2562

Szczegóły
Tytuł 2562
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

2562 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 2562 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

2562 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

tytu�: "Tajne sprawy papierzy" autor: Robert A. Haasler Zamiast wst�pu "I poznacie prawd�, a prawda was wyswobodzi" ( J. 8. 32. ) Przedmowa do wydania polskiego Oddajemy do r�k Czytelnika ksi��k� specjaln�. Specjaln� przynajmniej z kilku powod�w. Jest ona skr�tem obszernej - trzytomowej pracy przygotowywanej przez ostatnie 12 lat. W tej monumentalnej pracy, szczeg�owo przedstawiono wa�ne aspekty obyczajowo�ci dwor�w papieskich, zw�aszcza w okresie od V do XVII wieku. W dokonanym skr�cie z natury rzeczy pomini�to wiele w�tk�w i spraw. Ca�kowicie zrezygnowano z przedstawienia aparatu sprawiedliwo�ci - wi�ziennictwa, inkwizycji, tortur. Te bowiem sprawy przedstawione zosta�y w interesuj�cej ksi��ce Vittorio Messoriego "Czarne karty Ko�cio�a". Zdecydowano tak�e o pomini�ciu szczeg�owych opis�w wydarze� i komentarzy Autora. Ostatecznie przygotowano publikacj�. kt�ra a� prze�adowana jest faktami, wnioski pozostawiaj�c Czytelnikom. Praca powstawa�a przez szereg lat. Bibliografia, kt�ra by�a podstaw� jej przygotowania liczy ponad 1000 pozycji. Autor korzystaj�c z pomocy wielu bibliotek i archiw�w, dokona� konfrontacji wi�kszo�ci wydawnictw jakie powsta�y w ostatnich dziesi�cioleciach. To trudna i porywaj�ca lektura. Sporo, zw�aszcza w ostatnich latach, ukaza�o si� ksi��ek przedstawiaj�cych histori� papiestwa i papie�y. W wi�kszo�ci zastosowano jednak metod� chronologicznej prezentacji ich �yciorys�w. Metoda zastosowana w tej monografii i jej skr�cie jest w tym bogactwie rzadko�ci�. W niekt�rych rozdzia�ach tej ksi��ki zapowiedziane s� wydawnictwa, szerzej przedstawiaj�ce opisane wydarzenia. Chocia�, Autor przedstawi� w dokonanym skr�cie sprawy i wydarzenia, kt�re mo�na znale�� tak�e w wi�kszo�ci wcze�niejszych publikacji, to przyj�ta metoda prezentacji uznana zosta�a niemal przez wszystkich czytelnik�w maszynopisu, recenzent�w, redaktor�w i wydawc�w za wielce prowokuj�c�, bulwersuj�c�. Ksi��ka w skr�conej formie w 1999 roku wydana zostanie w kilku krajach. Opr�cz Polski tak�e w Czechach, S�owacji, Niemczech, Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Rosji. Poszerzona wersja skierowana zostanie do druku z uwzgl�dnieniem wszystkich uwag i krytycznych ocen tego wydawnictwa. W uzyskanych opiniach, Autora i wydawc�w przestrzegano przed publikacj� ksi��ki, obawiaj�c si� niech�ci i ostrych ocen cz�ci �rodowisk. Zawsze zadawano pytania o przyczyn� zar�wno napisania ksi��ki jak i jej publikacji. Jak cz�sto bywa w takich przypadkach, �r�de� decyzji nale�y szuka� w osobistych do�wiadczeniach. Zbyt cz�sto w literaturze opisuj�cej wydarzenia przywo�ane w tej ksi��ce stosuje si� podw�jn� miar�. Usprawiedliwienia niekt�rych niegodnych czyn�w innymi zas�ugami. Autor sam przed laty do�wiadczy� pouczania przez "nowonawr�conych" co do oceny postaw spo�ecznych. Owi "nowonawr�ceni" jako cnoty przywo�ywali takie postawy, kt�re jeszcze niedawno, w innej sytuacji by�y im zupe�nie obce. A wszystko z powo�aniem na odwieczn� nauk� Ko�cio�a. Myli�by si� jednak ka�dy, kt�ry chcia�by doszukiwa� si� w tej ksi��ce nuty osobistego rozrachunku. Do�wiadczenie osobiste by�o impulsem do g��bokiej, wieloletniej pracy nad poznawaniem trudnych w�tk�w historycznych. Historia papie�y i papiestwa jest przy tym zaledwie jednym z kilkunastu temat�w. Ksi��ka nie jest pisaniem historii od nowa. Jest przypomnieniem. Ca�kowicie odrzucamy wszelkie pos�dzenia o zakulisowe interesy jakoby przy�wiecaj�ce Autorowi i wydawcom. Szczg�lnie, w �adnym wypadku nie by�o celem obra�anie kogokolwiek. Jeste�my �wiadomi, �e znajd� si� osoby, kt�re b�d� podwa�a�, dyskredytowa� to, co zosta�o tu napisane. Ciosy krytyki skierowane wobec Autora i wydawc�w g��boko zosta�y przemy�lane przed podj�ciem decyzji o edycji ksi��ki. W�a�nie dlatego w pierwszej kolejno�ci do publikacji skierowana zosta�a wersja skr�cona. Pewnego rodzaju ostro�no�� i asekuracja leg�y tak�e u podstaw wyboru form dystrybucji ksi��ki, przede wszystkim poprzez sprzeda� wysy�kow�. Odrzucamy wreszcie pos�dzenia o propagandowy wymiar ksi��ki.. Liczne mity, fa�szywe twierdzenia obce s� inicjatorom tego wydawnictwa. Wierzymy, �e Czytelnicy obiektywnie przyjm� t� prac� i tym samym zach�ceni zostan� do dalszych samodzielnych poszukiwa� prawdy. "Prawda bowiem was wyzwoli". Ksi��ka nie jest wreszcie histori� papie�y, histori� papie-stwa, czy te� histori� Ko�cio�a. Jest z natury rzeczy wy��cznie prezentacj� cz�ci fakt�w z bogatszych dziej�w. Jest, jak to nazwa� jeden z recenzent�w "homeopatyczn�" dawk� historii. Wierzymy, �e ksi��ka ta nikomu nie zaszkodzi, nikogo nie dotknie, niczyich uczu� nie obrazi. Niech b�dzie - korzystaj�c z tego medycznego por�wnania - lekiem, gdy� u�yta zosta�a w minimalnej dawce. * * * Autor i wydawcy dzi�kuj� wszystkim osobom i instytucjom, kt�re pomaga�y w przygotowaniu tego wydawnictwa. Bibliotekom, pracownikom nauki, t�umaczom, redaktorom technicznym, a zw�aszcza pierwszym jej Czytelnikom. To ich oceny i wyra�any czasem strach by� podstaw� wyboru odpowiednich fragment�w obszernej monografii do publikacji oraz stonowania i przystosowania do potrzeb polskiego Czytelnika niekt�rych opisanych fakt�w. Czas poka�e, czy te obawy by�y uzasadnione. Luty, marzec 1999 roku. ROZDZIA� I Siedem kobiet, kt�re wstrz�sn�y Watykanem Zwyk�o si� uwa�a�, �e Watykan, podobnie zreszt� jak ca�y Ko�ci�, by� i jest domen� m�czyzn. Sp�r o rol� kobiet w Ko�ciele jest r�wnie stary, jak historia Ko�cio�a. Na jej kartach pojawia�y si� zawsze kobiety, zapisuj�c si� na nich zar�wno gorliw� wiar� i obron� �wi�to�ci Ko�cio�a, jak i mniej chlubnymi postawami. W tym rozdziale przypomnimy kilka najbardziej barwnych postaci z owej drugiej grupy. Wyprzedzaj�c ewentualn� krytyk� tej pracy za niby jednostronny wyb�r, przypomnimy, �e nie jest naszym celem przedstawienie tu pe�nej historii Ko�cio�a, lecz spojrzenie na niekt�re tylko jej karty. Zainteresowany si�gnie do innych �r�de�. Je�eli