7539
Szczegóły |
Tytuł |
7539 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
7539 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 7539 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
7539 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
G�nter Grass
Kot i mysz
Dzie�a G�ntera Grassa pod redakcj� S�AWOMIRA B�AUTA I JOANNY KONOPACKIEJ
Prze�o�yli
Irena i Egon Naganowscy
POLNORD
WYDAWNICTWO OSKAR
Tytu� orygina�u
Katz und Maus
Opracowanie graficzne Piotr PI�RKO
Grafika na ok�adce G�nter GRASS
ISBN 83-86181-25-7
Copyright (c) 1993 by Steidl Verlag. C�ttingen
� Copyright for the Polish translation by Egon i Tomasz Naganowski. 1999
� Copyright for the Polish edition by POLNORD -Wydawnictwo OSKAR. Gda�sk 1996
I
...a pewnego dnia, kiedy Mahlke nauczy� si� ju� p�ywa�, le�eli�my na trawie ko�o boiska do gry w palanta. W�a�ciwie mia�em p�j�� do dentysty, ale oni mnie nie pu�cili, poniewa� trudno mnie by�o zast�pi�. M�j z�b podnosi� gwa�t. Kot skrada� si� na skos przez ��k� i nikt w niego nie rzuca� kamieniami. Niekt�rzy �uli albo skubali �d�b�a. Kot by� w�asno�ci� zarz�dcy boiska i mia� czarn� sier��. Hotten Sonntag pociera� sw�j kij we�nian� skarpetk�. M�j z�b drepta� w miejscu. Rozgrywka trwa�a ju� dwie godziny. Przegrali�my bardzo wysoko i czekali�my w�a�nie na mecz rewan�owy. Kot by� m�ody, ale nie by� ju� kociakiem. Na stadionie cz�sto i z obu stron pada�y bramki w szczypiorniaku. M�j z�b powtarza� wci�� jedno i to samo. Na bie�ni ch�opcy �wiczyli start do biegu na sto metr�w i denerwowali si�. Kot kluczy�. Po niebie pe�za� powoli i z g�o�nym pomrukiem tr�jsilnikowy samolot, ale nie m�g� zag�uszy� mego z�ba. Poprzez �d�b�a trawy prze�wieca� bia�y �liniaczek czarnego kota zarz�dcy boiska. Mahlke spa�. Krematorium pomi�dzy cmentarzami a politechnik� dymi�o przy wschodnim wietrze. Profesor Mallenbrandt zagwizda�: zmiana, �dwa ognie�, przej�cie dru�yn na drug� stron� boiska. Kotek gimnastykowa� si�. Mahlke spa�, przynajmniej tak wygl�da�o. Le��c obok niego cierpia�em na b�l z�ba. Kot gimnastykuj�c si� podszed� bli�ej. Jab�ko Adama na szyi Mahlkego zwraca�o uwag�, bo by�o du�e, wci�� si� porusza�o i rzuca�o cie�. Czarny kot zarz�dcy boiska wypr�y� si� pomi�dzy mn� a Mahlkem do skoku. Tworzyli�my tr�jk�t. M�j z�b umilk�, przesta� drepta� w miejscu: jab�ko adamowe Mahlkego wyda�o si� kotu mysz�. Taki m�ody by� ten kotek czy te� tak ruchliwa grdyka Mahlkego - w ka�dym razie kot skoczy� mu do gard�a; a mo�e to jeden z nas chwyci� kota i posadzi� go na szyi Mahlkego; albo ja, zapominaj�c o b�lu z�ba, z�apa�em kota i pokaza�em mu mysz Mahlkego: Joachim Mahlke krzykn��, odni�s� jednak tylko nieznaczne zadrapania.
Ale ja, kt�ry pokaza�em twoj� mysz temu kotu i wszystkim innym kotom, musz� o tym pisa�. Nawet gdyby�my obaj byli wymy�lonymi postaciami, musia�bym pisa�. Ten, kto nas z racji swego zawodu wymy�li�, zmusza mnie, abym wci�� dotyka� r�k� twego jab�ka Adama, prowadzi� je wsz�dzie, gdzie zwyci�a�o lub ponosi�o kl�sk�, dlatego ka�� na pocz�tek myszy, �eby przeskakiwa�a przez �rubokr�t, ciskam stado ob�artych mew wysoko, ponad g�ow� Mahlkego, w porywy p�nocno-wschodniego wiatru, okre�lam dzie� jako pogodny lub do�� pogodny, przyjmuj�, �e chodzi o wrak okr�tu klasy �Czajka�, nadaj� Ba�tykowi barw� grubego szk�a butelek od wody sodowej, a teraz, skoro miejsce akcji zosta�o ju� ustalone na po�udniowy wsch�d od boi kierunkowej Nowego Portu, sprawiam, �e sk�ra Mahlkego, ociekaj�ca wci�� jeszcze strumyczkami wody, staje si� drobnoziarnista, jakby pokryta kasz�, ale to nie strach, lecz zwyk�e dreszcze po zbyt d�ugiej k�pieli wywo�a�y u Mahlkego g�si� sk�rk� i odebra�y g�adko�� jego sk�rze.
A przecie� nikt z nas, chudych, d�ugor�kich ch�opak�w, przykucni�tych na resztkach kapita�skiego mostku, z kolanami stercz�cymi na boki, nie za��da� od Mahlkego, �eby jeszcze raz nurkowa� do wn�trza pomieszcze� dziobowych zatopionego minowca i s�siaduj�cej z nimi maszynowni i odkr�ca� co� swoim �rubokr�tem - gwint, k�ko albo co� fantastycznego szyldzik mosi�ny, zapisany g�sto po polsku i po angielsku wskaz�wkami obs�ugi jakiej� maszyny, obsiedli�my bowiem wszystkie stercz�ce nad poziom wody nadbud�wki mostku by�ego, spuszczonego w Modlinie na wod�, w Gdyni wyko�czonego, polskiego minowca klasy �Czajka�, kt�ry zaton�� przed rokiem na po�udniowy wsch�d od boi kierunkowej�, a wi�c poza obr�bem toru wodnego, nie hamuj�c ruchu statk�w.
Od tego czasu wiele �ajna mewiego zasch�o na rdzy. Mewy, wypasione i g�adkie, z oczkami jak szklane paciorki po bokach g��wek, lata�y przy ka�dej pogodzie, niekiedy. Tu� ponad resztkami kabiny nawigacyjnej, tak nisko, �e mo�na by je chwyci�, to zn�w wysoko w g�rze, chaotycznie lub wed�ug planu, kt�rego niepodobna by�o odcyfrowa�, pryska�y w locie �luzowatym �ajnem i nie trafia�y nigdy w mi�kk� to� morza, tylko zawsze w zardzewia�e nadbud�wki mostku. Twarde, matowe, przypominaj�ce wapno grudki odchod�w le�a�y g�sto obok siebie albo te� kupkami jedne na drugich. I zawsze, ilekro� siedzieli�my na wraku, czyje� paznokcie n�g czy r�k usi�owa�y oderwa� te grudki. Dlatego w�a�nie �ama�y nam si� paznokcie, a nie dlatego, �eby�my je obgryzali - z wyj�tkiem Schillinga, kt�ry stale to robi� i mia� paznokcie jak nity. Tylko Mahlke posiada� d�ugie, chocia� z��k�e od ci�g�ego nurkowania, paznokcie i zachowywa� je w tym stanie, bo ani ich nie ogryza�, ani nie wyskubywa� mewiego �ajna. On jeden te� nigdy nie jad� odskrobanych ekskrement�w, podczas gdy my �uli�my wapienne grudki jak okruchy muszli, skoro okazja sama nam si� narzuca�a, i wypluwali�my pieni�cy si� �luz za burt�. Nie mia�o to �adnego smaku albo tylko smak gipsu, m�czki rybnej lub wszystkiego, co tylko mo�na sobie by�o wyobrazi� szcz�cia, dziewczyny, Pana Boga Winter, kt�ry wcale dobrze �piewa�, powiada�: �Wiecie, �e tenorzy codziennie jadaj� �ajno mew?� Ptaki cz�sto �apa�y w locie nasz� z wapnem zmieszan� �lin� i widocznie nic nie zauwa�a�y.
