5931
Szczegóły |
Tytuł |
5931 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
5931 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 5931 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
5931 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Daniel C. Gerould
Stanis�aw Ignacy Witkiewicz jako pisarz
Prze�o�y� Ignacy Sieradzki
Pa�stwowy Instytut Wydawniczy 1981
i &&moyi}
Przedmowa
Ok�adk�, obwolut� i strony tytu�owe projektowa�a JOLANTA BAR�CZ
Indeks opracowa� � '
IGNACY SIERADZKI
� Copyright by Daniel C. Gerould 1981
� Copyright for the Polish edition by Pa�stwowy Instytut Wydawniczy
Warszawa 1981
ISBN 83-06-00604-6
Stanis�aw Ignacy Witkiewicz stanowi� najbardziej niezwyk�� i najwszechstronniejsz� osobowo�� artystyczn� w Polsce pierwszej po�owy XX wieku. Chocia� za �ycia by� przedmiotem burzliwych spor�w z powodu swoich oryginalnych pogl�d�w i niekonwencjonalnego trybu �ycia, wsp�cze�ni nie doceniali trwa�ej warto�ci jego dzie�, a prawdziwe uznanie zyska� po�miertnie, najpierw w Polsce po liberalizacji roku 1956, a w nast�pnych dziesi�cioleciach w Europie i Ameryce. Dzi�, kiedy jego dramaty zosta�y prze�o�one na kilkana�cie j�zyk�w i s� wystawiane na ca�ym �wiecie, Witkiewicz zaczyna zajmowa� nale�ne sobie miejsce w szeregu naczelnych postaci europejskiej awangardy mi�dzywojennej, jednak pe�ny zakres i natura jego osi�gni�� nie doczeka�y si� jeszcze opisu i oceny.
B�d�c p�odnym tw�rc� w wielu dziedzinach sztuki, Witkiewicz pozostawi� olbrzymi� spu�cizn� z�o�on� z prac malarskich, dramat�w, powie�ci i prozy krytycznej; niekt�re z tych dzie� zagin�y, innych nigdy nie og�oszono, a wiele jest praktycznie niedost�pnych, poniewa� ich nie wznawiano. W powstaniu ca�ej tej obszernej spu�cizny szczeg�lne miejsce przypada w�asnemu wybuja�emu temperamentowi Witkiewicza i jego niezwyk�ym do�wiadczeniom, jak r�wnie� �mia�ym koncepcjom na temat sztuki, filozofii i historii cywilizacji. Wskutek tego w recepcji pisarza i malarza musia�y si� zaciera� granice mi�dzy �yciem artysty a jego dzie�em; st�d silna sk�on-
Przedmowa
Przedmowa
no�� do interpretowania ca�ej jego tw�rczo�ci jako elementu autobiografii, do korzystania z dramat�w i powie�ci jako ilustracji charakteru i przekona� tw�rcy oraz do po�wi�cania wi�kszej uwagi teoriom autora ni� jego sztuce.1
Celem, kt�ry stawiam sobie w niniejszej ksi��ce, jest przedstawienie Witkiewicza przede wszystkim jako pisarza i prze�ledzenie jego rozwoju artystycznego. W takim podstawowym studium Witkiewicz-pisarz i jego dzie�a literackie b�d� zatem wyst�powa�y samoistnie, to znaczy dramaty i powie�ci b�d� traktowane jako utwory literackie obdarzone w�asnym �yciem. W konsekwencji rozleg�a tw�rczo�� Witkiewicza w innych dziedzinach dzia�alno�ci artystycznej i intelektualnej � jako malarza, estetyka, teoretyka teatru, polemisty i filozofa � b�dzie tylko wspominana w stopniu niezb�dnym do zrozumienia jego utwor�w literackich.
Witkiewicz by� oryginalnym filozofem, cho� samoukiem w tej dziedzinie, b�yskotliwym i przewiduj�cym krytykiem kultury masowej, spo�ecze�stwa postindustrialnego i tendencji totalitarnych, a tak�e pionierskim rzecznikiem teatru skrajnie nierealistycznego, kt�ry nazywa� Czyst� Form�. Jednak teorie Witkiewicza, aczkolwiek ciekawe i donios�e, stawa�y na zawadzie bezstronnej ocenie jego dzie� literackich i bardziej przeszkadza�y, ni� pomaga�y w zrozumieniu dramat�w i powie�ci. Zainteresowanie teoriami estetycznymi Witkiewicza odwraca uwag� od samych dzie� albo te� sprowadza je do ilustracji pogl�d�w filozoficznych lub wyrazu osobistych przekona�.
Pozostawiaj�c te sprawy na boku, podj��em analityczne badanie dramat�w i powie�ci Witkiewicza w porz�dku chronologicznym, aby ukaza� drog� rozwoju jego sztuki i przekona� si�, w jaki spos�b w swojej praktyce pisarskiej podejmowa�
1 Zamiast korzysta� z utwor�w Witkacego dla poznania jego �ycia i pogl�d�w stara�em si� traktowa� idee i prze�ycia autora jako surowiec jego sztuki. Jako powie�ciopisarz i dramaturg Witkacy ujmowa� w fikcj� literack� siebie samego i swoje nerwice, aby stworzy� artystyczny � w przeciwie�stwie do prawdziwego psychologicznie � obraz w�asnej osobowo�ci, a nawet rozwija� swoje koncepcje katastroficzne dla cel�w artystycznych. W tym wzgl�dzie pojmowanie zwi�zku mi�dzy biografi� a literatur� zaczerpn��em ze szkicu Borysa Tomaszewskiego Literatura a biografia (1923), t�um. polskie F. Siedlecki, �Zagadnienia Literackie" 5: 1947, z. 1/2, s. 28�35.
i rozwi�zywa� problemy artystyczne. Sam proces tw�rczy jest zagadnieniem, na kt�rego temat prawie zupe�nie milczy teoria Czystej Formy. Witkiewicz-estetyk jest nies�ychanie pow�ci�gliwy w wypowiedziach, kt�re mog�yby rzuci� �wiat�o na genez� i kompozycj� jego w�asnych dramat�w i powie�ci, a ca�a jego tw�rczo�� krytyczna daje niewiele podstaw do analizy ich formy czy tre�ci. Poetyka Witkiewicza jest og�lnikowa i abstrakcyjna.2
Z tych wzgl�d�w zaj��em si� samymi dramatami i powie�ciami, aby utworzy� obraz Witkiewicza-tw�rcy, i zbada�em jego metod� dramatyczn� i powie�ciow� przez wykrywanie modeli strukturalnych i tematycznych realizowanych w kolejnych utworach.3 Zamiarem moim by�o zatem wyja�nienie si�y oddzia�ywania artystycznego Witkiewicza w powtarzaj�cych si� obrazach, motywach i innych �rodkach technicznych, udoskonalanych w toku jego praktyki pisarskiej, a nie systematyczne przedstawienie jego pogl�d�w filozoficznych. Dla Wit-kiewicza-dramaturga i powie�ciopisarza idee i teorie � zar�wno w�asne, jak i cudze � sta�y si� dynamicznymi elementami utwor�w, a nie zwyk�ymi wyznaniami wiary. Nawet gdy autor dos�owne cytaty z w�asnej prozy dyskursywnej wk�ada w usta postaci, cytaty te nabieraj� nowego �ycia i znaczenia w kontek�cie utwor�w literackich i staj� si� cz�ci� materia�u dzie�a.
Wreszcie filozofia Witkiewicza i jego pogl�dy spo�eczne, polityczne i estetyczne s�u�� za punkt wyj�cia dla jego wyobra�ni dramaturgicznej, nadaj�cej dynamizm i walory teatralne
* W Nienasyceniu awangardowy kompozytor, Putrycydes Tengier, o�wiadcza, �e ��k�amstwo sztuki� [...] to problemat durni�w i estetycznych nieuk�w" (S.I. Witkiewicz, Nienasycenie, Warszawa 1957, t. l, s. 264). Wydaje si�, �e Witkacy by� tego samego zdania, bowiem nigdy nie wypowiada si� na temat techniki pisarskiej i rzadko wspomina o swojej metodzie tw�rczej czy te� genezie i ewolucji swoich utwor�w. Natomiast przedmiotem mojego zainteresowania jest w�a�nie dzia�anie wyobra�ni dramatycznej Witkacego i jego �rodki artystyczne.