ta ksi��ka zainspiruje go do dodatkowej lektury, do g��bszego zaintere sowania si� losami Ko�cio�a - to swoj� funkcj� wype�ni w�a�ciwie. Pierwsz� kobiet�, kt�ra wywar�a znaczny wp�yw na losy ko�cio��w lokalnych w Europie, by�a Petronilla, c�rka aposto�a Piotra i Joanny. Jak chce Klemens Aleksandryjski, Piotr ni�s� zgub� �onie Joannie, kt�ra podobnie jak on zgin�� mia�a �mierci� m�cze�sk�. Szcz�tki �w. Petronilli odnaleziono w katakumbach. Papie� Stefan II (III) (752-757) obieca� kr�lowi Frank�w Pepinowi III, �e przeka�e mu doczesne szcz�tki �wi�tej jako relikwie. Ten papieski dar sprawi�, �e Francj� przez kilkana�cie wiek�w nazywano "pierworodn� c�r� Ko�cio�a". Papie� Pawe� I (757-767) ufundowa� w Bazylice �w. Piotra now� kaplic�, w kt�rej umieszczono relikwie �w. Petronilli. Na dworze papieskim pojawia�o si� wiele kobiet uznawanych przez Ko�ci� za �wi�te. W�r�d nich by�y mi�dzy innymi �wi�te Tarsylia i Emiliana, ciotki papie�a Grzegorza I Wielkiego - tak�e �wi�tego. Donios�� rol� odegra�y wreszcie matki poszczeg�lnych papie�y, czasem ich siostry. Przyk�adem niech b�dzie Laodinica Piccolomini, matka papie�a Piusa III (1503) i siostra papie�a Piusa II(1458-1464). Tragiczny los spotka� rodzin� papie�a Hadriana II (867-872). Hadrian pochodzi� z rzymskiej rodziny Colonn�w. Nim zosta� ksi�dzem, by� �onaty. Jego �ona Stefania i c�rka zosta�y uprowadzone, zgwa�cone i zamordowane w 868 roku przez Eleuteriusza, syna biskupa Orte Arseniusza. Synem biskupa Arseniusza, a wi�c bratem (przyrodnim) mordercy, by� Anastazy, zwany Bibliotekarzem, kardyna�, sekretarz osobisty papie�a Hadriana II, a faktycznie zarz�dzaj�cy Ko�cio�em. Anastazy, po �mierci Leona IV (855), sam przesz�o dwa miesi�ce okupowa� tron papieski. W�a�nie Hadrian U przywr�ci� Anastazego do �ask, oddaj�c mu wszystkie urz�dy i sprowadzaj�c do Rzymu, by wskutek s�abo�ci papie�a faktycznie rz�dzi� Ko�cio�em. Wydaje si�, �e pog�oski o wsp�udziale Anastazego w zamordowaniu �ony i c�rki papie�a nie s� bezpodstawne. Hadrian II mocno prze�ywa� �mier� bliskich mu os�b. Warto wspomnie� i te kobiety, kt�re sk�ada�y wizyty papie�om, wizyty czasem nieco si� przeci�gaj�ce, jak chocia�by wizyta Krystyny, kr�lowej Szwecji, w latach 1632-1654, kt�ra po abdykacji przyby�a do Rzymu, nawr�ciwszy si� na wiar� katolick�. Pa�ac kr�lowej Krystyny w Rzymie by� nie tylko centrum intelektualnym miasta, ale przysparza� papieskim gospodarzom nieco k�opot�w natury moralnej. Kuria rzymska wybacza�a Krystynie wiele, licz�c, �e za jej wstawiennictwem Szwecja przejdzie na katolicyzm. W ka�dym razie kr�lowa du�o kosztowa�a skarbiec a� trzech kolejnych papie�y: Aleksandra VII, Klemensa IX i Klemensa X. Za�o�y�a w Rzymie s�awn� akademi�, kt�rej cz�onkiem by� mi�dzy innymi papie� Klemens XI, a papie� Aleksander VIII wyda� wielkie sumy ze skarbca papieskiego na zakup wielu manuskrypt�w i ksi�gozbior�w Krystyny, wzbogacaj�c tym samym Bibliotek� Watyka�sk�. Papie� Innocenty XII (1691-1700) uroczy�cie przyj�� i go�ci� w Rzymie kr�low� Polski, Mari� Kazimier�, wdow� po Janie III Sobieskim. Maria Kazimiera go�ci�a w Rzymie a� do roku 1714. Poprzesta�my na tym wyliczeniu - cho� i wsp�cze�nie np. za kr�tkiego pontyfikatu Jana Pawia I pojawi�y si� kobiety - zakonnice, o kt�rych warto wspomnie�. Przyjrzyjmy si� nieco dok�adniej losom kilku wybranych kobiet najbardziej barwnych. Kolejno przypomnimy postaci Teodory Starszej, Marozii, Teodory M�odszej, Lukrecji Bor-gii, Olimpii Panfili Maidalchini, Franciszki Lehnert - matki Pasqualiny i wreszcie legedamej papie�ycy Joanny. Wszystkim zreszt� naszym bohaterkom Rzymianie nadali ten sam tytu� - La Papessa - Papie�yca. Teodora Starsza, Teodora M�odsza i Marozja- Kobiety papie�y wieku upodlenia. Sto pi��dziesi�t lat od pontyfikatu papie�a Formozusa (891-896) do papie�a Damazego (1048) to najbardziej haniebne lata w dziejach papiestwa. Historycy prze�cigaj� si� w nadawaniu temu okresowi r�nych okre�le�, od �agodnych o wieku upodlenia do jednoznacznych o okresie pomokracji. By�y to bez w�tpienia lata trudne, lata ca�kowitego upadku znaczenia papiestwa, co nie pozosta�o bez wp�ywu na ostateczny podzia� Ko�cio�a na wschodni - bizantyjski i zachodni - rzymski. By� to te� jednak czas, kt�ry zapocz�tkowa� wielk� rewolucj� w Ko�ciele - rewolucj� p�yn�c� z klasztoru w Ciuny. Na tronie papieskim zasiada�o w�wczas 49 papie�y, 6 lub 7 antypapie�y. Legalno�� pontyfikatu Benedykta V mo�e by� w�tpliwa. Jeden z papie�y, Benedykt IX - Teofilatto, hrabia na Tuskulum, brat papie�y Benedykta VIII i Jana XIX, pierwszy raz tron papieski obj�� maj�c pi�tna�cie lat i prowadzi� prawdziwie rozpustne i gwa�towne �ycie. Benedykta IX dwukrotnie usuwano z tronu, za ka�dym razem zbrojnie go odzyskiwa�. By� papie�em a� trzykrotnie. W takich czasach na aren� histo�i wkroczy�y trzy kobiety - przedstawicielki rzymskiego rodu Tuskulum, kt�ry na d�ugo przej�� w�adz� w Rzymie. Teofilakt - hrabia na Tuskulum, przyw�dca szlachty rzymskiej - nosi� tytu� ksi�cia i senatora Rzymu, �y� do roku 926. Jego �on� by�a os�awiona Teodora, zwana Starsz� (zmar�a ok. roku 916). Wraz z c�rkami - imienniczk� Teodora, zwan� M�odsz�, i Marozi� przez p� wieku sprawowa�y rz�dy w Rzymie. Od lat Tuskula�czycy rywalizowali ze Spo-leta�czykami. Tron papieski przechodzi� z r�k do r�k. Na pierwsze lata X wieku przypad� szczyt rywalizacji rzymskich rod�w. Pa�stwo Ko�cielne ow�adn�a korupcja w skali trudnej do wyobra�enia. Leon V, wybrany w lipcu 903 roku, ju� we wrze�niu tego� roku wtr�cony zosta� do wi�zienia przez Krzysztofa - kardyna�a prezbitera ko�cio�a �w. Damazego. Krzysztof, chc�c zaj�� miejsce papie�a Leona, kaza� go wkr�tce po wtr�ceniu do wi�zienia zamordowa�. Sam te� do�wiadczy� podobnego losu w styczniu 905 roku, kiedy do Rzymu na czele ma�ej grupy zbrojnych wr�ci� z wygnania Sergiusz. Krzysztof po kr�tkim procesie znalaz� si� w wi�zieniu, gdzie odwiedzi� go niespodziewanie Sergiusz. Tron papieski zn�w by� wolny. W tych tragicznych dla papiestwa chwilach na aren� dziej�w wkracza Teodora Starsza. To ona w�a�nie poinformowa�a Sergiusza o mo�liwo�ci przej�cia tronu papieskiego. Nale�a�o tylko usun�� w cie� Krzysztofa. Sergiusz III panowa� w