6939
Szczegóły |
Tytuł |
6939 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6939 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6939 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6939 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Olszewski Wies�aw
�wiat po roku 1945, tom I
Wydawnictwo Kurpisz, Pozna� 2000
Spis tre�ci
I. Europa powojenna 1945�1947 ...............................................................................
Zwyci�zcy i pokonane Niemcy ...................................................................................
�Krajobraz po bitwie� � Europa Zachodnia .............................................................
ZSRR: nowe supermocarstwo i strefa jego wp�yw�w w Europie �rodkowej
i Wschodniej ...............................................................................................................
II. Narastanie �zimnej wojny� ...............................................................................
Kres wojennego aliansu ...............................................................................................
Stany Zjednoczone i ich polityka wobec Europy .....................................................
Komunistyczny przewr�t w Czechos�owacji i kryzys berli�ski 1948 r. ...............
III. �Przebudzenie si� Azji � w kierunku niepodleg�ego bytu ........
Powstanie niepodleg�ych Indii i Pakistanu ..............................................................
Zwyci�stwo komunist�w w Chinach ........................................................................
Upadek francuskiego panowania w Indochinach ...................................................
Walka o wolno�� kraj�w Azji Po�udniowo�Wschodniej: Filipiny, Birma,
Malaje, Indonezja ......................................................................................................
IV. Kszta�towanie si� bloku wschodniego ..................................................
Przej�cie w�adzy przez komunist�w w krajach Europy �rodkowej
i Wschodniej ...............................................................................................................
Kraje �demokracji ludowej� � ich rozw�j i funkcjonowanie ..................................
Obszary szczeg�lnego zainteresowania: Niemcy Wschodnie i Jugos�awia .........
Pr�by zintegrowania bloku .........................................................................................
V. Kres europejskiej dominacji na Bliskim Wschodzie
i w Afryce P�nocnej 1948�1962 .........................................................................
Utworzenie Izraela i �wiat arabski .............................................................................
Rewolucja egipska i kryzys sueski .............................................................................
Iran � nieudana pr�ba rewolucji .................................................................................
Upadek francuskiego panowania w Afryce P�nocnej ...........................................
VI. W okresie konfrontacji mocarstw 1948�1962 ........................................
Problem niemiecki ........................................................................................................
Konflikt korea�ski ........................................................................................................
Dawne uprzedzenia i przewarto�ciowane strategie: epoka Chruszczowa
i Eisenhowera � Kennedy`ego .................................................................................
Na granicy katastrofy � kryzysy: berli�ski i kuba�ski ............................................
VII. Odbudowa i rozw�j Europy Zachodniej ..............................................
Utracona mocarstwowo��: Wielka Brytania ............................................................
Kraje politycznych zawirowa�: Francja i Italia .......................................................
Ku europejskiej pot�dze: RFN ...................................................................................
Kraje Beneluksu ...........................................................................................................
Dyktatura i demokracja: Hiszpania, Portugalia, Grecja ........................................
Alpejskie neutralno�ci: Austria i Szwajcaria ...........................................................
Skandynawia ................................................................................................................
VIII. Niepodleg�o�� i problemy Afryki .............................................................
Dekolonizacja ................................................................................................................
Afryka P�nocna ...........................................................................................................
Afryka Zachodnia i �rodkowa ...................................................................................
Afryka Wschodnia .......................................................................................................
Ostatnie w�adania bia�ego cz�owieka: Republika Po�udniowej Afryki
i Rodezja ....................................................................................................................
I. Europa powojenna 1945-1947
Zwyci�zcy i pokonane Niemcy
Niemcy by�y ca�kowicie z�amane, a ich maj�tno�� le�a�a w gruzach. Za rozp�tanie wojny i
pope�nione zbrodnie przysz�o im zap�aci� wysok� cen�.
Po dzi� dzie� rozbie�nie ocenia si� niemieckie straty w tej wojnie: 5,1�6,8 mln zabitych
podczas dzia�a� lub w zwi�zku z wojn� (w tym uciekinierzy i wysiedle�cy). W liczbie tej
mie�ci si�: 3,3�4,5 mln m�czyzn (g��wnie �o�nierzy), 310�530 tys. ofiar bombardowa� oraz
niejasna liczba cywil�w, kt�rzy zmarli b�d� zgin�li podczas odwrotu. Dzia�ania wojenne
jednak�e usta�y i bilans strat uleg� w zasadzie zamkni�ciu. W odr�nieniu od tego, co nie tak
dawno czynili Niemcy, zwyci�zcy nie palili ich wsi, nie rozstrzeliwali masowo ludzi ani te�
nie doszli do wniosku, �e cz�� pokonanych nale�a�oby po prostu zlikwidowa�. Strach przed
zwyci�zcami, g��wnie Rosjanami, by� jednak wielki. Wraz z post�pami radzieckiej ofensywy
nadci�ga�y wie�ci o gwa�tach, rabunkach i bezsensownym niszczeniu mienia. Zw�aszcza na
wschodzie dosz�o w�r�d ludno�ci niemieckiej do wielu samob�jstw, bywa�o, �e masowych.
Wiele miast by�o ca�kowicie zniszczonych: Dca�o�ci, Kolonia � w
trzech czwartych; niewiele zosta�o z Drezna czy Hamburga. Szacuje si�, �e dla 25 mln os�b
brakowa�o schronienia.
Sytuacj� pogarszali liczni uchod�cy i wysiedleni oraz wywiezieni do Niemiec. W grupie
wywiezionych, szacowanej na 8�10 mln, byli zar�wno liczni robotnicy przymusowi, jak i
wi�niowie oboz�w koncentracyjnych (ok. 700 tys.). Ich problem istnia� do�� d�ugo, a� do
pocz�tk�w lat pi��dziesi�tych, gdy� wielu z nich, np. Ukrai�cy, Jugos�owianie, Ba�towie,
Polacy, nie chcia�o wraca� do kraju ze wzgl�d�w politycznych. W najwcze�niejszym okresie,
w grupie uchod�c�w i wysiedlonych � g��wnie os�b narodowo�ci niemieckiej, szacowanej
��cznie na 10�12 mln, wi�kszo�� stanowili uciekinierzy. Dane w tym przedmiocie s� jednak
rozbie�ne, tak jak i odnosz�ce si� do liczby Niemc�w wysiedlonych z kraj�w Europy
�rodkowej i Wschodniej (g��wnie Polski i Czechos�owacji). Proces ich wysiedlania trwa�
kilka lat i obj�� by� mo�e 8,5 mln os�b. Sta�y nap�yw tych ludzi powodowa� sta�e istnienie
tego samego problemu. W roku 1947 ��czn� liczb� uchod�c�w w Niemczech okre�lano na
10 mln.
Wielka ucieczka Niemc�w przed nast�puj�c� Armi� Czerwon� przebiega�a w koszmarnych
warunkach. By�a ona powszechnie nakazywana i egzekwowana przez w�adze hitlerowskie.
Swoje propagandowe uzasadnienie ucieczka Niemc�w zyska�a w ko�cu pa�dziernika 1944 r.,
po zmasakrowaniu przez czerwonoarmist�w Nemmersdorf (rej. Go�dapi) � pierwszej
zdobytej wioski niemieckiej w Prusach Wschodnich. Korzystnym dla Josepha Goebbelsa
zrz�dzeniem, wie� zosta�a szybko odbita, a na miejsce przyjecha�a ekipa filmowo-prasowa.
Przygotowanym materia�em straszono p�niej tych, kt�rzy mogli mie� jakie� w�tpliwo�ci, co
ich czeka. Ju� zreszt� we wrze�niu 1944 r. nadesz�y wie�ci o pogromie Niemc�w w zaj�tym
przez Rosjan Banacie. Problem odpowiedzialno�ci za los uciekinier�w, wysiedlonych czy
wyp�dzonych, stanowi po dzi� dzie� przedmiot dyskusji nie tylko naukowej, ale i politycznej,
rzutuj�cy na stosunki Niemiec z ich wschodnimi s�siadami. Kwesti� t� wraz z jej aspektami
finansowymi, prawnymi i moralnymi odziedziczy zapewne zjednoczona Europa.
