3894

Szczegóły
Tytuł 3894
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

3894 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 3894 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

3894 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

WILLIAM TENN WYZWOLENIE ZIEMI Prze�o�y� S�awomir Stodulski Za��my, �e... cz�owiek, kt�ry zosta� wyrzucony z przysz�o�ci do naszych czas�w przybywa zupe�nie nagi. Za��my, �e... cz�owiek, kt�ry po��da� mi�o�ci pi�knych kobiet dosta� jej zbyt wiele. Za��my, �e... m�ody, sumienny pracownik odm�wi� wynaj�cia pi�tra w budynku biurowym, poniewa� ono wcale nie istnia�o... Na takich przera�aj�cych i rozkosznie absurdalnych spekulacjach oparte s� opowiadania Williama Tenna zawarte w tomie �Wyzwolenie Ziemi�. Jest to zbi�r najlepszych i najciekawszych utwor�w tego pisarza. Po��czenie humoru, fantazji, science fiction z niewielk� dawk� ironii czyni� z nich lektur� wyj�tkowo interesuj�c�. WILLIAM TENN urodzi� si� w 1919 roku. Jest Amerykaninem. "Nale�y do generacji wielkich mistrz�w SF - Asimova, Heinleina, Clarke'a. Jest mistrzem sytuacji, kt�re najpierw zadziwiaj� i intryguj�, potem zaczynaj� budzi� ciekawo��, troch� nas roz�mieszaj�, by w ko�cu zaskoczy� g��bok� ironi� lub wnikliw� obserwacj� i ocen�. To ogromna niesprawiedliwo��, �e nie otrzyma� nagrody Nebula do kt�rej kandydowa� i przyk�ad tego, jak bardzo mo�e zawodzi� system przyznawania nagr�d w dziedzinie SF. Jego dzie�a s� doskona�ym dowodem na to, �e SF jest literatur� przez wielkie L." George Zebrovski SPIS TRE�CI W otch�ani, w�r�d umar�ych Moje potr�jne ja Wyzwolenie Ziemi Ka�da kocha Irvinga Bommera Flirgelflip Najemcy Kustosz W OTCH�ANI, W�R�D UMAR�YCH Sta�em przed bram� przetw�rni odpadk�w i czu�em, jak �o��dek powoli, kurczowo podchodzi mi do gard�a. Takiego samego uczucia dozna�em jedena�cie lat temu, gdy podczas drugiej bitwy o Saturna na moich oczach w drzazgi sz�a ca�a Sz�sta Ziemska Flota Mi�dzyplanetarna, bez ma�a 20 tysi�cy ludzi. Ale w�wczas na wizekranie przed sob� mia�em statki powietrzne roz�upywane w drobne kawa�ki, w uszach brzmia�y mi wyimaginowane okrzyki gin�cych, a poprzez to potworne, dryfuj�ce w przestrzeni pobojowisko wprost na mnie p�dzi�y prostok�tne jednostki floty eockiej, kt�re spowodowa�y ca�e to zamieszanie. Do��, a�eby �o��dek podszed� cz�owiekowi do gard�a, a zimny pot �ci�� czo�o i kark lodowatym u�ciskiem. Teraz mia�em przed sob� tylko wielki surowy budynek, niczym nie r�ni�cy si� od setek podobnych budynk�w na fabrycznym przedmie�ciu Starego Chicago, normalny zak�ad przemys�owy otoczony rozleg�ymi terenami do�wiadczalnymi i wysokim murem z zamkni�t� bram� � jednym s�owem: przetw�rni� odpad�w. A jednak pot na moim czole by� bardziej lodowaty, a kurcz w g��bi trzewi bardziej spazmatyczny ni� kiedykolwiek podczas owych niezliczonych, krwawych bitew, kt�re doprowadzi�y do powstania tego budynku. �Wszystko to zrozumia�e" � t�umaczy�em sobie. To, co odczuwam, to najpierwotniejszy, najbardziej zakorzeniony ze wszystkich strach�w ludzko�ci, najprymitywniejsza agresja i odraza organizmu ludzkiego. Tak, to w pe�ni zrozumia�e, ale c� mi z tego, je�li nie jestem w stanie przem�c si� i podej�� do wartownika przy bramie. A czu�em si� prawie normalnie, dop�ki nie wpad� mi w oko olbrzymi metalowy zbiornik pod murem, zbiornik, z kt�rego wydobywa� si� ledwo wyczuwalny, ckliwy od�r i nad kt�rym widnia�a wielka tablica z kolorowym napisem: NIE NISZCZCIE ODPAD�W SK�ADAJCIE TUTAJ WSZELKIE ODPADY pami�tajcie: WSZYSTKO, CO OKALECZONE, MO�E ZOSTA� ODRODZONE CO SI� ZU�YJE, NIECHAJ OD�YJE SK�ADAJCIE TUTAJ WSZELKIE ODPADY Ministerstwo Zaopatrzenia Nieraz widywa�em owe wielkie prostok�tne zbiorniki, podzielone zawsze na takie same przegr�dki � by�y przy ka�dych koszarach, przy ka�dym szpitalu, przy ka�dej hali sportowej od Ziemi a� po asteroidy. Ale zobaczy� je tutaj, na tym miejscu, akurat w takiej chwili... Nie, to mia�o zupe�nie odmienne znaczenie. Ciekawe, czy wewn�trz maj� i te inne, mniej zawoalowane slogany. Wiecie: JE�LI CHCEMY POKONYWA� WROGA, MUSIMY ZMOBILIZOWA� WSZYSTKIE NASZE ZASOBY. PAMI�TAJCIE, ODPADY � TO NASZ NAJCENNIEJSZY SUROWIEC! Ozdobi� �ciany przetw�rni w�a�nie tymi sloganami, to by�by chyba szczyt pomys�owo�ci. WSZYSTKO, CO OKALECZONE, MO�E ZOSTA� ODRODZONE... Zgi��em prawy r�kaw niebieskiego munduru. Uczucie zupe�nie takie, jakby to by�o moje w�asne rami�. I tak ju� pozostanie na zawsze. A za par� lat, je�li oczywi�cie po�yj� tak d�ugo, zniknie nawet cieniutka bia�a blizna nad �okciem. Tak, to prawda. Wszystko, co okaleczone, mo�e zosta� odrodzone. Wszystko z wyj�tkiem jednego. Tego najistotniejszego. Teraz jeszcze mniejsz� mia�em ochot� wej�� ni� przedtem. I w�a�nie w tym momencie zobaczy�em tego ch�opaczka. Tego z bazy w Arizonie. Sta� tu� przed budk� wartownika, sparali�owany tak samo jak ja. Nad daszkiem jego czapki l�ni�a nowiute�ka, poz�ocista litera S z gwiazdk� u g�ry � insygnium dow�dcy spiralnika. Jeszcze wczoraj na sesji instrukta�owej nie mia� tej odznaki. A wi�c dopiero co otrzyma� nominacj�. By� naprawd� wyj�tkowo m�ody i wygl�da�o, �e ma dusz� na ramieniu. Pami�ta�em go z wczorajszej sesji. Kiedy prowadz�cy oficer poprosi� o zadawanie pyta�, to w�a�nie on nie�mia�o podni�s� r�k�, a wywo�any uni�s� si� i kilka razy bezg�o�nie otwiera� usta, nim wreszcie wykrztusi�: � Przepraszam, panie pu�kowniku, ale czy oni... ich chyba nie czu� jako� specjalnie? Odpowiedzia� mu huraganowy wybuch �miechu, histeryczny ryk kilkudziesi�ciu m�czyzn, kt�rzy przez ca�e popo�udnie siedz� w kra�cowym napi�ciu nerwowym i s� diablo zadowoleni, �e wreszcie kto� wyrwa� si� z czym�, co mog� uzna� za komiczne. Siwow�osy pu�kownik, kt�ry nawet si� nie u�miechn��, poczeka�, a� paroksyzm minie, po czym odpar� powa�nie: � Nie, nie czu� ich wcale. Chyba, �e si� przez d�u�szy czas nie myj�. Zupe�nie tak samo jak koledzy. To nam zamkn�o buzi� do reszty. Nawet ten szczeniak, czerwieni�cy si� jak panienka, siadaj�c zaciska� twardo szcz�ki. Dopiero w dwadzie�cia minut p�niej, kiedy kazano nam si� rozej��, poczu�em i ja b�l napi�tych mi�ni na policzkach. Zupe�nie tak samo jak koledzy. Wzi��em si� w