3 Jerzy R. Krzy�anowski pierwszy zwr�ci� uwag�, �e warto zanalizowa� utwory Witkacego pod k�tem widzenia ich samoistnych walor�w artystycznych. Przypominaj�c, �e niewiele zrobiono dla poznania techniki pisarskiej1 Witkacego, bowiem uwag� przj^ci�ga�a przede wszystkim jego filozofia i teorie estetyczne, a tak�e biografia, Krzy�anowski twierdzi, �e analiza dramat�w przynios�aby interesuj�ce wyniki (J.R. Krzy�anowski, Witkiewicz's Anthropony-rny, �Comparative Drama" 3: 1969, nr 3, s. 193�198).
Przedmoioa
Przedmowa
najzawilszym, wywodom i najbardziej osobistym przekonaniom. Witkiewicz by� przede wszystkim artyst�, umys� jego z nawyku dzia�a� w �wiecie akcji dramatycznej, obrazu i d�wi�ku. Idee pojawiaj�ce si� w jego sztukach i powie�ciach przekszta�caj� si� w obrazy i daj� pocz�tek scenom. Poj�cia w Witkiewiczowskim �wiecie przedstawionym maj� zmys�ow�, fizyczn� obecno��, my�li nabieraj� koloru i przyoblekaj� si� w kszta�t, a dialektyka filozoficzna zyskuje barw� g�osu ludzkiego i wykonuje odpowiednie gesty.
Przed szczeg�ow� analiz� dzie� Witkiewicza i prze�ledzeniem stopniowego osi�gania przez powie�ciopisarza i dramaturga mistrzostwa w jego sztuce trzeba cofn�� si� do pocz�tk�w i wczesnego rozwoju jego niezwyk�ej wyobra�ni dramatycznej. Pierwsze dwa rozdzia�y b�d� m�wi� o kszta�towaniu si� Witkiewicza jako artysty: o jego osobliwych prze�yciach, zwi�zkach rodzinnych, szczeg�lnym wychowaniu, przypadkowych lekturach i najwcze�niejszych pr�bach uprawiania rzemios�a literackiego. �ycie pisarza stanowi niezast�pione t�o badania jego metody tw�rczej.
Natomiast okre�lone tradycje literatury polskiej niewiele pomagaj� w zrozumieniu dzie�a Witkiewicza i dlatego mo�na zrezygnowa� tu z ich omawiania. Owe tradycje narodowe by�y w�a�ciwie ca�kowicie wrogie i obce Witkiewie�owi; nie uda�oby si� umiejscowi� go we wsp�czesnym mu polskim �wiecie literackim, kt�ry go wy�miewa� lub ignorowa� i dla kt�rego sam pisarz czu� pogard�. Z wyj�tkiem starego przyjaciela i mistrza, Tadeusza Mici�skiego, pisarze bliscy sercu Witkiewicza byli odlegli w czasie i przestrzeni: Szekspir, Poe, Strindberg i Conrad.
Witkiewicz nie by� uczestnikiem �adnego pr�du, nie wyznawa� �adnego -izmu, jako pisarz nie wchodzi� w sk�ad �adnej grupy. Nie czu� si� nawet cz�onkiem w�asnego literackiego pokolenia: odrzuci� je niemal totalnie i adresowa� swoj� tw�rczo�� nie do w�asnej epoki, ale do przysz�o�ci. �y� i pracowa� w odosobnieniu, nie zrozumiany i ra��co nie doceniony w Polsce, a ca�kowicie nie znany w szerszym �wiecie.
Z tych wzgl�d�w postanowi�em uzna� Witkiewicza za swoisty wytw�r niezwyk�ych okoliczno�ci jego �ycia i w dos�ownym znaczeniu tw�r w�asny � niezale�ny od normalnej chronologii, wp�yw�w, kategorii i pr�d�w historycznoliterackich. Nie tylko �wczesne polskie kierunki artystyczne, ale i og�l^
niejsze poj�cia, takie jak ekspresjonizm i surrealizm, maj� ograniczon� przydatno�� w okre�laniu natury jego tw�rczo�ci i dostrze�eniu jej szczeg�lnych warto�ci.4
Trzeba zda� sobie spraw� z tego, �e rozw�j pisarski Witkiewicza by� pe�en paradoks�w, los jego tw�rczo�ci obfitowa� w anomalie i nierozwiazalne sprzeczno�ci. Zacz�� pisa� dramaty w XIX wieku jako dziecko, swoje g��wne dzie�a literackie stworzy� w latach dwudziestych, a zosta� odkryty i w�a�ciwie oceniony dopiero w drugiej po�owie XX wieku. Zaskakuj�ce luki i skoki czasowe, op�nienia i przyspieszenia � jak te, kt�re stosuje w swoim �wiecie przedstawionym � umieszczaj� Witkiewicza zar�wno za w�asn� epok�, jak i przed ni�, z jedn� nog� w latach dziewi��dziesi�tych XIX wieku, a drug� w ostatniej �wierci nast�pnego.
�yj�c w spo�ecze�stwie o charakterze wiejskim, niemal feudalnym, Witkiewicz zajmowa� si� problemami spo�ecze�stwa przemys�owego i kultury masowej. Bior�c za punkt wyj�cia estetyk� prze�omu wiek�w (nigdy si� jej nie wyrzek�) i wiar� w sztuk� dla sztuki, pisa� dramaty i powie�ci zapowiadaj�ce systemy totalitarne, kt�re obj�y Europ� po roku 1930. N�kany od m�odo�ci obsesjami i koszmarnym l�kiem przed ob��dem, samob�jstwem i �mierci�, wyrazi� udr�k� egzystencjaln� i poczucie absurdu w�a�ciwe okresowi po drugiej wojnie �wiatowej.
Poniewa� si�a dramat�w i powie�ci Witkiewicza le�y w g��boko oddzia�uj�cych obrazach, fizycznej dramatyzacji idei i stan�w umys�u oraz w tworzeniu dynamicznego �wiata przedstawionego, jego utwory mog� spotyka� si� z niezwyk�ym zrozumieniem u najbardziej r�norodnej publiczno�ci. Sztuka Witkiewicza � bogata, z�o�ona i niezwyk�a � przekracza granice swojego czasu i miejsca i przemawia bezpo�rednio do
4 Stosunek tw�rczo�ci Witkacego do surrealizmu badali: K. Ja-nicka, Stanis�aw Ignacy Witkiewicz a surrealizm, w. Studia o Stanis�awie Ignacym Witkiewiczu, Wroc�aw 1972, s. 245�255; D.C. Gerould, A-Casuality and the Strangeness oj Existence in the Theatre of Witkiewicz, �Dada/Surrealizm" 1973, Special Film and Theatre Issue, s. 36�41; D.C. Gerould, Witkacy na Zachodzie, �Tw�rczo��" 26: 1970, nr 7/8, s. 155�166; H. Dubowik, Nadrealizm w polskiej literaturze wsp�czesnej, Bydgoszcz 1971, zw�aszcza s. 111�114: Stanis�aw Ignacy Witkiewicz jako nadrealista. O Witkacym i ekspresjonizmie pisa�a Kamila Rudzi�ska, Artysta wobec kultury. Dwa typy autorefleksji literackiej: ekspresjoni�ci �Zdroju" i Witkacy, Wroc�aw 1973.
Przedmowa
10
Kalendarium
wsp�czesnej wra�liwo�ci. Wiod�c burzliwe �ycie, ale b�d�c niezmiennie oddany swojej misji tw�rczej, Stanis�aw Ignacy Witkiewicz wypracowa� osobliwy styl dramato- i powie�ciopi-sarski, nacechowany sw� siln� indywidualno�ci�, ale jednocze�nie uniwersalny, wsp�brzmi�cy z g��wnymi niepokojami wsp�czesnej cywilizacji europejskiej.
1885 Stanis�aw Ignacy Witkiewicz urodzi� si� 24 lutego w Warszawie, pod zaborem rosyjskim; syn Stanis�awa Witkie-wicza, s�awnego malarza i pisarza, i Marii Pietrzkiewicz, nauczycielki muzyki; �lub ich odby� si� w 1883 roku. Rodzina Witkiewicz�w pochodzi z Litwy, gdzie nale�a�a do szlachty zagrodowej.
1890 Wskutek choroby Witkiewicza ojca i wynik�ej st�d konieczno�ci zamieszkania w odpowiednim klimacie rodzina przenosi si� na sta�e do Zakopanego w zaborze austriackim.
1891 Zostaje ochrzczony; jego matk� chrzestn� jest aktorka polsko-ameryka�ska, Helena Modrzejewska. Zaczyna malowa� i gra� na fortepianie; kolekcjonuje owady i tworzy �muzea"; kszta�ci si� wy��cznie w domu: uczy go ojciec i prywatni nauczyciele.
