4078

Szczegóły
Tytuł 4078
Rozszerzenie: PDF

Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby pdf był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

 

4078 PDF Ebook podgląd online:

Pobierz PDF

 

 

 


 

Zobacz podgląd 4078 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 4078 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.

4078 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:

 

Juliusz S�owacki SEN SREBRNY SALOMEI ROMANS DRAMATYCZNY W PI�CIU AKTACH Tower Press 2000 Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000 AKT PIERWSZY Komnata w regimentarskim dworze. Pan regimentarz Stempowski i p. Leon, syn regimentarza, przy stoliku z papierami... Semenko, kozak dworski, siedzi przy progu na �awce, otulony burk�. REGIMENTARZ M�j Leonie, ju� po Ave Marii � Siadaj wa�pan do tych ekspedycji. C� tam pisz� z kr�la kancelarii? LEON Rozkazuj�, by� rozes�a� wici Po Podolu, jako regimentarz, I z Grzy�owem si� ��czy� Moskalem Przeciw ch�opstwu. REGIMENTARZ Odpisz� im z �alem, �em nie Moskal; pierwej p�jd� na cmentarza, Ni�bym moj� moc regimentarsk� Mia� po��czy� z kozack� i carsk�, Z kt�r� kr�l mi� ��da zaprzyja�ni�. Chc�, jak widzisz, mocanie, mnie zb�a�ni� Za to, �em by� kr�lowi pos�uszny. C� tam dalej? LEON Raport Gruszczy�skiego. 5 REGIMENTARZ Czytaj wacan, bo to cz�owiek jest s�uszny I by� dawniej moim szkolnym koleg�, A dzi� w mojej chor�gwi mi s�u�y. Cz�owiek silnej r�ki! cz�owiek du�y! Takich nie ma ju� dzisiaj na ziemi! A s� � to ich karty i kieliszek, Ju� nie szabla z ogniami z�otemi, Nie ko� bawi harcuj�cy przed szykiem. Jak mi drogi ten �wi�ty Franciszek ca�uje sygnet Na pier�cieniu dziadowskim z krwawnikiem, Tak mi drogie serduszko w tym starcu! Bia�y starzec � bia�y � jak kot w marcu, A tak jeszcze ognisty! � C� pisze? LEON czytaj�c list �Ja i moi towarzysze, Stan�wszy u Czarnego Kurhana, Stopy ja�nie wielmo�nego pana Ca�ujemy. � Wszystko dobrze nam idzie. A na wielkiej piramidzie Nie spisa� s�owo po s�owie, Co jeszcze zamiar�w w g�owie I projekt�w, i zasadzek. � Naszli�my na kilka schadzek W lesie hajdamackiej czerni, I tak si� moi pancerni Popisali jak zazwyczaj. W jednej sotnik pewien, Nyczaj, Zar�bany; w drugiej sprawie, Gdzie nam rzecz posz�a na r�k�, Przydybali�my Tymenk�. I tak uszed� nam ciekawie, �e jeszcze�my w zadziwieniu � Na salamandry w p�omieniu, Na Pliniuszowe bajeczki My�l i mentes obracamy. Widzia�em go sam, przy kordzie, W �upanku ze z�otej lamy, W kontuszu, ze krwi� po mordzie Kapaj�c� jak berberys: Lecz bestia w �ar si� rzuci�a 6 Tanquam draco. De saeteris Nie pisz�. � Ch�opstwo jest czarne, Krwawe, w�ciek�e i niekarne, W�dk� i miodem zalane, Przez popy oszukiwane, Karmione w cerkwiach proskur� �r�d krwi, mord�w, kt�rych pi�ro Dotkn�� si� boi w pisaniu. Powiem te�, �e dzisiaj rano, B�d�c sam na harcowaniu, Razem z jutrzenk� r�an�, Z ogniem p�on�cej aurory Do s�awnego Wernyhory Dotar�em. � Lecz �al si�, Bo�e! � Stary w samotnym futorze, Nad kt�rym d�by ko�ysz� Swoje z�ote sybili�skie Listeczki, niewart tej famy, Kt�r� pie�ni ukrai�skie Roznios�y i z czym si� s�ysz� W kraju i futor Augura Do Trofoniuszowej jamy Nie umys� si� � cho� i to dziura W pobli�u dawnych kurhan�w, Pe�na starych lir i dzban�w, Mog�aby, wiatrem przeszyta, Wydawa� sybilne j�ki. Widzia�em miecz Doroszenki I z�ote ko�skie kopyta � S�dz�, �e s� tylko z miedzi, W ogniu dobrze poz�ocone. Sam za� starzec... w jamie siedzi Spokojnie i rzeczy �nione, Pe�ne szumu i zam�tu, Rozpowiada bez talentu Mi�szanym ch�opskim j�zykiem. �eby za� by� czarownikiem, Nie wierz�... Gdy na pytanie De propriis, wielmo�ny panie, Pl�t� mi, zwyczajnie gadu�a! �e mi �onka moja spru�a Kaftanik dawno zacz�ty... �e co do mnie, b�d� wzi�ty Przez dwie chor�giewki w stepie Jak szczygie� i gil na lepie, W przera�eniu otr�twia�y; �e pr�cz g�owy b�d� ca�y W grobie: � na te przepowiednie Spogl�dam jako na brednie, 7 Nic z nich nie rokuj�c z�ego; A do krzy�a krwawego w ka�dej niedoli uciekam. � Teraz na rozkazy czekam Dalsze i jestem ostro�ny. A gdy pan ja�nie wielmo�ny Rozka�esz, to krew si� zbudzi, I b�d� ryzkowa� ludzi I siebie...� REGIMENTARZ Poczciwy szlaga! LEON czytaj�c list �Ko�cz�c list w zwyk�ym afekcie, Kt�ry mi si� z wiekiem wzmaga, Ja�nie wielmo�nego pana S�uga, �ciskam za kolana; I c�rce, co na respekcie W jego domu kornie s�u�y, Z tej krwawej mojej podr�y Posy�am b�ogos�awie�stwo, Zupe�nie o jej panie�stwo I dalsze losy spokojny�. REGIMENTARZ Poszl� mu huf zbrojny. A ty, Lwie, napisz, niech czeka I niech unika rozprawy; A� przyb�dzie z niedaleka Chor�giew Kozaka Sawy, To p�jdziemy na pewniaka. Teraz niech boju unika, W lasach lega, nie na stepie Ani na wietrznym wertepie Harcuje. � Dodaj dwa s�owa, �e Salusia jest zdrowa, �e my go wszyscy kochamy Z tej Trofoniuszowej jamy Z�ego nie rokuj�c sobie, Wszak�e omenu ciekawi... A je�liby ju� by� w grobie, Pro� go, niech g�ow� wystawi I nie straci polskiej duszy: A ja go wyci�gn� za uszy. 8 Cha! cha! bajkarz Wernyhora Staremu napl�t� powiastek! � P�jd� do naszych niewiastek Powiedzie� o tej potyczce Z duchami. � A ty � czy wczora O�wiadczy�e� si� ksi�niczce? LEON Nie �mia�em, ojcze kochany! REGIMENTARZ G�upi�! � Wi�c ja ci� wyr�cz�. LEON Ojcze! REGIMENTARZ Ani� do kieliszka, Ani do... serce zaj�cze! Na sygnet �wi�tego Franciszka Przysi�gam, �e ci� zar�cz� Dzi� jeszcze tym oto krwawnikiem! Ca�uje pier�cie� i wychodzi. LEON Semenko... si�d� za stolikiem I do Gruszczy�skiego napisz Ekspedycj�. Wychodzi. SEMENKO Dobrze, panie! � Zrzuca burk� i siadaj�c przy stoliku pisze... Z�otyj Lach... Ot czart i papie� Na moje edukowanie Musieli �o�y� pieni�dze. Oj... staremu ja szlachciurze Tak� wann� przyporz�dz�, Takim pismem si� przys�u��, Taki bodiak mu przyczepi�: 9 �e oj wspomni on w purpurze, Toj dziad, ca�y w krwawych ranach, Jak mi� kiedy� bi� na stepie, Szukaj�c skarb�w w kurhanach. Stary dziad! �a�o�ny sknera! Bywa�o, ch�opy odziera I plecy nahajem porze, A z�oto w szkatule dusi... Ka�dy dzie� � m�wi � wyorze Pere�eczk� dla Salusi I turkusik da b��kitny Albo pasek aksamitny; A�, powiada, moja c�rka, Ca�a w per�ach i w brylantach, B�dzie grzeba�a jak kurka W ksi�ciach i grafach amantach. Ot! i wybra�a szczyglica, Nim szesnastu latek dosz�a, Gacha, przy blasku ksi�yca, Z kt�rym sobie za m�� posz�a Bez barwinku i bez ksi�dza... Tam stary w stepach si� p�dza Za wiatrem i rzezuniami: A tu m�okos dziecko plami Na respekcie w ojca domu. A ja � a ja � a ja gin� Z mi�o�ci! Nalewa szklank� romu i pije. Hej, szklank� romu! Ot za t� jedn� dziewczyn�, Gdyby s�owo mi�e rzek�a, Skoczywby jak czart do piek�a, Wyreza�by dw�r i pany. By� ja niegdy� wychowany Na hetmana, nie na ch�opa; Cho� syn gruszczy�skiego popa, To, bywa�o, na kurchanie, Kiedy ko� nade mn� stanie, A miesi�c w oczy uderzy: To ja sobie �ni� z rycerzy Wielkie hufce, b�yskawice, Rusa�eczki i ksi�yce; Hej, i zamek na Ostrowie, I hetma�ski miecz w alkowie; A ja wtenczas, pan