6444

Szczegóły
Tytuł 6444
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

6444 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 6444 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 6444 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

6444 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Pierre Corneille Cynna, czyli �askawo�� Augusta Tragedia wierszem w pi�ciu aktach Prze�o�y� Ludwik Osi�ski Tytu� orygina�u: �Cinna� OSOBY O k t a w i u s z C e z a r A u g u s t � cesarz rzymski C y n n a � wnuk Pompejusza M a k s y m E m i l i a � c�rka Toraniusza F u l w i a � powiernica E m i l i i P o l i k l e t� wyzwoleniec A u g u s t a E w a n d e r� wyzwoleniec C y n n y E u f o r b � wyzwoleniec M a k s y m a Rzecz dzieje si� w Rzymie. AKT PIERWSZY SCENA PIERWSZA EMILIA sama Jedyna ��dzo serca, ��dzo niecierpliwa, Pomsto, kt�rej ode mnie krew ojcowska wzywa, Daruj, je�li ci� moim namys�em zniewa�am! Kog� �cigam i kogo na zgub� nara�am? Gdy spojrz� na Augusta w ca�ym blasku chwya�y, Nie widz� tylko zbrodnie, kt�re mu tron da�y, A w�r�d nich krwawy obraz ojcowskiego zgonu. Po zw�okach opiekuna wst�powa� do tronu... I to ber�o, co dr��cej rozkazuje ziemi, Krwi� jest moj� i �zami skropione mojemi. Czyje� by na ten widok serce nie zadr�a�o? Ach, za tyle srogo�ci jedna �mier� za ma�o! Gniew m�j zbyt sprawiedliwy, zbyt �wi�ty... lecz Cynna?... Tyle�em dla mej zemsty po�wi�ca� powinna? Tyle si� na niepewne zamys�y o�miela�, �eby dla krwi mordercy krew kochanka przela�? Nie�atwo si� na tronach monarch�w dosi�ga, Burz� i piorunami grozi ich pot�ga. Niebezpiecze�stwo pewne, gdzie skutkiem los w�ada; Pora �le upatrzona, mylny uk�ad, zdrada... Ach, cz�sto w zbyt okropnej wyrok�w przemianie M�ciciel krzywdy sam now� ofiar� si� stanie Lub gdy po��danego zawodu dobiegnie, Z upadkiem przeciwnika sam zwyci�zca legnie. Niech ci� od tej przepa�ci odwracaj� nieba! Smutna zemsta, gdy dla niej ciebie straci� trzeba, I �mier� nieprzyjaciela moj� by si� sta�a, Gdybym dla niej tak drogie �zy wylewa� mia�a. �zy? Kiedy ojciec z grobu krwi wo�a ode mnie? Nie, powinno�ci mojej nie zdradz� nikczemnie, Dokonam dzie�a: ust�p, niegodna mnie trwogo! Mog� spe�nienie pomsty okupi� zbyt drogo? Ach, ty sama, mi�o�ci, wspieraj moje m�stwo, A chwa�� twoj� b�dzie tak �wietne zwyci�stwo! SCENA DRUGA E m i l i a, F u l w i a EMILIA Raz przysi�g�am i teraz przysi�gam na bogi, Fulwio, chocia� mi Cynna nade wszystko drogi, �mier� srogiego mordercy nie mo�e omin��, Je�li mnie Cynna kocha, August musi zgin��. FULWIA W wielkim zamy�le wielka obwieszcza si� dusza... Poznaj� c�rk� godn� krwi Toranijusza. Lecz pozw�l si� zapyta�, czy� ju� nigdy wcale Nie ostygnie twe serce w tym gniewu zapale? August dobrodziejstwami twe straty nagradza; On jest ojcem dla ciebie, on tw�j los os�adza I tylu ci� �askami codziennie obdarza, �e� tu czczona jak pierwsza przy boku cesarza. Pierwsi z dworzan przed tob� zginaj� kolana, By� za nimi raczy�a przem�wi� do pana. EMILIA Wszystkie te wzgl�dy czyli� ojca mi oddadz�? Chocia� mnie t� przemo�n� obdarzaj� w�adz�, Wielka w znaczeniu, w liczne obfituj�c dary, Zawsze przecie krwi� jestem niewinnej ofiary. Nie zawsze, czym ty s�dzisz, dobrodziejstwo bywa; Obra�a, gdy je daje r�ka obrzydliwa. Kto nienawidzi, tego dar nie u�agodzi, I owszem, wi�cej mog�c, pot�niej zaszkodzi. August we mnie �askami gniewu nie umniejsza, Zawsze ta� sama jestem, a co dzie� mo�niejsza. Ka�dym z tych dar�w, kt�rych hojnie mi udziela, Nowego zakupuj� mu nieprzyjaciela. Niech krew swoj� i s�aw� sprzedaj� wyrodni, Kto si� chce m�ci� za ojca, nie zna �adnej zbrodni. FULWIA Lecz, pani, za niewdzi�czn� ka�dy ci� poczyta. Nie jest�e nienawi�ci� nienawi�� ukryta? Nie zapomnieli jeszcze wsp�rodacy twoi, Na jakich okrucie�stwach tron Cezar�w stoi; W mogi�ach tylu Rzymian, w tylu ofiar t�umie, Kt�re niesyta zbrodnia po�wi�ci�a dumie, Odzywa si� g�os zemsty w ca�ej w�oskiej ziemi. Rzym zag�adzi twe krzywdy razem ze swojemi; Wielu powsta�o, inni do powstania bliscy, Musi ten zgin��, kogo nienawidz� wszyscy. EMILIA Co? Ja mam t�umi� ogie� wiecznej nienawi�ci? Czeka�, a� ��dze moje �lepy los ui�ci? I gdy �wi�ta powinno�� odzywa si� we mnie, B�d� go nienawidzie� skrycie i nikczemnie?... Co mi po zem�cie Rzymian, tego chc� jedynie: Niech dla mojego ojca, nie dla innych ginie. Tak, po zgonie Augusta �ez bym nie otar�a, Gdyby go �mier� na zawsze mej zem�cie wydar�a. Nikczemny! Cudz� r�k� broni si� w potrzebie; My si� pom�cijmy razem, za kraj i za siebie. Do rozkoszy zg�adzenia krzywd naszego domu Przydajmy jeszcze chwa�� z tyran�w pogromu. Mo�e kiedy�, czcz�c wolno�� odzyskan� w Rzymie, Wdzi�czna potomno�� wspomni Emiliji imie: �e wierna czuciu, razem cnotliwa Rzymianka W m�cicielu praw ojczystych wybra�a kochanka... FULWIA Ach, pani! jaka mi�o��, jak nieszcz�sne �luby, Kiedy sama, ty sama wiedziesz go do zguby! Nie zapominaj, jakie dajesz mu rozkazy. Patrz na �mier� niew�tpliw�; o, ile� to razy Krwi� wolnych tron oblewa� szcz�liwy morderca! EMILIA Fulwio, znasz a� nadto s�abo�� mego serca. Gdy wspomn�, jak niepewn� drog� mu otwieram, Z boja�ni �mierci jego sto razy umieram. O, jak trudno t� walk� w mym sercu u�mierzy�, Chc� � nie chc� � miecz podnosz� i nie �miem uderzy�: I powinno�� zmieszana, s�aba, zadumiona, Burzliwych serca mego uczu� nie pokona. Lecz nie dajmy si� zwalczy�; niech si�, co chce, stanie. Widz� niebezpiecze�stwo i nie zwa�am na nie. Czy� �mier� nigdy �mia�ego nie omija m�a? Niech August w�r�d licznego broni si� or�a, Niechaj orszakiem wiernych otacza si� stra�y: Panem jest �ycia jego, kto w�asne odwa�y. Wielkie niebezpiecze�stwo, nagroda niema�a: Cnota jej szuka� ka�e, a uwie�cza chwa�a. Wreszcie ktokolwiek, zginie, czy August, czy Cynna, Zawszem tak� ofiar� ojcu memu winna. Cynna mi si� zaprzysi�g� s�owem niezawodnem. Przez to tylko mej r�ki mo�e si� sta� godnym. Nie czas si� wreszcie zrzeka� raz danego s�owa. Dzisiaj jest sprzysi�onych uroczysta zmowa; R�k�, czas, miejsce rada wyznacza tajemnie. Wreszcie, Fulwio, Cynna nie umrze beze mnie; Lecz sam nadchodzi... SCENA TRZECIA E m i l i a, C y n n a, F u lwi a EMILIA Cynno, twoi sprzysi�eni