1893 Pisze Karaluchy i inne sztuki okresu dzieci�cego; drukuje je na w�asnej drukarence jako Tom l Komedii.
1900 Zaprzyja�nia si� z Leonem Chwistkiem i Bronis�awem Malinowskim.
1901 Odbywa pierwsz� podr� do Petersburga, gdzie zatrzymuje si� u ciotki i zwiedza Ermita�. Debiutuje na wystawie malarstwa w Zakopanem, wystawiaj�c dwa pejza�e.
1902 Pisze pierwsze traktaty filozoficzne: O dualizmie i Filozofia Schoperihauera i jego stosunek do poprzednik�w.
1903 Otrzymuje �wiadectwo maturalne po egzaminie eksternistycznym we Lwowie; uczy si� j�zyk�w obcych i stu-
Kalendarium
13
Kalendarium
12
diuje matematyk� wy�sz�; pisze nast�pne traktaty filozoficzne wydane w 1977 roku pt. Marzenia improdukty-wa (Dywagacja metafizyczna).
1904 Odbywa podr� do Wiednia, Monachium i W�och. Szczeg�lne wra�enie robi� na nim symbolistyczne obrazy Arnolda Bdcklina.
1905�1906 Zapisuje si� do krakowskiej Akademii Sztuk Pi�knych wbrew �yczeniu ojca; maluje pejza�e; odbywa kr�tk� podr� do W�och z Karolem Szymanowskim, kt�ry zadedykowa� mu swoj� pierwsz� sonat� fortepianow�. Pod wp�ywem ojca porzuca studia na Akademii; wraca do Zakopanego.
1907 Zwiedza obszern� wystaw� tw�rczo�ci Gauguina w Wiedniu. Bierze prywatne lekcje malarstwa u W�adys�awa �lewi�skiego, ucznia Gauguina.
1908 Zaczyna malowa� �potwory" i portrety; w Pary�u ogl�da prace fowist�w i wczesnych kubist�w; ma wystaw� w Krakowie; rozpoczyna d�ugi i pe�en udr�ki romans z wybitn� aktork�, Iren� Solsk�.
1910�1911 Pisze 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta, autobiograficzn� powie�� o romansie z Solsk� i w�asnym dojrzewaniu artystycznym (wydan� w 1972 roku). Odbywa podr� do Bretanii, ogl�da wystaw� kubist�w w Pary�u, odwiedza Bronis�awa Malinowskiego w Londynie.
1913 Cierpi na ostry kryzys psychiczny i korzysta z porady psychiatry-freudysty, dr� Karola Beauraina; wystawia wiele swoich prac w Krakowie i w Zakopanem; po raz ostatni widzi si� z ojcem w Lovranie.
1914 Jego narzeczona, Jadwiga Janczewska, pope�nia samob�jstwo. Wyje�d�a z Malinowskim do Australii przez Cejlon na konferencj� naukow�. Zrywa z Malinowskim. Po wybuchu wojny wyje�d�a do Petersburga, gdzie zapisuje si� do szko�y oficerskiej, cho� by� zwolniony od s�u�by wojskowej jako jedynak, przez to dotkliwie ura�a antycarsko nastawionego ojca.
1915 S�u�y jako oficer w elitarnym Pu�ku Paw�owskim; zostaje ranny na froncie w Mo�odecznie pod Mi�skiem. W Lovranie umiera Stanis�aw Witkiewicz; jego pogrzeb w Zakopanem nabiera charakteru uroczysto�ci narodowej.
1916�1917 Pozostaje w Rosji, wiele maluje, zachwyca si� Pi-
cassem, podejmuje eksperymenty z u�ywaniem narkotyk�w. W czasie rewolucji lutowej zostaje przez sw�j pu�k wybrany komisarzem politycznym.
1918 Wraca do Polski; nawi�zuje kontakty z grup� malarzy znanych jako formi�ci; pisze dramaty i szkice artystyczne i estetyczne; maluje fantastyczne kompozycje i wielokrotnie wystawia swoje prace. Pisze pierwsze dojrza�e sztuki: Maciej Korbowa i Bellatrix i Nowa homeopatia z�a. Ko�czy swoj� najwa�niejsz� prac� teoretyczn�: Nowe formy w malarstwie i wynikaj�ce st�d nieporozumienia.
1919 Nowe formy w malarstwie zostaj� opublikowane w Warszawie. Ko�czy Pragmatyst�w i zaczyna t�umaczy� Szale�stwo Almayera wsp�lnie z kuzynk� Conrada, Aniel� Zag�rsk�.
1920 W nag�ym przyp�ywie si� tw�rczych pisze dziesi�� sztuk w przeci�gu jednego roku, a w�r�d nich: Tumora M�zgo-wicza, Mister Price'a, Nowe Wyzwolenie, Oni i operetk� Panna Tutli-Putli. Cz�sto wystawia swoje obrazy; opracowuje i og�asza teori� Czystej Formy: Wst�p do teorii Czystej Formy w teatrze.
1921 Nadal pisze dramaty: W malym dworku, Niepodleg�o�� tr�jk�t�w, Metafizyka dwuglowego ciel�cia, Gyubal Wa~ huzar, Kurka Wodna i Bezimienne dzielo. Prapremiera Tumora w Krakowie i Pragmatyst�w w Warszawie. Og�asza wiele artyku��w polemicznych i uczestniczy w wystawach awangardowych.
1922 Pisze M�tw�, Nadobnisie i koczkodany, Jana Macieja Karola W�cieklic� i Szkice estetyczne. Kurka Wodna zostaje wystawiona przez teatr zawodowy w Krakowie; ma dwa przedstawienia.
1923 �eni si� z Jadwig� Unrug i mieszka na przemian u �ony w Warszawie i u matki w Zakopanem. Pisze trzy dalsze sztuki: Wariat i zakonnica, Szalona lokomotywa i Janul-ka, c�rka Fizdejki. Wydaje Teatr, zbi�r szkic�w napisanych w latach 1919-1922.
1924 Pisze Matk�. Porzuca ambitn� tw�rczo�� malarsk� w Czystej Formie i zarabia na utrzymanie jako portrecista. Dokonuje kontrolowanych eksperyment�w z narkotykami i tw�rczo�ci� powsta�� pod ich wp�ywem.
1925 Pisze Sonat� Belzebuba, ostatni� sztuk� z lat dwudziestych, jaka si� zachowa�a. Z kilkoma przyjaci�mi orga-
15
Kalendarium
Kalendarium
14
nizuje w Zakopanem amatorski teatr eksperymentalny, i Teatr Formistyczny, kt�ry przetrwa� do 1927 roku i wystawi� kilka jego sztuk, jak Wariat i zakonnica i Nowe Wyzwolenie. Zaczyna pisa� Po�egnanie jesieni, d�ug� powie�� antyutopijn�.
1926 Pr�ba wystawienia w Warszawie Tumora M�zgowicza � zaniechana, gdy� aktorzy odm�wili wzi�cia udzia�u w tym �g�upim nonsensie". Pisze dwie dalsze sztuki, dwa razy wystawia portrety swojego p�dzla, ko�czy Po�egnanie jesieni.
1927 Publikuje Po�egnanie jesieni. Zawodowy teatr w �odzi wystawia Persy Zwier�ontkowsk� (napisan� w 1924 ro-� ku, tekst zaginiony); odby�y si� dwa przedstawienia. Ko�czy trzeci� powie��, Nienasycenie. Rozpoczyna pisanie ostatniej, jaka si� dochowa�a, i najambitniejszej sztuki, Szewcy.
1928 Zak�ada Firm� Portretow� �S. I. Witkiewicz" i og�asza jej Regulamin dla klient�w. Teatr zawodowy w Poznaniu wystawia Metafizyk� dwug�owego ciel�cia.
1929 Spotyka Czes�aw� Korzeniowsk�, kt�ra wywar�a na niego najwi�kszy wp�yw w ostatnich latach �ycia.
1930 Wydaje Nienasycenie. Odt�d po�wi�ca si� filozofii i uczestniczy w wielu konferencjach filozoficznych. Pisze rozpraw� o narkotykach Nikotyna, alkohol, kokaina, peyotl, morfina, eter.
1931 �mier� matki Witkacego, Marii. Publikuje dwadzie�cia artyku��w na temat filozofii i literatury.
1932 Opublikowanie Nikotyny... Pracuje nad czwart� powie�ci�, Jedyne wyj�cie, kt�rej uko�czy� tylko cz�� pierwsz�, Przyjaciele (opublikowan� w 1968 roku).
