4078
Szczegóły |
Tytuł |
4078 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
4078 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 4078 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
4078 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Juliusz S�owacki
SEN SREBRNY SALOMEI
ROMANS DRAMATYCZNY
W PI�CIU AKTACH
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000
AKT PIERWSZY
Komnata w regimentarskim dworze. Pan regimentarz Stempowski i p. Leon, syn regimentarza,
przy stoliku z papierami... Semenko, kozak dworski, siedzi przy progu na �awce, otulony
burk�.
REGIMENTARZ
M�j Leonie, ju� po Ave Marii �
Siadaj wa�pan do tych ekspedycji.
C� tam pisz� z kr�la kancelarii?
LEON
Rozkazuj�, by� rozes�a� wici
Po Podolu, jako regimentarz,
I z Grzy�owem si� ��czy� Moskalem
Przeciw ch�opstwu.
REGIMENTARZ
Odpisz� im z �alem,
�em nie Moskal; pierwej p�jd� na cmentarza,
Ni�bym moj� moc regimentarsk�
Mia� po��czy� z kozack� i carsk�,
Z kt�r� kr�l mi� ��da zaprzyja�ni�.
Chc�, jak widzisz, mocanie, mnie zb�a�ni�
Za to, �em by� kr�lowi pos�uszny.
C� tam dalej?
LEON
Raport Gruszczy�skiego.
5
REGIMENTARZ
Czytaj wacan, bo to cz�owiek jest s�uszny
I by� dawniej moim szkolnym koleg�,
A dzi� w mojej chor�gwi mi s�u�y.
Cz�owiek silnej r�ki! cz�owiek du�y!
Takich nie ma ju� dzisiaj na ziemi!
A s� � to ich karty i kieliszek,
Ju� nie szabla z ogniami z�otemi,
Nie ko� bawi harcuj�cy przed szykiem.
Jak mi drogi ten �wi�ty Franciszek
ca�uje sygnet
Na pier�cieniu dziadowskim z krwawnikiem,
Tak mi drogie serduszko w tym starcu!
Bia�y starzec � bia�y � jak kot w marcu,
A tak jeszcze ognisty! � C� pisze?
LEON
czytaj�c list
�Ja i moi towarzysze,
Stan�wszy u Czarnego Kurhana,
Stopy ja�nie wielmo�nego pana
Ca�ujemy. � Wszystko dobrze nam idzie.
A na wielkiej piramidzie
Nie spisa� s�owo po s�owie,
Co jeszcze zamiar�w w g�owie
I projekt�w, i zasadzek. �
Naszli�my na kilka schadzek
W lesie hajdamackiej czerni,
I tak si� moi pancerni
Popisali jak zazwyczaj.
W jednej sotnik pewien, Nyczaj,
Zar�bany; w drugiej sprawie,
Gdzie nam rzecz posz�a na r�k�,
Przydybali�my Tymenk�.
I tak uszed� nam ciekawie,
�e jeszcze�my w zadziwieniu �
Na salamandry w p�omieniu,
Na Pliniuszowe bajeczki
My�l i mentes obracamy.
Widzia�em go sam, przy kordzie,
W �upanku ze z�otej lamy,
W kontuszu, ze krwi� po mordzie
Kapaj�c� jak berberys:
Lecz bestia w �ar si� rzuci�a
6
Tanquam draco. De saeteris
Nie pisz�. � Ch�opstwo jest czarne,
Krwawe, w�ciek�e i niekarne,
W�dk� i miodem zalane,
Przez popy oszukiwane,
Karmione w cerkwiach proskur�
�r�d krwi, mord�w, kt�rych pi�ro
Dotkn�� si� boi w pisaniu.
Powiem te�, �e dzisiaj rano,
B�d�c sam na harcowaniu,
Razem z jutrzenk� r�an�,
Z ogniem p�on�cej aurory
Do s�awnego Wernyhory
Dotar�em. � Lecz �al si�, Bo�e! �
Stary w samotnym futorze,
Nad kt�rym d�by ko�ysz�
Swoje z�ote sybili�skie
Listeczki, niewart tej famy,
Kt�r� pie�ni ukrai�skie
Roznios�y i z czym si� s�ysz�
W kraju i futor Augura
Do Trofoniuszowej jamy
Nie umys� si� � cho� i to dziura
W pobli�u dawnych kurhan�w,
Pe�na starych lir i dzban�w,
Mog�aby, wiatrem przeszyta,
Wydawa� sybilne j�ki.
Widzia�em miecz Doroszenki
I z�ote ko�skie kopyta �
S�dz�, �e s� tylko z miedzi,
W ogniu dobrze poz�ocone.
Sam za� starzec... w jamie siedzi
Spokojnie i rzeczy �nione,
Pe�ne szumu i zam�tu,
Rozpowiada bez talentu
Mi�szanym ch�opskim j�zykiem.
�eby za� by� czarownikiem,
Nie wierz�... Gdy na pytanie
De propriis, wielmo�ny panie,
Pl�t� mi, zwyczajnie gadu�a!
�e mi �onka moja spru�a
Kaftanik dawno zacz�ty...
�e co do mnie, b�d� wzi�ty
Przez dwie chor�giewki w stepie
Jak szczygie� i gil na lepie,
W przera�eniu otr�twia�y;
�e pr�cz g�owy b�d� ca�y
W grobie: � na te przepowiednie
Spogl�dam jako na brednie,
7
Nic z nich nie rokuj�c z�ego;
A do krzy�a krwawego
w ka�dej niedoli uciekam. �
Teraz na rozkazy czekam
Dalsze i jestem ostro�ny.
A gdy pan ja�nie wielmo�ny
Rozka�esz, to krew si� zbudzi,
I b�d� ryzkowa� ludzi
I siebie...�
REGIMENTARZ
Poczciwy szlaga!
LEON
czytaj�c list
�Ko�cz�c list w zwyk�ym afekcie,
Kt�ry mi si� z wiekiem wzmaga,
Ja�nie wielmo�nego pana
S�uga, �ciskam za kolana;
I c�rce, co na respekcie
W jego domu kornie s�u�y,
Z tej krwawej mojej podr�y
Posy�am b�ogos�awie�stwo,
Zupe�nie o jej panie�stwo
I dalsze losy spokojny�.
REGIMENTARZ
Poszl� mu huf zbrojny.
A ty, Lwie, napisz, niech czeka
I niech unika rozprawy;
A� przyb�dzie z niedaleka
Chor�giew Kozaka Sawy,
To p�jdziemy na pewniaka.
Teraz niech boju unika,
W lasach lega, nie na stepie
Ani na wietrznym wertepie
Harcuje. � Dodaj dwa s�owa,
�e Salusia jest zdrowa,
�e my go wszyscy kochamy
Z tej Trofoniuszowej jamy
Z�ego nie rokuj�c sobie,
Wszak�e omenu ciekawi...
A je�liby ju� by� w grobie,
Pro� go, niech g�ow� wystawi
I nie straci polskiej duszy:
A ja go wyci�gn� za uszy.
8
Cha! cha! bajkarz Wernyhora
Staremu napl�t� powiastek! �
P�jd� do naszych niewiastek
Powiedzie� o tej potyczce
Z duchami. � A ty � czy wczora
O�wiadczy�e� si� ksi�niczce?
LEON
Nie �mia�em, ojcze kochany!
REGIMENTARZ
G�upi�! � Wi�c ja ci� wyr�cz�.
LEON
Ojcze!
REGIMENTARZ
Ani� do kieliszka,
Ani do... serce zaj�cze!
Na sygnet �wi�tego Franciszka
Przysi�gam, �e ci� zar�cz�
Dzi� jeszcze tym oto krwawnikiem!
Ca�uje pier�cie� i wychodzi.
LEON
Semenko... si�d� za stolikiem
I do Gruszczy�skiego napisz
Ekspedycj�.
Wychodzi.
SEMENKO
Dobrze, panie! �
Zrzuca burk� i siadaj�c przy stoliku pisze...
Z�otyj Lach... Ot czart i papie�
Na moje edukowanie
Musieli �o�y� pieni�dze.
Oj... staremu ja szlachciurze
Tak� wann� przyporz�dz�,
Takim pismem si� przys�u��,
Taki bodiak mu przyczepi�:
9
�e oj wspomni on w purpurze,
Toj dziad, ca�y w krwawych ranach,
Jak mi� kiedy� bi� na stepie,
Szukaj�c skarb�w w kurhanach.
Stary dziad! �a�o�ny sknera!
Bywa�o, ch�opy odziera
I plecy nahajem porze,
A z�oto w szkatule dusi...
Ka�dy dzie� � m�wi � wyorze
Pere�eczk� dla Salusi
I turkusik da b��kitny
Albo pasek aksamitny;
A�, powiada, moja c�rka,
Ca�a w per�ach i w brylantach,
B�dzie grzeba�a jak kurka
W ksi�ciach i grafach amantach.
Ot! i wybra�a szczyglica,
Nim szesnastu latek dosz�a,
Gacha, przy blasku ksi�yca,
Z kt�rym sobie za m�� posz�a
Bez barwinku i bez ksi�dza...
Tam stary w stepach si� p�dza
Za wiatrem i rzezuniami:
A tu m�okos dziecko plami
Na respekcie w ojca domu.
A ja � a ja � a ja gin�
Z mi�o�ci!
Nalewa szklank� romu i pije.
Hej, szklank� romu!
Ot za t� jedn� dziewczyn�,
Gdyby s�owo mi�e rzek�a,
Skoczywby jak czart do piek�a,
Wyreza�by dw�r i pany.
