4423
Szczegóły |
Tytuł |
4423 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
4423 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 4423 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
4423 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
MA�A HISTORIA MUZYKI
J�zef W�adys�aw Reiss
MA�A
HISTORIA MUZYKI
1987
Polskie Wydawnictwo Muzyczne
Rozdzia�y XI i XII y. isa� J�2ef M. Chomi�ski
TRE��
Ok�adk� projekt�w a, Janusz Wysocki
ISBN 83-224-0104-3
OD REDAKCJI ............. 9
I. CZYM SI� ZAJMUJE HISTORIA MUZYKI?
1. Historia muzyki .......... U
2. Podzia� historii muzyki ....... . 13
3. Prace z zakresu historii muzyki ..... 15
II. MUZYCZNA KULTURA WSCHODU I STARO�YTNEJ
HELLADY
4. Muzyka staro�ytnego Wscjiodu ..... 18
5. Muzyka Hellady .......... 20
6. Formy muzyki starogreckiej ...... 22
III. MUZYKA �REDNIOWIECZA
7. �piew ko�cielny .......... 27
8. Neumy i tonacje ko�cielne ....... 29
9. Formy chora�u gregoria�skiego ...... 31
10. Teoria muzyki .......... 34
11. Wielog�osowo�� .......... 36
12. Muzyka menzuralna ......... 39
13. Ars nova ............ 41
IV. RENESANS
14. Muzyka angielska. Pierwsza i druga szko�a nider
landzka ............ 44
15. Trzecia szko�a niderlandzka ...... 46
16. Chanson i madryga� ......... 48
17. Gkwanni Pierluigi Palestcina, Orlando di Lasso 51
18. Z�oty wiek muzyki polskjej ...... 53
19. Szko�a wenecka .......... 56
20. Lutnia, organy, klawesyn i instrumenty smyczkowe 58
21. Teoria muzyki .......... 63
149
151
153
159
163
167
171
173
175
179
181
182
196
197
202
206
210
214
215
217
233
249
V. EPOKA DRAMATYCZNEJ MONODII, BASSO
CONTINUO
22. Reforma stylu muzycznego ....... 66
23. Claud�o Monteverdi ......... 68
24. Koncert ko�cielny, oratorium i kantata ... 70
25. Sonata skrzypcowa, koncert i suita .... 72
26. Muzyka polska XVII wieku ........ 75
27. Muzyka w�oska .......... 78
28. Georg Friedrich Handel ....... 80
29. Johann Sebastian Bach ........ 83
VI. NOWY STYL HARMONICZNY, HOMOFONIA, FORMA
SONATOWA
30. Jean-Philippe Rameau ........ 68
31. Walka o oper� .......... 90
32. Sonata i symfonia ......... 93
33. Polski styl w muzyce XVIII wieku .... 96
VII. KLASYCY
34. Joseph Haydn .......... 99
35. Wolfgang Amadeus Mozart ...... 102
36. Epoka Haydna i Mozarta ....... 104
37. Ludwig van Beethoven . . . . . . . . 107
VIII. ROMANTYZM W MUZYCE
111
113
116
118
121
123
126
38. Mieszcza�ska kultura muzyczna .....
39. Franz Schubert ..........
40. Carl Maria Weber .........
41. Gioacchino A. Rossini ........
42. Niccolo Paganini .........
43. Opera francuska ..........
44. Felix Mendelssohn-Bartholdy i Robert Schumann
IX. CHOPIN I NEOROMANTYZM
\. KIE^UNKI NARODOWE W MUZYCE
Grieg ......
52. �y[uzyka czeska ......
53- Muzyka rosyjska ......'
54- Qesar Franek i M�oda Francja .
55- Muzyka polska epoki pornonraszkows^, .
56- M�oda Polska ......
PIERWSZEJ pO�OWIE XX
' Dranice chronologiczne i g��wne ki 58- ^owstanie
dodekafonii i techniki 59> iMowa rola rytmu. Jazz ...
60- ^leoklasycyzm ..-..�
61- Hola folkloru .......
CO w � .
D � Przegl�d tw�rczo�ci kompozytorskiej Po roku \l. MUZYKA W
DRUGIEJ PO�OWIE XX
63- G��wne kierunki ����'..
64- kontynuacja klasycyzwu i dodekafo^jj ^- kozw�j serializmu i
muzyka st�chastyczna
� Aleatoryzm i jego granice ....
� Regulacja sonologiczna ����..
� Renesans dawnych form
129
132
135
139
142
145
45. Muzyka polska przed Chopinem ....
46. Fryderyk Franciszek Chopin .....
47. Hector Berlioz, Franz Liszt, Richard Wagner
48. Giuseppe Verdi .........
49. Stanis�aw Moniuszko .......
50. Johannes Brahms ........
OD REDAKCJI
Pierwsze wydanie Malej historii muzyki J. W. Reissa ukaza�o si� w
r. 1946 obok studium historycznego pod tytu�em Najpi�kniejsza ze
wszystkich jest muzyka polska. Materia� pierwszego wydania zamyka�
w �� rozdzia�ach dzieje kultury muzycznej od czas�w najdawniejszych
do wybuchu II wojny �wiatowej. Drugie wydanie z r. 1951, zmienione,
obejmowa�o ju� tylko 10 rozdzia��w, a tre�� jego zosta�a
doprowadzona do om�wienia dzia�alno�ci tw�rczej europejskich szk�
narodowych z ko�ca XIX i pocz�tku XX wieku,
Warto wyja�ni�, �e autor podj�� pr�b� napisania niniejszego
podr�cznika w warunkach wojennych i nie maj�c dost�pu do bibliotek,
� najnowszej literatury �wiatowej, opiera� si� g��wnie na w�asnych
notatkach oraz na wynikach bada� przedwojenne) historiografii. St�d
spos�b uj�cia materia�u r�ni si� w pewnej mierze od dzisiejszej
metodologii historycznej, uwzgl�dniaj�cej wszelkie przejawy �ycia
spo�ecznego. Odmiennie te� dzisiaj przedstawia si� periodyzacja
kolejnych faz rozwojowych muzyki. Dotyczy to szczeg�lnie okresu
renesansu (szko�y niderlandzkie). Nowsza historiografia rozr�nia
okres muzyki bur-gundzkiej, w kt�rym mie�ci si� m. in. tw�rczo�� G.
Dufaya i G. Binchoisa, uznana przez J. Reissa � w �lad za jego zna-
komitymi poprzednikami � za pierwsz� szko�� niderlandzk�;
nast�pnie okres muzyki niderlandzkiej, a �ci�le m�wi�c flamandzkiej,
reprezentowanej przez J. Ockeghema i J. Obrechta, kt�rzy w Malej
historii s� uznani za przedstawicieli drugiej szko�y niderlandzkiej. W
wyniku tego przesuni�cia Jos�uin des Pres reprezentuje drug�, a N.
Gombert i O. di Lasso � trzeci� szko��, niderlandzk�.
Odmienne s� tak�e pogl�dy wsp�czesnych historyk�w na rozw�j i
znaczenie kultury muzycznej lud�w staro�ytnych. Dawna
historiogratia wyprowadza�a genez� muzyki od antycznej Grecji,
wspominaj�c zaledwie o istnieniu wcze�niejszych kultur sta-
ro�ytnego Wschodu. Dzi� ju� wiadomo, �e na 5000 lat p.n.e. \v
staro�ytnym Egipcie istnia�y systemy d�wi�kowe, �e Babilonia i
Asyria posiada�y w XVIII wieku p.n.e. bogate instrumentarium. Ju� w
czwartym tysi�cleciu literatura chi�ska podaje wiadomo�ci o
instrumentach i za�o�eniach estetycznych muzyki; w XII wieku p.n.e.
Chi�czycy znali liczbowe stosunki interwa-��w, kt�re uk�ada�y si� w
system tzw. lii. Wsp�czesne badania etnograficzne stawiaj� nawet
hipotez� o istnieniu epoki, w kt�rej przez dziesi�tki tysi�cy lat mog�y
rozwija� si� instrumenty, materia� d�wi�kowy i praktyka wykonawcza
lud�w pierwotnych. Te zagadnienia le�� ju� poza zasi�giem Malej
historii.
Cztery nast�pne wydania podr�cznika ukaza�y si� ju� po �mierci
autora (1956), w latach 1959�66 nak�adem PWM w Krakowie. Mia�y
one charakter wydania nowego, uzupe�nionego przez J. M.