gar�� i poszed�em do m�odziutkiego kolegi. � Czo�em, kapitanie � powiedzia�em. � Dawno pan tutaj? U�miechn�� si� z wysi�kiem. � Czo�em, panie kapitanie. Ju� przesz�o godzin�. Wylecia�em �sma pi�tna�cie z Arizony. Wi�kszo�� ch�opc�w spa�a jeszcze po wczorajszej zabawie. Ja po�o�y�em si� wcze�nie. Chcia�em mie� jak najwi�cej czasu, �eby oswoi� si� z my�l� o tym, co nas dzisiaj czeka. Ale niewiele to pomog�o. � Rozumiem. S� rzeczy, z kt�rymi trudno si� pogodzi�. Rzeczy, z kt�rymi sama nasza natura nie chce si� pogodzi�. Popatrzy� na moj� pier�. � To chyba nie b�dzie pana pierwsza za�oga? Moja pierwsza za�oga? Synu! Pr�dzej dwudziesta pierwsza! Ale zaraz przypomnia�em sobie, �e wszyscy zawsze zwracaj� uwag�, �e tak m�odo wygl�dam, a tyle ju� mam odznacze�. Zreszt� ch�opczyna by� taki blady... � Nie, nie pierwsza. Ale nigdy jeszcze nie lata�em z gniotkami. To dla mnie co� r�wnie nowego jak dla pana. Wie pan co, kapitanie? Mnie tak�e trudno si� z tym pogodzi�. Co by pan powiedzia�, gdyby�my wzi�li si� w kup� i razem weszli? Pierwszy krok zawsze najtrudniejszy. Zgodzi� si� skwapliwie. Wzi��em go pod rami� i we dw�ch podeszli�my do wartownika. Obejrza� nasze papiery i otworzy� bram�. � Prosto i wind� po lewej stronie na pi�tnaste pi�tro. Wci�� trzymaj�c si� pod r�ce, weszli�my g��wnym wej�ciem do budynku. Przed sob� mieli�my d�ugie schody, a u ich szczytu czerwono-czarny napis: O�RODEK REAKTYWIZACJI LUDZKIEJ PLAZMY CENTRALNE ZAK�ADY PRZETW�RCZE TRZECIEGO OKR�GU Po hallu kr�ci�o si� kilku starszych, ale bardzo prosto trzymaj�cych si� m�czyzn i r�j niebrzydkich dziewcz�t, wszyscy w mundurach. Z przyjemno�ci� stwierdzi�em, �e wi�kszo�� dziewcz�t jest w ci��y. Chyba pierwszy przyjemny widok od tygodnia. Skierowali�my si� na lewo do windy. � Pi�tnaste � powiedzia�em do obs�uguj�cej panienki. Nacisn�a guzik i czeka�a, a� winda si� zape�ni. Nie wygl�da�a na ci�arn�. �Co z ni�?" � pomy�la�em sobie. Jako� panowa�em dot�d nad swoj� podniecon� wyobra�ni�, a� nagle wpad�y mi w oko naszywki, jakie mieli na ramionach nasi wsp�pasa�erowie. Jakby mi kto w �eb da�! Okr�g�a czerwona �atka z czarnymi literkami ZSZ, a w to wpleciona bia�a czw�rka. ZSZ to oczywi�cie symbol Ziemskich Si� Zbrojnych, u�ywany r�wnie� przez s�u�by pomocnicze na ty�ach. Ale dlaczego nie jedynka, tylko czw�rka? Jedynka oznacza personel administracyjny, czw�rka intendentur�. Tak, intendentur�! Niezawodny jest ten ZSZ. Maj� do swojej dyspozycji tysi�ce wykwalifikowanych propagandzist�w, kt�rzy nic innego nie robi�, tylko �ami� swoje naszpikowane m�dro�ciami g�owy, �eby jako� podtrzyma� morale za��g lataj�cych � i za ka�dym razem, kiedy przyjdzie co do czego, mo�na si� za�o�y�, �e wybior� dla ka�dziute�kiego drobiazgu najmniej stosowne, najniesmaczniejsze okre�lenie. Oczywi�cie trudno wymaga�, a�eby po dwudziestu pi�ciu latach wojny mi�dzyplanetarnej wszystko w �wiecie pozosta�o r�wnie niezmienione, �wie�e i pi�kne. Ale na mi�o�� bosk�, nie nazywajcie tego intendentur�, ludzie! Nie nazywajcie intendentur� � przetw�rni odpad�w. Starajcie si� zachowa� przynajmniej pozory. Winda ruszy�a i panienka zacz�a wywo�ywa� pi�tra. Na brak emocji nie mo�na si� by�o uskar�a�. � Trzecie pi�tro, przyjmowanie i klasyfikacja zw�ok � obwieszcza�a. � Pi�te pi�tro, wst�pna obr�bka organ�w wewn�trznych. Si�dme pi�tro, odtwarzanie m�zgu i systemu nerwowego. Dziewi�te pi�tro, sk�ra, podstawowe refleksy mi�niowe... W tym miejscu skoncentrowa�em ca�� si�� woli, a�eby przesta� s�ysze�, tak samo jak cz�owiek koncentruje si�, powiedzmy, na ci�kim kr��owniku, kiedy w ruf� trafi wi�zka z eockiej �upaczki i rozpruje maszynowni�. Jak cz�owiek prze�yje to par�. razy, to potem potrafi jakby wy��czy� strach i powiedzie� sobie: �Nie zna�em nikogo w tej cholernej maszynowni, ani �ywej duszy. Jeszcze par� chwil i znowu wszystko b�dzie pi�knie, �adnie". I za par� chwil wszystko jest znowu pi�knie, �adnie. Tylko �e potem najcz�ciej przydziel� cz�owieka do skrobania resztek ludzkich ze �cian rozbitej maszynowni albo do naprawiania rozwalonych silnik�w. Tak samo teraz. Ledwo odseparowa�em si� od g�osu panienki, znale�li�my si� na pi�tnastym pi�trze (prezentacja i ekspedycja) i musieli�my obaj z moim ch�opaczkiem wysiada�. Ale� on by� zielony. Kolana si� pod nim ugina�y, ramiona lecia�y do przodu, jakby mia� wykrzywione obojczyki. Znowu poczu�em dla niego wdzi�czno��. Nie mo�e by� nic lepszego w takich sytuacjach, jak mie� si� kim opiekowa�. � Chod�my, kapitanie � szepn��. � Uszy do g�ry i �mia�o. Trzeba na to popatrze� od drugiej strony. Dla takich jak my to przecie� w�a�ciwie rodzinne zebranko. Nie powinienem by� tego m�wi�. Spojrza� na mnie, jakbym ni z tego, ni z owego r�bn�� go pi�ci� w nos. � Dzi�kuj� za przypomnienie, panie kapitanie � powiedzia�. � Mam nadziej�, �e zako�czymy to zebranko wsp�lnie. I ruszy� sztywno w kierunku wskazanym strza�k� z napisem: RECEPCJA. O ma�o nie odgryz�em sobie j�zyka. Pobieg�em za nim. � Przepraszam, synu � rzek�em z powag�. � Tak mi si� to jako� powiedzia�o samo. Ale niech pan si� na mnie nie gniewa. Samemu mi si� g�upio zrobi�o, jak us�ysza�em, co m�wi�. Stan�� i pomy�lawszy chwil�, kiwn�� g�ow�. Potem u�miechn�� si� do mnie. � Ju� dobrze. Nie gniewam si�. Wojna to nie zabawa. Odpowiedzia�em mu u�miechem. � Oj, nie zabawa! Niekt�rzy nawet twierdz�, �e jak cz�owiek nie uwa�a, to mo�e zgin��. W recepcji siedzia�a pulchna blondyneczka z dwiema obr�czkami na jednej r�ce, a trzeci� na drugiej. O ile si� orientuj� w aktualnych ziemskich obyczajach, oznacza to, �e jest dwukrotnie owdowia�a. Wzi�a nasze papiery i j�a recytowa� beztrosko do mikrofonu na biurku. � Uwaga, ekspedycja. Uwaga, ekspedycja. Przygotowa� zaraz nast�puj�ce numery: 70623152, 70623109, 70623166 i 70623123. Tak�e numery 70538966, 70538923, 70538980 i 70538937. Sprawdzi� wszystkie dane z formularzem ZSZ nr 4/362 i poda�, do kt�rych pokoj�w kierujecie. Podstawa: rozkaz ZSZ z dn. 15 czerwca 2145. Dajcie zna�, kiedy b�d� gotowi do prezentacji. Nie mog� powiedzie�, �eby nie zrobi�o to na mnie wra�enia. Procedura zupe�nie taka sama jak w magazynie, kiedy cz�owiek zg�asza si� z uszkodzonymi rurami wydechowymi