232
Szczegóły |
Tytuł |
232 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
232 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 232 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
232 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
tytu�: "Seks dojrza�y"
autor: DRN.MED Zbigniew Lew-STAROWICZ
OPRACOWANIE GRAFICZNE: MAGDALENA WOlniICKA i MICHA� MARYNIAK WARSZAWA 1985
PA�STWOWY ZAK�AD WYDAWNICTW LEKARSKICH
Copyright by Zbigniew Lew-Starowicz, 1985
Opracowanie graficzne
Copyright by Micha� Maryniak, 1985
Recenzent prof. dr hab. med. Longin Marianowski
Redaktor mgr Teresa Mater�owska
Redaktor techniczny Ewa Ziemczonek
Korektor Maria Weso�owska
ISBN 83-200-0957-X
* * *
WST�P
Po ukazaniu si� "Seksu partnerskiego" spotka�em si� z pytaniem, czy nie nale�a�oby napisa� jakby drugiego tomu, adresowanego do bardziej dojrza�ej wiekiem populacji. Zach�ci�o mnie to do napisania pracy b�d�cej w pewnym sensie kontynuacja "Seksu partnerskiego". Wi�kszo�� prac popularnonaukowych z zakresu seksuologii po�wi�cona jest stosunkowo m�odym wiekiem Czytelnikom, natomiast tylko niekt�re z nich poruszaj� specyficzne problemy wieku dojrza�ego.
W wielu krajach tego typu prace adresowane s� do r�nych grup wiekowych. Ma to swoje uzasadnienie w pewnej inno�ci psycho-seksualnej pokole�, inno�ci przyczyn oraz przebiegu zaburze� seksual-nych oraz problem�w partnerskich.
W "Seksie dojrza�ym" przedstawiam swoje w�asne pogl�dy, opar-te na do�wiadczeniach terapeutycznych oraz badaniach naukowych. Podobnie jak w pi�ciu poprzednich ksi��kach, tak i w tej pragn� podzi�kowa� moim pacjentom, ich partnerom oraz autorom list�w kierowanych do redakcji "ITD", "Zwierciad�a", "Magazynu Ro-dzinnego", a tak�e na adres Przychodni Lekarskiej Towarzystwa Rozwoju Rodziny w Warszawie, za otwarcie si� ze swymi problemami, co umo�liwi�o mi napisanie tej pracy.
Chcia�bym r�wnie� podzi�kowa� wszystkim tym, kt�rzy wsp�pra-cowali ze mn� w badaniach naukowych i programach badawczych za wspieranie mnie �yczliwo�ci� i pomoc� w mojej wieloletniej pracy nad tymi problemami.
Mam nadziej�, �e "Seks dojrza�y" wielu Czytelnikom u�atwi zro-zumienie trudnych i tak intymnych problem�w �ycia partnerskiego oraz sk�oni ich do szukania pomocy, a innym � by� mo�e � umo�li-wi unikni�cie wielu konflikt�w.
Okre�lona obj�to�� pracy narzuci�a konieczno�� selekcji materia�u, wybrania tego, z czym spotyka�em si� najcz�ciej oraz przekazania tego, co mo�e okaza� si� przydatne. Pomini�te zosta�y ca�e rejony seksu wieku dojrza�ego, np. zachowania dewiacyjne, przest�pczo�� seksualna (te tematy zostan� opracowane w odr�bnej publikacji), powi�zania seksu ze struktur� rodziny, dylematy i kontrowersje �wia-topogl�dowe i�d. Prac� t� pisa� lekarz i st�d okre�lona perspektywa seksu dojrza�ego.
Czy "Seks partnerski" i "Seks dojrza�y" traktuj� jako zako�czon� ca�o��? Odpowied� na to pytanie pozostawiam Czytelnikom.
* * *
U PROGU SEKSU DOJRZA�EGO
DOJRZA�O�� PSYCHICZNA
"Seks dojrza�y" dotyczy zar�wno dojrza�ego wieku, jak i dojrza�o�ci psychicznej i psychoseksualnej. Zdawa�oby si�, i� s� one ze sob� w spos�b naturalny powi�zane, ale niekoniecznie tak bywa. Potocznie uwa�a si�, �e wiek dojrza�y nast�puje po okresie dojrzewania (adolescencji); u m�czyzn zaczyna si� oko�o 22�25 roku �ycia, a u kobiet oko�o 19�22 roku, natomiast jego zako�czeniem staje si� jesie� �ycia, czyli okres po przekwitaniu. Wiek dojrza�y obejmuje zatem �rednio 30�40 lat �ycia cz�owieka, w kt�rym realizuje on r�norodne cele i zadania �yciowe: zawodowe, ma��e�skie, rodzicielskie, spo�eczne, osobowo�ciowe. Istnieje r�wnie� potoczne okre�lenie pe�ni wieku, czyli najlepszych mo�liwo�ci tw�rczych, zdrowotnych, aktywno�ci, wi�alno�ci, m�sko�cikobieco�ci. U kobiet ma ona obejmowa� trzydzieste i czterdzieste lata �ycia, a u m�czyzn drug� po�ow� la� trzydziestych a� do andropauzy (przekwitania). Wiek dojrza�y powinien wi�za� si� z dojrza�o�ci� psychiczn�, kt�ra obejmuje r�ne cechy: Obiektywna wiedza o sobie. Poznanie w�asnego JA, w�asnych wad i zalet, mo�liwo�ci i ogranicze� jest procesem d�ugotrwa�ym, niekiedy bolesnym, cz�owiek bowiem poznaje r�wnie� i ciemne strony swej natury. Samowiedza czasem bywa prze�ywana dramatycznie, ale jest to normalny proces wzrostu i wymaga akceptacji siebie. Dzi�ki temu nasze kontakty z innymi staj� si� bardziej autentyczne, tolerancyjne, gdy� z postawy "nad" wobec innych przechodzi si� do postawy partnerskiej r�wno�ci, Osi�gni�cie dystansu wobec w�asnego JA. Wyrazem zdrowia psychicznego i dojrza�o�ci jest umiej�tno�� przyj�cia postawy dystansu wobec siebie, pewnej autoironii, humoru. Ustalenie systemu warto�ci (celu i sensu �ycia, norm i zasad), kt�ry stanowi o� integracji osobowo�ci. Dzi�ki niemu nasze czyny i zachowania nabieraj� �wiadomie planowanego dzia�ania, a potrzeba zachowania wierno�ci temu systemowi warto�ci umo�liwia osi�ganie harmonii i �adu we w�asnym JA. Przechodzenie od egocenfrycznego JA do postaw alfrui stycznych, umiej�tno�ci wczuwania si� w prze�ycia innych ludzi, nawi�zywania z nimi przyja�ni, okazywania zainteresowania, ofiarno�ci. Prawda wobec siebie i obiektywizacja innych. Zdarza si� do�� cz�sto, i� innym ludziom przypisujemy w�asne uczucia i motywacje, a niekiedy generalizujemy nasze osobiste do�wiadczenia. Dojrza�o�� psychiczna polega na oddzielaniu w�asnego �wiata od �wiata innych ludzi, na traktowaniu do�wiadcze� �yciowych jako jednego z wielu wariant�w, a nie powszechnie obowi�zuj�cego prawa. Pe�na realizacja swych zainteresowa�, mo�liwo�ci tw�rczych, zada� �yciowych, partnerskich i przyjmowanie za ni� poczucia odpowiedzialno�ci. Umiej�tno�� rozwi�zywania konflikt�w przez szukanie ich �r�de� oraz optymalnej strategii ich rozwi�zania, dostosowanej do sytuacji i os�b. Stawianie sobie realistycznych zada� oraz ich osi�ganie, umiej�tno�� skutecznego dzia�ania, unikanie konformizmu. Tolerancja wobec innych pogl�d�w, zdolno�� do mi�o�ci, wsp�dzia�ania z innymi, umiar, umiej�tno�� radowania si� �yciem mimo przeciwno�ci losu. Traktowanie �ycia jako w du�ym stopniu zale�nego od siebie, a nie zdeterminowanego przez czynniki zewn�trzne, los, fatum. Dojrza�o�� psychiczna jest niezale�na od poziomu wykszta�cenia, jest r�wnoznaczna z m�dro�ci� �yciow�, zw�aszcza gdy zosta� zachowany zdrowy rozs�dek i umiej�tno�� wyci�gania wniosk�w z obserwacji i r�nych do�wiadcze� �yciowych. * * * DOJRZA�O�� SEKSUALNA
