5019
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 5019 |
Rozszerzenie: |
5019 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 5019 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 5019 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
5019 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
John Irving
�wiat wed�ug Grapa
Prze�o�y�a:
Zofia Uhrynowska-Hanasz
Colinowi i Brendan
Rozdzia� I
Bosto�ski Szpital Mi�osierdzia
Matk� Garpa, Jenny Fields, aresztowano w Bostonie w roku 1942 za to, �e zrani�a
w kinie
m�czyzn�. By�o to wkr�tce po zbombardowaniu przez Japo�czyk�w Pearl Harbor i
ludzie mieli
�yczliwy stosunek do �o�nierzy, poniewa� nagle ka�dy by� �o�nierzem. Jednak
nietolerancja
Jenny Fields wobec m�czyzn w og�le, a wobec �o�nierzy w szczeg�lno�ci by�a
niez�omna. W
kinie przesiada�a si� trzy razy, ale za ka�dym razem �o�nierz przysuwa� si�
coraz bli�ej, a�
wreszcie znalaz�a si� pod obskurn� �cian�, gdzie widok na ekran niemal
ca�kowicie zas�ania�a
jaka� idiotyczna kolumnada. Wtedy uzna�a, �e ju� wi�cej nie zmieni miejsca.
�o�nierz przesun��
si� raz jeszcze i usiad� obok niej.
Jenny mia�a wtedy dwadzie�cia dwa lata. Uniwersytet rzuci�a niemal zaraz po
rozpocz�ciu, ale
szko�� piel�gniarsk� sko�czy�a z pierwsz� lokat� i lubi�a ten zaw�d. By�a m�od�
kobiet� o spor-
towej sylwetce, zawsze w rumie�cach; mia�a ciemne, l�ni�ce w�osy i � jak to
okre�la�a jej matka
� m�ski spos�b chodzenia (ko�ysa�a ramionami), a po�ladki i biodra tak szczup�e
i j�drne, �e
robi�y wra�enie ch�opi�cych. Sama Jenny uwa�a�a sw�j biust za zbyt du�y i by�a
zdania, �e jego
ostentacyjno�� nadaje jej wygl�d �taniej i �atwej".
Nic bardziej mylnego. Prawd� powiedziawszy, rzuci�a uniwersytet, poniewa�
zacz�a
podejrzewa�, �e rodzice pos�ali j� do Wellesley tylko po to, �eby j� tam
skojarzy� z jakim�
m�czyzn� z dobrej rodziny, a w ko�cu wyda� za m��. Wellesley polecili jej
starsi bracia, kt�rzy
zapewnili rodzic�w, �e dziewczyn z tej uczelni nie traktuje si� lekko i �e s�
cenione na rynku
matrymonialnym. Jenny uwa�a�a, �e jej studia maj� by� tylko zawoalowan� form�
wyczekiwania
w�a�ciwego momentu, jak gdyby w gruncie rzeczy by�a po prostu krow� przygotowan�
do tego,
by jej wsadzi� odpowiednie urz�dzenie do sztucznego, zap�adniania.
Mia�a studiowa� literatur� angielsk�, ale widz�c, �e kole�anki koncentruj� si�
g��wnie na
zdobywaniu wiedzy i obycia potrzebnych do obcowania z m�czyznami, bez �alu
porzuci�a
literatur� dla piel�gniarstwa. Piel�gniarstwo by�o czym�, co znajdowa�o
bezpo�rednie
zastosowanie w praktyce, a nauka zawodu nie kry�a �adnych dodatkowych motyw�w
(p�niej w
swojej s�awetnej autobiografii Jenny napisa�a, �e zbyt wiele piel�gniarek
nadstawia si� zbyt wielu
lekarzom, ale wtedy piel�gniarstwo mia�a ju� za sob�).
Lubi�a prosty str�j, bez �adnych ozd�bek; bluzka maskowa�a troch� biust, a
wygodne pantofle
by�y odpowiednie do jej szybkiego chodu. Poza tym w czasie nocnych dy�ur�w mog�a
czyta�.
Nie t�skni�a za towarzystwem m�odych ch�opc�w z uniwersytetu, ordynarnych i
nieprzyjemnych wobec dziewczyn nieuleg�ych, a wynios�ych i lekcewa��cych
wobec
uleg�ych. W szpitalu Jenny spotyka�a wi�cej �o�nierzy i ch�opc�w pracuj�cych ni�
student�w,
bardziej bezpo�rednich, nie tak pr�nych i bez takich wyg�rowanych wymaga�;
je�li dziewczyna
by�a troch� �askawsza, okazywali przynajmniej tyle wdzi�czno�ci, �eby si� z
ni� um�wi� po
raz drugi. A potem, nagle, wszyscy zostali �o�nierzami � r�wnie
zarozumia�ymi jak
studenci �� i Jenny przesta�a mie� cokolwiek wsp�lnego z m�czyznami.
�Moja matka � pisa� Garp � by�a typem samotniczki".
R�dzina Fields�w zrobi�a maj�tek na butach, chocia� pani Fieids, z domu panna
Weeks z
Bostonu, wnios�a do ma��e�stwa poka�ne wiano. Fieldsom jednak na tyle dobrze
�y�o si� z pro-
dukcji obuwia, �e ju� dawno odsun�li si� od fabryki. Mieszkali w du�ym, krytym
gontem domu w
Dog's Head Harbor, na wybrze�u po stronie New Hampshire. Na wolne dni Jenny
je�dzi�a do
domu, g��wnie �eby sprawi� przyjemno�� matce i przekona� j�. �e chocia�
�spapra�a sobie �ycie
jako piel�gniarka", jak utrzymywa�a wielka dama, to nie za�mieci�a sobie j�zyka
i nie uleg�a
demoralizacji.
Jenny cz�sto spotyka�a si� z bra�mi na North Station i razem
jechali do domu. Jak tego oczekiwano po wszystkich cz�onkach rodziny Fields�w,
opuszczaj�c
Boston siadali po prawej stronie w poci�gu relacji Boston�Maine, a w drodze
powrotnej po
lewej. By�o to zgodne z �yczeniem pana Fieldsa seniora, kt�ry wprawdzie
przyznawa�, �e po tej
stronie krajobraz jest brzydszy, to jednak uwa�a�, �e Fieldsowie nie powinni
odwraca� oczu od
obskurnych korzeni swojej niezale�no�ci i wysokiego poziomu �ycia. Po prawej
bowiem stronie
poci�gu wyje�d�aj�cego z Bostonu, a po lewej w drodze powrotnej wida� by�o
g��wne zak�ady
Fields�w w Haverhill i tablic� z wielkim butem roboczym, kt�ry energicznie
kroczy� w stron�
pasa�era. Tablica g�rowa�a nad stacj� kolejow� i odbija�a si� tysi�cem
miniaturowych tabliczek w
oknach fabryki. Pod tym gro�nie zbli�aj�cym si� butem ,widnia�y s�owa:
WST�P I KUP � FIELDS U TWOICH ST�P Zak�ady Fieldsa produkowa�y r�wnie� specjalne
obuwie dla piel�gniarek i pan Fieids ka�d� wizyt� c�rki w domu kwitowa�
prezentem w postaci
takich w�a�nie but�w � Jenny musia�a mie� ju� chyba z kilkana�cie par. Matka,
kt�ra uwa�a�a,
�e porzucenie przez Jenny Wellesley oznacza dla niej ponur� przysz�o��, r�wnie�
za ka�dym
razem dawa�a c�rce upominek. Pani Fieids mianowicie obdarowywa�a c�rk�
termoforami � a
przynajmniej tak utrzymywa�a � za� Jenny w to wierzy�a, nigdy bowiem nie
otwiera�a paczek.
Matka mawia�a:
� Kochanie, czy masz jeszcze ten termofor, kt�ry dosta�a� ode mnie?
A Jenny, po kr�tkim zastanowieniu, przekonana, �e musia�a go zostawi� w poci�gu
albo
wyrzuci�, odpowiada�a:
� Nie jestem pewna, czy go nie zgubi�am, mamusiu, ale termofor nie jest mi
potrzebny.
I wtedy pani Fieids wynosi�a z ukrycia paczk� i wciska�a ja c�rce do r�ki:
zawini�ty w papier
termofor. Pani Fieids m�wi�a wtedy:
� Prosz� ci� bardzo, Jennifer, tylko uwa�aj. A�e przecie wszystkim u�ywaj tego!
Jako piel�gniarka Jenny nie widzia�a specjalnego zastosowania dla termoforu;
uwa�a�a, �e jest
wzruszaj�cym staro�wieckim Urz�dzeniem o dzia�aniu g��wnie psychologicznym. Ale
niekt�re
paczki dociera�y jednak do jej ma�ego pokoiku przy Bosto�skim Szpitalu
Mi�osierdzia. Trzyma�a
je w szafie, wype�nionej niemal ca�kowicie pude�kami ze specjalistycznym obuwiem
dla
piel�gniarek � r�wnie� nie otwartymi.