By� ja niegdy� wychowany
Na hetmana, nie na ch�opa;
Cho� syn gruszczy�skiego popa,
To, bywa�o, na kurchanie,
Kiedy ko� nade mn� stanie,
A miesi�c w oczy uderzy:
To ja sobie �ni� z rycerzy
Wielkie hufce, b�yskawice,
Rusa�eczki i ksi�yce;
Hej, i zamek na Ostrowie,
I hetma�ski miecz w alkowie;
A ja wtenczas, pan mieczowy,
Wy�ni� sobie snem widuna
Od mecza jak do pioruna
10
Wyz�ocone dno alkowy,
I w tej wielkiej ognisto�ci,
W tym oblasku i rubinie
�ni� ja siebie przy dziewczynie
Pe�nej wiary i mi�o�ci;
A to by�a jaka� nowa,
Blaskiem miecza koralowa,
Jaka� wielka hetmanowa,
Jakie� serce bohaterne,
Zapalone. na �mier� wierne,
Na at�asach, na kobiercu.
Bij�ce mi tu� przy sercu.
A dzi� co ja? Kozak dworny,
Rze�ki, �mia�y i przezorny,
I do korda, i do czaszy.
Lecz nie d�ugo s�uga laszy!
Hej! kozaczek was nastraszy,
Pany Lachy � taj w godzin�
Ruszy ca�� Ukrain�
I z kr�lem j� rozgraniczy.
Wbiega panna Salomea Gruszczy�ska.
SALOMEA
Semenko!
SEMENKO
Od jej s�odyczy
Serce mi p�ka. � Szczo, panna?
SALOMEA
Troska jaka� nieustanna
Dr�czy mi�. Ci�g�e sny miewam,
Chocia� przed ka�dym u�ni�ciem
G�o�no Anio� Pa�ski �piewam. �
Ci�g�e sny, kt�rych poj�ciem
Wyt�umaczy� i poj�� nie mog�...
Ojciec mi� tak�e niebog�
Przestraszy� tym Wernyhor�
I sen znowu sp�dzi� z powiek.
Powiedz mi, co to za cz�owiek?
Czy go znasz? Sk�d mu si� bior�
Te wr�by?
SEMENKO
Z ducha, panienko.
11
SALOMEA
Kiedy ja by�am male�k�,
To o nim s�ysza�am wiele. �
Powiedz mi, czy on bywa w ko�ciele?
Czy si� modli do Naj�wi�tszej Panny?
SEMENKO
Czart wie...
SALOMEA
Czart wie? Ach, jaki ty blady!
L�kam si� go � czy ty chory, czy ranny?
Ach!
Semenko nagle gasi �wiece, Salomea zl�kniona ucieka.
SEMENKO
Ptaszyn� male�k� ja sp�oszy�...
Taj nie da z t� Laszk� rady
Cz�owiek, p�ki si� krwi� nie spanoszy�.
Siada zn�w na �awie i udaje drzemi�cego. Wchodz� Regimentarz
i Ksi�niczka, b�d�ca u niego na opiece.
REGIMENTARZ
Dosy� tu srebrnych blask�w od ksi�yca,
Moja ksi�niczko; bo na to, co powiem,
P�oni si� ka�da dostojna dziewica.
M�j syn przep�aci tej mi�o�ci zdrowiem,
Je�eli serca dla niego nie ruszysz.
Ch�opca mi, moja pi�kna panno, suszysz.
KSIʯNICZKA
Syn mnie acana nazywa ksi�ycem,
A ksi�yc ani suszy, ani grzeje.
REGIMENTARZ
Wi�c mi ch�opczyna biedny oszaleje,
Ci�gle pod twoim rozwidnionym licem
Na bia�e, srebrne strza�y wystawiony.
12
KSIʯNICZKA
Lecz m�wi, �em ja ksi�yc jest czerwony.
REGIMENTARZ
By� mo�e, moja dowcipna dziewczynko!
Czerwony, bo ty jeste� Ukraink�,
A ukrai�skie miesi�ce w czerwieni.
Zreszt�... nie mog� w dowcip i�� zapa�nie...
Jak si� syn z bia�ym miesi�cem o�eni...
KSIʯNICZKA
przerywaj�c
B�dzie za�mienie wielkie � miesi�c zga�nie.
REGIMENTARZ
Dobrze! � Po ciemku kocha� si� b�dziecie.
We� ten pier�cionek...
KSIʯNICZKA
Zarzuc� go w �miecie.
REGIMENTARZ
Nie r�b acanna sobie z tego �mieszek,
Bo to jest krwawnik, m�j �wi�ty Franciszek,
Sygnet cudowny przez dziada mi dany,
A tak przez usta ju� wyca�owany.
�e �wi�tych rys�w na nim ani �ladu. �
Usteczek twoich pier�cionek, uwity
Z r� i pere�ek, b�dzie tak zu�yty.
KSIʯNICZKA
Wi�c go drugiemu oddam.
REGIMENTARZ
Daj ci� gadu!
Jaka� dowcipna! � Tego nie chc� wcale. �
Powiedz mi, kiedy� wam hymen zapal�?
I wnios� pierwszy za zdrowie kieliszek?
13
KSIʯNICZKA
Jak si� poka�e ten �wi�ty Franciszek,
Zejdzie z pier�cionka i �lub da w ko�ciele.
REGIMENTARZ
Czasu ci nie dam, dziewczyno, tak wiele;
Jutro mi staniesz przed wielkim o�tarzem.
Nie darmo jestem tu regimentarzem;
Zregimentuj� was do pos�usze�stwa.�
Dziwno! �e wszystkie wa�panny b�aze�stwa
Tak mi s� mi�e jakby g�os s�owika.
KSIʯNICZKA
Wi�c jako wdowiec o�wiadcz mi si� z r�k�,
A ja ci wr�c� twojego krwawnika.
REGIMENTARZ
Co za szalona i g�upia dziewczyna!
Jak to? wi�c wolisz mnie ni� mego syna?
KSIʯNICZKA
Nie wiem, co wol�, namy�le� si� musz�.
Skowronk�w pe�n� wiosennych mam dusz�,
Kapry�n� jestem i trudn� dziewic�.
REGIMENTARZ
Wi�c si� namy�laj, moja kapry�nico,
Ale nad sukni�, nie za� nad ma��onkiem.
Wychodzi.
KSIʯNICZKA
Ot� zosta�am z szlacheckim pier�cionkiem
I sprawdzaj� si� widzenia.
I �wiat jest z duchami zgodny.
Bo krwawo�� tego pier�cienia
�wiadczy o tym, �e to pier�cie� rozwodny.
Bo ta kropla, z Dejaniry
Koszuli na mnie skapana,
Dawno mi przez srebrne liry
By�a ju� zapowiedziana. �
Widz� na placu cz�owieka
14
Ten pier�cie�; w cia�o si� wjada
I do ko�ci d�o� wypieka,
I z w�glem, z r�k� upada.
Ach i widz�, ach i s�ysz�
Jeszcze g�os lirnego dziada,
Co jak dumka na sen mi� ko�ysze.
Ach i wioszczan� ulic�
Leci rycerz � tak �e chaty,
Miecza jego b�yskawic�
O�wiecone, �wiec� w sadach
Jak z�oto-r�ane kwiaty...
Ach i �pieszy po lewadach
Dziad do wesela potrzebny,
Podarunek nios�c srebrny.
A za nim co? � dru�ka trupia...
O! Bo�e, jaka ja g�upia,
�e o snach marz� ogni�cie,
Jak gdybym z duchami �y�a;
Gdym na �wiecie rzeczywi�cie
Takie g�upstwo pope�ni�a,
�e cho�by si� teraz dr�czy�
I by� bran� przez mi�o�� lub trwog�:
To ju� ani si� zar�czy�,
Ani �on� by� nie mog�.
spostrzegaj�c Semenk�
Jezu! Kozak si� rozczucha�,
Zginionam � je�li pods�ucha�,
Je�li mi stanie za �wiadka,
�e gdy s�o�ce zejdzie z czo�a,
To ja nie zawsze weso�a,
Ale czasem jestem sm�tna wariatka.
Semenko!
SEMENKO
udaj�c, �e si� budzi
Czego potrzeba ksi�niczce?
KSIʯNICZKA
�wi�toja�skiego robaczka w r�yczce,
Gwiazdy i kwiatu, rybki i motyla,
Feniksa, myszki bia�ej, krokodyla,
S�ugi i pana, smutku i zabawy.
Czy ty s�u�y�e� pod chor�gwi� Sawy?
15
SEMENKO
Nie, ale znam go.
KSIʯNICZKA
Jak�e on wygl�da?
Czy na barana, czyli na wielb��da?
Czy na Kozaka? czyli na szlachcia?
Czy jest jak chmura? czy jest b�yskawica?
Czy z ocz�w jemu patrzy ch�op czy ksi���?
SEMENKO
To patrzy, co mnie...
KSIʯNICZKA
Ach! to by� nie mo�e,
Bo tobie z ocz�w popowicz wyziera.
SEMENKO
na stronie
Ach, ty proklata!
KSIʯNICZKA
Przebacz mi, ja szczera...
Z tob� si� o ten pier�cionek za�o��,
�e ty syn popa.
SEMENKO
A jak ja syn czarta?
KSIʯNICZKA
Jezu! Ten cz�owiek got�w mnie zad�awi�.
Ucieka.
