579
Szczegóły |
Tytuł |
579 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
579 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 579 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
579 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Poul Anderson
Kr�lowa powietrza i mroku
Ostatnia po�wiata ostatniego zachodu s�o�ca utrzyma si� niemal do po�owy zimy Jednak dnia JU� nie b�dzie i rado�� ogarn�a l�dy p�nocy Otworzy�y si� kielichy kwiat�w, barwna jaskrawo�� na ga��ziach cierniow-ca p�omiennego, b��kit stalowc�w, wyros�y z p�aszcza broku i deszczoro-st�w kryj�cego wzg�rza, w dolinach nie�mia�a biel niepoca�ujek Pomi�dzy nimi, na mieni�cych si� kolorami skrzyd�ach, �miga�y trzepotki, jele� kr�lewski potrz�sn�� rogami i zarycza� Niebo mi�dzy horyzontami pociemnia�o od purpury do czerni Ksi�yce sta�y JU� wysoko, oba niemal w pe�ni, mrozem po�yskuj�c na li�ciach i blaskiem rozp�ywaj�c si� po wodach Zrodzone dzi�ki nim cienie rozmazywa�y si� w �wietle zorzy - wielkiej kurtyny jasno�ci, obeJmuj�ccj po�ow� niebios
Na Kurhanie Wolunda, tuz pod wie�cz�cym go dolmenem, siedzieli ch�opiec i dziewczyna Ich w�osy, sp�ywaj�ce do po�owy plec�w, wyblak�e od letniego s�o�ca, ja�nia�y uderzaj�co wyra�nymi plamami Ich ubrane tylko w girlandy cia�a, ci�gle jeszcze br�zowe po lecie, zlewa�y si� z ziemi�, krzewami i ska�ami On gra� na ko�cianej fujarce, ona �piewa�a Niedawno zostali kochankami Mieli po jakie� szesna�cie lat, ale o tym nie wiedzieli Uwa�ali si� za Zewn�trznych, a wi�c oboj�tnych na up�yw czasu Z tego, jak �yli kiedy� w krainach ludzi, nie pami�tali nic albo niewiele
Nuty z jego fujarki oplata�y si� wok� jej g�osu
UWIJ czar, Zamknij w nim Ros� i py�, Noc i siebie
Strumyk obok kurhanu, nios�cy ksi�ycowy blask ku ukrytej w�r�d wzg�rz rzece, odpowiada� im bystrzynami Stado nietoperzy czarnym cieniem przemkn�o pod zorz�
Przez Ob�oczne B�onia podskokami zbli�a�a si� jaka� posta� Mia�a dwie r�ce i dwie nogi, jednak JCJ stopy by�y chwytne, a ca�e cia�o, a� po koniec ogona i szerokich skrzyde�, pokrywa�y pi�ra Jej twarz, na wp� ludzka,
by�a niemal ca�kowicie wype�niona wielkimi oczyma. Gdyby Ayoch potrafi� stan�� prosto, si�ga�by ch�opcu do ramienia. Dziewczyna wsta�a.
- Niesie jaki� ci�ar - powiedzia�a. Jej wzrok nie by� przystosowany do ciemno�ci tak dobrze, jak wzrok istot urodzonych na p�nocy, nauczy�a si� jednak korzysta� ze wszystkich sygna��w, jakie otrzymywa�a od swych zmys��w. Pomijaj�c nawet to, �e normalnie puk by frun��, w jego spiesznych ruchach wida� by�o oci�a�o��.
- l idzie z po�udnia. - Ch�opca ogarn�o podniecenie, nag�e jak zielony p�omie�, kt�ry przeszed� przez gwiazdozbi�r Lyrth. Pogna� w d� zboczem kurhanu.
- Ahoj, Ayoch! - zawo�a�. - Jestem tu. Pasterz Mg�y!
- l ja. Cie� Snu - dziewczyna za�mia�a si�, biegn�c za nim. Puk zatrzyma� si�. Jego oddech zag�usza� szmery w zaro�lach wok� niego. Z miejsca, w kt�rym sta�, uni�s� si� zapach roztartej yerby.
- Szcz�liwe jest spotkanie u progu zimy - za�wista�. - Pom�cie mi zanie�� go do Carheddin.
Wyci�gn�� przed siebie to, co ni�s�. Jego oczy przypomina�y dwie ��te latarnie. Kszta�t w jego r�kach poruszy� si� i zakwili�.
- O, dziecko - powiedzia� Pasterz Mg�y.
- Takie samo jak ty kiedy�, synu, takie samo. Co to by�o za porwanie, ho, ho! - Ayoch nad�� si�, dumny. - By�o ich ze dwudziestu w tym obozie ko�o Martwego Lasu, wszyscy uzbrojeni, i poza maszynami wartowniczymi mieli jeszcze wielkie, okropne psy, biegaj�ce wolno, kiedy spali. Ja jednak nadlecia�em z g�ry - a szpiegowa�em ich, a� do chwili kiedy si� upewni�em, �e garstka py�u nasennego...
- Biedne male�stwo. - Cie� Snu wzi�a ch�opca na r�ce i przytuli�a do swych ma�ych piersi. - Wci�� taki zaspany, prawda? - Ch�opiec na �lepo poszuka� jej sutki. U�miechn�a si� poprzez welon swych w�os�w. - Nie, jestem jeszcze zbyt m�oda, a ty ju� za du�y. Ale poczekaj, najesz si� do syta, gdy si� obudzisz w Carheddin pod g�r�.
- Yo-ah - powiedzia� Ayoch mi�kko i cicho. - Ona ju� wysz�a. S�ysza�a i widzia�a. Nadchodzi.
Przykucn��, skuli� si� ze z�o�onymi skrzyd�ami. Po chwili ukl�k� i Pasterz Mg�y te� ukl�k�, a potem Cie� Snu, nie wypuszczaj�c jednak dziecka z r�k.
Wysoka sylwetka przes�oni�a ksi�yce. Przez chwil� Kr�lowa przygl�da�a si� kl�cz�cej tr�jce i ich �upowi. D�wi�ki wzg�rz i p�l wycofa�y si� z ich
�wiadomo�ci, a� zacz�o im si� wydawa�, ze mogliby us�ysze�, jak sycz� �wiat�a p�nocy W ko�cu Ayoch szepn��
- Czy dobrze zrobi�em. Matko Gwiazd?
- Je�eli ukrad�e� dziecko z obozu pe�nego maszyn - odpowiedzia� pi�kny g�os - to ukrad�e� je ludziom z dalekiego po�udnia, kt�rzy mog� nie pu�ci� tego p�azem tak �atwo jak tutejsi
- Ale co mog� na to poradzi�. Sypi�ca �niegiem? - spyta� puk - Jak nas wy�ledz�?
Pasterz Mg�y podni�s� g�ow� i powiedzia� dumnie
- Poza tym teraz oni r�wnie� czuj� przed nami strach
- To takie s�odkie male�stwo - powiedzia�a Cie� Snu - A my potrzebujemy wi�cej takich jak on, prawda, Gwiezdna Pani?
- Kt�rego� zmierzchu to musia�o si� zdarzy� - zgodzi�a si� ta, kt�ra sta�a ponad mmi - Zabierzcie go i otoczcie opiek� Przez ten znak - zrobi�a znak - nale�y on do Mieszka�c�w
Ich rado�� zosta�a uwolniona Ayoch wywin�� koz�a i wyl�dowa� pod trz�soli�ciem Wspi�� si� na jego pie�, potem na ga���, przysiad�, na wp� ukryty za zas�on� bladych, niespokojnych li�ci, i rado�nie zapiszcza� Ch�opiec i dziewczyna ponie�li dziecko ku Carheddm, biegn�c d�ugimi, spokojnymi susami, kt�re jemu pozwala�y gra�, a jej �piewa�
Wahan, wahan l
Wayala, �an l
Skrzyd�o na wietrze
W niebiosach wysoko,
krzycz�c i piszcz�c
gna/ wiecznie deszczu,
we wrzawie si� zanurz,
i p�y� ku srebrem ksi�yc�w posiwia�ym drzewom
i cieniom pod nimi, ci�kim od sn�w,
i zjednocz si�, wko�ysz w plusk fal na jeziorach,
w kt�rych gwiazd �wiat�o nurkuje / ton/e
Barbro Cullen wesz�a i mimo �alu i gniewu, kt�re j� trawi�y, zamar�a z os�upienia W pokoju panowa� ba�agan Sterty gazet, ta�m, szpul, kodeks�w, pude� na fiszki, zabazgranych papier�w pi�trzy�y si� na ka�dym stole Niemal wszystkie p�ki i zakamarki pokryte by�y kurzem Pod jedn�
ze �cian sta� st� laboratoryjny z mikroskopem i sprz�tem Zauwa�y�a, ze ten sprz�t by� sprawny, cho� zaskakuj�cy w biurze Poza tym wydziela� delikatny, ale wyra�nie wyczuwalny zapach chemikali�w Dywan by� poprzecierany, meble zniszczone
Taka mia�a by� jej ostatnia szansa?