Jenny nie czu�a si� zwi�zana z rodzin�. Wydawa�o jej si� dziwne, �e tak wiele
uwagi po�wi�cali
jej jako dziecku, a potem nagle w czasie z g�ry ustalonym powstrzymali strumie�
uczucia zast�-
puj�c go wymaganiami, jak gdyby cz�owiek w pewnej kr�tkiej fazie �ycia wch�ania�
ca��
potrzebn� mu mi�o��, a potem w fazie znacznie d�u�szej i powa�niejszej ju� tylko
wype�nia�
okre�lone zobowi�zania. Kiedy Jenny zerwa�a t� wi�, rzucaj�c Wellesley dla
czego� tak
pospolitego jak piel�gniarstwo, wyzby�a si� niejako swojej rodziny, kt�ra nie
mog�c nic na to
w�a�ciwie poradzi�, wyzby�a si� Jenny. W rodzinie Fields�w uwa�ano by na
przyk�ad za znacznie
w�a�ciwsze, gdyby Jenny zosta�a lekarzem albo przynajmniej nie porzuca�a
uczelni, dop�ki nie
wyjdzie za m�� za lekarza. Za ka�dym razem, kiedy spotyka�a si� z bra�mi, matk�
i ojcem,
wszyscy czuli si� coraz bardziej skr�powani; brali udzia� w niezr�cznym procesie
wzajemnego
�odpoznawania si�". Tak jest widocznie we wszystkich rodzinach, my�la�a Jenny
Fields. Czu�a,
�e gdyby kiedykolwiek mia�a dzieci, kocha�aby je tak samo w wieku lat dwudziestu
jak i dw�ch;
dosz�a do wniosku, �e jako dwudziestolatki mog� tego potrzebowa� nawet bardziej.
Bo w�a�ciwie
czego cz�owiekowi potrzeba, kiedy ma dwa lata? W szpitalu ma�e dzieci s�
naj�atwiejszymi
pacjentami. Im s� starsze, tym wi�ksze maj� potrzeby i tym samym s� mniej
chciane i kochane.
Jenny mia�a takie uczucie, jakby si� wychowa�a na wielkim okr�cie nigdy nie
widz�c, a tym
bardziej nie rozumiej�c, dzia�ania jego maszynowni. Podoba�o jej si�, �e
szpital sprowadza�;
wszystko do tego, co cz�owiek je, na ile mu to pomaga, i co si� potem z tym
dzieje. Jako dziecko
nigdy nie widzia�a brudnych naczy�; m�wi�c szczerze, kiedy pokoj�wki
sprz�ta�y ze sto�u,
wyobra�a�a sobie, �e po prostu wyrzucaj� talerze do �mieci (by�o to jeszcze
zanim po raz
pierwszy zosta�a wpuszczona do kuchni). A kiedy co rano przyje�d�a� samoch�d
ci�arowy z
mlekiem, Jenny by�a przekonana, �e przywozi on tak�e naczynia na ca�y dzie�,
d�wi�ki bowiem,
jakie temu towarzyszy�y, brz�k szk�a i �omoty,
kojarzy�y jej si� z odg�osami, kt�re dochodzi�y zza zamkni�tych drzwi kuchni,
kiedy pokoj�wki
wyczynia�y te swoje sztuczki z naczyniami.
Jenny Fields mia�a pi�� lat, kiedy po raz pierwszy zobaczy�a �azienk� swojego
ojca. Wytropi�a j�
pewnego ranka id�c za zapachem jego wody kolo�skiej. Znalaz�a wype�nion� par�
kabin� z
prysznicem � ca�kiem nowoczesnym jak na 1925 rok � osobisty klozet i bateri�
flakon�w
zupe�nie r�nych od flakon�w matki; uzna�a, �e jest to le�e tajemniczego
m�czyzny, kt�ry od lat
gnie�dzi� si� w domu bez ich wiedzy. I w gruncie rzeczy tak w�a�nie by�o.
W szpitalu Jenny wiedzia�a, co si� ze wszystkim dzieje; uczy�a si� tak�e nie
zaszyfrowanych
odpowiedzi na pytania, sk�d si� r�ne rzeczy bior�. W Dog's Head Harbor, kiedy
by�a
dziewczynka, ka�dy cz�onek rodziny mia� swoj� �azienk�, sw�j pok�j, swoje w�asne
drzwi z
w�asnym lustrem po drugiej stronie. W szpitalu nie szanowano intymno�ci, nic tam
nie robiono po
cichu; komu by�o potrzebne lusterko, prosi� o nie piel�gniark�.
Rzecz� najbardziej tajemnicz�, kt�r� jej pozwolono w dzieci�stwie spenetrowa� na
w�asn� r�k�,
by�a piwnica, a w niej wielki kamienny gar, kt�ry co poniedzia�ek nape�niano
�limakami. Wie-
czorem matka posypywa�a je m�k� kukurydzian�, by je co rano p�uka� w morskiej
wodzie
doprowadzanej do sutereny d�ugim w�em bezpo�rednio z morza. Pod koniec tygodnia
�limaki
by�y t�uste, wyp�ukane z piasku i nie mie�ci�y si� w skorupach, a ich pot�ne,
spro�ne szyje
ko�ysa�y si� w s�onej wodzie. W pi�tki Jenny pomaga�a kucharce je przebiera�;
zdech�e nie cofa�y
szyj pod wp�ywem dotyku.
Jenny poprosi�a, �eby jej kupiono ksi��k� o �limakach. Przeczyta�a o nich
wszystko: jak si�
od�ywiaj�, rozmna�aj�, rosn�. By�o to pierwsze �ywe stworzenie, kt�re zrozumia�a
do ko�ca �
jego �ycie, seks i �mier�. W Dog's Head Harbor istoty ludzkie nie by�y tak
przyst�pne. W szpitalu
Jenny czu�a, �e nadrabia stracony czas � dokona�a mianowicie odkrycia, �e
ludzie nie s� tak
zn�w wiele bardziej tajemniczy czy atrakcyjni od �limak�w. �Moja matka � pisa�
Garp � nie
bawi si� w szczeg�y". Dostrzega�a wszak�e jedyn� uderzaj�c� r�nic� mi�dzy
lud�mi a
mi�czakami, a mianowicie, �e wi�kszo�� ludzi ma poczucie hu-
moru � tyle �e humor nie by� mocn� stron� Jenny. W owym czasie w�r�d
piel�gniarek
Bosto�skiego Szpitala Mi�osierdzia, zwanego w skr�cie Bosto�skim Mi�osierdziem,
w kt�rym
pracowa�a Jenny, Poliklinicznego Szpitala Stanu Massachusetts, czyli
Polikliniki, oraz Szpitala
imienia Petera Benta Brighama, czyli po prostu Petera Benta, kr��y� bardzo
popularny dowcip, ale
Jenny Fields nie dopatrzy�a si� w nim niczego �miesznego.
Pewnego dnia, jak m�wi kawa�, jaki� m�czyzna przywo�a� taks�wk�. Z trudem
zszed�szy z
kraw�nika o ma�o nie upad� na kolana. By� purpurowy z b�lu na twarzy � albo si�
dusi�, albo
wstrzymywa� oddech, w ka�dym razie nie ulega�o w�tpliwo�ci, �e m�wienie sprawia
mu
trudno��. Taks�wkarz otworzy� drzwi i pom�g� mu wsi���. M�czyzna po�o�y� si� z
ty�u twarz�
do pod�ogi, wzd�u� siedzenia, przyciskaj�c kolana do piersi.
� Kutas z�amany! � wrzasn�� taks�wkarz komentuj�c sytuacje na jezdni.
� Gorzej! � j�kn�� pasa�er. � Molly mi go chyba odgryz�a! Dowcipy z zasady
wydawa�y si�
Jenny ma�o �mieszne, a ten w szczeg�lno�ci. �adne kawa�y o kutasach nie
wchodzi�y w gr�;
Jenny trzyma�a si� od tych spraw z daleka. By�a ju� nieraz �wiadkiem
k�opot�w, jakie
st�d wynika�y, a dziecko wcale nie nale�a�o do najgorszych. Oczywi�cie
spotyka�a si� z
lud�mi, kt�rzy nie chcieli mie� dzieci � takie kobiety by�y smutne, kiedy
zachodzi�y w ci���. Nie
powinno by� w tej sprawie �adnego przymusu � my�la�a o nich Jenny � cho� g��wnie
�al jej
by�o nowo narodzonych male�stw. Ale spotyka�a r�wnie� ludzi, kt�rzy pragn�li
mie� dzieci, i to
w�a�nie pod ich wp�ywem sama zapragn�a -dziecka. Kiedy�, rozpami�tywa�a, b�d�
mia�a dziecko
� ale tylko jedno. Istnia� jednak pewien problem: chcia�a mie� przy tym jak
najmniej do
czynienia z ku�k�, za� z samym m�czyzn� zgo�a nic.