mieczowy, Wy�ni� sobie snem widuna Od mecza jak do pioruna 10 Wyz�ocone dno alkowy, I w tej wielkiej ognisto�ci, W tym oblasku i rubinie �ni� ja siebie przy dziewczynie Pe�nej wiary i mi�o�ci; A to by�a jaka� nowa, Blaskiem miecza koralowa, Jaka� wielka hetmanowa, Jakie� serce bohaterne, Zapalone. na �mier� wierne, Na at�asach, na kobiercu. Bij�ce mi tu� przy sercu. A dzi� co ja? Kozak dworny, Rze�ki, �mia�y i przezorny, I do korda, i do czaszy. Lecz nie d�ugo s�uga laszy! Hej! kozaczek was nastraszy, Pany Lachy � taj w godzin� Ruszy ca�� Ukrain� I z kr�lem j� rozgraniczy. Wbiega panna Salomea Gruszczy�ska. SALOMEA Semenko! SEMENKO Od jej s�odyczy Serce mi p�ka. � Szczo, panna? SALOMEA Troska jaka� nieustanna Dr�czy mi�. Ci�g�e sny miewam, Chocia� przed ka�dym u�ni�ciem G�o�no Anio� Pa�ski �piewam. � Ci�g�e sny, kt�rych poj�ciem Wyt�umaczy� i poj�� nie mog�... Ojciec mi� tak�e niebog� Przestraszy� tym Wernyhor� I sen znowu sp�dzi� z powiek. Powiedz mi, co to za cz�owiek? Czy go znasz? Sk�d mu si� bior� Te wr�by? SEMENKO Z ducha, panienko. 11 SALOMEA Kiedy ja by�am male�k�, To o nim s�ysza�am wiele. � Powiedz mi, czy on bywa w ko�ciele? Czy si� modli do Naj�wi�tszej Panny? SEMENKO Czart wie... SALOMEA Czart wie? Ach, jaki ty blady! L�kam si� go � czy ty chory, czy ranny? Ach! Semenko nagle gasi �wiece, Salomea zl�kniona ucieka. SEMENKO Ptaszyn� male�k� ja sp�oszy�... Taj nie da z t� Laszk� rady Cz�owiek, p�ki si� krwi� nie spanoszy�. Siada zn�w na �awie i udaje drzemi�cego. Wchodz� Regimentarz i Ksi�niczka, b�d�ca u niego na opiece. REGIMENTARZ Dosy� tu srebrnych blask�w od ksi�yca, Moja ksi�niczko; bo na to, co powiem, P�oni si� ka�da dostojna dziewica. M�j syn przep�aci tej mi�o�ci zdrowiem, Je�eli serca dla niego nie ruszysz. Ch�opca mi, moja pi�kna panno, suszysz. KSIʯNICZKA Syn mnie acana nazywa ksi�ycem, A ksi�yc ani suszy, ani grzeje. REGIMENTARZ Wi�c mi ch�opczyna biedny oszaleje, Ci�gle pod twoim rozwidnionym licem Na bia�e, srebrne strza�y wystawiony. 12 KSIʯNICZKA Lecz m�wi, �em ja ksi�yc jest czerwony. REGIMENTARZ By� mo�e, moja dowcipna dziewczynko! Czerwony, bo ty jeste� Ukraink�, A ukrai�skie miesi�ce w czerwieni. Zreszt�... nie mog� w dowcip i�� zapa�nie... Jak si� syn z bia�ym miesi�cem o�eni... KSIʯNICZKA przerywaj�c B�dzie za�mienie wielkie � miesi�c zga�nie. REGIMENTARZ Dobrze! � Po ciemku kocha� si� b�dziecie. We� ten pier�cionek... KSIʯNICZKA Zarzuc� go w �miecie. REGIMENTARZ Nie r�b acanna sobie z tego �mieszek, Bo to jest krwawnik, m�j �wi�ty Franciszek, Sygnet cudowny przez dziada mi dany, A tak przez usta ju� wyca�owany. �e �wi�tych rys�w na nim ani �ladu. � Usteczek twoich pier�cionek, uwity Z r� i pere�ek, b�dzie tak zu�yty. KSIʯNICZKA Wi�c go drugiemu oddam. REGIMENTARZ Daj ci� gadu! Jaka� dowcipna! � Tego nie chc� wcale. � Powiedz mi, kiedy� wam hymen zapal�? I wnios� pierwszy za zdrowie kieliszek? 13 KSIʯNICZKA Jak si� poka�e ten �wi�ty Franciszek, Zejdzie z pier�cionka i �lub da w ko�ciele. REGIMENTARZ Czasu ci nie dam, dziewczyno, tak wiele; Jutro mi staniesz przed wielkim o�tarzem. Nie darmo jestem tu regimentarzem; Zregimentuj� was do pos�usze�stwa.� Dziwno! �e wszystkie wa�panny b�aze�stwa Tak mi s� mi�e jakby g�os s�owika. KSIʯNICZKA Wi�c jako wdowiec o�wiadcz mi si� z r�k�, A ja ci wr�c� twojego krwawnika. REGIMENTARZ Co za szalona i g�upia dziewczyna! Jak to? wi�c wolisz mnie ni� mego syna? KSIʯNICZKA Nie wiem, co wol�, namy�le� si� musz�. Skowronk�w pe�n� wiosennych mam dusz�, Kapry�n� jestem i trudn� dziewic�. REGIMENTARZ Wi�c si� namy�laj, moja kapry�nico, Ale nad sukni�, nie za� nad ma��onkiem. Wychodzi. KSIʯNICZKA Ot� zosta�am z szlacheckim pier�cionkiem I sprawdzaj� si� widzenia. I �wiat jest z duchami zgodny. Bo krwawo�� tego pier�cienia �wiadczy o tym, �e to pier�cie� rozwodny. Bo ta kropla, z Dejaniry Koszuli na mnie skapana, Dawno mi przez srebrne liry By�a ju� zapowiedziana. � Widz� na placu cz�owieka 14 Ten pier�cie�; w cia�o si� wjada I do ko�ci d�o� wypieka, I z w�glem, z r�k� upada. Ach i widz�, ach i s�ysz� Jeszcze g�os lirnego dziada, Co jak dumka na sen mi� ko�ysze. Ach i wioszczan� ulic� Leci rycerz � tak �e chaty, Miecza jego b�yskawic� O�wiecone, �wiec� w sadach Jak z�oto-r�ane kwiaty... Ach i �pieszy po lewadach Dziad do wesela potrzebny, Podarunek nios�c srebrny. A za nim co? � dru�ka trupia... O! Bo�e, jaka ja g�upia, �e o snach marz� ogni�cie, Jak gdybym z duchami �y�a; Gdym na �wiecie rzeczywi�cie Takie g�upstwo pope�ni�a, �e cho�by si� teraz dr�czy� I by� bran� przez mi�o�� lub trwog�: To ju� ani si� zar�czy�, Ani �on� by� nie mog�. spostrzegaj�c Semenk� Jezu! Kozak si� rozczucha�, Zginionam � je�li pods�ucha�, Je�li mi stanie za �wiadka, �e gdy s�o�ce zejdzie z czo�a, To ja nie zawsze weso�a, Ale czasem jestem sm�tna wariatka. Semenko! SEMENKO udaj�c, �e si� budzi Czego potrzeba ksi�niczce? KSIʯNICZKA �wi�toja�skiego robaczka w r�yczce, Gwiazdy i kwiatu, rybki i motyla, Feniksa, myszki bia�ej, krokodyla, S�ugi i pana, smutku i zabawy. Czy ty s�u�y�e� pod chor�gwi� Sawy? 15 SEMENKO Nie, ale znam go. KSIʯNICZKA Jak�e on wygl�da? Czy na barana, czyli na wielb��da? Czy na Kozaka? czyli na szlachcia? Czy jest jak chmura? czy jest b�yskawica? Czy z ocz�w jemu patrzy ch�op czy ksi���? SEMENKO To patrzy, co mnie... KSIʯNICZKA Ach! to by� nie mo�e, Bo tobie z ocz�w popowicz wyziera. SEMENKO na stronie Ach, ty proklata! KSIʯNICZKA Przebacz mi, ja szczera... Z tob� si� o ten pier�cionek za�o��, �e ty syn popa. SEMENKO A jak ja syn czarta? KSIʯNICZKA Jezu! Ten cz�owiek got�w mnie zad�awi�. Ucieka. SEMENKO Budesz ty sto hroszy warta, Jak pozwol� si� pobawi� Moim ch�opom po zamczysku... Jak z kosami pota�cujem 16 Po nocy, na cmentarzysku, Taj w sobie czarta poczujem... Wychodzi. 17 ZMIANA I Las d�bowy � o�wiecony ksi�ycem... mi�dzy drzewami pal� si� ognie, i �o�nierze polscy gotuj� straw�... albo czyszcz� konie. Wchodz� na scen� stary Gruszczy�ski i pewien wojak Pafnucy. GRUSZCZY�SKI do obozuj�cych Na tej si� le�nej lewadzie Roz��my, mo�ci panowie. Miesi�c do snu ludzi k�adzie... Trzeba dba� o koni zdrowie I od rosy strzec pa�aszy. Zgotujcie jaglanej kaszy, Za�piewajcie hymn powsta�ski; A �piewem na Anio� Pa�ski Zako�czy� t� wieczernic�... I szach! noc przep�dzi� cicho. Bo po lasach nie �pi licho I mo�na bez ostro�no�ci Zobaczy� sw�j �eb na tyce... Bo to wojna bez lito�ci, Z or�ami bij� si� krucy. Wchodzi na scen�. Mo�ci wojaku Pafnucy! Si�d�my tu na osobno�ci, Musz� pom�wi� z wa�panem. Siadaj�. PAFNUCY S�ucham, stary m�j kolego. GRUSZCZY�SKI Wi�c bez eskordu �adnego, Jak gdyby� by� kapelanem (Co by� bardzo mo�e � bo si� Dominus vobiscum niby Przebija w acana g�osie) Powiem ci, �e jakie� grzyby Smutku na sercu mi rosn�. 