowego. p ł a z e m . Co prawda, na kolejne stanowisko m u s i a ł trochę W tych latach poślubił A n t o n i n ę Aleksiejewnę litową, p o c z e k a ć , a l e j u ż w m a r c u 1 9 2 3 r o k u m i a n o w a n o g o se­ kobietę w y k s z t a ł c o n ą , k t ó r a nie tylko u k o ń c z y ł a gimna­ kretarzem guberniałnego komitetu partii w Semipałatyń- z j u m , ale t a k ż e s t u d i o w a ł a n a U n i w e r s y t e c i e K a z a ń s k i m . sku. Również t a m Jeżów nie o d n o t o w a ł s z c z e g ó l n y c h Po przyjeździe do Moskwy Titowa pracowała na stanowi­ sukcesów i został przeniesiony do Orenburga na niższe sku kierownika wydziału kultury związku zawodowego stanowisko - kierownika wydziału w komitecie obwodo­ chemików. wym. N a s t ę p n i e objął u r z ą d s e k r e t a r z a k o m i t e t u krajo­ wego partii w Kzył-Ordzie (ówczesna stolica Kazachskiej W ślad za żoną przyjechał do Moskwy również Jeżów. A u t o n o m i c z n e j SRR). Nie u l e g a w ą t p l i w o ś c i , ż e m i a ł wy­ W Komitecie Centralnym zwrócono uwagę na młodego bitne zdolności organizatorskie. d z i a ł a c z a p a r t y j n e g o : pół r o k u p ó ź n i e j , w l u t y m 1922 ro­ L a t e m 1 9 2 7 r o k u z o s t a ł w e z w a n y d o Moskwy: kierow­ ku, Biuro O r g a n i z a c y j n e KC p o w i e r z y ł o mu s t a n o w i s k o n i k w y d z i a ł u o r g a n i z a c y j n o - k a d r o w e g o KC, I w a n M i c h a j - sekretarza Komitetu Obwodowego partii w Marijskim łowicz Moskwin, z a p r o p o n o w a ł mu p r a c ę instruktora. To Obwodzie Autonomicznym. Na dokumencie widnieje n a j n i ż s z e w h i e r a r c h i i KC s t a n o w i s k o s t a ł o się d l a n i e g o p o d p i s s e k r e t a r z a KC Wiaczesława Michajłowicza Moło- o d s k o c z n i ą do dalszej kariery. D z i a ł a c z o m z Placu Stare­ towa. g o J e ż ó w się s p o d o b a ł . W k r ó t c e M o s k w i n p o w o ł a ł g o n a H i s t o r y c y d a r e m n i e p r ó b u j ą d o w i e d z i e ć się, k t o p o ­ s t a n o w i s k o s w o j e g o a s y s t e n t a , a n a s t ę p n i e z a s t ę p c y . Je­ p i e r a ł J e ż o w a , k t o w ł ą c z y ł g o d o p a r t y j n e j elity, k t o m i a ­ żów zdobył sobie r e n o m ę człowieka, który potrafi praco­ n o w a ł go na wysokie s t a n o w i s k a w partii. K o n t a k t y i zna­ wać z ludźmi. jomości to oczywiście rzecz b a r d z o w a ż n a w kształtowa­ Od tej p o r y z a c z ę t o mu p o w i e r z a ć r ó ż n e s t a n o w i s k a - niu w ł a s n e j kariery. T r z e b a j e d n a k p a m i ę t a ć , że w t a m ­ był s e k r e t a r z e m T a t a r s k i e g o K o m i t e t u O b w o d o w e g o , tych latach b r a k o w a ł o k a d r partyjnych, nie było ludzi po­ a następnie zastępcą ludowego komisarza rolnictwa do siadających choćby elementarne wykształcenie, którzy spraw kadrowych, dokąd skierowano go w grudniu 1929 mogliby pełnić funkcje sekretarzy, każdy człowiek jako r o k u , n a k r ó t k o p r z e d r o z p o c z ę c i e m k o l e k t y w i z a c j i wsi t a k o w y k s z t a ł c o n y i m ą d r y był n a w a g ę z ł o t a . A J e ż ó w i likwidacji klasy k u ł a k ó w . był m ą d r y m człowiekiem. J e ż ó w ułożył sobie po n o w e m u również życie osobi­ Z d a n i e m p r o f e s o r a N i e k r a s o w a , J e ż ó w w y r ó ż n i a ł się s t e : r o z w i ó d ł się z A n t o n i n ą A l e k s i c j e w n ą T i t o w ą - p ó ź ­ wrodzonym sprytem i praktycznym chłopskim rozu­ niej t o u r a t o w a ł o jej życie, p o n i e w a ż p o a r e s z t o w a n i u mem, robotniczym wyczuciem, umiejętnością szybkiej b y ł e g o m ę ż a n i k t s i ę nią n i e z a i n t e r e s o w a ł - i o ż e n i ł się orientacji w sytuacji. Do tego d o c h o d z i ł o b e z g r a n i c z n e z kobietą, którą p o z n a ł na Kaukazie. Dla Jewgienii Cha- o d d a n i e Stalinowi - nie na p o k a z , ale s z c z e r e , p r a w d z i ­ lutinej-Gładun, kobiety wesołej i towarzyskiej, związek we. z J e ż o w e m był t r z e c i m m a ł ż e ń s t w e m . W marcu 1 9 2 2 r o k u J e ż ó w z ż o n ą w y j e c h a l i d o Kra- W g r u d n i u 1 9 3 0 r o k u J e ż ó w z o s t a ł k i e r o w n i k i e m wy­ s n o k o k s z a j s k a (obecnie Joszkar-Oła). Ż o n a J e ż o w a obję­ d z i a ł u k a d r o w e g o KC, a t o z n a c z y ł o , ż e w j e g o r ę k a c h ła stanowisko kierownika biura historii partii przy komi­ spoczął los wszystkich działaczy partyjnych w całym tecie o b w o d o w y m . Napisała nawet dla m ę ż a kilka artyku­ kraju. Kierownik tego b a r d z o w a ż n e g o wydziału podle­ łów do miejscowej gazety. Tymczasem Jcżowowi nie gał b e z p o ś r e d n i o Stalinowi. Moskwin z o s t a ł d o tej pory u k ł a d a ł o s i ę w p r a c y w K r a s n o k o k s z a j s k u . Był g r u b i a ń - usunięty z aparatu. Kierowany p r z e z J e ż o w a wydział zo­ ski, wyniosły, popadł w liczne konflikty z lokalnymi stał w k r ó t c e p o t e m p r z e m i a n o w a n y na wydział kierow­ d z i a ł a c z a m i i j u ż jesienią KC o d w o ł a ł go. niczych kadr partyjnych. 10 i ! Strona 7 Leonid Mleczni Wielka Czystka J e d n o c z e ś n i e J e ż ó w - jeśli wierzyć w s p o m n i e n i o m ko, c o m o ż l i w e i n i e m o ż l i w e . J e ż ó w n i e z a w i ó d ł p r z y ­ w s p ó ł c z e s n y c h - był c z ł o w i e k i e m s k r o m n y m , p r z y s t ę p ­ wódcy: podjęte p r z e z niego decyzje w sprawie u z n a n i a n y m , m i ł y m d l a o t o c z e n i a , k o l e ż e ń s k i m , l u b i ł w y p i ć i za­ Majakowskiego za czołowego poetę państwa radzieckie­ b a w i ć sie, d o b r z e ś p i e w a ł i p i s a ł w i e r s z e . B u c h a r i n u w a ­ go i partii p o z o s t a ł y w m o c y aż do c z a s ó w pierestrojki. żał go za człowieka „z o t w a r t y m s e r c e m " . Później J e ż ó w W latach po pierestrojce o p u b l i k o w a n o b a r d z o cieka­ zyska sobie p r z y d o m e k „krwawego karła". we w s p o m n i e n i a byłego działacza partyjnego, profesora P i s a r z J u r i j D o m b r o w s k i , w i e l o l e t n i z e s ł a n i e c w Ka­ A l e k s a n d r a Grigoriewicza Solowjowa, który w połowie z a c h s t a n i e , p i s a ł , ż e w ś r ó d j e g o z n a j o m y c h „ n i e b y ł o ni­ lat t r z y d z i e s t y c h p r a c o w a ł w I n s t y t u c i e G o s p o d a r k i i Po­ k o g o , k t o m ó w i ł b y ź l e o J e ż o w i e . T o był w r a ż l i w y , h u m a ­ lityki Ś w i a t o w e j . I n s t y t u t e m k i e r o w a ł w ó w c z a s c z ł o n e k nitarny, łagodny i taktowny człowiek". A k a d e m i i N a u k , p r o f e s o r J e w g i e n i j W a r g a , c i e s z ą c y się szacunkiem najwyższych władz partyjnych. Główny inkwizytor W m a r c u 1 9 3 5 r o k u S o ł o w j o w z a p y t a ł k i e r o w n i k a wy­ W 1933 r o k u Nikołaj Iwanowicz J e ż ó w z o s t a ł m i a n o ­ działu n a u k i KC Karola Baumana: - Jaka jest p r z y c z y n a wany p r z e w o d n i c z ą c y m centralnej komisji do spraw tak szybkiej kariery Jeżowa, przecież j e s z c z e niedawno o c z y s z c z e n i a k a d r p a r t y j n y c h . N a XVII z j e ź d z i e w y b r a n o n i k t n a w e t o n i m n i e s ł y s z a ł ? B a u m a n u ś m i e c h n ą ł się g o n a z a s t ę p c ę p r z e w o d n i c z ą c e g o K o m i s j i K o n t r o l i Par­ i p o w i e d z i a ł : - J e ż ó w o k a z a ł się b a r d z o t w a r d y m c z ł o ­ tyjnej, a w k r ó t c e p o t e m z a s t ą p i ł K a g a n o w i c z a na s t a n o ­ wiekiem z wielkim wyczuciem. Kaganowicz popiera go w i s k u p r z e w o d n i c z ą c e g o tej komisji. b e z z a s t r z e ż e ń . R ó w n i e ż tow. Stalin d a r z y g o o g r o m n y m 24 l i s t o p a d a 1 9 3 4 r o k u Liii Brik, p r z y j a c i ó ł k a i w i e l k a zaufaniem. m i ł o ś ć M a j a k o w s k i e g o , w y s ł a ł a list d o Stalina. Pisała, ż e J a k o g ł ó w n y p a r t y j n y i n k w i z y t o r J e ż ó w z a b r a ł się tak­ o b e c n i e p r ó b u j e s i ę z a p o m n i e ć o M a j a k o w s k i m , c o jest ż e z a I n s t y t u t Wargi. W s z ę d z i e w i d z i a ł w r o g ó w . krzywdzące dla wybitnego poety. W trakcie n a r a d y u s e k r e t a r z a KC Ż d a n o w a J e ż ó w zło­ S t a l i n n a p i s a ł n a l i ś c i e Lilii Brik n o t a t k ę d l a J e ż o w a : śliwie z a p y t a ł p r o f e s o r a Wargę, „ c z e m u w ś r ó d t a k wyso­ „ M a j a k o w s k i byl i w c i ą ż jest n a j l e p s z y m , n a j b a r d z i e j ko wykwalifikowanych pracowników bez przeszkód u t a l e n t o w a n y m poetą n a s z e j radzieckiej epoki. Obojęt­ g n i e ź d z i l i s i ę i p r a w d o p o d o b n i e n a d a l g n i e ż d ż ą się w r o ­ n o ś ć w o b e c pamięci poety jest zbrodnią... Włączcie do gowie l u d u " . Powiedział, ż e nie w i e r z y e m i g r a n t o m poli­ s p r a w y Tala i Mechlisa i zróbcie, p r o s z ę , w s z y s t k o , co t y c z n y m ani n i k o m u , k t o był z a granicą... J e ż ó w d o d a ł , n a l e ż y . Jeśli b ę d z i e p o t r z e b n a m o j a p o m o c , j e s t e m d o ż e t o w . S t a l i n u c z y n a s : c z u j n o ś ć w y m a g a u j a w n i e n i a ele­ waszej dyspozycji". m e n t ó w antypartyjnych i wrogich i oczyszczenia z nich J e ż ó w n a t y c h m i a s t z a d z w o n i ł d o Lilii Brik d o Lenin­ naszych szeregów. gradu: czy m o ż e przyjechać do Moskwy? Kierownictwo Instytutu otrzymało wezwanie do - C z w a r t e g o b ę d ę w Moskwie. NKWD, g d z i e z o s t a ł o p o i n f o r m o w a n e , ż e c z e k i ś c i u w a ­ - Nie m o ż e p a n i w c z e ś n i e j ? żają, i ż I n s t y t u t j e s t „ z a ś m i e c o n y o b c y m i " e l e m e n t a m i . Brik z a r e z e r w o w a ł a b i l e t i przyjechała dzień wcze­ Profesor Warga zaprotestował. Wówczas z a p r o w a d z o n o ś n i e j . J e ż ó w p r z y j ą ł j ą b e z chwili z w ł o k i : go do Jeżowa, uprzedziwszy najpierw ludowego komisa­ - D l a c z e g o w c z e ś n i e j nie p i s a ł a p a n i d o KC? L u b i ę Ma­ r z a s p r a w w e w n ę t r z n y c h , ż e Warga t r a k t u j e NKWD jako j a k o w s k i e g o , ale tak fatalnie go wydają, na k i e p s k i m pa­ p r z e s z k o d ę w swojej pracy. pierze. „Jeżów w p a d ł w gniew, powiedział, że z a p o m i n a m y - W ł a ś n i e o t y m m ó w i ę - o d p a r ł a Liii Brik. o w e z w a n i u wielkiego w o d z a i