1934 Uko�czy� Szewc�w. Nadal pisze artyku�y na temat filozofii i literatury, wyst�puj�c przeciwko banalno�ci wsp�czesnej literatury polskiej.
1935 G��wne dzie�o filozoficzne Witkacego, Poj�cia i twierdzenia implikowane przez poj�cie Istnienia, zostaje wydane w 650 egzemplarzach, z kt�rych sprzedano 20.
1936 Og�asza w czasopismach fragmenty swojego g��wnego
- dzie�a na temat psychologii i charakteru narodowego, Niemyte dusze (wydanego w 1975 roku). Uczestniczy w
-���� kongresie filozoficznym w Krakowie.
1937 Wsp�dzia�a w organizowaniu Letniego Programu Wakacyjnego Wyk�ad�w Literackich i Naukowych w Zakopanem. Cierpi na ataki depresji i coraz silniejsze stany manii samob�jczej.
1938 Pr�buje bezskutecznie reaktywowa� w Zakopanem Teatr Formistyczny. Rozpoczyna pisanie nowej sztuki Tafc zwana ludzko�� w obiedzie, z kt�rej zachowa�a si� tylko strona tytu�owa i spis os�b. Og�asza artyku� O artystycznym teatrze. Gor�czkowa i obfita tw�rczo�� filozoficzna.
1939 Uko�czy� Tak zwan� ludzko�� w ob��dzie, pisz�c 90 stron w ci�gu dwu tygodni. Po wybuchu wojny opuszcza Warszaw� i z fal� uchod�c�w kieruje si� na wsch�d. 18 wrze�nia w le�nej okolicy w pobli�u wsi Jeziory pope�nia samob�jstwo na drugi dzie� po wkroczeniu wojsk radzieckich.
Rozdzia� I
Witkacy
�Lepiej jednak sko�czy� nawet w pi�knym szale�stwie ni� w szarej, nudnej banalno�ci i maraz--mie."
(Stanis�aw Ignacy Witkiewicz.) �
1. Nazwisko i to�samo��
Wr�ciwszy po zako�czeniu pierwszej wojny �wiatowej do odrodzonej Polski po czterech latach sp�dzonych w Rosji, trzy-dziestotrzyletni artysta, Stanis�aw Ignacy Witkiewicz, stworzy� swoj� pami�tn� osobowo�� i najbardziej intryguj�ce dzie�a. Systematycznie zacz�� podpisywa� obrazy pseudonimem �Witkacy" (po��czenie nazwiska i drugiego imienia), przybieraj�c nazwisko i to�samo��, kt�re wynalaz�, aby odr�ni� si� od swojego s�awnego ojca � r�wnie� o imieniu Stanis�aw i tak�e malarza � kt�ry, cho� w�wczas ju� nie�yj�cy, nadal dominowa� nad �yciem syna. Do ko�ca swojej tw�rczo�ci malarskiej syn podpisywa� nazwiskiem Witkiewicz lub Ignacy Witkiewicz konwencjonalne portrety realistyczne, a pseudonim zachowa� dla dzie�, do kt�rych przywi�zywa� szczeg�ln� wag�.
I tak zacz�a si� legenda. Dla obcych, je�eli w og�le zwracali na niego uwag�, m�ody malarz-^pisaK^filozof by� �tym
- '//�'>� """ 44''-,T\,
1 S.I. Witkiewicz, Bli�sze wyja�nimy, w kwesUt^pfystej Formy
na scenie (1921), w: Czysta Formf,"$v teatrze. Op^ai�. J. Degler,
Warszawa 1977, s. 93. 1,5 �? C :',.*" SA
2 Witkiewicz jako pisarz
Witkacy
18
Witkacy
19
szalonym Witkacym" � erotomanem, narkomanem i szale�czym dyletantem, kt�rego sztuki wydawa�y si� najdziksz� bzdur�. Dla wybranego kr�gu przyjaci�, do kt�rego nale�a�y takie znakomito�ci, jak Artur Rubinstein, i grupa wielbicielek zwanych przez niego �haremem metafizycznym", by� po prostu bliskim i umi�owanym �Witkacym" � now� osobowo�ci� lub raczej niesko�czon� mnogo�ci� osobowo�ci, kt�re przedstawia� �wiatu; porywaj�c�, kra�cowo indywidualn� postaci�, tak intensywnie migotliw�, �e zawsze grozi�o jej niebezpiecze�stwo rozszczepienia wewn�trznego.
Witkacy podpisywa� si� swoim przybranym nazwiskiem na dziesi�tki sposob�w: Witkac, Witkatze, Witkacjusz, Yitkacius, Vitecasse (ten zlepek francuskich wyraz�w formu�owa� jego pogl�d na w�asn� osobowo��: �szybko rozpada si�"). Liczne fotografie wykonane przez niego samego w latach trzydziestych, przedstawiaj�ce go w r�nych kostiumach, przebraniach i pozach, jak r�wnie� szereg autoportret�w odzwierciedlaj� to samo ontologiczne zaabsorbowanie tajemnic� istnienia.2 Nieustannie zdumiony w�asnym istnieniem, Witkacy by� niezwykle �wiadomy przypadkowo�ci i nietrwa�o�ci wszelkich to�samo�ci w �wiecie narastaj�cych zmian. Jak pisa� o bohaterze jednej ze swych powie�ci:
,,...on spad� sk�d� przypadkiem (tym najstraszniejszym, bo koniecznym � oto tajemnica) na ten �wiat i nikt nie jest za to odpowiedzialny � nawet matka � a tym bardziej ojciec. [...] Ogrom �wiata i on metafizycznie samotny [.,.] bez mo�no�ci porozumienia si� [...] mimo wszystko w poczuciu samotno�ci tej by�a jaka� bolesna rozkosz." 3
Od najwcze�niejszych lat Witkacy odczuwa� dziwny dystans
2 Fotografie z lat trzydziestych � na kt�rych Witkacy upozo-wany jest jako duchowny, palacz opium, kowboj, kapitalistyczny kolonizator, proletariusz w gu�cie Majakowskiego czy bandyta z melodramatu � stanowi� parodystyczny przejaw datuj�cego si� od lat dziecinnych egotyzmu i dramatyzacji w�asnej osoby. Witkacy by� znakomitym fotografem i w latach 1905�1914 wykona� wiele portret�w fotograficznych samego siebie, swojego ojca, przyjaci� i znajomych. Obok rysunk�w i obraz�w fotografie te stanowi� obszerny materia� ikonograficzny istotny dla rozumienia cz�owieka i jego dzie�a. Dla Witkacego sztuka stwarza�a nieograniczone mo�liwo�ci odgrywania r�l i jednoczesnej ich obserwacji oraz obrazowego przedstawiania w�asnych licznych wciele�. Wiele tych fotografii jest reprodukowanych w: Witkacy. Wiersze i rysunki. Opra�. A. Mici�ska i U. Kenar, Krak�w 1977.
3 Nienasycenie, t. 1. s. 70, 79.
wobec siebie samego i traktowa� swoje �ycie, a szczeg�lnie swoj� nieuniknion� �mier�, jako przedmiot nie ko�cz�cych si� docieka�; tak jakby jego istnienie i nieuchronna �mier� by�y dzie�em sztuki, kt�rym nale�y si� delektowa�. W 1904 roku, jako student Akademii Sztuk Pi�knych w Krakowie, m�ody malarz powiedzia� kiedy� swoim kolegom:
�Jestem � to znaczy komentuj� siebie jako kreacj�, kt�rej nigdy nie zdo�a�em zanalizowa� do ko�ca. Pozostaje mi tylko eksperymentowanie z wsp�aktorem mego bytu: psychik�. Na ni� czeka forma moich przemy�le�, a kiedy� pi�kna �mier�. Chcia�bym przypatrzy� si� sobie w czasie trwania �mierci, kiedy dochodzi do pe�nej swobody w interpretowaniu czystych prze�y� estetycznych, zlanych w jedno...! Wyobra�am sobie zanikanie proporcji mego cia�a i pojawiaj�ce si� spustoszenie w �wiadomo�ci. To musi by� bardzo pasjonuj�ce. Mo�e kiedy� b�d� w stanie, cho� przez jedn� minut�, na�ladowa� dzie�o �mierci..." 4
Okaza�o si� jednak, �e dla Witkacego �yj�cego w podzielonej i nie istniej�cej na mapie Polsce schy�ku XIX wieku stosunek do ojca w takim samym stopniu przes�dzi� o kszta�towaniu si� osobowo�ci artystycznej, jak stosunek jednostki do �wiata. Niezale�nie od tego, jak widzia� sam siebie. Witkacy by� w nies�ychanym stopniu tworem swojego ojca.