SEMENKO
Budesz ty sto hroszy warta,
Jak pozwol� si� pobawi�
Moim ch�opom po zamczysku...
Jak z kosami pota�cujem
16
Po nocy, na cmentarzysku,
Taj w sobie czarta poczujem...
Wychodzi.
17
ZMIANA I
Las d�bowy � o�wiecony ksi�ycem... mi�dzy drzewami pal� si� ognie, i �o�nierze polscy gotuj�
straw�... albo czyszcz� konie. Wchodz� na scen� stary Gruszczy�ski i pewien wojak Pafnucy.
GRUSZCZY�SKI
do obozuj�cych
Na tej si� le�nej lewadzie
Roz��my, mo�ci panowie.
Miesi�c do snu ludzi k�adzie...
Trzeba dba� o koni zdrowie
I od rosy strzec pa�aszy.
Zgotujcie jaglanej kaszy,
Za�piewajcie hymn powsta�ski;
A �piewem na Anio� Pa�ski
Zako�czy� t� wieczernic�...
I szach! noc przep�dzi� cicho.
Bo po lasach nie �pi licho
I mo�na bez ostro�no�ci
Zobaczy� sw�j �eb na tyce...
Bo to wojna bez lito�ci,
Z or�ami bij� si� krucy.
Wchodzi na scen�.
Mo�ci wojaku Pafnucy!
Si�d�my tu na osobno�ci,
Musz� pom�wi� z wa�panem.
Siadaj�.
PAFNUCY
S�ucham, stary m�j kolego.
GRUSZCZY�SKI
Wi�c bez eskordu �adnego,
Jak gdyby� by� kapelanem
(Co by� bardzo mo�e � bo si�
Dominus vobiscum niby
Przebija w acana g�osie)
Powiem ci, �e jakie� grzyby
Smutku na sercu mi rosn�.
18
Oto, panie. z przesz�� wiosn�,
Gdy bi�y tr�by wojackie,
Na has�o konfederackie
Nie poszed�em... Tak to bywa,
�e staro�� radzi leniwa,
A potem �al cz�owiekowi. �
Bar upad�! Bar upad�, mocanie!
Zaufali Chrystusowi,
A upadli!...
PAFNUCY
Na kolanie
Pokutuj wa�� za te s�owa.
GRUSZCZY�SKI
�wi�tynia to purpurowa
Pokuty, pier� moja stara,
W kt�rej si� serce rozpara
Na wszystkich szwach, krwi� lej�ce:
Bo serce bylo gor�ce,
Jak zwyczajnie w starym Lachu,
Ufne... a teraz w przestrachu
Do chmur wygl�da nie�mia�o.
Pod bicz ofiaruje cia�o,
A jednak, ptaszyna licha
W piersi mojej ledwo �ywa,
O odwr�cenie kielicha
Modli si�. Bo kto u�ywa
�ywota obok potoku,
Kt�rym sprawy Bo�e p�yn�;
Kto chce spokojny z rodzin�
Swoj� ko�� gdzie� gry�� na boku,
Wiejskich kosztowa� s�odyczy:
Cho� si� nie policz� ludzie,
To si� B�g z takim policzy...
A ju� wpomnia�em podobno
A�ci o pos�pnym cudzie,
Kt�ry mi rodzin� drobn�
Nastraszy�. � Rzecz nies�ychana!
PAFNUCY
Chrystus do domku wa�pana
Zapuka�?...
19
GRUSZCZY�SKI
Trzy razy! trzy razy!
PAFNUCY
Mocanie, to s� rozkazy
Kt�rym oprze� si� nie mo�na.
GRUSZCZY�SKI
To� widzisz mi� wa�� na koniu!
Cho� rodzina o mnie trwo�na,
�ona w ci��y � na ustroniu
Dom obok czarnego lasu.
A kiedym siada� na bryczk�,
A dzieci a� pod kapliczk�
Bieg�y za mn�: to si� z pasu
Irysowego widomie
Oskry�a jasno�� na domie,
Na kt�r� dziatki �akomie
Patrza�y, a� zdj�te strachem
Krzykn�y, �e widz� nad dachem
Jak�� now� tajemnic�,
Jak�� gorej�c� �wiec�,
Co je bardzo niespokoi,
Bo nad samym domem stoi
Jak krwawe serce z p�omyk�w. �
Na co ja patrz�c zmaluchla�
I z dziatkami razem struchla�.
Bo nad domem nieboszczyk�w
I nad chat� ludzi chor�
Cz�sto takie �wiat�a gor�...
PAFNUCY
Pan B�g lito�niejszy bywa...
GRUSZCZY�SKI
To� ja ufam i leniwa
Dusza si� krzepi nadziej�.
Wszak�e gdybym tu ja zgin��;
A duchy �wiecy nie zwiej�
Z dworku, gdzie mi wiek przemin��
Tak s�odko przy mej rodzinie,
Gdziem ja mia� ojcowskie graty,
Jeszcze wzi�te na Turczynie,
A pod d�b m�j rosochaty
20
Wodzi� go�ci... i pi� kaw�
W dawnych starych roztruchanach,
Pacierz m�wi� na kolanach,
C�rkom gotowa� wypraw�:
Je�li to wszystko p�j�� musi
Z wiatrem... pomnij o Salusi,
B�d� dla niej jak ojciec szczery
I gro�ny jak ojciec drugi.
Bo to skrzydlate chimery
Gotowe z�otymi cugi
Przyby� po ni� z pie�ni� s�odk�
I dzieci�tko moje ciche
Jakby jak� drug� Psyche
Zrobi� male�k� szczebiotk�,
Kt�r� za skrzyde�ka z�ote,
Strzepotane Kupid chwyci...
A potem, gdy si� nasyci,
To wyp�dzi na ciemnot�,
Rzuci gdzie jak dzban rozbity...
Pami�taj! to dziecko krwiste,
Ocz�ta ma przezroczyste,
Zielone, jak selenity;
A zdaj� si� na zuchwa�o��
Podwodzi� szata�skie wzroki...
A taka p�ci wielka bia�o��!
A takie gorsu uroki!
�e si� bij� o ni� � boj�!
Bardzo boj�! �
PAFNUCY
B�d� spokojny.
GRUSZCZY�SKI
Powiedz, �e ja przy niej stoj�
Zawsze... cho�bym pozby� cia�a,
To w anielsk� palm� zbrojny
Stan�... i b�dzie s�ysza�a,
Je�li si� z�ego dopu�ci,
M�j g�os z piekielnej czelu�ci
Wo�aj�cy.
PAFNUCY
Nie wr� smutnie.
21
GRUSZCZY�SKI
Bo to widzisz, po tych dworach
S� W�ochy dzwoni�ce w lutnie,
Ubrane w r�nych kolorach
Niby diabli w opalowych
Zbrojach... a wewn�trz zepsuci;
Ci dziewcz�tek �wie�ych, zdrowych
Szukaj�... ��d�em je wabi�,
A� ptaszeczek im w gard�o si� rzuci...
A s� jeszcze sztuk� babi�
Zaj�te stare matrony,
Co porzuci�y robrony
I kornety... a te dziecku,
Ju� ubrane po niemiecku,
Straszne czasem daj� rady...
Gdy je widz� w strusich kitach
Chodz�ce, prawdziwe gady,
To bym si� na tych kobietach
Pastwi�! szelmy niegodziwe!
Prawdziwie s� diabl� milicj�.
Wchodzi Kozak regimentarski.
Sk�d ty, Kozak?
KOZAK
Z ekspedycj�.
Od dworu...
GRUSZCZY�SKI
Czemu twe �lipie
Takie jasne? takie krzywe?
Czy si� spi� na jakiej stypie?
KOZAK
Witrom spity.
Odchodzi. Gruszczy�ski obraca si� ku ogniowi i list czyta.
PAFNUCY
Co si� zdarza
Wa�panu? Bledniesz czytaj�c...
22
GRUSZCZY�SKI
Piecz�� jest regimentarza,
Lecz list? � Czy on ur�gaj�c
Pisa�? czy by� �mierci blisko? �
Hej, rozpali� tam ognisko!
Niech lepiej te charaktery
Wyczytam...
PAFNUCY
Nie zmieniaj cery.
GRUSZCZY�SKI
Mocanie! pies pod podw�rzem
Nieraz lepiej traktowany! �
Patrzaj! � nazywa mi� tch�rzem! �
Na czyste Chrystusa rany,
Kt�rym ja si� krwi� zad�u�y� �
Kln� si� � powiada, �em stch�rzy�,
�em zleniwia�, �e... sto beczek
Krwi mojej na ludzi tych g�owie! �
Pisz�, �em z ch�opami w zmowie,
�e... � B�d� ma�y cz�owieczek,
Nie cz�owiek, je�li przebacz�! �
PAFNUCY
Daj a�� � niech ja list zobacz�. �
Bierze list.
To r�ka i styl jest s�ugi.
GRUSZCZY�SKI
Na piecz�� patrz! � krwawe strugi
Acherontu z ognia i krwi!
Na te s�owa marszcz� brwi
I trz�s� �wiatem. � Ja tch�rz! �
Ot� to tak, ludziom s�u�,
Nocuj w lesie pod namiotem,
To ci� obrzucaj� b�otem! �
Ot� to tak z lud�mi temi
Nowego serca i wiary! �
Kazali ci�gn�� w te jary �
Ciemny komin., loch na ziemi;
Gdzie wiem, �e pewna zasadzka
23
I ca�a czer� hajdamacka
Zasadzona.
