3619
Szczegóły |
Tytuł |
3619 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
3619 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 3619 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
3619 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
I KSI�GA HENOCHA
Wst�p
1.
l B�ogos�awie�stwo Henocha, kt�rym pob�ogos�awi� wybranych i sprawiedliwych obecnych w dniu ucisku, podczas kt�rego wszyscy �li i niegodziwi zostan� usuni�ci.
2 Henoch, cz�owiek b�ogos�awiony i sprawiedliwy, kt�remu Pan otworzy� oczy i obdarzy� �wi�tym widzeniem w niebiosach, zabra� g�os i powiedzia�: [To, co] pokalali mi anio�owie! Us�ysza�em od nich wszystko i zrozumia�em to, co zobaczy�em, cho� prze-znaczone to jest nie temu pokoleniu, lecz pokoleniom dalekim, kt�re dopiero nadejd�.
3 Przem�wi�em na temat wybranych i o nich u�o�y�em przypowie��: �wi�ty i Wielki wyjdzie ze swego mieszkania
4 i Wieczny B�g zst�pi na G�r� Synaj i uka�e si� ze swoim zast�pem i objawi si� w mocy swej niebia�skiej pot�gi.
5 Wszyscy ulegn� przera�eniu, a Czuwaj�cy zadr�� i strach oraz wielkie dr�enie zapanuje a� po kra�ce ziemi.
6 Wysokie g�ry zostan� poruszone, a wynios�e wzg�rza zmalej� i topnie� b�d� jak wosk przed ogniem.
7 Ziemia pogr��y si�, a wszystko, co si� na niej znajduje, ulegnie zniszczeniu. Na wszystko zostanie wydany wyrok, r�wnie� na wszystkich sprawiedliwych.
8 Sprawiedliwych [B�g] obdarzy pokojem, swoich wybranych zachowa i zmi�uje si� nad nimi. Wszyscy b�d� nale�eli do Boga, b�dzie im si� powodzi� i b�d� b�ogos�awieni, a �wiat�o Bo�e nad nimi b�dzie �wieci�.
9 Oto przychodzi On z dziesi�cioma tysi�cami �wi�tych, aby dokona� s�du nad nimi i aby zniszczy� grzesznik�w, i aby z�aja� ka�dego, za to wszystko, co przeciwko Niemu uczynili grzesznicy i niegodziwcy.
2.
l Popatrzcie na to wszystko, co dzieje si� na niebie, jak �wiat�a nie zmieniaj� swego biegu, jak ka�de wschodzi i zachodzi zgodnie z porz�dkiem, ka�de w swoim czasie, nie zmieniaj�c swych regu�.
2 Popatrzcie na ziemi� i zrozumcie na podstawie dokonanych od pocz�tku do ko�ca na niej dzie�, �e jak to wyra�nie wida�, �adne z dzie� Boga si� nie zmienia. "Popatrzcie na lato i zim�, jak ca�a ziemia pe�na jest wody, a chmury, rosa i deszcz pozostaj� na niej.
3.
Przyjrzyjcie si� i zobaczcie, jak wszystkie drzewa usychaj� i jak wszystkie ich li�cie opadaj� z wyj�tkiem czternastu drzew, kt�rych [ li�cie] nie opadaj�, kt�re pozo-staj� ze starym [listowiem], a� po dw�ch lub trzech latach przychodzi nowe [listowie].
4.
1 Przypatrzcie si� jeszcze letniej porze, gdy na pocz�tku [lata] s�o�ce jest ponad [ ziemi�] .
2 Z powodu �aru s�o�ca szukacie cienia, a ziemia pra�y skwarem i nie mo�ecie st�pa� po ziemi lub po skale z powodu owego �aru.
5.
1 Przypatrzcie si�, jak drzewa pokryte s� zielonymi li��mi i rodz� owoc. Zrozumcie to wszystko i pojmijcie, jak Ten, kt�rzy �yje na wieki, dokona� wszystkich tych spraw
2 i jak Jego dzie�a trwaj� przed Nim w ka�dym nast�pnym roku, jak wszystkie Jego dzie�a s�u�� Mu i nie zmieniaj� si�. Tak jak B�g kaza�, tak wszystko si� dokonuje.
3 Zwa�cie, jak morza i rzeki wype�niaj� swe zadania.
4 Jednak wy nie wytrwali�cie ani nie zachowywali�cie Prawa Pana, ale przekroczyli�cie [je] i swoimi nieczystymi usta-mi wypowiadali�cie s�owa pe�ne pychy i zatwardzia�o�ci przeciwko Jego majestatowi. O wy twardego serca! Nie zaznacie pokoju!
5 Dlatego b�dziecie przeklina� dni wasze i zostaniecie pozbawieni lat waszego �ycia. Wieczne przekle�stwo si� wzmo�e, a wy nie doznacie zmi�owania.
6 W owych dniach przeka�ecie wasze imiona sprawiedliwym na wieczne przekle�stwo, sprawiedliwi, o przekl�ci, b�d� wam grzesznikom i niegodziwcom z�orzeczy� na wieki.
7 Wybrani otrzymaj� �wiat�o, rado��, pok�j i odziedzicz� ziemi�. A wy niegodziwcy otrzymacie przekle�stwo.
8 Nast�pnie sprawiedliwi posi�d� m�dro��. B�d� oni wszyscy �y� i ju� wi�cej nie b�d� grzeszy�, czy to przez zapomnienie, czy z powodu pychy. Lecz ci, kt�rzy posiadaj� m�dro��, b�d� pokorni.
9 Nie b�d� ju� pope�nia� z�a, s�d ich nie dosi�gnie przez wszystkie dni ich �ycia i nie umr� z powodu [Boskiego] gniewu i oburzenia, lecz dope�ni� liczby dni swego �ycia i ich �ycie up�ynie w pokoju, a lata swej rado�ci sp�dz� w zadowoleniu i wiecznym pokoju po wszystkie dni swego �ycia.
Ksi�ga Czuwaj�cych Historia upadku anio��w [6-36]
Grzech anio��w
6.
1 Kiedy ludzie rozmno�yli si�, urodzi�y im si� w owych dniach �adne i pi�kne c�rki.
2 Ujrzeli je synowie nieba, anio�owie, i zapragn�li ich. Jeden drugiemu powiedzia�: "Chod�my, wybierzmy sobie �ony z c�rek ludzkich i sp�od�my sobie dzieci".
3 Szemihaza, kt�ry by� ich dow�dc�, powiedzia� do nich: "Obawiam si�, �e mo�e nie zechcecie tego zrobi� i �e tylko ja sam ponios� kar� za ten wielki grzech".
4 Wszyscy odpowiadaj�c mu rzekli: "Przysi�gnijmy wszyscy i zwi��my si� przekle�stwami, �e nie zmienimy tego planu, ale doprowadzimy zamiar do skutku".
5 Nast�pnie wszyscy razem przysi�gli i zwi�zali si� wzajemnie przekle�stwami.
6 By� o ich wszystkich dwustu. Zst�pili na Ardis, szczyt g�ry Hermon. Nazwali j� g�r� Hermon, albowiem na niej przysi�gali i zwi�zali si� wzajemnie przekle�stwami.
7 Te s� imiona ich przyw�dc�w: Szemihaza, ich dow�dca, Urakiba, Ramiel, Kokabiel, Tamiel, Ramiel, Daniel, Ezekiel, Barakiel, Asael, Armaros, Batriel, Ananiel, Zakiel, Samsiel, Sartael(...), Turiel, Jomiel, Araziel.
8 S� to dow�dcy dwustu anio��w i wszystkich innych z nimi.
7.
l Wzi�li sobie �ony, ka�dy po jednej. Zacz�li do nich chodzi� i przestawa� z nimi. Nauczyli je czar�w i zakl�� i pokazali im, jak wycina� korzenie i drzewa.
2 Zasz�y one w ci��� i zrodzi�y wielkich gigant�w. Ich wysoko�� wynosi�a trzy tysi�ce �okci.
3 Po�erali oni wszelki zn�j ludzki, a ludzie nie potrafili ich utrzyma�.
4 Giganci obr�cili si� przeciwko ludziom, aby ich po�re�.
5 I grzeszyli przeciw ptakom, zwierz�tom, gadom i rybom. Po�erali mi�so jedni drugich i pili ze� krew. 6 Wtedy ziemia poskar�y�a si� na nieprawych.
8.
1 Azazel nauczy� ludzi wyrabia� miecze, sztylety, tarcze i napier�niki. Pokaza� im metale i spos�b ich obr�bki: bransolety i ozdoby, sztuk� malowania oczu i upi�ksza-nia powiek, bardzo cenne i wyszukane kamienie i wszelki [rodzaj] kolorowych barwnik�w. I �wiat uleg� zmianie.
2 Nasta�a wielka niegodziwo�� i wielki nierz�d. Pob��dzili, a wszystkie ich drogi sta�y si� zepsute.
3 Amezarak wyuczy� zaklinaczy i nacinaczy korzeni, Armaros [nauczy�] odklinania, Barakiel [ wychowa�] astrolog�w, Kokabiel z�owieszcz�w, Tamiel wyuczy� astrolog�w, Asradel nauczy� dr�g ksi�yca.