2. Ojciec i syn
Witkiewicz ojciec � przystojny, energiczny, natchniony � nale�a� do g��wnych tw�rc�w polskiego �ycia intelektualnego, kulturalnego i artystycznego na prze�omie wiek�w, a po �mierci w 1915 roku sta� si� kim� w rodzaju bohatera narodowego. Ze swego domu w Zakopanem szerzy� nowy pr�d impresjonistyczny w sztukach plastycznych, a tak�e propagowa� folklor i r�kodzie�o g�rali, spe�niaj�c podobn� rol� jak Ruskin i Morris w Anglii, a nawet wylansowa� nowy styl w architekturze oparty na miejscowym budownictwie drewnianym. Wyznaj�c humanitarne pogl�dy socjalistyczne, pe�en gor�cej wiary w cz�owieka i jego przysz�o��, by� przeciwnikiem kapitalizmu i despotycznych rz�d�w autorytatywnych jak re�im carski, kt�ry w�wczas panowa� nad trzeci� cz�ci� podzielonej
4 Cyt. wg: T. Witkiewicz, Witkacy, �Kamena" 1969, nr 21, s. 8.
Witkacy
20
Witkacy
21
Polski. W wieku m�odocianym pozna� na w�asnej sk�rze dzia�anie carskiej tyranii, kiedy sp�dzi� cztery lata z rodzicami na Syberii, gdzie jego ojciec zosta� zes�any jako wygnaniec polityczny za udzia� w powstaniu 1863 roku. P�niej za swoje wielkie pos�annictwo uwa�a� propagowanie tkwi�cych w polskim krajobrazie i w �yciu ludu warto�ci narodowych, kt�-Te przyczyni�yby si� do powstania wolnej, niepodleg�ej Polski.
Drug� jego nami�tno�ci� by� jedyny syn, Stanis�aw Ignacy, urodzony w roku 1885, kt�ry by� przedmiotem nie tylko nies�ychanej mi�o�ci i uwielbienia, ale tak�e oryginalnego eksperymentu wychowawczego, polegaj�cego na zastosowaniu artystycznych, kulturowych i cywilizacyjnych idei ojca w celu ukszta�towania wyj�tkowej, niezwyk�ej osobowo�ci, mog�cej sta� si� wybitnym artyst�. Listy, kt�rych ponad pi��set napisa� do m�odego Stasia, pe�ne s� zach�t, aby by� swobodny, .niezale�ny, dumny, wznios�y, tw�rczy, nieskr�powany � przeplatanych odpowiednimi niemieckimi cytatami z Nietzschego, g�osz�cymi konieczno�� wzniesienia si� ponad bagno �ycia.
�Jak tak dalej p�jdzie z Twoim malarstwem � pisa� ojciec m�odemu Witkacemu � b�dziesz cudownym dowodem prawdziwo�ci moich teorii o sztuce." 5 �B�d� jasny!" � to charakterystyczne zako�czenie tych list�w.
Wierz�c w indywidualno��, niezale�no�� charakteru i rozw�j posiadanych talent�w, Witkiewicz ojciec by� zdecydowanym przeciwnikiem wszelkiego formalnego wykszta�cenia i nauczania, w przekonaniu, �e wpajaj� przeci�tno�� i konformizm.
�W naszych czasach � pisa� � [...] szko�a jest w absolutnej niezgodzie z psychologi� cz�owieka [...] metody uczenia i cele nauki nie maj� nic wsp�lnego z cz�owiekiem �ywym i �yciem rzeczywistym [...] pedagogia ma na celu wyuczenie ju� nie latania w ob�okach, nie chodzenia na nogach nawet � tylko :na szczud�ach [...] wynaleziono sposoby zabijania samodzielnej przedsi�biorczo�ci umys�u, �amania i rozlu�niania energii tw�rczej, stawiaj�c jako jedyny i ostateczny cel do osi�gni�cia: �wiadectwo dojrza�o�ci! Nie nauka, nie wiedza, nie rozw�j talentu, nie cnota: �wiadectwo dojrza�o�ci!"6
5 S. Witkiewicz, List 8 z 28 sierpnia 1901, Listy do syna. Opra�. B. Danek-Wojnowska i A. Mici�ska, Warszawa 1969, s. 46.
6 S. Witkiewicz, Dziwny cz�owiek, Lw�w 1903, s. 24�25, cyt. wg Listy do syna, s. 672.
Zgodnie z tym Witkacy nigdy nie chodzi� do szko�y i nie mia� �adnego formalnego wykszta�cenia (chocia� zda� egzamin maturalny i otrzyma� �wiadectwo dojrza�o�ci w 1903 roku). By� prawdziwym samoukiem, wolno mu by�o uczy� si�, czego chcia� i kiedy chcia�, zach�cano go do swobodnego i przedwczesnego rozwoju w�asnych uzdolnie� przy pomocy ojca
1 prywatnych nauczycieli. Maj�c pi�� lat zajmowa� si� ju� malarstwem i gr� na fortepianie (matka, kt�r� uwielbia�, by�a nauczycielk� muzyki), a tak�e r�nymi przedsi�wzi�ciami naukowymi: zbieraniem kamieni i owad�w i urz�dzaniem
2 nich wystaw. Okazywa� r�wnie� szczeg�lne zainteresowanie wszystkim, co by�o napisane w formie dialogowej, pozostaj�c przez to � jak m�wi�o si� w domu � pod duchowym wp�ywem matki chrzestnej, wielkiej aktorki polsko-ameryka�skiej, Heleny Modrzejewskiej (w kt�rej Witkiewicz ojciec by� kfedy� zakochany i chcia� nawet wyjecha� z ni� do Kalifornii). W wieku lat o�miu Witkacy zorganizowa� w domu teatrzyk i napisa� kilkana�cie sztuk na wz�r Szekspira, Maeterlincka, Gogo-la i Fredry. Jedn� z tych sztuk, Karaluchy, o napa�ci stada karaluch�w z �Amery..." na jakie� fikcyjne kr�lestwo, o�mioletni Witkacy odbi� na domowej drukarence i opublikowa� jako Tom l swoich Komedii.
Wra�liwy krytyk tw�rczo�ci syna, Witkiewicz-ojciec, uznawa� dziwaczne po��czenie farsy i parodii z powag� w tych dziecinnych sztukach za zapowied� wybitnego talentu pisarskiego. Nie wywierano jednak na ch�opca �adnego nacisku co do wyboru drogi artystycznej. Jako dziecko i dorastaj�cy m�odzieniec Witkacy m�g� swobodnie odgrywa� r�ne role i uwa�a� �ycie � w�asne i innych � za wielk� gr�, do czego zach�cali go cz�onkowie elity artystycznej, kt�rzy odwiedzali jego ojca i z powag� odnosili si� do syna. Na przyk�ad Szalom Asz, o pi�� lat starszy od Witkacego, by� cz�stym go�ciem w domu Witkiewicz�w jako protegowany gospodarza i sta� si� przyjacielem i wielbicielem ma�ego.
Dwoma najbli�szymi przyjaci�mi Witkacego z najwcze�niejszego dzieci�stwa, z kt�rymi utrzymywa� burzliwe stosunki przez ca�e �ycie, byli Bronis�aw Malinowski, antropolog, i Leon Chwistek, matematyk, filozof i malarz. Poniewa� i Sta�, i jego przyjaciele byli dzie�mi chorowitymi, a narciarstwo i inne sporty, nawet w miejscowo�ci o takim po�o�eniu jak Zakopane, nie by�y jeszcze uwa�ane za odpowiedni� rozrywk� dla ch�opc�w z ich sfery, oddawali si� wy��cznie zabawom inte-
23
Witkacy
22
Witkacy
lektualnym i artystycznym. Czytali wsp�lnie dramaty i poezje, pisali parodystyczne rozprawy naukowe i wynajdywali dla siebie nawzajem dziwaczne przezwiska, kt�re p�niej Witkacy wykorzystywa� w swoich dramatach. Malinowski nazywa� si� �Edgar, Duke of Nevermore", Chwistek �Baron Brum-mel de Bluff", a Witkacy �Dorian Fidious-Ugenta", co �wiadczy�o o silnym oddzia�ywaniu Poego, Oskara Wilde'a oraz stylu dandys�w i dekadent�w ko�ca XIX wieku.
