4874

Szczegóły
Tytuł 4874
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

4874 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 4874 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

4874 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

ALOJZY FELI�SKI BARBARA RADZIWI���WNA TRAGEDIA W PI�CIU AKTACH 3 Tower Press 2000 Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000 4 OSOBY ZYGMUNT AUGUST1, kr�l polski. BARBARA2, jego �ona, c�rka Jerzego Radziwi��a, hetmana w. ks lit. BONA3, jego matka, z domu Sforz�w, ksi���t mediola�skich. IZABELLA4, jego siostra, wdowa po kr�lu w�gierskim, Janie Zapolyi. TARNOWSKI JAN5, hetman w. koronny. KMITA PIOTR6, marsza�ek w. koronny, wojewoda i starosta krakowski. BORATY�SKI7, marsza�ek sejmowy. POSE� pierwszy sejmowy. POSE� drugi sejmowy. DOW�DCA stra�y zamkowej. Asystencja kr�lewska, senatorowie, wodzowie, pos�owie, stra� tronowa. Scena w Krakowie8 , w zamku kr�lewskim. 1 Zygmunt August, ostatni z Jagiellon�w, syn Zygmunta Starego i Bony Sforzy, ur. w r. 1520, wst�pi� na tron w r. 1548, zmar� w r. 1572. 2 Barbara, c�rka hetmana litewskiego Jerzego Radziwi��a (zm. w r. 1541), wysz�a za wojewod� trockiego Gaszto�da, w 20 roku �ycia owdowia�a, w r. 1547 zosta�a �on� Zygmunta Augusta; koronowana 7grudnia 1550 roku, zmar�a 8 maja 1551 r. 3 Bona Sforza, druga �ona Zygmunta I, ksi�niczka mediola�ska, po�lubiona Zygmuntowi I w r. 1517. W r. 1556 wskutek nieporozumie� z synem opu�ci�a Polsk�, wywo��c z sob� olbrzymie skarby, i osiad�a we W�oszech w swym ksi�stwie dziedzicznym Bari, gdzie w rok niespe�na umar�a, otruta przez swego lekarza nadwornego. 4 Izabella, ur. w r. 1519, po�lubi�a w r. 1538 Jana Zapoly�, ksi�cia siedmiogrodzkiego i kr�la w�gierskiego. Owdowiawszy w r. 1540, musia�a toczy� uporczywe walki z Ferdynandem Habsburgiem o tron w�gierski dla swego syna, Jana Zygmunta. W r. 1552 wyparta z W�gier przyjecha�a do Polski ju� po �mierci Barbary. W r. 1558 odzyska�a tron w�gierski dla swego syna. 5 Jan Tarnowski, kasztelan krakowski, hetman wielki koronny, znakomity m�� stanu, m�ny w�dz, walczy� zwyci�sko z Moskw�, pobi� Wo�och�w pod Obertynem w 1531 r. 6 Piotr Kmita, dumny magnat i warcho�. Jako marsza�ek wielki koronny piastowa� najwy�sz� w�adz� policyjn� oraz s�downicz� w miejscu pobytu kr�la; jako wojewoda sta� na czele pospolitego ruszenia szlachty w swym wojew�dztwie; w ko�cu jako starosta (grodowy) s�dzi� sprawy kryminalne szlachty i czuwa� nad ca�o�ci� dochod�w kr�lewskich. 7 Piotr Boraty�ski, starosta samborski i burgrabia krakowski, pose� ruski na sejm w 1548 r., wyst�powa� przeciw Barbarze; marsza�kiem Sejmu nie by�. 8 Scena w Krakowie. Okre�lenie historycznie nie�cis�e, albowiem oba sejmy, w 1548 i 1550 r., na kt�rych rozstrzyga�a si� sprawa Barbary, odby�y si� w Piotrkowie. W�wczas nie by�o tam ani Barbary, ani Bony, ani Izabelli. Sprowadzi� je autor na jedno miejsce w my�l znanego postulatu francuskiej tragedii klasycznej, kt�ra, opieraj�c si� na prawid�ach Arystotelesa, nie dopuszcza�a zmiany miejsca w obr�bie jednej akcji, zamkni�tej nadto w ograniczone ramy 24 godzin trwania. 5 AKT I SCENA I IZABELLA, BORATY�SKI BORATY�SKI Szanowna Izabello, trapi�cemi wie�ci Nie radbym sercu twemu przyczynia� bole�ci, Ale ho�d czystej prawdy winny moje usta Przyjaci�ce Barbary i siostrze Augusta. Na c� bym ci� pochlebn� mia� uwodzi� mow�? Radziwi���wna polsk� nie b�dzie kr�low� Sam odg�os, �e w swych murach dzi� j� ujrzy Krak�w, Czu�ych na s�aw� Kr�la oburza Polak�w, Stygnie Sejmu gorliwo��, a niech�tnych gwary Nape�niaj� stolic� imieniem Barbary. Wie�ci z wie�ci si� rodz�, trwoga trwog� zdra�a, Blisk� i straszn� burz� wszystko nam zagra�a.9 IZABELLA Nowe� jeszcze nieszcz�cia Niebo na mnie zsy�a? Niewinna� by t� burz� na siebie wzruszy�a? Ty� by� jej nie odwr�ci�, albo nie u�mierzy�? Nie, nie: skoro Sejm tobie ster obrad powierzy�, O przeznaczeniach naszych jeszcze dobrze tusz�, Kt� lepiej zna ode mnie twoj� polsk� dusz�,10 Twoje wysokie cnoty i m�stwo niez�omne? Niedawne s� i zawsze b�d� mi przytomne11 Te czasy, kiedy� tocz�c za mnie boje krwawe, Ocali� syna matce, a Jagie��om s�aw�. Dop�kim panowa�a w�rz�d12 szcz�cia i chwa�y, 9 wariant: Znika ufno��, wr� gniewy i czo�a chmurz�, Wszystko nam grozi blisk� i straszliw� burz�. 10 wariant: O Polski przeznaczeniach jeszcze dobrze tusz�, Bo kt� lepiej ode mnie zna tw� wielk� dusz�. 11 war.: �wie�e s� mej pami�ci i zawsze przytomne. 12 w�rz�d � staropolskie; p�niej: w�r�d. 6 T�umy przedniejszych W�gr�w tron m�j otacza�y; Lecz kiedy, w�adzy los�w uleg�szy surowej, Wdowa z szcz�liwej �ony, tu�aczka z Kr�lowej, Z synem jeszcze na r�ku, �zy niedo��nemi B�aga�am o ratunek i Niebios i ziemi, � Zosta�o mi, niestety! obro�c�w niewiele, Grono m�nych Polak�w i ty na ich czele. Wszystko nam by�o sprzeczne. Mia�e� w owej dobie Nie tylko Ferdynanda or� przeciw sobie, Lecz Rzym, Wiede�, wojsk zdrady, rokosze Hetman�w, I nad wszystko straszniejsz� pomoc Ottoman�w...13 Przecie� nie straci� serca. Dzi� mniej przykre chwile Mamy i wi�cej wsparcia i przeszk�d nie tyle. Jeste�my w�rz�d pokoju, na Ojczyzny �onie, Boraty�ski przy Lasce i August na tronie!14 BORATY�SKI Stary �o�nierz, mie� mog�em odwag� na wojnie, Ale burzliwym Sejmem kierowa� spokojnie, Mo�nych przemocy, chytrych podst�pom zagrodzi�, Tyle sprzecznych zda�, ch�ci i widok�w zgodzi� Tak trudne obowi�zki s� nad moje si�y. IZABELLA Kto kocha, jak ty, cnot�, komu nar�d mi�y, Kto szuka szczerze prawdy i ni� chce si� rz�dzi�... BORATY�SKI Szukaj�c szczerze prawdy, mog� jednak zb��dzi�. Lecz duszy mojej pod�a uleg�o�� nie zma�e: �miele g�ow� na gromy Augusta nara��, Wytkn� mu nier�wnego z Barbar� ma��e�stwa Nieprzyzwoito��, szkody i niebezpiecze�stwa; Wierny Ojczy�nie, prawom i Jagie���w s�awie, �lepym ��dzom powag� narodu zastawi�,15 13 potr�caj� o wypadki historyczne, kt�re rozegra�y si� po �mierci Jana Zapolyi na tle walki pomi�dzy Izabell� a Ferdynandem o sukcesj� tronu w�gierskiego. Ferynanda popiera� papie� Pawe� III i cesarz Karol V. Wezwany na pomoc przez parti� ma�oletniego syna Izabelli, Jana Zygmunta, su�tan Soliman II zawojowa� ca�e W�gry, pozostawiaj�c Izabelli jedynie Siedmiogr�d jako lenno. Autor antycypuje udzia� Boraty�skiego w tych zamieszkach; w rzeczywisto�ci Boraty�ski wyst�puje na widowni dziej�w w�gierskich znacznie p�niej (1557). 