4123
Szczegóły |
Tytuł |
4123 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
4123 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 4123 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
4123 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
AGATHA CHRISTIE
TAJEMNICA REZYDENCJI �CHIMNEYS�
T�UMACZY�A URSZULA GUTOWSKA
TYTU� ORYGINA�U: THE SECRET OF CHIMNEYS
Mojemu siostrze�cowi
Na pami�tk� pewnego napisu
w Zamku Compton
oraz dnia sp�dzonego w ZOO
ROZDZIA� PIERWSZY
ANTHONY CADE ANGA�UJE SI� DO PRACY
��D�entelmen Joe?!
��Nie do wiary, to� to poczciwy Jimmy McGrath! Elitarna wycieczka biura podr�y �Castle�, w kt�rej sk�ad wchodzi�o siedem niewiast o zatroskanych twarzach oraz trzech spoconych m�czyzn, przygl�da�a si� im z prawdziwym zainteresowaniem. Nie ulega�o w�tpliwo�ci, �e pan Cade spotka� starego przyjaciela. Wszyscy oni uwielbiali pana Cade�a, zachwycali si� jego wysok�, szczup�� sylwetk�, opalon� na br�z twarz�, weso�ym sposobem bycia, lekko�ci�, z jak� potrafi� prowadzi� rozmow�, co wprawia�o turyst�w w doskona�y nastr�j. Ten jego przyjaciel to cz�owiek o powierzchowno�ci do�� dziwnej. Prawie tego samego wzrostu co pan Cade, ale kr�py i zdecydowanie nie tak przystojny. Typ m�czyzny, kt�ry wyst�puje w powie�ciach jako w�a�ciciel saloonu. Mimo wszystko interesuj�cy. W ko�cu dlatego wyje�d�a si� za granic� � �eby sobie obejrze� te r�ne dziwne rzeczy, o kt�rych czyta si� w ksi��kach. A� do dzi� w Bulawayo strasznie si� nudzili. S�o�ce pra�y�o niemi�osiernie, hotel nie mia� wyg�d, nie warto by�o nigdzie si� rusza� a� do momentu wyjazdu do Matoppos. Ca�e szcz�cie, �e pan Cade zaproponowa� widok�wki. Zaopatrzenie w widok�wki by�o znakomite.
Anthony Cade wraz z przyjacielem od��czyli si� troch� od reszty. � Co ty tu, do diab�a, robisz z t� kup� babsztyli? � zapyta� McGrath. � Zak�adasz harem czy co?
��Harem z tymi kilkoma sztukami? � rzek� z u�miechem Anthony. � Czy ty im si� dobrze przypatrzy�e�?
��Oczywi�cie. I pomy�la�em sobie, �e musia�e� straci� wzrok.
��Wzrok mam jak zawsze idealny. Nie, to jest elitarna wycieczka biura podr�y �Castle�: ja jestem tu �Castle�, lokalnym naturalnie.
��Co ci przysz�o do g�owy, �eby bra� si� za tak� robot�?
��Chroniczny brak forsy. Ale mo�esz mi wierzy�, �e bardzo mi to nie le�y.
Jimmy u�miechn�� si� kpi�co.
��Nigdy nie mia�e� zaci�cia do regularnej pracy. Anthony zignorowa� to oszczercze pom�wienie.
��Licz�, �e w nied�ugim czasie co� si� odmieni � zauwa�y� optymistycznie. � Zawsze tak bywa.
Jimmy roze�mia� si�.
��Gdy zanosi si� na jakie� k�opoty, to Anthony Cade pr�dzej czy p�niej musi �ci�gn�� je sobie na �eb, nie mam co do tego w�tpliwo�ci � powiedzia�.
��Masz absolutnego nosa do wynajdywania rozr�b i wtedy klops. Gdzie mogliby�my pogada�?
Anthony westchn�� ci�ko.
��Chc� tym gdacz�cym kwokom pokaza� grobowiec Rhodesa.
��Pierwszorz�dnie � rzek� aprobuj�co Jimmy.
��Wr�c� po tej wycieczce wyboist� drog� poobijane do �ywego, posiniaczone, i tylko b�d� marzy� o ��ku, �eby liza� rany. Wtedy my zyskamy kapk� czasu na wymian� informacji.
��Dobra. Cze��, Jimmy!
Anthony do��czy� do swego stada owieczek. Panna Taylor, najm�odsza w grupie i najbardziej filuterna, z miejsca go zaatakowa�a:
��Czy to by� pana dawny przyjaciel?
��Tak. Jeden z druh�w mojej nieskazitelnej m�odo�ci.
Panna Taylor zachichota�a.
��To moim zdaniem bardzo przystojny m�czyzna.
��Powt�rz� mu to.
��Pan jest doprawdy niezno�ny! Co� podobnego! Jak on pana nazwa�?
��D�entelmen Joe.
��W�a�nie. A pan ma na imi� Joe?
��Przecie� pani wie, �e Anthony.
��A niech pana nie znam!! � zawo�a�a kokieteryjnie panna Taylor.
Anthony do tej pory �wietnie wywi�zywa� si� ze swoich obowi�zk�w. Poza wykonywaniem niezb�dnych przed podr� czynno�ci winien by� r�wnie� uspokaja� zirytowanych starszych pan�w, kt�rych godno�� zosta�a nara�ona na szwank, dba�, by starsze panie jak najcz�ciej mia�y mo�no�� kupowania poczt�wek, oraz flirtowa� z mo�liwie ka�d� dam� przed feraln� czterdziestk�. To ostatnie zaj�cie sprawia�o mu stosunkowo najmniej k�opotu, a to dlatego, �e panie z wielk� werw� wychwytywa�y czu�e aluzje z jego najniewinniejszych napomknie�.
Panna Taylor zn�w przypu�ci�a atak:
��No to dlaczego nazwa� pana Joe�em?
��Pewno dlatego, �e tak si� w�a�nie nie nazywam.
��A dlaczego d�entelmen Joe?
��Z tego samego powodu.
��Och, prosz� pana � zaprotestowa�a wielce stropiona panna Taylor. � Zupe�nie nie ma pan racji. Nie dalej jak wczoraj wieczorem papa m�wi� o pana d�entelme�skich manierach.
��To bardzo mi�e ze strony pani ojca.
��Wszyscy jeste�my zgodni co do tego, �e jest pan prawdziwym d�entelmenem.
��Czuj� si� za�enowany.
��Nie ma potrzeby, naprawd� tak uwa�am.
��Tkliwe serca bardziej si� licz� ni� korony kr�lewskie � stwierdzi� Anthony zdawkowo, nie zastanawiaj�c si� nad znaczeniem swej wypowiedzi i marz�c tylko o tym, by jak najszybciej by�a pora na lunch.
��Jest taki pi�kny wiersz� Czy du�o wierszy pan zna?
��Mog� wyrecytowa� w razie potrzeby: Ch�opiec stal na p�on�cym pok�adzie. A wi�c: �Ch�opiec sta�, pok�ad p�on��, wszyscy zwiali, tylko nie on.� To wszystko, co umiem, ale je�li pani sobie �yczy, m�g�bym to nieco zilustrowa�. �Ch�opiec sta�, pok�ad p�on��� szu, szu, szu (to p�omienie). �Wszyscy zwiali, tylko nie on�, biegam jak pies tam i z powrotem.
Panna Taylor rykn�a �mieci�em.
��Ojej, sp�jrzcie na pana Cade�a! Jest kapitalny!
��Najwy�szy czas na porann� herbat� � rzek� ten energicznie. � Prosz� t�dy. Na nast�pnej ulicy mamy wspania�� kawiarni�.
��Domniemywam � powiedzia�a pani Caldicott tym swoim g��bokim g�osem � �e koszt posi�ku jest wliczony do wycieczki?
��Poranna herbata, prosz� pani � odpar� Anthony w spos�b profesjonalnie uprzejmy � jest ekstra.
��To nieprzyzwoite!
���ycie bardzo cz�sto nas do�wiadcza � powiedzia� pocieszaj�co Anthony.
��Oczy pani Caldicott rozb�ys�y; zauwa�y�a tonem cz�owieka skacz�cego na min�:
��Podejrzewa�am co� takiego i by�am na tyle przewiduj�ca, �e dzi� rano przy �niadaniu odla�am troch� herbaty do dzbanka. Podgrzej� j� sobie na maszynce spirytusowej. Chod�, tatu�ku.
Pa�stwo Caldicott po�eglowali triumfalnie w stron� hotelu, a posta� damy a� promienia�a zadowoleniem z w�asnej zapobiegliwo�ci.
��O, Bo�e � mrukn�� Anthony � ile� komicznych postaci chodzi po tym �wiecie.