4 Ludzie gin�c wo�ali, a g�os ich doszed� do nieba.
Wstawiennictwo archanio��w na rzecz ludzi
9.
1 W�wczas Micha�, Gabriel, Suriel i Uriel spojrzeli z nieba i ujrzeli wielk� ilo�� rozla-nej krwi na ziemi i wszelk� niegodziwo��, jakiej dokonano na ziemi.
2 Powiedzieli je-den do drugiego: "Niech zniszczona ziemia zawo�a g�osem ich krzyk�w a� do bramy niebios.
3 A teraz, wam to, O �wi�ci niebios, skar�� si� dusze ludzi m�wi�c: "Zanie�cie nasz� skarg� przed Najwy�szego".
4 Rzekli do Pana, Kr�la: "Panie pan�w, Bo�e bog�w, Kr�lu kr�l�w! Tw�j chwalebny tron [ trwa] po wszystkie pokolenia �wiata, a twoje imi� jest �wi�te i wychwalane przez wszystkie pokolenia �wiata, b�ogos�awione i chwalebne! Ty� wszystko uczyni� i w�adza nad wszystkim jest Twoja. Wszystko jest jawne i otwarte przed Tob� i widzisz wszystko i nie ma niczego, co mog�oby by� przed Tob� ukryte.
6 Zobacz wi�c, co uczyni� Azazel, jak nauczy� wszelkiej niegodziwo�ci na ziemi i ods�oni� odwieczne tajemnice przechowywane w niebie. 7 Semiaza nauczy� zakl��, ten, kt�remu da�e� w�adz�, aby panowa� nad tymi, kt�rzy s� z nim. 8 Pospo�u poszli do c�rek ludzkich i spali z tymi kobietami i stali si� nieczy�ci i objawili im te grzechy.
9 Kobiety zrodzi�y gigant�w i przez to ca�a ziemia nape�ni�a si� krwi� i niegodziwo�ci�.
10 Teraz za� dusze zmar�ych wo�aj� i skar�� si�. A� do bram niebios skarga ich dotar�a, bo nie mog� przem�c niegodziwo�ci pope�nionej na ziemi.
11 Ty wiesz wszystko, zanim co� si� stanie i znasz ich spraw�. Jednak nic nam nie m�wisz. Co mamy z nimi pocz��?"
10.
1 W�wczas Najwy�szy, Wielki i �wi�ty odezwa� si�. Pos�a� Arsialaiura do syna La-mecha m�wi�c mu:
2 "Powiedz mu w moim imieniu: 'Ukryj si�!' Wyjaw mu nadchodz�cy koniec, albowiem ca�a ziemia zostanie zniszczona. Na ca�ej ziemi nastanie potop i to, co na niej si� znajduje, ulegnie zniszczeniu.
3 A teraz naucz go, jak ma uciec i jak jego potomstwo ma prze�y� na ziemi".
4 Nast�pnie Pan powiedzia� do Rafa�a: "Zwi�� Azazela za r�ce i nogi i wrzu� go do ciemno�ci. Otw�rz pustyni�, kt�ra jest w Dudael, i wrzu� go tam.
5 I rzu� na niego chropowate i ostre kamienie i przykryj go ciemno�ci�. Niech tam przebywa na zawsze! Przykryj jego oblicze, �eby nie m�g� widzie� �wiat�a
6 I �eby w wielki dzie� s�du m�g� by� wrzucony do ognia.
7 O�yw ziemi�, kt�r� zniszczyli anio�owie, i zapowiedz uzdrowienie ziemi, albowiem ja o�ywi� ziemi� tak, �e nie wszyscy synowie ludzcy wygin� z powodu wszelkiej tajemnicy, kt�r� [anio�owie] dali pozna� i nauczyli swych syn�w.
8 Ca�a ziemia zosta�a zrujnowana nauk� dzie� Azazela i jemu przypisz ca�y grzech!".
9 Pan powiedzia� do Gabriela: "Wyst�p przeciwko b�kartom i rozpustnikom i przeciwko synom nierz�du i zg�ad� syn�w nierz�du i syn�w Czuwaj�cych z po�rodku ludzi. Ode�lij ich, po�lij ich jednego przeciwko drugiemu, niech si� wygubi� w bitwie, bo d�ugo�� dni nie b�dzie im dana.
10 B�d� ci� oni wszyscy prosi�, bo spodziewaj� si� �ycia wiecznego i �e ka�dy z nich b�dzie �y� pi��set lat".
11 A do Micha�a Pan powiedzia�: "Id�, powiadom Semiaz� i innych, kt�rzy s� z nim, kt�rzy po��czyli si� z kobietami i ulegli z nimi zepsuciu z wszelk� ich nieczysto�ci�.
12 Kiedy wszyscy ich synowie wzajemnie si� pozabijaj� i kiedy ujrz� zniszczenie swych umi�owanych, zwi�� ich na siedemdziesi�t pokole� pod wzg�rzami ziemi a� do dni s�du i ich spe�nienia, a� dope�ni si� s�d przeznaczony na ca�� wieczno��.
13 W owych dniach zaprowadz� ich do otch�ani ognia na m�ki i zostan� zamkni�ci w wi�zieniu na ca�� wieczno��.
14 W�wczas [Szemihaza] zostanie spalony i unicestwiony wraz z nimi. Zostan� razem zwi�zani a� do ko�ca wszystkich pokole�.
15 Zniszcz wszystkie dusze lubie�ne i syn�w czuwaj�cych, bo zepsuli oni ludzi.
16 Zniszcz wszelkie z�o z powierzchni ziemi, a wszelkie z�e dzie�o ustanie. Niech pojawi si� ro�lina sprawiedliwo�ci i prawdy, a czyny stan� si� b�ogos�awie�stwem. Sprawiedliwo�� i prawd� b�d� sadzi� w rado�ci na zawsze.
17 A teraz wszyscy sprawiedliwi ocalej� i �y� b�d� [tak d�ugo a�] zrodz� tysi�ce. Wszystkie dni ich m�odo�ci i ich staro�ci dope�ni� si� w pokoju.
18 W owych dniach ca�a ziemia nape�niona zostanie sprawiedliwo�ci� i ca�a zostanie zasadzona drzewami i nape�ni si� b�ogos�awie�stwem.
19 Zasadz� na niej wszelkie przyjemne drzewa, zasadz� na niej winoro�le, a winoro�l, kt�ra zostanie na niej zasadzona, wyda obfity owoc. Wszelkie nasienie, kt�re na niej b�dzie posiane, ka�da miara wyda tysi�c, a ka�da miara oliwek wyda dziesi�� bat oliwy.
20 Wy natomiast oczy��cie ziemi� z wszelkiego z�a i z wszelkiej nieprawo�ci, i z wszelkiej nieczysto�ci, kt�r� przyniesiono na ziemi�. Usu�cie je z ziemi.
21 Wszyscy synowie ludzcy b�d� sprawiedliwi i wszystkie narody b�ogos�awi� i s�u�y� mi b�d�.
22 Ziemia zostanie oczyszczona z wszelkiego zepsucia, z wszelkiego grzechu, z wszelkiego gniewu i z wszelkiej udr�ki. Nie ze�l� wi�cej na ni� potopu po wszystkie pokolenia na wieki.
11.
1 w owych dniach otworz� spichlerze b�ogos�awie�stwa, kt�re s� w niebie, abym m�g� je zes�a� na ziemi�, na dzie�a i na zn�j syn�w ludzkich.
2 Pok�j i prawda zjednocz� si� po wszystkie dni wieczno�ci i po wszystkie pokolenia wieczno�ci.
Zapowied� ukarania zbuntowanych anio��w
12.
1 Henoch zosta� ukryty przed wszystkimi i nikt z syn�w ludzkich nie wiedzia�, gdzie zosta� ukryty, gdzie przebywa i co si� z nim sta�o.
2 Wszystkie jego czyny by�y ze �wi�tymi i z Czuwaj�cymi w jego dniach.
3 Ja Henoch b�ogos�awi�em Wielkiego Pana i Kr�la Wieczno�ci i oto Czuwaj�cy przem�wili do mnie, Henocha pisarza, i powiedzieli mi:
4 "Henochu, pisarzu sprawiedliwo�ci! Id�, powiedz Czuwaj�cym nieba, kt�rzy opu�cili wy�yny niebieskie i odwieczne �wi�te miejsce i skalali si� kobietami i post�pili tak, jak czyni� synowie ludzcy, wzi�li sobie �ony i zupe�nie si� zepsuli na ziemi.
5 Nie b�d� oni mieli na ziemi ani pokoju, ani przebaczenia grzechu,
6 albowiem nie naciesz� si� swymi synami. Zobacz�, jak gin�� b�d� ich umi�owani, i op�akiwa� b�d� zniszczenie swoich syn�w i b�d� za nich si� wstawia� przez wieki. Ale nie Zaznaj� ani mi�osierdzia, ani pokoju".
