1884
Szczegóły |
Tytuł |
1884 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1884 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1884 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1884 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Regine Pernoud
"Ryszard Lwie Serce"
Prze�o�y�a: Zofia Cesul
Pa�stwowy Instytut Wydawniczy
0 0 2 1 0 1 32 1
l128 2
l128 3
Warszawa 1994r.
Producent wersji brajlowskiej:
ALTIX Sp. z o.o.
ul. Surowieckiego 12A
02-785 Warszawa
tel. 644 94 78
l128 2
l128 8
l128 18
Przedmowa
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
Po wielu latach po�wi�conych kr�lowej Eleonorze z Akwitanii zapragn�am zaj�� si� r�wnie�
histori� jej najbardziej kochanego syna. Mia�a ich wprawdzie pi�ciu, lecz tylko jeden zaj�� w jej
sercu miejsce szczeg�lne: Ryszard, kt�rego wsp�cze�ni cz�sto nazywali Ryszardem z Poitou,
ale kt�ry wszed� do historii jako Lwie Serce. Kronikarz Giraud de Barri nazwa� go tak, gdy nie
mia� nawet jeszcze dwudziestu lat.
l128 2
l128 8
l128 18
Ryszard Lwie Serce by� rzeczywi�cie godnym spadkobierc� "kobiety niezr�wnanej" i jedy�
nym, kt�rego panowaniu ona patronowa�a. O m�odszym bracie i nast�pcy Ryszarda, Janie Bez
Ziemi, nie warto m�wi�: za jego panowania kr�lestwo Plantagenet�w rozpada�o si� na strz�py.
Mia� szcz�cie umrze� w sam� por�: dzi�ki tej �mierci wyl�dowanie w Anglii Ludwika Fran�
cuskiego nie zamieni�o si� w kolejny sukces podobny temu, jakim by�o niegdysiejsze wyl�do�
wanie Wilhelma Zdobywcy. Utajona wrogo�� Francji i Anglii trwa�a, a zawierane rozejmy mia�
�y doprowadzi� do "definitywnego pokoju" jedynie dzi�ki rozumnej inicjatywie Ludwika �wi�
tego, ustanawiaj�cego porozumienie mi�dzy "kuzynami", porozumienie, kt�re jego wnuk Filip
Pi�kny potrafi� rozs�dnie utrzyma�.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Pod wysokimi sklepieniami prezbiterium opactwa w Fontevrault, rozbrzmiewaj�cymi �pie�
wem na przemian mnich�w i mniszek, czczony by� gr�b Ryszarda Lwie Serce, spoczywaj�cego
mi�dzy swym ojcem, Henrykiem II Plantagenetem, i matk�, Eleonor� z Akwitanii - mi�dzy hra�
bi� Andegawenii i ksi�n� Akwitanii, kr�lem i kr�low� Anglii, kt�rych by� synem i znakomi�
tym nast�pc�. Te trzy osobowo�ci zapisa�y w historii Europy niezapomnian� kart�. Anglicy mie�
li szczeg�lny pow�d do wytrwa�ego odwiedzania tego wspania�ego opactwa. O�tarz jego zosta�
po�wi�cony osobi�cie przez papie�a w pierwszych latach XII wieku, a znaczenie opactwa dla
rozkwitu i bogactwa tego wieku, kt�ry niejaki Gustaw Cohen nazwa� "naszym Wielkim Wie�
kiem", by�o ogromne.
l128 2
l128 8
l128 18
Z tych trzech postaci zw�aszcza jedna wesz�a do legendy: Ryszard Lwie Serce. Wciela� on
nadzieje, g��boki zmys� polityczny i cechy charakteru swej matki i jej przodk�w. Rz�dzi� roz�
leg�ym kr�lestwem, kt�re przypad�o mu w wyniku �mierci dw�ch starszych braci: Wilhelma,
zmar�ego w dzieci�stwie i Henryka, "M�odego Kr�la" - ale w tym kr�lestwie Akwitania by�a je�
go w�asn� posiad�o�ci�. Eleonora wybra�a go i wprowadzi�a na tron z wielkim splendorem. Do
Akwitanii przywi�zany by� jednak tak bardzo, �e gdy osi�gnie wiek dojrza�y i zostanie kr�lem,
odm�wi bez wahania, gdy zaproponuj� mu koron� cesarstwa rzymsko-niemieckiego. A taka
propozycja spe�ni�aby ambicje niejednego z ksi���t �wczesnej Europy. Nie mog�a jednak zast��
pi� mu �wietno�ci Akwitanii, winnic Mdoc, teren�w �owieckich w lasach Talmond i pie�ni tru�
badur�w.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Jego wyjazd do Ziemi �wi�tej mie�ci si� r�wnie� w tradycji baron�w akwita�skich i trubadu�
r�w. Czterdzie�ci lat wcze�niej uda�a si� tam przecie� Eleonora ze swym pierwszym ma��on�
kiem, Ludwikiem VII, kr�lem Francji. To ona, kt�rej �ycie by�o bardziej szcz�liwe ni� jej sy�
na, pozna�a brzegi Oronte i dotar�a do Jerozolimy. Mog�a wi�c zach�ca� Ryszarda, by i on po�
stara� si� podbi� na nowo te �wi�te miejsca, tak drogie sercom chrze�cijan.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Uczyni�a jeszcze wi�cej: gdy Ryszard walczy� za morzem, rozwin�a ca�� czujno��, by
utrzyma� jego kr�lestwo. Uda�o si� to i by�o zwyci�stwem zar�wno uczu� macierzy�skich, jak
i zmys�u politycznego. Przysz�o jej walczy� z trudno�ciami wszelkiego rodzaju: z ukrywanymi
ambicjami najm�odszego syna, z jawnymi - kr�la Francji Filipa Augusta, z gro�nymi niepoko�
jami wewn�trz rozwijaj�cego si� pr�nie kraju, gdzie wielcy mieszczanie stawiali wci�� nowe
wymagania, nie m�wi�c ju� o trosce o przed�u�enie rodu, kt�ra kaza�a jej przemierzy� Europ�,
by przywie�� synowi narzeczon� ze swego wyboru.
l128 2
l128 8
l128 18
Podsumowuj�c jej post�powanie, jej niestrudzon� obecno�� przy wszelkich wa�nych wyda�
rzeniach, mnich Ryszard z Devizes zawo�a: "Kobieta niezr�wnana!" Biografia Ryszarda Lwie
Serce uzasadnia �w okrzyk podziwu. Ciekawe jest por�wnanie tej oceny dzi�, w naszym XX
wieku, gdy spod pi�r historyk�w, lepiej przecie� z czasem poinformowanych, wysz�o tak wiele
chybionych ocen czy wr�cz niedorzeczno�ci. I dzi� jeszcze s� tacy, kt�rzy pr�buj� odm�wi�
kr�lowej Eleonorze wp�ywu na rozkwit �ycia literackiego zar�wno w Akwitanii, jak i w Anglii -
wbrew dzie�om, kt�re s� jej po�wi�cone, i tylu utworom anglo-normandzkim powsta�ym w jej
czasach. Niekt�rzy zdaj� si� zapomina� nawet o chronologii, twierdz�c wr�cz, �e sp�dzi�a
"wi�ksz� cz�� �ycia w wi�zieniu"!... A prosta arytmetyka pozwala wyliczy�, �e mi�dzy rokiem
1152 - gdy Eleonora mia�a trzydzie�ci lat - i rokiem 1174, gdy zosta�a uwi�ziona, up�yn�y dwa�
dzie�cia dwa lata, kt�re w �yciu cz�owieka s� najbogatsze, najp�odniejsze i w og�le najpe�niej�
sze. Zadufanemu historykowi brakuje wi�c najwyra�niej perspektywy ludzkiego �ycia.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Nie kontynuujmy zatem dyskusji z podobnymi bredniami. Z perspektywy biografii Ryszarda
rola jego matki jawi si� jeszcze pe�niej i w wi�kszym blasku ni� wtedy, gdy pr�bowali�my na�
kre�li� jej w�asn�. Osobowo�� kr�lowej zdominowa�a drug� po�ow� XII wieku w Europie - tak
jak osobowo�� innej kr�lowej, jej wnuczki Blanki, zdominuje pierwsz� po�ow� XIII wieku we
Francji.