14 Boraty�ski przy Lasce. Laska by�a oznak� godno�ci marsza�ka. Boraty�skiego uczyni� autor marsza�kiem sejmu wbrew historii, chc�c podnie�� znaczenie wa�nej tej w tragedii postaci. 15 war.: �lepym ��dzom narodu los�w nie zostawi�. 7 I lubo w swych nadziejach Barbara zbyt �mia�a Szanownej Izabelli wzgl�dy pozyska�a... IZABELLA Tak jest, tak, mam z ni� przyja��, ta dla mnie jest chlub�.16 M�odo�ci mojej by�a towarzyszk� lub�, I dr�czonej ci�arem st�sknionego bycia,17 Ona mi pierwsza uczu� da�a s�odycz �ycia.18 W�wczas, gdy Car z pot�g� p�nocy i wschodu Ni�s� or� na zag�ad� polskiego narodu,19 Ojciec jej, �piesz�c z wojskiem na granice Litwy Do�wiadczy� w�tpliwego losu walnej bitwy, W oczach moich Zygmunta temi �egna� s�owy: �Za kraj, za Ciebie, mojej nie oszcz�dz� g�owy, Nie dowiesz si� z ust moich o Polak�w kl�sce, Lub nie ujrzysz mi�, Kr�lu, lub ujrzysz zwyci�zc�!20 Lecz ma C�rka jedyna, bez matki, bez braci,21 Niech w Tobie znajdzie Ojca, je�li swego straci". Niestety! przewidziany cios jego nie min��: Poszed�, stoczy� b�j krwawy, zwyci�y� i zgin��.22 Brat, nast�pca po bracie, sp�lnik jego s�awy,23 Wr�ci� z smutnym triumfem z tej chlubnej wyprawy. Nikt nie chcia� widzie� wodza zwyci�skich m�odzie�c�w, �up�w z namiotu Cara, ze krwi Cara je�c�w; Oczy Wilna ca�ego zosta�y wlepione W t�, kt�rej ojcu nar�d by� winien obron�. 24 Jej m�odo��, jej uroda, jej �zy dodawa�y Naszej stracie bole�ci, triumfowi chwa�y. 25 Os�oniona �a�ob�, dr��ca, zap�akana, Przed powa�nym Zygmuntem pad�a na kolana. �za lito�ci zrosi�a jego twarz s�dziw�, Podni�s� j� z �agodno�ci�, cieszy� nieszcz�liw�, I chcia�, by bohatyra c�rka, Polsce mi�a, Z jego w�asnemi tronu nieodst�pn� by�a. 16 war.: W m�odo�ci moj� by�a towarzyszk� lub�. 17 war.: A zn�kanej... 18 war.: Ona pierwsza mi da�a uczu� s�odycz �ycia. 19 Ni�s� or�. Mowa tu o trzeciej wojnie Zygmunta I z Moskw� (1534�1537), w kt�rej odznaczy� si� ojciec Barbary, Jerzy Radziwi��. 20 zwyci�zc� � sk�adnia �aci�ska, tzw. biernik podw�jny; poprawnie: zwyci�zc�. 21 bez braci � Barbara mia�a brata, Miko�aja Rudego. 22 zgin��. W rzeczywisto�ci Jerzy Radziwi�� zmar� �mierci� naturaln�. 23 Brat. Mowa tu o bracie Jerzego , Janie Radziwille, kt�ry po nim otrzyma� hetma�stwo wielkie litewskie. 24 war.: Oczy Wilna ca�ego w t� by�y wlepione, Kt�rej ojcu kraj polski winien by� obron�. 25 war.: ...Zygmuntowi chwa�y. 8 W�wczas j� pozna� August; w�wczas w niego wla�a Ten p�omie�, kt�rym dot�d serce jego pa�a, W�wczas i nasze z��czy� m�odzie�cze umys�y Zwi�zek s�odszy nam co dzie�, co dzie� bardziej �cis�y.26 Upojona przyja�ni�, w szcz�liwym ukryciu, P�dzi�am z ni� najdro�sze chwile w mojem �yciu. A dzi�, gdy wystawion� widz� j�, niestety! Na zapalczywo�� gminu, na zdrajc�w sztylety, Ufaj�c� w niewinno��, w Augusta i we mnie, Ja� bym opu�ci� mia�a i zdradzi� nikczemnie? Ty, m�j obro�ca, by�by� jej nieprzyjacielem? BORATY�SKI Jestem, Pani, praw str�em i jej cn�t czcicielem, Ale dr��, by z ni� zwi�zki grobem si� nie sta�y �wietnych nadziei Polski i Augusta chwa�y. IZABELLA Czy� obca, przeznaczona do ber�a w kolebce, Kt�rej pieszczon� m�odo�� skazi�y pochlebce, I dusz�, niewolniczych pa�stw zbytkami hard�, Ku swobodnym Polakom napoi�y wzgard�, Tkliwej Polak�w matki miejsce zajmie godniej I czu� mo�e do kraju wi�ksz� mi�o�� od niej? W domu obro�c�w jego Barbara zrodzona, Wzi�a j� ze krwi ojca, wzi�a z matki �ona. Ledwie zacz�a my�le�, ju� Polski wspomnienie S�odkie sprawia�o w sercu niemowl�cem dr�enie; T� mi�o��, wychowaniem wzrastaj�c� z laty, Najukocha�szych os�b podwoi�y straty: Dw�ch braci zg�adzi� or�, matk� �al po synach, I ojciec na zdobytych wkr�tce leg� wawrzynach. Pami�� ich u�wi�caj�c, jej dusza zbola�a Na Ojczyzn� si� z ca�� czu�o�ci� wyla�a. Mog�a� wst�p do jej serca znale�� tronu pycha? Dla Polski i dla m�a Barbara oddycha.27 W m�u pok�ada szcz�cia Polski ufno�� ca��, W szcz�ciu Polski cieszy si� przysz�� m�a chwa��. BORATY�SKI 26 wariant: W zwi�zek nam coraz milszy, zwi�zek bardziej �cis�y. 27 war.: Mog�aby do jej serca znale�� przyst�p pycha? Dla m�a i dla Polski Barbara oddycha. 9 Pani, cnoty Barbary od ziomk�w s� czczone, Lecz sam�e wzgl�d na cnoty nadaje koron�? IZABELLA Wiem ja, �e duma, pr�no��, zysk, boja�� s�siada, Wyborem �on dla Kr�l�w pospolicie w�ada; Ale� te wzgl�dy pod�e zniewoli� by mia�y M�drego Kr�la, nar�d wolny i wspania�y? Przyznaj, �e pierwsz� da�a koron� na �wiecie M�czy�nie dzielno��, cnota i pi�kno�� � kobiecie. Dzi�, gdy los, czyli niebios opatrzno�� nad nami28 Ksi�niczk� mi�� z rodu, �wietn� przymiotami Przeznacza nam za swojej dobroci narz�dzie, Czy� temu Boraty�ski sprzeciwia� si� b�dzie? BORATY�SKI Uczyni�, co by� �wi�t� powinno�ci� mniemam;29 Pr�cz Boga, praw, Ojczyzny � na nic wzgl�du nie mam; Moje wam po�wi�ca�em i po�wi�c� rami�, Lecz dla was przekonania mojego nie z�ami�. Przebacz, je�li m�j up�r serce twoje rani, Ot� Barbara wchodzi, zostawiam ci�, Pani. IZABELLA Pewnie ci� dobro kraju na jej stron� schyli. 28 war.: Dzi�, kiedy losy niebios opatrzone nad nami. 29 co by� �wi�t� powinno�ci� mniemam. Sk�adnia �aci�ska, zamiast: co za �wi�t� uwa�am powinno��; latynizm�w tego rodzaju napotykamy wiele i w dalszym toku dzie�a. By� to wynik szko�y �wczesnej, w kt�rej znajomo�� j�zyka �aci�skiego stanowi�a podstaw� humanistycznego wykszta�cenia. 