Dojrza�o�� seksualna wi��e si� zar�wno z dojrza�o�ci� biologiczn�, jak i psychiczn� oraz partnersk�. Dojrza�o�� biologiczna jest wprawdzie osi�gana w okresie adolescencji, ale jej pe�ny rozkwit przypada na wiek dojrza�y; u kobiet cz�sto osi�ga apogeum po porodzie. Dojrza�o�� psychoseksualna natomiast polega na osi�ganiu pe�nej m�sko�cikobieco�ci, zdolno�ci tworzenia wi�zi partnerskiej, trwa�ego zwi�zku uczuciowego, wzajemnie satysfakcjonuj�cego �ycia seksualnego, ars amandi, wzajemnej odpowiedzialno�ci za �ycie seksualne oraz jego nast�pstwa. W �yciu seksualnym dojrza�o�� polega m.in. na umiej�tno�ci sterowania w�asnymi reakcjami seksualnymi, znajomo�ci "mapy cia�a" (stref erogennych u siebie i partnera), tworzeniu optymalnej ars amandi dostosowanej do poziomu wzajemnych potrzeb i oczekiwa�, na trosce o uatrakcyjnianie wsp�ycia oraz w�asnej m�sko�cikobieco�ci, wzajemnym pomaganiu sobie w wypadku pojawienia si� problem�w we wsp�yciu, traktowaniu seksu z pewnym przymru�eniem oka, jako strefy �ycia wa�nej, przyjemnej, ale nie najwa�niejszej. �ycie seksualne jest traktowane jako wyraz mi�o�ci, postaw do siebie partner�w, forma tworzenia wi�zi, radosne bycie razem, zjednoczenie osobowe. Jego pi�kno i urok wymaga piel�gnowania i wsp�pracy partner�w. Istotna jest tu wiedza o prawid�owo�ci seksu w r�nych fazach �ycia, zwi�zku, o specyfice psychoseksualnej p�ci. Problemom dojrza�o�ci seksualnej jest w zasadzie po�wi�cona ca�a ksi��ka, tu s� sygnalizowane jedynie pewne idee. Dojrza�o�� seksualna obejmuje r�wnie� istnienie okre�lonej formacji psychoseksualnej, czyli systemu warto�ci, postaw, refleksji wi���cych seks z celem i sensem �ycia. W wieku dojrza�ym po przemini�ciu okresu ,,burzy i naporu", r�nych z�udze�, w wyniku nabycia do�wiadcze� powstaje swoista filozofia �ycia, w kt�rej i sfera seksu ma swoje trwa�e, ustalone miejsce. Dla jednych seks jest przyci�ganiem inno�ci, dla drugich podporz�dkowaniem prawom natury, dla jeszcze innych �r�d�em napi�cia mi�dzy natur� a kultur�, wyrazem mi�o�ci, jedn� z relacji wi�zi partnerskiej, etapem osobowo�ciowej ewolucji od Erosa do Cari�as i�d. We wszystkich systemach �wiatopogl�dowych seks zostaje poddany okre�lonym normom, ideom i w nich r�wnie� istnieje koncepcja dojrza�o�ci seksualnej. Dojrza�o�� ta jest zatem wynikiem wielu mechanizm�w, wp�yw�w, ale przede wszystkim refleksji i obserwacji �ycia, znalezienia swego miejsca w �yciu. Dojrza�o�� seksualna nie boi si� seksu ani nie wynosi go na piedesta�, nie traktuje go jako jedynie zabawy czy powinno�ci, obowi�zku, dostrzega w nim pi�kn� i dobr� dziedzin� �ycia.
* * *
DOJRZA�O�� WI�ZI PARTNERSKIEJ
Dojrza�o�� seksualna, psychiczna, znajomo�� etap�w wi�zi partnerskiej, rodzicielstwo umo�liwiaj� tworzenie dojrza�ej wi�zi partnerskiej. Polega ona na poznaniu wszystkich zakres�w "od" i "do" mi�dzy partnerami, obszar�w konfliktogennych i radosnych, uszcz�liwiaj�cych. Partnerzy kreuj� okre�lony styl bycia razem, codzienno�ci, optymalnie dostosowany do ich osobowo�ci i wa-11 runk�w. Dzi�ki �emu wzajemnie pomagaj� sobie w osi�ganiu pe�ni osobowo�ci i wi�zi. Wi� partnerska obejmuje okre�lone sfery, do kt�rych nale��: Wi� uczuciowa, mi�o�� Wi� psychiczna (intelektualna, charakterologiczna) Wi� seksualna Wi� rodzicielska Wi� wolnego czasu Wi� domu (gospodarstwa domowego) Wi� materialna Wi� m�skokobieca By�oby idea�em, gdyby wymienione typy wi�zi by�y udane i na najwy�szym poziomie wzajemnie odczuwanej satysfakcji. Cz�sto si� zdarza, i� w danym zwi�zku istnieje rozbie�no�� w jednym rodzaju wi�zi, ale generalna ocena satysfakcji z takiego zwi�zku mo�e by� pozytywna. Wi� uczuciowa polega na zdolno�ci wczuwania si� w prze�ycia, w nastr�j drugiej osoby, wsp�prze�ywania z partnerem tych stan�w, przyja�ni i poczucia blisko�ci, mi�o�ci. W wieku dojrza�ym zapewne mniej jest nastrojowo�ci i sentymentalizmu, bardziej typowych dla wczesnego etapu zwi�zku partnerskiego, ale za to wi� uczuciowa potrafi by� bardziej stabilna, trwa�a, a niekiedy przyjmuje wr�cz charakter telepatyczny, kiedy partner wyczuwa, co si� dzieje u jego wsp�partnera, porozumiewa si� z nim na odleg�o��. W m�odszym wieku wi� uczuciowa potrafi by� silna w chwili bycia razem lub w marzeniach, tymczasem w wieku dojrza�ym obejmuje i codzienno�� �ycia partner�w, maj�cych jakby poczucie sta�ej blisko�ci drugiej osoby. Wi� seksualna w wieku dojrza�ym nabiera stabilizacji, niekiedy rutyny. Dobrze przystosowany seksualnie zwi�zek partner�w, kt�rzy stworzyli w�asn� ars amandi, dostarcza im wiele satysfakcji. Nie jest prawd� stwierdzenie, i� atrakcyjno�� seksualna nieuchronnie spada, �e musi nast�pi� znudzenie osob� partnera, monotonia. Udana wi� seksualna m.in. polega na tym, �e partnerzy, mimo up�ywu lat, czuj� poci�g do siebie, a seks jest dla nich atrakcyjny w ich w�asnym wydaniu. Nieraz jestem �wiadkiem wynurze� pe�nych zaskoczenia: ,,po tylu latach czuj� si� jakbym by�a nadal jego narzeczon�", "nie dostrzegam up�ywu wieku". Czasem si� m�wi, �e obiektywnie malej�ca atrakcyjno�� cia�a drugiej osoby jest powszechnie obowi�zuj�cym prawem. Okazuje si� jednak, i� w wielu udanych zwi�zkach nie odczuwa si� �adnego zaniku atrakcyjno�ci cia�a partnera, mimo zmiany jego j�drno�ci, wygl�du. Wi� seksualna w wieku dojrza�ym nie we wszystkich udanych zwi�zkach jest sielank�, zdarzaj� si� bowiem okresy r�nych zaburze�, spadku libido, pogorszenia spraw-12 no�ci seksualnej, ujawnia si� te� i wp�yw wieku, odmienno�ci p�ci. Jednak w udanym zwi�zku nie jest to dramatem, istniej� bowiem na tyle atrakcyjne pozaseksualne wi�zi, i� niedomagania w tej dziedzinie nie umniejszaj� poczucia satysfakcji z bycia razem. Wi� psychiczna polega na przystosowaniu charakterologicznym partner�w, co nie jest jednoznaczne z upodobnianiem si�. Zdarza si� wprawdzie, i� w udanych zwi�zkach partnerzy staj� si� podobni do siebie fizycznie i psychicznie, w wielu jednak innych istnieje wyra�na rozbie�no�� w poszczeg�lnych cechach charakterologicznych, ale po pterwsze jest ona akceptowana, a po drugie - lubiana. W wielu sprawach rozwodowych podkre�la si� jako motyw rozpadu wi�zi tzw. r�nic� charakter�w. Jest to bardzo wzgl�dne poj�cie, poniewa� ta r�nica danych cech dla jednego zwi�zku przyjmuje charakter "od", a dla drugiego "do". Innym elementem wi�zi psychicznej jest wsp�lnota zainteresowa�. Bywa, �e partnerzy maj� identyczne hobby, pasje, fascynacje zawodowe, naukowe i odczuwaj� dzi�ki temu lepsz� wsp�lnot� psychiczn�. Bywa jednak i tak, i� zainteresowania partner�w s� odmienne, ale umiej�tno�� wczuwania si� w to, co my�li partner, zbli�enie si� do jego pasji czy hobby jest r�wnie spajaj�cym czynnikiem co identyczno�� tych zainteresowa�. St�d jedni wol� jako partnera osob� o podobnych zawodach, zainteresowaniach, inni partnera odmiennego w tym wzgl�dzie, ale ujawniane wzajemnie zaciekawienie �wiatem psychicznym drugiej osoby stanowi wa�ny element integruj�cy wi� psychiczn�. Wi� rodzicielska polega na zjednoczeniu zainteresowa� i postaw wychowawczych partner�w wobec dziecka, na prze�ywaniu MY w wi�zi z dzieckiem, ale w udanym zwi�zku istnieje rozdzielenie wi�zi partnerskiej jako autonomicznej wobec rodzicielstwa. Inaczej m�wi�c matka nie zatraca si� w swym macierzy�stwie i nie przesuwa m�a na drugi plan w �wiecie swych zainteresowa� i uczu�. W udanym zwi�zku partner dzi�ki dziecku jest jeszcze bardziej bliski i kochany, a uczucia rodzicielskie