Kl�ska hitlerowskich Niemiec by�a zupe�na. Poza odosobnionymi przypadkami alianci nie
napotykali zorganizowanego oporu. Przygotowywany na ostateczn� ewentualno��
�Wehrwolf� rozpad� si� na izolowane ogniwa. Ich likwidacja by�a kwesti� na miar� policji i
wymaga�a jedynie czasu. Deklaracje sprzymierzonych o rozstrzeliwaniu niemieckich
zak�adnik�w w przypadku ewentualnych zamach�w na wojska okupacyjne okaza�y si� na
wyrost. Poza Rettingen, gdzie Francuzi rozstrzelali kilku Niemc�w, ta absurdalna praktyka
prawa wojennego (zakazana ostatecznie dopiero w 1949 r.) nie by�a stosowana. Nie oznacza
to oczywi�cie, i� pokonanych � mniej lub bardziej winnych � nie dotkn�� terror zwyci�zc�w,
g��wnie Rosjan, w chwili przechodzenia frontu. W wielu miejscowo�ciach podejrzanych o
dzia�alno�� nazistowsk� zabijano bez ceregieli. Nierzadkie by�y te� pospolite rabunki i
gwa�ty.
Upadek totalitarnego pa�stwa niemieckiego, jego systemu politycznego, spo�ecznego i
organizacyjnego wywo�a� ogromny kryzys wewn�trzny. W kr�tkim czasie przesta�y istnie�
wszelkie dzia�aj�ce dot�d mechanizmy steruj�ce, kt�re ju� od wielu lat zast�powa�y
tradycyjne formy spo�ecznego funkcjonowania, a tak�e warto�ci i normy. Wydawa�o si�, �e
przed Niemcami nie ma �adnej przysz�o�ci, a �ycie pozbawione zosta�o g��bszego celu i
sensu. Podstawow� warto�ci� sta�a si� d��no�� do najzwyklejszego biologicznego trwania.
G��d by� zreszt� powszechny i ju� w ko�cowej fazie wojny brakowa�o dos�ownie
wszystkiego. To, �e system zaopatrzenia ludno�ci nie run�� wcze�niej, zawdzi�czano
hitlerowskiej sprawno�ci organizacyjnej. Po kapitulacji zabrak�o i tego. Dla zamo�niejszych,
zw�aszcza w strefach aliant�w zachodnich, alternatyw� stanowi� �czarny rynek�, na kt�ry
trafia�o wiele z zaopatrzenia armii okupacyjnych. Bardziej poszkodowani przez wojn�
bytowali w fatalnych warunkach, tote� przypadki �mierci wskutek niedo�ywienia czy te�
zimna by�y cz�ste. W roku 1946 przeci�tne racje �ywno�ciowe nie zapewnia�y egzystencji,
zw�aszcza w strefie francuskiej. Stan powojennej biedy utrzymywa� si� zreszt� przez szereg
lat, d�u�ej w Niemczech Wschodnich, tote� Niemcy w konsekwencji znane by�y p�niej z
obfito�ci �rodk�w przeciwreumatycznych czy substytut�w �ywno�ciowych.
Kwit�a spekulacja, szerzy�a si� przest�pczo�� i prostytucja. Zw�aszcza ta ostatnia w strefach
zachodnich, dla wielu kobiet pozbawionych m��w jak i wszelkich �r�de� utrzymania,
stanowi�a o mo�liwo�ci prze�ycia, w przypadku nader intratnego zwi�zku z �o�nierzami
zasobnych w rozmaite dobra armii okupacyjnych (w zwi�zku ze stratami, na 100 m�czyzn
przypada�o 125 kobiet). Nieprawdopodobnie te� rozpleni�y si� choroby weneryczne, ju�
w�wczas jednak skutecznie kurowane wprowadzan� do u�ytku penicylin�. Wiele
ameryka�skich koszar by�o ca�kowicie zamkni�tych z powodu tych infekcji, a na ich murach
pojawi�y si� znaki �V D� (venerian disease � choroba weneryczna), co �artobliwie
t�umaczono jako �Veronica � Danke sch weneryczna), co �artobliwie
O losach pokonanych Niemiec decydowa� mia�a konferencja Wielkiej Tr�jki. Obradowa�a
ona w Poczdamie w dniach 17 lipca � 2 sierpnia 1945 r. Pr�cz spraw niemieckich
dyskutowano tam nad wieloma innymi problemami, m.in. wojny i przysz�ych stosunk�w na
Dalekim Wschodzie, traktat�w pokojowych z by�ymi satelitami Niemiec, zmianami
granicznymi w Europie � zw�aszcza odnosz�cymi si� do Polski. Delegacji radzieckiej
przewodzi� J�zef Stalin, ameryka�skiej prezydent Harry Truman, brytyjskiej najpierw
Winston Churchill, za� po zwyci�stwie wyborczym Labour Party � Clement Attlee.
Najbardziej z�o�ona by�a kwestia niemiecka, gdy� ka�demu z pa�stw zwyci�skich
przy�wieca�y inne cele. W sensie og�lnym istnia�a zbie�no��. Niemcy winny zosta� ukarane
za swoje zbrodnie, za kt�re odpowiada� ca�y nar�d. Nale�a�o r�wnie� stworzy� takie warunki,
aby � nie niszcz�c ca�kowicie Niemiec (co wcze�niej niekt�rzy eksperci postulowali) � to
pa�stwo ju� nigdy nie zagrozi�o �wiatu. Og�lne za�o�enia polityczne wobec Niemiec
sprecyzowano w form� czterech �de� � demilitaryzacji, denazyfikacji, dekartelizacji i
demokratyzacji. Demilitaryzacja by�a spraw� oczywist� i cho� ju� raz Niemcy jej
do�wiadczy�y (z marnym � jak si� okaza�o � efektem, po I wojnie �wiatowej), teraz mia�a by�
przeprowadzona w spos�b zupe�ny. Denazyfikacja �ci�le wi�za�a si� z demokratyzacj�.
Dekartelizacja za� spowodowa� mia�a d�ugotrwa�e os�abienie gospodarcze Niemiec,
u�atwiaj�c jednocze�nie �ci�gni�cie z nich odszkodowa�. Funkcje politycznej zwierzchno�ci
nad pokonanymi sprawowa� mia�a rezyduj�ca w Berlinie Sojusznicza Rada Kontroli, z�o�ona
z przedstawicieli mocarstw okupacyjnych. Spraw� przysz�ych traktat�w pokojowych tak z
Niemcami, jak ich sojusznikami powierzono Radzie Ministr�w Spraw Zagranicznych pi�ciu
mocarstw (Wielka Tr�jka oraz Francja i Chiny), z siedzib� sekretariatu w Londynie.
Z ziem wchodz�cych poprzednio w sk�ad Rzeszy ZSRR otrzyma� cz�� Prus Wschodnich z
Kr�lewcem, Polska za� pozosta�� cz�� Prus Wschodnich wraz z obszarami na wsch�d od
Odry (z w��czeniem Szczecina oraz cz�ci wyspy Uznam) i Nysy �u�yckiej. Ostateczne
ustalenie granicy polsko�niemieckiej od�o�ono jednak do konferencji pokojowej.
Konsekwencje tych fakt�w by�y dla Niemiec szczeg�lnie powa�ne. Traci�y nie tylko od
wiek�w posiadan� ziemi� wraz z dobr� infrastruktur�, ale te� zmuszone by�y przyj�� ogromn�
liczb� wysiedlonych. Decyzj� konferencji przesiedlono r�wnie� ludno�� niemieck� z
Czechos�owacji (g��wnie z Sudet�w) i W�gier.