Reszt� towarzystwa skierowa� w stron� kawiarni. Panna Taylor nie odst�powa�a go ani na krok i zn�w wr�ci�a do tematu:
��Dawno pan si� widzia� z tym swoim przyjacielem?
��Przesz�o siedem lat temu.
��A pozna� go pan w Afryce?
��Tak, ale nie w tej cz�ci. Po raz pierwszy zobaczy�em Jimmy�ego McGratha wtedy, gdy by� ju� zwi�zany, gotowy do pieczenia. Musi pani wiedzie�, �e niekt�re plemiona w interiorze uprawiaj� ludo�erstwo. Przybyli�my w sam� por�.
��I co si� sta�o dalej?
��Bardzo �adna ma�a awanturka. Paru typ�w za�atwili�my, reszta wzi�a nogi za pas.
��Och, jakie pan mia� bogate, pe�ne przyg�d �ycie!
��Wiod�em �ywot bardzo spokojny, zapewniam pani�.
Ale panna Taylor najwyra�niej mu nie uwierzy�a.
By�a mniej wi�cej dziesi�ta wiecz�r, gdy Anthony Cade wszed� do ma�ego pokoiku, w kt�rym Jimmy McGrath manipulowa� rozmaitymi butelkami.
��Zr�b co� mocnego, James � poprosi� go��. � Zar�czam ci, �e ogromnie jest mi to potrzebne.
��Wierz� ci, ch�opie. Ja za �adne skarby �wiata takiej roboty bym nie przyj��. � Daj mi inn�, to w jednej chwili mnie tu nie b�dzie.
McGrath nala� sobie, wypi� duszkiem i zabra� si� do przyrz�dzania nast�pnej porcji. A potem zapyta� niespiesznie:
��M�wisz serio, stary?
��O czym?
���e rzucisz w diab�y t� prac�, jak b�dziesz mia� inn�?
��A bo co? Chcesz przez to powiedzie�, �e dajesz mi posad� �ebraka? Jak masz robot�, to czemu� sam jej nie z�apa�?
��Z�apa�em, ale za bardzo si� na niej nie wyznaj� i dlatego proponuj� tobie.
Anthony wzm�g� czujno��.
��A dlaczego ci ona nie odpowiada? Przecie� nie kazali ci naucza� w szk�ce niedzielnej?
��My�lisz, �e kto� by zaryzykowa� tak� ofert�?
��Kto�, kto ci� dobrze zna, na pewno nie.
��To naprawd� �wietna robota, niczego z�ego si� nie dopatruj.
��Czy mo�e szczeg�lnym trafem w Ameryce Po�udniowej? Mam ch�tk� na Ameryk� Po�udniow�. W jednej z tych republik szykuje si� ca�kiem fajna rewolucja.
McGrath u�miechn�� si� szeroko.
��Zawsze by�e� pies na rewolucje, pasuje ci wszystko, co prowadzi do porz�dnej rozr�by.
��Czuj�, �e moje zdolno�ci by�yby tam docenione. Powiadam ci, Jimmy, przydam si� w ka�dej rewolucji, oboj�tnie, po kt�rej stronie bym si� znalaz�. Wszystko lepsze od tego nudnego, codziennego bytowania.
��Zdaje si�, �e o tej swojej sk�onno�ci ju� mi m�wi�e�. Nie, nie daj� ci roboty w Ameryce Po�udniowej, tylko w Anglii.
��Anglia? Powr�t bohatera do stron rodzinnych? Po siedmiu latach nie zgarn� mnie chyba za te rachunki, jak my�lisz, Jimmy?
��Nie s�dz�. No wi�c s�uchasz mnie dalej?
��S�ucham, jak najbardziej. Niepokoi mnie tylko, dlaczego sam nie wzi��e� tej roboty.
��Powiem ci, dlaczego. Ja, Anthony, szukam z�ota, hen, w interiorze.
Anthony gwizdn�� i spojrza� na niego uwa�nie.
��Zawsze przepada�e� za z�otem, Jimmy, odk�d ci� znam. To twoja s�abo��, takie specyficzne, ma�e hobby. Wydepta�e� niesko�czon� liczb� fantastycznych �cie�ek, nie ma takiego drugiego faceta.
��I w ko�cu z�api� �lad, przekonasz si�.
��No tak, ka�dy ma jakie� hobby. Moje to rozr�ba, twoje � z�oto.
��Zaraz ci opowiem, co trzeba. Mam nadziej�, �e wiesz wszystko o Herzoslovakii?
Anthony obrzuci� go bystrym spojrzeniem.
��Herzoslovakia? � zapyta� i dziwna nuta zad�wi�cza�a w jego g�osie.
��Tak. Wiesz co� o tym kraju?
Min�a d�u�sza chwila, zanim Anthony udzieli� odpowiedzi. Rzek� powoli:
��Tylko to, co wiedz� na og�l wszyscy. To jedno z ba�ka�skich pa�stw, mam racj�? G��wne rzeki � nie znane. G��wne pasma g�rskie � te� nie znane, chyba sporo ich jest. Stolica Ekarest. Ludno�� � przewa�nie bandyci. Ich hobby to mordowanie kr�l�w i robienie rewolucji. Ostatni kr�l, Nicholas Czwarty, zamordowany oko�o siedmiu lat temu. Od tej pory kraj jest republik�. W sumie bardzo interesuj�cy. Mog�e� mi na pocz�tku powiedzie�, �e chodzi o Herzoslovaki�.
��Nie chodzi, chyba �e po�rednio. Anthony spojrza� na niego bardziej ze smutkiem ni� z gniewem.
��Musisz co� z tym zrobi�, James. Zapisz si� na kurs korespondencyjny czy co. Gdyby� w dawnych dobrych czasach wstawia� tak� mow�, powieszono by ci� do g�ry nogami i z�ojono sk�r� �ub uraczono czym� r�wnie, nieprzyjemnym.
Jimmy ci�gn�� dalej, nie zra�ony krytyk�:
��S�ysza�e� kiedy� o hrabim Stylptitchu?
��To rozumiem � powiedzia� Anthony. � Ludzie, kt�rzy nigdy nie mieli poj�cia o Herzoslovakii, na d�wi�k tego nazwiska doznaliby ol�nienia. Wielki Starzec na Ba�kanach, najm�drzejszy m�� stanu naszych czas�w. Najgro�niejszy �otr, kt�ry unikn�� stryczka. Punkt widzenia zale�y od gazety, kt�r� we�miesz do r�ki. Ale jedno jest pewne, James, hrabia Stylptitch pozostanie w ludzkiej pami�ci d�ugo potem, kiedy my ju� si� rozsypiemy w proch i py�. Za ka�d� akcj� i kontrakcj� na Bliskim Wschodzie sta� od lat dwudziestu hrabia Stylptitch. By� dyktatorem i patriot�, i m�em stanu � lecz w�a�ciwie nikt nie wie dok�adnie, kim naprawd� by�, poza tym, �e by� kr�lem najdoskonalszej intrygi. No wi�c co masz mi o nim do powiedzenia?
��By� premierem Herzoslovakii, i dlatego w�a�nie najpierw o nim ci wspomnia�em.
��Nie masz wyczucia proporcji, Jimmy. Herzoslovakia w zestawieniu ze Stylptitchem ma znaczenie drugorz�dne. Jest tylko miejscem jego urodzenia i krajem, w kt�rym zajmuje si� sprawami publicznymi. Ale my�la�em, �e on ju� nie �yje?
��I dobrze my�la�e�. Umar� w Pary�u jakie� dwa miesi�ce temu. To, o czym m�wi�, zdarzy�o si� przed paroma laty.
��Pytanie tylko, co to jest to, o czym mi m�wisz.
Jimmy prze�kn�� docinek i przyspieszy� relacj�:
��A wi�c by�o to tak. Przebywa�em w Pary�u, dla �cis�o�ci dodam, �e dzia�o si� to przed czterema laty. Pewnego wieczoru przechadzam si� samotnie w do�� odludnej dzielnicy Pary�a i widz�, jak sze�ciu francuskich chuligan�w nalewa nobliwie wygl�daj�cego starszego pana. Nie znosz� by� biernym widzem, tote� b�yskawicznie wda�em si� w b�jk� i zacz��em ok�ada� tych drani. �miem twierdzi�, �e nigdy do tej pory nie oberwali tak solidnie. Zmi�kli jak plastelina!
��Jeden zero dla ciebie, James � powiedzia� ciep�o Anthony. � Szkoda, �e moje oczy tego nie ogl�da�y.