Chomi�skiego rozdzia�em o muzyce wsp�toesnej i o jej g��wnych
kierunkach tw�rczych.
Zgodnie z za�o�eniami redakcji, aby pierwotny tekst ksi��ki
pozosta� bez zmian, nie podj�to korekty zasadniczych problem�w
metodycznych ksi��ki, pogl�d�w estetycznych autora ani
subiektywnych kryteri�w warto�ciowania oceny tw�rczo�ci mu-
zycznej. W opracowaniu redakcyjnym przede wszystkim:
1. sprostowano b��dne informacje i sformu�owania,
2. unowocze�niono terminologi� muzyczn�,
3. wprowadzono niezb�dne nowe dane faktograficzne,
4. uzupe�niono informacje bibliograficzne.
W niniejszym wydaniu znajduj� si� poszerzone i zaktualizowane
przez J. M. Chomi�skiego informacje o muzyce wsp�czesnej, uj�te
obecnie w dwa syntetycznie potraktowane rozdzia�y, w kt�rych
oddzielona zosta�a muzyka pierwszej po�owy XX w. od muzyki
drugiej po�owy XX w.
Dla czytelnika chc�cego uzupe�ni� wiadomo�ci z zakresu zar�wno
powszechnej historii muzyki, jak i polskiej, podajemy poni�ej
wa�niejsze wydane publikacje: S. �obaczewska Zarys historii form
muzycznych. Pr�ba ujada
socjologicznego, Krak�w 1950. Historia muzyki powszechnej, red.
J. M. Chomi�ski i Z. Lissa,
Krak�w t. l 1958, t. 2 1965. Z dziej�w polskiej kultury
muzyczne;', red. S. �obaczewska,
T. Strumi��o, Z. M. Szweykowski, Krak�w t. l 1958, t. 2 1966. S.
�obaczewska Style muzyczne, Krak�w t. l 1960, t. 2 1962. B.
SchSffer Ma�y informator muzyki XX w., wyd. 3, Krak�w 1975. B.
Schaffer Nowa muzyka, wyd. 2, Krak�w 1969.
SI� ZAJMUJE HISTORIA
MUZYKI?
1. Historia muzyki
Historia muzyki przedstawia w spos�b syntetyczj, roz
woj muzyki i rozw�j wszystkich zagadnie� rnuzyr;z c�
od chwili, kiedy technika muzyczna i jej �rodki os� *,
wy�szy szczebel rozwoju. Wszystko za� to, co by�o przed
tem, a wi�c muzyka lud�w pierwotnych, le�y poz;( O^T^
bem jej bada� i stanowi przedmiot etnologii i e ^ n 0
graf ii muzycznej. Historia muzyki wyja�nia, jak Doste
powa� rozw�j skali muzycznej i opartego na niej Systenu
muzycznego, rozw�j harmonii, form i styl�w muzy^znvcjj
nadto rozw�j instrument�w muzycznych, rozw�j" Digm.
nutowego. Historia muzyki stara si� o syntetyczne ujec/
tematu w zwi�zku genetycznym; wszelkie zagadnie),. "
zyczne nie istniej� bowiem oddzielnie i od siebie n-eza
le�nie, lecz splataj� si� ze sob� organicznie i wz\iemn-
na siebie oddzia�uj�-, historia muzyki wyja�nia, � , t
by�o i dlaczego tak by�o. J '
Chc�c da� jak najpe�niejszy obraz rozwoju, musi n;st0 ria
muzyki rozpatrywa� wszelkie zagadnienia im BS szerokim
pod�o�u kultury duchowej � jej przede wszystkim musi w
nale�yty spos�b zwi�zek mi�dzy przejawami �ycia
spo�ecznego i j runkami a kultur� muzyczn�, jej charakterem i
fmam Rozw�j kultury muzycznej nie jest tylko dzie�em �
; aych jednostek tw�rczych, lecz r�wnie� wynikiem? J
czynnik�w; muzyka istnieje bowiem w zDioro^0Jc^
*
t pt. Wychowawcza rola kultury muzyczne]
w s,
i przez zbiorowo��, a wyr�s�szy na pod�o�u spo��__J
Rta�a �;�. j�s_i__ __..�,_�.... , .____.__. .
tcznyn
�ecze�stwie. 1930, 1931; 1949 PWM, Zofii Lissy Aspekt
socjologiczny w polskiej muzyce wsp�czesne/, 1948 PWM, i
Stefanii �obaczewskiej Zarys historii lozm muzycznych. Pr�ba
uj�cia socjologicznego, 1950 PWM).
Powierzchowna ocena rozwoju muzyki przyczyni�a si� do
wytworzenia mylnego pogl�du, jakoby w pewnych epokach
historii muzyka by�a udzia�em tylko niekt�rych
uprzywilejowanych warstw spo�ecznych. Pozornie zdawa� by
si� mog�o, �e w epoce feudalizmu, a� do czas�w rewolucji
francuskiej, muzyka by�a jakby w�asno�ci� Ko�cio�a i sfer
szlacheckich, w XIX wieku za� przesz�a do mieszcza�stwa, a
przez te wszystkie epoki historii by�a niedost�pna dla ludu.
Taki pogl�d opiera� si� na zupe�nie fa�szywych przes�ankach i
doprowadzi� do b��dnego w swym za�o�eniu has�a, by muzyka
sta�a si� wreszcie udzia�em najszerszych warstw ludowych.
Pogl�d ten pozostaje w jaskrawej sprzeczno�ci z tym, co m�wi
socjologia muzyki; stwierdza ona bowiem, �e muzyka wysz�a
z ludu, �e jest ona jego odwieczn� w�asno�ci�, �e wyrasta z
gleby i zale�nie od gleby kszta�tuje sw�j charakter i �e tw�rc�
muzyki jest bezimienny geniusz ludu.
Mylny jest r�wnie� pogl�d, jakoby muzyka ludowa sta-
nowi�a �surowy materia�", z kt�rego �wykuwa" sw� tw�r-
czo�� muzyka artystyczna. Podzia� taki jest niew�a�ciwy. Brak
bowiem kryteri�w dla stwierdzenia, gdzie si� ko�czy muzyka
ludowa, a gdzie si� zaczyna muzyka artystyczna. Samo
zreszt� poj�cie �muzyka ludowa" jest dot�d naukowo nie
wyja�nione. Mo�na �mia�o twierdzi�, �e muzyka ludowa
przedstawia najwy�szy artyzm, bo brak w niej wszelkich
rys�w pospolito�ci i wulgarno�ci, a natomiast jest w niej
bogactwo i czar melodii, rozmaito�� i subtelno�� rytm�w, jest
g��bia nastroju oraz si�a i prawda wyrazu.
Tote� tylko wtedy ma muzyka ka�dego narodu trwa��
warto��, je�li rozwija si� na pod�o�u muzyki ludowej, je�li
wch�ania w siebie pierwiastki pie�ni ludowej. �wiadczy
o tym przede wszystkim muzyka w�oska, we wszystkich
swoich formach na wskro� ludowa, �wiadczy o tym muzyka
francuska, w kt�rej odzwierciedli� si� geniusz narodu,
�wiadczy o tym wymownie muzyka Chopina, muzyka
rosyjska i czeska. Muzyka nie musi dopiero schodzi� do ludu,
gdy� ona tam �yje od prawiek�w i swo-
j� �ywotn� si�� tw�rcz� zasila stale muzyk� artystyczn�.
Ilekro� za� muzyka zejdzie z tej naturalnej drogi i nie czerpie
ze �r�de� muzyki ludowej, w�wczas zatraca swe cechy
narodowe i sw� odr�bno�� stylu.
2. Podzia� historii muzyki
Podzia� materia�u historycznego na epoki biegnie r�w-
nolegle z podzia�em ustalonym w historii powszechnej, a
wi�c materia� grupuje si� w trzech zasadniczych fazach
rozwojowych, uj�tych chronologicznie:
pierwsza faza � to �wiat antyczny (do upadku Grecji i
Rzymu),
druga �� �redniowiecze (do renesansu, prze�om XV i
XVI w.),
trzecia � czasy nowo�ytne (do wsp�czesno�ci).