Potem nadszed� Eryk Shernnford
- Dzie� dobry, pani Cullen - powiedzia� Jego g�os by� suchy, u�cisk d�oni mocny i pewny Mia� na sobie wyp�owia�y kombinezon, ale to JCJ nie przeszkadza�o Nie zdradza�a przesadnej dba�o�ci nawet o sw�j w�asny wygl�d, mo�e poza jakimi� specjalnymi okazjami (A czy kiedykolwiek b�dzie jeszcze jak�� mia�a, je�eli nie odzyska Jimmiego?) Natomiast niczym kot przestrzega�a czysto�ci osobistej
Z kurzych �apek w k�cikach jego oczu promieniowa� u�miech
- Prosz� wybaczy� mi kawalerski styl gospodarzenia Na Beowulfie mamy, a w ka�dym razie mieli�my, specjalne maszyny, wi�c me zdo�a�em nabra� odpowiednich przyzwyczaje� A nie chc� nikogo wynajmowa�, z�by mi przestawia� sprz�t Wygodniej pracowa� poza domem, ni� dba� o oddzielne biuro Nie usi�dzie pani?
- Nie, dzi�kuj� Nie mog�abym - mrukn�a
- Rozumiem Jednak je�li pani pozwoli, ja najlepiej funkcjonuj� w pozycji sprzyjaj�cej relaks�w.
Opad� na fotel, zgi�wszy si� jak scyzoryk Jedn� z d�ugich n�g przerzuci� przez kolano drugiej Wyj�� fajk� i nabi� j� tytoniem z kapciucha Barbro zdziwi�a si�, ze Shernnford pali tyto� w tak przestarza�y spos�b Gdzie jak gdzie, ale na Beowulfie powinni mie� nowoczesne urz�dzenia, na jakie na Rolandzie jeszcze nie mogli sobie pozwoli� No c�, stare zwyczaje mog�y oczywi�cie przetrwa� Jak pami�ta�a z lektury, w koloniach by�o to nagminne Ludzie ruszyli ku gwiazdom w nadziei zachowania tak niemodnych rzeczy jak Ojczysty j�zyk, rz�dy konstytucyjne czy racjonalna cywilizacja techniczna
Shernnford wyrwa� j� ze zm�conego zm�czeniem, bez�adnego zamy�lenia
- Musi mi pani przedstawi� szczeg�y SWOJCJ sprawy, pani Cullen Powiedzia�a mi pani tylko tyle, ze pani syn zosta� porwany, a wasza miejscowa policja nic w tej sprawie nie zrobi�a Poza tym znam tylko kilka najbardziej oczywistych fakt�w, takich jak to, ze jest pani wdow�, a nie rozw�dk�, ze jest pani c�rk� pionier�w z Ziemi Olgi l\/anoff, utrzymuj�cych jednak �cis�� wi� telekomunikacyjn� z Przystani� Bo�ego Narodzenia, ze otrzyma�a pani wykszta�cenie w jednej z dyscyplin biologicznych i ze mia�a
pani kilkuletni� przerw� w podj�tej ponownie dopiero ostatnio pracy w terenie
Wpatrywa�a si� ze zdumieniem w jego twarz, w wystaj�ce ko�ci policzkowe, orli nos, szare oczy, czarne w�osy Zapalniczka zrobi�a "skrrt" i rozb�ys�a p�omieniem, kt�ry zda� si� wype�nia� ca�y pok�j Na tej wysoko�ci ponad miastem panowa�a cisza, przez okna s�czy� si� zimowy p�mrok
- Sk�d, na kosmos, pan to wie? - us�ysza�a SWOJO pytanie Wzruszy� ramionami
- Moja praca - powiedzia�, przybieraj�c poz�, z kt�rej by� znany, poz� wyk�adowcy podczas odczytu - polega na dostrzeganiu i kojarzeniu szczeg��w W ci�gu tych stu lat ludzie na Rolandzie, przy ich tendencji do ��czenia si� w grupy zgodnie z pochodzeniem i nawykami kulturowymi, wykszta�cili regionalne r�nice akcent�w U pani s�ycha� �lady olga�skiej gard�owej wymowy sp�g�oski "r", ale samog�oski wymawia pani nosowo, w spos�b charakterystyczny dla tutejszego regionu Mimo ze mieszka pani w Portolondonie To sugeruje, ze w dzieci�stwie mia�a pani sta�� styczno�� z wymow� sto�eczn� Wspomnia�a mi pani, ze by�a cz�onkiem ekspedycji Matsuyamy i ze zabra�a pani ze sob� swego synka Zwyk�emu technikowi nie pozwolono by na to, a wi�c pani musia�a by� na tyle cenna, ze przymkni�to oczy na dziecko Ekspedycja prowadzi�a badania ekologiczne, st�d wniosek, ze jest pani zwi�zana z naukami przyrodniczymi Z tego samego wnosz�, ze musia�a pani mie� wcze�niejsze do�wiadczenie w pracy w terenie Jednak pani sk�ra jest jasna, nie nosi �lad�w ogorza�o�ci, kt�rej si� nabiera podczas d�ugotrwa�ego przebywania w promieniach tego s�o�ca Musia�a wi�c pani do�� d�ugi okres przed wyruszeniem na t� nieszcz�sn� wypraw� sp�dzi� g��wnie pod dachem A co do wdowie�stwa - nie wspomnia�a pani ani razu o swym m�u, a przecie� mia�a pani m�czyzn�, kt�rego do dzisiaj ceni pani na tyle, by nosi� zar�wno obr�czk�, jak i pier�cionek zar�czynowy
Jej oczy zasz�y mg�� i zapiek�y Ostatnie s�owa zn�w przywo�a�y obraz Tima - ogromnego, �agodnego, wiecznie u�miechni�tego Musi odwr�ci� wzrok od tego cz�owieka, spojrze� w okno
- Tak, ma pan racj� - zdo�a�a powiedzie�
Mieszkanie znajdowa�o si� na szczycie wzg�rza, wznosz�cego si� nad Przystani� Bo�ego Narodzenia Poni�ej opada�o miasto, �cianami, dachami, archaicznymi kominami, ja�niej�cymi �wiat�em lamp ulicami, rozjarzonymi �lepiami pojazd�w, coraz ni�ej, a� do portu, po �uk Zatoki �mia�k�w
1 statki, p�yn�ce do i z Wysp Pods�onecznych oraz dalszych region�w b�yszcz�cego Jak rt�� w po�wiacie znad zachodniego horyzontu Oceanu P�nocnego Stoj�cy w pe�ni Olivier wznosi� si� szybko - c�tkowana pomara�czowa tarcza Bli�ej zenitu, kt�rego nigdy nie osi�gnie, b�dzie promieniowa� barw� lodu Alde, z pozoru dwukrotnie wi�kszy ni� w rzeczywisto�ci, by� cienkim sierpem, wisz�cym tuz przy Synuszu, kt�ry z kolei, jak pami�ta�a, znajdowa� si� blisko Ziemi Ale Ziemi nie mo�na zobaczy� bez teleskopu
- Tak - powiedzia�a poprzez d�awi�cy gard�o b�l - m�j m�� nie �yje JU� od czterech lat Nosi�am nasze pierwsze dziecko, gdy zabi� go uciekaj�cy na o�lep monocerus Wzi�li�my �lub trzy lata wcze�niej Spotkali�my si�, gdy oboje przebywali�my na uniwersytecie - wie pan, transmisje z centrum szkolnego mog� zapewni� tylko elementarne wykszta�cenie Stworzyli�my w�asny zesp�, przeprowadzaj�cy zlecone badania ekologiczne okre�lanie, czy jaki� obszar mo�e zosta� zasiedlony przy utrzymaniu r�wnowagi �rodowiska naturalnego, jakie zbo�a si� tam udadz�, jakie wi��� si� z tym niebezpiecze�stwa tego typu zagadnienia No i tak Potem wykonywa�am prace laboratoryjne dla sp�dzielni rybackiej w Portolondonie Ale ta monotonia, to zamkni�cie to mnie wyka�cza�o Profesor Matsuyama zaproponowa� mi miejsce w zespole organizowanym dla zbadania Ziemi Komisarza Hauncha My�la�am, niech mi B�g wybaczy, my�la�am, ze Jimmy Gdy testy wykaza�y, ze to b�dzie ch�opiec, Tim zdecydowa�, ze damy mu na imi� James, po dziadku i dlatego, ze "Timmy i Jimmy" to si� rymuje no wi�c my�la�am, ze Jimmy b�dzie bezpieczny, ze mog� go spokojnie zabra� ze sob� Nie mog�am znie�� my�li, ze mia�abym zostawi� go na kilka miesi�cy, nie w jego wieku Mia�am pewno��, ze ani na chwil� nie wyjdzie z obozu A co mog�o mu si� sta� w obozie7 Nigdy nie wierzy�am w te historie o Zewn�trznych, kt�rzy kradn� ludzkie dzieci Uwa�a�am, ze rodzice staraj� si� w ten spos�b usprawiedliwi� w�asn� lekkomy�lno��, to, ze pozwolili dziecku zgubi� si� w lesie lub ze go nie uchronili przed atakiem sfory szatan�w czy no c�, przekona�am si�, ze nie mia�am racji, panie Shernnford Roboty wartownicze omini�to, psy zosta�y u�pione, a gdy si� zbudzi�am, Jimmiego JU� nie by�o
Przygl�da� jej si� p�-zez ob�ok dymu z fajki Barbro Engdahl Cullen mia�a oko�o trzydziestu lat (rolandyjskich, doda� w my�lach, czyli dziewi��dziesi�t pi�� procent analogicznej liczby lat ziemskich, nie to co lata na Beowulfie) By�a du��, postawn� kobiet�, szerok� w ramionach, d�ugono-
10
g�, o pe�nych piersiach Porusza�a si� lekkim, spr�ystym krokiem Mia�a szerok� twarz o prostym nosie, orzechowych, �mia�o patrz�cych oczach i mo�e zbyt wydatnych, ale ruchliwych i pe�nych wyrazu ustach Jej rudobr�zowe w�osy przyci�te by�y tuz poni�ej uszu Mia�a na sobie proste, codzienne ubranie Chc�c uspokoi� nerwowe ruchy jej palc�w spyta� ironicznie
- Ale teraz JU� pani wierzy w Zewn�trznych?
