2395
Szczegóły |
Tytuł |
2395 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
2395 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 2395 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
2395 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Bo�ena Budzi�ska
Alkowy Edenu
Copyright by Bo�ena Budzi�ska
Wydawnictwo �Tower Press�
Gda�sk 2001
Tower Press 2000
Copyright by Tower Press, Gda�sk 2000
Po�wi�cone Agnieszce
Mai MCMXI A.D.
Cz�� I.
Pok�j
Najtrudniejsz� z ludzkich sztuk jest samotno��.
(AB.)
W buduarze
Donna Inez by�a wyra�nie bez humoru. Z szybkiego p�obrotu uderzy�a wachlarzem nad-
skakuj�cego jej wed�ug wszelkich regu� dworskiej sztuki uwodzenia hrabiego Juareza, zwa-
nego powszechnie Kurczakiem z powodu zabawnej, niezbyt inteligentnej fizjonomii i rachi-
tycznych, przera�liwie chudych ramion, kt�rym m�skiego wygl�du nie dodawa�y bynajmniej
szerokie r�kawy galowego stroju, w jakim m�ody cz�owiek musia� tego dnia kr�ci� si� po
pa�acu. Imieniny ksi�cia Alejandra obchodzono bardzo uroczy�cie i wszyscy nale��cy do
�wity dworacy od rana oczekiwali na wezwanie swego seniora, cho� �w zwyk� by� wstawa�
ko�o po�udnia.
Hrabia poprawi� chustk� na swej d�ugiej, bezw�osej szyi i ko�cami palc�w sprawdzi�, czy
g�adkie jak u niemowl�cia policzki nie dozna�y uszczerbku, po czym pochyli� nisko g�ow�,
nie �mia� bowiem spojrze� po raz drugi w b�yszcz�ce, pe�ne gniewu oczy Inez.
�al jej by�o zniszczonego wachlarza, rodzinnej pami�tki z pi�r staroptaka, kt�re rano s�
b��kitne, w po�udnie z�ote, wieczorem za� czerwieniej�, jakby gasn�c, w nocne, brunatne to-
nacje. Wiedzia�a, �e po�amanych lotek nie da si� ju� naprawi�, zreszt� z pi�knej kobiecej za-
bawki tak niewiele pozosta�o, silna d�o� c�rki kanclerza dos�ownie strzaska�a delikatn� kon-
strukcj� na g�owie niefortunnego zalotnika. Staroptaki wyt�piono ju� za pokolenia pradzia-
d�w, nie by�o wi�c szansy, by kiedy� jeszcze kry� twarz za podobnym wachlarzem. A ty le
prze�y�a z nim pi�knych chwil! Pierwszy bal, przyjazd do stolicy, spotkania w ogrodach z
dworzanami, we dnie i przy ksi�ycowym �wietle, kiedy wychodzenie na ulic� z pa�acu jest
surowo zakazane, ale to nie mog�o odstraszy�, przeciwnie, zach�ca�o jeszcze, by sprawdzi�,
czy rzeczywi�cie noc� zamiast wody w fontannach tryska krew ksi���cych ofiar.
Jak na sw� epok�, gdy sztuka czytania i my�lenia dost�pna ju� by�a nielicznym, Inez by�a
osob� bardzo wykszta�con� i w�a�ciwie w podobne zabobony nie wierzy�a, tyle jednak dziw-
nych rzeczy dzia�o si� tutaj, ludzie gin�li bez �ladu albo umierali na nieznane choroby, co i
rusz rozpoczynano nowe procesy o czary, wydawano wyroki �mierci. Kr�l, pono� na pro�b�
swego ludu, przywr�ci� publiczne egzekucje, podczas wojen musia�y zast�pi� teatr i wyst�py
akrobat�w, kt�rych tak�e powo�ano pod bro�. Ludzie cieszyli si�, �e nasta�y ciekawe czasy,
ubierali si� z fantazj� i bawili niepewni jutra, na�laduj�c styl �ycia dworu, bujny, ryzykancki.
O ile jednak gra w �ycie mog�a odpowiada� energicznej Inez, o tyle hrabia, wci�� jeszcze
stoj�cy z pe�n� niedowierzania min� po�rodku pokoju, fatalnie czu� si� w sytuacji ci�g�ego
zagro�enia intryg� b�d� kaprysem w�adcy. Szcz�liwie dla� kr�l niecz�sto pojawia� si� w
Letnim Pa�acu, zaj�ty pono� wielk� polityk�, w kt�r� odwa�nym tak mi�o si� bawi�, gdy po-
stawi� na kart� wszystkie umiej�tno�ci i talent towarzyski, nios�c dumnie uniesion� g�ow� jak
stawk� najwy�sz� przez zakazane salony.
Ale Inez nie z hrabi� Juarezem chcia�aby przekroczy� pr�g wielkiej kariery, zabrania�a ad-
oratorowi oficjalnie towarzyszy� sobie na balach, wci�� wypatruj�c m�czyzny, kt�ry da�by
s�odki dreszcz emocji, szale�stwa przej�ciowej epoki, kiedy upadaj� imperia i narody og�a-
szaj� cesarzy. Wstr�tny Kurczak! Nawet klejnot�w dla niej wybra� nie potrafi, md�e opale
nadaj� si� dla wyblak�ej, wymoczonej blondyny, mieszczki z rodu dorobkiewicz�w, a nie dla
damy wartej przynajmniej mitry. Pasowa�aby idealnie do puszystych, ciemnych w�os�w, kt�-
re hrabia tak pragn�� ca�owa� w zaciszu saloniku, niemego �wiadka kl�ski pospolitych zalo-
t�w. Pe�ne wargi donny Inez szepta�y przekle�stwa, a drobna n�ka wierci�a si� w pantofelku,
rozrywaj�c go niemal ze z�o�ci. Ten typ chcia� j� poca�owa�! I zapewne posun��by si� dalej,
6
------------------------------------------------------------- page 7
sknera, porz�dnego prezentu kupi� nie umie i jest tak obrzydliwie niem�ski, mi�kki, zbity nie
�ali si� ani nie odda jej, a teraz znios�aby przecie� b�l, byle nast�pi�a po nim rozkosz, o tak,
�wietnie mo�na po��czy� te dwa doznania, ale potrzeba na to prawdziwego m�czyzny i dla
takiego nie by�oby szkoda wachlarza.
Zdecydowanym gestem wyprosi�a go�cia i zaj�a si� toalet�. Musi by� pi�kna na ksi���-
cych imieninach. Dla nikogo, tylko dla siebie samej, ot, w�a�nie tak, zab�ysn�� w ta�cu i pod-
czas prezentacji. Otworzy�a puzderko z pachnid�ami, przys�ane przez matk� na t� okazj�. Nie-
�wiadomi m�k c�rki rodzice byli z niej bardzo dumni i zgadywali jej �yczenia. Oto r� z na-
turalnym kwiatowym barwnikiem, puder w delikatnym brzoskwiniowym odcieniu, perfumy
ze zmielonych ko�ci kolibr�w i jadu podziemnych jaszczurek, s�odkie pomadki do ust w ulu-
bionych przez Inez ciemnych kolorach. Kochana mama nie zapomnia�a o eliksirze od b�lu
g�owy! Z�ocona buteleczka znalaz�a si� w�r�d kosmetycznych akcesori�w i od niej rozpo-
cz�y si� �mudne przygotowania do balu. Srebrny dzwonek wezwa� bezszelestnie poruszaj�c�
si� pokoj�wk�, kt�ra wida� dobrze zna�a sw� pani�, bez rozkazu wnios�a bowiem na tacy
karafk� ze �r�dlan� wod� oraz srebrn� �y�eczk�. Po za�yciu lekarstwa dama poczu�a si� nieco
lepiej i z w�a�ciwym sobie temperamentem zrzuci�a r�owy szlafroczek, ka��c s�udze przy-
nie�� z gabinetu sukni�, kt�r� krawiec dostarczy� ju� poprzedniego dnia wieczorem, a ponie-
wa� niczego nie mog�a zarzuci� nowej kreacji, obejrzawszy j� krytycznie w �wietle dnia, za-
cz�a malowa� si� i dobiera� bi�uteri�:
� Moja Madda, potrzymaj drugie lustro, dobrze, troch� wy�ej, musz� przyklei� pieprzyk
na karku, g�upia moda, zgadzam si�, ale mo�e podoba ci si�, ze s�u�b� nigdy nic nie wiado-
mo... Do czerni nadaj� si� tylko te diamentowe kolczyki i kolia od ciotki Muriel, opatrzy�y si�
pewnie wszystkim, ale nie mog� przecie� w�o�y� zielonego naszyjnika, coraz gorszy gust
maj� wsp�cze�ni m�czy�ni, nie wydaje ci si�? Szmaragdy, nefryty, topazy! Ani jednego
naszyjnika z pere�, jakbym by�a sierot� albo pokrak� niewart� spojrzenia dworaka � biada�a
Inez, grzebi�c w szkatule z klejnotami. Koniec ko�c�w dobra�a pier�cionek � owalny akwa-
maryn oprawiony w platynow� rozet�. Teraz naiwnej, nie rozumiej�cej wielkiego �wiata po-
koj�wce, kaza�a kr��y� wok� siebie z lustrem, by raz jeszcze zbada�, czy fa�dy mu�linu
uk�adaj� si� jak nale�y. By�o gor�co i dziewczyna pr�dko si� zasapa�a, tote� aby zm�czy�a si�
jeszcze bardziej, pos�ano j� po kwiaty do sukni, a nast�pnie po szampana. Niebawem nale�a�o
ju� uda� si� na oficjalne uroczysto�ci, przyda� si� wi�c �yk zimnego napoju, nie wiadomo
by�o bowiem, kiedy ksi��� zdecyduje si� poda� co� swym go�ciom.