do wymiany. Teraz dziewczyna podnios�a g�ow� i obdarzy�a nas czarownym u�miechem. � Za�ogi b�d� zaraz gotowe � powiedzia�a. � Panowie b�d� �askawi spocz�� i poczeka�. Panowie byli �askawi spocz��. Po chwili podnios�a si�, �eby wyj�� co� z szafki w �cianie. Kiedy wraca�a na miejsce, zauwa�y�em, �e jest w ci��y, niezbyt jeszcze zaawansowanej, mo�e w czwartym albo pi�tym miesi�cu. Ma si� rozumie�, nie omieszka�em pokiwa� z uznaniem g�ow�. K�cikiem oka dostrzeg�em, �e ch�opaczek uczyni� to samo. Spojrzeli�my na siebie i zachichotali�my. � Tak, tak, wojna to nie zabawa � powiedzia�. � A propos, sk�d pan w�a�ciwie pochodzi? � zapyta�em. � S�dz�c po akcencie, to nie z Trzeciego Okr�gu. � Nie. Urodzi�em si� w Skandynawii, to Jedenasty Okr�g. Moim rodzinnym miastem jest G�teborg w Szwecji. Ale odk�d dosta�em przydzia� na spiralniki, oczywi�cie wol� ju� nie pokazywa� si� w domu. Wystara�em si� o przeniesienie do Trzeciego Okr�gu i dop�ki nie nadziej� si� gdzie� na �upaczk�, tu b�d� sp�dza� urlopy i hospitacje. S�ysza�em ju� o tym, �e wi�kszo�� m�odych lataj�cych na spiralnikach tak post�puje. Co do mnie, nie mia�em nigdy okazji stwierdzi�, jak bym si� czu�, przybywszy z wizyt� do rodzinnego domu. M�j ojciec zosta� zabity podczas samob�jczej pr�by odbicia Neptuna, kiedy jeszcze przechodzi�em w gimnazjum elementarne przeszkolenie wojskowe, a moja matka by�a sekretark� przy sztabie admira�a Raguzziego, kiedy w dwa lata p�niej okr�t flagowy �Termopile" dosta� w sam �rodek podczas s�awnej obrony Ganimeda. Oczywi�cie by�o to przed wydaniem Ustawy Populacyjnej, kiedy kobiety pe�ni�y jeszcze funkcje pomocnicze na jednostkach lataj�cych. Z drugiej strony � przypomnia�em sobie � zupe�nie niewykluczone, �e �yj� jeszcze przynajmniej dwaj z moich braci. A jednak nie pr�bowa�em nawi�za� kontaktu z �adnym z nich od chwili, kiedy naszy�em sobie na czapk� S z gwiazdk�. Wynika�oby z tego, �e i ja post�puj� nie inaczej ni� ten ma�y. Ostatecznie trudno si� dziwi�. � Pochodzi pan ze Skandynawii? � m�wi�a tymczasem blondyneczka. � M�j drugi ma� pochodzi� ze Skandynawii. Mo�e pan go zna? Sven Nossen. O ile mog�am si� zorientowa�, mia� liczn� rodzin� w Oslo. Oficerek wywr�ci� oczy, jak gdyby zastanawia� si� z najwy�szym wysi�kiem. Rozumiecie, �e niby przebiega w pami�ci list� wszystkich znajomych w Oslo. W ko�cu potrz�sn�� g�ow�. � Nie, chyba go nie znam. Widzi pani, ja w�a�ciwie niewiele si� rusza�em z G�teborgu, dop�ki nie dosta�em powo�ania. Cmokn�a z politowaniem nad jego prowincjonaln� przesz�o�ci�. Ma�a kobietka z tysi�ca anegdot. Prawdziwa �pierwsza naiwna". A jednak � ile� to obrotnych, tryskaj�cych seksem dziewcz�t na wewn�trznych planetach musi si� w naszych czasach zadowoli� jakim� beznadziejnym wymoczkiem, kt�rego trudno nawet nazwa� imitacj� m�czyzny. Albo i skierowaniem do miejscowej zbiornicy spermy. A nasza blondyneczka ma ju�, dzi�ki Bogu, trzeciego autentycznego m�a. Mo�e ja sam, pomy�la�em o sobie, gdybym si� rozgl�da� za �on�, mo�e sam wybra�bym w�a�nie tak� ma�� kobietk�, przy kt�rej m�g�bym zapomnie� o parali�uj�cym nozdrza smrodzie eockich promieni �upi�cych i przeszywaj�cym b�benki jazgotaniu naszych w�asnych irwingl�w. Mo�e chcia�bym w�a�nie, �eby w domu czeka�a na mnie mi�a, prosta dziewczyna, do kt�rej z przyjemno�ci� wraca�bym po owych wyczerpuj�cych starciach z Eotami, kiedy to cz�owiek wyt�a wszystkie w�adze umys�u, a�eby tylko w por� odgadn��, jak� taktyk� zastosuj� tym razem owe odra�aj�ce insekty. Mo�e, gdybym si� chcia� �eni�, doszed�bym do przekonania, �e w�a�nie taka przystojna blondyneczka jest pon�tniejsza ni�... Och, mo�e... Jako problem psychologiczny to nawet do�� interesuj�ce. Nagle zorientowa�em si�, �e dziewczyna co� do mnie m�wi. � Pan te� jeszcze nie lata� z tak� za�og�, panie kapitanie? � My�li pani, z gniotkami. Nie, jeszcze nie. I nie rozpaczam specjalnie z tego powodu. Wyd�a z dezaprobat� wargi. By�o jej z tym wcale do twarzy. � My tutaj nie lubimy, jak kto� ich tak nazywa. � Dobrze. Wi�c z frankensteinami. � I nie z fran... Nie nale�y u�ywa� i tego s�owa. M�wi pan o istotach ludzkich podobnych do pana, kapitanie. Zupe�nie podobnych do pana. Poczu�em, �e nogi zaczynaj� mi ci��y�, jakby by�y z o�owiu, lak samo musia�y ci��y� nogi ch�opaczkowi, kiedy wyszli�my z windy. Dopiero po chwili zorientowa� si�, �e dziewczyna nie mog�a mie� nic specjalnego na my�li. Przecie� nie wie. Dzi�ki Bogu nie podaj� jeszcze tego w naszych papierach. Opanowa�em si�. � Tak pani uwa�a? A jak wy ich nazywacie? Wyprostowa�a si� sztywno na krze�le. � �o�nierzami zast�pczymi. Nazwy �frankenstein" u�ywali�my w odniesieniu do prymitywnego modelu 21, kt�rego produkcja zosta�a zaniechana ju� wi�cej ni� pi�� lat temu. Osobnicy, kt�rych panowie otrzymuj�, reprezentuj� model 705 i 706, doskona�y w ka�dym szczeg�le. Pod niekt�rymi wzgl�dami nawet doskonalszy... � Nie maj� sinej sk�ry? Nie poruszaj� si� w zwolnionym tempie jak lunatycy? Potrz�sn�a gwa�townie g�ow�, oczy jej zab�ys�y. Najwidoczniej mia�a w ma�ym palcu ca�� literatur� przedmiotu. Nie taka znowu naiwna, jak by si� wydawa�o. Mo�e nie wybitnie inteligentna, ale zdaje si�, �e jej trzej m�owie mieli jednak w przerwach z kim porozmawia�. Terkota�a z przej�ciem. � Sinica by�a wynikiem z�ego utlenienia krwi. W og�le krew to by� nasz najci�szy problem, nie licz�c oczywi�cie systemu nerwowego. Cia�ka krwi znajduj� si� zwykle w rozpaczliwym stanie, kiedy zw�oki docieraj� do naszych r�k, ale umiemy ju� teraz wyprodukowa� serce, kt�re je regeneruje. Gorzej jest z systemem nerwowym. Wystarczy najmniejsze uszkodzenie m�zgu albo kr�gos�upa i wszystko trzeba zaczyna� od samego pocz�tku. A odtworzenie systemu nerwowego jest niezmiernie trudne. Moja kuzynka pracuje w�a�nie przy tym i m�wi, �e wystarczy jedno wadliwe po��czenie � a wiedz� panowie, jak to jest pod koniec dnia, kiedy cz�owiek jest ju� zm�czony i tylko zerka na zegarek � jedno jedyne wadliwe po��czenie i okazuje si�, �e gotowy osobnik ma wszystkie odruchy tak z gruntu fa�szywe, �e trzeba go z powrotem odsy�a� na trzecie pi�tro i zaczyna� ca�� robot� od nowa. Ale panowie mog� by� spokojni. Pocz�wszy od modelu 663 stosujemy