13.
1 Henoch poszed� i powiedzia� Azazelowi: "Nie zaznasz pokoju. Wydano na ciebie surowy wyrok, aby ci� zwi�za�.
2 Nie zaznasz ani spoczynku, ani zmi�owania, ani [wys�uchania jakiejkolwiek] pro�by, z powodu z�a, kt�rego naucza�e�, i z powodu wszystkich blu�nierstw, z�a i grzech�w, kt�re pokaza�e� synom ludzkim".
3 W�wczas poszed�em i im wszystkim powiedzia�em to. Bardzo si� zmartwili. Ogarn�� ich strach i dr�enie.
4 Poprosili mnie, abym wystosowa� za nich pisemn� pro�b�, aby mogli otrzyma� przebaczenie i �ebym zabra� ich pisemn� pro�b� do Pana w niebie.
5 Albowiem odt�d oni sami nie byli zdolni m�wi� i nie podnosili swoich oczu do nieba z powodu wstydu za grzechy, za kt�re zostali skazani.
6 I w�wczas napisa�em ich pisemn� pro�b� i ich b�agania odno�nie ich duch�w i czyn�w ka�dego z nich, i odno�nie tego, o co prosili, [mianowicie] �eby otrzymali odpuszczenie i przebaczenie.
7 I poszed�em i usiad�em nad wodami Dana w Dan, kt�re znajduj� si� na po�udniowy zach�d od Hermonu. Zanim zasn��em, odczyta�em ich pisemn� pro�b�.
8 I oto ogarn�� mnie sen i dozna�em widze�. Ujrza�em wizj� gniewu, [mianowicie] �e mam m�wi� do syn�w nieba i mam ich zgani�.
9 I obudzi�em si� i poszed�em do nich, a oni wszyscy siedzieli z zakrytymi twarzami pogr��eni w smutku, zgromadzeni razem w Ubelsejael, kt�re jest pomi�dzy Libanem a Senir.
10 Opowiedzia�em im wszystkie wizje, kt�rych dozna�em w moim �nie, i zacz��em m�wi� te s�owa sprawiedliwo�ci i gani� Czuwaj�cych nieba.
14.
1 Ksi�ga sprawiedliwo�ci i nagany dla odwiecznych Czuwaj�cych (spisana) zgod-nie z nakazem �wi�tego i Wielkiego (wypowiedzianym) w wizji, kt�r� widzia�em.
2 Ujrza�em w moim �nie to, co teraz powiem j�zykiem cia�a i moim tchnieniem, kt�re Wielki da� ludziom w usta, �eby mogli nimi m�wi� i rozumie� sercem.
3 Tak jak [B�g] stworzy� i wyznaczy� ludzi do rozumienia s�owa nauki, tak stworzy� i wyznaczy� mnie do tego, abym gani� Czuwaj�cych, syn�w nieba.
4 Spisa�em wasz� pro�b�, ale w mojej wizji oznajmiono mi, �e wasza pro�ba nie zostanie [spe�niona] po wszystkie dni wieczno�ci. Pe�ny s�d [zadekretowano] przeciw wam i nie zaznacie pokoju.
5 Odt�d nie wst�picie do nieba przez ca�� wieczno��. Postanowiono, �e macie by� zwi�zani na ziemi po wszystkie dni wieczno�ci.
6 Przedtem ujrzycie zniszczenie waszych umi�owanych syn�w i nie b�dziecie mogli nacieszy� si� nimi, ale padn� oni przed wami od miecza.
7 Wasza pro�ba nie zostanie [spe�niona] ani w odniesieniu do nich, ani w odniesieniu do was. I gdy p�aczecie i b�agacie, nie wypowiadacie ani jednego s�owa z pro�by, kt�r� wystosowa�em.
Wizja pa�acu Bo�ego
8 Ujrza�em nast�puj�c� wizj�: Oto o bloki zawo�a�y do mnie w widzeniu i mg�a do mnie zawo�a�a, i droga gwiazd, i b�yski b�yskawic ponagli�y mnie i popchn�y mnie, i w widzeniu wiatry unios�y mnie i porwa�y mnie, i unios�y mnie do nieba.
9 Wszed�em, a� zbli�y�em si� do muru, kt�ry zbudowany by� z kamieni gradowych i j�zyk ognia otacza� go. Zacz��em czu� l�k.
10 Wszed�em do j�zyka ognia i zbli�y�em si� do wielkiego domu, kt�ry wybudowany by� z kamieni gradowych i �ciana tego domu by�a jak mozaika zrobiona z kamieni gradowych, a jego pod�oga ze �niegu.
11 Jego dach by� jak droga gwiazd i b�yski b�yskawic, a w�r�d nich by�y ogniste Cherubiny i ich niebo by�o jak woda.
12 Ogie� p�on�� wok� jego muru, a drzwi jego op�ywa�y ogniem.
13 Wszed�em do tego domu. By� gor�cy jak ogie� i zimny jak �nieg. Nie by�o w nim rado�ci ani �ycia. Ogarn�� mnie strach i przej�o mnie dr�enie.
14 I gdy tak dr�a�em i trz�s�em si�, pad�em na moje oblicze. I ujrza�em w widzeniu,
15 �e oto inny dom, wi�kszy od poprzedniego, kt�rego wszystkie drzwi by�y otwarte przede mn�, zbudowany by� z j�zyka ognia.
16 We wszystkich tak g�rowa� chwa��, splendorem i rozmiarem, �e nie potrafi� wam opisa� jego chwa�y i rozmiaru.
17 Jego pod�oga by�a z ognia, a ponad nim b�yskawice. Droga gwiazd i jego dach r�wnie� by� z p�on�cego ognia.
18 Spojrza�em i zobaczy�em w nim wysoki tron. Wygl�da� jak kryszta�, otoczenie jego by�o jak ja�niej�ce s�o�ce i (s�ycha� by�o) g�os Cherub�w.
19 Spod wysokiego tronu wyp�ywa�y rzeki p�on�cego ognia, tak �e by�o rzecz� niemo�liw� na� patrze�.
20 A Ten, kt�ry jest wielki, w chwale siedzia� na nim, a jego promieniowanie by�o ja�niejsze od s�o�ca i bielsze od �niegu.
21 �aden anio� nie m�g� wej��, gdy ukazywa�o si� oblicze Tego, kt�ry jest czczony i uwielbiany, �adne cielesne [stworzenie] nie mog�o [na�] spogl�da�.
22 Morze ognia pali�o si� wok� Niego i wielki ogie� sta� przed Nim i nikt z Jego otoczenia nie zbli�a� si� do Niego. Dziesi�� tysi�cy razy dziesi�� tysi�cy sta�o przed Nim, ale On nie potrzebowa� �adnej �wi�tej rady.
23 I �wi�ci, kt�rzy byli blisko Niego, nie opuszczali ani noc�, ani dniem i nie odchodzili od Niego.
Boski wyrok na zbuntowanych anio��w
24 I a� dot�d zakrywa�em moj� twarz i dr�a�em. Pan zawo�a� mnie swoimi w�asnymi ustami i powiedzia� do mnie: "Podejd� tutaj, Henochu, do mego �wi�tego s�owa".
25 Podni�s� mnie i przybli�y� do drzwi. I spojrza�em moim obliczem skierowanym ku do�owi.
15.
1 Odpowiadaj�c mi rzek� do mnie swoim g�osem: "S�uchaj! Nie l�kaj si�, Henochu, sprawiedliwy m�u i pisarzu sprawiedliwo�ci. Podejd� tutaj i pos�uchaj mego g�osu.
2 Id�! Powiedz Czuwaj�cym nieba, kt�rzy przys�ali ci� tutaj, aby� wstawi� si� za nimi: 'To wy powinni�cie wstawia� si� za lud�mi, nie ludzie za wami.
3 Dlaczego opu�cili�cie wysokie, �wi�te i wieczne niebo i z��czyli�cie si� z kobietami i stali�cie si� nieczy�ci z c�rkami ludzkimi, wzi�li�cie sobie �ony i post�pili�cie tak, jak synowie ziemscy i zrodzili�cie syn�w gigant�w?
4 Byli�cie duchowymi, �wi�tymi, �yj�cymi �yciem wiecznym, a stali�cie si� nieczy�ci z powodu kobiet. Zrodzili�cie [dzieci] po-przez krew cia�a. Zapa�ali�cie ludzkim po��daniem i stworzyli�cie cia�o i krew tak, jak czyni� to ludzie, kt�rzy umieraj� i ulegaj� zniszczeniu.
5 Dlatego da�em im �ony, �eby siali w nich nasienie i �eby dzi�ki nim mog�y si� rodzi� dzieci, tak, aby niczego nie brakowa�o na ziemi.
6 Ale wy pierwotnie byli�cie duchowymi, �yj�cymi wiecz-nym, nie�miertelnym �yciem po wszystkie pokolenia �wiata.
7 Z tej racji nie przewidzia�em dla was �on, albowiem mieszkanie [byt�w] duchowych jest w niebie.
8 A te-raz giganci, kt�rzy zrodzili si� Z duch�w i cia�a, otrzymaj� na ziemi nazw� z�ych duch�w i ich mieszkanie b�dzie na ziemi.