Cho� generalna linia rozumienia polityki okupacyjnej w Niemczech przebiega�a pomi�dzy
Zwi�zkiem Radzieckim a aliantami z Zachodu, w istocie rzeczy nawet podej�cie tych
ostatnich znacznie r�ni�o si� od siebie. Pomimo pr�b, aliantom od samego pocz�tku nie
powiod�o si� nie tylko poprowadzenie wsp�lnej polityki, ale cho�by zachowanie wsp�lnej,
scentralizowanej administracji okupacyjnej. Niemcy nie by�y co prawda rozbite na bezradne
quasi�pa�stewka niczym w planie Morgenthaua, ale te� wyra�nie od samego pocz�tku
kszta�towa�y si� dwa uk�ady � zachodni i radziecki. Widoczna by�a deklaratywno�� ZSRR,
optuj�cego jakoby za zachowaniem jedno�ci Niemiec. Rosjanie wyra�nie pustoszyli w�asn�
stref�, w dodatku mniej zamo�n�, nie mog�c uzyska� zgody na �ci�ganie reparacji z Zag��bia
Ruhry. W sferze administracyjnej i gospodarczej zdecydowanie preferowali komunist�w,
wdra�aj�c za ich po�rednictwem rozwi�zania w typie radzieckim. Pozostaj�ca w ich strefie
wp�yw�w cz�� Niemiec odgrywa� mia�a pozycj� wa�nego bastionu wcinaj�cego si�
pomi�dzy Zach�d a Europ� �rodkow� i Wschodni�. Cho� utrzymywanie takich obszar�w
bywa kosztowne, ZSRR nie dysponowa� w tamtym czasie innym rozwi�zaniem. Nic nie
gwarantowa�o bowiem poczucia bezpiecze�stwa, a poza tym by� to realny pomost w stron�
technologii Zachodu. Jak na ironi�, Stalin realizowa� w ten spos�b recepty wystawione przez
Lenina i Trockiego w 1920 r., kiedy to w tym samym celu, przez Warszaw�, zamierzano
zanie�� p�omie� rewolucji do zrewoltowanych Niemiec.
Wczesne nastawienie Amerykan�w do okupowanych Niemiec cechowa� rodzaj ograniczonej
surowo�ci, wynikaj�cy zar�wno z w�a�ciwie pojmowanej w�asnej roli, jak i wstrz�su
patologi� systemu, z kt�rym przysz�o im si� zetkn��. Dyrektywa zjednoczonych szef�w
sztab�w z kwietnia 1945 r., kt�r� si� kierowali, by�a w kwestiach gospodarczych nader
rygorystyczna. Ju� wkr�tce jednak ich polityka okaza�a si� bardzo zmienna. Zgromadziwszy
niema�e �upy wojenne, Amerykanie wcze�nie zrezygnowali z pobierania reparacji. Jak na
aliant�w zachodnich � ukarali wielu zbrodniarzy wojennych, potem jednak�e szybko
denazyfikacji zaniechali. Na taki stan rzeczy wp�ywa�y oczywi�cie narastaj�ce rozbie�no�ci z
ZSRR, a tak�e w�asne kalkulacje nad przysz�o�ci� Niemiec w nowym uk�adzie. Brytyjczycy z
kolei, w zwi�zku z w�asn� sytuacj� gospodarcz�, nie zamierzali ponosi� zbytnich koszt�w
pobytu w Niemczech, ani te� rezygnowa� zbyt wcze�nie z reparacji. W odr�nieniu od
Francuz�w, byli oni bardziej zwi�zani z koncepcjami Amerykan�w. Wcze�nie te� dostrzegli
warto�� Niemiec jako potencjalnego sojusznika przeciwko ZSRR.
Straty materialne w wyniku wywo�anej wojny mia�y by� przez Niemcy zrekompensowane.
W�r�d aliant�w kwestia reparacji odgrywa�a wa�n� rol� we wcze�niejszych uzgodnieniach,
zw�aszcza �e w tej sprawie najbardziej zainteresowany by� najci�ej dotkni�ty wojn� Zwi�zek
Radziecki. Generalnie uwa�ano, i� Niemcy nale�y tak obci��y�, aby stopa �yciowa by�a na
ich obszarze ni�sza ani�eli w Europie. Jak wspomniano, najwcze�niej zaprzestali pobierania
reparacji Amerykanie. By�o ich na to sta�, a poza tym zrewidowali swoje plany co do
przysz�o�ci Niemiec. Troch� p�niej uczynili to os�abieni wojn� Brytyjczycy. Francuzi
korzystali bezpo�rednio z wy��czonego ze strefy Zag��bia Saary. Ich procentowy udzia� w
reparacjach by� zreszt� niewielki, tote� skutecznie uzupe�niali go �upami wojennymi.
Najwi�cej uzyskali Rosjanie, cho� w stosunku do strat, jakie ponie�li, by�o to bardzo niewiele.
�ci�gali niemal wy��cznie z w�asnej strefy, kt�r� � jak mo�na przypuszcza� � mocno
ogo�ocili. Alianci zachodni, wbrew wcze�niejszym obietnicom, przekazali im bardzo niewiele
i ju� po roku zaprzestali tych praktyk w og�le.
Odr�bny problem stanowi�a sprawa denazyfikacji i ukarania zbrodniarzy hitlerowskich. Od
samego pocz�tku wojny ostrzegano Niemcy przed tak� ewentualno�ci� licz�c, i� ogranicz�
sw�j zbrodniczy proceder. Teraz przyszed� czas regulowania rachunk�w. Potwierdzono to na
konferencjach moskiewskiej, ja�ta�skiej i poczdamskiej. Pierwsze procesy odby�y si� jeszcze
w czasie wojny. W Polsce np. znaczny rozg�os propagandowy dano postawieniu przed s�dem
cz�ci za�ogi obozu koncentracyjnego w Majdanku jeszcze w 1944 r. Co do konieczno�ci
ukarania zbrodniarzy sojusznicy byli wyj�tkowo zgodni. Domaga�y si� tego zreszt�
powszechnie uciemi�one narody Europy.
Ustalenie warto�ci uzyskanych reparacji i �up�w wojennych jest bardzo trudne, a wi�kszo��
wylicze� i szacunk�w znacznie r�ni si� od siebie. W przypadku ZSRR, wed�ug oficjalnych
danych, do 1950 r. Niemcy wp�aci�y 3,65 mld dolar�w, a do 1953 r. � dodatkowo 634 mln.
Do tego dochodzi demonta� szacowany na ok. 6,1 mld DM i koszty okupacji 16,79 mld DM,
co mo�e da� ��czn� sum� ok. 14 mld $ �ci�gni�tych ze strefy wschodniej. Radzieckie
sprawozdania kwatermistrzowskie m�wi� o 21 834 wagonach mienia rzeczowego i 72 493
wagonach materia��w budowlanych i wyposa�enia mieszka�, w tym: 88 wagonach naczy�
porcelanowych, 941 tys. sztuk mebli, 256 tys. sztuk zegar�w domowych, 458 tys.
odbiornik�w radiowych, 188 tys. dywan�w, ponad 60 tys. pianin i fortepian�w. Jako �up
wojenny wywieziono r�wnie� 4612 tys. ton maszyn, 134 tys. sztuk sprz�tu laboratoryjnego.
W ramach akcji Ossawakim funkcjonariusze NKWD przechwycili i wyekspediowali do
ZSRR 3000 specjalist�w i uczonych. Rozwijali oni p�niej m. in. projekty atomowe i
rakietowe.
Zasadnicz� cz�� odszkodowa� �ci�gano jednak�e z produkcji bie��cej, za po�rednictwem
specjalnych sp�ek zorganizowanych przez radzieckie w�adze okupacyjne i obejmuj�cych ok.
30% og�u zak�ad�w.
Wbrew nieuchronnym skojarzeniom podkre�li� nale�y, �e podobie�stwa bywaj� myl�ce. Z
pokonanych Niemiec wywo�ono co prawda bogate �upy, kt�re jednak nie r�wnowa�y�y
poniesionych strat. W�r�d trofe�w nie by�o z�otych z�b�w ludzi wymordowanych z nakazu
pa�stwa, ich w�os�w przeznaczanych na sienniki i innych w tym rodzaju...