podw�jn� kontrol� systemu nerwowego, a modele siedemnaste s�, no, wprost cudowne! � Wprost cudowne? Lepsze od osobnik�w produkowanych starym sposobem, przez ojca i matk�? � Czy lepsze? � zastanawia�a si�. � W ka�dym razie na pewno b�dzie pan, kapitanie, w najwy�szym stopniu zdumiony, kiedy pan zobaczy, do jakich doszli�my wynik�w. Oczywi�cie, wci�� jeszcze jest ten jeden zasadniczy brak... ta jedyna funkcja organiczna, kt�rej jak dot�d... � Nie rozumiem tylko jednego � wtr�ci� si� ch�opaczek. � Dlaczego trzeba koniecznie u�ywa� do tego celu ludzkich zw�ok! Cz�owiek prze�y� swoje �ycie, wzi�� ten sw�j udzia� we wsp�lnej walce, dlaczego nie zostawi� go w spokoju nawet po �mierci? Wiem dobrze, �e Eoci rozmna�aj� si� szybko, jak zechc�, musz� tylko odpowiednio zwi�kszy� ilo�� kr�lowych na swoich statkach flagowych; wiem, �e brak nowych kadr jest najci�szym problemem naszego dow�dztwa � ale przecie� ju� od dawna potrafimy wytwarza� syntetyczn� protoplazm�! Dlaczeg� wi�c nie mo�emy produkowa� ca�ych organizm�w, nowych od st�p do g��w, i, jak B�g przykaza�, wypuszcza� na �wiat androidy, a nie reaktywizowane trupy, kt�re z daleka �mierdz� kostnic�? Teraz blondyneczka wpad�a we w�ciek�o��. � Nasze produkty nie �mierdz�! � wrzasn�a. � Ju� kosmetycy si� o to troszcz�! Je�li pan chce wiedzie�, to cia�a naszych najnowszych modeli wydzielaj� mniej zapachu ni� pa�skie, m�ody cz�owieku. A poza tym mo�e pan b�dzie tak dobry przyj�� do wiadomo�ci, �e my nie reaktywizujemy trup�w. Reaktywizujemy tylko ludzk� protoplazm�. Staramy si� wyzyska� wt�rny surowiec, jakim s� zu�yte i uszkodzone kom�rki ludzkie, i w ten spos�b zaradzi� katastrofalnemu brakowi personelu lataj�cego. Mog� pana zapewni�, �e nie opowiada�by pan g�upstw o trupach, gdyby pan zobaczy�, w jakim stanie przychodz� niekt�re z tych cia�. Tak, tak, czasami z ca�ej beli, a bela zawiera ni mniej, ni wi�cej, tylko dwadzie�cia cia�, nie mo�na wydoby� do�� surowca na jedn� ca�� nerk� i trzeba dopiero podskubywa�, tutaj kawal�tko jelita, tam kawal�tko �ledziony, wszystko to dok�adnie przerabia�, potem spaja�, reakty... � No, widzi pani sama. Tyle trudu sobie zadajecie, �eby to wszystko przerobi�. Czy nie lepiej od razu zacz�� naprawd� od surowc�w? � Jakich surowc�w? Na przyk�ad? � zapyta�a. Ch�opaczek uczyni� niecierpliwy gest d�o�mi w czarnych sk�rzanych r�kawiczkach. � No, podstawowych pierwiastk�w, takich jak w�giel, wod�r, tlen. Ca�y proces sta�by si� od razu znacznie czy�ciejszy. � Podstawowe pierwiastki te� trzeba sk�d� bra� � zwr�ci�em mu delikatnie uwag�. � Wod�r i tlen mo�na wydobywa� z powietrza i wody. Ale sk�d pan we�mie w�giel? � Z tych samych zwi�zk�w, z kt�rych czerpi� je wszystkie fabryki chemiczne. Z w�gla kamiennego, ropy naftowej, b�onnika... Blondyneczka opad�a z ulg� na oparcie krzes�a. � Wszystko to s� substancje organiczne � przypomnia�a mu. � Je�li i tak ma pan u�ywa� surowc�w, kt�re kiedy� by�y �ywymi organizmami, to czy� nie lepiej u�y� od razu surowca najbardziej zbli�onego od produktu, jaki pan chce wytworzy�? To podstawowa zasada ekonomiki przemys�owej, panie kapitanie, mo�e mi pan wierzy�. Najlepszym i najta�szym surowcem do produkcji �o�nierzy zast�pczych s� cia�a poleg�ych �o�nierzy. � Pewnie � powiedzia� ch�opaczek. � To nawet logiczne. Bo co w�a�ciwie mo�na zrobi� ze starymi, zdezelowanymi cia�ami poleg�ych �o�nierzy? Lepiej zu�y� je ni� zakopywa� w ziemi�, gdzie by si� zmarnowa�y, po prostu zmarnowa�y. Nasza jasnow�osa przyjaci�eczka ju� mia�a si� u�miechn�� z aprobat�, ale na wszelki wypadek rzuci�a jeszcze w jego stron� badawcze spojrzenie i � zmieni�a zamiar. Zrobi�a nagle bardzo niepewn� min�. Skorzysta�a z tego, �e na biurku zabrz�cza� przeka�nik i pochyli�a si� nad nim gorliwie. Przygl�da�em si� jej z satysfakcj�. Wcale nie taka naiwna. Po prostu kobieca. Westchn��em. Widzicie, cz�sto zdarza mi si� pokr�ci� co�, je�li chodzi o sprawy nie wojskowe, ale z regu�y myl� si� tyko co do kobiet. I znowu okazuje si�, �e jaka� diablo dziwna historia mo�e wyj�� cz�owiekowi na dobre. � Panie kapitanie � powiedzia�a do ch�opaczka � B�dzie pan tak uprzejmy poczeka� w pokoju 1591. Pa�ska za�oga zamelduje si� tam za chwil�. � Zwr�ci�a si� do mnie: � A pana kapitanie prosz� do pokoju 1524. Ch�opaczek kiwn�� g�ow� i odszed�, sztywny i wyprostowany. Poczeka�em, dop�ki drzwi si� za nim nie zamkn�, po czym pochyli�em si� w jej stron�. � Jaka szkoda, �e obowi�zuje wci�� ta Ustawa Populacyjna � powiedzia�em. � By�aby pani naprawd� nieocenion� pomoc� w kt�rej� z baz. Wi�cej mi pani wyja�ni�a przez te par� minut ni� ci wszyscy propagandy�ci na dziesi�ciu sesjach instrukta�owych. Popatrzy�a na niego badawczo. � Mam nadziej�, �e pan nie �artuje, panie kapitanie. Widzi pan, my wszyscy jeste�my bardzo zaanga�owani uczuciowo w nasz� prac�. Szczycimy si� rozwojem naszych zak�ad�w, rozmawiamy o najnowszych osi�gni�ciach nawet w kantynie, w czasie obiadu. I dlatego nie przysz�o mi w por� do g�owy, �e panowie mog� � obla�a si� krwistym rumie�cem, tak jak tylko blondynki potrafi� si� czerwieni� � �e panowie mog� wzi�� to do siebie. Bardzo przepraszam, je�li niechc�cy... � Och, nie ma pani za co przeprasza� � zapewni�em j�. � M�wi�a pani po prostu o swojej pracy. Tak samo w zesz�ym miesi�cu: by�em akurat w szpitalu i dwaj lekarze rozprawiali, jak zregenerowa� cz�owiekowi r�k�. Brzmia�o to tak, jakby mieli dorobi� now� por�cz do zabytkowego fotela. Mo�e mi pani wierzy�, to by�o naprawd� interesuj�ce i mas� si� od pani dowiedzia�em. Z tymi s�owami ruszy�em w stron� pokoju 1524, pozostawiaj�c j� z wyrazem wdzi�czno�ci na twarzy. To jedyny sensowny spos�b post�powania z kobietami, przekona�em si� o tym nie raz. Pok�j, w kt�rym si� znalaz�em, by� najwidoczniej wykorzystywany jako sala wyk�adowa w momentach, kiedy nie s�u�y� do prezentacji reaktywizowanych ludzkich odpad�w. �wiadczy�o o tym kilka szereg�w krzese�, pod�u�ne tablice, par� wykres�w na �cianach. Jeden z nich po�wi�cony by� Eotom i zestawia� ca�� skromn� wiedz� o tych karaluchach, jak� uda�o nam si� zgromadzi� w ci�gu �wier�wiecza krwawych walk, odk�d uczyni�y one pierwsz� pr�b� opanowania naszego systemu