l128 2
l128 8
l128 18
O Eleonorze i Ryszardzie mamy na szcz�cie wystarczaj�co du�o prac solidnych i bezstron�
nych, do kt�rych czytelnik mo�e w razie potrzeby si�gn��: na pierwszym miejscu, u nas, praca
Edmond-Ren Labande'a; za granic� opr�cz Amy Kelly, jak i wi�kszo�ci historyk�w ameryka�
skich i angielskich cytowanych w bibliografii, prace Reto Bezzoli, bez w�tpienia pierwszego,
kt�ry ujawni� i na�wietli� pocz�tki i kszta�towanie si� naszej dworskiej tradycji.
l128 2
l128 8
l128 18
Winni�my im wdzi�czno��. A skoro jeste�my przy podzi�kowaniach, podkre�lmy, ile za�
wdzi�czamy tym wszystkim, kt�rzy w r�ny spos�b u�atwili nam zadanie przy powstaniu tej
ksi��ki: pani Emmanuelle Hubert, kt�ra poszukiwa�a danych bibliograficznych, pani Thrcse
Conquer, kt�ra zechcia�a podj�� si� redakcji, panu Jean Gimpel, bez kt�rego aktywnej pomocy
nie mogliby�my dzie�a doprowadzi� do skutku.
l128 2
l128 8
l128 18
Pozostaje r�wnie� podzi�kowa� pomocnym nam i zas�u�onym autorom kronik XII wieku,
kt�rych lektura jest tak fascynuj�ca. Przygl�danie si� czynom i post�pkom Ryszarda Lwie Serce
poprzez teksty Rogera z Hoveden, zapisy tego (lub tych?), kt�rzy wyst�puj� jako Benedykt
z Peterborough, a zw�aszcza zapisy cytowanego ju� Ryszarda z Devizes, o ostrym pi�rze i nie�
wyczerpanym humorze - jest przy ka�dej lekturze prawdziw� przyjemno�ci�. Nie m�wi�c ju�
o Ambro�ym, kt�ry daje tak �ywy i przekonuj�cy obraz wyprawy do Ziemi �wi�tej, wk�adaj�c
w usta Saladyna trafny portret jego przeciwnika w tych kilku wierszach:
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
Wiem ja dobrze, �e owy kr�l
l128 2
l128 8
l128 18
�mia�e ma serce i do bitwy skore,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Niby rumak przeskoczy przewor�!
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
I �yczy mu "hojno�ci z rozs�dkiem i umiarem", bo zw�aszcza cnota umiaru nie cechowa�a
Ryszarda. Czerpali�my obficie z owych opowie�ci i niekt�re z nich przytaczamy na stronach
ksi��ki maj�c nadziej�, �e czytelnik znajdzie w nich tyle samo przyjemno�ci, ile mieli�my jej
my, i �e na podstawie tych �r�de� b�dzie m�g� wyrobi� sobie w�asn� opini� o bohaterze, kt�ry
wy�ania si� jakby z romansu - ale romansu rycerskiego.
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
R.P.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
Rozdzia� pierwszy
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
Pierwsze kroki lwa
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
W dzie� Trzech Kr�li, 6 stycznia 1169 roku, na zamku Montmirail mia�a miejsce charakterys�
tyczna scena feudalna: kr�l Francji, Ludwik VII, przyjmowa� swego najwa�niejszego wasala,
Henryka II Plantageneta, kt�ry przyby� z�o�y� mu ho�d i przysi�g� wierno�ci.
l128 2
l128 8
l128 18
Ca�e spo�ecze�stwo feudalne opiera�o si� na owych powi�zaniach cz�owieka z cz�owiekiem,
a �ci�lej pana z wasalem, i odwrotnie (rozumiej�c, �e taka czy inna rola mog�a oczywi�cie przy�
pa�� r�wnie� kobiecie). Ujrzano wi�c Henryka na kolanach, z rozpi�tym pasem, podaj�cego
d�o� kr�lowi, kt�ry przyjmowa� go siedz�c w fotelu z wysokim oparciem, wybitym niebieskim
jedwabiem; pierwszy z nich przyrzeka� wierno��, drugi, przyjmuj�c obietnic�, zapewnia� o swej
opiece. Chocia� mieli�my tu ceremoni� bardzo powszechn� w XII wieku i powtarzaj�c� si� na
wszystkich szczeblach hierarchii, kt�r� nale�a�o szanowa�, to ceremonia w Montmirail nabiera�
�a szczeg�lnego znaczenia.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Przede wszystkim z racji bior�cych w niej udzia� osobisto�ci: panem przyjmuj�cym ho�d by�
bowiem kr�l Francji, tym za�, na kt�rego ustach mia� z�o�y� poca�unek, by� kr�l Anglii. Ho�d
dotyczy� oczywi�cie jedynie jego posiad�o�ci na kontynencie, ale by�y one r�wnie wielkie, je�li
nie wi�ksze ni� dobra, kt�rymi kr�l Ludwik VII w�ada� bezpo�rednio, obejmowa�y bowiem ca�y
zach�d Francji.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
W uroczysto�ci uczestniczyli nie tylko ci dwaj m�owie; Henryk II ju� w pierwszej chwili
spotkania podkre�laj�c wa�no�� ceremonii, tak zwr�ci� si� do kr�la Francji: "Panie, w dniu
Trzech Kr�li, kiedy trzej monarchowie przynie�li swe dary Kr�lowi kr�l�w, polecam twej opie�
ce moich trzech syn�w i moje ziemie."
l128 2
l128 8
l128 18
U jego boku post�powali trzej m�odzie�cy. Ludwik, cho� zna� tylko najstarszego, musia�
rozpozna� u nich pewne cechy rodzinne, byli to bowiem synowie jego pierwszej �ony, owej
kr�lowej Eleonory, kt�r� tak bardzo kocha� w m�odo�ci i kt�ra odesz�a od niego przed niespe�na
siedemnastu laty, by prawie natychmiast po�lubi� tego samego Henryka, kt�ry w�a�nie sk�ada�
mu ho�d. Trzej urodziwi ch�opcy, zw�aszcza najstarszy, pi�tnastoletni Henryk M�ody, o mi�ej
twarzy i eleganckim sposobie bycia; jemu przyrzeczony jest tron Anglii oraz Normandia, Maine
i Andegawenia. Najm�odszy, Gotfryd, to jeszcze dziecko nie maj�ce nawet jedenastu lat; jest
ksi�ciem ciemnow�osym, �ywym, uroczym, nieco ni�szego wzrostu ni� jego dwaj bracia, jemu
przeznaczono Bretani�. Ryszard, �redni, przyci�ga uwag�: dobiega dopiero dwunastu lat, a ma
ju� wygl�d m�odzie�ca, zdecydowane ruchy, w�osy jasnoblond z rudawym odcieniem; dzie�
dzictwo jego jest nie mniej godne zazdro�ci: Poitou i Akwitania, macierzyste lenna, b�d�ce nie�
gdy� wsp�lnymi dobrami Ludwika i Eleonory...
l128 2
l128 8
l128 18
Ludwik odpowiedzia�: "Poniewa� Kr�l, kt�ry przyj�� dary monarch�w, natchn��, jak si� zda�
je, twoje s�owa, niech wspomo�e On twych syn�w, by bior�c w posiadanie swoje ziemie, czyni�
li to w imi� Boga."