S�� ci wierni? czy �adna trwoga ich nie zmieni? Czyta��e� m�stwo, sta�o�� na szlachetnych czo�ach? Mo�emy� na prawdziwych poledz przyjacio�ach? CYNNA Pewny nadziei naszych skutek nie omyli. Nie, nigdy sprzysi�eni tak zgodni nie byli, Nigdy z takim do zemsty nie biegli zapa�em; Wyrok niechybnej �mierci w ich twarzach czyta�em. Nikt do takiego dzie�a lepszych serc nie u�y�, Zda si�, jak gdyby ka�dy swej kochance s�u�y�. EMILIA Przewidzia�am to dobrze i mog�am os�dzi�, �e w wyborze odwa�nych nie mog�e� pob��dzi�; �e� w dobre odda� r�ce ten czyn pe�en chwa�y, Kt�rego czeka wolno��, ja i nar�d ca�y. CYNNA O, gdyby� widzie� mog�a, jak m�nie i stale Ca�e grono sprzysi�g�ych trwa w zemsty zapale! Na samo tylko imi� Cezara Augusta �mierteln� zemst� wszystkie powt�rzy�y usta. ,,Przysz�a, rzek�em, szcz�liwa chwila, przyjaciele, Zbli�a si� kres ��dany w przedsi�wzi�tym dziele. Od nas Rzym uci�niony swego losu czeka, Kt�ry zawis� od zguby jednego cz�owieka; Je�eli si� cz�owiekiem godzien zwa� morderca, Kt�ry nigdy ludzkiego nie okaza� serca, Tygrys, co pola rzymskie trupami okrywa�, �wi�tokradzkie przymierza zawiera� i zrywa�, Przyjaciel, nieprzyjaciel, bez cnoty, bez wiary, Nie zna� w zuchwalstwie, nie zna� w okrucie�stwie miary.� Tu, wystawiaj�c skutki domowej niezgody, Przypomnia�em okropne ojc�w naszych szkody; A odnawiaj�c srog� nienawi�� z pami�ci�, Now� m�ciwe umys�y zapali�em ch�ci�. Wyliczy�em ze �zami te zawzi�te boje, Gdy si� sam Rzym uzbraja� na zniszczenie swoje; Or�y gromi�y or��w, kiedy z ka�dej strony Walczy� o sw� niewol� �o�nierz za�lepiony... Wyb�r m��w, wodzowie w bitwach zestarzali, W sromotnym niewolnictwie zaszczyt�w szukali, I w ha�bie upatruj�c �r�d�o dzikiej chwa�y, Chcieli do swego jarzma przywi�za� �wiat ca�y. Krewni krewnych, Rzymianie walczyli Rzymian�w, P�yn�a krew braterska o wyb�r tyran�w; Trzech morderc�w zdumione dzieli�o narody! Przyda�em krwawy obraz ich bezbo�nej zgody, Okropnej dla cnotliwych, mo�nych i senatu, S�owem zwi�zek trzech m��w, zbyt pami�tny �wiatu. Kt� by wyliczy� zdo�a� tyle razem zbrodni, Kiedy krew przelewaj�c mordercy swobodni Walczyli o pierwsze�stwo barbarzy�skich czyn�w? Rzym sta� si� smutnym grobem w�asnych swoich syn�w... Jedni zamordowani na publicznych drogach, Drugich top�r dosi�ga� przy ojczystych bogach, Zbrodzie� za krew przelan� nagrod� odbiera�, M�� z r�ki w�asnej �ony z j�czeniem umiera�, Syn... zgrozo!... jeszcze maj�c krwi� zbroczon� szat�, Z ojcowsk� g�ow� w r�ku spieszy� po zap�at�! A tyle okropno�ci zgromadzonych razem S�abym s� bezbo�nego przymierza obrazem. Nie b�d� ci powtarza� imion nie�miertelnych M��w, wielkich w pokoju i na wojnie dzielnych, Owych p�bog�w ziemi, co pod r�k� kata Legli a� u o�tarz�w z zadumieniem �wiata!... Tym bardziej, Emilijo, kt� ci to opisze, Z jakim zapa�em gniewu wszyscy towarzysze Na sam� wzmiank� �mierci tylu zacnych m��w Poprzysi�gli przed niebem nie sk�ada� or��w. Jeden g�os zemsty w ca�ym odzywa si� gronie, R�wny gniew, serca zgodne i gotowe d�onie. �Patrzcie, rzek�em, jak sroga gn�bi nas niewola, W gruzach le��ce miasta, spustoszone pola, Wsz�dzie braterskich wojen niezatarte �lady, Tyle kl�sk, tyle �mierci, tyle zbrodni, zdrady. Tego wszystkiego August niezb�agany u�y�, �eby tron osiad�, �eby ca�y �wiat mu s�u�y�. Ale teraz nam por� samo niebo daje: Kiedy ze trzech tyran�w ten jeden zostaje, Kiedy August, chc�c ja�nie� w ca�ej swej ozdobie, Raz sprawiedliwy, zabi� dw�ch podobnych sobie. Po nim tron bez m�ciciela, Rzym bez pana b�dzie, Wolno�� na jego tronu zwaliskach osi�dzie, A kiedy przez nas chwa�� odzyska ojczyzna, Potomno�� nam imiona prawych Rzymian przyzna. Korzystajmy z tej pory, kt�r� niebo zdarza, Jutro August ofiary niesie do o�tarza, Niech sam przed o�tarzami upadnie �wi�temi! W oczach bog�w uczy�my sprawiedliwo�� ziemi. My sami jego stra��, my jego �o�nierze, Z mojej r�ki kadzid�o i czar� odbierze, Lub raczej raz �miertelny na miejscu ofiary: Niechaj bogi dope�ni� sprawiedliwej kary! Tym �elazem, przysi�gam, morderc� ugodz�, Niech pozna �wiat, �e ze krwi Pompeja pochodz�! To b�dzie waszym has�em; id�c w moje �lady, Pomnijcie na krew wasz�, na wasze naddziady.� Ledwiem sko�czy�, wnet ka�dy na bog�w pot�g� Uroczyst� wierno�ci ponawia przysi�g�. Szcz�liw�, pewn� wr�b� czytam w ka�dej twarzy, Ka�dy si� z nich domaga by� bli�szym o�tarzy, Ka�dy pragn�c, by czynem tak �wietnym si� ws�awi�, Chce zada� ten cios, kt�rym ja sobie zostawi�. Wreszcie roztropno�� sp�lnie wszystkich nas jednoczy, Maksym z po�ow� ludzi przysionki otoczy, Druga si� ma po��czy� z Augusta orszakiem, Gotowa wszystko czyni� za najpierwszym znakiem. Ten jest stan rzeczy, takich masz przyjaci� w Rzymie, Jutro mnie czeka zbawcy lub zab�jcy imi�; Stan� si� nienawi�ci lub uwielbie� celem, August prawym monarch� lub przyw�aszczycielem. Jak si� przeciwko niemu zamys�y powiod�, Tak s�awa lub ohyda b�dzie ich nagrod�. Lud nie zna wzgl�dem kr�l�w s�d�w sprawiedliwych: Jak pot�pia umar�ych, tak ub�stwia �ywych. Co do mnie, p�jd� �mia�o pogardzaj�c trwog� I �mier� sama, dla ciebie, stanie mi si� drog�. EMILIA Cynno, niech ci� nie trwo�y fortuna niesta�a! Czy w z�ym, czy w dobrym skutku zawsze jedna chwa�a. Niechaj si� los zawe�mie w w�tpliwej przemianie, �ycie mo�na utraci�, lecz chwa�a zostanie. Brutus, Kassyjusz, co si� niewoli oparli, Nie ze wszystkim polegli, nie cali umarli. Groby ich nie�miertelne laury wieczne kryj�, Ostatni z Rzymian dot�d w ich pami�ci �yj�, A Rzym, ilekro� prochy swych m�cicieli widzi, Tyle ich wielbi, ile Cezarem si� brzydzi. Potomno��, co chwalebne uwiecznia przyk�ady, Chce na�ladowc�w, Cynno, id� w Brutusa �lady! Cie� jego wzywa ciebie, zr�wnaj mu w zaszczycie Albo zyskuj�c s�aw� ocal razem �ycie. Wzajemna mi�o�� nasza niech ci m�stwa doda, Emilija i chwa�a... oto twa nagroda. Pami�taj, co� mi winien, com ja tobie winna. Ach! Emilija umrze, je�li zginie Cynna, Ale z czym�e w te miejsca Ewander przybywa? SCENA CZWARTA E m i l i a, C y n n a, F u l w i a, E w a n d e r EWANDER Panie, August i ciebie, i Maksyma wzywa. CYNNA Mnie August? wiesz�e dobrze? i Maksyma razem? EWANDER Sam Poliklet do ciebie przyby� z tym