latach 904-911 i znany nam jest jako inicjator odra�aj�cego tzw. synodu trupiego - ale o tym w innym rozdziale. Dziwny to by� czas. Nawet najbardziej bliscy Ko�cio�owi historycy nastaj�c� er� trzech tuskula�skich papie�yc nazywaj� bez ogr�dek pomokracj�. Kardyna� Cesare Baronius, kustosz Biblioteki Watyka�skiej i spowiednik papie�a Klemensa VIII, na pocz�tku XVII wieku w wielkim swoim dziele Kroniki Ko�cielne, panowanie kurtyzan nazywa "pomokracj�". Papie� wykonywa� wszystkie ��dania Teodory. Mimo nagannego prowadzenia potrafi� zabiega� o wzgl�dy ludu, obdarowuj�c go hojnie. To w�a�nie sprawi�o, �e Sergiusz by� przez lud lubiany i m�g� jak na owe czasy rz�dzi� w Ko�ciele bardzo d�ugo. Jego pontyfikat trwa� siedem lat, gdy trzej poprzednicy zmienili si� w ci�gu jednego roku. Sergiusz zmar� �mierci� naturaln�. To te� by�o jak na owe czasy wyj�tkowym wydarzeniem. Jego �wi�tobliwo�� Sergiusz III obdarowany zosta� �askami matki Teodory i jej jeszcze bardziej rozwi�z�ej c�rki Marozii. Morozia odziedziczy�a po matce nie tylko w�adz�, ale przede wszystkim ambicj�, przebieg�o�� i niepohamowane d��enie do decydowania o losach �wiata. Urodzi�a si� oko�o roku 892, prze�ywszy lat 40 zmar�a po roku 932. W wieku pi�tnastu lat postanowi�a, rywalizuj�c z matk� o wzgl�dy papieskie, zdoby� serce Jego �wi�tobliwo�ci. Marozia - cho� ju� nie by�a stanu wolnego - szybko zdoby�a nie tylko serce, ale i l�d�wie Sergiusza. Fakt, �e by�a �on� wp�ywowego Alberyka ze Spoleto, nie mia� przy tym �adnego znaczenia. Papa Sergiusz III za przyczyn� Marozii mia� inny pow�d, by nazywa� si� ojcem. Owocem tej mi�o�ci mia� by� Jan XI, kt�ry po 25 latach troskliwej opieki Marozii sam obj�� tron papieski. Jej siostra Teodora M�odsza te� mia�a syna, kt�ry jako Jan XIII panowa� w latach 965-972. Marozia by�a wi�c matk� Jana XI, babk� Jana XII i ciotk� Jana XIII. Sergiusz III, sam maj�c wiele na sumieniu, pozwala� innym w�adcom �wczesnego �wiata na podobne prowadzenie. Cesarz bizantyjski Leon XI dorobi� si� wtedy potomka z czwart� �on�. Aby m�g� j� po�lubi� - cho� prawo zezwala�o jedynie na dwie �ony - cesarz wyst�pi� do papie�a o dyspens�. Nie m�g� jej uzyska� od swego patriarchy Konstantynopola. Sergiusz skwapliwie po�pieszy� cesarzowi z pomoc�. W odwecie patriarcha ob�o�y� papie�a ekskomunik�. W zasadzie ten fakt by� pocz�tkiem wielkiej schizmy i upadku Ko�cio�a. Po pontyfikacie Sergiusza przynajmniej pi�tnastu kolejnych papie�y zawdzi�cza�o swoje wyniesienie i tron papie�y-com z rodu Tuskulum lub rodzinie rzymskich hrabi�w. Anastazy III (911-913) wybrany zosta� dzi�ki Teodorze Starszej, Lando (913-914) podobnie, Jan X (914-928) r�wnie�. Ten papie�, cho� pocz�tkowo - jak chc� historycy, by� kochankiem Teodory Starszej, p�niej chcia� uwolni� si� spod w�adzy matki i jej c�rek. Przeciw nim sprowadzi� nawet wojska w�gierskie. Ca�a akcja sko�czy�a si� jednak dla papie�a tragicznie. Marozia po stracie pierwszego m�a po�lubi�a Guida, ksi�cia Toskanii. Dzi�ki pomocy m�a wywo�a�a w Rzymie bunt, w wyniku kt�rego nas�ani przez ni� z�oczy�cy zamordowali brata papie�a, Piotra (zreszt� w jego obecno�ci), a samego papie�a wtr�cili do wi�zienia, w kt�rym udusi� go m�� Marozii. Jan szczeg�lnymi wzgl�dami obdarowa� matk�, jej c�rk� imienniczk�, a zgin�� za spraw� innej c�rki Marozii. Leon VI (928) tron zawdzi�cza� Morozii, kt�ra ju� wtedy nada�a sobie tytu� senatorowej i patrycjuszki Rzymu -Senatrix et Patricia Romanorum. Leon VI nied�ugo cieszy� si� wzgl�dami przebieg�ej Marozii. Stefan VI (928-931) zast�pi� Leona za spraw� Marozii. Po dw�ch latach ust�pi� musia� miejsca jej synowi Janowi XI (931-935). Tymczasem matka papie�a zosta�a po raz kolejny wdow�. Po �mierci Guidona wyboru trzeciego m�a dokona�a w�r�d bliskiej rodziny. Los pad� na Hugona z Prowansji - kr�la italskiego. Hugon by� jednak rodzonym bratem poprzedniego m�a Marozii, a zwi�zek ma��e�ski z bratow� uwa�ano w�wczas za kazirodczy. Ten fakt nie by� dla nikogo przeszkod�. Przecie� sam papie� by� �wiadkiem uroczysto�ci �lubnych. Marozia zosta�a kr�low�, chcia�a jednak swoj� karier� zako�czy� na cesarskim sto�ku. Na przeszkodzie matce stan�� jednak m�odszy syn Marozii - Alberyk II ze Spoleto. Wywo�a� bunt arystokracji rzymskiej, nie chc�cej zgodzi� si� na panowanie Hugona. Alberyk przej�� pe�ni� w�adzy, og�osi� Rzym republik�, a siebie ksi�ciem i senatorem wszystkich Rzymian. Hugon uciek�. Marozia wtr�cona zosta�a do wi�zienia, p�niej zamkni�to j� w klasztorze, gdzie zmar�a po roku 832. Papie� Jan XI panowa� jeszcze trzy lata pod �cis�� kontrol� brata Alberyka. Leon VII (936-939), zosta� papie�em za poparciem Alberyka, kt�ry w�a�nie poj�� za ma��onk� Ald�, c�rk� Hugona, kt�rego niedawno wygna� z Rzymu. Kolejni papie�e Stefan VIII (939-942), Marynus II (942-946), Agapit II (946-955) rz�dzili wy��cznie za spraw� Alberta II, syna Marozii. Nie koniec na tym dynastii papie�yc. W 954 roku, po przesz�o dwudziestu latach panowania, umiera Alberyk II. Przed �mierci� uda�o mu si� wymusi� na szlachcie rzymskiej, kardyna�ach i duchowie�stwie przysi�g�, �e po Agapicie II wybior� na stolic� papiesk� jego syna Ottaviana, urodzonego w 938 roku. Ottaviano by� wi�c wnukiem Marozii. Chocia� prawo ko�cielne zabrania�o wyznaczania nast�pcy za �ycia panuj�cego papie�a, Alberykowi uda�o si� zapewni� synowi tron Jego �wi�tobliwo�ci. Ottaviano mia� w�wczas siedemna�cie lat. Za jego pontyfikatu papiestwo si�gn�o dna. Lateran sta� si� prawdziwym domem rozpusty dla z�otej m�odzie�y rzymskiej. Prostytutkom p�acono kielichami ko�cielnymi. Przymilny papie�owi dziesi�ciolatek zosta� nagrodzony sakr� biskupi�. Ulubiony ko� Jana XII zosta� senatorem. Wr�ci�y czasy Kali-guli. Mimo upodlenia i zepsucia Jan wzmocniony si�� swojego wojska dba� o terytorialn� jedno�� Pa�stwa Ko�cielnego. Rzym nie darzy� papie�a mi�o�ci�. W 969 roku zwo�ano na Lateranie, z inicjatywy cz�ci szlachty rzymskiej, synod, kt�ry pod ci�arem wielu zarzut�w: m�ob�jstwa, kazirodztwa, krzywoprzysi�stwa, profanacji z�o�y� papie�a z urz�du. Jan na synod nie przyby�. Jego przeciwnicy wybrali nowego papie�a, Leona VIII, kt�ry by� osob� �wieck�. Jan XII nie ust�powa�, na czele wojska wr�ci� do Rzymu