Daniel Wilczek - Armia cesarza

Szczegóły
Tytuł Daniel Wilczek - Armia cesarza
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

Daniel Wilczek - Armia cesarza PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie Daniel Wilczek - Armia cesarza PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

Daniel Wilczek - Armia cesarza - podejrzyj 20 pierwszych stron:

Strona 1 Strona 2 Ten ebook zawiera darmowy fragment publikacji "Armia cesarza" Darmowa publikacja dostarczona przez ZloteMysli.pl Copyright by Złote Myśli & Daniel Wilczek, rok 2012 Autor: Daniel Wilczek Tytuł: Armia cesarza Data: 08.08.2012 Złote Myśli Sp. z o.o. ul. Toszecka 102 44-117 Gliwice www.zlotemysli.pl email: [email protected] Niniejsza publikacja może być kopiowana, oraz dowolnie rozprowadzana tylko i wyłącznie w formie dostarczonej przez Wydawcę. Zabronione są jakiekolwiek zmiany w zawartości publikacji bez pisemnej zgody Wydawcy. Zabrania się jej odsprzedaży, zgodnie z regulaminem Wydawnictwa Złote Myśli. Autor oraz Wydawnictwo Złote Myśli dołożyli wszelkich starań, by zawarte w tej książce informacje były kompletne i rzetelne. Nie biorą jednak żadnej odpowiedzialności ani za ich wykorzystanie, ani za związane z tym ewentualne naruszenie praw patentowych lub autorskich. Autor oraz Wydawnictwo Złote Myśli nie ponoszą również żadnej odpowiedzialności za ewentualne szkody wynikłe z wykorzystania informacji zawartych w książce. Wszelkie prawa zastrzeżone. All rights reserved. Powered by TCPDF (www.tcpdf.org) Strona 3 Spis tresci Opinie.....................................................................................................7 Podziękowania.......................................................................................9 Od autora ........................................................................................... 11 Wstęp................................................................................................... 13 Część pierwsza I  zwój dowodzenia: Podstawy............................................................. 17 II zwój dowodzenia: Siła i charakter wodza....................................... 21 III zwój dowodzenia: Strategia............................................................... 27 IV zwój dowodzenia: Zwiadowcy.......................................................... 35 V zwój dowodzenia: Wybór miejsca uderzenia.................................. 47 VI zwój dowodzenia: Odwaga i cierpliwość........................................ 59 VII zwój dowodzenia: Szybkość działania............................................. 69 VIII zwój dowodzenia: Labirynt............................................................... 83 IX zwój dowodzenia: Na czele szarży................................................. 103 X zwój dowodzenia: Po przegranej bitwie........................................ 109 XI zwój dowodzenia: Opowieść o mrówkach i o bizonach............ 117 XII zwój dowodzenia: Przegrana bitwa a wygrana kampania........... 123 Część druga I  zwój zarządzania: Zaopatrzenie dla armii..................................... 129 II zwój zarządzania: Szpiedzy i najemnicy........................................ 139 III zwój zarządzania: Rekrutacja i selekcja......................................... 143 IV zwój zarządzania: Siła armii............................................................ 147 V zwój zarządzania: Twierdze............................................................ 