s�onecznego, pojawiaj�c si� nagle w okolicy Plutona. Wykres niewiele si� zmieni� od czasu, kiedy wkuwa�em jego tre�� w gimnazjum � jedyn� r�nic� stanowi� bardziej rozbudowany paragraf dotycz�cy inteligencji i motyw�w. Oczywi�cie by�a to wci�� teoria, ale teoria wnikliwiej przemy�lana od tej, kt�r� musia�em sobie kiedy� przyswoi�. Nasi m�drcy doszli obecnie do wniosku, �e wszystkie pr�by nawi�zywania kontaktu z Eotami spe�z�y na niczym nie dlatego, a�eby by�a to jaka� wyj�tkowo krwio�ercza rasa, lecz dlatego �e cierpi� oni na t� sam� przesadn� ksenofobi� co ich mniejsi i mniej rozwini�ci ziemscy kuzyni. Niech na przyk�ad jaka� mr�wka spr�buje si� zbli�y� do obcego mrowiska. Nie ma dyskusji, w mgnieniu oka zostanie rozerwana na kawa�ki. Jeszcze szybciej reaguj� mr�wki-wartowniczki, je�li zbli�a si� stworzenie innego rodzaju. Tak samo Eoci. Pomimo swojej cywilizacji, kt�ra pod wieloma wzgl�dami przewy�sza nasz�, odznaczaj� si� oni po prostu psychiczn� niezdolno�ci� wczucia si�, dokonania aktu umys�owej identyfikacji, jaki konieczny jest, aby uzna�, �e istota o ca�kowicie odmiennym wygl�dzie mo�e posiada� r�wnie rozwini�t� inteligencj�, uczucia i prawo do takiego samego traktowania jak osobnicy w�asnej rasy. No c�, mo�e tak i jest naprawd�. Na razie jednak jeste�my wprz�gni�ci w mordercze zapasy, kt�rych teatr to oddala si� w okolice Saturna, to zn�w przybli�a w okolice Jowisza. I je�li wykluczy� ewentualno�� wynalezienia jakiej� nowej broni o tak nieprawdopodobnej sile, �eby�my mogli unicestwi� ich flot�, zanim skopiuj� nasz wynalazek, co im si� dot�d zawsze udawa�o niemal natychmiast � nasze widoki na przysz�o�� ograniczaj� si� do problematycznej nadziei, �e jako� zdo�amy ustali�, z jakiego gwiazdozbioru przybywaj�, jako� zdo�amy zbudowa� nie jeden statek mi�dzygwiezdny, lecz ca�� flot�, i jako� uda nam si� zniszczy� ich baz� wypadow� lub przynajmniej nap�dzi� im takiego strachu, �eby wycofali si� na pozycje obronne. Jedna wielka niewiadoma. O ile przy tym chcemy utrzyma� dotychczasowy stan posiadania do chwili, gdy owa niewiadoma zacznie si� wyja�nia�, nasze spisy noworodk�w musz� w przysz�o�ci by� d�u�sze ni� listy poleg�ych. Niestety, nie tak by�o w ostatnim dziesi�cioleciu, i to pomimo ci�g�ego zaostrzenia Ustawy Populacyjnej, kt�ra coraz bardziej rewolucjonizowa�a nasz kodeks moralny i stopniowo unicestwia�a zdobycze socjalne poprzednich lat. A� wreszcie kto� w Ministerstwie Zaopatrzenia skonstatowa�, �e niemal po�owa naszych jednostek liniowych zbudowana jest ze z�omu, kt�ry pozosta� z wcze�niejszych bitew. A gdzie s� ludzie, kt�rzy kiedy� tworzyli za�og� rozbitych okr�t�w? J�� si� zastanawia�... Oto jak dosz�o do produkcji tych twor�w, kt�re blondyneczka z recepcji i jej kole�anki tak uprzejmie nazywaj� �o�nierzami zast�pczymi. By�em m�odszym astrogatorem w randze porucznika na wys�u�onym �D�yngis-chanie", kiedy pierwszy ich oddzia� pojawi� si� na pok�adzie, a�eby zatopi� poleg�ych. Wierzcie mi, moi drodzy, nie bez powodu nazwali�my ich frankensteinami! Wi�kszo�� mia�a twarze sinozielone, niewiele r�ni�ce si� barw� od munduru, oddycha�a z rz�eniem przywodz�cym na my�l astmatyk�w, z megafonami wbudowanymi na dodatek w piersi, i patrzy�a wzrokiem, w kt�rym malowa�a si� ca�a inteligencja pude�eczka wazeliny. A jak�e� oni si� poruszali! M�j przyjaciel Johnny Cruro, kt�ry pierwszy pad� ofiar� Wielkiej Ofensywy roku 2143, m�wi� zawsze, �e wygl�da to tak, jakby schodzili ze stromego zbocza, u kt�rego st�p czyha na nich wielki, otwarty gr�b rodzinny. Ca�e cia�o wyprostowane i napi�te. R�ce i nogi wysuwaj� si� powolutku, powolutku, po czym nast�puje nag�y rzut do przodu. Robi�o to diablo nieprzyjemne wra�enie. Na domiar z�ego nie nadawali si� do niczego pr�cz najprostszych czynno�ci pomocniczych. A i to, kiedy cz�owiek kaza� ich wyczy�ci�, dajmy na to, lawet�, trzeba by�o pami�ta�, �eby wr�ci� po godzinie i kaza� im przerwa�, bo inaczej gotowi byli glansowa�, dop�ki by nie przebili dziury na wylot. No, mo�e nie by�o a� tak �le. Johnny Cruro utrzymywa�, �e spotka� jednego czy dw�ch, kt�rzy w niczym nie ust�powali imbecylom, kiedy byli w formie. Ale w oczach dow�dztwa wyko�czyli si� dopiero, kiedy przysz�o do bitwy. Nie dlatego, �eby za�amywali si� w warunkach bojowych. Wr�cz przeciwnie. Okr�t a� dr�y i j�czy, zmieniaj�c co par� sekund kurs; wszystkie irwingle, �upaczki, haubice atomowe rozgrza�y si� ju� do czerwono�ci od nieprzerwanego ognia; ochryp�y g�os w megafonie wydaje jeden po drugim rozkaz szybciej, ni� ludzkie mi�nie mog� je wykonywa�; ratownicy z twarzami wykrzywionymi od wysi�ku biegaj� jak szaleni od jednego miejsca zagro�enia do drugiego; wszyscy woko�o zwijaj� si� jak w ukropie, kln� i g�o�no dziwi� si�, �e Eoci jeszcze nie unieszkodliwili takiego wyra�nego i powolnego celu jak �D�yngis-chan" � a� tu nagle patrzysz, jaki� gniotek �ciska w gumowych d�oniach szczotk� i zamiata pod�og� w ten sw�j przera�liwie bezosobowy, krety�ski niesamowity spos�b... Pami�tam, jak ca�e grupy �o�nierzy wpada�y w sza� i rzuca�y si� na nich z metalowymi dr�gami i czym popad�o. Raz nawet pewien oficer, wracaj�cy p�dem do kabiny nawigacyjnej, zatrzyma� si�, wyrwa� z kabury pistolet i wygarn�� kilka razy pod rz�d do takiego sinego, kt�ry spokojnie pucowa� sobie luk, podczas gdy ca�y dzi�b okr�tu sta� w p�omieniach. Potem, kiedy gniotek nic nie rozumiej�c, bez jednego j�ku osun�� si� na ziemi�, oficerek pochyli� si� nad nim powtarzaj�c w k�ko jak do niepos�usznego psa: �No, le�e�, le�e�, spokojnie, le�e�!" To by�o w�a�nie powodem, �e wreszcie frankenstein�w wycofano z jednostek liniowych � nie ich ma�a przydatno��, lecz niepokoj�cy wzrost za�ama� psychicznych po�r�d �o�nierzy, kt�rzy mieli z nimi do czynienia. Gdyby nie to, mo�e w ko�cu by�my do nich i przywykli � m�j Bo�e, do wszystkiego cz�owiek przywyka w warunkach bojowych. Tylko �e w wypadku frankenstein�w to by�o co�, z czym trudno si� pogodzi� nawet w warunkach bojowych. To, �e byli oni tak przera�aj�co, tak makabrycznie niewzruszeni w obliczu ponownej �mierci! No, wszyscy twierdz�, �e te najnowsze modele s� o ca�e niebo lepsze. Oby tak by�o rzeczywi�cie. Wprawdzie od