s� odr�bnym �wiatem. Mi�o�� partnerska i rodzicielska nie stapiaj� si� w jedno, stanowi� odr�bne �wiaty. Udana wi� rodzicielska polega r�wnie� na tym, i� partnerzy przyjmuj� zgodny system wychowawczy, norm i zasad oraz podzia� obowi�zk�w opieku�czych, wobec dziecka ujawniaj� postawy zgodne, a nie rozbie�ne, co mog�oby s�u�y� do manipulowania nimi przez dziecko. Jednocze�nie kobieta zna inno�� mi�o�ci ojcowskiej, a m�czyzna inno�� mi�o�ci matczynej, o czym tak pi�knie pisa� Erich Fromm w "Sztuce mi�o�ci". W udanym i dojrza�ym zwi�zku partnerskim wi� wolnego czasu polega na tym, �e partnerzy pragn� sp�dza� go razem, cho� niekoniecznie identycznie. W jednych zwi�zkach wsp�lne hobby jednoczy partner�w w formie sp�dzania wolnego czasu, w innych odmienno�� upodoba� sprawia, i� partnerzy realizuj� swe pasje, ale przeby-13 waj� razem. Potrzeba wsp�lnego sp�dzania wolnego czasu, cho�by ka�de z partner�w zajmowa�o si� czym� innym, jest wyrazem atrakcyjno�ci wi�zi mi�dzy nimi. Nieraz s�dzi si�, �e to sprawa rutyny i przyzwyczajenia, ale je�eli s� one dla partner�w �r�d�em satysfakcji, to nale�y uzna�, i� spe�niaj� rol� wi�ziotw�rcz�. Wi� materialna i organizacja �ycia codziennego s� najcz�ciej w tych zwi�zkach ustabilizowane. Udana wi� partnerska polega na tym, i� partnerzy maj� harmonijny i akceptowany wzajemnie podzia� r�l i obowi�zk�w w domu, podobny pogl�d co do podzia�u bud�etu, a stopniowo pomna�any maj�tek nie stanowi dla nich jedynie warto�ci materialnej, ale jest i wspomnieniem wsp�lnej drogi, prze�y�, stara�, zabieg�w, cz�stk� ich �ycia i znajduje si� w nim cz�� ich JA. Mo�e w�a�nie dlatego nie chc� pozbywa� si� wielu rzeczy, a gdy jedno z nich pozostaje samo, np. w wyniku �mierci wsp�partnera, pieczo�owicie przechowuje wszystkie jego rzeczy, dzi�ki czemu odczuwa obecno�� partnera. Inni robi� odwrotnie, niszcz� lub pozbywaj� si� wszystkiego, co przypomina im partnera, b�l jest bowiem zbyt du�y. Wi� m�skokobieca polega na tym, i� partnerzy utworzyli zwi�zek z ulubionym typem m�sko�cikobieco�ci, dzi�ki czemu wi� ta jest dla nich atrakcyjna. W udanym i dojrza�ym zwi�zku partnerzy niezale�nie od wieku czuj� si� wobec siebie Kobiet� i M�czyzn�, zabiegaj� o siebie, troszcz� si� o w�asn� atrakcyjno��. Cz�sto moim pacjentom i znajomym proponuj�, aby okre�lili razem ze swym partnerem wspomniane typy wi�zi partnerskiej ocenami jak w szkole. Jest to do�� prosty test atrakcyjno�ci wi�zi ma��e�skiej.
* * *
TYPY WI�ZI PARTNERSKIEJ
W wieku dojrza�ym partnerzy przeszli przez okres poznawania siebie, przystosowywania i tworz� wsp�lnot� o ustabilizowanym charakterze. B�dzie ona przechodzi� przez r�ne fazy wzrostu, konflikt�w, ale typowa interakcja partner�w zosta�a osi�gni�ta. Nie ma �adnego idealnego modelu wi�zi partnerskiej. Jednym bardziej odpowiada podobie�stwo charakterologiczne, innym dobre przystosowanie seksualne, jeszcze innym wsp�lnota zainteresowa� lub wszystko razem. Poni�ej b�d� om�wione dla przyk�adu niekt�re typy wi�zi, gdy� przedstawienie wszystkich spotykanych w �yciu wariant�w wymaga�oby odr�bnego opracowania. r Wi�^i mi�dzy partnerami mo�na sprowadzi� do kilku typowych: Zwi�zek przystosowany Partnerzy stworzyli harmonijny uk�ad wi�zi, codziennego bycia razem. Akceptuj� swoj� inno��, wady i zalety. Istnieje podzia� r�l i obowi�zk�w. Maj� poczucie, i� potrafili stworzy� uk�ad odpowiadaj�cy im wzajemnie i stopniowo poczucie MY spaja si� w jedno. Tego typu wi� powstaje w�wczas, gdy partner�w ��czy mi�o�� oraz dojrza�o��. Zwi�zek dysharmoniczny Partnerzy w jakim� typie relacji odczuwaj� rozbie�no��, kt�ra nie daje im poczucia pe�ni harmonii i wi�zi. Istniej� inne relacje, kt�re oceniaj� jako udane, ale do szcz�cia i harmonii brakuje im tej jednej i okresowo pojawiaj� si� na tym tle konflikty. Rozbie�no�� relacji mo�e dotyczy� np. odmiennych postaw wobec upodoba� seksualnych, cz�stotliwo�ci wsp�ycia, podzia�u obowi�zk�w w domu, stylu kontaktu z rodzin� itp. W zwi�zku przewa�a generalnie "do", ale "od" w danej relacji rodzi okresowe konflikty. Zwi�zek egocenhyczny Partnerzy nie stworzyli wi�zi MY, tworz� raczej federacj� pa�stw o odr�bnych ustrojach i tradycjach. Jak d�ugo s� zaspokajane wa�ne potrzeby partnera, tak d�ugo mo�e ocenia� on ten zwi�zek pozytywnie. Je�li jednak dana potrzeba nie jest zaspokajana, to w zwi�zku narasta konflikt, rozczarowanie, domaganie si� �wiadcze� i ka�de z partner�w eksponuje w tym konflikcie w�asne JA jako wiod�ce i decyduj�ce. W wielu wypadkach r�wnowaga w tych zwi�zkach wynika z powstania uk�adu, strategii, je�eli jednak jej nie ma, zwi�zek zaczyna traci� sens bytu. Je�eli partnerzy nie decyduj� si� na formalne rozstanie, np. z powodu dzieci, maj�tku i�p., zwi�zek staje si� tylko formalny, nie ma w nim wi�zi osobowej partner�w. Zwi�zek opieku�czy Jedno z partner�w wobec drugiego przyjmuje postaw� rodzica, zaspokaja potrzeby opieku�cze. Tego typu zwi�zki s� najcz�ciej spotykane w przypadku partner�w z du�� r�nic� wieku. Mog� one by� udane i harmonijne, Zwi�zek ;'ako umowa Niekiedy zwi�zki tworz� si� na zasadzie �wiadomej, a cz�ciej nie�wiadomej umowy; dotyczy to zwi�zk�w zawartych z rozs�dku, a nie uczucia; mamy zatem relacj� typu: "Jestem z Tob�, bo potrzeba mi..." np. mieszkania, pracy, bo mi to umo�liwi karier� itp. Jak d�ugo istniej� warunki tej umowy, tak d�ugo trwa jego atrakcyjno��. Z chwil� zaspokojenia celu sens takiego zwi�zku przestaje 16 istnie�. Niekiedy tego typu zwi�zki zawieraj� kobiety o nie zaspokojonym instynkcie macierzy�skim, Zwi�zek z za�lepienia Niekt�re zwi�zki powstaj� w wyniku fascynacji seksualnej partnerem. Ale p�niej, kiedy atrakcyjno�� ta zmniejsza si�, a dzieci, urz�dzony dom, gospodarstwo s� rzeczywisto�ci�, nad kt�r� nie mo�na przej�� do porz�dku dziennego, narasta stopniowo poczucie rozczarowania. Gdyby mo�na by�o cofn�� przesz�o��, nie wybra�oby si� tego partnera na towarzysza �ycia. Cz�� tych zwi�zk�w powstaje w wyniku ci��y. Wymienione wy�ej typy wi�zi partnerskiej nie obejmuj� wszystkich wariant�w, niekt�re zostan� om�wione dok�adniej w nast�pnych rozdzia�ach. Typy wi�zi nie maj� r�wnie� charakteru statycznego, wiele z nich nachodzi na siebie. W zwi�zkach partnerskich w miar� up�ywu la� nast�puje ewolucja typu wi�zi w wyniku rozwoju nowych potrzeb, do�wiadcze�, prze�y�. Ewolucja ta mo�e zmierza� ku wzbogacaniu wi�zi, w innych do ubo�enia, ale zdarza si� r�wnie�, �e kierunek ewolucji wi�zi partnerskiej przekracza ramy istniej�cego zwi�zku i nowe potrzeby s� realizowane w nast�pnym. Utar�o si� do�� powszechnie przekonanie, �e niepowodzenie danego zwi�zku jest wyrazem osobistego niepowodzenia lub niedojrza�o�ci partner�w. Zdarza si� jednak, i to nie tak rzadko, �e optymalna wi� partnerska ma warunki powstania w nowym zwi�zku. By�oby idea�em, gdyby ka�dy zwi�zek ma��e�ski mia� optymaln� wi� partnersk�, pozytywn� ewolucj�, elastyczno�� dostosowan� do potrzeb, wieku, sytuacji.