18 Oto, panie. z przesz�� wiosn�, Gdy bi�y tr�by wojackie, Na has�o konfederackie Nie poszed�em... Tak to bywa, �e staro�� radzi leniwa, A potem �al cz�owiekowi. � Bar upad�! Bar upad�, mocanie! Zaufali Chrystusowi, A upadli!... PAFNUCY Na kolanie Pokutuj wa�� za te s�owa. GRUSZCZY�SKI �wi�tynia to purpurowa Pokuty, pier� moja stara, W kt�rej si� serce rozpara Na wszystkich szwach, krwi� lej�ce: Bo serce bylo gor�ce, Jak zwyczajnie w starym Lachu, Ufne... a teraz w przestrachu Do chmur wygl�da nie�mia�o. Pod bicz ofiaruje cia�o, A jednak, ptaszyna licha W piersi mojej ledwo �ywa, O odwr�cenie kielicha Modli si�. Bo kto u�ywa �ywota obok potoku, Kt�rym sprawy Bo�e p�yn�; Kto chce spokojny z rodzin� Swoj� ko�� gdzie� gry�� na boku, Wiejskich kosztowa� s�odyczy: Cho� si� nie policz� ludzie, To si� B�g z takim policzy... A ju� wpomnia�em podobno A�ci o pos�pnym cudzie, Kt�ry mi rodzin� drobn� Nastraszy�. � Rzecz nies�ychana! PAFNUCY Chrystus do domku wa�pana Zapuka�?... 19 GRUSZCZY�SKI Trzy razy! trzy razy! PAFNUCY Mocanie, to s� rozkazy Kt�rym oprze� si� nie mo�na. GRUSZCZY�SKI To� widzisz mi� wa�� na koniu! Cho� rodzina o mnie trwo�na, �ona w ci��y � na ustroniu Dom obok czarnego lasu. A kiedym siada� na bryczk�, A dzieci a� pod kapliczk� Bieg�y za mn�: to si� z pasu Irysowego widomie Oskry�a jasno�� na domie, Na kt�r� dziatki �akomie Patrza�y, a� zdj�te strachem Krzykn�y, �e widz� nad dachem Jak�� now� tajemnic�, Jak�� gorej�c� �wiec�, Co je bardzo niespokoi, Bo nad samym domem stoi Jak krwawe serce z p�omyk�w. � Na co ja patrz�c zmaluchla� I z dziatkami razem struchla�. Bo nad domem nieboszczyk�w I nad chat� ludzi chor� Cz�sto takie �wiat�a gor�... PAFNUCY Pan B�g lito�niejszy bywa... GRUSZCZY�SKI To� ja ufam i leniwa Dusza si� krzepi nadziej�. Wszak�e gdybym tu ja zgin��; A duchy �wiecy nie zwiej� Z dworku, gdzie mi wiek przemin�� Tak s�odko przy mej rodzinie, Gdziem ja mia� ojcowskie graty, Jeszcze wzi�te na Turczynie, A pod d�b m�j rosochaty 20 Wodzi� go�ci... i pi� kaw� W dawnych starych roztruchanach, Pacierz m�wi� na kolanach, C�rkom gotowa� wypraw�: Je�li to wszystko p�j�� musi Z wiatrem... pomnij o Salusi, B�d� dla niej jak ojciec szczery I gro�ny jak ojciec drugi. Bo to skrzydlate chimery Gotowe z�otymi cugi Przyby� po ni� z pie�ni� s�odk� I dzieci�tko moje ciche Jakby jak� drug� Psyche Zrobi� male�k� szczebiotk�, Kt�r� za skrzyde�ka z�ote, Strzepotane Kupid chwyci... A potem, gdy si� nasyci, To wyp�dzi na ciemnot�, Rzuci gdzie jak dzban rozbity... Pami�taj! to dziecko krwiste, Ocz�ta ma przezroczyste, Zielone, jak selenity; A zdaj� si� na zuchwa�o�� Podwodzi� szata�skie wzroki... A taka p�ci wielka bia�o��! A takie gorsu uroki! �e si� bij� o ni� � boj�! Bardzo boj�! � PAFNUCY B�d� spokojny. GRUSZCZY�SKI Powiedz, �e ja przy niej stoj� Zawsze... cho�bym pozby� cia�a, To w anielsk� palm� zbrojny Stan�... i b�dzie s�ysza�a, Je�li si� z�ego dopu�ci, M�j g�os z piekielnej czelu�ci Wo�aj�cy. PAFNUCY Nie wr� smutnie. 21 GRUSZCZY�SKI Bo to widzisz, po tych dworach S� W�ochy dzwoni�ce w lutnie, Ubrane w r�nych kolorach Niby diabli w opalowych Zbrojach... a wewn�trz zepsuci; Ci dziewcz�tek �wie�ych, zdrowych Szukaj�... ��d�em je wabi�, A� ptaszeczek im w gard�o si� rzuci... A s� jeszcze sztuk� babi� Zaj�te stare matrony, Co porzuci�y robrony I kornety... a te dziecku, Ju� ubrane po niemiecku, Straszne czasem daj� rady... Gdy je widz� w strusich kitach Chodz�ce, prawdziwe gady, To bym si� na tych kobietach Pastwi�! szelmy niegodziwe! Prawdziwie s� diabl� milicj�. Wchodzi Kozak regimentarski. Sk�d ty, Kozak? KOZAK Z ekspedycj�. Od dworu... GRUSZCZY�SKI Czemu twe �lipie Takie jasne? takie krzywe? Czy si� spi� na jakiej stypie? KOZAK Witrom spity. Odchodzi. Gruszczy�ski obraca si� ku ogniowi i list czyta. PAFNUCY Co si� zdarza Wa�panu? Bledniesz czytaj�c... 22 GRUSZCZY�SKI Piecz�� jest regimentarza, Lecz list? � Czy on ur�gaj�c Pisa�? czy by� �mierci blisko? � Hej, rozpali� tam ognisko! Niech lepiej te charaktery Wyczytam... PAFNUCY Nie zmieniaj cery. GRUSZCZY�SKI Mocanie! pies pod podw�rzem Nieraz lepiej traktowany! � Patrzaj! � nazywa mi� tch�rzem! � Na czyste Chrystusa rany, Kt�rym ja si� krwi� zad�u�y� � Kln� si� � powiada, �em stch�rzy�, �em zleniwia�, �e... sto beczek Krwi mojej na ludzi tych g�owie! � Pisz�, �em z ch�opami w zmowie, �e... � B�d� ma�y cz�owieczek, Nie cz�owiek, je�li przebacz�! � PAFNUCY Daj a�� � niech ja list zobacz�. � Bierze list. To r�ka i styl jest s�ugi. GRUSZCZY�SKI Na piecz�� patrz! � krwawe strugi Acherontu z ognia i krwi! Na te s�owa marszcz� brwi I trz�s� �wiatem. � Ja tch�rz! � Ot� to tak, ludziom s�u�, Nocuj w lesie pod namiotem, To ci� obrzucaj� b�otem! � Ot� to tak z lud�mi temi Nowego serca i wiary! � Kazali ci�gn�� w te jary � Ciemny komin., loch na ziemi; Gdzie wiem, �e pewna zasadzka 23 I ca�a czer� hajdamacka Zasadzona. PAFNUCY Wi�c im szczerze Odpisz � ja z listem pojad�. GRUSZCZY�SKI Ja maza�bym po papierze? Ja! � oskar�ony o zdrad� Nie krwi�. �ycia fundamentem Broni� si� ? � lecz atramentem? � I pi�rem z g�si ogona? Nie, mocanie! � krew czerwona! Ten m�zg pod ch�op�w obuszkiem! M�zg i krew ta na ich g�owy! A potem duch purpurowy Z rozdart� piersi� nad ��kiem! � I niech im Pan B�g da zdrowie. � Ja tch�rz... Na ko�! do szabel. panowie! Wybiega i wida� go ruszaj�cego ob�z. PAFNUCY sam O! wielki Bo�e! sprawdza� si� zaczyna Domowi temu wr�ona ruina, I Chrystusowe do drzwi zapukanie, Karc�ce p�ne krwi ofiarowanie, Spe�ni si� jako straszliwa nauka Dla czekaj�cych, a� Pan B�g zapuka... Leniwy starzec by� � teraz ognisty. Wi�c cho� to pewno zmy�lone s� listy, Teraz go w ma�ej mogile po�o�� Za to, �e wzgardzi� wielk� spraw� Bo��. Lecz s�dy Bo�e s� nieprzewidziane! Cokolwiek b�dzie � piersi� przy nim stan�. Wychodzi. 24 ZMIANA II Noc � ogr�d nad stawem � ksi�yc �wieci. Wchodzi Leon w g��bokim dumaniu. LEON To ju� ostatnia b�dzie schadzka nasza. Ostatni raz czekam na ni�. Cz�owiek skarb serca rozprasza. Ka�da chce mu zosta� pani� Wieczn� � a tego nie zgadnie, �e gdy raz �atwo upadnie, To p�niej chyba pod k��dk� Cz�owiek zamknie tak� �on�. Na te dzieci�tko stracone Jak na ma�� niezabudk� Ksi�niczka patrzy z wysoka I ze mnie nie spuszcza oka; A kiedy uczyni wzmiank�, To mi� tak �miechem uderza, Jak gdybym kocha� sielank� I sam wyszed� na pasterza. Sali prosta jest i wierna. � Ale w najpro�ciejszej le�y Taka ob�uda misterna, Tyle go��biej odzie�y, Taki ka�ku� na dnie duszy, Taki instynkt oszuka�stwa, Taka chciwo�� blasku, pa�stwa, Taka g��boka nauka Zadawania ci katuszy: �e wierno�� ich � jest to sztuka, W kt�r� czart oczy pochowa�. One wiedz�, �e to o��w, Co by samych archanio��w Wisz�c u skrzyde� zmordowa�... One z tym na �wiat przychodz�, Wierno�ci� nudz� lub zwodz�, Obdzieraj� nas z odwagi, Licz� na lito��! � od matek Nauczone, �e ten statek I �zy to s� ich posagi. � Nim si� ze �wiatem obezna, Ka�da wie, �e wo� w narcyzach Jest drog�, �e m�� j� zezna I zapisze w intercyzach Ewikcjonuj�c wypraw�. 