Zob. M. I. Siemiriaga, Kak my uprawliali Germanijej, Moskwa 1995; J. Fish, Reparationen
nach dem zweiten Weltkrieg, Mj, Moskwa 1995; J. Fish, Reparationen
Historycznym wydarzeniem sta�o si� powo�anie, moc� porozumienia londy�skiego z sierpnia
1945 r., Mi�dzynarodowego Trybuna�u Wojskowego dla os�dzenia przest�pc�w wojennych.
G��wnych zbrodniarzy w liczbie dwudziestu dw�ch s�dzono w Norymberdze w okresie
listopad 1945 � pa�dziernik 1946 r. Po wnikliwym przewodzie zapad�o dwana�cie wyrok�w
�mierci. Na szubienicy zawi�li g��wni winowajcy oskar�eni o zbrodnie przeciwko pokojowi,
wywo�anie wojny, ludob�jstwo i zbrodnie wojenne. Byli to: Joachim von Ribbentrop,
Wilhelm Keitel, Alfred Jodl, Ernst Kaltenbrunner, Julius Streicher, Hans Frank, Wilhelm
Frick, Alfred Rosenberg, Fritz Sauckel, Arthur Seyss-Inquart (Martin Bormann � skazany
zaocznie, Hermann G� samob�jstwo).
Trybuna� norymberski dokona� nie tylko oceny czyn�w przesz�ych, w tym
wsp�odpowiedzialno�ci narodu niemieckiego za wojn� i jej konsekwencje, ale przede
wszystkim postawi� szereg kwestii i rozwi�za� dla przysz�ych pokole�. Jego wyroki, a tak�e
ustalenia w wielu kwestiach przyj�te zosta�y bowiem w grudniu 1946 r. przez Zgromadzenie
Og�lne Narod�w Zjednoczonych. Organizacja Narod�w Zjednoczonych w��czy�a si� r�wnie�
do mi�dzynarodowego �cigania zbrodniarzy wojennych za po�rednictwem specjalnej komisji.
Tym samym wytworzony zosta� precedens umo�liwiaj�cy p� wieku p�niej �ciganie
przest�pc�w wojennych z obszaru by�ej Jugos�awii.
R�wnolegle z procesem norymberskim funkcjonowa�y trybuna�y lokalne, zorganizowane
przez aliant�w w swoich strefach okupacyjnych. W strefach zachodnich skazano 5025 os�b, z
czego 806 na kar� �mierci (wykonano 486 wyrok�w). Akcj� denazyfikacji obj�to tam 3,6 mln
os�b, z czego jednak�e tylko 1667 uznano za g��wnych winowajc�w, godnych ukarania.
Przesz�o 170 tys. uznano za mniej lub bardziej obci��onych win�.
Mniej wiarygodne dane odnosz� si� do strefy radzieckiej, gdzie rozmaite sankcje dotkn�y ok.
p� miliona Niemc�w. Oficjalnie kar� �mierci wykonano tam wobec 118 os�b, ale a� 42,8 tys.
zmar�o w obozach. Szacuje si�, i� za dzia�alno�� nazistowsk� lub z innych wzgl�d�w
politycznych 70-80 tys. os�b w Niemczech Wschodnich ponios�o �mier� w takiej czy innej
formie. Dziesi�tki tysi�cy pomniejszych przest�pc�w ukarano w r�ny spos�b. Karanie by�o
tylko cz�ci� denazyfikacji, gdy� jej w�a�ciwym celem by�o zbudowanie warunk�w dla
demokratyzacji i demokratycznego rozwoju kraju. Wa�n� rol� odgrywa�y tu zorganizowane
dzia�ania na rzecz zmiany �wiatopogl�du z nazistowskiego na demokratyczny. Sprawa ta by�a
jednak�e realizowana ma�o skutecznie. Poza stref� radzieck�, konsekwencje kl�ski
najbardziej odczuwali bardzo przeci�tni Niemcy, w�r�d kt�rych wzmacnia�o si� przekonanie
o niesprawiedliwym terrorze i przemocy. Wi�kszo�� prominent�w unikn�a bowiem kary, a
dzi�ki wcze�niejszej pozycji materialnej mia�a si� ca�kiem nie�le.
Zgodnie z wcze�niejszymi ustaleniami aliant�w Niemcy podzielone zosta�y na strefy
okupacyjne, kt�re nie ca�kiem odpowiada�y zasi�gowi frontu poszczeg�lnych armii.
Najwi�ksza pod wzgl�dem obszaru by�a strefa okupacyjna USA (107, 4 tys. km2). Zgodnie z
p�niejszym podzia�em administracyjnym by�y to kraje: Badenia-Wirtembergia, Bawaria,
Hesja i Brema, nie w pe�ni jednak odpowiadaj�ce tradycyjnym obszarom. Administracja
okupacyjna (g��wnie sprawy cywilne) spocz�a w gestii Zarz�du Wojskowego Stan�w
Zjednoczonych dla Niemiec (tzw. OMGUS). W 1949 r. instytucj� t� zast�pi� Urz�d
Wysokiego Komisarza dla Niemiec (HICOG).
Niewiele mniejsza, cho� znacznie bardziej zaludniona by�a strefa okupacyjna Wielkiej
Brytanii (97, 69 tys. km2). Ju� w 1945 r. zarz�d administracyjny nad tym obszarem z r�k
brytyjskiej Armii Renu przej�a Komisja Kontrolna. Na terenie tej strefy zorganizowano
p�niej: Szlezwik-Holsztyn, Hamburg, P�nocn� Nadreni� - Westfali�, Doln� Saksoni�.
Najmniejsz� by�a strefa francuska (42,7 tys. km2). Granice tej strefy by�y ca�kowicie sztuczne
i nie odpowiada�y tradycyjnym podzia�om. Po nowym podziale administracyjnym na obszarze
tym znalaz�y si�: Nadrenia-Palatynat, Wirtembergia-Hohenzollern, Badenia i Saara. Saara
zosta�a wy��czona jako odr�bny okr�g, scalony gospodarczo z Francj� i podleg�y
bezpo�rednio Pary�owi. Francuzi traktowali Niemcy jak kraj zdobyty. Poniewa� nie
uczestniczyli w obradach konferencji, nie za bardzo czuli si� zobligowani ustaleniami z
Poczdamu. W�adz� w strefie sprawowa�a administracja wojskowa, a Niemcy dopuszczani byli
jedynie do ni�szych stanowisk urz�dniczych.
Strefa radziecka, na wsch�d od dolnego biegu rzeki �aby, obejmowa�a obszar
107,18 tys. km2. Na obszarze tym powsta�a p�niej Niemiecka Republika Demokratytczna
(NRD). Po zjednoczeniu w 1990 r., teren �w zaj�y nast�puj�ce kraje zwi�zkowe:
Brandenburgia, Meklemburgia-Przedpomorze, Saksonia, Saksonia-Anhalt, Turyngia i
oczywi�cie Berlin. Ze wzgl�du na powojenny chaos, okre�lenie stanu zaludnienia stref jest
bardzo trudne; najprawdopodobniej radzieck� stref� okupacyjn� zamieszkiwa�a jedna czwarta
og�u, tj. oko�o 17 mln ludzi. A� do sierpnia 1945 r., kiedy alianci zachodni przystali na
przebieg nowej granicy Polski, granica wschodnia tej strefy by�a niejasna. W tym te� czasie
Rosjanie w po�piechu demontowali urz�dzenia z obiekt�w, kt�re ju� wkr�tce mog�y sta� si�
przedmiotem negocjacji z rz�dem polskim. �upy wojenne �ci�gano bowiem r�wnie� z ziem,
kt�re przypad�y Polsce. W�adz� administracyjn� w strefie sprawowa�a Radziecka
Administracja Wojskowa Niemiec (RAWN lub SMAD). Dopiero po utworzeniu NRD
zast�pi�a j� Radziecka Komisja Kontroli.
Na sektory okupacyjne podzielony zosta� r�wnie� Berlin, co wynika�o z wcze�niejszych
ustale� pomi�dzy aliantami. Wsp�lne uzgodnienia aliant�w w ramach Europejskiej Komisji
Doradczej ju� w 1944 r. okre�li�y lini� demarkacyjn� mi�dzy armiami. W zamian za
wycofanie do tej linii jednostek ameryka�skich Rosjanie zgodzili si� na wpuszczenie
sojusznik�w do zdobytego Berlina.