PAFNUCY
Wi�c im szczerze
Odpisz � ja z listem pojad�.
GRUSZCZY�SKI
Ja maza�bym po papierze?
Ja! � oskar�ony o zdrad�
Nie krwi�. �ycia fundamentem
Broni� si� ? � lecz atramentem? �
I pi�rem z g�si ogona?
Nie, mocanie! � krew czerwona!
Ten m�zg pod ch�op�w obuszkiem!
M�zg i krew ta na ich g�owy!
A potem duch purpurowy
Z rozdart� piersi� nad ��kiem! �
I niech im Pan B�g da zdrowie. �
Ja tch�rz... Na ko�! do szabel. panowie!
Wybiega i wida� go ruszaj�cego ob�z.
PAFNUCY
sam
O! wielki Bo�e! sprawdza� si� zaczyna
Domowi temu wr�ona ruina,
I Chrystusowe do drzwi zapukanie,
Karc�ce p�ne krwi ofiarowanie,
Spe�ni si� jako straszliwa nauka
Dla czekaj�cych, a� Pan B�g zapuka...
Leniwy starzec by� � teraz ognisty.
Wi�c cho� to pewno zmy�lone s� listy,
Teraz go w ma�ej mogile po�o��
Za to, �e wzgardzi� wielk� spraw� Bo��.
Lecz s�dy Bo�e s� nieprzewidziane!
Cokolwiek b�dzie � piersi� przy nim stan�.
Wychodzi.
24
ZMIANA II
Noc � ogr�d nad stawem � ksi�yc �wieci. Wchodzi Leon w g��bokim dumaniu.
LEON
To ju� ostatnia b�dzie schadzka nasza.
Ostatni raz czekam na ni�.
Cz�owiek skarb serca rozprasza.
Ka�da chce mu zosta� pani�
Wieczn� � a tego nie zgadnie,
�e gdy raz �atwo upadnie,
To p�niej chyba pod k��dk�
Cz�owiek zamknie tak� �on�.
Na te dzieci�tko stracone
Jak na ma�� niezabudk�
Ksi�niczka patrzy z wysoka
I ze mnie nie spuszcza oka;
A kiedy uczyni wzmiank�,
To mi� tak �miechem uderza,
Jak gdybym kocha� sielank�
I sam wyszed� na pasterza.
Sali prosta jest i wierna. �
Ale w najpro�ciejszej le�y
Taka ob�uda misterna,
Tyle go��biej odzie�y,
Taki ka�ku� na dnie duszy,
Taki instynkt oszuka�stwa,
Taka chciwo�� blasku, pa�stwa,
Taka g��boka nauka
Zadawania ci katuszy:
�e wierno�� ich � jest to sztuka,
W kt�r� czart oczy pochowa�.
One wiedz�, �e to o��w,
Co by samych archanio��w
Wisz�c u skrzyde� zmordowa�...
One z tym na �wiat przychodz�,
Wierno�ci� nudz� lub zwodz�,
Obdzieraj� nas z odwagi,
Licz� na lito��! � od matek
Nauczone, �e ten statek
I �zy to s� ich posagi. �
Nim si� ze �wiatem obezna,
Ka�da wie, �e wo� w narcyzach
Jest drog�, �e m�� j� zezna
I zapisze w intercyzach
Ewikcjonuj�c wypraw�.
25
Naprz�d je widzisz ciekawe
Twego serca, s��w niebacznych;
A do przyrzecze� dwuznacznych
Podchwytywania umiej�tne;
Potem widzisz nagle sm�tne,
Ze �z�, co si� w oczach kr�ci;
A pe�ne dziwnej pami�ci �
Ksi��ki, gdzie w papier r�any
Sam przez siebie� jest wpisany
Wszystkimi gesty i s�owy,
Wkuty � jak w kamie� grobowy
W ich pami�� � ju� nie gor�cy,
Ale przez ten papier ss�cy
Z ognia, z kolor�w wypity...
Kwiat zwi�d�y w sercu kobiety.
I ty, co z gwiazdy pochodzisz,
One dowiod�, �e� marny,
G�upi, �e� jak szatan czarny,
�e dla nich tylko si� rodzisz.
Wchodzi Salomea.
SALOMEA
Jak�e dzisiaj twoje zdrowie?
LEON
Tak jak zawsze � ogie� w g�owie!
SALOMEA
Ty wczoraj ju� by�e� dziki �
Ju� na mi�o�� niepami�tny,
Bardzo dla mnie oboj�tny...
LEON
Wczoraj to by�y ogniki,
Dzi� ogie� � dzi� gorszy jeszcze...
SALOMEA
Daj r�k� � ja ci� popieszcz�,
Zam�wi� i uspokoj�...
26
LEON
Nie, nie, s�odkie dzieci� moje,
Ot by� lepiej sz�a nabo�na... �
Do stu diab��w! tak nie mo�na
�y� d�u�ej! Czy my cyganie?
SALOMEA
Powiedz, c� si� ze mn� stanie?
C� ja nieszcz�sna uczyni�?
LEON
Co? � Mi�o�� twoja przeminie,
Dasz sobie na �wiecie rad�;
P�jdziesz za m��, ja przyjad�,
Je�li na wojnie nie zgin�,
Przyjad� kiedy� w go�cin�;
A ty wtenczas, moja mi�a,
Przyjmiesz mi�, b�dziesz za siostr�.
SALOMEA
S�owa twoje bardzo ostre. �
Jam si� dzi� szczerze modli�a
Za ciebie.
LEON
na stronie
Baran do r�ni�cia!
SALOMEA
Ty nie masz ani poj�cia,
Co to jest modli� si� za tych,
Co nas gubi�?
LEON
Rozkosz czysta!
Rozkosz anio��w skrzydlatych!
Dla drugich za� krzy� i ognista
M�ka, je�li s� modlitw niewarci...
Gdyby to widzieli czarci,
M�wiliby zawsze r�a�ce.
27
SALOMEA
Ach! piekielni ob��ka�ce
Wi�cej by lito�ci mieli!
LEON
My nie jeste�my anieli,
Ani ja � ani ty � ma�a!
SALOMEA
Je�li ja tej gwia�dzie widna,
To pewnie si� rozp�aka�a
Widz�c mnie � jaka ja biedna!
LEON
Doskona�a! doskona�a!
Gwiazd wzywa! z kwiatami gada!
SALOMEA
Wiesz ty, dlaczego ja blada?
Ja chora.
LEON
C� ci dolega?
SALOMEA
Nic...
LEON
Spu�ci�a� na d� oczy?
I �za ci po rz�sach zbiega?
SALOMEA
Ach, niechaj si� ta �za stoczy...
Niechaj obmyje sumnienie...
O panie! cho� oburzenie
Czuj� dla twojej srogo�ci,
Jeszcze o troch� lito�ci
Prosz�, a to ci wynurz�,
O czym dot�d same r�e
I gwiazdy tylko wiedzia�y.
Ot� s�uchaj... Na kawa�y
Serce si� biedne rozp�ka,
28
A je�eli moja m�ka
Ciebie nie skruszy? to b�dzie
Cud � albo� ty jest narz�dzie,
Kt�rym Pan B�g mnie ukarze...
Dwa temu tygodnie... �ni� ja,
�e matka moja mi ka�e,
Abym ja u dobrodzieja
Gruszczyniec, twojego taty,
Prosi�a dla niej o konie,
Bo j� cz�ek jaki� brodaty
�ciga, straszy, chwyta w d�onie
I � (rzek�a to najwyra�niej,
Jakby przestrachem wzdrygni�ta �)
Je�li si� Salusia zb�a�ni,
A pro�by tej nie spami�ta,
To b�dzie z dzie�mi zar�ni�ta...
To rzek�a i we mg�� wsi�k�a.
A ja zbudzona, przel�k�a
My�la�am, czy prosi�, czy nie �
A naprz�d wstyd by� dziewczynie
M�wi� o snach i o marze,
A potem � (jak ja si� wa��
Sta� tu na takiej spowiedzi?) �
My�l� jak tu nas odwiedzi
Matka, a spojrzy mi w oczy:
To mi rumieniec wyskoczy;
A ona s�owo po s�owie
Wyspowiada, dr��ca trwog�;
I zapewne nic nie powie,
Ale na mnie spojrzy srogo,
Wzrok jak n� w sercu obr�ci.
Zada mi bole�ci krocie;
Zacznie co� gada� o cnocie,
Z gorsu mi r�� wyrzuci,
Ka�e w�osy ple�� inaczej,
Robot� na dzie� naznaczy
I b�dzie patrza�a z boku
Na �zy kr�c�ce si� w oku;
A ja... O Jezu kochany!
Nie b�d� ju� do altany
Mog�a biega� nocn� dob�
Ani si� widywa� z tob�
Co wieczora pod t� brzoz�,
Pod t� czarn� altaneczk�;
I mo�e mi� gdzie wywioz�
Albo z jakim siejo-hreczk�
O�eni�. To o tych rzeczach
Gada�am ja sobie w nocy;
I spa�am jakby na mieczach,
29
A budzi�am si� bez mocy
Jak ukrai�scy widuni,
Kt�rzy ci�gle widz� trupy.
A wstydzi�am si� te� kupy
Dziatek � i �lepej babuni �
Tu, gdzie takie toalety
I woskowane parkiety;
A ona, co po jask�kach
�wiegotaniu deszcze wr�y
Albo si� w krze�le na k�kach
Ka�e wozi� po ogrodzie...