10 SCENA II IZABELLA, BARBARA BARBARA Ach! po wielu� to latach i w jakiej�e chwili Zjawiasz si� ut�sknionej, Izabello droga! Kiedy mnie niespokojno�� otacza i trwoga, Kiedy si� przeznaczenia mego szala wa�y, Niebo mnie wraca twojej opieku�czej stra�y. Ach! Ile� mnie tw�j odjazd nabawi� bole�ci! Ile� p�niej o tobie rozsiewane wie�ci Powi�ksza�y dr��cego serca niepokoje! Ile� mi wycisn�y �ez nieszcz�cia twoje! IZABELLA Wierzaj mi, w losu mego przemianach ustawnych, W gmachach Kr�l�w, w pustyniach mem tu�actwem s�awnych, W pomy�lno�ci, w niedoli, w blasku i �a�obie, Wszystkie si� my�li moje zwraca�y ku Tobie. Dzi� odzyskuj�, z wami na koniec z��czona, Szcz�cie, kt�re mi by�a wydar�a korona. Nic mnie ju� nie rozdzieli z tob�, z synem, z bratem: Miejsce, gdzie wy jeste�cie, b�dzie dla mnie �wiatem. Lat kilka, kt�rem w owej krainie prze�y�a, Da�y mi �ywiej uczu�, jak Ojczyzna mi�a. Dzi� jej szcz�cie i moje b�dzie dope�nione, Gdy na twych skroniach polsk� ujrzymy koron�. BARBARA Co? gdy w niespokojno�ciach, w udr�czeniach, w trwodze, Po niebezpiecze�stw pe�nej post�puj� drodze, Gdy wsparcia i pociechy szukam na twem �onie, Ty m�wisz mi o szcz�ciu? m�wisz o koronie?... IZABELLA Tak, ufam w s�uszno�� niebios i w cnot� rodak�w: Najgodniejsz� korony dzi� uwie�czy Krak�w. Skoro� pierwszy w Augu�cie roznieci�a p�omie�, B�ysn�� by� memu sercu ten nadziei promie�30, 30 war.: B�ysn�� by� w mojem sercu... 11 Lecz go rozpr�szy� wkr�tce rozs�dek surowy. Ojca mego z Cesarzem wiedzia�am umowy31: Ju� on mia� od El�biety obietnic� r�ki Dla syna, kt�ry skrycie twe ub�stwia� wdzi�ki32. Samam si� tej mi�o�ci przeciwi�c otwarcie, Chwiej�cej si� odwadze brata nios�a wsparcie. Ile� razy gromi�am te �zy i wzdychania, Uwie�czonego dzisiaj pocz�tki kochania! Wkr�tce� ty moj� trwog� pozna�a tajemn� I przeciw Augustowi z��czy�a si� ze mn�. W dzie� spe�nienia wzajemnej Kr�l�w obietnicy33 Gdy nas wszystkich powo�a� z Wilna do stolicy, Z sob� ci� wzywaj�cej odmawiaj�c Bonie, Z �alem dworu zosta�a� na swych krewnych �onie. Rozdzia� ten duszy mojej d�ugie przyni�s� smutki, Lecz szanowa�am twego oporu pobudki; Zw�aszcza �e, czyta� w sercu Barbary nawyk�a, Ju� by�am twoje walki wewn�trzne przenik�a. BARBARA S�d� jak niebezpiecze�stwa by�y podwojone, Kiedym w tobie straci�a pomoc i obron�. Z nieszcz�liw� sk�onno�ci� walczy�am usilnie, Lecz zosta�am samotna i zosta�am w Wilnie. Miejsce, gdzie pierwszy pocisk utkwi� w serce dr��ce34 Przeciw mnie uzbraja�o przypomnie� tysi�ce35; Opuszczonego miasta ten widok ponury, Te bezludne ogrody, te milcz�ce mury, Wie�� o zwi�zkach Augusta, jego oddalenie, Roz�arza�y st�umionej mi�o�ci p�omienie. Nie do�� na tem, zawzi�ty los chcia� mojej zguby: Ledwie zani�s� przed o�tarz �wi�te August �luby, Z �ona rozpaczaj�cej wydar�szy si� �ony, Wraca obj�� na Litw� rz�d mu powierzony. Na ten odg�os dr��, biegn�, �ciskam stryja nogi I, zwierzaj�c si� z moich udr�cze� i trwogi, B�agam, by mnie w g��b kraju z sw� pos�awszy �on�, Przed �wiatem i Augustem chowa� utajon�. Oddalam si�, uciekam... W tak okropnym stanie Dogodne moim smutkom znajduj� mieszkanie: W g��bi las�w rozleg�ych, dzikich i pos�pnych, Na szumi�cego Niemna brzegach niedost�pnych 31 wiedzia�am umowy � poprawniej: zna�am. 32 twe ub�stwia� wdzi�ki. W rzeczywisto�ci Zygmunt pozna� Barbar� po swym �lubie z pierwsz� �on�, El�biet�, c�rk� Ferdynanda Habsburskiego, brata cesarza Karola V. 33 war.: Dzie� spe�nienia wzajemnych Kr�l�w obietnicy. 34 pierwszy pocisk � Amora, bo�ka mi�o�ci. 35 war.: Uzbroi�o przeciw mnie przypomnie� tysi�ce. 12 Wznosi si� gmach odwieczny, ogromny, ponury, Wod� i wysokiemi opasany mury. W tym to grobie �yj�cych czas d�ugi zamkniona, Pr�no chcia�am ten pocisk wyrwa� z mego �ona36. Wpo�r�d b�aga� do Tw�rcy i zatrudnie� dziennych37, I wieczor�w przewlek�ych i nocy bezsennych, Szukaj�c� pokoju i ul�enia rany �ciga� zawsze i dr�czy� obraz ukochany. Ile� razy odwaga, w mej duszy omdla�a, Czu�a potrzeb� wsparcia i ciebie wzywa�a! IZABELLA Z tob�, z rodem, z ojczystym roz��czona krajem, Cz�ciej daleko do was wzdycha�am nawzajem. BARBARA Wkr�tce smutna wie�� dosz�a i w nasze ustronie, �e cierpienia skr�ci�y wiek Augusta �onie38. P�aka�am czu�ej, pi�knej, �agodnej El�biety39, Wielkie z rodu, z cn�t wi�ksze maj�cej zalety, W obcy kraj z �ona pieszczot i blasku wyrwanej, Kochaj�cej Augusta, wzajem nie kochanej, Dni swoje w samotno�ci ci�gn�cej �a�o�nie I na koniec gasn�cej w samej �ycia wio�nie. IZABELLA Czci�am j�. Nad jej �mierci� jak i ty bolej�, Lecz ta �mier� tw� o�ywi� musia�a nadziej�. BARBARA Na chwil� serca mego odkryj� ci skryto��: O�mielonej mi�o�ci ust�pi�a lito��, Lecz rozwaga na sro�sz� wyda�a katusz� Tak d�ugiemi walkami zmordowan� dusz�. Tych �miertelnych udr�cze� spe�nia�am dwa lata, Gdym przed zamkiem ujrza�a nagle twego brata. Na czele twego pu�ku, �wietn� stal� zbrojny, Z moim stryjem z p�nocnej w�wczas wraca� wojny Jakie� uczu�am w sobie na ten widok dr�enie!... 36 Pocisk Amora, tzn. mi�o�� do Zygmunta Augusta. 37 war.: ...w po�r�d zabaw dziennych. 38 cierpienia skr�ci�y wiek. El�bieta, pierwsza �ona Zygmunta Augusta, zmar�a w Wilnie 1545 roku. 39 p�aka�am El�biety � p�aka� z dope�niaczem, sk�adnia w�a�ciwa staropolszczy�nie, dzi�: p�aka� po kim, lub op�akiwa� kogo. 13 Zap�oni�am si�, zblad�am... utraci�am tchnienie I zaledwie nie�mia�e mog�am podnie�� oko Na t� twarz, w moim sercu wyryt� g��boko. Na jego czole, dumnem z pierwszego zwyci�stwa, Widzia�am �witaj�cy dla Polski wiek m�stwa, A w u�miechu �agodnym, co serce porywa, Szcz�cie przysz�e rodak�w czyta�am szcz�liwa. Ach! Jak�e trudn� w�wczas by�o dla mnie chwa�� Odrzuci� jego mi�o��, tak czyst� i sta��! Ba�am si� i pragn�am us�ysze� wyznanie... Us�ysza�am... Powinno�� przemog�a kochanie: Kilk� s�owy zniszczy�am nadzieje Augusta; Lecz m�j wzrok, m�j g�os dr��cy, zdradzi� moje usta. Odt�d w rosn�cej coraz mi�o�ci zap�dzie �ledzi� mnie, szuka�, �ciga� i... znajdowa� wsz�dzie. Same trudno�ci jego zap�d nat�a�y: Wkr�tce na swoj� stron� sk�oni� r�d m�j ca�y; Uzbroi� si� stryjowskim przeciw mnie rozkazem: Walczy�am z krwi�, z przyja�ni� i mi�o�ci� razem. Jeszcze mu przywodzi�am na pami�� sto razy Ojczyzn�, prawo, chwa��, Zygmunta zakazy, Jeszcze by�am gotowa (ty dasz temu wiar�) Z uczucia najdro�szego uczyni� ofiar�... Lecz na koniec Augusta rozpacz i cierpienie, �mierci nad g�ow� jego rozpostarte cienie, Przysz�e sieroctwo Polski, przysz�e o tron boje40, �zy rodzic�w, j�k ludu i zgryzoty moje Inn� powinno�� dr��cej wskaza�y Barbarze: Uleg�am... nasz� wiar� przyj�y o�tarze. IZABELLA Jak�� ulg�, �ciganej broni� zapalczyw�, Przyni�s� mi w�wczas odg�os, �e jeste� szcz�liw�. BARBARA �mier� Zygmunta, na kt�r� p�acze Polska ca�a41, Nadto kr�tkie dni szcz�cia mojego przerwa�a. Kiedy August, w najci�szej pogr��on �a�obie, Jecha� oddawa� smutn� cze�� na