Kiedy wkr�tce po wybuchu wojny Joachim Mahlke sko�czy� czterna�cie lat, nie umia� ani p�ywa�, ani je�dzi� na rowerze, w og�le niczym si� nie wyr�nia� i nie mia� jeszcze owego jab�ka Adama, kt�re p�niej zwabi�o kota. By� zwolniony z gimnastyki i p�ywania, poniewa� przedstawi� za�wiadczenie lekarskie, stwierdzaj�ce, �e jest chorowity. Zanim jeszcze Mahlke nauczy� si� je�dzi� na rowerze i sztywny, zaciek�y, z odstaj�cymi czerwonymi uszami i wygi�tymi na boki kolanami, kt�re skaka�y w g�r� i w d�, przedstawia� komiczny widok, zg�osi� si� w czasie zimowego sezonu w krytej p�ywalni w Niederstadt* na nauk� p�ywania, ale zrazu przydzielono go do suchej zaprawy razem z ch�opcami od o�miu do dziesi�ciu lat Jeszcze i nast�pnego lata nie da� rady. K�pielowy w Br�sen, typowa posta� k�pielowego z cienkimi, pozbawionymi ow�osienia nogami, d�wigaj�cymi tu��w jak boja, ciasno opi�ty materia�em zakrywaj�cym marynarski tatua�, musia� najpierw pomusztrowa� Mahlkego na piasku, a potem wzi�� go na w�dk� Kiedy jednak odp�ywali�my mu ka�dego popo�udnia sprzed nosa i opowiadali potem cuda o zatopionym minowcu, nabra� pot�nego rozp�du, w ci�gu dw�ch tygodni nauczy� si� i zacz�� p�ywa� swobodnie.
* Wszystkie nazwy miejscowo�ci, dzielnic, ulic itp na terenie by�ego Wolnego Miasta Gda�ska zgodnie z zastosowan� przez autora konwencj� pozostawiono w brzmieniu niemieckim.
Z powag� i pilnie sun�� pomi�dzy molem z du�� trampolin� i zak�adem k�pielowym tam i z powrotem i nabra� ju� pewnej wprawy, kiedy rozpocz�� ko�o falochronu mola �wiczenia w nurkowaniu, pocz�tkowo wydobywa� zwyk�e ba�tyckie muszle, potem nurkowa� po butelk� z piaskiem, kt�r� rzuca� dosy� daleko. Widocznie w kr�tkim czasie doprowadzi� do tego, �e za ka�dym razem podnosi� z dna swoj� flach�, bo kiedy zacz�� nurkowa� u nas, z okr�tu, nie by� ju� pocz�tkuj�cym.
B�aga�, �eby�my pozwolili mu pop�yn�� z nami. Zamierzali�my w�a�nie, sze�ciu czy siedmiu ch�opa, rozpocz�� nasz codzienny kurs i moczyli�my si� ceremonialnie w p�ytkim kwadracie og�lnego k�pieliska, kiedy Mahlke stan�� na molo
- We�cie mnie ze sob�. Na pewno dam rad�.
Na szyi wisia� mu �rubokr�t i odwraca� uwag� od grdyki.
- No, dobrze! - Mahlke pop�yn�� z nami, prze�cign�� nas pomi�dzy pierwsz� a drug� �ach�, a my�my nie zadali sobie trudu, �eby go dogoni�
- Niech si� wyhasa!
Kiedy Mahlke p�yn�� �abk�, �rubokr�t ta�czy� wyra�nie pomi�dzy jego �opatkami, poniewa� mia� drewniany trzonek Kiedy p�yn�� na wznak, drewniany trzonek skaka� mu po piersi, ale nigdy zupe�nie nie zas�ania� owej fatalnej chrz�stki pomi�dzy podbr�dkiem a obojczykami, kt�ra pru�a wod� niby p�etwa grzbietowa i pozostawia�a za sob� �lad na wodzie.
Potem Mahlke pokaza�, co potrafi. Nurkowa� kilka razy z rz�du, na kr�tko, ze swoim �rubokr�tem i przynosi� to, co si� da�o od�rubowa� po dwu- lub trzykrotnym zanurzeniu pokrywy, cz�ci oszalowania, kawa�ek generatora, znalaz� te� na dole lin� i przy pomocy prze�artego rdz� splotu drut�w wyci�gn�� z dziobu autentycznego Minimaxa, no i aparat - zreszt� niemieckiej produkcji - okaza� si� jeszcze zdatny do u�ytku, Mahlke udowodni� nam to, gasi� pian�, pokaza� nam, jak si� to robi, gasi� pian� zielone jak szk�o morze - i od pierwszego dnia objawi� si� nam w ca�ej swej wspania�o�ci.
Strz�pki piany le�a�y jeszcze w kszta�cie wysepek i wyd�u�onych pasemek na p�ytkich, r�wnych falach, wabi�y mewy, odpycha�y je, wpada�y na siebie i dryfowa�y w kierunku pla�y jak p�atki skwa�nia�ej �mietanki, wtedy i Mahlke zrobi� fajrant, przykucn�� w cieniu kabiny nawigacyjnej, a sk�ra jego zrobi�a si�, nie, by�a ju� od dawna, ziarnisto-�ci�gni�ta, jeszcze zanim zab��kane strz�pki piany osiad�y znu�one na mostku i zacz�y drze� za lada powiewem.
Mahlke trz�s� si�, a grdyka mu lata�a, �rubokr�t pl�sa� na drgaj�cych obojczykach Nawet plecy Mahlkego, cz�ciowo serowatobia�e, od ramion w d� spalone na raka, z kt�rych sk�ra �uszczy�a si� wci�� od nowa po obu stronach kr�gos�upa o wystaj�cych, z�batych kr�gach, nawet jego plecy by�y pokryte g�si� sk�rk� i wstrz�sa�y si� od dreszczy ��tawe wargi Mahlkego mia�y sine obw�dki i ods�ania�y dzwoni�ce z�by. Wielkimi, wymoczonymi r�kami usi�owa� przytrzyma� kolana obtarte na grodzi pokrytej muszlami, by w ten spos�b zapanowa� nad swym cia�em i z�bami.
Hotten Sonntag - a mo�e to by�em ja? - natar� na Mahlkego
� Cz�owieku, �eby� tylko czego nie z�apa� Musimy przecie� wraca�.
�rubokr�t nabra� rozs�dku.
W tamt� stron� p�yn�li�my dwadzie�cia pi�� minut licz�c od mola, a trzydzie�ci pi�� od k�pieliska. Droga powrotna zajmowa�a dobre trzy kwadranse. M�g� by� nie wiem jak wypompowany, ale zawsze przyp�ywa� przynajmniej minut� przed nami do granitowego mola. Przewag� z pierwszego dnia utrzymywa� i nadal. Za ka�dym razem, zanim dotarli�my do krypy - tak nazywali�my minowiec - Mahlke zd��y� ju� raz da� nurka i w chwili gdy prawie r�wnocze�nie dotykali�my r�kami, wymoczonymi jak r�ce praczek, rdzy i mewiego �ajna na mostku lub chwytali�my za wystaj�ce tarcze obrotowe, pokazywa� nam bez s�owa jakie� zawiasy, co�, co si� da�o �atwo od�rubowa�, i trz�s� si� ju�, chocia� od czasu drugiej czy trzeciej wyprawy smarowa� si� zawsze grubo i obficie Nive�, bo kieszonkowych pieni�dzy Mahlke mia� zawsze dosy�.
Mahlke by� w domu jedynym dzieckiem.
Mahlke by� p�sierot�.
Ojciec Mahlkego nie �y�.
Zar�wno w zimie, jak i w lecie Mahlke chodzi� w staromodnych wysokich butach, kt�re odziedziczy� chyba po ojcu.
Na sznurowadle do wysokich czarnych but�w Mahlke zawiesza� na szyi �rubokr�t.
Teraz dopiero przypomina mi si�, �e Mahlke nosi� jeszcze co� na szyi i robi� to z okre�lonych powod�w; ale �rubokr�t bardziej wpada� w oczy.
Nosi� go prawdopodobnie od dawna, tylko my�my na to nigdy nie zwr�cili uwagi; z pewno�ci� jednak od czasu, kiedy w k�pielisku przechodzi� such� zapraw� i musia� wykonywa� r�ne ruchy na piasku, mia� na szyi srebrny �a�cuszek, na kt�rym wisia�o co� srebrzy�cie katolickiego: Matka Boska.
Mahlke nigdy nie zdejmowa� �a�cuszka z szyi, nawet podczas gimnastyki; bo ledwie rozpocz�� such� zapraw� i p�ywanie na w�dce w zimowej krytej p�ywalni w Niederstadt, pojawi� si� r�wnie� w sali gimnastycznej i nigdy ju� nie okazywa� za�wiadcze� domowego lekarza. Medalik chowa� si� w wyci�ciu koszulki gimnastycznej, albo te� srebrna Madonna spoczywa�a na bia�ym materiale tu� pod czerwonym pasem na piersi.
