2910
Szczegóły |
Tytuł |
2910 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
2910 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 2910 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
2910 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
A. E. VAN VOGT
PRODUCENCI BRONI
(PRZE�AD: WIES�AWA I PAWE� CZAJCZY�SCY)
SCAN-DAL
1
Hedrock prawie zapomnia� o szpiegowskim promieniu. Tymczasem jarzy� si� on nadal, a obraz na ekranie wci�� ukazywa� cesarsk� sal� konferencyjn�, M�czy�ni w dalszym ci�ga pochylali nisko g�owy nad r�k� s�odz�cej na tronie m�odej kobiety o ch�odnym wyrazie twarzy, a ich g�osy rozbrzmiewa�y bardzo wyra�nie. Wszystko by�o, jak by� powinno.
Jednak Hedrock straci� ca�e zainteresowanie pa�acowym wn�trzem i dworsk� scen�. Lodowate s�owa m�odej kobiety wci�� wirowa�y w jego umy�le, chocia� od czasu, gdy je us�ysza�, min�o ju� wiele minut.
- W obecnej sytuacji - powiedzia�a - nie mo�emy sobie pozwoli� na ryzyko pozostawienia w naszych szeregach tego zdrajcy i szpiega Producent�w Broni. A zatem, generale Grali, z powodu czystej przezorno�ci r�wno godzin� po obiedzie aresztujesz kapitana Hedrocka i go powiesisz. Czas odgrywa tu istotn� rol�, poniewa� kapitan zasi�dzie do posi�ku, jak zwykle, przy moim stole i poniewa� chc� by� obecna przy egzekucji.
- Zrozumia�em, Wasza Wysoko��...
Hedrock przechadza� si� w t� i z powrotem przed urz�dzeniem podgl�dowym. W ko�cu spojrza� ponownie na ekran, kt�ry w obecnej, zmaterializowanej formie zajmowa� ca�y kat jego apartamentu. Zdawa� sobie spraw�, �e m�oda kobieta wci�� przebywa w sali konferencyjnej. Siedzia�a tam zupe�nie sama, a na jej poci�g�ej twarzy go�ci� s�aby u�miech. U�miech zblad�, kiedy dotkn�a niewielkiego instrumentu zainstalowanego na tronie i zacz�a dyktowa� przejrzystym g�osem, kt�rego barwa przypomina�a brzmienie dzwonu, Hedrock odpr�y� si� na chwil�, pozwalaj�c, aby sens rutynowych spraw pa�acowych, o kt�rych m�wi�a, przenikn�� do jego umys�u; potem przesta� o tym my�le�. Powodowany rosn�c� determinacj�, maj�c przed sob� konkretny cel, nie zamierza� pogodzi� si� z pora�k�. Bardzo ostro�nie dostroi� urz�dzenie. Scena z m�od� cesarzow� znikn�a, ekran zamigota�, ukazuj�c po chwili twarz jakiego� m�czyzny.
- Zwo�uj� Rad� Najwy�sz� Producent�w Broni - powiedzia� Hedrock.
- Sprowadzenie radnych do biur - odpowiedzia� ponuro m�czyzna na ekranie - zajmie troch� czasu.
Hedrock poruszy� sztywno g�ow�, czuj�c nag�e podenerwowanie. M�wi� spokojnie, lecz mia� nieodparte wra�enie, �e g�os zaraz zacznie mu dr�e�. Sta� nieruchomo z przymkni�tymi oczami, �wiadomie niweluj�c napi�cie. Kiedy ponownie podni�s� wzrok, ekran podzieli� si� ju� na kilkana�cie kwadrat�w, z kt�rych ka�dy ukazywa� jednego cz�owieka. Hedrock bez zb�dnych wst�p�w poruszy� spraw� wyroku �mierci, jaki zosta� na niego wydany.
- Nie ulega w�tpliwo�ci, �e dzieje si� co� wa�nego. W ci�gu ostatnich dw�ch tygodni, kt�re up�yn�y od cesarskiej konferencji, nieustannie wpl�tywano mnie w m�cz�ce rozmowy z wy�szymi oficerami, a tym samym pozbawiano mo�liwo�ci powrotu do swojego apartamentu. Odnosz� jednak wra�enie, �e istotnym czynnikiem, maj�cym wp�yw na decyzj� o mojej �mierci, jest czas. Zwa�cie, �e mam zosta� aresztowany dopiero w godzin� po obiedzie, to znaczy za jakie� sto osiemdziesi�t minut od chwili obecnej. Co wi�cej, pozwolono mi powr�ci� do pokoju na tyle wcze�nie, �ebym zd��y� us�ysze� wyrok. Skoro znaj� Sklepy z Broni�, musz� sobie zdawa� spraw�, �e otrzymawszy ostrze�enie z trzygodzinnym wyprzedzeniem b�d� mia� dostatecznie du�o czasu na ucieczk� - zako�czy�.
- Czy sugerujesz - zapyta� ostro radny Peter Cadron - �e tam pozostaniesz?
Paskudne uczucie ch�odu ponownie sp�yn�o na Hedrocka. Kiedy zn�w przem�wi�, g�os dr�a� mu ledwo dostrzegalnie, chocia� z ka�dego s�owa bi�a pewno�� i stanowczo��.
- Prosz� nie zapomina�, panie Cadron, �e analizowali�my ju� charakter cesarzowej. Anormalne socjotechniczne warunki charakteryzuj�ce nasze czasy uczyni�y z niej osob� r�wnie niespokojn� i ��dn� przyg�d, jak jej dziewi�tna�cie miliard�w poddanych. Ona pragnie zmian, ekscytacji, nowych do�wiadcze�. Ale nade wszystko jest cesarzow�, reprezentantk� konserwatywnych si� przeciwnych wszelkim zmianom. Rezultatem jest nieustanne rozdwojenie ja�ni, niebezpieczny stan braku r�wnowagi, kt�ry sprawia, �e jest ona najniebezpieczniejszym wrogiem w historii Sklep�w z Broni�.
- Niew�tpliwie - odezwa� si� ch�odno jaki� inny m�czyzna -ta egzekucja dostarczy podniety jej niestabilnemu umys�owi. Przez te kilka chwil, kiedy b�dziesz si� szarpa� i podskakiwa� na stryczku, �ycie wyda jej si� mniej bezbarwne.
- Pomy�la�em - powiedzia� stanowczym g�osem Hedrock - �e jeden z naszych Nie-Ludzi m�g�by przeanalizowa� szczeg�y ca�ej sprawy i przekona� cesarzow� o mojej u�yteczno�ci.
- Skonsultujemy si� z Edwardem Gonishem - odpar� Peter Cadron. - Teraz prosz� cierpliwie zaczeka�, a my przedyskutujemy t� spraw� na osobno�ci.
Roz��czyli si�, ale pozostali na wizji. Hedrock widzia� na podgl�dzie, jak poruszaj� si� ich usta, jednak nie dolatywa� go �aden d�wi�k. Rozmowa trwa�a bardzo d�ugo, a wyja�nianie czego� osobie niewidocznej na ekranie zdawa�o si� trwa� wieczno��. Czas d�u�y� si� niemi�osiernie i Hedrock wsta� zaciskaj�c z�by i pi�ci. Odetchn�� z ulg�, kiedy cisz� przerwa� g�os Petera Cadrona.
- Z �alem musimy ci� poinformowa�, �e Nie-Cz�owiek Edward Gonish nie dysponuje wystarczaj�c� ilo�ci� danych, aby wykorzysta� swoj� intuicj�. Mamy zatem do dyspozycji jedynie logik� i chcemy ci zada� jedno pytanie: W kt�rym momencie twoja szansa ucieczki z pa�acu zacznie drastycznie male�? Czy istnieje mo�liwo��, aby� pozosta� na obiedzie?
Hedrock ze wszystkich si� stara� si� nie straci� panowania nad sob�, czekaj�c a� minie szok zwi�zany z werdyktem Nie-Cz�owieka. Nigdy wcze�niej nie u�wiadamia� sobie, jak bardzo decyzja o jego �yciu i �mierci zale�a�a od tego wspaniale wytrenowanego geniusza intuicji. W okamgnieniu sytuacja Hedrocka sta�a si� niepewna i niebezpieczna. Wreszcie powiedzia�:
- Nie. Je�li zostan� na obiedzie, m�j los b�dzie przes�dzony. Cesarzowa lubi si� bawi� w kotka i myszk� i z pewno�ci� powiadomi mnie o wyroku w trakcie posi�ku. Mam pewien plan, uzale�niony od jej reakcji emocjonalnych i oparty na przypuszczeniu, ie wyt�umaczy mi, dlaczego podj�a tak� decyzj�.
Przerwa�, spogl�daj�c chmurnie na ekran.
- Do jakich wniosk�w doszli�cie? Potrzebuj� wsparcia w ka�dej mo�liwej postaci.