ojca grobie I z boja�ni� przyjmowa� panowania brzemi� Po Kr�lu, co p� wieku nasz� ws�awia� ziemi�, Dr��ca o m�a losy, pozostaj�c w Wilnie, O t� go tylko �ask� b�aga�am usilnie: �eby mnie nie otacza� blaskiem majestatu 40 sieroctwo Polski � El�bieta umar�a bezpotomnie. Zygmunt August by� ostatnim z Jagiellon�w. 41 �mier� Zygmunta I nast�pi�a 1 kwietnia 1548 roku. 14 I szcz�cia swej Barbary nie og�asza� �wiatu. Kiedy powrotu jego czekam niecierpliwa, Niespodziany mnie rozkaz do stolicy wzywa. Dr��c, �egnam dr��cych, wszystko nieszcz�cie mi wr�y... Smutn� mi wie�� przynosi ka�dy krok podr�y. Z trwog� do nieznanego przybli�am si� miasta... Na widok jego mur�w przel�knienie wzrasta. Wje�d�am. T�um ludu niemy otacza mnie wko�o: Ka�de oko mnie �ledzi, ka�de grozi czo�o. Przez c� mog�am zas�u�y� na ziomk�w nienawi��? Je�li w nich blask m�j przysz�y wczesn� rodzi zawi��, Zrzekam si� go: �y� pragn� nieznajoma �wiatu, Mniej ziomkom nienawistna, milsza twemu bratu. Ach! czyli� przyda szcz�cia ten blask zazdroszczony42. Dla siostry Izabelli, dla Augusta �ony? IZABELLA Tron ci nie przyda szcz�cia, lecz nasze podwoi. Sta�o�� r�wnie dzi� tobie, jak i nam przystoi. Serce Kr�la przy�pieszy� tw�j triumf kaza�o, Dokona on szcz�liwie, co rozpocz�� �mia�o. Ju� Litwa Polsce cnoty og�asza Barbary, Czo�o m��w popiera Augusta zamiary, Za nim jest wojsko, wi�ksza Senatu po�owa, Zebrzydowskiego sta�o��, Kanclerza wymowa43; Nade wszystko Tarnowski, m�dra jego rada Dzia�aniom tronu cech� dojrza�o�ci nada. Nar�d praw swoich strze�e i przodk�w zwyczaju, Lecz kocha Kr�la, pragnie spokojno�ci w kraju; M��w, co mnie wspierali na w�gierskim tronie, Do�wiadczon� gorliwo�� i za tob� sk�oni�. Wodza ich, co przy zdaniu swem upornie stoi, Znam cnot�, a Barbara cnoty si� nie boi. Lecz r�wnie jak nadziei przeszk�d ci nie taj�: Nowy zwi�zek w stolicy na Kr�la powstaje, Podnieca go zapewne Wiednia pomoc skryta...44 Bona jest g�ow� jego, a ramieniem Kmita. Mniej straszne s� nikczemnych zwolennik�w t�umy, Bona jest najstraszniejsz�... kt� nie zna jej dumy? Wszyscy z�otu jej s�u��, jej zemsty si� boj�, Jej zr�czno��, jej... niestety! ona matk� moj�! 42 Blask zazdroszczony zamiast: kt�rego zazdroszcz�. 43 Zebrzydowski Andrzej, biskup pod�wczas kujawski; w rzeczywisto�ci by� przeciwnikiem ma��e�stwa z Barbar�. Kanclerzem by� wtedy Samuel Maciejowski, biskup krakowski, znakomity m�� stanu, opiekun nauk i sztuk pi�knych. W literaturze uwieczni� do �ukasz G�rnicki, umieszczaj�c akcj� Dworzanina w jego pa�acu w Pr�dniku pod Krakowem. 44 war.: ...pomoc obcych skryta. 15 Ale niebo za nami, nie trw�my si� niczem. SCENA III BONA, BARBARA, IZABELLA BONA do Barbary Ty�e� tu! z moj� c�rk�? przed mojem obliczem? I jakiem�e si� czo�em nara�asz zuchwale45 Na gniew twojej Kr�lowej i na matki �ale? Ty, co z cieni�w sieroctwa i ze smutk�w �ona Do blasku wzgl�d�w moich nagle wyniesiona, W miejscu wdzi�czno�ci, podst�p knuj�c przeniewierczy, W pier�, co ci� o�ywi�a, wla�a� jad morderczy... Ty, pod�a zwodzicielko! poddanko zuchwa�a! Co� mego syna w mi�o�� podej�ciem wpl�ta�a, W mi�o��, co go w dniu jednym pozbawi�a chwa�y, Jak� lat kilku cnoty by�y mu zjedna�y! W mi�o�� nieszcz�sn�, kt�rej wie�� serce rozdar�a Konaj�cego ojca i gr�b mu otwar�a! �mierci tej, kt�ra Polsk� nabawia rozpacz�, Kt�ra trony zasmuca, kt�rej ludy p�acz�, Ty� pragn�a! Ty jedna z tej �mierci si� cieszysz, Cel wzdycha� twych i zbrodni, tron ju� osi��� �pieszysz. Nie �piesz si�! Umar� Zygmunt, ale Bona �yje; Ja to pasmo zdrad ciemnych przed �wiatem odkryj�... Te w�t�e �lepej dumy budowy obal�, Ciebie oddam zgryzotom i syna ocal�. BARBARA Nie, pani! Zgryzot serce nie dozna Barbary, Nie ujd� prze�ladowa�, lecz nie godnam kary. Pr�no si� z wyrzutami zbrodni moich szerzysz, Ja si� do niech nie czuj� i ty im nie wierzysz. Los, tron i moje �ycie w r�kach mo�e Bony, Lecz upodli� nie zdo�a nikt Augusta �ony. ( Odchodzi) BONA do Izabelli I ty�, co� si� z mi�o�ci dla twej krwi wyzu�a, Na matki, brata, w�asn� zniewag� nieczu�a, �miesz milczeniem Barbary dum� uzuchwala�? 45 war.: Jakiem�e czo�em chcesz si� nara�a� zuchwale. 16 IZABELLA �miem, matko, nad niewinnej losem si� u�ala�! I ona� by to mog�a tronem si� omami�, Upodli� si� podej�ciem, niewdzi�czno�ci� splami�? Zasady jej s� �wi�te, szlachetne, niezmiennie... A jej serce tak czyste, jak to �wiat�o dzienne! Kt�rej�e c�rce Kr�la lub Kr�lowej �wiata �mielej bym powierzy�a szcz�cie mego brata? Ach! gdyby te �zy moje mog�y... ale nie, nie46. Widz� tw�j wstr�t na samo Barbary wspomnienie. Pozw�l przynajmniej c�rce... BONA Id�, c�rko odrodna! Nie maj�ca cn�t przodk�w, chwa�y ich niegodna! Umys� tw�j pospolity, s�aby i spodlony, Nigdy mi si� nie zdawa� zdolnym do korony! Z niej s�usznie dzi� wyzuta, knuj zdrad� nikczemn�, I za swoj� Barbar�, je�li �miesz, walcz ze mn�! Precz mi z oczu!... SCENA IV BONA sama O ha�bo! o srogie m�czarnie! Barbara z gr�b si� moich ur�ga bezkarnie! Syn mnie unika, c�rka na mnie si� sprzysi�ga! Gdzie� moja dawna chwa�a, znaczenie, pot�ga? Ja� to, co w�rz�d powodze�, triumf�w i cze�ci, Dzieli�am tron z najwi�kszym Kr�lem lat trzydzie�ci, Ja, com w Sejmach, w obozach, w Senacie, w ko�ciele Postawia�a stworzenia r�k moich na czele, I przez dary, przez postrach, przez tajemne wp�ywy, Jednem skinieniem wiod�a ten nar�d burzliwy? Dzi�, trac�c tyloletnich trud�w korzy�� ca��, Mam cierpie� wy�ej siebie Barbar� zuchwa��? Mam � niewolnica z matki, z Kr�lowej � poddana, Wzgardzona w kraju w�asnym, w obcych zapomniana47, Czo�gaj�c si� przed tymi, co dr�eli przede mn�, 46 war.: Ach! gdyby �zy me mog�y zniewoli�... ale nie... 47 war.: Wzgardzona w kraju obcym, w w�asnym zapomniana... 