4083

Szczegóły
Tytuł 4083
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

4083 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 4083 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

4083 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

LYSSA ROYAL & KEITH PRIEST PRZYGOTOWANI NA KONTAKT (Preparing for Contact) [orig. 1993] Inne ksi��ki Lyssy Royal wydane dotychczas w Polsce: GWIEZDNE DZIEDZICTWO PRZYBYSZE Z WEWN�TRZNYCH �WIAT�W MILLENIUM Z channelami, kt�rych przekazy sk�adaj� si� na ksi��ki L.Royal skontaktowa� si� mo�na odwiedzaj�c strony [tu: adresy] "Dla was wszystkich gwiezdne dzieci, z nogami na Ziemi i g�ow� w chmurach. Dzi�kujemy za �nienie snu" "Gdy b�dziecie podr�owa� stronnicami tej ksi��ki, odb�dziecie tak�e wewn�trzn� podr� poprzez w�asn� psyche i odkryjecie ca�kowicie nowy wymiar nie wyja�nionych do�wiadcze�. Przy��czycie si� do nas na drodze transformacji jako istoty ludzkie..." Wst�p Przedmowa PRZYGOTOWANI NA KONTAKT Rozdzia� 1: Przygotowani na kontakt Rozdzia� 2: Badanie kontaktu Rozdzia� 3: Sen Rozdzia� 4: Mechanika pierwszego kontaktu � studium pewnego przypadku Rozdzia� 5: Wsp�lny grunt Rozdzia� 6: Nie�wiadomy op�r Rozdzia� 7: Wewn�trz kontaktu Rozdzia� 8: Uwalnianie napi�cia Rozdzia� 9: Poza �wiadomo�� Rozdzia� 10: Integracja i transformacja Rozdzia� 11: Odnalezienie prawdy Rozdzia� 12: Projektowanie kontaktu Rozdzia� 13: Otwarcie drzwi na kontakt Rozdzia� 14: Fragmenty uk�adanki Epilog Podzi�kowania Materia�y �r�d�owe O autorach WST�P Niniejsza ksi��ka jest po��czeniem, channelingowanego materia�u oraz osobistych do�wiadcze�. Wiele os�b nie ufa channelingowi, nie lubi go albo boi si� go i mo�e os�dza� go przedwcze�nie. Czytaj�c t� ksi��k�, pami�tajcie �e materia� ten prezentuje alternatywny punkt widzenia. Nasze �r�d�a nigdy nie utrzymuj�, �e prawda jest po ich stronie. Twierdz�, �e ich informacje maj� by� traktowane jedynie jako informacje; dane, kt�re trzeba doda� do zbiorowego ludzkiego rozumienia. Dostarczy�am ca�ego channelingowanego materia�u zawartego w tej ksi��ce, zosta� on jedynie zredagowany gramatycznie i stylistycznie. Zapis�w dokonano w trakcie publicznych lub prywatnych sesji. Poni�ej opisano �r�d�a tego channelingu. Channelingowanie rozpocz�am w roku 1985. M�j proces channelingowania by� wyj�tkowy, dlatego �e zdecydowa�am si� doprowadzi� moje zdolno�ci do granic mo�liwo�ci � na tereny, by� mo�e, jeszcze nie zbadane. W�a�nie dzi�ki ch�ci wej�cia w nie zbadane dot�d obszary otrzyma�am niekt�re z tych materia��w. My�l�, �e jestem dla siebie najsurowszym krytykiem! Ze wzgl�du na to zmuszam siebie do channelingowania odpowiedzi na moje najbardziej zasadnicze pytania. W 1986 roku rozpocz�am rozmy�lny proces rozwijania moich zdolno�ci channelingowych, po to, by osi�gn�� jako�� i g��bi� informacji, zaprezentowan� w naszych ksi��kach: Gwiezdne dziedzictwo. Przybysze z wewn�trznych �wiat�w i ostatnio Przygotowani na kontakt. Proces channelingowania jest prosty. Wprowadzam si� w stan medytacyjny, w kt�rym moja osobowo�� od��cza si� od normalnego postrzegania rzeczywisto�ci. Inna �wiadomo�� (lub istota) ��czy si� energetycznie i telepatycznie z moim m�zgiem, a nast�pnie wykorzystuje go jako instrument do t�umaczenia omawianych idei. W �aden spos�b nie jestem �opanowywana" przez inny byt. W ka�dej chwili, z w�asnej woli mog� si� roz��czy�. Kiedy sesja ko�czy si�, pozostaje mi jedynie senne wspomnienie po tym, co zasz�o. Podczas transu byty przechodz�ce przeze mnie s� wypytywane przez wsp�autora, Keitha Priesta oraz r�ne inne osoby, uczestnicz�ce w zamkni�tym lub otwartym spotkaniu. Pytania publiczno�ci zosta�y wydrukowane kursyw�, a channelingowane odpowiedzi normaln� czcionk�. W �adnym razie nie jest konieczne, by czytelnik wierzy�, i� owe istoty s� tym, za kogo si� podaj�. Nie jest tak�e konieczne, by informacje by�y przyjmowane dos�ownie. Niekt�rzy zgodz� si� z przytoczonymi informacjami, a inni nie. Przedstawienie wszystkich aspekt�w tematu niezb�dne jest dla pe�nego zrozumienia ca�ego obrazu. Dla naszych bada� channelingowali�my kilka istot. Trzy z nich dostarczy�y materia�u do tej ksi��ki. Opisujemy je poni�ej, gdy� ka�da z nich ma inn� osobowo��, co znajduje odbicie w ich sposobie prezentowania materia�u. Sasha twierdzi, �e fizycznie jest kobiet� z Plejad. Ma metr pi��dziesi�t wzrostu, jasnobr�zowe w�osy si�gaj�ce ramion, oczy przypominaj�ce kszta�tem migda�y. Okre�la siebie mianem in�yniera do spraw kultury i psychosocjologa, specjalizuj�cego si� w zawieraniu kontakt�w z planetami, kt�re gotowe s� na wej�cie do galaktycznej wsp�lnoty. Kontaktowa�a si� ju� z innymi pozaziemskimi rasami, a tak�e z nami i posiada wiele informacji o zwi�zkach mi�dzy r�nymi gatunkami oraz o ewolucyjnych wzorcach rozwijaj�cych si� planet. Z tego wzgl�du Sasha channelingowa�a wi�kszo�� informacji zawartych w niniejszej pozycji. Bashar przedstawia si� jako m�czyzna pozaziemski z gatunku Essassani. Imi� �Bashar" posiada kilka znacze�: �m��" (arabski), �pos�aniec" (ormia�ski) i �w�dz" (arabski). Sam wybra� to imi�, by odzwierciedli� kilka aspekt�w swej osobowo�ci. Lud Essassani mo�na tak�e opisa� jako gatunek hybrydyczny, wywodz�cy si� z genetycznego skrzy�owania Ziemian i przybysz�w z Zeta Reticuli. Zdolno�� channelingowania Bashara posiada jedynie kilku ludzi na Ziemi przecie� wst�p pisze w�a�nie Lyssa. (Jego g��wnym kana�em jest Darryl Anka). Bashara dostarczy� materia�u jedynie na cz�� jednego z rozdzia��w tej ksi��ki. Germane uwa�a si� za niefizyczn� �wiadomo�� grupow�. Twierdzi, �e przedstawia przysz��, zintegrowan� wersj� galaktycznej rodziny, kt�rej my, Ziemianie, jeste�my cz�ci�. Cz�sto channelinguje materia� o historii pozaziemskiej i by� �r�d�em du�ej cz�ci informacji w pierwszej publikacji Royal Priest Research, Gwiezdne dziedzictwo. Wybra� imi� Germane, poniewa� po angielsku oznacza �pochodz�cy z tego samego �r�d�a." Nie ma �adnego zwi�zku z Saint St. Germainem. Okre�lenie �on" u�ywane w odniesieniu do Germane'a s�u�y jedynie u�atwieniu. Germane, to faktycznie grupa i m�wi o sobie �my." W tej ksi��ce Germane dostarczy� materia�u jedynie na