153 VI zwój zarządzania: Morale armii...................................................... 157 Ostatni zwój: Pasowanie na rycerza.............................................. 165 Armia Cesarza. Prawdziwa historia............................................... 171 Kto co powiedział…....................................................................... 175 Porady: Mistrza, Wodza i Cesarza.................................................. 177 I  Podstawy....................................................................... 177 Strona 4 II  Siła i charakter wodza................................................. 177 III  Strategia........................................................................ 178 IV  Zwiadowcy................................................................... 178 V  Wybór miejsca uderzenia........................................... 179 VI  Odwaga i cierpliwość.................................................. 179 VII  Szybkość działania...................................................... 180 VIII  Labirynt........................................................................ 180 IX  Na czele szarży............................................................ 180 X  Po przegranej bitwie................................................... 181 XI  Opowieść o mrówkach i o bizonach........................ 181 XII  Przegrana bitwa a wygrana kampania...................... 182 I  Zaopatrzenie dla armii............................................... 183 II  Szpiedzy i najemnicy................................................... 183 III  Rekrutacja..................................................................... 184 IV  Siła armii....................................................................... 184 V  Twierdze....................................................................... 185 VI  Morale armii ............................................................... 185 Tablica ogłoszeń............................................................................... 187 Strona 5 Od autora Sięgnąłeś po tę książkę dlatego, że czujesz w sobie palącą potrze- bę zdobycia majątku i uznania. Podjeżdżasz pod dom nowiutkim mercedesem, współmałżonek patrzy na ciebie z podziwem, dzieci uśmiechają się i myślą: „O, jak wspaniale, że mamy takie warunki, by tak dobrze się rozwijać, i że możemy spędzać czas z rodzicami”. Brzmi dobrze? A to? „Jak dobrze, że w młodości tyle czytałem i in- westowałem, a nie chodziłem na imprezy, kupując piwo jak tamci. Teraz mogę sobie pozwolić na wszystko! Hm… chyba pójdę sko- rzystać z mojej sauny albo nie, przejadę się gdzieś moim porsche”. Tak, mój drogi czytelniku, właśnie z tych powodów sięgnąłeś po tę książkę, aby żyło ci się lepiej, abyś miał więcej pieniędzy i mógł spędzać czas z rodziną, kiedy tylko chcesz, i uszczęśliwiać ją tym. Ta książka zaoferuje ci metody, ćwiczenia oraz setki przemyśleń, jak tego dokonać. Chcę uczynić z ciebie świetnego generała. Ge- nerała? Tak, generała, doskonałego dowódcę, który umie prowa- dzić swoich żołnierzy do zwycięstwa. Tak naprawdę zarządzanie pieniędzmi niewiele różni się od zarządzania armią. Książka ta to opowieść o szkoleniu pewnego adepta w obozie Sartorian. Uczy cię, jak osiągać sukces, jak przygotować swój charakter, jak dowo- dzić armią oraz jak zachować swoją armię. Dlaczego akurat woj- sko? Mówi się, że armia to najsprawniej zarządzana organizacja na świecie. Chciałbyś, aby twoje pieniądze były tak zarządzane, praw- da? Podczas bitw towarzyszą ludziom największe emocje, dowódca naraża życie swoich ludzi oraz podejmuje szybkie i trudne decyzje. 