rozkazem, Chcia� nawet sam pos�aniec przyj�� tu razem ze mn�. Panie, czyli�by spraw� odkryto tajemn�? L�ka�em si�... dlatego chcia�em ci� uprzedzi�. EMILIA Nieba! miano� by nasze zamys�y wy�ledzi�, Tak nagle w jednym czasie... i obadwa wodze... CYNNA Pani, nie tra�my serca... EMILIA Ach, daruj mej trwodze; W ksi�dze wyrok�w jarzmo dla nas przeznaczono, Nieba wmiesza�y zdrajc� w twych przyjaci� grono. August ju� wie o wszystkim, nic nas nie utrzyma, Jak to? Wzywa tak nagle ciebie i Maksyma? CYNNA Nie mog� i ja s�usznej utai� obawy, Ale cz�sto publiczne roztrz�saj�c sprawy, Zwyk� si� August naradza� z Maksymem i ze mn�; Mo�e i teraz... trwog� porzu�my daremn�. EMILIA Raczej niech ci� pochlebne nie zwodz� domys�y. Ach, Cynno! losy moje od ciebie zawis�y. Kiedy pr�ny tw�j zamys� w narodu potrzebie, Gdy zemsta moja pr�na, ty ocal sam siebie; Chro� si� Augusta, oddal los najnieszcz�liwszy. Mam�e utraci� ciebie, ojca ju� straciwszy? Bogi! p�acz� jak c�rka... p�acz� jak Rzymianka, Trzeba� jeszcze �zy roni� na grobie kochanka? CYNNA Emilijo! ja� trwodze dam nad sob� w�adz� I dla niej nar�d, mi�o�� i sam siebie zdradz�? Czy� na lada pog�osk� m�stwo mnie odbie�y? Rzuc� wszystko, gdy wszystko przedsi�bra� nale�y? Co by �wiat na to, co by sprzysi�eni rzekli? EMILIA Lecz je�eli ju� twoich zamiar�w dociekli? CYNNA Je�eli mnie zdradzi�a dusza jaka pod�a, Los nie sprawi, by w�asna cnota mnie zawiod�a. Ujrzysz, jak j� utrzymam stale, i przy grobie Honor m�j zaja�nieje w ca�ej swej ozdobie: Ponios� �mier�, niech August w ca�ej swej srogo�ci Widzi j�, niechaj zadr�y i niech mi zazdro�ci... Ale b�d� zdrowa, d�u�ej sp�nia� si� nie mog�. Oddal z m�nego serca t� niem�sk� trwog�, P�jd�, stan� przed gro�nym Augusta obliczem, Je�li umiera� trzeba, �mier� dla mnie jest niczem. EMILIA Tak, id�, niechaj twe serce mych j�k�w nie s�ucha: Nowa do duszy mojej powraca otucha. Nie czas tkliwej mi�o�ci wstrzymywa� ci� g�osem: Pr�no by� ju� przed twoim chcia� unika� losem. Je�li spisek odkryty, zewsz�d baczne stra�e Pilnuj� ci�; czy� przeto, co powinno�� ka�e, Id� z odwag� od przodk�w twoich niewyrodn�, R�wnie mi�o�ci mojej jak twojej krwi godn�: Tak �wi�ty zamiar ca�� tw� moc� popieraj, A je�li masz umiera�, po rzymsku umieraj. Nie my�l, �e po twym zgonie, okryta �a�ob�, Nie potrafi� na wieki po��czy� si� z tob�, Jeden mnie wyrok czeka, jeden cios zabije. CYNNA Nie, niech raczej po zgonie Cynna w tobie �yje, Niechaj z nadziej� pomsty do grobu wst�puje, Dwakro� ci j� krew, mi�o�� teraz przekazuje. Nie trw� si�, dot�d tajne s� zmowy powody; Nikt nie zna twych zamiar�w ani mej nagrody. Licz�c zbrodnie Augusta w sprzysi�onych gronie, Zamilcza�em o smutnym ojca twego zgonie, Aby zbyt mocna mi�o�� i twych wdzi�k�w si�a Tak �wi�tej tajemnicy serca nie zdradzi�a; Fulwia tylko, Ewander, nasze zwi�zki znaj�. EMILIA Inne jeszcze nadzieje i �rodki zostaj�. Cesarzowa i moje u Augusta wzgl�dy Zatrzymuj� gniew jego i m�ciwe zap�dy; A wreszcie, je�li wszystkie starania mnie zdradz�, Mi�y odnios� tryumf nad Augusta w�adz�: Wyrok tw�j moim b�dzie i jednym rozkazem. Lub ty �y� b�dziesz dla mnie, lub zginiemy razem. CYNNA Oby� te czu�e ch�ci do siebie zwraca�a! EMILIA Id�!... b�d� zdr�w, niech ci� strze�e i mi�o��, i chwa�a. AKT DRUGI SCENA PIERWSZA A u g u s t, C y n n a, M a k s y m, S � u � b a AUGUST Oddalcie si�... ty zosta�, Cynno i Maksymie... Wszyscy wychodz� pr�cz M a k s y m a i C y n n y To samow�adzcy �wiata okaza�e imi�, Ta moc, kt�rej ho�duj� i morza, i l�dy, W jednej r�ce z�o�one ca�ej ziemi rz�dy, Wielko�� bez granic, ho�dy tak rozlicznych lud�w, Smutne owoce wojen, szcz�cia, krwi i trud�w, Te natr�tne pochwa�y pochlebnego g�osu, Kt�rymi dw�r uwielbia wielko�� mego losu � Wszystko niknie; i cz�owiek o�wiecony w b��dzie Poznaje pr�no�� ��dzy, gdy skutek posi�dzie. Syto�� nigdy si� ludzkiej nie podoba dumie, Nigdy granicy ��dzom po�o�y� nie umie I do ostatniej chwili, cho� wszystkiego dopnie, Jeszcze nowe wielko�ci upatruje stopnie. A� wreszcie zmordowana wstrzymuje si� pycha I ze szczytu pot�gi do nisko�ci wzdycha. Chcia�em tronu, panuj�; lecz w zbytnim zapale, Gdym walczy� o koron�, nie zna�em jej wcale. Bo c� wreszcie znalaz�em na tej nowej drodze? Jaki dar �ycie p�dzi� w ustawicznej trwodze? Sama spokojno�� zgubnym zagra�a wyrokiem... Wsz�dzie nieprzyjaciele... �mier� za ka�dym krokiem. Sylla przede mn� w�adz� najwy�sz� posiada�, Wielki Cezar jak �wiatem, r�wnie Rzymem w�ada�; Lecz obadwa jak r�n� mieli mi�o�� tronu: Wzgardzi� nim pierwszy, drugi zatrzyma� do zgonu. I pierwszy, mi�dzy srogie policze� tyrany, Umar� przecie� w�r�d ziomk�w, spokojny, kochany; Cezar, co dobrodziejstwa wylewa� obficie, W senacie pod �elazem zako�czy� swe �ycie... Zbyt �atwo by mi by�o wzgl�dem siebie s�dzi�, Gdybym si� chcia� samymi przyk�adami rz�dzi�. C� st�d? Ten mi� zach�ca, ten przera�a trwog�: Czyli� cudze przyk�ady prawami by� mog�? Przed okiem ludzkim wola przeznacze� ukryta I nie zawsze j� cz�owiek z przesz�o�ci wyczyta... Nieraz cios, wszystkim zgubny, jednego omin��, Gdzie wielu ocala�o, cz�sto jeden zgin��... Ka�dy z was, przyjaciele, niech zdanie odkryje, W was dla mnie i Mecenas, i Agryppa �yje. Com z tamtymi rozwa�a�, o to si� was radz�... Oddaj� wam te� same nad mym sercem w�adz�; Nie patrzcie na t� wielko��, kt�r� Rzym obrzydzi�, I ja, czuj�c jej ci�ar, ju�em znienawidzi�. Nie monarcha, przyjaciel naradza si� z wami, Rz�d�cie pa�stwa i Rzymu, i mymi losami; Macie trzech cz�ci ziemi przeznaczeniem w�ada� I lub im dawn� wolno��, lub monarch� nada�... W�tpliwo�� moje pewnym ograniczcie celem, M�wcie, mam by� cesarzem... czy obywatelem? CYNNA Lubo to przedsi�wzi�cie zdumiewa mnie, panie, Ka�esz: otwarcie moje opowiem ci zdanie. Wszak�e ten wielki stopie�, ta najwy�sza w�adza Przeciw zamiarom twoim m�wi� nie przeszkadza. Je�li s�usznie Augusta wielkim uznawamy, Je�eli nie chcesz �ci�gn�� niezatartej plamy: Dlaczeg� by� sam w�asne twe zas�ugi wini�, Zrzek� si� razem wszystkiego, co� dot�d uczyni�? Nie zmieniaj� si� ludzie wielko�ci swej godni, Zatrzymaj bez wyrzutu, co� naby� bez zbrodni... Jak to, panie? Stan�wszy na najwy�szym szczycie, Chcesz zst�pi� i sam stwierdzi� niegodne