nauczyciela, genialnego S t a l i n p r o s i ł o z a j ę c i e się t ą s p r a w ą w ł a ś n i e J e ż o w a , Stalina, d o n a j w y ż s z e j czujności... W ś r ó d p r a c o w n i k ó w p o n i e w a ż wiedział, że Nikołaj I w a n o w i c z zrobi wszyst- I n s t y t u t u - e m i g r a n t ó w i ludzi, k t ó r z y p r z e b y w a l i za gra- 12 13 Strona 8 Leonid Mleczin Wielka Czystka nicą - n a p e w n o s ą o s o b y z w e r b o w a n e p r z e z w y w i a d wyobrazić sobie, jak t r u d n ą pracę m u s i wykonać Jeżów. a m e r y k a ń s k i , brytyjski, francuski i inne, a t a k ż e agenci Powiedział, że Warga niewątpliwie jest wielkim, s z a n o ­ G e s t a p o . J e ż ó w r o z k a z a ł n a t y c h m i a s t p r z e d s t a w i ć wy­ w a n y m u c z o n y m , b a r d z o p o m a g a KC, R a d z i e K o m i s a r z y c z e r p u j ą c ą opinię o k a ż d y m p r a c o w n i k u i specjalną listę Ludowych, Międzynarodówce Komunistycznej, wszyscy osób, k t ó r e u t r z y m y w a ł y lub u t r z y m u j ą bliskie k o n t a k t y go bardzo cenią, ale profesor niewystarczająco jasno z Z i n o w j c w e m , K a m i e n i e w e m , S a f a r o w e m , R a d k i e m , Bu- u ś w i a d a m i a s o b i e , j a k z ł o ż o n a j e s t o b e c n a s y t u a c j a poli­ charinem...". t y c z n a w k r a j u . A w r ó g w y k o r z y s t u j e k a ż d ą n a s z ą sła­ Kierownictwo Instytutu p r ó b o w a ł o walczyć o swoje bość. Wyszliśmy przekonani, że m u s i m y spełnić żądania prawo do prowadzenia własnej niezależnej pracy nauko­ Jeżowa...". wej. P r o f e s o r Warga nie r o z u m i a ł , ż e n a d c h o d z ą n o w e 1 lutego 1935 roku Jeżów został s e k r e t a r z e m Komite­ c z a s y , z b l i ż a się p o w s z e c h n a c z y s t k a i w ł a ś n i e d l a t e g o tu Centralnego. Nikołaja l w a n o w i c z a J e ż o w a w y s u n i ę t o n a p i e r w s z ą linię W Komitecie C e n t r a l n y m , o p r ó c z Stalina, było t r z e c h frontu. sekretarzy: Żdanow, pracujący wówczas w Leningradzie, „Wezwał nas Jeżów - zapisał w swym dzienniku pro­ K a g a n o w i c z , z a j m u j ą c y się p r z e d e w s z y s t k i m L u d o w y m f e s o r S o ł o w j o w . - Wątły, n i e c o z a a f e r o w a n y i n i e z r ó w n o ­ Komisariatem Komunikacji, oraz Jeżów, który faktycznie w a ż o n y , s t a r a ł się p o d k r e ś l i ć p o w a g ę s w e g o u r z ę d u . Po­ z a r z ą d z a ł w s z y s t k i m i s p r a w a m i partii. Stalin k o n s u l t o ­ wiedział, że m u s i m y p o m ó c mu w ujawnieniu kontrre­ w a ł się z n i m c z ę ś c i e j n i ż z i n n y m i c z ł o n k a m i p a r t y j n e ­ w o l u c y j n e g o p o d z i e m i a . Warga z a p r o t e s t o w a ł , ż e jeste­ g o kierownictwa, ufał m u , d o c e n i a ł j e g o n i e z a w o d n o ś ć , ś m y i n s t y t u t e m n a u k o w y m , a nie o r g a n e m s ł u ż b y bez­ s p r a w n o ś ć i wierność. C z ę s t s z y m gościem u Stalina był pieczeństwa. Zdenerwowany Jeżów przypomniał, że tylko Mołotow, szef r z ą d u i drugi człowiek w kraju. w n a s z y m i n s t y t u c i e w p r o s t roi s i ę o d c i e m n y c h i n d y w i ­ N a p o l e c e n i e S t a l i n a J e ż ó w s t o p n i o w o a n g a ż u j e się duów, mających powiązania z zagranicą, a z a t e m jest w s p r a w y NKWD. Stalin b y ł o s t r o ż n y , n i e i u b i ł o s o b i ś c i e ś c i ś l e z w i ą z a n y z o r g a n a m i b e z p i e c z e ń s t w a , k t ó r e ściga­ wydawać jakimkolwiek organom wątpliwych poleceń, ją s z p i e g ó w i s p i s k o w c ó w . wolał, by zrobił to za niego k t o ś inny. W o s t a t n i c h latach W a r g a o b u r z y ł się, p o w i e d z i a ł , ż e I n s t y t u t n i g d y n i e ż y c i a p r z y w ó d c y t ę r o l ę w e ź m i e n a s i e b i e Beria. W p o ł o ­ b ę d z i e filią w y w i a d u , p r o s i ł , b y n i e p r z e s z k a d z a n o n a m w i e lat t r z y d z i e s t y c h t a k i m c z ł o w i e k i e m b y ł J e ż ó w , k t ó ­ w p r a c y n a u k o w e j . J e ż ó w r o z g n i e w a ł s i ę i z a ż ą d a ł taj­ ry t ł u m a c z y ł czekistom, co i j a k mają robić. n y c h opinii o k a ż d y m pracowniku, z w y s z c z e g ó l n i e n i e m ich d z i a ł a l n o ś c i i k o n t a k t ó w z z a g r a n i c ą . . . " . P r z e k o n a n y o swej s ł u s z n o ś c i Warga nie p o d d a w a ł się „Mądra decyzja naszego ojca" i p o s z e d ł d o K C z e s k a r g ą n a J e ż o w a . Był p e w i e n , ż e K C 26 września 1936 roku Jeżów został ludowym komi­ p o p r z e go i k a ż e Jeżowowi zostawić Instytut w spokoju. sarzem spraw wewnętrznych, zastąpiwszy na tym stano­ „ B a u m a n powiedział, ż e nie m o ż e o c e n i a ć d z i a ł a ń wisku Jagodę. Zachował wszystkie p o p r z e d n i e stanowi­ c z ł o n k a Biura P o l i t y c z n e g o , i z a p r o w a d z i ł p r o f e s o r a do ska w partii. N a d a l był s e k r e t a r z e m KC i p r z e w o d n i c z ą ­ Ż d a n o w a - w s p o m i n a Sołowjow. - Ż d a n o w z a p o z n a ł się c y m Komisji Kontroli Partyjnej. Biuro P o l i t y c z n e z o b o ­ z treścią skargi i z a d z w o n i ł do tow. Stalina. T o w a r z y s z w i ą z a ł o go, b y „dziewięćdziesiąt p r o c e n t swojego c z a s u Stalin w k r ó t c e przybył. Zapytał Wargę, c z y m J e ż ó w go p o ś w i ę c a ł s p r a w o m NKWD". o b r a z i ł . Warga o d p a r ł : n i c z y m , ale ż ą d a , b y m z a j m o w a ł Lazar Kaganowicz pisał do ludowego k o m i s a r z a prze­ się s p r a w a m i , k t ó r e nie n a l e ż ą d o z a d a ń I n s t y t u t u . mysłu ciężkiego Sergo Ordżonikidze: „Najważniejsza T o w a r z y s z S t a l i n z a c h m u r z y ł się, a l e s p o k o j n i e wyja­ o s t a t n i a n o w i n a t o m i a n o w a n i e J e ż o w a . T a m ą d r a decy­ śnił sytuację. P r a w d o p o d o b n i e Warga nie jest w s t a n i e zja n a s z e g o ojca d o j r z a ł a i s p o t k a ł a się z p o w s z e c h n y m 14 15 Strona 9 Leonid Nfleczin Wielka Czystka z r o z u m i e n i e m w partii, i w kraju. J e ż ó w na p e w n o zna­ c z ą n i e r ó w n ą s z c z e c i n k ą . N a j e d n y m p o l i c z k u b l i z n a . Dle komicie sobie z wszystkim poradzi". u t r z y m a n e , żółte zęby. Tylko oczy m o ż n a z a p a m i ę t a ć na W n a s t ę p n y m liście K a g a n o w i c z p i s z e : „Mogę j e s z c z e z a w s z e : szaro-zielone, wwiercają się w r o z m ó w c ę j a k d o d a ć , że u t o w . J e ż o w a s p r a w y idą z n a k o m i c i e ! T w a r d o , ś w i d e r k i , m ą d r e j a k u kobry... p o s t a l i n o w s k i ! z a b r a ł się d o r o b o t y " . P o d c z a s r o z m o w y d u ż o i z wyraźnym wysiłkiem kasz­ Mianowanie na stanowisko ludowego komisarza lał. C h o d z i ł y s ł u c h y , ż e J e ż ó w c h o r u j e n a g r u ź l i c ę . K a s z ­ s p r a w w e w n ę t r z n y c h n i e b y ł o d l a J e ż o w a a w a n s e m . Sta­ lał i o d p l u w a ł g ę s t ą f l e g m ę w p r o s t n a k o s z t o w n y , p u s z y ­ nowiska, jakie zajmował w aparacie partyjnym, były sty dywan". 0 w i e l e w a ż n i e j s z e . D e c y z j e p o l i t y c z n e z a p a d a ł y w KC, 2 3 l u t e g o 1 9 3 7 r o k u w M o s k w i e r o z p o c z ę t o o b r a d y lu- l u d o w i k o m i s a r z e byli j e d y n i e w y s o k o p o s t a w i o n y m i wy­ t o w o - m a r c o w e p l e n u m K C WKP (b), k t ó r e z a p i s a ł o nie­ konawcami. I właśnie takiego supergorliwego wykonaw­ chlubną kartę w historii partii i kraju. cę S t a l i n z n a l a z ł w o s o b i e J e ż o w a . Był c z ł o w i e k i e m z z e ­ „W ciągu kilku miesięcy - z ł o w i e s z c z y m g ł o s e m p o ­ w n ą t r z , nie z w i ą z a n y m z nikim na Łubiance, wobec niko­ w i e d z i a ł z t r y b u n y p l e n u m J e ż ó w - nie p r z y p o m i n a m so­ g o nie m i a ł ż a d n y c h z o b o w i ą z a ń . Z d a n i e m Stalina, m ó g ł bie ani j e d n e g o p r z y p a d k u , by ktoś s p o ś r ó d d z i a ł a c z y 1 p o w i n i e n d z i a ł a ć t y s i ą c r a z y b a r d z i e j a k t y w n i e n i ż Ja­ gospodarczych i kierownictwa ludowych komisariatów goda, który zbytnio wrósł w struktury aparatu bezpie­ z własnej inicjatywy z a d z w o n i ł do m n i e i powiedział: czeństwa państwowego. «Słuchajcie, t o w a r z y s z u Jeżów, taki to a taki c z ł o w i e k A w a p a r a c i e p a r t y j n y m Stalin s z u k a ł sobie do p o m o ­ b u d z i moje podejrzenia, coś z n i m jest nie tak, zajmijcie cy c z ł o w i e k a m ą d r z e j s z e g o , lepiej w y k s z t a ł c o n e g o , s i ę n i m » . Nic t a k i e g o s i ę n i e z d a r z y ł o . N a j c z ę ś c i e j d z i e j e i z n a l a z ł go w o s o b i e m ł o d e g o Gieorgija Maksimilianowi- się na o d w r ó t : g d y p o d e j m u j e m y decyzję o a r e s z t o w a n i u c z a M a l e n k o w a , k t ó r y o b j ą ł u r z ą d s z e f a w y d z i a ł u kie­ dywersanta lub trockisty, niektórzy t o w a r z y s z e próbują rowniczych kadr partyjnych po Jeżowie. bronić tych ludzi". Jeżów z a t r z y m a ł sobie gabinet na czwartym piętrze Stalin wygłosił referat „O b r a k a c h i n i e d o c i ą g n i ę c i a c h w g m a c h u KC na Placu S t a r y m i s t a r a ł się b y w a ć t a m j a k w p r a c y p a r t y j n e j i m e t o d a c h l i k w i d a c j i t r o c k i s t ó w i in­ najczęściej. Nawet pracownicy aparatu KC potrzebowali nych dwulicowców". Trockistów nazwał „zażartą i po­ specjalnej p r z e p u s t k i , aby wejść na c z w a r t e piętro. zbawioną zasad bandą szkodników, dywersantów, szpie­ Dmitrij Trofimowicz Szepiłow, przyszły minister g ó w i m o r d e r c ó w , d z i a ł a j ą c y c h n a p o l e c e n i e s ł u ż b wy­ s p r a w z a g r a n i c z n y c h i s e k r e t a r z KC w c z a s a c h C h r u s z - wiadowczych innych państw". czowa, p r a c o w a ł w t e d y w wydziale nauki Komitetu Cen­ Stalin s f o r m u ł o w a ł i d e o w e p r z e s ł a n k i dla r o z p ę t a n i a tralnego. Pewnego dnia otrzymał wezwanie do Jeżowa. kampanii terroru: D o S t a l i n a p r z y s z e d ł list, w k t ó r y m a u t o r i n f o r m o w a ł , ż e „Im w i ę k s z y c h p o s t ę p ó w d o k o n a m y , i m więcej s u k c e ­ na terenie r e z e r w a t u ryb w okolicach A s t r a c h a n i a zna­ sów o d n o t u j e m y na swoim koncie, tym w większą złość leźli s c h r o n i e n i e p r z e d s t