��Drobiazg � wyrzek� skromnie Jimmy. � Ale ten starszy facet by� mi bezgranicznie wdzi�czny. Na pewno by� po paru kieliszkach, nie mam co do tego w�tpliwo�ci, by� jednak na tyle trze�wy, �e zapisa� sobie moje nazwisko i adres i nazajutrz przyszed�, �eby mi podzi�kowa�. Pokaza� klas�, oczywi�cie. I wtedy w�a�nie si� dowiedzia�em, �e uratowa�em �ycie hrabiemu Stylptitchowi. Mia� dom przy ulicy Bois.
Anthony skin�� g�ow�.
��Tak, po zamordowaniu kr�la Nicholasa Stylptitch przeni�s� si� do Pary�a. P�niej namawiano go, �eby wr�ci� i zosta� prezydentem, ale odm�wi�. Pozosta� wierny swoim monarchistycznym idea�om, cho� powiadaj�, �e trzyma� r�k� na pulsie wszystkich politycznych spraw, jakie rozgrywa�y si� na Ba�kanach. �wi�tej pami�ci hrabia Stylptitch.
��Nicholas Czwarty mia� pono� dziwaczny gust, je�li idzie o kobiety, prawda? � zapyta� nagle Jimmy.
��Tak � odpar� Anthony. � I to biedakowi bokiem wysz�o. By�a popychad�em w jednym z paryskich music�halli, nawet by nie pasowa�a do morganatycznego zwi�zku. Lecz Nicholas cholernie si� do niej napala�, a ona wychodzi�a wprost ze sk�ry, �eby zosta� kr�low�. Wygl�da to jak bajka, ale jako� to za�atwili. Hrabia og�osi�, �e ona jest ksi�n� Popoffsky czy co� w tym sensie i �e w jej �y�ach p�ynie krew Romanow�w. Nicholas wzi�� z ni� �lub w katedrze w Ekare�cie, a udzieli�a mu go gromada niech�tnych temu przedsi�wzi�ciu arcybiskup�w, i ma��onka zosta�a ukoronowana jako kr�lowa Varaga. Nicholas �y� w zgodzie ze swoimi ministrami i moim zdaniem uwa�a�, �e tylko to si� liczy � nie wzi�� pod uwag� spo�ecze�stwa. W Herzoslovakii ludzie s� bardzo zacofani i uwielbiaj� arystokracj�. �ycz� sobie, �eby ich kr�lowie i kr�lowe byli z prawdziwego kruszcu. Szemrano, wyra�ano g�o�no swoje niezadowolenie, w�adze bezlito�nie st�umi�y bunt, po czym wybuch�o prawdziwe powstanie, atak na pa�ac, zab�jstwo kr�la i kr�lowej i og�oszenie republiki. Ta funkcjonuje po dzi� dzie�, ale podobno stale si� tam kot�uje. Zamordowano jednego czy dw�ch prezydent�w po prostu po to, by zaznaczy� swoj� obecno��. Jednak�e revenons � nos moutons*z Dotar�e� do tego, jak hrabia Stylptitch obwo�a� ci� swoim wybawicielem.
��Tak. No dobrze, i to by�by koniec ca�ej sprawy. Wr�ci�em do Afryki i nigdy wi�cej o tym nie my�la�em, i dopiero przed dwoma tygodniami otrzyma�em cudacznie wygl�daj�c� paczk�, kt�ra pod��a�a za mn� z miejsca na miejsce, B�g jeden wie, jak d�ugo. Wyczyta�em w gazecie, �e hrabia Stylptitch umar� niedawno w Pary�u. No i ta paczka zawiera�a jego wspomnienia, czy jak to si� nazywa. By� tam zapis m�wi�cy, �e je�li dostarcz� r�kopis do pewnej firmy wydawniczej w Londynie do trzynastego pa�dziernika w��cznie, b�d� zobowi�zani wr�czy� mi tysi�c funt�w.
��Tysi�c funt�w? Powiedzia�e� tysi�c funt�w, Jimmy?
��Tak jest, synu. Mam w Bogu nadziej�, �e to �aden �art. Kursuje takie powiedzonko, �e politykom ani arystokratom wierzy� nie nale�y. Ot� to. No i w ten spos�b r�kopis goni� mnie po �wiecie i teraz nie mam ju� czasu do stracenia. Mimo wszystko szkoda by�oby mi zrezygnowa�. Mam zaplanowan� wycieczk� do interioru i tylko o niej marz�. Druga taka okazja ju� mi si� nie trafi.
��Niepoprawny z ciebie facet, Jimmy. Tysi�c funt�w w gar�ci warte jest wi�cej ni� ca�a masa mitycznego z�ota.
��A je�eli to oszustwo? Tak czy owak jestem tutaj, bilet mam za�atwiony i wszystko inne, teraz do Cape Town, a potem dalej!
Anthony wsta� i zapali� papierosa.
��Zaczynam rozumie� tw�j zamys�, James. Ty pojedziesz, tak jak zaplanowa�e�, na te swoje z�ote polowanie, a ja mam zagarn�� dla ciebie tysi�c funt�w. Ile z tego b�d� mia�?
��Co powiesz na jedn� czwart�?
��A wi�c proponujesz dwie�cie pi��dziesi�t funt�w wolne od podatku?
��Zgadza si�.
��Umowa stoi, ale �eby ci� pogn�bi�, oznajmiam ci, �e i za st�w� bym to zrobi�. Pozw�l, �e powiem ci jeszcze i to, Jamesie McGrath, i� �le sko�czysz, prowadz�c tak� gospodark� finansow�.
��A czy to nie jest dobry interes?
��Jest, oczywi�cie. I przyjmuj� propozycj�. Na pohybel elitarnej wycieczce!
Spe�ni� uroczy�cie toast.
ROZDZIA� DRUGI
DAMA W K�OPOCIE
��Tak to wygl�da � powiedzia� Anthony wychyliwszy szklank� i odsuwaj�c j� od siebie. � Jakim statkiem mia�e� p�yn��?
���Granarth Castle�.
��Przejazd zabukowany na twoje nazwisko, b�dzie wi�c chyba lepiej, gdy podam si� za Jamesa McGratha. Wyro�li�my ju� dawno z paszportowej biurokracji, prawda?
��Bez znaczenia. Jeste�my wprawdzie zupe�nie do siebie niepodobni, ale na pewno opis naszych postaci na tych diabelstwach b�dzie identyczny. Sze�� st�p wzrostu, w�osy br�zowe, oczy niebieskie, nos przeci�tny, rysy twarzy przeci�tne.
��Nie szafuj tak t� przeci�tno�ci�. Musisz wiedzie�, �e �Castle� wybra�o mnie spo�r�d kilku kandydat�w wy��cznie z racji przyjemnego wygl�du i dobrych manier.
Jimmy zachichota�.
��Obserwowa�em dzi� rano te twoje maniery.
��No i dobrze.
Anthony wsta� i przeszed� si� po pokoju tam i z powrotem. Zmarszczy� brwi i par� minut up�yn�o, zanim przem�wi�:
��Jimmy � rzek! w ko�cu. � Stylptitch umar� w Pary�u. Jaki ma wi�c sens przesy�anie r�kopisu z Pary�a do Londynu via Afryka?
Jimmy potrz�sn�� bezradnie g�ow�.
��Nie wiem.
��Dlaczego nie zapakowa� go �adnie i nie przes�a� paczki poczt�?
��Ca�kiem to m�drze brzmi, w pe�ni si� z tob� zgadzam.
��Oczywi�cie � kontynuowa� Anthony � wiem doskonale, �e kr�l�w i kr�lowe oraz dostojnik�w pa�stwowych obowi�zuje etykieta wykluczaj�ca post�powanie najprostsze, zgodne z rozs�dkiem. St�d pos�a�cy kr�lewscy i tak dalej. W �redniowieczu dawa�e� ch�opakowi sygnet jako znak rozpoznawczy. Sezamie otw�rz si�. �Kr�lewski sygnet! Droga wolna!� A zazwyczaj by� to kto�, kto zd��y� ju� go skra��. Zawsze si� zastanawiam, dlaczego �aden obrotny facet nie wpad� na pomys� skopiowania sygnetu, zrobienia z tuzina takich pier�cieni, kt�re by potem sprzeda� po sto dukat�w sztuka. Wygl�da na to, �e ludzie �yj�cy w �redniowieczu nie odznaczali si� inicjatyw�.
Jimmy ziewn��.
��Moje wywody na temat �redniowiecza najwyra�niej ci� nudz�. Wr��my zatem do hrabiego Stylptitcha. Z Francji do Anglii via Afryka to trasa nawet jak na dyplomat� co najmniej dziwna. Gdyby chcia� tylko mie� pewno��, �e dostaniesz owe tysi�c funt�w, m�g�by ci je zapisa� w testamencie. Bogu dzi�ki ani ty, ani ja nie jeste�my na tyle dumni, �eby nie przyj�� spadku. Ten ca�y Stylptitch musia� mie� bzika.