25 Naprz�d je widzisz ciekawe Twego serca, s��w niebacznych; A do przyrzecze� dwuznacznych Podchwytywania umiej�tne; Potem widzisz nagle sm�tne, Ze �z�, co si� w oczach kr�ci; A pe�ne dziwnej pami�ci � Ksi��ki, gdzie w papier r�any Sam przez siebie� jest wpisany Wszystkimi gesty i s�owy, Wkuty � jak w kamie� grobowy W ich pami�� � ju� nie gor�cy, Ale przez ten papier ss�cy Z ognia, z kolor�w wypity... Kwiat zwi�d�y w sercu kobiety. I ty, co z gwiazdy pochodzisz, One dowiod�, �e� marny, G�upi, �e� jak szatan czarny, �e dla nich tylko si� rodzisz. Wchodzi Salomea. SALOMEA Jak�e dzisiaj twoje zdrowie? LEON Tak jak zawsze � ogie� w g�owie! SALOMEA Ty wczoraj ju� by�e� dziki � Ju� na mi�o�� niepami�tny, Bardzo dla mnie oboj�tny... LEON Wczoraj to by�y ogniki, Dzi� ogie� � dzi� gorszy jeszcze... SALOMEA Daj r�k� � ja ci� popieszcz�, Zam�wi� i uspokoj�... 26 LEON Nie, nie, s�odkie dzieci� moje, Ot by� lepiej sz�a nabo�na... � Do stu diab��w! tak nie mo�na �y� d�u�ej! Czy my cyganie? SALOMEA Powiedz, c� si� ze mn� stanie? C� ja nieszcz�sna uczyni�? LEON Co? � Mi�o�� twoja przeminie, Dasz sobie na �wiecie rad�; P�jdziesz za m��, ja przyjad�, Je�li na wojnie nie zgin�, Przyjad� kiedy� w go�cin�; A ty wtenczas, moja mi�a, Przyjmiesz mi�, b�dziesz za siostr�. SALOMEA S�owa twoje bardzo ostre. � Jam si� dzi� szczerze modli�a Za ciebie. LEON na stronie Baran do r�ni�cia! SALOMEA Ty nie masz ani poj�cia, Co to jest modli� si� za tych, Co nas gubi�? LEON Rozkosz czysta! Rozkosz anio��w skrzydlatych! Dla drugich za� krzy� i ognista M�ka, je�li s� modlitw niewarci... Gdyby to widzieli czarci, M�wiliby zawsze r�a�ce. 27 SALOMEA Ach! piekielni ob��ka�ce Wi�cej by lito�ci mieli! LEON My nie jeste�my anieli, Ani ja � ani ty � ma�a! SALOMEA Je�li ja tej gwia�dzie widna, To pewnie si� rozp�aka�a Widz�c mnie � jaka ja biedna! LEON Doskona�a! doskona�a! Gwiazd wzywa! z kwiatami gada! SALOMEA Wiesz ty, dlaczego ja blada? Ja chora. LEON C� ci dolega? SALOMEA Nic... LEON Spu�ci�a� na d� oczy? I �za ci po rz�sach zbiega? SALOMEA Ach, niechaj si� ta �za stoczy... Niechaj obmyje sumnienie... O panie! cho� oburzenie Czuj� dla twojej srogo�ci, Jeszcze o troch� lito�ci Prosz�, a to ci wynurz�, O czym dot�d same r�e I gwiazdy tylko wiedzia�y. Ot� s�uchaj... Na kawa�y Serce si� biedne rozp�ka, 28 A je�eli moja m�ka Ciebie nie skruszy? to b�dzie Cud � albo� ty jest narz�dzie, Kt�rym Pan B�g mnie ukarze... Dwa temu tygodnie... �ni� ja, �e matka moja mi ka�e, Abym ja u dobrodzieja Gruszczyniec, twojego taty, Prosi�a dla niej o konie, Bo j� cz�ek jaki� brodaty �ciga, straszy, chwyta w d�onie I � (rzek�a to najwyra�niej, Jakby przestrachem wzdrygni�ta �) Je�li si� Salusia zb�a�ni, A pro�by tej nie spami�ta, To b�dzie z dzie�mi zar�ni�ta... To rzek�a i we mg�� wsi�k�a. A ja zbudzona, przel�k�a My�la�am, czy prosi�, czy nie � A naprz�d wstyd by� dziewczynie M�wi� o snach i o marze, A potem � (jak ja si� wa�� Sta� tu na takiej spowiedzi?) � My�l� jak tu nas odwiedzi Matka, a spojrzy mi w oczy: To mi rumieniec wyskoczy; A ona s�owo po s�owie Wyspowiada, dr��ca trwog�; I zapewne nic nie powie, Ale na mnie spojrzy srogo, Wzrok jak n� w sercu obr�ci. Zada mi bole�ci krocie; Zacznie co� gada� o cnocie, Z gorsu mi r�� wyrzuci, Ka�e w�osy ple�� inaczej, Robot� na dzie� naznaczy I b�dzie patrza�a z boku Na �zy kr�c�ce si� w oku; A ja... O Jezu kochany! Nie b�d� ju� do altany Mog�a biega� nocn� dob� Ani si� widywa� z tob� Co wieczora pod t� brzoz�, Pod t� czarn� altaneczk�; I mo�e mi� gdzie wywioz� Albo z jakim siejo-hreczk� O�eni�. To o tych rzeczach Gada�am ja sobie w nocy; I spa�am jakby na mieczach, 29 A budzi�am si� bez mocy Jak ukrai�scy widuni, Kt�rzy ci�gle widz� trupy. A wstydzi�am si� te� kupy Dziatek � i �lepej babuni � Tu, gdzie takie toalety I woskowane parkiety; A ona, co po jask�kach �wiegotaniu deszcze wr�y Albo si� w krze�le na k�kach Ka�e wozi� po ogrodzie... Tu ja � w at�asie, przy r�y U boku, ja, panna w modzie, Ze z�oconym wachlarzykiem, Musia�abym (my�l� sobie) Wozi� j� i ach � przy tobie M�wi� z ni� ch�opskim j�zykiem, Bo ona po polsku nie umie... To, bywa�o, w sercu t�umi� Przestrachy moje tajemne, Zgryzoty, przeczucia ciemne, I te sny nazywam mar�; Lecz w noc i w godzin� szar� My�l� i my�l� o domu, Pe�na niepoj�tej troski, Ach � i do Matki si� Boskiej Modl� we �zach, i nikomu Nie m�wi�, lecz dr�� i p�acz�. � Ot� ja tej matki, panie, Mo�e nigdy nie zobacz�! Bo dzi� pod samo zaranie �ni�a mi si� gdzie�, w pustkowiu, Potem tu, ca�a z o�owiu I w o�owianej spodnicy, Niby z per�owej macicy, Z jednej per�y by�a ca�a. A twarz zwi�d�a i schorza�a, Tak�e koloru o��wka, By�a ju� jak trupia g��wka Na krzy�u wyrysowana. Tu sz�a, panie... tu � t� steck� � A ja w tej r�y schowana, Dr��ca jak male�kie dziecko, Kt�re si� przestraszy dziada; Co g��wk� z li�ci wysadz�, A ujrz�, �e ona blada Idzie: to chowam si� w ciernie, Oczyma za ni� prowadz�, Zzi�b�a i blada niezmiernie, 30 Cierniami ca�a pok�uta; Bij�c si� jak s�owik w nocy, Gdy w klateczce spadnie z druta, Chce lata� i nie ma mocy, Tylko si� trzepoce w klatce... Tak ja, panie, mojej matce Dziwi�ca si�, strzepotana, Chowa�am si� w krzaku skryta, Ca�a zzi�bni�ta i rumiana, Jak czerwona w��czka zwita W k��buszek. � I c� ty na to? LEON Sa�ynka, b�dziesz bogat�, Srebrny sen bogactwo wr�y. A �e chowa�a� w r�y, To dobrze: pisano w g�rze, �e w twym �yciu b�d� r�e. SALOMEA I ciernie? LEON I ciernie b�d�. SALOMEA Ot� ty mi� z�ot� w�d�, Panie, u�owi�e� sobie I porzuci� chcesz, jak widz�? Ale p�ki ja nie w grobie, To si� ty nie mo�esz �eni� LEON Jak to? SALOMEA Bo ja ci� zawstydz�, Sama si� b�d� rumieni�, Sama si� wstydem ukarz�, A ciebie publicznie oskar��. LEON na stronie Co s�ysz�! Wejd�my z ni� w targi. 31 SALOMEA S�uchaj, i b�d� dwie skargi Z jednych ust przeciwko tobie. LEON na stronie Co ja z t� dziewczyn� zrobi�? SALOMEA Z jednych ust wyjd� dwa g�osy. LEON na stronie Ach, wyrywa� teraz w�osy! I z bole�ci k�sa� r�ce!� SALOMEA I zar�czyny ksi���ce Ja zerw�... zerw� szalona! Bom jest na to podm�wiona I udarowana moc� Przez duchy� co tu w altan� Wesz�y i tam si� trzepoc� Jak go��bie krwi� zwalane, O ten li�� otarte suchy, Jakie� bia�e, krwawe duchy! Odchodzi. LEON sam Co? czy w ob��kanie wpad�a? Czy widzi krwawe widziad�a? Alboli te� chce udaniem I aktorskim ob��kaniem Sumnienie ci�ej przywali�? Na Boga! to nowa sztuka Niewie�cia! serce roz�ali�, Potem je�� je dziobem kruka I rozdziera�, a� zaboli, A� w�asnej pozb�dzie si� woli. 32 Wchodzi Semenko. SEMENKO na stronie Pods�ucha�em ich w altanie. LEON Ach, Semenko! SEMENKO Jasny panie! LEON Chod� tu, Semenko kochany. B�g mi ci� pewno przysy�a. SEMENKO na stronie Ska�y czort. LEON Ot, z tej altany tylko co tu wyskoczy�a Tego Gruszczy�skiego c�rka, Z kt�r� ty nieraz mazurka Ta�czy� � i tej m�odej pani Zas�ugiwa� si�, figlowa�. Ja wiem, �e ty nieraz dla niej Twoje dumki komponowa� I pod oknem w torban dzwoni�� Ot i teraz si� zap�oni� Jak dziewczyna. SEMENKO Ta, czy druga! Ja nie szlachcic, ale s�uga, Kozak pa�ski, kr�l na stepie, Szukam, gdzie serce przyczepi�. A nie mo�na? je�li Laszka Wy�ej sobie okiem mruga I z�otego �owi ptaszka: Tfu! to dla mnie ta, czy druga! 