17 W smutkach i poni�eniu wlec staro�� nikczemn�? Sta� si� mi�o�ci syna p�ochego igrzyskiem, Ofiar� nieprzyjaci�, �wiata po�miewiskiem?... Ale czeg� si� l�kam? Nie jestem�e Bon�? Nie, wol� raczej umrze�, ni�li �y� wzgardzon�! Tak jest, nim umr� jednak, wprz�d swego doka��: Odepchn� j� od tronu, lub go krwi� jej zma��... Jej �mier�... Monty... m�j rodak... przy boku Barbary... Zr�czny, chciwy i pewien, �e uniknie kary... SCENA V BONA, KMITA BONA C� wi�c, Kmito? �w Senat z narodu wyborem48 Czeg� swoim na Kr�la dokona� oporem? Gdy wy czas drogi, kr�tkim przeznaczon obradom, Po�wi�cacie namys�om, pogr�kom i zwadom, On sprowadza Barbar�, mianuje sw� �on�, Mie�ci w zamku i wkr�tce ozdobi koron�. Nie kr�l to jest niezgi�tym, jak go Sejm og�asza, � �mia�y go uczyni�a niedo��no�� wasza! Czemu� kry� przed Zygmuntem sw� mi�o�� z Barbar�? Po�lubion� jej czemu� nie che�pi� si� wiar�? Czy� ojciec, co go kocha�, Kr�l, co mu pob�a�a�, Wi�cej poszanowania i trwogi mu wra�a�, Ni� Senat, co rzymskiemu w swej r�wna si� dumie, Ni� nar�d, kt�ry jeszcze wolnym si� rozumie? Wolnym! Po c� brzmi w ustach to wolno�ci has�o, Gdy przywi�zanie do niej w sercach ju� wygas�o? Wyrzeczcie si� jej raczej! stra�cie w jednej chwili Ten skarb, kt�ry przodkowie krwi� swoj� zdobyli. Obranego monarch� uznajcie za pana, Pozw�lcie, niech wam jego kr�luje poddana! Sam id�, kl�kaj z t� Lask� przy jej majestacie49, Z kt�r�� niegdy� jej ojcu przodkowa� w Senacie. Id�cie, i czo�em bij�c pani nowej, Sta�cie si� godni takiej, jak ona, Kr�lowej! Niechaj krewnych Barbary i s�u�alc�w zgraja, Co kazi serce Kr�la, pochlebstwy upaja, Otoczy tron i pierwsze posi�dzie urz�dy, A stary w�dz u progu niech �ebrze o wzgl�dy. 48 z narodu wyborem, tj. wraz z izb� poselsk�. 49 z t� Lask�, tj. z lask� marsza�kowsk�. 18 Nadzieje zas�u�onych, te rozleg�e w�o�ci50, Niech si� stan� zap�at� ulega�, pod�o�ci. �w, co wyroczni� Kr�la, dworu jest p�bogiem, Wiecznym Bony i wszystkich przyjaci� jej wrogiem, Dumny Tarnowski niechaj rozkazuje Kmicie! KMITA Nie, pani! Wolno�� dla mnie milsza jest nad �ycie. Wiem ja, �e w tej tak wa�nej dla narodu chwili, Jak ty, tak wszyscy na mnie oczy obr�cili. Chwalebna twa gorliwo��, lecz pr�na obawa. Utrzymam godnie ludu i Senatu prawa51, Skr�c� m�odego Kr�la przyw�aszczon� w�adz�52: Wszystkom wcze�nie przewidzia�, wszystkiemu zaradz�. Milczy Sejm, lecz pomocy skrycie mi u�ycza. Straszn� burz� poprzedza ta cisza zwodnicza. Sam Kr�l pop�dliwo�ci�, �ci�gnieniem Barbary, J�trzy nar�d i wspiera gorliwych zamiary; Rzym zezwala na rozw�d, lud rozwodu wo�a, Za rozwodem polskiego jest g�owa ko�cio�a53, W Senacie, w pos��w izbie, w namiotach �o�nierzy, Wys�a�c�w orszak ducha zbawiennego szerzy. Wcze�nie na przewidzian� gotuj�c si� wojn�, �ci�gam skrycie z powiat�w szlachty hufce zbrojne, Zwi�ksz� je liczni dwor�w naszych wojownicy I mieszka�cy rz�dzonej przeze mnie stolicy. Wszyscy s� wierni tobie, Ojczy�nie i s�awie, B�d� walczy� pode mn� i w narodu sprawie, Dla oparcia si� �lepym Augusta zap�dom, Maj�cego po�wi�ci� kraj m�odo�ci b��dom. Jaki� jest pot�niejszy, jaki� �wi�tszy spos�b Nad ten zwi�zek szanowny pierwszych w Polsce os�b, Przeciw sile, przy prawach obstaj�cych �miele, I w�asn� Kr�la matk� maj�cych na czele? Tak, pani, Kr�l niegodnej musi zrzec si� �ony, Albo z tronu Jagie���w zostanie str�cony... BONA Matk� jestem, mog�a�bym chcie� upadku syna? 50 war.: Te nadzieje zas�ugi... 51 ludu � szlachty. 52 Skr�c� � ukr�c�. 53 polskiego g�ow� ko�cio�a by� w�wczas arcybiskup gnie�nie�ski Dzierzgowski, kt�ry mia� o�wiadczy�, �e grzech, wynik�y z porzucenia Barbary, rozdzieli na g�owy wszystkich mieszka�c�w kr�lestwa polskiego. 19 Za c� go kara�? Mi�o�� � jego ca�a wina. Wr�ci nad sercem swojem cnocie panowanie, Je�eli oddalon� Barbara zostanie. Uwie�my j�: ten zamys� uda si� nam snadnie; Niech j� przegrodz� Tatry, nim ksi�yc zapadnie. Karol, w�adn�cy ber�em zachodniego �wiata, Przeznaczaj�c Kr�lowi c�rk� swego brata54, Ukryje zwodzicielk� w swych pa�stwach obszernych I, jak Cesarz, nagrodzi przyjaci� mu wiernych. Ja podam �rodki, z�oto trudno�ci prze�amie... Uwo��cych zas�oni bohatyra rami�. Tak; ty sam przyjm na siebie t� wa�n� wypraw�: Powr�� Kr�la ojczy�nie, a Kr�lowi s�aw�. KMITA Co? ja!... pierwszy urz�dnik, naczelnik Senatu55, Str� pokoju w stolicy, str� praw majestatu, Mia�bym sam by� przyw�dc� gwa�tu i bezprawia? BONA Nie jest praw gwa�cicielem, kto ojczyzn� zbawia! Sam okrytego s�aw� nie nara�aj czo�a, Jedno twoje skinienie wszystko sprawi� zdo�a. Rycerze, po�wi�ceni swojemu wodzowi, Imi� twe taj�c, rozkaz wype�ni� gotowi. Ta szlachta... KMITA Wszyscy wodza swojego s� godni. Polak nie jest zrodzonym do nikczemnej zbrodni! Je�eli Karol us�ug tak pod�ych wymaga, Niech przez nie wiernk�w jego ws�awi si� odwaga. Okaza� j� dla ciebie ja b�d� mia� pole W szeregach wojownik�w, w Senator�w kole. BONA Czy� jak chcesz. Znam tw� przyja��, spokojn� by� mog�; Trzeba� takim, jak Kmita, ukazywa� drog�?... (Kmita odchodzi) 54 c�rk� swego brata. Katarzyna, c�rka Ferdynanda, a synowica cesarza Karola V, zosta�a istotnie �on� Zygmunta Augusta po zgonie Barbary. 55 naczelnik Senatu. Kmita jako marsza�ek koronny przewodniczy� w senacie. 20 BONA sama Potrzebn� mi do czasu wspierajmy zuchwa�o��, Sama go w przepa�� wtr�ci nierozwa�na �mia�o��. Wiem, �e nie mnie, lecz w�asnej dogadza on dumie. Lecz Bona pysznych u�y� i ukara� umie56. Dzi� p�aszczy� mi si� b�dzie ta dusza wynios�a... Id�my austryjackiego wyrozumie� pos�a57. Zgodne s� w cz�ci z memi Karola zamiary: Pozb�d�my si� kochanej od kr�la Barbary, Katarzyn� ponur� osad�my na tronie... Z czasem ona i Cesarz s�u�y� b�d� Bonie!... Lecz g�aszczmy jego dum�, �e przez c�rk� brata Mie� b�dzie wp�yw do Polski, jak ma do p� �wiata. Tak ka�dy sw�j cel maj�c, niech memu dogadza, I sam siebie uwodzi, my�l�c, �e mnie zdradza. 56 war.: Bona-� pysznych i u�y� i kara� nie umie? 57 war.: Lecz id�my rakuskiego wyrozumie� pos�a. 21 AKT II SCENA I58 AUGUST, MINISTROWIE, STRA� AUGUST Wy, rz�du naczelniki, wodze, Senatory, S�udzy praw, swob�d str�e, narodu podpory, Przez kt�rych g�os i rami� August Polsk� w�ada, Spe�nijcie, co uchwali� Kr�l i Wielkorada59. Ty... daj odpowied� pos�om p�nocnego Cara, �e mnie p�onna sojusz�w nie z�udzi ofiara. Niechaj wprz�dy j�cz�cy pod jarzmem podda�stwa Wr�ci Smole�sk, od mego oderwany pa�stwa60, W�wczas mo�e mu nie by� pok�j odm�wiony, W�wczas mo�e krwi zwi�zek, nasze ��cz�c trony, Zbraci�, pod s�odkiem ber�em naszej Katarzyny61, Niepodleg�ych Polak�w z bitnymi Rusiny62. Ty... przyby�ym ksi���tom z Rygi i Mitawy63 Kr�la i Sejmu wyrok id� odnie� �askawy: Maj�c wzgl�d na ich ucisk, pro�by i pokor�, Te kraje pod opiek� ber�a mego bior�. Niech na imi� Augusta, w pokoju i chwale, Wilhelm Inflanty rz�dzi, Gottard � Semigale, A odt�d je pot�ga moja ubezpieczy Od napa�ci Zamorc�w, i �ciennik�w mieczy64. 