Malarstwo by�o jednak dla Stasia ulubion� form� wyrazu, popieran� i nadzorowan� przez ojca. Jego listy z czas�w m�odo�ci przepe�nia wzruszaj�ce i przemo�ne zainteresowanie rozwojem syna jako artysty i jako cz�owieka. W ka�dym li�cie Witkiewicz pisze synowi, co ma malowa�, zaleca wierno�� naturze i szczeg�ow� obserwacj� przedmiotu, a nawet poucza, jak trzyma� p�dzel. Chwal�c nieustannie wybitne uzdolnienia syna i szcz�liwy los, kt�ry pozwoli� mu na swobod� w wyborze drogi �yciowej, ojciec zapewnia Stasia, �e b�dzie rozwini�tym i pe�nym cz�owiekiem obdarzonym woln� wol� i niezale�no�ci� ducha. Gdy ch�opiec popada w depresj� i nie jest pewny swojej przekszta�caj�cej si� osobowo�ci, ojciec natychmiast spieszy z pokrzepiaj�c� rad�, �e musi stworzy� sam. siebie przez akt silnej woli: ,,A dawny Sta�? Nie zawsze g i-n i e, jak si� to wydaje. Cz�owiek si� przeradz a..." 7 Zwalczaj�c sk�onno�� syna do przygn�bienia i ulegania s�abo�ciom, ten niestrudzony nauczyciel m�wi m�odemu Witkacemu, �e musi wznie�� si� ponad w�asne instynkty, zanurzy� si� w �yciu, dzia�a�, spe�nia�, i�� naprz�d i realizowa� swoje cele. Witkiewicz wskazuje synowi, co ma czyta� (�czytaj Ibsena i my�l" 8), jakie kobiety wybiera� na przyjaci�ki (�cudowne, przepi�kne, bohaterskie, wznios�e" 9), przestrzega go przed paleniem i zabaw� z rewolwerem (co mia�o gra� tak wielk� rol� w jego dramatach) i nak�ania, aby odnalaz� siebie przez si�� charakteru, po�wi�cenie dla zasad i demokratyczn� s�u�b� ludzko�ci.
�W koncepcjach umys�owych si�ga� w niesko�czono��, w poj�ciach spo�ecznych i�� do ostatnich kra�c�w wcielenia bezgranicznej wszechmi�o�ci [...]. Niech si� Ciebie nie czepiaj�
7 List 227 z 24 listopada 1905, Listy do syna, s. 319.
8 List 138 bez daty (prawdopodobnie pa�dziernik 1904), tam�e,, s. 208. � List 245 z 4 maja 1906, tam�e, s. 341. ,. , . ,., � . �
�adne zacie�nienia kastowe, �adne uprzedzenia fachowe, �adne drobne egoizmy jednostkowe ani klasowe. [...] �yj w przysz�o�ci. St�j ci�gle na wirchu, z kt�rego wida� najdalsze horyzonty, i szykuj skrzyd�a my�li i czynu do lotu poza nie." 10
Podczas gdy Witkiewicz ojciec by� zwolennikiem idealistycznych idei wychowawczych (jego wypowiedzi na ten temat zosta�y po �mierci zebrane i wydane), jego syn t�skni� do bardziej przyziemnych i mniej wznios�ych przywilej�w, co wida� z jego listu do ciotki: �Wczoraj wr�ci�em ze Lwowa po sko�czonym szcz�liwie egzaminie dojrza�o�ci. Mam nadziej�, �e to mi zyska wi�ksze poszanowanie w rodzinie, a co najwa�niejsze, �e ojczunio nie b�dzie mi �a�owa� wi�cej konfitur." �1
W 1901 roku, w wieku lat szesnastu, Witkacy odby� pierwsz� podr� do Petersburga i tam sumiennie zwiedzi� galerie Ermita�u. W tym samym roku debiutowa� na wystawie w Zakopanem, gdzie dwa jego obrazy zosta�y wyr�nione. W rok p�niej zacz�� si� uczy� matematyki wy�szej, pracowa� nad j�zykami (czyta� po angielsku, francusku, niemiecku i rosyjsku) i napisa� dwie rozprawy filozoficzne � O dualizmie oraz Filozofia Schoperihauera i jego stosunek do poprzednik�w � kt�re wesz�y w sk�ad jego pierwszej ksi��ki Marzenia impro-duktywa (Dywagacja metafizyczna), uko�czonej w 1903 roku, ale wydanej dopiero w III tomie Pism filozoficznych i estetycznych pt. O idealizmie i realizmie (Warszawa 1977). W roku 1905, kiedy w wieku lat dwudziestu Witkacy wst�pi� do krakowskiej Akademii Sztuk Pi�knych, dosz�o do pierwszego powa�nego konfliktu z ojcem. Witkiewicz natychmiast napisa� do syna, sprzeciwiaj�c si� jego decyzji:
�Nie my�l, m�j z�oty, �e chc� Ciebie pokr�powa�. Nie � chc�, �eby� jak najsamodziemiej i niezale�niej szed� � a tak radz�, bo, jak wiesz, dla mnie wa�n� jest istota �ycia, nie formalne za�atwienie zewn�trznego porz�dku. Nie sko�czenie uniwersytetu � a rozw�j zupe�ny Twojej mi�ej duszy mnie obchodzi. [...] Ty, co jako dziecko mia�e� dum� i nieza-
� List 92 z 27 sierpnia 1903, tam�e, s. 143�144.
11 Wed�ug scenariusza Anny Mici�skiej do filmu telewizyjnego Witkacy, zrealizowanego w 1968 roku przez Grzegorza Dubowskie-go. W tym komicznym przejawie dzieci�cej buntowniczo�ci wida� ju� zasadnicze przeciwstawienie z jednej strony pob�a�aj�cego sobie sybarytyzmu, a z drugiej despotycznej w�adzy ojcowskiej, przeciwstawienie, kt�re b�dzie si� ci�gn�� przez ca�e �ycie i tw�rczo�� Witkacego.
25
Witkacy
24
Witkacy
le�no�� samodzielnego ducha, dzi� mia�by� przenosi� odpowiedzialno�� za swoj� sztuk� na jak�� parszyw� � ka�da jest parszywa � szko��! [...] Ty nie b�dziesz chodzi� ze stadkiem,, ty p�jdziesz sam." 12
Przepowiednia ojca by�a, jak zwykle, �cis�a. Witkacy okaza�: si� niedba�ym studentem, ma�o przej�tym obowi�zkami akademickimi i malowaniem z natury. Porzuci� szko�� i rozwija�: si� coraz bardziej samodzielnie. Gdy studiowa� w Krakowie malarstwo, ojciec rozpacza� nad jego zdrowiem z powodu cyga�skiego �ycia, jakie p�dzi�, sposobu od�ywiania si� i wyboru przyjaci�. Tajemnicza dolegliwo��, na kt�r� w�wczas cierpia� Witkacy, by�a prawdopodobnie choroba weneryczn�, co wyja�nia cz�ciowo jego p�niejsze obsesyjne przestrzeganie higieny i niemal hipochondryczne usposobienie. T�umacz�c, �e chcia�by ocali� go dla �ycia, Witkiewicz usi�owa� powstrzyma� syna od wdawania si� w awantury mi�osne, do kt�rych przystojny udr�czony m�ody cz�owiek by� wyra�nie sk�onny.