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Przemawia� powoli, wa��c s�owa. Scena ta bowiem zamyka�a wiele zasz�o�ci - wzajemne
rywalizacje i walki feudalne, spe�nione nadzieje i zawiedzione ambicje... do tego stopnia, �e
mo�na sobie zada� pytanie, jak ci dwaj m�czy�ni, kt�rzy dotychczas spotykali si� jedynie
z broni� w r�ku, mog� wypowiada� tak zdecydowane s�owa pokoju.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Rzeczywi�cie spotkanie w Montmirail - wspania�ej fortecy po�o�onej oko�o sze�ciu mil na
p�noc od Vendo w hrabstwie Perche, mi�dzy Maine i okr�giem Chartres - oznacza praw�
dziwy zwrot w polityce kr�l�w Francji i jeszcze bardziej Anglii. Plantagenet decyduje si� wy�
ra�nie na pok�j; wi�cej, chce dostosowa� si� do zwyczaj�w feudalnych, kt�re bardzo wcze�nie
��daj� od m�odych ksi���t odpowiedzialno�ci i wprowadzaj� ich w �wiat doros�ych. Aby to
osi�gn��, dostosowuje si� do zwyczaj�w wi���cych pana i wasala. Po kolei te� ka�dy z trzech
braci ukl�knie przed kr�lem Francji o�wiadczaj�c, �e jest mu poddany i jest jego wasalem
w swych dobrach. B�dzie to pierwszy publiczny akt w ich �yciu.
l128 2
l128 8
l128 18
Dla Ryszarda jest to r�wnie� pierwszy krok w kierunku doros�o�ci, gdy� w Montmirail spot�
ka sw� narzeczon�. Narzucane zwi�zki ma��e�skie by�y w�wczas obyczajem epoki: ka�dy trak�
tat bywa� zwykle przypiecz�towany obietnic� ma��e�stwa. Henryk M�ody by� ju� po�lubiony
jednej z c�rek kr�la Francji, Ma�gorzacie, c�rce Ludwika z drugiego ma��e�stwa z Konstancj�
Kastylijsk�, a Gotfryd mimo m�odego wieku przyrzeczony by� Konstancji z Bretanii. Ryszar�
dowi przypadnie w owym roku 1169 zobowi�zanie - lub, po prostu, op�acenie kosztu zaszczy�
t�w, jakimi ciesz� si� synowie szlachetnych rod�w, przez ma��e�stwo polityczne. �on� jego ma
by� druga c�rka Ludwika i Konstancji, kt�ra nosi imi� Aelis, Alicja lub Adelajda. Dziewczynka
ma dopiero dziewi�� lat i wejdzie od 6 stycznia do swej nowej rodziny, tak jak uczyni�a to jej
siostra Ma�gorzata w wieku jeszcze m�odszym, gdy� mia�a zaledwie trzy lata, gdy odby� si� jej
�lub z Henrykiem M�odym, maj�cym lat siedem. Ryszard by� ju� kiedy� zar�czony, wkr�tce po
swym urodzeniu, z Berengari�, c�rk� hrabiego Barcelony, Rajmunda Berengariusza, lecz z za�
r�czyn tych nic nie wynik�o.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Rozmowy w Montmirail mia�y si� jeszcze czym� innym zapisa� w Historii. Po scenach ho�du
i pojednania pojawi� si� przed kr�lem m�czyzna raczej m�ody, ubrany jak mnich, o ascetycznej
twarzy i b�yszcz�cych oczach. Cho� na jego widok Henryk II wzdrygn�� si� nieznacznie, to
Henryk M�ody zwr�ci� si� rado�nie ku niemu, cz�owiekowi, kt�ry przez wiele lat by� mu nau�
czycielem i wychowawc�: Tomaszowi Becketowi. W kronikach zachowa�y si� s�owa wypowie�
dziane w�wczas przez by�ego kanclerza Anglii, mianowanego przez kr�la arcybiskupem Can�
terbury, a p�niej wygnanego i zmuszonego zabiega� o pomoc i ochron� Ludwika VII: "W ob�
liczu kr�la Francji, legat�w papie�a i ksi���t, waszych syn�w - powiedzia� Tomasz - powierzam
ca�� spraw� i wszystkie nieporozumienia, jakie zaistnia�y mi�dzy nami, waszemu kr�lewskiemu
os�dowi - i po chwili ciszy doda� - ...z wyj�tkiem tego, co dotyczy czci Bo�ej." Nikt nie potrafi�
oceni� znaczenia tych kilku s��w dla dalszego biegu wypadk�w...
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Faktem by�o natomiast, �e w rozmowach w Montmirail nie uczestniczy�a osoba, kt�ra uczes�
tniczy� powinna: kr�lowa Anglii, Eleonora. Jej osobiste posiad�o�ci, Akwitania i Poitou, stano�
wi�y w�a�nie te ziemie, kt�re by�y przedmiotem ho�du z�o�onego Ludwikowi VII przez jej dru�
giego syna. Czy mog�a si� czu� zawiedziona o�wiadczeniem, kt�re przed chwil� z�o�y� jej syn
Ryszard, okazuj�c w spos�b widoczny pos�usze�stwo ojcu? Nie wydaje si�, lecz by zrozumie�
wszystkie ambicje wchodz�ce w gr� - gr� subteln�, jak wszystko to, co wynika z prawa feudal�
nego, tak nam dzi� trudnego do przyswojenia - nie od rzeczy b�dzie kr�tko przypomnie� roman�
tyczn� przesz�o�� tej, kt�ra obecnie jest kr�low� Anglii.
l128 2
l128 8
l128 18
A wi�c Eleonora by�a �on� tego� Ludwika VII, kt�remu jej trzej synowie w�a�nie z�o�yli
ho�d. Lecz po pi�tnastu latach burzliwego nieraz wsp�ycia postanowi�a si� z nim rozsta�, ka�
��c og�osi� ma��e�stwo za niewa�ne pod pretekstem istniej�cego mi�dzy nimi pokrewie�stwa.
Mieli dwoje dzieci, c�rki Mari� i Alicj�. Po separacji odebra�a zgodnie ze zwyczajem swe oso�
biste posiad�o�ci wraz ze stolic� Poitiers, gdzie w nieca�e dwa miesi�ce p�niej ujrzano j� wst�
puj�c� w nowy zwi�zek ma��e�ski z Henrykiem Plantagenetem, w�wczas dopiero ksi�ciem
Normandii i hrabi� Andegawenii, lecz kt�ry wkr�tce mia� wdzia� koron� Anglii. Obojgu nada�
no uroczy�cie w�adz� kr�lewsk� w Westminsterze 19 grudnia 1154 roku, a wi�c pi�tna�cie lat
przed rozmowami w Montmirail.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Eleonora prze�ywa�a lata tryumfu u boku m�odego ma��onka (m�odszego od niej o dziesi��
lat, lecz wyra�nie dojrza�ego). Wszystko zdawa�o si� sprzyja� tej parze o niewyczerpanej ener�
gii, kt�rej kr�lewska w�adza rozci�ga�a si� teraz od m�rz P�nocy do Pirenej�w, od wrzosowisk
Szkocji do tej zatoki Atlantyku, gdzie rybacy z Bajonny �owili w�wczas wieloryby. Henryk by�
znakomitym administratorem i nie gorszym doradc� by�a mu �ona, m�dry polityk i przezorna
matka. Mieli o�mioro dzieci. Chocia� najstarszy syn Wilhelm przedwcze�nie zmar� w wieku
trzech lat, rodzina mog�a �y� wielkimi nadziejami i ambicjami: najstarsz� c�rk� Matyld� zar�
czono z pot�nym ksi�ciem cesarstwa, Henrykiem Lwem, diukiem saskim. W 1167 roku ma�a
ksi�niczka, maj�ca wtedy jedena�cie lat, wsiad�a na statek w Dover w towarzystwie swej mat�
ki, by uda� si� do przysz�ego m�a...