- Nie Chocia� nie jestem tego tak pewna jak przedtem - Odwr�ci�a si�, spogl�daj�c na niego z ukosa - Poza tym znale�li�my �lady
- Okruchy skamielin - skin�� g�ow� - Kilka znalezisk typu neolitycznego Jednak wszystkie bardzo stare, jakby ich tw�rcy zmarli wieki temu Nawet dok�adne poszukiwania nie zdo�a�y dostarczy� �adnego niepodwa�alnego dowodu na to, ze przetrwali
- Jak dok�adne mog� by� poszukiwania w tej latem sieczonej burzami, a zim� ciemnej i ponurej dziczy wok� Bieguna P�nocnego? - spyta�a wyzywaj�co - Gdy jest nas - ile7 - milion ludzi na ca�ej planecie, z czego po�owa st�oczona w tym mie�cie?
- A reszta na jedynym zamieszkanym kontynencie - podpowiedzia�
- Arktyka zajmuje pi�� milion�w kilometr�w - rzuci�a - z czego w�a�ciwa Strefa Arktyczna a� jedn� czwart� Nie mamy dostatecznej bazy przemys�owej, z�by umie�ci� tam satelity obserwacyjne, zbudowa� samoloty, na kt�rych mo�na by w tamtych regionach polega�, przeprowadzi� przez te przekl�te pustkowia drogi i za�o�y� sta�e bazy Z�by je pozna� i ujarzmi� Bo�e, ca�e pokolenia samotnych pionier�w opowiada�y historie o Szarow�osym i a� do zesz�ego roku nie widzia� tego zwierz�cia �aden naukowiec'
- Mimo tego pani ci�gle nie wierzy w realno�� Zewn�trznych?
- A mo�e to jaki� tajemny kult w�r�d ludzi, zrodzony z odosobnienia i ignorancji? Jego wyznawcy kryj� si� gdzie� w dziczy, gdzie mog� kradn�c dzieci dla jakich� - prze�kn�a �lin� Opu�ci�a bezsilnie g�ow� - Ale to pan jest uwa�any za eksperta
- Z tego, co mi pani powiedzia�a przez wizjofon, wynika�o, ze policja portolondo�ska kwestionuje dok�adno�� z�o�onego przez wasz� grup� raportu Uwa�a, ze wi�kszo�� z was uleg�a histerii, ze po prostu nie zachowali�cie odpowiednich �rodk�w ostro�no�ci i dzieciak sobie gdne� potupta� tak, ze nie mogli�cie go odnale��
Beznami�tno�� tych s��w uwolni�a j� od przera�enia
- Jak dziecko pierwszego lepszego osadnika? - powiedzia�a gwa�-
n
townie, nagle zarum�emona. - We. Ja nie siad�am, �eby wy� z rozpaczy. Skomunikowa�am si� z archiwum. Nieco za du�o tego typu wydarze� jest zarejestrowanych, �eby nieszcz�liwy wypadek by� w pe�ni zadowalaj�cym wyt�umaczeniem. A czy mamy zupe�nie ignorowa� te pe�ne strachu opowie�ci o powrotach? Gdy jednak wr�ci�am na policj� z faktami, po prostu mnie sp�awili. Podejrzewam, �e zrobili tak nie tylko dlatego, ze maj� niedobory personelu. My�l�, �e oni r�wnie� si� boj�. Przecie� rekrutuj� si� g��wnie ze wsi, a Portolondon le�y tu� przy skraju nieznanego. Usz�a z niej ca�a energia.
- Roland nie ma �adnych centralnych si� policyjnych - zako�czy�a bezbarwnym g�osem. - Pan jest moj� ostatni� nadziej�.
M�czyzna dmuchn�� dymem w ciemno�� zmierzchu, potem, g�osem ju� �agodniejszym, powiedzia�:
- Prosz� za bardzo nie podsyca� w sobie tej nadziei, pani Cullen. Jestem jedynym prywatnym detektywem na tej planecie, bez �adnego zaplecza i zasob�w poza sob� samym i na dodatek przyby�em tu niedawno.
- To znaczy kiedy, jak d�ugo pan tu jest?
- Dwana�cie lat. Czas ledwo wystarczaj�cy na pobie�ne zapoznanie si� ze wzgl�dnie, cywilizowanym wybrze�em. A interior Arktyki... Co wy - nawet wy - osadnicy sprzed wieku lub z jeszcze dawniejszych czas�w o nim wiecie? - Westchn��. - Wezm� t� spraw�, licz�c nie wi�cej, ni� b�d� musia�, g��wnie ze wzgl�du na do�wiadczenie, jakie mi ona przyniesie. Ale pod warunkiem, �e pani b�dzie moim przewodnikiem i asystentem. Bez wzgl�du na b�l, jaki to mo�e pani sprawi�.
- Oczywi�cie! Nie znosz� bezczynnego oczekiwania. Ale dlaczego ja?
- Wynaj�cie tutaj, na dziewiczej, dopiero zasiedlanej planecie, gdzie ka�da para r�k ma tysi�c pilnych zada� do wykonania, kogo� innego o r�wnie wysokich kwalifikacjach, niepomiernie podnios�oby koszty. Poza tym pani ma motywacj�. A ja jej potrzebuj�. Jako kto� urodzony w innym �wiecie, zupe�nie r�nym od tego tutaj, z kolei zupe�nie r�nego od Matki Ziemi, zbyt dobrze zdaj� sobie spraw�, jak ma�e mamy szans�.
Nad Przystani� Bo�ego Narodzenia g�stnia�a noc. Powietrze ci�gle by�o �agodne, jednak snuj�ce si� po ulicach macki mg�y, pod�wietlane migotliwie, mia�y w sobie co� mro�nego, a jeszcze mro�niejsza by�a dr��ca mi�dzy ksi�ycami zorza. W ciemniej�cym pokoju kobieta przysun�a si� bli�ej do m�czyzny, z pewno�ci� nie zdaj�c sobie z tego sprawy, a� do chwili, gdy on w��czy� �wiat�o. Dzielili t� sam� wiedz� o samotno�ci Rolanda.