��Naprawd� tak uwa�asz?
Anthony, zmarszczywszy czo�o, ci�gle chodzi� w t� i z powrotem po pokoju.
��Czy ty w og�le to przeczyta�e�? � zapyta� niespodziewanie.
��Niby co?
��R�kopis. � M�j Bo�e, nie! S�dzisz, �e mam ochot� na czytanie takich rzeczy?
Anthony u�miechn�� si�.
��Tak sobie tylko pomy�la�em, to wszystko. Wiesz, pami�tniki przysparzaj� niekiedy moc k�opot�w. R�ne rewelacyjne niedyskrecje i tak dalej. Ludzie, kt�rzy przez ca�e �ycie byli milcz�cy i zamkni�ci w sobie, z wielkim upodobaniem my�l� o tym, �e po w�asnej �mierci dostarcz� k�opot�w swoim bli�nim. Sprawia im to z�o�liw� satysfakcj�. Jimmy, jakim cz�owiekiem by� hrabia Stylptitch? Pozna�e� go i rozmawia�e� z nim, a jeste� sk�din�d wytrawnym znawc� ludzkiej natury. Czy nie zaliczy�by� go do gatunku starych, m�ciwych drani?
Jimmy potrz�sn�� g�ow�.
��Trudno powiedzie�. Widzisz, tej pierwszej nocy by� wyra�nie na ba�ce, a nazajutrz ju� odgrywa� rol� czcigodnego starszego pana o wykwintnych manierach, zasypa� mnie komplementami, �e nie wiedzia�em, gdzie oczy podzia�.
��A jak by� pijany, nie powiedzia� nic interesuj�cego?
Jimmy cofn�� si� my�lami do owego momentu i po swojemu zmarszczy� brwi.
��Powiedzia�, �e wie, gdzie jest Koh�i�noor* � oznajmi� Jimmy niepewnym tonem.
��Daj spok�j � powiedzia� Anthony :� to wiemy wszyscy. Trzymaj� klejnot w Tower, nieprawda�? Za grubym szk�em i �elazn� krat�, a wok� stoi mn�stwo d�entelmen�w w strojach historycznych i tylko patrz�, czy czego� nie podw�dzisz.
��To fakt � zgodzi� si� Jimmy.
��Nie wyg�upiaj si�, stary. To, co powiedzia�e�, jest bardzo wa�ne.
Podszed� do okna i sta� tam chwil�, wygl�daj�c na zewn�trz.
��A kto to jest ten Kr�l Victor? � chcia� wiedzie� Jpnmy. � Te� jaki� ba�ka�ski monarcha?
��Nie � odpar� Anthony powoli. � On nie nale�y do tego typu kr�l�w.
��No to co on za jeden?
Zapad�a cisza, a potem Anthony rzek�:
��To kanciarz, Jimmy. Najs�awniejszy w �wiecie z�odziej klejnot�w. Fantastyczny, nieprawdopodobnie odwa�ny facet, kt�ry nikogo si� nie l�ka. Kr�l Victor to jego ksywa, pod t� ksyw� znany by� w Pary�u. W Pary�u w�a�nie by�a kwatera g��wna jego gangu. Tam go z�apali i wsadzili na siedem lat, za jakie� drobne przest�pstwa. Nic wa�nego nie mogli mu udowodni�. Wkr�tce wyjdzie z ciupy albo mo�e ju� wyszed�.
��Czy uwa�asz, �e hrabia Stylptitch m�g� mie� co� wsp�lnego z jego zapuszkowaniem? Czy dlatego ten gang napad� na niego? Akt zemsty?
��Nie mam poj�cia � powiedzia� Anthony. � Fakty jednak �wiadcz�, �e jest to ma�o prawdopodobne. O ile mi wiadomo, Kr�l Victor nigdy nie ukrad� klejnot�w z korony Herzoslovakii. Ale ta ca�a sprawa daje sporo do my�lenia, prawda? �mier� Stylptitcha, jego pami�tniki, ha�as podniesiony w prasie � wszystko to zagmatwane, lecz bardzo ciekawe. I kolejna pog�oska nawi�zuj�ca do tego, �e w Herzoslovakii dowiercono si� do nafty. Czuj� przez sk�r�, James, �e lada dzie� ludzie zaczn� si� interesowa� tym niewielkim, ma�o znacz�cym krajem.
��Jacy ludzie?
���ydzi. ��tosk�rzy finansi�ci w wielkich biurowcach.
��Do czego ty w�a�ciwie zmierzasz?
��Wychodz� z za�o�enia, �e po co sobie u�atwi�, skoro mo�na utrudni�, to wszystko.
��Nie chcesz chyba przez to powiedzie�, �e wr�czenie r�kopisu wydawcy mo�e nastr�czy� jakie� trudno�ci?
��Nie � powiedzia� Anthony z ubolewaniem. � Nie przewiduj� w tej kwestii �adnych problem�w. Ale chcia�bym ci� poinformowa�, James, dok�d zamierzam si� uda� z tymi dwustu pi��dziesi�cioma funtami.
��Ameryka Po�udniowa?
��Nie, ch�opie, Herzoslovakia. Udziel� poparcia republice. Bardzo prawdopodobne, �e sko�czy si� to tym, i� zostan� prezydentem.
��To og�o� si� przy okazji najwa�niejszym Obolovitchem i zasi�d� na tronie.
��Nie, Jimmy. Kr�lowie s� na sta�e. A prezydenci bior� posad� na cztery lata czy co� ko�o tego. Bardzo by to by�o zabawne, gdybym przez cztery lata porz�dzi� sobie takim pa�stwem.
��Trzeba doda�, �e kr�lowie pracuj� przeci�tnie o wiele mniej � wtr�ci� Jimmy.
��Przewiduj�, �e b�dzie mnie n�ci�o, by sprzeniewierzy� t� twoj� cz�� tysi�ca funt�w. Kiedy wr�cisz obwieszony grudkami z�ota, nie b�dzie ci ta forsa potrzebna. Zainwestuj� j� dla ciebie w herzoslovackich szybach naftowych. Wiesz, James, im d�u�ej o tym my�l�, tym bardziej mi si� podoba ten tw�j pomys�. Gdyby� nie wspomnia� o Herzoslovakii, nawet by mi ona nie przysz�a do g�owy. Jeden dzie� sp�dz� w Londynie, odbior� �up i zaraz wsiadam do Balkan�Expressu.
��Nie musisz si� tak szybko zwija�. Nie zd��y�em ci napomkn��, �e chc� ci zleci� jeszcze jedno cholerne zadanie. Anthony usiad� na krze�le i spojrza� na niego surowo.
��Ca�y czas czu�em, �e kryje si� za tym jaka� ciemna sprawka. Zaraz wyjdzie szyd�o z worka.
��Absolutnie si� mylisz. Chodzi o pomoc dla pewnej damy.
��Zapami�taj sobie, James, raz na zawsze, �e nie chc� mie� nic wsp�lnego z twoimi aferami mi�osnymi, nie mieszaj mnie w to.
��To nie jest �adna afera mi�osna. Nigdy tej kobiety nie widzia�em. Opowiem ci wszystko od pocz�tku.
��Je�eli mam wys�ucha� jednej z tych twoich ci�gn�cych si� w niesko�czono�� historyjek, zr�b mi jeszcze drinka.
Pan domu spe�ni� go�cinnie pro�b� Anthony�ego, po czym przyst�pi� do opowie�ci:
��Wydarzy�o si� to podczas mego pobytu w Ugandzie. By� tam pewien Amerykanin obcego pochodzenia, kt�remu uratowa�em �ycie�
��Na twoim miejscu � przerwa� Anthony � napisa�bym ksi��k� pod tytu�em: Ludzie, kt�rym uratowa�em �ycie. To ju� jest drugi wypadek, o kt�rym dzi� s�ysz� z twoich ust.
��Oj, to nie by� �aden szczeg�lny czyn. Po prostu wyci�gn��em tego faceta z rzeki. Jak wszyscy obcy nie umia� p�ywa�.
��Chwileczk�, czy ta historia ma co� wsp�lnego ze spraw�?
��Niewiele, aczkolwiek, dziwna rzecz, teraz to sobie u�wiadamiam, ten cz�owiek by� Herzoslovakiem. Nazywali�my go Dutch Pedro.
Anthony skin�� g�ow� oboj�tnie.
��Dla obcego ka�da ksywa jest dobra � zauwa�y�. � No, ci�gnij dalej, James.