spiralnika jest jeszcze szczebel do �odzi samob�jczej, ale mimo to musi on posiada� za�og� naprawd� pierwszorz�dn�, a�eby mia� jakiekolwiek szans� wype�nienia swego szale�czego zadania, nie m�wi�c ju� o powrocie do bazy. W dodatku na spiralniku jest diablo ma�o miejsca i ca�a za�oga ustawicznie kisi si� razem... Na korytarzu rozleg�y si� kroki, kroki kilku zbli�aj�cych si� �o�nierzy. Jeszcze moment i ucich�y pod drzwiami. Czekali. Ja te� czeka�em. Przebieg� mnie dreszcz. Po chwili us�ysza�em niepewny szurgot za drzwiami. Maj� trem� przed spotkaniem ze mn�! Podszed�em do okna i spojrza�em w d�, na plac, gdzie s�dziwi weterani, kt�rych umys�y i cia�a by�y ju� zbyt zu�yte, �eby nadawa�y si� do regeneracji, uczyli frankenstein�w w polowych mundurach pos�ugiwa� si� w zwartym szyku niedawno wpojonym im odruchami warunkowymi. Przypomnia�o mi to dawne lata i gimnazjalne boisko, na kt�rym sam odbywa�em podobne �wiczenia. Z do�u dochodzi�a staro�wiecka szczekliwa komenda: �Raz, dwa, trzy, cztery. Raz, dwa, trzy, cztery". Tylko �e zamiast �raz" pos�ugiwali si� obecnie jakim� innym s�owem, kt�re nie bardzo mog�em uchwyci�. R�ce mia�em za�o�one na plecach i palcami jednej tak mocno �ciska�em przegub drugiej, �e d�o� niemal mi zdr�twia�a z braku krwi, nim wreszcie us�ysza�em, �e drzwi si� otwieraj� i cztery pary st�p wkraczaj� do pokoju. Potem drzwi si� zamkn�y i cztery pary st�p z trzaskiem obcas�w stan�y na baczno��. Obr�ci�em si�. Czterej salutuj�cy �o�nierze. �No, co z tob�, u licha ci�kiego" � powiedzia�em sobie. �Jeste� ich dow�dc�, wi�c chyba nic dziwnego, �e ci salutuj�". Zasalutowa�em i cztery r�ce opad�y spr�y�cie w d�. � Spocznij! � zakomenderowa�em. Z trzaskiem rozstawili nogi, r�ce z�o�yli z ty�u. Mimo woli zastanowi�em si� nad tym. � Rozej�� si�! Rozlu�nili nieco cia�a. Zn�w zastanowi�em si� nad tym. � No, ch�opcy, siadajcie � powiedzia�em. � Musimy si� zapozna�. Opadli na krzes�a, a ja wszed�em na katedr�. Lustrowali�my si� nawzajem. Ich twarze by�y napi�te, skupione. Trudno by�o z nich co� wyczyta�. Ciekawe, jak� ja mia�em min� w tym momencie. Bo musz� przyzna�, �e mimo wszystkich sesji i przygotowa�, ich widok zbi� mnie zupe�nie z tropu. Tryska�o z nich zdrowie moralne i fizyczne, i t�yzna. Ale nie o to chodzi�o. Bynajmniej nie o to chodzi�o. Mia�em ochot� wyj�� za drzwi i nie zatrzyma� si�, dop�ki nie znajd� poza obr�bem tego budynku; a przecie� nastawia�em si� na to, co zobacz�, ju� od wczorajszej sesji instrukta�owej. Oto przygl�da�o mi si� czterech nie�yj�cych ludzi. Czterech bardzo s�awnych nie�yj�cych ludzi. Ten du�y, ledwo mieszcz�cy si� w krze�le, to Roger Grey, kt�ry zgin�� ju� przesz�o rok temu. Rzuci� si� ze swoim male�kim �cigaczem w sam dzi�b eockiego okr�tu flagowego i roz�upa� go na dwie r�wniutkie cz�ci. Posiada� chyba wszystkie mo�liwe odznaczenia, nie wy��czaj�c Korony Solarnej. Teraz ma by� moim drugim pilotem. Ten szczup�y, nerwowy, z kosmykiem kruczych, g�adko przyczesanych w�os�w, to Wang Hsi. Poleg�, os�aniaj�c odwr�t na asteroidy po za�amaniu si� Wielkiej Ofensywy w roku 2143. Wed�ug trudnej do uwierzenia, ale zgodnej relacji naocznych �wiadk�w jego okr�t zia� ogniem jeszcze po trzykrotnym �miertelnym trafieniu przez eock� �upaczk�. Wang posiad� chyba wszystkie mo�liwe odznaczenia z Koron� Solarn� w��cznie. Teraz ma by� moim mechanikiem. Ten ma�y, smag�y, to Jussuf Lamehd. Zgin�� w b�ahej potyczce w okolicach Tytany, ale w chwili �mierci mia� wi�cej odznacze� w ca�ych Ziemskich Si�ach Zbrojnych. Dwukrotnie dekorowany Koron� Solarn�. Teraz ma by� moim strzelcem. Wreszcie ten t�gi, to Stanley Weinstein, jedyny jeniec wojenny, kt�remu uda�o si� uciec z eockiej niewoli. Wprawdzie niewiele z niego pozosta�o, gdy wyl�dowa� na Marsie, ale okr�t, kt�rym przylecia�, by� pierwsz� jednostk� nieprzyjacielsk�, jaka nie uszkodzona wpad�a w ludzkie r�ce. W jego czasach nie istnia�a jeszcze Korona Solarna, wi�c nie m�g� ni� zosta� udekorowany nawet po�miertnie, ale do dzi� dnia akademie wojskowe chrzcz� jego imieniem. Teraz ma by� moim astogatorem. Potrzebowa�em ca�ej si�y woli, a�eby przywo�a� si� do rzeczywisto�ci. Przecie� to wcale nie s� ci bohaterowie. Najprawdopodobniej nie maj� w sobie ani kropelki krwi prawdziwego Rogera Greya, ani w��kienka mi�nia prawdziwego Wang Hsi pod swoj� zrekonstruowan� sk�r�. To tylko wyborne, wierne co do joty kopie, sporz�dzone na podstawie szczeg�owych danych lekarskich, zachowanych w kartotekach wojskowych od czasu, gdy Wang by� jeszcze kadetem, a Grey zaledwie rekrutem. Tak � musia�em sobie jeszcze raz powt�rzy� � od stu do tysi�ca Jussuf�w Lamehd�w i Stanley�w Weinstein�w �yje obecnie rozsianych po ca�ym systemie s�onecznym i wszyscy oni zeszli z ta�my monta�owej par� pi�ter ni�ej. �Tylko �miali zas�u�yli na pami��" � brzmi dewiza przetw�rni odpad�w, kt�ra realizuje j� pracowicie, wypuszczaj�c seryjnie w �wiat duplikaty �o�nierzy poleg�ych w szczeg�lnie heroiczny spos�b. Przypadkowo wiedzia�em, �e istnieje jeszcze jedna czy dwie kategorie ludzi, kt�rzy mog� liczy� na podobne wzgl�dy; wiedzia�em r�wnie�, �e istotna przyczyna tego kultu bohater�w ma niewiele wsp�lnego z dba�o�ci� o �o�nierskie morale. Po pierwsze odgrywa� tu rol� taki drobiazg jak racjonalne organizowanie pracy. Wystarczy odrobina rozs�dku, a�eby nastawiaj�c si� na masow� produkcj� wiedzie�, �e wygodniej jest wytwarza� kilka modeli standardowych ni� za ka�dym razem zmienia� wz�r � na to mo�e sobie pozwoli� tylko rzemie�lnik-artysta, pracuj�cy metod� cha�upnicz�. A skoro ju� produkuje si� modele standardowe, czy nie lepiej z kolei oprze� si� na gotowych wzorach, kt�re swoim wygl�dem wywo�uj� jakie� wzgl�dnie przyjemne skojarzenia, ani�eli ucieka� si� do nic nikomu nie m�wi�cych twor�w, jakie mog�yby wyj�� z pracowni projektant�w technicznych? Drugi wzgl�d by� chyba jeszcze istotniejszy, cho� nie tak oczywisty. Oficer prowadz�cy wczorajsz� sesj� instrukta�ow� d�ugo rozwodzi� si� o pewnej niejasnej, mo�na nawet powiedzie�, zabobonnej nadziei, �e je�li dostatecznie dok�adnie odtworzy si� rysy, muskulatur�, przemian� materii, wreszcie najdrobniejsze za�omki kory m�zgowej bohatera, by� mo�e otrzyma si� nowego