i ponownie zwo�a� synod, kt�ry nie tylko z�o�y� z urz�du Leona VIII, ale przywr�ci� Janowi wszystkie godno�ci. Rozpocz�� si� okres bezwzgl�dnej zemsty i represji wobec przeciwnik�w Jana. Ten za� dalej prowadzi� burzliwe, niemoralne �ycie. W 954 roku - maj�c 28 lat -jak pisze ko�cielny historyk biskup Liutprand z Cremony, "by� ju� u kresu swojego haniebnego �ywota: zgin�� �miertelnie ugodzony w g�ow� przez diab�a w czasie cudzo��stwa w domu kobiety zam�nej." Wed�ug biskupa tym diab�em by�a epilepsja, wed�ug innych historyk�w zdradzony m��. W oficjalnych kronikach ko�cielnych czytamy, �e Jan XII zmar� "wskutek rozwi�z�o�ci swojej". Kiedy zdradzony m�� wr�ci� wcze�niej do domu - zasta� Jana w ��ku ze swoj� ma��onk�. Kar� by�a ch�osta �a�cuchem. Oczywi�cie m�� nie wiedzia�, �e tak srodze rozprawia si� z najwy�szym dostojnikiem Ko�cio�a. Niemal nie�ywego papie�a, bez odzienia, wyrzuci� nast�pnie przez okno. Tak sko�czy� swoj� w�dr�wk� po ziemskim padole Ottaviano. Teodora M�odsza wraca na scen� historii w zwi�zku z osob� papie�a Jana XIII (965-972), kt�ry mia� by� jej synem. Benedykt, hrabia Tuskulum, kolejny przedstawiciel rodu, obj�� tron papieski w latach 974-983 jako Benedykt VII. By� spokrewniony z inn� znan� rodzin� rzymsk� Krescencjusz�w, kt�ra za jego spraw� zaczyna odgrywa� coraz wi�ksz� rol� w Ko�ciele. Sko�czy�a si� wprawdzie epoka papie�yc z rodu hrabi�w Tuskulum, epoka rz�d�w w papiestwie nieobyczajnych kobiet. Sko�czy�a si� epoka pomokracji, ale daleko jeszcze by�o do ko�ca epoki upodlenia. Papiestwo i Ko�ci� d�ugo jeszcze rz�dzone b�d� przez s�abych, nastawionych na zaspokojenie interes�w rod�w papie�y. G��bokie zmiany nast�pi� dopiero za pontyfikatu papie�y Leona IX (1049-1054) i Grzegorza VII (1073-1085). Leon IX by� pierwszym od blisko 180 lat papie�em, kt�ry zaliczony zosta� w poczet �wi�tych. Siedemdziesi�t lat pobytu papie�y w "niewoli awinio�-skiej" - doprowadzi�y Rzym do prawdziwego upadku. Stolica chrze�cija�stwa pozbawiona zosta�a w�wczas dochod�w nie tylko z utrzymania dworu arystokrat�w, kardyna��w i papie�a, ale g��wnie pozostawianych przez rzesze pielgrzym�w. Ca�e miasto popad�o w ruin�. Siedmiu prawowitych papie�y na swoj� rezydencj� obra�o wci�� rozbudowywany Awinion. Cesarz i intelektuali�ci w�oscy, np. Petrarka, Boccacio, namawiali papie�y do powrotu. G��wna jednak rola w sprowadzeniu biskup�w rzymskich do swojej diecezji przypad�a kobietom. Brygida Szwedzka namawia�a do tego Urbana V (1362-1370). Papie� wr�ci�. Rzymianie powitali go entuzjastycznie. Jak�e wielkie by�o rozczarowanie Urbana na widok Wiecznego Miasta. Nic ju� nie pozosta�o z dawnej �wietno�ci, Rzym by� ma�� mie�cin�. Ko�cio�y i pa�ace zrujnowane. Sp�on�a rezydencja papieska na Lateranie. Urban robi� niemal wszystko, by wr�ci� do Awinionu. Brygida Szwedzka, wiod�ca w Rzymie �ycie w ub�stwie, gdy tylko dowiedzia�a si� o zamiarach Ojca �wi�tego, przepowiedzia�a mu rych�� �mier�, je�eli zdecyduje si� opu�ci� Rzym. Urban jednak, g�uchy na nawo�ywania Brygidy, nieczu�y na b�agalne pro�by delegacji miasta, napisa� list po�egnalny i opu�ci� ponownie swoje biskupstwo, by wr�ci� do Awinionu. Po parunastu dniach zachorowa�, a po nieca�ych trzech miesi�cach zmar�. Proroczy sen Brygidy Szwedzkiej wype�ni� si�. Wi�cej szcz�cia mia�a w sprawie ostatecznego powrotu papie�y z niewoli awinio�skiej �wi�ta Katarzyna ze Sieny. Nast�pc� Urbana zosta� Grzegorz XI (1370-1378), Pierre Roger de Beaufort. Tu� po wyborze obieca�, �e wr�ci ju� ostatecznie wraz z ca�ym dworem do Rzymu. Za namow� kr�la Francji i nowo mianowanych kardyna��w, tak�e w przewadze Francuz�w, Grzegorz zwleka� z decyzj� o powrocie. Miasta w�oskie, cho� stale zabiega�y o powr�t Ojca �wi�tego, buntowa�y si� przeciwko jego legatom, sprawuj�cym w�adz� w imieniu Awinionu. Prym w buntach przeciw papie�owi wiod�a Florencja. Legaci papiescy sil� zmuszali buntuj�ce si� miasta do pos�usze�stwa. Wkr�tce w otoczeniu Jego �wi�tobliwo�ci pojawi�a si� 25-letnia zakonnica, Katarzyna ze Sieny. By�a mistyczk�, kobiet� o niezwyk�ej inteligencji, jedn� z najwi�kszych postaci w historii Ko�cio�a. Do klasztoru wst�pi�a b�d�c dzieckiem. Ci�gle s�u�y�a pomoc�, zw�aszcza biednym i chorym. W czasie epidemii d�umy w 1374 roku pracowa�a na ulicach, pomagaj�c umieraj�cym biedakom. Misj� Katarzyny by�o jednak sprowadzenie ju� na zawsze papie�y do prawowitej stolicy, do Rzymu. Papie�a nazywa�a "swym w�oskim naj�wi�tszym ojczulkiem", mimo i� Jego �wi�tobliwo�� by� Francuzem, podobnie jak sze�ciu jego poprzednik�w. W 1376 roku pojecha�a do Awinionu, aby prosi� papie�a o powr�t. Katarzyna przebywa�a na dworze Grzegorza XI zaledwie trzy miesi�ce. U�ywa�a wszelkich argument�w, aby papie� podj�� w�a�ciw� decyzj�, w tym i tego, �e wed�ug decyzji Grzegorza biskupi powinni przebywa� we w�asnych diecezjach. Papie�e w tej sprawie napominali ordynariuszy ju� prawie od tysi�ca lat. Tymczasem najwa�niejszy biskup ordynariusz od blisko siedemdziesi�ciu lat by� poza swoj� biskupi� stolic�. Trzy miesi�ce nawo�ywa� Katarzyny zrobi�y swoje. Grzegorz XI w 1376 roku postanowi� wr�ci� do Rzymu. Ca�ej wyprawie towarzyszy�y z�e znaki wr�ebne. Wpierw ko� papieski stan�� d�ba, zrzuci� Ojca �wi�tego i mocno go poturbowa�. Potem sztorm zatopi� kilka galer, a kardyna�owie towarzysz�cy Jego �wi�tobliwo�ci zachorowali. Grzegorz XI dotar� wreszcie do Rzymu. Powitanie zn�w by�o entuzjastyczne. I zn�w Rzym nie wywar� na biskupie dobrego wra�enia. Zn�w papie� chcia� wr�ci� do Awinionu. Publicznie wyzna� z �alem, �e da� si� nam�wi� "kobiecym przepowiedniom". �wi�ta Katarzyna ze Sieny osi�gn�a sw�j cel - papie�e wr�cili do Rzymu, ale Ko�ci� i papiestwo dopiero teraz czeka�y trudne czasy. Czasy jednoczesnych dw�ch, a p�niej i trzech wikariuszy Chrystusa. Lukrecja Borgia. Posta� to wielce interesuj�ca i zagadkowa. By�a c�rk� papie�a Aleksandra VI. �y�a w latach 1480-1519. Hiszpa�ska rodzina Borgi�w by�a w Rzymie dobrze znana. Czterdzie�ci lat przed Aleksandrem VI papie�em by� Kalikst III - Alonso de Borgia. stryj Aleksandra VI, a tym samym stryjeczny dziad Lukrecji. Za czas�w Kaliksta III papiestwo wr�ci�o do czas�w niepohamowanego nepotyzmu, przekupstwa i