9 Z�e duchy wysz�y z ich cia�a, albowiem zostali oni stworzeni z tego, co jest na g�rze. Ich pochodzenie i pierwszy fundament wywodzi si� od �wi�tych Czuwaj�cych. B�d� oni na ziemi z�ymi duchami i nazywa� si� b�d� "duchy z�e".
10 Mieszkaniem duch�w niebieskich jest niebo, ale mieszkaniem duch�w ziemskich, kt�rzy urodzili si� na ziemi, jest ziemia.
11 Duchy gigant�w, kt�rzy czyni� z�o i s� zepsuci, atakuj�, walcz� i niszcz� [ wszystko] na ziemi oraz powoduj� smutek. Nie spo�ywaj� �adnego pokarmu, nie pij�, s� niewidoczni.
12 Te duchy powstan� przeciwko synom ludzkim i przeciwko kobietom, albowiem z nich one wysz�y.
16.
1 Kiedy giganci zostan� zabici, zniszczeni i umr�, kiedy duchy wyjd� z ich cia�, ich cia�o zostanie zniszczone na mocy s�du. Tak zostan� zniszczeni, a� dzie� wielkiego dokonania spe�ni si� nad wielkim wiekiem, nad Czuwaj�cymi i nieprawymi.
2 A teraz Czuwaj�cym, kt�rzy przys�ali ci�, aby� wstawi� si� za nimi, kt�rzy pierwotnie byli w niebie
3 powiesz tak: 'Byli�cie w niebie, ale jego sekrety nie zosta�y wam jeszcze objawione. Poznali�cie [jedynie] bezwarto�ciowe tajemnice. W zatwardzia�o�ci waszych serc przekazali�cie je kobietom. Z powodu tej tajemnicy kobiety i m�czy�ni spowodowali, �e z�o spot�gowa�o si� na ziemi'. Powiedz im: 'Nie zaznacie pokoju!'.
Pierwsza podr� Henocha
17.
1 Zabrali mnie i zanie�li na miejsce, gdzie istoty wygl�da�y jak p�on�cy ogie�, ale gdy zechcia�y, przybiera�y wygl�d ludzi.
2 Zaprowadzono mnie na miejsce burzy i na g�r�, kt�rej najwy�szy szczyt dotyka� nieba.
3 I w najbardziej odleg�ych kra�cach ujrza�em miejsca �wiate� i grom�w, na ich g��boko�ciach �uki ognia i strza�y, ich ko�czany, ognisty miecz i wszystkie odblaski b�yskawic.
4 Zaprowadzono mnie do wody zwanej wod� �ycia i do ognia zachodniego, kt�ry otrzymuje ka�dy zach�d s�o�ca.
5 I przyszed�em do rzeki ognia, kt�rej ogie� p�ynie jak woda i wpada do wielkiego morza b�d�cego po stronie zachodniej.
6 Zobaczy�em wszystkie wielkie rzeki i doszed�em do ogromnej ciemno�ci i znalaz�em si� tam, dok�d ka�dy zmierza.
7 Ujrza�em g�ry ciemno�ci zimy i miejsce, gdzie wylewa si� woda ca�ej otch�ani.
8 Ujrza�em usta wszystkich rzek ziemi i usta otch�ani.
18.
1 Ujrza�em spichlerze wszystkich wiatr�w. Zobaczy�em, jak nimi ozdobione jest ca�e stworzenie oraz [zobaczy�em] fundamenty ziemi.
2 Ujrza�em kamie� w�gielny ziemi i zobaczy�em cztery wiatry, kt�re podtrzymuj� ziemi� i firmament nieba.
3 Zobaczy�em, jak wiatry nadymaj� wysoko�� nieba i jak ustawiaj� si� pomi�dzy niebem a ziemi�. S� one kolumnami nieba.
4 Zobaczy�em wiatry, kt�re obracaj� niebem i powoduj�, �e okr�g s�o�ca i wszelkie gwiazdy zachodz�.
5 Zobaczy�em wiatry na ziemi, kt�re podtrzymuj� ob�oki, i ujrza�em drogi anio��w. Na kra�cu ziemi ujrza�em u g�ry firmament nieba.
6 Uda�em si� w kierunku po�udniowym - a by� pal�cy dzie� i noc - gdzie by�o siedem g�r z drogocennych kamieni, trzy po stronie wschodniej i trzy po stronie po�udniowej.
7 Te po stronie wschodniej by�y z kolorowego kamienia, te ze strony po�udniowej z kamienia czerwonego.
8 �rodkowa [g�ra] si�ga�a, tak jak tron Pana, nieba. By�a ona z antymonu, a szczyt tronu by� z szafiru.
9 Ujrza�em p�on�cy ogie� i to, co by�o we wszystkich g�rach.
10 Ujrza�em miejsce poza wielk� ziemi�, tam gdzie wody ��cz� si� ze sob� razem.
11 Ujrza�em g��bok� rozpadlin� ziemi z kolumnami niebia�skiego ognia i ujrza�em w�r�d nich ogniste kolumny nieba, kt�re zst�powa�y [na d�] i kt�rych wysoko�ci i g��boko�ci nie mo�na by�o zmierzy�.
12 Poza t� rozpadlin� ujrza�em miejsce, kt�re nie mia�o nad sob� ani firmamentu nieba, ani pod sob� fundamentu ziemi. Nie by�o tam ani wody, ani ptak�w. By�a to pustynia.
13 Ujrza�em tam straszn� rzecz - siedem gwiazd podobnych do wielkich p�on�cych g�r. Kiedy o nie zapyta�em,
14 anio� powiedzia� mi: "To jest miejsce kra�ca nieba i ziemi. To jest wi�zienie gwiazd nieba i zast�p�w niebieskich.
17 Gwiazdy, kt�re cwa�uj� na ogniu to te, kt�re przekroczy�y przykazanie Pana od pocz�tku ich powstania, albowiem nie wysz�y w swoich czasach.
16 [Pan] rozgniewa� si� na nie, zwi�za� je a� do czasu dope�nienia si� ich grzechu w okre�lonym czasie".
19.
l Uriel powiedzia� do mnie: "Tutaj b�d� przebywa� anio�owie, kt�rzy po��czyli si� z kobietami, podczas gdy ich duchy przyjmuj�c r�norakie kszta�ty zepsu�y ludzi, uwiod�y ich doprowadzaj�c ich do sk�adania ofiar demonom jako bogom. Pozostan� tutaj a� do dnia wielkiego s�du, w kt�rym zostan� skazani na ca�kowite unicestwienie.
2 Ich �ony, uwi�d�szy anio��w nieba, stan� si� Syrenami".
3 Ja, Henoch, sam zobaczy�em to widzenie, kres wszystkiego. �aden cz�owiek nie widzia� tego, co ja widzia�em.
20.
1 Te s� imiona �wi�tych czuwaj�cych anio��w.
2 Uriel, jeden ze �wi�tych anio��w, mianowicie [anio�] gromu i dr�enia.
3 Rafa�, jeden ze �wi�tych anio��w, [anio�] duch�w ludzkich.
4 Raguel, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�ry dokonuje zemsty nad �wiatem �wiate�.
5 Micha�, jeden ze �wi�tych anio��w, mianowicie ten, kt�ry jest nad najlepsz� cz�stk� ludzko�ci, nad narodem [izraelskim].
6 Sarakael, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�remu podlegaj� duchy ludzi nak�aniaj�cych do grzechu.
7 Gabriel, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�remu podlega raj, w�e i Cherubini.
8 Remiel, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�rego B�g ustanowi� nad tymi, kt�rzy powstaj� (z martwych).
Druga podr� Henocha
21.
1 Nast�pnie uda�em si� na miejsce, w kt�rym nie by�o nic.
2 Ujrza�em tam rzecz straszn�- nie by�o tam ani wysokiego nieba, ani utwierdzonej ziemi, ale przygotowane pustynne i straszne miejsce.
3 Ujrza�em tam siedem gwiazd nieba zwi�zanych razem jak wielkie g�ry, kt�re p�on�y jak ogie�.
4 Nast�pnie powiedzia�em: "Za jaki grzech zwi�zano je i dlaczego je tam wrzucono?"
5 Uriel, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�ry by� ze mn� i mnie prowadzi� i kt�ry by� w�r�d nich przyw�dc�, zwracaj�c si� do mnie rzek�: "Henochu! O kogo pytasz? O kogo tak troskliwie rozpytujesz?
6 S� to gwiazdy, kt�re przekroczy�y przykazanie Pana Najwy�szego. Zosta�y zwi�zane [ do czasu] , a� spe�ni si� dziesi�� tysi�cy wiek�w liczby, [czyli liczba] dni ich grzechu".
