6320
Szczegóły |
Tytuł |
6320 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
6320 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 6320 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
6320 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Cud uwa�no�ci
Cud uwa�no�ci
ZEN w SZTUCE CODZIENNEGO
�YCIA
prosty podr�cznik medytacji
Do Czytelnika
Serdeczne przyj�cie przez
polskiego Czytelnika wy
danej przez nasz� Agencj� ksi��ki
Thich Nhat Hanha
KA�DY KROK NIESIE POK�J
umocni�o nas w prze
�wiadczeniu, �e powinni�my
wyda� jeszcze jedn� ksi��
k� tego autora. Wybrali�my CUD
UWA�NO�CI.
Podczas gdy KA�DY KROK MESIE
POK�J wprowa
dza w niepowtarzalny klimat
prostoty pojmowania co
dziennego �ycia z perspektywy
buddyzmu zen, o tyle
CUD UWA�NO�CI stanowi opis
�wicze� wprowadza
j�cych w praktyk� medytacji w
�yciu codziennym,
dzi�ki kt�rej stan umys�u zen mo�e
sta� si� udzia�em
ka�dego Czytelnika. Mindfulness
to w�a�nie ten stan
a zarazem proces dochodzenia do
niego.
D�ugo zastanawiali�my si� nad
tym, jak odda� to
poj�cie w j�zyku polskim. Zbli�aj�c
si� do jego sans
kryckiego �r�d�a sattipathana
nale�a�o by m�wi�
o �pe�nej przytomno�ci". Poniewa�
istot� sprawy jest
tu uwaga, skierowali�my si� w
terminologicznych po
szukiwaniach w t� stron�. Ale
mindfulness nie ozna
cza uwagi w potocznym znaczeniu
tego s�owa, pole
gaj�cej na skierowaniu zmys��w i
umys�u na konkretny
obiekt. Mamy tu bowiem do
czynienia z bezrefleksyj
n� uwag� obejmuj�c� zar�wno
obiekty �zewn�trzne"
jak i �umys�" uwa�aj�cego.
Zespo�owi redakcyjnemu
spodoba�o si� rzadkie ju� dzi�
s�owo uwa�no��. T�u
maczka, za� przychyla�a si� do
pozostawienia w pol
skim tytule tej ksi��ki s�owa
uwaga.
Wprowadzaj�c Czytelnika w ten
j�zykowy dylemat
jestem przekonany, �e po
przeczytaniu i g��bokim prze
�yciu ju� pierwszych rozdzia��w tej
pi�knej i m�drej
ksi��ki odnajdzie on i tak sw�j
w�asny j�zyk, w kt�rym
zawrze unikalne do�wiadczenie jej
lektury.
J. S.
Podstawowy trening
Wczoraj odwiedzi� mnie Allen z
synem Joeyem. Jak
ten ch�opiec szybko ro�nie! Ma ju�
siedem lat i p�yn
nie m�wi po francusku i angielsku.
M�wi nawet slan
giem, kt�rego nauczy� si� na ulicy.
Tutejsze metody
wychowawcze r�ni� si� bardzo
od sposobu, w jaki
wychowujemy dzieci w moim
kraju. Tutaj rodzice
wierz�, �e �wolno�� jest niezb�dna
dla prawid�owego
rozwoju dziecka". W ci�gu dw�ch
godzin naszego
spotkania Allen ca�y czas musia�
obserwowa� syna,
gdy ten bawi� si�, krzycza� i ci�gle
nam przerywa�,
tak �e w�a�ciwie nie mogli�my
porozmawia�. Da�em
ch�opcu kilka ilustrowanych
ksi��eczek dla dzieci, za
j�� si� nimi przez kr�tk� chwil�, po
czym odrzuci�
i znowu zacz�� nam przeszkadza�.
On po prostu do
maga si�, by nieustannie zwracano
na niego uwag�.
P�niej Joey ubra� si� i wybieg�, by
pobawi� si�
z synem s�siada. Spyta�em Allena:
�Czy �atwo jest
�y� w rodzinie?" Allen nie
odpowiedzia� wprost.
Przyzna�, �e w ci�gu ostatnich
kilku tygodni od na
rodzin Any nie m�g� spokojnie
przespa� d�u�szej
chwili, bo Sue budzi go w nocy.
Sama jest zbyt zm�
czona, wi�c prosi, by sprawdza�,
czy Ana oddycha.
�Wstaj�, przygl�dam si� dziecku,
po czym zn�w
zasypiam. Czasami ten rytua�
powtarza si� dwa lub
trzy razy w ci�gu nocy".
Spyta�em te�: �Czy �ycie w
rodzinie jest �atwiej
sze od �ycia w samotno�ci?" Allen
r�wnie� nie od
powiedzia�. Zrozumia�em. Zada�em
mu inne pytanie:
�Wielu ludzi s�dzi, �e je�li masz
rodzin�, to czujesz
si� mniej samotny i
bezpieczniejszy. Czy to prawda?"
Allen pokiwa� g�ow� i co�
wymamrota�, ale ja zrozu
mia�em...
Po chwili zacz��: �Odkry�em
spos�b, by mie� wi�cej
czasu dla siebie. W przesz�o�ci
zwyk�em patrze� na
czas, jak gdyby by� podzielony na
cz�ci. Jedna cz��
by�a zarezerwowane dla Joeya,
inna dla Sue, jeszcze
inna na r�ne prace domowe.
Dopiero pozosta�y
czas traktowa�em jako sw�j
mog�em czyta�, pisa�,
zajmowa� si� prac� badawcz�,
p�j�� na spacer.
Teraz staram si� ju� nie dzieli�
czasu na cz�ci.
Uwa�am czas Joeya i Sue za sw�j
czas. Kiedy poma
gam Joeyowi w lekcjach, szukam
sposob�w, by trakto
wa� jego czas jako sw�j. Gdy
wsp�lnie z nim rozwi�
zuj� zadania, dziel� z nim chwil� i
staram si� wzbudzi�
w sobie zainteresowanie tym, co
w danym momencie
robimy. Czas po�wi�cony synowi
staje si� moim cza
sem. To samo dzieje si� w
stosunku do Sue. Musz�
powiedzie�, �e teraz mam
nieograniczon� ilo�� czasu
dla siebie!"
Allen u�miecha� si� m�wi�c.
By�em zaskoczony. Wie
dzia�em, �e nie nauczy� si� tego z
ksi��ek. Odkry� to
w codziennym �yciu.
Zmywanie dla zmywania
Trzydzie�ci lat temu, kiedy by�em
jeszcze nowicju
szem w klasztorze Tu Hieu,
zmywanie naczy� nie
nale�a�o do przyjemnych zaj��. W
czasie gdy wszyscy
mnisi wracali do klasztoru, bo
zbli�a� si� okres inten
sywnej medytacji, dw�ch z nich
musia�o gotowa�
i zmywa� po bywa�o ponad stu
innych. Nie by�o
myd�a. U�ywali�my popio�u oraz
ry�owych i kokoso
wych �usek. Zmywanie takiej ilo�ci
misek by�o trudn�
prac�, zw�aszcza zim�, gdy woda
by�a lodowata. Dzi
siaj w kuchni mamy p�yny do
mycia, specjalne g�bki
do szorowania i bie��c� wod�.
�atwiej znale�� przy
jemno�� w zmywaniu. Mo�na
zrobi� to szybciej, by
potem usi��� i rozkoszowa� si�
herbat�. Potrafi� do
ceni� pralk�, chocia� pior� r�cznie
swoje rzeczy, ale
automatyczna zmywarka to ju�
troch� za wiele!
Podczas zmywania naczy�
powinni�my by� tylko
zmywaniem naczy�, co oznacza,
�e zmywaj�c powin
ni�my by� w pe�ni �wiadomi faktu,
�e zmywamy na
czynia. Na pierwszy rzut oka mo�e
to wydawa� si�
troch� g�upie: dlaczego
przywi�zywa� tyle znaczenia
do tak prostej czynno�ci? Ale o to
w�a�nie chodzi.
Fakt, �e jestem tu i zmywam
naczynia, jest cudown�
rzeczywisto�ci�. Jestem
ca�kowicie sob�, pod��aj�c za
oddechem, �wiadomy swej
obecno�ci i �wiadomy
swoich my�li i czynno�ci.
Niemo�liwe jest wtedy,
bym miota� si� nieprzytomnie tam i
z powrotem jak
butelka unoszona przez fale
oceanu.