Najcz�stsze przypadki zachorowa� na ku�k�, z jakimi si� spotyka�a, zdarza�y si�
w�r�d �o�nierzy.
Armia Stan�w Zjednoczonych pozna�a dobrodziejstwa penicyliny dopiero w roku
1943, a wielu
jej syn�w, kt�rym zaaplikowano ten zbawienny lek, dopiero w 45-tym. W
Mi�osierdziu
Bosto�skim na pocz�tku roku 1942 ku�ki leczono zwykle sulfonamidami i
arszenikiem.
Sulfatiazol by� na trypra � do tego zalecano du�o p�ynu. Na syfilis, w czasach
sprzed penicyliny
stosowano neoarsphenaminy. A eto, do czego si� wed�ug Jenny Fields sprowadza� w
gruncie
rzeczy seks: do dawki arszeniku, zaaplikowanej dla oczyszczenia organizmu.
Inny rodzaj kuracji ku�kowej mia� charakter miejscowy i te� wymaga� du�ej ilo�ci
p�ynu. Jenny
cz�sto asystowa�a przy stosowaniu dezynfekcji t� metod�, poniewa� w tym czasie
pacjent
wymaga� szczeg�lnych zabieg�w; kr�tko m�wi�c, czasami nale�a�o mu potrzyma�.
Procedura
by�a prosta: wstrzykiwa�o si� do cz�onka przez zaskoczon� cewk� moczow� sto
centymetr�w sze-
�ciennych p�ynu, kt�ry nast�pnie odbywa� drog� powrotna; ten spos�b jednak
powodowa�
nieprzyjemne urazy. Cz�owiek, kt�ry wynalaz� przyrz�d do stosowania owej metody
leczenia,
nazywa� si� Yalentine, a sam przyrz�d nazwano irygatorem Valentine'a. D�ugo
jeszcze po tym,
jak irygator doktora Valentine'a zosta� udoskonalony czy te� zast�piony przez
inne urz�dzenie,
piel�gniarki z Mi�osierdzia Bosto�skiego u�ywa�y terminu �kuracja Valentine'a".
Idealna wprost
kara za te rzeczy � uzna�a Jenny Fields.
�Moja matka � pisa� Garp � nie by�a natura romantyczn�".
Kiedy �o�nierz w kinie przesiad� si� po raz pierwszy � kiedy si� po raz pierwszy
do niej
przysun�� � Jenny pomy�la�a, �e kuracja Valentine'a by�aby dla niego wymarzona.
Ale nie mia�a
przy sobie irygatora, by� za du�y na to, �eby go nosi� w torebce. A poza tym
stosowanie irygatora
wymaga�o znacznego wsp�dzia�ania ze strony pacjenta. Mia�a natomiast przy sobie
skalpel, z
kt�rym si� praktycznie nie rozstawa�a. Nie ukrad�a go jednak z sali operacyjnej,
by� to skalpel
wyrzucony, z g��bok� szczerb� w ostrzu (prawdopodobnie kto� upu�ci� go na
pod�og� albo do
zlewu). Nie nadawa� si� ju� do precyzyjnych zabieg�w, ale nie o precyzyjne
zabiegi chodzi�o
Jenny.
Poniewa� poprzecina� jej ma�e jedwabne kieszonki w torebce, u�y�a starego
futera�u od
termometru, �eby w ten spos�b � na wz�r wiecznego pi�ra � zabezpieczy� ostrze. I
w�a�nie ten
futera� zdj�a Jenny ze skalpela w chwili, kiedy �o�nierz przysiad� si� do niej
i opar� r�k� na
por�czy, kt�r� � o absurdzie � mieli dzieli�. Jego d�ugie rami� zwisa�o z tej
por�czy i drga�o jak
sk�ra na koniu, kt�ry ogania si� od gz�w. Jenny ca�y czas trzyma�a d�o� na
skalpelu w torebce,
kt�r� przyciska�a drug� r�k� do obleczonej w przepisow� biel piersi. Wyobra�a�a
sobie, �e od jej
piel�gniarskiego stroju bije blask jak od aureoli �wi�tej i �e w jaki�
perwersyjny spos�b przyci�ga
do niej tego potwora.
�Moja matka � pisa� Garp � przesz�a przez �ycie upatruj�c wsz�dzie amator�w
torebek i
piczek".
Ale �o�nierz w kinie nie by� amatorem torebek. Dotkn�� jej kolana. Jenny do��
wyra�nie
powiedzia�a, co o tym my�li.
� Zabieraj t� brudn� �ap�, ale ju�! � Kilka os�b spojrza�o w ich stron�.
� Cicho, cicho � wyszepta� �o�nierz i jego r�ka b�yskawicznie znalaz�a si� pod
jej sp�dnic�,
gdzie natrafi�a na mocno �ci�ni�te uda i sk�d si� wy�oni�a rozchlastana od
ramienia do nadgarstka
jak melon. Jenny dokona�a czystego ci�cia przez wszystkie naszywki i koszul�,
przez sk�r� i
mi�nie, obna�aj�c ko�ci w stawie �okciowym. (�Gdybym go chcia�a zabi� �
powiedzia�a policji
p�niej � przeci�abym mu r�k� w nadgarstku. Jestem piel�gniark�. Wiem, jak
wykrwawi�
cz�owieka".)
�o�nierz wrzasn��. Zerwa� si� z krzes�a, ale padaj�c do ty�u zamachn�� si�
zdrow� r�k� i
wymierzy� Jenny tak silny cios w g�ow�, �e j� zamroczy�o. W odpowiedzi zn�w
ciachn�a skalpe-
lem pozbawiaj�c go kawa�ka g�rnej wargi, w przybli�eniu wielko�ci paznokcia
du�ego palca.
(�Nie mia�am zamiaru poder�n�� mu gard�a � powiedzia�a p�niej policji. �
Chcia�am mu tylko
odci�� nos, ale chybi�am".)
P�acz�c, na czworakach, �o�nierz doczo�ga� si� jako� do przej�cia mi�dzy
krzes�ami i skierowa� ku
bezpiecznym rejonom o�wietlonego hallu. Kto� jeszcze w kinie poza nim szlocha�
ze strachu.
Jenny wytar�a skalpel o siedzenie, schowa�a do futera�u po termometrze, a
nast�pnie do torebki.
Po czym wysz�a do hallu, gdzie by�o s�ycha� ciche pochlipywanie, a kierownik
wo�a� przez
otwarte drzwi w stron� ciemnej widowni:
� Czy kto� z pa�stwa jest mo�e lekarzem?!
Kto� z pa�stwa okaza� si� piel�gniark�, kt�ra natychmiast pospieszy�a z pomoc�.
Na jej widok
�o�nierz zemdla�; bynajmniej nie z up�ywu krwi. Jenny wiedzia�a, jak potrafi�
krwawi� rany
twarzy, kt�re przede wszystkim jednak gro�nie wygl�daj�. G��bsze ci�cie na r�ce
wymaga�o
oczywi�cie natychmiastowej pomocy, ale nie by�o obawy, �e �o�nierz umrze z
utraty krwi. Nikt
zreszt� poza Jenny nie wiedzia�, �e tak wiele w gruncie rzeczy tej krwi nie
straci� i �e znaczna
cz�� znalaz�a si� na jej bia�ym piel�gniarskim stroju. Szybko zorientowano si�,
kto jest sprawc�.
Portierzy nie pozwolili jej si� dotkn�� do nieprzytomnego �o�nierza, a kto�
wyj�� jej z r�ki
torebk�. Zwariowana piel�gniarka! Szalona no�owniczka! Jenny by�a spokojna.
Uwa�a�a, �e na-
le�y tylko zaczeka� na odpowiednie czynniki, �eby sytuacja si� wyja�ni�a. Ale
policja te� nie by�a
dla niej specjalnie sympatyczna.
� Od jak dawna spotyka si� pani z tym facetem? � zapyta� j� pierwszy
funkcjonariusz w
drodze do komisariatu.
luny spyta� j� p�niej:
� Sk�d w�a�ciwie pani wiedzia�a, �e on pani� zaatakuje? Nam powiedzia�, �e
chcia� si� tylko
pani przedstawi�.
� To cholernie niesympatyczna zabawka, laleczko � powiedzia� trzeci. � Nie
powinna�
czego� takiego przy sobie nosi�. To szukanie guza.