7 Stamt�d poszed�em na inne, okropniejsze miejsce. Ujrza�em rzecz straszn�: wielki ogie�, kt�ry si� pali� i wydawa� p�omienie, a miejsce to mia�o szczelin� si�gaj�c� otch�ani, pe�n� wielkich kolumn ognia, kt�re tam wpada�y. Nie mog�em dojrze� ani ich wymiar�w, ani rozmiar�w, ani te� nie mog�em dojrze� ich �r�d�a.
8 Wtedy powiedzia�em: "Jak straszne jest to miejsce i jak bolesny to widok!"
9 Nast�pnie Uriel, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�ry by� ze mn�, odpowiadaj�c rzek� do mnie: "Henochu! Dlaczego tak si� boisz i l�kasz z powodu tego strasznego miejsca, z powodu tego cierpienia?"
10 powiedzia� do mnie: "Miejsce to jest wi�zieniem anio��w. B�d� tu trzymani na wieki".
22.
1 Stamt�d uda�em si� na inne miejsce. [Anio�] pokaza� mi po stronie zachodniej wielk� i wysok� g�r� z ostrymi ska�ami.
2 By�y tam cztery g��bokie i przestronne groty, kt�rych wn�trze by�o bardzo �liskie. Trzy z nich by�y ciemne, a jedna jasna. Po�rodku niej znajdowa�o si� �r�d�o wody. Powiedzia�em wtedy: "Jak�e �liskie s� te groty, jak�e g��bokie i ciemne, gdy si� na nie patrzy!"
3 W�wczas Rafa�, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�ry by� ze mn�, odpowiadaj�c mi rzek�: "Te pi�kne miejsca [przeznaczone s� na to], �eby duchy, dusze zmar�ych mog�y si� w nich zgromadzi�. Zosta�y stworzone po to, �eby mog�y si� zgromadzi� tutaj wszystkie dusze syn�w ludzkich.
4 Groty te zosta�y stworzone na miejsce pobytu [dusz ludzkich] a� do dnia s�du, a� do wyznaczonego czasu, kiedy nastanie dzie� wielkiego s�du nad nimi".
5 I ujrza�em ducha zmar�ego cz�owieka. G�os jego do-szed� do nieba i poskar�y� si�.
6 W�wczas zapyta�em Rafa�a, anio�a, kt�ry by� ze mn�, m�wi�c mu: " Czyj jest ten duch i czyj jest g�os, kt�ry si�ga nieba i skar�y si�?"
7 Odpowiadaj�c rzek� do mnie m�wi�c: "To jest duch, kt�ry wyszed� z Abla, kt�rego zabi� Kain, jego brat. B�dzie on si� skar�y� na niego tak d�ugo, a� jego pokolenie zostanie starte z powierzchni ziemi i spo�r�d potomstwa ludzi jego potomstwo zaginie".
8 Nast�pnie zapyta�em go o groty m�wi�c: "Dlaczego s� one od siebie oddzielone?"
9 Odpowiadaj�c mi rzek�: "Te trzy [miejsca] zosta�y zrobione po to, �eby mog�y oddziela� duchy zmar�ych. W ten spos�b dusze sprawiedliwych zosta�y oddzielone. To jest �r�d�o prze�roczystej wody.
10 podobnie zosta�o stworzone [miejsce] dla grzesznik�w umieraj�cych i pochowanych na ziemi, kt�rych nie dosi�gn�� wyrok za ich �ycia.
11 Tutaj ich dusze s� oddzielone na straszn� ka�� a� do dnia wielkiego s�du, kary i m�ki [przeznaczonych] dla przekl�tych na wieki. Jest to odp�ata przeznaczona ich duszom. Zostan� tu zwi�zani na wieczno��.
12 Jest tu r�wnie� oddzielne miejsce dla tych dusz, kt�re oskar�aj� i informuj� o swej �mierci, kiedy to zostali zamordowani w dniach grzesznik�w.
13 Tak wi�c to [miejsce] zosta�o stworzone dla dusz ludzi, kt�rzy nie s� sprawiedliwi, ale grzeszni, wypr�bowani w czynieniu z�a. Ze z�oczy�cami b�dzie ich los. Jednak ich dusze nie zostan� zabite w dniu s�du ani st�d nie powstan�".
14 W�wczas b�ogos�awi�em Pana Chwa�y i powiedzia�em: "Niech b�dzie b�ogos�awiony m�j Pan, Pan Chwa�y i Sprawiedliwo�ci, kt�ry rz�dzi wszystkim na wieki".
23.
1 Stamt�d uda�em si� na inne miejsce po stronie zachodniej a� do kra�c�w ziemi.
2 Zobaczy�em p�on�cy ogie�, kt�ry bieg� nieprzerwanie tu i tam nie ustaj�c ani w dzie�, ani w nocy, ale dok�adnie ci�gle robi� to samo.
3 Zapyta�em m�wi�c: "C� to jest, co nigdy nie ustaje?"
4 W�wczas Raguel, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�ry by� ze mn�, odpowiadaj�c mi rzek�: "Ten p�on�cy po stronie zachodniej ogie�, kt�rego bieg ujrza�e�, jest [ogniem] wszystkich �wiate� nieba".
24.
1 Stamt�d poszed�em na inne miejsce ziemi. Pokaza� mi g�r� ognia p�on�c� dzie� i noc.
2 Podszed�em do niej i ujrza�em siedem wspania�ych g�r, kt�re r�ni�y si� od siebie. [Widzia�em te�] drogocenne i pi�kne kamienie. Ka�dy z nich wygl�da� wspaniale i drogocenne. Mia�y te� kszta�tny wygl�d. Trzy g�ry sta�y po stronie wschodniej, jedna mocno osadzona na drugiej i trzy po stronie po�udniowej, jedna na drugiej oraz g��bokie i urwiste doliny, a �adna z nich nie by�a blisko drugiej.
3 Si�dma g�ra sta�a po�rodku nich i co� na kszta�t tronu g�rowa�o nad innymi. Pokrywa�y j� woko�o pachn�ce drzewa.
4 By�o mi�dzy nimi drzewo, jakiego nigdy nie w�cha�em i �adne z nich ani �adne inne nie by�o do� podobne. Pachnia�o wonniej ni� jakakolwiek wo�, a jego li�cie, kwiaty i drewno nigdy nie usychaj�. Owoce jego podobne s� do ki�ci daktyli palmy.
5 Nast�pnie powiedzia�em: "Oto pi�kne drzewo! Pi�kne ku wejrzeniu i przyjemne s� jego li�cie, a owoc jego bardzo rozkoszny z wygl�du".
25.
1 Nast�pnie Micha�, jeden ze �wi�tych i czcigodnych anio��w, kt�ry by� ze mn� i kt�ry sta� na ich czele, odpowiadaj�c mi rzek�: "Henochu! Dlaczego pytasz mnie o wo� tego drzewa i dlaczego chcesz to wiedzie�?"
2 W�wczas ja, Henoch, odpowiadaj�c mu rzek�em: "Chcia�bym dowiedzie� si� wszystkiego, ale szczeg�lnie interesuje mnie to drzewo".
3 Odpowiedzia� mi m�wi�c: "Ta wysoka g�ra, kt�r� ujrza�e�, kt�rej szczyt podobny jest do tronu Pana, to tron, gdzie �wi�ty i Wielki, Pan Chwa�y, Wieczny Kr�l zasi�dzie, gdy nawiedzi w dobroci swej ziemi�.
4 A to pi�kne wonne drzewo - �adne [stworzenie] cielesne nie ma prawa go dotyka� a� do wielkiego s�du, kiedy odbierze pomst� na wszystkich i doprowadzi [ wszystko] do ko�ca na wieki - zostanie dane sprawiedliwym i pokornym.
5 Z jego owocu wybrani otrzymaj� �ycie. Zostanie zasadzone na p�nocy, w �wi�tym miejscu, w domu Pana, Wiecznego Kr�la.
6 W�wczas rozraduj� si� niewymownie i b�d� zadowoleni w �wi�tym [miejscu]. Mi�y zapach tego drzewa [przeniknie] ich ko�ci i b�d� �y� d�ugim �yciem na ziemi, tak jak �yli twoi ojcowie. Za ich dni smutek, b�l, zn�j i kara ich nie dotkn�".
7 W�wczas b�ogos�awi�em Pana Chwa�y, Wiecznego Kr�la, za to, �e przygotowa� takie wspania�o�ci ludziom sprawiedliwym stwarzaj�c je i obiecuj�c im, �e je dostan�.
26.
1 Stamt�d uda�em si� do centrum ziemi, gdzie zobaczy�em b�ogos�awione, nawodnione miejsce z ro�linami, kt�rych ga��zki �y�y i wyrasta�y z naci�tego drzewa.
2 Ujrza�em tam �wi�t� g�r�, a pod g�r�, po jej wschodniej stronie by�a woda p�yn�ca ku po�udniowi.
3 Ujrza�em po stronie wschodniej inn� g�r�, kt�ra by�a tej samej wysoko�ci, a pomi�dzy nimi by�a g��boka i w�ska dolina, w kt�rej obok g�ry p�yn�� potok.