W 1908 roku Witkacy porzuci� pejza�e, gatunek ulubiony przez ojca, i zacz�� malowa� portrety przyjaci�, tworz�c swoje �potwory" � groteskowe kompozycje zatytu�owane na przyk�ad Ksi��� Ciemno�ci kusi �wi�t� Teres� przy pomocy kelnera z Budapesztu, Cz�owiek, z wodn� puchlin� zaczaja si� na. kochanka swej �ony. Ojciec by� wprawdzie pe�en uznania dla oryginalno�ci tych dzie�, ale teorie sztuki wyznawane przez syna uwa�a� za nierozs�dne, gdy� sprzeciwia�y si� zasadzie na�ladowania natury. T�umaczy� m�odemu adeptowi malarstwa, �e pod��a niebezpieczn�, fa�szyw� drog�, staraj�c si� egzystowa� w pr�ni tak odleg�ej od �ycia; oskar�y� go o brak poczucia wsp�lnoty z lud�mi i odmow� poddania si� autorytetowi ojca. Wed�ug tej analizy Witkacy nie mia� wytkni�tego celu ani powa�nego stosunku do �ycia, ale zdawa� si� na �ask� coraz to nowych wra�e�, patrz�c na ludzi z dystansu jako na przedmiot zabawy.13
3. Demonizm, szale�stwo, wojna i rewolucja , .-
Mimo ostrze�e� ojca, �e roztrwoni swoj� energi� tw�rcz�, Witkacy w�wczas wkroczy� w to, co nazwa� ,,metafizyczn� potworno�ci� erotyzmu" ", nawi�zuj�c d�ugotrwa�y romans z wybitn� aktork�, Iren� Solsk� (1878�1958), kt�ra na scenie i w �yciu prywatnym gra�a role demonicznych kobiet prowadz�cych m�czyzn do zguby. Jak spostrzeg� ojciec, nie po��czy�y ich wsp�lne zainteresowania artystyczne, bowiem dla Witkacego w�wczas scena by�a czym� obcym i nieciekawym: �Czym jest w Twoim �yciu pani S. � przyja�ni�, nami�tno�ci�, otumanieniem zmys��w, mi�o�ci�, zachwytem psychicznym, podziwem my�li � czym? Teatru nie lubisz, sztuki aktorskiej nie uznajesz � wi�c artystyczny zachwyt nie wchodzi tu w rachub�." 15
Obdarzona bujnymi rudymi w�osami, szczup��, nerwow� sylwetk� i wibruj�cym, gard�owym g�osem, Solska gra�a bohaterki Ibsena, Hedd� Gabler i Rebek� West, a najwi�ksze sukcesy odnosi�a w dramatach Stanis�awa Przybyszewskiego (1868�1927) � satanisty (�Na pocz�tku by�a chu�") zami�owanego w demonologii i czarnej magii, przyjaciela i kompana Muncha i Strindberga � kt�rego dramaty roi�y si� od nieszcz�snych tr�jk�t�w ma��e�skich, zbrodni pod wp�ywem nami�tno�ci i tragicznych samob�jstw.
Przez ca�y ci�g swojej tw�rczo�ci Witkacy lubi� igranie z de-monizmem, ��cz�c w formie groteskowej parodii w�asne do�wiadczenia z konwencjami literackimi prze�omu wiek�w. Pierwsz� pr�b� tego rodzaju by�a obszerna powie�� autobiograficzna, 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta, w kt�rej Solska jest pierwowzorem bohaterki, Akne (jest to nazwa przelotnej, ale dokuczliwej choroby m�odzie�czej), a sam Witkacy wyst�puje jako Bungo, rozchwiany, zapatrzony w siebie m�ody artysta, ca�kowicie poch�oni�ty wewn�trznymi prze�yciami: odkryciem i tworzeniem siebie samego, swojej osobo-
12 Listy 93, 190, 191 z l wrze�nia 1903, 14 i 16 czerwca 1905,. Listy do syna, s. 146, 277, 280.
13 Wsp�lne fotografie ojca i syna z tego okresu zdaj� si� �wiadczy� o silnym napi�ciu mi�dzy nimi. Patrz� nie na siebie, ale w przestrze�. Twarz m�odego Witkacego jest pos�pna i zamkni�ta,, oczy zm�czone i zamy�lone, a usta wyra�aj� zw�tpienie i niepewno��. Sylwetka niezgrabna i oci�a�a, przez co wydaje si� starszy, ni� jest. Jego twarz wygl�da tak r�nie na kolejnych zdj�ciach, jakby nale�a�a do r�nych os�b. Czasem wydaje si� zastraszony-i l�kliwy, jakby si� mia� zaraz rozp�aka�. Og�lnie bior�c, na fo-
tografiach tych wida� przestraszonego m�odego cz�owieka nie po
godzonego z samym sob� i z w�asnym cia�em. Rysy Witkacego s�
jakby nieostre i nie uko�czone w przeciwie�stwie do pewno�ci
i stanowczo�ci poci�gaj�cej, twarzy ojca. Stanowili oni tragiczn�
par�, zwi�zan� naj�ci�lejszymi wi�zami mi�o�ci, ale nie rozumie
j�c� si� nawzajem i rpzdart�. ^
14 S.I. Witkiewicz, Po�egnanie jesieni, Warszawa 1927, s. 14.
15 List 326 z 29 czerwca 1909, Listy do syna, s. 410�411.
Witkacy
27
Witkacy
26
wo�ci artystycznej i swoimi teoriami artystycznymi. �Sztuka dla mnie � twierdzi Bungo � nic z �yciem wsp�lnego nie ma; tak jak odwrotnie, �ycie artysty z jego tw�rczo�ci�." w
Mimo usi�owa� ojca, aby wzbudzi� w synu zainteresowanie szerszym �wiatem i donios�ymi wydarzeniami politycznymi (jak rewolucja rosyjska 1905 roku), i mimo cz�stych zalece�, aby si� �uspo�ecznia�" i �czu� razem z wielkimi d��eniami mas" ", Witkacy w�wczas pozostawa� ca�kowicie oboj�tny na histori� i pod postaci� Bunga broni� prawa artysty do w�asnego przede wszystkim rozwoju i do zainteresowania raczej metafizyczn� natur� cz�owieka ni� kwestiami narodowymi czy spo�ecznymi. Jednocze�nie k�adzie jednak w usta jednego z przyjaci� Bunga ostrze�enie: �Obawiam si�, �e pan mog�c by� artyst� mo�e sta� si� i, co gorsze, zosta� na ca�e �ycie ch�opczykiem bawi�cym si� w sztuk�." 1S
W latach 1910�1913 Witkacy nie mia� �adnego zawodu ani wytkni�tego celu, b�d�c ca�kowicie poch�oni�ty roztrz�saniem zagadnienia, kim i czym jest, niezdolny do zarabiania na utrzymanie i zmuszony do �ycia na koszt rodzic�w � czego ojciec nie omieszka� mu wytkn��:
�Przed Tob� stoi nie za�atwiona sprawa niezale�no�ci Twego bytu, samodzielno�ci osobistej, zdobycia materialnych warunk�w istnienia. [...] M�wmy zupe�nie prosto, to, na czym opiera si� materialna strona Twego �ycia � to praca Mamy i pomoc moja. Wobec wieku, w kt�rym jeste�my, wobec wyczerpywania si� si� i zdolno�ci pracy � ta podstawa istnienia przedstawia si� coraz niepewniej, nie m�wi�c ju� o tych moralnych zobowi�zaniach, kt�re ona na Ciebie nak�ada." ls
Poniewa� ojciec, ci�ko chory na gru�lic�, wyjecha� na sta�e do Lovrany, uzdrowiska na wybrze�u dalmaty�skim, gdzie mieszka� w towarzystwie oddanej przyjaci�ki, Marii Dem-bowskiej, zabiegaj�cej wraz z siostr� o jego potrzeby finan-
18 S.I. Witkiewicz, 622 upadki Bunga, czyli Demoniczna kobieta, Opra�. A. Mici�ska, Warszawa 1972, s. 171.
17 List 82 z 26 lipca 1903, Listy do syna, s. 130. Konflikt ten znajduje po latach odbicie w powie�ci Witkacego Po�egnanie jesieni, w kt�rej ojciec bohatera robi wyrzuty synowi i ca�emu m�odemu pokoleniu z powodu braku zainteresowa� spo�ecznych: �Wy wszyscy [...] �yjecie w zupe�nej pustce. Obcinacie sobie ca�e olbrzymie obszary duszy nie �yj�c w zwi�zku z wielkimi zagadnieniami narodowymi i spo�ecznymi" (Po�egnanie jesieni, s. 109).
is 622 upadki..., s. 470.
� List 446 z 6 stycznia 1912, Listy do syna, s. 530.
sow�, Witkacy pozosta� w Zakopanem z matk�, kt�ra prowadzi�a pensjonat, aby uzupe�ni� swoje dochody z lekcji muzyki i szycia. Uwa�aj�c si� za niepotrzebnego paso�yta, zn�kany m�ody cz�owiek czu� jak�� przera�aj�c� obc� ja��, kt�ra ros�a w nim i z kt�r� musia� nieustanie walczy�. Helenie Czerwi-jowskiej, zakochanej w nim m�odej kobiecie, Witkacy wyznawa� swe tajemne l�ki, m�wi�c o swoim �zmar�ym sobowt�rze, �p. Stanis�awie" i opisuj�c dalej, jak ��elazna maska pokryje dziecinn� twarzyczk� dawnego Ignasia. Urodzi si� Maciej. Najpotworniejszy z tej ca�ej kompanii..." 20 Echo tego ohydnego sobowt�ra pojawia si� w nast�pnym dziesi�cioleciu w kilku jego dramatach: w perfidnej tytu�owej postaci Macieja Korbowy, w �otrze Korbowskim z Kurki Wodnej i w ob��kanym dyktatorze Gyubalu Wahazarze � wszyscy oni maj� na imi� Maciej. N�kany takimi urojeniami schizofrenicznymi Witkacy czu�, �e jest na progu za�amania psychicznego i �e grozi mu ob��d.