Mahlke nie poci� si� na por�czach. I nie opuszcza� nawet �wicze� na koniu, kt�re wykonywa�o tylko trzech czy czterech najlepszych z pierwszej grupy; zgi�ty i gruboko�cisty, szybowa� od odskoczni ponad d�ugim sk�rzanym wa�kiem i z �a�cuszkiem oraz przekrzywion� Madonn� l�dowa� na macie, wzbijaj�c tuman kurzu. Kiedy uczepiony zgi�tymi kolanami dr��ka wykonywa� przewroty - p�niej udawa�o mu si� w brzydkiej postawie przekr�ci� si� nawet o dwa razy wi�cej ni� Hottenowi Sonntagowi, naszemu najlepszemu gimnastykowi � kiedy zatem na si�� wydusza� z siebie trzydzie�ci siedem obrot�w, medalik wysuwa� si� spod koszulki gimnastycznej i srebrny wisiorek trzydzie�ci siedem razy wirowa� wok� trzeszcz�cego dr��ka, wyprzedzaj�c ciemnoblond w�osy, nie mog�c oderwa� si� od szyi i odzyska� wolno�ci, bo Mahlke pr�cz wybuja�ej grdyki mia� jeszcze wystaj�c� potylic�, kt�ra u nasady w�os�w wyra�nym za�amaniem hamowa�a zsuwaj�cy si�, rozhu�tany przewrotami �a�cuszek. �rubokr�t wisia� ponad medalikiem i sznurowad�o zakrywa�o cz�ciowo �a�cuszek. Pomimo to narz�dzie nie spycha�o medalika na drugi plan, bo zako�czony drewnian� r�czk� przedmiot nie by� dopuszczony do sali gimnastycznej. Nasz nauczyciel wychowania fizycznego, profesor Mallenbrandt, znany w �rodowisku gimnastyk�w z tego, �e napisa� podr�cznik gry w palanta, zabroni� Mahlkemu noszenia �rubokr�tu na sznurowadle podczas �wicze�. Amuletu na szyi Mahlkego Mallenbrandt nigdy nie kwestionowa�, gdy� poza wychowaniem fizycznym i geografi� uczy� jeszcze religii i a� do drugiego roku wojny zdo�a� utrzyma� przy dr��ku i na por�czach niedobitki Zwi�zku Gimnastycznego Robotnik�w Katolickich.
Tak wi�c �rubokr�t musia� czeka� w szatni, zawieszony na haczyku nad koszul�, podczas gdy srebrna, troch� ju� wytarta Madonna na szyi Mahlkego mog�a uczestniczy� w jego karko�omnych �wiczeniach.
Zwyczajny �rubokr�t: masywny i tani. �eby odkr�ci� i wydoby� na powierzchni� w�ski szyldzik, nie wi�kszy od tabliczki z nazwiskiem u drzwi wej�ciowych mieszkania, przytwierdzony dwiema �rubkami, Mahlke cz�sto musia� nurkowa� pi�� lub sze�� razy, zw�aszcza kiedy szyldzik by� umocowany na cz�ciach metalowych i obie �ruby zardzewia�y. Za to czasami, kiedy u�ywa� �rubokr�tu jako �omu, udawa�o mu si� wi�ksze i g�sto zapisane tabliczki wyrywa� wraz ze �rubami ze zbutwia�ej deski oszalowania i prezentowa� nam sw� zdobycz na mostku kapita�skim. Gromadzi� te szyldziki bez zapa�u, wiele z nich podarowa� Winterowi i J�rgenowi Kupka, kt�rzy bez wyboru zbierali wszystko, co si� da�o od�rubowa�, nawet tabliczki z oznaczeniem ulic i mniejsze, z publicznych ust�p�w; Mahlke zabiera� do domu tylko takie rzeczy, kt�re nadawa�y si� do jego rupieciarni.
Mahlke nie u�atwia� sobie �ycia: kiedy my�my drzemali na krypie, on pracowa� pod wod�. My odskrobywali�my mewie �ajno, br�zowieli�my jak cygara, a kt�ry z nas mia� jasne w�osy, temu p�owia�y one na kolor s�omy; Mahlke za� nabawia� si� wci�� nowych oparze� od s�o�ca. Podczas gdy my obserwowali�my ruch okr�t�w na p�noc od boi kierunkowej, on mia� wzrok nieprzerwanie skierowany w d�: zaczerwienione, troch� podra�nione powieki z sk�pymi rz�sami doko�a jasnoniebieskich, zdaje mi si�, oczu, kt�re dopiero pod wod� rozb�yskiwa�y zaciekawieniem. Wielokrotnie Mahlke wraca� bez tabliczki, bez zdobyczy, ale ze z�amanym lub beznadziejnie wygi�tym �rubokr�tem. Pokazywa� nam go i to robi�o na nas wra�enie. Ruch, jakim przez rami� rzuca� �rubokr�t w morze i dra�ni� mewy, nie wyp�ywa� ani z t�pego rozczarowania, ani z bezsensownej w�ciek�o�ci. Nigdy te� Mahlke nie rzuca� zepsutego narz�dzia z udawan� lub prawdziw� oboj�tno�ci�. Nawet ten gest mia� nam powiedzie�: teraz poka�� wam co� lepszego!
a pewnego dnia - w�a�nie zawin�� do portu dwukominowy statek szpitalny i po kr�tkim zgadywaniu ustali�my, �e jest to �Kaiser� z linii do Prus Wschodnich - Joachim Mahlke opu�ci� si� do pomieszcze� dziobowych bez �rubokr�tu, znikn�� w wy�amanym, zielonym jak �upek luku Tu� pod powierzchni� wody, dwoma palcami zatka� sobie nos, g�owa i g�adko przylegaj�ce, od p�ywania i nurkowania na �rodku rozdzielone przedzia�kiem w�osy znikn�y pierwsze, potem wci�gn�� plecy i po�ladki, raz jeszcze odbi� si� w lewo, po czym obiema stopami odepchn�� si� od brzegu luku sko�nie w d�, w mroczne, ch�odne akwarium, do kt�rego przez otwarte iluminatory dochodzi�o �wiat�o zaniepokojone kolki, nieruchoma �awica minog�w, ko�ysz�ce si�, wci�� jeszcze mocno uczepione hamaki w kubryku, sfilcowane i opasane zwojami morszczynu, w kt�rych �ledzie mia�y swoje pokoje dziecinne. Z rzadka jaki� zab��kany dorsz O w�gorzach tylko pog�oski. Ani jednej fl�dry.