4 Po jej stronie zachodniej by�a inna g�ra, kt�ra by�a ni�sza od tamtej i niewysoka. Pod ni� by�a dolina i na kra�cu trzech [g�r] by�y inne g��bokie i suche doliny.
5 Wszystkie doliny by�y g��bokie i w�skie, z twardej ska�y. Ros�y na nich drzewa.
6 Podziwia�em ska�� i podziwia�em dolin�. Bardzo si� dziwi�em.
27.
1 Wtedy zapyta�em: "Do czego s�u�y ta b�ogos�awiona ziemia, pe�na drzew? Na co s�u�y ta przekl�ta dolina?"
2 W�wczas Rafa�, jeden ze �wi�tych anio��w, kt�ry by� ze mn�, odpowiadaj�c mi rzek�: "Ta przekl�ta dolina przeznaczona jest dla przekl�tych na wieki. Tutaj zostan� zgromadzeni wszyscy, kt�rzy swymi ustami wypowiadali przeciwko Panu nieodpowiednie s�owa i surowo m�wili o Jego chwale. Tu zostan� zgromadzeni i tu b�dzie miejsce ich s�du.
3 W dniach ostatecznych pojawi si� przed sprawiedliwymi obraz sprawiedliwego s�du nad nimi na wieki wiek�w. Tutaj sprawiedliwi b�d� b�ogos�awi� Pana Chwa�y, Wiecznego Kr�la.
4 W dniu s�du nad nimi b�d� b�ogos�awi� Go ze wzgl�du na Jego lito��, zgodnie z wyznaczonym im przez Niego losem.
5 W�wczas ja sam b�ogos�awi�em Pana Chwa�y i zwr�ci�em si� do Niego i zaintonowa�em odpowiedni hymn pochwalny.
Trzecia podr� Henocha
28.
1 Stamt�d uda�em si� na wsch�d po�rodku g�rzystej pustyni. Zobaczy�em, �e by�a to samotnia. By�o tam tylko miejsce
2 zalesione drzewami. Z g�ry sp�ywa�a woda.
3 Wygl�da�o to jak obfity potok wody, kt�ry doprowadza� do tego miejsca wod� i ros� czy to z po�udnia, czy z p�nocy.
29.
1 Poszed�em na inne miejsce na pustyni kieruj�c si� ku wschodniej stronie g�ry.
2 Zobaczy�em pachn�ce drzewa, kt�re wydawa�y aromat kadzid�a i mirry. Drzewa podobne by�y do migda�owc�w.
30.
1 Za tymi g�rami uda�em si� ku wschodowi i ujrza�em inn� wielk� ro�lin� i r�w wody.
2 Nad nim znajdowa�a si� ro�lina maj�ca wygl�d pachn�cej ro�liny podobnej do drzewa mastyksu.
3 Po bokach tych dolin ujrza�em pachn�cy cynamon. St�d uda�em si� w kierunku wschodnim.
31.
1 Ujrza�em inn� g�r� poro�ni�t� drzewami. Wyp�ywa�a stamt�d woda i wyp�ywa� z niej jakby nektar o nazwie sarara i galbanum.
2 Poza t� g�r� ujrza�em inn� g�r�, a na niej drzewa aloesowe. Drzewa te by�y pe�ne [owocu] twardego jak migda�.
3 Kiedy roz�upie si� ten owoc, jego zapach przewy�sza wszystkie inne wonno�ci.
32.
1 Za tymi g�rami, kiedy wzrok zwr�ci�em ku g�rom na p�nocy, zobaczy�em siedem g�r pe�nych mi�ego nardu, �ywicy, cynamonu i pieprzu.
2 Stamt�d uda�em si� szczytami tych g�r daleko na wsch�d, poszed�em poza Morze Czerwone, oddali�em si� od niego i dotar�em a� do krainy ciemno�ci.
3 Przyszed�em do Ogrodu Sprawiedliwo�ci i ujrza�em poza tymi drzewami wiele rosn�cych tam wielkich drzew, pachn�cych s�odko, wielkich, bardzo pi�knych i wspania�ych oraz drzewo m�dro�ci, z kt�rego �wi�ci jedz� i poznaj� wielk� m�dro��.
4 Podobne jest ono do drzewa janowca. Owoc jego jest jak ki�� winogron na winnym krzewie, bardzo pi�kny, a zapach tego drzewa rozchodzi si� i si�ga daleko.
5 I powiedzia�em: "To drzewo jest pi�kne! Jak pi�kny i przyjemny jest jego widok!"
6 �wi�ty anio� Rafa�, kt�ry by� ze mn�, odpowiadaj�c mi rzek�: "To jest drzewo m�dro�ci, z kt�rego tw�j praojciec i twoja pramatka �yj�cy przed tob� zjedli i nauczyli si� m�dro�ci. Ich oczy zosta�y otwarte, poznali, �e byli nadzy i zostali wyp�dzeni z ogrodu".
33.
1 Stamt�d poszed�em na kra�ce ziemi i ujrza�em olbrzymie r�ni�ce si� od siebie zwierz�ta, jak r�wnie� ptaki, kt�re r�ni�y si� kszta�tem, wygl�dem i g�osem. Ka�dy z nich r�ni� si� jeden od drugiego.
2 Na wsch�d od tych zwierz�t ujrza�em kra�ce ziemi, na kt�rych spoczywa niebo oraz otwarte bramy nieba.
3 Zobaczy�em wychodz�ce gwiazdy nieba i policzy�em bramy, z kt�rych one wychodz�. Spisa�em wszystkie ich wschody, ka�dej z osobna stosownie do ich liczby i ich imion, stosownie do ich konstelacji, ich pozycji, ich czas�w i ich miesi�cy, tak jak anio� Uriel, kt�ry by� ze mn�, mi pokaza�.
4 Pokaza� mi wszystko, a ja to spisa�em. Spisa�em r�wnie� ich imiona, jak r�wnie� ich prawa i mieszkania.
34.
1 Stamt�d uda�em si� na p�noc, na kra�ce ziemi. Zobaczy�em tam wielk�, wspania�� i cudown� rzecz na kra�cach ca�ej ziemi.
2 Ujrza�em w niebie trzy otwarte bramy nieba. Ka�d� z nich wychodzi�y wiatry p�nocne. Kiedy one wiej�, jest zimno, grad, szron, �nieg, rosa i deszcz.
3 Z jednej bramy wiej� w celach dobroczynnych, ale kiedy wiej� one przez inne dwie bramy, [ wiej�] z ca�ej si�y i przynosz� burze na ziemi� oraz huragany.
35. Stamt�d poszed�em na zach�d na kra�ce ziemi i ujrza�em tam, jak to widzia�em na wschodzie, trzy otwarte bramy - tyle samo bram ile wyj��.
36.
1 Stamt�d uda�em si� na po�udnie na kra�ce ziemi i tam ujrza�em trzy otwarte bramy niebios. Wychodzi�y stamt�d po�udniowy wiatr, rosa, deszcz i wiatr.
2 Stamt�d uda�em si� na wsch�d na kra�ce nieba i tam ujrza�em trzy otwarte wschodnie bramy nieba, a ponad nimi by�y mniejsze bramy.
3 Przez ka�d� z tych mniejszych bram przechodzi�y gwiazdy nieba i sz�y ku zachodowi wskazan� im drog�.
4 Gdy to zobaczy�em, b�ogos�awi�em i zawsze b�d� wielbi� Pana Chwa�y, kt�ry uczyni� wielkie i chwalebne wspania�o�ci, aby pokaza� wielko�� swego dzie�a anio�om i duszom ludzkim i aby one chwali�y Jego dzie�o i �eby wszystkie Jego stworzenia zobaczy�y dzie�o Jego mocy i chwali�y wielkie dzie�o Jego r�k i b�ogos�awi�y Go na wieki.
Ksi�ga Druga
Ksi�ga przypowie�ci Henocha [37-71]
37
1 Druga wizja m�dro�ci, kt�r� zobaczy� Henoch, syn Jareda, syn Malalela, syn Kainana, syn Enosza, syn Seta, syn Adama.
2 To jest pocz�tek s��w m�dro�ci, kt�re podni�s�szy g�os skierowa�em do mieszka�c�w ziemi. Pos�uchajcie, staro�ytni, i przypatrzcie si�, potomni, s�owom �wi�tego, kt�re wypowiem wobec Pana Duch�w.
3 Lepiej powiedzie� o tym wcze�niej. Tak�e potomnym chcemy umo�liwi� [poznanie] m�dro�ci.
4 Pan Duch�w jeszcze nikomu dot�d nie udzieli� takiej m�dro�ci, jak� m�j rozum otrzyma� zgodnie z wol� Pana Duch�w, kt�ry udzieli� mi uczestnictwa w �yciu wiecznym.
5 Przekazano mi trzy przypowie�ci, kt�re wyg�osi�em mieszka�com ziemi.
Przypowie�� pierwsza
38.