- Jak wiesz, Hedrock - przem�wi� radny Kendlon, m�czyzna o nalanej twarzy, kt�ry do tej pory nie odezwa� si� ani s�owem -przebywasz w pa�acu z dw�ch przyczyn: po pierwsze chodzi o ochron� Sklep�w z Broni� przed niespodziewanym atakiem w czasach, kt�re, jak wszyscy zgodnie stwierdzili�my, s� niebezpieczne dla naszej cywilizacji. Po drugie, musisz zrealizowa� w�asny plan zawarcia przymierza pomi�dzy Sklepami z Broni� a rz�dem cesarzowej. Twoja rola szpiega jest zatem drugorz�dna. Wszelkie raniej znacz�ce informacje, jakie uda ci si� zdoby�, mo�esz wykorzysta� na w�asny u�ytek. Nie jeste�my nimi zainteresowani. Ale zastan�w si� dobrze: Czy kiedykolwiek s�ysza�e� co� - cokolwiek - co mo�e stanowi� podstaw� twojej teorii, �e cesarzowa planuje co� niezwyk�ego?
Hedrock powoli pokr�ci� g�ow�. Niespodzianie opu�ci�y go wszelkie emocje. Uczucie izolacji, jakiego dozna�, by�o niemal dotykalne. Kiedy w ko�cu przem�wi�, jego g�os brzmia� sucho, zimno i stanowczo, jakby p�yn�� z jakiej� odleg�ej, lodowatej przestrzeni: - Widz�, panowie, �e nie powzi�li�cie �adnej konkretnej decyzji, wci�� maj�c nadziej�, �e za po�rednictwem mojej osoby zostanie zerwany bezpo�redni zwi�zek z dworem cesarskim. Nie ulega te� w�tpliwo�ci, �e bardzo chcecie si� czego� dowiedzie� o tajemnicy cesarzowej. Wreszcie, jak twierdzicie, chodzi wam r�wnie� o m�j prywatny plan. Bior�c pod uwag� to wszystko, postanowi�em pozosta� na miejscu. Nie zgodzili si� od razu. To osobliwe, niespokojne usposobienie cesarzowej sprawia�o, �e najmniejszy b��d z jego strony w trakcie rozmowy m�g� si� okaza� tragiczny w skutkach. Szczeg�y. Przedyskutowali je w bole�nie wyczerpuj�cy spos�b. Nie nale�a�o jednak zapomina�, �e Hedrock by� pierwszym w historii zdrajc� pracuj�cym dla Sklep�w z Broni�, kt�ry mimo wszystko nie przekaza� �adnych informacji zaciekawionej w�adczyni. Swoim wygl�dem, b�yskotliwym umys�em i siln� osobowo�ci� zafascynowa� m�od� kobiet� i nadal powinien wywiera� na ni� taki wp�yw. A zatem, o ile cesarzowa nie by�a zaprz�tni�ta jak�� tajn� i wa�n� misj�, gro�ba egzekucji stanowi�a jedynie pr�b�, wynik podejrze�. Ale uwa�aj. W razie konieczno�ci przeka�esz jej tajne informacje dotycz�ce Sklep�w z Broni�, lecz tylko te natury og�lnej, aby zaostrzy� jej apetyt na wi�cej i...
W tym momencie brzeczek na drzwiach przerwa� rozmow�. Zaskoczony Hedrock powy��cza� kontrolki i od��czy� zasilanie. Nast�pnie, dok�adnie zdaj�c sobie spraw�, �e na chwil� straci� g�ow�, ju� spokojny i opanowany wyj�� z krawata g�adk�, z�ot� szpilk� i pochyli� si� nad sto�em. Le�a� tam pier�cie�, ma�y, jasny przedmiot, kt�rego zdobiona g��wka stanowi�a dok�adn� kopi� szpiegowskiego promienia, kt�ry zosta� niejako wkomponowany w cia�o sta�e za pomoc� energii wygenerowanej przez doskona�� elektrowni� j�drow� wewn�trz pier�cienia. Hedrock m�g� dzia�a� szybciej, uwalniaj�c male�k�, automatyczn� d�wigienk� przy pier�cieniu, ale przede wszystkim chcia� odzyska� zimn� krew.
Zadanie by�o r�wnie delikatne jak nawlekanie nitki. Trzykrotnie chybi� i dopiero przy czwartej pr�bie r�ka przesta�a mu drze�. Promie� zamruga� jak rozbita latarka, tyle �e nie by�o w nim �adnych potrzaskanych cz�ci, niczego z wyj�tkiem powietrza, W miejscu, gdzie sta�a maszyna, na naro�nym stoliku pozosta� tylko koc, jakiego m�czyzna u�y�, aby nie porysowa� blatu. Zabra� koc z powrotem do sypialni, znieruchomia� na chwil� z pier�cieniem na otwartej d�oni, nie mog�c si� zdecydowa�. Wreszcie w�o�y� go do metalowej puszki mieszcz�cej jeszcze trzy inne pier�cienie i nastawi� mechanizm tak, aby dosz�o do rozpuszczenia pier�cieni w przypadku jakiej� ingerencji z zewn�trz. Kiedy wreszcie, ch�odny i opanowany, pod��y� do drzwi, aby odpowiedzie� na natarczywy dzwonek, tylko pier�cieniowaty pistolet wci�� otacza� �ci�le jego palec.
W wysokim m�czy�nie, kt�ry sta� na korytarzu, Hedrock rozpozna� jednego z pos�a�c�w cesarzowej. Cz�owiek ten kiwn�� g�ow� na znak powitania i powiedzia�:
- Kapitanie, Jej Wysoko�� poleci�a mi, abym ci� poinformowa�, �e w�a�nie podaj� obiad, i prosi ci�, �eby� si� stawi� natychmiast.
Przez chwil� Hedrock mia� szczeg�lne wra�enie, �e sprawiono mu psikusa, i �e cesarzowa Innelda ju� zacz�a swoj� ma��, ale emocjonuj�c� gr�. Niemo�liwe, aby ju� by�a pora obiadu. Zerkn�� na zegarek opasuj�cy mu nadgarstek. Pokazywa� dwunast� trzydzie�ci pi��. Min�a godzina od czasu, kiedy cesarzowa wypowiedzia�a swoimi stanowczymi, kszta�tnymi ustami wyrok �mierci.
Szczerze m�wi�c, decyzja, czy ma zosta� do obiadu, czy te� nie, le�a�a poza nim. To wydarzenie zaskoczy�o go zupe�nie, mono i� dopiero co m�wi� radzie, �e ma jeszcze ca�� godzin� do namys�u. Jego po�o�enie konkretyzowa�o si� coraz bardziej, gdy na kolejnych korytarzach, zmierzaj�c do cesarskiej jadalni, mija� zast�py �o�nierzy. Okoliczno�ci potwierdza�y niezbicie, �e mia� pozosta�. Nieodwracalno�� tego faktu tak zdumia�a Hedrocka, �e zatrzyma� si� w wej�ciu do wielkiej sali, sta�. przez chwil� nieruchomo, u�miechaj�c si� sardonicznie, po czym na powr�t sta� si� sob�.
Spokojnie, ze s�abym u�miechem przylepionym do twarzy szed� mi�dzy sto�ami, przy kt�rych ucztowali ha�a�liwi dworzanie, a� dotar� do swojego krzes�a, pi�tego od honorowego miejsca cesarzowej.
2
Hedrocka omin�y koktajle i zupy. Usiad� z melancholijn� min� i zastyg� w oczekiwaniu na rozw�j wydarze�. Przygl�da� si� zebranym wok� ludziom - m�odzi, silni, aroganccy, inteligentni trzydziestolatkowie stanowili osobist� �wit� jej cesarskiej mo�ci.
Poczu� uk�ucie �alu na my�l, �e wszystko musi si� teraz sko�czy�. Przez minione sze�� miesi�cy dobrze si� bawi� po�r�d tego b�yskotliwego zgromadzenia. Ekscytowa�o go obserwowanie, jak m�odzi ludzie smakuj� owoc�w nies�ychanej mocy -nieposkromiona rozkosz rado�ci, przypominaj�ca mu jego w�asn�, odleg�� przesz�o��. Hedrock u�miechn�� si� kwa�no. Jego nie�miertelno�� posiada�a pewn� osobliw� cech�, kt�rej wcze�niej nie bra� pod uwag� -lekcewa�enie ryzyka a� do chwili, gdy kryzys dopada� go z ca�� moc�, frywolne traktowanie niebezpiecze�stwa tu� przed bezpo�rednim zagro�eniem. Oczywi�cie wiedzia�, �e pr�dzej czy p�niej uwik�a si� w co� na dobre, tak �e nie pomog� nawet jego tajemne moce. Teraz, tak jak w przesz�o�ci, Uczy� si� jedynie ostateczny ce�, zupe�nie odmienny od tego, co wyobra�ali sobie otaczaj�cy go ludzie.
G�os cesarzowej wzni�s� si� po raz pierwszy ponad zgie& rozm�w, wyrywaj�c Hedrocka z zamy�lenia.