Fili�anka w twoich r�kach
W Stanach Zjednoczonych mam
bliskiego przyjaciela,
Jima Foresta. Gdy osiem lat temu
spotka�em go po
raz pierwszy, pracowa� w
Katolickim Stowarzyszeniu
na Rzecz Pokoju. Odwiedzi� mnie
ostatniej zimy. Za
zwyczaj po kolacji najpierw
zmywam naczynia, a do
piero potem siadam, by napi� si�
ze wszystkimi her
baty. Pewnego wieczoru Jim chcia�
mnie wyr�czy�,
wi�c powiedzia�em: �Dobrze, ale
je�li chcesz zmywa�
naczynia, musisz wiedzie�, jak to
si� robi". Jim zare
agowa� obruszony: �Nie �artuj!
My�lisz, �e nie wiem,
jak si� zmywa naczynia?"
Odpar�em: �S� dwa sposo
by zmywania. Pierwszy to
zmywanie naczy�, po to
by je umy� i drugi by je zmywa�".
Jim by� zachwy
cony i odrzek�: �Wybieram ten
drugi spos�b: zmywa
nie dla zmywania". Od tamtej pory
Jim ju� wie, jak
zmywa� naczynia. Uczyni�em go
odpowiedzialnym za
t� prac� w ci�gu ca�ego tygodnia.
Kiedy zmywamy i my�limy o
herbacie, kt�ra na
nas czeka to �pieszymy si�, �eby
sprz�tn�� naczy
nia, tak jak gdyby nam
przeszkadza�y. Wtedy nie
mo�na powiedzie�, �e �zmywamy
dla zmywania".
Co wi�cej, nie �yjemy w chwili, w
kt�rej to wyko
nujemy. W�a�ciwie jeste�my
zupe�nie niezdolni do
tego by stoj�c przy zlewie
urzeczywistnia� cud �ycia.
Je�li nie umiemy zmywa� naczy�,
to wszystko wskazu
je, �e r�wnie� nie b�dziemy umieli
pi� herbaty. Podczas
picia b�dziemy my�leli o innych
rzeczach, ledwie zda
j�c sobie spraw�, �e trzymamy w
r�kach fili�ank�.
W ten spos�b b�dziemy wsysani w
przysz�o��, niezdol
ni do prawdziwego prze�ycia
nawet jednej minuty.
Jedzenie mandarynki
Pami�tam, kiedy przed laty po raz
pierwszy podr�o
wa�em z Jimem po Stanach
Zjednoczonych, usiedli�my
pod drzewem, by odpocz��.
Jedli�my mandarynk�. Jim
zacz�� m�wi� o tym, co b�dziemy
robili w przysz�o�ci.
Gdy tylko zacz�li�my omawia�
jaki� wspania�y, podnie
caj�cy plan, Jim tak si� zatopi� w
marzeniach, �e dos
�ownie zapomnia�, co teraz robi.
Oderwa� cz�stk� man
darynki i zanim j� pogryz�, ju�
nast�pn� wk�ada� do
ust. Nie zdawa� sobie sprawy z
tego, co je. Wystarczy
�o, �e mu powiedzia�em: �Po�knij
ten kawa�ek, kt�ry ju�
masz w ustach" i Jim nagle
zrozumia�...
To by�o tak, jak gdyby do tej pory
wcale nie jad�
mandarynki, a je�li cokolwiek jad�
to plany na
przysz�o��.
Mandarynk� mo�na podzieli� na
cz�stki. Je�li potra
fisz zje�� jedn� cz�stk�, b�dziesz
umia� zje�� ca�y owoc.
Jim zrozumia�. Wolno opu�ci� r�k�
i skupi� si� na ka
wa�ku, kt�ry mia� w ustach.
Pogryz� go uwa�nie i do
piero potem si�gn�� po nast�pny.
P�niej, gdy Jima uwi�ziono za
dzia�alno�� przeciw
ko wojnie, martwi�em si�, jak on
znosi cztery wi�zienne
�ciany i napisa�em do niego list:
�Pami�tasz mandaryn
k�, kt�r� razem jedli�my? Tw�j
pobyt w wi�zieniu jest
jak ona. �Jedz� go i b�d� jednym z
nim. Jutro ju� go
nie b�dzie".
Podstawowy trening
Ponad trzydzie�ci lat temu, gdy
przekroczy�em pr�g
klasztoru, mnisi wr�czyli mi ma��
ksi��eczk� The
Essential Discipline for Daily Use
(Podstawowy trening na
co dzie�), napisan� przez
buddyjskiego mnicha Doc
The z klasztoru Bao Son, i
powiedzieli, �ebym nauczy�
si� jej na pami��. By�a to cienka
ksi��eczka. Nie mia�a
wi�cej ni� czterdzie�ci stron, lecz
zawiera�a wszystkie
zalecenia Doc The, kt�re stosowa�
do przebudzenia
umys�u podczas wykonywania
r�nych czynno�ci. Kie
dy rano budzi� si�, pierwsz� jego
my�l� by�o: �Przed
chwil� obudzi�em si�, mam
nadziej�, �e wszyscy ludzie
dojd� do wielkiej �wiadomo�ci i
b�d� widzie� z dosko
na�� jasno�ci�". Kiedy my� r�ce,
my�la�: �Kiedy myj� r�
ce, mam nadziej�, �e wszyscy
ludzie b�d� mieli czyste
r�ce, gotowe do przyj�cia
rzeczywisto�ci". Na ksi��ecz
k� sk�adaj� si� tylko tego rodzaju
sentencje. Celem ich
jest pomoc pocz�tkuj�cym w
praktyce medytaqi, tak by
umieli utrzyma� pe�ni�
�wiadomo�ci. Mistrz zen Doc
The pom�g� nam m�odym
nowicjuszom we wzgl�d
nie �atwy spos�b praktykowa�
wszystko to, o czym
naucza Sutra Pe�nej �wiadomo�ci.
Zawsze gdy wk�a
dasz szat�, zmywasz naczynia,
idziesz do �azienki,
sk�adasz mat�, nosisz wiadra z
wod� czy myjesz z�
by, mo�esz powtarza� jedn� z
sentencji Doc The, by
utrzymywa� rozszerzon�
�wiadomo��.
* Budda naucza�, �e powinno si�
u�ywa� oddechu w celu
osi�gni�cia
koncentracji. Sutra, kt�ra m�wi o
stosowaniu oddechu w celu utrzy
mania pe�nej uwagi, to Sutra
Anapanasati. Sutra ta by�a
prze�o�ona
i skomentowana w in w. n. e. przez
wietnamskiego mistrza zen
Khuong Tang Hoi, pochodz�cego
ze �rodkowej Azji. Anapana zna
czy �oddech" i Sati �uwaga".
Tang Hoi przet�umaczy� to jako
Sutra Pe�nej �wiadomo�ci
powiada: �Praktykuj�cy
medytacj�, gdy chodzi musi by�
�wiadomy, �e chodzi.
Kiedy siedzi, musi by� �wiadomy
tego, �e siedzi. Kie
dy le�y, musi by� �wiadomy, �e
le�y... Niezale�nie od
pozycji, jak� przyjmuje jego cia�o,
praktykuj�cy musi
by� jej �wiadom. Tak praktykuj�c,
�yje w bezpo�redniej
i nieustannej �wiadomo�ci cia�a...
" Jednak�e uprzytom
nianie sobie pozycji cia�a nie
wystarcza. Musimy by�
�wiadomi ka�dego oddechu,
ka�dego ruchu, ka�dej
my�li i uczucia wszystkiego, co
ma z nami jakikol
wiek zwi�zek.
Co jest celem instrukcji tej Sutry?
Jak znale�� czas
na �wiczenie koncentracji? Je�li
sp�dzamy ca�y dzie�
na praktykowaniu, to gdzie jest
czas na budowanie
alternatywnego spo�ecze�stwa? W
jaki spos�b Allen
godzi prac�, odrabianie lekcji z
Joeyem i pranie pie
luch Any z praktyk� pe�nej Uwagi?
�strze�enie umys�u". Sutra
Anapanasati traktuje o oddechu
pomoc
nym w utrzymaniu uwagi. Sutra o
oddechu podtrzymuj�cym uwa
g� jest sto osiemnast� sutr� w
zbiorze sutr zwanym Majhima
Nikaya i podaje szesna�cie
sposob�w pos�ugiwania si�
oddechem.
Chodzenie po ziemi
jest cudem
Allen wiedzia�, �e ma
�nieograniczony czas" od kiedy
zacz�� uwa�a� czas sp�dzony z
Joeyem i Sue za sw�j.
By� mo�e tylko wydaje mu si�, �e
ma �nieograniczo
n� ilo�� czasu". Allen mo�e straci�
ten czas, poniewa�
chwilami zapomina traktowa� czas
Joeya jak w�asny.