��Facet nale�a� do gatunku wdzi�cznych. Chodzi� za mn� jak pies. P� roku p�niej zmar� na febr�. By�em przy nim do ko�ca. Ostatnia rzecz, jak� zrobi� umieraj�c, to kiwn�� na mnie i wyszepta� w podnieceniu ma�o zrozumia�ym �argonem o pewnej tajemnicy � kopalni z�ota, tak do odebra�em. Wetkn�� mi do r�ki ceratowy pakuneczek, kt�ry zawsze nosi� na piersi. Wtedy nie po�wi�ci�em temu wiele uwagi. Dopiero po jakim� tygodniu otworzy�em paczuszk�. Musz� przyzna�, �e by�em ciekaw, co zawiera. Nie s�dzi�em, by Dutch Pedro w og�le si� orientowa�, co to jest kopalnia z�ota � ale kto to wie, szcz�cie chadza r�nymi drogami�
��A na sam� my�l o z�ocie dosta�e� jak zwykle palpitki � przerwa� mu Anthony.
��Nigdy w �yciu nie prze�y�em takiego rozczarowania. Kopalnia z�ota, te� co�! �miem przypuszcza�, �e dla tego drania by�a to kopalnia z�ota. Masz poj�cie, co zawiera�a ta paczuszka? Listy od kobiety, tak, listy od kobiety, i w dodatku Angielki. Ten �ajdak j� szanta�owa� � i mia� czelno�� mnie obarczy� tym ca�ym �wi�skim kramem!
��Z przyjemno�ci� obserwuj� twoje �wi�te oburzenie, James, ale pozw�l, �e ci uzmys�owi�, i� obcy to zawsze obcy. Facet s�usznie rozumowa�. Uratowa�e� mu �ycie, a on za to przekaza� ci w testamencie obfite �r�d�o czerpania got�wki � tw�j szacowny, brytyjski umys� nie jest w stanie tego poj��?
��I co ja, do diab�a, mam z tym zrobi�? W pierwszym odruchu chcia�em spali� te szparga�y. Zda�em sobie jednak spraw�, �e ta nieszcz�sna niewiasta, nic nie wiedz�c o zniszczeniu list�w, ca�e �ycie b�dzie dr�a�a ze strachu, i� pewnego dnia facet znowu z tym wyskoczy. � Nie pos�dza�em ci� o tak bujn� wyobra�ni� � stwierdzi� Anthony zapalaj�c papierosa. � Przypuszczam, �e sprawa nastr�czy wi�cej trudno�ci, ni� to wygl�da na pierwszy rzut oka. A gdyby przes�a� jej to poczt�?
��Podobnie jak wszystkie kobiety, nie stawia�a w listach daty ani nie podawa�a adresu. Na jednym � w miejscu adresu � napisane by�o jedno dziwne s�owo: �Chimneys�.
Anthony przerwa� proces gaszenia zapa�ki, a potem rzuci� j� gwa�townie, bo sparzy�a mu palec. , � �Chimneys�? � zapyta�. � Dziwna historia!
��Dlaczego? Co� ci o tym wiadomo?
��To jedno z szacownych domostw w Anglii, m�j drogi Jamesie. Rezydencja, do kt�rej zje�d�aj� na weekendy kr�lowie i kr�lowe, gdzie zbieraj� si� i dyskutuj� dyplomaci.
��Jeszcze jeden pow�d, dla kt�rego tak si� ciesz�, �e ty zamiast mnie jedziesz do Anglii. Ty si� znasz na tych wszystkich ceregielach � powiedzia� szczerze Jimmy. � Go�� mego pokroju, wywodz�cy si� z kanadyjskich ost�p�w, m�g�by przy takiej okazji paln�� jak�� gaf�. Ale cz�owiek jak ty, kt�ry uczy� si� w Eton i Harrow�
��Tylko w jednym z tych college��w � sprostowa� skromnie Anthony.
��Ty sobie z tym poradzisz. Pytasz, dlaczego nie wy�l� tych list�w poczt�. Widzisz, to moim zdaniem by�oby raczej niebezpieczne. Pewne dane �wiadcz� o tym, �e pani ma zazdrosnego m�a. I dajmy na to przez pomy�k� m�� otwiera paczk�. Co w�wczas biedaczk� czeka? Albo te� mo�e ju� nie �y� � s�dz�c po listach, by�y pisane dosy� dawno. Tote� w wyniku przemy�le� doszed�em do wniosku, �e jedyne wyj�cie, to takie, by kto� zabra� te listy do Anglii i wr�czy� je tej damie osobi�cie.
Anthony odrzuci� papierosa, podszed� do przyjaciela i poklepa� go czule po ramieniu.
��Jeste� prawdziwym b��dnym rycerzem, Jimmy. Kanadyjczycy z ost�p�w le�nych powinni by� z ciebie dumni. A z tym zadaniem ty by� si� upora� o wiele lepiej ni� ja.
��Ale we�miesz te listy?
��Oczywi�cie.
McGrath wsta� z miejsca, wyci�gn�� z szuflady plik list�w i po�o�y� je na stole.
��Oto one. Rzu� na nie okiem.
��Czy to konieczne? Wola�bym si� tym nie zajmowa�.
��Tylko �e z tego, co powiedzia�e� o �Chimneys�, mo�na wnosi�, �e ta dama stale tam nie przebywa. Przejrzyjmy lepiej te listy, mo�e znajdziemy w nich jak�� wskaz�wk�, gdzie ona obecnie mog�aby mieszka�.
��Chyba masz racj�.
Starannie wszystkie listy przewertowali, ale nie znale�li w nich tego, na co liczyli. Anthony w zamy�leniu zacz�� je uk�ada�.
��Biedne stworzenie � powiedzia�. � Musia�a by� �miertelnie przera�ona.
Jimmy skin�� g�ow�.
��Masz nadziej� j� odnale��? � zapyta� z zaniepokojeniem.
��Nie wyjad� z Anglii, p�ki do niej nie dotr�. Bardzo ci� ta nieznana dama obchodzi, James?
Jimmy wodzi� w zadumie palcem po jej podpisie.
��Pi�kne imi� � rzek� usprawiedliwiaj�cym tonem. � Virginia Revel.
ROZDZIA� TRZECI
NIEPOK�J W WY�SZYCH SFERACH
��Oczywi�cie, m�j drogi, oczywi�cie � powiedzia� lord Caterham.
Powt�rzy� ju� te s�owa trzykrotnie, za ka�dym razem maj�c nadziej�, �e po�o�� one kres popisowi oratorskiemu i pozwol� mu si� ulotni�. Ogromnie nie lubi� by� zmuszony do stania na stopniach, przed wej�ciem do ekskluzywnego klubu, kt�rego by� cz�onkiem, i s�uchania ci�gn�cego si� w niesko�czono�� popisu krasom�wczego szanownego George�a Lomaxa.
Clement Edward Alistair Brent, dziewi�ty markiz Caterham, by� d�entelmenem niewielkiego wzrostu, fatalnie ubranym, i jego wygl�d stanowi� absolutne zaprzeczenie powszechnego wizerunku markiza. Mia� wyblak�e, niebieskie oczy, cienki, sm�tny nos i do�� niedbale, acz nienaganne maniery.
G��wnym nieszcz�ciem lorda Caterhama by�o to, �e przed czterema laty przej�� sukcesj� po swoim bracie, markizie �smym. Albowiem poprzedni lord Caterham by� cz�owiekiem w ca�ym tego s�owa znaczeniu wyr�niaj�cym si� � jak Anglia d�uga i szeroka. Swego czasu sekretarz stanu Ministerstwa Spraw Zagranicznych odgrywa� znacz�c� rol� podczas narad na szczeblu imperium, a jego wiejska siedziba �Chimneys� s�yn�a z wielkiej go�cinno�ci. Na zr�cznie sterowanych przez jego �on�, c�rk� ksi�cia Perth, przyj�ciach weekendowych tworzono i przetwarzano histori�, i nie by�o
w Anglii, a nawet w Europie, co wybitniejszej osobisto�ci, kt�ra by wcze�niej czy p�niej nie przekroczy�a progu �Chimneys�.
�ycie toczy�o si� pomy�lnie. Dziewi�ty markiz Caterham obdarza� wielk� czci� pami�� swego brata. W kwestii ceremonii Henry by� zawsze niedo�cigniony. Lord Caterham mia� jedynie zastrze�enia co do tego, �e �Chimneys� z prywatnej, wiejskiej siedziby przemieni�o si� w posiad�o�� spo�eczn�. Nic bardziej nie nudzi�o lorda Caterhama ni� polityka, chyba �e politycy. St�d to jego zniecierpliwienie wobec nieko�cz�cej si� mowy George�a Lomaxa. Ten krzepko zbudowany m�czyzna, George Lomax, z wyra�n� sk�onno�ci� do tycia, czerwon� twarz� i wytrzeszczonymi oczami, by� g��boko przekonany o w�asnej wielko�ci.