W obr�bie tych faz mieszcz� si� okresy rozwoju r�no-
rodnych form, stylu i techniki. Oczywi�cie, okres�w tych nie
mo�na zamyka� w granicach epok obowi�zuj�cych w historii
powszechnej, kt�ra za podstaw� i kryterium podzia�u Talerze
przede wszystkim histori� polityczn�. Mi�dzy muzyk� a
form� rz�d�w politycznych zwi�zek jest niezmiernie lu�ny.
Natomiast pra.dy spo�eczne i kulturalne wp�ywaj� znacznie
na rozw�j form i styl�w muzycznych. Tote� powi�za� jest tu
bardzo wiele.
Rozmodlone �redniowiecze stworzy�o form� wielog�oso-
wych mszy i motet�w. Pe�ne rado�ci �ycia trecento (XIV
wiek) stworzy�o bogat� muzyk� �wieck� z przewag� pier-
wiastk�w tanecznych. Dworska kultura w okresie baroku i
rokoko stworzy�a wytworn� muzyk� salon�w z form� suity
instrumentalnej na czele. Mieszcza�ska kultura okresu
biedermeierowskiego wykszta�ci�a charakterystyczne ta�ce,
odzwierciedlaj�ce wiernie jej ducha. Dekadentyzm i
symbolizm z ko�ca wieku XIX stworzy� muzyk� prze-
czulonycb nerw�w. Pot�ny wstrz�s, kt�remu uleg�y spo-
�ecze�stwa po pierwszej wojnie �wiatowej, po�o�y� kres
uczuciowej muzyce romantycznej. Obecnie za� epoka
prze�omowych reform spo�ecznych postawi�a muzyk� przed
no"wymi zadaniami.
Pr�cz podzia�u na epoki wed�ug schematu ustalonego w
historii powszechnej � mo�liwe s� r�ne inne metody
13
32
podzia�u, zale�nie od tego, jakie kryteria przyjmie si� za
podstaw� podzia�u: czy to uk�ad chronologiczny, czy ele-
menty techniczno-formalne, czy elementy stylu muzycznego.
W rzeczywisto�ci wszelki podzia� jest schematyczny i nie
odpowiada naturalnemu procesowi rozwojowemu, lecz
orientuje w nawale materia�u historycznego. Materia� ten
mo�na uj�� w nast�puj�ce fazy:
a) staro�ytny Wsch�d i staro�ytna Hellada; muzyka
jako cz�� kultu religijnego, pogl�dy o jej nadprzyrodzonym
pochodzeniu, wykszta�cenie bogato rozwini�tego systemu
muzycznego, wy��czne panowanie monodii, brak poczucia
harmonii, �cis�y zwi�zek muzyki z poezj� i jej budow�
rytmiczn�;
b) �redniowiecze: �piew ko�cio�a chrze�cija�skiego,
chora� gregoria�ski z w�a�ciwym mu pismem i tonacjami;
epoka roma�sko-gotycka z prymitywami wielo-g�osowo�ci i
z bogat� literatur� teoretyczn�, znajduj�c� niew�tpliwie
analogie w spekulacyjnej literaturze filozofii scholastycznej;
c) rozkwit polifonii w XV i XVI wieku; analogie z
architektur� i malarstwem, bujno�� �ycia renesansu:
polich�ralno��, pocz�tki stylu orkiestralnego, pierwiastek
subiektywny w muzyce: chanson, madryga�;
d) okres monodii dramatycznej: opera, ora -torium,
kantata jako formy baroku; upadek tonacji ko�cielnych,
zwyci�stwo dur i moll, nowy styl instrumentalny: basso
continuo, muzyka G. F. Handla i J. S. Bacha jako
kulminacyjny punkt stylu barokowego;
e) okres rokoko: styl galant, muzyka klawesynowa,
suita taneczna, zwrot do prostoty harmonicznej: homofo ni�;
formy klasyczne: sonata, symfonia, koncert;
f) koryfeusze muzyki klasycznej: Haydn, Mozart,
Beethoven;
g) okres romantyzmu i narodowe pr�dy w muzyce
europejskiej: Weber, Schubert, Chopin; klasycy muzyki
rosyjskiej, czeskiej i norweskiej;
h) neoromantyzm: wzajemne przenikanie pierwia-
:i�w muzycznych i literackich; programowo��, dramat
ii-uzyczny, poemat symfoniczny; chromatyka i enharmo-
i) impresjonizm: analogie z malarstwem;
j) muzyka nowoczesna: okres fermentu po pierwszej
wojnie �wiatowej; antyromantyzm, walka o form�,
zwyci�stwo pierwiastk�w konstrukcyjnych; supremacja rytmu:
jazz, neoklasycyzm, dodekafonia, muzyka elektroniczna,
muzyka konkretna.
3. Prace z zakresu historii muzyki
Obejmuj� one wielotomowe dzie�a, ujmuj�ce syntetycznie
obraz rozwoju historycznego. Ogrom materia�u historycznego
: sprawi�, �e wyczerpuj�ce opracowanie rozwoju muzyki od
czas�w najdawniejszych a� do czas�w ostatnich nie mo�e by�
udzia�em jednostki, tote� wszelkie pr�by tego rodzaju zosta�y
tylko we fragmentach.
Giambattista M a r t i n i zamkn�� w 3 tomach swej Storia
delia musica (1757�81) tylko muzyk� staro�ytno�ci.
Charles B u r n e y doprowadzi� w 4-tomowym dziele
(1776�89) histori� muzyki tylko do �redniowiecza.
Johann N. F o r k e l traktuje w 2 obszernych tomach
(1778�1801) o muzyce staro�ytno�ci i �redniowiecza do XV
wieku.
Francois J. F e t i s doprowadza w 5-tomowym dziele (1869�
76) histori� muzyki r�wnie� tylko do XV wieku.
August W. A m b r o s doprowadza w 4-tomowej pracy
(1862�78) ju� do pocz�tk�w XVII wieku; jest to wspania�e,
barwnie uj�te, klasyczne dzie�o, oparte na gruntownej wiedzy
o kulturze duchowej epoki i jej pr�dach.
Hugo R i e m a n n zamkn�� wprawdzie w 5 tomach swej
Handbuch der Musikgeschichte (1898�1919) rozw�j muzyki
w ca�o�ci, ale potraktowa� muzyk� XIX wieku bardzo
pobie�nie. Praca jego o�wietla przedmiot jednostronnie,
zajmuje si� wy��cznie analiz� form i stylu muzycznego, a
pomija wszelkie impulsy zewn�trzne epoki. Grzeszy ona
nadto zasadniczym b��dem, tj. dowolno�ci� niekt�rych
konstrukcji historycznych oraz szowinistyczn�
tendencyjno�ci�. Muzyka polska dla niego nie istnieje. Chopin
jest dla� przedstawicielem niemieckiego romantyzmu, a jego
muzyka � muzyk� salonow�.
14
15
Nowsza historiografia muzyczna stara si� o pogodzenie
postulat�w ��cz�cych wp�yw pr�d�w og�lnej kultury du-
chowej, jak i kryteria czysto muzyczne, oparte na pier-
wiastkach formalno-technicznych.
Do wa�niejszych wydawnictw radzieckich nale��: Tamara L i
w a n o w a Istorija zapadn�jewropiejskoj muzyki do 1789 goda
(Moskwa 1940),
Roman G r u b e r Istorija muzykalna] kultury w 2 tomach
(Moskwa 1953), obejmuj�ca histori� muzyki do ko�ca XVI
wieku.
Poniewa� opracowanie historii muzyki od staro�ytno�ci a�
do czas�w ostatnich przerasta si�y jednostki, dlatego w XX w.
coraz cz�ciej pojawiaj� si� opracowania zbiorowe, w kt�rych
prace nad poszczeg�lnymi okresami historycznymi powierza
si� specjalistom. Wprawdzie ca�o�� dzie�a traci przy tym na
jednolito�ci, ale zyskuje na pog��bieniu i dok�adno�ci. A oto
niekt�re z prac zbiorowych:
Histoire de la musigue (1921); jest to pierwsza cz��
obszernej Encyclopedie de la musigue, pod red. A. La-vignaca
i L. de la Laurencie,
Handbuch der Musikgeschichte (1924, 2 wyd. 1929), pod red.
G. Adlera,
Handbuch der Musikwissenschalt (1927), pod red. E. Biik-
kena; jest to 10-tomowe wydawnictwo, niestety bardzo
nier�wne pod wzgl�dem warto�ci naukowej,
The Rise of Musie in the Ancient World (od 1943), pod red. C.