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Zaistnia� jednak�e nieprzewidziany fakt. Niewiele wcze�niej, w grudniu, w tym samym cza�
sie gdy matka, kr�lowa Eleonora, po raz dziesi�ty i ostatni wyda�a na �wiat potomka, syna Jana,
og�oszono zerwanie z Henrykiem Plantagenetem. O�miela� si� on zdradza� j� z pi�kn� Roza�
mund� - "Fair Rosamund" z angielskich ballad - i, co by�o jeszcze dla Eleonory trudniejsze do
wybaczenia, pokazywa� si� z ni� publicznie.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Polityka ura�onej kr�lowej sta�a si� odt�d tak wroga wobec ma��onka, jak przedtem by�a mu
przychylna. Dojrza�a w niej my�l, by w�adzy ojca przeciwstawi� w�adz� jego w�asnych dzieci,
i przez ca�e lata b�dzie dok�ada�a stara�, by my�l t� zrealizowa�. Dlatego te� nie uczestnicz�c
osobi�cie w rozmowach w Montmirail, gdzie jej sytuacja wzgl�dem Ludwika VII, jej pierwsze�
go m�a, by�aby k�opotliwa, na pewno cieszy�a si� skrycie z tych uk�ad�w, kt�re ustanawia�y
spadkobierc�w wielkiego kr�lestwa Plantagenet�w: ka�dy z nich otrzymywa� odt�d w�asne len�
no. Osi� jej polityki personalnej mia� by� jej drugi syn, powo�any na ksi�cia Akwitanii i hrabie�
go Poitou, a wi�c teren�w b�d�cych jej, Eleonory, dobrami.
l128 2
l128 8
l128 18
Ryszard, kt�ry przyszed� na �wiat 8 wrze�nia 1157, jest pierwszym synem urodzonym po
�mierci pierworodnego Wilhelma i on jest g��wnie przedmiotem jej macierzy�skiej troski. �w
pi�kny ch�opiec, mocny i dobrze zbudowany, o bujnej rudawej czuprynie, przypomina troch�
swego ojca Henryka II, takiego, jakim by�, gdy go pokocha�a. Zwinny we wszystkich �wicze�
niach fizycznych, wyr�nia� si� te� du�� inteligencj�. Pisano zreszt�, �e Ryszard karmiony by�
tym samym mlekiem co Aleksander Neckam, s�ynny filozof i teolog angielski, gdy� obaj uro�
dzili si� tej samej nocy 8 wrze�nia 1157, Ryszard w Oksfordzie, Aleksander w
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Saint-Albans. Matka Aleksandra by�a r�wnie� karmicielk� Ryszarda: "Karmi�a go praw� piersi�,
a Aleksandra lew�", opisuje kronikarz, kt�ry wydaje si� zadowolony, �e w ten spos�b mo�e wy�
t�umaczy� zdolno�ci intelektualne Plantageneta.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Jak jego starszy brat Henryk, uczy si� �atwo, ma szybk� ripost� i weso�e usposobienie. Gotf�
ryd natomiast ma mniej wyrazist� osobowo��. Najm�odszy Jan liczy dopiero trzy lata i wkr�tce
zostanie powierzony klasztorowi Fontevrault, gdzie sp�dzi pi�� lat, otrzymuj�c tam pocz�tki
edukacji.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
W roku, kt�ry nast�pi� po uk�adach w Montmirail, Eleonora zacznie realizowa� sw� osobist�
polityk� dotycz�c� m�odego Ryszarda.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Henryk Plantagenet dop�yn�� do Anglii pokonuj�c na morzu liczne przeciwno�ci. W dniu 3
marca 1170 uda�o mu si� w ko�cu wyl�dowa� w Portsmouth po przej�ciu straszliwej burzy,
podczas kt�rej jeden z najpi�kniejszych okr�t�w jego floty poszed� na dno, a wraz z nim oko�o
czterystu ludzi z jego �wity; sam, cho� zdr�w i ca�y, wydawa� si� mocno zn�kany t� ci�k�
przepraw�.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Tymczasem kr�lowa, odzyskuj�c zn�w postaw� "Eleonory z Akwitanii", umacnia si�
w swych w�asnych dobrach dzi�ki uk�adom z Montmirail, kt�rymi jej m�� - by� mo�e nie�wia�
domie - otworzy� drog� dla jej dzia�a�. Potrafi z niej skorzysta�. Zaczyna otacza� si� wiernymi
sojusznikami i przyjaci�mi. S� to: seneszal Hugo z Faye, konetabl Saldebreuil, piekarz Herv
i pewna liczba duchownych, jak Piotr, jej kapelan, mistrz Bertrand i kilku innych, stanowi�cych
dw�r zapewne nieliczny, lecz pr�ny.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Brak na tym dworze jednej osobisto�ci: hrabiego Patryka z Salisbury, kt�rego Henryk II po�
s�a� do niej dla obrony, a by� mo�e i nadzoru. Dowi�d� w ka�dym razie niezwyk�ej wierno�ci,
gdy� dzi�ki niemu Eleonora 27 marca 1168 roku unikn�a zasadzki, kt�ra mog�a sta� si� zgub�
na; os�aniaj�c odwr�t kr�lowej, a w�a�ciwie paniczn� ucieczk�, zako�czon� zabarykadowaniem
w jednym z zamk�w - Salisbury zosta� zdradziecko ugodzony w plecy przez jednego z ludzi na
�o�dzie Lusignan�w, baron�w Poitou, zawsze skorych do rebelii. Tote� Eleonora przed ka�d�
uroczysto�ci� kaza�a odprawi� nabo�e�stwo w opactwie Saint-Hilaire w Poitiers za dusz� hra�
biego Salisbury. Uczestniczy� w nich m�odzieniec, kt�ry wejdzie do historii: Wiliam, lub raczej
Wilhelm, nazywany Le Marchal; by� bratankiem hrabiego Salisbury i, r�wnie� ranny w tym
s�ynnym starciu, broni� si� z dzielno�ci�, kt�r� wszyscy podziwiali: opiera� si� plecami o �y�
wop�ot, by lepiej stawi� czo�o nacieraj�cym z przodu najemnikom, a� do chwili gdy jeden
z nich okr��ywszy �ywop�ot zaszed� go z ty�u rani�c ci�ko. Eleonora powiadomiona o wyczy�
nach m�odego cz�owieka, natychmiast zap�aci�a za niego okup i zaproponowa�a mu miejsce
w swoim bezpo�rednim otoczeniu. W ten spos�b w wieku dwudziestu dwu lat zosta� towarzy�
szem i jakby nauczycielem jej dw�ch starszych syn�w, Henryka i Ryszarda, gdy� celowa�
w je�dzie konnej i w�adaniu w��czni�. Kr�lowa przeje�d�aj�c przez Poitiers nie omieszka�a
ufundowa� w szacownym opactwie Saint-Hilaire corocznej mszy za spok�j duszy hrabiego
z Salisbury, odst�puj�c mnichom wszelkie prawa, kt�re mia�a do d�br Benassay. Sercom
mieszka�c�w Poitou by�o to opactwo
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Saint-Hilaire szczeg�lnie drogie. Za�o�one pod wezwaniem �wi�tego doktora i Ojca Ko�cio�a,
aposto�a �wi�tej Tr�jcy, kt�ry by� mistrzem, przyjacielem i doradc� s�awnego �wi�tego Marci�
na, rozbrzmiewa�o jeszcze w XII wieku echem walk i przypomina�o chwa�� chrze�cija�stwa
w jego pocz�tkach w Poitou. Zgodnie z tradycj� ksi���ta Akwitanii mianowani byli opatami Sa�
int-Hilaire i Eleonora dba�a, by tradycji tej nie zaniechano.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Mia�a si� wi�c odby� seria uroczystych zorganizowanych przez ni� �wi�t dla ustanowienia
w�adzy jej syna Ryszarda w Poitou i Akwitanii.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Na pocz�tek w �wi�ta Wielkanocne odby�o si� walne zgromadzenie dworu w Niort. Zaproszeni
zostali baronowie i pra�aci tych ziem i poniewa� przyj�o si�, �e w owe �wi�ta i podczas zgro�
madze� za�atwiano sporne sprawy i za�egnywano wa�nie, Eleonora w imieniu Ryszarda �piesz�
nie anulowa�a wszelkie konfiskaty przeprowadzone przez Henryka II w hrabstwie Angoulme,
Marche i w og�le w ca�ej Akwitanii. W ten spos�b hrabia Poitiers - taki tytu� przys�ugiwa� od�
t�d Ryszardowi - zyskiwa� popularno�� w przysz�ych swych dobrach staj�c si� tym, kt�ry wy�
bacza pope�nione winy i wynagradza krzywdy, jak r�wnie� nadaje przywileje okolicznym
klasztorom, na przyk�ad klasztorowi Merci-Dieu.