cz�� rozdzia�u. Zaznaczam, �e czytelnik nie musi koniecznie wierzy� w pochodzenie tego materia�u, by czerpa� z niego korzy�ci. Wykorzystajcie go do stymulowania w�asnych poszukiwa� prawdy. Cz�sto zadawano mi pytanie, czy naprawd� wierz�, �e rzeczywi�cie channelinguj� pozaziemskie istoty. Odpowiada�am, �e nie jest to kwesti� wiary. Najwa�niejsze jest, gdzie ta informacja i proces channelingowania zabiera mnie w moim rozumowaniu. Czasami kwestionuj� pochodzenie tego materia�u, ale ostatecznie czuj�, �e zdrowy sceptycyzm w�a�ciwie wyostrza moje umiej�tno�ci channelingowania. Mog� powiedzie� tylko tyle, �e Sasha, Bashar i Germane wydaj� si� dla mnie bardzo rzeczywi�ci. (Faktycznie, mog� przekaza� wi�cej Sashy i Bashara poniewa� posiadaj� fizyczne cia�a.) Sasha jest tak rzeczywista jak ktokolwiek z moich fizycznych przyjaci�, pomimo �e nigdy nie spotka�am jej fizycznie (o ile pami�tam �wiadomie). Im wi�cej j� channelinguj�, tym staje si� bardziej rzeczywista. Je�eli jest po prostu wytworem jakiej� nie odkrytej zdolno�ci w ludzkiej �wiadomo�ci, wtedy nadal b�d� uwa�a� m�j zwi�zek z ni� jako dar. Sasha otworzy�a przede mn� drzwi do wszech�wiata, a ja nigdy nawet nie musia�am opuszcza� w�asnego podw�rka! Wierz�, �e Przygotowani na kontakt zainspiruje czytelnik�w i nak�oni ich do odkrycia w�asnych zwi�zk�w z pozaziemskimi zjawiskami. Lyssa Royal PRZEDMOWA W filmie Uwolni� ork� wieloryb ze zrozumieniem i inteligentnie reaguje na d�wi�ki harmonijki, na kt�rej gra ch�opiec. Czy to w�a�nie d�wi�k przyci�ga� ork� do ch�opca? A mo�e by�y to emocje ch�opca? Co� wywo�a�o silny, nieomal telepatyczny zwi�zek mi�dzy dwoma odmiennymi gatunkami � waleniami i lud�mi. Uwolni� ork�, to tylko film. Jednak istniej� setki opowiada� o mi�dzygatunkowych wi�ziach, tak samo g��bokich jak mi�dzy waleniem a cz�owiekiem. W po�owie lat osiemdziesi�tych Lyssa Royal wraz z grup� przyjaci� uda�a si� do oceanarium Sea World i w San Diego w Kalifornii. Byli zainteresowani nawi�zaniem kontaktu, jakiegokolwiek kontaktu, z waleniami E w oceanarium (delfinami i wielorybami). To co prze�yli, rzeczywi�cie by�o dog��bne. Siedmioro z nich sta�o razem nad basenem z delfinami. W basenie znajdowa�o si� kilka grindwali i kilka gatunk�w delfin�w, kt�re karmili, jednocze�nie bawi�c , si� z nimi, liczni zwiedzaj�cy, doro�li i dzieci. Spontanicznie grupa ta stan�a razem i zacz�a emitowa� pojedynczy ton. Gdy po kolei nast�pne osoby przy��cza�y si�, d�wi�k zabrzmia� dooko�a ca�ego basenu. Zabawy delfin�w usta�y. Powoli wszystkie butlonose delfiny zgrupowa�y si� i zbli�y�y bezpo�rednio do grupki ludzi. Kiedy to nast�pi�o, grup� ludzi ogarn�o przemo�ne uczucie rado�ci. W�wczas butlonose delfiny jednocze�nie unios�y g�owy i tu�owia ponad powierzchni� wody tu� przed zebranymi. Ludzie nadal wydawali d�wi�k. Delfiny zamkn�y oczy i z ca�kowitym spokojem rozkoszowa�y si� d�wi�kami wydawanymi przez zwiedzaj�cych. Brzuchy delfin�w zrobi�y si� r�owe z podniecenia. Ludzie p�akali z rado�ci. W punkcie kulminacyjnym d�wi�k usta�, a delfiny nawi�za�y z lud�mi kontakt wzrokowy. Potem wr�ci�y po ryby podawane przez turyst�w. Do�wiadczenie to, tego dnia, zmieni�o ow� grup� ludzi. W swym uniesieniu przeszli w kierunku wielkiego basenu, w kt�rym w�wczas przebywa�y dwie orki. Zwierz�ta p�ywa�y w k�ko be� zainteresowania, ignoruj�c nieliczne osoby wok�. Siedmioosobowa grupka sta�a na uboczu. Nadal podekscytowani niecodziennym spotkaniem z delfinami, zacz�li wydawa� pewien d�wi�k, kieruj�c go ku pleksiglasowej �cianie basenu z orkami. Po kilku minutach rozleg�a si� pie�� wieloryba. Aby ws�ucha� si� w pie�� nale�a�oby przesta� wydawa� d�wi�k, lecz oni nadal nucili. Ku swemu zdziwieniu ujrzeli, jak pot�ne cia�o orki zbli�a si� do nich. Orka zatrzyma�a si� naprzeciw nich, po drugiej stronie szyby, i zacz�a �piewa�. Zwierz� nawi�za�o bezpo�redni kontakt wzrokowy z lud�mi i obie strony za�piewa�y wsp�lnie. Wra�enie by�o tak osza�amiaj�ce, �e pola�y si� �zy. Ludzie po�o�yli d�onie na zbiorniku i orka podp�yn�a bli�ej � nadal utrzymuj�c kontakt wzrokowy. Pie�ni wieloryba by�y niczym przejmuj�ce fale ekstazy. W ko�cu �piewy i d�wi�ki ucich�y. Ludzie wr�cili do swego �wiata, a orki do swojego. Jednak przez te kilka minut istnia� mi�dzy nimi kontakt. Wielu wierzy, �e walenie nie s� tylko �inteligentnymi zwierz�tami", ale jeszcze jedn� form� rozumnego �ycia na Ziemi, kt�re przeoczyli�my ze wzgl�du na oczywiste r�nice w stosunku do ludzi. Je�li taka jest prawda, to w naszych morzach mamy �obc�" form� �ycia, z kt�r� mo�emy �wiczy� porozumiewanie si�, zanim si�gniemy do gwiazd. Bardzo romantyczn� fantazj� jest wiara, �e to, co czeka nas w kosmosie, to wszech�wiat w stylu Star Trek � gdzie ka�dy m�wi standardowym angielskim i porozumiewanie si� jest wzgl�dnie proste. Chocia� Star Trek odgrywa niew�tpliwie najwa�niejsz� rol� w przygotowywaniu nas na przysz�o��, nadal jest przed nami d�uga droga. Musimy nauczy� si� rozpoznawa� inteligencj� obcych, kiedy nie zjawiaj� si� w formie cz�ekokszta�tnej. Musimy tak�e nauczy� si� tworzenia nowych metod porozumiewania si�. A przede wszystkim, musimy pozna� sekrety ludzkiej �wiadomo�ci i walczy� o si�gni�cie poza granice naszej wyobra�ni. Musimy ufa� gatunkowi ludzkiemu na tyle, by rzuci� si� w �wiat nie�wiadomo�ci, ducha i nieznanego. Tam bowiem wiele odpowiedzi czeka na odkrycie. W niniejszej ksi��ce rozpoczniemy �w skok od zbadania takich element�w, jak ludzkie ego, �wiadomo�� i pami�� � one wszystkie w zdecydowanym stopniu wp�ywaj� na do�wiadczenie kontaktu z pozaziemskimi istotami. Zbadamy tak�e �wiadomo�� i rzeczywisty paradygmat istot pozaziemskich, po to, by zdoby� perspektyw�, kt�ra przygotuje nas do stawienia czo�a kontaktom pozaziemskim (ET). Przede wszystkim jednak rozwa�ymy stworzenie wsp�lnego gruntu � �miejsca", gdzie ludzie i istoty pozaziemskie b�d� mog�y si� spotka� na r�wnej p�aszczy�nie, by rozpocz�� nast�pn� faz� w ewolucji cz�owieka. Tak wiele jest aspekt�w spotka� z istotami pozaziemskimi, �e mo�na by nimi wype�ni� przynajmniej pi�� tom�w. Poniewa� musieli�my ograniczy� nasz materia� do jednej ksi��ki, wybrali�my jako temat zjawiska, kt�re