��Pojmujesz sedno sprawy, Caterham? My nie mo�emy, po prostu nie mo�emy teraz dopu�ci� do �adnego skandalu. Sytuacja jest nadzwyczaj delikatna.
��Zawsze bywa delikatna � nie bez nuty ironii stwierdzi� lord Caterham.
��M�j drogi, ja mam orientacj�!
��Oczywi�cie, oczywi�cie � rzek� lord, wracaj�c do poprzedniej linii obrony.
��Jeden b��d w sprawie Herzoslovakii i jeste�my za�atwieni. Najwa�niejsze jest, by koncesja na rop� naftow� przypad�a Towarzystwu Brytyjskiemu. Chyba to rozumiesz?
��Oczywi�cie, oczywi�cie.
��W ko�cu tygodnia przyje�d�a ksi��� Michael Obolovitch i dokonamy dzie�a w �Chimneys�, pod pozorem polowania.
��Zamierza�em w tym tygodniu jecha� za granic� � powiedzia� lord Caterham. � Nonsens, m�j drogi, kt� wybiera si� za granic� na pocz�tku pa�dziernika?
��M�j lekarz uwa�a, �e jestem w nie najlepszej kondycji � oznajmi� Caterham, spogl�daj�c t�sknie za odje�d�aj�c� taks�wk�.
�adn� miar� nie m�g� jednak uczyni� skoku do wolno�ci, albowiem Lomax mia� nieprzyjemny zwyczaj niewypuszczania ze swoich side� osoby, z kt�r� prowadzi� powa�n� rozmow� � niew�tpliwie skutek d�ugich do�wiadcze� w tej dziedzinie. W tym wypadku trzyma� mocno w gar�ci klap� p�aszcza lorda Caterhama.
��M�j drogi, o�wiadczam ci autorytatywnie. W czasach kryzysu og�lnonarodowego, kt�ry zbli�a si� szybkimi krokami�
Lord Caterham a� si� ca�y skurczy�. U�wiadomi� sobie nagle, �e wola�by wyda� moc przyj�� ni� s�ucha� George�a Lomaxa cytuj�cego samego siebie z kt�rej� wyg�oszonej mowy. Wiedzia� z do�wiadczenia, �e Lomax jest zdolny gada� tak bez przerwy dwadzie�cia minut.
��No dobrze � powiedzia� pospiesznie. � Zgadzam si� na to polowanie. Mam nadziej�, �e stron� organizacyjn� zajmiesz si� ty.
��M�j drogi, co tu jest do organizowania? �Chimneys�, poza swoimi zwi�zkami z histori�, ma fantastyczne po�o�enie. B�d� w �Abbey�, odleg�ym stamt�d nieca�e siedem mil. Nie by�oby najlepiej, gdybym mieszka� u ciebie.
��Oczywi�cie, �e nie � zgodzi� si� lord Caterham, nie maj�c wprawdzie poj�cia, dlaczego nie by�oby tak w�a�nie najlepiej, ale ma�o go to obchodzi�o.
��Mo�e chcia�by� mie� pod r�k� Billa Eversleigha? Przyda�by ci si�, sprawnie wykonuje polecenia.
��Z przyjemno�ci� b�d� go widzia� � odpar� lord Caterham wyra�nie o�ywiony. � Bill to dobry strzelec, Bundle go lubi.
��Strzelanie w tym wypadku nie jest takie wa�ne. To tylko pretekst, w pewnym sensie.
Lord Caterham zn�w mia� strapion� min�.
��I to by�oby wszystko. Ksi���, jego �wita, Bill Eversleigh, Herman Isaacstein�
��Kto?
��Herman Isaacstein. Przedstawiciel syndykatu, o kt�rym ci m�wi�em.
��Syndykatu Og�lnobrytyjskiego?
��Tak. A bo co?
��Nic, nic, tak tylko zapyta�em. Dziwne ci ludzie maj� nazwiska.
��Przydaliby si� jeszcze oczywi�cie z dwaj cudzoziemcy, nadaliby ca�ej imprezie wiarygodno�ci. Ju� lady Eileen zatroszczy si� o to � m�odzi ludzie, nastawieni raczej bezkrytycznie i nie maj�cy o polityce zielonego poj�cia.
��Na pewno Bundle za�atwi to jak nale�y.
��Zastanawiam si� jeszcze nad jednym. � Wygl�da�o na to, �e Lomaxowi przyszed� nagle do g�owy jaki� nowy pomys�. � Pami�tasz o tej sprawie, o kt�rej ci niedawno m�wi�em?
��M�wisz zawsze o ty�u sprawach�
��Daj spok�j, mam na my�li t� fataln� histori� � zni�y� g�os do tajemniczego szeptu � te pami�tniki, pami�tniki hrabiego Stylptitcha.
��Moim zdaniem nie masz racji � rzek� lord Caterham przemagaj�c ziewanie. � Ludzie ub�stwiaj� skandale. Niech to diabli, sam czytam teraz wspomnienia i bardzo lubi� ten gatunek.
��Nie chodzi o to, czy ludzie b�d� je czyta�, czy nie, na pewno zreszt� poch�on� pami�tniki tego typu, ale opublikowanie ich w tych okoliczno�ciach mo�e wszystko zniszczy�, wszystko. Nar�d Herzoslovakii d��y do restauracji monarchii � chc� ofiarowa� koron� ksi�ciu Michaelowi, kt�ry cieszy si� poparciem i sympati� rz�du Jego Kr�lewskiej Mo�ci�
��I kt�ry jest sk�onny udzieli� koncesji panu Ikeyowi Hermansteinowi i sp�ce w zamian za po�yczk� miliona albo za osadzenie go na tronie�
��Caterham, Caterham � szepta� Lomax b�agalnie. � Dyskrecja, prosz� ci�. Nade wszystko dyskrecja!
��A s�k tkwi w tym � kontynuowa� lord z niejakim upodobaniem, cho� na gor�cy apel interlokutora zni�y� g�os � �e niekt�re fragmenty pami�tnik�w Stylptitcha mog� narobi� komu� bigosu. Tyrania i z�e prowadzenie si� rodziny Obolovitch�w, tak? Interpelacje w Izbie Lord�w? Dlaczego zamienia� �wiat�e i demokratyczne rz�dy na anachroniczn� tyrani�? Polityka dyktowana przez krwio�erczych kapitalist�w. Precz z rz�dem. Tak to si� przedstawia, nieprawda�?
Lomax skin�� g�ow�.
��A mo�e by� jeszcze gorzej � wydysza�. � Za��my, tylko za��my, �e nale�a�oby wspomnie� o tym� o tym nieszcz�snym znikni�ciu, wiesz, co mam na my�li.
Lord Caterham spojrza� na niego.
��Nie, nie wiem. O jakim znikni�ciu m�wisz?
��Musia�e� o tym s�ysze�. To si� zdarzy�o, gdy oni byli w �Chimneys�. Henry by� strasznie zdenerwowany. Zrujnowa�o mu to niemal karier�.
��Zaintrygowa�e� mnie niebagatelnie � powiedzia� lord Caterham. � Kto znikn��, czy te� co znikn�lo?
Lomax przy�o�y� usta do ucha lorda Caterhama. Ten ostatni odsun�� gwa�townie g�ow�.
��Na lito�� bosk�, nie gwi�d� mi w ucho!
��S�ysza�e�, co powiedzia�em?
��Tak, s�ysza�em � odpar� z oci�ganiem lord. � Przypominam sobie, �e w swoim czasie co� o tym s�ysza�em. Bardzo interesuj�ca historia. Ciekawe, kto to zrobi�. Nigdy tego nie odzyskano?
��Nie. Dzia�ali�my naturalnie zachowuj�c najwy�sz� dyskrecj�. Nie wolno by�o dopu�ci�, by wymskn�a si� na zewn�trz najmniejsza nawet aluzja o stracie. Ale Stylptitch by� tam w�wczas. Co� musia� wiedzie�. Nie wszystko oczywi�cie. Posprzeczali�my si� z nim par� razy na temat kwestii tureckiej. Mo�e z czystej z�o�liwo�ci postanowi�, �e ca�y �wiat dowie si� o sprawie? Pomy�l o skandalu, o daleko id�cych konsekwencjach. Ka�dy zapyta: dlaczego to zosta�o zatuszowane?
��Oczywi�cie, �e zapyta � potwierdzi� lord z widom� satysfakcj�.
Lomax, kt�rego g�os rozbrzmia� teraz wysokimi tonami, postanowi� wzi�� si� w gar��.