przedk�adania interes�w rodziny nad dobro Ko�cio�a. Co Kalikst zapocz�tkowa�, Borgiowie Aleksandra VI ze zdwojon� pasj� kontynuowali. Lukrecja by�a nieodrodn� cz�onkini� swego rodu. Wielu historyk�w, zw�aszcza mocniej zwi�zanych z instytucjami Ko�cio�a, wiele czyni, aby przywr�ci� dobr� s�aw� Lukrecji. Nie wydaje si�, aby legendy, jakie wok� Lukrecji stworzy�a literatura pamfletyczna, wiele powie�ci z epoki czy wsp�czesna kinematografia by�y z gruntu -jak chc� niekt�rzy historycy - nieprawdziwe. Lukrecja by�a dzieckiem swojej epoki, nale�a�a do klanu Borgi�w, kt�ry w osobach papie�a Aleksandra VI i jego syna, a brata Lukrecji Cezara, zapisa� najczarniejsze karty w historii Ko�cio�a. Lukrecja mia�a urodzi� si� 18 kwietnia 1480 roku. Miejsce urodzenia nie jest dok�adnie znane. W ka�dym razie dzieci�stwo sp�dzi�a w Rzymie. Kiedy nasza bohaterka przysz�a na �wiat, ojciec Rodrigo - w�wczas 49-letni - od 24 lat jest kardyna�em i opatem Subiaco. P�niej, mimo braku wy�szych �wi�ce� kap�a�skich, zostaje biskupem Pampeluny. Od 1460 roku zwi�zany by� z Yannozz� Catanei, z kt�r� mia� kilkoro dzieci. Lukrecja, ukochane dziecko kardyna�a Borgii, w rzymskich klasztorach zdoby�a skromne wykszta�cenie. Ju� jako 11-letniej dziewczynce, przezorny ojciec przysposabia� na m�a a� dw�ch kandydat�w spo�r�d bogatej hiszpa�skiej szlachty. Ci pretendenci, jakkolwiek godni c�rki kardyna�a. nic nie znaczyli dla c�rki papie�a. Ojciec Rodrigo, w wyniku wielu intryg i przekupstwa, zosta� w 1492 roku wybrany na stolic� Piotrow�, przyjmuj�c imi� Aleksandra VI. Trzeba by�o dla Lukrecji szuka� niezw�ocznie nowego kandydata na m�a. Tym razem wyb�r pad� na Giovanniego Sforze, zwanego Sforzino. Przystojny, 26-letni Sforzino, by� ju� wdowcem. Lukrecja w dniu �lubu liczy�a zaledwie trzyna�cie wiosen. Wpierw per procura, cztery miesi�ce p�niej z wielk� pomp� i z wielkim przepychem, jak przysta�o na c�rk� papie�a. Uroczysto�ci odby�y si� w Rzymie w czerwcu 1493 roku. Na �lubie swojej c�rki nie by�a matka, Vannozza, kt�ra ju� od paru lat odsuni�ta zosta�a przez Rodriga - chocia� a� do �mierci pozostawa�a pod papiesk� opiek�. U boku jeszcze kardyna�a, a p�niej papie�a, Yannozz� zast�pi�a m�odziutka Giulia Far-nese - przez Rzymian zwana "oblubienic� Chrystusa". Ma��e�stwo Lukrecji ze Sforz� mia�o oczywi�cie charakter polityczny. S�u�y�o ono papie�owi do budowania koalicji w�oskiej przeciw dworowi hiszpa�skiemu, kt�remu nie w smak by�a rosn�ca pot�ga rodu Borgi�w, jak i grzeszny �ywot jego przedstawicieli. Ma��onkowie niewiele czasu sp�dzali wsp�lnie. Kiedy Lukrecja przebywa�a w Rzymie, jej ma��onek w rodowej rezydencji w Pesaro. Kiedy Sforzino przybywa� do Rzymu, Lukrecja wyje�d�a�a do Pesaro. Wkr�tce polityczne znaczenie rodu Sforz�w znacznie os�ab�o i ma��e�stwo Sforzina z Lukrecj� przesta�o mie� dla papie�a wszelkie znaczenie. Kiedy w nie wyja�nionych okoliczno�ciach ginie ksi��� Gandii - syn papie�a, jak si� wydaje nie bez pomocy swojego brata Cezara, Aleksander VI za �mier� syna obwinia Sforz�w i Orsinich. M�� Lukrecji niemal cudem unikn�� zasadzki, jak� zastawiono, by przyspieszy� jego zej�cie ze �wiata i umo�liwi� papie�owi za po�rednictwem kolejnego �lubu Lukrecji opanowanie po�udnia Italii. Sforzino zamachu unikn��. Aleksander VI za��da� uniewa�nienia ma��e�stwa wobec impotencji ma��onka. Sforzino d�ugo si� broni� i na wszelkie sposoby udowadnia� swoj� m�sko��. Nie pozosta� d�u�ny papie�owi i swojej ma��once. To on i jego zwolennicy wtedy w�a�nie zacz�li rozpowszechnia� pog�oski o niegodnym prowadzeniu si� Lukrecji. Zarzucili jej kazirodcze stosunki nie tylko z bratem Cezarem, ale tak�e z ojcem, nazywaj�c j� "c�rk�, �on� i synow� papie�a". Opinia o kazirodztwie w rodzinie Aleksandra VI na wiele stuleci przylgn�a do papie�a. Papie� by� zbyt silnym przeciwnikiem dla s�abego ju� rodu Sforz�w. Dnia 20 grudnia 1497 roku ma��e�stwo Lukrecji zosta�o uniewa�nione. Siedemnastoletnia wtedy Lukrecja po raz pierwszy straci�a m�a. P�l roku p�niej, tak�e z przyczyn politycznych, po�lubi�a ksi�cia Alfonsa Bisceglie, pomagaj�c tym samym ojcu i bratu wej�� w koligacje dynastyczne dla opanowania po�udnia Italii. Tym razem ma��e�stwo Lukrecji mo�na by uzna� za udane, gdyby nad jego fina�em nie zaci��y�y przeszkody w polityce papieskiego ojca. Ma��onkowie darzyli si� wzajemnie prawdziw� i nami�tn� mi�o�ci�. Z tego zwi�zku Lukrecja rodzi w listopadzie 1499 roku syna, Rodriga. Z�o�liwi ojcostwo przypisuj� nie ksi�ciu Alfonsowi, ale ojcu Aleksandrowi VI - nadaj�c dziecku miano Infantore Romano (dziecko Rzymu). Par� miesi�cy przed narodzinami ma�ego Rodriga ksi��� Alfonso musia� opu�ci� ma��onk�, co doprowadzi�o j� do wielkiej rozpaczy. Aleksander VI na otarcie �ez mianowa� c�rk� - w�wczas niespe�na dwudziestoletni� - gubernatorem Spoleto i Foligno. Stosunki ksi�cia Alfonsa z papie�em i jego synem Cezarem by�y wi�cej ni� napi�te. Wkr�tce ksi��� ginie uduszony we w�asnym �o�u. Niezbyt d�ugo Lukrecja odbywa �a�ob� po �mierci m�a. Na jaki� czas usuwa si� nawet do Nepi, ale wkr�tce wraca do Rzymu, by s�u�y� ojcu w jego polityce dynastycznej. Tym razem wyb�r pad� na r�d d'Este z Ferrary. By� to jeden z najstarszych i najznamienitszych rod�w w�oskich, przy tym posiadaj�cy znaczne bogactwo. Papie� i Ercole d'Este dla 21-letniej Lukrecji wybrali 25-letniego - pierworodnego syna Alfonsa. Niezbyt urodziwy nie bardzo by� zadowolony z propozycji ma��e�stwa. Jego ojciec natomiast sam got�w by� po�lubi� Lukrecj�, gdyby syn ostatecznie si� nie zdecydowa�. Papie� za ma��e�stwo c�rki z bogatym i wp�ywowym rodem d'Este musia� s�ono zap�aci�. Sto tysi�cy dukat�w w got�wce i wiele ko�cielnych legacji to cena za kolejne trzecie ma��e�stwo Lukrecji. �lub z wielkim przepychem zawarty zosta� 30 grudnia 1501 roku. Tydzie� p�niej Lukrecja wyje�d�a do m�a do Ferrary. Rok p�niej umiera papie� Aleksander VI - ko�czy si� era Borgi�w. Po kr�tkim pontyfikacie Piusa III na tron papieski wst�puje w 1503 roku Juliusz - Giuliano delia Rovere, spokrewniony z odwiecznymi wrogami Borgi�w, rodzin� Orsi-nich. Wszechpot�ny brat Lukrecji zostaje aresztowany i po czteroletniej tu�aczce ginie pod murami Viana. Ma��e�stwo Lukrecji z