najbardziej nas ekscytuj�: jak ludzka psychika ma si� do obecno�ci byt�w pozaziemskich. Ma�o wiemy na ten temat, a jeszcze mniej posiadamy narz�dzi do zbadania tego zjawiska. Nie b�dziemy omawia� Niezidentyfikowanych Obiekt�w Lataj�cych (UFO), uprowadze� czy rozbitych lataj�cych talerzy. Zamiast tego b�dziemy bada� wewn�trzny krajobraz cz�owieka, kiedy otwiera si� na kontakt z istotami pozaziemskimi. Dla niekt�rych te informacje mog� wyda� si� nieco ezoteryczne. Nie by�o to naszym celem. Nie znamy po prostu innego sposobu przekazania tych wiadomo�ci, poniewa� zawarte w nich tre�ci s� same w sobie ulotne i nienamacalne. Niniejsza ksi��ka jest nie tyle analityczna co eksperymentalna � pr�buje raczej stymulowa� ni� indoktrynowa� � odzwierciedlaj�c nasze przekonanie, �e kluczem do zrozumienia tego zjawiska jest wzbogacenie intelektu duchem i wyobra�ni�. Jak�e cz�sto zg��bianie spotkania lub obserwacji ET pomija ludzk� cz�� do�wiadczenia. W jaki spos�b obserwator interpretuje owo zjawisko na g��bszych poziomach psychiki i czy mo�e to doprowadzi� do wi�kszego zrozumienia istoty spotkania? Czy mo�emy zacz�� patrze� na to zjawisko poprzez do�wiadczenie obserwatora, nie zaprzeczaj�c, �e mo�e tak�e zaistnie� obiektywny odbi�r ze strony bytu ET? Spotkanie z ET mo�na postrzega� jako koan. Wed�ug buddyjskiej terminologii Ze�, koan jest zagadk�, kt�ra nie posiada rozwi�zania. Podobnie jak koan, UFO lub ET stwarzaj� mo�liwo�� rozprogramowania umys�u, otwarcia na o�wiecenie. Jednak UFO czy ET nie s� same w sobie pe�nym koan. My wraz z ET stanowimy koan � my razem jednoczymy si� w jedn� p�ynn� ide� lub mandal�, kiedy tylko zbli�amy si� do odpowiedzi, pytanie zmienia si�! W tym momencie ten sam paradygmat, kt�ry okre�la� pierwotne pytanie, przestaje istnie�. Kontakt z ET i pokrewne spotkania to koany, kt�re wprowadzaj� nas na inny poziom �wiadomo�ci w nas samych. Koncepcja poziom�w nowej �wiadomo�ci (kt�ra cz�sto jest uruchamiana koanem) to w�a�nie to, co chcemy wraz z tob� zbada�. Tak, owe widywane pojazdy rzeczywi�cie s� tym, na co wygl�daj�: mi�dzyplanetarnymi / mi�dzywymiarowymi, statkami pilotowanymi przez istoty rozumne � czasami bardzo podobne do nas � z w�asnymi zadaniami i w�asnym sposobem postrzegania rzeczywisto�ci. Jednak nie neguje to faktu, �e pierwotny efekt kontaktu dla obserwatora jest transformuj�cy, a czasami przez to niepokoj�cy. W�a�ciwie, to nie szukamy dowod�w na kontakt z ET, ale �lad�w kontaktu � �lad�w na powierzchni ludzkiej psychiki. Czy, jak kto woli, w metafizycznej medycynie s�dowej. Je�eli mo�emy odkry�, kiedy nast�pi� kontakt, jak ludzka psychika przetwarza informacje i jak to do�wiadczenie jest interpretowane, wtedy by� mo�e b�dziemy mogli zrozumie�, dok�d te �lady prowadz�. Kontakt nie polega na l�dowaniu statku kosmicznego, z kt�rego wysiada ET i podaje nam r�k�. Kontakt, to tak�e nie wyci�gni�cie nas si�� po�r�d nocy z ciep�ego ��ka i poddanie nas medycznym badaniom. Kontakt nie przypomina w �adnym stopniu sytuacji, w kt�rej dwa odmienne gatunki tworz� holograficzne miejsce spotkania i zaczynaj� �ni� ten sam sen. Kontakt, to nast�pny krok w ewolucji cz�owieka. Wi�kszo�� materia�u zawartego na niniejszych stronach jest channelingowana przez istot� (Sash�), kt�ra twierdzi, �e fizycznie jest pozaziemsk� kobiet� z planety w kolonii Plejad. Wed�ug Sashy, istnieje w przybli�eniu 250 zamieszkanych �wiat�w (z kt�rych wi�kszo�� kr��y wok� gwiazd niewidocznych z Ziemi, w pobli�u Plejad). Dla u�atwienia nada�a swojej planecie nazw�, kt�ra po angielsku brzmia�aby �Mandala". Nawet pomimo tego �e wi�kszo�� czasu sp�dza na studiowaniu i wsp�dzia�aniu z r�nymi gatunkami nale��cymi do Zwi�zku �wiat�w, Sasha nadal posiada w�asne przekonania, kt�re s� wypadkow� historii jej gatunku i osobistej perspektywy. Materia� Sashy ma plejadia�ski posmak. Informacje o kontaktach, jakimi dzieli si� z nami przedstawione s� z plejadia�skiego punktu widzenia. W wi�kszo�ci nie omawia kontakt�w z mniej rozwini�tymi ewolucyjnie gatunkami, b�d�cymi bli�ej ludzi. Zamiast tego, skupia si� na bardziej rozwini�tych ET, kt�rzy genetycznie spokrewnieni s� z ludzko�ci� (Plejadianie, Essessani, przyszli Ziemianie i inni) oraz na wp�ywie ich kontakt�w na ludzk� �wiadomo��. Z naszego punktu widzenia informacje i przekonania przedstawione tutaj przez Sash�, Bashara i Germane'a s� powszechnie potwierdzane przez grupy ET, z kt�rymi cz�sto pracujemy w naszych badaniach. W ufologii s� takie kwestie, kt�rych naukowcy powszechnie unikaj�. Te zaniedbane sfery musz� sobie radzi� bez kontakt�w. Zakrawa na ironi�, �e ufologia trwoni tyle energii m�zgu na analizowanie zdj��, omawianie danych i pisanie raport�w. Tymczasem jedyna osoba naprawd� dotkni�ta spotkaniem (obserwator) jest ignorowana, dyskredytowana lub poddawana szczeg�owym badaniom. �w obserwator, bez wiedzy ufolog�w, mo�e uosabia� najbardziej szokuj�ce odkrycia w ludzkiej �wiadomo�ci kiedykolwiek dokonane! W�a�nie ci uczestnicy kontakt�w poprzez pojedyncze �lady w d�ungli nieznanego, mog� torowa� drog�, kt�r� b�dzie musia�a kiedy� pod��y� ludzko��. Wkraczamy teraz w nowy wiek, w kt�rym nie musimy nadal by� ofiarami pozaziemskich kontakt�w, kt�re wchodz� w nasz� rzeczywisto�� i s� oceniane przez masy. Nadchodz�ca era wymaga od nas uczestnictwa w tym kontakcie. Jest to zjawisko, kt�re wkroczy w �ycie ka�dego cz�owieka w jakim� momencie przysz�o�ci. To niezaprzeczalne. Tego nie mo�na zignorowa�. I z pewno�ci� nie wolno tego odk�ada� na p�niej. Nadejdzie taki dzie�, kiedy b�dziemy musieli zaakceptowa� i potwierdzi� nasz� w�asn� ewolucj� przez wej�cie w doros�o�� gatunku i przez stanie si� odpowiedzialnym mieszka�cem galaktyki. Jedyny spos�b na pokonanie pi�tna �ofiar" w kontakcie z ET, to zapocz�tkowanie go z w�asnej woli. Kontakt z nowo odkrytymi ludami i plemionami by� cz�ci� naszej ziemskiej historii oraz wa�nym elementem naszego spo�ecznego rozwoju. Tak wi�c kontakt z gatunkami pozaziemskimi jest cz�ci� naszej ziemskiej ewolucji. Przez dobrowolne zach�cenie istot pozaziemskich do otwartego kontaktu, my, jako gatunek planetarny, wysy�amy znak do wszech�wiata, proklamuj�cy