33 LEON Ja wiem� ale ta dziewczyna Nie wysz�a spod adamaszk�w; To r�wna tobie chudzina, A ty chwat do takich ptaszk�w. Gdyby ty chcia�, toby mia� j�, Sprobuj tylko. SEMENKO Czart by chcia� j�! Na co mi si� pi�� do pa�stwa! Z asawulstwa i podda�stwa Kontent jestem� i ze s�u�by U panycza. LEON A, mi ju� by Ty szlachcianki tej odm�wi�! C�, naprawd�, m�j Semenko, Jam z ni� w tej altanie m�wi� I serduszko mia� pod r�k�. Kiedy wspomnia�em o tobie, Rzek�a: �Nie� � ale tak cicho, �e mnie a� porwa�o licho; Bom j� kiedy� ja sam lubi� � Lecz takiej biednej chudobie Nie mog�em (bobym si� zgubi� U ludzi) o�wiadczy� z r�k�. Ot ja sobie z t� male�k� Igra�, p�ki by�o mo�na; Lecz to dziewczyna pobo�na, �wi�cie w domu wychowana. Gdyby ty mia� ognia w ko�ci, To wyszed�szy z ni� na pana I przyszed�szy do mi�o�ci. SEMENKO Zr�bcie� mnie, panyczu, panem� Je�li mo�esz. LEON A chcesz, to zrobi�, Osadz� gdzie nad limanem, Dam ci futor na pocz�tek. A wam, jak biednej chudobie, B�g pomo�e i dzieci�tek 34 Wam naszle, kt�re z zapa�u Gniewnego ojca ostudz�. SEMENKO padaj�c do n�g z udanym p�aczem Nech tobi Boh! LEON St�j � poma�u! � Trzeba z t� pere�k� cudz� Ostro�nie� chocia� to cuda, Je�eli nam si� nie uda, Jak si� dobrze we�miem oba� Ona ciebie upodoba, Ja wiem � znam j� � z iskier ca�a � Gdyby teraz nie kocha�a, To c�, �e troch� zaszlocha? Jak przywyknie, to pokocha. � Jak z tob� w stepach zago�ci, To step� ach, step! raj w mi�o�ci Z tak� szlacheck� panienk�! � C�, g�upcze? c� ty, Semenko? Czy nie my�lisz o kochaniu? � SEMENKO Ach, ja, panie, w ob��kaniu! LEON Nie b�d� g�upi� SEMENKO zn�w rzucaj�c si� do n�g Ja tw�j s�uga� LEON podnosz�c go i bior�c pod r�k� A co? a co? � ta, czy druga?� Wychodz�. 35 AKT DRUGI Noc miesi�czna w ogrodzie... Wchodzi Ksi�niczka i s�u��ca Anusia. KSIʯNICZKA Moja Anusiu, si�d�my w tej altanie. Sama si� boj� chodzi� po ogrodzie. ANUSIA Czy strach panience? KSIʯNICZKA Powiedz mi, czy w modzie Teraz u ludzi s�owik�w �piewanie? ANUSIA Nie, panno, teraz w modzie klawikordy. KSIʯNICZKA G�upia�! � W zapachu kwiat�w s� akordy I r�ne wielkie na �wiecie muzyki. � Powiedz mi, czy dzi� w modzie s� krwawniki? ANUSIA Tfu! to horrendum, ma�ej szlachty kamie�. 36 KSIʯNICZKA daj�c jej pier�cie� regimentarza Wi�c mi ten pier�cie� krwawnikowy zamie� Za pier�cionek ch�opski, srebrny, g�adki� A cho�by z kilku szkie�ek by�y kwiatki, We� go i przynie� mi, prosz�, do parku� ANUSIA Jak to? prostego pier�cionka z jarmarku? Sk�d�e ksi�niczce to dziwne zachcenie? KSIʯNICZKA Nie wiem, nie powiem, �e mia�am widzenie, Bo widze� �adnych ani sn�w nie miewam; Cho� cz�sto bardzo drzemi� i poziewam �owi�c ustami, jak m�wi�, skowronka. � Dlaczego ja chc� srebrnego pier�cionka? � Mo�e mi� jaki Kozak ze snu budzi, Mo�e ten kamie� krwawnikowy nudzi, Mo�e na palcu krwi kolorem straszy. � Ach, zgub ten sygnet albo zjedz go w kaszy, Albo gdzie zamie� za pier�cie� najprostszy. ANUSIA Panienka moj� ciekawo�� zaostrzy. KSIʯNICZKA Wi�c zr�b z niej sobie do krosien no�yczki, Anusia wychodzi z pier�cieniem. R�e i nie�miertelniczki To s� moje lube kwiaty; Adonisy i granaty Lubi� i z malw piramidy; Lecz gdybym mog�a z opal�w, Z pere�, brylant�w, z koral�w Ple�� jako oceanidy Wieniec na zielonej fali, Albo z siarki, co si� pali, Robi� pow�j paso�ytny, I w�os d�ugi, rozczesany Owija� w ten kwiat b��kitny, Pal�cy si�, kwiat siarczany; 37 I pokaza� si� tej szlachcie Tak�, jak� w my�lach jestem: Nazwaliby mnie azbestem I w moim �lubnym kontrakcie Zawarowaliby sobie, �e w domu ognia nie zrobi�, Wioski nie spal� zarzewiem. Sk�d mi ten duch? � sama nie wiem� To wiem tylko, �e mi� nie to Bawi, co tych ludzi krwistych, I �e my�li mych ognistych M�j dowcip jest zdawkow� monet�. Wraca Anusia bez pier�cionka. ANUSIA Ach, panno, na nasz dziedziniec Wjecha� jaki� Ukrainiec, Kt�ry oczy, serce grzeje Sw� rzesko�ci�, oka blaskiem, Widzia�am, jak przez aleje Lecia� z piorunowym trzaskiem, A za nim jacy� poha�ce Nie�li czerwone kaga�ce, Podobno � jego lirnicy Dziady, w ogniu b�yskawicy �wiec�ce si� jak upiory. A �r�d lip z jego �upana R�ne la�y si� kolory Niby od �wi�tego Jana, O kt�rym panienka czyta Widzenie. KSIʯNICZKA A m�j pier�cionek? ANUSIA O pier�cionek panna pyta? Zgubi�am. KSIʯNICZKA Zm�w trzy koronek, A odnios� ci go duchy. 38 ANUSIA A temu, co przyby�, panu Jak da� imi�? KSIʯNICZKA Zawieruchy Imi�, nazwisko kurhanu, A przydomek ludu s�awa. Ten pan, Anusiu, to Sawa. ANUSIA Sawa? ten syn hajdamaki? To on wyr�nie nas, panienko. KSIʯNICZKA Chowaj si�, Anusiu, w krzaki, Bo ju� ciebie ma pod r�k�, Patrz, z regimentarzem id� I m�wi� oba o r�ni�ciu. Wchodzi Regimentarz i Sawa. REGIMENTARZ Przedstawi� ciebie pani�ciu �adnemu� do ksi�niczki Ty za�, cyprydo Lub Hebe, zaraz nam musisz Nala� ze srebrzystej st�gwi. � Jest to w�dz lekkiej chor�gwi, Pan Sawa. do Sawy Tobie za� powiem, �e jej �atwo nie ukusisz, Bo j� B�g obdarzy� zdrowiem I dowcipem, wi�c jest harda, Jako alabastry twarda. Nie pro� o nic � bo si� s�owy Jak w�yk ma�y wymyka; I nie wdawaj si� w rozmowy, 39 Bo zapomnisz z ni� j�zyka. I nie m�w z ni� o mi�o�ci, Bo do�wiadczysz z ni� trudno�ci, Bolu g�owy, sn�w gor�cych I takich feber trz�s�cych, �e �wiat przeklniesz. � Dodam i to, �e jest z mym Lwem zar�czona. KSIʯNICZKA To fa�sz. REGIMENTARZ Jak to! fa�sz? kobieto? Zastan�w si� � ty szalona! Podst�pna znowu jak liszka! Na sygnet �wi�tego Franciszka Przysi�gam, �e� mi przyrzek�a. KSIʯNICZKA Sygnet rzuci�am do piek�a. Kto mi go wyrwie z p�omieni I odda, ten si� o�eni. Odchodzi z Anusi�. REGIMENTARZ Widzisz� fantastka dziewczyna! Idzie za mojego syna, ale si� jeszcze z tym chowa. C� ty na to? ani s�owa? C�? SAWA Ja�nie wielmo�ny panie, Winszuj�. REGIMENTARZ Chod�! chod�, przy dzbanie� Tak nie mo�na � nie mo�na na sucho� SAWA W sercu mi teraz tak g�ucho I tak ciemno, �em nie do kieliszka� 40 REGIMENTARZ Na �wi�tego przysi�gam Franciszka, �e co serce to wnet rozwesel�. SAWA Krwi dzi� widzia�em tak wiele! Takie straszne nieboszczyki! Taki mord i takie zbrodnie! �e przez ca�e dwa tygodnie Z obrzydzeniem na jad�o popatrz�; Pomn�c na te sine ch�opczyki, Na jakim one teatrze Zakrwawionym czyni�y horory� REGIMENTARZ Co? Widzia�e� wyr�ni�te gdzie dwory?� SAWA Gruszczyniecki. REGIMENTARZ Ach, co m�wisz mi wasan?� SAWA Gruszczy�skiego ch�op na wszystko rozpasan, Przez jakiego� obcego cz�owieka Pod�egni�ty, wyr�n�� ca�� rodzin� I przed mieczem w step ciemny ucieka� REGIMENTARZ Ja tu mam na respekcie dziewczyn�... SAWA Wi�c z rodze�stwa ta jedna zosta�a. REGIMENTARZ Jak to? ca�y dom?