11 Strona 6 Daniel Wilczek Dokładnie tak samo jest podczas inwestowania. Musisz być szybki, zdecydowany, narażając „życie” swoich pieniędzy. Książka ta ofe- ruje ci bardzo ważne zasady, które pomogą ci nie tylko zachować stan posiadania, ale i zagarnąć „nowe ziemie”. Zasady te będą waż- ne nie tylko dzisiaj, ale i za sto czy dwieście lat. Wczytaj się dokład- nie w ten tekst, a odnajdziesz drogę do bogactwa. Z wyrazami uznania Daniel Wilczek (Elrinius) PS Pewnie zastanawiasz się, dlaczego ta książka napisana jest w ta- kim, a  nie innym stylu i  czego właściwie cię nauczy. Otóż opo- wie ci ona, jak kontrolować swoje emocje podczas inwestowania, jakie pułapki na ciebie czyhają, jak zarządzać swoimi pieniędzmi, byś miał ich coraz więcej. Wpoi ci też ogólną wiedzę o finansach osobistych i filozofii sukcesu. Dlaczego taka forma? Dr Joe Vitale mówi, że dzięki historiom ludzie najszybciej i najłatwiej się uczą. Chciałbym, abyś najlepiej przyswoił i zapamiętał tę wiedzę, bo bę- dzie to miało bezpośrednie przełożenie na jakość twojego życia. Strona 7 Wstep Wchodzisz do namiotu, w którym panuje półmrok. Widzisz stół, na którym rozrzucone są mapy, plany i różne zapiski. Nagle ktoś podcina ci nogi, upadasz i widzisz, jak dziwna postać przystawia ci miecz do gardła. — Czego tu szukasz, szpiegu? — powiedziała złowieszczym szep- tem. Twoje serce waliło jak opętane. — Nie, nie, nie jestem szpiegiem — wymamrotałeś. — Cesarz El- rinius przysłał mnie tu, abym został przeszkolony w dowodzeniu wojskiem. — To trzeba było tak od razu! A nie zakradać się jak szczur! Je- stem Elrys! Będę cię szkolił. Twój namiot znajduje się naprzeciwko mojego. Za pół godziny będę u ciebie. Hm, chyba przydałoby się zmienić spodnie. Elrys wybuchnął śmiechem i pochylił się nad swoimi mapami, nie zwracając już na ciebie uwagi. Oddaliłeś się do swojego namio- tu… Pół godziny później Czekasz… pięć… dziesięć… piętnaście minut. Cholera, co ten Elrys sobie wyobraża! Najpierw cię upokorzył, a teraz jeszcze się spóźnia, co to jest?! Nagle ktoś cię popchnął. 13 Strona 8 Daniel Wilczek — Denerwujesz się, druhu? — odwróciłeś się i  ujrzałeś Elrysa szeroko uśmiechającego się do ciebie. Nie wytrzymałeś, wystrzeli- łeś cios w jego kierunku. Nagle świat zawirował ci przed oczami. Ciemność. Gdy się ocknąłeś, zobaczyłeś Elrysa pochylonego nad Tobą. — Posłuchaj mnie, przyjacielu. Wszystko, co tu się dzieje, jest lek- cją. Wzmacnia cię na przyszłość, pozwala ci lepiej radzić sobie ze stresem i własnym ego. Tak! Nie ma nic bardziej oczyszczającego niż porządny strach. — Taa, jasne… Co to właściwie jest za miejsce? — spytałeś, jed- nocześnie dotykając swojego spuchniętego oka. — To obóz wojsk cesarskich, ja jestem wodzem Sartorian, elitarnej jednostki walczącej pod sztandarami Elriniusa. Jesteśmy najlepsi! Pokażę ci, jak zebrać własną armię oraz zarządzać nią tak, by wciąż napływali nowi rekruci; uderzać tam, gdzie wróg się ciebie nie spo- dziewa; jak ułożyć strategię, opanować sztukę zdobywania infor- macji i wiele innych przydatnych spraw. Chodź! Posłusznie poszedłeś za ogromną postacią, przykładając zimne ostrze sztyletu do obolałego oka. Strona 9 Czesć pierwsza Strona 10 |1 Nawet najdłuższa podróż rozpoczyna się od pierwszego kroku. Strona 11 I zwój dowodzenia: Podstawy I dziesz przez obóz wojenny. Oko już prawie nie boli. Stawiasz jednak