397
Szczegóły |
Tytuł |
397 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
397 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 397 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
397 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
tytu�: "Internetowe Wakacje"
autor : Dominik G�owaczewski
HTML : ARGAIL
Wyl�dowa�em na pla�y, pe�nej bia�ych, ludzkich ko�ci.
Ju� po kilku krokach trafi�em na bambusowy pal, zwie�czony napisem:
W E L C O M E T O U N I N H A B I T E D I S L A N D
i podpisany:
R O B I N S O N C R U S O E , E S Q .
W ten spos�b dowiedzia�em si�, �e wyl�dowa�em na bezludnej wyspie.
By�a to zupe�nie inna rzeczywisto��, ni� te wszystkie multimedialne gry
symulacyjne z serii: How to survive..., kt�re rozgrywali�my na
zminiaturyzowanych pecetach czwartej generacji podczas nudnych lekcji w Szkole
Artystycznej. Teraz nie by�o �art�w, tym bardziej �e od strony l�du nadci�ga�o
stado wrzaskliwych ma�p, kt�rym si� chyba wybitnie nie spodoba�em. Na zaj�ciach
biologii nie uczyli�my si� o sposobach radzenia sobie z niepo��dan� ciekawo�ci�
dzikich zwierz�t.
Wyci�gn��em wi�c m�j komputer, pod��czy�em si� do globalnej sieci i ju� po
chwili mog�em przegl�da� r�ne strony adresu:
www.animal.monkey.com
Czeg� tam nie by�o!. Ca�a encyklopedia gatunk�w, miejsca wyst�powania,
sposoby od�ywiania si�, a nawet szczeg�owy opis
trapi�cych ich paso�yt�w. Nic jednak na temat sposob�w pozbywania si� ich.
Dopiero adres e-mailowy Ogrodu Zoologicznego w Mogadishu wzbudzi� promyk
nadziei. Na moje dramatyczne wo�anie o ratunek, natychmiast otrzyma�em rad�, �e
nic tak fachowo nie przegania jednych ma�p jak stado drugich ma�p. Ich oferta
sugerowa�a mi zakup z bezp�atn� dostaw� na miejsce pojedy�czych sztuk w
promocyjnej cenie 7.999 tys. szyling�w somalijskich za sztuk� lub ca�ego stada z
10 % upustem ceny za ka�de kolejne 15 sztuk.
Dla wi�kszego bezpiecze�stwa zam�wi�em a� 80 sztuk, tym bardziej �e ostatnia
ma�pa wychodzi�a prawie darmo. Zreszt� wobec zagro�enia �ycia, nie mo�na
oszcz�dza�. Za��dali tylko numeru karty p�atniczej, kt�ry szcz�liwie
wprowadzi�em do komputera podczas nieobecno�ci ojca w domu, i kazali czeka�.
Czeka�em wi�c w za�omie skalnym, ale wzmagaj�ce si� fale
wieczornego sztormu zacz�y coraz niebezpieczniej �askota� mnie w pi�ty. Z
kolejnym zagro�eniem postanowi�em upora� si� za pomoc� pieczo�owicie wyszukanego
adresu:
http:\\www.ocean.waves.resque.com.
Ca�e sto stron by�o po�wi�cone dog��bnej charakterystyce ka�dego z akwen�w.
Dalsze sto ich przemianom geologicznym, nast�pne - cyrkulacjom pr�d�w
morskich.Dopiero na stronie 1298-ej znalaz�em jak�e po��dan� reklam� kurs�w
ratownictwa morskiego. Wyb�r by� ogromny: Od jednodniowych lekcji utrzymania si�
na wodzie za 97 z�. w O�rodku Sport�w Rzecznych w Kluszkowcach powiatu
spiskiego, do intensywnego kursu maratonu p�ywackiego w "Surfing & Scuba -
Diving Center" na Bermudach. Ten ostatni dawa� gwarancj� bezpiecznego poruszania
si� nawet w g�stych od rekin�w wodach, ale te� kosztowa� najwi�cej. Z mej
bezludnej wyspy nie by�o jednak wida� drugiego brzegu, a woda dobiera�a mi si�
ju� do p�pka, tote� decyzja przysz�a sama. Zadowolony, chocia� mokry, zam�wi�em
jeszcze w Domu Wysy�kowym "Global Intershopping Multicontinental" zestaw
turystyczny z par� ciep�ych skarpetek, sk�adanym le�akiem, kanistrem olejku do
opalania, telewizorem na baterie s�oneczne, lemoniad� w proszku i innymi
artyku�ami,niezb�dnymi do sp�dzania reszty �ycia na bezludnej wyspie. Widok
ludzkich ko�ci nie pozostawia� co do tej perspektywy �adnej w�tpliwo�ci.