Miasto nie mia�o bezpo�redniego dost�pu do stref zachodnich, tote� Rosjanie starali si�
limitowa� po��czenia, zale�nie od sytuacji. Formalnie najwy�sz� w�adz� sprawowa�a
Sojusznicza Komendantura � w praktyce jednak�e komendanci poszczeg�lnych sektor�w.
Dzia�a�a r�wnie� administracja niemiecka, a tak�e odnowione partie polityczne. Rosjanie
wspierali oczywi�cie komunist�w (z KPD, a potem SED). W wyborach do w�adz miejskich z
pa�dziernika 1946 r. otrzymali oni jednak nieca�� jedn� pi�t� g�os�w. Stopniowo poparcie
aliant�w zachodnich zyskiwa�y tam: Socjaldemokratyczna Partia Niemiec (SPD, niemal
po�owa g�os�w w wyborach do w�adz miejskich), Unia Chrze�cija�sko�Demokratyczna
(CDU), Unia Chrze�cija�sko�Spo�eczna (CSU) i Liberalno�Demokratyczna Partia Niemiec
(LDPD).
�Krajobraz po bitwie� � Europa Zachodnia
Zniszczenia, a cz�sto i n�dza sta�y si� r�wnie� udzia�em wielu kraj�w Europy Zachodniej.
Zw�aszcza tych, na kt�rych obszarze toczy�y si� wa�niejsze dzia�ania wojenne. Chocia� w
gronie zwyci�zc�w, dotkliwie poszkodowana wychodzi�a z wojny Wielka Brytania. W toku
pi�cioletnich zmaga� ponios�o �mier� 467 tys. Brytyjczyk�w oraz poddanych z kraj�w
Wsp�lnoty, z czego na frontach 373 tys. ��czne wydatki wojenne szacuje si� niekiedy na
ogromn� sum� 120 mld $, przy czym straty materialne na 7,1 mld $. Zapewne, gdyby nie
ameryka�skie po�yczki i subwencje, Brytyjczycy nie byliby w stanie tej wojny prowadzi� tak
d�ugo, ani te� wygra�. Wyczerpaniu uleg�y ich rezerwy dewizowe, trzykrotnie wzr�s� d�ug
pa�stwowy, produkcja nastawiona by�a wy��cznie na cele wojskowe, a eksport spad� do
jednej trzeciej z okresu przedwojennego. Brakowa�o �rodk�w na import �ywno�ci i
surowc�w. Gdy w sierpniu 1945 r. z poparciem Kongresu prezydent Harry Truman zako�czy�
okres ameryka�skiej pomocy Land-Lease, sytuacja sta�a si� jeszcze gorsza. Dopiero misja
Johna M. Keynesa przynios�a now� po�yczk� ameryka�sk� w wysoko�ci 3,75 mld $ (plus
650 mln $ korzystnie roz�o�onej sp�aty z tytu�u Land-Lease), kt�ra wraz z po�yczk�
kanadyjsk� pozwoli�a Brytyjczykom zaspokoi� najpilniejsze potrzeby wewn�trzne i zwi�zane
z ich stacjonowaniem w Niemczech.
Jednym z warunk�w udzielonego kredytu by�o przywr�cenie wymienialno�ci funta szterlinga,
przed czym Brytyjczycy starali si� broni�. Sprawa ta dotyczy�a bowiem ca�ego imperium,
tote� w gr� wchodzi�a konieczno�� zabezpieczenia wysokich rezerw dolarowych. W lutym
1947 r., po zaakceptowaniu warunk�w po�yczki, Londyn wprowadzi� kr�tkotrwa��
wymienialno��, co przynios�o jednak�e niemal katastrof� finansow�. Wi�kszo�� posiadaczy
funt�w natychmiast przyst�pi�a do ich wymiany na po��dane w transakcjach dolary, rezerwy
walutowe wyczerpa�y si� i ju� w sierpniu 1947 r. wymienialno�� funta trzeba by�o zawiesi�.
W rezultacie tego wymienialno�� funta przywracana by�a stopniowo i osi�gn�a pe�ni�
dopiero w trzyna�cie lat po wojnie, tj. w 1958 r.
Na rynku wewn�trznym sytuacja by�a bardzo z�a; w lipcu 1946 r. rz�d zmuszony by�
wprowadzi� racjonowanie chleba i m�ki, czego nie uczyniono nawet w okresie wojny.
Dzienny przydzia� chleba wynosi� od 250 g na osob� do 420 g dla ci�ko pracuj�cych.
R�wnolegle nadal racjonowano wiele artyku��w, w tym m. in. mi�so i ziemniaki.
Powszechnie brakowa�o w�gla, a zima 1947 r. okaza�a si� bardzo mro�na. W ca�ym kraju
znacz�ce by�o bezrobocie. Przy niskich p�acach starano si� podnosi� wydajno�� pracy.
Dopiero w 1948 r. poziom produkcji o jedn� trzeci� przekroczy� stan przedwojenny. Na rynku
utrzymywa�y si� jednak�e dotkliwe braki, gdy� cz�� produkcji ukierunkowano na eksport,
aby pozyskiwa� jak najwi�cej �rodk�w dewizowych. Jednocze�nie starano si� drastycznie
zredukowa� import, zw�aszcza konsumpcyjny.
Na p�aszczy�nie politycznej daleko id�ce zmiany nast�pi�y ju� w lipcu 1945 r. W zwi�zku z
zako�czeniem wojny w Europie lider konserwatyst�w, Winston Churchill, zg�osi� na r�ce
kr�la Jerzego VI dymisj� swojego rz�du. Wyniki wybor�w z lipca 1945 r. okaza�y si�
prawdziwym wstrz�sem dla konserwatyst�w, kt�rzy utracili blisko po�ow� mandat�w. Liczb�
posiadanych mandat�w niemal p�torakrotnie zwi�kszy�a Partia Pracy. W�adz� w kraju obj��
nowy, laburzystowski rz�d Clementa Attlee, kt�ry mia� pozosta� u w�adzy przez nast�pne
sze�� lat.
Dla wielu kl�ska Churchilla, jako wsp�autora zwyci�stwa, by�a trudna do zrozumienia.
Narzucone przeze� wyrzeczenia wyczerpa�y jednak�e spo�ecze�stwo. Cho� wojna toczy�a si�
nadal na Dalekim Wschodzie, jej triumfalne zako�czenie w Europie uznano za fakt dokonany.
Brytyjczycy nie chcieli ju� d�u�ej �krwi, potu i �ez�, lecz powrotu do normalnego �ycia i
socjalnego wynagrodzenia cierpie�. G�osuj�c na laburzyst�w w jaki� spos�b dawali oni do
zrozumienia Churchillowi: �Wygra�e� dla nas wojn�? �wietnie! To teraz pozw�l nam o tym
zapomnie�.
Program socjalizuj�cej Labour Party by� istotnie na miar� marze� zm�czonych Brytyjczyk�w.
W obliczu poniesionych strat sam splendor zwyci�stwa okazywa� si� zupe�nie
niewystarczaj�cy. Realizacja atrakcyjnej koncepcji �pa�stwa opieku�czego� (welfare state)
by�a jednak�e trudna do zrealizowania. Ju� podczas pierwszej kadencji rz�d Attlee
znacjonalizowa� m. in. Bank Anglii, kopalnie w�gla, koleje, stocznie, produkcj� gazu i
elektryczno�ci. D��ono do pe�nego zatrudnienia, subsydiowano rolnictwo, zwi�kszano
ubezpieczenia i zasi�ki. Sp�jny system opieki spo�ecznej, jaki starano si� tworzy�,
finansowany z dochod�w podatkowych, by� zreszt� wyznacznikiem welfare state � takiego,
kt�rego konieczno�� zaprowadzenia g�osi� arcybiskup Temple w 1941 r. Prawdziwym
nieszcz�ciem laburzyst�w by�o to, i� �w �mia�y program przychodzi�o im realizowa� w
warunkach skrajnie niekorzystnych � wojennego wyczerpania �rodk�w i ogromnego
zad�u�enia. Pomimo i� w gabinecie Attlee by�o wielu wybitnych polityk�w, takich jak Ernest
Bevin, Herbert Morisson czy Stafford Cripps, ich dokonania nie okaza�y si� trwa�e.