nasz� przemian� � nasz� dojrza�o�� w galaktycznym spo�ecze�stwie, kt�rego zawsze byli�my cz�ci�, co jednak dopiero niedawno zacz�li�my sobie u�wiadamia�. Bycie cz�owiekiem, to u�wiadamianie sobie w�asnych narodzin. B�le porodowe, jakie dzisiaj odczuwamy, zapowiadaj� sukcesy jutra. Spotkania z ET nie s� przyczyn� tej transformacji; s� symptomem. Jednak podczas tej dog��bnej przemiany potrzebne jest nam przewodnictwo, aby�my nie kr��yli po omacku. Dotarli�my do punktu, w kt�rym pomoc nie mo�e nadej�� z zewn�trz. Z tego powodu musimy bada� szczeg�y naszego wn�trza � miejsca, w kt�rych ukrywamy nasze do�wiadczenia, kt�re nie pasuj� do naszego sztywnego postrzegania rzeczywisto�ci. W�a�nie tutaj, po�r�d archetyp�w, st�amszonych wspomnie� i wewn�trznych obaw, znajdujemy odpowiedzi dotycz�ce nas samych i naszego dopasowania do wszech�wiata. Fizyka kwantowa bada pogl�d, wed�ug kt�rego obserwator i obserwowany s� elementami tego samego uk�adu. Nie istniejemy w przypadkowym, lu�nym wszech�wiecie, ale w g�stym gobelinie, w kt�rym wszystkie elementy s� �ci�le splecione. ET, ich statki, kontakty, a nawet ufolodzy s� cz�ci� wielkiego ta�ca. Z niniejszej ksi��ki my wszyscy nauczymy si� pewnych nowych krok�w, aby razem ta�czy�. Pami�tajmy jednak o jednym: muzyka nigdy nie ustaje i taniec jest wieczny. ROZDZIA� 1: PRZYGOTOWANI NA KONTAKT Czuj�, �e od ka�dego z nas zale�ne jest szukanie kontaktu, rozwijanie go, je�li do niego dojdzie i rzucanie wyzwania samym sobie, by go wykorzystywa� do intelektualnego, emocjonalnego oraz duchowego rozwoju zamiast przyzwala�, by ogarnia� nas strach. Whitley Strieber Transformation Przez bardzo d�ugo traktowali�my kontakty pozaziemskie jako co�, co nam si� przytrafia. Cz�sto zastanawiali�my si�, dlaczego niekt�rzy ludzie najwyra�niej kontaktuj� si�, podczas gdy inni bezustannie wpatruj� si� z zaciekawieniem w puste niebo. Czy to mo�liwe, �e mamy w sobie jak�� zdolno�� do kroczenia do przodu, ku obszarom wsp�lnym z istotami pozaziemskimi? Je�li tak, to co musimy zrobi� indywidualnie, by przygotowa� si� na spotkanie twarz� w twarz z ET? Kiedy zbierano materia�y do niniejszej publikacji, jedna kwestia sta�a si� oczywista: spos�b, w jaki wyobra�ali�my sobie idealny kontakt, w rzeczywisto�ci ogranicza� samo do�wiadczenie. Potrzebne jest nam nowe, pe�ne zrozumienie ET (i ludzkiej �wiadomo�ci), co pozwoli nam przebi� si� przez sztywne przekonania co do wa�no�ci tego kontaktu. W tym rozdziale, Germane okre�la kontakt jako �rodek osobistego rozwoju. Celem idei Germane'a jest rozszerzenie granic i pola postrzegania naszej �wiadomo�ci jeszcze bardziej, ni� nam to wydawa�o si� mo�liwe. Sasha ko�czy rozdzia�, odpowiadaj�c na najpowszechniej zadawane pytania dotycz�ce kontakt�w z ET. * * * Germane: Rozpocznijmy od om�wienia przygotowania na kontakt pozaziemski. Zaczniemy od twierdzenia: nie ma �adnego czarodziejskiego klucza; nie ma �adnej czarodziejskiej pigu�ki; nie m� �adnej magicznej formu�y, kt�re wywo�a�yby kontakt. Jedyna rzecz, kt�ra wywo�a upragniony kontakt to osobisty rozw�j i rozumowanie, zmieniaj�ce tw�j pogl�d na rzeczywisto��. Nie chodzi nam o to, �e kiedy twoje postrzeganie rzeczywisto�ci zmieni si�, sam przyci�gniesz do siebie �w kontakt. Nie. Kontakt ju� trwa. Kontakt z ludzko�ci� trwa� ju� przed pierwszymi historycznymi zapiskami. Przez powy�sze stwierdzenie rozumiemy, �e kiedy zmieni si� twoje postrzeganie rzeczywisto�ci, kiedy zmieni� si� twoje pogl�dy, zobaczysz to, co dzia�o si� tu przez ca�y czas. Jedn� z kwestii, kt�re chcemy poruszy� w tej ksi��ce, jest podzia� ludzkiej �wiadomo�ci, kt�ry umo�liwi twojej �wiadomo�ci odbieranie kontaktu ju� zachodz�cego. Wpierw chcieliby�my om�wi� siedem g��wnych idei. Prosz� pami�ta�, �e nie s� to magiczne klucze. Te siedem punkt�w raczej pomo�e ci zmieni�, w�asny spos�b postrzegania rzeczywisto�ci w takim stopniu, aby� m�g� dostrzec Kontakt, kt�ry ju� trwa od dawna. W �adnym razie nie jest to wszystko, co mo�esz robi�. To dobry pocz�tek. Pomo�e ci rozpocz�� integracj� twojej �wiadomo�ci i nauczenie si� ^ostrzegania w zupe�nie odmienny spos�b. 1. Uznanie nieuchronno�ci. Wi�kszo�� z was nie ma z tym problem�w. W najwi�kszej g��bi swego ego uznaj rzeczywisto�� i nieuchronno�� otwartego zwi�zku z istotami nie z tego �wiata. Kiedy m�wimy: �uznaj nieuchronno��", to nie musi tu chodzi� o tw�j �wiadomy, logiczny umys�. M�wimy o emocjonalnej zmianie. Jest to zmiana, kt�ra przeciwstawia si� werbalnym opisom. To zmiana w tobie, gdzie emocjonalna pewno�� istnieje obok nieuchronno�ci kontaktu. Nie jest to nadzieja na kontakt. Nadzieja oznacza istnienie w�tpliwo�ci, cho�by ma�ych. My natomiast m�wimy o ca�kowitej pewno�ci kontaktu na poziomie emocjonalnym. Je�li ktokolwiek z was siedzi sobie i my�li: �Tak, emocjonalnie uznaj� nieuchronno�� kontaktu", to powiemy, �e to wspaniale. Jednak s� wydzielone cz�ci ludzkiej '�wiadomo�ci, kt�re boj� si�, nie wierz� i os�dzaj� to, do czego �wiadomy umys� nie si�ga. Tak wi�c dla dobra tego �wiczenia, udawajmy, �e nikt z was nie osi�gn�� tego stanu. (Przepraszamy, je�li to krzywdzi wasze ego! To �wiczenie jedynie pomo�e na d�u�sz� met�.) Wa�nym jest, aby�cie dali sobie zezwolenie na gr� i udawanie. �wiadomo�� ET i innych istot (takich jak walenie) jest skora do zabawy. Aby osi�gn�� wsp�ln� p�aszczyzn�, na kt�rej mo�ecie si� porozumiewa�, tak�e musicie umie� si� bawi�. Wejd� do samego siebie. Wyobra� sobie cz�� siebie, kt�ra nie uznaje nieuchronno�ci spotkania. Jak ona wygl�da? I znowu, nie musisz d�ugo si� zastanawia� nad odpowiedzi�. Poczuj j�. Wy�lij to pytanie we wszech�wiat i zobacz, co si� stanie. Twoja odpowied� mo�e przybra� nast�puj�cy kszta�t: czy kryje si� w tobie strach lub przera�enie, kt�re m�wi�, �e nie dojdzie do kontaktu? Je�li tak, to jest to znak, �e na poziomie emocjonalnym nie potwierdzi�e� nieuchronno�ci. Strach zawsze jest cudownym wska�nikiem. 