12
Dla galaktyki, dla galaktycznych przestrzeni jeden rok �wietlny to nie Jest du�o Mo�na by go przej�� na piechot�, w oko�o 270 milion�w lat, wyruszywszy wtedy, gdy dinozaury nale�a�y Jeszcze do odleg�ej przysz�o�ci, gdzie� w �rodku Permu, i id�c a� po dzie� dzisiejszy, gdy statki kosmiczne przemierzaj� nawet bardziej rozleg�e przestrzenie Jednak w naszym s�siedztwie gwiazdy oddalone s� od siebie �rednio o dziewi�� lat �wietlnych i zaledwie jeden procent z nich, lub nawet mniej, ma planety, na kt�rych m�g�by zamieszka� cz�owiek A pr�dko�ci statk�w s� ograniczone, mniejsze od tych, z kt�rymi poruszaj� si� promienie Pewn�, niewielk� pomoc� s�u�y relatywistyczne spowolnienie czasu oraz zawieszenie czynno�ci �yciowych podczas podr�y Sprawia to, ze wydaj� si� one kr�tkie, jednak poza statkiem historia nie wstrzymuje swego biegu
Dlatego tez w�dr�wki mi�dzy gwiazdami zawsze b�d� nale�a�y do rzadko�ci Kolonistami b�d� tylko ci, kt�rzy maj� naprawd� wa�kie, ostateczne przyczyny, by wyjecha� B�d� zabierali ze sob� plazm� zarodkow� dla egzogemcznych hodowli ro�lin i zwierz�t domowych - a tak�e ludzkich dzieci - by przez szybki przyrost populacji unikn�� wymierania kolonu wskutek zmian genetycznych Przecie� nie b�d� mogli liczy� na nap�yw nowych imigrant�w Dwa lub trzy razy w ci�gu stulecia zjawi si� statek z jakiej� innej kolonu (Nie z Ziemi, Ziemia ju� dawno sta�a si� obcym �wiatem ) Przyleci z kt�rej� z dawniej zasiedlonych planet Nowe osady nie s� w stanie budowa� i obsadza� za�og� statk�w kosmicznych
Samo przetrwanie tych osad jest w�tpliwe, nie tylko ich ewentualny rozw�j techniczny We wszech�wiecie, niespecjalnie zaprojektowanym dla cz�owieka, za�o�yciele kolonu musz� przyjmowa� to, co jest im dane
Na przyk�ad Roland Jest to jedno z tych jak�e rzadkich szcz�liwych znalezisk - planeta, na kt�rej ludzie mog� �y�, oddycha�, je�� miejscow� �ywno��, pi� wod�, chodzi� bez ubrania, je�li taka ich wola, sia� swoje zbo�a, wypasa� zwierz�ta, ry� kopalnie, wznosi� domy, wychowywa� dzieci i wnuki Warto by�o przemierzy� trzy czwarte �wietlnego stulecia, by zachowa� pewne drogie sercu warto�ci i zapu�ci� nowe korzenie w gleb� Rolanda
Jednak Gwiazda Karola Wielkiego jest typu F9, czterdzie�ci procent ja�niejsza ni� Soi - jeszcze intensywniej promieniuje w zdradzieckim ultrafiolecie i smaga jeszcze dzikszymi wiatrami na�adowanych cz�steczek R�wnie� orbita planety jest ekscentryczna W �rodku kr�tkiego, lecz
14
prawdziwie okrutnego p�nocnego lata, podczas przej�cia przez penastron, suma nas�onecznienia dwukrotnie przewy�sza t�, kt�r� otrzymuje Ziemia A w g��bi d�ugiej, p�nocnej zimy jest niewiele ni�sza ni� ziemska �rednia
Miejscowe �ycie pleni si� wsz�dzie, bardzo obficie Jednak cz�owiek, nie maj�c skomplikowanych urz�dze�, ekonomicznie niezdolny do ich konstrukcji na skal� wi�ksz� ni� jednostkowa, mo�e wytrzyma� tylko w pasach o du�ych szeroko�ciach geograficznych Dziesi�ciostopniowe nachylenie osi wraz z nietypow� orbit� sprawiaj�, ze p�nocne cz�ci Arktyki przez po�ow� swego roku s� ca�kowicie pozbawione �wiat�a s�onecznego Wok� po�udniowego bieguna rozci�ga si� pusty ocean
Na pierwszy rzut oka wa�niejsze mog� si� wydawa� inne r�nice mi�dzy Rolandem a Ziemi� Roland ma dwa ksi�yce, niewielkie, ale bliskie, kt�re wywo�uj� �cieraj�ce si� ze sob� p�ywy Obraca si� on wok� osi w ci�gu trzydziestu dw�ch godzin, co subtelnie, lecz bezustannie zak��ca funkcjonowanie organizm�w wykszta�conych przez gigalata szybszego rytmu Uk�ady pogodowe s� ca�kowicie nieterra�skie Planeta ma zaledwie 9500 kilometr�w �rednicy, grawitacja na jej powierzchni wynosi 042x980 cm/s�k, ci�nienie na poziomie morza lekko przekracza jedn� atmosfer� (Ziemia jest w rzeczywisto�ci wybrykiem natury i cz�owiek istnieje tylko dzi�ki temu, ze kosmiczna katastrofa zdmuchn�a z niej wi�kszo�� gazu, kt�ry powinien by� zatrzymany przez cia�o tej wielko�ci - tak jak w przypadku Wenus)
Homo mo�e by� szczerze nazwany sapiens tylko wtedy, gdy praktykuje sw� specjalno�� bycia mewyspecjalizowanym Jego ci�gle ponawiane pr�by zamro�enia si� we wszechobja�maj�cych wzorcach, kulturach, ideologiach, czy jakkolwiek to nazywa�, powodowa�y ponawiaj�ce si� katastrofy Postawiony przed praktycznym, konkretnym zadaniem prze�ycia, zwykle radzi sobie ca�kiem nie�le Przystosowuje si�, w pewnych granicach, do�� zreszt� szerokich
Te granice s� ustalone przez takie czynniki jak potrzeba �wiat�a s�onecznego jak to, ze cz�owiek jest, nieodwo�alnie i ostatecznie, cz�ci� �ycia, kt�re go otacza, i ze jest istot�, kt�ra ma dusz�
Portolondon pcha� si� przystaniami, �odziami, maszyneri�, sk�adami do Zatoki Polans Z ty�u, za tym wszystkim, t�oczy�y si� domy jego 5000 sta�ych mieszka�c�w betonowe mury, przeciwsztormowe okiennice, spiczaste, kryte p�ytami dachy Ich r�norakie barwy beznadziejnie gin�y w �wietle lamp - to miasto le�a�o za Kr�giem Polarnym
15
Mimo tego Shernnford powiedzia�
- Weso�e miejsce, co? W�a�nie czego� takiego szuka�em przyje�d�aj�c na Rolanda
Barbro nie odpowiedzia�a Te dni sp�dzone w Przystani Bo�ego Narodzenia, kiedy on prowadzi� swoje przygotowania, wyra�nie j� wyczerpa�y Gapi�a si� przez kopu�� taks�wki, mkn�cej z nimi ku �r�dmie�ciu od strony drogi wodnej, kt�ra ich tu przywiod�a Przypuszcza�a, ze Shernnford mra� na my�li bujno�� las�w i ��k wzd�u� szosy, jaskrawe barwy i fosforescencj� kwiat�w w ogrodach, trzepot skrzyde� nad g�owami W odr�nieniu od ziemskiej flory ze stref zimnych ro�linno�� Arktyki sp�dza�a ka�d� rozja�nion� dniem godzin� na gwa�townym rozrastaniu si� i gromadzeniu energii Zakwitnie i zaowocuje dopiero wtedy, gdy letnia gor�czka ust�pi miejsca �agodnej zimie, a przesypiaj�ce lato zwierz�ta wyjd� ze swych nor i w�drowne ptaki wr�c� do domu
Musia�a przyzna�, ze widok by� wspania�y za drzewami rozleg�o�� wznosz�ca si� ku dalekim wzg�rzom, srebrnoszara w �wietle ksi�yca, i zorza - rozproszone �wiat�o s�o�ca, kryj�cego si� tuz poni�ej horyzontu
Wspania�e jak poluj�cy szatan - pomy�la�a - i r�wnie przera�aj�ce Ta dzicz ukrad�a Jimmiego Zastanawia�a si�, czy b�dzie jej dane odnale�� przynajmniej ko�ci, by zanie�� je OJCU dziecka
Nagle zda�a sobie spraw�, ze ona i Shernnford dotarli do hotelu i ze on m�wi� o mie�cie Poniewa� by�o ono drugie pod wzgl�dem wielko�ci po stolicy, JU� przedtem musia� cz�sto tu bywa� Ulice by�y ha�a�liwe i pe�ne ludzi, neony migota�y, muzyka bucha�a ze sklep�w, bar�w, restauracji, centr�w sportowych, sal tanecznych, st�oczone samochody p�yn�y wolno jak melasa, kilkupi�trowe biurowce p�on�y �wiat�ami Portolondon by� ogniwem ��cz�cym ogromne obszary w g��bi kontynentu ze �wiatem zewn�trznym Rzek� Glorii sp�ywa�y tratwy ze z grubsza obrobionym drewnem, barki z rud� i z plonami farm, kt�rych w�a�ciciele powoli zmuszali rolandyjsk� przyrod�, by im s�u�y�a, z mi�sem, ko��mi i futrami, zebranymi przez my�liwych w g�rach za Urwiskiem Trolli Od strony morza nap�ywa�y przybrze�ne frachtowce, rybackie floty, produkty z Wysp Pods�onecznych, �upy z ca�ych kontynent�w, lez�cych dalej na po�udniu, gdzie r�ni �mia�kowie szukali przyg�d Przybywaj�cy z tym wszystkim ludzie chcieli si� wyszumie� w Portolondonie, �miali si�, rozrabiali, zmawiali, rabowali, wyg�aszali kazania, chlali, puszczali pieni�dze, harowali, marzyli, po��dali, budowali, niszczyli, umierali, rodzili si�, byli szcz�liwi, gniewni, smutni, zach�anni, wulgarni, kochaj�cy, ambitni, ludzcy Ani blask
16
s�o�ca gdzie indziej, ani p�roczny zmierzch tutaj - g��boka noc w �rodku zimy - nie by�y w stanie ich powstrzyma�.