58 SCENA I. Monolog Augusta, rozpoczynaj�cy ten akt, uleg� w konstrukcji zmianie. Mianowicie w drugiej redakcji ust�p, zamkni�ty w wierszach 5�12, znajduje si� na ko�cu monologu. Zapewne ze wzgl�du na kolejny tok zarz�dze� kr�la sprawa rosyjska, jako najwa�niejsza, zosta�a po dojrzalszym namy�le wysuni�ta na czo�o monologu. Ca�a ta tyrada Augusta ma na celu zobrazowanie pot�gi Jagiello�skiej, co w czasach m�odego Kr�lestwa Kongresowego szczeg�lnie �ywe echo znajdowa�o w sercach s�uchaczy. 59 Wielkorada � Panowie Rada, czyli senat. 60 Wr�ci Smole�sk � Smole�sk, zaj�ty przez cara Wasyla Iwanowicza w r. 1514, powr�ci� do Polski dopiero za Zygmunta III w r. 1611. 61 pod ber�em Katarzyny Jagiellonki, siostry Zygmunta Augusta, o kt�rej r�k� zabiega� bezskutecznie Iwan Gro�ny, ��daj�c w posagu Inflant. W r. 1562 Katarzyna wysz�a za Jana, ksi�cia Finlandii, p�niejszego kr�la szwedzkiego, i by�a matk� Zygmunta III Wazy. 62 Z bitnymi Rusiny � stale: z Moskw�. 63 Ryga � stolica �wczesnych Inflant. Mitawa � miasto w Kurlandii, zwanej dawniej Semigali�. 64 Od napa�ci Zamorc�w i �ciennik�w mieczy � to znaczy od najazdu Szwed�w i Moskwy. �ciennik�w � w drugiej redakcji: �o�ciennik�w", � oznacza mieszka�c�w kraju o�ciennego, tu: Moskwy. Ca�y ust�p, zawieraj�cy aluzj� do spraw inflanckiej i kurlandzkiej, jest antycypacj� 22 Ty... Sieniawskiemu po�lij rozkaz pa�stwa stan�w, �eby wojskiem, strzeg�cym granic Ottoman�w, Pod�ego wiaro�omc�, lennika Stefana65, Co zrzek� si� ojc�w Boga, zdradzi� swego pana, Str�ci� z ho�duj�cego nam Wo�och�w ksi�stwa, A znanego Polakom z wierno�ci i m�stwa Wzni�s� Aleksandra, �wi�t� zwi�za� go przysi�g�66 I od grom�w Stambu�u Polsk� wspar� pot�g�. Ty... id�, ksi���t dzier��cych Prusy i Pomorze67 Obwie��, niechaj na moim dzi� stawi� si� dworze, I w dniu, kt�ry Augusta szcz�ciu po�wi�cony Ma uwie�czy� koron� czo�o jego �ony, Swoim blaskiem �wietno�ci przyczyniaj�c nowej, Niech razem z swoim kr�lem z�o�� ho�d Kr�lowej. Rozkaz�w tych zalecam rych�e wykonanie, Id�cie... Niech stra� odejdzie... Tarnowski zostanie. SCENA II AUGUST, TARNOWSKI AUGUST Przyszed� na koniec moment dla mnie upragniony, Gdy, ci���c� sk�adaj�c powag� korony, Mog� ciebie powita� po d�ugim rozdziale I z przyjacielem serca m�wi� poufale. O ty! kt�ry� mi dawa� wzory i nauki Trudnej boj�w, trudniejszej panowania sztuki, Ty, co� mi� natchn�� cnoty i s�awy zapa�em, Ty, kt�rego po ojcu najwi�cej kocha�em, Ach! czemu�, gdym, dotkni�ty ciosy najsro�szemi, Straci�, com najdro�szego posiada� na ziemi68, Gdy mnie �al m�j obarczy� i ber�o dw�ch lud�w, Nie mog�e� w�wczas dzieli� moich �ez i trud�w! wypadk�w o lat 10 p�niejszych, kiedy Inflanty, zagro�one ze strony Moskwy i Szwecji, podda�y si� jako ksi�stwo lenne Polsce a jednocze�nie arcybiskup ryski zosta� wasalem Polski. Autor dopuszcza si� �wiadomie anachronizmu dla cel�w wskazanej powy�ej tendencji patriotycznej. 65 war.: Opieki niegodnego lennika Stefana. 66 Wzni�s� Aleksandra. R�wnie swobodnie, nie ogl�daj�c si� na �cis�o�� historyczn�, wspomina autor o stosunku Polski do Mo�dawii, gdzie nieco p�niej hetman Sieniawski na swoj� r�k� i wbrew woli kr�la str�ci� z tronu Stefana, sprzymierze�ca Rzeczypospolitej, a osadzi� Aleksandra Stolnika. Autor, idealizuj�c pot�g� woli kr�lewskiej i si�� Rzeczypospolitej, wyra�a to w tym miejscu s�owami: �od grom�w Stambu�u P o l s k � w s p a r � p o t � g �". 67 Ksi���t dzier��cych itd. Mowa tu o ksi�ciu pruskim Albrechcie i o ksi���tach na Szczecinie i S�upiu. 68 com najdro�szego posiada� na ziemi, tj. ojca. 23 Chcia�e� by�, mimo wiekiem os�abione si�y, Gdzie nam niebezpiecze�stwa najwi�ksze grozi�y, Gdzie Tatarzyn, Zygmunta �mierci� o�mielony, Chciwe trup�w i mord�w rozpuszcza� zagony69. Dopiero wybawiwszy przekl�te Podole, Wracasz o pa�stwie radzi� w prawodawczym kole. Jaki� tu opieku�czy anio� ciebie zsy�a! Nigdy mi potrzebniejsz� twa pomoc nie by�a. Co m�wi�? gdym ju� Kr�lem � i zawsze, i wsz�dzie Obecno�� Tarnowskiego potrzebn� mi b�dzie. Nie, nic nas nie rozdzieli: mam jeszcze nadziej�, �e �wietne szcz�cia Polski wr�c� si� koleje, Gdy Ten, co si� jej losem opiekuje w niebie, Odj�wszy jej Zygmunta, zostawi mi ciebie. Od twojej dzi� m�dro�ci wsparcia tron m�j czeka: Szcz�ciem Kr�l�w jest przyja�� wielkiego cz�owieka. Prowad� serce Augusta, dla ciebie wylane, B�d� mi ojcem, ja ojcem narodu zostan�. TARNOWSKI Co, panie! twoja dusza mojej si� udziela? Jeste� Kr�lem i kochasz jeszcze przyjaciela! �z� rado�ci nape�niasz jeszcze starca oko, Kt�ry ju� my�la�, w �alu pogr��on g��boko, �e jego ca�e szcz�cie i nadzieja ca�a W grobie, razem z Zygmuntem zamkni�t� zosta�a. O ty! osierocia�ych nadziejo jedyna70, Augu�cie, ty utrzymasz s�aw� jego syna. Te wylania si� twoje, te gorliwe ch�ci. Te �zy, kt�remi sk�adasz ho�d ojca pami�ci, Wskazuj� w tobie dusz� kr�lowania godn� I s� r�kojmi� szcz�cia Polski niezawodn�. Ach! nie ostygaj nigdy w tym �wi�tym zapale I panuj tak chwalebnie, jak my�lisz wspaniale. Niechaj Kr�l Kr�l�w twoje przedsi�wzi�cia zi�ci I d�ugo da ci zbiera� prac twoich korzy�ci. Wszystko ci sprzyja: z sercem, zrodzonem do cnoty, ��czysz m�stwo rycerza i kr�la przymioty; I or� i rz�d w Litwie m�odo�� twoj� ws�awi�. Ojciec po d�ugoletnich trudach ci zostawi� Kraj rozszerzony, �yzny, ludniejszy, spokojny, Wojsko wierne, waleczne, nawyk�e do wojny I dziedzictwo ci dro�sze, ni�li to oboje: Przywi�zanie narodu i przyk�ady swoje. 69 zagony � najazd Tatar�w w r. 1549. 