2. Osobista prawda kontra dezinformacja. Jak dowiadujesz si� w kr�gach badaczy UFO, istnieje wiele r�nych opinii. Ci z was, kt�rzy przeprowadzaj� badania, s� nieco zmieszani, s�ysz�c je. Jednak�e jedyna opinia, kt�ra naprawd� co� znaczy, to twoja w�asna. W�a�nie ona podyktuje ci, w jaki spos�b dojdzie do kontaktu. Tak wi�c rozpocznij od poziomu intelektualnego. Na poziomie intelektualnym zacznij odrzuca� wszystkie te my�li, kt�re wed�ug ciebie s� pozbawione sensu. Kiedy odrobi�e� ju� to intelektualne zadanie domowe, poprosimy ci� o wykonanie emocjonalnego zadania domowego. Wejd� do siebie i zadaj sobie nast�puj�ce pytanie: �czy jest co� w kontakcie z ET, czego si� boj�?" Czy obawiasz si�, �e zostaniesz porwany i poni�ony? A mo�e boisz si�, �e ET zjedz� ciebie? Najpowszechniejsz� obaw�, istniej�c� g��boko w nas, jest to, �e w momencie spotkania cz�owiek straci swoje ego. Ten strach to co�, do czego �wiadomy umys� nie zawsze ma dost�p, poniewa� �wiadomo�ci� rz�dzi ego. Dlatego w�a�nie tw�j intelekt nie na wiele si� przyda w badaniu w�asnych, wewn�trznych przekona�. Wejd� do swego wn�trza. B�d� bole�nie szczery ze sob�. Najpowszechniejszy strach ludzko�ci, do kt�rego intelekt nie ma dost�pu, to strach przed utrat� ego. Wyja�nijmy teraz, co przez to rozumiemy, u�ywaj�c uproszczonej ilustracji. Siedzisz w swoim domu. Nagle, w ogrodzie za domem pojawia si� jasne �wiat�o i przez okno przes�cza si� niebieska po�wiata. Adrenalina uderza. S�yszysz kroki zbli�aj�ce si� do drzwi na ty�ach domu. Puk, puk. Podchodzisz do drzwi i otwierasz je. Stajesz twarz� w twarz z Plejadianinem. Wielu z was czytaj�cych to mo�e pomy�le�: �To takie podniecaj�ce. Obj��bym ich i zaprosi� do �rodka." Ale na poziomach g��bszych ni� �wiadoma interakcja dzieje si� o wiele wi�cej. Kiedy otwierasz drzwi i spogl�dasz na przybysza, jedno musi si� zdarzy�. Musi pojawi� si� energetyczny most mi�dzy wami, kt�ry utworzy wsp�ln� p�aszczyzn�, na kt�rej mo�ecie si� porozumiewa�. Oznacza to, �e twoje wibracje musz� bardzo szybko przyspieszy�. Kiedy to zachodzi, ego boi si� i zrywa kontakt. Je�eli uczy�e� si� we �nie wsp�dzia�a� z ET, w�wczas nie b�dzie to tak traumatyczne. Jest to jeden z powod�w, dla kt�rych dochodzi do kontakt�w sennych. Jest to przyzwyczajanie si� do energii ET. To w�a�nie to, co rozumiemy przez wchodzenie g��boko w siebie i szukanie w�asnej prawdy oraz w�asnych obaw co do kontaktu. Je�eli mo�esz zbli�y� si� do nich emocjonalnie, w�wczas przyspieszysz w�asny rozw�j i uzyskasz �atwiejszy kontakt, zamiast doprowadza� ego do paniki. 3. Zaakceptowa� ludzko��. Ten punkt jest ca�kiem oczywisty. Jak mo�na zaakceptowa� otwarty kontakt, kiedy nie mo�na nawet zaakceptowa� siebie nawzajem? Jak mo�na zaakceptowa� otwarty, partnerski i pe�en poszanowania zwi�zek z Plejadianami, na przyk�ad, je�eli nie mo�na dokona� tego w odniesieniu do ras czy seksualnych preferencji na Ziemi? Kontakt nie mo�e zaj�� w najpe�niejszej formie, dop�ki ludzko�� nie zaakceptuje samej siebie. M�wimy zar�wno o poziomie �wiadomym jak i nie�wiadomym. Na poziomie �wiadomym wielu z was m�wi sobie: �Tak, akceptuj� r�wno�� wszystkich ludzi." Lecz na g��bokim, emocjonalnym poziomie, ilu z was pragnie zrozumie� kogo�, kto was przera�a? Nie prosimy was o wybiegni�cie na ulic� i przytulenie wielokrotnego mordercy. Prosimy was jedynie o zbadanie waszej nie�wiadomej cz�ci, kt�ra odmawia zrozumienia ludzi wzbudzaj�cych w was strach. Zbadajcie to. Wejd�cie to �rodka. Kogo boicie si� w spo�ecze�stwie? Wybierzcie ich i przypatrzcie si�, co reprezentuj� sob�. To b�dzie klucz do przeprowadzenia was przez l�ki, kt�re rozdzielaj� was od siebie i separuj� wasz gatunek od waszych pozaziemskich ojc�w. Jest to bardzo pot�ny krok. Je�eli tw�j intelekt m�wi ci, �e wykona�e� ju� ca�� prac� potrzebn� do tego, to tak nie jest. Lecz nie martw si� o przej�cie tego poziomu. Nie o to tutaj chodzi. Cel procesu jest r�wnie wa�ny jak sam proces. Zawsze b�dziesz potrafi� akceptowa� wi�cej i kocha� wi�cej. Nie jest to sko�czony proces. Je�li spr�bujesz dotrze� do linii mety, odkryjesz, �e tam faktycznie mety nie ma. Szukaj dalej. Wejd� do �rodka i szukaj tego, czego si� boisz. Ucz si� z tej wiedzy. Potem zacznij si� uczy�, co ta osoba w tobie reprezentuje. Nast�pnie naucz si� pojmowa� to, co jest w tobie w �rodku. Kiedy tak si� stanie, twoja rzeczywisto�� zacznie si� zmienia�. Wy wszyscy s�yszeli�cie o tym, �e tworzycie rzeczywisto�� od wewn�trz. Faktycznie wszystko, co widzicie, jest projekcj� waszego wewn�trznego �wiata. Szukajcie, aby poczu� (nie pozna�) wasz zwi�zek z rzeczywisto�ci� dooko�a. Uznajcie, �e osoba siedz�ca obok, oboj�tnie, znana wam lub nie, jest waszym wytworem. Nie znaczy to, �e ona nie istnieje poza wami. Wy po prostu tworzycie wasz� wersj� tej osoby, z kt�r� wsp�dzia�acie. 4. Porozumiewanie mi�dzygatunkowe. To prawdopodobnie jest jeden z naj�atwiejszych krok�w. Na Ziemi macie wiele obcych gatunk�w i wszystkie z nich posiadaj� pewien rodzaj �wiadomo�ci. Nie jest to ten sam rodzaj �wiadomo�ci, jaki wy posiadacie, jednak jest to �wiadomo��. Kiedy nauczycie si� komunikowa� z odmiennymi gatunkami, zaczniecie zmienia� w�asn� percepcj� rzeczywisto�ci tak, �e sama rzeczywisto�� si� zmieni. Kiedy sugerujemy, aby�cie nauczyli si� porozumiewa�, to nie m�wimy o porozumiewaniu si� wed�ug waszych zasad porozumiewania si�. Nie oznacza to uwi�zienia delfina w akwarium i nauczenia go, jak komunikowa� si� w j�zyku migowym. To s� wasze zasady porozumiewania si�. Zamiast tego si�gnijcie do jego �wiata. Wy te� nie musicie wy��cznie gra� wed�ug jego zasad. Znajd�cie wsp�lny obszar. Gwarantujemy, �e je�li zechcecie dotrze� do takiego obszaru, delfiny te� to zrobi�. Je�li spodziewacie si�, �e ich �wiadomo�� b�dzie porozumiewa� si� z wami wed�ug waszych zasad, to zawsze doznacie rozczarowania. One nie znaj� waszych zasad! Wasze zasady mog� by� proste dla was, ale nie dla tych, z kt�rymi pr�bujecie si� porozumie�. Na tym polega trudno�� programu SETI (skr�t od Search for Extraterrestial Intelligence � poszukiwania pozaziemskiej inteligencji � program badawczy, kt�rego celem jest skontaktowanie si� z pozaziemskimi cywilizacjami za pomoc� fal radiowych; przyp. t�um.). Wysy�acie fale radiowe w kosmos i szukacie obcych transmisji radiowych, spodziewaj�c si�, �e oni porozumiej� si� wed�ug waszych zasad. To zupe�nie jak wysy�anie znak�w dymnych do NASA z nadziej� na odpowied�! Jednak jest to cz�� ca�ego procesu uczenia si� i dojrzewania. Jest to bardzo pozytywny krok dla waszego gatunku. Ci z was, kt�rzy s� wizjonerami, mog� pchn�� to nieco dalej, ucz�c si� wchodzi� na wsp�lny obszar i porozumiewa� si� tam. Ci z was, kt�rzy doznali kontaktu z ET we �nie, odkryli spos�b wchodzenia na wsp�lny obszar poprzez stan snu. We �nie ET nie porozumiewaj� si� z wami wed�ug waszych zasad ani te� wed�ug w�asnych zasad. W tym przypadku stan snu jest wsp�lnym obszarem. Potem, kiedy ludzie budz� si�, s� sfrustrowani, poniewa� nic nie pami�taj�. M�wi�: �A niech to, te pozaziemskie stwory! Dlaczego nie porozumiewaj� si� ze mn�, kiedy nie �pi�, �eby to mia�o jakie� znaczenie!" Ta lekacja polega na zrozumieniu j�zyka wsp�lnego obszaru. 