Alfonsem d'Este nie by�o zbyt udane. Stale opuszczona przez m�a, z jednej strony oddawa�a si� codziennym modlitwom, a z drugiej, otaczaj�c si� artystami i m�odymi przedstawicielami szlachty, obdarza�a szczeg�lnymi wzgl�dami kilku przynajmniej towarzyszy zabaw. Od 1505 roku by�a ju� ksi�n� Ferrary. M�� nie by� d�u�ny. Mimo to w Ferrarze opinia o Lukrecji zmieni�a si�. Dawno zapomniano jej bujne �ycie, teraz rozpowszechniano nowy obraz Lukrecji, matki i �ony. Urodzi�a ksi�ciu d'Este pi�cioro dzieci, prze�y�a kilka poronie�. W Ferrarze nazywano j� skarbnic� wszelkich niewie�cich cn�t. W Ferrarze Lukrecj� zasta�y wszelkie z�e, tragicznie przez ni� przyjmowane wiadomo�ci. Wpierw o �mierci ojca papie�a, p�niej brata Cezara. Najbardziej jednak prze�y�a �mier� swojego pierworodnego syna, Rod�ga. Rodrigo zmar� w 1512 roku w Neapolu, z dala od matki. Alfons d'Este nie zgodzi� si� bowiem, aby Lukrecja zabra�a swoje dziecko do Ferrary. Rod�go zmar� w wieku trzynastu lat, a po jego przedwczesnej �mierci Lukrecja pisa�a "ca�a ton� we �zach i goryczy z powodu �mierci ksi�cia Biscegli, mego najdro�szego syneczka". Tak�e w Ferrarze zasta�a Lukrecj� wie�� o �mierci matki, Yannozzy, w 1518 roku. Lukrecja prze�y�a swoj� rodzin�, osamotniona rozsta�a si� ze �wiatem tu� po swojej matce. W wyniku sz�stej ci��y urodzi�a siedmiomiesi�czn� c�reczk�, kt�ra niemal natychmiast po porodzie zmar�a. Matka prze�y�a por�d o par� dni. Zmar�a 24 czerwca 1519 roku. Jaka by�a Lukrecja Borgia? Czy by�a nieodrodnym przedstawicielem rodu Borgi�w, czy gdyby by�a c�rk� innego ojca i siostr� innego brata jej �ycie przebiega�oby inaczej? Zas�u�enie lub nie by�a jedn� z najbardziej barwnych postaci w historii Ko�cio�a. Przez stulecia wok� niej stworzono wiele mit�w i przesadzonych opowie�ci. Mo�e warto dzi� odrzuci� mity i opowie�ci i przyjrze� si� Lukrecji baczniej. Srodze do�wiadczona przez �ycie by�a najs�ynniejsz� kobiet� w dziejach Ko�cio�a ca�ego drugiego tysi�clecia. Olimpia Maidalchini. Ostatnia papie�yca z Borgi�w. Przenie�my si� w po�ow� XVII wieku. Niewiele lat wcze�niej papie� Urban VIII dokonuje konsekracji nowej Bazyliki �w. Piotra, a wok� placu przed Bazylik� wkr�tce powstanie Kolumnada Beminiego. W "nowym" Watykanie 15 wrze�nia 1644 roku tron papieski obejmuje Gian Battista Pamfili, przyjmuj�c imi� Innocentego X. Nowy papie� by� ju� stary. Rozpoczynaj�c pontyfikat mia� przesz�o 72 lata. Pochodzi� z wp�ywowego i bogatego rodu z Gubbio, blisko spokrewnionego z os�awion� rodzin� Borgi�w. Innocenty X mia� by� wnukiem jednego z potomk�w Aleksandra VI. Krew Borgi�w zrobi�a swoje. Niedaleko pada jab�ko od jab�oni, jak m�wi przys�owie. Innocenty X ka�er� duchown� zawdzi�cza� wujowi Girolamo, kt�ry umo�liwi� mu gruntowne studia, i bratankowi papie�a, Urbanowi VIII, kardyna�owi Francesco Barberiniemu, kt�ry protegowa� go Jego �wi�tobliwo�ci. Rodzina Barbe�nich po �mierci Urbana VIII, nie chc�c dopu�ci� do obj�cia tronu przez przedstawiciela rodu Famese i w opozycji do francuskiego kardyna�a Mazariniego, zdecydowa�a si� poprze� Gian Battist� Pamfilego - Innocentego X. Mimo i� ten niemal wszystko zawdzi�cza� papie�owi Barberiniemu, natychmiast po intronizacji, nie czuj�c �adnej wdzi�czno�ci, wytoczy� niedawnym swoim opiekunom proces o zagarni�cie d�br ko�cielnych. Barberini musieli schroni� si� u niedawnego swojego wroga, kardyna�a Mazariniego we Francji. Po��czy�a ich niech�� do nowego papie�a. Papie�, cho� �arliwy religijnie, nie radzi� sobie z administrowaniem Ko�cio�em. �ladem swojego poprzednika otacza� si� nepotami. Papie� wielu krewnych obdarzy� wysokimi godno�ciami ko�cielnymi dobrze dbaj�c o ich dobra materialne. Papie� w�adz� w Ko�ciele sprawowa� wraz z bratankiem Camilio Pamfilim, kt�rego mianowa� kardyna�em i pierwszym w dziejach papiestwa sekretarzem stanu. Kardyna� Camilio zrezygnowa� p�niej z purpury i wr�ci� do stanu �wieckiego. Faktyczn� w�adz� w Ko�ciele sprawowa�a jednak donna Olimpia Maidalchini - papie�yca, jak j� powszechnie nazywano. By�a wdow� po bracie papie�a i matk� kardyna�a Camilia. Donna Olimpia urodzi�a si� w 1594 roku. By�a kobiet� raczej niezbyt urodziw�, bardziej matron� ni� donn�. Papie� nie podejmowa� praktycznie �adnej decyzji bez zaci�gania jej rady. Donna Olimpia rz�dzi�a dworem papieskim w spos�b despotyczny i zdecydowany. Nie liczy�a si� z nikim. Kardyna�owie i dyplomaci stale zabiegali o jej wzgl�dy. Zr�cznie pos�uguj�c si� intryg� i przekupstwem donna Olimpia szybko zaw�adn�a Rzymem. Aby osi�gn�� cel w urz�dach kurii papieskiej, zainteresowani musieli drogimi podarunkami zjednywa� �yczliwo�� donny Olimpii. Sam papie� obdarowa� szwagierk� setkami tysi�cy skarb�w. Nie trzeba by�o wielu lat, aby takimi metodami zgromadzi� wielki maj�tek. Olimpia przyjmowa�a prezenty od wszystkich. Rzymskie prostytutki za szczeg�ln� hojno�� otrzymywa�y od Olimpii prawo zdobienia karoc w�asnym herbem. Te przedstawicielki licznej rzeszy "don" czu�y zreszt� sta�� opiek� protektorki - papie�ycy Olimpii. Ona zreszt� nie ogranicza�a si� do inryg na dworze i sta�ego bogacenia si� - wymusi�a na Innocentym X, aby skierowa� wojska przeciwko ma�emu ksi�stwu Castro. kt�re z powodzeniem obroni�o si� przed wojskami Urbana VIII. Tym razem los ksi�stwa by� przes�dzony. Po zwyci�stwie, za namow� Olimpii, papie� obr�ci� ma�e pa�stewko w gruzy. Nie oszcz�dzono �adnego domu ani ko�cio�a. Nieograniczone wp�ywy donny Olimpii pr�bowa� przez kr�tk� chwil� ograniczy� sam Innocenty X. Konkurentk� mia�a by� �ona jednego z bratank�w - ta jednak jeszcze w bardziej gorsz�cy spos�b skorzysta�a z papieskich wp�yw�w. Stara papie�yca musia�a powr�ci�, aby "spok�j" zapanowa� w Watykanie. Prawie jedenastoletni pontyfikat starego papie�a (w chwili �mierci mia� 83 lata) zabezpieczy� rodzin� we wszelkie dobra. W czasie d�ugiej agonii papie�a donna Olimpia zd��y�a "zaopiekowa� si�" wszystkimi najcenniejszymi rzeczami z pa�acu papieskiego. Pozwala� na to wszystko kardyna� Fabio Chigi - nowy sekretarz stanu, po ust�pieniu bratanka papie�a, a syna donny Olimpii - Camilia. Fabio Chigi, po �mierci Innocentego X, sam zosta� papie�em. Innocenty X zmar� 7 stycznia 1655 roku. Jego doczesne szcz�tki