1 Pierwszy poemat. Kiedy uka�e si� spo�eczno�� sprawiedliwych i grzesznicy z powodu swoich grzech�w zostan� os�dzeni i wyp�dzeni z powierzchni ziemi,
2 kiedy Sprawiedliwy objawi si� sprawiedliwym i wybranym, kt�rych uczynki zaniesiono przed Pana Duch�w, i kiedy �wiat�o o�wieci sprawiedliwych i wybranych �yj�cych na ziemi, to gdzie b�dzie mieszkanie dla grzesznik�w i odpocznienie dla tych, kt�rzy zaparli si� Pana Duch�w? By�oby dla nich lepiej, gdyby si� byli nie narodzili.
3 Kiedy zostan� objawione tajemnie sprawiedliwych, zostan� os�dzeni grzesznicy i niegodziwi odp�dzeni od sprawiedliwych i wybranych,
4 w�wczas ci, kt�rzy posiadaj� ziemi�, strac� sw� pot�g� i wielko�� i nie b�d� mogli patrze� na twarz �wi�tych, poniewa� �wiat�o Pana Duch�w uka�e si� na obliczu �wi�tych, sprawiedliwych i wybranych.
5 W�wczas pot�ni kr�lowie zostan� rozproszeni i wydani w r�ce sprawiedliwych i �wi�tych.
6 Odt�d nie b�dzie nikogo, kto m�g�by wstawi� si� za nimi do Pana Duch�w, albowiem �ycie ich sko�czy si�.
39.
1 W owych dniach synowie wybranych i �wi�tych zst�pi� z wysokiego nieba i ich potomstwo po��czy si� z synami ludzi.
2 W tym czasie Renoch otrzyma� ksi�gi oburzenia i gniewu, ksi�gi zgie�ku i zamieszania. "Dla nich nie b�dzie mi�osierdzia" -m�wi Pan Duch�w.
3 W�wczas ob�ok i wichura zabra�y mnie z ziemi i postawi�y na skraju nieba.
4 Tam zobaczy�em inne widzenie: Siedzib� sprawiedliwych i miejsce odpoczynku �wi�tych.
5 Tam oczy moje zobaczy�y ich siedziby razem z anio�ami i ich miejsce odpoczynku ze �wi�tymi. Modlili si�, b�agali i wstawiali si� za syn�w ludzkich. Sprawiedliwo�� p�yn�a przed nimi jak woda, a mi�osierdzie jak rosa na gleb�. Tak jest mi�dzy nimi na wieki wiek�w.
6 W owych dniach moje oczy ujrza�y miejsce wybranych sprawiedliwych i wiernych. Za ich dni by�a sprawiedliwo��! Niezliczona rzesza sprawiedliwych i wybranych [ trwa�] b�dzie przed Nim na wieki wiek�w.
7 Pod skrzyd�ami Pana Duch�w ujrza�em ich mieszkanie. Wszyscy sprawiedliwi i wybrani ja�nieli przed Nim jak �wiat�o ognia. Ich usta by�y pe�ne b�ogos�awienia, a wargi ich wielbi�y imi� Pana Duch�w. Sprawiedliwo�� przed Nim nie wyczerpywa�a si� ani prawda nie ustawa�a przed Nim.
8 Zapragn��em tam zamieszka�, moja dusza zat�skni�a za takim mieszkaniem, gdzie uprzednio wyznaczono mi cz�stk�, bo tak zadecydowano o mnie przed Panem Duch�w.
9 W owych dniach chwali�em i wys�awia�em imi� Pana Duch�w b�ogos�awie�stwem i uwielbieniem, albowiem umocni� mnie b�ogos�awie�stwem i chwa�� zgodnie z wol� Pana Duch�w.
10 Moje oczy d�ugo przygl�da�y si� temu miejscu i b�ogos�awi�em Go i wielbi�em m�wi�c: "B�ogos�awiony! B�d� b�ogos�awiony od pocz�tku i na wieki".
1l Przed Nim nie ma ko�ca. Zanim �wiat zosta� stworzony, wiedzia�, czym b�dzie [�wiat] i czym b�d� przysz�e pokolenia.
12 B�ogos�awi� Ci� ci, kt�rzy nie �pi� i stoj� przed Tw� chwa�� i b�ogos�awi� Ci�, wielbi� Ci� i s�awi� m�wi�c: �wi�ty, �wi�ty, �wi�ty! Pan Duch�w nape�nia ziemi� duch�w.
13 Tam oczy moje ujrza�y tych wszystkich, kt�rzy nie �pi� i stoj� przed Nim i b�ogos�awi� Go m�wi�c: "B�ogos�awiony! B�ogos�awione imi� Pana na wieki".
14 Twarz moja zosta�a przemieniona do tego stopnia, �e nie mog�em ju� na� patrze�!
40.
1 I potem ujrza�em tysi�ce tysi�cy i dziesi�tki tysi�cy nieprzeliczonych [byt�w] stoj�cych przed Chwa�� Pana Duch�w.
2 Spojrza�em i ujrza�em po czterech stronach Pana Duch�w cztery postacie r�ni�ce si� od tych stoj�cych [obok]. Pozna�em ich imiona, albowiem anio�, kt�ry przyszed� ze mn�, da� mi pozna� ich imiona i wyjawi� mi wszystkie tajemnice.
3 Pos�ysza�em g�osy tych czterech, kt�rzy �piewem uwielbiali Pana Chwa�y.
4 Pierwszy g�os wielbi� Pana Duch�w na wieki.
5 Drugi g�os wielbi� wybranego i wybranych, kt�rzy byli z��czeni z Panem Duch�w.
6 Trzeci g�os, kt�ry us�ysza�em, [ nale�a� do tych] , kt�rzy b�agali i modlili si� za mieszka�c�w ziemi i wstawiaj� si� [za nimi] w imi� Pana Duch�w.
7 Czwarty g�os, kt�ry us�ysza�em, [nale�a� do tych] , kt�rzy wyp�dzali szatan�w i nie pozwalali im stawi� si� przed Panem Duch�w, aby oskar�a� mieszka�c�w ziemi.
8 Potem zapyta�em anio�a pokoju, kt�ry przyszed� ze mn� i pokaza� mi to wszystko, co ukryte: "Kim s� te cztery postacie, kt�re widzia�em i kt�rych s�owa us�ysza�em i zapisa�em?"
9 Odpowiedzia� mi: "Ten pierwszy to Micha�, mi�osierny i �agodny. Ten drugi to Rafa�, kt�ry zajmuje si� wszystkimi chorobami i ranami syn�w ludzkich. Trzeci to Gabriel, kt�ry przewodniczy wszelkim mocom. Czwarty to Fanuel, kt�ry zajmuje si� pokut� i jest nadziej� tych, kt�rzy dziedzicz� �ycie wieczne.
10 To s� czterej anio�owie Najwy�szego Pana". W owych dniach us�ysza�em cztery g�osy.
41.
1 Nast�pnie ujrza�em wszystkie sekrety nieba: jak podzielone jest kr�lestwo i jak na wadze mierzy si� ludzkie czyny.
2 Ujrza�em tam siedzib� wybranych i mieszkanie �wi�tych.
4 Oczy moje ujrza�y wszystkich wyp�dzanych stamt�d grzesznik�w, kt�rzy wyparli si� imienia Pana Duch�w. Usuwano ich, bo nie mogli pozosta� tam z powodu kary, kt�r� wymierzy� [im] Pan Duch�w.
3 Oczy moje ujrza�y tam tajemnice b�yskawic, grom�w, tajemnice rozprowadzania wiatr�w, kt�re wiej� na ziemi, oraz tajemnice ob�ok�w i rosy. Zobaczy�em, sk�d wychodzi [rosa] i sk�d [ wiatry ] �ywi� si� py�em ziemi.
4 Ujrza�em tam zamkni�te spichlerze, z kt�rych rozdzielane s� wiatry, spichlerz gradu, spichlerz mg�y i spichlerz chmur, a jego ob�oki zwisaj� nad ziemi� od samego pocz�tku �wiata.
5 Zobaczy�em komnaty s�o�ca i ksi�yca, sk�d wychodz� i dok�d wracaj� - ich zachody s� wspania�e - i dlatego jeden bardziej doznaje czci od drugiego. I jak wspania�y jest ich bieg, jak nie zbaczaj� ze [swej] drogi, ani nie wyd�u�aj�, ani nie skracaj� swej w�asnej orbity. [Widzia�em], jak jedno i drugie dochowuj� wierno�ci danej [przez nich] przysi�dze.
6 S�o�ce wychodzi�o jako pierwsze i sz�o swoj� drog� z rozkazu Pana Duch�w, kt�rego imi� trwa na wieki.
7 A potem [ma miejsce] ukryty i widoczny bieg ksi�yca. Kroczy on w�asn� orbit� w tym miejscu dniem i noc�. Jeden naprzeciw drugiego stoi przed Panem Duch�w i s�awi� i wychwalaj� i nie ustaj� [uwielbia�], poniewa� dla nich odpoczynkiem jest oddawanie chwa�y.