Dzieje si� tak dlatego, �e by� mo�e
momentami prag
nie, by czas ten szybciej min�� lub
niecierpliwi si�,
my�l�c, �e go marnuje. Wynika
st�d, �e je�li Allen
naprawd� pragnie
�nieograniczonej ilo�ci czasu",
musi nieustannie utrzymywa� w
�wiadomo�ci my�l: �To
jest m�j czas". Nieuniknienie
zak��camy nasz umys�
r�nymi my�lami, wi�c je�li
chcemy utrzyma� �yw�
�wiadomo�� (w tek�cie b�dzie
pojawia� si� termin
�Uwaga", pisany du�� liter�, na
okre�lenie utrzymy
wania �ywej, pe�nej �wiadomo�ci
tego, co wydarza si�
�na zewn�trz" i �wewn�trz" nas w
chwili obecnej),
musimy praktykowa� w�a�nie teraz
w codziennym na
szym �yciu, a nie tylko podczas
sesji medytacyjnych.
Kiedy idziesz �cie�k� do wioski,
praktykuj Uwag�.
Kiedy idziesz �cie�k� obro�ni�t� z
dw�ch stron k�pa
mi zielonych traw, mo�esz
praktykuj�c Uwag�
do�wiadcza� tej �cie�ki. Mo�na
praktykowa� poprzez
utrzymywanie jednej my�li: �Id�
�cie�k� prowadz�c�
do wioski". Czy �wieci s�o�ce, czy
pada deszcz, czy
�cie�ka jest sucha, czy mokra,
utrzymuj t� jedn� my�l,
lecz nie powtarzaj ci�gle tego
samego jak maszyna.
Mechaniczne my�lenie jest
przeciwne �ywej �wiado
mo�ci. Je�li naprawd� b�dziemy w
stanie pe�nej �wia
domo�ci, kiedy pod��amy �cie�k�
do wioski, wtedy
ka�dy nasz krok wyda nam si�
niesko�czonym cu
dem, a rado�� otworzy nasze serca
jak kwiaty, umo�
liwiaj�c wej�cie do �wiata
rzeczywisto�ci. Lubi� cho
dzi� samotnie wiejskimi dr�kami
w�r�d ry�owych
p�l i dziko rosn�cej trawy,
stawiaj�c stopy z pe�n�
Uwag� i wiedz�c, �e st�pam po
wspania�ej ziemi.
W takich chwilach istnienie staje
si� cudown� i ta
jemnicz� rzeczywisto�ci�. Zwyk�o
si� uwa�a� za cud
chodzenie po powierzchni wody
czy unoszenie si�
w powietrzu, ale my�l�, �e
prawdziwym cudem jest
chodzenie po ziemi. Ka�dego dnia
uczestniczymy
w cudzie, z kt�rego nawet nie
zdajemy sobie sprawy:
niebieskie niebo, bia�e chmury,
zielone li�cie, czarne,
ciekawskie oczy dziecka nasze
w�asne oczy. Wszy
stko jest cudem.
Siedzenie
Mistrz zen Doc The powiada, �e
gdy siedzimy w me
dytacji, powinni�my siedzie�
prosto, przywo�uj�c
my�l: �Siedzenie tutaj jest jak
siedzenie na miejscu
Bodhi". Miejsce Bodhi jest
miejscem, gdzie siedzia�
Budda, kiedy osi�gn�� o�wiecenie.
Je�li ka�dy mo�e
zosta� Budd� i Buddami s�
wszyscy ci niezliczeni lu
dzie, kt�rzy osi�gn�li o�wiecenie,
to wielu siedzia�o
w tym w�a�nie miejscu, w kt�rym
ja teraz siedz�. Po
czucie siedzenia w tym samym
miejscu, w kt�rym sie
dzia� Budda, wywo�uje w nas
uczucie szcz�cia, a sie
dzenie w pe�ni Uwagi oznacza
samo przez si�, �e
stali�my si� Budd�. Poeta Nguyen
Cong Tru do�wiad
czy� tego, gdy usiad� i nagle
u�wiadomi� sobie, �e inni
siedzieli w tym miejscu przed
wiekami i b�d� siedzieli
w czasach, kt�re nadejd�:
Do miejsca, w kt�rym siedz�
dzisiaj,
Wieki temu inni przychodzili, by
si���.
Minie tysi�c lat wci�� b�d�
przybywa�.
Kto jest tym, co �piewa, a kto tym,
co s�ucha?_
Miejsce to i chwile w nim sp�dzone
sta�y si� ogni
wem ��cz�cym w wiecznej
rzeczywisto�ci. Zaj�ci, ak
tywni ludzie nie znajduj� czasu na
spacer i siedzenie
pod drzewem. Trzeba
opracowywa� plany, rozmawia�
z s�siadami, rozwi�zywa� tysi�ce
trudnych spraw;
mamy du�o wa�nych zada�,
musimy stawia� czo�a
problemom, skupiaj�c uwag� na
pracy zawsze czuj
ni i gotowi, by sprawnie i
inteligentnie wyj�� z ka�
dej sytuacji.
Mo�na by spyta�: jak wi�c
praktykowa� Uwag�?
Odpowied� moja brzmi:
Koncentruj si� na pracy,
b�d� czujny i gotowy radzi� sobie
sprawnie i m�drze
z ka�d� sytuacj�, kt�ra powstanie.
Jest to pe�na Uwa
ga. Nie ma powodu, dla kt�rego
Uwaga mia�aby si�
r�ni� od koncentrowania si� na
pracy, bycia czujnym
i robienia tego, co najw�a�ciwsze.
Potrzebujemy spo
koju serca i samokontroli, je�li
chcemy, �eby nasze
wysi�ki przynosi�y dobre rezultaty.
�atwo zauwa�y�,
�e je�li tracimy samokontrol� i
pozwalamy niecierpli
wo�ci i z�o�ci zak��ci� nasz�
prac�, to odbieramy tej
pracy jak�kolwiek warto��.
Uwaga jest cudem, dzi�ki kt�remu
poznajemy siebie i przywracamy
�yciu. Wyobra� sobie magika,
kt�ry rozcina swe cia�o na cz�ci i
umieszcza ka�d�
z nich w innym miejscu r�ce na
po�udniu, ramio
na na wschodzie, nogi na p�nocy,
po czym dzi�ki
cudownej mocy wydaje okrzyk,
kt�ry ponownie ��
czy w ca�o�� wszystkie rozrzucone
cz�ci cia�a.
Uwaga jest jak ta magiczna
sztuczka to jest cud,
kt�ry w okamgnieniu scala nasz
rozproszony umys�
i przywraca mu jedno��, tak �e
mo�emy �y� ka�d�
chwil� �ycia.
Jednoczenie si� z oddechem
Uwaga jest jednocze�nie �rodkiem
i celem, ziarnem
i owocem. Jest ziarnem, gdy
praktykujemy j�, by roz
wija� koncentracj�. Uwaga sama w
sobie stanowi �wia
dome �ycie: jej obecno�� jest
obecno�ci� �ycia, zatem
uwaga jest tak�e owocem. Uwalnia
nas ona od roztar
gnienia i rozproszenia, sprawia, �e
prze�ywamy w pe�
ni ka�d� minut� �ycia. Uwaga
sprawia, �e �yjemy.
Powinni�my wiedzie�, jak
oddycha�, by utrzyma�
uwag�, jako �e oddech jest
naturalnym i bardzo sku
tecznym narz�dziem, kt�re
zapobiega rozproszeniu.
Oddech ��czy �ycie ze
�wiadomo�ci� i cia�o z my�la
mi. Je�eli kiedykolwiek umys� tw�j
rozproszy si�, pos�u� si�
oddechem, by go ponownie scali�.
Wdychaj lekko i d�ugo, �wiadomy
faktu, �e robisz
g��boki wdech. Teraz wydychaj
powietrze z p�uc i ca
�y czas b�d� �wiadomy
wydychania. Sutra Pe�nej
�wiadomo�ci podaje nast�puj�cy
spos�b jednoczenia
si� z oddechem: �B�d� zawsze
uwa�ny, kiedy wdy
chasz i kiedy wydychasz. Gdy
robisz d�ugi wdech,
m�w w my�li: �robi� d�ugi wdech�.
Gdy robisz d�ugi
wydech �robi� d�ugi wydech�.
Gdy robisz kr�tki
wdech �robi� kr�tki wdech� i gdy
robisz kr�tki wy
dech �robi� kr�tki wydech�".
�wicz powtarzaj�c:
�Do�wiadczaj�c cia�a i oddechu
jako jedno�ci (cia�a oddechu),
b�d� wdycha�(a)". �Do�
wiadczaj�c cia�a i oddechu jako
jedno�ci (cia�a odde
chu) b�d� wydycha�(a)".
�Wdycham i sprawiam, �e
cia�o i oddech staj� si� lekkie i
spokojne". �Wydy
cham i sprawiam, �e cia�o i oddech
staj� si� lekkie
i spokojne".