- Zdajesz si� kompletnie pogr��ony w zadumie, kapitanie.
M�czyzna powoli odwr�ci� g�ow� i utkwi� wzrok w oczach m�odej kobiety. Chcia� przes�a� jej co� wi�cej ni� przeklinaj�ce spojrzenie, lecz od chwili, gdy zaj�� miejsce przy stole, czu�, jak szmaragdowe oczy staraj� si� przewierci� go na wylot. Jak zawsze, i tym razem uderzy�y go jej szlachetne rysy - wysokie ko�ci policzkowe i wyra�nie zarysowany podbr�dek - tak charakterystyczne dla s�ynnej rodziny Isher. Pasja i �wiadomo�� nieograniczonej w�adzy wyry�y pi�tno na jej �adnej twarzy, lecz wida� by�o wyra�nie, �e ta kapry�na, b�yskotliwa kobieta, podobnie jak wszyscy jej niezwykli przodkowie, pomimo silnego charakteru b�dzie dalej brn�� w korupcj� i intrygi oraz �e nadzwyczajna rodzina Isher�w przetrwa kolejn� generacj�.
Hedrock otrz�sn�� si� z odr�twienia i wyostrzaj�c zmys�y poczu�, �e w obecnej sytuacji powinien wyprowadzi� j� na otwarte pole, jednocze�nie tworz�c warunki najkorzystniejsze dla siebie.
- My�la�em, Inneldo - zacz�� - o twojej babce siedmiokrotnie zmuszanej do abdykacji, wspania�ej Ganeel, cesarzowej o z�otych w�osach. Gdyby nie twoje br�zowe w�osy, wygl�da�aby� tak jak ona w m�odo�ci. Cesarzowa zacisn�a usta, po czym otwar�a je, jakby chcia�a co� powiedzie�, lecz Hedrock ci�gn�� dalej:
- Sklepy z Broni� znajduj� si� w posiadaniu ilustrowanej ksi�gi jej �ycia. Przysz�a mi w�a�nie do g�owy raczej smutna my�l, �e pewnego dnia ty r�wnie� zamienisz si� w tak� ilustracj�, zajmuj�c miejsce w jakim� zakurzonym Centrum Informacji.
Ugodzi� celnie. Wiedzia� od dawna, �e ta m�oda kobieta nie potrafi�a znie�� my�li o starzeniu si� czy �mierci. Jej gniew wyrazi� si� b�yskiem w zielonych oczach i w rezultacie sprawi� to, co czyni� zawsze - sprowokowa� j� do wyjawienia prawdziwych my�li.
- Przynajmniej ty - warkn�a szorstkim, lecz d�wi�cznym g�osem -nie do�yjesz czas�w, kiedy m�g�by� ogl�da� ilustrowan� ksi�g� mego �ycia. Mo�e ci�, m�j drogi kapitanie, zainteresuje, �e odkryto twoj� szpiegowsk� dzia�alno�� w pa�acu i jeszcze tego popo�udnia zawi�niesz na stryczku.
Te s�owa go zaskoczy�y. Teoretyzowa�, �e to nic innego, jak tylko przebieg�y, morderczy test, pe�na determinacji pr�ba pozbycia si� niewygodnego cz�owieka, to jedno, ale przebywa� u boku tak okrutnej i bezlitosnej kobiety, kt�rej ka�dy kaprys zamienia� si� bezpo�rednio w obowi�zuj�ce prawo, i us�ysze�, jak wymawia wyrok �mierci, to zupe�nie co innego. W obliczu tak jawnej tyranii ca�a logika zdawa�a si� wyj�tkowo s�aba, a teoria nierealna i i�cie fantastyczna.
Nagle trudno mu by�o poj�� spos�b rozumowania, kt�rym sam siebie wp�dzi� w takie po�o�enie. Z �atwo�ci� m�g� poczeka� jeszcze generacj� albo dwie, albo jeszcze wi�cej, dop�ki nie pojawi si� jaka� mn� kobieta z linii Isher�w. Przekona�a go logika, argument zar�wno biologiczny, jak i historyczny. Odp�dzi� t� my�l i zwalczy� ponury nastr�j. Nast�pnie zmusi� si� do odpr�enia i u�miechu. Jakkolwiekby by�o, sam sprowokowa� j� do tej odpowiedzi, zanim zechcia�a wyjawi� mu wyrok. Odni�s� zwyci�stwo psychologiczne, jak�e przera�aj�ce. Jeszcze kilka innych tego typu zwyci�stw i za�amanie nerwowe murowane.
Rozmowy w wielkiej jadami toczy�y si� nieprzerwanie, lecz przy stole kr�lewskim panowa�a cisza. Hedrock u�wiadomi� sobie, co si� dzieje w jego najbli�szym otoczeniu. Niekt�rzy z m�odych m�czyzn wpatrywali si� w cesarzow�. Inni patrzyli na Hedrocka, przenosili wzrok na cesarzow� i ponownie na Hedrocka. Wszyscy byli najwyra�niej zdezorientowani, niepewni, czy w�a�nie us�yszeli kiepski �art, czy te� s� �wiadkami jednego z tych cholernie realnych dramat�w, jakie od czasu do czasu serwowa�a cesarzowa w celu zak��cenia swoim go�ciom procesu trawienia. Hedrock, coraz bardziej spi�ty, zdawa� sobie spraw�, �e w�a�nie ci ludzie mog� mu uratowa� �ycie.
Kobieta przerwa�a cisz�, odzywaj�c si� mi�kko i sarkastycznie.
- Grosik za twe naj�wie�sze my�li, kapitanie.
Nie mog�a tego trafniej uj��. Hedrock st�umi� dziki u�miech.
- Obstaj� przy moim wcze�niejszym stwierdzeniu. Jeste� bardzo podobna do wspania�ej, pe�nej temperamentu, wybuchowej Ganeel. G��wna r�nica polega na tym, �e ona w wieku szesnasta lat nigdy nie sypia�a z �ywymi w�ami.
- Co to znaczy? - zapyta� jeden z dworzan. - Innelda sypia z w�ami? Czy nale�y to rozumie� symbolicznie, czy dos�ownie? Sp�jrzcie, ona si� sp�oni�a.
Tak by�o istotnie. Ch�odny wzrok zdumionego, a zarazem zaciekawionego Hedrocka bada� objawiaj�ce si� purpur� policzk�w zmieszanie cesarzowej. Nie spodziewa� si� wywo�a� tak gwa�townej reakcji. Oczywi�cie za chwil� powr�ci fala z�ego nastroju, lecz nie wzruszy to wi�kszo�ci z tych �mia�ych m�odzie�c�w, z kt�rych ka�dy na w�asny spos�b znalaz� po�redni� �cie�k� mi�dzy konformizmem a indywidualizmem, czego ta m�oda kobieta wymaga�a od swej osobistej �wity.
- No dalej, dalej, Hedrock - zach�ci� w�saty ksi��� del Curtin. -Przecie� nie zatrzymasz wy��cznie na sw�j u�ytek tej wspania�ej rewelacji. A przypuszczam, �e i ona ma swe �r�d�o w ilustrowanych archiwach Sklep�w z Broni�.
Hedrock milcza�. Jego potakuj�cy u�miech zdawa� si� by� adresowany do kuzyna cesarzowej, lecz szczerze m�wi�c kapitan ledwo go dostrzega�. Jego spojrzenie i uwaga koncentrowa�y si� na jedynej sobie, kt�ra si� tu naprawd� liczy�a. Cesarzowa Isher siedzia�a bez ruchu, a rumieniec na jej twarzy powoli ust�powa� przed z�o�ci�. Wsta�a, rzucaj�c oczami niebezpieczne b�yski, lecz w jej g�osie brzmia�a zaledwie cz�stka furii, jak� w niej wzbudzi�.
- Post�pi�e� bardzo sprytnie, kapitanie Hedrock - odpar�a ponuro - zmieniaj�c w ten spos�b temat rozmowy. Ale zapewniam ci�, �e ci to nie pomo�e nawet w najmniejszym stopniu. Twoja szybka reakcja tylko potwierdza, �e by�e� ju� wcze�niej �wiadomy moich zamiar�w. Jeste� szpiegiem i nie zamierzamy podejmowa� dalszego ryzyka zwi�zanego z twoj� osob�.
- Och, daj spok�j, Inneldo - odezwa� si� kt�ry� z m�czyzn. -Nie zamierzasz chyba urzeczywistnia� tak przykrej gro�by.
- Uwa�aj, co m�wisz - odparowa�a gniewnie - albo zawi�niesz obok niego.
Siedz�cy przy stole m�czy�ni wymienili znacz�ce spojrzenia. Niekt�rzy pokr�cili g�owami z dezaprobat� i zaj�li si� rozmowami mi�dzy sob�, ca�kowicie ignoruj�c cesarzow�.