8 Albowiem ja�niej�ce s�o�ce dokonuje licznych obrot�w na b�ogos�awie�stwo lub na przekle�stwo, a bieg ksi�yca jest �wiat�em dla sprawiedliwych, a ciemno�ci� dla niegodziwc�w, w imi� Pana, kt�ry oddzieli� �wiat�o�� od ciemno�ci, rozdzieli� duchy i umocni� duchy sprawiedliwych w imi� swej sprawiedliwo�ci.
9 �aden bowiem [Mu w tym] nie mo�e przeszkodzi� ani �adna pot�ga nie mo�e [Mu tego] utrudni�, gdy� On jako S�dzia widzi wszystkich i s�dzi wszystkich przed swoim obliczem.
42.
1 M�dro�� nie znalaz�a miejsca na swe zamieszkanie i jej siedzib� by�o niebo.
2 Przysz�a, aby zamieszka� w�r�d syn�w ludzkich, ale nie znalaz�a miejsca. Wr�ci�a na swoje miejsce i zasiad�a w po�rodku anio��w.
3 Niesprawiedliwo�� wysz�a ze swoich komnat, znalaz�a tych, kt�rych nie szuka�a, zamieszka�a w�r�d nich jak deszcz na pustyni i jak rosa na wyschni�tej ziemi.
43.
1 Ujrza�em inne b�yskawice i gwiazdy nieba i ujrza�em, jak On wo�a je po imieniu i jak one Go s�uchaj�.
2 Zobaczy�em, jak wa�ono je na wadze sprawiedliwo�ci stosownie do ich �wiat�a, rozpi�to�ci ich powierzchni i dnia pojawiania si� ich i orbity [po kt�rej chodz�] . Grom rodzi� grom. Ich obieg by� wed�ug liczby anio��w, a oni dochowywali sobie wierno�ci.
3 Zapyta�em anio�a, kt�ry chodzi� ze mn� i pokazywa� mi rzeczy tajemne: "Kim oni s�?"
4 Odpowiedzia� mi: "To ich wygl�d, kt�ry Pan Duch�w ci pokaza�. To s� imiona sprawiedliwych, kt�rzy mieszkaj� na ziemi i wierz� w imi� Pana Duch�w na wieki".
44.
1 I ujrza�em inne tajemnice dotycz�ce gromu: jak wywodz� si� one z gwiazd, jak staj� si� b�yskawicami i jak nie mog� razem z nimi przebywa�.
Przypowie�� druga
45.
l Jest to druga przypowie�� o tych, kt�rzy odrzucaj� imi� mieszkania �wi�tych i Pa-na Duch�w.
2 Nie wejd� oni do nieba ani nie zst�pi� na ziemi�: taki b�dzie los grzesznik�w, kt�rzy odrzucaj� imi� Pana Duch�w i zachowani s� na dzie� ucisku i niedoli.
3 W owym dniu m�j Wybrany zasi�dzie na tronie chwa�y i dokona wyboru ich czyn�w i niezliczonych ich mieszka�. Duch ich stwardnieje wewn�trz, kiedy ujrz� moich Wybranych i tych, kt�rzy wzywaj� mojego imienia �wi�tego i chwalebnego.
7 Sprawi� w owym dniu, �e m�j Wybrany zamieszka po�rodku nich, i przemieni� niebo i uczyni� je wiecznym b�ogos�awie�stwem i �wiat�em.
5 I przemieni� suchy l�d i uczyni� go b�ogos�awie�stwem. Sprawi�, �e moi wybrani zamieszkaj� na nim. Lecz ci, kt�rzy pope�niaj� grzech i z�o, nie b�d� po nim chodzi�.
6 Albowiem spojrza�em na moich sprawiedliwych i nasyci�em ich zbawieniem i postawi�em ich przede mn�. Gdy chodzi jednak o grzesznik�w, to mam gotowy wyrok, aby ich zg�adzi� z powierzchni ziemi.
46.
1 I tam ujrza�em kogo�, kto mia� "G�ow� Dni" i jego g�owa [by�a] bia�a jak we�na i z nim [by�] inny, kt�rego twarz mia�a wygl�d cz�owieka, i jego twarz [by�a] pe�na �aski, jak jednego ze �wi�tych anio��w.
2 Zapyta�em jednego ze �wi�tych anio��w, kt�rzy przyszli ze mn�, i pokaza� mi wszystkie tajemnice o tym Synu Cz�owieczym, kto on jest, sk�d on jest i dlaczego chodzi z "G�ow� Dni"?
3 Odpowiadaj�c mi rzek� do mnie: "To jest Syn Cz�owieczy, do kt�rego nale�y sprawiedliwo�� i z kt�rym mieszka sprawiedliwo��. On to objawi ca�y skarbiec tajemnic. Jego to wybra� Pan Duch�w; ma on zwyci�a� przed Panem Duch�w, w sprawiedliwo�ci na wieki.
4 I ten Syn Cz�owieczy, kt�rego widzia�e�, wyp�oszy kr�l�w i mo�nych z ich miejsc odpocznienia i mocarzy z ich tron�w i rozwi��e nerki mocarzy i po�amie z�by grzesznik�w.
5 I wyp�dzi kr�l�w z ich tron�w i z ich kr�lestw, bo go nie wywy�szyli i nie oddali mu czci, i pokornie nie uznali, sk�d zosta�o im dane kr�lestwo.
6 Wyp�dzi oblicza mocarzy i nape�ni ich wstyd, i ciemno�� b�dzie ich mieszkaniem, i robaki b�d� ich miejscem odpocznienia. Nie b�d� mie� nadziei powstania z ich miejsc odpocznienia, bo nie s�awili imienia Pana Duch�w.
7 To s� ci, kt�rzy s�dz� gwiazdy nieba i podnosz� swe r�ce przeciw Najwy�szemu i depcz� suchy l�d i mieszkaj� na nim. I wszystkie ich czyny pokazuj� niegodziwo��... i ich moc [pozostaje] na ich bogatych i ich wiara jest w bog�w, kt�rych uczynili swoimi r�kami i zapieraj� si� imienia Pana Duch�w.
8 Zostan� wyp�dzeni z dom�w Jego zgromadzenia i wiernych, kt�rzy zawi�li na imieniu Pana Duch�w.
47.
1 W owych dniach modlitwa sprawiedliwych i krew sprawiedliwych wyst�pi z ziemi przed Pana Duch�w.
2 W tych dniach �wi�ci, kt�rzy mieszkaj� wysoko w niebie, zjednocz� si� w jeden g�os i b�d� b�aga�, prosi�, chwali� i sk�ada� dzi�kczynienie i b�ogos�awi� w imi� Pana Duch�w, z powodu krwi sprawiedliwych, kt�ra zosta�a wylana i [z powodu] modlitwy sprawiedliwych, aby nie usta�a przed Panem Duch�w, aby oddano im sprawiedliwo�� i aby ich cierpliwo�� nie trwa�a wiecznie.
3 I w owych dniach ujrza�em G�ow� Dni siedz�cego na tronie swej chwa�y i ksi�gi �yj�cych zosta�y przed nim otwarte i wszystkie jego zast�py, kt�re [mieszkaj�] wysoko w niebie, i jego rada sta�y przed nim.
4 I serca �wi�tych pe�ne by�y rado�ci, �e liczba sprawiedliwo�ci zosta�a osi�gni�ta i �e za��dano krwi sprawiedliwych przed Panem Duch�w.
48.
1 I na tym miejscu ujrza�em niewyczerpalne �r�d�o sprawiedliwo�ci i wiele �r�de� m�dro�ci otacza�o je i wszyscy spragnieni pili z nich i nape�nieni byli m�dro�ci� i ich mieszkanie [by�o] ze sprawiedliwymi i �wi�tymi i wybranymi.
2 I w owej godzinie �w Syn Cz�owieczy zosta� nazwany w obecno�ci Pana Duch�w i jego imi� [zosta�o wspomniane] przed G�ow� Dni.
3 Zanim s�o�ce i konstelacje zosta�y stworzone, zanim gwiazdy nieba zosta�y utworzone, jego imi� zosta�o nazwane przed Panem Duch�w.
4 B�dzie on �ask� dla sprawiedliwych i �wi�tych, aby mogli si� oni na nim wesprze� i nie upa�� i [b�dzie on] �wiat�em narod�w i nadziej� tych, kt�rzy smuc� si� w sercach swoich.
5 Ci wszyscy, kt�rzy mieszkaj� na suchym l�dzie, padn� i oddadz� mu pok�on i b�d� b�ogos�awi�, chwali� i s�awi� psalmami imi� Pana Duch�w.
6 I z tego powodu zosta� on wybrany i ukryty przed nim, zanim �wiat zosta� stworzony i na wieki.
7 Lecz m�dro�� Pana Duch�w objawi�a go �wi�tym i sprawiedliwym, bo ustrzeg� los sprawiedliwych, bo oni znienawidzili i odrzucili ten �wiat niegodziwo�ci i znienawidzili wszystkie jego czyny i drogi w imi� Pana Duch�w, poniewa� w jego imieniu s� zbawieni i on jest tym, kt�ry za��da ich �ycia.
8 I w owych dniach kr�lowie ziemi i mocarze, kt�rzy po