Tak wi�c Jenny czeka�a, a� jej bracia wyja�ni� spraw�. Obaj byli na wydziale
prawa w
Cambridge, po drugiej stronie rzeki. Jeden studiowa�, drugi wyk�ada�.
�Obaj � pisa� Garp � uwa�ali, �e stosowanie prawa jest czym� wulgarnym, naprawd�
wznios�e
jest studiowanie tej dyscypliny".
Kiedy przyjechali, niewiele jej pomogli.
� Wp�dzasz matk� do grobu � powiedzia� jeden.
� Szkoda, �e nie zosta�a� w Wellesley � doda� drugi.
� Samotna dziewczyna musi si� broni� � odpar�a Jenny. � Zachowa�am si� na j
w�a�ciwie j,
jak mog�am.
Ale jeden z braci zapyta� j�, czy mo�e udowodni�, �e nie ��czy�y jej z tym
facetem �adne
stosunki.
� Tak m�wi�c mi�dzy nami � szepn�� drugi � od jak dawna si� z nim spotyka�a�?
Ostatecznie jednak sprawa zosta�a wyja�niona, kiedy policja odkry�a, �e �o�nierz
pochodzi z
Nowego Jorku, gdzie ma �on� i dziecko. By� w Bostonie na przepustce i niczego
bardziej nie
pragn��, ni� tego, �eby ta historia nie dotar�a do �ony. Zgodzono si�, �e by�oby
to okropne dla
wszystkich, wi�c zwolniono Jenny od wszelkiej odpowiedzialno�ci. Kiedy zacz�a
robi� szum, �e
policja nie zwr�ci�a jej skalpela, jeden z jej braci powiedzia�:
� Na mi�o�� bosk�, Jennifer, mo�esz sobie chyba ukra�� drugi,
� Ale ja go wcale nie ukrad�am � zaprotestowa�a.
� Powinna� mie� jakich� przyjaci� � doradzi� jej brat.
� W Wellesley � podkre�lili obaj.
� Dzi�kuj� wam bardzo, �e�cie przyjechali � rzek�a Jenny,. -� A od czego jest
rodzina? �
odpar� jeden z braci.
� No c�, wi�zy krwi � doda� drugi i zblad� pod wp�ywem skojarzenia: str�j
Jenny ca�y by� we
krwi.
� Jestem przyzwoit� dziewczyn� � zapewni�a ich siostra.
� Jennifer � rzek� najstarszy z tr�jki, jej idea� z dziecinnych lat, je�li
'chodzi�o o rozs�dek i
prawo��. By� do�� uroczysty, kiedy powiedzia�: � Lepiej si� nie zadawa� z
�onatymi
m�czyznami,
� Nie powiemy matce � doda� drugi.
� A ju� w �adnym razie ojcu! � dorzuci� pierwszy i mrugn�� do niej niezr�cznie,
usi�uj�c
stworzy� atmosfer� naturalnego ciep�a. Wykrzywi� przy tym twarz w grymasie,
kt�ry na moment
wywo�a� u Jenny z�udzenie, �e jej idea� z czas�w dzieci�stwa dosta� tiku.
Bracia stali w pobli�u skrzynki pocztowej z plakatem przedstawiaj�cym Wuja Sama.
Z jego
wielkich �ap spuszcza� si� malutki �o�nierz, ca�y w br�zach. �o�nierz mia�
wyl�dowa� na mapie
Europy. Tekst brzmia�: �Popierajcie naszych ch�opc�w!". Starszy brat Jenny
popatrzy� na siostr�
przygl�daj�c� si� plakatowi.
� I nie zadawaj si� z �o�nierzami � doda�, cho� ju� za par� miesi�cy sam mia�
zosta�
�o�nierzem � jednym z tych, kt�rzy nie wr�c� z, wojny � i wp�dzi� tym matk� do
grobu, o
czym m�wi� kiedy� z takim niesmakiem.
Drugi brat Jenny mia� zgin�� d�ugo po zako�czeniu wojny w wypadku na �aglach.
Mia� si� utopi�
w odleg�o�ci kilku mil od brzegu, nad kt�rym le�a�a posiad�o�� rodzinna Fields�w
w Dog's Head
Harbor. O jego zrozpaczonej �onie matka Jenny mia�a powiedzie�: �Jest w dalszym
ci�gu m�oda i
atrakcyjna,, a dzieci nie s� takie uci��liwe. W ka�dym razie jeszcze nie teraz.
Z pewno�ci� w
odpowiednim czasie sobie kogo� znajdzie". Ale to do Jenny zwr�ci�a si� wdowa w
nieca�y rok p�
wypadku. Spyta�a mianowicie, czy jej zdaniem nadszed� ju� �odpowiedni czas" i
czy mo�e zacz��
sobie kogo� znajdywa�. Ba�a si� Krazi� matk�. Pyta�a szwagierk�, czy uwa�a, �e
mo�e ju�
przesta� nosi� �a�ob�.
� Je�eli nie czujesz takiej potrzeby, to po co j� w og�le nosisz? � zapyta�a
Jenny. A w swojej
biografii napisa�a: �Tej biedaczce trzeba by�o m�wi�, co powinna czu�".
�Twoja matka powiedzia�a, �e by�a to najg�upsza kobieta, jak� w �yciu spotka�a �
napisa� Garp.
� A ona w�a�nie chodzi�a do Wellesley",
Ale Jenny Fields, po�egnawszy si� z bra�mi w swoim niewielkim pokoiku, kt�ry
wynajmowa�a w
pobli�u Bosto�skiego Mi�osierdzia, zbyt by�a oszo�omiona, �eby si� zdoby� na
odpowiedni�
w�ciek�o��. Poza tym by�a obola�a � dolega�o jej ucho, tam gdzie j� paln��
�o�nierz, za� mi�dzy
�opatkami mia�a bolesny skurcz mi�niowy, kt�ry nie pozwala� jej spa�.
Przypuszcza�a te�, �e
musia�a sobie co� wywichn��, kiedy portierzy z�apali j� w hallu i wykr�cili jej
r�ce do ty�u.
Dosz�a do wniosku, �e na b�le mi�niowe dobry jest termofor z gor�c� wod�;
wsta�a, posz�a do
szafy i wyci�gn�a jeden z prezent�w matki.
Nie by� to jednak termofcr. S�owo �termofor" okaza�o si� eufemizmem na
okre�lenie czego�, o
czym matka w og�le nie by�a w stanie m�wi�. W paczce bowiem znajdowa� si�
irygator. Matka
Jenny wiedzia�a, do czego s�u�� irygatory; wiedzia�a i Jenny. Nieraz pomaga�a
pacjentkom w ich
u�yciu, chocia� w szpitalu nie stosowano irygacji w celu zapobiegania ci��y po
stosunku, tylko
raczej dla higieny osobistej i w przypadku chor�b wenerycznych. Dla Jenny Fields
zwyk�y
irygator by� �agodniejsz� i dogodniejsza wersja irygatora Valentine'a.
Jenny rozwin�a wszystkie paczki od matki. Ka�da zawiera�a irygator, �U�ywaj
tego, kochanie,
bardzo ci� prosz�!" � b�aga�a j� starsza pani. Jenny wiedzia�a, �e matka
oczywi�cie pragnie jej
dobra � wyobra�a�a sobie jej �ycie seksualne jako nie uporz�dkowane i
rozbuchane.
Niew�tpliwie, jakby to powiedzia�a, �od czasu Wellesley". Od czasu rzucenia
Wellesley bowiem
w jej przekonaniu Jenny uprawia�a nierz�d (jakby to r�wnie� ona okre�li�a) �ze
zwyk�ej
szczeniackiej pozy".
Jenny Fields w�lizn�a si� z powrotem do ��ka z irygatorem nape�nionym gor�c�
wod� i
wtulonym pomi�dzy �opatki; mia�a nadziej�, �e zaciski, kt�re zatrzymywa�y wod� w
zbiorniku,
nie puszcz�, na wszelki wypadek jednak �ciska�a w�a w r�kach, jak ma�y
kauczukowy r�aniec,
a jego ko�c�wk�, z dziureczkami, wsadzi�a do pustej szklanki. Ca�� noc le�a�a
bezsennie
nas�uchuj�c, czy irygator nie przecieka.
Na tym spro�nym �wiecie � my�la�a � jest si� czyj�� �on� albo czyj�� dziwk� �
albo na
najlepszej drodze do stania si� jednym czy drugim. A je�li nie pasujesz do
�adnej z tych kategorii,
daj� ci do zrozumienia, �e co� jest z tob� nie w porz�dku. Tylko �e ze mn� �
my�la�a �
wszystko jest w porz�dku.