l128 2
l128 8
l128 18
Owe widowiskowe zgromadzenia, urozmaicane turniejami i festynami,mia�y si� zako�czy�
w Poitiers og�oszeniem Ryszarda opatem Saint-Hilaire dok�adnie w dzie� Tr�jcy �wi�tej, co
stanowi�o ��cznik historii z teologi�. W pi�knym roma�skim ko�ciele, kt�ry mo�na jeszcze do
dzi� podziwia�, Ryszard otrzyma� z r�k arcybiskupa Bordeaux i biskupa Poitiers w��czni� i cho�
r�giew, oznaki godno�ci, kt�r� mia� od tej chwili piastowa�. Zaintonowano te� wtedy hymn "O
princeps egregie!" ("O ksi��� wspania�y!") od�piewany uroczy�cie podczas tej ceremonii p�-re�
ligijnej, p�-feudalnej. By�a to oczywi�cie intronizacja ca�kiem symboliczna, tak jak symbolicz�
ne jest og�aszanie kr�l�w Francji kanonikami katedry
l128 2
l128 8
l128 18
Notre-Dame w Pary�u (wiadomo, �e nawet w naszej Republice g�owa pa�stwa ma wci�� prawo
do tego ko�cielnego tytu�u); niemniej na m�odym ch�opcu uroczysto�� musia�a wywrze� wra�e�
nie, gdy otrzymywa� tytu� w blasku liturgii, kt�ra w takich okazjach odznacza�a si� przepychem.
Chocia� Ryszard nie zawsze �y� wed�ug przykaza� Bo�ych, by� przywi�zany do uroczysto�ci
Ko�cio�a, w kt�rym zosta� ochrzczony, i wierno�ci tej dawa� �wiadectwo a� do ostatnich swych
chwil; jego wsp�cze�ni �wiadcz�, �e szczeg�lnie lubi� uczestniczy� w �piewach o�ywiaj�cych
ka�d� ceremoni�.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Godno�� opata Saint-Hilaire by�a jednak dopiero wst�pem. Ca�y dw�r mia� wkr�tce prze�
nie�� si� do Limoges, gdzie zakonnicy klasztoru
l128 2
l128 8
l128 18
Saint-Martial odkryli w�a�nie w archiwach bardzo stary "�ywot" patronki miasta, �wi�tej Wale�
rii, kt�rej pier�cie� otaczano wielk� czci�. Eleonora wykorzysta�a nader zr�cznie to znalezisko,
by przywr�ci� ceremonia� obowi�zuj�cy dawniej przy intronizacji ksi���t Akwitanii.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Limoges przywi�zane by�o bardzo do kultu �wi�tej Walerii, kt�rej pier�cie�, symbol jej mis�
tycznego �lubu, s�u�y� przy nadawaniu lenna. Mnich Gotfryd Le Vigeois jako naoczny �wiadek
opowiedzia� nam o intronizacji Ryszarda. (Odtworzy� r�wnie� epizody z �ycia �w. Walerii, c�r�
ki krewnego Cezara-Augusta, Locade'a, wys�anego w roku 42 do Galii i obarczonego przez
Tyberiusza zarz�dzaniem krajem. Waleria nawr�ci�a si� wskutek kaza� �w. Martiala; zapragn�
�a po�wi�ci� si� bez reszty Bogu. Odm�wi�a wi�c zamierzonego ma��e�stwa. Ogarni�ty w�ciek�
�o�ci� narzeczony kaza� jej �ci�� g�ow�.)
l128 2
l128 8
l128 18
Wok� tego pier�cienia koncentrowa�y si� uroczysto�ci w Limoges. Przygotowano nawet na�
pr�dce specjalny obrz�dek; p�niej powierzono �piewakowi katedralnemu, Hlie'emu, opraco�
wanie rytua�u, kt�ry mia� by� odt�d stosowany podczas udzielania b�ogos�awie�stwa ksi���tom
Akwitanii. W rzeczywisto�ci nie pos�u�ono si� nim nigdy...
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Tak wi�c Ryszard by� witany u bram katedry Saint-Etienne przez d�ug� procesj� ksi�y i za�
konnik�w, kt�rzy poprowadzili go uroczy�cie a� do o�tarza, gdzie biskup po udzieleniu b�ogos�
�awie�stwa na�o�y� mu jedwabn� tunik�, po czym w�o�y� na palec pier�cie� �wi�tej Walerii.
Tak oto ksi��� Akwitanii pod okiem matki zawiera� zwi�zek z miastem Limoges i przez to z ca�
�� Akwitani�. Kiedy w�o�ono mu na g�ow� diadem i wr�czono miecz i ostrogi rycerza, z�o�y�
przysi�g� na Ewangeli� i wys�ucha� mszy. Po tej ceremonii zgodnie z obyczajem odby�a si�
uczta, tak wystawna jak podczas koronacji kr�la, z pokazami, turniejami i ta�cami.
l128 2
l128 8
l128 18
W ten spos�b Ryszard dokonywa� pod egid� matki uroczystego wkroczenia do Historii. Ko�
lejne ceremonie mia�y odpowiedni� symbolik� i znaczenie. Limoges by�o zazdrosne o Poitiers;
uwa�a�o si� za rzeczywist� stolic� Akwitanii jako miasto starsze, gdy� za�o�one by�o, jak m�
wiono, jeszcze w czasach biblijnego Gedeona przez olbrzyma Lemovica - podczas gdy Poitiers
za�o�y� znacznie p�niej Juliusz Cezar.
l128 2
l128 8
l128 18
Organizuj�c synowi te uroczysto�ci, z kt�rych ka�da mia�a inny charakter, lecz wszystkie
odznacza�y si� wielkim przepychem, Eleonora zr�cznie u�mierza�a owe wzajemne niech�ci mo�
g�ce wynika� z wieloletniej rywalizacji. Zanim kr�lowa opu�ci�a Limoges, uczestniczy�a z Ry�
szardem w po�o�eniu kamienia w�gielnego pod nowy ko�ci� po�wi�cony �wi�temu Augusty�
nowi.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Po uroczysto�ciach w Limoges matka z synem rozpocz�li konny objazd od Loary a� po Pire�
neje, odwiedzaj�c kolejno dobra baron�w, kt�rzy z�o�yli ho�d w Niort podczas zgromadzenia
wielkanocnego. Mogli te� jednocze�nie przedstawi� si� swym poddanym.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Czy by�a to prosta zbie�no�� czy te� riposta na uroczysto�ci, kt�re odby�y si� niedawno
w Akwitanii? Dowiedziano si�, �e ze swej strony Henryk II postanowi� koronowa� swojego sy�
na, Henryka M�odego, stosownie do uk�ad�w z Montmirail. W �wietle wydarze�, kt�re to po�
przedzi�y, �atwo jest stwierdzi�, jakie wzgl�dy si� za tym kry�y: do arcybiskupa Canterbury tra�
dycyjnie nale�a�o koronowanie ka�dego kr�la Anglii, tak jak do arcybiskupa w Reims kr�la
francuskiego. Przy okazji warto przypomnie�, jak g��boko w historii tkwi�y akty konsekracji
kr�l�w: Reims by�o miejscem chrztu Chlodwiga, pierwszego kr�la Francji, a Canterbury nawet
miejscem nawr�cenia Anglii po przybyciu �wi�tego Augustyna, wys�anego tam przez papie�a
Grzegorza Wielkiego. Oba te przypadki stanowi� pocz�tek tradycji.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Nikt nie w�tpi�, �e Henryk II postanawiaj�c ukoronowa� syna i powierzaj�c ceremoni� arcy�
biskupowi Yorku, b�d�cemu od dawna w konflikcie z arcybiskupem Canterbury Tomaszem
Becketem, zamierza� obrazi� swego by�ego kanclerza i przyjaciela. Niepokoje zacz�y si� na
wyspie od czasu ucieczki Tomasza i spot�gowa�y si� jeszcze wskutek tego posuni�cia kr�la.