szybkie kroki, nerwowo rozglądając się dookoła. Wszę- dzie wokół krążą umięśnieni wojownicy, których ciała pokryte są bliznami. Nagle uderzasz się w coś twardego, przewracasz się i lą- dujesz w kałuży. Byłeś tak przerażony, że nie zauważyłeś, iż Elrys się zatrzymał. — Co, u  licha! — wykrzyknął poirytowany twoją niezdarnością. Gdy zobaczył twoją przerażoną twarz, domyślił się, co się stało. — A  tak, zaślepił cię strach. Wielu wojowników przez to pole- gło… Przez strach przed śmiercią nie potrafili w  porę dostrzec zagrożenia. Skoncentruj się na tym, co się dzieje wokół ciebie, a nie na tym, co może się wydarzyć, wtedy na pewno dłużej pożyjesz. Myślę, że powinieneś przeczytać traktat naszego Cesarza. Czekaj, jak on się nazywał. Aaa, mam! Finansowy geniusz. Opisana jest w nim historia pewnego gladiatora, który pokonał swój strach, aby wrócić do rodziny. Ale dość o tym. Wstawaj i spójrz na te dzieci! Wiesz, dlaczego jesteśmy najlepsi? — Bo ćwiczycie od dzieciństwa? — mówisz niepewnie, wykręcając swoją mokrą koszulę. — Nie! Gdyby tak było, trzeba by od urodzenia wiedzieć, co chcesz w życiu robić! Jesteśmy najlepsi, bo do perfekcji opanowali- śmy podstawy. Każdy z nas zna swoje miejsce, wie, co musi umieć robić i szkoli się w tym. Wie, że jeśli zawiedzie, zginą jego kom- pani. Szczególna odpowiedzialność spoczywa na nas, dowódcach. 17 Strona 12 Daniel Wilczek Dlatego musimy posiąść odpowiednią wiedzę, zanim spróbujemy poprowadzić naszych ludzi na rzeź! Słyszysz?! Musisz wiedzieć, na czym polega twoja robota! Rozumiesz?! — krzyczał w pasji. — Ta… ta… tak — wymamrotałeś. — To przyłóż się dobrze do naszych rozmów, chłopcze. Arkin, chodź no tu! — podbiegł do was jeden z wojowników, dość solid- nie zbudowany. Jego czaszkę jednak „zdobiła” dość szpetna blizna, a u prawej ręki brakowało dwóch palców. — Co sądzisz o wojowniku, który zadał te rany? — spytał cię El- rys. Z przerażaniem w oczach odpowiedziałeś: — To musi być straszny zabójca. Arkin uśmiechnął się i powiedział: — Musiał być. Ten już nie żyje. Elrys wybuchnął śmiechem. — Widzisz, Arkin był lepiej przygotowany od niego, dlatego żyje. Arkin bardziej przyłożył się do treningów, zanim ruszył w bój. — A te blizny? — odparłeś zbity z tropu. — Widzisz, przyjacielu, blizny to nieodłączny element wojny i ży- cia. Liczy się jednak to, czy po odniesieniu ran czy poniesieniu po- rażki jesteś w stanie dalej walczyć. A nie to, ile masz blizn. Powiem więcej, po liczbie blizn poznasz, jak trudno jest kogoś pokonać. Jeśli ma ich dużo, a wciąż żyje, znaczy, że harda z niego sztuka! Ha ha! Prawda, Arkin?! — Tak jest, Wodzu! — powiedział wojownik, wykrzywiając przy tym usta w grymasie, który chyba miał być uśmiechem. — Pamiętaj, w  bitwie przeżywają ci lepiej przygotowani. Także, mój młody druhu, przyłóż się lepiej do treningów, studiowania 18 Strona 13 Armia Cesarza ksiąg i zastanawiaj się nad tym, co ci mówią twoi mistrzowie. Bo im więcej się napocisz na sali treningowej, tym mniej stracisz krwi na polu walki. Jakieś pytania? — Skąd mam wiedzieć, jakie książki czytać? — Idź pod mój namiot, tam jest tablica ogłoszeń! Widzimy się jutro rano. Strona 14 |2 Czytając biografie wielkich mężów, odkryłem, że pierwszym zwycięstwem, jakie każdy z nich odnosił, było zwycięstwo nad sobą samym; samodyscyplina znajdowała się na pierwszym miejscu u wszystkich nich. Strona 15 II zwój dowodzenia: Siła i charakter wodza P ół nocy dzielnie czytałeś książki z  tablicy ogłoszeń Elrysa. Zasnąłeś