Taki by� pocz�tek ksi��ki, dzi�ki kt�rej w wiele lat p�niej Jenny Fields sta�a
si� s�awna.
M�wiono, �e jej autobiografia ��czy wysoki poziom literacki z przyst�pno�ci�,
chocia� Garp
twierdzi�, �e dzie�o matki reprezentuje mniej wi�cej poziom literacki katalogu
Searsa i Roebucka.
Ale w jaki spos�b Jenny zyska�a sobie opini� wulgarnej? W ka�dym razie nie przez
swoich braci-
prawnik�w. Ani nie przez przygod� w kinie z m�czyzn�, kt�ry zbruka� jej
piel�gniarski str�j.
Nawet nie przez irygatory matki, chocia� to one sta�y si� bezpo�redni� przyczyn�
wyrzucenia
Jenny z mieszkania. Jej gospodyni (zgry�liwa baba, kt�ra z sobie tylko wiadomych
wzgl�d�w
podejrzewa�a w ka�dej kobiecie drzemi�cego demona lubie�no�ci) odkry�a w
male�kim pokoiku i
�azience Jenny dziewi�� irygator�w. S�dzi�a j� wed�ug siebie: w poj�ciu
gospodyni Jenny musia�a
ba� si� zara�enia jeszcze bardziej ni� ona sama. Albo co gorsze � ta obfito��
irygator�w
�wiadczy�a o przera�aj�cej potrzebie dokonywania irygacji, kt�rych przyczyny,
mo�liwe do
ogarni�cia umys�em, jawi�y si� gospodyni jedynie w najkoszmarniejszych snach.
Jak sobie wyja�ni�a dwana�cie par zdrowotnych but�w � nie ma nawet co m�wi�.
Jenny uwa�a�a
spraw� za tak absurdaln�, a jej stosunek do prezent�w rodzic�w by� na tyle
oboj�tny, �e nie
pr�bowa�a dyskutowa�; po prostu si� wyprowadzi�a.
Ale i nie to uczyni�o j� wulgarn�. Poniewa� bracia, rodzice i gospodyni
niezale�nie od jej
zachowania przypi�li Jenny etykiet� rozwi�z�ej, uzna�a wszelk� manifestacj�
w�asnej niewinno�ci
za bezcelow� i przyj�a postaw� defensywn�. Wynaj�a ma�e mieszkanko, co
wywo�a�o now�
lawin� irygator�w ze strony matki i zdrowotnego obuwia ze strony ojca. Widocznie
rozumowali
tak: skoro ju� ma by� kurw�, to niech przynajmniej b�dzie kurwa czyst� i
w�a�ciwie obut�.
Wojna do pewnego stopnia uchroni�a Jenny przed nadmiernym rozpami�tywaniem tego,
jak
fa�szywie ocenia j� rodzina, nie dopuszczaj�c jednocze�nie do powstania uczucia
rozgoryczenia
czy rozczulania si� nad sob�; Jenny nie by�a zreszt� �pami�tliwa". By�a
natomiast dobr�
piel�gniark�, bardzo oddan� swojej pracy. Wiele piel�gniarek zaci�ga�o si� w
owym czasie do
wojska, ale Jenny nie marzy�a ani o zmianie munduru, ani o typ samotniczy nie
interesowa�a si�
poznawanie System hierarchii s�u�bowej by� dla niej dos w Mi�osierdziu
Bosto�skim; w
wojskowym s mog�o by� pod tym wzgl�dem tylko g�rze j. 5�j^
Przede wszystkim brakowa�oby jej dzieci. To zosta�a w szpitalu wtedy, kiedy tak
wiele odesz�o.
Czu�a, �e jako piel�gniarka mo�e da� z siebie najwi�cej matkom i ich male�stwom
� a nagle
zrobi�o si� strasznie du�o dzieci, kt�rych ojcowie byli daleko, nie �yli albo
zagin�li; Jenny przede
wszystkim chcia�a podtrzyma� na duchu ich matki. Prawd� powiedziawszy,
zazdro�ci�a im. Dla
niej by�a to idealna sytuacja: samotna matka z noworodkiem i m�� zestrzelony
gdzie� nad
Francj�. M�oda kobieta z w�asnym dzieckiem i ca�e �ycie przed nimi � tylko przed
nimi
dwojgiem. Dziecko pozbawione jakichkolwiek wi�z�w, my�la�a Jenny Fields. Prawie
niepokalane
pocz�cie. Przynajmniej na przysz�o�� spok�j z ku�kow� kuracj�.
Te kobiety naturalnie nie zawsze by�y tak zadowolone ze swego losu, jak wydawa�o
si� Jenny, �e
by�aby ona. Rozpacza�y, przynajmniej niekt�re z nich; wiele czu�o si�
osamotnionych; nieliczne
by�y w�ciek�e na swoje pociechy, a niejedna �le znosi�a brak m�a i ojca dla
dziecka. Jenny Fields
podtrzymywa�a je na duchu � by�a rzeczniczk� samotno�ci, t�umaczy�a im, w jak
szcz�liwej
znalaz�y si� sytuacji.
� Czy nie uwa�asz, �e jeste� porz�dn� kobiet�? � pyta�a. Wi�kszo�� z nich
uwa�a�a, �e jest.
� A czy twoje dziecko nie jest pi�kne? � Wi�kszo�� uwa�a�a, �e jest.
2 � �wiat...
17
� A ojciec dziecka? Jaki by�?
� Pr�niak � odpowiada�a niejedna. � �winia, cham, �garz, picer i dziwkarz! Ale
nie �yje! �
szlocha�a.
� Wobec tego jeste� teraz w lepszej sytuacji � t�umaczy�a
ini Jenny.
Niekt�re kobiety dawa�y si� po jakim� czasie przekona�, ale repu racja Jenny
cierpia�a z powodu
tej krucjaty. Stosunek w�adz szpitalnych do matek niezam�nych nie by�, og�lnie
rzecz bior�c,
pozytywny.
� Maria Jenny, zawsze dziewica � m�wi�y o niej inne piel�gniarki. � Nie chce
i�� na �atwizn�.
Dlaczego nie poprosi Boga, �eby da� jej dziecko?
W swojej autobiografii Jenny -napisa�a:
�Chcia�am pracowa� i chcia�am �y� samotnie. Zyska�am w ten spos�b opini�
seksualnie
podejrzanej. A poza tym chcia�am mie� dziecko nie dziel�c z nikim swojego cia�a
ani �ycia. I to
te� czy--iio ranie seksualnie podejrzan�".
A tak�e wulgarn�. (St�d Jenny wzi�a sw�j s�ynny tytu�: �Seksualnie podejrzana,
czyli
autobiografia Jenny Fields".)
Jenny Fields odkry�a, �e znacznie �atwiej zyska� szacunek szokuj�c innych ludzi,
ni� pr�buj�c �y�
swoim w�asnym �yciem, z zachowaniem odrobiny intymno�ci. Zapowiedzia�a wi�c
kole�ankom,
�e pewnego dnia znajdzie m�czyzn�, kt�ry jej zrobi dziecko � tylko tyle, nic
wi�cej. Nie bierze
te� pod uwag�, �e m�g�by si� do tego przymierza� wi�cej ni� raz, wyzna�a. A one
oczywi�cie
natychmiast rozpapla�y to, komu si� da�o. Jenny nie czeka�a d�ugo na propozycje.
Musia�a si�
szybko zdecydowa�: albo si� wycofa, ze wstydu, �e jej tajemnica wysz�a na jaw,
albo b�dzie bez-
wstydna.
Pewien student medycyny zaoferowa� jej swoje us�ugi pod warunkiem, �e w ci�gu
trzydniowego
weekendu da mu szans� przynajmniej sze�ciokrotnie. Jenny odpar�a, �e widocznie
sobie nie
dowierza; ona woli co� pewniejszego.
Jeden z anestezjolog�w zapewni� j�, �e b�dzie p�aci� za nauk� dziecka � a� do
uko�czenia
college'u � ale Jenny zarzuci�a mu, �e rna za blisko osadzone oczy i krzywe
z�by; nie ska�e
przecie� z g�ry swojego przysz�ego dziecka na takie felery.
Ch�opak jednej z piel�gniarek potraktowa� j� brutalnie: zasko-
czonej, wr�czy� w szpitalnej kawiarni niemal pe�n� szklank� m�tnej, lepkiej
substancji.
� Sperma � wyja�ni�, skinieniem g�owy wskazuj�c szklank�. �� To wszystko jeden
sztos, ja
tam si� nie opieprzam. Je�eli dajesz tylko jedn� szans�, to ja jestem
cz�owiekiem, kt�rego
szukasz. � Jenny unios�a do g�ry szklank� i przyjrza�a si� ch�odno ohydnej
zawarto�ci. B�g
jeden wie, co to naprawd� by�o. Ch�opak powiedzia�: ��� To po prostu pr�bka
tego, czym
dysponuj�. Du�a zawarto�� nasienia � doda� z u�miechem. Jenny wyla�a ciecz do
doniczki z
kwiatkiem.