bohatera. Oczywi�cie, trudno oczekiwa�, �e uda si� powt�rzy� ca�� pierworodn� osobowo�� � b�d� co b�d� jest ona produktem d�ugoletnich wp�yw�w okre�lonego otoczenia i dziesi�tk�w innych z�o�onych czynnik�w � biotechnicy uwa�aj� jednak za zupe�nie nie wykluczone, �e jaka� cz�stka inteligencji i m�stwa uwarunkowana jest sam� struktur� fizyczn�... No, odetchn��em, dobrze, �e chocia� nie maj� wygl�du frankenstein�w! Pod wp�ywem nag�ego impulsu wyj��em z kieszeni zwitek papier�w zawieraj�cych nasze rozkazy, przez chwil� udawa�em, �e je przegl�dam, po czym nagle wypu�ci�em je z r�k. Rozpostarte papiery zawirowa�y przede mn�, ale nie upad�y na ziemi�, bo Roger Grey w por� wyci�gn�� d�o� i schwyci� je w powietrzu. Poda� mi je z t� sam� niedba�o�ci� i precyzj� ruch�w. Wzi��em, jeszcze bardziej podniesiony na duchu. Tak porusza� si� prawdziwy Roger Grey. Lubi� takie ruchy u pilota. � Dzi�kuj� � powiedzia�em. Skin�� w odpowiedzi g�ow�. Zlustrowa�em z kolei Jussufa Lamehda. Tak, i on mia� to w sobie. To co�, co nieomylnie charakteryzuje wyborowego strzelca. Trudno to opisa�, ale ju� nieraz przekona�em si�, �e wida� to na pierwszy rzut oka. Wchodzi cz�owiek do baru w jakiej� miejscowo�ci wypoczynkowej na Erosie i w�r�d pi�ciu lotnik�w z za�ogi spiralnika skupionych wok� sto�u od razu potrafi wskaza� tego, kt�ry jest strzelcem. Jest w nim ta jaka� starannie kontrolowana nerwowo�� czy te� �miertelny spok�j, z jakim si� czeka przy celowniku. Jednym s�owem to, co potrzebne jest, �eby nacisn�� spust w tym jedynym w�a�ciwym u�amku sekundy, kiedy spiralnik uko�czy� zw�d, spiral� i unik i znajduje si� akurat na odpowiedni� odleg�o�� do strza�u, ju�, ju� przechodz�c do nast�pnego zwrotu, spirali, uniku, kt�re maj� go z powrotem przenie�� w bezpieczne miejsce. Jussuf Lamehd mia� to w sobie tak rozwini�te, �e m�g�bym postawi� na niego przeciwko wszystkim strzelcom Ziemskich Si� Zbrojnych, jakich kiedykolwiek widzia�em w akcji. Z astogatorami i mechanikami sprawa ma si� inaczej. Trzeba ich zobaczy� w warunkach bojowych, �eby nale�ycie oceni� ich sprawno��. Ale mimo to podoba�a mi si� pewno�� siebie i spok�j, z jakim Wang Hsi i Weinstein poddawali si� lustracji. I oni przypadli mi do gustu. Poczu�em, jak stukilowy ci�ar spada mi z serca. Po raz pierwszy od wielu dni dozna�em ulgi. Gniotki czy nie gniotki, podoba�a mi si� moja nowa za�oga. W takim zespole damy rad�. Postanowi�em im to powiedzie�. � Ch�opcy � zacz��em � my�l�, �e b�dzie nam dobrze ze sob�. I my�l�, �e stworzymy razem pierwszorz�dn� za�og�. Chcia�bym, �eby�cie uwa�ali mnie za... Urwa�em. Ten ch�odny, lekko drwi�cy wyraz w ich oczach. I jak na siebie spojrzeli, kiedy im powiedzia�em, �e b�dzie nam dobrze ze sob�. Jak na siebie spojrzeli i jak rozd�li nozdrza. Dopiero teraz u�wiadomi�em sobie, �e �aden z nich nie odezwa� si� s�owem od momentu, kiedy weszli. Patrz� tylko przez ca�y czas na mnie, i to niezbyt przyjaznym wzrokiem. Urwa�em i pozwoli�em sobie na g��bokie westchni�cie. Po raz pierwszy za�wita�o mi, �e to, co mnie tak dr�czy�o, to tylko jedna strona medalu, i to zdaje si� wcale nie ta najwa�niejsza. Przez ca�y czas my�la�em tylko o sobie. Jakie na mnie zrobi� wra�enie i czy b�d� w stanie znie�� ich jako towarzyszy podr�y? Byli dla mnie w ko�cu gniotkami. I nawet nie przysz�o mi do g�owy zastanawia� si�, jakie ja na nich wywr� wra�enie. A� nagle okazuje si�, �e najwidoczniej to oni maj� co� przeciwko mnie. � O co chodzi, ch�opcy? � zapyta�em. Wszyscy czterej spojrzeli na mnie pytaj�co. � No, co macie na w�trobie? Nie spuszczali ze mnie oka. Weinstein wyd�� wargi i przechyli� si� z krzes�em do ty�u. Zatrzeszcza�o g�o�no. Ale �aden si� nie odezwa�. Zszed�em z katedry i j��em si� przechadza� po pokoju. Wodzi� za mn� oczami tam i z powrotem. � Grey � odezwa�em si�. � Wygl�dasz tak, jakby� dusi� co� w sobie. Nie mia�by� przypadkiem ochoty powiedzie� mi, co ci� m�czy? � Nie, panie kapitanie � odrzek� z zastanowieniem. � Nie mam najmniejszej ochoty. Skrzywi�em si�. � Je�li kt�ry� z was ma co� do powiedzenia, cokolwiek do powiedzenia, to prosz�. Wszystko, co powiecie, zostanie pomi�dzy nami, tylko pomi�dzy nami. Zapomnijcie na chwil� o rangach i regulaminie wojskowym. � Przeczeka�em chwil�. � No co? Wang? Lamehd? A mo�e ty, Weinstein? Patrzyli na mnie w milczeniu. Tylko krzes�o trzeszcza�o raz po raz pod Weinsteinem. A to historia! I co oni w�a�ciwie mog� mie� przeciwko mnie? Widz� mnie przecie� pierwszy raz w �yciu. Ale jedno jest pewne � nic nie zdzia�am na spiralniku z za�og� tak jednomy�ln� w swej podsk�rnej niech�ci do mnie. Nawet nie warto zapuszcza� si� w przestrze� kosmiczn� z tymi czterema parami oczu �widruj�cych plecy. Lepiej od razu wetkn�� g�ow� pod soczewk� irwingla i nacisn�� spust. � Pos�uchajcie, ch�opcy � powiedzia�em. � Ja naprawd� m�wi� to, co my�l�, i naprawd� chcia�bym, �eby�cie na chwil� zapomnieli o rangach i regulaminie wojskowym. Je�li mamy stworzy� zgran� za�og�, musicie mi powiedzie�, o co wam chodzi. Pami�tajcie, �e b�dziemy skazani na egzystencj� w pi�ciu rodzajach najbardziej niewygodnych i niesprzyjaj�cych warunk�w, jakie uda�o si� cz�owiekowi do dzi� dnia wymy�li�; �e b�dziemy wsp�lnymi si�ami obs�ugiwa� male�k� jednostk� powietrzn�, kt�rej jedynym zadaniem jest przedrze� si� z szalon� szybko�ci� przez ogie� zaporowy i os�ony wi�kszego okr�tu nieprzyjacielskiego i odda� jeden jedyny �miertelny strza� z jednego monstrualnego irwingla. Czy nam si� to podoba, czy nie, wsp�ycie nie u�o�y si� dobrze, je�eli pomi�dzy nami stanie ukrywana wrogo��. Nie b�dziemy w stanie wype�ni� nale�ycie naszego zadania. B�dziemy ju� z g�ry skazani na niepowodzenie, zanim jeszcze... � Panie kapitanie � odezwa� si� nagle Weinstein, opuszczaj�c z twardym stukni�ciem krzes�o, na kt�rym si� ko�ysa�. � Czy mog� pana o co� zapyta�? � Jasne � powiedzia�em i z piersi wyrwa�o mi si� westchnienie ulgi, kt�re musia�o chyba przypomina� pierwszy powiew huraganu. � Pytajcie, o co tylko chcecie. � Kiedy pan o nas my�li, panie kapitanie, albo kiedy pan o nas m�wi, to jakiego s�owa pan u�ywa? Popatrzy�em na niego i potrz�sn��em g�ow�. � Co? � Kiedy pan o nas m�wi, panie