nabycie? Chcesz tak daleko w�asnej wyrzeka� si� chwa�y I splami� wielkie cnoty, kt�re ci tron da�y? Panujesz, lecz monarch� godzien by�e� zosta�, Bez zbrodni odmieni�e� twej ojczyzny posta�! I ten or�, przez kt�ry Rzym nad �wiatem w�ada�, Tobie nad samym Rzymem panowanie nada�. Wierz mi... ci wojownicy z licznych zwyci�stw znani, Co tron m�stwem zdobyli, s�� przeto tyrani? Owszem, gdy kraj podbity uczyni szcz�liwym, Wojownik mo�e zosta� kr�lem sprawiedliwym. Takim by� Cezar, panie, masz go na�ladowa�, Pot�pi� jego pami�� lub jak on panowa�. Tak jest; je�eli August pogardza dzi� tronem, Cezar tyran przyp�aci� sprawiedliwym zgonem. A ty, m�cicielu jego, od ciebie potomni I niebo si� z r�k twoich krwi rzymskiej dopomni! Lecz nie... na twoj� zgub� nikt si� nie odwa�y... Mocniejsze b�stwo pilnej udziela ci stra�y... Dziesi�� razy tw� g�ow� zgubny cios omin��, Cezar raz widzia� sztylet i od razu zgin��. Nikt si� na taki zamiar do�� �mia�ym nie mniema, Nie trw� si�... s� zab�jcy... lecz Brutus�w nie ma. A wreszcie, je�li tronu czeka ci� utrata, Je�li masz zgin��... pi�knie umrze� panem �wiata. Tak doradzaj� s�udzy twej chwale �yczliwi, Mniemam, �e si� i Maksym w zdaniu nie sprzeciwi. MAKSYM Prawda, �e Augustowi niez�amane m�stwo Sprawiedliwie nad Rzymem nada�o zwyci�stwo; Boje stacza�, zwyci�a�, w�asnej krwi nie sk�pi�, Mo�e zatrzyma�, czego przez cnoty dost�pi�. Ale �eby ta godna Augusta ofiara Mog�a czarnym tyra�stwem obwinia� Cezara, �eby sk�adaj�c ber�o mia� swej chwale szkodzi�, Na to jedno me zdanie nie mo�e si� zgodzi�. Rzym jest twoim... zas�uga ber�o ci przys�dza, Lecz ka�dy pod�ug woli swym dobrem zarz�dza: Jak� chce, w swych zamys�ach wolno mu i�� drog�, Ty� by� nie m�g�, co ludzie pospolici mog�? Jak to? August, najpierwszy w �miertelnik�w rz�dzie, Pierwszym wielko�ci w�asnej niewolnikiem b�dzie? W�adaj ber�em, lecz ber�o niech tob� nie w�adnie, Niech wszystko, ca�a wielko�� przed tob� upadnie. Zwyci� samego siebie, niechaj ta pot�ga, Co �wiatu rozkazuje, ciebie nie dosi�ga. Rzym ci� zrodzi�... jak pi�knie z d�ugu si� wyp�acasz! Za cze�� obywatelstwa wolno�� mu powracasz... A Cynna to niegodnym Augusta zwie czynem, Kiedy chcesz prawym zosta� twej ojczyzny synem? Mi�o�� narodu pr�nym wyrzutem nazywa... Czyli� nie w cnotach wielkich jest chwa�a prawdziwa? Prawda, �e takim dzie�em (ka�dy ci to przyzna) Wi�cej dasz ty ojczy�nie ni� tobie ojczyzna; Ale jest�e to, przeb�g, zbrodnia godna kary, Kiedy wdzi�czno�� przewy�sza odebrane dary? Id�, panie, gdzie ci� jaki� b�g dobry nak�ania; Podwoisz twoj� chwa�� wzgard� panowania, Je�li chcesz, by �wiat ca�y nad tob� si� zdumia�, Nie �e� tron osiad�, ale �e� nim wzgardzi� umia�. Fortuna mo�e na tron wywy�szy� cz�owieka... Lecz sama tylko cnota wielko�ci si� zrzeka. Wielu�e�my prawdziwych bohatyr�w mieli, Co by zyskawszy ber�o kr�lowa� nie chcieli?... A wreszcie pomnij, panie, �e panujesz w Rzymie, Gdzie tw�j dw�r, jakiekolwiek nadaje ci imi�, Ka�dy w osobie twojej kr�la nienawidzi I wszelkim samow�adcy nazwiskiem si� brzydzi; Przyw�aszczyciel�w w�adzy jak tyran�w �ciga, Zbrodzie� jest, kto ich kocha; kto ich jarzmo d�wiga, Ten niestart� na wieki ha�bi si� sromot�, I gdy o wolno�� idzie, wszystko w Rzymie cnot�... Czyli� ze wszech stron, panie, masz dowod�w ma�o? Dziesi�ciu przeciw tobie pr�no powstawa�o... Mo�e... jedenastego nie unikniesz ciosu... Id� za boskim natchnieniem, s�uchaj tego g�osu, Mo�e nie widz�c innej ocalenia drogi, Same ci� nad przepa�ci� ostrzegaj� bogi. Niech ci� ta s�awna �ycia nie uwodzi strata, Pi�knie jest, bez w�tpienia... umrze� panem �wiata, Lecz tam gdzie by�o mo�na wczesny zgon oddali�, Pi�kniej jest s�yn�� chwa�� i �ycie ocali�! CYNNA Czy�, panie, co ci mi�o�� narodu doradza, Niechaj tw�j zamiar z dobrem ojczyzny si� zgadza. Wolno��, kt�r� Rzymianin tak wiele ocenia, Kto wie, czy nie jest tylko dobrem urojenia... Nar�d ten w wiecznej kr�l�w miewa� nienawi�ci, Lecz wolno�� nasza jakie� nam da�a korzy�ci?... S� pod rz�dami kr�l�w szcz�liwe narody, Gdzie sprawiedliwo�� dzieli kary i nadgrody, Gdzie sterem prawodawstwa silna w�ada r�ka, Bezpieczna... bo si� nag�ych nast�pc�w nie l�ka... Ale gdzie lud panuje w�r�d �lepego t�umu, W burzy rozruch�w niknie przewodnia rozumu, Przemoc, duma urz�dy zyskuje bezkarnie, Cz�sto buntownik w�adz� najwy�sz� ogarnie... Jednoroczni kr�lowie na czele senatu, Widz�c tak kr�tk� trwa�o�� swego majestatu, Gotowi kraj najlepszych owoc�w pozbawi�, A�eby nic nast�pnym w�adcom nie zostawi�; Ma�o maj�c w�asnego w rzeczypospolitej, W jej dostatkach szukaj� korzy�ci obfitej... Ka�dy im to przebacza, bo smutnym zwyczajem I oni tak�e drugim przebacz� nawzajem. Tak... ten rz�d jest najgorszym, gdzie lud wszystkim w�ada. AUGUST A przecie� w takim rz�dzie Rzym wielko�� zak�ada! Od pi�ciuset lat kr�l�w pogromcy wieczy�ci Dzieci w kolebkach ucz� swojej nienawi�ci... Kt� w ich sercach wygasi ten zapa� tak �wi�ty? MAKSYM Tak jest, panie... Rzym nadto w swym b��dzie zaci�ty... Trudno narodu tego przyrodzenie zmieni�, Trudno serce przetworzy�, czucie wykorzeni�... Pr�no Cynna z tak mocnym chce walczy� na�ogiem. Ten b��d szcz�liwy pierwszym u Rzymian jest bogiem, Kt�ry im w pogromieniu �wiata przewodniczy� I stu kr�l�w w�r�d naszych niewolnik�w liczy�. St�d Rzym niezwyci�onym ca�a ziemia zowie... C� mu wi�cej da� mogli najlepsi kr�lowie? Pozw�l mi wyzna�, panie... �e odmienne kraje R�wnie odmienne rz�d�w przyjmuj� rodzaje; Ka�dy kraj ma osobny z prawa przyrodzenia, Przez niego trwa... lub ginie, kiedy go odmienia... Tak urz�dzi�y nieba, kt�rych m�dra w�adza Pod r�nym prawem r�ne narody osadza... Monarchom swym ho�duj� wierne Macedony; Zaci�ta wolno�� Grek�w nie cierpi korony; Party, r�wnie jak Persy, czcz� udzielnych pan�w; Sam konsulat jest dobrym rz�dem dla Rzymian�w. CYNNA Prawda, �e r�nym ludom bogi nie�miertelne Porozdawa�y prawa i rz�dy oddzielne; Ale w przeci�gu czas�w ten porz�dek �wiata, Jak miejsca, tak te� r�wnie odmieniaj� lata. Pod panowaniem kr�l�w mury Rzymu wsta�y, Pod konsulami doszed� pot�gi i chwa�y, Wzni�s� panuj�ce czo�o w ca�ej swej ozdobie, Ale najwy�sze szcz�cie Rzym winien jest tobie. Ty sam, panie, domowe