� Ja chc� mie� dziecko � wyja�ni�a. � Nie mam zamiaru zak�ada� hodowli spermy.
Zdawa�a sobie spraw�, �e nie p�jdzie jej g�adko. Nauczy�a si� znosi� szyderstwa
i odpowiada� na
nie w tym samym stylu.
Uznali wi�c, �e Jenny Fields jest wulgarna i �e posuwa si� za daleko. �art to
�art, ale ona robi�a
wra�enie naprawd� zdecydowanej. Albo obstaje przy swoim z czystego uporu, albo �
co gorsze
� my�li powa�nie. Z kolegami ze szpitala nie chcia�a si� ani po�mia�, ani
przespa�. Garp tak
pisa� o problemie swojej matki: �Jej koledzy wyczuli, �e uwa�a si� za co�
lepszego od nich. A
�aden kolega tego nie lubi".
Przyj�li wi�c wobec Jenny Fields tward� polityk�. By�a to decyzja zarz�du
szpitala � �dla jej
dobra" oczywi�cie. Przede wszystkim postanowili odsun�� j� od dzieci i matek.
Dzieci rzuci�y jej
si� na m�zg � powiedzieli. Koniec z po�o�nictwem dla Jenny Fields. Trzeba j�
trzyma� z daleka
od inkubator�w � ma za mi�kkie serce albo za s�ab� g�ow�.
Tak wi�c Jenny zosta�a odseparowana od matek i dzieci. To dobra piel�gniarka,
przyznali
zgodnie, niech teraz spr�buje swoich si� na oddziale intensywnej opieki.
Wiedzieli z
do�wiadczenia, �e piel�gniarka pracuj�ca w Bosto�skim Mi�osierdziu na oddziale
intensywnej
opieki musi straci� zainteresowanie dla w�asnych problem�w. Oczywi�cie Jenny
orientowa�a si�,
dlaczego odsun�li j� od dzieci; by�o jej tylko przykro, �e tak nisko oceniaj�
jej opanowanie.
Poniewa� to, czego chcia�a, wydawa�o im si� dziwne, automatycznie odm�wili jej
cnoty
wstrzemi�liwo�ci. Ludzie s� nielogiczni, my�la�a. A je�li chodzi o zaj�cie w
ci���, ma czas.
Nie musi si� spieszy�. Ostatecznie to po prostu cz�� jej �yciowego planu.
Trwa�a wojna. Na oddziale intensywnej opieki Jenny mia�a okazj� zapozna� si�
lepiej z jej
skutkami. Szpitale dy�urne przysy�a�y im pacjent�w specjalnych, w�r�d kt�rych
zdarza�y si� za-
wsze przypadki beznadziejne. Byli przeci�tni starzy ludzie, kt�rych �ycie
wisia�o jak zwykle na
w�osku; by�y zwyk�e wypadki przy pracy i wypadki samochodowe, i straszliwe
wypadki z dzie�-
mi. Ale Jenny mia�a g��wnie do czynienia z �o�nierzami. To, co im si� zdarza�o,
trudno by�o
nazwa� wypadkami.
Jenny na w�asn� r�k� klasyfikowa�a �o�nierzy wed�ug tych nie-wypadk�w; dzieli�a
ich na r�ne
kategorie.
1. A wi�c byli przede wszystkim poparzeni � w przewa�aj�cej cz�ci na okr�tach
(najci�sze
przypadki pochodzi�y ze Szpitala Marynarki Wojennej w Chelsea) � ale r�wnie� w
samolotach i
na ziemi. Jenny nazywa�a ich Sk�rnymi.
2. Tych, co zostali ranni albo odnie�li inne powa�ne obra�enia wewn�trzne,
nazywa�a Organami
Wewn�trznymi albo po prostu Organami.
3. Byli tacy, kt�rych urazy wydawa�y si� Jenny niemal mistyczne, ci,
kt�rych ju� �po tej
stronie" w�a�ciwie nie by�o, a kt�rym sta�o si� co� w kr�gos�up czy w
g�ow�. Czasami prze-
jawia�o si� to parali�em, a czasem �stanem niewa�ko�ci". Jenny nazywa�a ich
Nieobecnymi.
Cz�� Nieobecnych kwalifikowa�a si� zarazem do Sk�rnych lub do Organ�w. Dla
takich wszyscy
mieli jedn� nazw�.
4. Byli to Denaci.
�M�j ojciec � pisa� Garp � by� Denatem. Z punktu widzenia matki czyni�o go to
szczeg�lnie
atrakcyjnym: �adnych zwi�zk�w".
Ojciec Garpa by� strzelcem pok�adowym, kt�rego spotka� nie--wypadek w powietrzu
nad Francj�.
�Strzelec pok�adowy � pisa� Garp � to cz�onek za�ogi bombowca najbardziej
wystawiony na
ogie� przeciwlotniczy z ziemi, czyli na flak; flak cz�sto wygl�da� dla strzelca
pok�adowego jak
wyrzucony w g�r� ka�amarz pe�en atramentu, kt�ry rozpryskiwa� si� po niebie jak
po bibule. Taki
w�a�nie ma�y m�czyzna (bo �eby si� zmie�ci� w wie�yczce strzelniczej, nale�a�o
by� ma�ym)
siedzia� skulony wraz z karabinami maszynowymi w swoim
.20
ciasnym gnie�dzie jak w kokonie, w kt�rym przypomina� owada zatopionego w szkle.
Wie�yczka
by�a to metalowa kula z oszklonym otworem strzelniczym; tkwi�a ona w podwoziu B-
17 jak roz-
d�ty p�pek, jak sutek na brzuchu bombowca. Wewn�trz male�kiej kopu�ki znajdowa�y
si� dwa
karabiny maszynowe kalibru pi��dziesi�t i niski, drobny m�czyzna, kt�rego
zadaniem by�o
�ledzenie w celowniku nieprzyjacielskich my�liwc�w atakuj�cych jego bombowiec.
Kiedy
wie�yczka si� obraca�a, strzelec obraca� si� razem z ni�. Na wierzchu
drewnianych por�czy
znajdowa�y si� przyciski s�u��ce do odpalania dzia�ek. Uczepiony tych por�czy
strzelec wygl�da�
jak gro�ny embrion zawieszony w absurdalnie wyeksponowanym worku p�odowym
bombowca,
nastawiony wy��cznie na ochron� matki. Te r�czki s�u�y�y r�wnie� do sterowania
wie�yczk�
uniemo�liwiaj�c strzelcowi odstrzelenie w�asnych �migie�.
Maj�c pod sob� niebo, uczepiony samolotu jak sp�niona my�l, strzelec musia�
odczuwa�
szczeg�lny ch��d. Przy l�dowaniu wci�gano wie�yczk� � to znaczy najcz�ciej. Nie
wci�gni�ta
wie�yczka krzesa�aby iskry na starym pasie startowym r�wnie gwa�townie jak
samoch�d
wy�cigowy.
Sier�ant technik Garp, by�y strzelec, kt�rego otrzaskanie z gwa�town� �mierci�
trudno przeceni�,
s�u�y� w �smej Armii Powietrznej bombarduj�cej kontynent z Anglii. Zanim zosta�
strzelcem
pok�adowym, s�u�y� jako przedni strzelec na B-17C i strzelec boczny na B-17E.
Garpowi nie podoba�y si� urz�dzenia na B-17T. W klatce piersiowej samolotu
siedzia�o
�ci�ni�tych dw�ch m�czyzn, ze stanowiskami karabin�w naprzeciwko siebie, i Garp
zawsze
obrywa� w ucho, ilekro� jego kumpel obraca� dzia�ko w tym samym momencie co on.
W
p�niejszych modelach, z powodu tej w�a�nie niedogodno�ci, stanowiska
strzelnicze umieszczono
naprzemianle-gle. Ale z tej innowacji sier�ant Garp nie zd��y� ju� skorzysta�.
Jego pierwszym
zadaniem bojowym by� lot na maszynie typu B-17E na miasto Rouen we Francji 17
sierpnia 1942
roku. Lot odby� si� bez strat. Sier�ant technik Garp pe�ni�cy funkcj� strzelca
bocznego oberwa�
wtedy od swego kumpla raz w lewe ucho i dwa razy w prawie. Wynika�o to cz�ciowo
z faktu, �e
kumpel by� wy�szy i jego �okcie wypada�y na poziomie uszu Garpa.