* * *
SAMIEC, SAMICA
W publicystyce kreuje si� model zwi�zku partnerskiego opartego na wi�zi uczuciowej, erotycznej, z umiej�tno�ci� dialogu i wsp�pracy. M�wi si� te� o potrzebie rozwoju osobowo�ci partner�w w zwi�zku, wsp�lnocie zainteresowa� i�p. Kreowanie danego modelu (zmiennego w poszczeg�lnych fazach kultury) nie jest wymys�em, wyra�a pewn� prawid�owo�� i zapotrzebowanie spo�eczne. Przyjrzyjmy si� np. modelom zwi�zku w okresie zabor�w, w okresie mi�dzywojennym � inne by�y w nich role kobiece i m�skie, inne cnoty idealnej �ony czy m�a. Mo�na nawet powiedzie�, �e wsp�cze�nie kreowane modele mocniej akcentuj� mi�o�� i wi� erotycznopartnersk�. Nie oznacza to jednak, �e lansowany model jest jedynym funkcjonuj�cym i stanowi cel d��e� wszystkich zwi�zk�w. S� ludzie szcz�liwi w zwi�zku odbiegaj�cym od tego modelu. Istniej� u nas zwi�zki patriarchalne, matriarchalne, ��cz�ce si� ze wzgl�du na wsp�lnot� interes�w, nastawione jedynie na dziecko, zwi�zki z rozs�dku, z��czone �wiatopogl�dem, z du�a r�nic� wieku, z niedoborem seksualnym, czy nawet bez wsp�ycia, w kt�rych partnerzy czuj� si� szcz�liwi i nie odczuwaj� potrzeby zmian. Mo�na dyskutowa�, czy s� to zwi�zki dojrza�e czy niedojrza�e, mo�na szuka� mechanizm�w doboru partner�w - okre�la� szans� na przysz�o��, krytycznie ocenia� w niekt�rych minimalizm, a w innych maksymalizm. Nie zmienia to faktu, �e ludzie tworz� zwi�zki odmienne od kreowanego modelu i �e jest im w nich dobrze. R�wnie� mi�o�� nie ma patentu na wi� partnersk�, mo�e bowiem powsta� i pog��bia� si� w zwi�zkach nietypowych. Znaj�c r�ne typy zwi�zk�w, 18 osobi�cie opowiadam si� za partnerskim, opartym na mi�o�ci, fascynacji erotycznej i wsp�lnym �wiecie warto�ci. Osobnego om�wienia wymagaj� zwi�zki powsta�e w wyniku okre�lonych oczekiwa�, kt�re bulwersuj� otoczenie i rodz� niepok�j co do ich normalno�ci. Ot� s� osoby nie czuj�ce potrzeby partnerstwa psychicznego czy wsp�lnoty psychicznej, zale�y im natomiast na fascynacji erotycznej wynikaj�cej z samczo�ci, samiczo�ci drugiej osoby. Zwykle dominuj� w nich; g��bsza wra�liwo�� zmys�owa, naturalny zapach, potrzeba m�skiej zdobywczo�ci, po��czona z pewn� nawet brutalno�ci�, potrzeba kobiecej uleg�o�ci i oddania, potrzeba wywo�ywania zainteresowania swoj� budow�. Partnerzy nale�� do dwu oddzielnych �wiat�w psychicznych, ale fascynuje ich odmienno�� zmys�owa p�ci partnera. Padaj� niekiedy zwierzenia typu: ,,Odpowiada mi jego pewna brutalno�� w zdobywaniu mnie, jego ow�osiona klatka piersiowa, zapach sk�ry". Z chwil� gdy partner usi�uje przej�� na poziom wi�zi i wsp�lnoty psychicznej, zaczyna traci� sw�j urok. Tego typu zwi�zki samczosamicze bywaj� trwa�e, udane i szcz�liwe, nie s� jednak jednorodne. Do najcz�stszych typ�w mo�na zaliczy�: Zwi�zki mi�dzy osobowo�ciami prymitywnymi. Ka�de z partner�w �yje we w�asnym �wiecie, niedost�pnym lub obcym drugiej osobie. Dominuje wi� zmys�owoseksualna. Zwi�zki mi�dzy partnerami z bardzo bogat� i Jakby samowystarczaln� osobowo�ci�. Partnerzy �yj� w swych bogatych zamkni�tych �wiatach odmiennych zainteresowa�, warto�ci. Realizuj� siebie w spos�b tw�rczy. Zwi�zek tego typu jest dla nich jakby innym �wiatem, relaksem, maj� potrzeb� przechodzenia ze �wiata intelektu, wyobra�ni do �wiata bod�c�w zmys�owych, konkretnych, mocno wyra�anych. Czuj� w sobie jakby obecno��, wsp�istnienie dwu natur, kt�re akceptuj�. Istnieje tu zatem partnerstwo na okre�lonym poziomie. Zwi�zki nier�wne, np. partner z bogatym �wiatem wewn�trznym, intelektualnym, estetycznym, stale rozwijaj�cy si� i bogac�cy sw� osobowo�� dobrze czuje si� z partnerem zmys�owym, dzia�aj�cym seksualnie, we wsp�yciu z kt�rym przechodzi si� jakby na inny poziom kontaktu. Mo�e on dope�nia� osobowo�� lub wyra�a� jej inn� natur�. Druga osoba mo�e nie dorasta� poziomem intelektualnym, ale stanowi konieczne i upragnione uzupe�nienie. Jeden ze znamienitych naszych naukowc�w powiedzia� mi kiedy� z rozbrajaj�c� szczero�ci�: "Dzi�ki niej wypoczywam, relaksuj� si�, zwalniam si� z my�lenia na wysokich obrotach, kocham j� za to, �e jest taka nieskomplikowana, zwierz�co naturalna". Zwi�zek ten jest udany po 20 latach trwania, mimo �e jego �wiat jest dla niej absolutnie niedost�pny i obcy. Znajomi natomiast wsp�czuj� mu i zdziwieni pytaj�, "co on w niej widzia�?". 2 19 W tego typu zwi�zkach istnieje jakby polaryzacja osobowo�ci - zjawisko nie tak zn�w rzadkie. Zauwa�my, �e bardzo cz�sto powstaj� zwi�zki z partnerem nie b�d�cym w typie, czyli �r�d�em zainteresowa� i fascynacji staje si� odmienno��. Znany to mechanizm w typowych romansach i przygodach. W takich zwi�zkach odmienno�� jest w�a�nie ich �r�d�em powstania, fascynacji i trwa�o�ci. Cz�sto zwi�zki takie bywaj� przez osoby postronne okre�lane jako nienormalne, chyba zboczone lub te� b�d�ce efektem uwiedzenia naiwnej osoby. Oczywi�cie, �e trafiaj� si� przypadki wyprowadzenia w pole partnera, kt�ry nawet nie przypuszcza, co kryje w sobie osobowo�� wsp�partnera, jego przesz�o��, �e operowa� on doskona�� technik� udawania, stwarzania pozor�w i zdobywania. Wiele jednak zwi�zk�w nietypowych dla otoczenia powstaje z autentycznej potrzeby psychicznej inno�ci partnera i z pragnienia stworzenia wi�zi samczosamiczej. Jest jeszcze inny mechanizm, o kt�rym warto wspomnie�. Wiele os�b z czasem gubi swoj� p�ciowo��, kobieco�� czy m�sko��, staj�c si� osob� aseksualn�. Przebywanie w �rodowisku ludzi snobizuj�cych si� na in�elek�ualizm lub akcentuj�cych w�asny rozw�j intelektualny czy zawodowy sprawia, �e widzi si� w nich przede wszystkim m�zg, zaw�d, prac�, a nie p�e�, erotyzm, kt�rych si� pozbawili. S� to cz�sto idealni koledzy i wsp�pracownicy, ale aseksualni. St�d poszukiwanie i oczekiwanie skrajnej odmienno�ci, w kt�rej p�ciowo�� i erotyzm s� bujne, autentyczne, �ywe. Kto wie, czy ten ostatni mechanizm nie jest najistotniejszy w motywacji powstawania tych nietypowych zwi�zk�w. Sam cz�sto stwierdzam, �e wiele os�b rozwija swoj� osobowo�� nier�wnomiernie, z przeakcentowywaniem roli intelektu, fachowo�ci, a z niedoborem rozwoju uczuciowo�ci, wdzi�ku, m�sko�cikobieco�ci.