Tu ja � w at�asie, przy r�y
U boku, ja, panna w modzie,
Ze z�oconym wachlarzykiem,
Musia�abym (my�l� sobie)
Wozi� j� i ach � przy tobie
M�wi� z ni� ch�opskim j�zykiem,
Bo ona po polsku nie umie...
To, bywa�o, w sercu t�umi�
Przestrachy moje tajemne,
Zgryzoty, przeczucia ciemne,
I te sny nazywam mar�;
Lecz w noc i w godzin� szar�
My�l� i my�l� o domu,
Pe�na niepoj�tej troski,
Ach � i do Matki si� Boskiej
Modl� we �zach, i nikomu
Nie m�wi�, lecz dr�� i p�acz�.
� Ot� ja tej matki, panie,
Mo�e nigdy nie zobacz�!
Bo dzi� pod samo zaranie
�ni�a mi si� gdzie�, w pustkowiu,
Potem tu, ca�a z o�owiu
I w o�owianej spodnicy,
Niby z per�owej macicy,
Z jednej per�y by�a ca�a.
A twarz zwi�d�a i schorza�a,
Tak�e koloru o��wka,
By�a ju� jak trupia g��wka
Na krzy�u wyrysowana.
Tu sz�a, panie... tu � t� steck� �
A ja w tej r�y schowana,
Dr��ca jak male�kie dziecko,
Kt�re si� przestraszy dziada;
Co g��wk� z li�ci wysadz�,
A ujrz�, �e ona blada
Idzie: to chowam si� w ciernie,
Oczyma za ni� prowadz�,
Zzi�b�a i blada niezmiernie,
30
Cierniami ca�a pok�uta;
Bij�c si� jak s�owik w nocy,
Gdy w klateczce spadnie z druta,
Chce lata� i nie ma mocy,
Tylko si� trzepoce w klatce...
Tak ja, panie, mojej matce
Dziwi�ca si�, strzepotana,
Chowa�am si� w krzaku skryta,
Ca�a zzi�bni�ta i rumiana,
Jak czerwona w��czka zwita
W k��buszek. � I c� ty na to?
LEON
Sa�ynka, b�dziesz bogat�,
Srebrny sen bogactwo wr�y.
A �e chowa�a� w r�y,
To dobrze: pisano w g�rze,
�e w twym �yciu b�d� r�e.
SALOMEA
I ciernie?
LEON
I ciernie b�d�.
SALOMEA
Ot� ty mi� z�ot� w�d�,
Panie, u�owi�e� sobie
I porzuci� chcesz, jak widz�?
Ale p�ki ja nie w grobie,
To si� ty nie mo�esz �eni�
LEON
Jak to?
SALOMEA
Bo ja ci� zawstydz�,
Sama si� b�d� rumieni�,
Sama si� wstydem ukarz�,
A ciebie publicznie oskar��.
LEON
na stronie
Co s�ysz�! Wejd�my z ni� w targi.
31
SALOMEA
S�uchaj, i b�d� dwie skargi
Z jednych ust przeciwko tobie.
LEON
na stronie
Co ja z t� dziewczyn� zrobi�?
SALOMEA
Z jednych ust wyjd� dwa g�osy.
LEON
na stronie
Ach, wyrywa� teraz w�osy!
I z bole�ci k�sa� r�ce!�
SALOMEA
I zar�czyny ksi���ce
Ja zerw�... zerw� szalona!
Bom jest na to podm�wiona
I udarowana moc�
Przez duchy� co tu w altan�
Wesz�y i tam si� trzepoc�
Jak go��bie krwi� zwalane,
O ten li�� otarte suchy,
Jakie� bia�e, krwawe duchy!
Odchodzi.
LEON
sam
Co? czy w ob��kanie wpad�a?
Czy widzi krwawe widziad�a?
Alboli te� chce udaniem
I aktorskim ob��kaniem
Sumnienie ci�ej przywali�?
Na Boga! to nowa sztuka
Niewie�cia! serce roz�ali�,
Potem je�� je dziobem kruka
I rozdziera�, a� zaboli,
A� w�asnej pozb�dzie si� woli.
32
Wchodzi Semenko.
SEMENKO
na stronie
Pods�ucha�em ich w altanie.
LEON
Ach, Semenko!
SEMENKO
Jasny panie!
LEON
Chod� tu, Semenko kochany.
B�g mi ci� pewno przysy�a.
SEMENKO
na stronie
Ska�y czort.
LEON
Ot, z tej altany
tylko co tu wyskoczy�a
Tego Gruszczy�skiego c�rka,
Z kt�r� ty nieraz mazurka
Ta�czy� � i tej m�odej pani
Zas�ugiwa� si�, figlowa�.
Ja wiem, �e ty nieraz dla niej
Twoje dumki komponowa�
I pod oknem w torban dzwoni��
Ot i teraz si� zap�oni�
Jak dziewczyna.
SEMENKO
Ta, czy druga!
Ja nie szlachcic, ale s�uga,
Kozak pa�ski, kr�l na stepie,
Szukam, gdzie serce przyczepi�.
A nie mo�na? je�li Laszka
Wy�ej sobie okiem mruga
I z�otego �owi ptaszka:
Tfu! to dla mnie ta, czy druga!
33
LEON
Ja wiem� ale ta dziewczyna
Nie wysz�a spod adamaszk�w;
To r�wna tobie chudzina,
A ty chwat do takich ptaszk�w.
Gdyby ty chcia�, toby mia� j�,
Sprobuj tylko.
SEMENKO
Czart by chcia� j�!
Na co mi si� pi�� do pa�stwa!
Z asawulstwa i podda�stwa
Kontent jestem� i ze s�u�by
U panycza.
LEON
A, mi ju� by
Ty szlachcianki tej odm�wi�!
C�, naprawd�, m�j Semenko,
Jam z ni� w tej altanie m�wi�
I serduszko mia� pod r�k�.
Kiedy wspomnia�em o tobie,
Rzek�a: �Nie� � ale tak cicho,
�e mnie a� porwa�o licho;
Bom j� kiedy� ja sam lubi� �
Lecz takiej biednej chudobie
Nie mog�em (bobym si� zgubi�
U ludzi) o�wiadczy� z r�k�.
Ot ja sobie z t� male�k�
Igra�, p�ki by�o mo�na;
Lecz to dziewczyna pobo�na,
�wi�cie w domu wychowana.
Gdyby ty mia� ognia w ko�ci,
To wyszed�szy z ni� na pana
I przyszed�szy do mi�o�ci.
SEMENKO
Zr�bcie� mnie, panyczu, panem�
Je�li mo�esz.
LEON
A chcesz, to zrobi�,
Osadz� gdzie nad limanem,
Dam ci futor na pocz�tek.
A wam, jak biednej chudobie,
B�g pomo�e i dzieci�tek
34
Wam naszle, kt�re z zapa�u
Gniewnego ojca ostudz�.
SEMENKO
padaj�c do n�g z udanym p�aczem
Nech tobi Boh!
LEON
St�j � poma�u! �
Trzeba z t� pere�k� cudz�
Ostro�nie� chocia� to cuda,
Je�eli nam si� nie uda,
Jak si� dobrze we�miem oba�
Ona ciebie upodoba,
Ja wiem � znam j� � z iskier ca�a �
Gdyby teraz nie kocha�a,
To c�, �e troch� zaszlocha?
Jak przywyknie, to pokocha. �
Jak z tob� w stepach zago�ci,
To step� ach, step! raj w mi�o�ci
Z tak� szlacheck� panienk�! �
C�, g�upcze? c� ty, Semenko?
Czy nie my�lisz o kochaniu? �
SEMENKO
Ach, ja, panie, w ob��kaniu!
LEON
Nie b�d� g�upi�
SEMENKO
zn�w rzucaj�c si� do n�g
Ja tw�j s�uga�
LEON
podnosz�c go i bior�c pod r�k�
A co? a co? � ta, czy druga?�
Wychodz�.
35
AKT DRUGI
Noc miesi�czna w ogrodzie... Wchodzi Ksi�niczka i s�u��ca Anusia.
KSIʯNICZKA
Moja Anusiu, si�d�my w tej altanie.
Sama si� boj� chodzi� po ogrodzie.
ANUSIA
Czy strach panience?
KSIʯNICZKA
Powiedz mi, czy w modzie
Teraz u ludzi s�owik�w �piewanie?
ANUSIA
Nie, panno, teraz w modzie klawikordy.
KSIʯNICZKA
G�upia�! � W zapachu kwiat�w s� akordy
I r�ne wielkie na �wiecie muzyki. �
Powiedz mi, czy dzi� w modzie s� krwawniki?
ANUSIA
Tfu! to horrendum, ma�ej szlachty kamie�.
36
KSIʯNICZKA
daj�c jej pier�cie� regimentarza
Wi�c mi ten pier�cie� krwawnikowy zamie�
Za pier�cionek ch�opski, srebrny, g�adki�
A cho�by z kilku szkie�ek by�y kwiatki,
We� go i przynie� mi, prosz�, do parku�
ANUSIA
Jak to? prostego pier�cionka z jarmarku?
Sk�d�e ksi�niczce to dziwne zachcenie?
KSIʯNICZKA
Nie wiem, nie powiem, �e mia�am widzenie,
Bo widze� �adnych ani sn�w nie miewam;
Cho� cz�sto bardzo drzemi� i poziewam
�owi�c ustami, jak m�wi�, skowronka. �
Dlaczego ja chc� srebrnego pier�cionka? �
Mo�e mi� jaki Kozak ze snu budzi,
Mo�e ten kamie� krwawnikowy nudzi,
Mo�e na palcu krwi kolorem straszy. �
Ach, zgub ten sygnet albo zjedz go w kaszy,
Albo gdzie zamie� za pier�cie� najprostszy.