par� dni le�a�y u bram zakrystii Bazyliki �w. Piotra. Kiedy nadszed� czas poch�wku, Kuria zwr�ci�a si� do donny Olimpii o pokrycie koszt�w ceremonii. Osi�gaj�c ogromne bogactwo dzi�ki papieskiemu szwagrowi, papie�yca odm�wi�a, bij�c na alarm, sk�d jako biedna wdowa mia�aby wzi�� pieni�dze. Dopiero jeden z kanonik�w op�acaj�c grabarzy, bez �adnych uroczysto�ci doprowadzi� do �a�osnego poch�wku papie�a. Donna Olimpia prze�y�a Innocentego o dwa lata. Zmar�a w 1657 roku - ko�cz�c �a�osn� dla ko�cio�a er� Borgi�w. Pasqualina Lehnert. By� ciep�y pa�dziernikowy dzie� 1958 roku. Castel Gan-dolfo. Letnia rezydencja papie�y. Za kilka godzin wyrusza� ma do Rzymu kondukt z doczesnymi szcz�tkami Piusa XII. Tymczasem papieski p�ymouth opuszcza boczn� bram� pa�acu. udaj�c si� tak�e w drog� do Rzymu. W tym samochodzie po czterdziestu latach wiernej s�u�by opuszcza papie�a Piusa XII na zawsze 64-letnia Pasqualina, udaj�c si� do rzymskiej siedziby swojego zakonu, by ju� na sta�e opu�ci� karty historii Ko�cio�a. Pasqualina Lehnert pierwszy raz spotka�a p�niejszego papie�a Eugenia Pacellego w roku 1917. O nieprzeci�tnej urodzie i �arliwej wierze m�oda, dwudziestoletnia zakonnica, po�wi�ci�a Bogu swoj� s�u�b� w klasztorze si�str od �w. Krzy�a w Einsiedeln. Wtedy w�a�nie do klasztoru przyby� na rekonwalescencj�, po niegro�nym wypadku samochodowym - czterdziestoletni Eugenio Pacelli z nerwic� �o��dka i zaleceniem specjalnej diety. Matka prze�o�ona do opieki nad wyj�tkowym go�ciem z Watykanu, kt�ry obejmowa� mia� urz�d nuncjusza apostolskiego w Monachium, przydzieli�a w�a�nie Franciszk� Lehnert. Zakonnic� pochodz�c� z ch�opskiej rodziny bawarskiej, kt�ra po nowicjacie przyj�a imi� Pasqualina. W innych �r�d�ach znajdziemy informacj�, �e pierwsze spotkanie odby�o si� w domu zakonnym "stella Maris", w szwajcarskiej miejscowo�ci Rorschach, kt�ry by� specjalnym sanatorium dla ksi�y chorych na gru�lic�. Pacelli by� w�wczas pracownikiem Sekretariatu Stanu, sekretarzem Kongregacji dla Nadzwyczajnych Spraw Ko�cio�a. Kiedy w 1917 roku Eugenio Pacelli obj�� nuncjatur� apostolsk� w Monachium, nie b�d�c zadowolony z dotychczasowej s�u�by, poprosi�, aby jego opiekunka siostra Pasqualina mog�a zaj�� si� sprawami i domem nuncjusza. Po uzyskaniu odpowiednich zezwole� Pasqualina przyby�a do Monachium, a wraz z ni� inne zakonnice z tego samego domu zakonnego. Od tego czasu Pasqualina nie opu�ci�a papie�a a� do jego �mierci w pa�dzierniku 1958 roku. Pasqualina pocz�tkowo dba�a tylko o garderob� i kuchni� papie�a. Chorowity Eugenio Pacelli wymaga� specjalnej diety, a t� zapewnia�a zakonnica. Pasqualina towarzyszy�a Pacel-lemu we wszystkich etapach kariery ko�cielnej - przez nuncjatur� w Berlinie, po Watykan, gdzie jako kardyna� z nominacji Piusa XI obj�� godno�� sekretarza stanu. Kiedy po �mierci Piusa XI w 1939 odbywa�o si� konklawe, Pasqualina uzyska�a zgod� na wej�cie i towarzyszenie Eugenio Pacelle-mu na konklawe, z kt�rego wyszed� ju� jako papie� Pius XII. Pasqualina uzyska�a zgod� papie�y Benedykta XV i Piusa XI, by m�c zamieszka� najpierw w rezydencji nuncjusza, a potem w pa�acu apostolskim w Rzymie. Wej�cie na konklawe nie wymaga�o ju� zgody papieskiej, tej udzieli� sam kardyna� Pacelli, kt�ry jako Kamerling Ko�cio�a po �mierci papie�a sprawowa� najwy�sz� godno��. Kiedy Eugenio Pacelli ju� jako Pius XII obj�� tron, Pasqualina zaj�a si� domem papieskim, sprowadzaj�c do pracy inne siostry z Einsiedeln. W�osi nigdy nie darzyli matki Pasqualiny specjalnymi wzgl�dami. Nazywali j� La Papessa - Papie�yca, z czasem zauwa�aj�c, �e Pasqualina sta�a si� najbli�szym wsp�pracownikiem papie�a. Bez jej wiedzy i zgody nic wok� papie�a nie mog�o si� wydarzy�. Praktycznie nigdy nie opuszcza�a pa�acu apostolskiego, nie odwiedza�a ogrod�w watyka�skich, w Rzymie nie widziano jej nigdy. Ca�y czas sp�dza�a w apartamentach papieskich. Dba�a o garderob� papie�a, utrzymuj�c j� w nienagannym stanie (w przeciwie�stwie do poprzedniego papie�a), dba�a o diet�, prowadzi�a dom papieski, utrzymuj�c wszystko w �elaznej dyscyplinie. Po audiencjach obmywa�a r�ce papie�owi, dezynfekuj�c je alkoholem po setkach poca�unk�w wiernych. Prowadzi�a ksi�gi wydatk�w papieskich, a w imieniu papie�a rozwija�a akcj� charytatywn�, pomagaj�c finansowo zrujnowanej arystokracji w�oskiej. To ona uk�ada�a na biurku papie�a wszystkie dokumenty, podsuwaj�c te jej zdaniem najwa�niejsze i odk�adaj�c inne. Nie�yczliwi kuriali�ci m�wili o jej wp�ywie na niekt�re nominacje kardynalskie i biskupie. Mia�a zawsze i o ka�dej porze dost�p do papie�a, jak nikt z bliskich wsp�pracownik�w czy kardyna��w. Papie� wiele razy dyktowa� Pasqua-linie swoje listy. Warto przypomnie�, �e Pasqualina by�a w historii jedyn� kobiet�, kt�ra bra�a udzia� w konklawe. Praktycznie nic w otoczeniu papie�a nie mog�o si� zdarzy� bez jej akceptacji. Wielu kronikarzy Watykanu przypomina anegdot�, �e nawet ameryka�ski sekretarz stanu, John Foster Dulles, musia� do�wiadczy� interwencji Pasqualiny. Kiedy ustalona audiencja u papie�a si� przeci�ga�a, matka wkroczy�a z interwencj�, gdy� przygotowana dla papie�a zupa styg�a. Dulles zwleka�, mimo to Pasqualina, nie opuszczaj�c pokoju papieskiego, skr�ci�a wizyt� ameryka�skiego sekretarza stanu. Pius XII skomentowa� ten incydent tymi s�owy "...