* * *
OSOBOWO�CI NIETYPOWE
Wychowani w tradycjach harmonii antycznej, w autorytecie dla wsp�czesnej wiedzy mamy naturaln� sk�onno�� do kategoryzowania innych, inaczej m�wi�c - do szufladkowania ich w ramach pewnych poj��. W ten w�a�nie spos�b dzielimy ludzi na uczuciowych, egoist�w, lekkomy�lnych... Trwa�o�� tych ocen jest tak du�a, �e nawet ewidentna ich sprzeczno�� z realiami nie zmienia raz wydanej opinii. Niekiedy jednak spotyka si� osoby wy�amuj�ce si� z wszelkich schemat�w. Mam tu na my�li, nieliczne wprawdzie, ale istniej�ce osobowo�ci barwne, bogate, o wielu cechach z�o�onych i sprzecznych. Istnieje w nich jakby wielo�� natur: al�ruis�ycznej i egocentrycznej, wra�liwej i brutalnej, cynicznej i subtelnej, w�adczej i biernej, uczuciowej i ch�odnej. Ta rozpi�to�� charakterologiczna wik�a widzenie tej osoby przez otoczenie, kt�re wyra�a r�ne opinie, bo te� i sprzeczne s� zachowania tej osoby. Tego typu osobowo�ci niepokoj�, irytuj�, a tak�e fascynuj�. Specyficzna sytuacja powstaje w zwi�zku, w kt�rym partner usi�uje jasno sprecyzowa� cechy charakteru trudnego diagnos�ycznie partnera, nie mieszcz�cego si� w typowych schematach. Nieokre�lono�� i barwno�� takiej osoby prowokuje do jej rozgryzienia, irytuje rzekom� niekonsekwencj� i zmienno�ci�. Cz�sto usi�uje si� wychowywa� j�, aby pasowa�a do czarnobia�ego obrazu: czasem i w psychoterapii pope�nia si� tego typu b��dy. Zwi�zek z tego rodzaju nietypow� osobowo�ci� mo�e by� fascynuj�cy. Bogactwo jej cech niweczy monotoni�, ubarwia codzienno��. 21 Natomiast u osoby statecznej, ceni�cej utarte �cie�ki i jasne sytuacje, taki partner budzi irytacj�, przekonanie o jego nieodpowiedzialno�ci, niedojrza�o�ci: "Ceni� sobie spok�j, zajmowanie si� domem, wsp�lne wieczory przy telewizji, zabawy z dzie�mi. On natomiast ma jakie� dziwne zainteresowania i pomys�y, czyta ksi��ki filozoficzne, to zn�w techniczne, encyklopedie; z jednej strony lubi towarzystwo, lecz bywaj� takie dni, �e chce by� samotny, jest taki zmienny, �e nie mamy ze sob� wsp�lnego j�zyka". Natomiast u os�b nietypowych rodzi si� uczucie niezrozumienia, przebywania w r�nych �wiatach, dystansu: "Nie znosz� monotonii i stale powtarzaj�cego si� tego samego rytmu �ycia. Potrzebuj� przyjaci�, wizyt, lektur, lecz tak�e i samotno�ci, bezczynno�ci. Cz�owiek nie mo�e wszystkiego planowa� jak komputer: przecie� dzisiaj mog� mie� ch�� na film, a jutro na spacer. On natomiast pragnie porz�dku, jak w s�dzie, chce, abym na kilka dni naprz�d okre�li�a swoje ch�ci i plany. Jeste�my z innych planet". Najwi�kszy konflikt powstaje w�wczas, gdy jedno z partner�w reprezentuje cyga�ski styl �ycia (intensywne prze�ywanie danego dnia, nieliczenie si� z jutrem, ci�g�a improwizacja, �ywo�� emocjonalna, autentyzm bez uwzgl�dniania reakcji otoczenia), a drugie - stateczn� mieszcza�sko��. Mo�na sobie zada� pytanie, w jaki spos�b powsta� ten zwi�zek? Odmienno�� potrafi przyci�ga�. Natury �ywe, zmienne, sprzeczne oczekuj� bezpiecznej przys�ani, r�wnowagi u partnera, i odwrotnie. Nie zawsze jednak dochodzi do jedno�ci przeciwie�stw, zaczyna bowiem przewa�a� to, co dzieli. Najcz�ciej proces ten zaczyna si� w okresie narastania instynktu gniazda u kobiety. W czasie chodzenia razem, na pocz�tku zwi�zku, cyga�sko�� partnera bywa �r�d�em fascynacji, zauroczenia. W przypadku stabilizacji i organizowania ogniska rodzinnego zmieniaj� si� oczekiwania i potrzeby wobec partnera. Jemu natomiast idea� stabilizacji i organizacji gniazda mo�e nie odpowiada�, nie jest g��wnym celem �ycia: "Jego styl bycia bardzo mi odpowiada�, ale by�o to dobre wtedy, kiedy nie mieli�my dzieci. Teraz jest mi potrzebny m�� i ojciec, kt�ry pomo�e mi w domu, b�dzie przy mnie i przy dziecku, kt�ry na pewien okres zrezygnuje ze swych potrzeb czytelniczych i poznawczych, ze swych wariackich pomys��w i b�dzie spokojnie zajmowa� si� domem", Mamy zatem do czynienia ze zmian� oczekiwa� i potrzeb, sk�din�d zrozumia�ych, ale wymagaj�cych innego stylu bycia i my�lenia u partnera. Nie zawsze jednak dochodzi do takiego przeobra�enia. Specyficzn� form� sprzecznych zachowa� bywaj� zachowania seksualne: one r�wnie� wyra�aj� sprzeczno�ci i zmienno�ci tkwi�ce w osobowo�ci: "Nie mog� jej zrozumie�. Jednego dnia oddaje mi si� jak dziewica, jest uczuciowa, delikatna. Widz� w niej kobieco��, wra�liwo��. Innego dnia jest wulgarna, wyuzdana. Jeszcze kiedy indziej zachowuje si� jak opiekunka, starsza i bardziej dojrza�a partnerka 22 wobec m�okosa. Musz� powiedzie�, �e jej nie znam, nie potrafi� przewidzie�, kiedy jaka b�dzie, nie wiem, czy to nie choroba. Ale ona taka zmienna jest we wszystkim". Inny przyk�ad: "Nie wiem, co s�dzi� o moim m�u. Jest to idealny ojciec, m��, przyjaciel i kochanek. Jednocze�nie bez skrupu��w zdradza mnie, nie ma �adnych wyrzut�w sumienia. Na og� jest dobry i wra�liwy, bywa jednak okrutny, zimny, brutalny. Potrafi poruszy� piek�o w obronie swych podw�adnych, ale potrafi te� zrazi� si� i chowa� uraz�. Kocham go i czasami nienawidz�, jego koledzy i podw�adni chyba podobnie czuj�, a jednocze�nie nie chcia�abym mie� nikogo innego. Gdybym zacz�a �ycie od pocz�tku, te� wybra�abym jego". Partnerzy o osobowo�ci z�o�onej, skomplikowanej stawiaj� specjalne wymagania. 