W klasztorze buddyjskim wszyscy
ucz� si�, jak po
s�ugiwa� si� oddechem jako
narz�dziem do powstrzy
mania rozproszonego umys�u i
rozwijania koncentra
cji. Si�a koncentracji jest si��, kt�ra
ma korzenie
w praktyce utrzymywania uwagi i
mo�e pom�c nam
w osi�gni�ciu Wielkiego
Przebudzenia. Gdy kto� zda
sobie spraw� ze swojego oddechu,
to w tej chwili jest
ju� przebudzony. Aby utrzyma�
uwag� przez d�u�szy
czas, musimy obserwowa�
oddech.
Teraz jest jesie� i z�ote li�cie
opadaj�ce z drzew s�
naprawd� przepi�kne.
Dziesi�ciominutowy spacer
w lesie, obserwacja oddechu i
utrzymywanie pe�nej
Uwagi doskonale od�wie�aj� i
przywracaj� si�y.
Wtedy naprawd� do�wiadczam
jedno�ci z ka�dym
li�ciem.
Oczywi�cie podczas samotnego
spaceru wiejsk�
�cie�k� nie jest trudno utrzymywa�
uwag�. R�wnie�
�atwo praktykowa� w ten spos�b
na spacerze z przy
jacielem, kt�ry nie rozmawia, lecz
tak jak ty obserwu
je oddech. Gdy jednak przyjaciel
zaczyna m�wi�, kon
centraqa staje si� nieco
trudniejsza.
Je�li pomy�lisz w duchu:
�Chcia�bym, by ten facet
przesta� m�wi�, bo wtedy
m�g�bym si� skoncentro
wa�", to znaczy, �e ju� nie jeste�
uwa�ny. Mo�esz po
my�le� w zamian: �Je�li on chce
m�wi�, ja b�d� od
powiada�, ale pozostan� przy
praktyce utrzymywania
uwagi. B�d� �wiadomy faktu, �e
razem idziemy t�
drog�, �wiadomy tego, o czym
m�wimy i nie prze
stan� obserwowa� oddechu".
Je�li zdo�asz przywo�a� t� my�l,
utrzymasz uwag�.
Praktykowanie w takich sytuacjach
jest trudniejsze
ni� w samotno�ci, ale je�li mimo to
b�dziesz prakty
kowa�, rozwiniesz w sobie
zdolno�� utrzymywania
o wiele wi�kszej koncentracji.
Jedna z ludowych pio
senek wietnamskich m�wi:
�Najtrudniej praktykowa�
Drog� do domu, potem w t�umie i
w ko�cu w pago
dzie". Utrzymywanie uwagi staje
si� wyzwaniem do
piero w absorbuj�cych,
wymagaj�cych aktywno�ci sy
tuacjach!
Odmierzanie i obserwowanie
oddechu
Podczas sesji medytacyjnych,
kt�re zacz��em prowa
dzi� dla nie Wietnamczyk�w,
zwykle podaj� kilka
prostych, wypr�bowanych przez
siebie metod. Pro
ponuj� pocz�tkuj�cym spos�b
��ledzenia d�ugo�ci
oddechu". Prosz�, �eby kto�
po�o�y� si� na plecach
na ziemi, a reszta uczestnik�w
stan�a wok� le��
cego tak, bym m�g�
zademonstrowa� im kilka pros
tych zjawisk:
1) Chocia� wdychanie i
wydychanie jest prac� p�uc
i klatki piersiowej, to r�wnie�
brzuch bierze w tym
udzia�. Brzuch podnosi si� wraz z
wype�nianiem si�
p�uc. Na pocz�tku oddechu brzuch
unosi si�, ale po
dw�ch trzecich d�ugo�ci wdechu
zaczyna opada�.
2) Dlaczego? Mi�dzy klatk�
piersiow� a brzuchem
znajduje si� przepona. Je�li
wdychasz prawid�owo,
powietrze wype�nia najpierw doln�
cz�� p�uc. Zanim
g�rna cz�� p�uc wype�ni si�
powietrzem, przepona
naciska w kierunku brzucha
powoduj�c jego wypch
ni�cie. Kiedy powietrze wype�ni
g�rn� cz�� p�uc, klat
ka piersiowa unosi si� i powoduje
opadni�cie brzucha.
3) Z tego powodu ludzie kiedy�
twierdzili, �e od
dech bierze pocz�tek w p�pku i
ko�czy si� w noz
drzach.
Dla os�b pocz�tkuj�cych bardzo
pomocna przy
praktykowaniu oddychania jest
pozycja le��ca. Wa�ne
jest, by nie robi� tego zbyt
intensywnie, gdy� du�y
wysi�ek mo�e okaza� si�
niebezpieczny dla p�uc,
zw�aszcza kiedy s� os�abione
wieloletnim nieprawid
�owym oddychaniem. Na pocz�tku
praktykuj�cy po
winien po�o�y� si� na plecach na
cienkiej macie lub
kocu, z r�kami lu�no
spoczywaj�cymi wzd�u� cia�a.
Nie k�ad� poduszki pod g�ow�.
Skup uwag� na wy
dechu i na czasie jego trwania.
Mierz go, licz�c po
woli w my�li: jeden, dwa, trzy... Po
kilku razach po
znasz �d�ugo��" swego wydechu,
na przyk�ad wynosi
ona 5. Teraz spr�buj przed�u�y�
wydech o jeden lub
dwa, tak �e jego d�ugo�� wyniesie
6 lub 7. Zacznij wy
dycha� licz�c od l do 5. Kiedy
dojdziesz do 5, zamiast
wdychania spr�buj przed�u�y�
wydech do 6 lub 7.
W ten spos�b lepiej opr�nisz
p�uca z powietrza.
Kiedy sko�czysz wydech, przerwij
na chwil�, by p�u
ca same mog�y zaczerpn��
powietrza. Nie czyni�c
�adnego wysi�ku pozw�l im
zaczerpn�� tyle powie
trza, ile zechc�. Zwykle wdech
b�dzie �kr�tszy" od
wydechu. Stale licz w my�li,
mierz�c d�ugo�� wdechu
i wydechu. Praktykuj tak przez
kilka tygodni w po
zycji le��cej utrzymuj �wiadomo��
wszystkich wde
ch�w i wydech�w. (Je�li masz
zegar, kt�ry g�o�no ty
ka, to mo�e ci on pom�c w
�ledzeniu d�ugo�ci
wdechu i wydechu).
Nie ustawaj w mierzeniu oddechu,
r�wnie� kiedy
chodzisz, siedzisz czy stoisz, a
zw�aszcza kiedy jeste�
na dworze. Kiedy chodzisz, kroki
mog� odmierza�
oddech. Mniej wi�cej po miesi�cu
r�nica mi�dzy
d�ugo�ci� wydechu a wdechu
zmniejszy si�, a�
w ko�cu wdech i wydech zr�wnaj�
si�. Je�li d�ugo��
wydechu wynosi 6, to d�ugo��
wdechu te� b�dzie 6.
Przerwij natychmiast, je�li
odczuwasz zm�czenie,
ale nawet gdy nie czujesz si� �le,
nie �wicz zbyt d�u
go wystarczy od 20 do 30
oddech�w. Gdy poczujesz
cho�by lekkie zm�czenie, wr�� do
normalnego oddy
chania. Zm�czenie jest
wspania�ym mechanizmem
w naszym ciele i najlepiej doradzi,
czy powinni�my
kontynuowa� czy te� odpocz��. Do
mierzenia odde
chu mo�na u�y� liczenia lub
jakiego� mi�ego rytmicz
nego zdania. Je�li d�ugo��
oddechu wynosi 6, mo�na
powtarza� sze�� s��w lub sylab,
np.: �Spo k�j w mo im
ser cu". Je�li d�ugo�� oddechu
wynosi 7: �Cho dz� po
mo krej tra wie". Buddysta mo�e
powtarza�: �Przyj
mu j� schro nie nie w Bud dzie", a
chrze�cijanin �Oj
cze Nasz, kt� ry� jest w nie bie".
Podczas chodzenia
ka�dy krok mo�e przypada� na
jedno s�owo lub sylab�.
Spokojne oddychanie
Tw�j oddech powinien by� lekki,
r�wny i p�ynny jak
strumyk p�yn�cy przez piasek.
Powinien by� bardzo spo
kojny, tak spokojny i cichy, by
osoba siedz�ca obok cie
bie nawet go nie us�ysza�a.
Powinien p�yn�� wdzi�cznie
jak rzeka, jak w�� wodny �lizgaj�cy
si� w wodzie, a nie
wi� si� jak �a�cuch chropowatych
szczyt�w g�rskich
czy gna� na podobie�stwo
galopuj�cego konia. Opano
wa� oddech znaczy kontrolowa�
cia�o i umys�. Zawsze
wi�c mo�na stosowa� technik�
obserwowania oddechu,
gdy b�dziemy rozproszeni i
napotkamy trudno�ci
w utrzymaniu nad sob� kontroli.