Hedrock czeka�. Wypracowa� sobie t� chwil�, lecz kiedy nadesz�a, zdawa�a mu si� nieadekwatna do sytuacji. W przesz�o�ci ostracyzm ludzi, kt�rych towarzystwo cesarzowa tak bardzo ceni�a, wywiera� na niej ogromne wra�enie. Od momentu swojego przybycia Hedrock zaobserwowa� co� podobnego dwukrotnie. Lecz nie tym razem. Ta �wiadomo�� przenikn�a go dog��bnie, kiedy patrzy�, jak kobieta odchyla si� na tronie i siedzi nieruchomo z ironicznym grymasem na poci�g�ej, �adnej twarzy. U�miech zblad�, gdy powiedzia�a grobowym g�osem:
- Przykro mi, panowie, �e czujecie si� tak, a nie inaczej. �a�uj� swego wybuchu, kt�ry m�g� wam zasugerowa�, �e postanowienie o losie kapitana Hedrocka jest decyzj� osobist�. Bardzo mnie jednak zabola�o, gdy odkryto, �e jest szpiegiem.
Te s�owa robi�y wra�enie. By�y na tyle wa�ne, �e prywatne rozmowy, kt�re ucich�y w chwili, gdy zacz�a m�wi�, nie zosta�y ponownie podj�te. Hedrock odchyli� si� w ty� na krze�le, czuj�c jak z ka�d� mijaj�c� sekund� pog��bia si� w nim poczucie kl�ski. Najwyra�niej co�, co kry�o si� za egzekucj�, by�o zbyt znacz�ce, zbyt wa�ne, aby zr�wnowa�y�a je zwyk�a b�yskotliwo�� umys�u.
Nadszed� czas na drastyczne, niebezpieczne i �miertelne czyny.
Przez chwil� zatopi� si� we w�asnych my�lach. D�ugi st� z g�adkim obrusem z bia�ego p��tna, z�ota zastawa i dwudziestu kilku przystojnych, m�odych m�czyzn, wszystko to straci�o na znaczeniu pod presj� chwili, si� t�em jego ponurego celu. Potrzebowa� s��w, kt�re zmieni� ca�� sytuacj�, oraz dzia�ania, kt�re by j� rozstrzygn�y na jego korzy��. U�wiadomi� sobie, �e ksi��� del Curtin m�wi ju� od jakiego� czasu:
- ...Nie mo�esz tak po prostu o�wiadczy�, �e jaki� cz�owiek jest szpiegiem, i oczekiwa�, �e w to uwierzymy. Wiemy, �e potrafisz by� najwi�ksz� i najlepsz� k�amczuch�, gdy ci to akurat pasuje. Gdybym podejrzewa�, �e co� takiego si� kroi, przyszed�bym na poranne spotkanie gabinetu. A mo�e tak jaki� ma�y fakcik?
Hedrock zacz�� si� niecierpliwi�. Ci ludzie zd��yli ju� zaakceptowa� wyrok, chocia� sprawiali wra�enie, �e nie zdaj� sobie z tego sprawy. Im szybciej zostan� wyeliminowani z rozmowy, rym lepiej. Ale teraz uwaga. Trzeba poczeka�, a� cesarzowa podejmie decyzj�, bez wzgl�du na to, jaka ona b�dzie. Kobieta siedzia�a sztywno z ponurym wyrazem twarzy, bez cienia u�miechu.
- Obawiam si�, �e b�d� musia�a was poprosi�, aby�cie mi zaufali - powiedzia�a cicho. - Powsta�a bardzo powa�na sytuacja i tylko ten temat poruszono na dzisiejszym zebraniu rady. Zapewniam was, �e decyzja o egzekucji kapitana Hedrocka by�a jednog�o�na, a ja osobi�cie jestem niezwykle zmartwiona, �e zasz�a taka konieczno��.
- Naprawd� mia�em lepsze zdanie o twojej inteligencji, Inneldo - odezwa� si� Hedrock. - Czy planujesz kolejny daremny atak aa Sklepy z Broni� i boisz si�, �e m�g�bym si� o tym dowiedzie�, a nast�pnie przekaza� te wie�ci radzie Sklep�w?
Kobieta spiorunowa�a go spojrzeniem zielonych oczu. Jej glos przypomina� tarcie metalu o metal, kiedy warkn�a:
- Nie powiem nic, co mog�oby ci dostarczy� wskaz�wek. Nie wiem Jakiego rodzaju system komunikacji ��czy ci� z twymi prze�o�onymi, ale wiem, �e takowy istnieje. Moi fizycy cz�sto rejestrowali na swych instrumentach pot�ne Me nies�ychanie wysokiego zasi�gu.
- Bior�ce pocz�tek w moim pokoju? - zapyta� delikatnie Hedrock.
Spojrza�a na niego, zaciskaj�c gniewnie usta. Powiedzia�a niech�tnie - Nigdy by� si� nie o�mieli� tu przyby�, gdyby� musia� dzia�a� w tak oczywisty spos�b. Na tym koniec. Informuj� pana, �e nie jestem zainteresowana kontynuowaniem tej rozmowy.
- Chocia� sobie z tego nie zdajesz sprawy - powiedzia� Hedrock najbardziej opanowanym tonem, na jaki potrafi� si� w tej chwili zdoby� - powiedzia�em ju� wszystko, co konieczne, aby udowodni� moj� niewinno��. Kiedy ci wyjawi�em, �e wiem, i� w wieku szesnastu lat przespa�a� jedn� noc z �ywym w�em.
- A! - krzykn�a cesarzowa, a jej cia�o przeszy� dreszcz triumfu. - Teraz zaczyna si� spowied�. A wi�c spodziewa�e� si�, �e b�dziesz si� musia� broni�, i przygotowa�e� ma�� przemow�.
Hedrock wzruszy� ramionami. - Wiedzia�em, �e s� jakie� plany co do mojej osoby. Codziennie od tygodnia m�j pok�j jest szczeg�owo przeszukiwany. Przoduj�ce ba�wany cesarskiej armii n�ka�y mnie najnudniejszymi, przeci�ganymi monologami. Czy� nie by�bym t�pakiem, gdybym z tego nie wyci�gn�� konkretnych wniosk�w?
- W dalszym ci�gu nie rozumiem - zad�wi�cza� g�os m�odego niemczyzny-tej sprawy z w�em. Dlaczego s�dzisz, �e fakt, i� o tym wiesz, dowodzi twojej niewinno�ci? To dla mnie za trudne.
-Nie b�d� takim os�em, Maddern- odezwa� si� ksi��� del Curtin. - Oznacza to po prostu, �e Sklepy z Broni� zna�y poufne szczeg�y pa�acowego �ycia Inneldy, zanim jeszcze pojawi� si� u nas kapitan Hedrock. Dowodzi to istnienia bardziej niebezpiecznego systemu szpiegowskiego ni� cokolwiek, czego mogli�my si� spodziewa�, a prawdziwe oskar�enie przeciwko kapitanowi Hedrockowi g�osi, �e zaniedba� swoje obowi�zki i nie powiedzia� nam o istnieniu takiego systemu.
Hedrock my�la�: Jeszcze nie, jeszcze nie. Ju� nied�ugo nadejdzie kryzys, a wtedy musz� zadzia�a� szybko, idealnie w por� i stanowczo.
- Czym si� martwicie? - zapyta� ch�odno. - Trzy tysi�ce lat dowodz� chyba, �e Sklepy z Broni� nie maj� najmniejszego zamiaru obalenia cesarskiego rz�du. Wtem, �e szpiegowski promie� jest u�ywany z wielk� dyskrecj� i nigdy nie wykorzystywano go noc�, z wyj�tkiem przypadku, gdy Jej Wysoko�� kaza�a przeszmuglowa� w�a z pa�acowego zoo. Czysta ciekawo�� sprawi�a, �e dw�ch naukowc�w - kobiety obs�uguj�ce t� maszyn� - z tej okazji nie przerwa�y swych obserwacji. Oczywi�cie ta historia by�a zbyt rewelacyjna, aby mia�a nie ujrze� �wiat�a dziennego. Mo�e ci� zainteresuje, Wasza Wysoko��, �e napisano na ten temat dwa artyku�y psychologiczne. Ich autorem jest nasz najwi�kszy �ywy Nie-Cz�owiek, Edward Gonish.
K�tem oka Hedrock dostrzeg�, �e szczup�a kibi� kobiety pochyli�a si� lekko do przodu, usta rozchyli�y si�, a oczy rozszerzy�y z rosn�cego zaciekawienia. Ca�a zdawa�a si� porusza� zgodnie z rytmem jego s��w.
- Co... - zapyta�a p�g�osem - ...napisa� na m�j temat?
Hedrock, wyra�nie zaskoczony, dostrzeg� jednak odpowiedni moment. Teraz, pomy�la�, teraz!