kapitanie, albo kiedy pan o nas my�li, to czy pan nas nazywa frankensteinami? Czy te� raczej gniotkami? Chcia�bym to wiedzie�, panie kapitanie. Powiedzia� to takim grzecznym, zr�wnowa�onym tonem, �e potrzeba by�o sporej chwili, �ebym poj�� ca�� wag� tego pytania. � Osobi�cie uwa�am � odezwa� si� teraz Roger Grey g�osem, kt�ry by� ju� odrobin� mniej grzeczny i odrobin� mnie zr�wnowa�ony�osobi�cie uwa�am, �e pan kapitanie nazywa nas raczej szyneczk� z puszki. Nie mam racji, panie kapitanie? Jussuf Lamehd za�o�y� r�ce na piersiach i pogr��y� si� w g��bokim namy�le. � Tak, masz chyba racj�, R�g. On prawdopodobnie nazywa nas szynk� z puszki. Na pewno szynk� z puszki. � Nie zgadzam si� � powiedzia� Wang Hsi. � Niemo�liwe, �eby on u�ywa� takiego j�zyka. Frankensteiny, tak; ale nigdy szynka z puszki. Nie, to przecie� od razu wida� z jego sposobu wyra�ania si�. On nawet nigdy nie wpadnie w tak� pasj�, �eby nas pos�a� z powrotem do puszki. Nie przypuszczam nawet, �eby zbyt cz�sto nazywa� nas gniotkami. To raczej facet, kt�ry b�dzie przy ka�dej okazji �apa� za r�kaw dow�dc�w innych spiralnik�w i m�wi�: �Bracie, �eby� ty wiedzia�, jak� mam pociech� ze swoich frankenstein�w!". Tak, moim zdaniem, on b�dzie nas nazywa� frankensteinami. Umilk�. I zn�w siedzieli wszyscy czterej, wpatruj�c si� we mnie bez s�owa. To, co malowa�o si� w ich oczach, to nie by�a ju� drwina. To by�a nienawi��. Wr�ci�em na katedr� i usiad�em. W pokoju by�o jak makiem zasia�. Tylko z placu �wicze� dolatywa�y na wysoko�� pi�tnastu pi�ter niewyra�ne komendy. Sk�d oni sobie ponabijali g�owy tymi frankensteinami, gniotkami i szynk� w puszkach? �aden z nich nie ma przecie� wi�cej ni� sze�� miesi�cy; �aden nie wychodzi� poza obr�b przetw�rni. Ich psychika zosta� ukszta�towana w spos�b zmechanizowany i bardzo intensywny, mia�a to by� jednak edukacja absolutnie niezawodna, produkuj�ca umys�y silne, odporne i niczym nie r�ni�ce si� od ludzkich, ponadto wyspecjalizowane w r�nych dyscyplinach i tak odleg�e od wszelkiej nienormalno�ci, jak tylko mog�y to zagwarantowa� najnowsze osi�gni�cia psychiatrii. Nie, na pewno nie s� to skutki edukacji. A wi�c sk�d... I w tym momencie us�ysza�em wyra�nie. To s�owo. To s�owo, kt�rego u�ywali instruktorzy na placu zamiast: �Raz!". To nowe, nie znane mi s�owo, kt�rego nie mog�em dot�d zrozumie�. Kimkolwiek by� ten, kto wydawa� komendy, nie liczy� on normalnie: �Raz, dwa, trzy cztery". Liczy�: �Gniot, dwa, trzy, cztery! Gniot, dwa, trzy, cztery!" Tak, to w�a�nie podobne do naszego dow�dztwa, powiedzia�em sobie. Zreszt� nie tylko do naszego. Do dow�dztwa ka�dej armii w ka�dym zak�tku wszech�wiata i w ka�dej epoce. Najpierw wydaje si� miliony i zatrudnia najt�sze m�zgi, a�eby uzyska� co�, co ma najwy�sze strategiczne znaczenie, po czym, zanim jeszcze zostanie to wprowadzone do akcji, pope�nia si� prymitywny b��d, kt�ry mo�e to uczyni� ca�kowicie niezdatnym do u�ytku. By�em przekonany, �e ci sami oficerowie, kt�rzy z tak dobrym skutkiem zatroszczyli si� o moralne blondyneczki z recepcji, mogli ca�kowicie zapomnie� o emerytowanych s�u�bistach, kt�rzy musztruj� oddzia�y na placu. Dobrze zna�em tych t�pych, z�o�liwych podoficerk�w, dumnych ze swego ograniczenia i zazdro�nie strzeg�cych nabytej z takim trudem wiedzy wojskowej, i bez trudu mog�em sobie wyobrazi� przedsmak �ycia koszarowego, jaki dali tym ch�opcom. A by�o to przecie� ich pierwsze zetkni�cie si� ze �wiatem �zewn�trznym". Jakie to wszystko idiotyczne! A mo�e nie takie znowu idiotyczne? Pomijaj�c ju� fakt, �e tylko �o�nierze zbyt starzy fizycznie i zbyt skostniali umys�owo, a�eby nadawali si� do innej s�u�by, pozostawali do dyspozycji � mo�na by�o na to spojrze� i od drugiej strony. Planety le��ce w zasi�gu walk s� terenem nieprzerwanych cierpie� i okrucie�stw; na pierwszej Unii, gdzie operuj� spiralniki, jest jeszcze gorzej. I gdyby tam zawiedli ludzie lub uzbrojenie, mog�oby to mie� nieobliczalne skutki. Niech wi�c wszystko, co mo�e zawie��, znajduje si� jak najdalej na ty�ach. Mo�e to nawet sensowne, my�la�em. Mo�e i jest w tym jaka� logika, �e z cia� poleg�ych �o�nierzy wytwarza si� nowych �o�nierzy (B�g �wiadkiem, �e ludzko�� osi�gn�a ju� stan, w kt�rym musi czerpa� nowe zasoby si�, sk�d si� tylko da), mo�e i jest w tym logika, �e wytwarza si� nowych �o�nierzy kosztem najwi�kszego wysi�ku i najwy�szej sprawno�ci technicznej, takiej, jaka kojarzy si� zwykle z obr�bk� bawe�ny i opanowaniem precyzyjnych narz�dzi zegarmistrzowskich � po czym puszcza si� ich w �wiat i wystawia na dzia�anie najbezwzgl�dniejszego, najpodlejszego traktowania, jakie mo�na sobie wyobrazi�, kt�re ich troskliwie wpajan� lojalno�� rych�o zmienia w nienawi��, a starannie wywa�an� r�wnowag� psychiczn� w przewra�liwienie nerwowe. Nie wiedzia�em, czy to m�dre, czy g�upie, nie wiedzia�em nawet, czy ten problem kiedykolwiek by� rozwa�any przez wy�szych oficer�w, kt�rzy ustalaj� wytyczne polityki kadrowej. Nie wiedzia�em tego i w gruncie rzeczy nie tak bardzo mnie to w tej chwili obchodzi�o. Mia�em sw�j w�asny problem, kt�ry wydawa� mi si� dostatecznie skomplikowany. Dobrze pami�ta�em sw�j stosunek do tych ch�opc�w i by�o mi diablo g�upio. Na szcz�cie to wspomnienie podda�o mi pewien pomys�. � Wiecie co? � zaproponowa�em. � Mo�e by�cie mi najpierw powiedzieli, jak wy nas nazywacie? Wygl�dali na zaskoczonych. � Chcecie wiedzie�, jak ja was nazywam � wyja�ni�em. � A mo�e powiecie mi najpierw, jak wy nazywacie takich ludzi jak ja... ludzi, kt�rzy si� urodzili. Na pewno macie jakie� swoje przezwiska. Lamehd b�ysn�� ol�niewaj�co bia�ymi z�bami na tle swej �niadej sk�ry. Ale nie by�o weso�o�ci w tym u�miechu. � Realami � powiedzia�. � Nazywamy was realami. Czasami tak�e prawdziwkami. Teraz wszystkich czterem rozwi�za�y si� j�zyki. Mieli i inne nazwy, ca�� mas� innych nazw. Chcieli, �ebym je wszystkie us�ysza�. M�wili jeden przez drugiego, wyrzucali z siebie s�owa jak pociski, a wyrzucaj�c je, wpatrywali si� w moj� twarz, �eby zobaczy�, jakie to na mnie wywiera wra�enie. Niekt�re przezwiska by�y tylko �mieszne, inne jednak by�y do�� paskudne. W szczeg�lny zachwyt wprawi� mnie macicznik i cycak. � No, �adnie � powied