koło czwartej. Niespełna godzinę później zjawił się u ciebie Wódz. — Pobudka! — zakrzyknął radosnym głosem. Rozejrzał się po twoim namiocie i mlasnął zadowolony. — Widzę, że nie marnujesz czasu! Tak trzymać! Ledwo żywy wstałeś z  łóżka, jednak słowa Elrysa dodały ci sił. Szybko ubrałeś się i razem z nim wyszedłeś na kolejną wędrówkę po obozie. — Słuchaj, druhu, od siły i charakteru wodza często zależy los jego żołnierzy, jego króla i  ludzi, którzy zamieszkują jego królestwo. Przede wszystkim musisz być przygotowany na walkę do samego końca i nigdy się nie poddawać, i cią… — JAK SPARTANIE! — wykrzyknąłeś rozradowany, że wreszcie czymś zaimponujesz swojemu nauczycielowi. — Nie! Spartanie to byli idioci. „Wróć z tarczą albo na tarczy”. Co za bzdura. Gdyby moi ludzie nigdy nie popełniali błędów, nie przegrywaliby, nie mieliby tylu blizn, ale też nie byliby najlepszymi wojownikami świata. A  ty chcesz być najlepszy, prawda? Czasa- mi musisz wrócić bez tarczy do domu. Spojrzeć żonie i dzieciom w oczy i powiedzieć: „Tym razem się myliłem, nie udało się. Ale już zaczynam trenować i  analizować, co zrobiłem źle. Obiecuję wam, że następnym razem wygram!”. To jest prawdziwa odwaga 21 Strona 16 Daniel Wilczek i umiejętność niepoddawania się. A nie te bzdury o tarczy. Widzę, że zburzyłem twój światopogląd? Wiesz, ja też kiedyś się pomy- liłem. Prowadziłem oblężenie miasta Al-Kara. Wtedy pod moim dowództwem zginęło sześćdziesiąt tysięcy ludzi! Tak, sześćdzie- siąt tysięcy. Tragedia mogła być o połowę mniejsza, ale byłem tak przerażony i  rozbity, że gdy kolejny szturm nie odniósł skutku, załamałem się i zarządziłem odwrót. Wtedy wroga kawaleria zma- sakrowała resztki mojej armii… Dwa dni później dostałem raport mojego szpiega o  tym, że wystarczyło jedno uderzenie taranem więcej i mur by się rozpadł, a my zdobylibyśmy miasto! Jak mo- głem być takim idiotą i poddać się w decydującym momencie! Jak mogłem być takim idiotą i nie modyfikować planu, gdy widziałem, jakie straty zostały poniesione! Postanowiłem udać się na wzgórze i zgodnie ze starym zwyczajem popełnić samobójstwo. Stanąłem na szczycie, wyjąłem miecz i wycelowałem prosto w serce. Pod- niosłem ręce, ruszyłem! Już czułem, jak miecz zatapia się w moje ciało, gdy w  ostatnim momencie coś wytrąciło mi go z  rąk. To był Elrinius, nasz Cesarz. Przemówił do mnie spokojnym głosem: „Przyjacielu, zginęło wielu ludzi, ale ty zrozumiałeś, co zrobiłeś źle. Nie pozwól, odbierając sobie życie, aby ich ofiara poszła na marne. Teraz musisz żyć dla tych sześćdziesięciu tysięcy poległych i  sprawić, aby twoje życie było tego warte. Musisz zasłużyć na tę ofiarę”. Po tych słowach położył mi rękę na głowie, schylił się i  szepnął do ucha: „Zasłuż”. Po czym odszedł. Ja zostałem, klęcząc na środku góry, zdruzgotany, a jednocześnie z nową siłą w sercu. Zaczął padać deszcz, woda spływała mi po czaszce i po naramiennikach, w zasadzie byłem cały mokry. Tego dnia posta- nowiłem, że się nie poddam oraz że już nigdy nie dopuszczę do tego, aby z  mojej winy zginęło tylu ludzi. Rozumiesz mnie?! — krzyknął Elrys ze łzami w oczach. 