Dr�a�. Jednak nic nie m�g� poradzi� na stan fizyczny, w jakim si� znajdowa�, a co wi�cej - nie dba� o to. Cz�owiek, kt�remu zagro�ono �mierci�, powinien zdradza� objawy niepokoju, w przeciwnym razie wzi�to by go za istot� nieludzk�, zimn�- i nie wzbudzi�by wsp�czucia. Jego g�os wzni�s� si� ponad paplanin� rozbrzmiewaj�c� przy dalszych sto�ach; bi�a z niego dziko�� i pasja. Hedrock odni�s� kolejne zwyci�stwo: szeroko otwartymi oczami patrzy�a na niego kobieta b�d�ca p� dzieckiem, p� geniuszem, kobieta g�odna ca�� sw� siln�, emocjonaln� natur� tego, co dziwne i egzotyczne. Siedzia�a z b�yszcz�cymi oczami, spijaj�c s�owa z jego ust.
- Chyba jeste�cie szaleni, wszyscy. W przeciwnym razie zacz�liby�cie w ko�cu docenia� Sklepy z Broni� i post�p naukowy, jakiego dokona�y. C� to za niem�dry pomys�, �e przyby�em tu jako szpieg, �e jestem ciekaw jakiego� pospolitego sekretu ma�ego rz�du. Jestem tu wy��cznie z jednego powodu i Jej Wysoko�� doskonale sobie z tego zdaje spraw�. Je�li mnie zabije, �wiadomie unicestwi swoje lepsze ja; a je�li wiem co� na temat cz�onk�w rodziny Isher, to zwykle nie pope�niaj� samob�jstw.
Cesarzowa wyprostowa�a si� z pochmurn� min�.
- Tylko twoja b�yskotliwo�� - warkn�a - przed�u�a ci �ycie. Hedrock nie zwr�ci� na ni� uwagi. Nie chcia� odda� inicjatywy w rozmowie. Kontynuowa� wi�c pospiesznie.
- Wida� wyra�nie, �e wszyscy zapomnieli�cie o swojej historii, albo mo�e specjalnie mydlicie sobie oczy, nie zauwa�aj�c, co si� doko�a dzieje. Kilka tysi�cy lat temu Sklepy z Broni� za�o�y� cz�owiek, kt�ry stwierdzi�, �e nieustanna walka o w�adz�, toczona mi�dzy r�nymi grupami, jest szale�stwem, a wojny domowe i inne konflikty musz� si� raz na zawsze zako�czy�. By� to czas, kiedy �wiat w�a�nie si� wy�oni� z po�ogi, w kt�rej zgin�o ponad miliard ludzi, i znalaz�y si� tysi�ce ch�tnych, kt�rzy zgodzili si� p�j�� za tym cz�owiekiem. Jego teoria g�osi�a, �e rz�du, kt�ry znajdowa� sta akurat u w�adzy, nie powinno obala�. Nale�a�o za�o�y� organizacj�, kt�rej by przy�wieca� jeden, nadrz�dny cel: piklowanie, �eby �aden rz�d nie zapanowa� nigdy ca�kowicie nad swymi obywatelami.
- Ka�dy cz�owiek, kt�ry czuje si� pokrzywdzony, powinien mie� mo�liwo�� kupienia broni defensywnej. Sta�o si� to realne, dzi�ki wynalezieniu elektronicznego i atomowego systemu kontroli, kt�ry pozwoli� na wznoszenie niezniszczalnych Sklep�w z Broni� i produkcj� broni s�u��cej do obrony. Nie mog� jej wykorzystywa� gangsterzy ani kryminali�ci, lecz jedynie ludzie potrzebuj�cy ochrony.
- Z pocz�tku ludzie s�dzili, �e Sklepy to swego rodzaju podziemna organizacja antyrz�dowa, kt�ra b�dzie ich ochrania�a przed z�em. Stopniowo zdali sobie jednak spraw�, �e nie ingerowa�y one w �ycie mieszka�c�w Isher. Ratowanie w�asnego ty�ka nale�a�o do poszczeg�lnych jednostek czy grup. Chodzi�o o to, aby ka�dy cz�owiek m�g� si� nauczy�, jak sam mo�e si� obroni�. Si�y, kt�re pr�bowa�y zniewala� ludzi, powstrzymywa�a �wiadomo��, �e nie mog� tego czyni� bezkarnie. Doprowadzono zatem do wielkiej r�wnowagi pomi�dzy rz�dz�cymi a rz�dzonymi.
- Okaza�o si�, �e konieczne by�o jednak podj�cie dalszych krok�w, nie w celu ochrony przed rz�dem, lecz przed drapie�nym interesem prywatnym. Cywilizacja sta�a si� tak skomplikowanym tworem, �e zwyczajny cz�owiek okaza� si� bezbronny wobec sprytnych urz�dze� tych, kt�rzy wsp�zawodniczyli o jego pieni�dze. Powsta� wieje system s�d�w Sklep�w z Broni�, w kt�rych poszkodowani mogli dochodzi� sprawiedliwo�ci.
K�tem oka Hedrock zauwa�y�, �e cesarzowa zdradza pierwsze objawy zdenerwowania i przybiera krn�brn� min�. Nie nale�a�a do wielbicieli Sklep�w z Broni�, a poniewa� Hedrock zamierza� wywrze� na niej wra�enie, ukazuj�c absurdalno�� jej podejrze�, a nie zmienia� jej zapatrywania, natychmiast przeszed� do meritum sprawy:
- Cz�onkowie rz�du nie zdaj� sobie jasno sprawy z tego, �e Sklepy z Broni�, ze wzgl�du na osi�gni�cia naukowe, przewy�szaj� swoj� pot�g� si�y rz�dowe. Ludzie ci wiedz�, ze gdyby byli na tyle g�upi, �eby zdetronizowa� cesarzow�, niekoniecznie mieliby poparcie mas i �e w rzeczywisto�ci takim post�pkiem naruszyliby stabilizacj� naszego �wiata. Z tej w�a�nie przyczyny oskar�enie cesarzowej skierowane przeciwko mnie jest absolutnie pozbawione podstaw i Pierwsza z rodu Isher musia�a si� kierowa� innymi pobudkami ni� te, kt�re przedstawi�a publicznie.
Hedrock mia� zbyt wyostrzone wyczucie dramaturgii, aby w tym momencie zrobi� przerw�. Przedstawi� swoje racje, ale sytuacja nadal nie by�a dla niego zbyt pomy�lna. Zda� sobie spraw�, �e ponownie musi odwr�ci� uwag� swoich s�dzi�w czym�, co wyda si� im cz�ci� ca�o�ci. Pospieszy� wi�c z dalszym wyja�nieniem:
-Aby unaoczni� wam wielkie, naukowe osi�gni�cia Sklep�w z Broni�, powiem, �e dysponuj� one urz�dzeniem przewiduj�cym moment �mierci ka�dego cz�owieka. Zanim przyby�em do tego pa�acu, czyli jakie� sze�� miesi�cy temu, dla zabawy zabezpieczy�em odczyty dotycz�ce zgon�w prawie wszystkich zgromadzonych przy tym stole os�b oraz cz�onk�w Rady Cesarskiej.
Teraz ich mia�. Dostrzega� to wyra�nie w ich napi�tych twarzach, wpatruj�cych si� w niego z gor�czkow� fascynacj�. Nie m�g� sobie jednak pozwoli� na utrat� kontroli nad rozmow�, Z wysi�kiem zmusi� si� do uk�onu przed m�od� cesarzow�, kt�rej twarz przypomina�a barw� prze�cierad�o, po czym doda� pospiesznie:
- � rado�ci� o�wiadczam, Wasza Wysoko��, �e masz przed sob� d�ugie �ycie pe�ne chwa�y i wielkich osi�gni��. Niestety... - G�os Hedrocka przybra� ciemniejsz� barw�, kiedy ko�czy� zdanie. -Niestety, jest tu obecny pewien m�czyzna, kt�ry umrze w ci�ga talku minut
Nie czeka� na skutki wypowiedzianych przez siebie s��w, lecz obr�ci� si� na krze�le z tygrysi� szybko�ci�. Nie mia� czasu do stracenia. W ka�dej chwili jego blef m�g� wyj�� na jaw, a ca�y ten pokaz m�g�by si� zako�czy� op�akan� pora�k�, Jego g�os zad�wi�cza� ponuro i zawis� gdzie� w przestrzeni oddzielaj�cej go od sto�u, za kt�rym siedzia�o kilkunastu m�czyzn w identycznych mundurach.
-Generale Grali!
- H�? - Oficer, kt�ry mia� wykona� rozkaz egzekucji na Hedrocku, odwr�ci� si� gwa�townie. Sprawia� wra�enie zdumionego, kiedy do niego dotar�o, o kogo chodzi.
Hedrock zdziwi� si�, �e jego baryton uci�� wszelkie rozmowy. Ludzie przerwali jedzenie, zamilkli i wpatrywali si� w Hedrocka. �wiadom wi�kszej widowni, zmusi� g�os do dzia�ania, napr�y� przepon� i wyartyku�owa� d�wi�czne pytanie:
- Generale Grali, gdyby mia� pan umrze� w tej minucie, jaka by�aby tego przyczyna?