Z chwil� gdy si�dziesz, by
medytowa�, zacznij ob
serwowa� oddech. Na pocz�tku
oddychaj normalnie,
potem stopniowo zwalniaj oddech,
a� stanie si� spo
kojny, r�wny i wystarczaj�co d�ugi.
Ca�y czas od
chwili gdy usi�dziesz, a� do
momentu, gdy oddech
uspokoi si� i wyd�u�y b�d�
�wiadomy wszystkiego,
co w tobie zaistnieje.
Jak g�osi buddyjska Sutra Pe�nej
�wiadomo�ci:
�Gdy robisz d�ugi wdech, b�d�
�wiadomy: �robi�
d�ugi wdech�. Gdy robisz d�ugi
wydech �robi� d�u
gi wydech�. Gdy robisz kr�tki
wdech �robi� kr�tki
wdech� i gdy robisz kr�tki wydech
�robi� kr�tki
wydech�. Do�wiadczaj�c w pe�ni
jedno�ci cia�a i od
dechu, b�d� wdycha�(a).
Do�wiadczaj�c w pe�ni jed
no�ci cia�a i oddechu, b�d�
wydycha�(a). Uspokajaj�c
cia�o i oddech, b�d� wdycha�(a).
Uspokajaj�c cia�o
i oddech, b�d� wydycha�(a)".
Po 10 20 minutach my�li twoje
uspokoj� si� jak
staw, kt�rego tafli nie zak��ca
najmniejsza nawet fala.
Liczenie oddech�w
Uspokajanie i wyr�wnywanie
oddechu zwane jest
metod� pod��ania za oddechem,
obserwowania odde
chu lub jednoczenia si� z
oddechem. Je�li z pocz�tku
wyda ci si� to trudne, mo�esz
zast�pi� t� metod� licze
niem oddech�w. Gdy wdychasz,
licz w my�li �jeden"
i gdy wydychasz, te� licz �jeden".
Wdychaj, licz
�dwa". Wydychaj, licz �dwa". Licz
tak a� do dziesi�
ciu, po czym zacznij zn�w od
�jeden". Takie liczenie
jest jak sznur, kt�ry przywi�zuje
uwag� do oddechu.
�wiczenie to jest punktem wyj�cia
dla procesu stawania
si� nieustannie �wiadomym
oddychania. Jednak�e bez
utrzymywania Uwagi szybko
pogubisz si� w liczeniu.
Kiedy zgubisz si�, po prostu wr��
do �jeden" i pr�buj,
dop�ki prawid�owo nie policzysz.
Kiedy ju� napraw
d� b�dziesz umia� skupi� uwag�
na liczeniu, b�dzie
to oznacza�o, �e osi�gn��e� punkt,
w kt�rym mo�esz
porzuci� metod� liczenia i przej��
do koncentrowania
si� tylko na samym oddechu.
W momentach, kiedy jeste�
zdenerwowany i roz
proszony i trudno ci praktykowa�
utrzymywanie
Uwagi, wracaj do oddechu:
jednoczenie si� z odde
chem samo w sobie jest Uwag�.
Oddech jest cudow
nym sposobem utrzymywania
przytomno�ci umys�u.
Jak g�osz� zasady jednej ze
wsp�lnot religijnych:
�Nie b��d�my w�r�d
rozproszonych my�li i tego, co
nas otacza. Uczmy si� praktyki
oddychania, aby od
zyska� kontrol� nad cia�em i
umys�em i aby prakty
kowa� Uwag� oraz rozwin��
koncentracj� i m�d
ro��".
Ka�da czynno�� jest rytua�em
Wyobra�my sobie wysoki mur, z
kt�rego rozci�ga si�
wspania�y widok. Nie wiadomo, jak
na ten mur si�
wdrapa�. Jedynie cienka nitka
zwisa po obu stronach
muru, przewieszona przez jego
szczyt. Kto� bystry
wpadnie na pomys�, �eby
przywi�za� sznurek do jed
nego ko�ca nitki, obejdzie mur i
poci�gnie nitk�
a wraz z ni� sznurek, przeci�gaj�c
go tym samym na
drug� stron�. Nast�pnie do
sznurka przywi��e lin�
i w ten sam spos�b przeci�gnie j�
przez mur. Maj�c
jeden koniec liny przywi�zany po
jednej stronie muru
i drugi koniec zwisaj�cy po jego
drugiej stronie, z �at
wo�ci� mo�na wdrapa� si� na
g�r�.
Nasz oddech jest jak ta delikatna
nitka, ale gdy
wiemy, jak si� nim pos�u�y�, mo�e
sta� si� wspania
�ym narz�dziem, kt�re pomo�e
nam pokona� sytuacj�
mog�oby si� wydawa� bez
wyj�cia. Oddech jest
pomostem ��cz�cym cia�o i umys�,
jest elementem go
dz�cym cia�o z umys�em i
umo�liwiaj�cym ich jed
no��. Sprzymierzony jest zar�wno
z cia�em, jak
i z umys�em i jest narz�dziem,
kt�re mo�e je zjedno
czy�, przynosz�c obu �wiat�o,
spok�j i cisz�.
Wielu ludzi twierdzi, i to samo
mo�na znale��
w licznych ksi��kach, �e z
prawid�owego oddychania
p�yn� ogromne korzy�ci.
Zauwa�aj�, �e je�eli oddy
cha si� w�a�ciwie, to osi�ga si�
wielk� �ywotno��: od
dech rozwija p�uca, wzmacnia krew
i od�ywia ka�dy
organ. M�wi� te�, �e w�a�ciwe
oddychanie jest wa�
niejsze od po�ywienia. I wszystko
to prawda.
Kiedy� by�em ci�ko chory. Przez
kilka lat za�ywa
�em lekarstwa i poddawa�em si�
zabiegom medycz
nym, ale moje zdrowie nie
polepsza�o si�. Postanowi
�em wi�c szuka� pomocy w
oddychaniu i dzi�ki temu
si� wyleczy�em.
Oddech jest narz�dziem. Oddech
sam w sobie jest
pe�ni� �wiadomo�ci. U�ycie go
jako narz�dzia mo�e
przynie�� ogromne korzy�ci, ale
nie mo�na traktowa�
tych korzy�ci jako celu samego w
sobie. S� to jedynie
produkty uboczne
urzeczywistnienia Uwagi.
W mojej ma�ej grupie
medytacyjnej dla nie Wiet
namczyk�w jest wielu m�odych
ludzi. Powiedzia�em
im, �e b�dzie dobrze, je�eli ka�dy z
nich b�dzie me
dytowa� godzin� dziennie, ale to
nie wystarczy. Po
winni�my praktykowa� medytacj�,
gdy chodzimy,
gdy stoimy, gdy le�ymy, siedzimy i
pracujemy, pod
czas zmywania naczy�, mycia r�k,
zamiatania pod�o
gi, picia herbaty, rozmowy z
przyjaci�mi i jakichkol
wiek innych czynno�ci. By� mo�e
podczas zmywania
naczy� b�dziesz my�le� o
herbacie, staraj�c si� jak
najszybciej sko�czy� zmywanie,
po to by w ko�cu
usi��� i j� wypi�. Oznacza to, �e
jeste� niezdolny �y�
w czasie, gdy myjesz naczynia.
Kiedy zmywasz na
czynia, musi to by� najwa�niejsz�
rzecz� w �yciu. Tak
samo gdy pijesz herbat�, picie
herbaty musi by� naj
wa�niejsze w �yciu, i kiedy
korzystasz z toalety,
niech to te� b�dzie najwa�niejsze.
R�banie drzewa jest
medytacj� i noszenie wody te� jest
medytacj�. B�d�
uwa�ny przez ca�� dob�, nie tylko
w czasie jednej go
dziny przeznaczonej na formaln�
medytacj�, modli
tw� czy czytanie sutr. Ka�d�
czynno�� musimy wyko
nywa� uwa�nie. Ka�da czynno��
jest rytua�em,
ceremoni�. Podnoszenie fili�anki
herbaty do ust te�
jest rytua�em. Czy s�owo �rytua�"
jest zbyt uroczyste?
U�ywam tego s�owa, �eby
potrz�sn�� tob� i pom�c ci
zrozumie�, �e �wiadomo�� to
sprawa �ycia i �mierci.