Przytrzymywali�my lekko dr��ce kolana, prze�uwali�my mewie �ajno na papk�, byli�my �rednio zaciekawieni, na wp� zm�czeni, na wp� poch�oni�ci, liczyli�my kutry p�yn�ce w szyku, czepiali�my si� widoku komin�w statku szpitalnego, wypuszczaj�cych wci�� jeszcze pionowo dym, spogl�dali�my na siebie z ukosa � d�ugo tkwi� tam na dole! � mewy zatacza�y kr�gi, fale nad dziobem bulgota�y, za�amywa�y si� na podstawie wymontowanego dzia�a dziobowego - klaskanie za mostkiem, gdzie mi�dzy wentylatorami woda odbija�a si�, li��c wci�� te same nity, wapno pod paznokciami, sw�dzenie suchej sk�ry, migotanie, dolatuj�cy z wiatrem terkot silnik�w, odci�ni�te po�ladki, na wp� sztywne cz�onki, siedemna�cie topoli pomi�dzy Br�sen a Glettkau - wtedy nagle wyprysn�� z sin� brod�, ��tawy ponad ko��mi policzk�w, z przedzia�kiem dok�adnie na �rodku g�owy, porwa� za sob� wod� w luku i po kolana w wodzie zatoczy� si� na dziobie, chwyci� si� stercz�cej podstawy dzia�a, opad� na kolana, patrzy� nieprzytomnie, musieli�my go wci�gn�� na mostek Ale chocia� ciek�a mu jeszcze woda z nosa i k�cik�w ust, pokaza� nam sw�j �up stalowy �rubokr�t z jednej sztuki By�o to narz�dzie angielskiego pochodzenia Widnia� na nim napis Sheffield Ani odrobiny rdzy, bez szczerb, jeszcze pokryty warstw� t�uszczu - woda zbiera�a si� na nim w kuleczki, staczaj�ce si� w d�
Ten ci�ki, powiedzmy niezniszczalny �rubokr�t Joachim Mahlke nosi� stale przesz�o rok, uwi�zany na sznurowadle u szyi, nawet wtedy, gdy rzadziej lub nawet wcale nie wyp�ywali�my do krypy, i uprawia� w stosunku do niego rodzaj kultu, pomimo, a mo�e w�a�nie dlatego, �e by� katolikiem, dawa� go na przyk�ad przed lekcj� gimnastyki profesorowi Mallenbrandtowi na przechowanie w obawie przed kradzie�� i zabiera� nawet do kaplicy Marii Panny Mahlke chodzi� bowiem nie tylko w niedziel�, ale r�wnie� w powszednie dni, przed rozpocz�ciem nauki, na wczesn� msz� do kaplicy przy Manneweg, za sp�dzielczym osiedlem Neuschottland
On i jego angielski �rubokr�t nie mieli daleko do kaplicy Mani Panny, z Osterzeile przez B�renweg Duzo dwupi�trowych budynk�w, r�wnie� wille z dwuspadowymi dachami, kolumnowymi portalami i kar�owatymi drzewkami owocowymi Potem dwa rz�dy szeregowych domk�w, nie otynkowanych lub z zaciekami na tynkach Tramwaj skr�ca� na prawo, a wraz z nim przewody na tle przewa�nie na wp� pokrytego chmurami nieba Z lewej strony piaszczyste, mizerne ogr�dki dzia�kowe kolejarzy altany i klatki dla kr�lik�w z czerwonoczarnego drewna z wycofanych wagon�w towarowych Za nimi semafory nad torami w kierunku wolnoc�owego portu Silosy, ruchome lub martwe d�wigi Obce, jaskrawe nadbud�wki frachtowc�w Wci�� jeszcze te same dwa szare okr�ty liniowe ze staromodnymi wie�yczkami, p�ywaj�cy dok, zak�ady piekarnicze �Germania�, a niewysoko w g�rze kilka �agodnie ko�ysz�cych si�, sytych, srebrzystych balon�w na uwi�zi Po prawej r�ce za�, na wp� wysuni�te przed dawn� szko�� im Heleny Lange, obecnie im Gudrun, kt�ra zas�ania�a stalowy, chaos stoczni Schichaua z wyj�tkiem ogromnego �urawia obrotowego, starannie piel�gnowane kryte boiska sportowe, �wie�o malowane bramki, na kr�tko strzy�onej trawie bia�o oznaczone pola karne, w niedziel� niebiesko-z�ci przeciwko Schellm�hl 98 bez trybun, ale nowoczesna, na jasnoz�to otynkowana hala gimnastyczna o wysokich oknach, rzecz osobliwa, z wylanym smo�� krzy�em na jasnoczer-wonym dachu, z kaplicy Marii Panny bowiem, dawnej sali gimnastycznej klubu sportowego Neuschottland, musiano zrobi� prowizoryczny ko�ci�, poniewa� ko�ci� Serca Jezusowego by� zbyt odleg�y i mieszka�cy Neuschottland, Schellm�hl oraz osiedla pomi�dzy Osterzeile a Westerzeile, przewa�nie stoczniowcy, pracownicy poczty i kolejarze, latami ca�ymi s�ali podania do Oliwy,
gdzie znajdowa�a si� siedziba biskupa, a� wreszcie, jeszcze za czas�w Wolnego Miasta, zakupiono, przebudowano i konsekrowano hal� gimnastyczn�
Poniewa� jednak, pomimo barwnych obraz�w i ozdobnych dekoracji, pochodz�cych z piwnic i rupieciarni prawie wszystkich ko�cio��w parafialnych biskupstwa, a nawet od prywatnych w�a�cicieli, sportowy charakter wn�trza kaplicy Marii Panny nie da� si� zaprzeczy� ani ukry� � nawet wo� kadzid�a i �wiec woskowych nie zawsze i w niedostatecznej mierze zag�usza�a st�ch�y zapach kredy, sk�ry i potu gimnastyk�w z ubieg�ych lat i mistrzostw w pi�ce r�cznej - kaplica mia�a w sobie co� niezniszczalnie ewangehcko-surowego, fanatyczn� trze�wo�� sali mod��w
W neogotyckim, z ko�cem dziewi�tnastego stulecia zbudowanym z cegie� ko�ciele Serca Jezusowego, kt�ry wznosi� si� poza osiedlami, w pobli�u dworca podmiejskiego, stalowy �rubokr�t Joachima Mahlkego wydawa�by si� czym� ra��cym i �wi�tokradczo brzydkim W kaplicy Marii Panny m�g� on to wysokogatunkowe angielskie narz�dzie nosi� zupe�nie otwarcie bowiem, pomimo �e we wszystkich k�tach sta�y pomalowane, poz�acane i plastycznie b�ogos�awi�ce gipsowe figury, kaplica ze sw� starannie utrzyman� pod�og�, wy�o�on� linoleum, z kwadratowymi, si�gaj�cymi Tu� pod strop szybami z mlecznego szk�a, z porz�dnie wykonanymi �elaznymi uchwytami w pod�odze, dawniej gwarantuj�cymi dobre umocowanie i bezpiecze�stwo dr��k�w, z �elaznymi, chocia� na bia�o otynkowanymi d�wigarami pod sufitem z gruboziarnistego betonu, nosz�cego �lady oszalowania, d�wigarami, do kt�rych ongi� by�y przytwierdzone k�ka, trapez i p� tuzina lin do wspinania, by�a jednak raczej nowoczesn�, ch�odn�, rzeczow� kaplic�, tak �e swobodnie zwisaj�cy stalowy �rubokr�t, kt�remu modl�cy si�, potem przyjmuj�cy komuni� gimnazjalista pozwala� dynda� na swojej piersi, nie urazi�by z pewno�ci� uczu� ani nielicznych uczestnik�w wczesnej mszy �wi�tej, ani ksi�dza Guzewskiego czy te� jego zaspanego ministranta, kt�rym cz�sto ja bywa�em.
Nieprawda! Mojej uwagi ten przedmiot na pewno by nie uszed�. Kiedy tylko s�u�y�em do mszy, nawet podczas modlitwy na stopniach o�tarza stara�em si� zawsze mie� ciebie na oku, i to z kilku powod�w, ale ty widocznie nie chcia�e� do tego dopu�ci�, chowa�e� �rubokr�t na sznurowadle pod koszul� i dlatego mia�e� wyra�ne, przypominaj�ce kszta�tem �rubokr�t plamy od smar�w na materiale koszuli Mahlke kl�cza� - patrz�c od strony o�tarza - w drugiej �awce po lewej stronie i spojrzenie szeroko otwartych, zdaje mi si�, jasnoszarych, zaognionych od nurkowania i p�ywania oczu kierowa� ku Matce Boskiej, ku jej o�tarzowi.
A pewnego dnia - nie pami�tam, kt�rego to by�o roku czy podczas pierwszych letnich wakacji na krypie, wkr�tce gdy sko�czy�a si� draka we Francji, czy nast�pnego lata? � pewnego gor�cego, parnego dnia, kiedy w og�lnym k�pielisku panowa� t�ok, chor�giewki zwisa�y sflacza�e, cia�a p�cznia�y, kioski z napojami ch�odz�cymi robi�y duze obroty, spalone stopy przebiega�y po kokosowych chodnikach przed zamkni�tymi kabinami, pe�nymi chichot�w, pomi�dzy rozbrykanymi dzie�mi, kt�re tarza�y si�, brudzi�y, rozcina�y sobie nogi, i kiedy po�r�d dzisiejszego dwudziestotrzyletniego pokolenia, u st�p troskliwie pochylonych doros�ych, mniej wi�cej trzyletni bachor uderza� monotonnie drewnian� pa�eczk� w dzieci�cy blaszany b�benek, zamieniaj�c popo�udnie w piekieln� ku�ni� � ot� tego dnia urwali�my si�, pop�yn�li�my do naszej krypy, stali�my si� dla lornetki k�pielowego na pla�y sz�stk� malej�cych g��w, a jedna by�a na przedzie i jako pierwsza u celu.
Rzucili�my si� na och�odzon� wiatrem, a zarazem rozpalon� rdz� i mewie �ajno i nic nas nie mog�o poruszy� z miejsca, podczas gdy Mahlke zd��y� ju� dwa razy by� na dole. Wr�ci� z czym� ci�kim w lewej r�ce, szpera� w dziobie i w kubryku, w na wp� przegni�ych, bezw�adnie zwisaj�cych lub wci�� jeszcze mocno napi�tych hamakach i pod nimi, w morszczynowych zaro�lach, po�r�d roj�w migoc�cych kolek i pierzchaj�cych minog�w, w pozarastanych i rozmok�ych rupieciach, b�d�cych ongi� workiem mata Witolda Duszy�skiego albo Lisi�skiego, i znalaz� br�zow� plakietk� wielko�ci d�oni, na kt�rej po jednej stronie, pod ma�ym, wypuk�ym polskim or�em widnia�o nazwisko jej w�a�ciciela oraz data przyznania, po drugiej za� p�askorze�ba w�satego genera�a po chwili pocierania piaskiem i sproszkowanym �ajnem mew napis oblegaj�cy plakietk� obja�ni� nas, �e Mahlke wydoby� na �wiat�o dzienne podobizn� marsza�ka Pi�sudskiego.