a w i c i e l e b y ł e j s z l a c h t y i b i a l i ofi­ będą w p a d a ć niedobitki klasy wyzyskiwaczy, t y m szyb­ c e r o w i e . S t a l i n p r z e c z y t a ł list i o p a t r z y ł g o u w a g ą : „ D l a ciej p r z y s t ą p i ą d o z a j a d ł e j w a l k i p r z e c i w k o n a m , t y m ak­ tow. J e ż o w a - oczyścić ze śmieci". tywniej będą działać na s z k o d ę p a ń s t w a radzieckiego, „I o t o z n a l e ź l i ś m y się p r z e d o b l i c z e m g r o ź n e g o t y m r o z p a c z l i w i e j b ę d ą c h w y t a ć się w s z e l k i c h m e t o d i w s z e c h m o c n e g o Jeżowa - w s p o m i n a Szepiłow. - Przed walki z n a m i , jako o s t a t n i e j deski r a t u n k u „ s k a z a n y c h na n a m i s i e d z i m a ł y , c h e r l a w y c z ł o w i e c z e k . Aby o p i s a ć j e g o zagładę". p o w i e r z c h o w n o ś ć , najlepiej p a s o w a ł o b y słowo «niepo- W przyjętej p r z e z p l e n u m rezolucji zalecano: „Konty­ zorny». T w a r z y c z k a niewielka, z niezdrową, żółtawą nuować i zakończyć reorganizację aparatu Ludowego skórą. K a s z t a n o w o - r u d e , lekko połyskujące włosy ster- Komisariatu Spraw Wewnętrznych, a w szczególności 16 17 Strona 10 Leonid Mleczin Wielka Czystka aparatu Głównego Zarządu Bezpieczeństwa Państwowe­ Jeżów usunął z organów bezpieczeństwa państwowe­ go, u c z y n i ć z n i e g o p r a w d z i w i e b o j o w y o r g a n , z d o l n y do go 5 tysięcy ludzi, tyle s a m o n o w y c h przyjął do pracy. wykonania wszelkich z a d a ń w zakresie bezpieczeństwa W e d ł u g o b l i c z e ń h i s t o r y k ó w A l e k s a n d r a K o k u r i n a i Niki­ p a ń s t w o w e g o i s p o ł e c z n e g o w n a s z y m kraju, jakie po­ ty Piętrowa, w całym aparacie b e z p i e c z e ń s t w a pracowa­ wierzy mu partia i rząd radziecki". ł o w ó w c z a s 2 3 t y s i ę c y p r a c o w n i k ó w o p e r a c y j n y c h . Wy­ Michaił Pawłowicz Szrejder w s p o m i n a ł , j a k p e w n e g o kształcenie wyższe posiadał jeden procent funkcjonariu­ razu Jeżów zebrał całe kierownictwo Ludowego Komisa­ szy, p o n a d s i e d e m d z i e s i ą t p r o c e n t u k o ń c z y ł o z a l e d w i e riatu Spraw Wewnętrznych i powiedział: szkołę podstawową. - Nie d a j c i e s i ę z m y l i ć t y m , ż e j e s t e m n i s k i e g o w z r o ­ J e s z c z e za r z ą d ó w Jagody, w lipcu 1936 roku, wydział stu. Ręce m a m silne, s t a l i n o w s k i e . - J a k b y na d o w ó d te­ k a d r NKWD z a l e c i ł „ p r z y j m o w a ć d o p r a c y o p e r a c y j n e j go wyciągnął p r z e d siebie obie ręce, d e m o n s t r u j ą c je ze­ w o r g a n a c h GUGB t y l k o c z ł o n k ó w i k a n d y d a t ó w n a branym. - Starczy mi sił i energii, żeby skończyć c z ł o n k ó w WKP (b) i c z ł o n k ó w K o m s o m o ł u , p o o d b y c i u z wszystkimi trockistami, zinowjewowcami, buchari- s ł u ż b y wojskowej w Robotniczo-Chłopskiej Armii Czer­ nowcami... wonej lub w ogóle zwolnionych ze s ł u ż b y wojskowej, mających u k o ń c z o n e co najmniej siedem klas". Bardziej G r o ź n i e zacisnął pięści, po czym, podejrzliwie wpa­ w y k s z t a ł c e n i f u n k c j o n a r i u s z e pojawią się n a Ł u b i a n c e t r u j ą c się w t w a r z e z e b r a n y c h , k o n t y n u o w a ł : d o p i e r o po II wojnie światowej. - W p i e r w s z e j kolejności m u s i m y oczyścić n a s z e orga­ ny od wrogich elementów, które, zgodnie z p o s i a d a n y m i przeze mnie informacjami, jedynie udają, że walczą Zgody prokuratora nie potrzeba W c z e r w c u 1 9 3 7 r o k u J e ż ó w w y g ł o s i ł r e f e r a t n a ple­ z w r o g a m i ludu... n u m KC. P o w i e d z i a ł , ż e „ i s t n i e j e z a k o n s p i r o w a n e p o d ­ Po w y m o w n e j p a u z i e d o k o ń c z y ł z groźbą: ziemie k o n t r r e w o l u c y j n e , kraj z n a j d u j e się na k r a w ę d z i - U p r z e d z a m , że b ę d ę w s a d z a ć za kraty i rozstrzeli­ nowej wojny domowej, i jedynie organy b e z p i e c z e ń s t w a w a ć k a ż d e g o , k t o o ś m i e l i się o p ó ź n i a ć w a l k ę z w r o g a m i p a ń s t w o w e g o p o d m ą d r y m p r z e w o d n i c t w e m J o s i f a Wis- ludu, nie p a t r z ą c na rangę i stanowisko. s a r i o n o w i c z a Stalina z d o l n e są jej z a p o b i e c " . J e ż ó w z a b r a ł s i ę d o p r a c y z n i e b y w a ł ą g o r l i w o ś c i ą . Je­ Na początku czerwca komitety centralne narodowych d e n z c z ł o n k ó w B i u r a P o l i t y c z n e g o w s z e d ł k i e d y ś d o ga­ republik związkowych i krajów oraz komitety obwodowe b i n e t u J e ż o w a w g m a c h u KC. L u d o w y k o m i s a r z s p r a w o t r z y m a ł y p o d p i s a n y p r z e z S t a l i n a t e l e g r a m o d KC, w e w n ę t r z n y c h p r z e d chwilą wrócił z Łubianki. Na b l u z i e w k t ó r y m s t w i e r d z a n o , że kułacy, k t ó r z y wracają z zesła­ miał p l a m y z krwi. n i a w r o d z i n n e s t r o n y , „są g ł ó w n y m i p o d ż e g a c z a m i - Co s i ę s t a t o ? - z a p y t a ł g o ś ć . wszelkich wystąpień antyradzieckich i d z i a ł a ń dywersyj­ - T a k i m i p l a m a m i m o ż n a się c h l u b i ć - o d p a r ł J e ż ó w . - nych". To krew w r o g ó w rewolucji. KC polecał objąć ewidencją wszystkich byłych kuła­ W m a r c u 1 9 3 7 r o k u na p l e n u m KC j e ż ó w wygłosił re­ ków, a b y „ n a j b a r d z i e j w r o g o n a s t a w i o n e j e d n o s t k i b e z ­ f e r a t , w k t ó r y m t o t a l n i e s k r y t y k o w a ł d z i a ł a l n o ś ć NKWD, z w ł o c z n i e a r e s z t o w a ć i r o z s t r z e l a ć po r o z p a t r z e n i u ich mówiąc o licznych niepowodzeniach w pracy śledczej spraw w trybie administracyjnym p r z e z trójki". Pozosta­ i a g e n t u r a l n e j . Swoją p r a c ę w t y m r e s o r c i e r o z p o c z ą ł o d łych p o l e c a n o p r z y g o t o w a ć do d e p o r t a c j i w odległe re­ masowej czystki w organach bezpieczeństwa państwo­ giony kraju. W celu p r z e p r o w a d z e n i a tej operacji KC po­ wego. Sprowadził nowych ludzi, którzy przystąpili do lecało u t w o r z y ć we wszystkich o b w o d a c h trójki z ł o ż o n e d z i a ł a n i a z n i e m n i e j s z ą g o r l i w o ś c i ą , n i ż s a m l u d o w y ko­ z s e k r e t a r z a k o m i t e t u partii, p r z e w o d n i c z ą c e g o Z a r z ą d u misarz. NKWD w o b w o d z i e o r a z p r o k u r a t o r a o b w o d o w e g o . 18 19 Strona 11 Leonid Mleczin Wielka Czystka Był t o p o c z ą t e k w i e l k i e g o t e r r o r u . W t y c h m i e s i ą c a c h W y s y ł a m do z a t w i e r d z e n i a 4 listy o s ó b , p o d l e g a j ą c y c h Jeżów bywał w gabinecie Stalina częściej niż jakikolwiek sądowi: 313, 208 i 1 5 żon wrogów ludu oraz 200 wojsko­ inny p r z y w ó d c a kraju. wych. P r o s z ę o z g o d ę na r o z s t r z e l a n i e wszystkich. W lipcu 1937 roku wszystkie komitety partyjne, orga­ 20 sierpnia 1938 r. n y NKWD i p r o k u r a t u r y o t r z y m a ł y i n s t r u k c j ę , p o d p i s a n ą Jeżów". osobiście p r z e z Stalina, J e ż o w a i Wyszyńskiego - „W O d n a l e z i o n o 3 8 3 listy s k a z a n y c h . Stalin z m u s z a ł s p r a w i e t r y b u p r z e p r o w a d z e n i a i r o z m i a r ó w a k c j i likwi­ w s z y s t k i c h c z ł o n k ó w B i u r a P o l i t y c z n e g o d o ich p o d p i s y ­ dacji p o z o s t a ł o ś c i w r o g i c h klas byłych k u ł a k ó w , aktyw­ w a n i a . Ś w i e t n i e w i e d z i a ł , ile w a r t a j e s t o d p o w i e d z i a l n o ś ć nych elementów antyradzieckich i kryminalistów". z b i o r o w a - nikt nie z a c h o w a ł c z y s t y c h rąk. Na p r z y k ł a d , Wydział do Spraw Specjalnych KC 4 g r u d n i a 1937 r o k u Następnie Jeżów podpisał rozkaz nr 00447, w którym rozesłał do wszystkich członków i kandydatów na człon­ informował o rozpoczęciu działań w dniu 5 sierpnia k ó w K C WKP (b) p o d p i s a n y p r z e z S t a l i n a list: 1937 roku. Cała operacja miała trwać cztery miesiące. „Na p o d s t a w i e n i e z b i t y c h d a n y c h B i u r o P o l i t y c z n e K C Wszystkie obwody i kraje o t r z y m a ł y d o k ł a d n y rozdziel­ WKP (b) u z n a ł o z a k o n i e c z n e p o z b a w i ć f u n k c j i c z ł o n k ó w n i k , ile o s ó b m a j ą a r e s z t o w a ć . K C WKP (b) i a r e s z t o w a ć j a k o w r o g ó w l u d u : B a u m a n a , A r e s z t o w a n y c h d z i e l o n o n a dwie k a t e g o r i e . O s o b y za­ B u b n o w a , Bulina, C z e r n o w a , M i e ż ł a u k a W. i R u c h i m o w i - liczone do pierwszej kategorii były natychmiast roz­ cza, k t ó r z y o k a z a l i się n i e m i e c k i m i s z p i e g a m i , I w a n o w a strzeliwane, pozostali otrzymywali wyrok od ośmiu do W . i J a k o w l e w a J., k t ó r z y o k a z a l i s i ę n i e m i e c k i m i s z p i e ­ dziesięciu lat o b o z u p r a c y . g a m i i a g e n t a m i c a r s k i e j o c h r a n y , M i c h a j ł o w a M., k t ó r y P r o k u r a t o r g e n e r a l n y ZSRR W y s z y ń s k i w y s ł a ł z a s z y ­ prowadził działalność kontrrewolucyjną r a z e m z Jakow- frowany telegram do wszystkich p r o k u r a t o r ó w w całym lewem, o r a z Ryndina, który prowadził działalność kontr­ k r a j u : „ P r o s z ę z a p o z n a ć s i ę w NKWD z r o z k a z e m o p e r a ­ rewolucyjną r a z e m z Rykowem i Sulimowem. Wszyscy cyjnym J e ż o w a nr 0 0 4 4 7 z 30 lipca 1937 roku... Zacho­ p r z y z n a l i się do winy. wanie przepisów proceduralnych i uprzednia zgoda pro­ Biuro Polityczne prosi o w ł a s n o r ę c z n e s a n k c j o n o w a ­ k u r a t o r a na a r e s z t o w a n i e nie są p o t r z e b n e " . n i e d e c y z j i o u s u n i ę c i u z KC WKP (b) i a r e s z t o w a n i u wy­ W c a ł y m kraju p l a n o w a n o r o z s t r z e l a ć p r a w i e 76 tysię­ żej w y m i e n i o n y c h o s ó b " . cy ludzi, a p o n a d 200 tysięcy wysłać do obozów. R o z k a z Każdy członek Komitetu Centralnego pisał „za" i pod­ p r z e p r o w a d z e n i a czystek wywołał niebywały e n t u z j a z m p i s y w a ł się. A d n o t a c j i „ p r z e c i w " n i e b y ł o . Listy w r a c a ł y do drugiego oddziału Wydziału do Spraw Specjalnych w t e r e n i e - w ł a d z e o b w o d o w e p r o s i ł y KC o z g o d ę na roz­ KC. strzelanie i wysłanie do o b o z ó w j e s z c z e większej liczby osób. Zwiększenie limitu w kategorii pierwszej zatwier­ d z a ł o s o b i ś c i e S t a l i n . N i e z d a r z y ł o się, b y k o m u ś o d m ó ­ „Cały ich ród do ostatniego pokolenia" 1 5 sierpnia J e ż ó w p o d p i s a ł kolejny r o z k a z , nr 0 0 4 8 6 , wił... który z a p o c z ą t k o w a ł akcję m a s o w y c h a r e s z t o w a ń „ ż o n Oprócz tego tworzono listy wysoko postawionych zdrajców ojczyzny, członków organizacji prawicowo- „wrogów ludu", którzy podlegali trybunałowi wojskowe­ -trockistowskich i szpiegówsko-dywersyjnych, oraz osób m u . Wyrok był z g ó r y z n a n y : r o z s t r z e l a ć . Te listy s k a z a ­ o s ą d z o n y c h p r z e z Kolegium Wojskowe i trybunały woj­ nych J e ż ó w p r z e s y ł a ł do z a t w i e r d z e n i a Stalinowi, Moło- skowe, przypisanych do pierwszej lub drugiej kategorii". t o w o w i i p o z o s t a ł y m c z ł o n k o m B i u r a P o l i t y c z n e g o . Wy­ T a k ż e dzieci miały podzielić s m u t n y los r o d z i c ó w : star­ glądały one następująco: s z y c h w y s y ł a n o d o kolonii pracy p o p r a w c z e j , m ł o d s z y c h „Do t o w a r z y s z a Stalina - do d o m ó w dziecka. 