Przynajmniej tak wszyscy twierdzili.
Wszyscy z wyj�tkiem tych, kt�rzy osiedli w strefie ciemno�ci. Barbro przyjmowa�a za rzecz naturaln�, �e ho�duj� oni dziwnym obyczajom, tworz� legendy i ulegaj� przes�dom - umr� one, gdy bezdro�a zostan� ca�kowicie skartografowane i poskromione. Ostatnio jednak zaczyna�a w to w�tpi�. By� mo�e przyczyni�y si� do tego wzmianki Sherrinforda o zmianie jego w�asnych pogl�d�w, spowodowanej wynikami wst�pnych bada�.
A mo�e po prostu potrzebowa�a tematu do rozmy�la�. Innego ni� ten, jak Jimmy, na dzie� przed swym znikni�ciem, gdy go spyta�a, czy woli kanapk� z �ytniego czy z francuskiego chleba, z wielk� powag� odpowiedzia�: "Zjem kromk� tego, co my, ludzie, nazywamy F-chlebem"; ostatnio zaczyna� interesowa� si� alfabetem.
Prawie nie zauwa�y�a momentu wyj�cia z taks�wki, meldowania si� w hotelu i drogi do sk�po umeblowanego pokoju. Jednak gdy si� rozpakowa�a, przypomnia�a sobie, �e Sherrinford zaproponowa� poufn� rozmow�. Przesz�a przez korytarz i zapuka�a do jego drzwi. Jej palce stuka�y ciszej ni� serce.
Otworzy� drzwi i z palcem na ustach poprowadzi� j� w r�g pokoju. Zje�y�a si� wewn�trznie, lecz po chwili na ekranie wizjofonu zobaczy�a twarz komisarza Dawsona. Sherrinford najwyra�niej do niego dzwoni� i mia� zapewne pow�d, �eby trzyma� j� poza zasi�giem kamery. Znalaz�a sobie krzes�o i przygl�da�a si�, wbijaj�c paznokcie w kolana.
D�uga posta� detektywa ponownie zgi�a si� w fotelu.
- Przepraszam za t� przerw� - powiedzia�. - Jakich� facet pomyli� numery. Pijany, s�dz�c po oznakach. Dawson zachichota�.
- Mamy ich tu sporo.
Barbro przypomnia�a sobie, �e komisarz jest zami�owanym gadu��. Pog�adzi� brod� - by� do niej tak przywi�zany, jakby by� pionierem, a nie mieszka�cem miasta.
- Zwykle s� niegro�ni, po prostu na�adowani po tygodniach czy miesi�cach sp�dzonych na pustkowiu, i musz� si� roz�adowa�.
- Stwierdzi�em, �e to otoczenie - Sherrinford ubi� tyto� w fajce r�ni�ce si� milionem mniej czy bardziej wa�nych szczeg��w kt�re stworzy�o ludzi - �e to otoczenie wyczynia dziwne rzecze
2 - Kr�lowa Powietrza i Mroku
osobowo�ci� Oczywi�cie wie pan, ze moja praca ogranicza si� do miast i region�w podmiejskich Odizolowane, odleg�e osady rzadko potrzebuj� prywatnych detektyw�w Jednak teraz ta sytuacja wydaje si� ulega� zmianie Zadzwoni�em do pana, by prosi� o rad�
- Pomog� z przyjemno�ci� - powiedzia� Dawson - Nie zapomnia�em, co pan dla nas zrobi� w sprawie morderstwa de Tahoe - l ostro�niej - Jednak mech pan najpierw wy�o�y SW�J problem
Shernnford zapali� fajk� Zapach tytoniu przebi� si� przez aromaty zieleni, kt�re - nawet tutaj, par� wyasfaltowanych kilometr�w od najbli�szego lasu - przep�ywa�y ponad ulicznym zgie�kiem i wdziera�y si� przez przyciemnione zmierzchem okno
- To raczej misja naukowa ni� poszukiwanie ukrywaj�cego si� d�u�nika czy szpiega przemys�owego - powiedzia� przeci�gaj�c s�owa - Stoj� w obliczu dw�ch mo�liwo�ci albo od dawna dzia�a, kradn�c niemowl�ta, jaka� organizacja kryminalna, religijna czy jakakolwiek inna lub tez, to druga mo�liwo��. Zewn�trzni z ludowych opowie�ci to rzeczywisto��
- Co? - Barbro zauwa�y�a, ze na twarzy Dawsona maluje si� w r�wnym stopniu przera�enie co zaskoczenie - Chyba nie m�wi pan tego powa�nie?
- Dlaczego? - Shernnford u�miechn�� si� - Nie mo�na odrzuca� ot tak sobie doniesie� gromadzonych przez kilka pokole� Tym bardziej ze ich ilo�� i wzajemna zgodno�� wcale me malej� z biegiem czasu, wr�cz przeciwnie - rosn� Nie mo�emy tak�e ignorowa� udokumentowanych zagini�� niemowl�t i ma�ych dzieci, liczba takich przypadk�w przewy�sza sto, a nigdy nie odnaleziono najmniejszego �ladu porwanych Nie mo�emy lekcewa�y� znalezisk, kt�re dowodz�, ze Arktyk� zamieszkiwa�y niegdy� inteligentne stworzenia, by� mo�e ci�gle nawiedzaj�ce interior
Dawson wychyli� si�, jakby chcia� wyj�� z ekranu
- Kto pana wynaj��? Ta kobieta, Cullen? Bardzo jej wsp�czujemy, oczywi�cie, ale w tym, co m�wi�a, nie by�o zbyt wiele sensu A kiedy zacz�a nas jawnie obra�a�
- Czy jej koledzy, powa�ani naukowcy, nie potwierdzili JCJ s��w?
- Nie by�o co potwierdza� Prosz� pana, ich ob�z by� otoczony r�nymi detektorami i urz�dzeniami alarmowymi, a poza tym trzymali dogi To normalne w okolicy, w kt�rej mo�e si� przypl�ta� jaki� g�odny sauroid czy cokolwiek Nic nie mog�o si� tam dosta� niepostrze�enie
- To z ziemi A co z zagro�eniem z powietrza?
- Cz�owiek z wirolotem na plecach postawi�by na nogi ca�y ob�z
18
- Co�, co ma w�asne skrzyd�a, mog�o by� cichsze
- Lataj�ce stworzenie, kt�re potrafi�oby unie�� trzyletnie dziecko? Nic takiego nie istnieje
- Ma pan na my�li, komisarzu, ze nie zosta�o opisane w literaturze naukowej Niech pan sobie przypomni Szarow�osego Niech pan pami�ta o tym, jak ma�o wiemy o Rolandzie, o planecie, o ca�ym tym �wiecie Na Beowulfie takie ptaki istniej�, i na Rustum, jak czyta�em, tez Przeprowadzi�em obliczenia, oparte na tutejszym stosunku g�sto�ci powietrza do grawitacji i, tak, r�wnie� tutaj jest to w pewnym stopniu mo�liwe To stworzenie mog�o nie�� dziecko w powietrzu przez kr�tki czas, zanim mi�nie skrzyde� mu si� zm�czy�y i musia�o wyl�dowa�
Dawson prychn��
- Najpierw wyl�dowa�o i wesz�o do namiotu, w kt�rym spali ch�opie� i jego matka Potem unios�o dziecko, a kiedy JU� nie mog�o lecie�, posz�o na piechot� Czy tak zachowuj� si� dzikie ptaki? A ofiara nie krzycza�a, psy nie szczeka�y?