Przez dwa tygodnie Mahlke polowa� ju� tylko na plakietki, znalaz� te� co� w rodzaju cynowego talerza pami�tkowego z regat �eglarskich na redzie w Gdyni w trzydziestym czwartym roku - a w �r�dokr�ciu, jeszcze przed maszynowni�, w w�skiej i trudno dost�pnej mesie oficerskiej, wyszpera� srebrny ryngraf wielko�ci marki, ze srebrnym uszkiem do zawieszania, odwrotna strona ryngrafu by�a niezwykle p�aska i starta, przednia za� bogato rze�biona i ozdobiona mocno wypuk�ym wizerunkiem Mani Panny z Dzieci�tkiem.
By�a to, jak g�osi� r�wnie� wypuk�y napis, s�ynna Matka Boska Cz�stochowska, i Mahlke, odkrywszy na mostku, co mu si� uda�o wy�owi�, nie oczy�ci� srebra, pozostawi� czarniaw� patyn�, chocia� proponowali�my mu piasek do szorowania.
Podczas gdy my k��cili�my si� jeszcze i koniecznie chcieli�my, �eby srebro si� �wieci�o, on ukl�k� w cieniu kabiny nawigacyjnej i tak d�ugo przesuwa� znalezisko przed swoimi ko�cistymi kolanami, a� wizerunek znalaz� si� pod odpowiednim k�tem dla jego spuszczonych do modlitwy oczu. �mieli�my si�, kiedy siny i trz�s�cy si� kre�li� wymoczonymi palcami znak krzy�a, usi�owa� odmawia� pacierz dr��cymi wargami i mamrota� co� po �acinie za kabin� nawigacyjn�. Dzi� my�l�, �e ju� w�wczas by�o to co� z jego ulubionych sekwencji, rozbrzmiewaj�cych tylko w pi�tek przed Niedzieln� Palmow� �Virgo virginum, praeclara, mihi lam non sis amara�.
P�niej, kiedy nasz dyrektor, profesor Klohse, zabroni� Mahl-kemu publicznego noszenia polskiego medalu w szkole � Klohse by� amtsleiterem, ale z rzadka tylko wyk�ada� w mundurze partyjnym - Joachim zadowala� si� dawnym ma�ym amuletem i stalowym �rubokr�tem, dyndaj�cym pod jab�kiem Adama, kt�re pewnemu kotu wyda�o si� myszk�
Mahlke powiesi� sczernia�� srebrn� Matk� Bosk� pomi�dzy br�zowym profilem Pi�sudskiego a poczt�wkowym zdj�ciem komodora Bontego, bohatera spod Narviku.
II
Czy ta adoracja by�a jedynie �artem? Wasz dom sta� przy Westerzeile. Twoje poczucie humoru, je�eli je w og�le posiada�e�, by�o osobliwego rodzaju. Ale� nie, wasz dom znajdowa� si� przy Osterzeile. Zreszt� i tak wszystkie ulice osiedla wygl�da�y jednakowo. Wystarczy�o, �eby� jad� kawa�ek chleba z mas�em, a ju� p�kali�my ze �miechu, zara�aj�c si� nim nawzajem. Dziwili�my si�, kiedy musieli�my si� �mia� z ciebie. Gdy jednak profesor Brunies zapyta� wszystkich uczni�w z naszej klasy o ich przysz�y zaw�d, a ty � w�wczas umia�e� ju� p�ywa� � odpowiedzia�e� mu �Ja zostan� klownem i b�d� roz�miesza� ludzi�, w czworok�tnej klasie nikt si� nie roze�mia� - a ja przestraszy�em si�, bo kiedy Mahlke o�wiadczy�, �e pragnie by� klownem w cyrku lub gdzie indziej, zrobi� bardzo powa�n� min� i naprawd� mo�na si� by�o obawia�, �e pobudzi kiedy� ludzi do okropnego �miechu, cho�by wsuni�t� mi�dzy numer z dzikimi zwierz�tami a akrobacje na trapezie publiczn� adoracj� Marii Panny, ale to chyba by�o serio, ta modlitwa na krypie - czy te� chcia�e� nam tylko zrobi� kawa�?
Mieszka� przy Osterzeile, a nie przy Westerzeile. Jednorodzinny dom znajdowa� si� obok, pomi�dzy i naprzeciw takich samych domk�w jednorodzinnych, kt�re r�ni�y si� tylko numeracj�, ewentualnie r�nymi wzorami lub sposobem podpi�cia firanek, ale bynajmniej nie ro�linno�ci� w w�skich ogr�dkach przed domami. W ka�dym takim ogr�dku by� te� umieszczony na s�upku domek dla ptak�w i glazurowane ozdoby �aby, muchomory albo karze�ki. Przed domem Mahlkego przykucn�a ceramiczna �aba Ale r�wnie� przed nast�pnym i jeszcze dalszym domkiem siedzia�y zielone ceramiczne �aby.
Kr�tko m�wi�c, by� to numer dwudziesty czwarty i Mahlke mieszka�, je�li sz�o si� od strony Wolfsweg, w czwartym domu po lewej stronie ulicy Osterzeile, podobnie jak r�wnoleg�a do niej Westerzeile, styka�a si� pod k�tem prostym z B�renweg, r�wnoleg�� do Wolfsweg Kto szed� przez Westerzeile od strony Wolfsweg, widzia�, ponad czerwonymi dach�wkami, po lewej r�ce przedni� i zachodni� stron� wie�y z oksydowan� cebulast� kopu�� Kto szed� w tym kierunku przez Osterzeile, widzia� ponad dachami po prawej r�ce przedni� i wschodni� stron� tej samej dzwonnicy, ko�ci� Serca Jezusowego znajdowa� si� bowiem dok�adnie pomi�dzy Osterzeile a Westerzeile, po przeciwleg�ej stronie B�renweg, i czterema tarczami zegarowymi pod zielon� cebulast� kopu�� wskazywa� czas ca�ej dzielnicy, od placu Maxa Halbego po katolick� kaplic� Marii Panny, kt�ra nie mia�a zegara, od Magdeburger Strasse po Posadowskiweg, w pobli�u Schellmuhl, i dzi�ki niemu zar�wno ewangeliccy jak katoliccy robotnicy, urz�dnicy, sprzedawczynie, uczniowie szk� podstawowych i gimnazjali�ci, niezale�nie od wyznania, mogli stawia� si� punktualnie do pracy czy w szkole.
Ze swego pokoju Mahlke widzia� tarcz� zegara po wschodniej stronie wie�y. Urz�dzi� sobie izdebk� na poddaszu, mi�dzy lekko pochylonymi �cianami, z deszczem i gradem. Tu� nad swoj� czupryn� z przedzia�kiem po�rodku g�owy, by�a to mansarda pe�na ch�opi�cych rupieci, od zbioru motyli po fotosy ulubionych aktor�w, lotnik�w z wysokimi odznaczeniami i genera��w wojsk pancernych, pomi�dzy nimi za� nie oprawiona reprodukcja Madonny Syksty�skiej z dwoma pyzatymi anio�kami na samym dole obrazu, wspomniany ju� medal Pi�sudskiego i pobo�ny, po�wi�cony amulet z Cz�stochowy obok fotografii komodora zespo�u niszczycieli spod Narviku.
Ju� podczas pierwszych odwiedzin zwr�ci�a moj� uwag� wypchana bia�a sowa Mieszka�em niedaleko, na Westerzeile, ale nie o mnie mamy m�wi�, tylko o Mahlkem albo o Mahlkem i o mnie, lecz zawsze ze wzgl�du na Mahlkego, poniewa� on mia� przedzia�ek na �rodku g�owy, nosi� wysokie buty, mia� to lub owo zawieszone na szyi, �eby odwr�ci� uwag� wiecznego kota od wiecznej myszy, kl�cza� przed o�tarzem Marii Panny, by� nurkiem z wci�� �wie�ymi oparzeniami od s�o�ca, wyprzedza� nas zawsze, cho� brzydko skurczony, o dobry kawa�ek, i ledwie nauczy� si� p�ywa�, chcia� p�niej, po uko�czeniu szko�y i tak dalej, zosta� klownem w cyrku i doprowadza� ludzi do �miechu.
Sowa mia�a r�wnie� pe�en powagi przedzia�ek na �rodku g�owy i tak samo jak Mahlke mia�a cierpi�c�, �agodn� i zdecydowan�, jak gdyby wewn�trznym b�lem z�ba wywo�an� min� Zbawcy. To ojciec pozostawi� mu w spadku tego dobrze spreparowanego, tylko lekko podbarwionego ptaka, kt�rego szpony obejmowa�y brzozow� ga���.