M�czyzna o ci�kiej twarzy wsta� powoli.
- Ciesz� si� doskona�ym zdrowiem - warkn��. - O czym pan, do diab�a, m�wi?
- Nie ma pan �adnych k�opot�w z sercem? - ponagli� Hedrock.
- Najmniejszych.
Hedrock odsun�� z �oskotem krzes�o i stan�� wyprostowany. Nie m�g� sobie pozwoli� na najmniejszy b��d, zwi�zany cho�by z niezbyt dogodn� pozycj� cia�a. Zdecydowanym ruchem podni�s� r�k� i wskaza� palcem na starego �o�nierza.
- Pan jest genera�em Listerem Grallem, nieprawda�?
- Zgadza si�. A teraz, kapitanie Hedrock, sk�adam stanowczy protest wobec tego...
Hedrock przerwa� mu stanowczo.
- Generale, z przykro�ci� o�wiadczam, �e zgodnie z danymi Sklep�w z Broni�, ma pan umrze� dok�adnie dzisiaj o pierwszej pi�tna�cie. Na atak serca. Nadesz�a w�a�nie ta minuta, ta... sekunda.
Nie by�o ju� odwrotu. Hedrock zgi�� palec, nada� odpowiedni kszta�t swej d�oni, aby pier�cie� umieszczony na jego palcu po��czy� si� z miotaczem, kt�ry zmaterializowa� si� na niewidzialnym samolocie.
Nie by� to zwyczajny miotacz dost�pny w sprzeda�y detalicznej czy niewidzialny produkt magii, lecz specjalna bro� Bez Ogranicze�, nigdy nie sprzedawana za lad�, nigdy nie wystawiana na widok publiczny, wykorzystywana jedynie w sytuacjach kryzysowych. Mechanizm zadzia�a� natychmiast i niewidzialny promie� wystrzelony z samolotu znajduj�cego si� poza zasi�giem ludzkiego wzroku ugodzi� w mi�sie� sercowy genera�a. Hedrock rozlu�ni� d�o�. Niewidzialny miotacz zdematerializowa� si� niemal�e w tej samej chwili.
Po�r�d wrzawy i okrzyk�w paniki Hedrock podszed� do tronu stoj�cego u szczytu sto�u i pochyli� si� nad cesarzow�. Nie m�g� ukry� podziwu dla jej idealnego, anormalnego w zaistnia�ych warunkach spokoju. Mo�liwe, �e byk ulegaj�c� zmys�om, rozchwian� emocjonalnie kobiet�, lecz mimo najwy�szej ekscytacji, w chwili podejmowania wa�kiej decyzji dochodzi�a w niej do g�osu wielka, pierwotna r�wnowaga - dziedzictwo rodu Isher�w. To w�a�nie do tej trze�wo�ci umys�u odwo�ywa� si� Hedrock i oto mia� j� jak na d�oni, niczym drogocenny klejnot, po�yskuj�cy ze spokojnej zieleni oczu. Cesarzowa w ko�cu przem�wi�a.
- Przypuszczam, �e zdajesz sobie spraw�, �e w drodze implikacji przyzna�e� si� do winy, zabijaj�c genera�a Gralla.
Zdawa� sobie spraw�, �e wobec tej boskiej istoty, jak� sta�a si� na kr�tk� chwil�, nie m�g� niczemu zaprzeczy�.
- Dowiedzia�em si� o wyroku �mierci oraz kto mia� go wykona�.
- A zatem si� przyznajesz?
- Przyznam si� do wszystkiego, co zechcesz, je�li w ko�cu zrozumiesz, �e le�y mi na sercu wy��cznie twoje dobro. Spojrza�a z niedowierzaniem.
- Cz�onek organizacji, kt�ra zwalcza mnie na ka�dym kroku, ma na wzgl�dzie wy��cznie moje dobro?
- Nie jestem, nigdy nie by�em, nigdy nie stan� si� cz�owiekiem Sklep�w z Broni�. - Hedrock �wiadomie wa�y� ka�de s�owo. Przez twarz kobiety przemkn�� cie� zdumienia.
- Prawie ci wierz�. Jest w tobie co� dziwnego i obcego, co�, co musz� zg��bi�...
- Kiedy� sam ci o tym opowiem. Obiecuj�.
- Sprawiasz wra�enie bardzo pewnego, �e nie rozka�� komu� innemu, aby ci� powiesi�.
- Tak jak m�wi�em wcze�niej, Isherowie nie pope�niaj� samob�jstw.
- Zn�w wr�ci�e� do dawnego tematu. Ta twoj� niemo�liwa ambicja! Ale niewa�ne. Pozwol� ci �y�, ale p�ki co musisz opu�ci� ten pa�ac. Nie przekona�e� mnie, �e istnieje uniwersalny szpiegowski promie�.
- Naprawd�?
- Mo�liwe, �e taki promie� penetrowa� wn�trze pa�acu, kiedy mia�am szesna�cie lat, ale od tego czasu w ca�ym budynku zainstalowano ekrany ochronne. Te mo�e przenikn�� jedynie dwustronne urz�dzenie komunikacyjne. Innymi s�owy, urz�dzenie musi znajdowa� si� zar�wno wewn�trz, jak i na zewn�trz.
- Jeste� bardzo m�dra.
- Co do stwierdzenia - kontynuowa�a cesarzowa - �e Sklepy z Broni� potrafi� przewidywa� przysz�o��, pozw�l, �e ci� poinformuj�, �e o podr�ach w czasie wiemy co najmniej tyle, co Sklepy z Broni�. Zd��yli�my ju� pozna� regu�� hu�tawki, nieod��cznie zwi�zan� z przenoszeniem materii w czasoprzestrzeni, jak r�wnie� jej tragiczne skutki. Ale powtarzam po raz kolejny: to niewa�ne. Chc�, �eby� wyjecha� na dwa miesi�ce. Mo�e ci� wezw� przed up�ywem tego czasu. Tymczasem przeka� swojej radzie nast�puj�c� wiadomo��: moje poczynania nawet w najmniejszym stopniu nie szkodz� interesom Sklep�w z Broni�. Przysi�gam na m�j honor.
Przez d�ug� chwil� Hedrock lustrowa� j� spokojnym spojrzeniem. Wreszcie powiedzia� �agodnie:
- Zamierzam z�o�y� bardzo powa�ne o�wiadczenie. Nie mam najmniejszego poj�cia, co robisz czy co zamierzasz robi�, ale w twoim doros�ym �yciu dostrzeg�em niezwykle ciekaw� rzecz. Podejmuj�c najistotniejsze polityczne i ekonomiczne decyzje, kierujesz si� konserwatywnymi zasadami. Nie r�b tego. Nadchodz� zmiany. Pozw�l im przyj��. Nie zwalczaj ich, lecz pokieruj nimi, dostosuj je odpowiednio. Dodaj nowych li�ci do wie�ca laurowego s�awnego rodu Isher.
- Dzi�ki za rad� - odpowiedzia�a zimno. Hedrock sk�oni� si� z gracj�.
- Oczekuj�, �e otrzymam od ciebie wiadomo�� w ci�gu dw�ch miesi�cy - powiedzia�. - A teraz �egnam.
Gwar podj�tych na nowo rozm�w wzmaga� si� stopniowo za plecami Hedrocka, kt�ry po kilku sekundach dotar� do zdobionych drzwi na dalekim kra�cu sali. Znalaz�szy si� poza zasi�giem wzroku, przyspieszy� kroku. Dotar� do wind, wszed� do jednej z nich i nacisn�� przycisk ekspresowej podr�y na dach. Wbrew zapewnieniom konstruktora, przeja�d�ka trwa�a do�� d�ugo i m�czyzna poczu�, �e puszczaj� mu nerwy. Lada chwila, lada sekunda nastr�j cesarzowej m�g� ulec zmianie.
Winda wyhamowa�a gwa�townie i podw�jne drzwi otwar�y si� z mi�kkim pla�ni�ciem. Dopiero na zewn�trz Hedrock dostrzeg� grup� m�czyzn, kt�rzy natychmiast go otoczyli. Mieli na sobie g�adkie, nie oznakowane stroje, lecz nie ulega�o w�tpliwo�ci, �e ma do czynienia z policj�.
Jeden z nich odezwa� si� szorstko:
- Kapitanie Hedrock, jest pan aresztowany.
3
|Kiedy sta� na dachu pa�acu, zwr�cony twarz� do oddzia�u m�czyzn, jego umys�, przyzwyczajony do zwyci�stwa, nie m�g� si� pogodzi� z przera�aj�c� pora�k�. Mia� przed sob� zbyt wielo ludzi, aby da� im wszystkim rad�. Cesarzowa, wydaj�c rozkaz aresztowania Hedrocka, musia�a sobie zdawa� spraw�, �e spodziewaj�c si� najgorszego, b�dzie on walczy� za pomoc� wszelkich dost�pnych w danej chwili �rodk�w. Min�� czas subtelno�ci, zranionej niewinno�ci i przebieg�o�ci. G��boki baryton Hedrocka wdar� si� w cisz�.