Dzie� Uwagi
Nale�y praktykowa� Uwag�
ka�dego dnia i o ka�dej
porze. �atwiej to powiedzie� ni�
uczyni�. Dlatego te�
proponuj� tym, kt�rzy przychodz�
na sesje medyta
cyjne, by zarezerwowali sobie
jeden dzie� w tygod
niu i ca�kowicie po�wi�cili go
praktyce bycia uwa�
nym. Oczywi�cie, w zasadzie
ka�dy dzie� powinien
by� naszym dniem i ka�da godzina
nasz� godzin�,
ale faktem jest, �e tylko niewielu z
nas osi�gn�o ten
punkt. Cz�sto wydaje si� nam, �e
rodzina, praca
i spo�ecze�stwo okradaj� nas z
czasu. Nalegam wi�c,
by ka�dy z nas przeznaczy� dla
siebie jeden dzie�
w tygodniu. Na przyk�ad sobot�.
Je�li b�dzie to sobota, wtedy
sobota musi by� ca�
kowicie twoim dniem dniem, nad
kt�rym b�dziesz
ca�kowicie panowa� i w kt�rym ty
b�dziesz panem.
Sobota stanie si� d�wigni�, kt�ra
przybli�y ci zwyczaj
praktykowania Uwagi. W naszej
grupie pracuj�cej na
rzecz pokoju i w s�u�bie spo�ecznej
ka�dy ma prawo
do takiego dnia, niezale�nie od
tego, jak piln� prac�
w�a�nie wykonuje. W przeciwnym
razie szybko pogu
bimy si� w �yciu pe�nym
zmartwie� i aktywno�ci
i b�dziemy coraz mniej efektywni.
Jakikolwiek dzie�
wybierzemy, traktujmy go jako
dzie� Uwagi.
Po ustaleniu dnia Uwagi wymy�l
sobie spos�b, kt�
ry b�dzie przypomina� ci w chwili
przebudzenia, �e
to jest w�a�nie ten dzie�. Mo�esz
powiesi� na suficie
lub na �cianie kartk� z napisem
�Uwaga" czy ga��zk�
sosny cokolwiek, co przypomni
ci, gdy tylko otwo
rzysz rano oczy, �e dzisiejszy
dzie� jest dniem Uwagi.
Dzisiaj to tw�j dzie�. Pami�taj�c o
tym, mo�e
u�miechniesz si� u�miechem,
kt�ry potwierdzi, �e je
ste� uwa�ny u�miechem, kt�ry
zasila t� Doskona��
Uwag�.
Le��c jeszcze w ��ku, zacznij
powoli pod��a� za od
dechem wolnym, d�ugim i
�wiadomym oddechem.
Potem powoli wsta� z ��ka
(zamiast jak zwykle
z niego wyskoczy�), wspieraj�c
Uwag� ka�dym ru
chem. Kiedy ju� wstaniesz, umyj
z�by i twarz i przy
st�p do wszystkich zwyk�ych
porannych czynno�ci, wy
konuj�c ka�dy ruch spokojnie, bez
napi�cia i uwa�nie.
Pod��aj za oddechem, b�d�
�wiadomy oddechu i nie
dopuszczaj do rozproszenia my�li.
Ka�dy ruch powi
nien by� spokojny. Odmierzaj
kroki spokojnym, d�ugim
oddechem i utrzymuj p�u�miech
na twarzy.
Po�wi�� przynajmniej p� godziny
na k�piel. K�p
si� powoli, utrzymuj�c Uwag�, tak
a�eby� po sko�
czeniu tej czynno�ci poczu� si�
lekki i od�wie�ony.
P�niej mo�esz zabra� si� do prac
porz�dkowych, jak
zmywanie naczy�, odkurzanie,
sprz�tanie ze sto�u,
szorowanie pod�ogi w kuchni i
porz�dkowanie ksi�
�ek na p�ce. Cokolwiek b�dziesz
robi�, r�b to powoli
i z �atwo�ci�, z pe�n� Uwag�. Nie
czy� niczego, po to
by jak najszybciej mie� to za sob�.
Staraj si� wykony
wa� ka�d� prac� w spos�b
zrelaksowany i ca�kowicie
uwa�ny. Ciesz si� tym i czuj si�
jednym ze swoj� pra
c�. Bez tego dzie� Uwagi straci
warto��. Je�li b�dziesz
pracowa� uwa�nie, szybko zniknie
pojawiaj�ce si�
uczucie, �e czynno�ci te s�
przykre i uci��liwe. We�
przyk�ad z mistrz�w zen.
Niezale�nie od tego, jakie
go zadania si� podejmuj� i jakie
wykonuj� ruchy,
zawsze czyni� to wolno i r�wno,
bez niech�ci.
Zaleca si� pocz�tkuj�cym w
praktyce, by utrzymy
wali przez ca�y dzie� nastr�j ciszy.
To nie znaczy, �e
w dniu Uwagi nie powinno si�
wcale m�wi�. Mo�na
m�wi�, a nawet �piewa�, lecz je�li
m�wisz lub �pie
wasz, r�b to z ca�kowit� Uwag�,
zwa�aj�c na to, co
m�wisz lub �piewasz, ale
ograniczaj m�wienie i �pie
wanie do minimum. Oczywi�cie
mo�na jednocze�nie
�piewa� i praktykowa� Uwag�,
dop�ki jest si� �wia
domym czynno�ci �piewania i
tego, o czym si� �pie
wa. Pami�taj jednak, �e gdy si�a
twej medytacji jest
jeszcze s�aba, w czasie �piewu i
rozmowy o wiele �at
wiej rozproszy� Uwag�.
Ugotuj sobie obiad. Gotuj i zmywaj
naczynia utrzy
muj�c Uwag�. Zaparz herbat�,
usi�d� i pij uwa�nie
rano, po sprz�tni�ciu domu i po
po�udniu, kiedy
sko�czysz prac� w ogrodzie lub
nacieszysz oczy wi
dokiem chmur lub nazrywasz
kwiat�w. Daj sobie na
to du�o czasu. Nie pij herbaty jak
kto�, kto po�yka j�
podczas kr�tkiej przerwy w pracy.
Pij powoli i z sza
cunkiem wolno, r�wno, bez
wybiegania w przysz
�o�� tak jak Ziemia z wolna
obraca si� wok� w�as
nej osi. �yj chwil� obecn�. Tylko ta
chwila jest
�yciem. Nie przywi�zuj si� do
przysz�o�ci. Nie martw
si� sprawami, kt�re masz do
za�atwienia. Nie my�l,
�e musisz wsta� i cokolwiek
zrobi�.
B�d� p�czkiem spokojnie
rozkwitaj�cym na �ywop�ocie,
B�d� u�miechem, cz�stk�
cudownego istnienia.
St�j tu. Nie ma potrzeby
odchodzi�.
Ten kraj rodzinny jest pi�kny
Jak kraj rodzinny naszego
dzieci�stwa,
Nie krzywd� go, prosz�, i �piewaj
dalej...
(�Motyl nad polem z�otych kwiat�w
gorczycy")
Wieczorem mo�esz czyta� sutry i
przepisywa�
z nich r�ne fragmenty, mo�esz
pisa� listy do przy
jaci� lub robi� cokolwiek, co
sprawia ci przyjemno��,
a co wykracza poza normalne
twoje obowi�zki w ci�
gu tygodnia. I cokolwiek robisz,
r�b to �wiadomie.
Zjedz skromn� kolacj�, gdy�
p�niej, oko�o godziny
22 lub 23 �atwiej ci b�dzie
medytowa� z pustym
�o��dkiem. Po medytacji wyjd� na
�wie�e, wieczorne
powietrze i przejd� si� powoli,
�wiadomie pod��aj�c za
oddechem i odmierzaj�c krokami
jego d�ugo��. Potem
wr�� do domu i p�jd� spa�, wci��
utrzymuj�c Uwag�.
Niezwykle istotne jest, �eby ka�dy
z nas m�g� so
bie pozwoli� raz w tygodniu na
dzie� Uwagi. Dzie�
taki jest bardzo wa�ny, a jego
wp�yw na reszt� dni
nieoceniony. (Dziesi�� lat temu,
dzi�ki praktykowaniu
dnia Uwagi, Chu Van i inne nasze
siostry i bracia
z Zakonu Tiep Hien zdo�ali przej��
przez bardzo
trudny czas. ) Wiem, �e zauwa�ysz
znacz�ce zmiany
w swoim �yciu ju� po trzech
miesi�cach praktykowa
nia raz w tygodniu dnia Uwagi.
Dzie� Uwagi zacznie
przenika� do pozosta�ych dni,
sprawiaj�c, �e w ko�cu
b�dziesz �y� uwa�nie przez ca�y
tydzie�. Przekonany
jestem, �e r�wnie� docenisz
znaczenie tej praktyki.