Dla mnie, staraj�cego si� nie widzie� ani sowy, ani reprodukcji Madonny, ani srebrnego ryngrafu z Cz�stochowy, centralnym punktem izdebki by� gramofon, kt�ry Mahlke z mozo�em wydoby� z okr�tu. P�yt na dole nie znalaz�. Widocznie rozpu�ci�y si�. Dosy� nowoczesne pud�o z korb� i ruchomym ramieniem na ig�y wyszpera� w owej mesie oficerskiej, kt�ra obdarzy�a go ju� srebrnym medalem i paru innymi przedmiotami. Kabina le�a�a w �r�dokr�ciu, a wi�c w miejscu dla nas, nawet dla Hottena Sonntaga, niedost�pnym. Bo my nurkowali�my tylko do cz�ci dziobowej i nie mieli�my odwagi przeciska� si� przez ciemn� grod�, w kt�rej ledwie migota�y czasem ryby, do maszynowni i przylegaj�cych do niej w�skich kajut.
Na kr�tko przed ko�cem pierwszych wakacji sp�dzonych na krypie Mahlke zdoby� ten gramofon � zreszt�, podobnie jak ga�nica, niemieckiej produkcji - nurkuj�c chyba ze dwana�cie razy, przy czym holowa� pud�o metr po metrze w kierunku dziobu a� pod luk w pok�adzie i wreszcie wywindowa� je na tej samej linie, za pomoc� kt�rej wydoby� przedtem Minimaxa do nas, na g�r�, na mostek.
Z drzewa i korka, naniesionego przez wod�, musieli�my zmajstrowa� tratw�, �eby przewie�� na l�d skrzynk�, kt�rej korba by�a zardzewia�a Holowali�my j� na zmian�, Mahlke nie ci�gn�� wcale
Tydzie� p�niej gramofon sta� w jego izdebce zreperowany, naoliwiony, z pobr�zowanymi cz�ciami metalowymi. Talerz do p�yt by� pokryty nowym filcem. Nakr�ciwszy gramofon, Mahlke pu�ci� w ruch pusty, jaskrawozielony talerz. Sta� ze skrzy�owanymi r�kami obok bia�ej sowy na brzozowej ga��zi. Jego mysz spoczywa�a nieruchomo. Ja sta�em plecami do syksty�skiego oleodruku, spogl�da�em to na pusty, lekko ko�ysz�cy si� talerz gramofonowy, to przez okno mansardy, ponad jasnoczerwonymi dachami, w kierunku ko�cio�a Serca Jezusowego z zegarem od frontu i zegarem po wschodniej stronie cebulastej wie�y Zanim
wybi�a sz�sta, spr�yna gramofonu z minowca rozkr�ci�a si� z monotonnym szumem i mechanizm stan��. Mahlke wielokrotnie nakr�ca� pud�o, oczekuj�c ode mnie nie zmniejszonego zainteresowania nowym ceremonia�em; wiele r�nych, stopniowanych d�wi�k�w, celebrowany pusty bieg. W�wczas Mahlke nie mia� jeszcze p�yt.
Ksi��ki sta�y na d�ugiej, wygi�tej p�ce. Czyta� przecie� du�o, r�wnie� ksi��ki religijne. Obok kaktus�w na parapecie okna, obok modelu torpedowca klasy �Wilk� i modelu awiza ��wierszcz�, trzeba jeszcze wymieni� szklank� z wod�, kt�ra sta�a ko�o miednicy na komodzie, zawsze by�a m�tna i ukazywa�a na dnie grub� na palec warstw� cukru. W szklance tej Mahlke co rano miesza� wod� z cukrem, z uwag�, a� do uzyskania mlecznobia�ego p�ynu, kt�ry mia� nada� sztywno�� jego z natury cienkim i rozsypuj�cym si� w�osom, przy czym jednak nie usuwa� osadu z dnia poprzedniego. Zaproponowa� mi kiedy� ten �rodek i wczesa�em sobie ocukrzon� wod� we w�osy. Rzeczywi�cie po nasmarowaniu tym utrwalaj�cym p�ynem fryzura zrobi�a si� szklisto-sztywna i trzyma�a si� a� do wieczora: g�owa mnie sw�dzia�a, r�ce lepi�y si�, podobnie jak d�onie Mahlkego, od sprawdzaj�cego skutki przyczesywania � mo�e zreszt� wyobra�am sobie tylko, �e si� lepi�y, a one wcale nie by�y lepkie.
Pod nim, w trzech pokojach, z kt�rych tylko dwa by�y u�ywane, mieszka�a jego matka ze swoj� starsz� siostr�. Obie ciche, kiedy on by� w domu, zal�knione i dumne z ch�opca, bo Mahlke uchodzi�, s�dz�c po �wiadectwach, za dobrego ucznia, chocia� nie za prymusa. By� o rok starszy od nas - co obni�a�o troch� warto�� ocen � poniewa� matka i ciotka o rok p�niej pos�a�y w�t�ego czy, jak one m�wi�y, chorowitego ch�opca do szko�y podstawowej.
Nie by� lizusem, wkuwa� umiarkowanie, ka�demu pozwala� odpisywa�, nigdy nie skar�y�, poza lekcjami gimnastyki nie objawia� szczeg�lnych ambicji, mia� widoczny wstr�t do �wi�skich kawa��w, robionych przez uczni�w z tercji, i interweniowa�, kiedy Hotten Sonntag przyni�s� do klasy zatkni�t� na ga��� prezerwatyw�, znalezion� pomi�dzy �awkami w parku Steffena, i wsun�� j� na klamk� u drzwi. Chciano zrobi� kawa� profesorowi Treuge, p�lepemu belfrowi, kt�ry w�a�ciwie powinien by� by� na emeryturze. Ju� kto� krzykn�� z korytarza: - Idzie! - kiedy Mahlke przecisn�� si� ze swojej �awki, podszed� wolnym krokiem do drzwi j przez papier �niadaniowy usun�� prezerwatyw� z klamki.
Nikt si� temu nie sprzeciwi�. Znowu nam zaimponowa�; a teraz mog� powiedzie�: dzi�ki temu, �e nie by� lizusem, wkuwa� umiarkowanie, wszystkim pozwala� odpisywa�, nie objawia� �adnych ambicji, poza lekcjami gimnastyki, i nie bra� udzia�u w zwyk�ych �wi�stwach, by� w naszych oczach owym niezwyk�ym Mahlkem, kt�ry zbiera� oklaski to w wyszukany, to w ekstrawagancki spos�b; ostatecznie chcia� przecie� wyst�powa� kiedy� na arenie, mo�e nawet na scenie teatralnej, wprawia� si� jako klown, usuwaj�c �liskie prezerwatywy przyjmowa� pomruk uznania i by� ju� niemal klownem, kiedy zawieszony na zgi�tych kolanach wykonywa� obroty wok� dr��ka, a srebrna Madonna wirowa�a w kwa�nych wyziewach sali gimnastycznej. Ale najwi�kszy aplauz zdoby� Mahlke podczas wakacji letnich na zatopionym okr�cie, chocia� nie mogli�my sobie wyobrazi� jego zapami�ta�ego nurkowania jako przebojowego numeru cyrkowego. Nie �mieli�my si� te� nigdy, kiedy siny i trz�s�cy si� zanurza� si� raz po raz w g��b wraku i wydobywa� z niego co�, �eby nam to pokaza�. Zawsze m�wili�my z powa�nym podziwem:
� Byczo, bracie, pierwsza klasa. Chcia�bym mie� twoje nerwy. Jeste� morowy facet, Joachimie. Jake� to znowu skombinowa�, co?
Uznanie robi�o mu dobrze i �agodzi�o ruchy skoczka na jego szyi; r�wnocze�nie jednak wprawia�o go w zmieszanie i dodawa�o bod�ca owemu skoczkowi. Przewa�nie macha� tylko lekcewa��co r�k�, czym zyskiwa� nowy poklask. Nie by� przecie� pysza�kiem; nigdy nie powiedzia�e�: - Zr�b to samo. - Albo: - Niech to kt�ry� z was spr�buje zrobi�. � Albo: � �aden z was jeszcze tego nie dokaza�: zlaz�em przedwczoraj cztery razy, raz po razie, na d� do kambuza i przynios�em puszk� konserw. Na pewno francuska, w �rodku by�y �abie udka, smakowa�y troch� jak ciel�cina, ale wy�cie mieli pietra, nie chcieli�cie nawet spr�bowa�, kiedy ja opchn��em ju� po�ow� puszki. Wyci�gn��em jeszcze drug� - znalaz�em nawet otwieracz - ale ta by�a zepsuta: corned beef.