2ycie z nimi zale�y od nastawienia, stopnia tolerancji, zrozumienia przez partner�w. Je�eli trafi� na wsp�partner�w akceptuj�cych ich "nietypowo��" i zdolnych do stworzenia wsp�lnoty, zwi�zek taki mo�e by� bardzo szcz�liwy. MA��E�STWA MI�DZYNARODOWE Zagadnienie zwi�zk�w partnerskich mi�dzy osobami o r�nej narodowo�ci jest w naszym pi�miennictwie rzadko poruszane. Wynika to zapewne z faktu ich rzadko�ci oraz ich "eksportowego" charakteru, gdy� wi�kszo�� tych ma��e�stw opuszcza Polsk�. W krajach wielonarodowo�ciowych, jak np. USA, ZSRR, zagadnieniem tym zajmuj� si� publikacje popularne oraz fachowe, ale trudno przenie�� na nasz teren podawane w nich informacje; sam fakt wielonarodowo�ci spotykanej w �yciu codziennym, w zak�adach pracy, czyni z tego zjawiska co� powsz< Sinego. W staropolskiej obyczajowo�ci r�wnie� mieli�my do czynienia z wielo�ci� kultur na-24 rodowo�ciowych i cz�ste by�y ma��e�stwa mieszane; ich dzieje przedstawione s� w literaturze, kt�ra raczej zgodnie podkre�la ducha tolerancji i zgodno�ci wsp�ycia. Trudno mi powiedzie�, ile jest w Polsce ma��e�stw zawartych mi�dzy osobami o r�nych narodowo�ciach; wy��czam z tych rozwa�a� ma��e�stwa z kr�gu dawnej wielonarodowej Rzeczypospolitej, np. Polaka z Ukraink� itp., istnieje tu bowiem naturalny charakter swojsko�ci. Koncentruj� si� jedynie na zwi�zkach Polak�w z przedstawicielami narod�w nies�owia�skich. Zrozumia�e, �e do�wiadczenie wyniesione z gabinetu lekarskiego mo�e zniekszta�ca� proporcje, poniewa� przychodz� do Innie potrzebuj�cy pomocy. Je�eli jednak do tego typu do�wiadcze� dodam osobiste znajomo�ci, to ryzyko zbytniego uog�lnienia w�asnych spostrze�e� nie b�dzie chyba tak du�e. Czy ma��e�stwa mieszane narodowo�ciowo s� og�lnie bardziej udane od innych, czy te� nie? Ot� odpowied� na to pytanie wymaga najpierw prze�ledzenia typowej fazowo�ci wi�zi w tych zwi�zkach. Pocz�tkowy okres trwania tych zwi�zk�w, tzn. taniec godowy w okresie przedma��e�skim, pierwsze lata ma��e�stwa, jes� zazwyczaj bardzo atrakcyjny i fascynuj�cy. Partnerzy s� zaintrygowani inno�ci� obyczaj�w, styl�w bycia, egzotyzmem drugiej osoby, charakterystyczn� atrakcyjno�ci� rasy, narodowo�ci. Wspomniane wy�ej r�nice s� silnym czynnikiem wzajemnego przyci�gania, dostarczaj� wielu ciekawych odkry�, por�wna�, daj� posmak przygody �yciowej, a tak�e skupiaj� na sobie zainteresowanie rodzin, otoczenia, co r�wnie� zwi�ksza atrakcyjno�� wi�zi. Je�eli dodamy do tego mo�liwo�ci wyjazd�w zagranicznych, a w wielu przypadkach i do�� dobrego standardu materialnego, to mo�na oceni� start tych zwi�zk�w za udany. R�wnie� odmienno�ci obyczajowe w zakresie seksu nie s� tu bez znaczenia. Partnerzy przenosz� do swojego zwi�zku pewne odmienno�ci r�l seksualnych, partnerskich, style ars amandi, upodobania co do atrakcyjno�ci zewn�trznej, co r�wnie� mo�e sprzyja� atrakcyjno�ci zwi�zku. Kolejn� wa�n� spraw� mo�e by� swoisty awans spo�eczny, poczucie przynale�no�ci do innego kr�gu �rodowiskowego itp., co r�wnie� sprzyja wi�kszemu poczuciu satysfakcji z tego zwi�zku, a przejawy zazdro�ci ze strony otoczenia, ciekawo��, zainteresowanie podnosz� poczucie w�asnej warto�ci. Z tych w�a�nie wzgl�d�w wiele zwi�zk�w mieszanych ma og�lnie lepszy start do �ycia we dwoje i wi�ksze poczucie atrakcyjno�ci wi�zi. Komplikacje zaczynaj� si� p�niej, kiedy powszednieje egzotyka partnera, nast�puje stabilizacja �yciowa, rozwijaj� si� kontakty rodzinne i �rodowiskowe. W�wczas pojawia si� pewien naturalny dystans i jako wa�ne staj� si� r�nice, kt�re w�a�nie teraz daj� o sobie zna�. Okazuje si� np. �e inno�� w postawach wobec roli m�czyzny i kobiety, wynikaj�ca z uwarunkowa� kulturowych, inno�� styl�w bycia, zainteresowa� zaczyna rzutowa� na wi� uczuciow�, a tak�e 25 i seksualn�, na poczucie satysfakcji z �ycia. Na tym �le pojawiaj� si� konflikty mi�dzy partnerami i okazuje si�, jak silne s� nasze uwarunkowania kulturowe, wychowawcze i narodowo�ciowe, gdy� partnerzy walcz� ze sob� argumentami dotykaj�cymi dumy narodowej, wy�szo�ci lub ni�szo�ci danej kultury. Z moich kontakt�w z tego typu zwi�zkami wynika, �e np. Polkom najcz�ciej zarzuca si�: nadmiern� pewno�� siebie, niezale�no��, sk�onno�� do dominacji, ma�� aktywno�� seksualn�, potrzeb� uzewn�trzniania swego standardu w celu wywy�szenia si� nad innymi. Natomiast naszym panom zarzuca si�; chwiejno�� uczuciow�, brak dba�o�ci o wygl�d zewn�trzny, zbyt ma�� adoracj� wobec kobiet, rozpolitykowanie, irracjonalno��. W zwi�zkach mieszanych po 10 i wi�cej latach trwania konflikty s� znamiennie cz�ste i dlatego proces osi�gania harmonii wymaga wiele wysi�ku, dyplomacji i taktu wobec uczu� narodowych. W tym okresie ujawnia si� r�wnie� przewaga ci��enia ku danej narodowo�ci, jej kulturze. Inaczej m�wi�c, w zwi�zkach mieszanych nie ma federacji narodowo�ci, ale przewa�a dominacja jednej z nich i poczucie przynale�no�ci do niej partnera, kt�ry jakby zmienia sk�r�. Nieraz wynika z konieczno�ci, czasem z warunk�w, lub te� z dominacji partnera i narzucenia przez niego stylu �ycia. Pozostaje jeszcze problem jesieni �ycia, w kt�rej wiele os�b ujawnia tendencje emocjonalnego powrotu do swych korzeni, �r�de� pochodzenia. Pojawia si� np. potrzeba powrotu do kraju, miasta swego dzieci�stwa, nostalgia (bardziej charakterystyczna dla Polak�w); mog� w�wczas nasili� si� konflikty wynikaj�ce z przynale�no�ci narodowo�ciowej. Wiele os�b rozwi�zuje tego typu problemy przez szukanie kontakt�w z przedstawicielami w�asnej narodowo�ci, stwarza sobie azyl psychiczny, kt�ry mo�e im poprawia� samopoczucie. W wielu udanych zwi�zkach jedno z partner�w na tyle generalizuje pozytywne uczucia wobec partnera, i� obejmuj� one i jego narodowo��, przez to powstaje poczucie przynale�no�ci do tej narodowo�ci. Jak wi�c z tych rozwa�a� wynika, ma��e�stwa mieszane - po przewa�nie udanym i fascynuj�cym starcie - musz� w�o�y� wiele wysi�ku w osi�gni�cie wzajemnej harmonii i przystosowania. Nie zawsze jednak udaje im si� to osi�gn��. W zasadzie ka�da osoba decyduj�c si� na taki zwi�zek powinna dobrze pozna� obyczajowo�� narodu partnera, aby p�niej nie prze�ywa� rozczarowa�. Pos�u�� si� konkretnymi przyk�adami z w�asnej praktyki. W ma��e�stwie Polki z W�ochem, osiad�ym w rodzinnych stronach m�a, pojawi�y si� konflikty, kiedy okaza�o si�, �e postaci� centraln� jest matka m�a. 2ona zorientowa�a si�, �e pozostaje w jego uczuciach na drugim planie. Na domiar z�ego dziecko zosta�o ca�kowicie przej�te przez rodzin� m�a - zatem do jednej frustracji do��czy�a si� druga. W innym zn�w ma��e�stwie Polki z