Przed za�ni�ciem wys�a�em jeszcze e-maila do Wapnetu, aby powiadomi� ich o
tym,co si� sta�o, ale DATA^ jak to na niego
przysta�o, opiepszy� mnie z g�ry na du�, a Rambo i Night-Devil zagrozili
wyrzuceniem z listy za g�upie kawa�y i nie wycinanie
[wap].
Rano zbudzi� mnie dziwny gwar. Ockn��em si�, gotowy do natychmiastowej
ucieczki, ale gdy tylko wychyli�em nos z mej groty,
ze zdumieniem zauwa�y�em przechadzaj�ce si� stada ludzi, do z�udzenia
przypominaj�ce turystyczne wycieczki, jakich pe�no
p�ta si� wci�� po Krup�wkach. Musia�em nie za bardzo wygl�da�, bo straszne
babcie,obwieszone tandetnymi koralami, widz�c
mnie, wzdycha�y g�o�no:
- Incredibile! Look, how an amazing boy!.
A dziadkowie szybko chwytali za japo�skie idioten-aparaty i strzelali we
mnie fleszami. Dopiero po chwili jeden z nich,
prawdopodobnie przewodnik, wytykaj�c palcem trzymany pod pach� laptop, a w d�oni
telefon kom�rkowy, wyja�ni�:
- Oto Robinson Cruzoe XXI wieku...
I wtedy wszyscy wybuchn�li �miechem tak pot�nym, �e zdolnym odstraszy� nie
tylko stado ma�p, ale nawet krokodyli.
Godzin� p�niej siedzia�em w wygodnym fotelu biura Ekologicznego Rezerwatu
Pierwotnej Przyrody - najwi�kszej po Parku
Narodowym "Everglades" atrakcji turystycznej na Florydzie. Dyrektor tej
instytucji chwali� si�, �e kosztem 150 milion�w dolar�w, uda�o si� mu sztucznie
wykreowa� fragment dzikiej ziemi z okresu przedkolumbijskiego.
Gdy pochwali�em go za dobr� robot�, skoro sam przecie� pad�em ofiar�
z�udzenia, u�miechn�� si� tylko, a potem ze smutkiem rzek�:
- Nie ma ju� prawdziwych wysp bezludnych. W epoce satelitarnych ��czy,
kieszonkowych telefon�w i internetowych sieci, nikt
nie mo�e si� ju� czu� samotny. Niestety...
Po�egna� mnie wr�czaj�c roczny, bezp�atny abonament na zwiedzanie Rezerwatu.
Linie lotnicze, jako bohaterowi, fundn�y mi
r�wnie� bezp�atny powr�t do kraju w klasie VIP - �w.
By�em przecie� jedynym zaginionym i szcz�liwie odnalezionym rozbitkiem
lotniczej katastrofy! Wszystkich innych wiatr zni�s� bowiem w g��b l�du.
Kilkoro wyl�dowa�o na dachu destylatornii karaibskiego rumu i ekipy
ratownicze musia�y ich stamt�d si�� zabiera�. Jeszcze inni spadli wprost na plan
650-tego odcinka serialu "Policjanci z Miami" i natychmiast za�apali si� jako
staty�ci. O dalszych ju� nie wspominaj�c...
Jedynie m�j tata nie by� zadowolony z szcz�liwie zako�czonej katastrofy.
Wkr�tce bowiem zacz�y nap�ywa� do� rachunki za
zam�wione towary i us�ugi. Z powodu ich nadpoda�y, bank przys�a� w ko�cu do domu
komornika, kt�ry zabra� ca�y jego maj�tek
osobisty, to znaczy fortepian i rower marki "Ukraina".
A kiedy ze stacji PKP zadzwoni� telefon z ��daniem natychmiastowego odbioru
kontenera z zawarto�ci� 80 dzikich ma�p, tata nie wytrzyma�.
Spakowa� do plecaka szczoteczk� do z�b�w i kilka par skarpetek, szcz�liwie
ocala�ych z terrorystycznego pogromu komornika.
Na progu zd��y�em jeszcze zapyta�, dok�d to si� wybiera.
- Na bezludn� kurde wysp�! - odpar� wkurzony. - Bo chyba tylko tam b�d� mia�
spok�j...