Konopnicka Maria - Pranie

Szczegóły
Tytuł Konopnicka Maria - Pranie
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Konopnicka Maria - Pranie PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Konopnicka Maria - Pranie PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Konopnicka Maria - Pranie - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Maria Konopnicka- Pranie Pucu! Pucu! Chlastu! Chlastu! Nie mam rączek jedenastu, Tylko dwie mam rączki małe, Lecz do prania doskonałe. Umiem w cebrzyk wody nalać, Umiem wyprać... No... I zwalać, Z mydła zrobię tyle piany, Co nasz kucharz ze śmietany... I wypłuczę, i wykręcę, Choć mnie dobrze bolą ręce. Umiem także i krochmalić, Tylko nie chcę się już chwalić! - A u pani? Jakże dziatki? Czy też brudzą się manatki? - U mnie? Ach! To jeszcze gorzej: Zaraz zdejmuj, co się włoży! Ja i praczki już nie biorę, Tylko co dzień sama piorę! Tak to praca zawsze nowa, Gdy kto lalek się dochowa!