Kamyk
Dlaczego medytacja ma tak du�e
znaczenie? Przede
wszystkim ka�dy z nas potrzebuje
do�wiadczenia ca�
kowitego odpoczynku. Nawet
przespawszy ca�� noc,
nie odpoczywamy w pe�ni. Gdy
kr�cisz si� i obracasz
w czasie snu, napinasz mi�nie
twarzy, �nisz to
jeszcze nie jest wypoczynek!
Dobr� pozycj� do wypo
czynku i praktyki oddychania jest
le�enie na plecach
z r�kami i nogami wyci�gni�tymi,
lecz nie usztyw
nionymi, bez poduszki pod g�ow�.
Jednak w pozycji
tej �atwo zasn��. Pozycja le��ca
mniej sprzyja g��bo
kiej medytacji ni� pozycja
siedz�ca. Siedz�c mo�na
odpocz�� ca�kowicie i wej��
szybciej w stan g��bokiej
medytacji i uwolni� si� od
niepokoj�w i k�opot�w,
kt�re zak��caj� i blokuj�
�wiadomo��.
W�r�d cz�onk�w naszego ruchu w
Wietnamie jest
wielu, kt�rzy potrafi� siedzie� w
pozycji lotosu
z lew� stop� u�o�on� na prawym
udzie i praw� sto
p� na udzie lewym. Niekt�rzy
siedz� w p�lotosie
z lew� stop� na udzie prawym lub
z praw� stop� na
udzie lewym. W paryskiej grupie
medytacyjnej s�
osoby, kt�re czuj� niewygod� w
obu tych pozycjach.
Pokaza�em im wi�c, jak siedzie� na
spos�b japo�ski
opieraj�c si� na kolanach z
po�ladkami spoczywa
j�cymi na pi�tach. Dzi�ki
pod�o�eniu poduszki pod
stopy mo�na siedzie� tak nawet
ponad p�torej go
dziny. Jednak�e ka�dy mo�e
nauczy� si� siedzie�
w p�lotosie, chocia� na pocz�tku
bywa to bolesne.
Po kilku tygodniach praktyki
pozycja ta stopniowo
stanie si� wygodniejsza. W
pocz�tkowym okresie,
kiedy b�l jest przykry, zmieniaj
pozycje i u�o�enie
n�g. Je�li kto� wybiera pozycj�
lotosu lub p�lotosu,
musi siedzie� na poduszce tak,
aby obydwa kolana
dotyka�y pod�ogi. W ten spos�b
uzyskujemy trzy
punkty kontaktu cia�a z pod�og�,
co daje maksymal
n� stabilno��.
Wyprostuj plecy to bardzo wa�ne.
Szyja i g�owa
powinny tworzy� lini� prost� z
kr�gos�upem. Nie
usztywniaj si�. Wzrok zogniskuj na
�cianie lub pod
�odze pod k�tem 45�. Je�li to
mo�liwe, utrzymuj p�
u�miech na twarzy.
Teraz zacznij pod��a� za
oddechem i rozlu�nia�
mi�nie. Skoncentruj si� na
utrzymaniu prostego kr�
gos�upa i na jednoczeniu si� z
oddechem. Innymi
rzeczami zupe�nie si� nie przejmuj.
Pu�� wszystko.
U�miechnij si� p�u�miechem, co
pomo�e ci rozlu�ni�
mi�nie twarzy napi�te
zmartwieniami. Gdy pojawi
si� p�u�miech, wszystkie mi�nie
twarzy zaczn� si�
relaksowa�. Im d�u�ej p�u�miech
go�ci na twej twa
rzy, tym lepiej jest to ten sam
u�miech, kt�rym u�
miecha si� Budda.
U�� lew� r�k� wewn�trzn� stron�
do g�ry
w prawej d�oni. Rozlu�nij
wszystkie mi�nie r�k, pal
c�w, ramion i n�g. Pu�� wszystko.
B�d� jak ro�lina
�yj�ca na powierzchni wody,
p�yn�ca z pr�dem rzeki,
podczas gdy koryto rzeczne
pozostaje niewzruszone.
Nie lgnij do niczego, b�d� tylko z
oddechem i u�mie
chem.
Zaleca si�, by pocz�tkuj�cy
siedzieli nie d�u�ej ni�
20 30 minut. W tym czasie �atwo
mo�na do�wiadczy�
ca�kowitego odpoczynku. Technika
dochodzenia do te
go odpoczynku polega na dw�ch
rzeczach: na obserwo
waniu oddechu i porzucaniu my�li
i uczu�, kt�re si�
pojawi�. Rozlu�nij wszystkie
mi�nie. Po oko�o 15 mi
nutach mo�na osi�gn�� g��bokie
wyciszenie wype�nione
spokojem i rado�ci�. Utrzymuj t�
cisz� i spok�j.
Niekt�rzy ludzie do�wiadczaj�
medytacji jako ci�
kiej pracy i pragn�, by czas jak
najszybciej min�� i by
mogli w ko�cu odpocz��. Oznacza
to, �e nie potrafi�
siedzie� w�a�ciwie. Je�li siedzi si�
prawid�owo, to
w�a�nie w tej pozycji mo�na
odpr�y� si� i osi�gn��
spok�j. Cz�sto bywa pomocne
wyobra�enie sobie ka
myka rzuconego do rzeki.
Si�d� w pozycji, kt�ra najbardziej
ci odpowiada
w lotosie lub p�lotosie. Wyprostuj
plecy i przywo�aj
p�u�miech. Oddychaj wolno i
g��boko, pod��aj za
oddechem, jednocz�c si� z nim.
Pu�� wszystko. Wy
obra� sobie, �e jeste� kamykiem
wrzuconym do rzeki.
Kamie� bez wysi�ku przenika
wod�, przez nic nie za
trzymywany, przebywszy mo�liwie
najkr�tsz� drog�,
opada na dno. Jeste� jak ten
kamyk, kt�ry pozwoli�
sobie na to, by wszystko porzuci� i
wpa�� do wody.
W centrum twego istnienia jest
oddech. Nie obchodzi
ci�, ile czasu kamyk b�dzie
potrzebowa�, by dotrze�
do piaszczystego dna rzeki. Gdy
poczujesz si� jak ka
myk, kt�ry osiad� na dnie, to
zaczniesz odkrywa� ca�
kowity spok�j. Ju� ci� nic nie
popycha i nie ci�gnie.
Je�li nie potrafisz znale��
przyjemno�ci w spokoju
tej w�a�nie chwili gdy siedzisz,
wtedy i przysz�o��
przep�ynie obok ciebie jak rzeka,
kt�rej biegu nie jes
te� w stanie powstrzyma�. Nie
b�dziesz zdolny do
prze�ywania jej, gdy stanie si�
tera�niejszo�ci�. Ra
do�� i spok�j s� mo�liwe w�a�nie
w tej godzinie, kie
dy siedzisz. Je�li nie mo�esz
znale�� ich tutaj, to nie
znajdziesz ich nigdzie. Nie biegnij
za my�lami jak
cie� za swym �r�d�em. Nie go�
my�li. Znajd� rado��
i spok�j w�a�nie w tej chwili teraz.
Ten czas jest twoim czasem.
Miejsce, gdzie siedzisz
twoim miejscem. W�a�nie tu, na
tym miejscu i w tym
momencie mo�esz do�wiadczy�
o�wiecenia. Do tego
nie trzeba siedzie� pod specjalnym
drzewem w od
leg�ej krainie. Praktykuj przez kilka
miesi�cy, a zacz
niesz poznawa� g��bok� i
od�wie�aj�c� rado��.
Stopie� trudno�ci, jaki napotykasz
w siedzeniu, za
le�y od tego, ile czasu dziennie
po�wi�casz praktyce
Uwagi i od tego, czy siedzisz
regularnie. Kiedy tylko
mo�liwe, z przyjaci�mi czy z
krewnymi organizuj
godzinne siedzenie, na przyk�ad od
godziny 22 do
23. Ka�dy, kto zechce, mo�e
do��czy� do was na p�
godziny lub nawet na ca�� godzin�.
�wiadomo�� umys�u
Czy w medytacji chodzi jedynie o
relaks? Celem me
dytacji jest co� znacznie
g��bszego. Odpr�enie jest
punktem wyj�cia, gdy� dopiero
wtedy mo�na dozna�
spokoju serca i jasno�ci umys�u i
dalej podr�owa�
na drodze medytacji.
Oczywi�cie by zapanowa� nad
naszym umys�em
i uspokoi� my�li, musimy te�
przygl�da� si� uwa�nie
naszym uczuciom i wra�eniom
zmys�owym i jedno
czy� si� z nimi. �eby opanowa�
umys�, musisz prak
tykowa� jego obserwacj�. Musisz
nauczy� si�, jak roz
poznawa� pojawiaj�ce si� uczucia
i my�li. Mistrz zen
Thuong Chieu pisa�: �Je�li
praktykuj�cy dobrze po
zna sw�j umys�, b�dzie mia� wyniki
przy niedu�ym
wysi�ku, lecz je�li nie to wszystkie
jego starania
p�jd� na marne". Je�li chcesz
pozna� sw�j umys�,
masz tylko jedn� drog�: obserwuj i
rozpoznawaj
wszystko, co w nim powstaje.