5. Konfrontacja obaw. Ludzie boj� si� pewnych rzeczy. Na przyk�ad w�y lub zamkni�tych pomieszcze�. Obawy, o kt�rych my m�wimy, nie nale�� do tego rodzaju. M�wimy o strachu, kt�rego wasz rozum nie zna. M�wimy o strachu, z kt�rym wasz umys� �yje. Wasz �wiadomy umys� / ego chroni was przed poznaniem tych strach�w. O nich w�a�nie m�wimy. Znowu kusi was, �eby podda� to analizie intelektu. Wasz intelekt jest odbiciem waszego �wiadomego umys�u (ego) i dlatego nie mo�e przekaza� wam, czego boi si� �wiadomo��. Zatem po to, by upora� si� z tymi g��bokimi, wewn�trznymi strachami, b�dziecie musieli pracowa� na innych poziomach. Ka�dy z was mo�e znale�� w�asne narz�dzia. Jednak oto kilka przyk�ad�w: rebirthing, regresja czy cokolwiek innego wykorzystuj�cego archetypy, marzenia senne lub pewne rodzaje rytua��w Indian. R�b cokolwiek, by otworzy� nie�wiadomo��. Zmiany, kt�rych do�wiadczysz, mog� by� g��bokie. Niekt�rzy z was mog� do�wiadczy� olbrzymiej swobody. Inni okresu niepokoju. Nie uznawajcie tego niepokoju, je�li wam si� przytrafi, za negatywny. Taki nie jest. �wiadomo�� jest niczym puszka Pandory. Kiedy otworzysz wieko nie�wiadomo�ci, wychodzi wiele straszyde�, zanim wszystko si� uspokoi. C� wi�c to ma wsp�lnego z przygotowaniem do kontaktu? Przedstawimy wam przyk�ad. Wyobra�cie sobie cia�o kobiety, kt�ra m�wi do was. Przyjmijcie, �e g�owa to jej �wiadomy umys�. Obszar od szyi do ud to jej pod�wiadomo��; od ud do st�p jest nie�wiadomo��. Ci z was, kt�rzy siedz� z ty�u widowni, widz� j� tylko od piersi w g�r�. �atwo jest przyj��, �e jedynym wa�nym elementem jest jej g�owa. Z tego punktu odniesienia, jedyn� warto�ciow� rzecz�, kt�r� mo�esz podda� ocenie, jest jej g�owa. Dlatego jej g�owa musi rz�dzi� t� interakcj�. W taki w�a�nie spos�b patrzycie na siebie. Kiedy rozmawiacie z przyjaci�mi, rozmawiaj� wasze ego (to znaczy g�owy). A co z reszt� � pod�wiadomo�ci� i nie�wiadomo�ci�? Czy one tak�e ze sob� rozmawiaj� bez udzia�u g�owy / ego? Tak! Kiedy na przyk�ad ET wchodzi do pokoju, widzi ca�e dato swego rozm�wcy, nie tylko jego g�ow� / ego. ET rozpoznaje to cia�o holistycznie. Nie jest to tylko gadaj�ca g�owa, ale cz�� organizmu. To w�a�nie rozumiemy jako podzielenie. Kiedy, s�uchaj�c m�wi�cego, znajdujecie si� z ty�u pomieszczenia, widzicie jedynie jego g�ow�, przyjmujecie, �e jest to jedyna wa�na rzecz. Dokonujecie podzia��w. G�owa (ego), tors (pod�wiadomo��) i nogi (nie�wiadomo��) uznawane s� za osobne elementy, kt�re nie maj� zwi�zku ze sob�. Uczycie si�, jak �y� z takim podzia�em. Kiedy ET porozumiewa si� z tob�, twoja ca�a istota (u�ywaj�c analogii do n�g, torsu i g�owy) s�yszy ow� rozmow�. Ka�dy element inaczej przetwarza informacje. Poniewa� jednak omy�kowo nak�oni�e� si� do uwierzenia, �e jedyn� wa�n� rzecz� jest g�owa / ego, wierzysz, �e kontakt jest niewa�ny, je�eli dominuj�cym odbiornikiem porozumienia nie jest g�owa / ego. Wiadomo��, jak� wysy�asz, brzmi: �Nie komunikuj si� ze mn�, je�eli moja g�owa / ego tego nie s�yszy!" ET jednak nie pojmuje takiego podzia�u. B�dzie si� porozumiewa� z tob�, na jakimkolwiek poziomie mu si� uda, czyli, jak si� przekonasz, na poziomie pod�wiadomo�ci. ET nie rozumie, dlaczego go nie s�yszysz ca�� istot� i dlaczego nie odpowiadasz. Nie reagujesz, poniewa� ta cz�� ciebie, kt�ra faktycznie odbiera przekaz (tors / pod�wiadomo�� lub nogi / nie�wiadomo��) nie mo�e odpowiedzie�, u�ywaj�c j�zyka g�owy / ego. Tak wi�c twoja g�owa / ego nie postrzega interakcji w og�le. Oto, co si� dzieje, kiedy �wiadomo�� jest podzielona. Problem nie polega na ignorowaniu was przez ET. Rzecz w tym, �e tors / pod�wiadomo�� i nogi / nie�wiadomo�� s�ysz� przekaz, ale jedyna cz�� ciebie, kt�ra mo�e odpowiedzie� w tej rzeczywisto�ci i przekaza� informacj� do intelektu, to g�owa / ego! I przez ca�y czas g�owa / ego m�wi: �C�, nie ma �adnych ET, poniewa� ja nie s�ysz� �adnego przekazu!" Mo�e si� wydawa�, �e odeszli�my daleko od tematu konfrontacji waszych obaw. Jednak�e wasze obawy s� osadzone w podzielonych cz�ciach was samych i strach wywo�uje taki podzia�. Jest to bardzo logiczny i porz�dny spos�b zapewniania sobie bezpiecze�stwa. Jest to mechanizm obronny, kt�ry spisuje si� ca�kiem nie�le. Zadajcie wi�c sobie nast�puj�ce pytanie: �Co jest wa�niejsze? Zosta� podzielonym i odda� ego iluzji bezpiecze�stwa czy te� nauczy� si� ujednolicania i zintegrowa� si� jako istota?" Po to, by tego dokona�, b�dziecie musieli skonfrontowa� w�asne obawy. Kiedy ju� tak si� stanie, ET b�d� mogli rozmawia� z wami jak z pe�n� osob�. W�wczas b�dziecie mogli odpowiada� jak pe�na osoba. Tak wi�c od ka�dego z was zale�y wyb�r tego, co chcecie zrobi�. Oto dlaczego konfrontowanie obaw znajduje si� na tej li�cie. Je�eli tego nie zrobicie, zintegrowanie poziom�w �wiadomo�ci b�dzie niezmiernie trudne. 