pot�umi�e� boje, Zamkn��e� siln� r�k� Janusa podwoje. Dwakro� tylko przed tob� dano pok�j �wiatu, Raz za drugiego z kr�l�w, raz za konsulatu... MAKSYM Czyli� niebo tak swoje og�asza wyroki, Stwierdza odmiany kraj�w przez krwawe potoki? CYNNA Zbyt nam drogo bogowie prz�d� j � swe dary. Widzia� Rzym srogich wojen okropne po�ary, Kiedy Tarkwinijusz�w wykorzeni� plemi�; I najpierwszy konsulat zakrwawi� t� ziemi�. MAKSYM Wi�c i ten, co za wolno�� odwa�nie umiera�, Pompejusz, dziad tw�j, woli bog�w si� opiera�? CYNNA Gdyby b�g jaki wolno�� Rzymu chcia� przed�u�y�, Jednego do tej sprawy Pompeja m�g� u�y�... Ale tak niecofniona kaza�a potrzeba: Wielk� �mierci� sw�j wyrok potwierdzi�y nieba, By� to ich d�ug ostatni dla Pompeja chwa�y, �e go razem z wolno�ci� Rzymowi zabra�y... Pr�ny blask omamienia za�lepia te kraje, W�asna wielko�� Rzymowi wolnym by� nie daje. Odk�d nas ziemia ca�a za swych pan�w g�osi I do jednego miasta swe bogactwa znosi; Odk�d obywatele w tej ziemi si� rodz�, Co kr�l�w samych swoj� pot�g� przechodz�; Odk�d mo�ni od ludu zakupuj�c g�osy Dumnych swych prawodawc�w stanowili losy; A lud z�otem uj�ty, w haniebnej wys�udze, My�l�c, �e prawa daje, sam wype�nia� cudze... Zawi��, duma, przesada, te s� u nas bogi, St�d widzieli�my wojen braterskich po�ogi: Maryjusz z Syll�, Cezar z Pompejem b�j toczy�, August z Antonijuszem krwi� rzymsk� si� zbroczy�. Na c� si� wolno�� przyda, gdy zamo�ne domy Z kl�sk� ojczyzny nios� wzajemne pogromy! Kiedy, nieszcz�ciem, wszystkich jedna duma �echce, Ten wy�szego nad siebie, ten r�wnego nie chce. Tak, je�eli Rzym trwa�ej szcz�liwo�ci �yczy, Niechaj mu sprawiedliwy rz�dca przewodniczy, Panie... kochasz ojczyzn�... oka� to dowodnie. Wydrzyj braciom pioruny, zga� wojen pochodnie... Chcesz i�� przyk�adem Sylli; jaka� st�d nadzieja? Nie mieliby�my wojen Cezara, Pompeja, Ale Rzym musia� w�asne wn�trzno�ci rozdziera� Za to, �e Sylla nie chcia� na tronie umiera�... By� Brutus, zgin�� Cezar... lecz na jego grobie Antoni, Lepid ber�o wydzierali sobie... Brodzi� �lepy Rzymianin we krwi Rzymianina. Czemu� Cezar na tronie nie zostawi� syna? I ty jeszcze na nowo, przez t� wielk� zmian�, Niezgojon� ojczyzny chcesz zakrwawia� ran�? I jakby w tylu kl�skach ucierpia�a ma�o, Agust pragnie wytoczy�, co jej krwi zosta�o! Niech, panie, mi�o�� kraju nad tob� przemaga, Ca�y Rzym na kolanach przeze mnie ci� b�aga... Jak ci� drogo op�aci�... gdy w owym zapale Szed�e� na tron, lecz o tym nie pami�ta wcale: Cnotami okupi�e� tw�j wieniec zwyci�ski. Ale nowe ojczy�nie zagra�aj� kl�ski; Je�li sk�adasz w jej r�ce rz�d tobie niemi�y, Kt�ry utrzyma� s�abe nie starcz� ci si�y; Je�li ma Rzym nowego zakupywa� pana; Je�li ten dar okropny, ta smutna odmiana, Ostatni� do rozpaczy otworzy mu drog�... Wszystkich nieszcz�� przysz�o�ci wyliczy� nie mog�. Zatrzymaj, panie, ber�o... kiedy twoja w�adza D�ugo ��dan� pa�stwa szcz�liwo�� odradza; Zapewnij nasze dobro... i niech po twym zgonie Rz�dca, jak ty cnotliwy, osi�dzie na tronie. AUGUST Dosy�: pr�nom spoczynku ��da� najgor�cej, Kocha�em w�asny pok�j, lecz ojczyzn� wi�cej... Na gro��ce mi losy nie b�d� si� �ali�, Niech zgin�, by�em tylko sw�j nar�d ocali�... T� jedn� my�l� pragn� rz�dzi� si� do zgonu. Cynno! z twojej porady nie zrzekam si� tronu. Lecz wy tak trudnej w�adzy nie gard�cie podzia�em: W was ja prawdziwych moich przyjaci� pozna�em, �aden wzgl�d obcy waszych nie wstrzymuje ch�ci; R�wnie dobrem ojczyzny jak moim zaj�ci, Obadwa�cie mi dali przyja�ni dowody. O, jakie� znale�� mog� godne was nagrody! Na rz�dy Sycylii wyznaczam Maksyma... Niech na tej p�odnej wyspie moje miejsce trzyma; Rz�d�, lecz pami�taj zawsze, i� na tym urz�dzie August za twoje sprawy odpowiada� b�dzie... Ty, Cynno, Emilij� otrzymasz za �on�; Ojciec jej wspiera� moich nieprzyjaci� stron�... Smutne wspomnienie! tak jest, jam jego zab�jca; Lecz we mnie Emilija ma drugiego ojca... Obym jej m�g� t� czu�o�� ojcowsk� okaza� I pami�� drogiej straty z jej serca wymaza�! Id�... zanie� jej ten dow�d mego przywi�zania, Wiem ja, �e si� jej serce ku tobie nak�ania... Przyjmie tw� r�k�... Teraz do Liwiji spiesz�, Ach, jak j� tak przyjemn� nowin� pociesz�!... Odchodzi. SCENA DRUGA C y n n a, M a k s y m MAKSYM Cynno! jaki� tw�j zamiar? kt� by temu wierzy�? Co zamy�lasz? CYNNA Dokona� to, com raz zamierzy�... MAKSYM W�dz sprzysi�g�ych pochlebia samow�adc�w dumie? CYNNA W�dz sprzysi�g�ych tyran�w ukara� nie umie?! MAKSYM Ja chc� wolno�ci Rzymu... CYNNA A ja pomsty razem... Tak jest, pomst� i wolno�� pozyskam �elazem! Jak to, Maksymie? August, co w srogim po�arze Pustoszy� pola rzymskie, zniewa�a� o�tarze, Nape�nia� �wiat morderstwy, zabija� wsp�braci... Jednym uczuciem �alu tyle kl�sk op�aci?... I kiedy nam miecz pomsty bogowie oddali, Jego od s�usznej kary jedna �za ocali?... Ach, by�oby to srogie tyra�stwo u�wi�ca� I bezkarno�ci� drugich do zbrodni zach�ca�... Rzym wo�a zemsty... Niechaj t� kar� zdumiony Zadr�y, kto �mia�� r�k� �ci�gnie do korony! Ta si� nale�y �wiatu z Augusta ofiara... Sylla bezkarny w zbrodniach o�mieli� Cezara. MAKSYM Lecz cho� Cezar nie uszed� sprawiedliwej kary. August ci�kiej si� po nim dopomnia� ofiary; Brutus wolno�ci pragn��... nowy Cezar o�y�; Kt�, je�eli nie Brutus, Augusta rozsro�y�?... CYNNA B��d Kassyjusza, wczesna upadku obawa Podda�a znowu nar�d pod nierz�dne prawa; Lecz dzi� niebezpiecze�stwy mo�na gardzi� �miele, Kiedy roztropni wodze stawaj� na czele. MAKSYM Kt�ry� nam b�g wygran� pewn� przepowiedzia�? Od namys�u do skutku zbyt wielki jest przedzia�. Czemu� ma walczy� o to ufno�� nieostro�na, Co bez niebezpiecze�stwa zyska� by�o mo�na? CYNNA Jakie� nam dar Augusta zapewnia nadzieje, Je�li to z�e w ostatnim gruncie nie zniszczeje? Czy� mamy nie zgojone odnawiaj�c blizny Do rany jadowitej przylewa� trucizny? MAKSYM Chcesz wi�c krwi i na mylny skutek si� nara�asz? CYNNA A ty chcesz ha�by, kiedy tyranom pob�a�asz. MAKSYM Jakkolwiek skruszym p�ta, zawsze jedna chwa�a. CYNNA Nie... nie ma tam zaszczytu, gdzie cnota nie dzia�a. MAKSYM �aden wzgl�d tego dobra nigdy nie umniejszy, Jaki� jest dar dla Rzymian nad wolno�� zacniejszy? CYNNA Jaki dar? Jak fa�szywym cieszymy