Inez delektowa�a si� w�a�nie pierwszymi �ykami aromatycznego p�ynu, gdy s�u��ca wnio-
s�a wizyt�wk�. Nowo przyby�y zosta� przyj�ty zgo�a inaczej ni� nieszcz�sny hrabia. Zapro-
szony do my�liwskiego saloniku, ulubionego pokoju damy, otrzyma� do uca�owania jej ciep��
r�czk�, a ponadto uraczono go przemi�ym u�miechem. Ksi��� Barbet, nast�pca tronu i starszy
brat Alejandra, od dw�ch lat ni to doradca ni przyjaciel Inez, po d�u�szej nieobecno�ci poja-
wi� si� w stolicy, pierwsze kroki kieruj�c do m�odej znajomej. Oczywi�cie, b�dzie na imieni-
nach, cho� wcale nie ma na to ochoty, maj� z bratem kra�cowo r�ne pogl�dy i gusta, cho� na
poz�r wydaj� si� podobni w przyzwyczajeniach, nawet zachowaniach.
� S�abo znam ksi�cia � przyzna�a Inez � i niewiele o nim wiem, bo przecie� plotki si� nie
licz�.
� S�usznie, tylko �e on potrafi przerosn�� nawet w�asn� legend�...
� Co chcesz przez to powiedzie�? � Oczy przyjaci� spotka�y si� na chwil�, lecz Barbet
spojrza� pr�dko w okno, jakby nie chc�c wyjawi� prawdy. Zamilk� na chwil�, nerwowo obra-
caj�c w ma�ych jak na m�czyzn� d�oniach srebrny kielich z szampanem. Chyba poczu� si�
�le, bo wypi� duszkiem zawarto�� naczynia i nie protestowa�, gdy nalano znowu do pe�na.
Chorowa� podobno i wyje�d�a� leczy� si� do uczonych wied�m na Po�udnie, lecz poprawa
zdrowia nie nast�pi�a. Mo�e wr�ci� zbyt pr�dko? Inez, szczerze zatroskana, rada by zna�
prawd�, nie nalega�a jednak na zwierzenia, poprosi�a tylko:
7
------------------------------------------------------------- page 8
� Opowiedz, jak tam jest...
� W po�udniowych enklawach? Nie dla ciebie by�aby to podr�, Pani.
� Dlaczego?!
� Wsz�dzie wojna, ogie�, spalone miasta. Nie umiem tego opisa�, nie urodzi�em si� poet�
jak m�j brat...
� To on pisze wiersze? � Zaciekawiona Inez wychyli�a kolejny kielich.
� Chce je nawet wyda�. Ale je�li to zrobi, ojciec b�dzie musia� szuka� nast�pcy w�r�d ku-
zyn�w. Bo ja... chyba si� nie nadaj� na tron.
� Takie kiepskie te dzie�a? � Czysty �miech damy zawiera� ju� nieznaczny nalot szampa�-
skiego upojenia.
� Poezja nie jest zaj�ciem dla wojownika, a imperium potrzeba w�adcy silnej r�ki. � Barbet
wci�� traktowa� temat powa�nie.
� Tyrana?
� Mo�e. Gdyby� wiedzia�a... � przerwa� na chwil� � zreszt� dlaczego mam ci nie powie-
dzie�. Tam, na kra�cach naszego pa�stwa, spotka�em przedziwne wojsko. Zwierz�ta tresowa-
ne do walki z lud�mi, ca�e oddzia�y or��w, wilk�w, jeleni, szczur�w nawet przygotowano na
dzie�, gdy b�dziemy chcieli odzyska� Po�udnie. Podr�owa�em oczywi�cie w przebraniu i nic
mi nie grozi�o, widzisz, nasza przewaga jest wci�� ogromna, tamci nie maj� ani wywiadu ani
naszej taktyki, nie znaj� regu� magii, bo nie kontaktowali si� z lud�mi �r�dziemia, a medycz-
n� wiedz� bior�, przeciwnie ni� my, z obserwacji natury, kultu kwiat�w i ziemi...
� Pasjonuj�ce! Nasi lekarze s� tacy nudni � westchn�a Inez � kwiaty jako lekarstwa...
pr�bowa�am kiedy� nalewki z r�, ale nie by�a dobra, s�odka bardzo, kto� mnie pocz�stowa�...
� Zamy�li�a si� i opar�a podbr�dek na otwartej d�oni. � A gdyby� jednak przyj�� koron� ojca?
Ludzie nie wiedz�, �e chcesz zrezygnowa�. Niczego nie og�asza�e� oficjalnie...
� Nie ku�! Mia�bym sprzeda� tak ci�ko zdobyt� wolno�� za w�adz�, kt�r� mog� nast�p-
nego dnia utraci�? Alejandro b�dzie pi�knie wygl�da� w koronie, z jego urod� mo�na daleko
zaj��, a gdy kat b�dzie mu �cina� g�ow� po przegranej wojnie domowej, zebrane na rynku
kobiety dostan� zbiorowego orgazmu i...
� Jeste� okropny! � Inez zakrztusi�a si� szampanem � i wci�� wci�gasz mnie w niebez-
pieczne rozmowy. Gdyby dosz�o do rewolucji, sam musia�by� by� przyw�dc�. Z innym wo-
dzem rebelia nie mia�aby szans.
� Wojna z uroczym braciszkiem? Tak to widzisz? � Ksi��� zdawa� si� by� ubawiony, jego
blade policzki zar�owi�y si�, oczy p�on�y blaskiem, kt�rego dawno nie by�o w nich wida�. �
Nie zastanawia�em si� nigdy, czy potrafi�bym zosta� zdrajc�, bo k�ama� nie nauczy�em si� jak
na razie.
� Nie m�wi�e� mi, jak to naprawd� jest mi�dzy wami...
� Odda�bym Ma�emu w�adz�, gdyby mnie tylko poprosi� albo za��da�, forma nie ma zna-
czenia, wiesz, do m�odszego brata czuje si� co�, jakby by�o si� troch� ojcem, jestem sporo
starszy, opiekowa�em si� Alejandrem, gdy kr�l broni� pa�stwa przed czarownikami, chyba nie
pami�tasz tych czas�w...
� Wr�cz przeciwnie! � Inez a� podskoczy�a na fotelu. � By�am nawet ogl�da� autodaf�,
ciotka mi pozwoli�a, ale warto by�o posta� w t�umie, ludzie krzyczeli, p�akali, co� fantastycz-
nego, m�wi� ci, tak trzeba na to patrze�...
� Znasz moje zdanie. Cofamy si� ku niebezpiecznej przepa�ci, cz�owiek nie powinien za-
bija�, ja nie wyda�bym ani jednego wyroku...
� Nie by�by� popularny.
� W�a�nie. Je�li by� kr�lem, to takim, co dzieli pogl�dy swego ludu i nie boi si� krwi.
Wiesz, �e jeszcze nigdy si� nie pojedynkowa�em? Tak na serio. Dziesi�� lat nauki szermierki
posz�o na marne.
� A chcia�by� spr�bowa�?
8
------------------------------------------------------------- page 9
� Czemu nie? Potrzebuj� tylko odpowiedniego przeciwnika. Nie ka�dy odwa�y si� mi stan��.
� Musia�by� kogo� straszliwie obrazi�. � W pi�knej g��wce snu�a si� ju� ni� intrygi. Ko�o
zdarze� zosta�o puszczone w ruch i nie mo�na go ju� zatrzyma�. Wiedzieli o tym oboje, gdy
Barbet odpowiedzia�:
� Albo kto� obrazi�by ciebie i ja...