Tak wi�c je�li intronizacja Ryszarda pozostawi�a wra�enie tryumfu, to koronacja Henryka,
M�odego Kr�la, pog��bi�a tylko uczucie napi�cia, tym bardziej �e jego �ona, Ma�gorzata Fran�
cuska, powinna by�a by� koronowana jednocze�nie z nim. Kr�l Ludwik VII bardzo si� z tego
powodu irytowa�, co da� do zrozumienia Plantagenetowi. Czy� bowiem posuni�cie takie nie by�
�o sprzeczne z uk�adami w Montmirail?
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
I gdy dwaj w�adcy wymieniali pos�ania, dosz�o pod patronatem kr�la Francji do nast�pnego
spotkania Henryka Plantageneta z Tomaszem Becketem, tym razem w Frteval, w dzie� �wi�tej
Marii Magdaleny (22 lipca 1170 r.). Mia�o to by� spotkanie ostatnie. Rozstaj�c si� z kr�lem,
Tomasz wyszepta�: "Panie m�j, przeczuwam, �e nigdy si� tu wi�cej nie spotkamy." Henryk jed�
nak�e powtarza� wielokrotnie obietnice zgody i przebaczenia oraz namawia� go do powrotu na
siedzib� arcybiskupi�. Odm�wi� mu jednak poca�unku pokoju, co wszyscy zrozumieli: pojedna�
nie nie by�o wa�ne bez tej konkretnej oznaki przywr�conej zgody.
l128 2
l128 8
l128 18
W jaki� czas p�niej Henryk Plantagenet zapad� na zdrowiu na tyle powa�nie, �e poczuwa�
si� do wydania zalece� dotycz�cych przysz�o�ci kr�lestwa. Dzia�o si� to w Domfront, w Nor�
mandii, 10 sierpnia, gdy otoczeniu swemu podyktowa� ostatni� wol�. Tak jak przedtem ju� po�
stanowi�, Henryk M�ody mia� dosta� tron Anglii wraz z Normandi�, Andegaweni� i Maine, Ry�
szard Akwitani�, a Gotfryd Bretani�. Kr�l zaznaczy�, �e chce by� pochowany w klasztorze
Grandmont w Limousin, a �ci�le "u st�p �wi�tego Stefana de Muret" (chodzi�o o za�o�yciela te�
go zakonu, bardzo w�wczas zamo�nego, kt�rego kr�l obsypywa� swymi �askami). Kr�l jednak
wyzdrowia� i w akcie dzi�kczynnym postanowi� uda� si� 29 wrze�nia, w dzie� �wi�tego Micha�
�a, z pielgrzymk� do Rocamadour.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Rok 1170, stanowi�cy punkt zwrotny w losach kr�lestwa Plantagenet�w i m�odych ksi���t,
kt�rzy mieli nim w�ada�, zako�czy� si� tragedi�, kt�rej wspomnienie przetrwa wieki: zab�jst�
wem Tomasza Becketa w katedrze Canterbury. Dokonali tego czterej baronowie, zausznicy kr�
la Henryka II, w dniu 29 grudnia, zaraz po �wi�tach Bo�ego Narodzenia.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Henryk M�ody odczu� na pewno bardziej ni� jego bracia ten brutalny cios zadany cz�owie�
kowi, kt�rego czci� jako swego pierwszego nauczyciela. Jednak i dla Ryszarda prze�ycie musia�
�o by� silne; w wieku dwunastu lat odczuwa si� mocno wstrz�sy, pozostawiaj� one �lady na ca�e
�ycie. Czyn Henryka II, a raczej nieostro�ne �yczenie, kt�re pobudzi�o do tego niewybaczalne�
go post�pku, odsun�o go nieco od dzieci, gdy jednocze�nie Eleonora, pe�na urazy do cz�owieka
tak bardzo przez ni� kochanego, zacz�a niszczy� stopniowo wi�zy ��cz�ce ojca z synami.
l128 2
l128 8
l128 18
W czasie gdy na dworze w Poitiers wyst�powali wci�� nowi poeci, gdy o�ywia�y si� prace przy
budowie katedry Saint-Pierre i pa�acu ksi���cego przebudowywanego pod jej kierunkiem, zaab�
sorbowana by�a innymi, bardziej tajemnymi dzia�aniami. Wok� jej m�a, Plantageneta, wyras�
ta�a pustka, a ona przygotowywa�a sw� zemst�.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Pod okiem Eleonory kszta�towa� si� magnacki styl �ycia m�odych ksi���t, kwit�o �ycie dwor�
skie i rycerskie. Synowie byli cz�sto przy niej w Poitiers lub gdzie� w Akwitanii. �wiczyli si�
z zapa�em wje�dzie konnej, zaj�ciu nieodzownym �wczesnego barona, we w�adaniu w��czni�
i mieczem, a jeszcze cz�ciej polowali na pe�nych zwierzyny terenach Poitou b�d� Limousin
pod czujnym i oddanym okiem m�odego wychowawcy, Wilhelma Le Marchal, kt�rego �ycie
b�dzie odt�d nieroz��cznie zwi�zane z koron� Anglii.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Co si� tyczy �ycia dworskiego, to dw�r w Poitiers m�g� w pe�ni ich zadowoli�, gdy� w tym
okresie prze�ywa� niew�tpliwie rozkwit, kt�rego pocz�tek przypada na pierwsze lata ma��e�st�
wa Eleonory z Henrykiem Plantagenetem. Cho� nie znamy dok�adnych dat pobytu na dworze
poet�w, jak Benedykt z Sainte-Maure, czy wielkich dam ze swymi dworami, jak wytworna Ma�
ria z Szampanii, najstarsza c�rka Eleonory, kt�ra przywozi�a z sob� "swojego" poet�, Chrtien
de Troyes - to widzimy, �e ca�e to �ycie, kt�re opisuje s�ynny "Traktat o mi�o�ci" ("Trait de
l'Amour") Andr Le Chapelaina, toczy si� wok� poezji tych czas�w: francuskiej, normandzkiej,
anglo-normandzkiej. Nasyca atmosfer�, kt�r� oddycha Ryszard Lwie Serce, bardzo wra�liwy,
jak i pozostali jego dwaj bracia, na wszystko, co by�o muzyk� i poezj�.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Jakby dla podkre�lenia kontrastu ze �wi�tami Bo�ego Narodzenia 1170 roku, tak tragicznie
przerwanymi wiadomo�ci� o zab�jstwie Tomasza Becketa, Eleonora zwo�uje na Bo�e Narodze�
nie 1171 do osobistych d�br akwita�skich swoich po�udniowych wasali. Hrabia Poitou ma
czterna�cie lat, wiek pe�noletno�ci dla ch�opc�w, i jest nale�ycie przygotowany do sprawowania
w�adzy. Postawi pierwsze kroki w swym �yciu m�czyzny i cz�onka s�awnego rodu Plantagene�
t�w.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Rozdzia� drugi
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
Rycerz i trubadur
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Id� damy, by z wysoka patrze�,
l128 2
l128 8
l128 18
Co si� b�dzie dzia�o na teatrze,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Kto za� druha swego tutaj zoczy,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Lica zwr�ci ku niemu i oczy.