si� zyskiem, �e ten, co si� ju� naszym zmordowa� uciskiem, Kt�rego duma morderstw i krwi ju� jest syta, Za niegodnych nas swojej srogo�ci poczyta!... O, kogokolwiek honor prawdziwy ocuca, Ten same nawet dary tyran�w odrzuca... MAKSYM Tak-�e wi�c ma�o cenisz Emiliji wdzi�ki? CYNNA I tego daru nie chc� z niemi�ej mi r�ki... Sam stan� si� jej godnym... gdy wolno�� pod�wign�; Wtenczas a� w piekle nawet Augusta do�cign�... Tak jest... gdy dla jej pomsty okrutnika zgubi�, Emilij� na grobie mordercy za�lubi�... Nie... �adne mnie Augusta �aski nie uwiod�; Niech ten dar �mierci jego stanie si� nagrod�... MAKSYM Cynno, mo�e nadzieja uwodzi ci� p�ocha, Emilija w Augu�cie ojca swego kocha... Ta� by� si� o jej serce mia� ubiega� drog�?... CYNNA Przyjacielu, w tym miejscu us�ysze� nas mog�. Mog�aby nam zaszkodzi� mowa nieostro�na, W takim stanie niczemu zawierzy� nie mo�na. Id�my tam, gdzie bezpieczniej b�dziem mogli radzi�, Jak do skutku to wielkie dzie�o doprowadzi�. Odchodz�. AKT TRZECI SCENA PIERWSZA M a k s y m, E u f o r b MAKSYM Tak, kocha Emilij�, sam wyzna� przede mn�, Ale nie wprz�d pozyska jej mi�o�� wzajemn�, A� zab�jcze �elazo w krwi Augusta zmaz�. Dlatego to nam Cynna sprzysi�ga� si� ka�e. EUFOKB Poznaj� teraz chytre doradzcy zamiary. Gdyby by� August wielkiej dokona� ofiary, By�by now� tym czynem chwa�� odziedziczy� I w sprzysi�onych nowych przyjaci� by liczy�. MAKSYM S�u�ymy na wy�cigi zamys�om cz�owieka, Co dla w�asnego dobra Rzymu si� wyrzeka. A ja, co mia�em wolno�� ojczyzny na celu, Com obro�c� swobody wspiera� w przyjacielu!... Ten sam Cynna, ten Rzymu wybawca mniemany, Odnawia najdotkliwsze serca mego rany... Kochank� mi wydziera. EUFORB Ty j� kochasz, panie? MAKSYM Us�ysz... i nad nieszcz�snym miej politowanie... Ub�stwiam! i tym jednym uczuciem zaj�ty, D�ugom przed ca�ym �wiatem tai� p�omie� �wi�ty. Euforbie, moja mi�o�� nieznana, nie�mia�a, Wielkim czynem poprzedzi� swe wyznanie chcia�a. Poznaj m�j stan... patrz, jaka bole�� mi� przenika: Na w�asn� moj� zgub� wspieram przeciwnika, I kiedy tej najsro�szej nie prze�yj� m�ki, W�asnej przeciwko sobie po�yczam mu r�ki. Euforbie! tylu ciosom wystarczy� nie mog�... EUFORB Jedn� ci tylko nieba zostawuj� drog�... Zerwij ten zwi�zek, wydaj, co� uradzi� skrycie, Jednym s�owem ocalisz Augustowi �ycie. Takie przys�ugi drogo p�aci� si� powinny: Otrzymaj Emilij� oskar�eniem Cynny. MAKSYM Co? zdradzi� przyjaciela? EUFORB Godny cel boja�ni! Prawdziwa mi�o�� mo�e zapomnie� przyja�ni. A wreszcie zdradzi� zdrajc� jest�e taka wina? On dobrodziejstw Augusta �atwo zapomina, A ty dla niewdzi�cznego chcesz przyja�� zachowa�? Kt�ry mo�e... MAKSYM Wyst�pek mia�bym na�ladowa�? EUFORB On tyle zwi�zk�w razem �mie targa� niegodnie. O, nie ma tam wyst�pku, gdzie si� karz� zbrodnie. MAKSYM Zbrodnia, kt�ra dla Rzymu wolno�� wr�ci� mia�a! EUFORB Na co si� nie odwa�y ta dusza zuchwa�a? Mniemasz, �e go zajmuje ojczyzna i s�awa: Niechaj mu tylko mi�o�� inne wska�e prawa, Wnet ten, co si� zda� wolno�� mie� na pierwszym wzgl�dzie, Co mia� zgubi� Augusta, ub�stwia� go b�dzie. Mogli�my blask wielko�ci niewdzi�cznemu nada�. Znasz�e to skryte serce, umia��e� je zbada�? Ten, co zamiary swoje tak utai� umie, Mo�e wi�ksz� ofiar� przeznacza swej dumie. L�kaj si�, panie, mo�e po Augusta zgonie Ten m�ciciel dawnych swob�d sam si�dzie na tronie; Mo�e ju� uwie�czaj�c sw�j zamiar zbrodniczy, Ciebie pierwszego w liczbie swych poddanych liczy. MAKSYM Jak�e Cynn� oskar�y� nie wydaj�c innych? Mam dla jednego tylu zagubi� niewinnych, Gdy wszystkich sprzysi�onych zarazem wymieni�? Nie... zbyt drogo tak dzielnych bohatyr�w ceni�, Co �yciem wolno�� Rzymu okupi� gotowi... Tyle� dam razem drogich ofiar tyranowi? Nie, przysi�gi nie zdradz�... �aden z nich nie zginie. EUFORB Ju� teraz tron Augusta �askawo�ci� s�ynie; Ju� wi�cej okrucie�stwem w�adzy nie oznacza, Chocia� wodz�w ukarze, wsp�lnikom przebacza. A wreszcie, je�li o los twych braci si� �alisz, Wydaj imieniem wszystkich, a wszystkich ocalisz. MAKSYM Przesta�, Euforbie! myln� wskazujesz mi drog�. Tak�e to o jej mi�o�� dobija� si� mog�? Mam�e si� jej sta� godnym, gdy zgubi�, co kocha? Nigdy mi� nie u�udzi nadzieja tak p�ocha, Nie tak nikczemna mi�o�� odzywa si� we mnie; Kocham, lecz pragn� zosta� kochanym wzajemnie, I na sam dar Augusta z niech�ci� pogl�dam, Je�li mi da jej r�k�, gdy ja serca ��dam! C� mi zapewni� mo�e nad jej czuciem w�adz�? Zniszcz� pomsty uk�ady, kochanka jej zdradz�, Ocal� to, co ona pragn�a zagubi�... Za t� potr�jn� krzywd� mog� j� za�lubi�? A wreszcie, gdyby Cynna dla w�asnej obrony Wyda� kochank�, gdyby cesarz obra�ony Chcia� j� razem ukara� jak wsp�lnic� zdrady... EUFORB Los mo�e zniszczy� wszelkie najm�drsze uk�ady, Lecz za wczesna obawa cz�sto wi�cej szkodzi. My�lmy raczej, dzia�ajmy... MAKSYM Cynna tu nadchodzi... Ty si� oddal... skryto�ci jego chc� wybada�, A potem dalsze kroki b�dziemy uk�ada�... SCENA DRUGA M a k s y m, C y n n a MAKSYM Jakie� troski... CYNNA W tym stanie mo�e� na nich zbywa�? MAKSYM Przed okiem przyjaciela godzi� si� ukrywa�? CYNNA Emilija i cesarz mieszaj� my�l smutn�: Ten nadto jest �askawym, ta nadto okrutn�. Oby August w dobroci nieumiarkowany Mniej mnie kocha� lub od niej wi�cej by� kochany!... Sroga, nieznana walka w mym sercu si� rodzi, Wszystko mi jego �aski na pami�� przywodzi, Zda si�, �e jeszcze s�ysz� jego s�odk� mow�, �e nam drugi raz w�adzy oddaje po�ow�, �e moimi pro�bami i rad� sk�oniony Dla mnie, Rzymu i �wiata nie sk�ada korony. �Chcecie, b�d� panowa�, ale z wami razem�, A ja go mam zab�jczym uderza� �elazem? Ach, raczej... lecz niestety! przysi�ga spe�niona! Ta gniew cudzy przelewa do mojego �ona, Nienawi�� Emiliji ju� si� moj� sta�a... O, jak okrutny wyb�r! tu bogi, tu chwa�a... Zewsz�d smutnej przysz�o�ci przera�a mi� posta�, Trzeba� krzywoprzysi�c� lub morderc� zosta�? MAKSYM Sk�d�e ta niespokojno��, te niewczesne �ale? Przed chwil� twych zamys��w trzyma�e� si� stale, Nie zna�e� tych porusze�, nie zna�e� przestrachu... CYNNA Inne czucia, gdy przyjdzie dokona� zamachu... Umys� jednym uczuciem przenikniony ca�y Z pocz�tku do swych cel�w post�puje �mia�y, Ale gdy kres ostatni stanie przed