ANUSIA
Panienka moj� ciekawo�� zaostrzy.
KSIʯNICZKA
Wi�c zr�b z niej sobie do krosien no�yczki,
Anusia wychodzi z pier�cieniem.
R�e i nie�miertelniczki
To s� moje lube kwiaty;
Adonisy i granaty
Lubi� i z malw piramidy;
Lecz gdybym mog�a z opal�w,
Z pere�, brylant�w, z koral�w
Ple�� jako oceanidy
Wieniec na zielonej fali,
Albo z siarki, co si� pali,
Robi� pow�j paso�ytny,
I w�os d�ugi, rozczesany
Owija� w ten kwiat b��kitny,
Pal�cy si�, kwiat siarczany;
37
I pokaza� si� tej szlachcie
Tak�, jak� w my�lach jestem:
Nazwaliby mnie azbestem
I w moim �lubnym kontrakcie
Zawarowaliby sobie,
�e w domu ognia nie zrobi�,
Wioski nie spal� zarzewiem.
Sk�d mi ten duch? � sama nie wiem�
To wiem tylko, �e mi� nie to
Bawi, co tych ludzi krwistych,
I �e my�li mych ognistych
M�j dowcip jest zdawkow� monet�.
Wraca Anusia bez pier�cionka.
ANUSIA
Ach, panno, na nasz dziedziniec
Wjecha� jaki� Ukrainiec,
Kt�ry oczy, serce grzeje
Sw� rzesko�ci�, oka blaskiem,
Widzia�am, jak przez aleje
Lecia� z piorunowym trzaskiem,
A za nim jacy� poha�ce
Nie�li czerwone kaga�ce,
Podobno � jego lirnicy
Dziady, w ogniu b�yskawicy
�wiec�ce si� jak upiory.
A �r�d lip z jego �upana
R�ne la�y si� kolory
Niby od �wi�tego Jana,
O kt�rym panienka czyta
Widzenie.
KSIʯNICZKA
A m�j pier�cionek?
ANUSIA
O pier�cionek panna pyta?
Zgubi�am.
KSIʯNICZKA
Zm�w trzy koronek,
A odnios� ci go duchy.
38
ANUSIA
A temu, co przyby�, panu
Jak da� imi�?
KSIʯNICZKA
Zawieruchy
Imi�, nazwisko kurhanu,
A przydomek ludu s�awa.
Ten pan, Anusiu, to Sawa.
ANUSIA
Sawa? ten syn hajdamaki?
To on wyr�nie nas, panienko.
KSIʯNICZKA
Chowaj si�, Anusiu, w krzaki,
Bo ju� ciebie ma pod r�k�,
Patrz, z regimentarzem id�
I m�wi� oba o r�ni�ciu.
Wchodzi Regimentarz i Sawa.
REGIMENTARZ
Przedstawi� ciebie pani�ciu
�adnemu�
do ksi�niczki
Ty za�, cyprydo
Lub Hebe, zaraz nam musisz
Nala� ze srebrzystej st�gwi. �
Jest to w�dz lekkiej chor�gwi,
Pan Sawa.
do Sawy
Tobie za� powiem,
�e jej �atwo nie ukusisz,
Bo j� B�g obdarzy� zdrowiem
I dowcipem, wi�c jest harda,
Jako alabastry twarda.
Nie pro� o nic � bo si� s�owy
Jak w�yk ma�y wymyka;
I nie wdawaj si� w rozmowy,
39
Bo zapomnisz z ni� j�zyka.
I nie m�w z ni� o mi�o�ci,
Bo do�wiadczysz z ni� trudno�ci,
Bolu g�owy, sn�w gor�cych
I takich feber trz�s�cych,
�e �wiat przeklniesz. � Dodam i to,
�e jest z mym Lwem zar�czona.
KSIʯNICZKA
To fa�sz.
REGIMENTARZ
Jak to! fa�sz? kobieto?
Zastan�w si� � ty szalona!
Podst�pna znowu jak liszka!
Na sygnet �wi�tego Franciszka
Przysi�gam, �e� mi przyrzek�a.
KSIʯNICZKA
Sygnet rzuci�am do piek�a.
Kto mi go wyrwie z p�omieni
I odda, ten si� o�eni.
Odchodzi z Anusi�.
REGIMENTARZ
Widzisz� fantastka dziewczyna!
Idzie za mojego syna,
ale si� jeszcze z tym chowa.
C� ty na to? ani s�owa?
C�?
SAWA
Ja�nie wielmo�ny panie,
Winszuj�.
REGIMENTARZ
Chod�! chod�, przy dzbanie�
Tak nie mo�na � nie mo�na na sucho�
SAWA
W sercu mi teraz tak g�ucho
I tak ciemno, �em nie do kieliszka�
40
REGIMENTARZ
Na �wi�tego przysi�gam Franciszka,
�e co serce to wnet rozwesel�.
SAWA
Krwi dzi� widzia�em tak wiele!
Takie straszne nieboszczyki!
Taki mord i takie zbrodnie!
�e przez ca�e dwa tygodnie
Z obrzydzeniem na jad�o popatrz�;
Pomn�c na te sine ch�opczyki,
Na jakim one teatrze
Zakrwawionym czyni�y horory�
REGIMENTARZ
Co? Widzia�e� wyr�ni�te gdzie dwory?�
SAWA
Gruszczyniecki.
REGIMENTARZ
Ach, co m�wisz mi wasan?�
SAWA
Gruszczy�skiego ch�op na wszystko rozpasan,
Przez jakiego� obcego cz�owieka
Pod�egni�ty, wyr�n�� ca�� rodzin�
I przed mieczem w step ciemny ucieka�
REGIMENTARZ
Ja tu mam na respekcie dziewczyn�...
SAWA
Wi�c z rodze�stwa ta jedna zosta�a.
REGIMENTARZ
Jak to? ca�y dom?�
41
SAWA
Rodzina ca�a
Bez lito�ci w pie� wymordowana�
REGIMENTARZ
Prosz�! prosz� wielmo�nego pana �
Mam panienk� tu jego doros�� �
Trzeba � aby si� to nie donios�o
Do jej uszu�
SAWA
Nikt o tym nie powie,
Bom chor�gwi zakaza� surowie
Szerzy� strachu�
REGIMENTARZ
I widzia�e� dom ca�y? �
Biedny ojciec! �
SAWA
O s�o�ca zachodzie,
Widz�c, �e mi ko� m�j bia�y
Utyka, a Ukrai�ce
Zm�czeni, kaza�em w ch�odzie
Na g�rze, sk�d wida� Gruszczy�ce,
Roz�o�y� si�obozowi:
Sam za� ku temu domowi
Obr�cony; na te �ciany
Patrz�c podupad�e, stare;
Cho� dom by� zorz� r�any,
Cho� lipy i pola jare
W s�onecznym b�yszcza�y z�ocie,
Cho� ach dot�d jeszcze �ledz�?
Czemu ja w takiej t�sknocie
Patrza�em na kwietn� miedz�
Id�c� przez �yta wzg�rki;
Na ta �any, i s�u�ebne,
I pa�skie, gdzie wr�bl�w chmurki
Niby harfy szare, srebrne,
Wa��c si� przez b��kit blady,
Ulatywa�y na sady,
W korony �liw i czerech�w;
Niby harfy pe�ne �miech�w,
Szmer�w, �wiegota� i g�os�w. �
Patrz�c na te morza k�os�w,
42
Drzewa, miedz�: wyzna� musz�,
�e sn�w mia�em pe�n� dusz�
Widze� mia�em pe�ne oczy.
Zda�o mi si�, �e �w dworek
Powietrze b��kitne broczy;
�e wr�ble jaki� paciorek
Nad t� kalwaryjsk� stacj�,
Jaki� sm�tny Anio� Pa�ski,
Jak�� sm�tn� suplimacj�
�piewaj� do Panny Marii.
Zostawiwszy wi�c powsta�ski
Huf, pas�cy step�w traw�;
Sam wzi��em kilku z rajtarii
I uczyni�em wypraw�,
Rekonesans na dw�r Lacha.
A je�li przyznam si� kiedy,
�em w g��b serca wpu�ci� stracha; �
Ja � co na czele czeredy
Rzuca� si� na dzia�a, smoki,
I na spisach bra� pod boki
�ywe ruskie kanoniery,
I z ich bladej, strasznej cery
Chor�gwie czyni� straszliwe,
Okiem �yskaj�ce, �ywe,
Z �miertelnych ludzi zrobione �
To wyznam, �e strach mia� oczy
Wi�ksze i bardziej czerwone,
�e m�j w�os, jak wicher smoczy,
Wchodz�cemu w to pustkowie
Wy�ej podni�s� si� na g�owie.
Niechaj pan ja�nie wielmo�ny
Wystawi sobie �w domek,
Taki cichy i pobo�ny,
Od nimf laszych, ekonomek,
Ubrany w cebuli wianki,
W malowane na papierze
Obrazki, miedziane dzbanki,
Cynowe misy, talerze,
Na policach tak b�yszcz�ce
Oko�o �cian jak miesi�ce
Czarodziejskie, rusa�czane:
Teraz wszystko krwi� zbryzgane,
Co unikn�o grabie�y.