Sachsa i in.,
The New Oxford History of Musie, maj�ca obejmowa� 11
tom�w (od 1959); jest to nowa redakcja wydawnictwa, kt�re
pierwotnie wychodzi�o pod red. H. W. Hadowa.
Pierwszego syntetycznego opracowania dziej�w muzyki
polskiej dokona� Aleksander Poli�ski (1845�1916),
opieraj�c si� na pracach J. Surzy�skiego, S. Chody�skie-go, na
notatkach J. Sikorskiego, �egoty Paulego i w�asnych cennych
poszukiwaniach �r�d�owych � Dzieje muzyki polskiej w
zarysie (Lw�w 1907). Drug� syntez� opracowa� Zdzis�aw
Jachimecki, opublikowan� w latach 1920, 1929/30 oraz wydan�
pt. Muzyka polska w rozwoju historycznym (1948). Na
materia�ach archiwalnych opar� swe
r, ^ y"
liczne rozprawy i studia historyczno-muzyczn�
bi�ski.
do
Dla informacji zagranicy napisa� Henryk
ny szkic La musigue polonaise (Pary� 1918, d
oraz Alicja Simon Polnische Einiliisse in d$r deuts ,
Musik (1916). Jest to cenna praca o wysokje= 1
�r�d�owej, wykazuj�ca ile tw�rczych pobudel^
muzyka niemiecka muzyce polskiej od XVI -^
klasyk�w wiede�skich.
Z wydawnictw leksykalnych na uwag� zas)UgUje ^
nik muzyk�w dawne; Polski do r. 1800, opracOwa �
Adolfa Chybi�skiego (Krak�w, 1949). przez
16
17
II. MUZYCZNA KULTURA WSCHODU I
STARO�YTNEJ HELLADY
�t. Muzyka staro�ytnego Wschodu
Muzyka ta nie jest nam bli�ej znana. Jedynie na podstawie
p�askorze�b i malowide� �ciennych znamy formy
�wczesnych instrument�w Egiptu. By�y to: harfy, lutnie,
liry, gitary, flety pojedyncze i podw�jne, piszcza�ki, tr�by, s
i s t r u m (grzechotka) i inne instrumenty perkusyjne.
Celom liturgicznym wy��cznie s�u�y�a synagogalna mu-
zyka �yd�w. Pr�cz �piewu pos�ugiwa�a si� ona tak�e
instrumentami r�nego rodzaju, podobnie jak to by�o i u
innych lud�w orientalnych w Syrii, Azji Mniejszej i
Chaldei. Nale�a�y tu: harfy, liry i lutnie zwane k i n o r, czyli
�redniowieczne psalterium, flety, piszcza�ki, kot�y zwane t o f i
rogi, czyli szofar. �piew synagoga lny by�
jednog�osowy, tj. monodyczny, z ekstatyczn� i �yw�
ornamentyk� koloraturow�; g��wnymi za� formami by�y
psalmy i hymny. W p�niejszym swym rozwoju zatraci�
�piew synagogalny swoje pierwotne cechy i w okresie
rozproszenia �yd�w, czyli tzw. diaspory, po zburzeniu
�wi�tyni jerozolimskiej uleg� wp�ywom r�norodnych kultur
obcych: na Wschodzie wp�ywom ira�skim, nast�pnie
arabskim, a w Europie wp�ywom muzyki s�owia�skiej i
cz�ciowo muzyki zachodnioeuropejskiej.
Egzotyczne cechy ma muzyka lud�w Dalekiego Wschodu:
Chin i Japonii. Podstaw� tej muzyki jest skala
bezp�tonowa, czyli pentatonika, c-d-f-g-a-c* lub c-d-e-g-
a-c1, a nie diatoniczna skala siedmiotonowa, stanowi�ca
pod�o�e muzyki zachodnioeuropejskiej. W muzyce
japo�skiej i chi�skiej wyst�puj� nadto melodie wpro-
wadzaj�ce do pentatoniki tak�e i p�tony, e-f, h-c, czyli tzw.
p i e n y, wskutek czego skala otrzyma�a posta� na-
szej skali siedmiotonowej z dwoma p�tonami: c-d-e-l--g-a-�-
c1. Muzyka japo�ska wyzyskuje tak�e i �wier�tony w budowie
gam. Na tych w�a�ciwo�ciach opar� Jan Ma-klakiewicz swoje
subtelne Pie�ni japo�skie na sopran i orkiestr�. Narodowym
instrumentem chi�skim jest tzw. t s i n� instrument rytualny,
s�u��cy do ceremonii religijnych, zbli�ony do cytry. Opr�cz
tego charakterystycznym instrumentem jest gong o
g��bokim, ponurym i przeci�g�ym d�wi�ku, nadto ma�e harfy
tez� i harmonijka "Stna s z e n. Reprezentacyjnym
instrumentem japo�skim jest cytVa, zwana kot o, i samisen,
instrument zbli�ony do lutni. Wyst�puj� tu r�wnie� liczne
fujarki z bambusu.
W muzyce lud�w wschodnioazjatyckich, Birmy,
Syjamu, Jawy, g��wne znaczenie maj� instrumenty
perkusyjne, w�r�d kt�rych naczelne miejsce zajmuje tzw. g a
m e l a n, kunsztowna orkiestra, najstaranniej strojona,
z�o�ona z p�yt, sztab br�zowych, dzwonk�w i kot��w.
Znacznie p�niej rozwin�a si� muzyka arabska. Wed�ug
dawniejszych pogl�d�w pos�ugiwa�a si� ona skal� 17-tonow�,
dziel�c oktaw� na interwa�y obejmuj�ce p�ton. W nowszych
czasach ustalono, �e muzyka arabska opiera si� na skali 24-
tonowej, w kt�rej najmniejsz� odleg�o�ci� jest �wier�ton.
Podstaw� melodii by�y pewne sta�e wzory z w�a�ciw� im
tonacj�, zasi�giem g�osu, akcentem i charakterem tempa; sta�y
�model" melodii nazywa si� m a k a m a t. Narodowym
instrumentem Arab�w jest lutnia i r e b a b, instrument
smyczkowy, pierwowz�r wioli. Najwybitniejszym teoretykiem
arabskim by� Al Farabi w X wieku; chcia� on do muzyki
arabskiej wprowadzi� grecki system muzyczny.
Muzyka hinduska u�ywa 22 stopni w obr�bie oktawy: s�
to tzw. � r u t i (tony s�yszalne). Tym, czym w muzyce
arabskiej jest makamat, w muzyce hinduskiej s� pewne sta�e
typy melodii, tzw. r a g a, odpowiadaj�ce n o m o i w muzyce
starogreckiej. Raga znaczy dos�ownie: barwa, uczucie. Sze��
g��wnych rag ma swe odr�bne nazwy. S� one po�wi�cone
jednemu z b�stw. W teorii muzycznej ma raga znaczenie
tonacji. Z instrument�w w u�yciu by�y r�ne rodzaje:
strunowe, d�te, perkusyjne. Najpopularniejszym hinduskim
instrumentem strunowym jest wina.
19
18
5. Muzyka Hellady
Muzyka staro�ytnej Grecji nie jest wytworem rodzimej,
autochtonicznej kultury greckiej. Wch�on�a ona w siebie obce
pierwiastki, g��wnie ze Wschodu, rozwijaj�c si� pod wp�ywem
kultury muzycznej Egiptu, Ma�ej Azji, Syrii i Babilonii.
Muzyka staro�ytnej Hellady wchodzi�a w obr�b sztuki
synkretycznej, podobnie zreszt� jak u innych staro�ytnych
narod�w. ��czy�a ona muzyk� z poezj� i ta�cem w jedn�
organiczn� ca�o��. Muzyka starogrecka ma naj�ci�lejszy
zwi�zek z muzyk� zachodnioeuropejsk�. Niemal ca�a nasza
terminologia muzyczna wywodzi si� z Grecji. Sam wyraz
�muzyka" jest czysto grecki, podobnie wszelkie inne terminy:
melodia, rytm, metrum, harmonia, ton, diatonika, chromatyka,
gama, diapason, monodia, homofonia, polifonia, heterofonia,
baryton, kanon, symfonia, tetrachord, ch�r, s� pochodzenia
greckiego.