oczyma, Kt� na�wczas nie zadr�y, kt� si� nie zatrzyma? Brutus nawet, w kt�rego wst�pujemy �lady, Mo�e nieraz powzi�te chcia� zerwa� uk�ady, Miotany s�awy, Rzymu i wdzi�czno�ci g�osem, Wielki Brutus m�g� zadr�e� przed ostatnim ciosem. MAKSYM Brutus na drodze chwa�y cofa� si� nie umia�, S�abe uczucia �atwo honorem przyt�umia�, Czci� wielko��, lecz na tronie pogardza� Cezarem, Nie uwi�d� si� krwi zwi�zkiem ani �adnym darem. Na�laduj go, na�laduj odwag� i sta�o��! A je�eli niegodna wstrzymuje ci� �a�o��, �a�uj tych rad, kt�rymi� Augusta nak�oni� I powt�rnie Rzymowi wolno�ci zabroni�. Przez ciebie wielka jego zniszczona ofiara. Brutus by�by j� ch�tnie przyj�� z r�k Cezara Aniby go by� zdradnie do tronu zach�ca�, Ni dobra ludu b�ahej mi�o�ci po�wi�ca�. Nie s�uchaj, �e si� z tob� August w�adz� dzieli, Nigdy wolni z tyranem przyja�ni nie mieli. Patrz raczej, w jakim stanie ojczyzn� zostawi�, Rzym wo�a: �Wr�� mi, Cynno, czego� mi� pozbawi�. Je�li� uleg� mi�o�ci, niech twe serce przyzna, �e nad wzgl�dy jednego milsza jest ojczyzna. CYNNA Szanuj bole��, dotkliwej nie odnawiaj rany, Padnie ten cios, nie w�tpi j, cho� nieco wstrzymany. Widz� b��d; chc� Rzymianie, ich niewol� skr�c� I czegom ich pozbawi�, w ca�o�ci powr�c�; Lecz daruj, lito�� we mnie walczy sprawiedliwa, Jeszcze si� reszta dawnej przyja�ni odzywa... Zostaw mi�, Emiliji mam w tym miejscu czeka�, W obliczu przyjaciela niemi�o narzeka�. Kilka chwil samotno�ci te troski u�mierzy. MAKSYM Cynna mi�emu sercu sw�j smutek powierzy. Odchodz�, odkryj przed ni� duszy niepokoje, Opisz �aski Augusta i s�abo�ci twoje... SCENA TRZECIA CYNNA sam S�abo�ci!... zacniejszego godne s� imienia Te uczucia szlachetne, te cnoty natchnienia, Ten prawdziwej wdzi�czno�ci obowi�zek �cis�y, Co nie pozwala spe�ni� mordercze zamys�y... Lub raczej zwij s�abo�ci�... kiedy dla mi�o�ci Cynna �mie zapomina� �wi�tszych powinno�ci, Gdy przeciw s�abym czuciom nie ma dosy� m�stwa, Walczy z nimi, a przecie l�ka si� zwyci�stwa... Wpo�r�d ostateczno�ci, w�r�d srogiego sporu Co mam czyni�, jakiego chwyci� si� wyboru? O, jak szlachetna dusza cierpi, gdy upada! Jakie� ten czyn spe�niony korzy�ci mi nada? S�odycz mi�o�ci, rozkosz, �e zem�cie dogodz�, Chwa��, �e m� ojczyzn� z jarzma oswobodz�... Mi�o��, zemst� i chwa�� w ma�ej cenie k�ad�, Je�li ich przez niegodn� mam dost�pi� zdrad�, Je�li monarcha, w �wietne cnoty znamienity, Kt�ry mi� najwy�szymi ozdobi� zaszczyty, Z kt�rego licznych dar�w imi� moje s�ynie, Co przeze mnie panuje, z mojej r�ki zginie... O, najczarniejsza zdrado, niegodna cz�owieka! Niech Rzym wolno�ci z innych, nie z moich r�k czeka, Niech zniknie mi�o�� moja i nadzieja ca�a, Ni�by ten czyn potomno�� wyrzuca� mi mia�a. Czy� mi August zaprzecza tej lubej s�odyczy, Kt�rej Cynna krwi� jego naby� sobie �yczy? Trzeba� dla jego dar�w �ycie mu odbiera� I co sam ch�tnie daje, gwa�tem mu wydziera�? Lecz, przysi�go, od ciebie zawis�y me ch�ci! Zemsto! ojcze kochanki! o sroga pami�ci! Wam winienem dokona� najsmutniejsz� spraw�. Wam winienem m� wiar�, serce, or�, s�aw�... Emilijo, ty mn� rz�dzisz, twoje tylko usta Wyrzec mog� lub �ycie, albo �mier� Augusta. Bogi, co j� swoimi zdobicie cnotami, Uczy�cie, niech ma lito��, jak macie wy sami! Gdy cofn�� dane s�owo przysi�ga mi broni, Sprawcie, niechaj si� sama do mej ch�ci sk�oni. Lecz idzie; pro�by mojej wys�uchajcie, bogi! SCENA CZWARTA C y n n a, E m i l i a, F u l w i a EMILIA Dzi�ki wam, nieba, pr�nej doznali�my trwogi! Dobrani przyjaciele wiary nie zgwa�cili, August o niczym nie wie i w tej samej chwili By�am przytomna jego z Liwij� rozmowie. Cynno, nowe mi �ycie wracaj� bogowie... CYNNA Wiadome ci s�, pani, ofiary cesarza... Chcesz�e sp�nia� to szcz�cie, kt�rym mi� obdarza EMILIA To szcz�cie jest w twym r�ku... CYNNA Ja w twoim je z�o��... EMILIA Zawszem jedna, to serce innym by� nie mo�e. Co?! Mnie oddawa� Cynnie? C� taki dar znaczy?... August w�asnym twym dobrem zbogaca� ci� raczy. CYNNA W twojej jest jednak mocy... mam�e m�wi�? nieba! EMILIA C� w mej mocy? sk�d trwoga? i co czyni� trzeba? CYNNA O, gdyby jedne by�y serc naszych �yczenia, �atwo by� mog�a moje zrozumie� westchnienia... Obra�� twoje mi�o�� i st�d czuj� trwog�. C� czyni�? m�wi� nie �miem, zamilcze� nie mog�. EMILIA Ach, to nadto! M�w. CYNNA Ka�esz, pos�usznym by� musz�, Sta�o si�... tw� nienawi�� przeciw sobie wzrusz�, Kocham ci�, Emilijo, i grom�w tu wzywam, Je�li w mym sercu inny cel jaki ukrywam. Lecz patrz, czy nie zbyt drogo ten dar ka�esz p�aci�, Gdy dost�puj�c szcz�cia, honor musz� traci�... Ta �askawo�� Augusta... EMILIA Do�� tego; rozumiem. Niesta�o�� s�abej duszy �atwo pozna� umiem. Upad�e� przed �agodnym tyrana obliczem, Niczym ju� twoja mi�o��, twe przysi�gi niczem. Zbyt �atwowierny umys� �mia� o mnie tak s�dzi�, �e August, mog�c wszystkim, mo�e i mn� rz�dzi�. Chcesz wi�c z daru Augusta m� r�k� posiada�? Nie s�d�, �e sercem moim przez niego masz w�ada�. Niechaj pod jego stop� dr�y �wiat zal�kniony, Niechaj skinieniem wznosi i obala trony, Broczy krwi� nieprzyjaci� i morza, i l�dy, Zmienia wed�ug swej woli ca�ej ziemi rz�dy, Lecz serce Emiliji przechodzi t� w�adz�. CYNNA Od ciebie te� go pragn� � przysi�g mych nie zdradz�. Kog� to, przeb�g, lito�� wiaro�omnym czyni? Pani, tak�e mi� �atwo umys� m�j obwini, Gdy pos�uszn� twej woli ofiar� si� sta�em, I nawet nad przysi�g� s�u�y� ci umia�em: Mog�em... wiesz to... bez zbrodni, bez z�amania wiary Pozbawi� zemst� twoj� tej �wietnej ofiary. August przed chwil� gardz�c cesarsk� koron� Jednym s�owem ju� zrywa� zmow� sprzysi�on�: Znika� zwi�zek, znika�y przysi�gi tajemne, Gniew tw�j sta� si� ju� pr�ny, nadzieje daremne. Jam go jeden, dla ciebie, zatrzyma� na tronie, Jam mu da� dla twej pomsty koron� na skronie. EMILIA Dla mojej zemsty!... Czemu� twa dusza niesta�a ��da, a�ebym sama tw� r�k� wstrzyma�a? �eby �y�, by� kochanym, �eby mn� nagrodzi� Tego, co go ocali�, mej zem�cie przeszkodzi�? CYNNA Czeg� wi�cej? czy jeszcze wyst�pnym si� staj�, Gdy �ycie lub �mier� jego w twe r�ce oddaj�? Got�w jestem dokona� okrutnego ciosu, Ale nie ga� s�abego wdzi�czno�ci odg�osu. Gdybym gniew tw�j zwyci�y�! O, czemu w tej dobie Nie kochasz tak Augusta, jak