23
Owego pierwszego dnia nad Rouen w wie�yczce znajdowa� si� niejaki Fowler,
m�czyzna jeszcze
mniejszy od Garpa. Przed wojn� Fowler pracowa� jako d�okej. By� lepszym
strzelcem od Garpa,
ale Garp marzy� o tym, �eby zaj�� jego miejsce. Garp by� sierot�, ale musia�
lubi� samotno�� i
wyra�nie mia� dosy� t�oku i poszturchiwania przez swego dotychczasowego
towarzysza, strzelca
bocznego. Oczywi�cie, jak wielu strzelc�w, my�la� o swoim pi��dziesi�tym czy
kt�rym� tam z
rz�du zadaniu bojowym, a po nim o przeniesieniu do Drugiej Armii Powietrznej �
do
dow�dztwa lotnictwa szkoleniowego � sk�d m�g�by spokojnie przej�� na emerytur�
jako
instruktor strzelecki. Ale dop�ki Fowler nie zgin��, Garp zazdro�ci� mu jego
osobistego miejsca,
jego d�okejskiego poczucia odosobnienia.
� Wie�yczka to fatalne miejsce dla kogo�, kto du�o pierdzi � utrzymywa� Fowler.
By� to
cz�owiek cyniczny, z irytuj�cym suchym pokas�ywaniem i jak najgorsz� reputacj�
w�r�d
piel�gniarek szpitala polowego.
Fowler rozbi� si� podczas przymusowego l�dowania na nie brukowanej drodze.
Golenie podwozia
posz�y na wybojach, w wyniku czego wysiad�o urz�dzenie sterowania podwoziem.
Samolot z ca��
si�� zary� brzuchem w ziemi� rozwalaj�c wie�yczk� z nieproporcjonaln� si��
drzewa mia�d��cego
winogrono. Fowler, kt�ry zawsze twierdzi�, �e bardziej ufa maszynom ni� koniom i
ludziom,
siedzia� skulony w nie wci�gni�tej wie�yczce, kiedy samolot na nim wyl�dowa�.
Strzelcy boczni,
nie wy��czaj�c sier�anta Garpa, widzieli, jak szcz�tki wie�yczki tryskaj� spod
brzucha
bombowca. Szef sztabu, kt�ry by� akurat najbli�ej miejsca wypadku, zwymiotowa� w
swoim
jeepie. Dow�dca dywizjonu nie musia� nawet czeka� ma oficjalny komunikat o
�mierci Fowlera,
by mianowa� na jego miejsce nast�pnego co do wzrostu spo�r�d strzelc�w
dywizjonu. Male�ki
sier�ant technik Garp zawsze marzy� o tym, �eby zosta� strzelcem pok�adowym.
Zosta� nim we
wrze�niu 1942 roku.
�Moja matka mia�a fio�a na punkcie szczeg��w" � pisa� Garp. Kiedy przynosili
nowego
rannego, Jenny Fields przede wszystkim pyta�a lekarza o okoliczno�ci wypadku, a
nast�pnie
doko-
22
wywala swojej milcz�cej klasyfikacji: Sk�rni, Organy, Diieobecni i Denaci.
Wymy�la�a te� r�ne
sztuczki, �eby lepiej zapami�ta� nazwisko i rodzaj upo�ledzenia. Na przyk�ad:
porucznik Jones
.zgubi� w�s, kapral Perez straci� interes, major Brook nie ma n�g i tak dalaj.
Sier�ant Garp by� tajemnic�. Podczas swojego trzydziestego pi�tego lotu nad
Francj� male�ki
strzelec pok�adowy nagle przesta� strzela�. Pilot zauwa�y� brak ognia z
wie�yczki i pomy�la�, �e
Garp oberwa�. Ale je�li tak. by�o, nie odczu� tego w brzuchu swojej maszyny.
Mia� nadziej�, �e i
Garp tego specjalnie nie odczu�. Po wyl�dowaniu pospieszy�, �eby przenie�� Garpa
do kosza
motocykla sanitarnego, poniewa� akurat wszystkie ambulanse by�y zaj�te. Siedz�c
ju� w koszu
male�ki sier�ant technik zaczai si� onanizowa�. Przyczepa mia�a brezentowy
fartuch na wypadek
niepogody; pilot zaci�gn�� go spiesznie. W brezencie znajdowa�a si� szybka,
przez kt�r� m�ody
lekarz, pilot i zbieraj�cy si� gapie mogli obserwowa� sier�anta Garpa. Jak na
tak niewielkiego
m�czyzn� mia� o-n wyj�tkowo du�y cz�onek w stanie erekcji, ale zabawia� si� nim
z nie wi�ksz�
wpraw� ni� dziecko, a ju� w �adnym razie nie dor�wnywa� mistrzostwem ma�pie w
ZOO. Ma�p�
natomiast przypomina� czym innym: ze swojej klatki niewinnie patrzy� w oczy
istotom ludzkim,
kt�re go obserwowa�y.
� Garp? �� powiedzia� pilot. Czo�o Garpa upstrzone by�o krwawymi
kropkami, w
przewa�aj�cej cz�ci zeschni�tymi, ale jego pilotka, przyssana do czubka
g�owy, ocieka�a krwi�.
Poza tym sier�ant wydawa� si� bez najmniejszego dra�ni�cia. �
Garp! � krzykn�� pilot.
W metalowej kuli mieszcz�cej NKM-y* widnia�a szczelina; wygl�da�o na to, �e
flak trafi�
stanowiska karabin�w maszynowych, uszkadzaj�c ich obudowy, a nawet oblu-zowuj�c
dr��ki z
w��cznikami, aczkolwiek r�ce Garpa nie odnios�y �adnych obra�e� � po prostu
by�y wyj�tkowo
niezdarne przy masturbacji. � Garp! � wrzasn�� pilot.
� Garp? � powt�rzy� Garp. Przedrze�nia� pilota jak bystra papuga albo kruk. �
Garp �
powiedzia�, jakby si� dopiero w tej chwili nauczy� tego s�owa. Pilot skin��
g�ow�, zach�caj�c go
c�o zapami�tania w�asnego nazwiska. Garp u�miechn�� si�. � Garp �
* NKM � Najwi�kszy Karabin Maszynowy (przyp. t�um.;.
23
rzuci�. Najwyra�niej uwa�a�, �e ludzie si� w ten spos�b pozdrawiaj�. Nie �Cze��,
cze��", tylko
�Garp, Garp".
�� Jezu, Garp � rzek� pilot. Szyba w luku wie�yczki cala by�a podziurawiona i
pop�kana.
Lekarz otworzy� okienko w brezencie przyczepy motocyklowej i spojrza� Garpowi w
oczy. Co�
by�o z tymi oczami nie w porz�dku � obraca�y si� doko�a niezale�nie jedno od
drugiego. Lekarz
pomy�la�, �e �wiat w oczach Garpa wznosi si� do g�ry, przep�ywa obok, a
nast�pnie zn�w wznosi
si� do g�ry � o ile sier�ant w og�le widzi. Jednego w cwym czasie ani pilot, ani
m�ody lekarz nie
wiedzieli, a mianowicie, �e ostre metalowe odpryski � skutek ognia
artyleryjskiego �
uszkodzi�y jeden z nerw�w okoruchowych w m�zgu Garpa, nie oszcz�dzaj�c innych
jego
rejon�w. Nerw okoruchowy sk�ada si� g��wnie z w��kien ruchowych, kt�re unerwiaj�
wi�kszo��
mi�ni ga�ki ocznej. Co do pozosta�ej cz�ci m�zgu -� doznane obra�enia, ci�cia
i ubytki
przypomina�y w skutkach wykonan� do�� niedbale lobotomi� p�ata czo�owego.
Lekarz ba� si�, jak dalece niedba�a mo�e si� okaza� ta loboio-mia, i dlatego
postanowi� nie rusza�
przylepionej do g�owy sier�anta zakrwawionej pilotki, naci�ni�tej na czo�o tak
g��boko, �e
dotyka�a napi�tego, b�yszcz�cego guza, kt�ry w�a�nie zauwa�yli. Wszyscy zacz�li
si� rozgl�da�
za kierowc�, kt�ry wymiotowa� gdzie� dyskretnie w ukryciu, i lekarz uzna�, �e
najlepiej b�dzie,
je�li posadzi kogo� w przyczepie obok Garpa, a sam poprowadzi motocykl.
� Garp? � zwr�ci� si� Garp do lekarza wyprobowuj�c to nowe s�owo.
� Garp � potwierdzi� lekarz. Sier�ant by� wyra�nie zadowolony. Z powodzeniem
dokonuj�c
dzie�a masturbacji trzyma� obie niewielkie d�onie na imponuj�cym cz�onku.
� Garp! � szczekn��. W jego g�osie brzmia�a rado��, ale zarazem i zdziwienie.