Podstawy naszego systemu muzycznego tkwi� w systemie
muzyki starogreckiej, kt�ra wykszta�ci�a siedmiotono-w� skal�
diatoniczn�, z�o�on� z ca�ych ton�w i p�ton�w. Skala ta
opiera�a si� na tzw. tetrachprdzie, czyli na post�pie
czterech ton�w; skrajne tony tetrachor-du tworzy�y czyst�
kwart�. Z po��czenia dw�ch tetrachor-d�w powstaje gama
oktawowa, czyli tzw. diapason:
ei-di-ci-h-a-g-f-e
zmierzaj�ca zatem w d� od e1 do e; ta gama by�a narodow�
gam� greck� i nosi�a nazw� gamy doryckiej. Na ka�dym z
siedmiu ton�w skali budowano odr�bn� skal�, czyli tonacj�
zwan� harmonia, r�ni�c� si� innym po�o�eniem ca�ych
ton�w i p�ton�w; ka�da z siedmiu tonacji mia�a w�asn� nazw�
regionaln�: frygijska: di c1 Aa l g l e d, lidyjska: c1 h a g
l l e d c, m i k s o l i d y j s k a: h1 a1 g1 f11 e1 d1 c1 h. Pr�cz tych
czterech tonacji g��wnych istnia�y jeszcze zale�ne od nich tonacje
pochodne, po�o�one albo o doln�, albo o g�rn� kwint� od tonacji
g��wnej; nazwy ich urabiano dodaj�c do pierwotnej nazwy
albo przedrostek �hypo" (tzn. w dole) albo �hyper" (tzn. w g�rze);
istnia�y wi�c tonacje, czyli harmonie:
20
hypodorycka, zbudowana na tonie a, zwana inaczej
eolsk�,
hypofrygijska � na tonie g, hypolidyjska � na
tonie /, hyperdorycka � na tonie h, zwana inaczej j o �-
s k �, hyperfrygijska � na tonie a, zwana inaczej l o-
k r y c k �,
hyperlidyjska � na tonie g.
Dwie harmonie oktawowe tworzy�y system ca�kowity, �systema
teleion", odpowiadaj�cy naszej opadaj�cej gamie a-moll i z�o�ony
z czterech tetrachord�w; centralnym punktem systemu, jakby jego
osi�, by� ton a, odpowiadaj�cy znaczeniem swym tonice melodii.
W przeciwie�stwie do naszych gam, post�puj�cych od d�wi�ku
najni�szego w g�r�, pos�ugiwali si� Grecy gamami, kt�re
zaczynaj� si� od d�wi�k* najwy�szego i opadaj� do jego oktawy.
System ca�kowity przybiera� charakter modulacyjny, je�li zamiast
d�wi�ku � wprowadzono chromatycznie obni�ony d�wi�k b.
Diatoniczny system niepe�ny z�o�ony z 12 d�wi�k�w s�u�y�
za podstaw� oblicze� akustycznych, ustalaj�cych liczbowy
stosunek interwa��w; obliczeniami tymi zajmowali si� przede
wszystkim pitagorejczycy, tj. teoretycy wywodz�cy si�
ze szko�y filozofa i matematyka Pitagorasa (580 � 500
p.n.e.): Filolaos, Tima-i o s � nauczyciel Platona,
Archytas z Tarentu, E r a-tostenes z Aleksandrii, D i d y
m o s, Klaudiusz P t o-1 o m e u s z i geometra Euklides.
Do�wiadczenia swoje przeprowadzali na instrumencie zwanym
monochor-d e m, tj. na pudle rezonansowym z napi�t� na nim
strun�, opatrzon� przesuwalnym siode�kiem; poniewa� cyfr� uwa-
�ali za nienaruszaln� podstaw� muzyki, czyli tzw, kanon,
dlatego nazwano ich kanonikami. W przeciwie�stwie do
nich teoretycy wywodz�cy si� ze szko�y A r y s t o-k s e n o s a
(354 � 300 p.n.e.) kierowali si� tylko wra�eniami s�uchowymi i
wzgl�dami praktycznymi, dlatego nazwano ich
harmonikami. Pitagorejczycy brali za podstaw� oblicze�
str�j oparty na post�pie czystych kwint, natomiast
harmonicy pos�ugiwali si� skal� podzielon� na dwana�cie
r�wnych co do wielko�ci p�ton�w. Wskutek tego u
pitagorejczyk�w na przyk�ad d�wi�k
21
c jest ni�szy od his i wyra�a si� w przybli�eniu u�amkiem ij|
, czyli tzw. komatem pitagorejskimj u har-monik�w
za� d�wi�k c jest w brzmieniu swym identyczny z
d�wi�kiem his. R�nica pogl�d�w utrzymywa�a si� w
muzyce zachodnioeuropejskiej a� do czas�w J. S. Bacha,
czyli do wieku XVIII, kiedy w praktyce zwyci�y� str�j
temperowany.
Pr�cz skali diatonicznej zna�a muzyka starogrecka jeszcze
skal� chromatyczn�, z�o�on� z dw�ch tetra-chord�w, z
kt�rych ka�dy zawiera� dwa p�tony � ma��
tercj�:
e^-cis^-�i-h l a-lis-l-e
Skala enharmoniczna wprowadza�a �wier�tony, tzw. d i
e s i s. W ka�dym z dw�ch tetrachord�w by�y �wier�tony i
wielka tercja:
e1-c1-^h-h / a-i-\e-e ,
Poj�cie enharmonii greckiej jest wi�c r�ne od naszego,
wed�ug kt�rego enharmonia jest zamian� d�wi�ku krzy
�ykowego na bemolowy i odwrotnie.
6. Formy muzyki starogrecklej
Formy tej muzyki s� identyczne z formami greckiej
poezji; pochodzi to st�d, �e muzyka grecka by�a przede
wszystkim muzyk� wokaln� oraz �e melodia nie mia�a w
muzyce greckiej charakteru wy��cznie muzycznego, lecz
istnia�a w zale�no�ci od s�owa poetyckiego i jego budowy
metrycznej; by�a wi�c muzyczn� deklamacj�, recytacj�, i
rytm sw�j urabia�a z rytmicznej konstrukcji s��w, a wi�c
ze spondeja, jambu, trocheja, daktyla, ana-pestu. Do
najstarszych form muzyki greckiej nale��: ody, hymny
religijne i rapsody; z rozkwitem liryki powsta�y elegie, liryka
meliczna (Alkman, Alkaios, Safona, Ana-kreon), liryka
ch�ralna u Dor�w, pie�ni weselne, czyli epithalamia,
pie�ni dzi�kczynne, czyli peany, z charakterystycznym
okrzykiem �ie paian", pie�ni na cze�� zwyci�stwa, czyli
epinikie, i w ko�cu dytyramby, �piewane przy wt�rze
fletni, tj. aulosu, na cze�� Dioni-zosa; z dytyramb�w rozwin��
si� dramat grecki, b�d�cy syntez� poezji, muzyki i ta�ca.
22
Reprezentacyjn� form� dramatyczn� by�a tragedia (nazwana
od wyraz�w greckich: �tragos" � kozio�, kt�rego ofiarowano
Dionizosowi, i �ode" � pie��). S�owa tekstu recytowano �piewnym
g�osem. Ustawiony przed scen� ch�r w miejscu zwanym
orchestra �piewa� przy wt�rze piszcza�ek i wykonywa� miarowe
ruchy taneczne.
Istnia�y r�norodne formy ta�ca, zale�nie od jego
przeznaczenia i charakteru. Wszystkim uroczysto�ciom religijnym
towarzyszy�y ta�ce, maj�ce znaczenie symboliczne; obok ta�c�w
powa�nych i uroczystych by�y i ta�ce orgiastyczne; ta�ce
towarzyszy�y r�wnie� �wiczeniom gimnastycznym w palestrach
oraz pie�niom wojennym; by�y nadto ta�ce �a�obne, wykonywane
na pogrzebach jako ta�ce �mierci. Zbiorowy taniec nazywa� si� c h
o -r e i a, indywidualny za� � orchesis; ta�czono przy wt�rze
aulos�w. �r�d�em wiadomo�ci o ta�cu starogrec-kim jest dialog
Lukiana z Samosate (123�190 n.e.) � przek�ad polski w Bibl.
�Meandra", 1951.