20 21 Strona 12 Leonid Mleczin Wielka Czystka W rozkazie czytamy: nadciągającą n a d Związek Radziecki b u r z ą w o j e n n ą był „Żony s k a z a n y c h zdrajców ojczyzny będą wysłane do g ł ó w n y m m o t o r e m represji. Uważali, że t r z e b a zlikwido­ o b o z ó w p r a c y n a o k r e s n i e k r ó t s z y n i ż 5-8 lat, w z a l e ż ­ wać wszystkich, którzy budzili jakiekolwiek podejrze­ ności od s t o p n i a s p o ł e c z n e g o zagrożenia. nia, a b y o d s u n ą ć g r o ź b ę a t a k u o d w e w n ą t r z . G d y k o ł o Społecznie niebezpieczne dzieci skazanych, w zależ­ z a m a c h o w e represji r u s z y ł o , nie było j u ż m o ż l i w o ś c i ności od wieku, s t o p n i a z a g r o ż e n i a i możliwości popra­ s p r a w d z a ć , k t o j e s t n a p r a w d ę w i n i e n , a k t o nie... wy, b ę d ą w y s ł a n e d o o b o z ó w p r a c y l u b k o l o n i i p r a c y p o ­ S t a l i n s a m b a ł s i ę „ p i ą t e j k o l u m n y " i w r o g ó w we­ p r a w c z e j NKWD a l b o p r z e k a z a n e d o d o m ó w d z i e c k a w n ę t r z n y c h , i z a s z c z e p i a ł i n n y m s t r a c h p r z e d t y m nie­ 0 z a o s t r z o n y m reżimie... bezpieczeństwem. Przy aresztowaniu żon skazanych wrogów ludu dzie­ „ Ż e b y z b u d o w a ć e l e k t r o w n i e n a D n i e p r z e , t r z e b a za­ ci n a l e ż y o d ł ą c z y ć od m a t e k i r a z e m z d o k u m e n t a m i t r u d n i ć dziesiątki tysięcy r o b o t n i k ó w - mówił Stalin. - osobistymi, pod eskortą pracownika lub pracownicy A żeby w s z y s t k i e je w y s a d z i ć w p o w i e t r z e , w y s t a r c z y NKWD, s p e c j a l n i e o d d e l e g o w a n y c h d o g r u p y d o k o n u j ą ­ kilkadziesiąt o s ó b , nie więcej. Żeby wygrać bitwę p o d ­ cej a r e s z t o w a n i a , o d e s ł a ć : c z a s wojny, p o t r z e b a p r a w d o p o d o b n i e kilku k o r p u s ó w a ) d z i e c i w w i e k u d o 3 lat - d o d o m ó w d z i e c k a l u b c z e r w o n o a r m i s t ó w . A żeby z a p r z e p a ś c i ć tę wygraną na żłobków Ludowego Komisariatu Zdrowia; froncie, w y s t a r c z y kilku s z p i e g ó w g d z i e ś w s z t a b i e armii b) d z i e c i w w i e k u od 3 do 15 l a t - do p u n k t ó w r o z ­ albo n a w e t w s z t a b i e dywizji, k t ó r z y m o g ą w y k r a ś ć pla­ dzielczych; ny operacji i p r z e k a z a ć je p r z e c i w n i k o w i " . c) s p o ł e c z n i e n i e b e z p i e c z n e dzieci w wieku p o w y ż e j D o k t o r n a u k h i s t o r y c z n y c h Oleg C h l e w n i u k uważa, że 1 5 lat - d o s p e c j a l n i e p r z y g o t o w a n y c h d l a n i c h o b i e k ­ g ł ó w n y m c e l e m tej p o w s z e c h n e j czystki było zlikwido­ tów... wanie potencjalnej „piątej k o l u m n y " w p r z e d e d n i u woj­ Obowiązkiem obserwacji politycznych p r z e k o n a ń ny. Czystkę p r z e p r o w a d z a n o według d a n y c h o s o b o w y c h dzieci s k a z a n y c h , ś l e d z e n i a ich p o s t ę p ó w w n a u c e i reso­ byłych wrogów, figurujących w k a r t o t e k a c h s ł u ż b y bez­ cjalizacji o b a r c z a m l u d o w y c h k o m i s a r z y s p r a w we­ p i e c z e ń s t w a . Było t o s w o j e g o r o d z a j u p o d s u m o w a n i e wnętrznych republik oraz przewodniczących zarządów w y n i k ó w wielu lat pracy. NKWD o b w o d ó w i k r a j ó w " . Wojna d o m o w a , czystki w partii, a r e s z t o w a n i a opozy­ D l a c z e g o Stalin p o s t a n o w i ł tak o k r u t n i e r o z p r a w i ć się cjonistów, walka z k u ł a k a m i i kolektywizacja wsi - z r o d z i n a m i r e p r e s j o n o w a n y c h ? C h ę ć d o d a t k o w e g o za­ wszystkie te akcje d o t k n ę ł y b e z p o ś r e d n i o miliony ludzi. s t r a s z e n i a wszystkich obywateli nie była jedynym powo­ W ś r ó d p o k r z y w d z o n y c h z n a l a z ł a się p r z e w a ż a j ą c a więk­ d e m tej n i e l u d z k i e j a k c j i . W ó d z n i e c h c i a ł , b y ż o n y szość m i e s z k a ń c ó w Związku Radzieckiego. Władze oba­ 1 dzieci a r e s z t o w a n y c h p o z o s t a w a ł y na wolności, ponie­ w i a ł y się t y c h m i l i o n ó w . S t a l i n i j e g o n a j b l i ż s i w s p ó ł p r a ­ w a ż m o g ł y b y s k a r ż y ć się s ą s i a d o m i k o l e g o m z pracy, c o w n i c y p a m i ę t a l i , ż e w l a t a c h w o j n y d o m o w e j ich wła­ r o z p o w i a d a ć , ż e ich m ę ż o w i e i o j c o w i e s ą n i e w i n n i . P o c o d z a w i s i a ł a n a w ł o s k u . Chcieli u p r z e d z i ć z a g r o ż e n i e , za­ b u d z i ć w społeczeństwie wątpliwości co do słuszności pewnić sobie b e z p i e c z e ń s t w o na p r z y s z ł o ś ć . stalinowskich represji? Michaił P a w ł o w i c z S z r e j d e r w swoich w s p o m n i e n i a c h Pytałem Wiaczesława Aleksiejewicza Nikonowa, wnu­ z a p i s a ł r o z m o w ę p r z e p r o w a d z o n ą z e S t a n i s ł a w e m Re- k a M o ł o t o w a , c z y W i a c z e s ł a w M i c h a j ł o w i c z ż a ł o w a ł kie­ d e n s e m , l u d o w y m k o m i s a r z e m s p r a w w e w n ę t r z n y c h Ka­ d y k o l w i e k p ó ź n i e j , ż e z g a d z a ł się n a r e p r e s j e i o s o b i ś c i e z a c h s t a n u i k r e w n y m Stalina. R e d e n s powiedział: p o d p i s y w a ł listy o s ó b s k a z a n y c h n a r o z s t r z e l a n i e . - Ja, k o m i s a r z l u d o w y , c z ł o n e k C e n t r a l n e j K o m i s j i Re­ - O n i w s z y s c y bali s i ę i n t e r w e n c j i i n o w e j w o j n y d o ­ wizyjnej, delegat Rady Najwyższej, nie j e s t e m w stanie mowej - twierdzi Wiaczesław Nikonow. - Strach p r z e d s p r z e c i w i ć się tej g r o ź n e j nawałnicy. Moskwa wciąż naci- 22 23 Strona 13 Leonid Mleczni Wielka Czystka s k a i n a c i s k a , a ja c z u j ę , że s k o ń c z y się na t y m , że m n i e n a w e t na c z ł o n k ó w Biura Politycznego, k a ż d e g o z nich samego wkrótce aresztują i rozstrzelają. m o ż e m y w k a ż d e j chwili a r e s z t o w a ć . I n i e m a s e n s u py­ - S t a n i s ł a w i e F r a n c e w i c z u , d l a c z e g o nie p o r o z m a w i a ­ tać: d l a c z e g o właśnie on? cie s z c z e r z e z s a m y m S t a l i n e m ? P r z e c i e ż j e s t e ś c i e j e g o S e k r e t a r z g e n e r a l n y Komitetu W y k o n a w c z e g o Między­ krewnym, bliskim mu człowiekiem. n a r o d ó w k i K o m u n i s t y c z n e j Georgij D y m i t r o w 7 listopa­ - Czy nie r o z u m i e c i e , że r o z m o w a z Josifem Wissario- da 1937 roku zapisał w swym dzienniku, że p o d c z a s n o w i c z e m o t y m , c o s i ę d z i e j e , j e s t r o z m o w ą o n i m sa­ obiadu u Woroszyłowa po uroczystej demonstracji m y m ? - R e d e n s b y ł z d z i w i o n y n a i w n o ś c i ą s w o j e g o za­ z okazji r o c z n i c y rewolucji p a ź d z i e r n i k o w e j Stalin po­ s t ę p c y . - Myślicie, ż e J e ż ó w b e z j e g o z g o d y m ó g ł b y wiedział: a r e s z t o w a ć c z ł o n k ó w Biura P o l i t y c z n e g o ? - Z l i k w i d u j e m y nie tylko w s z y s t k i c h w r o g ó w , ale tak­ W w i ę z i e n i u na B u t y r k a c h a r c s z t a n c i bali się r o z m a ­ ż e ich r o d z i n y , c a ł y i c h r ó d a ż d o o s t a t n i e g o p o k o l e n i a . . . wiać ze w s p ó ł t o w a r z y s z a m i niedoli, uważając, że sami A n a s t a s Iwanowicz Mikojan w s p o m i n a , ż e b e z p o z w o ­ są n i e w i n n i i p o d e j r z e w a j ą c i n n y c h o t o , że są w r o g a m i l e n i a S t a l i n a n i e b y ł o w o l n o d z w o n i ć d o NKWD. P o d j ę t o l u d u l u b t a j n y m i i n f o r m a t o r a m i NKWD. uchwalę, k t ó r a z a b r a n i a ł a c z ł o n k o m Biura P o l i t y c z n e g o Większość aresztowanych była p r z e k o n a n a , że zna­ ingerować w pracę Ludowego Komisariatu S p r a w We­ leźli s i ę w w i ę z i e n i u p r z e z p o m y ł k ę , i w i e r z y ł a , ż e g d y w n ę t r z n y c h . Z a k ł a d a n o , że c z ł o n k o w i e Biura Polityczne­ t y l k o S t a l i n d o w i e s i ę o i c h losie, o d r a z u r o z k a ż e ich g o n i e o ś m i e l ą się k o g o k o l w i e k b r o n i ć l u b w s t a w i ć s i ę z a uwolnić. Prawie wszyscy natarczywie żądali papieru kimś. i p r z y b o r ó w do pisania, żeby n a t y c h m i a s t pisać skargi Molotow n a k a z a ł swoim s e k r e t a r z o m nie wpisywać do i oświadczenia. d z i e n n i k a k o r e s p o n d e n c j i p r z y c h o d z ą c e j listów od o s ó b A l e p r ó b y u r a t o w a n i a k o g o k o l w i e k n i e m o g ł y s i ę już. r e p r e s j o n o w a n y c h . Nie u w a ż a ł z a p o t r z e b n e u ł a s k a w i a ć powieść. Iwan Michajłowicz Groński, r e d a k t o r n a c z e l n y kogokolwiek. Przecież jego zdaniem masowe represje g a z e t y „Izwiestija" i c z a s o p i s m a „Nowy Świat", k t ó r y stał n i e b y ł y b ł ę d e m - b y ł y p o l i t y k ą , jakiej p o t r z e b o w a ł k r a j . na czele Związku Pisarzy i, co najważniejsze, p r z e z dłu­ P r z e w o d n i c z ą c y Kolegium W o j s k o w e g o Sądu Najwyż­ gie lata miał b e z p o ś r e d n i d o s t ę p d o Stalina, p r ó b o w a ł szego ZSRR Wasilij W a s i l i e w i c z U l r i c h