� Wyst�pi�by� w moim imieniu? � Inez nie umia�a ukry� rado�ci i dumy, bo by� mo�e
znalaz�a w�a�nie partnera, o jakim marzy�a, wsp�lnika w grze i przy stole, szkoda, �e nie w
mi�o�ci, ale nic nie b�dzie mi�dzy nimi, to pewne, w przesz�o�ci ksi�cia musi by� jaka� po-
tworna tajemnica, skoro trzyma si� na dystans od kobiet, o nawet teraz siedzi tak daleko,
wcale nie patrzy przed siebie, a ona ma przecie� tak� pi�kn� sukni� z pog��bionym, odwa�-
nym dekoltem, upi�t� na ramionach diamentowymi spinkami, kr�lewski to str�j...
� Kogo mam usun�� z twych pi�knych oczu? � us�ysza�a, wyczuwaj�c �w ton bolesnej
ironii, kt�ry czasami nie pozwala� im osi�gn�� w rozmowie pe�nej szczero�ci, u�miechn�a si�
wi�c beztrosko i odpar�a:
� Znajdzie si� paru kandydat�w.
� �wietnie. Po�wicz� r�k� przed t� nieszcz�sn� wojn� z Po�udniem.
� B�dziesz walczy�?
� Trzeba opiekowa� si� bratem. Nie puszcz� go w pole samego.
� A twoje zdrowie? � odwa�y�a si� napomkn�� Inez.
� Drugorz�dna sprawa, Pani. O, by�bym zapomnia�. Przynios�em ci skromny upominek.
� Co jest w tej butelce?
� Mi�osny nap�j, o kt�ry prosi�a�. Te wied�my z Po�udnia sprzedaj� go na litry...
� Jak to za�ywa�? � Dama zdj�a nakr�tk� i pow�cha�a zawarto�� flaszki.
� Musisz domiesza� kilka kropel do wina i poda� m�czy�nie, kt�rego chcesz zdoby�. A
najlepiej wypi� t� mikstur� we dwoje...
� Pr�bowa�e�?
� Mo�e kiedy�. � Ksi��� z trudem powstrzyma� �miech, nie wierzy� bowiem w dzia�anie
afrodyzjak�w. � Ale na mnie ju� czas, spotkamy si� na balu. � Wsta� z fotela i po�egna� si� z
pe�nym ceremonia�em.
�Nie pojmuj� tego cz�owieka � pomy�la�a Inez � nie zwodzi mnie, niczego nie chce. I jak
tu uwierzy�, �e mo�liwa jest przyja�� mi�dzy kobiet� a m�czyzn�?�
9
------------------------------------------------------------- page 10
2
Imieniny
W katedrze by�o t�umnie, sp�niona Inez z trudem przepcha�a si� do swej �awki na wprost
g��wnego o�tarza. Kardyna� czyta� ju� s�owa pisma, uzasadniaj�ce nier�wno�� mi�dzy lud�-
mi, wzywaj�c lud do pos�usze�stwa w�adzy. Siedmiu kap�an�w spe�nia�o uroczyst� ofiar� w
z�oto-b��kitnych szatach, przy d�wi�kach podnios�ego oratorium. A l e a ni m u zy ka , a n i b l i-
sko�� Boga nie zainteresowa�y m�odej damy. S�owa mszy nie dociera�y do niej zupe�nie.
Wci�� zaintrygowana spotkaniem z przyjacielem, widzia�a go teraz w towarzystwie brata.
Ksi��� Alejandro kl�cza� na aksamitnej poduszce w czarnym p�aszczu ze znakiem piecz�ci,
imponowa� tym towarzystwu, albowiem Stowarzyszenie Poszukiwaczy S�owa by�o pot�pione
przez Ko�ci�.
Oparty mocno o pulpit kl�cznika, Barbet, w morsko-b��kitnym stroju nast�pcy tronu, co
par� minut ociera� spocone czo�o chusteczk� i niespokojnie zerka� przez rami� na brata, kt�ry,
bledszy ni� zwykle, zdawa� si� szuka� spojrzeniem czego� tam na suficie, w�r�d r�nobarw-
nych p�ytek witra�y, w �agodnych przegi�ciach ostro�uku, mi�dzy �wiecami na kandelabrach.
W splecionych jak do modlitwy palcach trzyma� r�aniec z pere�, zako�czony diamentowym
krzy�em, ale nawet nie pr�bowa� markowa� pobo�nego nastroju. W niedba�ej pozie by�a jed-
nak owa nieuchwytna elegancja, ekspresja niezale�no�ci, kt�ra tak podoba si� kobietom, za�
I ne z d o st r z e g a �a n a d to n e r w ow e d r � e ni e p a lc � w , z up e � n i e n i e p r zystaj�ce do dostoje�stwa
uroczysto�ci. By� czym� zdenerwowany i cho� na poz�r panowa� nad sob� doskonale, bystra
obserwatorka nie da�a si� zwie��, coraz bardziej zaintrygowana, pr�bowa�a odgadn��, co mo-
g�o by� przyczyn� podniecenia znanego z zimnej krwi, idealnie opanowanego arystokraty.
Czy�by braterska k��tnia?
Tyle dzia�o si� na dworze! Przez ca�y dzie� mo�na by nie wysiada� z karety, kr��y� mi�-
dzy pa�acami, a i tak cz�owiek nie dowie si� prawdy. Sta�o si� co� wa�nego. Dla dworu, ca�e-
go imperium, ludzkiego �wiata. Nawet s�o�ca wiedz� o tym, ich zielonkawe promienie prze-
cinaj� si�, przefiltrowane przez witra�e, tu� nad g�owami ksi���t. Jacy oni do siebie niepo-
dobni, nie rozumiej� si� chyba, by�oby straszne, gdyby... Inez wyobrazi�a ju� sobie niszcz�c�
kraj wojn� domow�, �ycie bez rozrywek i zabaw. Zamkni�ta w domu ojca, broniona przez
prywatn� gwardi�? O, nie! Ruszy�aby pewnie w podr� �ladem wojska albo stworzy�a oddzia�
walecznych Amazonek. Trzeba koniecznie nauczy� si� fechtunku! Wspania�a m�ska rozryw-
ka, dotychczas wzbraniana kobietom, czas by kt�ra� prze�ama�a stare obyczaje. Wspaniale
by�oby pogorszy�, tak troch� oczywi�cie, sztywnych adorator�w i znajomych, sta�aby si�
wtedy t� inn�, wyj�tkow�, a nie jedn� z wielu. Uroda przemija, wiedza nie liczy si� jak kie-
dy�, na czym� wi�c trzeba oprze� sw� pozycj�. Ba� si� wojny? Niby dlaczego, je�eli mo�na
si� obroni� lub gdy wyrusza si� po zdobycze z weso�� piosenk�. Ale teraz trzeba by skupi� si�
na uroczystym nabo�e�stwie, wraz z �yczeniami imieninowymi dla Alejandra kardyna� wzy-
wa wszystkich do modlitwy za pomy�lno�� imperium, wi�c i Inez pr�buje powtarza� w my-
� la c h s �o wa zn an e j ej od dz ie ci �s tw a, kt �re j ak o� pr ze dzi wn ie umykaj� z pami�ci, bo tyle
ciekawych szczeg��w zd��y�a zaobserwowa� i teraz je sobie t�umaczy, czemu na przyk�ad
podczas kazania ksi��� zdj�� bia�e r�kawiczki i cisn�� je na ziemi� albo co znaczy miecz, le-
��cy na stopniach o�tarza?
Koniec przemowy. Z wysokiego ch�ru sp�ywa ku zgromadzonym melodia katedralnego
zespo�u. Organy przygrywaj� na najwy�szych tonach, w ich g�osie zadumana dama s�yszy
d�wi�k srebrnych dzwoneczk�w i szept wiatru w upalne dni lata, kt�re dopiero nast�pi; nie
10
------------------------------------------------------------- page 11
najlepiej dobrana to pora na wojenn� wypraw� przeciw Po�udniu, ale kr�l decyduje, a w�adca
imperium wie najlepiej, co czyni� nale�y, w�dz zwyci�ski, tw�rca tego �adu, w kt�rym tak
dobrze �yje si� wysoko urodzonym, pi�knym kobietom. Tak, to �piewaj� specjalnie kszta�ce-
ni przez zakonnik�w regu�y Vilejo m�odzi ch�opcy, kt�rzy, wst�puj�c do zgromadzenia, po-
�wi�caj� sztuce i Bogu sw� m�sko��. Kap�an, kt�ry leczy tak�e cz�onk�w rodziny kr�lew-
skiej, podczas uroczystego obrz�du inicjacji trzebi nowicjuszy, pi�tnasto- lub szesnastolet-
nich, by zachowali wysoki, m�odzie�czy g�os. Inez s�ysza�a o tym od ojca, wtajemniczonego
w wiele dworskich sekret�w. Roze�mia�a si� teraz cicho, wyobraziwszy sobie zakochanego
rzeza�ca, jego dumne miny i daremne wysi�ki w spotkaniu z kobiet�. A tyle w tym g�osie
mi�o�ci, �e a� wstyd kpi� sobie z ludzkiego po�wi�cenia, bo mimo wszystko przera�aj�ce
sposoby wymy�lono, �eby osi�gn�� wznios�o�� i zbli�y� si� tam, wysoko, ku domenom pana
pan�w, ka�da taka pr�ba mo�e by� pozornym sukcesem, gdy� krzywdzi� cz�owieka nie wol-
no i zuba�a� jego osobowo�ci.