- W gruncie rzeczy - powiedzia� Shernnford -' te nielogiczno�ci s� najbardziej interesuj�cymi i przekonywaj�cymi aspektami ca�ej tej sprawy Ma pan racj�, trudno sobie wyobrazi�, z�by m�g� si� tam niepostrze�enie dosta� kidnaper - cz�owiek, a z drugiej strony stworzenie typu or�a nie dzia�a�oby w taki spos�b Jednak �adne z tych zastrze�e� me odnosi si� do obdarzonej skrzyd�ami istoty inteligentnej Ch�opcu m�g� zosta� podany �rodek nasenny A psy niew�tpliwie wygl�da�y tak, jakby dosta�y co� podobnego
- Psy wygl�da�y tak, jakby zaspa�y Nic im w tym nie przeszkodzi�o Nie przeszkodzi�by im w�a�nie wa��saj�cy si� ch�opiec Nie musimy tutaj snu� �adnych przypuszcze�, poza tymi, ze po pierwsze ch�opiec obudzi� si� i zniecierpliwi� bezczynno�ci�, a po drugie, ze urz�dzenia alarmowe zosta�y zamontowane nieco bezmy�lnie i pozwoli�y mu przekroczy� granic� obozu �wiadczy to o tym, do jakiego stopnia nie oczekiwano niebezpiecze�stwa od wewn�trz Wreszcie po trzecie, chocia� naprawd� przykro mi to m�wi�, musimy za�o�y�, ze biedny brzd�c umar� z g�odu lub zosta� zabity
Dawson chwil� milcza�, potem doda�
- Gdyby�my mieli wi�cej ludzi, mogliby�my po�wi�ci� tej sprawie wi�cej czasu l oczywi�cie zrobiliby�my to Dokonali�my zwiadu powietrznego, ryzykuj�c �ycie naszych pilot�w U�yli�my przy tym instrument�w, kt�re wykry�yby dzieciaka w promieniu pi��dziesi�ciu kilometr�w Chyba ze by� martwy Wie pan, jak czu�e s� analizatory termiczne Rezultaty by�y
19
zerowe A mamy wa�niejsze zadania nfz'" poszukiwanie ro�fzUcow/ch szcz�tk�w jego cia�a Je�eli to pani Cullen pana wynaj�a - zako�czy� obcesowo - radz� panu znale�� wym�wk�, by si� z tego wycofa� Tak b�dzie lepiej r�wnie� i dla niej Musi zacz�� liczy� si� z rzeczywisto�ci� Barbro zdusi�a okrzyk, gryz�c si� w j�zyk
- Ale to jedynie ostatnie z ca�ej serii znikni�� - powiedzia� Shernnford Nie potrafi�a zrozumie�, jak m�g� m�wi� tak swobodnym tonem, podczas gdy Jimmy by� nie wiadomo gdzie
- Zosta�o dok�adniej opisane ni� wszystkie poprzednie - kontynuowa� - przez to bardziej dzia�a na wyobra�ni� Zwykle rodzina pionier�w sk�ada�a pe�ne rozpaczy, lecz ma�o dok�adne doniesienie o swym zaginionym dziecku, kt�re, jak utrzymywali, na pewno zosta�o porwane przez Dawny Lud Czasami, w wiele lat p�niej, opowiadali o tym, ze je widzieli Przysi�gali, ze to by�o ich zaginione dziecko, wyro�ni�te, nie ca�kiem ju� ludzkie, przysi�gali, ze widzieli, jak przemyka w ciemno�ciach, zerka przez okno lub p�ata im psoty Utrzymuje pan, ze ani w�adze, ani naukowcy nie maj� dostatecznego personelu czy �rodk�w, z�by przeprowadzi� odpowiednie dochodzenie Ja jednak twierdz�, ze te sprawy s� warte wyja�nienia l by� mo�e prywatna osoba, jak ja, mo�e si� do tego przyczyni�
- Niech pan pos�ucha, wi�kszo�� z nas, policjant�w, wychowa�a si� na bezdro�ach Je�dzimy tam me tylko na patrole i do wypadk�w, ale r�wnie� na urlopy i �wi�ta rodzinne Je�eli gdzie� w okolicy by�aby jaka� banda porywaczy !udzi, wiedzieliby�my o tym
- Zgoda Ale wiem r�wnie�, ze w�r�d ludzi, z kt�rych si� wywodzicie, utrzymuje si� g��boko zakorzeniona i bardzo rozpowszechniona wiara w istnienie pozaludzkich istot o nadnaturalnych zdolno�ciach Wielu odprawia rytualne mod�y i sk�ada ofiary, z�by te istoty sobie zjedna�
- Wiem, do czego pan zmierza - powiedzia� Dawson drwi�co - S�ysza�em to niejednokrotnie, od stu r�nych �owc�w sensacji Aborygeni to Zewn�trzni Mia�em o panu lepsze mniemanie Na pewno by� pan w paru muzeach, na pewno naczyta� si� pan literatury na temat �wiat�w, na kt�rych istniej� tubylcy - do diab�a ci�kiego, czy nigdy nie pos�ugiwa� si� pan t� swoj� logik�?'
Wyci�gn�� oskar�aj�ce palec
- Niech pan pomy�li - powiedzia� - Co my�my w�a�ciwie znale�li7 Kilka kawa�k�w obrobionego kamienia, kilka megalit�w, kt�re ewentualnie mog� by� sztuczne, zadrapania na ska�ach, kt�re wydaj� si� przedstawia�
20
zwierz�ta i ro�liny, cho� nie w ten spos�b, w jaki przedstawia�aby je jakakolwiek istota ludzka; �lady ognisk i po�amane ko�ci; inne fragmenty kostne, kt�re mog� by� szcz�tkami istot my�l�cych, by� mo�e pochodz�cymi z chwytnych palc�w lub z czaszek chroni�cych du�e m�zgi. Je�li nawet tak, to w�a�ciciele tych ko�ci byli zupe�nie niepodobni do cz�owieka. Lub do anio��w, je�li ju� o to chodzi. Zupe�nie! Najbardziej antropoidal-na z ogl�danych przeze mnie rekonstrukcji przedstawia�a rodzaj dwuno�nego krokodyla.
Chwileczk�, niech mi pan pozwoli sko�czy�. Kiedy by�em dzieckiem, wierzy�em w te historie o Zewn�trznych. S�ysza�em ich ca�� mas�. Opowie�ci m�wi�ce o tym, ze istniej� inne istoty, niekt�re skrzydlate, inne nie, niekt�re na wp� ludzkie, inne wygl�daj� zupe�nie jak my, mo�e s� tylko zbyt przystojne na ludzi. To wci�� i od nowa to samo - kraina ba�ni ze starej Ziemi. Czy� nie? Kiedy� si� tym zainteresowa�em i pogrzeba�em w mikrofilmach Biblioteki Dziedzictwa, l niech mnie wszyscy diabli, je�eli nie znalaz�em niemal identycznych bajdurze�, powtarzanych przez ch�opc�w ca�e wieki przed lotami kosmicznymi.
Nic z tego nie pasuje ani do tych nielicznych relikt�w, jakie mamy, je�eli s� to relikty, ani do prawdy g�osz�cej, �e l�d wielko�ci Arktyki nie mo�e wyda� na �wiat tuzina r�nych inteligentnych gatunk�w, ani wreszcie... do diab�a, cz�owieku, ani do zdrowego rozs�dku, kt�ry podpowiada, jak powinni zachowa� si� tubylcy, gdy nadlecieli tu ludzie!
Sherrinford skin�� g�ow�.
- Tak, oczywi�cie - powiedzia�. - Nie jestem jednak tak g��boko jak pan przekonany o tym, ze zdrowy rozs�dek istot niehumanoidalnych jest taki sam jak nasz. Widzia�em zbyt wiele r�nic nawet w ramach naszego gatunku.'*Ale, jasne, pa�skie argumenty s� bardzo mocne. Tych niewielu znajduj�cych si� na Rolandzie naukowc�w ma pilniejsze zadania ni� tropienie �r�de� czego�, co stanowi, jak pan to uj��, o�ywienie �redniowiecznych przes�d�w.
Wzi�� w obie d�onie g��wk� fajki i zajrza� do jej male�kiego wn�trza.
- By� mo�e najbardziej dla mnie interesuj�ce - powiedzia� mi�kko - jest to, dlaczego poprzez otch�a� wiek�w, poprzez barier� cywilizacji technicznej z jej zupe�nie odmiennym spojrzeniem na �wiat i ca�kowitym odci�ciem si� od tradycji - dlaczego tutejsi twardog�owi, technicznie zorganizowani, do�� dobrze wykszta�ceni koloni�ci wskrzesili z grobu wiar� w Dawny Lud?
- S�dz�, ze w ko�cu - je�eli uniwersytet wreszcie powo�a katedr�
22
psychologu, o kt�rej tyle m�wi� - ze kto� w ko�cu zajmie si� opracowaniem odpowiedzi na pa�skie pytanie - powiedzia� Dawson nieco za�amuj�cym si� g�osem i prze�kn�� g�o�no, gdy Shernnford odpowiedzia�
- Proponuj� zacz�� od razu Na Ziemi Komisarza Hauncha, gdy� w�a�nie tam zdarzy� si� ostatni incydent Gdzie m�g�bym wynaj�� jaki�
pojazd?
- Hmm, to mo�e by� do�� trudne
- Dobrze, dobrze By� mo�e jestem ��todziobem w tym �wiecie, jednak swoje wiem W spo�eczno�ciach niezbyt zasobnych w dobra zwykle nieliczni maj� ci�ki ekwipunek Ale poniewa� jest on niezb�dny, zawsze mo�na go wynaj�� Potrzebny mi jest w�z kempingowy z silnikiem poduszkowym, dobry na ka�dy rodzaj terenu l chc� r�wnie�, aby zosta�o w nim zamontowane przywiezione przeze mnie wyposa�enie G�rna cz�� os�ony ma by� zast�piona gniazdem dzia�ka, obs�ugiwanego z siedzenia kierowcy Bro� ja dostarcz� Poza moimi w�asnymi karabinkami i pistoletami uda�o mi si� wypo�yczy� troch� broni z arsena�u policji w Przystani Bo�ego Narodzenia
- Hej, widz�, ze pan naprawd� przygotowuje si� do wojny z z mitem?