Trupy ludzkie bez odzie�y
I na ziemi, i na ��kach,
Na krwi� ociek�ych poduszkach;
Dziatki por�bane srodze
I na ceglanej pod�odze
Porzucone, i z puch�wek
43
Pierze �nie��ce pod�ogi.
Sama pani � widok srogi! �
Dziateczki swoje bez g��wek
Za n�ki zimne, zielone
Trzyma�a; ach, jedn� ran�
Zabita; bo otworzone
Mia�a �ywota �wi�tnice
I straszn� p�odu zamian� �
(Jasne stepowe ksi�yce,
Bior� was za krwawe �wiadki!)
�e �ono tej polskiej matki
Od strasznego no��w ci�cia
Wysz�o na �ono szczeni�cia
I sta�o si� psi� mogi��;
Bo i szczeni� martwe by�o
Na dnie martwego �ywota!
Ojczyzno moja! o z�ota
Ojczyzno moja kochana!
W matkach twoich zarzynana!
I gubiona w matek p�odzie!
Je�li m�j �ywot na wschodzie
Czego wart? to B�g to widzi,
�e go sk�adam na ofiar�;
I wszelk� �ywota mar�
Sk�adam � a� to, co mi� wstydzi
We mnie, krew moja kozacza
Wyp�ynie sotkiem strumieni
I na w�e si� przemieni,
I �lady swe powyt�acza
Mordem, ogniami i jadem:
A ja wtenczas wpadn� na ni�
I zewr� si� jak gad z gadem;
A� stepy si� rozkurhani�,
Zniknie czar, co �by podchmiela,
Prawos�awna wira zga�nie;
a we mnie jak w niszczyciela,
Na jakim starym kurhanie
Stoj�cego, piorun trza�nie.
Straszne to ofiarowanie
I cia�a, i mego ducha �
Bo i we mnie zawierucha
I krwi strasznej s�ycha� granie,
Bo miesi�c�w poz�acanie
Ja znam tak�e w my�li ciemnej,
Bo ja tak�e duch, tajemnej
Pe�ny my�li o przesz�o�ci:
Lecz to votum nie �r�d go�ci,
Nie przed szlacht� przy kielichu
Zrobi� ja, ale po cichu
44
Tam, w jednej wielkiej komnacie,
Przed babk� rodu, co bia�a
Za firankami siedzia�a
W alkowie w ponocnej szacie,
Jakoby Furia tajemna,
Dawno ju� g�ucha i ciemna;
A teraz na ten mord smoczy
I krwotok z ciemnej alkowy
Wytrzeszczaj�ca te oczy
Tak, jak gdyby przed ni� g�owy
Dziateczek z w�oski z�otemi
Krwawe biega�y po ziemi,
Strasz�c je razem i bawi�c;
Jak gdyby im b�ogos�awi�c,
Oczyma si� podziwia�a;
�e one gadzinek cia�a
S� biegaj�ce i zr�czne �
Przed ni� i przed tym zegarem,
Kt�ry tam jak ko�o miesi�czne,
Zatrzymany strachem, czarem,
Poznawszy, �e czas nie p�ynie,
Sta� na p�nocnej godzinie,
Do srebrnego ducha g�owy
Podobny w g��bi alkowy �
Przed skaz�wkami, co sine,
Gro�nie podniesione w g�r�,
Pokazywa�y godzin�,
Na kt�r� B�g przywi�d� natur�,
�a�cuchem trwogi poima�,
Krwi� przerazi� i zatrzyma� �
Przed tym zegarem, co ��ko
Szczerwienione op�omienia�,
I przed t� martw� staruszk�,
Kt�rej trup suchy skamienia�
I czarny jak zmyta chusta,
Otworzone trzyma�a usta
Krzycz�ce gwa�t i morderstwo:
Przysi�g�em!!! �e kawalerstwo
Polskie wygna krew kozacz�!
�e Ukrainki zap�acz�,
Na m�j miecz, na mego konia
Rzucaj�c kl�twy i czary:
Bo ja b�d� jak miecz kary,
Kosa �cinaj�ca b�onia,
Orlica na p� rozdarta,
Maj�ca dwa serca i dzioby;
Cz�owiek z troistej osoby,
Z Lacha, z Kozaka i z czarta.
45
REGIMENTARZ
Hamuj si� wa�pan w zapale,
Bo si� takie s�owa wa��
Srogo w Bo�ym trybunale;
A te twoje � anio��w przera��.
SAWA
Jak to? wi�c ten mord?
REGIMENTARZ
Mocanie,
Mam si�� � i prawo miecza.
SAWA
Tam, gdzie krwi ohydna ciecza,
Znalaz�em torban kozaczy;
A na tym by�y torbanie
Twoje herby.
REGIMENTARZ
Co to znaczy?
�mia��eby� na m�j dom stary
Rzuca� jakie podejrzenie?
SAWA
Nie, ale twoje kotary
I tych lip wiekowych cienie
Mo�e daj� cie� jakiemu
Zdrajcy s�udze.
REGIMENTARZ
Biada jemu!�
Bo je�li go znajd� we dworze,
To mu na karku po�o��
Regimentarsk� r�zeczk�.
Dotkn� si� go zimn� r�k�.
SAWA
Jest pos�uch, �e sam Tymenko
Kryje si� w szlacheckich dworach
Jak wilk nakryty owieczk�;
I w r�nych staje kolorach
46
Przed oczyma swego ludu,
Si�� rz�dz�cy fataln�.
A bunt podobny do cudu,
R�k� jak�� niewidzialn�
Sprawionego, niby owe
Straszne napisy ogniowe
U Babilonii mocarza,
Napisane bez pisarza:
Tym okropniej szlacht� straszy.
REGIMENTARZ
Zma�emy ostrzem pa�aszy
Te ogniowe dokumenta,
Kt�re lud z czartem juryst�
Pisz� r�k� ciemn�, krwist��
A tak zma�em, �e lud popami�ta
I przel�knie si� naszego pi�ra.
Gdzie� jest, Sawo, ta krwawa bandura?
SAWA
Lirnik ci j� m�j, Bajda, poka�e.
REGIMENTARZ
Pozazdroszcz� mi koronni pisarze
Mego oka w s�dzeniu tej sprawy.
Znajd� tu sobie co dzi� do zabawy,
Bo si� trudni� wa�panem nie mog�.
Odchodzi.
SAWA
sam
Jako tr�ba uderzy�em na trwog�
I podnios�em serce w tym szlachcicu.
Wychodzi spoza altany Ksi�niczka
KSIʯNICZKA
Ach dwie gwiazd � ach dwie gwiazdek po licu
Mi zlecia�o, gdy� m�wi� o rzezi.
SAWA
A do jakiej je przypi�� ferezji?
47
KSIʯNICZKA
Co, m�j ch�opaku? �
SAWA
Co, m�j bia�y ksi�ycu?
KSIʯNICZKA
Kiedy� nasze og�osim wesele?
SAWA
Dzi�, kochanko�
KSIʯNICZKA
Jak sobie podchmiel�
Ukrai�sk� woni�, tom gotowa
Przysi�c na to, �em twoj� jest �on�.
SAWA
Sam czart na to jeszcze nie da s�owa.
KSIʯNICZKA
Ach jak g�upiam by�a i szalon�,
Kiedym posz�a za ciebie sekretnie.
SAWA
Kiedy� posz�a, uczyni�a� szlachetnie,
�e si� przyzna� nie chcesz � jeste� Ew�.
KSIʯNICZKA
A rad by ty potrz��� drzewo?
Co? bo cierpisz na to srodze,
�e nie wiesz, jakie ja rodz�
Owoce?
SAWA
Jab�uszka winne.
48
KSIʯNICZKA
Drzewko jestem bardzo czynne,
Co dzie� w kwiatach jak pochodnia;
Kwiatek nowy rodz� co dnia,
R�e, astry i narcysy: �
Ale co raz w my�lach minie,
To ju� jak nap�j zakisy
W listeczki si� nie rozwinie�
Ach! jaka ja by�am g�upia,
Sekretnie id�c za ciebie!
SAWA
na stronie
Gniew si� srogi we mnie skupia
Jak piorun.
KSIʯNICZKA
Pisano w niebie,
�e zawsze krzywo os�dz�,
Zab��kam si� w zawierusze,
Wpadn� w d�, w lesie zab��dz�
I wyb��kiwa� si� musz�.
SAWA
Hej ksi�niczko na Ostrogu,
Czy panno, czy moja �ono!
P�ki� tu na obcym progu,
Mo�esz sobie by� szalon�,
Zimn�, wzgardliw�, zalotn�,
W t�czach od st�p a� do g�owy:
Bo wiesz, �em cz�ek honorowy;
Wprz�d mi� na kawa�ki potn�,
Wprz�d mi serce w piersiach zjedz�,
Nim si� szlachcie dowiedz�
O naszym ma��e�stwie. ale
Cho� nie mog� w trybunale
(Bo� ty akt �lubny podar�a)
Przez adwokackie si� gard�a
Upomnie� o moje prawa;
Chocia� wiem, �e pierwej musz�
Ch�opsk� z siebie wygna� dusz�
I wysypa� ci z r�kawa
Me szlacheckie dokumenta:
Prosz� ci�, ach, nie b�d� �wi�ta!
Nie b�d� dla mnie tylko �miechem,
49
Ma��onki mojej zarysem,
R�, b�awatkiem, narcysem
I po��dliwo�ci grzechem�
Lecz pami�taj na m�j statek,
Na cierpliwo�� pe�n� dumy;
I na rzecz mi�o�nej sumy
Wylicz mi dzisiaj zadatek.