�piew umilk�, jakby w odpowiedzi na te w�tpliwo�ci. Chwila ciszy brzmia�a setkami py-
ta�, jak�e by�a potrzebna! Nag�e poruszenie, bo oto kanclerz kr�lestwa podaje prymasowi list
z kr�lewsk� piecz�ci�. Szepty ucich�y. I jakby mia� spe�ni� si� najgorszy z koszmar�w, bo po
pogodnej uroczysto�ci ludzie s�ysz� ju� s�owa decyzji, kt�rej oczekiwali od miesi�cy. Kr�l,
�wiadom odpowiedzialno�ci przed narodem i histori�, nieodwo�alnie przekazuje w�adz� nad
wojskiem starszemu synowi i nast�pcy tronu, od dzi� obro�cy ojczyzny. Czas zdaje si� kr�ci�
na karuzeli w zawrotnie szybkim tempie, Inez nie spodziewa�aby si� po przyjacielu, �e tak
lekko podniesie ci�ki koronacyjny miecz i utrzyma go nad g�ow� podczas wyg�aszania przy-
si�gi. �Nie mia� wyj�cia� � pomy�la�a i nag�e zda�a sobie spraw�, �e oto i ona sama, zamie-
szana w ludzkie dzieje, zacz�a gra� o te wielkie stawki i mo�e w�a�nie dla niej los sp�ata�
figla ksi�ciu, kt�ry od lat zanudza� ojca pro�bami, by uczyni� nast�pc� Alejandra, chc�c za-
pewne zaj�� si� tajemniczymi eksperymentami alchemicznymi i medycyn� albo czym� jesz-
cze innym, w arystokratycznych aferach zmieniano bowiem do�� cz�sto zainteresowania i na
tym tle polityczne fascynacje Inez tworzy�y osobowo�� wyj�tkowo konsekwentn�.
Oboje z ojcem, kr�lewskim kanclerzem, byli z siebie dumni i rozumieli si� doskonale, a
zbli�a�o ich jeszcze rodzinne podobie�stwo, c�rka odziedziczy�a bowiem zgrabn� sylwetk� i
wrodzon� ruchliwo�� seniora swego rodu, oraz g��bokie, br�zowe oczy pod wysoko sklepio-
nymi brwiami, kt�re mog�yby nale�e� do kr�lowej b�d� pierwszej faworyty cesarza, gdy�
ambicji nie brakowa�o zdrowej z natury i przedsi�biorczej damie, co z pogard� patrzy�a na
swe r�wie�nice, �ywe wcielenia etykiety z czas�w prababek, s�abowite i chude, bo g�odzono
je, �eby zmie�ci�y si� w rodowe kreacje ze sk�r rybozwierza; Inez za nic nie ubra�aby tego
tradycyjnego stanika, kr�puj�cego ruchy, wybiera�a raczej do swej garderoby stroje najbar-
dziej awangardowe, na granicy obyczajowej tolerancji. Budzi�a tym zawi�� w�r�d sztywnych,
nudnych markiz i hrabianek, brakowa�o jej tak�e powiernicy, z kt�r� mog�aby rozwa�a� plany
na najbli�sze dni, a teraz dziwny los pr�buje odebra� jej przyjaciela, powierzaj�c mu g��wn�
rol� w ryzykownej wojnie, tak, boj� si� jej najodwa�niejsi, mo�e wi�c kr�l nie chce po�wi�ci�
m�odszego syna, a z tego odrzuconego, niekochanego, czyni ofiar� krajowi?
Ale t�umy opuszczaj� ju� ko�ci�, k�ad�c wielobarwne cienie na bia�e marmury. Entuzjazm
mas zaskoczy� wychodz�cych kap�an�w, nie spodziewali si�, �e kr�l trafnie odgad� �yczenia
poddanych. Inez tak�e by�a zdumiona, zagapi�a si� i wpad�a po kostki w b�otnist� ka�u�� ko�o
swego powozu. Kopn�a ze z�o�ci� s�u��c�, ale mia�a w schowku przeznaczone do ta�ca
srebrne po�czochy i pantofelki, tote� kaza�a natychmiast natrze� sobie stopy spirytusem i
zmieni� obuwie.
Zaledwie zap�akana Maddalena zako�czy�a te zabiegi, rozleg�o si� nie�mia�e pukanie do
okna pojazdu. Dama ciekawie odsun�a firank� i u�miechn�a si�. Uchyliwszy b��kitnego
kapelusza, pozdrowi� j� wicehrabia Cristobal, brat Juareza, o wiele hojniej przez natur� obda-
rzony urod�, inteligencj� i dobrymi manierami. Da�a przyzwalaj�cy znak r�k� i rumak zwolni�
11
------------------------------------------------------------- page 12
bieg, a je�dziec, chc�c popisa� si� umiej�tno�ciami, raz po raz pochyla� si� do okienka karo-
cy, poruszaj�c zgrabnymi biodrami w wygodnym, cywilnym siodle. Siwy jednoro�ec, kt�rego
dosiada�, m�dry i doskonale wytresowany, potrafi� zaprezentowa� umiej�tno�ci je�dzieckie
swego pana. Pochyla� grzbiet, zgina� kolana b�d� ko�ysa� si� miarowo, gdy pow�z przystawa�
w t�oku, ca�a elita wybiera�a si� przecie� na bal i je�li kto� przespa� ca�e przedpo�udnie i nie
by� na mszy, uczty nie daruje na pewno. Fascynuj�ce, jak te� b�d� rozmawiali z sob� rywale
do korony, kr�lewscy synowie? A swoj� drog� trzeba by zaprosi� wicehrabiego do swej lo�y
w Koloseum, dzieciak z niego jeszcze, ale w�sik niczego sobie, wzrost tak�e; ch�opiec �wiet-
nie trzyma si� w siodle i mo�e to lub owo zata�czy�. Inez westchn�a ci�ko, wysiadaj�c z
karety, przy drzwiczkach znalaz� si� bowiem hrabia Kurczak we w�asnej osobie. Warkn�� na
brata nieprzyjemnie i poprowadzi� dziewczyn� do ksi���cej jadalni. Wysokie miejsce przy
stole zawdzi�cza� wy��cznie pozycji towarzyskiej partnerki, ale zdawa� si� na to nie zwa�a�.
Atmosfera przyj�cia od pocz�tku by�a gor�ca, zanosi�o si� na nie lada awantury. Alejandro
le�a� na swej �awie z czarnosk�r� na�o�nic�, kt�ra, obna�ona do pasa, obejmowa�a lubie�nie
piersi i biodra ksi�cia. Od razu zapalono oleje skalne z Wysp Magicznych, za� przygrywaj�ce
na harfach niewolnice wydobywa�y z instrument�w coraz tkliwsze melodie. Puchary mocne-
go wina kr��y�y mi�dzy biesiadnikami, za� Inez, nauczona przez ojca, jak zachowywa� si�
podczas orgii, ledwie macza�a usta w kryszta�owych kielichach. Faszerowane kolibry, pie-
czone orzechy, zupa z wiosennych kwiat�w, s�odkie ciasta przybrane kandyzowanymi owo-
cami, nadziewany r�g jednoro�ca...
Jak�e chcia�aby wyda� kiedy� podobne przyj�cie! Ile potrzeba waz, mis, puchar�w, z�o-
tych �y�eczek do miodu! I s�u�by... Ojciec nie po�a�owa�by pieni�dzy, konieczna by�aby tylko
okazja. Zar�czyny c�rki! Marzy o tym, proponowa� nie�mia�o paru kandydat�w, �aden z nich
jednak nie sprosta� wymaganiom jego jedynaczki, zawarli wi�c niepisan� umow�, nie do po-
my�lenia w innych rodzinach, marz�cych o dworskiej karierze, �e Inez rozejrzy si� jeszcze i
sama dokona wyboru, ma na to ca�y sezon zabaw, mn�stwo czasu, a zwa�ywszy, �e zanosi si�
na wojn�, okazji do towarzyskich spotka� b�dzie wi�cej ni� kiedykolwiek. Byle tylko Juarez
nie pl�ta� si� pod nogami, urwanie g�owy z t� �amag�, trzeba go nam�wi�, by ruszy� na wojn�.