22 Strona 17 Armia Cesarza Pomimo reprymendy, jaką dostałeś za słowa o Spartanach, odpo- wiedziałeś dość pewnym głosem, gdyż czułeś, że od wczoraj wiele się w tobie zmieniło. — Tak, rozumiem cię doskonale, Elrysie, dziękuję ci za tę lekcję. — Hola, hola, przyjacielu, to jeszcze nie koniec, właściwie to do- piero początek. Chodźmy do naszego maga wojennego, on opowie nam, jakich cech potrzebuje dowódca doskonały. Po dziesięciu minutach dotarliście do namiotu Elerina, tak bowiem nazywał się potężny magik. Elrys wszedł do środka, ty zaraz za nim. W namiocie było ciemno, w zasadzie nic nie było widać. Na- gle pochodnie w całym namiocie zapłonęły, a przed tobą stał lew! Krzycząc, przerażony wybiegłeś z  namiotu. Elrys jednak szybko dogonił cię i zaciągnął z powrotem. Tym razem zobaczyłeś, że lew jest w klatce, a obok niego Elerin siedział w fotelu i powiedział do ciebie spokojnym głosem: — Właśnie odebrałeś pierwszą lekcję, jedną z ważniejszych. Twój kompan zobaczył, że jesteś zdezorientowany, więc zabrał głos: — Dowódca w  sytuacji kryzysowej musi zachować zimną krew. Nie może panikować, tracić wiary lub nie zwracać uwagi na oko- liczności, które wciąż się zmieniają! Bitwy są dynamiczne, cały czas trzeba analizować nowe informacje. — Słusznie, Elrysie, coś o tym wiesz, prawda? — mag zaśmiał się szyderczo. — Tak, Panie — odpowiedział Elrys, pochylając w pokorze gło- wę. — No dobrze, nie będę się już nad tobą znęcał. Lubię ludzi, którzy potrafią przyznać się do błędów. A  ty, chłopcze, jak rozumiem, 23 Strona 18 Daniel Wilczek przyszedłeś po zwój sukcesu? Po listę cech, które trzeba w sobie wykształcić, aby być dowódcą doskonałym? — Tak — powiedziałeś. — No to uważaj, chłopcze — mag podniósł ręce, nagle wielka kula wody zalała cały namiot. Zrobiło się ciemno. PRACH! Znajdowa- łeś się w starym zamku, w bibliotece, obok ciebie stał Elerin. Teleportowaliśmy się — rzekł spokojnie, jakby wszyscy ludzie codziennie korzystali z takiego środka transportu. — Poczekaj tu chwilę! — czarodziej podszedł do ściany, wcisnął jedną z  cegieł i zapadł się pod ziemię! Po trzydziestu minutach pojawił się znowu, obładowany starymi zwojami. Położył je na biurku przed Tobą. — Wśród nich jest to, czego szukasz. Miłego studiowania! Po tych słowach rozpłynął się w powietrzu. Ty stałeś, patrząc jak oniemiały na stertę pergaminu. Po chwili wziąłeś się do czytania. Po trzech dniach przestudiowałeś całą stertę i  nic nie znalazłeś. Wtedy pojawił się mag, śmiejąc się jak wariat. — Hi hi hi, gdybyś widział swoją minę, hi hi hi, to także była lekcja. Lekcja wytrwałości. Zwój, którego szukasz, tak naprawdę jest tu. Proszę, zasłużyłeś na niego — mag przekazał ci pergamin. Ty, wściekły, rozwinąłeś go i przeczytałeś punkt pierwszy. 1. Wytrwałość Spojrzałeś na Elerina. — Nie, nie, chłopcze, nie będę ci nic tłumaczył. Od tego jest Elrys. Przeczytaj zwój do końca i wracamy do obozu. Przeniosłeś wzrok z powrotem na papier. 2. Cierpliwość 3. Odwaga 24 Strona 19 Armia Cesarza 4. Samokontrola 5. Dyscyplina 6. Pewność siebie 7. Szybkość 8. Mądrość 9. Cel 10. Kontrolowana chciwość 11. Czytaj książki! — Świetnie! Weź go ze sobą! To tylko kopia. Wracamy. Tym razem otoczyła cię kula ognia i lądowanie nie było tak miłe. Rąbnąłeś twarzą w błoto tuż przed nogami Elrysa. — No i? Czego się nauczyłeś? — Wytrwałości — odpowiedziałeś zadowolony. — Doskonale, wracaj więc do swojego namiotu. — Ale Elerin mówił, że wytłumaczysz mi treść tego zwoju. — Jasne, ale dzisiaj miałeś już chyba dość atrakcji, prawda? Poza tym Cesarz czeka na ciebie w namiocie. Strona 20 |3 Tak więc zostało powiedziane, że kto zna wroga i zna siebie, temu nic nie grozi, choćby w stu bitwach. Kto nie zna wroga, a zna siebie, czasami odnosi zwycięstwo, a czasami ponosi klęskę. Kto nie zna ani wroga, ani siebie, nieuchronnie ponosi klęskę w każdej walce.