l128 2
l128 8
l128 18
Muzykant�w tu na dworze wielu,
l128 2
l128 8
l128 18
Moc wielka �piewak�w, �ongler�w,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Pie�ni si� wi�c do s�uchaczy wdzi�cz�,
l128 2
l128 8
l128 18
Instrument�w nowych struny d�wi�cz�.
l128 2
l128 8
l128 18
Liry, harfy, kt�re pi�� strun maj�,
l128 2
l128 8
l128 18
Na fujarkach, na b�benkach graj�,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
S�ycha� dzwonki, s�ycha� psalteriony
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Ha�as d�wi�k�w tych i�cie szalony,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Jedni powie�� snuj�, inni ba�nie,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
A kto� znowu grze w ko�ci przykla�nie.
l128 2
l128 8
l128 18
Ci si� na los szcz�cia chc� pr�bowa�,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
A niedobra to rozrywka owa,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Inni to szachami sp�r wiod�
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
- Jedni tak�, drudzy inn� mod� -
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Po dw�ch przy stoliku staj�,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Ci tu trac�, tamci wygrywaj�.
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
(Cyt. wed�ug Bezzoli, 3 cz., I, s. 160-162.)
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Ten opis dworu kr�la Artura na pewno m�g�by dotyczy� dworu w Poitiers. Jego autor, mistrz
Wace, kanonik z Bayeux, w latach 1169-1170 u�o�y� poemat, kt�ry zatytu�owa� "La Geste des
Normands" ("Poemat rycerski o Normanach"). Jego pierwsze dzie�o, z kt�rego zaczerpn�li�my
ten opis, zosta�o po�wi�cone kr�lowej Eleonorze. Jest to "Roman de Brut", wierszowane t�uma�
czenie dzie�a genialnego Gotfryda z Monmouth; jemu zawdzi�czamy opis postaci kr�la Artura
otoczonego legendarnym dworem, kt�ry mia� wej�� zar�wno do historii, jak do literatury. Do�
konuj�c wiernego przek�adu, nie omieszka� do��czy� do� wszelkich szczeg��w o �yciu dwors�
kim swoich czas�w, takim, jakim je widzia� i jakim ono by�o w otoczeniu kr�lowej. To w�a�nie
"dworskie" �ycie opisane jest w tym dziele i tam po raz pierwszy u�yto nazwy "Okr�g�y St�",
kt�ry odegra tak wielk� rol� w literaturze romansowej XII wieku. Kr�l Artur powiada:
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
"Pi�knie tam by�o i szlachetnie,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
I dwornie, po rycersku �wietnie...
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
A nie by� wzi�ty za rycerza
l128 2
l128 8
l128 18
Ni ten, co tu ze Szkocji zmierza�,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Francuz ni Norman, ni Breto�czyk,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Andegawe�czyk ni Flandryjczyk,
l128 2
l128 8
l128 18
Burgundczyk ani Lotary�czyk,
l128 2
l128 8
l128 18
Co w jego lenno poszli spo�em
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
I za Artura siedli sto�em,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Gdy nie zal�ni�y na nim stroje,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Je�li zapomnia� w�o�y� zbroj�,
l128 2
l128 8
l128 18
Jak to by�o we zwyczaju.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Tu, w Arturowym s�u��c kraju,
l128 2
l128 8
l128 18
��dni wi�c nagr�d i godno�ci,
l128 2
l128 8
l128 18
Z wielu si� tu zbiegali w�o�ci,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Mi�o im by�o, gdy s�uchali
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Pochwa� od tych, co tu mieszkali,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Baron�w tak�e pozna� chcieli,
l128 2
l128 8
l128 18
Ci dar�w sk�pi� nie umieli."
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
Feudalne spo�ecze�stwo zdobywa oznaki szlachectwa w�a�nie w poezji: kr�l, pan nad pana�
mi, nobilituje tych, kt�rzy go otaczaj�, siedz�c przy jego stole, w przeciwie�stwie do tych, kt�
rzy stoj� wok�, jak baronowie przy tronie cesarza czy staro�ytnego monarchy. Ta nowa kon�
cepcja kr�lowania "dwornego" ksi�cia jest charakterystyczna dla epoki. W tym spo�ecze�stwie
mo�e pojawi� si� "dworna" mi�o�� i taka koncepcja kobiety, kt�ra, jak pisze Reto Bezzola, sta�
nowi "podstaw� literatury dworskiej". W poemacie Wace'a pojawia si� kult kobiety, kt�ry na�
st�pnie upowszechni poezja trubadur�w, a p�niej truwer�w.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
"I m�dra ona, i nadobna by�a,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Z wielkiego zasi� rodu pochodzi�a",
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
m�wi o matce kr�la Artura. I pot�guje te pochwa�y, gdy zaczyna m�wi� o Marcji, kr�lowej An�
glii:
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
"Nie lada by�o Marcji ukszta�cenie,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Wiele m�dro�ci mie�ci�a jej g�owa,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Uczonym ksi�gom dawa�a baczenie,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
A tak�e pono pi�knym opowie�ciom."
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Rycerz zyskuje na znaczeniu, gdy �ywi mi�o�� do damy. Na przyk�ad kr�l Uter Pendragon,
usi�uj�c zdoby� mi�o�� Ygerne, w kt�rej
l128 2
l128 8
l128 18
rozpoznajemy rysy Izoldy, tak zwraca si� do Merlina:
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
"To Ygerne sercu memu okaza�a si� mi�a,
l128 2
l128 8
l128 18
Mi�o�� ku niej zdumia�a mnie i zwyci�y�a,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Czy powracam do siebie, czyli gdzie wyrusz�,
l128 2
l128 8
l128 18
Czy jest to chwila drzemki, czyli czuwa� musz�,
l128 2
l128 8
l128 18
Czy kiedy z �o�a wstaj�, czy na �o�e padam,
l128 2
l128 8
l128 18
Czy kiedy co popijam, czy cokolwiek jadam,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Przenigdy nie potrafi� o Ygerne zapomnie�..."
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
R�wnie� kr�lowej Eleonorze Thomas dedykowa� swego "Tristana":
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
"Wiele g�osi s��w podanie
l128 2
l128 8
l128 18
O Izoldzie i Tristanie."
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Szcz�liwie si� z�o�y�o, �e Wace pozna� dw�r w Poitiers i jako historyk-poeta uzna� za nie�
zb�dne przekaza� w swej poezji zdarzenia i czyny z przesz�o�ci w tych niezapomnianych s�o�
wach:
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
"I�by pami�ta� przodk�w onych
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Czyny, zwyczaje, przypowie�ci,
l128 2
l128 8
l128 18
Tych zdradzaj�cych i zdradzonych,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Kt�rych baronia ka�da mie�ci,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Powie�ci o wyczynach s�awnych,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
A opiewanych w wielkie �wi�ta,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
A je�li wonczas nie spisanych,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Wiadomo, mnich je zapami�ta,
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Niejedno wszak�e wielkie dzie�o
l128 2
l128 8
l128 18
W pomroce dziej�w zagin�o."
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Tak pisa� w "Roman de Rou", kt�ry powsta� po "Roman de Brut". Wielu poet�w b�dzie kon�
tynuowa�o jego dzie�o, m.in. Benedykt z Saint-Maure, kt�ry r�wnie� po�wi�ci swoj� "Histori�
troja�sk�" ("Roman de Troie") kr�lowej Eleonorze:
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
"Przy mo�nym kr�lu mo�na ona,
l128 2
l128 8
l128 18
A niezwyczajnie o�wiecona
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Nauk� wszelk�, w ca�ym �wiecie
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Podobnej do niej nie znajdziecie."