��Musz� zachowa� spok�j � mrukn��. � Musz� zachowa� spok�j. Ale pytam ci�, m�j drogi: je�li nie mia� nic z�ego na my�li, to dlaczego wys�a� ten r�kopis do Londynu tak bardzo okr�n� drog�?
��To rzeczywi�cie dziwne. A czy te dane s� absolutnie pewne?
��Jak najbardziej. Mieli�my� hm� w Pary�u swoich agent�w. Par� tygodni przed jego �mierci� pami�tniki znikn�y w spos�b tajemniczy.
��Tak, wygl�da na to, �e co� w tym jest � powiedzia� lord Caterham z tak� sam� satysfakcj�, jak� zamanifestowa� poprzednio.
��Wytropili�my, �e zosta�y wys�ane do cz�owieka imieniem Jimmy, czyli Jamesa McGratha, Kanadyjczyka przebywaj�cego obecnie w Afryce.
��Afera na miar� imperium, prawda? � zapyta� weso�o lord. � James McGrath przybywa tu jutro, w czwartek, statkiem �Granarth Castle�.
��I co zamierzasz dalej z tym pocz��?
��Musimy oczywi�cie od razu go dopa��, wy�uszczy� mu, czym to ewentualnie mog�oby grozi�, i prosi� go na wszystkie �wi�to�ci, by publikacj� pami�tnik�w od�o�y� przynajmniej na miesi�c i by przy publikowaniu kierowa� si� hm� rozs�dkiem.
��Za��my, �e on odpowie: �Nie, moi panowie� albo: �Niech was piek�o poch�onie�, lub co� r�wnie b�yskotliwego i �wiadcz�cego o bystro�ci umys�u � wyrazi� przypuszczenie lord Caterham.
��Tego w�a�nie si� l�kam � powiedzia� Lomax szczerze. � I powodowany t� obaw� pomy�la�em sobie, �e mo�e by�oby dobrze zaprosi� go do �Chimneys�. B�dzie si� czu� zaszczycony, gdy si� dowie, �e w�r�d go�ci znajduje si� r�wnie� ksi��� Michael, dzi�ki czemu �atwiej nam b�dzie nim w�a�ciwie pokierowa�.
��Nie zamierzam go zaprasza� � rzek� pospiesznie lord Caterham. � Nie mam zamiaru zadawa� si� z Kanadyjczykami, szczeg�lnie z takimi, kt�rzy mieszkaj� przewa�nie w Afryce.
��A mo�e uznasz, �e to wspania�y ch�opak, bez og�ady, ale warto�ciowy?
��Nie, Lomax. Nie zmieni� swojego stanowiska. Niech kto� inny we�mie na siebie ten kram.
��Pomy�la�em sobie � zacz�� Lomax � �e w tej sytuacji bardzo by si� przyda�a kobieta. Troch� by si� jej powiedzia�o, ale nie za wiele, rozumiesz. Kobieta pokierowa�aby spraw� delikatnie, z taktem, wy�o�y�aby mu ca�� kwesti� nie wywo�uj�c w nim gniewu. Nie znaczy to, �e przeceniam rol� kobiet w polityce � Saint Stephen zamieni�o si� w ruin�, kompletn� ruin�. Lecz kobiety w w�skim �zakresie mog� czyni� cuda. We� cho�by �on� Henry�ego i to, co ona dla niego zrobi�a. Marcia jest kapitaln�, doskona��, jedyn� w swoim rodzaju upolitycznion� pani� domu.
��Nie zamierzasz chyba zaprasza� Marcii na to przyj�cie? � zapyta� s�abn�cym g�osem lord, bledn�c na samo wspomnienie tej swojej koszmarnej szwagierki.
��Nie, �le mnie zrozumia�e�. Ja m�wi� generalnie o roli kobiet. A je�li idzie o t� spraw�, to mam na my�li m�od� kobiet�, czaruj�c�, pi�kn�, inteligentn�.
��Nie Bundle? Z Bundle nie by�oby �adnego po�ytku. Je�li w og�le jest kim�, to zacietrzewion� socjalistk�, i skona�aby ze �miechu na tak� propozycj�.
��Nie my�la�em o lady Eileen. Twoja c�rka, Caterham, jest urocza, po prostu urocza, ale to jeszcze dziecko. Potrzebny nam jest kto� o nienagannych manierach, zr�wnowa�ony, bywa�y w �wiecie. No i oczywi�cie silna osobowo��. Moja kuzynka Virginia.
��Pani Revel? � Oblicze lorda Caterhama rozja�ni�o si�. Poczu�, �e to przyj�cie mog�oby mu nawet sprawi� rado��. � Bardzo rozs�dny pomys�, Lomax. Nie ma w Londynie kobiety tak czaruj�cej jak ona.
��Dobrze si� r�wnie� orientuje w sprawach Herzoslovakii. Jej m��, jak pami�tasz, pracowa� tam w naszej ambasadzie. A ponadto, jak s�usznie zauwa�y�e�, to kobieta o niespotykanym wdzi�ku.
��Urocze stworzenie � mrukn�� lord Caterham.
��Wobec tego sprawa za�atwiona.
Pan Lomax pu�ci� klap� lorda Caterhama, z czego ten ostatni nie omieszka� szybko skorzysta�.
��Cze��, Lomax, stron� organizacyjn� bierzesz na siebie, tak?
Da� nura do taks�wki. Tak dalece, jak to przystoi, by jeden szacowny, chrze�cija�ski d�entelmen nie lubi� drugiego szacownego, chrze�cija�skiego d�entelmena, lord Caterham nie lubi� George�a Lomaxa. Nie lubi� jego nalanej, czerwonej twarzy, ci�kiego oddechu i wyba�uszonych, niebieskich, zawsze powa�nych oczu. Pomy�la� o nadchodz�cym weekendzie i westchn��. Przykra, obrzydliwa historia. Ale zaraz my�l jego pobieg�a ku Virginii Revel i to go nieco podnios�o na duchu. � Urocze stworzenie � powt�rzy� pod nosem. � Niebywale urocze.
ROZDZIA� CZWARTY
WPROWADZENIE DO AKCJI UROCZEJ LADY
George Lomax uda� si� prosto do Whitehall. Gdy przekracza� pr�g urz�dzonego z przepychem biura, w kt�rym za�atwia� sprawy rangi pa�stwowej, doszed� go stamt�d odg�os szurania.
Bill Eversleigh przek�ada� teraz z zapa�em papiery, ale stoj�cy przy oknie, wygodny fotel by� jeszcze ciep�y od kontaktu z ludzkim cia�em.
Bardzo sympatyczny m�ody cz�owiek z tego Billa Eversleigha. W wieku oko�o dwudziestu pi�ciu lat, wysoki, o niezgrabnych ruchach, mia� mi��, ale raczej brzydk� twarz, dwa rz�dy wspania�ych, bia�ych z�b�w i br�zowe, poczciwie spogl�daj�ce oczy.
��Czy Richardson wys�a� raport?
��Nie, sir. Mam i�� do niego w tej sprawie?
��Niewa�ne. By�y jakie� telefony?
��Wi�kszo�� przyjmowa�a panna Oscar. Pan Isaacstein zapytywa�, czy jutro w �Savoyu� zje pan z nim lunch.
��Powiedz pannie Oscar, �eby sprawdzi�a w kalendarzu. Je�li nie jestem na t� godzin� um�wiony, niech do niego zadzwoni, �e przyjmuj� zaproszenie.
��Tak jest, sir.
��Aha, Eversleigh, po��cz mnie teraz z numerem� Zajrzyj do ksi��ki telefonicznej. Pani Revel, Pont Street czterysta osiemdziesi�t siedem.
��Tak, sir.
Bill chwyci� ksi��k� telefoniczn�, przebieg� niewidz�cym wzrokiem kolumn� pa�, zamkn�� ksi��k� z trzaskiem i podszed� do stoj�cego na biurku aparatu. Z r�k� na s�uchawce sta� kr�tk� chwil�, jak gdyby co� sobie nagle przypomnia�.
��Och, prosz� pana, w�a�nie sobie przypomnia�em. Ona ma uszkodzony telefon. Mam na my�li pani� Revel. Pr�bowa�em ju� si� do niej dodzwoni�.
George Lomax zmarszczy� brwi.
��To przykre � powiedzia� � doprawdy bardzo przykre. � Niezdecydowanym gestem uderza� r�k� w blat sto�u.
��Je�eli to co� wa�nego, sir, to wezm� taks�wk� i pojad� do niej. O tej porannej godzinie na pewno jest w domu.
George Lomax waha� si�, rozwa�a� w my�lach problem. Bill sta� wyczekuj�co, got�w natychmiast si� poderwa�, gdy padnie pozytywna odpowied�.