Nie, Mahlke nigdy tak nie m�wi�. Robi� co� nadzwyczajnego, przynosi� na przyk�ad z by�ego kambuza okr�tu kilka puszek konserw, kt�re wed�ug wyci�ni�tych napis�w by�y pochodzenia angielskiego lub francuskiego, skombinowa� nawet jako tako zdatny do u�ytku otwieracz, na naszych oczach otwiera� puszki, konsumowa� owe rzekome �abie udka, przy czym, gdy �u�, jego jab�ko Adama podnosi�o si� jak gimnastyk na dr��ku - zapomnia�em powiedzie�, �e Mahlke by� z natury �akomy, a pomimo to chudy jak szczapa � i cz�stowa� nas, cho� nie natarczywie, kiedy puszka by�a ju� do po�owy opr�niona. Dzi�kowali�my, bo Winter ju� podczas przygl�dania musia� si� wczo�ga� na jedn� z pustych tarcz obrotowych i d�u�szy czas d�awi� si� bez skutku, zwr�cony twarz� w stron� wej�cia do portu.
Oczywi�cie i ta demonstracyjna uczta wywo�a�a nasze brawa, ale Mahlke machn�� tylko r�k� i nakarmi� resztkami �abich udek oraz zepsutym corned beefem mewy, kt�re ju� od pocz�tku posi�ku uwija�y si� w bliskim s�siedztwie Wreszcie wyrzuci� puszki, a wraz z nimi mewy, za burt� i oczy�ci� piaskiem otwieracz, tylko on by� w oczach Mahlkego wart zachowania. Tak jak angielski �rubokr�t i jak jeden z amulet�w, Mahlke nosi� odt�d przez d�u�szy czas, cho� nie zawsze, tylko wtedy, kiedy wyprawia� si� po konserwy do kambuza dawnego polskiego minowca - a nigdy nie zepsu� sobie �o��dka � �w otwieracz, zawieszony u szyi na sznurowadle, nosi� go razem z innymi rupieciami pod koszul� do szko�y, nawet bra� ze sob� na wczesn� msz� do kaplicy Marii Panny, za ka�dym bowiem razem, kiedy Mahlke kl�ka� przy balaskach, �eby przyj�� komuni� �wi�t�, kiedy odchyla� w ty� g�ow�, wyci�ga� j�zyk, a ksi�dz Guzewski udziela� mu sakramentu ministrant, stoj�cy u boku kap�ana, zapuszcza� �urawia za ko�nierzyk koszuli Mahlkego dynda� tam na twojej szyi otwieracz do konserw obok Madonny i nat�uszczonego �rubokr�tu, podziwia�em ciebie, chocia� ty o to nie dba�e� Nie, Mahlke nie by� �asy na pochlebstwa.
Nawet fakt, �e jesieni� tego roku, kiedy nauczy� si� p�ywa�, wyrzucono go z Jungvolku i wcielono do Hitlerjugend, poniewa� kilkakrotnie odmawia� pe�nienia s�u�by w niedziel� przed po�udniem i prowadzenia swojej grupy - by� jungzugf�hrerem - na poranne uroczysto�ci w J�schkentaler Wald, zyska� mu, przynajmniej w naszej klasie, g�o�ny podziw Jak zwykle, przyj�� nasze owacje od �oboj�tnie� do �z lekkim za�enowaniem� i nadal, ju� teraz jako szeregowy cz�onek Hitlerjugend, opuszcza� s�u�b� w niedzielne przedpo�udnia, tylko �e w tej organizacji, kt�ra skupia�a ca�� m�odzie� od czternastego roku �ycia wzwy�, jego nieobecno�� mniej rzuca�a si� w oczy, bo HJ prowadzono bardziej niedbale ni� Jungvolk, by� to nieruchawy zwi�zek, w kt�rym tacy ludzie jak Mahlke mogli si� dekowa�. Przy tym nie by� on buntownikiem w zwyk�ym znaczeniu tego s�owa, w powszednie dni tygodnia regularnie ucz�szcza� na wieczorne zebrania i szkolenie, uczestniczy� w coraz cz�ciej organizowanych akcjach specjalnych, w zbieraniu odpadk�w, r�wnie� w zbi�rce na Pomoc Zimow�, o ile tylko potrz�sanie puszk� nie kolidowa�o z jego msz� w niedzielne przedpo�udnie Mahlke pozosta� w pa�stwowej organizacji m�odzie�owej cz�onkiem nieznanym, bezbarwnym, zw�aszcza �e przeniesienie z Jungvolk do Hitlerjugend nie by�o czym� wyj�tkowym, natomiast w naszej szkole, ju� po pierwszych wakacjach na krypie, przylgn�� do niego ani dobry, ani z�y, lecz legendarny rozg�os.
Widocznie nasze gimnazjum w por�wnaniu z ow� organizacj� m�odzie�ow� na d�u�sz� met� znaczy�o dla ciebie co� wi�cej, ale normalne gimnazjum, ze sw� po cz�ci sztywn�, po cz�ci mi�� tradycj�, z barwnymi czapkami uczniowskimi, z duchem, na kt�ry si� cz�sto powo�ywano, nie mog�o sprosta� temu, czego od niego oczekiwa�e�.
- Co mu w�a�ciwie jest?
- On ma fio�a, m�wi� ci
- Mo�e to ma jaki� zwi�zek ze �mierci� jego ojca?
- A te klamoty na szyi?
- I ci�gle lata do ko�cio�a
- A przy tym w nic nie wierzy, m�wi� wam
- Na to jest zbyt trze�wy
- I te jego rupiecie, a teraz jeszcze co� nowego
- Spytaj go, przecie� to ty mu wtedy tego kota. Gubili�my si� w domys�ach i nie mogli�my ciebie zrozumie�.
Zanim nauczy�e� si� p�ywa�, by�e� niczym, uczniem, kt�rego od czasu do czasu przepytywano, kt�ry dawa� przewa�nie dobre odpowiedzi i nazywa� si� Joachim Mahlke. A jednak wydaje mi si�, �e w sek�cie albo p�niej, w ka�dym razie przed twoimi pierwszymi pr�bami p�ywania, siedzieli�my przez pewien czas w jednej �awce, albo te� mia�e� miejsce za mn� lub obok, w �rodkowym rz�dzie, podczas gdy ja siedzia�em w rz�dzie ko�o okna, obok Schillinga. Potem m�wi�o si�, �e a� do kwinty musia�e� nosi� okulary, ja tego nie zauwa�y�em. Tak samo twoje odwieczne
sznurowane buty spostrzeg�em dopiero wtedy, kiedy p�ywa�e� ju� swobodnie i zacz��e� nosi� na szyi sznurowad�o od wysokich but�w Wielkie wydarzenia wstrz�sa�y w�wczas �wiatem, ale dla Mahlkego istnia�a inna rachuba czasu przed nauczeniem si� p�ywania i po nauczeniu si� p�ywania, bo kiedy wsz�dzie, nie naraz, ale stopniowo, najpierw na Westerplatte, potem w radio, a potem w gazetach, rozpocz�a si� wojna, on, gimnazjalista, kt�ry nie umia� ani p�ywa�, ani je�dzi� na rowerze, by� jeszcze niczym, tylko minowiec klasy �Czajka�, kt�ry mia� mu p�niej dostarczy� pierwszej okazji do zab�y�ni�cia, odgrywa� ju� wtedy, chocia� tylko przez kilka tygodni, swoj� wojenn� rol� w Zatoce Puckiej i w porcie rybackim na Helu
Polska flota nie by�a wielka, ale ambitna Znali�my na pami�� jej nowoczesne, przewa�nie w Anglii lub we Francji spuszczone na wod� jednostki i potrafili�my wymieni� ich uzbrojenie, tona�, pr�dko�� w w�z�ach r�wnie bezb��dnie, jak umieli�my na przyk�ad wyrecytowa� jednym tchem nazwy wszystkich lekkich kr��ownik�w w�oskich czy wszystkich przestarza�ych brazylijskich pancernik�w i monitor�w
P�niej Mahlke wyprzedzi� nas i w tej dziedzinie, p�ynnie i bez zaj�knienia cytowa� nazwy japo�skich niszczycieli, od nowoczesnej, dopiero w trzydziestym �smym roku zbudowanej klasy �Kasumi�, a� do wolniej p�yn�cych okr�t�w zmodernizowanej w dwudziestym trzecim roku klasy �Asagao� M�wi� -�Humiduki�, �Satuki�, �Yuduki�, �Hokaze�, �Nadakaze� i �Oite�
Recytowanie danych dotycz�cych jednostek polskiej marynarki nie zajmowa�o wiele czasu, by�y to oba niszczyciele �B�yskawica� i �Grom�, o wyporno�ci dw�ch tysi�cy ton, okr�ty, kt�re mog�y rozwija� pr�dko�� trzydziestu dziewi�ciu w�z��w, ale na dwa dni przed wybuchem wojny wyp�yn�y, zawin�y do port�w angielskich i zosta�y wcielone do brytyjskiej floty �B�yskawica� dzi� jeszcze istnieje Stoi na kotwicy jako p�ywaj�ce muzeum marynarki wojennej w Gdyni i zwiedzaj� j� wycieczki szkolne
Kurs na Angli� wzi�� r�wnie� niszczyciel �Burza�, tysi�c pi��set ton, pr�dko�� trzydzie�ci trzy w�z�y Z pi�ciu polskich okr�t�w podwodnych tylko �Wilkowi� i - po pe�nej przyg�d podro�y bez map i kapitana - �Or�owi�, o wyporno�ci tysi�c sto ton, uda�o si� zawin�� do angielskich port�w �odzie �Ry��, ��bik� i �S�p� internowano w Szwecji
W chwili wybuchu wojny w portach w Gdyni, Pucku, Jastarni i na Helu znajdowa�y si� tylko przestarza�y dawny kr��ownik francuski, s�u��cy jako okr�t szkolny i p�ywaj�ce koszary, oraz stawiacz min �Gryf, silnie uzbrojony, zbudowany w stoczni �Normand�, w Le Havre, okr�t o wyporno�ci dwa tysi�ce dwie�cie ton, kt�ry zawsze mia� trzysta min na pok�adzie, pozosta� tak�e �Wicher�, jedyny niszczyciel, i kilka dawnych niemieckich torpedowc�w, jeszcze z floty cesarskiej, no i owe sze�� minowc�w klasy �Czajka�, kt�re stawia�y i wy�awia�y miny, p�yn�y z pr�dko�ci� osiemnastu w�z��w, posiada�y dzia�o pok�adowe siedemdziesi�ciopi�ciomilimetrowe, cztery karabiny maszynowe na tarczach obrotowych i, wed�ug oficjalnych danych, zabiera�y dwadzie�cia min.