- Powiedzmy raczej, ze w nie tak zn�w bardzo kosztowny spos�b ubezpieczam si� przeciwko pewnym niezbyt prawdopodobnym przypadkom A jeszcze, poza poduszkowcem, czy da�oby si� za�atwi� lekki, przewo�ony na dachu samolocik do zwiad�w?
- Nie - Tym razem g�os Dawsona brzmia� bardziej pewnie ni� dotychczas - To jest szukanie guza Mo�emy, gdy prognoza pogody b�dzie sprzyjaj�ca, przewie�� pana do pa�skiej bazy du�ym samolotem Jednak pilot b�dzie musia� natychmiast wraca�, zanim pogoda zn�w si� popsuje Meteorologia me jest zbyt rozwini�ta na Rolandzie Powietrze o tej porze roku jest wyj�tkowo zdradliwe, a my nie mamy �rodk�w do wyprodukowania samolotu, kt�ry wytrzyma�by ka�d� niespodziank� - Odetchn�� g��boko - Nie ma pan, widz�, poj�cia, jak szybko potrafi uderzy� wir Albo jaki grad mo�e nagle run�� z czystego nieba czy tez Jak pan ju� tam dotrze, lepiej niech pan trzyma si� ziemi - Zawaha� si� - To jedna z wa�niejszych przyczyn, dla kt�rych nasze wiadomo�ci o bezdro�ach s� tak sk�pe, a ich mieszka�cy tak izolowani
Shernnford roze�mia� si� ponuro
- No c�, s�dz�, ze je�li tam wszystko wygl�da, jak przypuszczam, to tak przez ca�� drog� b�d� musia� si� czo�ga�
- Zmarnuje pan mas� czasu - powiedzia� Dawson - Nie wspomina-
23
j�� o pieni�dzach klienta. Prosz� pos�ucha�, nie mog� panu zabroni� uganiania si� za cieniem, ale...
Dyskusja trwa�a jeszcze niemal godzin�. Gdy ekran wreszcie pociemnia�, Sherrinford podni�s� si�, przeci�gn�� i podszed� do Barbro. Jeszcze raz zwr�ci�a uwag� na jego szczeg�lny ch�d. Przyby� z planety, na kt�rej ci��enie by�o o jedn� czwart� wi�ksze od ziemskiego, a tutaj nie przekracza�o nawet jego po�owy. Zada�a sobie pytanie, czy Sherrinford miewa sny o lataniu.
- Przepraszam, �e tak pani� zaniedba�em - powiedzia� - ale nie oczekiwa�em, �e dodzwoni� si� do niego tak szybko. Wcale nie k�ama�, m�wi�c, jak bardzo jest zaj�ty. A gdy ju� si� z nim po��czy�em, wola�em mu o pani nie przypomina�. Z moim projektem mo�e si� nie liczy�, mo�e go spokojnie odrzuca� jako czcze mrzonki, z kt�rych szybko zrezygnuj�. Gdyby jednak, obserwuj�c pani�, przekona� si�, jak bardzo jeste�my zdecydowani, sta�by si� zupe�nie nieprzyst�pny, a by� mo�e nawet robi�by nam jakie� przeszkody.
- A niby dlaczego mia�by si� tym przejmowa�? - spyta�a z gorycz�.
- Strach przed konsekwencjami, tym wi�kszy, �e si� do niego nie przyznaje, tym bardziej przejmuj�cy, �e nie dadz� si� one przewidzie�. - Wzrok Sherrinforda pow�drowa� ku ekranowi, a stamt�d przez okno ku zorzy, pulsuj�cej wysoko w g�rze lodowatym b��kitem i biel�. - Zauwa�y�a pani chyba, �e rozmawia�em z cz�owiekiem przestraszonym. W g��bi duszy pod pozorami szyderstw i konwenans�w wierzy w Zewn�trznych. Tak, g��boko w nich wierzy.
Stopy Pasterza Mg�y frun�y ponad yerb�, wyprzedzaj�c niesione wiatrem chwastoloty. Obok niego pi�trzy� si� Nagrim nikor, czarny i niekszta�tny. Jego wywo�uj�ce wstrz�sy ziemi cielsko zostawia�o za sob� pokos zmia�d�onych ro�lin. Z ty�u blask kwiat�w cierniowca p�omiennego przebija� przez mglist�, rozmazan� sylwetk� Morgarela upiora.
Ob�oczne B�onia wznosi�y si� tutaj fal� wzg�rz i zaro�li. Powietrze by�o spokojne, tylko od czasu do czasu przynosi�o przyt�umione odleg�o�ci� wycie jakiej� bestii. By�o ciemniej ni� zwykle na pocz�tku zimy, gdy� ksi�yce sta�y nisko, a zorza ledwie po�yskiwa�a nad g�rami na p�nocnym kra�cu �wiata. Jednak dzi�ki temu gwiazdy, kt�rymi usiane by�o niebo, l�ni�y ostro i wyra�nie, a Droga Duch�w �wieci�a w�r�d nich jak spryskane kroplami rosy listowie g��boko w dole.
24
- Tami - rykn�� Nagnm Wszystkie cztery ramiona wskazywa�y jeden punkt Grupka wesz�a w�a�nie na szczyt wzg�rza Daleko przed nimi p�on�a iskierka �wiat�a - Hoah, hoah' Fdebczemy ich w ziemi� od razu czy bofoli rozszarbiemy?
Nic takiego nie zrobimy, zakuty �bie - przemkn�a przez ich g�owy odpowied� Morgarela - Chyba ze nas zaatakuj� A nie zrobi� tego, je�eli nie zdradzimy swojej obecno�ci Wed�ug jej rozkazu mamy wy�ledzi� ich zamiary
- Gr-r-rum-m-m Znam ich zamiary Bo�cina� drzefa, fpi� b�ugi w ziemi�, zasia� sfe brzekl�te ziarna Brzeb�dzimy ich do gorzkich w�d, bo inaczej szybko stan� si� dla nas za silni
- Ale nie za silni dla Kr�lowej' - z oburzeniem zaprotestowa� Pasterz
Mg�y
Jednak maj� nowe'moce, jak s/� zdaje - przypomnia� mu Morgarel - Musimy ich ostro�nie wybada�
- Fi�c czy mo�emy na nich ostro�nie nadebn��? - spyta� Nagnm Pytanie wywo�a�o u Pasterza Mg�y szeroki u�miech Klepn�� pokryte �usk� plecy
- Ty lepiej nie m�w - powiedzia� - Bo mnie bol� uszy Ani nie my�l, bo ciebie boli g�owa Dalej, biegniemy!
Troch� spokojniej - zbeszta� go Morgarel - Masz w sobie zbyt wiele �ycia, synu ludzi
Pasterz Mg�y wykrzywi� twarz w stron� upiora Us�ucha� jednak na tyle, z�by zwolni� i wybiera� drog� tak os�oni�t�, jak tylko by�o to mo�liwe
Gna� przecie� z misj� od Najczystszej Mia� si� dowiedzie�, co tu przywiod�o t� par� �miertelnik�w
Czy�by szukali tego ch�opca, kt�rego ukrad� Ayoch? (Ci�gle jeszcze p�aka� za matk�, ale coraz mniej, w miar� jak przenika�y go cuda Carheddm ) By� mo�e Statek ptak zostawi� ich wraz z pojazdem w opuszczonym teraz obozie, z kt�rego wyruszyli rozszerzaj�c� si� spiral� Gdy jednak w rozs�dnej odleg�o�ci nie znale�li �adnego �ladu dziecka, nie wezwali nikogo, z�by ich odwi�z� do domu l to nie dlatego, ze pogoda nie pozwala�a przenosi� si� falom ��czno�ci Nie Zamiast tego wyruszyli w stron� G�r Ksi�ycowego Rogu Kurs, jakim zd��ali, powiedzie ich obok kilku odosobnionych gospodarstw naje�d�c�w i dalej, wprost na obszary nie odwiedzane dotychczas przez ich ras�
A wi�c nie by�y to zwyczajne poszukiwania A wi�c co to by�o?