Murzynem, nale��cym do jedne-26 go ze szczep�w afryka�skich, konflikty pojawi�y si� wtedy, kiedy �ona nie by�a w s�anie zaakceptowa� jego poligamii, natomiast m�� potraktowa� fakt pisania przez ni� pami�tnika jako "uwi�zienie" jego ducha. Od zerwania z jego strony tego zwi�zku wybawi� j� s�d plemienny. W innym ma��e�stwie polskokolumbijskim pojawi� si� konflikt, kiedy m�� - zgodnie z duchem machismo - stworzy� trwa�y zwi�zek pozama��e�ski, traktowany jako oczywista realizacja m�sko�ci. M�g�bym tego typu przyk�ady mno�y�. Ma��e�stwa te zg�asza�y si� do mnie w czasie sp�dzania w Polsce urlop�w. Psychoterapi� ma��e�sk� musia�em" poprzedzi� analiz� lektur etnograficznych, filozoficznych, aby lepiej rozumie� specyfik� problem�w. Podobne zreszt� problemy maj� psychoterapeuci np. w USA, kt�rych formacja zosta�a ukszta�towana w duchu anglosaskiego protestantyzmu. Ich "aparat" my�lowy i diagnostyczny okaza� si� ca�kowicie nieprzydatny w tego rodzaju narodowo�ciowych problemach ma��e�stw mieszanych. Inaczej m�wi�c, psychoterapia ma��e�stw mieszanych wymaga znajomo�ci specyfiki kultur, co stawia du�e wymagania terapeucie; wa�na jest zw�aszcza umiej�tno�� dystansowania si� wobec w�asnych korzeni kulturowych i teoretycznych. Dotychczas koncentrowa�em si� g��wnie na zwi�zkach problemowych, konfliktowych, ale jest wiele takich, w kt�rych w�a�nie specyfika obyczajowo�ci i tradycji kulturowych okaza�a si� czynnikiem mocno spajaj�cym wi� i zwi�kszaj�cym atrakcyjno�� zwi�zku. Dotyczy to partner�w, kt�rych oczekiwania i potrzeby zosta�y w tych zwi�zkach optymalnie zaspokojone. R�wnie� pos�u�� si� przyk�adami. Wiele cudzoziemek w zwi�zkach z Polakami wysoko sobie ceni bezpo�rednio�� kontaktu, rycersko��, brak cech rasizmu. Wielu Polak�w w ma��e�stwach z kobietami Dalekiego Wschodu odkry�o kobieco�� ciep��, uleg��, nastawion� na prymat m�czyzny, jego satysfakcj� z �ycia seksualnego. Nic zatem dziwnego, �e przy okre�lonej strukturze potrzeb psychicznych w�a�nie obyczajowo�� danej narodowo�ci mo�e da� znacznie wy�szy poziom satysfakcji. Ma��e�stwo mieszane mo�e zatem okaza� si� bardziej atrakcyjne w wielu wymiarach i sprzyja� dobremu przystosowaniu. Tego typu zwi�zki s� cz�ste, a konflikty w nich s� o wiele rzadsze. W miar� up�ywu czasu wi� partnerska ulega pog��bieniu i partnerzy maj� poczucie nie tylko optymalnego wyboru, ale i �wiadomo�� szcz�cia. By� mo�e uda si� w przysz�o�ci stworzy� antologi�, pami�tniki opisuj�ce losy ma��e�stw mieszanych. Wydaje mi si�, �e w�r�d wielu pami�tnik�w, kt�re ukaza�y si� w naszym pi�miennictwie, tego typu lektura by�aby pasjonuj�ca. Mo�na za�o�y�, i� w dobrze przystosowanym zwi�zku, opartym na mi�o�ci i dojrza�o�ci partner�w, przekroczenie granic swej kultury, obyczajowo�ci, uwarunkowa� �rodowiskowych mo�e wzbogaca� osobowo��, poszerza� horyzonty. Dowodem �ego s� losy niekt�rych os�b, kt�rych narodowa inno�� sprzyja�a 27 fascynacji dan� kultur� i oryginalno�ci spojrzenia na ni�. Niejednokrotnie dystans przestrzenny i obyczajowy wobec w�asnych korzeni kulturowych w�a�nie zwi�ksza� atrakcyjno�� w�asnej narodowo�ci, a partnerzy stawali si� w odleg�ych stronach przys�owiowymi ambasadorami swego narodu. Jednym z najwa�niejszych problem�w w ma��e�stwach mi�dzynarodowych jest r�nica system�w warto�ci danej kultury, z kt�rej pochodz� partnerzy. Konflikty powstaj� najcz�ciej w�wczas, gdy usi�uje si� narzuci� drugiej osobie ten system lub udowodni� jego wy�szo��. W wielu zwi�zkach, na szcz�cie, partnerzy potrafi� stworzy� odpowiedni system tolerancji, szacunku dla warto�ci wyznawanych przez drug� osob�. Ma to szczeg�lnie wa�ne znaczenie w funkcjach wychowawczych, dzieci bowiem mog� by� wychowywane w obr�bie jednego systemu kulturowego lub w obu systemach. Wyniki bada� nad rodzinami polonijnymi wyra�nie wskazuj�, �e takie dwa rozwi�zania s� cz�sto spotykane; w pierwszym dochodzi do uto�samiania si� z kultur� kraju, w kt�rym si� �yje, a w innych do zachowania tradycji, j�zyka i pami�ci o kulturze kraju pochodzenia jednego z rodzic�w. Dla partner�w p�aszczyzna kulturowego porozumienia z dzie�mi ma du�e znaczenie. WOLNY CZAS A WIʏ PARTNERSKA Rokowanie co do przysz�o�ci danego zwi�zku oraz ocena jego atrakcyjno�ci dla partner�w zale�y od wielu czynnik�w: g��boko�ci uczu�, seksu, dopasowania charakteru itp. Zapomina si� niekiedy, i� r�wnie� wa�nym czynnikiem jest styl sp�dzania wolnego czasu przez partner�w. Wiemy a� nadto dobrze, �e typowe ma��e�stwo nie ma go za wiele dla siebie, tym bardziej jest wi�c wa�na jako�� jego realizacji. Je�eli przyjrzymy si� temu bli�ej, to oka�e si�, �e styl sp�dzania wolnego czasu przez partner�w jest czu�ym testem istniej�cej mi�dzy nimi wi�zi, ich wzajemnej atrakcyjno�ci oraz los�w przysz�o�ci. W wielu zwi�zkach wolny czas jest tylko pozornie sp�dzany razem, po prostu ka�de z partner�w zajmuje si� czym� innym, "s� razem cia�em, ale nie duchem". Inne zwi�zki rzucaj� si� w wir aktywno�ci zewn�trznej; �ycie �owa-29 rzyskie, kino, bryd� i�p. l �u r�wnie� s� i zarazem nie s� razem. Natomias� szczere rozmowy ograniczaj� si� do konkretnych sytuacji domowych, wynikaj�cych z opieki nad dzie�mi, organizacji gospodarstwa, plan�w weekendowych czy urlopowych. Powstaje zatem do�� cz�sto spotykana sytuacja, i� wolny czas zamiast "do" wyra�a tendencje "od". Innym typowym rozwi�zaniem wolnego czasu jest przenoszenie do domu swych problem�w z pracy zawodowej; partner jest s�uchaczem monologu na temat stosunk�w w pracy, przyk�ad�w walki, rywalizacji, niekiedy prosi si� go o poparcie, wyra�enie zdania, ale najcz�ciej szuka si� w nim sojusznika dla zajmowanej w pracy postawy. Na pocz�tku trwania zwi�zku sprawy wynikaj�ce z pracy zawodowej mog� by� czynnikiem "do", poznaje si� bowiem bli�ej �rodowisko i potrzeby partnera, ale po pewnym czasie zaczyna to by� nu��ce, a rola s�uchacza tych samych spraw i odgromnika mo�e nawet zniech�ca� do