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
W takiej to atmosferze poezji dworskiej wychowa� si� Ryszard, poezji, kt�ra by�a zwi�zana
zar�wno z histori�, jak z literatur�. Gdy poeta Ambro�y opowiada wierszem jego przygody
w Ziemi �wi�tej, b�dzie to odbiciem tradycji, kt�ra powsta�a na dworze jego matki. Nie nale�y
si� dziwi�, �e Ryszard r�wnie� uprawia� poezj�; jego najpi�kniejszy poemat, jak zobaczymy,
powstanie w chwili dla� dramatycznej; atmosfera
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
poetycko-rycerska b�dzie mu towarzyszy� w ci�gu ca�ego �ycia.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Najbardziej typowym przyk�adem poematu dworskiego spo�r�d u�o�onych przez syn�w Ele�
onory nie b�dzie jednak poemat napisany przez Ryszarda, lecz przez jego brata Gotfryda z Bre�
tanii. Chodzi o opis gry, najstarszy, jaki w og�le znamy w j�zyku francuskim. Tre�ci� poematu
jest wymiana zda� mi�dzy ksi�ciem i truwerem Gace Brul. Faktem jest, �e otoczenie Ryszarda
przez ca�e jego �ycie by�o szeroko otwarte dla trubadur�w. Arnold Daniel, dowcipny Moine de
Montaudon, Folquet z Marsylii, Peire Vidal, Guiraud de Borneil, a zw�aszcza Bertran de Born
rozwijali sw�j talent na jego dworze. Na koniec trzeba te� wspomnie�, �e pochodz�cy z Limou�
sin Gaucelm Faidit op�akiwa� b�dzie �mier� Ryszarda w swym pi�knym planh. Pomin�liby�my
wa�n� stron� �ycia Ryszarda, gdyby�my nie po�wi�cili uwagi owemu ruchowi poetyckiemu,
gdy� to w�a�nie w jego czasach w hrabstwie Poitou urodz� si� dzie�a nasycone zar�wno dialek�
tem regionalnym, jak i dworskim idea�em. Takimi s� "Roman d'Aeneas", a w jeszcze wi�kszym
stopniu "Roman de Thebes" i "Roman d'Alexandre" odtwarzaj�ce chrze�cija�sk� i dworn� "sta�
ro�ytno��", z kt�r� staro�ytno�� klasyczna niewiele mia�a wsp�lnego.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
M�ody ksi��� nie zaniedbuje jednak zarz�dzania pi�knymi dobrami, kt�re mu przypad�y.
W czasie gdy Henryk II uznaj�c, �e lepiej, by o nim zapomniano, opuszcza Angli� i udaje si� do
Irlandii, Eleonora wprowadza syna w zarz�dzanie Akwitani�. Widzimy wi�c na przyk�ad, jak
wsp�lnie decyduj� o losie Piotra z Ruffec i s� �wiadkami, jak �w mieszczanin z La Rochelle,
powierzaj�c si� opactwu w Fontevrault, obiecuje prze�o�onej klasztoru roczn� nale�no�� wyso�
ko�ci stu su poitewe�skich. Czasem nawet, mimo m�odego wieku, Ryszard dzia�a sam, jak
w Bajonnie, gdzie w styczniu 1172 roku biskupowi Fortanier udziela przywileju mianowania
s�dziego kr�lewskiego - to znaczy s�dziego, kt�ry go reprezentuje. Zatwierdza te� przywileje
jego ko�cio�a i odnawia przywileje mieszka�c�w, kt�re ju� im dawniej przys�ugiwa�y,
a zw�aszcza prawo dotycz�ce po�owu wieloryb�w, za kt�re powinni uiszcza� pewne op�aty,
ustalone od pocz�tku wieku. Jeszcze nie raz spotkamy hrabiego Poitou w tych stronach, gdzie
cz�sto pojawiaj� si� trudno�ci...
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Ten sam rok 1172 nie oby� si� bez wa�nego wydarzenia. By�a to publiczna pokuta kr�la Hen�
ryka II za zab�jstwo Tomasza Becketa. Po powrocie z Irlandii kr�l zrozumia� szybko, �e jego
po�o�enie wcale si� nie poprawi�o; przeciwnie, gr�b �wi�tego arcybiskupa przyci�ga� nieustan�
nie rzesze pielgrzym�w. Ju� w kilka dni po zab�jstwie tego, kt�rego nazywano teraz Tomaszem
M�czennikiem, wydarzy�y si� tu cuda. Przed katedr� Canterbury wyd�u�a�y si� kolejki piel�
grzym�w, kt�rzy przybywali modli� si� lub b�aga� o �ask� wyzdrowienia, podczas gdy w samej
katedrze przez wi�cej ni� rok nie odprawiano �adnej mszy z powodu zakazu, jaki zastosowano
dla kr�lestwa Anglii.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Dwudziestego pierwszego maja w katedrze w Avranches odby�a si� uroczysta ceremonia po�
jednania. Henryk II pojawi� si� w towarzystwie starszego syna przed duchowie�stwem, baro�
nami i ludem. Po z�o�eniu przysi�gi na Ewangeli�, �e ani nakaza�, ani nawet nie wyra�a� �ycze�
nia �mierci Tomasza, kr�l kl�cz�c na schodach ko�cio�a podda� si� symbolicznemu biczowaniu
w obna�one plecy. Sp�dzi� nast�pnie ca�� noc na modlitwach, zachowuj�c �cis�y post. W ko�cu,
tak jak od niego ��dano, przyst�pi� do uroczystego przywr�cenia ko�cio�owi w Canterbury
wszelkich praw, anuluj�c podatki i nadu�ycia w�adzy, przyczyn� niezgody z tym, kt�ry uprzed�
nio by� jego przyjacielem i wiernym kanclerzem. Podejmowa� si� r�wnie� utrzymywania dwu�
stu rycerzy w Ziemi �wi�tej dla obrony Jerozolimy. Wreszcie ustanowi� dwie fundacje religijne:
jedn� w Witham w Anglii, drug� - klasztor w Liget - w swych dobrach kontynentalnych, wTu�
renii.
l128 2
l128 8
l128 18
Od tej chwili zab�jstwo, kt�re mia�o tak bardzo obci��y� sumienie w�adcy i kt�re a� do na�
szych czas�w by�o przedmiotem wielu utwor�w literackich i naukowych (M.in. rozprawa dok�
torska Hinduski Sarvar T. Khambatty, po�wi�cona tematowi Tomasza Becketa w literaturze za�
chodniej "The Becket theme: a case-study in the literary treatment of historical material", obro�
niona w Gujarat University d'Ahmedabad, marzec 1979, 750 stron.), zosta�o mu wybaczone. Ja�
ko dow�d, �e pragnie pokoju i zgody, Henryk II kaza� nast�pnie ukoronowa� Henryka M�odego
i jego �on�, Ma�gorzat� z Francji, co nast�pi�o 27 wrze�nia 1172 r. w katedrze w Winchesterze.
W ten spos�b za�egnywa� utajony zatarg z kr�lem Ludwikiem Francuskim, kt�ry koronacj�
Henryka M�odego bez �ony traktowa� jako obraz� arcybiskupa Canterbury.
1 1 3 1 0 1 6e 1
l128 2
l128 8
l128 18
Tak wi�c na �wi�ta Bo�ego Narodzenia tego samego roku, gdy Henryk II przebywa� z ca�ym
swym dworem, kr�low� i dzie�mi na kontynencie w Chinon, konflikt wydawa� si� za�egnany...
l128 2
l128 8
l128 18
l128 2
l128 8
l128 18
W lutym 1173 roku zwo�a� baron�w na zgromadzenie wpierw do Montferrand w Owernii,
a nast�pnie w marcu do Limoges. By� mo�e wyczuwa� ukryte niepokoje w swych dobrach na
kontynencie b�d� te�, z chwil� gdy