Pozostaj�cy pod silnym wp�ywem idei socjalistycznych brytyjscy laburzy�ci �r�de� sukcesu
upatrywali w szerokiej nacjonalizacji, a nie wykorzystaniu systemu podatkowego. Tworzenie
rozbudowanego sektora pa�stwowego niezmiernie obci��a�o bud�et i rzadko sprawdza�o si�.
Daleko bardziej perspektywicznym �r�d�em pozyskiwania �rodk�w finansowych okaza� si�
odpowiednio ustawiony system podatkowy, co ju� w okresie wojny by�o praktykowane.
Dzi�ki ameryka�skiej pomocy sytuacja Wielkiej Brytanii by�a i tak lepsza ani�eli
kt�regokolwiek kraju Europy Zachodniej. Dla Amerykan�w w�a�nie Brytyjczycy byli
pierwszymi partnerami w Europie i jest ma�o prawdopodobne, aby bez wsparcia USA Londyn
zdo�a� utrzyma� nie tylko swoj� stref� okupacyjn� w Niemczech, ale i tempo odbudowy.
Wielka Brytania uzyska�a ju� jednak�e trwa�� pozycj� nie tylko w ameryka�skich planach
politycznych, ale i ekonomicznych. Warunki, jakie stawiano Brytyjczykom, gwarantowa�y
oczywi�cie uprzywilejowanie Amerykan�w, czego przejawem by�y cho�by postanowienia z
Bretton Woods z lipca 1944 r. odno�nie do wymienialno�ci i wolnego handlu, co p�niej w
zamian za po�yczki starano si� wyegzekwowa� � z fatalnym dla kredytobiorcy skutkiem. W
powojennych realiach przedmiot niedawnej dumy � zamorskie imperium � sta�o si� dla
Brytyjczyk�w prawdziwym ci�arem. W przededniu wojny obejmowa�o ono obszar
33,9 mln km2, zamieszkany przez 476,3 mln ludzi, co dziesi�ciokrotnie przekracza�o liczb�
mieszka�c�w Wysp Brytyjskich. Chc�c utrzyma� pozycj�, przynajmniej w Europie i na
Bliskim Wschodzie, nie mo�na by�o nie d��y� do ograniczenia zakresu odpowiedzialno�ci w
�wiecie. Wielka Brytania od dawna ju� zreszt� nie by�a zdolna do efektywnego kontrolowania
ca�o�ci imperium. W okresie wojny cz�� swoich posiad�o�ci i domini�w pozostawi�a po
prostu na �asce losu. Krytyczna sytuacja finansowa pa�stwa popycha�a ministra finans�w
(�skarbnika�) Hugha Daltona do sta�ego mitygowania ministra Bevina z Foreign Office w
kwestii programu dekolonizacji. Pomimo wyra�nych aspiracji mocarstwowych, czego
przejawem by�o zaanga�owanie w Grecji, Brytyjczyk�w nie by�o sta� na utrzymanie
imperium. Nie ulega�o kwestii, i� pewne obszary, w tym tak drogie sercu ka�dego Anglika
Indie, nale�y spiesznie opu�ci�. Kwesti� by�o jedynie, na jakich warunkach.
Spo�r�d pa�stw Europy Zachodniej stosunkowo du�e straty ponios�a Francja. W wyniku
wojny straci�o �ycie 565 tys. jej obywateli, z czego 213 tys. na froncie. Szkody materialne
oszacowano na 23,5 mld $. Produkcja przemys�owa spad�a o po�ow�, rolna za� o 40%. By�y
to koszta znacz�ce, sytuuj�ce Francj� w grupie najbardziej poszkodowanych, aczkolwiek ze
wzgl�du na jej potencja� � znaczniemniej dotkliwe ani�eli np. Polski. We wrze�niu 1944 r., w
wyzwolonym Pary�u, zrekonstruowany zosta� Tymczasowy Rz�d Republiki Francuskiej.
Mia� on charakter koalicyjny, a w jego sk�ad weszli �post�powi katolicy� (chadecy) z
Republika�skiego Ruchu Ludowego (MRP), radyka�owie, socjali�ci z SFIO i komuni�ci z
FPK. Na jego czele stan�� gen. Charles de Gaulle i on te� przez dwa lata odgrywa� mia� w
nim wiod�c� rol�. Jego pierwszym zadaniem by�a stabilizacja sytuacji wewn�trznej, gdy� w
trakcie wyzwalania pojawi�o si� szereg samorzutnych o�rodk�w w�adzy lokalnej. Z tych te�
przyczyn do powo�anych jeszcze przez ruch oporu departamentalnych komitet�w wyzwolenia
(CDL) skierowani zostali komisarze rz�dowi. Ich zadaniem by�o ustanowienie kontroli nad
patriotycznymi milicjami FFI (Francuskie Si�y Wewn�trzne) i FTP (Wolni Strzelcy i
Partyzanci, tj. komuni�ci). U schy�ku wrze�nia 1944 r. FFI w��czono do si� regularnych, FTP
natomiast, pomimo protest�w partii komunistycznej, rozwi�zano.
Proces rozliczania ze zdrajcami narodu prowadzony by� od chwili przep�dzenia Niemc�w.
Dla sformalizowania przeprowadzanej czystki CDL tworzy�y �trybuna�y ludowe�, a FFI �
s�dy wojskowe. P�niej utworzono r�wnie� �s�dy sprawiedliwo�ci� oraz karz�ce
pozbawieniem praw �s�dy cywilne�. Bior�c pod uwag� rozleg�� skal� francuskiej kolaboracji,
czystka nie mia�a zbyt krwawego charakteru. Rozstrzelano dora�nie lub skazano na �mier�
oko�o 10 tys. os�b (spo�r�d legalnie skazanych 90% u�askawiono). Spo�r�d niemal p�
miliona oskar�e� przed s�d trafi�o jedynie 120 tys. os�b, z czego wi�zieniem ukarano 27 tys.
Ju� w 1950 r. w wi�zieniach pozostawa�o zaledwie kilka tysi�cy przest�pc�w wojennych.
Francuzi szybko pragn�li zapomnie� o czarnych kartach swoich dziej�w.
W ocenie wielu � nazbyt szybko, co spowodowa�o nawr�t wielu spraw tamtego czasu jeszcze
po up�ywie p� wieku.
Wielki problem dla nowych w�adz stanowi�a rosn�ca w si�� partia komunistyczna. Dzi�ki
swojej walce z okupantem niemieckim cieszy�a si� ona znacz�cym presti�em w
spo�ecze�stwie francuskim. Jej pozycj� poderwa�o co prawda rozwi�zanie FTP, szybko
jednak komuni�ci przyst�pili do tworzenia nowej milicji. O porozumieniu z socjalistami nie
by�o mowy, a przyczyny tego le�a�y po obu stronach. Powracaj�cy z ZSRR Maurice Thorez
by� jednak�e pe�en optymizmu co do sukces�w wyborczych i otwarcie prezentowa�
stanowisko porozumienia z potencjalnymi koalicjantami w przysz�ych rz�dach. Sytuacja po
wyzwoleniu wyra�nie sprzyja�a lewicy oraz reformom. Rzutowa�a na to wynikaj�ca z
do�wiadcze� wojennych radykalizacja nastroj�w spo�ecznych oraz dezorganizacja
stowarzysze� pracodawc�w. Klasy posiadaj�ce, zw�aszcza w sferze produkcji, obci��a�a
bowiem wsp�praca z kolaboracyjnym re�imem Vichy i Niemcami. Wielu przedsi�biorc�w
nie�le dorobi�o si� na dostawach wojennych dla III Rzeszy i teraz wola�o zachowa� spok�j.
Pierwsze reformy zainicjowano na mocy programu Narodowej Rady Oporu z marca 1944 r.