on sprzyja tobie? Szlachetna dusza, kt�rej cnota przewodniczy, W zdradzie i niewdzi�czno�ci nie szuka s�odyczy; Jaka�, przeb�g, szcz�liwo�� cnoty nie utrac�, Je�eli si� nies�aw� i wstydem odp�aca... EMILIA Nie na wstyd urojony, patrz raczej na chlub�... Godzi si� zdrady u�y� na tyrana zgub�. I gdzie si� pasmo nieszcz�� i kajdany zrywa, Tam si� zbyteczna czu�o�� s�abo�ci� nazywa. CYNNA Twa nienawi�� wystawia mylne cnoty imi�. EMILIA Odk�d�e to cn�t dawnych zapomniano w Rzymie? CYNNA Umys� prawdziwie rzymski... EMILIA Na wszystko jest �mia�y, Gdzie mu idzie o pomst� wolno�ci i chwa�y; U niego nad �mier� sam� ci�sza jest niewola. CYNNA Jeszcze nie taka Rzymian pod Augustem dola... Jak�� to u nas ha�b�, jakie wi�zy nosz�? Kr�le twych niewolnik�w o opiek� prosz�. Kt�ry� z nich, z dum� tronu, do Rzymu si� zbli�a? August harde ich ber�a do n�g naszych zni�a. Haraczem kr�l�w nasze bogactwa pomno�y� I odj�te Rzymianom jarzmo na nich w�o�y�. EMILIA O, jak szlachetnej duszy w twym umy�le nie masz! �e� co� wi�cej nad kr�la... do�� wielkim si� mniemasz. Kt�ry� z nich jest tak pr�ny? kt�ry si� o�miela Przyzna� sobie rzymskiego cze�� obywatela? Antonijusz by� celem obrazy surowej, �e godno�� swoj� zni�y� do zwi�zk�w kr�lowej. Attal, �w kr�l zwyci�skim ozdobiony wie�cem, Co si� z chlub� mianowa� Rzymu wyzwole�com I w purpurze zrodzony, cho� Azyj� w�ada�, Nad purpur�, nad ber�o ten tytu� przek�ada�. Pomnij na to, co� w�asne imi� przypomina, A godnie utrzymuj�c wielko�� Rzymianina, Wiedz, �e nie ma takiego, co by nie by� zdolnym Kr�lom dawa� rozkazy, �y� bez pana wolnym. CYNNA Umys� bogom pos�uszny na ten czyn si� wzdryga, Niebo karze zab�jc�w i niewdzi�cznych �ciga. A je�li winnym kr�lom upadek wymierza, Wtenczas gniew zas�u�ony piorunom powierza. EMILIA M�w raczej, �e sam tron�w obro�c� si� stajesz, Gdy co� sam winien czyni�, piorunom oddajesz... Wi�cej ci ju� nie m�wi� � id�, s�u� Augustowi, Ju� wi�cej Emilija swych skarg nie ponowi. D�wigaj wi�zy, przysi�gi zdradzaj wiaro�omnie, Zapomnij o krwi twojej, zapomnij i o mnie. Sobie, ojcu, ojczy�nie winne p�ac�c d�ugi, Potrafi� spe�ni� pomst� bez twojej pos�ugi. Ju� bym by�a ten zaszczyt dawno osi�gn�a, Lecz twoja tylko mi�o�� r�k� mi cofn�a. Ty� mi� jeden m�g� jeszcze przywi�za� do �ycia... Gdyby nie to � ju� dawno dla pomsty nabycia By�abym Augustowi tron, �ycie wydar�a, Sama na grobie jego ch�tnie bym umar�a. Dla ciebie tylko chcia�am m� n�dz� przed�u�y�, Znasz to serce � wiedzia�e�, jak na nie zas�u�y�... Darujcie� mi, bogowie, je�lim si� zmyli�a, Kiedym krew Pompejusza mylnie w nim ceni�a! Mi�o�� mi� za�lepia�a i tego si� wstydz�. Nie, nie wnuka Pompeja, niewolnika widz�. A przecie�... kocham jeszcze... i na miejscu Cynny, Gdyby mi� m�g� tym czynem otrzyma� kto inny, Tysi�c ju� bohatyr�w posz�oby t� drog�... Ale sta�e uczucia zmieni� si� nie mog�. �adnego ju� innego celu nie obieram, �yj dla twojego pana... ja twoj� umieram. Ojcze, wkr�tce si� cienie twoje zaspokoj�; P�jd�, obacz, jak zbroczona krwi� jego i moj� Umr� z t� chwa��, kt�rej ty nie chcia�e� zyska�. Nie czas ju� wtedy b�dzie pr�ne �zy wyciska�, Nie czas los m�j oskar�a�, gdy przez ciebie zgin�, Gdy w�asn� na mym grobie czyta� b�dziesz win�. Umr�, tak, w gruzach tronu sama si� zagrzebi�, A gdyby� sam nie broni� � chcia�am �y� dla ciebie. CYNNA Do�� tego, ka�esz, biegn�... woli twej dogodz�, Pomszcz� si� ojca �mierci i Rzym wyswobodz�; Zginie August; �adna mi� nie wstrzymuje tama... Lecz wiedz... on jest mniej srogi ni�eli ty sama. Cho� �wiatu rozkazuje, cho� jego pot�ga �yciem naszym zarz�dza... lecz serc nie dosi�ga. A ty wol� odbierasz, woln� gn�bisz dusz�... Kt�regom tyle kocha�, nienawidzie� musz�... Wyrzec si� s�awy, czucia i t� krwi� si� zbroczy�, Za kt�r� chcia�bym w�asn� sto razy wytoczy�... Tak chcesz... s�owo ju� dane... pomsta si� dokona. Lecz zwracaj�c t� r�k� do w�asnego �ona, Oddam cieniom Augusta nale�n� ofiar�; Po��cz� jednym ciosem i zbrodni�, i kar�. Krew moja w jednej chwili ten wyst�pek zma�e, Wykonam i co mi�o��, i co chwa�a ka�e... Odchodzi. SCENA PI�TA E m i l i a, F u l w i a FULWIA Ach, pani, jaka rozpacz! jakie ob��kanie! EMILIA Niechaj pe�ni powinno�� lub kocha� przestanie, FULWIA Wype�ni j�... i umrze .. ty p�aczesz... EMILIA O bogi! Biegnij za nim, Fulwiol!... niechaj �yje... srogi... Powiedz mu... FULWIA �e Augusta �ycie ju� ocalasz? EMILIA Ach! tym s�owem nienawi�� na nowo zapalasz. Wstrzymaj si�... FULWIA I c� tedy? EMILIA Niech zamys� popiera.. A potem niech m� r�k� albo �mier� wybiera. AKT CZWARTY SCENA PIERWSZA A u g u s t, E u f o r b, P o l i k l e t, S t r a � e AUGUST Co� mi doni�s�, Euforbie, czyli� wierzy� mo�na? EUFORB Panie, wiar� przechodzi my�l taka bezbo�na, Na c� si� za�lepiony umys� nie odwa�a? Sama powie�� tej zbrodni strachem mi� przera�a... AUGUST Cynna! Maksym! najbli�si moi przyjaciele, Z kt�rymi si� tak ch�tnie w�adz� tronu dziel�! Skryto�ci mego serca pierwsi powiernicy, Dla kt�rych w dobrodziejstwach nie zna�em granicy. Gdy im ber�o oddaj�... zdrajcy, na m� g�ow� W ten sam dzie� �wi�tokradzk� zaprzysi�gli zmow�! Maksym b��d sw�j poznaje, czuje s�uszne �ale, Lecz Cynna... EUFORB Jeden Cynna trwa w �lepym zapale. Zdaje si�, �e twa dobro� czucia go pozbawia, Gdy w innych zamach taki obrzydzenie sprawia. Kiedy si� nawet serce najm�niejsze chwieje, On upad�e w przysi�g�ych podnieca nadzieje, W zatrwo�onych umys�ach srogi zapa� budzi... AUGUST Sam Cynna!... o cz�owieku najchytrzejszy z ludzi! O zdrado, z g��bi piekie� na ziemi� wydana! Ach, z r�ki przyjaciela jak dotkliwa rana! Ty mi� zdradzasz! O bogi, co zbrodnie karzecie!... Id� i com ci rozkaza�, pe�nij, Poliklecie. Niechaj Erast w te miejsca przywo�a Maksyma, Niech przyjdzie... przebaczenie swej zbrodni otrzyma. SCENA DRUGA A u g u s t, E u f o r b EUFORB Nadto j� wielk� s�dzi�... i mo�e ju�, panie, Z �aski twojej korzysta� Maksym nie jest w stanie. Ledwie wyszed� z pa�acu, b��dny, pomieszany, I sro�sz� od swej zbrodni rozpacz� miotany, Przybieg� do mnie, a m�wi�c o bezbo�nej zmowie, ,,Id� � przyda� � niechaj August o wszystkim si� dowie. Niechaj dzi� przed za

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!