- Czego chcecie?
Historia �wiata zna�a momenty, kiedy ten pot�ny g�os sprawia�, �e wola dzia�ania nawet silniejszych przeciwnik�w ni� ci, kt�rzy przed nim teraz stali, zamiera�a i przeobra�a�a si� w zdumion� bierno��. Tym razem tubalny g�os nie wywar� takiego wra�enia.
Hedrock czu� oszo�omienie. Jego mi�nie, gotowe do ucieczki poprzez szeregi sparali�owanych m�czyzn, napr�y�y si�. Olbrzymi autolot, kt�ry jeszcze przed chwil� zdawa� si� tak blisko, stoj�c w odleg�o�ci dwudziestu pi�ciu st�p, teraz sprawia�, �e Hedrock prze�ywa� m�ki Tantala. �wiadomo�� paskudnego po�o�enia przy�mi�a wiar� w dotarcie do upragnionego celu. Jeden cz�owiek z jednym miotaczem przeciwko dwudziestu uzbrojonym po z�by drabom! To prawda, m�g� si� pos�u�y� Nieograniczonym, kt�ry, podobnie jak wszystkie rodzaje broni ze Sklep�w, wytwarza� ochronne pole doko�a w�a�ciciela, wystarczaj�ce do powstrzymania ognia o�miu standardowych typ�w broni.
Gruntowna ocena sytuacji dobieg�a ko�ca, gdy krzepki, m�ody m�czyzna, kt�ry przekaza� mu wiadomo�� o aresztowaniu, wyszed� na krok z szeregu i odezwa� si� obcesowo:
- Prosz� nie robi� �adnych nag�ych ruch�w, panie Janes ze Sklep�w z Broni�. Lepiej jak pan nie b�dzie stawia� oporu.
- Jones - poprawi� go Hedrock. Szok sprawi�, �e kapitan wym�wi� to s�owo spokojnie, prawie delikatnie. Szok i ulga. Przez chwil� przepa�� oddzielaj�ca jego pierwsze przypuszczenie od rzeczywisto�ci zdawa�a si� zbyt wielka, aby j� pokona� bez jakiego� nadludzkiego wysi�ku woli. W nast�pnej sekundzie Hedrock zapanowa� nad emocjami i napi�cie ulotni�o si�. Z b�yskiem w oku rzuci� oceniaj�ce spojrzenie w kierunku umundurowanych stra�nik�w pa�acowych, kt�rzy stali na skraju grupy ubranych po cywilnemu m�czyzn; sprawiali wra�enie raczej zainteresowanych obserwator�w ni� uczestnik�w zdarzenia. Westchn�� pod nosem, kiedy na ich twarzach wci�� nie dostrzega� ani �ladu podejrzliwo�ci.
- P�jd� spokojnie.
Cywile otoczyli go szczelnym kordonem i odprowadzili do autolotu. Maszyna wystartowa�a b�yskawicznie. Hedrock opad� bez tchu na fotel obok m�czyzny, kt�ry wcze�niej przekaza� mu has�o Sklep�w z Broni� na obecny dzie�. Po blisko minucie wr�ci� mu g�os.
- Bardzo �mia�a akcja - zaopiniowa� ciep�o. - Powiedzia�bym, bardzo odwa�na i skuteczna, chocia� troch� mnie zaskoczyli�cie.
Roze�mia� si� na samo wspomnienie i ju� mia� zamiar kontynuowa� wyw�d, kiedy zdumia� go dziwny fakt, �e jego s�uchacz nie u�miechn�� si� ze wsp�czuciem. Umys� Hedrocka, wci�� nastrojony na nadnaturaln� wra�liwo��, analizowa� ten drobny, ra��cy szczeg�.
- Nie b�dzie pan mia� nic przeciwko temu, �e zapytam o nazwisko? - powiedzia� ostro�nie.
- Peldy - pad�a lakoniczna odpowiedz.
- Kto wpad� na pomys�, �eby ci� tu przys�a�?
- Radny Peter Cadron. Hedrock pokiwa� g�ow�.
-Rozumiem. Pomy�la�, �e gdybym musia� przedziera� si� na dach, przyda�aby mi si� tam pomoc.
- Nie w�tpi� - odpar� Peldy - �e to cz�� wyja�nienia.
Ten m�ody m�czyzna przypomina� zimnokrwistego gada, kiedy tak patrzy� prze/przezroczyst� pod�og� na sceneri� poni�ej. Ch��d jego osobowo�ci zaskoczy� Hedrocka. Autolot, zgodnie z ograniczeniami pr�dko�ci, powoli i skutecznie zag��bia� si� w miasto. Dwu-stupi�trowe drapacze chmur zdawa�y si� muska� sp�d maszyny, kiedy Hedrock w milczeniu walczy� z ciemnymi my�lami: Przypu��my, �e go podejrzewali. Nie m�g� tego wykluczy�. Szczerze m�wi�c - Hedrock u�miechn�� si� z wy�szo�ci� - zawsze wystarczy�o, by kt�ry� z mistrz�w umys�owej magii Sklep�w z Broni� zwr�ci� uwag� na jego przypadek. Niespodziewanie przygn�bi�a go ta �wiadomo��. Mia� wieloletnie do�wiadczenie, lecz ludzie ze Sklep�w z Broni�, dysponuj�c swoim specjalistycznym szkoleniem i rozwini�ci nauk�, w nieunikniony spos�b wyprzedzali go w kilkunastu dziedzinach. Nie m�g� nawet zaplanowa� w�asnej ochrony, poniewa� techniki edukacji, kt�re kszta�towa�y ich m�zgi od dzieci�stwa, wpajane w jego umys� okazywa�y si� kompletnie bezu�yteczne. Jego m�zg by� wype�niony po brzegi zagmatwanymi, pozbawionymi planu integracjami na wiele wiek�w przed wynalezieniem tych niebezpiecznych dla niego technik. Ci�ar wieloletniej pracy zaci��y� mu na duszy. Wysi�ek zwi�zany z osi�gni�ciem transcendentalnego celu, wymagaj�cego od Hedrocka zachowania w tajemnicy swojej nie�miertelno�ci, przez chwil� sta� si� trudny do zniesienia. Kapitan wsta�.
- Dok�d mnie zabieracie?
- Do hotelu.
Hedrock przez chwil� rozwa�a� us�yszan� odpowied�. W hotelu "Royal Ganeel" mie�ci�a si� miejska siedziba Producent�w Broni i fakt, �e tam zmierzali, wskazywa�, �e sta�o si� co� powa�nego. Patrz�c, na autolot kieruj�cy si� ku rozleg�emu ogrodowi usytuowane' mu na dachu budynku, poczu�, jak si� spina, zdaj�c sobie spraw�, �e Sklepy z Broni� nie ryzykowa�y. Nie mog�y ryzykowa�! Ich istnienie zale�a�o od zachowania sekret�w. Wobec podejrzenia, �e istnieje kto�, kto zna pewne podstawowe informacje o organizacji, �ycie jednego cz�owieka by�o niewiele warte w por�wnaniu z bezpiecze�stwem mieszka�c�w tego bezlitosnego �wiata.
Oczywi�cie, nie wolno zapomina� o samym hotelu, pomy�la� Hedrock. "Royal Ganeel" liczy� sobie oko�o dwustu lat. Kosztowa�, o ile dobrze pami�ta�, siedemset pi��dziesi�t miliard�w kredyt�w. Masywne podstawy budynku rozci�ga�y si� na cztery przecznice. Moloch wznosi� si� piramidowymi kondygnacjami o charakterystycznej architekturze wodospadu, odpowiedniej dla wieku, w kt�rym powsta�, przybieraj�c Uni� poziom� na wysoko�ci tysi�ca dwustu st�p. Tam wie�czy� go kwadratowy ogr�d, kt�rego boki liczy�y sobie po osiemset st�p. Surow� kwadratur� bry�y zr�cznie �agodzi�a misterna ornamentyka oraz iluzja. Hedrock wzni�s� go ku pami�ci znamienitej kobiety, isherskiej cesarzowej, a w ka�dym pokoju zainstalowa� urz�dzenia, kt�re przy w�a�ciwej aktywacji umo�liwia�y natychmiastow� ucieczk�.
Niestety, jeden z trzech pier�cieni, kt�re pozostawi� w pa�acu, by� aktywatorem. Grymas z�o�ci wykrzywi� twarz Hedrocka, kiedy pod��y� za pozosta�ymi z autolotu do najbli�szej windy. Wcze�niej, po d�u�szym namy�le zdecydowa�, �e nie we�mie ze sob� innej broni opr�cz pier�cieniowego miotacza, �eby nie wzbudzi� podejrze�. W sekretnych miejscach w ca�ym hotelu porozmieszczane by�y inne pier�cienie, lecz w�tpi�, by pod eskort� dwudziestu stra�nik�w uda�o mu si� znikn�� na chwil�, nim zostanie doprowadzony do siedziby Producent�w Broni w Cesarskim Mie�cie.