KSIʯNICZKA
Co? m�j panie kredytorze?
SAWA
Posiadam ogniste morze,
Pe�ne pere� i korali,
Kt�re widz� na dnie fali:
Jednej per�y chc�, kochana! �
KSIʯNICZKA
Nie, nic, tylko sama piana
Dla ciebie, ma��onka cieniu.
SAWA
W diabelskim ja odurzeniu�
Ach, raz, ach, raz tylko z ciebie
Trysn�� p�omie� iskry boskiej�
Kiedy w rycerskiej potrzebie,
Pu�askich broni�c odwrotu,
Ranny, w ko�ysce �ydowskiej,
W chmurze �wiszcz�cego �rzotu,
�r�d dw�ch rumak�w wisz�cy,
Kaza�em si� jako krwawy
Sztandar w ogie� gorej�cy
Nie�� i krzycza� has�o Sawy;
Gdym jak bachur z tej wyprawy,
Gdziem niejeden dosta� siniec,
Przyjecha� na wasz dziedziniec,
Zawsze w tej ko�ysce siedz�c
W pokrwawionych na �bie chustach;
Blady � bo przez dwa dni nie jedz�c
��ty g��d mia�em na ustach,
Straszny � bom by� ca�y w ranach,
Brudny � bom spa� na kurhanach,
G�upi � bom o �wiecie nie wiedzia�
I kr�ci�o mi si� w g�owie;
�mieszny � bom w ko�ysce siedzia�;
50
Hardy � bom nie dba� o zdrowie
Ni o pi�kno�� kawalera:
To wtenczas ty by�a� szczera,
Potulna jak ma�e kotki;
W zamku u staruszki ciotki,
Sama, bywa�o, w garnuszku
Warzysz mi kasz� jaglan�;
I widzia�em ci� co rano
W zorzach r�anych przy ��ku;
Ach i by�bym na kolano
Upad� jak przed bohomazem.
KSIʯNICZKA
Pi�knym sko�czy�e� obrazem!
SAWA
Oszuka�em si� na tobie.
KSIʯNICZKA
Oszukali�my si� razem.
SAWA
Kiedy� tej okropnej probie
Koniec po�o�ysz?
KSIʯNICZKA
Pomy�l�
I wynajd� co� w umy�le�
Odpowied� wariatki godn�.
S�uchaj� p�ty b�d� ch�odn�,
Jak w�� ci ucieka� �liski;
P�ty na m�a utyski,
Na twe skargi b�d� g�ucha
I b�d� czysta jak mniszka:
A� z r�ki ognistej ducha
Pier�cie� �wi�tego Franciszka,
Pier�cie� z krwawej kornaliny
Zerwiesz� na koniu tu wjedziesz
I przez drugie zar�czyny
Mnie zar�czon� � rozwiedziesz�
S�owiki na ranek kwil� �
B�d� zdr�w.
Odchodzi
51
SAWA
sam
B�d� zdrowa, Sybillo! �
Wymy�la r�ne przyczyny,
Ucieka si� do wykr�t�w,
Ale serce tej dziewczyny
Ch�opstwa si� mojego boi.
A utrata dokument�w,
Kt�re mieli ojce moi,,
Co r�d od Cali�skich wiod�,
Jedyn� mi jest przeszkod�.
Ach, Ukrain� przewr�c�,
Kurhany wszystkie rozwal�;
A z dokumentami wr�c�.
Odchodzi.
Wchodzi Leon.
LEON
sam
Ojciec m�j w wielkim zapale,
Zachmurzony, nic nie gada,
Tylko w swoim gabinecie
Po osobno ludzi bada:
A mnie wielki strach napada,
Czy to ju� nie dziewki skarga? �
Ach, to ona � list m�j w r�ku�
Sam jej widok za serce mi� targa�
Kryje si� za altan� i przez ca�y ci�g sceny zostaje na stronie. Wbiega Salomea w bieli, w
wianku z rozmarynu, ubrana jak do �lubu.
SALOMEA
Ach, jak od s�owik�w j�ku
Ko�ysze si� ca�y staw�
Jaka wo� tych r� i traw!
Jak leci w usta! � na czo�o! �
Ach! ach! � jak mi weso�o!
Ach! ach! � jak mi weso�o!�
LEON
na stronie
Nieszcz�liwa, a szcz�ciem spojona!
52
SALOMEA
Ten listek w�o�� do �ona�
Tutaj w bia�ym gorseciku,
Tu sie� w tajemnym k�ciku,
Gdzie jedna r�a czerwona
Jako lampa zapalona
Rzuca na mnie takie blaski
I tak op�omienia szyj�
Jak dno fili�anki saskiej,
Z kt�rej m�j go��bek pije
I ca�y si� z�otem rumieni. �
Ach! ach!� ze mn� si� Leon �eni!�
Ze mn� �eni si� Leon sekretnie!
LEON
na stronie
Niech mi kto �eb teraz zetnie
I rzuci Meduzy g�ow�
Na trzewiczki at�asowe.
SALOMEA
Jeszcze nie czas. � Jak ta sina
Gwiazda nad topol� stanie,
To b�dzie �lubu godzina.
A pod r�ane zaranie
Sama wracaj�c z cerkiewki
Na tym miejscu sobie stan�:
I pomn�c na smutek dziewki,
Na me serce oszukane,
Na wstyd � bom wstydu si� ba�a �
B�d� z rado�ci p�aka�a.
LEON
na stronie
Szelma ze mnie!
SALOMEA
Ach, Bo�e m�j!
Dlaczego ta noc taka cicha?
Dlaczego tych gwiazd taki r�j?
Dlaczego jedna, zda si�, wzdycha?
A druga leci gdzie� z daleka?
A trzecia krwawa, jak pies szczeka
I na b��kitach mi ujada;
53
A czwarta � ach, a czwarta spada
I nad Gruszczy�cami zgas�a.
Ledwie �em z trwogi nie wrzas�a
Widz�c t� gwiazd� przy zgonie
Jak g��wk� ducha z oczami. �
Ach, jak tam smutno w tej stronie!
Jaka mg�a nad Gruszczy�cami!
LEON
na stronie
Ka�de jej s�owo rozdziera.
SALOMEA
Czy tam w domu kto umiera?
Czy kto le�y konaj�cy?
A ta gwiazda � anio� z�oty
Po dusz� przylatuj�cy? �
Ach! Ach! pe�nam trwogi i t�sknoty.
LEON
na stronie
O! s�owiczku! o! sko�cz to �piewanie!
SALOMEA
Przez g��bokie si� ws�uchanie
W powietrze ws�ucha�am w trwog�. �
Ach, c� ja? Ja nic nie mog�!
Co si� ma sta�, to si� stanie.
Ach jak sm�tnie, jak mi parno!
Jak mi sm�tnie! jak mi czarno!
A! str�u, �wi�ty aniele,
Pami�taj, �e dzi� moje wesele.
Wybiega ku wiosce.
LEON
wychodz�c spoza altany
Wesele� Ohydna sprawa!
Z Semenk� �lub malowany,
Przez spitego ksi�dza dany,
Bez �wiec, skrycie, potajemnie�
I moje mi�o�ne prawa
Ten ch�op zrodzony nikczemnie
B�dzie nad ni� mia� po �lubie�
54
On podejmie, co ja gubi�,
Nie dyjament szlifowany �
Ale per�� czystej rosy;
Nie t�cz� � ale jej w�osy;
Nie rubin w ogniach r�any �
Ale usta jej � maliny;
Nie strojn� w tony gitar� �
Ale czysty g�os dziewczyny,
Kt�ry mu przysi�e wiar�
I dotrzyma, gdy przysi�e:
A ja co mam? � w�osy � w�e! �
Oczy � jak szata�skie bielma,
G�os � co m�wi mi, �em szelma,
W sercu ran� i n� w ranie�
I twarz, kt�r� krew porzuci,
Kt�ra na szelmy nazwanie
Jak s�onecznik si� obr�ci.
Wchodzi Regimentarz
REGIMENTARZ
z daleka
Panie Leon!
LEON
Ojciec wo�a.
REGIMENTARZ
Panie Leon!
LEON
Tu jestem, w altanie.
Jakie grzmi�ce i ponure wo�anie! �
Co, m�j ojcze?
REGIMENTARZ
Lud nasz ca�y doko�a
Zbuntowany� m�j pop stan�� na czele.
Wczoraj no�e �wi�cono w ko�ciele.
Czy widzia�e�, �e tam takie �wi�to?
A Gruszczy�ce�
LEON
Co, m�j ojcze?
55
REGIMENTARZ
Wyr�ni�to.
LEON
Dom Gruszczy�skich?
REGIMENTARZ
Naszych starych s�siad�w�
A wiesz, synu, kto zgraj� tych gad�w
Rz�dzi? Wieszli, kto Tymenko si� zowie? �
Zgadnij acan; bo ani ci w g�owie
Taka my�l� zgadnij, synu kochany! �
Oto kozak tw�j Semenko, poznany
po tej krwawej bandurze.
Wyjmuje spod kontusza bandur� kozack�.
LEON
Chryste!!!
REGIMENTARZ
Wczoraj napad� w ogrodzie Anusi�,
Kt�ra nios�a m�j pier�cie� z krwawnikiem,
Wyrwa� jej z r�k i chcia� palec no�ykiem
Uci�� dziewce,