6. Integrowanie siebie. Je�li pragniecie umocni� wszystkie poziomy waszej istoty oraz wyrazi� i potwierdzi� wszystkie aspekty waszego bytu (w po��czeniu z konfrontacj� obaw), to proces integracji b�dzie bardzo szybki. Kiedy dojdzie do tego, wasza percepcja rzeczywisto�ci zacznie si� zmienia�. Kontynuujmy t� analogi�. Siedzisz w ostatnim rz�dzie i obserwujesz m�wi�c�. Wcze�niej widzia�e� tylko jej g�ow�, ale ona w�a�nie staje na krze�le. Widzisz teraz jej r�ce, kt�rych ruchy podkre�laj� jej s�owa. U�wiadamiasz sobie, �e nogi m�wi�cej przenosz� jej g�ow�. Wcze�niej nie my�la�e� o tym, dlaczego jej g�owa przemieszcza si�, ale teraz staje si� jasne, �e istniej� jeszcze inne cz�ci jej cia�a, dotychczas ignorowane, kt�re tak�e uczestnicz� w komunikowaniu si� z tob�. Teraz widzisz, �e g�owa przytwierdzona jest do dala.. G�owa nie mo�e dzia�a� bez innych element�w. Organizm dzia�a jako holistyczna jednostka. Najwa�niejsze, co przydarzy si� podczas przygotowa� na kontakt, to zmiana percepcji. Kiedy to si� zmieni, zmieni si� twoje do�wiadczenie. Kiedy zaczniesz sobie wyobra�a�, co si� dzieje poni�ej g�owy (jak w analogicznym przyk�adzie), w�wczas nauczysz si� integracji i jednolitego spostrzegania. Wtedy spojrzysz na rzeczywisto�� w ca�kowicie odmienny spos�b. Zaczniesz akceptowa� wszelkie porozumiewanie si� bez wzgl�du na poziom, na jakim jest odbierane. A co najwa�niejsze, staniesz si� pewniejszy, wchodz�c na wsp�lny obszar mi�dzy wami. 7. Odzyskaj swoj� moc. To okre�lenie s�yszeli�cie w wielu grupach autoterapii. Co to rzeczywi�cie znaczy w praktyce? M�wi�c kr�tko, przekazali�cie si�� innym, by powiedzieli wam, czym jest rzeczywisto��. Na przyk�ad, wy jako nar�d pozwolili�cie waszym w�adzom przekona� wielu z was, �e lataj�ce talerze i ufoludki nie istniej�. Ten typ zaufania zewn�trznemu potwierdzeniu powoduje rozdzia� mi�dzy lud�mi. Kiedy m�wimy o sile, m�wimy tak�e o ca�o�ciowej sytuacji UFO. Gdyby wszyscy, zaanga�owani w ufologi�, zjednoczyli si� (zamiast spiera� si� o b�ahostki), skonfrontowaliby tych, kt�rym zawierzyli i za��daliby oddania si�y � wr�ci�aby do nich. Ale mo�ecie by� ofiarami i jednocze�nie czu� moc. By w pe�ni dysponowa� moc�, b�dziecie musieli dzia�a� dla stworzenia rzeczywisto�ci takiej, jak� wolicie. Co to zatem znaczy? Wy wszyscy, kt�rzy wierzycie mocno w istnienie ET, jako grupa musicie zacz�� zachowywa� si�, jakby ufoludki naprawd� istnia�y. Przesta�cie walczy� ze sob�. Zacznijcie �y� rzeczywisto�ci�, kt�ra prawdziwie odzwierciedla wasze pogl�dy. Ci z was, zainteresowani UFO, nie pytaj� wcale, czy to zjawisko istnieje. Wy wiecie, �e istnieje, wi�c zacznijcie dzia�a� jak ono! Ta pot�na my�l wprowadzi pot�n� zmian� w dzia�aniu, co nast�pnie zmieni sam� rzeczywisto��. Jest to o wiele pot�niejsze, ni� mo�na sobie wyobrazi�. Co to znaczy na poziomie osobistym? Oznacza to, �e odebranie w�asnej si�y jest kulminacyjnym punktem tych siedmiu' stadi�w. Kluczem odzyskania osobistej si�y jest skonfrontowanie w�asnych obaw. Oddali�cie w�asn� si�� obawom i one przez to staj� si� wi�ksze od was. One powstrzymuj� was przed dzia�aniem. Kiedy pracujecie nad swoimi l�kami i konfrontujecie je, automatycznie zaczynacie odbiera� nale�n� wam si��. Stadia te nie s� linearne; nie musicie zaczyna� od stadium pierwszego i sko�czy� go przed podj�ciem nast�pnego. Jest to model czterowymiarowy. Wybierzcie poziom, kt�ry mo�ecie teraz wykona�. Lub, kt�ry was ekscytuje. Nie martwcie si� kolejno�ci�, ani uko�czeniem jednego przed podj�ciem nast�pnego. One zachodz� jednocze�nie. Odkryjecie, �e po przej�ciu przez wszystkie stadia, zaczniecie wszystko od pocz�tku na nowym poziomie. B�dziecie przechodzi� przez te stadia w cyklach i wznosi� si� na coraz wy�sze poziomy w�asnego rozwoju. * * * Sasha. Pewien cz�owiek opowiedzia� nam kiedy� histori�, kt�r� my chcieliby�my wam przekaza�. Cz�owiek ten pe�en by� wewn�trznego, dzieci�cego �alu. Pewnego wieczoru s�ucha� muzyki na b�bnach i rozpaczaj�c, zacz�� b�bni� w rytm muzyki. S�o�ce zachodzi�o. M�czyzna b�bni�, p�aka�, rozpacza�, przepe�niony bogactwem uczu�. Spojrza� w g�r� i zobaczy� jaskrawy obiekt na niebie ponad drzewami, jednak nie zwr�ci� na niego specjalnej uwagi. Kiedy spojrza� w g�r� ponownie, zobaczy� trzy pionowe �wiat�a, dotykaj�ce siebie. M�czyzna nie przerywa� b�bnienia i p�aczu, uniesiony �adunkiem emocjonalnym tej chwili. Gdy emocje os�ab�y, m�czyzna zauwa�y�, �e trzy �wiat�a nie s� ju� blisko siebie; pozosta�o tylko jedno. Kiedy ta�ma si� sko�czy�a i on przerwa� gr�, zauwa�y�, �e ostatnie �wiat�o te� znik�o. Uwielbiamy t� histori�, poniewa� ilustruje co�, co wed�ug nas jest bardzo wa�ne je�li chodzi o kontakt z ET. �wiat�a, kt�re widzia� m�czyzna, to statki. Niekoniecznie przylecia�y do niego, kiedy b�bni�; to raczej energia, kt�r� wytworzy� b�bni�c, �al�c si� i przepe�niaj�c si� emocjami, zmieni�a jego rzeczywisto�� w taki spos�b, �e zobaczy� statki, kt�re by�y tam bez wzgl�du na ca�� sytuacj�. Chcieliby�my wskaza� tutaj kilka punkt�w, kt�re uczyni�y to do�wiadczenie tak g��bokim. Po pierwsze, emocje mocno go poch�on�y; �ali� si�, p�aka� i oddawa� si� uczuciom. Odda� si� tamtemu momentowi. Pasja wype�nia�a ca�e jego cia�o. Germane m�wi�, �e ludzka �wiadomo�� sk�ada si� z pewnych przedzia��w. B�bnienie i rozpacz tego cz�owieka by�y otwarciem drzwi w tych wszystkich przedzia�ach, aby mog�y one wymiesza� si�. Kiedy ju� si� po��czy�y, jego percepcja rzeczywisto�ci musia�a si� zmieni�. Cz�owiek przekaza� (dokona� channelingu) ogromny �adunek energii poprzez dzia�y �wiadomo�ci, by osi�gn�� pewien stopie� integracji. Innym aspektem jest samo b�bnienie. Germane m�wi� o roli technik Indian Ameryki w przechodzeniu w inny stan �wiadomo�ci. B�bnienie jest jedn� z nich. Nie musicie biec do sklepu po b�bny! Istniej� inne techniki, kt�re dzia�aj� r�wnie dobrze. Dla tego cz�owieka b�bnienie by�o po��czeniem z pierwotnym ja. Pozwoli�o, by inne cz�ci istoty tego cz�owieka wy��czy�y mechanizmy obronne. M�czyzna m�g� wtedy otworzy� si� i do�wiadczy� form ujednolicania. Jest to przyk�ad dzia�ania bez g�owy � nie odk�adania g�owy na bok, lecz po prostu niepozwalania g�owie rz�dzi�. Oto, jak ET mog�y ujrze� tego cz�owieka ca�o�ciowo ze statk�w. Oto, dlaczego �w cz�owiek jako ca�a istota m�g� ich zobaczy�. Prze�ama� bariery. Gdyby nie b�bni� i nie wyszed� na ganek, najprawdopodobniej nie ujrza�by ich. Oni byliby tam, ale on nie widzia�by ich. Takich zdarze� b�dzie coraz wi�cej. Jednym z naszych ulubionych przyk�ad�w s� australijscy aborygeni. Aborygeni maj� bardziej otwarty kontakt ni� jakakolwiek inna grupa ludzi na ca�ej Ziemi. Dzieje si� tak za spraw� ich zdolno�ci do wchodzenia w tak zwany przez nich czas snu. Wed�ug