Przewr�ci�
oczami w stron� swojej widowni b�agaj�c �wiat, �eby wzni�s� si� do g�ry i
zamar�. Nie by� pewny
tego, co zrobi�. � Garp? � zapyta� z pow�tpiewaniem.
Pilot poklepa� go po ramieniu i skin�� do pozosta�ych cz�onk�w za�ogi, jakby
chcia� powiedzie�:
�Ch�opcy, trzeba sier�anta wesprze�. Musi si� poczu� swojsko". I m�czy�ni,
oniemiali z wra�e-
24
ni� na widok jego wytrysku, wykrzykn�li jak jeden m��: � Garp! Garp! Garp! �
niby �yczliwy
ch�r fok � ku pokrzepieniu Garpa.
Ranny skin�� g�ow�, uszcz�liwiony, ale lekarz wyci�gn�� r�k� i zatroskany
szepn��:
� Nie! Prosz� nie rusza� g�ow�, dobrze? Garp, prosz� nie rusza� g�ow�. �
B��dz�ce oczy
Garpa omin�y pilota i lekarza, kt�rzy czekali, a� wr�c� na swoje miejsce.
� Spokojnie, Garp � szepn�� pilot. � Sied� spokojnie, okay? Twarz Garpa
promieniowa�a
czystym spokojem. Trzymaj�cy
obur�cz wi�dn�cego cz�onka ma�y sier�ant mia� tak� min�, jakby zrobi� to, czego
po nim w�a�nie
oczekiwano.
W Anglii nie byli w stanie pom�c sier�antowi Garpowi. Mia� �szcz�cie, �e wr�ci�
do rodzinnego
Bostonu na d�ugo przed zako�czeniem wojny. W�a�nie zg�aszano pretensje pod
adresem pewnego
senatora. W artykule redakcyjnym jednego z bosto�-skich dziennik�w oskar�ano
Marynark�
Stan�w Zjednoczonych, �e odsy�a do domu tylko tych rannych, kt�rzy pochodz� z
zamo�nych i
znaczniejszych rodzin ameryka�skich. Aby uspokoi� te ohydne plotki, senator
o�wiadczy�, �e
ka�demu ci�ko rannemu, kt�ry ma szans� powrotu do kraju, �przys�uguje takie
prawo, nawet
je�li jest sierot�". By�o wtedy troch� zachodu z poszukiwaniem ci�ko rannego
sieroty, ale �eby
dowie�� rzetelno�ci senatorskiej obietnicy, znaleziono w ko�cu idealn� wprost
osob�.
Sier�ant technik Garp by� bowiem nie tylko sierot�; by� on r�wnie� kretynem,
kt�rego s�ownik
sk�ada� si� z jednego s�owa i kt�ry nawet nie m�g� si� poskar�y� w prasie. A do
tego jeszcze na
wszystkich zdj�ciach wychodzi� u�miechni�ty.
Kiedy zidiocia�ego sier�anta przywieziono do Mi�osierdzia Bo-sto�skiego, Jenny
Fields mia�a
k�opot ze sklasyfikowaniem go. Bardziej potulny ni� dziecko, z ca�� pewno�ci�
zalicza� si� do
Nieobecnych, ale nie wiedzia�a, czy mu przypadkiem czego� jeszcze nie brakuje.
� Halo, jak si� mamy! � zagadn�a, kiedy go wwieziono
u�miechni�tego na oddzia�.
� Garp! � warkn�� sier�ant. Nerw okoruchowy zregenerowa�
25
si� cz�ciowo i Garp nie przewraca� ju� oczyma, kt�re teraz jak gdyby pl�sa�y.
Na d�oniach mia�
jednak co� w rodzaju r�kawiczek z gazy -� wynik oparze�, jakich nabawi� si�
podczas
przypadkowego po�aru ,na oddziale szpitalnym okr�tu transportowego. Na widok
p�omieni
bowiem wyci�gn�� r�ce przenosz�c sobie ogie� na twarz; straci� w ten spos�b
brwi. Jenny
przypomina� c-golon� sow�.
Te poparzenia kwalifikowa�y go jednocze�nie i do Sk�rnych,. i do Nieobecnych. Z
r�kami tak
grubo obanda�owanymi nie m�g� si� jednak onanizowa�, co, jak g�osi�y jego
papiery, robi�
cz�sto, z powodzeniem i bez jakichkolwiek zahamowa�. Ci, kt�rzy si� nim bli�ej
interesowali od
czasu po�aru na okr�cie, obawiali si�-�e zdziecinnia�y strzelec pok�adowy
pozbawiony jedynej
doros�ej rozrywki popadnie w depresj� � przynajmniej do chwili ca�kowitego
wygojenia r�k.
Nie mo�na by�o wykluczy�, �e Garp odni�s� r�wnie� i obra�enia wewn�trzne. Wiele
od�amk�w
dosta�o mu si� do g�owy; niejeden ulokowa� si� w miejscu zbyt delikatnym, �eby
go mo�na by�o
usun��. Ale prymitywna lobotomia, jakiej ofiar� pad� sier�ant, wcale nie musia�a
by� procesem
zako�czonym; wewn�trzna deterioracja mog�a nadal post�powa�.
�Og�lna degeneracja cz�owieka jest i tak dostatecznie skomplikowana � pisa� Garp
� nawet bez
ingerencji ognia artyleryjskiego w jego system".
Przed sier�antem Garpem by� pacjent z podobnymi uszkodzeniami m�zgu. Miesi�cami
trzyma�
si� nie�le; po prostu stale m�wi� do siebie i od czasu do czasu la� w ��ko. A
potem r.agle-zacz��
traci� w�osy i mia� k�opoty z ko�czeniem zda�. Przed sam� �mierci� w�osy wyros�y
mu na
piersiach.
Na podstawie dowod�w rzeczowych � cieni i bia�ych smug na zdj�ciach
rentgenowskich �
nale�a�o zaliczy� Garpa do Denat�w. Ale dla Jenny Fields wygl�da� on bardzo
przyjemnie. Nie-
wielki, schludny m�czyzna, by�y strzelec pok�adowy wydawa� jej si� bezpo�redni
i niewinny w
swoich potrzebach dwulatka. Wo�a� �Garp!", kiedy by� g�odny, i �Garp!" na znak
zadowolenia;
pyta� �Garp?", kiedy go co� zdziwi�o albo kiedy si� zwraca� do obcych;. poznaj�c
kogo�, m�wi�
po prostu �Garp" � bez znaku zapytania.
28
Najcz�ciej stosowa� si� do polece�, ale nie nale�a�o mu ufa� � �atwo zapomina�
i albo by�
pos�uszny jak sze�ciolatek, albo bezmy�lnie ciekawy jak p�toraroczne dziecko.
Jego stany depresyjne, skrupulatnie odnotowywane v; karcie choroby, wyst�powa�y
jednocze�nie
z erekcjami. W takich chwilach ujmowa� swego biednego doros�ego wacka mi�dzy
obanda-
�owane d�onie i p�aka�. P�aka�, bo przez gaz� nie by�o tak przyjemnie, jak to
zachowa� w
niedawnym wspomnieniu swoich r�k, .ale r�wnie� dlatego, �e wszelki dotyk ura�a�
poparzone
miejsca. 'To w�a�nie w tych momentach przychodzi�a do niego Jenny. Drapa�a go po
plecach,
mi�dzy �opatkami, a� wygina� g�ow� do ty�u jak kot, i przemawia�a do niego ca�y
czas g�osem
przyjacielskim, podniecaj�co modulowanym. Wi�kszo�� piel�gniarek mrucza�a
monotonnie do
swoich pacjent�w wydaj�c z siebie usypiaj�cy d�wi�k o niezmiennej tonacji, ale
Jenny wiedzia�a,
�e Garpowi nie sen jest potrzebny. Wiedzia�a, �e jest niemowl�ciem znudzonym i
wymagaj�cym
zabawiania. A wi�c go zabawia�a. Na przyk�ad nastawia�a mu radio. Niekt�re
programy jednak
denerwowa�y Garpa, cho� nikt nie wiedzia� dlaczego. Inne natomiast audycje
wywo�ywa�y u
niego nieprawdopodobne wprost erekcje, kt�re z kolei prowadzi�y do depresji, i
tak w ko�o. Jeden
z program�w, ale tylko raz, wywo�a� u Garpa polucj�, co wprawi�o go w takie
zdumienie i
zachwyt, �e od tej pory chcia� ci�gle widzie� radio. Jenny jednak nie by�a w
stanie po raz drugi
z�apa� tej audycji, nie zdo�a�a wi�c powt�rzy� przedstawienia. Wiedzia�a, �e
gdyby mog�a
pod��czy� go