oświadczy póź­ u r a t o w a ć z n a k o m i t e g o p o e t ę P a w i a N i k o ł a j e w i c z a Wasil- n i e j , ż e w c i ą g u d w ó c h lat t e r r o r u J e ż o w a K o l e g i u m Woj­ j e w a , a r e s z t o w a n e g o w l u t y m 1 9 3 7 r o k u : „Po j e g o a r e s z ­ skowe s k a z a ł o „36 514 o s ó b na śmierć p r z e z rozstrzela­ towaniu dwa, a nawet trzy razy d z w o n i ł e m do Jeżowa. nie, a 5643 osoby na karę więzienia. Razem 42 157 P o k ł ó c i l i ś m y się. Z a d z w o n i ł e m d o S t a l i n a . R o z m o w a by­ osób". Każdą sprawę Kolegium r o z p a t r y w a ł o nie d ł u ż e j ł a b a r d z o o s t r a , r ó w n i e ż się p o k ł ó c i l i ś m y . C h o d z i ł e m niż 10-15 m i n u t - w p r z e c i w n y m r a z i e n i e z d o ł a ł o b y j e s z c z e p o t e m d o Kalinina, Mikojana, M o ł o t o w a . Wszy­ osiągnąć takiej „wydajności". s c y r a z e m u s i ł o w a l i ś m y g o u r a t o w a ć , z w ł a s z c z a Miko- j a n . Ale n i c z e g o n i e w s k ó r a l i ś m y . W s p a n i a ł y , u t a l e n t o w a ­ Ulrich skazywał na rozstrzelanie prawie wyłącznie ny poeta, być m o ż e najlepszy od c z a s ó w Majakowskiego, s w o i c h z n a j o m y c h . Byli w ś r ó d n i c h l u d z i e , o b o k k t ó r y c h zginął". s i e d z i a ł n a p l e n a c h i n a r a d a c h , r a z e m s p ę d z a l i d n i wol­ ne od pracy, w y p o c z y w a l i w S o s n a c h lub w Barwisze... Stalina p r a w d o p o d o b n i e d o p r o w a d z a ł y do wściekłości te b e z u s t a n n e prośby o uwolnienie kogoś lub ułaskawie­ W 1937 r o k u za d z i a ł a l n o ś ć k o n t r r e w o l u c y j n ą aresz­ nie. C z y ż n a p r a w d ę najbliżsi mu l u d z i e nie r o z u m i e l i , że towano 936 750 osób, w 1938 roku - 638 509 osób. t a k t r z e l m ? Ż e s e n s r e p r e s j i , o g ó l n o k r a j o w e j c z y s t k i , za­ W 1 9 3 7 r o k u r o z s t r z e l a n o 3 5 3 0 7 4 o s o b y (czyli c o t r z e ­ w i e r a się, m ó w i ą c w s p ó ł c z e s n y m j ę z y k i e m , w j e j t o t a l n o ­ c i e g o a r e s z t o w a n e g o ) . W 1 9 3 8 r o k u - 3 2 8 6 1 8 (co d r u g i e ­ ści? Ż a d n y c h w y j ą t k ó w ! D o s s i e r m a m y n a w s z y s t k i c h , go aresztowanego). 24 25 Strona 14 Leonid Mleczin Wielka Czystka W o b o z a c h i w i ę z i e n i a c h s i e d z i a ł o m i l i o n t r z y s t a ty­ 10 września 1930 roku ówczesny przewodniczący s i ę c y l u d z i . W 1 9 3 7 r o k u o r g a n y NKWD t y l k o z a s z p i e g o ­ OGPU M i e n ż y ń s k i m e l d o w a ł p r z e b y w a j ą c e m u n a p o ł u ­ s t w o s k a z a ł y 9 3 tysiące o s ó b . A ż d z i w bierze, j a k wielu dniu kraju Stalinowi: „Aresztowanie c z ł o n k ó w g r u p y po­ było w kraju szpiegów! j e d y n c z o j e s t r y z y k o w n e . S ą d w a wyjścia: a l b o n a t y c h ­ K a ż d y p r z e w o d n i c z ą c y z a r z ą d u o b w o d o w e g o NKWD miast a r e s z t o w a ć najbardziej aktywnych c z ł o n k ó w ugru­ powania, albo poczekać na Wasz powrót, podejmując na d z i a ł a ł w e d l e s w o j e j w o l i i f a n t a z j i . N a p r z y k ł a d , w No­ razie d z i a ł a n i a a g e n t u r a l n e , a b y ś m y nie zostali z a s k o ­ wosybirsku w y d a n o rozkaz aresztowania - jako niemiec­ czeni. Uważam za konieczne podkreślić, że obecnie kich s z p i e g ó w - w s z y s t k i c h byłych ż o ł n i e r z y i oficerów, wszystkie u g r u p o w a n i a p o w s t a ń c z e ewoluują b a r d z o k t ó r z y w l a t a c h I w o j n y ś w i a t o w e j trafili d o n i e m i e c k i e j s z y b k o i d r u g i e r o z w i ą z a n i e w i ą ż e się z p e w n y m ryzy­ niewoli... kiem". S t a l i n n i e ś p i e s z y ł się z o d p o w i e d z i ą . W l i ś c i e do Or- Marszałek chciał zostać dyktatorem? d ż o n i k i d z c pisał: „Wygląda na to, że T u c h a c z e w s k i stał Pod k i e r o w n i c t w e m Stalina Jeżów p r z e p r o w a d z i ł ma­ się n i e w o l n i k i e m e l e m e n t ó w a n t y r a d z i e c k i c h i z o s t a ł s o w ą c z y s t k ę w A r m i i C z e r w o n e j . Z a p o c z ą t k o w a ł a ją eg­ szczegółowo rozpracowany także przez antyradzieckie zekucja marszałka Tuchaczewskiego i siedmiu innych e l e m e n t y w s z e r e g a c h prawicowców. To wynika z m a t e ­ wybitnych dowódców. riałów. Czy to możliwe? Oczywiście, że możliwe, s k o r o Niektórzy Rosjanie do d z i s i e j s z e g o d n i a wierzą, że nie w y k l u c z o n e " . marszałek Tuchaczewski u t r z y m y w a ł bliskie kontakty Zadziwiająca reakcja. Stalin faktycznie p r z y z n a j e , że z w y g n a n y m z kraju T r o c k i m , p r z y g o t o w y w a ł z a m a c h m a t e r i a ł y z e b r a n e p r z e z c z e k i s t ó w m o g ą być p r a w d z i ­ s t a n u i chciał obalić Stalina, aby s a m e m u z o s t a ć d y k t a t o ­ w e , ale m o g ą b y ć t a k ż e f a ł s z y w e , c z y l i OGPU m o g ł o sa­ rem. Materiały z procesu m a r s z a ł k a i jego współtowarzy­ m o s f a b r y k o w a ć s p i s e k . Jesienią Stalin, O r d ż o n i k i d z c szy traktują jak o r y g i n a l n e d o k u m e n t y ' . Wielu z tych, i Woroszyłow zorganizowali konfrontację Tuchaczew­ k t ó r z y byli o b u r z e n i r o z s t r z e l a n i e m T u c h a c z e w s k i e g o , skiego z i n n y m i o s o b a m i a r e s z t o w a n y m i w tej s p r a w i e t a k ż e t w i e r d z i - b y n a j m n i e j go nie p o t ę p i a j ą c - że nie ma i u z n a l i , że m a r s z a ł e k jest n i e w i n n y . Stalin wciąż j e s z c z e potrzebował Tuchaczewskiego. d y m u b e z ognia: z a p e w n e ambitny m a r s z a ł e k snuł jakieś plany p o l i t y c z n e . 2 3 p a ź d z i e r n i k a 1 9 3 0 r o k u w liście d o M o l o t o w a Sta­ lin p i s a t : „Jeśli c h o d z i o s p r a w ę T u c h a c z e w s k i e g o , t o Czy istniały rzeczywiste p o d s t a w y do tych p o d e j r z e ń o k a z a ł o się, ż e j e s t w s t u p r o c e n t a c h n i e w i n n y . T o b a r ­ i przypuszczeń? dzo dobrze". Nazwisko Tuchaczewskiego pojawiało się w doku­ C i e k a w e , ż e n i k t n i e u k a r a ł a n i n a w e t n i e z g a n i ł OGPU m e n t a c h o r g a n ó w bezpieczeństwa państwowego na dłu­ za sfabrykowanie materiałów na Tuchaczewskiego. Za co go przed jego s k a z a n i e m . D o k t o r n a u k h i s t o r y c z n y c h b y ł o ich k a r a ć ? C z e k i ś c i d z i a ł a l i z g o d n i e z p r z y j ę t y m i Oleg C h l e w n i u k o d n a l a z ł w o d t a j n i o n y c h o b e c n i e archi­ zasadami: wydobywali zeznania obciążające wszystkich, wach d o k u m e n t y , świadczące o tym, że czekiści po raz a Stalin wybierał z n i c h to, c z e g o w d a n e j chwili p o t r z e ­ pierwszy chcieli aresztować Tuchaczewskiego już b o w a ł . Materiały na razie n i e p o t r z e b n e czekały, aż na­ w 1930 roku. dejdzie odpowiedni moment... Funkcjonariusze OGPU ujawnili kolejny „spisek" - N a j c i e k a w s z e jest t o , ż e w i e l u p r a c o w n i k ó w OGPU tym r a z e m w Akademii Wojskowej. Od aresztowanych w 1931 roku otwarcie mówiło, że s p r a w a oficerów była wydobyli z e z n a n i e , zgodnie z którymi na czele spisku n a c i ą g a n a . Ale S t a l i n r o z k a z a ł t r a k t o w a ć t e n p r o t e s t ja­ s t a l T u c h a c z e w s k i . S p i s k o w c y m i e l i r z e k o m o z a m i a r za­ ko „grupową walkę p r z e c i w k o kierownictwu OGPU". bić S t a l i n a i p r z e c h w y c i ć w ł a d z ę w k r a j u . 6 s i e r p n i a 1931 r o k u Biuro Polityczne p o s t a n o w i ł o u s u - 26 27 Strona 15 Leonid Mleczin Wielka Czystka nać „wątpiących" z szeregów służby bezpieczeństwa stępcy ludowego komisarza obrony, następnie jego państwowego. pierwszego zastępcy, o t r z y m u j e s t o p i e ń m a r s z a ł k a , zo­ T e g o s a m e g o d n i a S t a l i n p o d p i s a ł list z d y r e k t y w ą d l a s t a j e w y b r a n y n a k a n d y d a t a n a c z ł o n k a KC. k o m i t e t ó w c e n t r a l n y c h r e p u b l i k z w i ą z k o w y c h o r a z ko­ Ale w 1 9 3 7 r o k u p r z y s z ł a k o l e j n a w o j s k o w y c h . mitetów o b w o d o w y c h i krajowych: Wielu h i s t o r y k ó w u w a ż a , ż e j e ś l i n a w e t T u c h a c z e w s k i „Zlecić s e k r e t a r z o m n a r o d o w y c h k o m i t e t ó w c e n t r a l ­ n i e był n i e m i e c k i m s z p i e g i e m , t o n a p e w n o p a d l o f i a r ą nych, k o m i t e t ó w krajów i o b w o d ó w wyjaśnienie wąskie­ niemieckiego wywiadu, który podsunął c z e k i s t o m umie­ m u a k t y w o w i p r a c o w n i k ó w OGPU p r z y c z y n o s t a t n i c h jętnie sfabrykowane fałszywe materiały - tak zwaną z m i a n w k i e r o w n i c t w i e OGPU, k i e r u j ą c s i e n a s t ę p u j ą c y ­ c z e r w o n ą t e c z k ę - a p o d e j r z l i w y Stalin im uwierzył... mi wytycznymi: J e d n a k S t a l i n n i e był c z ł o w i e k i e m ł a t w o w i e r n y m . 