zachodniej definicji jest to pora udawania si� na spoczynek. Mo�na powiedzie�, �e postrzegana jest jako osobny przedzia�. Dlatego cz�owiekowi Zachodu na jawie bardzo trudno jest osi�gn�� marzenia typowe dla czasu snu. Dzieje si� tak dlatego, �e podzielili�cie swoj� �wiadomo��. Jednak aborygeni wchodz� i wychodz� z czasu snu i czasu jawy zupe�nie �atwo. Posiadaj� zdolno�� przekraczania tej bariery. Potrafi� uczyni� t� barier� zupe�nie cienk�. To, co zachodzi w czasie snu i na jawie, jest dla nich r�wnie wa�ne i rzeczywiste. Jest to inne uwarunkowanie kulturowe. Oczywi�cie nie prosimy was o pozbycie si� waszego zachodniego uwarunkowania, ale bardzo korzystne by�oby dla was rozpocz�cie zr�wnowa�enia waszego zachodniego uwarunkowania filozofiami innych regionalnych kultur. Odkryjecie wtedy, �e to zr�wnowa�y was w taki spos�b, i� poczujecie, jak b�d� otwiera� si� w�a�nie te poziomy. Chcieliby�my opowiedzie� wam jeszcze jedn� histori�. Niekt�rzy z was ju� j� s�yszeli. Ziemski podr�nik Magellan odwiedzi� odleg�� wysp� zamieszkan� przez tubylcz� ludno��. Zakotwiczy� na morzu wielki �aglowiec i na wysp� przedosta� si� wraz z za�og� w ma�ych �odziach. Kiedy dotarli na brzeg, przywitali ich tubylcy. Pomimo �e widzieli, jak m�czy�ni w �odziach wios�owali w stron� brzegu, to nie wiedzieli, sk�d �odzie przyby�y. Wygl�da�o na to, �e znalaz�y si� znik�d. Magellan pr�bowa� wyja�nia�, �e przyp�yn�li z wielkiego �aglowca zakotwiczonego nieco dalej od brzegu. Tubylcy nie widzieli statku. Przyczyna tego by�a taka, �e w konstrukcji swojej rzeczywisto�ci nie posiadali dot�d informacji o takim przedmiocie. Akceptowali �odzie wios�owe, poniewa� wygl�da�y jak ich canoe, ale statek z masztami nie pasowa� do ich pogl�du na rzeczywisto��. Ludzie Magellana rozmawiali z szamanami tej�e spo�eczno�ci. Dzi�ki wyobra�ni i powtarzanym opisom �aglowca szamani ostatecznie ujrzeli go zakotwiczonego na morzu. Kiedy potrafili sobie statek wyobrazi�, sta�o si� tak, jakby zdj�to im opask� z oczu. Byli oszo�omieni. Nast�pnie obowi�zkiem szaman�w by�o prze�o�y� informacj� o statku dla innych tubylc�w. Poj�cia oznaczaj�ce zakotwiczony �aglowiec grupa wyspiarzy musia�a powtarza� kilkakrotnie, zanim wszyscy mogli go zobaczy�. Podobna sytuacja ma miejsce dzisiaj. Je�eli spojrzycie na wasze spo�ecze�stwo jako na ca�o��, to stwierdzicie, �e wi�kszo�� jego wyobra�e� dotycz�cych kontakt�w z ET pochodzi raczej z nierzeczywisto�ci ni� z rzeczywisto�ci. Kiedy wasz lud wyrobi sobie wsp�ln� wizj� kontaktu z ET, ujrzycie wtedy kontakt, kt�ry trwa� od dawna. Bez w�tpienia tak w�a�nie si� stanie! Jest to jeszcze jeden pow�d, dla kt�rego polecamy pewne szama�skie rytua�y i praktyki Indian ameryka�skich. B�dziecie mogli w�wczas ujrze� to, co ju� zasz�o i co jeszcze ma si� sta�. Trudno jest to opisa� s�owami, poniewa� prosimy was o ujrzenie czego�, czego jeszcze nie widzicie. Porozumiewamy si� wi�c, w jak najlepszy spos�b wykorzystuj�c analogie. Bezsprzecznie wasza zdolno�� do uczestnictwa w kontakcie b�dzie r�wna waszej zdolno�ci do postrzegania. Pomog� w tym nauki szaman�w wraz z zaleceniami danymi przez Germane'a. Celem jest przej�cie poza to, co znane, do nieznanego. Przyjmijcie automatycznie, �e od razu nie zobaczycie wszystkiego. #Je�eli tak si� dzieje, to dlaczego rolnik o konserwatywnych pogl�dach, gdzie� na pustkowiu, do�wiadcza kontaktu z UFO? Czy jego pogl�d na rzeczywisto�� jest na tyle elastyczny, by dopu�ci� do takiego kontaktu?# To bardzo dobre pytanie. Nie robimy tu por�wna�. Na przyk�ad: nie twierdzimy, �e je�li Joe ma elastyczny pogl�d na �ycie, to dozna kontaktu, a je�li Mary nie ma takiego pogl�du, to nie b�dzie mia�a kontaktu. Im wi�ksza liczba os�b, kt�re s� elastyczne w swych przekonaniach, tym wi�ksza grupa b�dzie elastyczna i otwarta. Tak wi�c kto� o sztywnych pogl�dach na rzeczywisto�� nie musi wierzy�, aby zobaczy�. On widzi, ale ludzko�� nie. W szerszej perspektywie, �w kto� widzi to, pozostaj�c w s�u�bie ludzko�ci. Oto przyk�ad. (Prosz� nie bra� tego dos�ownie.) Je�eli 60% ludzko�ci Ziemi mia�oby elastyczny pogl�d na �ycie, to powsta�a krytyczna masa przesun�aby zbiorowy punkt widzenia do tego stopnia, �e wasza zdolno�� jako ca�o�ci do tworzenia kontaktu zosta�aby zmieniona. (Nie potrafimy poda� dok�adnie tej wielko�ci, poniewa� nie jest to kwestia ilo�ci, ale jako�ci energii.) Rolnik zobaczy� UFO dzi�ki w�asnym powodom i w�asnemu rozwojowi. Na innym poziomie do�wiadczy� on tego dla dobra ludzko�ci, aby pom�c w utrwalaniu elastycznego pogl�du na rzeczywisto��. To w ostateczno�ci uruchomi masowe zmiany w percepcji. #Kiedy to si� stanie?# C�, kiedy macie ochot� na stworzenie tego. To mo�e sta� si� jutro albo za dwadzie�cia pi�� lat. Najbli�sze dwadzie�cia pi�� lat dostarczy najwi�kszego potencja�u dla zmiany w percepcji rzeczywisto�ci. Czytamy pr�dy prawdopodobnej rzeczywisto�ci, a zmieniaj� si� one z ka�d� chwil�. W waszej wsp�lnej �wiadomo�ci dzia�a teraz si�a tworzenia. Kiedy b�dzie ona na tyle silna, by umo�liwi� ca�kowit� zmian�, wtedy zmieni si� percepcja. Niekoniecznie znaczy to, �e wszyscy na waszej planecie uwierz� w UFO. Nie o tym m�wimy. W taki spos�b to si� nie mo�e objawi�. B�dzie to raczej delikatne przesuni�cie w postrzeganiu rzeczywisto�ci przez cz�owieka. Mo�e to zupe�nie nie mie� zwi�zku z UFO. Kiedy jednak wasza percepcja zmieni si�, odwiedziny istot pozaziemskich stan� si� naturalnym fragmentem waszej rzeczywisto�ci. Nie b�dzie to nic obcego czy przera�aj�cego. Wi�kszo�� z was zna efekt setnej ma�pki. Na wyspie grupa ma�p zacz�a wykonywa� pewn� czynno��. Gdy coraz wi�cej ma�p nauczy�o si� jej, w ko�cu inna grupa ma�p na odleg�ej wyspie podj�a t� sam� czynno�� w spos�b spontaniczny. Jest to przyk�ad przekazywania informacji przez pole morfogenetyczne, czy te� niefizycznej stacji przeka�nikowej ��cz�cej wszystkie �wiadomo�ci. Ten proces zachodzi tak�e w przypadku ludzi; b�dzie odgrywa� zasadnicz� rol� w nak�onieniu zbiorowej �wiadomo�ci do postrzegania rzeczywisto�ci w spos�b odmienny na tyle, by zaakceptowa� ide� kontaktu z ET. Nie mo�ecie zmierzy� tego za pomoc� �wiadomo�ci, poniewa� to nie pojawia si� w �wia