70 osierocia�ych po �mierci Zygmunta I. 24 Dot�d po nim �zy ludu jeszcze p�yn�, Panie! Osuszy� je powinno twoje panowanie. A je�li by� nie mo�e Zygmunt zapomniany, Niech pod tob� nie czuje Polska Kr�la zmiany. Ten jest, panie, cel g��wny twojego zawodu! Poprzysi�g�e� w obliczu Boga i narodu... AUGUST Ach, jeszcze poprzysi�gam tobie, przyjacielu, �e, maj�c tylko dobro Polak�w na celu, Nie przestan� by� nigdy wiernym twoim radom, �wi�tym pa�stwa ustawom i ojca przyk�adom. TARNOWSKI Wiem ja, �e twoja dusza tkliwa i wspania�a Ch�ci� uszcz�liwienia ludu swego pa�a; Lecz jak�e rzadko ci�g�a wytrwa�o�� j� wie�czy! Na jakie� wystawiony burze wiek m�odzie�czy, Ile� pon�t zwodniczych ma najwy�sza w�adza!... Jak cz�sto z drogi cnoty jeden b��d sprowadza! Ile� walk, trud�w, cierpie�, ofiar i przymus�w Kosztuje pi�kny wieniec Trajan�w, Tytus�w71! Ten, komu milion�w oddana opieka, R�wnie by� winien cnot� wy�szy nad cz�owieka72, Musi cz�sto po�wi�ca� narodu potrzebie Najdro�sz� sk�onno�� serca i zrzec si� sam siebie; Mia��eby� wi�c odwag�?... AUGUST Tak jest, mam j� sta��73: Spe�ni� wszystko, co z moj� zgodnem b�dzie chwa��, Wszystko, czego by tylko kraj przez twoje usta S�usznie dla szcz�cia swego ��da� od Augusta... Lecz si� nie boj�... tak jest, tego si� nie boj�, �eby� ty chcia� wydziera� mi Barbar� moj�, Ty, co� by� dla jej wsparcia, pomocy, obrony, Jak anio� pocieszyciel, od nas upragniony, 71 wieniec Trajan�w, Tytus�w. Trajan (55 + 117 po Chr), cesarz rzymski, s�ynny z m�stwa i �agodno�ci, zwyci�zca Part�w i Dak�w; przy��czy� Assyri� i Armeni� do pa�stwa rzymskiego. Tytus (79 + 81 po Chr), syn i nast�pca cesarza Wespazjana, zwany �mi�o�ci� i rozkosz� rodu ludzkiego". 72 war.: Winien r�wnie by� wy�szy cnot� nad cz�owieka. 73 Mam j� sta�� � tj. odwag�; sk�adnia �aci�ska podw�jny biernik. 25 Kt�rego od przes�d�w gminnych umys� wolny M�j wyb�r i jej dusz� sam ceni� jest zdolny, Kt�ry� j� cieszy�, wspiera� w nieszcz�ciach, �a�obie... TARNOWSKI Oddaj� ho�d jej cnocie, przymiotom, osobie. Ksi�niczka, kt�rej m�ny r�d w dziejach si� ws�awi�, Kt�rej ojciec chwalebn� �mierci� nar�d zbawi�, Chlubna siostry przyja�ni� i brata wyborem, Jest zapewne p�ci swojej ozdob� i wzorem. AUGUST Ach! zna� j�, z ni� �y�, my�li jej przenika� trzeba, By wierzy�, jak do b�stwa zbli�y�y j� nieba. Ta posta�, co zachwyca i zniewala razem, Jeszcze s�abym jej pi�knej duszy jest obrazem. Ten wzrok, ten g�os, ten u�miech i ta twarz czarowna74 Jej dobroci anielskiej jeszcze nie wyr�wna. Gdziekolwiek zwr�ci jasne i �agodne czo�o, Ulg�, rado�� i szcz�cie rozlewa woko�o; Sama urok kochania zdolna jest utrwali�75, Wznie�� dusz�, podbi� rozum i serce zapali� Jej �ycia jest potrzeb� cnoty mi�o�� �wi�ta76 Nami�tno�ci� jest przyja�� jej g�osem natchni�ta. Ufno�� bez granic, szczero�� i zbytek tkliwo�ci S� tej wynios�ej duszy niedoskona�o�ci. Gdyby mi dzi� wybiera� jeszcze by�o trzeba, Gdyby pierwszy raz widzie� da�y mi j� nieba, Ty, co j� znasz, ty, pe�en czci, cnotom jej winnej, �yczy��eby� mnie �ony, Polsce matki innej? C�, gdy zwi�zki... TARNOWSKI Te zwi�zki?... AUGUST S� prawne, s� �wi�te, I z pasmem chyba moich dni b�d� przeci�te. 74 war.: ...ta posta� czarowna. 75 war.: Kochanie samym wzrokiem zdolna jest ustali�. 76 war.: Potrzebn� dla jej �ycia... 26 Nic nie zdo�a do pod�ej zniewoli� mnie zdrady: �zy matki, wyrok Sejmu, twoje nawet rady. Lecz ty, co� wlewa� we mnie tw� cnot� surow�77, Sam�e by� mnie gorsz�c� sk�ania� dzi� namow�, Abym t�, co si� dla mnie po�wi�ciwszy ca�a, Sw�j byt, sw�j los, sw� s�aw� w r�ce me odda�a, Skazuj�c na nieszcz�cie, rozpacz i sromot�, Za to kara�, �e w moj� �mia�a wierzy� cnot�78? By��eby godzien twego szacunku i serca Kr�l, gn�bi�cy niewinno��, i m�� przeniewierca? Ale nie!... Ufam twojej cnocie i przyja�ni, Ty pochwalisz m� sta�o��, zniszczysz me boja�ni, Ubezpieczysz niewinno��, zwyci�ysz przeszkody I pod stopy Barbary schylisz dwa narody79. TARNOWSKI Gorliwo�ci mej, Kr�lu, do�wiadczysz w potrzebie, Nie l�kaj si�, bym ofiar wymaga� od ciebie, Jakich by dobro ludu i Augusta chwa�a Niekoniecznie po sercu twojem wymaga�a, Mniej si� jeszcze spodziewaj mego pob�a�ania. Barbara jest tw� �on�, jest godn� kochania, Gdyby jednak te zwi�zki by� mia�y powodem Wojny ziomk�w z ziomkami i Kr�la z narodem, Gdyby ciebie Polacy znagla� mieli �mia�o��... AUGUST W�wczas bym w�adz� moj� skarci� ich zuchwa�o��! W�wczas bym ich nauczy�, jakiej kary godni Poddani, kt�rzy Kr�la zmuszaj� do zbrodni. A je�eli si� targnie na mnie bro� ich �mia�a, Je�eli trzeba b�dzie, aby krew si� la�a80, Kt�ry� mocarz wzni�s� or� dla s�uszniejszej sprawy? B�d� broni� Barbary, broni� mojej s�awy, Praw m�a, praw monarchy, praw samego Boga. Dosi�gnie wiaro�omc�w Jego pomsta sroga! A je�eli zwyci�stwo zbrodni przeznaczone, Wol� pa�� z r�ki zdrajc�w, ni� sam zdradzi� �on�. 77 tw� zam. sw�; to b��dne u�ycie zaimka dzier�awczego w 2 zamiast w 3 osobie powtarza si� w ca�ym tek�cie. 78 war.: Mia� kara�, �e w kr�lewsk� uwierzy�a cnot�. 79 dwa narody � Polak�w i Litwin�w. 80 war.: I je�li b�dzie trzeba, aby si� krew la�a. 27 TARNOWSKI Kr�lowa wchodzi... pozw�l... AUGUST Id�, id� na obrady: Wyrozumiej umys�y, uprz�tnij zawady. Tobie mojego szcz�cia powierzam staranie. SCENA III AUGUST, BARBARA BARBARA Wsz�dy ci� niespokojno�� moja �ciga, panie! Odt�d, jak dr��c� w mury te wst�pi�am nog�81, Wszystko mi� okropno�ci� przera�a i trwog�. Bezpieczniejszam na chwil�, gdy ciebie ogl�dam, Ledwie ci� strac� z oczu, znowu widzie� ��dam. Nawet gdy zwracasz na mnie wzrok tw�j rozczulony, Czarne przeczucia truj� szcz�cie twojej �ony: Wszystko mi wr�y blisk� los�w moich zmian�, Wszystko, �e si� na zawsze z Augustem rozstan�. Ale po c� te lube miejsca opuszcza�am82, W kt�rych pierwszy raz ciebie, Augu�cie, ujrza�am! Gdzie�my z��czyli serca i jestestwa swoje, I gdzie tak szcz�liwymi byli�my oboje? Tu, w kt�r� stron� spojrz�, w kt�r� zwr�c� kroki, Same zastraszaj�ce ra�� mnie widoki: Wsz�dzie na nowych twarzach czytam smutek blady, Wsz�dzie si� zmawiaj�cych spotykam gromady. R�d m�j o mnie si� l�ka, t�um szpieg�w mnie zwa�a83, Tarnowski mnie unika, Bona mi zagra�a, Ta nawet, co chce moje o�ywia� nadzieje, Uczy mnie przez �zy cz�ste, kt�re skrycie leje, �e same okropno�ci dla mnie przewidywa, Kt�rym zabiec nie mo�e jej przyja�� gorliwa84. 81 Odt�d jak � od chwili gdy... 82 war.: Ach! po c�em te lube miejsca opuszcza�a, W kt�rych pierwszy raz ciebiem, Augu�cie, ujrza�a? � � lube miejsca � Wilno. 83 mnie zwa�a, tzn. podpatruje, �ciga okiem. 