1.) T o w a r z y s z e M e s s i n g i Bielski z o s t a l i o d s u n i ę c i od M a r s z a ł e k T u c h a c z e w s k i o c z y w i ś c i e n i c był n i e m i e c ­ p r a c y w OGPU, t o w . O l s k i z w o l n i o n y z p r a c y w W y d z i a l e k i m s z p i e g i e m , ale n i e w ą t p l i w i e b y ł g e r m a n o f i ł e m , p o ­ d o Z a d a ń S p e c j a l n y c h , a t o w . J e w d o k i m o w z d j ę t y z e sta­ d z i w i a ł n i e m i e c k ą a r m i ę , p o d o b n i e jak w i ę k s z o ś ć w y ż ­ nowiska p r z e w o d n i c z ą c e g o z a r z ą d u tajnych operacji po­ szego d o w ó d z t w a Armii Czerwonej w tym czasie. litycznych, ponieważ... Radzieccy dowódcy w latach trzydziestych dokładnie a ) r o z p o w s z e c h n i a l i w ś r ó d p r a c o w n i k ó w OGPU c a ł k o ­ s t u d i o w a l i d o k t r y n ę w o j e n n ą armii niemieckiej. Michaił wicie n i e z g o d n e z prawdą, d e m o r a l i z u j ą c e p o g ł o s k i , że Wasiliewicz Frunze, który zastąpił Trockiego na stanowi­ s p r a w a s z k o d n i c t w a w r e s o r c i e w o j s k o w y m była sfabry­ sku ludowego k o m i s a r z a spraw wojskowych i morskich, kowana; w y s o k o cenił s z t a b g e n e r a l n y armii niemieckiej. Pisał: b) w ten s p o s ó b p r z y c z y n i a l i się do r o z l u ź n i e n i a żela­ „ N i e m c y a ż d o o s t a t n i c h lat b y ł y p a ń s t w e m d y s p o n u j ą ­ z n e j d y s c y p l i n y w ś r ó d p r a c o w n i k ó w OGPU... c y m n a j b a r d z i e j p o t ę ż n y m i h a r m o n i j n y m s y s t e m e m or­ W s z e l k i e r o z m o w y i p l o t k i n a t e m a t „ w e w n ę t r z n e j sła­ g a n i z a c j i sił z b r o j n y c h " . b o ś c i " o r g a n ó w OGPU i „ n i e s ł u s z n o ś c i " linii i c h d z i a ł a l ­ Radzieccy d o w ó d c y podziwiali d u c h a walki, jaki p a n o ­ ności praktycznej KC uważa za pogłoski, niewątpliwie wał w armii niemieckiej. Historycy podkreślają s z a c u n e k , r o z p o w s z e c h n i a n e p r z e z wrogi o b ó z i podchwytywane niekiedy g r a n i c z ą c y z z a c h w y t e m , c h o ć nie p o z b a w i o n y p r z e z n i e k t ó r y c h „ p o ż a l się Boże k o m u n i s t ó w " . n u t y zawiści, jakim d o w ó d c y Armii C z e r w o n e j darzyli Zbieranie m a t e r i a ł ó w na T u c h a c z e w s k i e g o trwało na­ armię niemiecką. dal. Agentka Zajączkowska, córka byłego generała armii G d y l a t e m 1 9 4 1 r o k u n i e m i e c c y c z o ł g i ś c i i l o t n i c y za­ carskiej, w 1934 roku p r z e k a z a ł a następujące informa­ a t a k o w a l i A r m i ę C z e r w o n ą , cofający się r a d z i e c c y d o ­ cje: „Ze ś r o d o w i s k a w o j s k o w y c h p a d n i e s t r z a ł w y m i e r z o ­ w ó d c y n a w e t nie podejrzewali, że p o t ę ż n ą b r o ń , p r z y po­ ny w Stalina... Z a m a c h z o s t a n i e d o k o n a n y w Moskwie, m o c y k t ó r e j N i e m c y w a l c z y l i z Rosją, s t w o r z y l i d l a n i c h p r z e z c z ł o w i e k a , k t ó r y m a m o ż l i w o ś ć z b l i ż y ć się d o tow. s a m i R o s j a n i e . Nie w i e d z i e l i t e ż , ż e n i e m i e c c y g e n e r a ł o ­ Stalina lub p r z e b y w a w jego b e z p o ś r e d n i m o t o c z e n i u ze wie, k t ó r z y w 1 9 4 1 r o k u w t a r g n ę l i d o Rosji, s t u d i o w a l i względu na charakter swoich obowiązków służbowych". s z t u k ę w o j e n n ą w ich o j c z y ź n i e . Ó w c z e s n y s z e f W y d z i a ł d o Z a d a ń S p e c j a l n y c h GUGB P i e r w s z e p o r o z u m i e n i e o w s p ó ł p r a c y p o m i ę d z y Ar­ NKWD Gaj d o p i s a ł n a m e l d u n k u Z a j ą c z k o w s k i e j : mią C z e r w o n ą i Reichswehrą z o s t a ł o p o d p i s a n e w sierp­ „To k o m p l e t n e b z d u r y , w y m y ś l o n e p r z e z g ł u p i ą sta­ niu 1922 roku. Pokój wersalski p o z b a w i ł p o k o n a n e ruchę, która straciła r o z u m " . Mimo to jej m e l d u n k i nadal Niemcy p r a w a p r o d u k o w a n i a n o w o c z e s n e j broni. Biuro g r o m a d z o n o w aktach Tuchaczewskiego. Polityczne umożliwiło armii niemieckiej b u d o w ę obiek­ Stalin z n a l p r a w d z i w ą w a r t o ś ć T u c h a c z e w s k i e g o i uta­ tów wojskowych, p r z e p r o w a d z a n i e d o ś w i a d c z e ń z no­ l e n t o w a n y d o w ó d c a z a j m u j e n a j p i e r w s t a n o w i s k o za- wymi rodzajami broni i sprzętu wojskowego o r a z szko- 28 29 Strona 16 Leonid Mleczin Wielka Czystka l e n i e k a d r y o f i c e r s k i e j n a t e r y t o r i u m Rosji R a d z i e c k i e j . chód, zanim organy bezpieczeństwa aresztowały go W d o w ó d w d z i ę c z n o ś c i N i e m c y s z c z o d r z e d z i e l i l i s i ę Ar­ i rozstrzelały. mią C z e r w o n ą s w y m d o ś w i a d c z e n i e m w o j s k o w y m . O r ł ó w pisał: „Gdy z o s t a n ą u j a w n i o n e w s z y s t k i e fakty, W m i e ś c i e Lipieck w c e n t r a l n e j Rosji, n a t e r e n i e l e t n i e j dotyczące sprawy Tuchaczewskiego, świat z r o z u m i e : szkoły oficerskiej, Niemcy zaczęli szkolić swoich lotni­ S t a l i n w i e d z i a ł , c o robi... J e s t e m t e g o a b s o l u t n i e p e w n y , k ó w . Wielu n a j w i ę k s z y c h a s ó w n i e m i e c k i e g o l o t n i c t w a gdyż wiem z całkowicie wiarygodnego źródła, że sprawa z d o b y ł o szlify w ł a ś n i e w Lipiecku. m a r s z a ł k a Tuchaczewskiego była związana z najstrasz­ W o b w o d z i e s a m a r s k i m z b u d o w a n o dla Niemców liwszą tajemnicą, k t ó r a , g d y z o s t a n i e u j a w n i o n a , r z u c i s z k o ł ę p r o w a d z e n i a w o j n y c h e m i c z n e j , ale n a s z c z ę ś c i e n o w e światło na wiele d z i a ł a ń i z a c h o w a ń Stalina, u w a ż a ­ b r o ń c h e m i c z n a nic z o s t a ł a u ż y t a w trakcie II wojny n y c h d o tej p o r y z a n i e z r o z u m i a ł e " . światowej. O r l o w twierdził, że Stalin był i n f o r m a t o r e m o c h r a n y . W Kazaniu p o w s t a ł a szkoła dla niemieckich czołgi­ D o w i e d z i a ł się o t y m od s w o j e g o c i o t e c z n e g o b r a t a Zino- stów. Wielokrotnie w i z y t o w a ł ją najwybitniejszy nie­ wija K a c n e l s o n a , k o m i s a r z a b e z p i e c z e ń s t w a p a ń s t w o w e ­ miecki d o w ó d c a j e d n o s t e k czołgowych, Hienz Guderian, go drugiej rangi, który w l u t y m 1937 r o k u specjalnie w 1941 r o k u d o w o d z ą c y z a g o n a m i c z o ł g ó w , k t ó r e j e s i e ­ przyjechał do Paryża, żeby opowiedzieć mu o wszyst­ nią d o t a r ł y n a p r z e d p o l a M o s k w y . kim. Błagał Orłowa, by w razie j e g o w p a d k i z a o p i e k o w a ł W s p ó ł p r a c a o b u armii trwała n a d a l p o dojściu d o wła­ się j e g o m a l e ń k ą c ó r e c z k ą . d z y n o w e g o kanclerza, Adolfa Hitlera. W maju, na przy­ O r ł ó w p i s z e : „ W z d r a g a ł e m się z o b r z y d z e n i a na s z p i ­ jęciu w y d a n y m n a c z e ś ć n i e m i e c k i c h g o ś c i , z a s t ę p c a lu­ t a l n y m ł ó ż k u , g d y s ł u c h a ł e m historii, którą Zinowij od­ dowego komisarza obrony Tuchaczewski powiedział: w a ż y ł s i ę o p o w i e d z i e ć m i t y l k o d l a t e g o , ż e p r z e z c a ł e ży­ „Dzieli n a s polityka, ale nie n a s z e u c z u c i a . A r m i a Czer­ cie b y l i ś m y b a r d z o d o s i e b i e p r z y w i ą z a n i i d a r z y l i ś m y w o n a i R i e c h s w e h r a n a d a l p o z o s t a j ą w p r z y j a ź n i . Wy się b e z g r a n i c z n y m z a u f a n i e m . . . " . i my, N i e m c y i Związek Radziecki, m o ż e m y d y k t o w a ć W e d ł u g K a c n e l s o n a , Stalin polecił J a g o d z i e p r z y g o t o ­ s w o j e w a r u n k i c a ł e m u ś w i a t u , j e ś l i b ę d z i e m y d z i a ł a ć ra­ wać d o w o d y ś w i a d c z ą c e o tym, że o s k a r ż e n i w proce­ zem". s a c h m o s k i e w s k i c h byli a g e n t a m i c a r s k i e j o c h r a n y . S t a l i n o w i p o d o b a ł a s i ę t a k a f o r m u ł a . P o d o b n i e jak Le­ Jagoda rozkazał swoim ludziom znaleźć byłego nin, był z w o l e n n i k i e m s t r a t e g i c z n e j w s p ó ł p r a c y z Niem­ w s p ó ł p r a c o w n i k a o c h r a n y , k t ó r y p o t w i e r d z i ł b y t ę wer­ c a m i . W t e j d z i e d z i n i e nie b y ł o ż a d n y c h r o z b i e ż n o ś c i sję. F u n k c j o n a r i u s z NKWD S z t e j n z a c z ą ł g r z e b a ć w s t a ­ między nim i Tuchaczewskim. rych d o k u m e n t a c h i o d n a l a z ł teczkę, w której Wissario- J a k a b y ł a n a j w i ę k s z a t a j e m n i c a S t a l i n a ? I s t n i e j e jesz­ now, z a s t ę p c a n a c z e l n i k a d e p a r t a m e n t u policji, p r z e c h o ­ c z e i n n a wersja. Wywiad r a d z i e c k i u z y s k a ł n a Z a c h o d z i e wywał s z c z e g ó l n i e w a ż n e p a p i e r y . Z n a j d o w a ł a się w ś r ó d materiały d o t y c z ą c e tajnych k o n t a k t ó w Stalina z carską n i c h a n k i e t a Stalina z j e g o fotografiami o r a z p i s a n e wła­ o c h r a n ą . T u c h a c z e w s k i , J a k i r , U b o r e w i c z , G a m a r n i k i kil­ s n o r ę c z n i e m e l d u n k i d l a policji. S z t e j n n i e w i e d z i a ł , c o ku innych wysokich dowódców wojskowych doszło do ma zrobić z. tym m a t e r i a ł e m . Zabrał t e c z k ę i pojechał do wniosku, ze Stalina należy u s u n ą ć , p o n i e w a ż był zdrajcą Kijowa, d o s w e g o p r z y j a c i e l a , l u d o w e g o k o m i s a r z a i p r o w o k a t o r e m , i n i e p o w i n i e n s t a ć n a c z e l e p a r t i i . Ale s p r a w w e w n ę t r z n y c h Ukrainy, k o m i s a r z a b e z p i e c z e ń ­ j e d e n z o f i c e r ó w w y d a ł ich, licząc na to, że d z i ę k i t e m u s t w a p a ń s t w o w e g o p i e r w s z e j r a n g i , W s i e w o ł o d a Balickie­ s a m zrobi karierę... go. Ten o p o w i e d z i a ł w s z y s t k o s w e m u z a s t ę p c y , Kacnel- Podobną wersję przedstawił w 1956 roku na ł a m a c h s o n o w i . F u n k c j o n a r i u s z e NKWD s p r a w d z i l i w s z y s t k i e a m e r y k a ń s k i e g o c z a s o p i s m a „Life" b y ł y r e z y d e n t NKWD d o k u m e n t y i przekazali je p i e r w s z e m u s e k r e t a r z o w i KC w H i s z p a n i i A l e k s a n d e r O r ł ó w , k t ó r y z d ą ż y ł z b i e c n a Za- K o m u n i s t y c z n e j Partii Ukrainy, S t a n i s ł a w o w i Kosiorowi 30 31 Strona 17 Leonid Mleczin Wielka Czystka i d o w ó d c y Kijowskiego O k r ę g u Wojskowego, J o n i e Jaki- - N i e w y k l u c z o n e , ż e k r y ł o się z a t y m p r a g n i e n i e z a t a r ­ rowi. cia n a j m n i e j s z y c h n a w e t ś l a d ó w k o n t a k t ó w z ż a n d a r m e ­ Jakir opowiedział o w s z y s t k i m T u c h a c z e w s k i e m u , rią w o k r e s i e p o b y t u w w i ę z i e n i u - s u g e r u j e p r o f e s o r Na- który z kolei p r z e k a z a ł te rewelacje p i e r w s z e m u z a s t ę p ­ u m o w . - W jaki s p o s ó b s z u k a się c z ł o w i e k a w k a r t o t e ­ c y l u d o w e g o k o m i s a r z a o b r o n y i s z e f o w i W y d z i a ł u Poli­ k a c h ? T r z e b a z n a ć n a z w i s k o , imię, imię ojca i d a t ę u r o ­ t y c z n e g o Armii C z e r w o n e j J a n o w i G a m a r n i k o w i . Posta­ d z e n i a . G d y r o k , m i e s i ą c i d z i e ń u r o d z e n i a się n i e z g a ­ nowili p r z e k o n a ć Woroszyłowa, b y zwołał n a r a d ę , n a dzają, c z ł o w i e k z n i k a z k a r t o t e k i . którą p r z y b ę d z i e Stalin. Dwa pułki Armii C z e r w o n e j mia­ Czy to oznacza, że historycy m i m o wszystko podej­ ły o p a n o w a ć c e n t r u m Moskwy i z a b l o k o w a ć wojska rzewają Stalina o jakieś kontakty z carską ż a n d a r m e r i ą ? NKWD. S