Formami czysto muzycznymi by�y tzw. n o m o i, czyli sta�e
schematy melodyczne, wed�ug kt�rych recytowano r�ne pie�ni
religijne: nomos znaczy dos�ownie prawo, czyli przepis, maj�cy
znaczenie sakralne. Znaczeniem swym odpowiada� nomos
wschodnim typom melodii, jak ma�uam lub raga. Ka�dy szczep
grecki mia� swoje nomoi, w kt�rych przebija�y si� r�nice
regionalne; by� wi�c nomos beocki, eolski, ate�ski itp. Najwi�ksz�
s�aw� zdoby� nomos pytyjski Sakkadasa z r. 586 p.n.e., opie-
waj�cy walk� Apollina z potworem Pytonem. Jest to jeden z
najstarszych przyk�ad�w muzyki ilustracyjno-pro-gramowej.
Muzyka starogrecka by�a jednog�osowa. Poj�cie harmonii
w naszym znaczeniu by�o jej obce. �piewom towarzyszy�y
instrumenty, graj�ce melodi� ch�ru w unisonie lub w wy�szej
albo ni�szej oktawie. Wszystkie instrumenty starogreckie by�y
pochodzenia obcego i dosta�y si� do Grecji, cz�ciowo z P�nocy,
cz�ciowo ze Wschodu przez Ma�� Azj�. Naczelne znaczenie
mia�y dwa instrumenty, reprezentuj�ce dwa szczeble kultury
muzycznej : lira, kitara lub f o r m i n g a, opatrzona strunami,
s�u��ca do wt�ru hymnom i odom na cze�� Apollina (dot�d nie
rozstrzygni�to, czy lira by�a odmian� kitary, czy te� instrumentem
od niej niezale�nym), oraz a u l o s,
23
czyli piszcza�ka, instrument kultu dionizyjskiego. Kitara mia�a
pocz�tkowo 7 strun, potem liczba strun wzros�a do 12; tony
wydobywano szarpi�c struny palcami albo za pomoc� uderze�
metalowym pi�rkiem, zwanym plektron. Do
instrument�w strunowych nale�a�y jeszcze: harfa, zwana
epigonion, i podobny do niej b a r b i t o n, s�u��cy do
wt�ru pie�niom, nadto magadis z 20 podw�jnymi
strunami, strojonymi w oktawie.
Aulos by� zbiorow� nazw� r�nych flet�w, sza�amaj i
piszcza�ek pasterskich: syrinx, czyli fletnia bo�ka Pana,
biaulos � podw�jny flet itp. Poniewa� gra na aulosie
wydyma�a policzki, dlatego auleci wk�adali opask� sk�rzan�,
zwan� f o r b e i a, na policzki, by zapobiec zbytniemu ich
wyd�ciu. Nazwy instrument�w starogreckich przesz�y
p�niej na instrumenty zachodnioeuropejskie; z kitary
powsta�a nazwa: gitara, cytara, cytra; nazwa organ�w � z
wyrazu o r g a n o n, oznaczaj�cego w og�le wszelkie
narz�dzie muzyczne. Ci, kt�rzy grali na kita-rach, nazywali
si� kitarodami, a ci, kt�rzy grali na piszcza�kach r�nego
rodzaju, nazywali �i� auletami.
W narodowym �yciu Grek�w muzyka mia�a donios�e
znaczenie: by�a ona podstaw� wychowania m�odzie�y,
uszlachetnia�a charakter; st�d jej wysoka warto�� moralna,
czyli e t h o s. Ka�da z tonacji mia�a w�a�ciwy sobie ethos:
pie�ni w tonacji doryckiej budzi�y energi� i zagrzewa�y do
walki; frygijskie mia�y nami�tny, ekstatyczny ton; lidyjskie
odznacza�y si� mi�kko�ci� i wdzi�kiem; miksolidyjskie
nadawa�y si� do �a�obnych zawodze�. Pa�stwo roztacza�o
czujn� opiek� nad muzyk�, jako �rodkiem wiod�cym do cnoty.
W muzyce upatrywano zarazem odbicia tzw. �harmonii sfer"
we wszech�wiecie. Wed�ug tego pogl�du gwiazdy kr���ce po
sta�ych drogach rozbrzmiewaj� wskutek ruchu tajemnicz�
harmoni�, czyli muzyk�. Filozofowie greccy, jak Platon,
Arystoteles i stoicy, wys�awiaj� niezwykle muzyk� i jej wp�yw
moralny-, jedynie sceptycy i epikurejczycy zaj�li wobec
muzyki wrogie stanowisko: Sextus Empiricus i Filodemos z
Syrii traktuj� muzyk� lekcewa��co i widz� w niej tylko
przedmiot zabawy i uciech zmys�owych. Szydz� oni z owego
�cudownego" dzia�ania muzyki, o kt�rym opowiadaj�
mityczne legendy o Orfeuszu, Amfionie, Olymposie i in.
Muzyce po�wi�cano osobne zawody, czyli a g o n y, na
24
igrzyskach olimpijskich oraz pityjskich w Delfach i istmij-skich w
Nemei. Zagadnienia muzyczne za� stanowi�y przedmiot rozm�w
biesiadnych; tak� w�a�nie form� �rozmowy" w czasie uczty ma
s�awny dialog moralisty P l u-t a r c h a (50�120 n.e.) o muzyce;
jest to zarazem pierwszy szkic o historycznym rozwoju muzyki
greckiej i g��wne �r�d�o do poznania jej dziej�w.
W przeciwie�stwie do licznych traktat�w teoretycznych,
po�wi�conych systemowi muzycznemu Grek�w, z praktycznej
muzyki starogreckiej pozosta�o zaledwie kilka zabytk�w, a
mianowicie: trzy hymny Mesomede-sa, kompozytora z czas�w
cesarza Hadriana, na cze�� Muzy, Heliosa i Nemezys, epigram
wyryty na kolumnie Sejkilosa w Azji Mniejszej, opiewaj�cy
znikomo�� �ycia ludzkiego:
ElE
ir r i ir
"0 - crov
at - TLI*
A oto tre�� epigramu:
Jak d�ugo �yjesz, raduj si� �yciem i niczym
si� nie smu�. �ycie dane nam jest na kr�tko,
czas za��da jego zwrotu.
Nast�pnie dwa hymny znalezione w skarbcu delfickim i kilka
innych drobnych kompozycji. Melodia pierwszej pityjskiej ody P i
n d a r a �o z�otej formindze Apollina", og�oszona drukiem w
encyklopedii jezuity A. Kirchera Musurgia w r. 1650, uchodzi za
apokryf, czyli za sfa�szowan�. Melodie notowane s� pismem
odmiennym od naszego. Grecy mieli dwojakie pismo nutowe:
wokalne i instrumentalne. Obydwa rodzaje opiera�y si� na literach
alfabetu fenickiego. Odcyfrowanie nut starogreckich nie
przedstawia �adnych trudno�ci, gdy� wszelkie znaki wyja�ni� w
tablicach nutowych A l y p i o s (IV w. n.e.). Znakami ustawionymi
�prosto" oznaczano d�wi�ki diatoniczne, np. E = c, znakami
odwr�conymi oznacza-
25
no d�wi�ki Cnromatyczne podwy�szone, np. 3 - cis, a znakami
j,kby po�o�onymi na grzbiecie oznaczano d�wi�ki chroi^ ne
obni�one, np. UJ = des.
Zbi�r naj^Jiejszych traktat�w teoretycznych wraz z
zachowany^ melodiami zabytk�w starogreckich wydal K. Jan
w Musjcjf scriptores giaeci (1899).
W przeci-wjenstwie do Grek�w staro�ytni Rzymianie nie
rozvi u samodzielnie muzyki i nie przyznawali jej wy�sie:
warto�ci, zostawiaj�c zajmowanie si� m� niewolnikom j
wyzwole�com. Muzyka s�u�y�a tu wy��cznie celom woisk
m. instrumentem sygna�owym by� r�g, czyli cornu . t bka
zwana HtuuSi pr�cz tego istnia�y d�ugie t b 0 g��bokim,
pot�nym d�wi�ku, zwane buccina. lriqstrumentem
pasterskim by�a piszcza�ka, czyli tibia, �zniej przej�to z
Grecji aulosy, talary, liry i harfy. $ ' na tych
instrumentach popisywali si� tylko obcy wirtuozi. Powszechne
by�o w Rzymie zami�owanie do tanca kt�ry tutaj straci� swoje
dawne znaczenie religij^e a s'ta� si� przedmiotem zabawy,
przeobraziwszy si� z� czasow cesarstwa w pantomim�, kt�re] to-
warzyszy�a ^^iwa muzyka, dzia�aj�ca podniecaj�co.