28 O ty najczulszy m�u! ty kochanku drogi! W�adco mojego losu! celu mojej trwogi85! Nie odst�puj Barbary... o�miel dusz� moj�. Ja nie �ycia, lecz ciebie utraci� si� boj�. Je�eli trzeba umrze�, umr� niezachwia�a86, Lecz pozw�l, bym na twoich r�kach umiera�a. AUGUST Co m�wisz? �yjmy raczej i �yjmy dla siebie! Ja� bym ci� nie obroni�? Ja� bym prze�y� ciebie? Lecz po c� niepewno�ci m�k� jeszcze wznawiasz? Kocham ci� i panuj�, � a ty si� obawiasz! Niech si� przeciw nam ziemia i piek�o sprzysi�ga, �adna ju� nas roz��czy� nie zdo�a pot�ga, Dzie� ten niebezpiecze�stwa b�dzie dniem rado�ci, Triumfem twojej cnoty, triumfem mi�o�ci! Dzi� twoje pi�kne czo�o koron� ozdobi�, Lub dam za ciebie �ycie, kt�rem winien tobie. Dzi� dwa narody b�d� �wiadkami twej chwa�y, Dzi� o szcz�ciu Augusta �wiat si� dowie ca�y. A je�li dot�d Bona �mie grozi� Barbarze87, Je�li ci� nie chc� obcy uznawa� mocarze, Je�li ci� Sejm przera�a powag� surow�: Jutro ukl�kn� wszyscy przed polsk� Kr�low�. BARBARA To� my�lisz, �e mi mo�e by� mi�� ta chwa�a, Kt�rej bym z nara�eniem dni twych nabywa�a? Gdy niebo mi pozwala twe serce posiada�, Nic ju� nie mog� zyska�, a wszystko postrada�. Zdo�a� kt�ry z �miertelnych, zdo�aj�� niebianie Pomno�y� moje szcz�cie i moje kochanie? O, m�u! je�li moje �zy ci� zmi�kczy� mog�, Opu�� ten zamys�, odwr�� t� nawa�no�� srog�88 I pozw�l, niechaj w mojem szcz�liwa ukryciu Nie dr�� o wszystko, co mam najdro�szego w �yciu. AUGUST 84 zabiec � zapobiec. 85 moj�, dla rymu, zam.: moj�. 86 niezachwia�a, dla rymu, zam.: niezachwiana. 87 Je�li zam.: chocia�. 88 Opu�� ten zamys�, tj. porzu� zamiar ukoronowania Barbary. 29 I ja� m�g�bym ukrywa� �wiatu bez sromoty89 Tyle doskona�o�ci, powab�w i cnoty? Ja� bym zni�s�, �eby na tron nie by�a wzniesiona Przysz�a matka Jagie���w i Jagie��y �ona? BARBARA B�agam ci� wi�c, przynajmniej od�� te zamys�y. Pozw�l, niech czas wzburzone ostudzi umys�y, Niechaj mnie nar�d pozna wprz�d, nim da wyroki, Czym warta z tob� dzieli� ten stopie� wysoki, Niechaj pierwsze twojego panowania lata, Odkrywaj�c t� Bosk� dusz� w oczach �wiata, Natchn� lud, �askawo�ci� twoj� zwyci�ony, �e ta, kt�r� ty kochasz, jest godn� korony. AUGUST Nie... dzi�... umrze� lub stwierdzi� trzeba nasze �luby, Sama zw�oka by�aby krokiem do twej zguby90. Wkr�tce mem uleganiem dumniejsi poddani91 Jawny rokosz podnios� przeciw swojej pani; Wkr�tce, przed ich zuchwalstwem w cieniach si� kryj�c� Od tronu i od �o�a mojego odtr�c�, Albo ich w�ciek�o��... mog� wspomnie� bez zadr�enia? BARBARA M�u! niech wszystkie na mnie zwal� si� cierpienia, Niech nar�d na mnie sam� zwr�ci miecz sw�j m�ciwy, Ale niech August �yje, niech b�dzie szcz�liwy! Jakie� ludy mojego potrzebuj� �ycia? Skazana ci�ar smutk�w d�wiga� od powicia, Z odwag� przyjm� niebios wyroki surowe; Lecz znios�, by� ty za mnie nara�a� sw� g�ow�? Znios�, by moje smutne losy tamowa�y Bieg �wietny bohatyra w samej wio�nie chwa�y, Kt�rego� dwa narody ojcem swoim g�osz�, Kt�ry by� ich obron� i ma by� rozkosz�? Ach! opu�� nieszcz�liw�... AUGUST 89 war.: I ja� bym mia�... 90 war.: Sama zw�oka do twojej b�dzie krokiem zguby. 91 dumniejsi, tzn. rozzuchwaleni, bardziej pewni siebie. 30 I sama� chcesz? BARBARA Panie! Widzisz �zy moje... przebacz mi to ob��kanie. Nie opuszczaj mnie... gi�my albo �yjmy z sob�. SCENA IV BONA, AUGUST BONA do Barbary Zostaw nas. � Chc� na chwil� m�wi� sama z tob�92. (Barbara odchodzi) Zbli� si� synu i matki pos�uchaj cierpliwie. Szczer� i �mia�� mow� mo�e ci� zadziwi�, Nie przerywaj mi jednak, maj�c to na wzgl�dzie, �e ten m�j g�os do ciebie ostatni ju� b�dzie. Ledwie� obj�� na grobie ojca panowanie, Zaraz o twojej ku mnie prze�wiadczam si� zmianie: Ju� od moich u�ciska� powoli odwykasz, Taisz mi swe zamys�y, moich rad unikasz, Oburzasz si� na mego znaczenia ostatki, Masz nawet w podejrzeniu przywi�zanie matki. Co m�wi�? pochlebnicy, chc�c twe serce skazi�, �mieli mnie za szkodliw� tobie wyobrazi�93. Niewinna, nic nie powiem na obron� swoj�, Gardz� potwarz�, gniewu twego si� nie boj�, Moich tobie dobrodziejstw nie b�d� wyrzuca�, Na c� ci� mam zawstydza� i siebie zasmuca�? Nie przychodz� tem bardziej �aski twojej �ebra�: I to, co da� tw�j ojciec, mo�esz mi odebra�. Godniejsze ma pobudki kroku swego Bona: Czy kochana od ciebie, czy nienawidzona, Matk� jestem; na tysi�c �mierci biegn� �mia�a, Bym w przepa�� lec�cego syna zatrzyma�a. Lecz je�li twoja dusza, na g�os prawdy g�ucha, Z ust ci niemi�ych rady zdrowej nie us�ucha, Wzi�am ju� przed si� zamiar i tego nie zmieni�94! Nie b�d� d�u�ej patrze� na syna zha�bienie. Dzi� o losie Barbary ma by� wyrok dany, 92 war.: Augu�cie! chc� na chwil� sama m�wi� z tob�. 93 tobie wyobrazi�, tzn. przedstawi� w twoich oczach jako szkodliw�. 94 Wzi�am przed si�, przestawnia � przedsi�wzi�am. 31 Dzi� us�ysz� odpowied� twoj� pa�stwa stany95, Kt�ra twoich przeznacze� szal� ustanowi. D�ugo taj�c sw� mi�o�� mnie i Zygmuntowi, Sam poddank� niegodn�� wiecznych zwi�zk�w s�dzi� I b��dz�c, sam przynajmniej czu�e� to, �e� zb��dzi�. Teraz m�wisz, �e� zawar� �luby z ni� tajemne. Czy tak jest lub nie, w spory nie wchodz� daremne. �atwo si� uwie�� daje m�odo�� nieostro�na, Wi�kszy to b��d, lecz jeszcze poprawi� go mo�na. Dzi� dopiero tw�j up�r wyst�pkiem si� stanie, Okropne jego skutki zwa� i zadr�yj na nie! Zakl�� i �ez rodzic�w nie wspominam tobie; Na matk� ma�o zwa�asz, a ojciec ju� w grobie, Wymowniejsze od moich wystawi� ci usta, Ile krzywdzi ten zwi�zek Polsk� i Augusta. Wiesz, jak si� na� s�siedzkie oburzaj� trony, Wiesz, �e krwi� i przyja�ni� z nami po��czony Cesarz chce z Izabell� dzieli� tron zachodu96, Je�li ty Jagiellon�w sam nie splamisz rodu. Wiedz jeszcze (co mi teraz powierza tajemnie), �e c�rk� swego brata daje ci przeze mnie97. Mam�e ci �wietno�� tego wystawia� ma��e�stwa? Znasz j� sam. Wa� korzy�ci i niebezpiecze�stwa, Smutnym ojca twojego naucz si� przyk�adem, Jak straszna z tak pot�nym nieprzyja�� s�siadem. C� on zyska�, �lubuj�c pierwszej �onie wiar�, �e nad krewn� cesarsk� przeni�s� sw� Barbar�? Postrada� sprzymierze�ca, �ci�gn�� na koron� Dwie wojny, austryjack� zemst� pod�egnione, Walczy� odmiennem szcz�ciem i nier�wn� moc�98 Lat cztery nieprzerwanie, z wschodem i z p�noc�. Okry� kwiatem swej m�odzi utarczek plac krwawy, Straci� Smole�sk i swojej na