Pasterz Mg�y rozumia� teraz, dlaczego ta, kt�ra panowa�a, kaza�a swym
25
adoptowanym �miertelnym dzieciom poznawa� czy tez zachowywa� J�zyk swych przodk�w Nienawidzi� tych �wicze�, tak obcych obyczajom Mieszka�c�w, lecz oczywi�cie by� JCJ pos�uszny l z czasem zrozumia�, jak by�a m�dra
Teraz pozostawi� Nagnma za ska�� - nikor by�by u�yteczny tylko w walce - i poczo�ga� si� od krzaka do krzaka, a� znalaz� si� przy ludziach, w odleg�o�ci nie wi�kszej ni� wzrost cz�owieka Deszczorost, k�ad�c mi�kkie li�cie na jego nagiej sk�rze, odzia� go w ciemno�� Morgarel poszybowa� ku koronie trz�soli�cia, w kt�rego niespokojnej ruchliwo�ci lepiej m�g� ukry� sw� nik�� sylwetk� On r�wnie� b�dzie niezbyt pomocny l to w�a�nie by�o w tym wszystkim najbardziej niepokoj�ce Upiory nale�� do tych, kt�rzy potrafi� nie tylko czyta� i wysy�a� my�li, ale r�wnie� tworzy� omamy Morgarel powiedzia�, ze tym razem jego moc zdaje si� odbija� od zimnego, niewidzialnego muru, otaczaj�cego samoch�d
Kobieta i m�czyzna nie ustawili �adnych innych urz�dze� stra�niczych i nie mieli ps�w Najpewniej s�dzili, ze nic takiego nie b�dzie potrzebne, gdy� spali w d�ugim poje�dzie, kt�rym podr�owali Ale takie lekcewa�enie pot�gi Kr�lowej me mo�e by� tolerowane, nieprawda�?
Metal po�yskiwa� delikatnie w �wietle ich ogniska Usiedli po obu stronach ognia, owini�ci w palta dla ochrony przed ch�odem, kt�ry nagiemu Pasterzowi Mg�y wydawa� si� �agodny M�czyzna pi� dym Kobieta patrzy�a nieruchomo w zmierzch, kt�ry jej o�lepianym p�omieniami oczom musia� si� wydawa� g��bok� ciemno�ci� Ta�cz�ca po�wiata wyra�nie wydobywa�a z mroku JCJ sylwetk� Tak, s�dz�c z opowie�ci Ayocha, ona by�a matk� tego nowego malca
Ayoch r�wnie� chcia� z nimi p�j��, ale Cudowna zabroni�a Puki s� za ma�o wytrwa�e jak na potrzeby takich misji
M�czyzna poci�gn�� fajk� Jego policzki cofn�y si� przez to w cie�, podczas gdy na czole i nosie migota�o �wiat�o Wygl�da� niepokoj�co podobnie do brzytwodzioba, kt�ry ma w�a�nie run�� na ofiar�
- Nie, powtarzam ci jeszcze raz, Barbro, me mam �adnych teorii - m�wi� - Kiedy ilo�� fakt�w jest niewystarczaj�ca, teoretyzowanie jest �mieszne w najlepszym przypadku, a sprowadzaj�ce na manowce w najgorszym,
- Jednak masz chyba jaki� plan, co�, czym si� kierujesz - powiedzia�a By�o oczywiste, ze JU� wcze�niej niejednokrotnie to roztrz�sali �aden Mieszkaniec nie by�by tak natarczywy jak ona ani tak cierpliwy jak on - Te instrumenty, kt�re zapakowa�e�, ten generator, kt�ry ci�gle utrzymujesz w ruchu
26
--- Mam jedn� czy dwie hipotezy robocze i one mi podpowiedzia�y, jakie wyposa�enie powinienem zabra�
- Dlaczego mi nie powiesz, co to za hipotezy?
- Z nich samych wynika, ze obecnie to by by�o niewskazane Ci�gle jeszcze szukam po omacku drogi w labiryncie Ale nie mia�em okazji posk�ada� wszystkiego w ca�o�� W rzeczywisto�ci naprawd� zabezpieczeni jeste�my tylko przed tak zwanym wp�ywem telepatycznym
- Co? - Niemal podskoczy�a - Chcesz powiedzie� te legendy, ze oni potrafi� r�wnie� czyta� my�li - S�owa zamar�y JCJ na ustach, wzrok przeszuka� ciemno�� poza jego ramionami
M�czyzna pochyli� si� do przodu Ton jego g�osu sta� si� mi�kki i przekonuj�cy
- Barbro, zam�czasz si�, rozdzierasz rany To wcale nie pomo�e Jimmiemu, je�li �yje Tym bardziej ze mo�esz by� jeszcze bardzo potrzebna, p�niej Mamy przed sob� d�ug� w�dr�wk�, wi�c lepiej we� si� w gar��
Skin�a szybko g�ow� i zagryz�a na moment warg� Potem odpowiedzia�a
- Pr�buj�
U�miechn�� si�, nie wyjmuj�c fajki z ust
- My�l�, ze ci si� uda Nie robisz na mnie wra�enia strace�ca ani j�czyduszy czy tez kogo� napawaj�cego si� swym nieszcz�ciem
Jej d�o� opad�a ku kolbie pistoletu przy pasie G�os si� zmieni�, wydobywa�a go z gard�a jak n� z pochwy
- Kiedy ich znajdziemy, dowiedz� si�, jaka jestem Jacy s� ludzie
- Gniew tak�e pow�ci�gnij - nalega� m�czyzna - Nie sta� nas na emocje Przecie� Zewn�trzni, je�eli rzeczywi�cie istniej�, jak to tymczasowo zak�adam, walcz� o SWOJO domy - l po kr�tkiej przerwie doda� - Chcia�bym wierzy�, ze gdyby pierwsi zwiadowcy znale�li tu inteligentnych tubylc�w, kolonizacja Rolanda nie zosta�aby podj�ta Ale teraz jest JU� za p�no Nie mo�emy tego cofn��, nawet gdyby�my chcieli To walka do ko�ca, z wrogiem tak zr�cznym, ze uda�o mu si� ukry� przed nami nawet fakt, ze wypowiedzia� nam wojn�
- A zrobi� to? Przecie� podkradanie si�, przypadkowe porywanie dzieci
- To cz�� mojej hipotezy Podejrzewam, ze to wcale nie jest zwyk�e n�kanie nas, to cz�� taktyki, stosowanej w zatrwa�aj�co subtelnej grze strategicznej
27
Ogie� trzaska� i sypa� iskrami M�czyzna pali� przez chwil� w zamy�leniu, a potem ci�gn�� dalej
- Wtedy w Przystani Bo�ego Narodzenia, a potem w Portolondonie, gdy musia�a� na mnie czeka�, nie chcia�em rozbudza� w tobie zbytnich nadziei ani tez niepotrzebnie ci� ekscytowa� P�niej byli�my zaj�ci upewnianiem si�, ze Jimmy zosta� uprowadzony na wi�ksz� odleg�o�� od obozu, ni� zdo�a�by przej�� o w�asnych si�ach, wi�c dopiero teraz mog� ci powiedzie�, jak starannie przestudiowa�em dost�pne materia�y na temat Dawnego Ludu Robi�em to przede wszystkim z my�l� o weryfikacji i wyeliminowaniu ka�dej wyobrazalnej mo�liwo�ci, bez wzgl�du na JCJ absurdalno�� Nie oczekiwa�em innego ko�cowego wyniku ni� negatywny Przejrza�em jednak wszystko relikty, analizy, opowie�ci, dziennikarskie podsumowania, monografie Rozmawia�em z b�d�cymi akutat w mie�cie pionierami i z t� garstk� naukowc�w, kt�ra interesowa�a si� tym zagadnieniem Ja si� szybko ucz� Pochlebiam sobie, ze sta�em si� ekspertem nie gorszym ni� ka�dy inny - chocia� B�g jeden wie, ze nie ma tu w�a�ciwie od czego by� ekspertem Jestem stosunkowo obcy na Rolandzie i by� mo�e dzi�ki temu spojrza�em na ten problem �wie�ymi oczyma l zauwa�y�em w mm pewne prawid�owo�ci
Je�eli aborygeni wymarli, dlaczego tak niewiele po sobie zostawili? Arktyka nie jest zn�w taka ogromna i stanowi doskona�� kolebk� dla rolandyjskiego �ycia Powinna by�a sta� si� podstaw� istnienia populacji, kt�rej pozosta�o�ci gromadzi�y si� przez tysi�clecia Czyta�em, ze na Ziemi znaleziono, bardziej przypadkowo ni� na skutek bada� archeologicznych, dos�ownie dziesi�tki tysi�cy paleolitycznych topork�w
No i w�a�nie - kontynuowa� - Przypu��my, ze relikty i skamienia�o�ci zosta�y �wiadomie usuni�te w czasie, kt�ry up�yn�� mi�dzy wizyt� ostatniej grupy zwiadowczej a przybyciem pierwszych osadnik�w Pewne potwierdzenie tej hipotezy znalaz�em w dziennikach pierwszych badaczy Rolanda Byli zbyt zaj�ci sprawdzaniem, czy planeta nadaje si� do zamieszkania, by sporz�dza� katalo