drugiej osoby. Inni, zm�czeni codziennym rytua�em pracy, zaj��, szukaj� w wolnym czasie rozrywki, a partner ma by� jednym z jej uczestnik�w, towarzyszem, l tu r�wnie� partnerzy tylko w cz�ci s� razem. Nieraz zdumiewa wr�cz rzadko�� sytuacji, w kt�rych partnerzy otwieraj� szczerze swoje wn�trze wobec drugiej osoby, a dialogi na temat wi�zi seksualnej nale�� do szczeg�lnie rzadkich. Tego typu rozmowy cz�sto wzbudzaj� zaskoczenie, i� tak bardzo r�nimy si� mi�dzy sob�, a partner ujawnia nowe, nieoczekiwane uprzednio cechy, potrzeby. Ma��onkowie po szczerych, stymulowanych przez terapeut�w rozmowach bywaj� zaskoczeni, i� tak ma�o siebie znaj�, tak wiele zalega�o w nich odleg�ych spraw. Inna rzecz, �e cz�sto �wiadomie ucieka si� od tzw. trudnych rozm�w przez sp�ycenie i bagatelizowanie problem�w. Istnieje r�wnie� cz�sto spotykana inno�� p�ci: dla wielu kobiet mo�no�� wygadania si� stanowi wa�n� katharsis dla ich psychiki, a dla wielu m�czyzn jest to banalno��, wol� lakoniczn� rzeczowo��, kt�ra z kolei zniech�ca kobiety. Sztuk� dialog�w partnerskich jest umiej�tno�� s�uchania i pobudzanie do otwarcia si� i m�wienia. Nieraz godzinna szczera rozmowa wi�cej znaczy dla przysz�o�ci zwi�zku ni� obfito�� rozrywek. Sztuka sp�dzania wolnego czasu, dostosowana do potrzeb partner�w i sytuacji zwi�zku, nale�y do jednej z trudniejszych umiej�tno�ci. Wsp�lne dialogi, bycie razem, prze�ywanie muzyki, lektur, wymiana czu�o�ci i pieszczot nie tylko ograniczaj�cych si� do przys�owiowego ��ka, mog� wi�cej uczyni� dla sp�jno�ci i satysfakcji zwi�zku ni� najbardziej bogate w rozrywki i wysoki standard �ycie. To samo dotyczy zreszt� wychowania dzieci i znalezienia z nimi wsp�lnego j�zyka. Stale s�yszymy o braku wolnego czasu, a jego nieliczne godziny umykaj� w drugo i trzeciorz�dne dzia�ania. Chocia� zabrzmi to mo�e nieprawdopodobnie, uwa�am, �e do wi�kszo�ci dramat�w ma��e�skich i nieporozumie� nie dosz�oby, gdyby 30 partnerzy w odpowiedniej chwili znale�li czas dla siebie i szczerze otworzyli wobec siebie swe serca; podobnie wygl�da sprawa w przypadku problem�w seksualnych. Wolny czas jest zatem szans� udanej wi�zi. Wolny czas jest r�wnie� swoistym testem zainteresowania �yciem ma��e�skim i rodzinnym. Wype�nianie go wieloma pracami, hobby, dzia�alno�ci� zawodow� mo�e by� form� ucieczki od domu. Zdarza si� r�wnie�, �e niekt�re osoby tak dalece wci�gaj� si� w dzia�alno�� zawodow�, spo�eczn� czy w realizowanie swych zainteresowa�, �e wprost trac� zdolno�� wypoczynku w kr�gu rodziny, a dom staje si� dla nich przys�owiowym hotelem. W udanych ma��e�stwach, rodzinach wolny czas jest planowany w taki spos�b, aby przybli�y� wszystkich cz�onk�w rodziny do siebie, ceni si� w nim ka�d� godzin�. Znam ma��e�stwa, w kt�rych dok�adnie planuje si� wype�nienia czasu wolnego w spos�b maksymalnie warto�ciowy F dostosowany dla dobra wszystkich cz�onk�w rodziny. DOJRZA�O�� MI�O�CI W wieku dojrza�ym ujawniane s� r�ne rodzaje mi�o�ci, pocz�wszy od seksualnej, a ko�cz�c na oblubie�czej, wszechstronnej. Mo�na powiedzie�, �e cz�owiek w ka�dym wieku jest zdolny do mi�o�ci. Czterdziestolatek mo�e by� romantyczny, sentymentalny, nastrojowy, ale i burzliwie nami�tny, zapami�ta�y, mo�e prze�ywa� amok. U jednych mi�o�� w tym wieku jest �agodna i spokojna jak przysta�, u innych pe�na nami�tno�ci, burzy, zmiennych nastroj�w. Mi�o�� partner�w, kt�rzy wkroczyli w swym zwi�zku w wiek dojrza�y, bywa odmienna od tej wczesnej, m�odzie�czej. Zazwyczaj jest mniej nastrojowa, sentymentalna, bardziej zr�wnowa�ona, spokojna. Dzi�ki osi�gni�tej znajomo�ci siebie, stworzeniu wsp�lnoty domu, rodziciel-32 stwu, przystosowaniu seksualnemu mi�o�� w udanym zwi�zku staje si� bardziej dojrza�a, tzn. cierpliwa, wyrozumia�a, �agodna, altruistyczna, przebaczaj�ca, ufna. Mi�o�� ta obejmuje ca�ego partnera, z jego wadami i zaletami, traktuje konflikty jako wprawdzie nieuniknione, ale wymagaj�ce rozwi�zania najmniejszym kosztem. Mi�o�� ta mniej wymaga s��w, dowod�w jej istnienia, przekonywania, strategii, przebiega bardziej w pozas�ownym przekazie; partnerzy po prostu �yj� ni� na co dzie�, s� w niej. Dzi�ki dojrza�o�ci psychicznej i rozwini�tej ars amandi ich mi�o�� znalaz�a wiele nowych form wyrazu i pog��bi�a si�, daj�c poczucie bezpiecze�stwa i oparcia, jednoczy we wsp�lnym celu �yciowym, zapewnia wzajemn� przyja��, pomoc i po�wi�cenie. Nale�y jednocze�nie zda� sobie spraw� z tego, i� nast�pstwa braku lub niedosytu mi�o�ci w wieku dojrza�ym s� o wiele wi�ksze ni� w wieku m�odzie�czym, istnieje bowiem l�k przed up�ywem czasu, potrzeba zyskania akceptacji swej m�sko�cikobieco�ci, poczucie niezaspokojenia potrzeb seksualnych. Dojrza�o�� mi�o�ci m. in. wyra�a si� w tym, �e partnerzy maj� sta�e poczucie wi�zi z drug� osob�, niezale�nie od tego, czy s� razem, czy oddzielnie, cz�sto ich systemy my�lowe, sposoby prze�ywania, a niekiedy i wygl�d zewn�trzny upodabniaj� si� do siebie. S� rzeczywi�cie jednym cia�em i jednym duchem. Niekt�rzy partnerzy okre�laj� swoj� wi� jako telepatyczn�, potrafi� bowiem wyczu�, �e np. drugiej osobie przytrafi�o si� co� z�ego, �e cierpi, �e si� zbli�a itd. Niekiedy tego typu wi� rzeczywi�cie jest na pograniczu zjawisk okre�lanych jako paranormalne, ale nie mo�na si� temu dziwi�, skoro wi� psychiczna przebiega na wielu kana�ach informacyjnych i przekracza granice czasu, przestrzeni. Jednym z wa�niejszych zagadnie� seksu dojrza�ego jest odpowiedni poziom jego atrakcyjno�ci. Musz� przyzna�, �e idea uatrakcyjniania wsp�ycia seksualnego u wielu Czytelnik�w rodzi niepok�j, i� w ten spos�b seks staje si� sztuk� dla sztuki, �e traci sw�j wi�ziotw�rczy charakter, staje si� zbyt techniczny, a nie uczuciowy. Zapewne, gdyby za�o�y� istnienie idealnego zwi�zku partnerskiego, to �adne uatrakcyjnianie wsp�ycia nie jest mu potrzebne, gdy� ich atrakcyjno�� mi�o�ci i wsp�ycia s� trwa�e na wysokim poziomie. Ksi��ka nie