Czym by�y ^ posp�istwa �circenses". tym by�y dla wy�szych
sfer panfomimY dworskie, w kt�rych bra� udz,a� i cesarz.
Rozwa�ani^ Q muzyce zajmowali si� liczni pisarze rzymscy,
jak Aulus Gelius Noctes Atticae, Censormus L>e die nalali,
�urelius Macrobius In somn/um Scipionis e\-positiones e(
Satlirna/fa i Martianus Capella Satyncon, ksi�ga l, 2 i g
W okresie h e 11 e n i z m u, tj. w epoce po Aleksandrze
Wielkim, n�st n zastoj w tw�rczo�ci na polu muzyki. Natomiast
r^zw�n��o si� wirtuozostwo gry instrumenta nej oraz rozkwit.�a
literatura teoretyczno-muzyczna. W Aleksandrii zbu<i^wano
organy wodne, hydraulosj za wynalazc� ich ^^0^
Ktesibios (II w. p.n.e.).
ni. MUZYKA �REDNIOWIECZA
7. �piew ko�cielny
Z Grecji przej�o �redniowiecze kult muzyki jako si�y
moralno-wychowawczej. Ju� w I w. n.e. wyg�osi� pisarz rzymski
Marcus Ouintilianus pochwa�� na cze�� muzyki w dziele
De institutione oratoria. Odt�d niemal wszyscy pisarze
�redniowiecza a� do p�nego renesansu powtarzaj� jego
wywody w swych pismach o muzyce.
Znaczenie muzyki wzros�o jeszcze z chwil�, kiedy ko�ci�
chrze�cija�ski wprowadzi� j� do nabo�e�stw jako
nieod��czn� cz�� swej liturgii. Sta�o si� to najpierw w liturgii
ko�cio�a wschodniego w Bizancjum, gdzie muzyka
ko�cielna przej�a nie tylko tradycyjne pierwiastki kultury
helle�skiej, ale nadto uleg�a wp�ywom synagogi (psalmy,
cantica) oraz wp�ywom arme�sko-syryjskim, po czym
wykszta�ci�a w�asne formy liturgiczne, oparte na formach
�wczesnej poezji religijnej; do nich nale�� ody, zbudowane
zwrotkowe i �piewane wed�ug jednej i tej samej melodii, zwane
h i r m o s. Najwybitniejszym przedstawicielem �piew�w
liturgicznych by� Johannes D a-mascenus (700�754).
�piewano je wed�ug o�miu tonacji ko�cielnych, tworz�cych tzw.
oktoechos, z�o�ony z czterech tonacji g��wnych i czterech
pochodnych.
Muzyka ko�cio�a wschodniego wywar�a decyduj�cy wp�yw na
muzyk� liturgiczn� ko�cio�a zachodni o-
r.zymskiego. �piew tego ko�cio�a otrzyma� nazw� �piewu lub
chora�u gregoria�skiego; nazwano go tak�e inaczej
chora�em rzymskim (od �chorus"', tj. miej-sea, gdzie stali
�piewacy ko�cielni), cantus choralis, Cantus planu
s, franc. plainchant (tzn. �piew r�wny, czyli jednog�osowy, w
przeciwie�stwie do wielog�osowego �piewu figuralnego lub
mensuralnego), a tak�e
27
26
i cantus traditionalis (w przeciwie�stwie do zre-
formowanego oko�o r. 1600 �piewu liturgicznego).
We wczesnym �piewie gregoria�skim przebija si� wp�yw
muzyki synagogalnej, co wyst�puje g��wnie w koloraturowych
melizmatach jubilacji, jak i wp�yw muzyki staro-greckiej oraz
wp�ywy orientalne Babilonii, Edessy, Armenii.
Pierwszym ogniskiem �piewu ko�cielnego na Zachodzie by�
Mediolan, gdzie reformy dokona� mia� biskup, �w.
Ambro�y (333�397 r.), uchodz�cy za tw�rc� hymnu
dzi�kczynnego Te Deum laudamus-, p�niej siedzib� �piewu
ko�cielnego sta� si� R�y m, gdzie powsta�a wzorowana na
Bizancjum szko�a �piewak�w, ,,schola canto-rum", i gdzie papie�
Grzegorz Wielki, kt�rego dzia�alno�� przypada na lata
590�604, ujednostajni� praktyk� liturgiczn�, zebrawszy
melodie ko�cielne w ca�o�� zwan� Antiphonaiius lub
Antiphonarium authenticum. Orygina� antyfonarza zagin�� ju�
z pocz�tkiem X wieku; zachowa�y si� tylko odpisy, z kt�rych
najstarsz� kopi� jest r�kopis z benedykty�skiego klasztoru w
St. Gallen. W sk�ad antyfonarza wchodz�: Graduale ze
�piewami mszalnymi, Responsoriale i Antiphonale, czyli zbi�r
an-tyfon.
Zasadnicz� cech� �piewu gregoria�skiego jest jego
monodyczny charakter; jest to �piew jednog�osowy bez
pod�o�a harmonicznego. �piew gregoria�ski obok �piew�w
sylabicznych wprowadza cz�sto bogat� figuracj� ko-
loraturow�, czyli mel�zmaty na jednej zg�osce, np. w Ky-rie,
na ostatniej zg�osce s�owa Alleluja i na pierwszej zg�osce s��w
Ite missa est. Pocz�tkowo Ko�ci� nie pozwala� na u�ycie
�adnych instrument�w; dopiero w VIII wieku wprowadzono
do nabo�e�stwa organy, kt�re cesarz grecki Konstanty
pos�a� w darze w r. 757 kr�lowi franko�skiemu Pepinowi.
Z Rzymu dosta� si� �piew gregoria�ski do lud�w �wie�o
nawr�conych, do Frank�w i German�w za Pepina Ma�ego i
Karola Wielkiego, do Anglii i Irlandii w wieku VII i VIII,
nast�pnie do Hiszpanii, i tutaj wykszta�ci� odr�bne cechy,
jako tzw. �piew liturgii mozarabskiej.
�piew gregoria�ski w swej pierwotnej formie, jak� stwo-
rzy�a reforma Grzegorza W., utrzyma� si� do ko�ca XVI w.,
kiedy na podstawie uchwa� soboru trydenckiego poddano
i wydano jako tzw. Medicea (1614). Dopiero
_fcv. XIX wieku pod wp�ywem prac benedyktyn�w
zgo;.lesmes i z nakazu papie�a Piusa X (Moru proprio
22 Xli 1903) przywr�cono tradycyjny chora� w tzw. Editio
i tonacje ko�cielne
podstaw� notacji chora�u gregoria�skiego by�y neumy, czyli
�wczesne pismo nutowe, kt�re przej�a muzyka ko�cielna ze
Wschodu, ale nada�a im odmienn� posta�, zachowuj�c jedynie
ich rozmieszczenie nad s�owami tekstu bez pomocy linii. Znaki
neumatyczne wskazuj� tylko kie-niaete melodii, jej wznoszenie
si� � opadanie, a nie ozna-caj� dok�adnie wysoko�ci
interwa��w. Warto�ci rytmiczne -wyra�a kropka �
punctum i kreska � v i r g a; kropka oznacza nut� kr�tk�
� b r e v i s, kreska za� nut� d�ug� � l o n g a. Z kombinacji
tych dw�ch nut tworzy si� trzydzie�ci kilka znak�w
neumatycznych. P�niej otrzyma�y one posta� kwadrat�w �
romb�w, z kt�rych powsta�o pismo ch�ralne, nota choralis
lub nota q u a d r a-ta. Do podstawowych neum, opr�cz
punctum i v i r-
Znaki notacji neumatyczne j
� punctum
virga
podatus albo pes
clivis albo clinis
porrectus
torculus resupinus
scandicus flexus
climacus resupinus
29
28
g a, nale��: p o d a t u s albo p e s - dla oznaczenia dw�ch
wznosz�cych si� tan�w, c li vi s albo clmis
dw�ch opadaj�cych ton�w i por r ectus � ma w*
ton�w. Odwrotn� kombinacj� jest t o r c u l u s b c a
c u s oznacza post�p trzech wznosz�cych si� ton�w, c
m a c u s � trzech opadaj�cych ton�w. nndk�w
W Niemczech przybra�y nuty ch�ralne posta� podk�w
i gwo�dzi, st�d naWa: Nagel- i Huf e lien.cb H it
Neumy. nie pieszczone na liniach, oznacza�y - t&�
w przybli�eniu wysoko�� interwa��w, lecz dla cel�w ' mn�
motechnicznych wystarcza�y w czasach, gdy w szko�ach
uczono �piewu ko�cielnego pami�ciowo. Do �cis�ego usi
lenia wysoko�ci d�wi�k�w przyczyni� si� dopiero o
z Arezzo w wieku XI. Wprowadzi� on dwie Inne na
kt�rych i mi�dzy kt�rymi umieszczano neumy: � inL L
d�wi�ku i by�a czerwona, dla d�wi�ku c ^*'�^_
linii mia�y znaczenie kluczy. W wieku XII wP'��a
dzono dla notacji chora�u cztery linie, a nadto pr�cz KIU
czy F i C zacz�to si� pos�ugiwa� innymi kluczami _
Z melodyjn� budow� chora�u gregoria�skiego ��czy si�
system to�l k a � c i e l n y c h. Pod "P.^ J^^. systemu
modltaego przyj�to najpierw osiem ton�c� zw� nych toni
lub m o d i: cztery g��wne, czyi a u t e tyczne, i czt.ery
od nich pochodne, czyli Pla9a*n*; okre�lone
przedrostkiem �h y p o". Dla oznaczenia ich za stosowano
'na^y tonacji starogreckich. Uczyni� ta > anom mowy autor
traktatu Alfa mus/ca w X wieku-, "^P1^. j�� mylni, teori%
muzyki starogreckie, - ^osowal � w�a�ciwie jej �azwy.