Winda zatrzyma�a si� nagle, przerywaj�c ten potok my�li. M�czy�ni wyszli na szeroki korytarz i stan�li przed drzwiami opatrzonymi po�yskuj�cymi literami:
KORPORACJA METEORYT�W
BIURA KIEROWNICZE
Napis, jak si� Hedrock orientowa�, tylko w po�owie by� niezgodny z prawd�. Gigantyczna korporacja g�rnicza istnia�a naprawd� i zajmowa�a si� wydobywaniem minera��w, a tak�e hutnictwem. Nikt nie podejrzewa�, �e firma ta subsydiuje Sklepy z Broni�, Podobnie zreszt� jak wiele innych przedsi�biorstw pozwalaj�cych na niezmienn� aktywno�� najpot�niejszej organizacji na �wiecie.
Kiedy Hedrock znalaz� si� w obszernym pokoju kierownictwa, zza matowych drzwi znajduj�cych si� pi��dziesi�t st�p dalej wy�oni� si� wysoki, przystojny m�czyzna w �rednim wieku. Rozpoznanie uwidoczni�o si� prawie natychmiast M�czyzna zawaha� si� nieznacznie, po czym ruszy� �mielej do przodu z przyjaznym u�miechem na twarzy.
- No c�, panie Hedrock - zacz�� bez wst�p�w. - Jak si� miewa cesarzowa?
Hedrock u�miechn�� si� sztywno. Wahanie wielkiego Nie-Cz�owieka nie usz�o jego uwadze.
- Z rado�ci� mog� oznajmi�, �e cieszy si� doskona�ym zdrowiem, panie Gonish.
Edward Gonish roze�mia� si� d�wi�cznie.
- Obawiam si�, �e tysi�ce ludzi nieodmiennie smutnieje, s�ysz�c te s�owa. W tym momencie na przyk�ad Rada pr�buje wykorzysta� moje do�wiadczenie w korzystaniu z intuicji, aby pozna� sekret cesarzowej. Studiuj� wykresy Pp znanych i potencjalnie wielkich ludzi. Okropnie si� pracuje na tych danych. Dopiero dotar�em do litery M i doszed�em do dyskusyjnych wniosk�w. Powiedzia�bym, �e chodzi tu o pewien wynalazek, a mianowicie podr� mi�dzygwiezdn�. Mam jednak pewne w�tpliwo�ci. Hedrock spochmurnia�.
- Mi�dzygwiezdna podr�. B�dzie temu przeciwna... - Przerwa�, a nast�pnie doko�czy�, spi�ty: - Szybko, kto jest wynalazc�? Gonish ponownie si� roze�mia�.
- Nie tak szybko. Musz� ponownie przeanalizowa� wszystkie dane. Moja uwaga jest skupiona na naukowcu o nazwisku Derd Kershaw, je�li ci� to interesuje.
Roze�miane oczy nagle spowa�nia�y. Nie-Cz�owiek sta�, chmurnie spogl�daj�c na swego rozm�wc�. Wreszcie odezwa� si� niespokojnym g�osem:
- Co, do diab�a, si� dzieje, Hedrock? Co� ty narobi�?
Peldy, oficer tajnej policji, post�pi� krok do przodu i powiedzia�:
- Doprawdy, panie Gonish, ten wi�zie� nie mo�e... Dumna twarz Nie-Cz�owieka zwr�ci�a si� zimno ku m�odemu m�czy�nie.
-Wystarczy- pad� kr�tko rozkaz.-Odejd� na tyle daleko, �eby� nie s�ysza�. �ycz� sobie rozmawia� z panem Hedrockiem na osobno�ci. Peldy zgi�� si� wp�.
- Prosz� o wybaczenie. Zapomnia�em si�.
Wycofa� si�, po czym skin�� na swoich ludzi. Rozleg� si� pomruk zadawanych pyta�, ale w nieca�� minut� Hedrock zosta� ju� sam z Nie-Cz�owiekiem i pierwsze skutki szoku mog�y si� rozproszy� w niewielkich talach b�lu umys�owego. Wi�zie�. Oczywi�cie, zdawa� sobie z tego spraw�, ale pr�bowa� my�le� o sobie jako o cz�owieku, kt�ry wzbudzi� jedynie podejrzenia. Mia� nadziej�, �e je�eli b�dzie udawa�, �e tego nie dostrzega, liderzy Sklep�w z Broni� nie rozdmuchaj� ca�ej sprawy.
Szczerze m�wi�c, ten etap dawno ju� min��, o ile w og�le by� kiedykolwiek. Podejrzenia ju� wysz�y poza Rad�. Niew�tpliwie czas, jaki mu pozosta�, skurczy� si� do minimum. Gonish powiedzia� szybko:
- Najgorsze w tym wszystkim jest to, �e nie zgodzili si� z moj� sugesti�, �eby zbadanie ca�ej sprawy pozostawili mnie jako kompetentnemu Nie-Cz�owiekowi. To �le. Masz jaki� pomys�?
Hedrock pokr�ci� przecz�co g�ow�.
- Wiem tylko, �e przed dwiema godzinami martwili si�, �e cesarzowa mo�e mnie zabi�. Potem wys�ali ekip� ratunkow�, ale okaza�o si�, �e jestem aresztowany.
Gonish my�la� intensywnie.
- Gdyby ci si� uda�o w jaki� spos�b ich do tego zniech�ci� -powiedzia�. - Nie wiem dostatecznie du�o na temat indywidualnej psychologii cz�onk�w zgromadzenia, czy w og�le na temat tej sprawy, abym m�g� wyda� jak�� intuicyjn� opini�, ale gdyby ci si� uda�o zamieni� t� spraw� w proces, odni�s�by� cz�ciowe zwyci�stwo. S� arbitralni, wi�c nie traktuj ich decyzji tak, jakby pochodzi�y od samego Boga.
Marszcz�c brwi, odszed� w kierunku odleg�ych drzwi, a Hedrock zda� sobie spraw� z obecno�ci Peldy'ego.
- T�dy - poinstruowa� go m�odzieniec. - Rada spotka si� z panem niezw�ocznie.
- Tak? - b�kn�� Hedrock. Ciep�a atmosfera przyjaznej rozmowy z Nie-Cz�owiekiem rozwia�a si�. - Chcesz powiedzie�, �e Rada czeka w miejscowym biurze?
Nie us�ysza� �adnej odpowiedzi i w rzeczy samej nie spodziewa� si�, �e jakakolwiek padnie. Ostre pytanie by�o czysto retoryczne. Ale zrobi�o swoje! Usztywniony i wyprostowany pod��y� za oficerem tajnej policji do drzwi, za kt�rymi czekali na niego cz�onkowie Rady.
M�czy�ni siedz�cy przy stole w kszta�cie litery V podnie�li wzrok i patrzyli na niego, kiedy przekracza� pr�g sali. Drzwi zamkn�y si� za nim z cichym kukni�ciem i podszed� do sto�u. My�l, �e dwa lata temu odm�wi� ubiegania si� o miejsce w Radzie, wydawa�a mu si� teraz dziwna. Radni byli w r�nym wieku, poczynaj�c od b�yskotliwego, trzydziestoletniego kierownika Ancila Nare, a� po s�dziwego Bayda Robertsa z oszronion� g�ow�. Nie wszystkie twarze by�y mu znajome. Hedrock policzy� zebranych, my�l�c o s�owach Nie--Cz�owieka: "Zr�b z tego proces! To oznacza�o wyrwanie ich z ko�tu�skiej matni. Zaskoczony sko�czy� liczy�. Trzydziestu! Ca�a Rada Producent�w Broni. Czeg� to chcieli si� dowiedzie� na jego temat, �e stawili si� w komplecie? Wyobrazi� sobie tych ludzi w ich siedzibach, odleg�ych i bliskich, na Marsie, Wenus, na ksi�ycach, na kt�rych pobyt �wiadczy� o wysokiej randze - wszyscy, przechodz�c przez lokalne transmitery wibracyjne, przybyli tu w jednej chwili.
A wszystko to dla niego. Nagle znowu wyda�o mu si� to zdumiewaj�ce. A zarazem uspokajaj�ce. Wysuwaj�c pier� do przodu, �wiadomy swego niew�tpliwie godnego uwagi wygl�du, jak r�wnie� tego, �e znosi� ju� ca�e pokolenia ludzi podobnych do zasiadaj�cych tutaj, kt�rzy �yli i umierali od czasu jego narodzin, Hedrock przerwa� cisz�.
- Jak brzmi oskar�enie? - zapyta� d�wi�cznie. Natchn�� s�owa subteln� i pot�n� si�� szkolonego g�osu oraz szerokim do�wiadczeniem w obcowaniu z wszelkimi typami istot ludzkich.
Te trzy