Ale� oczywi�cie, wybiera si�, kupi� ju� sobie stopie� kapitana gwardii, oczywi�cie po znajo-
mo�ci, dziewcz�ta b�d� si� zabija�y za facetami z tej elitarnej formacji. Doprawdy nie�atwo
by�o sobie wyobrazi� chuderlawego hrabiego z ci�k� halabard�, kt�r� musieli nosi� gwardzi-
�ci podczas musztry.
S�ysz�c przechwa�ki swego konkurenta, Inez zamruga�a powiekami, obejrza�a si� za siebie,
czy przypadkiem s��w tych nie wypowiada kto� inny, po czym roze�mia�a si� szczerze, bo
zbyt ma�o wypi�a, by przyj�� bezkrytycznie hrabiowsk� paplanin�. Podobnie zareagowa� sie-
dz�cy po drugiej stronie sto�u Cristo, kt�ry zarazi� swym m�odzie�czym chichotem kilku
jeszcze wyrostk�w, stanowczo zbyt m�odych, �eby pozosta� na balu do rana.
Robi�o si� nieprzyjemnie, bowiem kilku podpitych go�ci zacz�o okazywa� wzgl�dy swym
damom nazbyt ostentacyjnie, i to jeszcze nim rozpocz�y si� ta�ce. Niekt�re panie mia�y na t�
zabaw� ochot� i pocz�y na�ladowa� hebanow� pi�kno��, demonstruj�c� na smuk�ym ciele
Alejandra sw� bieg�o�� w sztuce erotycznego masa�u. Obecno�� dworu najwyra�niej nie
przeszkadza�a tej parze, p�przytomni, okryci ju� tylko wie�cami z kwiat�w, zasypiali w le-
niwej rozkoszy przesytu. W tej sytuacji starszy brat przej�� obowi�zki gospodarza i poprosi�
wszystkich na ta�ce. Na chybi� trafi� wybra� partnerk� do pierwszego walca, by�a ni� ko�cista
i sucha jak wi�r c�rka prymasa. Ojciec przedstawia� zazwyczaj Alici� jako sw� siostrzenic�,
ale ca�y dw�r zna� prawd� i kardynalskie zdanie na temat celibatu. Mawiano: lepiej, �e pry-
mas ma dzieci ni� mia�by by� pederast�.
Orkiestra gra�a bez przerw i pomy�ek. W ramionach wicehrabiego, kt�ry uk�oni� si� pierw-
szy i tak zyska� sobie prawo do co najmniej kilku ta�c�w, Inez czu�a si� cudownie lekka,
swobodnie mija�a s�siednie pary, prowadzona siln� r�k�. Juarez, kt�ry ju� zdejmowa� kubrak
12
------------------------------------------------------------- page 13
i mia� zamiar na�ladowa� swego pana, sta� teraz w drzwiach refektarza i szuka� pretekstu, by
wmiesza� si� w ta�cz�cy t�um. W jadalnej izbie pogaszono tymczasem �wiat�a, zmieniano
partner�w b�d� ��czono si� w kilkuosobowe grupki. Rada, �e wymkn�a si� stamt�d, m�oda
dama p�yn�a przez sal� w po�yskuj�cej czarnej sukni, nie daj�c chwili wytchnienia troch�
speszonemu tancerzowi, kt�ry zachowywa� si� a� nazbyt poprawnie, m�g� przecie� pozwoli�
sobie na nie�mia�y poca�unek, ale to pierwszy wielki bal tego ch�opca, niech�e wi�c bawi si�
tak, jak to sobie zaplanowa�, ucz�c si� skomplikowanych kroczk�w do po�udniowych ryt-
m�w, tak modnych w tym roku.
Kr�tka przerwa dla orkiestry. Zadowolony z siebie Cristo ca�uje d�o� partnerki i biegnie do
bufetu po szampana. Nie wystarczy�o refleksu, by temu zapobiec. Inez na chwil� zostaje sama
i nic jej ju� nie uchroni przed natarczywo�ci� Kurczaka. Muzycy rozpoczynaj� powolnymi
akordami melodi� ta�ca ludzi-w��w z najdzikszych region�w Po�udnia, pi�kny i zmys�owy
to rytm. Hrabia jest coraz bli�ej. Jeszcze dwa, trzy kroki i trzeba b�dzie z nim zata�czy� naj-
lepszy taniec wieczoru. Ale co to?
� Czy mog� prosi�? � Zza plec�w zrozpaczonej panny przyszed� jej z pomoc� Barbet.
Sprz�tn�� dziewczyn� sprzed nosa w tak niegrzeczny spos�b! Nast�pca tronu najwyra�niej
�ama� etykiet� w sobie tylko znanym celu. Poda� ju� rami� Inez, kiedy Juarez, obra�ony do
�ywego, zasycza�:
� Nie pozwalaj sobie, ksi���! Pani ze mn� przyby�a na ten bal i mam pierwsze�stwo...
� Mo�e u siebie w domu. � Z bezczelnym u�miechem ksi��� umy�lnie odwr�ci� si� bo-
kiem do hrabiego. Nigdy nie zachowywa� si� tak arogancko i zgromadzeni go�cie, kt�rzy
przerwali zabaw�, zdawali si� nie rozumie� zaj�cia. Nikt te� nie odwa�y� si� wtr�ci� do
sprzeczki, autorytet naczelnego wodza robi� swoje.
� Zostaw moj� narzeczon�, zbocze�cu! � wrzasn�� Kurczak z tak� desperacj�, �e go�cie
nie wiedzieli, �mia� si� czy p�aka�? � Wiadomo, �e nigdy nie tkn��e� kobiety, nie przeszka-
dzaj wi�c innym... � Nie dane by�o hrabiemu doko�czy� obelg. Spokojnie, nie spiesz�c si�,
Barbet wyci�gn�� zza pasa rycersk� r�kawic�, jakby specjalnie przygotowan� na ten wiecz�r,
i cisn�� j� w twarz Juarezowi. Wyzwanie zosta�o natychmiast podj�te. G�o�no, tak aby wszy-
scy s�yszeli, hrabia, blady jak �ciana, powiedzia�:
� Przy�l� jutro sekundant�w.
� Tylko nie przed dwunast�, chcia�bym si� wyspa�. � Ksi��� znacz�co u�cisn�� d�o� Inez i
da� znak, �e mo�na wznowi� zabaw�.
I kiedy wszyscy oczekiwali w�owego ta�ca, rozleg�y si� d�wi�ki romantycznego tanga.
W k�cie sali, przy bufecie, Cristo wlewa� w siebie szampana prosto z butelki. Czu� si� winny,
zachowa� si� jak idiota, nie powinien bawi� si� z panienk� swego brata, no ale ona nie chce
Kurczaka, cho� mo�e tylko tak si� droczy, wiele w�d odp�ynie z g�r na Po�udnie, nim m�ody
wicehrabia nauczy si� rozumie� kobiety. Trzeba b�dzie i�� na t� wojn�, bo nie dadz� cz�o-
wiekowi spokoju. Polegnie przynajmniej jak m�czyzna, nieszcz�sna sierota, Juarez przecie�
nie zobaczy Po�udnia. Zaraz, jak� broni� hrabia w�ada najlepiej? Pewnie po�le do ksi�cia
swych kompan�w od kielicha, zamiast zaufa� bratu. Ale nie, idzie tu i wci�� trzyma t�
straszn� r�kawic�, jakby nie wierzy�, �e zosta� wyzwany. Musz� porozmawia�, oczywi�cie,
najlepiej b�dzie, je�li zaraz pojad� do domu, a ta okropna kobieta, przez kt�r� obaj zgin� w
tak m�odym wieku, niech�e sobie sama radzi, ma pow�z i s�u��c�, no i mo�e zawsze skorzy-
sta� z ojcowskiego apartamentu, gdyby nie chcia�a wraca� do siebie. Ta�czy teraz z bohate-
rem dnia, musz� zna� si� od dawna, rozmawiaj� tak swobodnie, jakby nic si� nie sta�o, c�
znaczy �ycie jednego poddanego b�d� cze�� kobiety wobec blasku korony, lada dzie� otrzy-
ma j� ten rozpustnik, opowiadaj� o nim takie rzeczy...