� 41 SAWA Rodzina ca�a Bez lito�ci w pie� wymordowana� REGIMENTARZ Prosz�! prosz� wielmo�nego pana � Mam panienk� tu jego doros�� � Trzeba � aby si� to nie donios�o Do jej uszu� SAWA Nikt o tym nie powie, Bom chor�gwi zakaza� surowie Szerzy� strachu� REGIMENTARZ I widzia�e� dom ca�y? � Biedny ojciec! � SAWA O s�o�ca zachodzie, Widz�c, �e mi ko� m�j bia�y Utyka, a Ukrai�ce Zm�czeni, kaza�em w ch�odzie Na g�rze, sk�d wida� Gruszczy�ce, Roz�o�y� si�obozowi: Sam za� ku temu domowi Obr�cony; na te �ciany Patrz�c podupad�e, stare; Cho� dom by� zorz� r�any, Cho� lipy i pola jare W s�onecznym b�yszcza�y z�ocie, Cho� ach dot�d jeszcze �ledz�? Czemu ja w takiej t�sknocie Patrza�em na kwietn� miedz� Id�c� przez �yta wzg�rki; Na ta �any, i s�u�ebne, I pa�skie, gdzie wr�bl�w chmurki Niby harfy szare, srebrne, Wa��c si� przez b��kit blady, Ulatywa�y na sady, W korony �liw i czerech�w; Niby harfy pe�ne �miech�w, Szmer�w, �wiegota� i g�os�w. � Patrz�c na te morza k�os�w, 42 Drzewa, miedz�: wyzna� musz�, �e sn�w mia�em pe�n� dusz� Widze� mia�em pe�ne oczy. Zda�o mi si�, �e �w dworek Powietrze b��kitne broczy; �e wr�ble jaki� paciorek Nad t� kalwaryjsk� stacj�, Jaki� sm�tny Anio� Pa�ski, Jak�� sm�tn� suplimacj� �piewaj� do Panny Marii. Zostawiwszy wi�c powsta�ski Huf, pas�cy step�w traw�; Sam wzi��em kilku z rajtarii I uczyni�em wypraw�, Rekonesans na dw�r Lacha. A je�li przyznam si� kiedy, �em w g��b serca wpu�ci� stracha; � Ja � co na czele czeredy Rzuca� si� na dzia�a, smoki, I na spisach bra� pod boki �ywe ruskie kanoniery, I z ich bladej, strasznej cery Chor�gwie czyni� straszliwe, Okiem �yskaj�ce, �ywe, Z �miertelnych ludzi zrobione � To wyznam, �e strach mia� oczy Wi�ksze i bardziej czerwone, �e m�j w�os, jak wicher smoczy, Wchodz�cemu w to pustkowie Wy�ej podni�s� si� na g�owie. Niechaj pan ja�nie wielmo�ny Wystawi sobie �w domek, Taki cichy i pobo�ny, Od nimf laszych, ekonomek, Ubrany w cebuli wianki, W malowane na papierze Obrazki, miedziane dzbanki, Cynowe misy, talerze, Na policach tak b�yszcz�ce Oko�o �cian jak miesi�ce Czarodziejskie, rusa�czane: Teraz wszystko krwi� zbryzgane, Co unikn�o grabie�y. Trupy ludzkie bez odzie�y I na ziemi, i na ��kach, Na krwi� ociek�ych poduszkach; Dziatki por�bane srodze I na ceglanej pod�odze Porzucone, i z puch�wek 43 Pierze �nie��ce pod�ogi. Sama pani � widok srogi! � Dziateczki swoje bez g��wek Za n�ki zimne, zielone Trzyma�a; ach, jedn� ran� Zabita; bo otworzone Mia�a �ywota �wi�tnice I straszn� p�odu zamian� � (Jasne stepowe ksi�yce, Bior� was za krwawe �wiadki!) �e �ono tej polskiej matki Od strasznego no��w ci�cia Wysz�o na �ono szczeni�cia I sta�o si� psi� mogi��; Bo i szczeni� martwe by�o Na dnie martwego �ywota! Ojczyzno moja! o z�ota Ojczyzno moja kochana! W matkach twoich zarzynana! I gubiona w matek p�odzie! Je�li m�j �ywot na wschodzie Czego wart? to B�g to widzi, �e go sk�adam na ofiar�; I wszelk� �ywota mar� Sk�adam � a� to, co mi� wstydzi We mnie, krew moja kozacza Wyp�ynie sotkiem strumieni I na w�e si� przemieni, I �lady swe powyt�acza Mordem, ogniami i jadem: A ja wtenczas wpadn� na ni� I zewr� si� jak gad z gadem; A� stepy si� rozkurhani�, Zniknie czar, co �by podchmiela, Prawos�awna wira zga�nie; a we mnie jak w niszczyciela, Na jakim starym kurhanie Stoj�cego, piorun trza�nie. Straszne to ofiarowanie I cia�a, i mego ducha � Bo i we mnie zawierucha I krwi strasznej s�ycha� granie, Bo miesi�c�w poz�acanie Ja znam tak�e w my�li ciemnej, Bo ja tak�e duch, tajemnej Pe�ny my�li o przesz�o�ci: Lecz to votum nie �r�d go�ci, Nie przed szlacht� przy kielichu Zrobi� ja, ale po cichu 44 Tam, w jednej wielkiej komnacie, Przed babk� rodu, co bia�a Za firankami siedzia�a W alkowie w ponocnej szacie, Jakoby Furia tajemna, Dawno ju� g�ucha i ciemna; A teraz na ten mord smoczy I krwotok z ciemnej alkowy Wytrzeszczaj�ca te oczy Tak, jak gdyby przed ni� g�owy Dziateczek z w�oski z�otemi Krwawe biega�y po ziemi, Strasz�c je razem i bawi�c; Jak gdyby im b�ogos�awi�c, Oczyma si� podziwia�a; �e one gadzinek cia�a S� biegaj�ce i zr�czne � Przed ni� i przed tym zegarem, Kt�ry tam jak ko�o miesi�czne, Zatrzymany strachem, czarem, Poznawszy, �e czas nie p�ynie, Sta� na p�nocnej godzinie, Do srebrnego ducha g�owy Podobny w g��bi alkowy � Przed skaz�wkami, co sine, Gro�nie podniesione w g�r�, Pokazywa�y godzin�, Na kt�r� B�g przywi�d� natur�, �a�cuchem trwogi poima�, Krwi� przerazi� i zatrzyma� � Przed tym zegarem, co ��ko Szczerwienione op�omienia�, I przed t� martw� staruszk�, Kt�rej trup suchy skamienia� I czarny jak zmyta chusta, Otworzone trzyma�a usta Krzycz�ce gwa�t i morderstwo: Przysi�g�em!!! �e kawalerstwo Polskie wygna krew kozacz�! �e Ukrainki zap�acz�, Na m�j miecz, na mego konia Rzucaj�c kl�twy i czary: Bo ja b�d� jak miecz kary, Kosa �cinaj�ca b�onia, Orlica na p� rozdarta, Maj�ca dwa serca i dzioby; Cz�owiek z troistej osoby, Z Lacha, z Kozaka i z czarta. 45 REGIMENTARZ Hamuj si� wa�pan w zapale, Bo si� takie s�owa wa�� Srogo w Bo�ym trybunale; A te twoje � anio��w przera��. SAWA Jak to? wi�c ten mord? REGIMENTARZ Mocanie, Mam si�� � i prawo miecza. SAWA Tam, gdzie krwi ohydna ciecza, Znalaz�em torban kozaczy; A na tym by�y torbanie Twoje herby. REGIMENTARZ Co to znaczy? �mia��eby� na m�j dom stary Rzuca� jakie podejrzenie? SAWA Nie, ale twoje kotary I tych lip wiekowych cienie Mo�e daj� cie� jakiemu Zdrajcy s�udze. REGIMENTARZ Biada jemu!� Bo je�li go znajd� we dworze, To mu na karku po�o�� Regimentarsk� r�zeczk�. Dotkn� si� go zimn� r�k�. SAWA Jest pos�uch, �e sam Tymenko Kryje si� w szlacheckich dworach Jak wilk nakryty owieczk�; I w r�nych staje kolorach 46 Przed oczyma swego ludu, Si�� rz�dz�cy fataln�. A bunt podobny do cudu, R�k� jak�� niewidzialn� Sprawionego, niby owe Straszne napisy ogniowe U Babilonii mocarza, Napisane bez pisarza: Tym okropniej szlacht� straszy. REGIMENTARZ Zma�emy ostrzem pa�aszy Te ogniowe dokumenta, Kt�re lud z czartem juryst� Pisz� r�k� ciemn�, krwist�� A tak zma�em, �e lud popami�ta I przel�knie si� naszego pi�ra. Gdzie� jest, Sawo, ta krwawa bandura? SAWA Lirnik ci j� m�j, Bajda, poka�e. REGIMENTARZ Pozazdroszcz� mi koronni pisarze Mego oka w s�dzeniu tej sprawy. Znajd� tu sobie co dzi� do zabawy, Bo si� trudni� wa�panem nie mog�. Odchodzi. SAWA sam Jako tr�ba uderzy�em na trwog� I podnios�em serce w tym szlachcicu. Wychodzi spoza altany Ksi�niczka KSIʯNICZKA Ach dwie gwiazd � ach dwie gwiazdek po licu Mi zlecia�o, gdy� m�wi� o rzezi. SAWA A do jakiej je przypi�� ferezji? 47 KSIʯNICZKA Co, m�j ch�opaku? � SAWA Co, m�j bia�y ksi�ycu? KSIʯNICZKA Kiedy� nasze og�osim wesele? SAWA Dzi�, kochanko� KSIʯNICZKA Jak sobie podchmiel� Ukrai�sk� woni�, tom gotowa Przysi�c na to, �em twoj� jest �on�. SAWA Sam czart na to jeszcze nie da s�owa. KSIʯNICZKA Ach jak g�upiam by�a i szalon�, Kiedym posz�a za ciebie sekretnie. SAWA Kiedy� posz�a, uczyni�a� szlachetnie, �e si� przyzna� nie chcesz � jeste� Ew�. KSIʯNICZKA A rad by ty potrz��� drzewo? Co? bo cierpisz na to srodze, �e nie wiesz, jakie ja rodz� Owoce? SAWA Jab�uszka winne. 