W przedsi�biorstwach Nord-Pas-de-Calaise, Gnome-Rodan oraz w zak�adach Renault.
Dzia�ania te stanowi�y jednak�e rodzaj kary dla obci��onych kolaboracj� ich w�a�cicieli i
zarz�d�w. Dopiero po wyborach w pa�dzierniku 1945 r. dzia�ania nacjonalizacyjne uleg�y
przyspieszeniu i zyska�y wymiar spo�eczno--polityczny. W�wczas to upa�stwowiono Bank
Francji oraz g��wne banki depozytowe (grudzie� 1945 r.), kopalnie w�gla (marzec 1946 r.),
produkcj� gazu i energii elektrycznej oraz towarzystwa ubezpieczeniowe (kwiecie� 1946 r.).
W pa�dzierniku 1945 r. utworzono nowy system ubezpiecze� spo�ecznych, ��cz�c w jedn�
r�ne kasy socjalne.
Sytuacja wyzwolonej Francji by�a bardzo ci�ka i poza reformami rz�d nie mia� wiele
spo�ecze�stwu do zaoferowania. Racjonowanie �ywno�ci bardzo bulwersowa�o Francuz�w,
kt�rzy s�dzili, i� wszelkie trudno�ci sko�cz� si� wraz z wojn�. Tymczasem nacisk na p�ace ze
strony pot�nej centrali zwi�zkowej CGT, kontrolowanej przez komunist�w, powodowa�, i�
w szybkim tempie zarobki zwi�kszy�y si� o 50%. Wywo�a�o to jedynie inflacj� i w grudniu
1945 r. trzeba by�o zdewaluowa� franka o blisko 150%. By� to dopiero pocz�tek
przybieraj�cych na sile proces�w inflacyjnych. W pa�dzierniku 1945 r. odby�o si� referendum
w kwestii nowej konstytucji po��czone z wyborami do parlamentu. Najwi�kszy sukces
odnie�li w nich komuni�ci, kt�rzy wraz z socjalistami zyskali faktyczn� przewag� w
parlamencie. �Post�powi katolicy� ze wspieraj�cego genera�a de Gaulle`a MRP uzyskali
r�wnie� dobry wynik, prawica ponios�a jednak�e pora�k�. W nowym rz�dzie de Gaulle�a
przyw�dca komunist�w Maurice Thorez otrzyma� urz�d wicepremiera, a jego partyjni
towarzysze kilka tek ministerialnych. Wbrew nadziejom nie dostali oni jednak�e kluczowych
resort�w (tj. spraw wewn�trznych, obrony i spraw zagranicznych), gdy� de Gaulle nie bez
podstaw twierdzi�, i� kieruj� si� wskaz�wkami z Moskwy. Nowy rz�d tworzy�a nadal koalicja
socjalist�w, �post�powych katolik�w� z MRP i komunist�w.
Bior�c pod uwag� osobowo�� de Gaulle�a oraz aspiracje komunist�w, taki uk�ad nie m�g�
przetrwa� zbyt d�ugo. Ju� w ko�cu stycznia 1946 r., w zwi�zku z przed�o�eniem
przygotowanego przez komunist�w i socjalist�w nie konsultowanego projektu konstytucji, de
Gaulle poda� si� do dymisji. Urz�d premiera obj�� socjalista Felix Gouin. Lewicowy rz�d w
istocie rzeczy niewiele by� w stanie zrobi� dla poprawy sytuacji gospodarczej kraju. Co
prawda jeszcze we wrze�niu 1944 r. CGT i FPK wezwa�y robotnik�w do wzmo�enia
wydajno�ci, jednak�e do 1946 r. z trudem nadrobiono najpowa�niejsze zaleg�o�ci. Koszt
reform bardzo obci��a� bud�et, a mimo to w lutym 1946 r. lewica przeforsowa�a ustaw� o 40-
godzinnym tygodniu pracy (z wykonaniem przesuni�tym p�niej na maj 1947 r.). Zniszczona
wojn� Francja cierpia�a na brak kapita�u, czego nie z�agodzi�y ameryka�skie po�yczki z lat
1945�1946 (uk�ad Blum � Byrnes, maj 1946). Francuzi uwa�ali je za krzywdz�co ma�e w
stosunku do tego, co otrzymali Brytyjczycy. By�a to oczywi�cie ocena indywidualna, gdy� w
�adnym przypadku po�yczki nie dopomog�y w odbudowie dawnej pot�gi. W tej sytuacji
pr�by centralnego planowania, czego efektem by� pi�cioletni plan modernizacji ze stycznia
1947 r. (tzw. plan Monneta), same z siebie nie mog�y przynie�� spodziewanych wynik�w.
System wyj�tkowo skromnego racjonowania trzeba by�o utrzyma�, a ceny na czarnym rynku
by�y i�cie horrendalne. W latach 1944�1949 ceny detaliczne we Francji wzros�y blisko
sze�ciokrotnie.
W kwietniu 1946 r. lewicowy projekt konstytucji poddany zosta� pod referendum.
Przewidywa� on znaczne ograniczenie w�adzy prezydenta, jednoizbowy parlament oraz nie
gwarantowa� nietykalno�ci w�asno�ci prywatnej, co mia�o stanowi� furtk� dla dalszej
nacjonalizacji. Propozycje te by�y skrajnie sprzeczne z wyobra�eniami Francuz�w, tote�
projekt zosta� odrzucony, a dotychczasowe zgromadzenie konstytucyjne rozwi�zane. Nowe
wybory z czerwca 1946 r. niewiele zmieni�y w dotychczasowym uk�adzie si�, cho� umocni�y
pozycj� MRP. Nic wi�c dziwnego, �e i druga propozycja konstytucyjna uchwalona w nowym
zgromadzeniu by�a wcale nie lepsza. Dokonano pewnych korekt, w sumie jednak�e w�adza
wykonawcza pozosta�a s�aba. Zachowano r�wnie� senat, kt�remu przydano nazw� Rady
Republiki, prezydent otrzyma� prawo przewodzenia rz�dowi, co os�abia�o pozycj� premiera.
W pa�dzierniku 1946 r., pomimo wezwa� de Gaulle�a do odrzucenia projektu, Francuzi
niewielk� wi�kszo�ci� g�os�w zaakceptowali konstytucj� inicjuj�c� IV Republik�. Miesi�c
p�niej odby�y si� wybory do nowego parlamentu, w kt�rym komuni�ci zyskali niemal trzeci�
cz�� g�os�w; swoj� pozycj� zachowa� MRP; znacz�ce straty ponie�li natomiast socjali�ci.
Teoretycznie formowanie rz�du powinno przypa�� zwyci�skim komunistom, socjali�ci zagrali
jednak�e o ca�o��, gro��c wycofaniem si� z koalicji. Na czele nowego rz�du stan�� znany
dzia�acz socjalistyczny Leon Blum, a wkr�tce prezydentem republiki wybrany zosta�
socjalista Vincent Auriol.
Sytuacja gospodarcza Francji by�a bardzo z�a. Racje �ywno�ciowe by�y cz�sto ni�sze ani�eli
w okresie wojny, brakowa�o w�gla, a ceny uleg�y podwojeniu. Nawet CGT niezbyt
kontrolowa�a nastroje w�r�d robotnik�w. Komuni�ci stan�li przed dylematem: pozosta� w
koalicyjnym rz�dzie Paula Ramadiera, w kt�rym (od stycznia 1947 r.) w istocie nie mieli
wielkiego wp�ywu na bieg rzeczy, czy te� poprze� robotnicze ��dania. Mo�liwo�ci ich
dzia�ania ogranicza�a zreszt� narastaj�ca �zimna wojna�, a tak�e rysuj�ca si� kwestia
kolonialna. W ko�cu kwietnia 1947 r. podczas debaty nad strajkiem w zak�adach Renault
komunistyczni ministrowie zdecydowali si� poprze� robotnicze ��dania p�acowe. W
g�osowaniu nad votum zaufania dla rz�du premier Ramadier uzyska� jednak�e mia�d��ce
poparcie. Konsekwencj� by� dekret prezydenta Auriola usuwaj�cy komunist�w z rz�du (maj
1947 r.). Wydarzenie to mia�o oczywi�cie daleko szersze t�o, zwi�zane z �zimn� wojn��.