Inez wida� nie zwa�a na plotki, �wiadoma, �e zosta�a pierwsz� dam� wieczoru.
�Niech spe�ni� si� wszystkie sny, ale� masz zimne r�ce, m�j drogi, tak du�o wypi�e� i
wci�� ten ch��d, a� strach ci� obj�� i spojrze� we wci�� smutne oczy, cho� u�miechasz si� do
13
------------------------------------------------------------- page 14
wszystkich i na pewno zabijesz hrabiego od pierwszego z�o�enia�.
� To nie jest godny ciebie przeciwnik � dama zagaduje ksi�cia mi�dzy kolejnymi figurami
menueta. � B�dzie �miesznie wygl�da� w samych spodniach i koszuli... karze�ek obok ol-
brzyma.
� Kto� musi mnie zabi�, Pani, a nikt inny si� nie nawin��.
� Co� ty znowu wymy�li�? � zaniepokoi�a si� Inez.
� Nie mam wyj�cia, udawaj, �e m�wisz o czym� oboj�tnym, dobrze?
� Zgoda. Ale mam prawo do wyja�nie�.
� W swoim czasie dowiesz si� wszystkiego. Baw si� ze mn�, mam na to ochot�. Wspaniale
ta�czysz.
� Psujesz mi nastr�j!
� Przepraszam. I nie d�saj si� ju�. Podkr�cimy tempo?
� Pewnie! � Czarna sp�dnica zawirowa�a w efektownym podnoszeniu, piruetach wykona-
nych na czubku pantofelka. S�ycha� oklaski dworak�w, to dla c�rki kanclerza, prawie brak jej
tchu, lecz raz jeszcze trzeba okr��y� sal�, wystuka� obcasami rytm flamenco wok� kl�cz�ce-
go u jej st�p przyjaciela, taki zdaje si� pogodny, jakby naprawd� cieszy� si� z tytu��w, kt�ry-
mi obdarzy� go kr�l. Muzyka milknie, go�cie tworz� szpaler, bo oto zaszczyca ich nareszcie
sw� obecno�ci� ksi��� Alejandro. Poprawiaj�c guziki czarnego kubraczka, przyjmuje �ycze-
nia jak na solenizanta przysta�o, trze�wy i powa�ny.
�Przez ca�y czas patrzy tu � zauwa�y�a Inez � jakby chcia� mnie zamordowa�. A przecie�
prawie si� nie znamy�. � I w tej samej chwili u�wiadomi�a sobie, �e by� mo�e wrogie b�y-
skawice oczu m�odzie�ca przeznaczone s� dla brata, wcale nie dla niej. Podczas prezentacji
uk�oni�a si� wi�c najpi�kniej jak tylko umia�a, otrzymuj�c w zamian zaproszenie do nast�p-
nego ta�ca. Nim zaj�a pozycj� u boku Alejandra, us�ysza�a jeszcze jego pytanie:
� Pani, chcia�aby� zosta� kr�low�?
Nie zd��y�a odpowiedzie�. Barbet, �egnaj�c si� z bratem, rzek�:
� Trzeba najpierw wiedzie�, kto b�dzie kr�lem. Dobranoc, Ma�y. Bawcie si� dobrze. Inez,
przyjmuj� jutro po czternastej.
Ju� po paru krokach m�oda dama wiedzia�a, �e zostanie na balu do ko�ca. Obejmowa� j�
najlepszy tancerz, jakiego mog�a sobie wyobrazi�, szybki i lekki jak letni wiatr.
14
------------------------------------------------------------- page 15
3
Pojedynek
Najbardziej nawet udane bale maj� wad�, na kt�r� nie ma rady � nazajutrz g�owa boli jak
wszyscy diabli. Nie jest to zwyk�a migrena poranna, zmora deszczowych dni, ani reakcja na
popo�udniowe znu�enie w�asnym towarzystwem, lecz potworny ucisk w skroniach, wywo�u-
j�cy zawroty g�owy i md�o�ci. Ofiara tej choroby powinna le�e� w ��ku, a g�ow� owin��
mokrym r�cznikiem. Uczestnicy przyj�cia od rana sk�adali sobie wizyty, nie przejmuj�c si�
pospolitym kacem. Bliskich znajomych zapraszano wprost do sypial� i tam spo�ywano szam-
pana, najlepszy, jak wie�� niesie, z lek�w zalecanych na ci�kie przepicie.
Hrabia Juarez nie m�g� jednak poradzi� sobie z Cristem, kt�ry przebra� miar� i a� do po�u-
dnia zdradza� objawy ostrego zatrucia alkoholem, nie mog�c usta� na nogach ani siedzie�
prosto na krze�le. W takim stanie rzecz jasna nie by�by u�yty jako sekundant, lecz na szcz�-
�cie pozbiera� si� jako� w obiadowej porze, wypi� klina w postaci madery z korzeniami i wy-
k�pany w pianie przez frywolne pokoj�wki m�g� by� pokazany ludziom z towarzystwa.
W salonie czeka� ju� na braci do�wiadczony w sprawach pojedynk�w instruktor szermier-
ki, by�y adiutant kr�lewski, Martin Guise, ostrzy�ony kr�tko, na cudzoziemsk� mod��, wyso-
ki i znany z przebieg�o�ci. Got�w by� zast�pi� hrabiego za odpowiedni� op�at�, by� to obyczaj
praktykowany przez salonowych bawidamk�w, nie znaj�cych podstaw fechtunku, lecz zacie-
trzewiony Juarez nie chcia� s�ysze� o takim rozwi�zaniu, zosta� przecie� obra�ony i musi zo-
baczy� krew przeciwnika, przez siebie przelan�, koniec, kropka. Don Guise wyj�� z kieszeni
notatnik i poinformowa� klienta, u kogo to i kiedy uczy� si� szlachetnej sztuki walki bia��
broni� aktualny nast�pca tronu i jak� mia� opini� u swych nauczycieli. By�a to poka�na lista, a
zawiera�a nazwiska mistrz�w nie lada. Hrabia zas�pi� si�, a Cristo, ca�kiem ju� przera�ony,
dosta� spazm�w i trzeba go by�o uspokaja�.
Lecz nic tak nie rozja�nia w g�owach jak znakomity szampan z brunatnych winogron Cen-
tralnego P�askowy�u, wzniesiono wi�c toast za pomy�lno�� sprawy, za� Juarez otrzyma� rze-
czow� instrukcj�: sekundanci b�d� nalega�, aby pojedynek odby� si� na otwartej przestrzeni,
pieszo, nie wolno si� zgodzi� na konn� walk� rycersk�, w tej ksi��� nie ma sobie r�wnych,
choruje na co� od paru lat, �atwo si� m�czy, wi�c jak sobie pobiega ze szpad� za przeciwni-
kiem, najlepiej po mokrej trawie albo po piachu, �atwiej b�dzie go trafi�, nale�y podej�� do
sprawy psychologicznie, zmusi� Barbeta do ataku; gdyby przyj�� styl defensywny, zwyci�y
ka�dego. I jeszcze jedno � bro�, kt�rej nie lubi. Szpada o podw�jnym, rozga��zionym jak
cienkie wide�ki ostrzu, krzyk mody ostatniego sezonu. Zadaje rozleg�e, szarpane rany, trudne
do wyleczenia, a dobrze wycelowana klinga dos�ownie wyrywa serce lub p�uca z piersi wro-
ga. Na tym don Guise zako�czy� i wzni�s� oczy ku niebu, jakby chcia� pomodli� si� w inten-
cji hrabiego.
Tymczasem Inez, uwolniona od b�lu g�owy przez sw�j eliksir, siedzia�a na kanapie w ga-
binecie ojca i opowiada�a mu zdarzenia minionej nocy w tempie tak szybkim, �e kanclerz co
chwila przerywa� c�rce, by zrozumie� zwi�zek mi�dzy faktami. Obowi�zki zatrzyma�y go w
domu, musia� sporz�dzi� dla kr�la szczeg�owy raport o stanie wojska, poniewa� �aden z
ksi���t nie by�by w stanie tego uczyni�, cho� otrzymali niby solidne wykszta�cenie, wi�c nie
m�g� towarzyszy� c�rce na balu, no i sta�o si� najgorsze. Zosta�a zamieszana w skandal, kt�ry
mo�e sko�czy� si� �le dla ca�ego imperium.
� Trzeba by�o � rzek� ojciec z kwa�n� min� � zata�czy� z hrabi�, jest od lat przyjacielem domu,
odda� mi liczne przys�ugi. A teraz ni chybi rozg�osi, �e przymierzasz si� z obu stron do korony.