p i s k o w c y z a m i e r z a l i o s k a r ż y ć S t a l i n a i r o z s t r z e ­ Profesor N a u m o w twierdzi: lać go, ale nie zdążyli... - T o ż a d n a s e n s a c j a . Kto wie, j a k z a c h o w y w a ł s i ę c z ł o ­ T r u d n o j e s t ocenić, jaką rzeczywistą w a r t o ś ć mają wiek, g d y t r a f i ł d o w i ę z i e n i a ? N a w o l n o ś c i , w k o n t a k t a c h w s p o m n i e n i a Orłowa. Napisał za granicą k s i ą ż k ę o swo­ z t o w a r z y s z a m i - b o h a t e r . A t a m - całkiem inny. Szcze­ j e j p r a c y w NKWD, a l e n i e w y d a ł a n i j e d n e g o a g e n t a ra­ gólnie bliskich k o n t a k t ó w r a c z e j nie było, ale m o g ł y być d z i e c k i e g o w y w i a d u . Nie p o w i e d z i a ł n i c z e g o , co m o g ł o b y j a k i e ś w a h a n i a , p r a g n i e n i e j a k n a j s z y b s z e g o wyjścia n a z a s z k o d z i ć jego m a c i e r z y s t e j instytucji. w o l n o ś ć . A S t a l i n n i e c h c i a ł , ż e b y k t o k o l w i e k się o t y m Pogłoski, że Stalin był w s p ó ł p r a c o w n i k i e m o c h r a n y , dowiedział. krążyły o d z a w s z e , w y m i e n i a n o n a w e t p s e u d o n i m y , jaki­ Wielu p r z y s z ł y c h c z o ł o w y c h p r z y w ó d c ó w p a r t i i p o d ­ m i się p o s ł u g i w a ł : S e m i n a r z y s t a , F i k u s , Wasilij. C z y ist­ c z a s p r z e s ł u c h a ń n a policji n i e p o t r a f i ł o z a c h o w a ć g o d ­ nieją j a k i e ś p o d s t a w y d o t a k i c h p o d e j r z e ń ? ności. We w s z y s t k i c h e n c y k l o p e d i a c h i oficjalnych biogra­ Po śmierci Sergo O r d ż o n i k i d z e , który w swoim czasie fiach p r z e c z y t a m y , ż e J o s i f W i s s a r i o n o w i c z D ż u g a s z w i l i stał na czele Centralnej Komisji Rewizyjnej - partyjnej u r o d z i ł się 2 1 g r u d n i a ( w e d ł u g n o w e g o k a l e n d a r z a ) 1 8 7 9 inkwizycji - w j e g o a r c h i w u m z n a l e z i o n o dwie s t a r a n n i e r o k u . Z a c h o w a ł y się j e d n a k d o k u m e n t y , z k t ó r y c h w y n i ­ z a p i e c z ę t o w a n e k o p e r t y . Widniały n a nich o d r ę c z n e ad­ ka, ż e u r o d z i ł s i ę r o k i t r z y d n i w c z e ś n i e j , n i ż p o d a j ą ofi­ notacje O r d ż o n i k i d z e : „Otwierać tylko w mojej obecno­ cjalne d a n e : nie w 1879, lecz w 1878 roku. ści". W k s i ę d z e m e t r y k a l n e j s o b o r u p o d w e z w a n i e m Za­ Znaleziono w nich d o k u m e n t y carskiego d e p a r t a m e n ­ ś n i ę c i a N a j ś w i ę t s z e j M a r i i P a n n y w Gori z n a j d u j e się z a ­ tu policji, a w ś r ó d n i c h z e z n a n i a Michaiła I w a n o w i c z a p i s , z . k t ó r e g o w y n i k a , ż e Josif D ż u g a s z w i l i u r o d z i ł się Kalinina z lutego 1900 roku. P o d c z a s p r z e s ł u c h a n i a w 1878 roku. Ta s a m a d a t a figuruje na świadectwie przyszły „starosta" Związku Radzieckiego powiedział: u k o ń c z e n i a s e m i n a r i u m d u c h o w n e g o w Gori, w d o k u ­ „Wezwany na p r z e s ł u c h a n i e na moją własną prośbę, pra­ m e n t a c h d e p a r t a m e n t u p o l i c j i o r a z w a n k i e c i e , k t ó r ą Sta­ gnę złożyć wyczerpujące zeznania dotyczące mojej lin w ł a s n o r ę c z n i e w y p e ł n i ł w 1 9 2 0 r o k u . R o k j e g o u r o ­ działalności p r z e s t ę p c z e j " . I opowiedział wszystko, co dzenia zosta! zmieniony dopiero później. wiedział o pracy nielegalnego kółka, do k t ó r e g o należał. Gdy Stalin w ł a s n o r ę c z n i e wypełniał jakieś ankiety, to O r d ż o n i k i d z e z a i n t e r e s o w a ł się s p r a w ą K a l i n i n a i z d o b y ł w ogóle nie p o d a w a ł roku u r o d z e n i a . Gdy k t o ś inny pisał inne d o k u m e n t y , dotyczące p o s t ę p o w a n i a Kalinina po p o d j e g o d y k t a n d o , w ó w c z a s p o d a w a ł l i c z b ę lat: n a p r z y ­ aresztowaniu. k ł a d , a n k i e t o w a n y u k o ń c z y ł 4 5 lat. R u b r y k a „ r o k u r o d z e ­ W a r c h i w u m O r d ż o n i k i d z e z n a j d o w a ł a się t e ż s t a r a n ­ nia" z a w s z e p o z o s t a w a ł a pusta... nie p r z y g o t o w a n a informacja o c z ł o n k u Biura Politycz­ Historycy uważają, że m o ż n a to wyjaśnić w s t o s u n k o ­ n e g o J a n i e R u d z u t a k u , k t ó r e g o w s w o i m c z a s i e n a w e t ty­ wo prosty sposób. p o w a n o n a s e k r e t a r z a g e n e r a l n e g o . Pod koniec 1 9 0 9 ro- 32 33 Strona 18 Wielka Czystka Leonid Mleczni wiedzieli cokolwiek k o m p r o m i t u j ą c e g o o Stalinie, zosta­ k u R u d z u t a k z o s t a ł s k a z a n y n a d z i e s i ę ć lat w i ę z i e n i a liby z l i k w i d o w a n i w t r y b i e n a t y c h m i a s t o w y m . w procesie windawskiej organizacji Łotewskiej Socjalde­ m o k r a t y c z n e j P a r t i i R o b o t n i c z e j . W t o k u ś l e d z t w a Ru­ d z u t a k p o d a ł n a z w i s k a i a d r e s y w s z y s t k i c h c z ł o n k ó w or­ Czerwona teczka Heydricha ganizacji, d o k t ó r e j n a l e ż a ł . Policja w y k o r z y s t a ł a u z y s k a ­ Po raz p i e r w s z y o c z e r w o n e j teczce w s p o m n i a ł Nikita n e o d n i e g o i n f o r m a c j e , d o k o n a ł a s z e r e g u rewizji, skon­ S i e r g i e j e w i c z C h r u s z c z o w w s ł o w i e k o ń c o w y m n a XXII z j e ź d z i e partii. W e d ł u g j e g o słów Hitler, p r z y g o t o w u j ą c fiskowała broń i nielegalną literaturę... się d o n a p a ś c i n a Związek R a d z i e c k i , z a p o ś r e d n i c t w e m Wszystkie materiały do swojego prywatnego archi­ niemieckiego wywiadu z r ę c z n i e p o d r z u c i ł Stalinowi w u m O r d ż o n i k i d z c zdobył w latach dwudziestych, gdy s p r e p a r o w a n e m a t e r i a ł y , m a j ą c e ś w i a d c z y ć o t y m , ż e Tu­ d o k ł a d n i e b a d a n o a r c h i w a c a r s k i e j p o l i c j i . Jeśli z n a l e z i o ­ c h a c z e w s k i i kilku innych n a j w y ż s z y c h d o w ó d c ó w Armii no tam jakiekolwiek dokumenty, które mogły skompro­ Czerwonej jest agentami niemieckiego Sztabu General­ mitować Stalina, zostały one natychmiast usunięte nego. i zniszczone. T u c h a c z e w s k i o d w i e d z a ł Niemcy sześciokrotnie, nie W ciągu c a ł e g o swojego życia Stalin robił w s z y s t k o , l i c z ą c o k r e s u n i e w o l i p o d c z a s I w o j n y ś w i a t o w e j . W nie­ żeby w ż a d n y m a r c h i w u m nie p o z o s t a ł n a w e t najmniej­ m i e c k i c h a r c h i w a c h z a c h o w a ł y się j a k i e ś d o k u m e n t y , szy d o k u m e n t , który mógłby zaszkodzić jego reputacji. p o d p i s a n e j e g o ręką. T e p o d p i s y w y k o r z y s t a ł y j a k o b y O b e c n i e w i a d o m o j u ż , ż e w a r c h i w a c h z a g r a n i c z n y c h nie niemieckie służby specjalne, przygotowując dla Stalina ma żadnych materiałów, które świadczyłyby o współpra­ czerwoną teczkę z fałszywymi d o k u m e n t a m i . cy Stalina z. ochraną. Tak więc ż a d n e d o k u m e n t y kom­ Tę wersję potwierdził szef hitlerowskiego wywiadu p r o m i t u j ą c e p r z y w ó d c ę nie m o g ł y t r a f i ć d o rąk w o j s k o ­ Walter Schellenberg, z n a n y w Związku R a d z i e c k i m głów­ wych. nie z f i l m u „ S i e d e m n a ś c i e m g n i e ń w i o s n y " , g d z i e z n a k o ­ W s p o m n i a n i p r z e z O r ł o w a c z e k i ś c i Kalicki i K a c n e l s o n micie zagrał go Oleg Tabakow. Schellenberg w p r a w d z i e t a k ż e zostali zlikwidowani, ponieważ. Jeżów dokonywał z n a ł całą h i s t o r i ę p o ś r e d n i o - s ł y s z a ł o n i e j o d R e i n h a r - m e t o d y c z n y c h czystek nie tylko wśród kadry d o w ó d c z e j da Heydricha, swego przełożonego, stojącego na czele Armii C z e r w o n e j , ale t a k ż e w e w ł a s n y c h s z e r e g a c h . Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy. Balickiego w m a j u 1937 r o k u n i e s p o d z i e w a n i e m i a n o ­ Heydrich r z e k o m o powiedział Schellenbergowi, że „w w a n o p r z e w o d n i c z ą c y m Z a r z ą d u NKWD w Kraju D a l e k o ­ połowie g r u d n i a 1936 r o k u były carski g e n e r a ł Skoblin, w s c h o d n i m , ale już p o m i e s i ą c u o d w o ł a n o g o z e s t a n o ­ pracujący z a r ó w n o na rzecz niemieckiego, jak i radziec­ wiska, a dwa tygodnie później aresztowano. Śledztwo kiego wywiadu, p o i n f o r m o w a ł , że g r u p a w y ż s z y c h do­ w jego s p r a w i e t r w a ł o pięć miesięcy. 27 l i s t o p a d a 1937 wódców Armii Czerwonej na czele z z a s t ę p c ą l u d o w e g o r o k u Balicki z o s t a ł s k a z a n y n a k a r ę ś m i e r c i p r z e z r o z ­ komisarza obrony marszałkiem Tuchaczewskim przygo­ strzelanie. towuje spisek p r z e c i w k o Stalinowi i z a r a z e m u t r z y m u j e K a c n e l s o n a o d w o ł a n o z Kijowa n i e c o w c z e ś n i e j niż. stałe kontakty za Sztabem Generalnym Wehrmachtu". Balickiego - 29 kwietnia 1937 roku z o s t a ł z a s t ę p c ą p r z e ­ Niemcy postanowili „ p o p r z e ć Stalina, a nie Tucha­ wodniczącego Głównego Zarządu Obozów (GUŁAG) czewskiego, i w związku z tym wydano r o z k a z spreparo­ NKWD i j e d n o c z e ś n i e z a s t ę p c ą k i e r o w n i k a b u d o w y k a n a ­ wania fałszywego dossier Tuchaczewskiego i p r z e k a z a ­ nia go do Moskwy". Dossier p r z e s ł a n o za p o ś r e d n i c t w e m łu W o ł g a - M o s k w a . 