W odr�nieniu od Brytyjczyk�w Francuzi, pomimo prze�ywanych trudno�ci, nie zamierzali
wyzbywa� si� swojego imperium kolonialnego. Obejmowa�o ono ogromny obszar
11,85 mln km2 zamieszkany w przededniu wojny przez 69,6 mln ludzi (Francja: 551 tys. km2
i 41,9 mln mieszka�c�w). Ich posiad�o�ci znajdowa�y si� na wszystkich kontynentach, przy
czym najwi�ksze obszary zwarte w Indochinach, Afryce P�nocnej, Zachodniej i
R�wnikowej. R�ny by� status tych posiad�o�ci: od �departament�w zamorskich� poprzez
kolonie, stanowi�ce w�asno�� pa�stwa francuskiego (jak np. Kochinchina) a� po protektoraty
o r�nym stopniu uzale�nienia. Francuska doktryna kolonialna znacznie r�ni�a si� od
brytyjskiej, zak�adaj�c asymilacj� skolonizowanych, co oznacza�o przekszta�cenie ich we
Francuz�w w bli�ej nie okre�lonej przysz�o�ci. Z tych te� przyczyn Pary� nigdy nie zamierza�
wyzbywa� si� swojego w�adztwa, a co najwy�ej modyfikowa� system wiod�cy do pe�nej
integracji kolonii z metropoli�. Realia okaza�y si� jednak�e inne. Na wielu obszarach wojna
wzbudzi�a w�r�d skolonizowanych nadzieje na samodzielny byt. W maju 1945 r. cz��
Algierii ogarn�y patriotyczne wyst�pienia oraz rewolta berberyjskich Kabyl�w. W sierpniu
tego� roku w�adz� w Wietnamie przej�� komunistyczny Viet Minh, proklamuj�c
niepodleg�o�� kraju. W s�siedniej Kambod�y i Laosie Japo�czycy ostentacyjnie zwr�cili
niezale�no�� tamtejszym monarchom. W grudniu 1946 r. pr�ba narzucenia Wietnamczykom
francuskich rozwi�za� doprowadzi�a do wybuchu krwawej wojny indochi�skiej. W marcu
1947 r. na Madagaskarze wybuch�o wielkie antyfrancuskie powstanie Malgasz�w.
Pomimo niew�tpliwych objaw�w kryzysu Francji d�Outre Mer, z prokolonialnymi
sympatiami spo�ecze�stwa musia� si� liczy� nie tylko �post�powy katolik� Georges Bidault,
ale i socjalista Paul Ramadier. Niezale�nie od wyczerpania niedawn� wojn� oraz
trudno�ciami �ycia codziennego sonda�e wskazywa�y, i� wi�kszo�� Francuz�w popiera�a
zbrojn� interwencj� w koloniach, bez kt�rych po prostu nie wyobra�a�a sobie swojego kraju.
Z realiami powojennego �wiata Francuzi zdawali si� niepogodzeni. Byli przekonani, �e
Francja jest nadal mocarstwem, w czym umacnia�o ich posiadane imperium kolonialne. Nie
mieli jednak�e odpowiedniego pomys�u na jego zreformowanie. W 1934 r. Ministerstwo
Kolonii przemianowano na Ministerstwo Francji Zamorskiej, jednak�e powa�niejsze zmiany
przynios�a dopiero wojna. Nad sprawami przysz�o�ci kolonii debatowano w Brazaville w
styczniu�lutym 1944 r., gdzie jednak�e konsekwentnie odrzucano my�l o jakiejkolwiek
formie samorz�dno�ci. Jedynym novum by� pomys� reprezentacji ludno�ci rdzennej w
parlamencie francuskim, a tak�e federalnym (dla �Francji Zamorskiej�) oraz w cia�ach
lokalnych. Koncepcje te znalaz�y sw�j pe�ny wyraz w konstytucji IV Republiki z 1946 r.
Zgodnie z jej postanowieniami powo�ywano do �ycia Uni� Francusk� sk�adaj�c� si� z
Republiki Francuskiej, tj. europejskiej metropolii wraz z zamorskimi departamentami Algierii
(Algier, Constantine i Oran), Gwadelup�, Martynik�, Gujan� (Ameryka �r.) i Reunionem
(Ocean Indyjski) oraz terytori�w zamorskich, a tak�e terytori�w i pa�stw stowarzyszonych.
W kategorii pa�stw stowarzyszonych widziano zapewne nie tylko kraje Indochin, ale i cz��
protektorat�w, jak Maroko czy Tunis. Zaledwie cz�� ludno�ci skolonizowanej otrzyma�a
prawo wyboru delegat�w do Zgromadzenia Narodowego i Rady Republiki. Miejsc tych
terytoriom zamorskim i pa�stwom stowarzyszonym przyznano bardzo ma�o. Przeci�tnie te� w
Zgromadzeniu Narodowym ��czne przedstawicielstwo Francji d�Outre Mer nie przekracza�o
kilkunastu procent deputowanych. Konstytucja z 1946 r. nie zapewnia�a zreszt� politycznej
r�wno�ci wszystkim mieszka�com obszar�w zamorskich. Przyznanie im pe�ni praw
wyborczych nast�pi�o dopiero moc� ustawy z czerwca 1956 r. (tzw. loi cadre, poza Algieri�).
Cho� by� to akt o wielkim znaczeniu, dokonano go zbyt p�no, a Unia ju� w�wczas traci�a
swoje znaczenie. Jej funkcjonowanie nie zaspokoi�o aspiracji ludno�ci rdzennej ani te� nie
zapobieg�o upadkowi imperium. Gdy w 1958 r., po doj�ciu do w�adzy de Gaulle�a, Uni�
likwidowano, z kolonialnego imperium Francji pozosta�y ju� szcz�tki, o kt�re nadal toczono
beznadziejn� walk�.
Kapituluj�c we wrze�niu 1943 r. W�osi dokonali historycznego zwrotu, ratuj�cego ich przed
nast�pstwami kl�ski hitlerowskich Niemiec. Ju� jesieni� 1944 r. zachodni alianci, nadal
tocz�cy wojn� z Hitlerem i deliberuj�cy nad w�a�ciwym ukaraniem pokonanych, przyobiecali
Italii finansow� pomoc w jej powojennej odbudowie. W�oskie straty w ludziach si�ga�y
400 tys. zabitych, z czego �wier� miliona na froncie. Straty materialne wynios�y 3,2 mld dol.,
na prowadzenie wojny za� wydano ok. 3,75 mld dol. Warto�� produktu narodowego brutto w
roku 1945 wynosi�a po�ow� stanu z 1938 r. Nie trzeba oczywi�cie dodawa�, �e wi�kszo�ci
poniesionych szk�d W�osi byli sobie sami winni. W ko�cu oni r�wnie� byli
wsp�odpowiedzialni za rozp�tanie wojny. Na z�agodzone odniesienie aliant�w do pokonanej
Italii rzutowa�a nie tylko pospieszna kapitulacja, co z pewno�ci� przys�u�y�o si� ostatecznemu
zwyci�stwu; r�wnie� to, i� faszyzm w�oski na tle hitlerowskiego ludob�jstwa jawi� si� daleko
korzystniej, a tak�e i wp�ywy w�oskiej emigracji w USA.
Ju� u schy�ku wojny na terenie Italii zarysowa�y si� dwa o�rodki w�adzy. Pierwszy z nich,
zwi�zany z kr�lem i premierem Ivanoe Bonomi (nast�pc� Pietro Badoglio), na opanowanym
przez aliant�w konserwatywnym Po�udniu. Drugi � utworzony przez koalicj� r�nych si� � od
libera��w po komunist�w z PCI, na bardziej zradykalizowanej P�nocy. O ile Po�udnie
prezentowa�o stanowisko zachowawcze i wyczekuj�ce, o tyle P�noc otwarcie wzywa�a do
walki z Niemcami, c