15
------------------------------------------------------------- page 16
� Ty to powiedzia�e� � szepn�a Inez smutno. � Dlaczego nie wolno mi przyja�ni� si� z
kim chc� i bawi� si� jak lubi�? Inne rozbiera�y si� w jadalni i publicznie uprawia�y mi�o�� ze
swymi m�czyznami, a ja chcia�am tylko uczciwie pota�czy�, rozumiesz? I to przeze mnie
ma sta� si� nieszcz�cie? Barbet chcia� sprowokowa� kogokolwiek, jestem tego pewna. Po-
wiedzia� mi...
� S�ucham, c�rko.
� Ale to tajemnica!
� Sprawa wagi pa�stwowej! Musz� zrozumie�, co si� tam wczoraj sta�o, kr�l b�dzie wy-
maga� ode mnie sprawozdania.
� I w�a�nie dlatego nie mog�. � �zy pojawi�y si� w k�cikach pi�knych oczu. � Nie wolno
mi powiedzie�, o co chodzi ksi�ciu, sama nie bardzo go rozumiem. Prosi�, �ebym przysz�a
dzi� o drugiej po po�udniu...
� Powinna� skorzysta� z tego zaproszenia, skoro ju� tyle narozrabia�a�. I zabierzesz pry-
watny list ode mnie. Jestem teraz bezbronny wobec poczyna� wodza, mog� go tylko prosi�,
by oszcz�dzi� hrabiego.
� Dzi�kuj�, tatusiu. � Inez usiad�a ojcu na kolanach i uca�owa�a go w czo�o. Nie uczyni� z
c�rki szpiega ani nie nalega�, by zdradzi�a sekret. Jak zawsze kochany, m�dry, wyrozumia�y.
Nie musi pyta�, by odgadn�� ludzkie tajemnice, ale teraz jest tak samo bezradny jak ona, nie
wie, jak zapobiec pojedynkowi, kt�ry zburzy spok�j kr�la i poddanych, a na pewno nie za-
ko�czy si� podaniem sobie r�k przez zwa�nione strony. Kanclerz g�adzi ciemn� czupryn�
c�rki i pyta:
� Dlaczego ksi��� nie chce �y�?
� Nie wiem, ojcze, naprawd�. � Spragniona czu�o�ci dama k�adzie g��wk� na ramieniu sil-
nego m�drca, podpory tronu, jak to mawia� sam kr�l. Marszczy czo�o, wida� zastanawia si�
nad czym�.
� No i jak? � pyta kanclerz zdecydowanym g�osem.
� Nic nie rozumiem. Mo�e wieczorem... � Inez nie ko�czy my�li, �egna si� i wychodzi.
Spaceruje po ogrodzie, bawi si� z my�liwskimi psami, kt�re, znaj�c j�, �asz� si� i domagaj�
pieszczoty. Zajrzy jeszcze do oran�erii, gdzie w promieniach sztucznego s�o�ca grzej� si�
pawie i rajskie ptaki, pos�ucha ich zalot�w i wsi�dzie do karety, by ruszy� ku przeznaczeniu. I
prze�egna si� z trwog�, gdy� tu� za bram� napotka gromad� pokutnik�w, przypiekaj�cych si�
nawzajem rozpalonym �elazem. Ich rani�ca dusz� pie�� przypomina o nieuchronnym cierpie-
niu. Dlaczego mi�e chwile trwaj� tak kr�tko, a b�l rozci�ga si�, jakby rz�dzi� wieczno�ci�?
Wspomnienie ostatnich godzin balu, �witu, kt�ry rozja�ni� pos�gow�, nieodgadnion� twarz
Alejandra, coraz bardziej nierealne i dalekie, bo czy� mo�na wierzy�, �e dwoje ludzi porozu-
mia�o si� w ta�cu tak doskonale, i� mogliby stopi� si� bez s��w w jedn� istot�? Pewnie wy-
pi�a zbyt wiele szampana i przy�ni�o si� jej to wszystko, kiedy� w teatrze widzia�a sztuk�, w
kt�rej ca�e �ycie by�o snem, u�ud�, narzuconym przez demony mira�em, bo tak naprawd�
istnieje tylko nudne, niesko�czone trwanie w r�nych formach materii, ulegaj�cej wci�� no-
wym przemianom.
Z kim mo�na by pom�wi� o tym wszystkim? Tak, m�ody ksi��� z pewno�ci� rozwa�a za-
gadki ludzkiej natury, w przeciwnym razie nie wst�powa�by do tajnego stowarzyszenia. Cieka-
we, czy przyj�to by do� wykszta�con�, dyskretn� kobiet� z wy�szych sfer? Marzenia! M�-
czy�ni zazdro�nie strzeg� swych niebezpiecznych zabaw, czy� nie rozumiej�, �e spiski s� cie-
kawsze, gdy do gry w��cz� si� panie, troch� odmiennie pojmuj�ce wierno��, honor i mi�o��, ale
za to nieobliczalne, gotowe wa�y� si� na wi�cej ni� bohaterowie rycerskich legend? Oczywi-
�cie, oni boj� si� relatywizm�w kobiecej wyobra�ni, mimo �e sami s� uwik�ani w sprzeczno�ci
mi�dzy zasadami, kt�re �wiat wpaja im od dzieci�stwa, a tysi�cem ��dz swych zmys��w.
Nieszcz�ni pokutnicy walcz� z pragnieniami, zadaj�c sobie b�l, g�oduj� w przedsionkach
prowincjonalnych ko�cio��w, jakby B�g m�g� ich uwolni� z sensu cz�owiecze�stwa. Czy� to
16
------------------------------------------------------------- page 17
oni w�a�nie nie grzesz� pych�, przed kt�r� tak ostrzega stary spowiednik z katedry? Bo cz�o-
wiek nie jest w stanie samego siebie pokona�, a najlepiej �yje w�a�nie wtedy, gdy szuka do-
ko�a czystego pi�kna i przyjemno�ci, nie krzywdz�c innych.
Inez poczu�a si� winna. Ju� na pocz�tku sezonu trzeba by�o zerwa� znajomo�� z hrabi�, by
nie m�czy� si� d�u�ej i nie robi� sobie niepotrzebnych nadziei. A t era z t ak cz y ow ak mu si
umrze� za t� mi�o��, bo gdyby zabi� kr�lewskiego syna, zostanie skazany za zdrad� stanu i
najlepszy adwokat nic nie pomo�e. Oby tylko kr�l w swej �askawo�ci zostawi� nieszcz�ni-
kowi szlachectwo i pozwoli� godnie umrze�, na przyk�ad przez �ci�cie mieczem, da�oby si� to
jako� wzi�� na sumienie. Ale je�li Alejandro b�dzie nalega� na pokazow� egzekucj� z tortu-
rami, w kt�rych tak si� lubuje? Trzeba b�dzie b�aga� o mi�osierdzie tego dumnego kr�lewi-
cza, patrze� w bladob��kitne oczy i wytrzyma� ich drwi�c� mow�.
Nic nie zd��y�o si� jeszcze wydarzy�, a Inez pu�ci�a ju� �ezk� w chusteczk� i zacz�a si�
zastanawia�, czy nie zajecha� przypadkiem przed dom hrabiego, by wynagrodzi� adoratorowi
po�wi�cenie i wierno��, lecz rozmy�li�a si�, bo nie wiedzia�a, jak zostanie przyj�ta, Juarez
opu�ci� przecie� bal bez po�egnania si� z ni� i nie odezwa� si� dzi� rano. Ambicja wzi�a wi�c
g�r� i skoro tylko wybi�a druga po po�udniu, pow�z z herbem kanclerza zajecha� na dziedzi-
niec Letniego Pa�acu.
Czekano tu na go�ci, s�u�ba w mgnieniu oka odebra�a p�aszcz i wizyt�wk�, czy�ci�a buty i
prowadzi�a do salonu. Id�c za kamerdynerem, Inez w pewnej chwili us�ysza�a stek prze-
kle�stw i obelg, wykrzyczanych znajomym g�osem oraz bli�ej nie zidentyfikowany ha�as.
Zatrzyma�a si�, nie wiedz�c, czy p�j�� dalej, ale stoj�cy przy drzwiach gwardzi�ci przepu�cili
ju� s�u��cego, kt�ry poszed� j� zaanonsowa�. Za chwil� oczom przera�onej damy ukaza� si�
pejza� zgo�a nie pasuj�cy do wyobra�e� o ksi���cym salonie. Z pomieszczenia usuni�to,
pr�cz ustawionej pod �cian� kanapy, ma�ego stolika i paru krzese�, wszystkie sprz�ty, zgro-
madzono za to poka�n� ilo�� broni i kilka skrzynek z winem. Kr�lewscy synowie najwyra�-
niej trenowali przed pojedynkiem, nie byli bowiem ani kompletnie ubrani, ani te� nie �a�owali
sobie trunk�w. Szpady zabezpieczyli, by si� wzajemnie nie porani�, nadziewaj�c na ich ko�ce
korki od szampana, umoczone w czerwonej farbie olejnej, tote� ka�de celne pchni�cie pozo-
stawia�o krwawy �lad na jedwabnej koszuli. Musieli �wiczy� od rana, gdy� na owej wykwint-
nej bieli�nie niewiele ju� by�o bia�ych miejsc.