1 7 l i p c a t e g o ż r o k u a r e s z t o w a n o g o , ó w c z e s n e g o p r e z y d e n t a Republiki Czechosłowackiej a 10 m a r c a 1938 roku s k a z a n o na karę śmierci. d o k t o r a B e n e s z a , który u t r z y m y w a ł p o u f n e k o n t a k t y W obu p r z y p a d k a c h d o c h o d z e n i e postępowało sto­ z przywódcami radzieckimi. sunkowo wolno jak n a t a m t e c z a s y . Gdyby oskarżeni 35 34 Strona 19 Leonid Mleczin Wielka C z y s t k a Z Walterem Schellenbergiem, j e d n y m z najlepszych ralnym, to Mołotow, w latach b e z p o ś r e d n i o poprzedzają­ a g e n t ó w w y w i a d u w XX w i e k u , liczyli s i ę w s z y s c y . N i e cych 11 w o j n ę ś w i a t o w ą d r u g i po Stalinie c z ł o w i e k m o ż n a j e d n a k z a p o m i n a ć , że on s a m o p o w i a d a o całej w kremlowskiej hierarchii, na p e w n o by o tym wiedział. s p r a w i e , o p i e r a j ą c się n a i n f o r m a c j a c h i n n y c h o s ó b . Do­ P a m i ę ć m i a ł z n a k o m i t ą . Nic j e d n a k n i e w s p o m i n a o „ n i e ­ ssier, o k t ó r y m p i s z e Schellenberg, nie z o s t a ł o nigdy od­ mieckim dossier Tuchaczewskiego". Oto jego odpo­ n a l e z i o n e ani w niemieckich, ani w r a d z i e c k i c h archi­ w i e d ź : „Nie m a t u j a k i e j ś o k r e ś l o n e j g r a n i c y . D o 1 9 3 5 r o ­ w a c h . A g e n e r a ł „białej" armii Skoblin nie miał nic wspól­ ku T u c h a c z e w s k i j e s z c z e się bał i p r z e c i ą g a ł s p r a w ę , ale n e g o z całą sprawą. poczynając od drugiej połowy lub od końca 1936 roku „Sprawa Tuchaczewskiego" została dogłębnie zbada­ ś p i e s z y ł się, b y d o k o n a ć p r z e w r o t u . W ż a d e n s p o s ó b n i e na p r z e z utworzoną p r z e z Jelcyna prezydencką komisję m ó g ł g o j u ż o d w l e k a ć . Nie m i a ł t e ż i n n e g o wyjścia, j a k li­ d o s p r a w r e h a b i l i t a c j i . N i g d z i e , n a a n i j e d n e j s t r o n i e wie­ czyć na p o m o c Niemców. Tak więc jest to p r a w d o p o d o b ­ ne...". lu t o m ó w akt nie z n a l e z i o n o ż a d n e j w z m i a n k i o tym, że w 1937 r o k u o r g a n y ś l e d c z e d y s p o n o w a ł y tak w a ż k i m i Wiaczesław Michajłowicz Mołotow użył właściwego dowodami, jak „dossier Tuchaczewskiego", o t r z y m a n y m s ł o w a : „ p r a w d o p o d o b n e " . Czyli c a ł a s p r a w a b y ł a s p r e p a ­ od niemieckiego Sztabu Generalnego. rowana. S a m o z a ł o ż e n i e , ż e m a c h i n a r e p r e s j i p o t r z e b o w a ł a ja­ W a r m i i c a r s k i e j Michaił N i k o ł a j e w i c z Tuchaczewski kichkolwiek dowodów, świadczy o głębokim niezrozu­ d o s ł u ż y ł się s t o p n i a p o r u c z n i k a . P o d c z a s wojny domo­ m i e n i u m e n t a l n o ś c i Stalina. W ó d z nie p o t r z e b o w a ł nie­ wej d o w o d z i ł a r m i a m i i f r o n t a m i , m i ę d z y i n n y m i Fron­ mieckich teczek, żeby p r z e p r o w a d z i ć gigantyczną czyst­ t e m Z a c h o d n i m w wojnie z Polską w 1920 roku. kę w a r m i i . Miał o w i e l e w a ż n i e j s z e p o w o d y , by z l i k w i d o ­ W 1 9 3 5 r o k u , g d y u s t a n o w i o n o s t o p i e ń m a r s z a ł k a , Tu­ wać w y ż s z y c h d o w ó d c ó w Armii Czerwonej. chaczewski otrzymał gwiazdki i naszywki marszałkow­ A r m i a n i e m o g ł a j u ż u n i k n ą ć l o s u , jaki w c z e ś n i e j s p o ­ skie r a z e m z l u d o w y m k o m i s a r z e m W o r o s z y ł o w e m , do­ tkał całe s p o ł e c z e ń s t w o . Najlepszym d o w o d e m na to są w ó d c ą D a l e k o w s c h o d n i e j Armii Specjalnej Wasilijem z a p i s y r o z m ó w , j a k i e p r o w a d z i ł z M o ł o t o w e m p o e t a Fe­ K o n s t a n t y n o w i c z e m Bluchcrem, i n s p e k t o r e m kawalerii l i k s C z u j e w . Nie m a ż a d n y c h p o d s t a w , b y w ą t p i ć R o b o t n i c z o - C h ł o p s k i e j A r m i i C z e r w o n e j S i e m i o n e m Mi- w s z c z e r o ś ć wypowiedzi byłego p r z e w o d n i c z ą c e g o Rady chajłowiczem Budionnym i szefem Sztabu Generalnego A l e k s a n d r e m Iłjiczem J e g o r o w e m . T r z e c h s p o ś r ó d mia­ K o m i s a r z y L u d o w y c h . To, co inni uważają za z b r o d n i ę , n o w a n y c h w 1935 roku m a r s z a ł k ó w wkrótce z o s t a n i e Feliks C z u j e w t r a k t o w a ł j a k c n o t ę , d l a t e g o n i c z e g o nie r o z s t r z e l a n y c h - Stalin z o s t a w i p r z y życiu tylko d w ó c h upiększał, zapisywał dosłownie wszystko, co powiedział starych przyjaciół: Woroszyłowa i Budionnego. Żaden Mołotow. z n i c h n i e był o r ł e m , a l e o b a j g o t o w i byli p r z e l a ć o s t a t ­ N a w e t c z t e r d z i e ś c i lat p ó ź n i e j M o l o t o w w c i ą ż u t r z y ­ n i ą k r o p l ę krwi z a u k o c h a n e g o w o d z a . mywał, ż e T u c h a c z e w s k i był „ b a r d z o n i e b e z p i e c z n y m Jako strateg Tuchaczewski przewyższał o głowę spiskowcem wojskowym, którego zdołano złapać s w y c h t o w a r z y s z y . M a r s z a ł e k b y ł n i e z w y k l e a m b i t n y , za­ w o s t a t n i e j chwili". w s z e chciał b y ć pierwszy, najlepszy, p r a g n ą ł sławy i zwy­ Jaka, z d a n i e m Mołotowa, była największa z b r o d n i a c i ę s t w , t y t u ł ó w i z a s z c z y t ó w . N a z y w a n o g o m ł o d y m Bo­ Tuchaczewskiego?". Utworzył antyradzieckie ugrupowa­ n a p a r t e m . Być m o ż e , w i d z i a ł s i e b i e j a k o d y k t a t o r a Rosji nie". Radzieckiej i o b a w y Stalina nie były b e z p o d s t a w n e ? „Ale o s k a r ż a n o g o , ż e był n i e m i e c k i m s z p i e g i e m " - r e ­ Wśród wyższego d o w ó d z t w a Armii C z e r w o n e j rzeczy­ plikował a u t o r książki. w i ś c i e ś c i e r a ł y się w ó w c z a s dwie orientacje. Stara gwar­ Gdyby rzeczywiście istniało dossier, w s k a z u j ą c e na dia - Woroszyłow, Jegorow, Budionny, Blucher - chciała związki Tuchaczewskiego z niemieckim Sztabem Gene- walczyć tak s a m o jak w l a t a c h w o j n y d o m o w e j : s z a b l ą 36 37 Strona 20 Leonid Mleczin Wielka C z y s t k a i k a r a b i n e m , i p o d ż a d n y m p o z o r e m nie z g a d z a ł a się za­ m o ż n a i m z a t e m d o w i e r z a ć ? W s z a k g ł ó w n y m c e l e m ca­ stąpić koni czołgami. łej c z y s t k i lat 1 9 3 7 - 1 9 3 8 b y ł a l i k w i d a c j a „ n i e p e w n y c h " W przeciwieństwie do nich przedstawiciele drugiej ludzi. orientacji - Tuchaczewski, pierwszy zastępca ludowego Czy w takiej sytuacji m a r s z a ł e k T u c h a c z e w s k i , a w r a z k o m i s a r z a o b r o n y J a n G a m a r n i k o r a z d o w ó d c a Kijow­ z nim cała d u ż a g r u p a w y ż s z y c h d o w ó d c ó w Armii Czer­ skiego Okręgu Wojskowego, k o m a n d a r m pierwszej rangi w o n e j , m ó g ł ocalić życie? Skoro Stalin p o s t a n o w i ł , że Tu­ J o n a Jakir - u w a ż n i e śledzili w s p ó ł c z e s n ą im m y ś l woj­ c h a c z e w s k i s z y k u j e spisek, t o z a d a n i e m oficerów śled­ skową. Gorąco popierali w p r o w a d z e n i e n o w e g o s p r z ę t u czych było znalezienie na to p r z e k o n u j ą c y c h d o w o d ó w bojowego, czołgów, samolotów, postulowali tworzenie i wszelkimi metodami wydobycie z oskarżonych odpo­ wielkich j e d n o s t e k z m o t o r y z o w a n y c h i p o w i e t r z n o d e - wiednich zeznań. santowych. S p ó r p o m i ę d z y t y m i d w i e m a o r i e n t a c j a m i nie n o s i ł z n a m i o n s p r z e c z n o ś c i p o l i t y c z n y c h - były to r a c z e j dys­ Raport Artuzowa k u s j e p r o f'e sj o n a I i s t ów. Na mocy decyzji Komitetu Centralnego partii T u c h a c z e w s k i i jego przyjaciele pozwalali sobie co z 5 s t y c z n i a i (i m a j a 1 9 6 1 r o k u p o w o ł a n o k o m i s j ę do najwyżej na w y r a ż a n e w p r y w a t n y m gronie uwagi, że z b a d a n i a p r z y c z y n i w a r u n k ó w p o w s t a n i a „ s p r a w y " Tu­ niewykształcony Woroszyłow, który nigdy i nigdzie nie chaczewskiego i innych wyższych dowódców wojsko­ u k o ń c z y ł ż a d n e j szkoły, ani cywilnej, ani wojskowej, wych. Latem 1964 r o k u c z ł o n e k P r e z y d i u m KC i p r z e ­ i c i ą g l e j e s z c z e w i e r z y ł , ż e d o ś w i a d c z e n i e P i e r w s z e j Ar­ w o d n i c z ą c y K o m i t e t u Kontroli Partyjnej Nikołaj Michaj- mii K o n n e j w y s t a r c z y , b y z p o w o d z e n i e m p r o w a d z i ć t a k ­ łowicz Szwernik przedłożył Chruszczowowi obszerną ż e p r z y s z ł ą w o j n ę , n i e n a d a j e się n a l u d o w e g o k o m i s a ­ notatkę, opartą na wszystkich materiałach, jakie udało rza obrony. się w o w y m c z a s i e o d n a l e ź ć w r a d z i e c k i c h a r c h i w a c h . T r z y lala p ó ź n i e j Stalin d o j d z i e d o takiego s a m e g o T u c h a c z e w s k i e g o rzeczywiście zgubił wywiad. J e d n a k w n i o s k u . P o k l ę s c e w n i e u d o l n i e p r o w a d z o n e j w o j n i e zi­ nie niemiecki, lecz radziecki. mowej z Finlandią odwoła swego przyjaciela ze stanowi­ Ś w i e t n i e z r o b i o n y film „ O p e r a c j a T r u s t " u w i e c z n i ł j e d ­ ska ludowego komisarza. W latach wojny ojczyźnianej ną z najsłynniejszych operacji radzieckiego wywiadu. W o r o s z y ł o w nie p o d o ł a t a k ż e o b o w i ą z k o m d o w ó d c y T a k i c h i p o d o b n y c h akcji było b a r d z o d u ż o . Radziecki f r o n t u . Stalin m i a n u j e g o g ł ó w n y m d o w ó d c ą r u c h u par­ w y w i a d t w o r z y ł m i t y c z n e o r g a n i z a c j e p o d z i e m n e i w ich tyzanckiego - było to s t a n o w i s k o p o z b a w i o n e jakiego­ imieniu n a m a w i a ł do przyjazdu do Związku Radzieckie­ kolwiek z n a c z e n i a - o r a z o s t a t e c z n i e o d s u n i e od siebie. go liderów „białej" emigracji, a n a s t ę p n i e ich a r e s z t o w a ł . W s z y s t k i e z a c h o w a n e d o k u m e n t y świadczą, ż e Tu­ W toku realizacji operacji „Trust" czekiści prowadzili c h a c z e w s k i nie m i e s z a ! się d o p o l i t y k i . Swoją k a r i e r ę zakrojone na szeroką skalę działania dezinformacyjne. wiązał w y ł ą c z n i e z armią. Chciał z o s t a ć l u d o w y m komi­ Przekazywali na Zachód fałszywe informacje, dotyczące s a r z e m o b r o n y , ale nie p r z y w ó d c ą całego kraju. p r z e d e w s z y s t k i m Armii C z e r w o n e j . Wszystkie materia­ Stalin p o w a ż n i e p o t r a k t o w a ł d ą ż e n i e T u c h a c z e w s k i e ­ ły specjalnie na p o t r z e b y WCzK przygotowywali oficero­ g o i i n n y c h d o w ó d c ó w d o o d w o ł a n i a W o r o s z y ł o w a . Wy­ wie s z t a b u Armii C z e r w o n e j i agenci w y w i a d u wojskowe­ c h o d z i ł z z a ł o ż e n i a , ż e jeśli t e r a z m a r s z a ł k o w i e i g e n e ­ go. r a ł o w i e g o t o w i s ą o d w o ł a ć w ł a s n e g o p r z e ł o ż o n e g o , wy­ Zgody na tę akcję udzielił z a s t ę p c a l u d o w e g o komisa­ z n a c z o n e g o p r z e z partię na stanowisko ludowego komi­ rza obrony Tuchaczewski. Po aresztowaniu zostanie s a r z a obrony, to, być m o ż e , w niedalekiej przyszłości o s k a r ż o n y , że p r z e k a z y w a ł w r o g o m informacje o Armii spróbują obalić s a m e g o s e k r e t a r z a generalnego. Czy Czerwonej. 38 3')