��Tak, to chyba najlepsze wyj�cie � powiedzia� w ko�cu Lomax. � We� wi�c taks�wk�, jed� i zapytaj pani� Revel, czy dzi� o czwartej po po�udniu b�dzie w domu, bo mam z ni� do om�wienia niezwykle wa�n� spraw�.
��Dobrze, sir.
Bill chwyci� kapelusz i ju� go nie by�o.
Po dziesi�ciu minutach wysiad� z taks�wki przed domem numer 487 przy Pont Street. Zadzwoni�, a potem zastuka� g�o�no ko�atk�. Drzwi otworzy� ponury s�u��cy, kt�rego Bill pozdrowi� kiwni�ciem g�owy, jak dobrego znajomego.
��Dzie� dobry, Chilvers, pani w domu?
��Zdaje si�, sir, �e w�a�nie zamierza wyj��.
��To ty, Bill? � da� si� s�ysze� g�os ponad balustrad�. � Pozna�am ci� po mocnym stukaniu. Chod� na g�r� i powiedz, z czym przyszed�e�.
Bill zadar� g�ow� i spojrza� na �miej�c� si� do niego kobiet�, kt�ra zawsze by�a w stanie doprowadzi� go � i nie tylko jego � do stanu totalnego rozkojarzenia. Pobieg�, przeskakuj�c po dwa stopnie, i zamkn�� w swoich silnych d�oniach wyci�gni�te do� r�ce Virginii Revel.
��Cze��, Virginio!
��Cze��, Bill!
Wdzi�k to cecha nader swoista; setki m�odych kobiet, nawet pi�kniejszych od Virginii, mog�oby wypowiedzie� owo �Cze��, Bill� w identycznej prawie intonacji, nie wywar�oby to jednak na nim �adnego wra�enia. Natomiast te dwa s�owa, wyartyku�owane przez Virgini�, podzia�a�y na Billa upajaj�co.
Virginia Revel sko�czy�a w�a�nie dwadzie�cia siedem lat. By�a wysoka i fantastycznie szczup�a � doprawdy, mo�na by by�o napisa� poemat na temat jej szczup�o�ci, tak cudownie proporcjonalnie by�a zbudowana. W�osy mia�a br�zowe � z lekkim zielonym po�yskiem na tle z�ota. Delikatne rysy twarzy, zgrabny nos, nieco sko�ne, niebieskie oczy, kt�re spod uchylonych powiek rzuca�y chabrowe b�yski, i rozkoszne, nie daj�ce si� wr�cz opisa� usta � jeden ich k�cik opada� ku do�owi, co w Anglii okre�la si� mianem �podpisu Wenus�. Jej twarz by�a cudownie wyrazista, a ona sama promieniowa�a �ywotno�ci�, kt�ra przykuwa�a uwag� wszystkich wok�. Niezwr�cenie na ni� uwagi by�o absolutnie niemo�liwe.
Zaci�gn�a Billa do ma�ego saloniku o barwach blador�owej, zielonej i ��tej � niczym zadziwiaj�cy kolorami krokus na ��ce.
��Bill, kochanie � powiedzia�a Virginia � czy aby Ministerstwo Spraw Zagranicznych nie t�skni za tob�? Zdaje si�, �e oni nie potrafi� si� bez ciebie obej��. � Przynosz� ci wiadomo�� od starego. � W ten do�� lekcewa��cy spos�b Bill okre�la� swego szefa. � A przy okazji, Virginio, je�eli zapyta, to pami�taj, �e dzi� rano mia�a� uszkodzony telefon.
��Ale nie mia�am.
��Wiem. Powiedzia�em mu jednak, �e nie dzia�a�.
��Dlaczego? Wyja�nij mi, co to ma wsp�lnego z Ministerstwem Spraw Zagranicznych?
Bill obrzuci� j� pe�nym wyrzutu spojrzeniem.
��Dzi�ki temu jestem u ciebie.
��Och, kochanie, jaka ze mnie idiotka! I jak to pi�knie z twojej strony!
��Chilvers powiedzia�, �e wychodzisz.
��Mia�am zamiar, na Sloane Slreet. Przy tej ulicy sprzedaj� kapitalne, nowoczesne gorsety.
��Gorsety?
��Tak, Bill, gor�se�ty. Podkre�laj� lini� bioder.
��Wstyd mi za ciebie, Virginio. Jak mo�esz opowiada� o swojej bieli�nie m�odemu cz�owiekowi, z kt�rym nie ��cz� ci� wi�zy rodzinne? To nieskromne z twojej strony.
��Drogi Billu, biodra nie s� niczym nieskromnym. Wszystkie kobiety nosz� gorsety, tylko �e za wszelk� cen� staraj� si� zatai� ten fakt. Gorset, o kt�rym wspomnia�am, jest zrobiony z czerwonej gumy i si�ga troch� powy�ej kolan, tak �e w�a�ciwie nie mo�na si� w nim porusza�.
��Okropne! � rzek� Bill. � Dlaczego chcesz go mie�?
��Och, to daje upust szlachetnemu uczuciu cierpienia w imi� urody. Ale nie rozmawiajmy o gorsecie. Co ma mi George do przekazania?
��Pyta, czy b�dziesz w domu o czwartej po po�udniu.
��Nie. B�d� wtedy w Ranelagh. C� to za formalna wizyta? Ma wobec mnie jakie� plany, wiesz co� o tym?
��Wcale bym si� nie zdziwi�.
��Je�li tak, to mo�esz mu powiedzie�, �e wol� m�czyzn dzia�aj�cych pod wp�ywem impulsu.
��Takich jak ja?
��U ciebie to nie jest impuls, Bill. To przyzwyczajenie.
��Virginio, a mo�e by�my�
��Nie, nie, Bill. Nigdy nie w godzinach porannych, przed lunchem. Spr�buj pomy�le� o mnie jako o zbli�aj�cej si� do wieku �redniego matronie, kt�rej twoje sprawy naprawd� le�� na sercu.
��Tak ci� kocham, Virginio.
��Wiem, Bill, wiem. A ja po prostu kocham by� kochan�. Czy to nie straszne i nie obrzydliwe z mojej strony? Chcia�abym, �eby ka�dy przystojny m�czyzna na �wiecie by� we mnie zakochany.
��Wi�kszo�� prawdopodobnie jest � rzek� Bill ponuro.
��Przypuszczam jednak, �e George si� we mnie nie kocha. My�l�, �e nie sta� go na co� takiego jak mi�o��. Jest tak poch�oni�ty w�asn� karier�. Co jeszcze m�wi�?
���e to ogromnie wa�ne.
��Coraz bardziej mnie to intryguje. Przera�aj�co skromna jest liczba spraw, kt�re George uznaje za wa�ne. B�d� musia�a zrezygnowa� z Ranelagh. Mog� tam w ko�cu jecha� ka�dego innego dnia. Powiedz George�owi, �e o czwartej b�d� na niego grzecznie czeka�a.
Bill spojrza� na zegarek.
��Wygl�da na to, �e nie warto mi wraca� do biura przed lunchem. Chod�, Virginio, p�jdziemy co� przek�si�. � Wybieram si� na lunch w innym sk�adzie.
��To nie ma znaczenia. Daj sobie dzisiaj wolne i chod� ze mn�.
��Mog�oby by� naprawd� uroczo � powiedzia�a z u�miechem Virginia.
��Virginio, jeste� przez wszystkich rozpieszczana. Powiedz mi, ty mnie chyba lubisz, prawda? Bardziej ni� innych?
��Uwielbiam ci�, Bill. Gdybym musia�a kogo� po�lubi�, w�a�nie musia�a, gdyby na przyk�ad tak jak w powie�ci jaki� niegodziwy mandaryn powiedzia� mi: �Po�lub kogo�, bo w przeciwnym wypadku umrzesz w wyniku wyrafinowanych tortur�, od razu wysz�abym za ciebie, naprawd�. Poprosi�abym go: �Daj mi ma�ego Billa�.
��No to�
��Tylko �e ja nie chc� za nikogo wychodzi� za m��. Ub�stwiam pod�y status wdowy.
��Robi�aby� identycznie to samo. Mia�aby� pe�n� swobod�. Nie narzuca�bym ci si� w domu ze swoj� osob�.
��Bill, ty nic nie rozumiesz. Nale�� do kobiet, kt�re, je�eli w og�le wychodz� za m��, to nie czyni� tego z entuzjazmem.
Bill j�kn�� g�ucho.
��Kt�rego� dnia strzel� sobie w �eb � mrukn�� pos�pnie.
��Nie zrobisz tego, kochanie. Zaprosisz na kolacj� �adn� dziewuszk�, tak jak to