48 KSIʯNICZKA Drzewko jestem bardzo czynne, Co dzie� w kwiatach jak pochodnia; Kwiatek nowy rodz� co dnia, R�e, astry i narcysy: � Ale co raz w my�lach minie, To ju� jak nap�j zakisy W listeczki si� nie rozwinie� Ach! jaka ja by�am g�upia, Sekretnie id�c za ciebie! SAWA na stronie Gniew si� srogi we mnie skupia Jak piorun. KSIʯNICZKA Pisano w niebie, �e zawsze krzywo os�dz�, Zab��kam si� w zawierusze, Wpadn� w d�, w lesie zab��dz� I wyb��kiwa� si� musz�. SAWA Hej ksi�niczko na Ostrogu, Czy panno, czy moja �ono! P�ki� tu na obcym progu, Mo�esz sobie by� szalon�, Zimn�, wzgardliw�, zalotn�, W t�czach od st�p a� do g�owy: Bo wiesz, �em cz�ek honorowy; Wprz�d mi� na kawa�ki potn�, Wprz�d mi serce w piersiach zjedz�, Nim si� szlachcie dowiedz� O naszym ma��e�stwie. ale Cho� nie mog� w trybunale (Bo� ty akt �lubny podar�a) Przez adwokackie si� gard�a Upomnie� o moje prawa; Chocia� wiem, �e pierwej musz� Ch�opsk� z siebie wygna� dusz� I wysypa� ci z r�kawa Me szlacheckie dokumenta: Prosz� ci�, ach, nie b�d� �wi�ta! Nie b�d� dla mnie tylko �miechem, 49 Ma��onki mojej zarysem, R�, b�awatkiem, narcysem I po��dliwo�ci grzechem� Lecz pami�taj na m�j statek, Na cierpliwo�� pe�n� dumy; I na rzecz mi�o�nej sumy Wylicz mi dzisiaj zadatek. KSIʯNICZKA Co? m�j panie kredytorze? SAWA Posiadam ogniste morze, Pe�ne pere� i korali, Kt�re widz� na dnie fali: Jednej per�y chc�, kochana! � KSIʯNICZKA Nie, nic, tylko sama piana Dla ciebie, ma��onka cieniu. SAWA W diabelskim ja odurzeniu� Ach, raz, ach, raz tylko z ciebie Trysn�� p�omie� iskry boskiej� Kiedy w rycerskiej potrzebie, Pu�askich broni�c odwrotu, Ranny, w ko�ysce �ydowskiej, W chmurze �wiszcz�cego �rzotu, �r�d dw�ch rumak�w wisz�cy, Kaza�em si� jako krwawy Sztandar w ogie� gorej�cy Nie�� i krzycza� has�o Sawy; Gdym jak bachur z tej wyprawy, Gdziem niejeden dosta� siniec, Przyjecha� na wasz dziedziniec, Zawsze w tej ko�ysce siedz�c W pokrwawionych na �bie chustach; Blady � bo przez dwa dni nie jedz�c ��ty g��d mia�em na ustach, Straszny � bom by� ca�y w ranach, Brudny � bom spa� na kurhanach, G�upi � bom o �wiecie nie wiedzia� I kr�ci�o mi si� w g�owie; �mieszny � bom w ko�ysce siedzia�; 50 Hardy � bom nie dba� o zdrowie Ni o pi�kno�� kawalera: To wtenczas ty by�a� szczera, Potulna jak ma�e kotki; W zamku u staruszki ciotki, Sama, bywa�o, w garnuszku Warzysz mi kasz� jaglan�; I widzia�em ci� co rano W zorzach r�anych przy ��ku; Ach i by�bym na kolano Upad� jak przed bohomazem. KSIʯNICZKA Pi�knym sko�czy�e� obrazem! SAWA Oszuka�em si� na tobie. KSIʯNICZKA Oszukali�my si� razem. SAWA Kiedy� tej okropnej probie Koniec po�o�ysz? KSIʯNICZKA Pomy�l� I wynajd� co� w umy�le� Odpowied� wariatki godn�. S�uchaj� p�ty b�d� ch�odn�, Jak w�� ci ucieka� �liski; P�ty na m�a utyski, Na twe skargi b�d� g�ucha I b�d� czysta jak mniszka: A� z r�ki ognistej ducha Pier�cie� �wi�tego Franciszka, Pier�cie� z krwawej kornaliny Zerwiesz� na koniu tu wjedziesz I przez drugie zar�czyny Mnie zar�czon� � rozwiedziesz� S�owiki na ranek kwil� � B�d� zdr�w. Odchodzi 51 SAWA sam B�d� zdrowa, Sybillo! � Wymy�la r�ne przyczyny, Ucieka si� do wykr�t�w, Ale serce tej dziewczyny Ch�opstwa si� mojego boi. A utrata dokument�w, Kt�re mieli ojce moi,, Co r�d od Cali�skich wiod�, Jedyn� mi jest przeszkod�. Ach, Ukrain� przewr�c�, Kurhany wszystkie rozwal�; A z dokumentami wr�c�. Odchodzi. Wchodzi Leon. LEON sam Ojciec m�j w wielkim zapale, Zachmurzony, nic nie gada, Tylko w swoim gabinecie Po osobno ludzi bada: A mnie wielki strach napada, Czy to ju� nie dziewki skarga? � Ach, to ona � list m�j w r�ku� Sam jej widok za serce mi� targa� Kryje si� za altan� i przez ca�y ci�g sceny zostaje na stronie. Wbiega Salomea w bieli, w wianku z rozmarynu, ubrana jak do �lubu. SALOMEA Ach, jak od s�owik�w j�ku Ko�ysze si� ca�y staw� Jaka wo� tych r� i traw! Jak leci w usta! � na czo�o! � Ach! ach! � jak mi weso�o! Ach! ach! � jak mi weso�o!� LEON na stronie Nieszcz�liwa, a szcz�ciem spojona! 52 SALOMEA Ten listek w�o�� do �ona� Tutaj w bia�ym gorseciku, Tu sie� w tajemnym k�ciku, Gdzie jedna r�a czerwona Jako lampa zapalona Rzuca na mnie takie blaski I tak op�omienia szyj� Jak dno fili�anki saskiej, Z kt�rej m�j go��bek pije I ca�y si� z�otem rumieni. � Ach! ach!� ze mn� si� Leon �eni!� Ze mn� �eni si� Leon sekretnie! LEON na stronie Niech mi kto �eb teraz zetnie I rzuci Meduzy g�ow� Na trzewiczki at�asowe. SALOMEA Jeszcze nie czas. � Jak ta sina Gwiazda nad topol� stanie, To b�dzie �lubu godzina. A pod r�ane zaranie Sama wracaj�c z cerkiewki Na tym miejscu sobie stan�: I pomn�c na smutek dziewki, Na me serce oszukane, Na wstyd � bom wstydu si� ba�a � B�d� z rado�ci p�aka�a. LEON na stronie Szelma ze mnie! SALOMEA Ach, Bo�e m�j! Dlaczego ta noc taka cicha? Dlaczego tych gwiazd taki r�j? Dlaczego jedna, zda si�, wzdycha? A druga leci gdzie� z daleka? A trzecia krwawa, jak pies szczeka I na b��kitach mi ujada; 53 A czwarta � ach, a czwarta spada I nad Gruszczy�cami zgas�a. Ledwie �em z trwogi nie wrzas�a Widz�c t� gwiazd� przy zgonie Jak g��wk� ducha z oczami. � Ach, jak tam smutno w tej stronie! Jaka mg�a nad Gruszczy�cami! LEON na stronie Ka�de jej s�owo rozdziera. SALOMEA Czy tam w domu kto umiera? Czy kto le�y konaj�cy? A ta gwiazda � anio� z�oty Po dusz� przylatuj�cy? � Ach! Ach! pe�nam trwogi i t�sknoty. LEON na stronie O! s�owiczku! o! sko�cz to �piewanie! SALOMEA Przez g��bokie si� ws�uchanie W powietrze ws�ucha�am w trwog�. � Ach, c� ja? Ja nic nie mog�! Co si� ma sta�, to si� stanie. Ach jak sm�tnie, jak mi parno! Jak mi sm�tnie! jak mi czarno! A! str�u, �wi�ty aniele, Pami�taj, �e dzi� moje wesele. Wybiega ku wiosce. LEON wychodz�c spoza altany Wesele� Ohydna sprawa! Z Semenk� �lub malowany, Przez spitego ksi�dza dany, Bez �wiec, skrycie, potajemnie� I moje mi�o�ne prawa Ten ch�op zrodzony nikczemnie B�dzie nad ni� mia� po �lubie� 54 On podejmie, co ja gubi�, Nie dyjament szlifowany � Ale per�� czystej rosy; Nie t�cz� � ale jej w�osy; Nie rubin w ogniach r�any � Ale usta jej � maliny; Nie strojn� w tony gitar� � Ale czysty g�os dziewczyny, Kt�ry mu przysi�e wiar� I dotrzyma, gdy przysi�e: A ja co mam? � w�osy � w�e! � Oczy � jak szata�skie bielma, G�os � co m�wi mi, �em szelma, W sercu ran� i n� w ranie� I twarz, kt�r� krew porzuci, Kt�ra na szelmy nazwanie Jak s�onecznik si� obr�ci. Wchodzi Regimentarz REGIMENTARZ z daleka Panie Leon! LEON Ojciec wo�a. REGIMENTARZ Panie Leon! LEON Tu jestem, w altanie. Jakie grzmi�ce i ponure wo�anie! � Co, m�j ojcze? REGIMENTARZ Lud nasz ca�y doko�a Zbuntowany� m�j pop stan�� na czele. Wczoraj no�e �wi�cono w ko�ciele. Czy widzia�e�, �e tam takie �wi�to? A Gruszczy�ce� LEON Co, m�j ojcze? 55 REGIMENTARZ Wyr�ni�to. LEON Dom Gruszczy�skich? REGIMENTARZ Naszych starych s�siad�w� A wiesz, synu, kto zgraj� tych gad�w Rz�dzi? Wieszli, kto Tymenko si� zowie? � Zgadnij acan; bo ani ci w g�owie Taka my�l� zgadnij, synu kochany! � Oto kozak tw�j Semenko, poznany po tej krwawej bandurze. Wyjmuje spod kontusza bandur� kozack�. LEON Chryste!!! REGIMENTARZ Wczoraj napad� w ogrodzie Anusi�, Kt�ra nios�a m�j pier�cie� z krwawnikiem, Wyrwa� jej z r�k i chcia� palec no�ykiem Uci�� dziewce,