�adna si�a na ziemi nie zmusi naszej dobrej matki Pasqualiny do wyj�cia, kiedy zupa czeka na stole". . To tylko incydent, ale dobitnie �wiadcz�cy o pozycji Pasqualiny na papieskim dworze. Z�o�liwi Rzymianie wiedzieli, jak� rol� odgrywa La Papessa. Rzym od czasu do czasu obiega�y plotki o szczeg�lnych wi�zach ��cz�cych papie�a z Pasqualin�, wszystkich bowiem dziwi� fakt tak wielkich jej wp�yw�w, �e i najbli�sza rodzina papie�a musia�a u zapobiegliwej matki stara� si� o zgod� na spotkanie ze swoim wielkim krewniakiem. Wie�� niesie, �e Giovanni Battista Montini - p�niejszy papie� Pawet VI nie cieszy} si� zbytni� sympati� matki Pasquali-ny. Jako pracownik sekretariatu stanu, p�niej podsekretarz stanu, musia� w 1954 roku opu�ci� Watykan, nie b�d�c zbyt uleg�ym wobec niuans�w polityki kurialnej. Za spraw� Pasqualiny i przy pomocy zazdrosnych wsp�pracownik�w obj�� musia� arcybiskupstwo Mediolanu - opuszczaj�c na dziewi�� lat Rzym, by do� powr�ci� ju� jako papie�, nast�pca Jana XXIII. Matka Pasqualin� wprowadzi�a do apartament�w papieskich liczne urozmaicenia. Zainstalowa�a tu kilka kanark�w i dwa koty, wszystkim nadaj�c niemieckie imiona. Wiern� oddan� s�u�b� najpierw nuncjuszowi, a p�niej papie�owi Pasqualin� wype�nia�a przez ponad 41 lat. Gdy odszed� jej "podopieczny", Pasqualin� usun�a si� w zapomnienie, nie towarzysz�c nawet papie�owi w ostatniej drodze. Tak sko�czy�a si� epoka ostatniej papie�ycy w dziejach Ko�cio�a. br> Warto jednak doda�, �e r�wnie� Albino Luciani - papie� Jan Pawe� I od czasu kiedy by� biskupem Yittorio Yenetto, stale otacza� si� pomoc� pewnej zakonnicy. Siostra Ymcenza s�u�y�a mu od 1959 roku do dnia �mierci papie�a, to jest do 22 wrze�nia 1978 roku. Jak�e inna to by�a posta� od matki Pasqualiny. ROZDZIA� II Papa - znaczy ojciec Poczynaj�c od pierwszych wiek�w wczesnego �redniowiecza po renesans, przez komnaty pa�ac�w apostolskich w Rzymie przewin�o si� sporo dzieci, kt�rych dostojnym ojcem by� Jego �wi�tobliwo�� - papie�. Kilkudziesi�ciu nast�pc�w �wi�tego Piotra zbyt dos�ownie potraktowa�o sw�j urz�d. Papa - znaczy ojciec. Anastazy I by� papie�em w latach 399-401. Sam mo�e w dziejach nie zapisa� si� wielk� liczb� zas�ug. By� bardzo pobo�ny i ceniony przez wielkich my�licieli epoki Hieronima i Augustyna. Pontyfikat tego papie�a przypad� na czas upadku cesarstwa zachodniego, zagra�aj�cego te� Ko�cio�owi, gdyby nie kilku wybitnych jego przyw�dc�w. Wydaje si�, �e najwi�ksz� zas�ug� Anastazego by� jego syn, Innocenty I - wybrany na biskupstwo rzymskie natychmiast po �mierci Anastazego. Innocenty I panowa� w latach 401-417, a fakt pokrewie�stwa z poprzednim papie�em potwierdzony zosta� przez bliskiego przyjaciela Anastazego, �wi�tego Hieronima. D�ugi pontyfikat Innocentego by� jednym pasmem k�opot�w. Papie� musia� rozstrzyga� konflikt mi�dzy cesarzow� Eudoksj�, a biskupem Konstantynopola, Janem, zwanym "zlotoustym" - Chryzostomem. Os�abiony dw�r cesarski nie potrafi� pom�c po�udniowej Italii w obronie przed najazdem wojsk Got�w, wydaj�c tym samym Rzym na �up naje�d�c�w. Tylko dzi�ki interwencji Innocentego oszcz�dzono ko�cio�y. Nie do�� tych k�opot�w. W Ko�ciele Afryka�skim rozpowszechni�y si� herezje Pelagiusza - neguj�cego istnienie grzechu pierworodnego. Silna i zdecydowana postawa Innocentego umocni�a w�adz� biskup�w Rzymu. W okresie upadku autorytetu wszelkiej w�adzy uda�o si� Innocentemu sw�j urz�d tak umocni�, �e Ko�ci� wyszed� z tego czasu wzmocniony. Innocenty I ze szczeg�ln� si�� walczy� z wszelkimi kultami poga�skimi. �wi�tynie poga�skie zamieniono w gmachy u�yteczno�ci publicznej. Koniec poga�stwa za Innocentego I w Rzymie by� te� ko�cem walk gladiator�w w amfiteatrze Tytusa. Za spraw� papie�a zabroniono tych barbarzy�skich rozrywek. Innocenty I nie by� jedynym papie�em - potomkiem innego papie�a. Sto dwadzie�cia lat p�niej na tron wst�pil Sylwe-riusz (536-537), syn papie�a Hormizdasa (514-523). Hormiz-das, potomek arystokratycznej rodziny, by� �onaty przed otrzymaniem �wi�ce� kap�a�skich. Owocem tego ma��e�stwa by� w�a�nie przysz�y papie� Sylwe�usz. Tron papieski zawdzi�cza� on kr�lowi Ostrogot�w, Teodahadowi, kt�ry wymusi� na duchowie�stwie wyb�r swojego zaufanego. Protektor papie�a sam zgin��, uduszony przez w�asnych �o�nierzy, i nie m�g� ochroni� papie�a przed cesarzow� Teodora, kt�ra przeciw Rzymowi skierowa�a wojska bizantyjskie. Jego �wi�tobliwo�� oskar�ono fa�szywie o zdrad�, skazano i wygnano z miasta. Cesarz Justynian, po interwencji biskup�w, podj�� si� pomocy wygnanemu do Syrii papie�owi. Intrygom Teodory nie by�o ko�ca. Papie�a zamiast do Rzymu zawieziono z wygnania na wysp� Palmaria (obecnie Ponza). Tam nieszcz�sny zrzek� si� urz�du, a za spraw� Teodory rozsta� si� m�cze�sko z �yciem - zag�odzony. O kolejnym papieskim ojcu ju� na kartach tej ksi��ki wspominali�my. By� nim Hadrian II (867-872). Jego ojciec sam by� biskupem i nic dziwnego, �e Hadrian przed przyj�ciem �wi�ce� kap�a�skich mia� �on� i dzieci. Kiedy obejmowa� tron mia� ju� 75 lat. Przysz�o mu jednak prze�y� jeszcze wielk� tragedi�, porwanie gwa�t i zamordowanie swej c�rki i jej matki. Papieska c�rka mia�a zosta� ma��onk� Eleuteriu-sza, syna biskupa Orte. Ten jednak zgotowa� im inny - tragiczny los. Sam zosta� �ci�ty. Jak ju� wspomnieli�my, papie� Jan XI (931-935), wed�ug niekt�rych historyk�w, mia� by� synem papie�a Sergiusza III i s�ynnej Marozii. Stosuj�c zasady bezstronno�ci przyj�te w tej ksi��ce - musimy zaznaczy�, �e Jan m�g� by�, wed�ug innych, synem z ma��e�stwa Marozii z Alberykiem I ze Spoleto. Tak czy owak Marozia by�a matk� Jana XI i babk� Jana XII. Uroki ojcostwa pozna�o wielu papie�y panuj�cych w tzw. okresie pomokracji. Szerzej piszemy na ten temat w rozdziale Siedem kobiet, kt�re wstrz�sn�y Watykanem. M�em i ojcem by� tak�e Miko�aj V - antypapie� Pi�tro Ruinalducci (1328-1330). Antypapie� Miko�aj r�ni� si� bardzo od .swojego imiennika - prawowitego papie�a Miko�aja V (1447-'1455), kt�ry za swoje zas�ugi uznany zosta} przez historyk�w za papie�a stulecia. Antypapie� Miko�aj by� �onaty. Po pi�ciu latach zwi�zku opu�ci� ma��onk� i wst�pi� do zakonu Franciszkan�w. W domu zakonnym �wi�tej Marii w Aracoli w Rzymie wi�d� �ycie ascety, d���c do skrajnego ub�stwa. Cesarz Ludwik IV bawarski, niezadowolony z rz�d�w papie�a Jana XXII, tu� po cesarskiej koronacji w Rzymie, kaza� usun�� z tronu Jana i obra� nowego nast�pc� �w. Piotra. Wyb�r pad� w�a�nie na Pi�tro Rainalducciego. Kiedy zabrak�o opieki protektora, Miko�aj straci� sw�j urz�d, okazuj�c skruch� przed prawowitym papie�em Janem. Za wielk� sum� i obietnic� zachowania �ycia potwierdzi� nielegalno�� swojego pontyfikatu i ostatnie trzy lata �ycia sp�dzi� internowany w Awinionie. Ko�czy si� epoka �redniowiecza. Europ� o�ywia duch renesansu, przynosz�cy nie tylko odnow� idei, wielkie odkrycia geograficzne, ale tak�e swobod� w sztuce i obyczajach. Tej ostatniej nie by� pozbawiony dw�r papieski w Rzymie. Kolejnych czterech papie�y: Innocenty VIII, Aleksander VI, Pawe� III i Juliusz III by�o szcz�liwymi, dbaj�cymi o rodzin� ojcami. Innocenty VIII