A jeden z tych stuosiemdziesi�ciopi�ciotonowych okr�t�w zbudowano specjalnie dla Mahlkego.
Wojna morska w Zatoce Gda�skiej trwa�a od pierwszego wrze�nia do drugiego pa�dziernika i po kapitulacji Helu skutki jej, bior�c czysto zewn�trznie, przedstawia�y si� nast�puj�co: polskie jednostki �Gryf, �Wicher�, �Ba�tyk�, jak r�wnie� trzy okr�ty klasy �Czajka� �Mewa�, �Jask�ka� i �Czapla� by�y wewn�trz wypalone i zaton�y w portach, niemiecki niszczyciel �Leberecht Maass� zosta� uszkodzony przez artyleri�, poszukiwacz min M 85 najecha� na p�nocny wsch�d od Jastarni na polsk� min� i zaton��, trac�c jedn� trzeci� za�ogi.
Zdobyto tylko trzy pozosta�e, lekko uszkodzone okr�ty klasy �Czajka�. Podczas gdy minowce ��uraw� i �Czajka� wkr�tce potem podj�y s�u�b� pod nazwami �Oxthoft� i �Westerplatte�, trzeci okr�t, �Rybitwa�, kiedy holowano go z Helu do Nowego Portu, zacz�� nabiera� wody, zanurzy� si� i czeka� na Joachima Mahlke, bo to on w�a�nie nast�pnego lata wydoby� tabliczk� mosi�n� z wyryt� nazw� �Rybitwa�. Potem m�wiono, �e polski oficer i polski bosman, kt�rzy pod stra�� Niemc�w musieli obs�ugiwa� ster, zatopili okr�t wed�ug znanego sposobu Scapa Flow.
W ka�dym razie �Rybitwa� z tych czy innych powod�w zaton�a obok toru wodnego i boi kierunkowej w Nowym Porcie, i nie podniesiono jej, chocia� le�a�a dogodnie na jednej z wielu �awic, tylko jej mostek, resztki relingu, pogi�te wentylatory i oszalowania wymontowanego dzia�a dziobowego stercza�y z wody przez dalsze lata wojny, pocz�tkowo jak co� obcego, potem za� swojskiego, i dostarczy�y tobie, Joachimie Mahlke, celu, podobnie jak pancernik �Gneisenau�, kt�ry w lutym czterdziestego pi�tego roku zosta� zatopiony przed wej�ciem do portu w Gdyni, sta� si� celem wypraw dla polskich uczni�w, ale nie da si� stwierdzi�, czy pomi�dzy nurkuj�cymi i patrosz�cymi wn�trze pancernika ch�opakami by� cho� jeden, kt�ry by zanurza� si� w wod� z tak� zawzi�to�ci� jak Mahlke.
III
Nie by� przystojny. Powinien by� da� sobie zoperowa� jab�ko Adama. By� mo�e ta chrz�stka by�a powodem wszystkiego.
Ale mia�a ona swoje odpowiedniki. Nie mo�na te� wszystkiego udowadnia� przy pomocy proporcji. A swojej duszy nigdy mi nie ods�oni�. Nigdy nie dowiedzia�em si�, o czym my�li. W ko�cu pozostaje jego szyja i wiele jej odpowiednik�w. Nawet to, �e taszczy� do szko�y czy do p�ywalni p�kate paczki z chlebem i podczas nauki lub te� kr�tko przed k�piel� poch�ania� kromki posmarowane margaryn�, wi��e si� te� w jaki� spos�b z mysz�, bo ta mysz �u�a razem z nim i by�a nienasycona.
Pozostaj� jeszcze modlitwy, kierowane do o�tarza Marii Panny. Ukrzy�owanym nie interesowa� si� szczeg�lnie. Rzuca�o si� w oczy, �e wprawdzie ten ruch w g�r� i w d� jego szyi nie znika� i nie uspokaja� si�, kiedy Mahlke sk�ada� r�ce stykaj�c ko�ce palc�w, ale podczas modlitwy prze�yka� �lin� w zwolnionym tempie i stara� si� przez przesadnie wystylizowane trzymanie r�k odwraca� uwag� od windy, kt�ra by�a w ci�g�ym ruchu ponad ko�nierzykiem jego koszuli i wisiorkami na sznurkach, sznurowad�ach i �a�cuszkach.
Dziewcz�tami zbytnio si� nie interesowa�. Mo�e gdyby mia� siostr�? Nawet moje kuzynki nie potrafi�y mu pom�c Jego stosunku do Tulli Pokriefke nie mo�na bra� pod uwag�, poniewa� mia� szczeg�lny charakter i jego numer cyrkowy - Mahlke chcia� przecie� zosta� klownem - by�by niczego sobie, bo Tulla, dziewczynisko z nogami jak patyki, przypomina�a raczej ch�opca. W ka�dym razie to chucherkowate stworzenie, kt�re zale�nie od humoru wyp�ywa�o z nami, kiedy sp�dzali�my ju� drugie lato na krypie, nigdy si� przed nami nie wstydzi�o, gdy oszcz�dzaj�c k�piel�wek tarzali�my si� goli na zardzewia�ym �elazie i nie bardzo wiedzieli�my, co z sob� pocz��.
Twarz Tulli mo�na by naszkicowa� pos�uguj�c si� jedynie kropk�, przecinkiem i kresk�. Tulla porusza�a si� w wodzie tak lekko, �e chyba mia�a b�ony pomi�dzy palcami. Zawsze, nawet na krypie, pomimo silnego zapachu morszczynu, mew i kwaskowatej rdzy, cuchn�a klejem stolarskim, poniewa� jej ojciec mia� do czynienia z klejem w stolarni wuja. Sk�ada�a si� ze sk�ry, szkieletu i ciekawo�ci. Podpar�szy r�k� podbr�dek, spokojnie przygl�da�a si�, kiedy Winter albo Esch nie mogli ju� wytrzyma� i musieli z�o�y� sw� danin� Z wygi�tym kr�gos�upem kuca�a naprzeciw Wintera, kt�ry zawsze potrzebowa� wiele czasu, by osi�gn�� efekt, i psioczy�a - Ch�opaki, ch�opaki, ale� to d�ugo trwa!
Kiedy wreszcie nasienie wytrys�o i klasn�o o �elazo, zaczyna�a si� po prostu trz��� z przej�cia, rzuca�a si� na brzuch, mru�y�a oczy jak szczur, patrzy�a, patrzy�a, chcia�a odkry� nie-wiadomo-co, znowu przysiada�a, przysuwa�a si� na kl�czkach, stawa�a nad nim z nogami lekko wygi�tymi w liter� X i miesza�a to du�ym palcem u nogi tak d�ugo, a� zaczyna�o si� pieni�, czerwone od rdzy.
- Wspaniale, Winter!Teraz ty, Atze!
Ta zabawa - odbywa�o si� to naprawd� zupe�nie niewinnie � nigdy nie znudzi�a si� Tulli. M�wi�c przez nos, �ebra�a:
- No, zr�b�e! Kto jeszcze dzisiaj nie robi�? Teraz twoja kolej. Zawsze znajdywa�a g�upich i dobrodusznych, kt�rzy, nawet bez wielkiej ochoty