�Zgasi�em lamp� i dozna�em potwornego uczucia, mianowicie, �e zwariuj� (ale tym razem nie w przeno�ni, tylko na serio). [...] Zrobi�em par� potwornych kompozycji i doszed�em do stanu ostatecznego zdenerwowania, granicz�cego z ob��dem. Boj� si�, �e ju� nie wr�c�. Dzi� sobie pomy�la�em: czy te� ja ju� nie przekroczy�em tej linijki. [...] Jestem strasznie chory i mo�e ju� nigdy zdr�w nie b�d�. Czuj� wyra�nie ob��d i boj� si� tego okropnie. [...] Zostanie po mnie kupa rysunk�w. [...] Jestem najnieszcz�liwszym z ludzi. Jestem bardzo chory i zagmatwany w sobie do ob��du." 21
W czasie tego kryzysu ojciec niemal codziennie wysy�a� do niego z Lovrany listy pe�ne gor�cej troski i rady, aby si� nauczy� �y� z innymi i dla innych, aby prze�ama� swoje samo-lubstwo i egotyzm i podj�� odpowiedzialno�� wobec najbli�szych i wobec spo�ecze�stwa.
Ulegaj�c namowom przyjaci�, w 1913 roku Witkacy uda� si� po porad� do dr� Karola Beauraina, pierwszego polskiego psychoanalityka, i cho� pe�en w�tpliwo�ci co do powodzenia kuracji, zainteresowa� si� powa�nie Freudem i odkryciami
2� List z 27 stycznia 1913 (data ustalona przez wydawc�), Listy Stanis�awa Ignacego Witkiewicza do Heleny Czerwijowskiej. Opra�. B. Danek-Wojnowska, �Tw�rczo��" 1971, nr 9, s. 27 i 36.
21 List z 2 lutego 1913 (data ustalona przez wydawc�), tam�e, s. 36�37.
Witkacy
28
Witkacy
psychoanalizy, kt�re � jak wszystkie w�asne g��boko �ywione przekonania � cz�sto parodiowa� i karykaturowa�. �Do Borena chodz�. Ju� p.[sycho] a.[naliza] na uko�czeniu. Ale wiary mi w ni� nie przyby�o. [...] O ile wyjd�, to nie dzi�ki u�wiadomionemu kompleksowi embriona." 22
Embrioniczna faza �ycia Witkacego zako�czy�a si� raptownie w lutym 1914 roku, kiedy jego narzeczona, Jadwiga Jan-czewska, zastrzeli�a si� (obok cia�a znalezionego u st�p ska�y le�a� bukiet kwiat�w) w wyniku niejasnej afery, w kt�r� wpl�tany by� przyjaciel Witkacego, elegancki, przystojny Karol Szymanowski.23 Ma��e�stwo wydawa�o si� Witkacemu jedynym sposobem uchronienia swojego �ycia przed �potwornym bezsensem".24 Teraz zawiod�y wszystkie plany u�o�enia �ycia i stabilizacji, a ich miejsce zaj�� smutek i wyrzuty sumienia. Ojciec nawo�ywa� do zwalczenia tego �alu jak choroby i wzywa� do pami�tania o celach i aspiracjach �yciowych, o bliskich zwi�zkach z matk� i o powo�aniu artystycznym. Wreszcie, aby pom�c mu w przezwyci�eniu tej niezmiernej rozpaczy, wyprawiono go w towarzystwie Malinowskiego na doroczny kongres naukowy British Association for the Advancement of Science, odbywaj�cy si� w owym roku w Adelajdzie i Sydney w Australii.25 I chocia� Witkacy wielokrotnie bywa� za granic� (we Francji, W�oszech i Niemczech), podr� do Australii przez Cejlon i tropiki po raz pierwszy otworzy�a mu oczy na �wiat zewn�trzny w ca�ej jego urodzie i dziwno�ci i wywar�a na nim silne, osza�amiaj�ce wra�enie, kt�re pr�bowa� przekaza� ojcu:
�Nie jestem w stanie opisa� tych cud�w, kt�re tu widz�. S� to rzeczy wprost potworne od pi�kno�ci. [...] ��ki w�r�d las�w zalane wod�. Dziwne tataraki oliwkowozielone. Na sta-
22 Listy z 10 marca i 17 kwietnia 1913 (daty ustalone przez wydawc�), tam�e, s. 39 i 41.
23 S. Spiess, Podr�e z Szymanowskim, w: Karol Szymanowski we wspomnieniach. Opra�. J.M. Smoter, Krak�w 1974, s. 57. Spiess powtarza zwierzenie Szymanowskiego, �e z mi�o�ci do niego Jadwiga Janczewska pope�ni�a samob�jstwo. Witkacy nigdy nie zapomnia� tej tragedii, za kt�r� siebie czyni� odpowiedzialnym. Na widok�wce, kt�r� wys�a� 31 sierpnia 1936 roku do przyjaciela, Jerzego Eugeniusza P�omie�skiego, zaznaczy� �Miejsce, gdzie zgin�a moja narzeczona w r. 1914".
24 List z 27 stycznia 1913 (data ustalona przez wydawc�), Listy Stanis�awa Ignacego Witkiewicza do Heleny Czerwijowskiej, s. 35.
25 L. Paszkowski, Malinowski i Witkacy w Australii, �Wiadomo�ci" 1972, nr 41, s. 2.
wikach � nenufary purpurowofioletowe. Coraz w�cieklejsza ro�linno�� i ludzie coraz bardziej jaskrawo, ale cudownie ubrani (fiolet, ��� i purpura, czasem ziele� szmaragdowa), co przy cia�ach czekoladowych i br�zowych, na tle ro�lin dziwnych, robi efekt piekielny. [...] Drzewa pokryte kwiatami od purpury i minii oran�owej do fioletu i laki z bia��. [...] Wszystko to sprawia najstraszniejsze cierpienie, b�l nie do zniesienia, bo Jej nie ma ze mn�. Tylko rozpacz najgorsza i bezsens widzenia tej pi�kno�ci. Ona tego nie widzi � a ja nie jestem artyst�. [...] Wszystko trucizna, kt�ra zbli�a do my�li o �mierci. Kiedy� si� sko�czy to nieludzkie cierpienie." 2i
Witkacy podziela� zainteresowanie Malinowskiego pocz�tkami religii prymitywnych, ale ich �r�d�o widzia� zupe�nie gdzie indziej ni� jego przyjaciel. W rozumieniu Witkacego religia stanowi�a w dawnych czasach jeden z g��wnych sposob�w reakcji na rzeczy niewiadome, metafizyczn� pr�b� odpowiedzi na samotno�� cz�owieka we wszech�wiecie, a nie, jak uwa�a� Malinowski, co�, co mo�na wyja�ni� rzekomo naukowymi przyczynami materialnymi, jak pop�d p�ciowy czy g��d. Poza odmienno�ci� postaw intelektualnych te silne i zaborcze charaktery por�ni�y wkr�tce inne konflikty, doprowadzaj�c do ca�kowitego zerwania, jak wspomina Malinowski w swoim dzienniku po kilku miesi�cach:
�10.29. List Stasia bardzo mnie zirytowa�. [...] Nie widz� prawie mo�liwo�ci pogodzenia. Wiem te�, �e cho� sam mog�em pope�ni� wiele b��d�w, by� wobec mnie bardzo nieprzyjemny; ca�y czas z min� prze�ladowanej wielko�ci, moralizuj�cy tonem g��bokiej, dojrza�ej, obiektywnej m�dro�ci. [...] Jestem straszliwie przygn�biony upadkiem mojej najg��bszej przyja�ni. [...] Niestety � odpowiedzialno�� za zerwanie le�y przede wszystkim w jego nieposkromionej dumie, w braku szacunku dla innych, niemo�no�ci wybaczenia innym czegokolwiek, cho� sobie m�g� wybacza� bardzo wiele. [...]
11.2. Finis amicitiae. Zakopane bez Stasia! Zerwanie Nietz-schego z Wagnerem. Ceni� jego sztuk�, wysoko stawiam rozum i podziwiam osobowo��, ale nie mog� znie�� jego charakteru." 27
26 List Stanis�awa Ignacego Witkiewicza do ojca z 29 czerwca 1914 na papierze listowym Hotelu Suisse w Kandy na Cejlonie,