O nas

PDF-X.PL to narzędzie, które pozwala Ci na darmowy upload plików PDF bez limitów i bez rejestracji a także na podgląd online kilku pierwszych stron niektórych książek przed zakupem, wyszukiwanie, czytanie online i pobieranie dokumentów w formacie pdf dodanych przez użytkowników. Jeśli jesteś autorem lub wydawcą książki, możesz pod jej opisem pobranym z empiku dodać podgląd paru pierwszych kartek swojego dzieła, aby zachęcić czytelników do zakupu. Powyższe działania dotyczą stron tzw. promocyjnych, pozostałe strony w tej domenie to dokumenty w formacie PDF dodane przez odwiedzających. Znajdziesz tu różne dokumenty, zapiski, opracowania, powieści, lektury, podręczniki, notesy, treny, baśnie, bajki, rękopisy i wiele więcej. Część z nich jest dostępna do pobrania bez opłat. Poematy, wiersze, rozwiązania zadań, fraszki, treny, eseje i instrukcje. Sprawdź opisy, detale książek, recenzje oraz okładkę. Dowiedz się więcej na oficjalnej stronie sklepu, do której zaprowadzi Cię link pod przyciskiem "empik". Czytaj opracowania, streszczenia, słowniki, encyklopedie i inne książki do nauki za free. Podziel się swoimi plikami w formacie "pdf", odkryj olbrzymią bazę ebooków w formacie pdf, uzupełnij ją swoimi wrzutkami i dołącz do grona czytelników książek elektronicznych. Zachęcamy do skorzystania z wyszukiwarki i przetestowania wszystkich funkcji serwisu. Na www.pdf-x.pl znajdziesz ukryte dokumenty, sprawdzisz opisy ebooków, galerie, recenzje użytkowników oraz podgląd wstępu niektórych książek w celu promocji. Oceniaj ebooki, pisz komentarze, głosuj na ulubione tytuły i wrzucaj pliki doc/pdf na hosting. Zapraszamy!