Budow� tonacji kosc,ielnY<L.;L to na diatonicznynn
tetrachordzie muzyki greckie]. Ka�da to nacja r�ni�a si�
od drugiej innym rozmieszczeniem ca
�ych ton�w i p�rttcm�w. . . ...... ipnr.
Zasadnicz� c�ecrx� chora�u jest �cis�a diatonika ego
melodii, kt�ra! Unika post�p�w chromatycznych jako
sprzecznych z dostojnym i spokojnym ^�L*�* ra�u.
Tonacje oznaczano tak�e liczbami Porz?dk�WY stawiaj�c
pLaimi tonacj� autentyczn� i jej plagaln� n�:
Tonus
i. OD E F G a h c d tonacja dorycka
II. AA H C D E F G a tonacja hypodorycka
Ul! E', f G a h c d e tonacja frygijska
30
tonacja hypofrygijska
tonacja lidyjska tonacja
hypolidyjska tonacja
miksolidyjska tonacja
hypomiksolidyjska
Tonus IV. H C D fi
e/g
VII. G a h c d
VIII. D B F Q Q
' ^,/*eczu zacz�to si� pos�ugiwa� '�
W p�niejszym ,
czterema nowymi tonac^ by�y to dwie autentyczne oraz
dwie plagalne: eolsfc9 fnasza p�niejsza a-moll) i jon-ska (nasza
p�niejsza C-dur) :
Tonus lX-AHCDBpr.fi tonacJa eolska
� ^JJfGahcd tonacja hypoeolska
tonacja jo�ska
tonacja hypojo�ska
� XI. C D E F Q ,6
,, XII. GaJicde/ y
Razem powsta�o wiec ri /'na�cie tonacji, kt�rych budow�
uzasadni� humanista �W^eoretYk szwajcarski H e n r i-
cus Glareanus
1 traktacie zatytu�owanym
Jicj muzy],* -r�
- . sekunda fry?ljska' ~ ,
tyma eolska w moll i m-k yidyjska septyma w dur. Nasze
melodie ludowe obfituja S te w�a�nie interwa�y, w�a�ci
we tonacjom ko�cielny^ W
O charakterze i rod� � tonacji decyduje nuta ko�co
wa, f i n a l i s, a obok �"� nuta zwana tonem r e c y t a-
cyjnym, czyli tenoleJi/ub tuba- iest to centralny
punkt melodii, wok� kt/ ^� ^r^*� inne tony. Po��czenie
tonu recytacyjnego z n * ' ^oncow� tworzy stale powta
rzaj�c� si� i charakterki ^zn^ 9ruPS interwa��w zwan�
repercussio. * lycy
9. Formy chora�u
Najbardziej charakteryst xf:zn� Iorm4 �piewu ko�cielne-1 go s�
recytacje, czyli ac /ltus ecclesiasticus"; nale�� tu: oracje,
czyli kolekty, lekr^/' PrefacJe- ePisto�Y i ewangelie. Nieraz jest t0
recyta �'" jednostajna z nieznaczn� mo-y dulacj� g�osu, s�
r�wniej Pievrf' nP- wielkopostny Exul-
l
3
1
tet iam angelica turba, odznaczaj�ce si� du�� warto�ci�
artystyczn�. Accentus przenika do muzyki ko�cielnej z
synagogi �ydowskiej, gdzie recytowano psalmy. Drug� form�
chora�u gregoria�skiego jest c o n c e n t u s, maj�cy wybitnie
melodyjny charakter, niezale�ny od s��w tekstu i ich budowy
metrycznej. Uroczyste hymny (wp�ywy greckie) wprowadzi�
do Ko�cio�a �w. Ambro�y. A n t y-f o n y polega�y pierwotnie na
recytacji psalm�w przez dwa odpowiadaj�ce sobie ch�ry. P�niej
obj�to t� nazw� wszystkie �piewy wykonywane zbiorowo.
Chora� gregoria�ski odznacza si� niedo�cignionym artyzmem i
bogactwem stylu.
Obok oficjalnych form liturgicznych powsta�y w X wieku
nowe formy, na kt�re Ko�ci� patrzy� pocz�tkowo niech�tnie
ze wzgl�du na ich niemal ludowy charakter. By�y to �piewy
wykonywane sylabicznie. Np. do melizmatycz-nej melodii
Kyrie elejson wstawiano nowy tekst � b�d�-cy parafraz�
liturgicznego �piewu � w ten spos�b, aby na ka�d� nut�
przypada�a jedna zg�oska: Kyrie [fons bo-nitatis, a quo bona
cuncta procedunt] elejson.
T� now� form� pie�ni nazwano tropami. Analogiczne
pochodzenie maj� sekwencje, czyli p r o s a e. Powsta�y
one z jubilacji liturgicznych, kt�rych poszczeg�lne nuty
opatrywano samoistnym tekstem i wykonywano sylabicznie.
Przyk�adem jest sekwencja Bo�ego Narodzenia, wzi�ta z frazy
Alleluja z VIII tomu Giates nunc
omnes reddamus.
Form� sekwencji, przeniesion� ze Wschodu, rozwin�� i
wydoskonali� mnich benedyktyn�w w St. Gallen, N o t-ker
Balbulus (840�912). Przypisuje si� mu autorstwo �a�obnej
sekwencji Media vita in moite sumus. W XII wieku
wprowadzono do sekwencji teksty rymowane.
Przedstawicielem tej nowej formy by� opat Adam de S t.
Yictor w Pary�u (zm. 1192). Poniewa� lud przyswaja� sobie
�atwo melodie trop�w i sekwencji, dlatego Ko�ci� pozwoli� na
ich u�ywanie, ale liczb� ich znacznie ograniczy�. Do
najs�awniejszych sekwencji nale��: Dies iiae (Tommaso
Celano, ok. 1230�1306) i wielkopostna sekwencja Stabat
Mater (Jacopone da Todi, zm. 1306).
Pr�cz trop�w i sekwencji powstawa�y nabo�ne pie�ni na
cze�� �wi�tych, l a i s i rymowane legendy o �wi�-tych; w
polskiej muzyce ko�cielnej nale�� do nich:
32
pie�ni o �w. Wojciechu z antyfon� Per merita S. Adalberti i 5
sekwencji o �w. Stanis�awie z antyfon� Ortus de Polonia i z
hymnem Gaude Mater Polonia. W XIV wieku autorem tekst�w
poetyckich sekwencji by