W przeciwie�stwie do Inez humor dopisywa� obu panom, patrzyli na siebie przyja�nie i
raz po raz wybuchali �miechem, komentuj�c w�asne udane akcje stylem i�cie nieliterackim.
Pohamowali si� jednak w obecno�ci p�ci pi�knej, posadzili dam� na kanapie i nim przy nie-
siono nast�pn� skrzynk� zimnego szampana, zademonstrowali pokazow� obron�, zwan� hisz-
pa�sk�. Alejandro atakowa� brata, stoj�cego prawie bez ruchu po�rodku salonu, za� triki
obronne polega�y na ci�g�ej zmianie walcz�cej r�ki, lekka, paradna szpada w�drowa�a to
przodem, to ty�em z prawej d�oni do lewej i odwrotnie. Powsta�a w ten spos�b zas�ona by�a
tak szczelna, �e nacieraj�cy nie trafi� przeciwnika ani razu w ci�gu dwudziestu minut i uzna�
si� za pokonanego:
� Wci�� jeste� niez�y, staruszku.
� Nie chcia�bym ci� spotka� w Zau�ku Upior�w... za rok, dwa b�dziesz lepszy ode mnie. A
mo�e ju� podczas wojny?
� Nasza dama si� nudzi. � Inez nie zd��y�a zareagowa�, gdy m�ody ksi��� usiad� obok niej
i uca�owa� r�czk�, nachyliwszy si� tak, by musn�� rozczochran� grzyw� ods�oni�t� szyj� go-
�cia. Jasnoblond w�osy Alejandra wci�� pachnia�y oparami aromatycznych, wywo�uj�cych
halucynacje olejk�w, przez moment wi�c oboje znale�li si� zn�w w�r�d rozta�czonych par, w
p�mroku muzyki Po�udnia, sk�d tak niech�tnie si� wraca po�r�d trze�wych racjonalist�w.
Ale podr� ta by�a konieczno�ci�, bo szorstki g�os kamerdynera oznajmi�:
� Przybyli sekundanci!
� Zosta�, Inez, przyjmiemy ich w moim gabinecie, b�dziesz st�d wszystko s�ysza�a przez
17
------------------------------------------------------------- page 18
uchylone drzwi. � Barbet u�miecha� si� do niej, dolewaj�c szampana o niespotykanym, zie-
lonkawym odcieniu i zapachu ja�minu. Garderobiany pospiesznie pomaga� braciom za�o�y�
bogato zdobione kubraki na poplamione koszule. Jeszcze pasy, szpady i mo�na i��, lecz Ale-
jandro z l�kiem spogl�da na wizyt�wki i szepcze:
� Bracie, de Guise...
� Ale� on nie jest nawet szlachcicem, mog� go obi� kijem i tyle. � Nast�pca tronu nie stra-
ci� humoru ani na sekund�. � Chod�my ju�!
Mimo tej deklaracji wys�annicy Juareza zostali przyj�ci z pe�n� kurtuazj�, termin spotkania
ustalono od razu na si�dm� rano nast�pnego dnia, tylko z miejscem by�y k�opoty. Guise obstawa�,
by wyjecha� za miasto, aby nie natkn�� si� na patrol lub oddzia� wojska, za� Alejandro ��da�,
zgodnie z wol� brata, zachowania rycerskiej tradycji, od wiek�w bowiem spory za�atwiano na
pustym placu za opactwem Sancta Isabel, zwanym Zau�kiem Upior�w. M�ody ksi��� od razu
domy�li� si� podst�pu ze strony znanego awanturnika, kt�rego Kurczak wynaj��, �eby ratowa�
w�asn� sk�r�. Nie zosta�a tak�e przyj�ta propozycja, by walczy� nowym typem szpady.
� To bro� typowo wojenna � cedzi� przez z�by Alejandro ze zdegustowan� min� � plebej-
ska zreszt�, nie wypada nam bi� si� czym takim. Je�li jednak hrabia Juarez uwa�a, �e ten typ
klingi mu najbardziej odpowiada, niech�e z ni� staje, nie mamy nic przeciw temu, ale za-
strzegamy sobie dowolno�� wyboru broni.
� I na co si� zdecydujecie? � zapyta� Cristo.
� Nie wiem jeszcze, mamy do�� poka�ny arsena�, w razie czego mo�emy po�yczy� sza-
nownym przeciwnikom wszystko z wyj�tkiem jednej sztuki, kt�r� brat m�j trzyma dla siebie.
� M�g�bym wiedzie�, co to za cudo? � drwi� Guise.
� Sztylet telepatyczny � powa�nie odpar� Alejandro � sterowany my�lami, wykonany na
specjalne zam�wienie kr�la przez maga ze �r�dziemia. Tylko jednego mo�e mie� pana i w�a-
�ciciela. Jest pr�dki i niezawodny, broni mego brata nawet podczas snu przed najemnymi
mordercami, zdrad� s�u�by.
� Zamierzacie u�y� czar�w przeciw s�abszym?
� Nie, je�li wyrzekniecie si� zdrady i ustalicie uczciwe warunki. Lekkie, proste szpady,
Zau�ek Upior�w, walka trwa tak d�ugo, p�ki jeden z szermierzy nie upadnie i nie zdo�a wsta�
o w�asnych si�ach lub sam nie podda si� drugiemu, na przyk�ad gdyby utraci� bro�. Dw�ch
�wiadk�w z ka�dej strony, towarzyszy� im b�dzie lekarz dworski Adalbert.
� Na lekarza zgoda, to �wietny specjalista. Szkoda, �e nie wskrzesza umar�ych, prawda? �
Stalowe oczy nauczyciela fechtunku wpatrywa�y si� w poszarza�� nagle twarz nast�pcy tronu
bez lito�ci i nieust�pliwie. Odpowied� by�a jednak godna sytuacji:
� Nikt nie zna dnia i godziny spotkania z Bia�� Lady.
� Wasza Wysoko�� uwa�a, �e �mier� jest kobiet�? � Nieoczekiwanie atak Martina wspar�
m�ody Cristo, chocia� nic nie rozumia� z tego, o czym my�la� Guise, doskonale znaj�cy pry-
watne �ycie panuj�cego rodu.
� Niekoniecznie, Panie. Nie czas ci jeszcze o tym my�le�, przed tob� najpi�kniejsze m�-
skie lata, sukcesy na wojnie i w�r�d pa�...
� Na razie chcia�bym pom�c hrabiemu. Tak g�upio da� si� sprowokowa�. Wiedz, ksi���, �e gdy-
bym m�g�, przeprosi�bym na kl�czkach za te nieopatrznie wypowiedziane s�owa, bo to ja jestem
wszystkiemu winien, poprosi�em do ta�ca pewn� dam�, cho� powinienem by� ust�pi� bratu...
� Ale� wicehrabio! � Guise by� za�enowany naiwno�ci� m�odzie�ca. �Nie ma znaczenia,
czy Pan ta�czy�e� czy siedzia�e� na sedesie. I nie zabieraj g�osu, kiedy ci� nikt nie pyta.
� Nie zgadzam si� z Panem, drogi Martin � protekcjonalnie odpar� Barbet. � Prosz� mi o
tym opowiedzie�, senior Cristobal.
� No, ona, ta dama, mia�a sukni�, przez kt�r� by�o wszystko wida� i to podnieca�o bardziej
ni� te baby ca�kiem rozebrane w jadalni � wyj�ka�, rumieni�c si� ze wstydu, czaruj�cy braci-
szek hrabiego Kurczaka.
18
------------------------------------------------------------- page 19
� Nie zauwa�y�em... � mrukn�� pod nosem nast�pca tronu, a s�ysz�ca to Inez, purpurowa
ze z�o�ci, szepn�a do siebie: �o�lep� na staro��.
� Porwa�em j� wi�c do walca, kiedy Wasza Wysoko�� poprosi� prymas�wn�, to jest,
chcia�em powiedzie�, markiz� de Dronck...
� Daruj Pan sobie szczeg�y!
� Patrzy�em tylko na te rarytasy, zarezerwowane dla Juareza, i z�o�� mnie bra�a, �e jestem