Trzeba to robi� przez
ca�y czas, w codziennym �yciu, a
nie tylko w go
dzinach medytacji.
R�ne uczucia i my�li mog�
pojawi� si� podczas
medytacji. Zak��c� j�, je�li nie
b�dziesz utrzymywa�
uwagi, skupiaj�c si� na oddechu.
Oddech jednak nie
jest tylko �rodkiem, kt�ry odwodzi
ci� od bujania
w ob�okach. Oddech jednoczy
cia�o z umys�em i ot
wiera bramy m�dro�ci. Je�li
pojawi� si� jakie� my�li
lub uczucia, to nie nale�y ich
odp�dza�; gdy b�dziesz
nadal koncentrowa� si� na
oddechu, to odejd� w spo
s�b naturalny. Je�li nie chodzi o
to, by odgania� my�
li, martwi� si� nimi, ba� si� ich czy
nienawidzi� co
mamy z nimi zrobi�? Po prostu
przyj�� ich obecno��.
Na przyk�ad, kiedy pojawi si�
uczucie smutku, nie
zw�ocznie rozpoznaj je: �W�a�nie
pojawi�o si� we mnie
uczucie smutku". Je�li dalej
b�dziesz czu� smutek,
b�d� go �wiadom: �Uczucie
smutku wci�� jest we
mnie". Je�li powstanie my�l: �Jest
p�no, a mimo to
s�siedzi strasznie ha�asuj�",
rozpoznaj t� my�l. Je�li
nie ust�puje, dalej zdawaj sobie z
niej spraw�. W ten
sam spos�b nazywaj r�ne
uczucia i my�li, kt�re b�
d� w tobie powstawa�y. Ogromnie
wa�ne jest, by �ad
ne uczucie i �adna my�l nie
pozosta�a nie zauwa�ona
i nie nazwana. B�d� jak stra�nik
bramy cesarskiej,
kt�ry zarejestruje ka�dego, kto
przejdzie g��wnym ko
rytarzem.
Gdy nie ma w tobie �adnego
uczucia ani my�li, za
rejestruj to. Praktykuj�c w ten
spos�b staniesz si�
w pe�ni �wiadomy swych uczu� i
my�li w chwili obec
nej. Wkr�tce zapanujesz nad
umys�em. Na tym etapie
mo�na ju� po��czy� technik�
utrzymywania uwagi na
oddechu z uwag� skupion� na
uczuciach i my�lach.
Stra�nik czy ma�pi cie�?
Gdy praktykujesz medytacj�, nie
daj si� wci�gn��
w sid�a rozr�niania mi�dzy
�dobrym" a �z�ym",
gdy� w ten spos�b wywo�ujesz w
sobie walk�.
Je�li pojawi si� w tobie jaka�
pozytywna my�l, zau
wa� j�: �Pozytywna my�l pojawi�a
si� we mnie".
I gdy powstanie negatywna my�l,
r�wnie� j� uznaj:
�Negatywna my�l pojawi�a si� we
mnie". Nie zajmuj
si� ni� d�u�ej, ale te� nie pr�buj
pozby� si� jej, bez
wzgl�du na to, jak bardzo jej nie
lubisz. Wystarczy
uzna�, �e ona jest. Je�eli oddalisz
si�, to musisz wie
dzie�, �e si� oddali�e�, a je�eli
zosta�e�, to b�d� �wia
dom, �e ci�gle tu jeste�. Na tym
poziomie �wiado
mo�ci niczego ju� nie b�dziesz
musia� si� ba�.
Kiedy u�y�em por�wnania ze
stra�nikiem, by� mo
�e wyobrazi�e� sobie g��wny
korytarz z par� drzwi
przy wej�ciu i przy wyj�ciu, z
twoim umys�em jako
stra�nikiem. Zauwa�asz wej�cie
wszystkich uczu�
i my�li, a tak�e widzisz gdy
wychodz�. Por�wnanie
to ma jednak wad�: sugeruje, �e ci,
co wchodz� i wy
chodz�, s� inni ni� stra�nik. W
rzeczywisto�ci nasze
my�li i uczucia to my. One s�
cz�ci� nas. Mamy
sk�onno��, by traktowa� je, a
przynajmniej niekt�re
z nich, jako wrogie si�y, kt�re
przeszkadzaj� w kon
centracji i zak��caj� jasno��
umys�u. Lecz naprawd�,
kiedy z�o�cimy si�, to my sami
jeste�my z�o�ci�. Kie
dy jeste�my szcz�liwi, to my sami
jeste�my szcz�
ciem. Kiedy mamy jakie� my�li, to
my sami jeste�my
tymi my�lami. Jeste�my
jednocze�nie stra�nikiem
i go�ciem. Jeste�my zar�wno
umys�em, jak i obserwa
torem tego umys�u. Zatem
odganianie my�li lub te�
rozkoszowanie si� ni� jest
nieistotne. Wa�ne jest, by
by� �wiadomym tej my�li.
Obserwowanie umys�u nie
uprzedmiotawia go, nie wprowadza
rozr�nienia na
podmiot i przedmiot. Umys� nie
chwyta umys�u ani te�
go nie odpycha. Mo�e jedynie
obserwowa� sam siebie.
To nie jest obserwowanie jakiego�
przedmiotu znajdu
j�cego si� na zewn�trz i
niezale�nego od obserwatora.
Przypomnij sobie koan mistrza zen
Bach Ana, kt�ry
spyta�: �Jaki jest d�wi�k jednej
klaszcz�cej d�oni?" In
nym przyk�adem mo�e by�
do�wiadczanie smaku. Co
oddziela smak od kubka
smakowego? Umys� do
�wiadcza siebie bezpo�rednio w
sobie. To jest bardzo
wa�ne, i tak w Sutrze Pe�nej
�wiadomo�ci Budda u�y
wa sformu�owania: ��wiadomo��
uczucia w uczuciu,
�wiadomo�� umys�u w umy�le".
Niekt�rzy twierdz�, �e
Budda tak sformu�owa� te zdania,
by podkre�li� s�owa
�uczucia" i �umys�", ale s�dz�, �e
nie ca�kiem uchwy
cili intencj� Buddy. �wiadomo��
uczucia w uczuciu
jest �wiadomo�ci� uczucia
bezpo�rednio w chwili do
�wiadczania go, a z pewno�ci� nie
kontemplacj� jakie
go� obrazu tego uczucia, kt�ry
stwarzamy, �eby nada�
uczuciu cechy obiektywnego,
samodzielnego bytu. S�o
wa, kt�rymi si� pos�ugujemy,
sprawiaj�, �e brzmi to jak
zagadka lub paradoks.
�wiadomo�� uczucia w uczuciu
jest umys�em do�wiadczaj�cym
�wiadomo�ci umys�u
w umy�le. Obiektywno��
zewn�trznego obserwatora
w badaniach jest metod� naukow�,
ale nie jest metod�
medytacyjn�. Oto dlaczego
por�wnanie stra�nika i go
�ci zawodzi we w�a�ciwym
przedstawieniu uwa�nej ob
serwacji umys�u.
Umys� jest jak ma�pa hu�taj�ca si�
raz na tej ga��zi,
raz na tamtej, skacz�ca w�r�d
drzew g�osi Sutra. Po
to by ma�py w nag�ym ruchu nie
straci� z oczu, mu
simy nieustannie na ni� patrze�, a
nawet stawa� si�
jednym z ni�. Umys�
kontempluj�cy siebie jest jak
przedmiot wraz ze swoim cieniem
przedmiot nie
mo�e oddzieli� si� od cienia.
Dwoje jest jednym. Do
k�dkolwiek umys� pod��y, ci�gle
b�dzie w swoim
jarzmie. W Sutrze powtarza si�
zdanie: �Uwi�� ma�p�",
odnosz�ce si� do panowania nad
umys�em. Wyobra
�enie ma�py jest tylko metafor�.
Kiedy ju� umys� b�
dzie stale i bezpo�rednio
�wiadomy sam siebie, nie
b�dzie wi�cej podobny do ma�py.
Nie ma dw�ch
umys��w, jednego skacz�cego z
ga��zi na ga��� i dru
giego pod��aj�cego za pierwszym,
by go z�apa�.
Kto�, kto praktykuje medytacj�,
zwykle ma nadziej�
wejrze� w sw� natur� i osi�gn��
przebudzenie. Jed
nak gdy zaczynasz medytowa�, nie
oczekuj n