1633
Szczegóły |
Tytuł |
1633 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1633 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1633 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1633 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
TYTU�: "nADCHODZI SZTORM S�ONECZNY"
AUTOR: aNDRZEJ bRODZIAK
PROGNOZA WYDARZE� OSOBISTYCH I GEOPOLITYCZNYCI W 23-cim CYKLU AKTYWNO�CI
S�O�CA
Andrzej Brodziak
Fragmenty niekt�rych rozdzia��w niniejszej ksi��ki wydrukowa�y niedawno znane
czasopisma. Rozdzia� I.1. opublikowa� �Nieznany �wiat� w nr 5/1997 pod
zmienionym tytu�em: �Czy S�o�ce nadaje audycj� wa�n� dla ludzi?�. Fragmenty
artytu��w I.1., II.1. oraz II.2. opublikowa� miesi�cznik �SZAMAN - Cz�owiek,
Zdrowie, Natura�. Rozdzia� I.2. zosta� przyj�ty do druku w czasopi�mie lekarskim
�Sztuka Leczenia�.
Wst�pne prace edytorskie prowadzone s� w V Katedrze i Klinice Chor�b
Wewn�trznych �l�skiej Akademii Medycznej
Bytom, ul. �eromskiego 7, tel. & fax (032) 812122
adres INTERNET�owy: klin5chw@ infomed.slam.katowice.pl
http://www.slam.katowice.pl/jednostki/5klinchw/5klinchw.html.
SPIS TRE�CI
Podzi�kowanie
Przedmowa
I. O �fenomenie� racjonalnie, przyrodniczo i �naukowo�
1. Cykliczne zmiany aktywno�ci S�o�ca i ich wp�yw na kondycj� psychiczn� i
zdrowie ludzi.
2. Czy mikropulsacje Pc3, Pc1 oraz tzw. ekscesy rezonans�w Schumanna
oddzia�ywuj� na procesy mentalne ludzi?
3. Astrocyty jako receptor i przeka�nik zmian aktywno�ci s�onecznej i ziemskiej
pola geomagnetycznego istotny dla ustanowienia wra�liwo�ci okre�lonych obszar�w
sieci neuronalnej m�zgu ludzkiego.
4. Wp�yw sztorm�w geomagnetycznych na emocje i tre�� my�lenia.
5. Szybkie zmiany aktywno�ci s�onecznej a 3.5 dniowe i 7 dniowe rytmy
biologiczne.
6. Interakcja wp�yw�w faz Ksi�yca i rotacji atmosfery S�o�ca na rytm miesi�czny
kobiety.
II. Znaczenie �fenonemu� dla zapatrywa� religijnych b�d� �wiatopogl�dowych
1. Implanty kosmity najwy�szego.
2. Rewolucje, odkrycia naukowe a objawienia religijne, czyli o zwi�zkach audycji
nadawanej ze S�o�ca a audycjami nadawanymi przez ludzi.
3. Zwyczaje naturalne Maj�w, Mormon�w i ludzi, kt�rzy uformuj� �now� Ziemi�
(terra-forming peple)�, czyli o rozwoju wierze� religijnych jako pr�bach
doskonalenia dalekosi�nej prognozy.
III. Wnioski praktyczne
1. Zmiany kondycji psychicznej ludzi zachodz�ce pod wp�ywem cyklicznych zmian
aktywno�ci S�o�ca; interpretowane jako przesuni�cia na mapie Enneagramu.
2. Jacy b�d� tw�rcy, politycy i inni nasi przyw�dcy duchowi w latach 1997-2008.
3. Co da si� powiedzie� wi�c w roku 1997 o wydarzeniach, jakie nast�pi� w latach
1998-2008?
4. W takim razie! co nale�a�oby zrobi� teraz?
IV. Adresy INTERNET�owe pomocne w bie��cym zestawianiu zmian aktywno�ci S�o�ca,
�sytuacji geomagnetycznej� z tym co si� aktualnie wydarza
BIBLIOGRAFIA
PODZI�KOWANIE
Ksi��ka niniejsza ma bardzo skomplikowan� struktur�. Jej tekst nie szanuje
�przegr�dek� oddzielaj�cych nawet tak odleg�e dziedziny kultury cz�owieka jak,
fizyka, medycyna, religia, psychologia i filozofia. Nic dziwnego wi�c, �e ni�ej
podpisany autor ksi��ki musia� prosi� o pomoc wielu przyjaznych mu ludzi.
Pragn� wi�c podzi�kowa� niniejszym znanym polskim astronomom, doktorowi Adamowi
Michalcowi i doktorowi Andrzejowi Ku�akowi za zaproszenie mnie na tzw. �Pierwsze
Bieszczadzkie Spotkanie Dyskusyjne� na temat: �Pola elektromagnetyczne ULF w
astrofizyce i medycynie� (sprawozdanie patrz �Post�py astronomii�, 1996, nr 4,
s.180).
Panu dr A. Michalcowi dzi�kuj� dodatkowo za udost�pnienie mi wykres�w
pochodz�cych z ksi��ki F.R. Stephensona pt. �Secular solar and geomagnetic
variations in the last 10 000 years� (NATO ASI Series, 1982, Serie C, vol.236),
zamieszczonych w zmodyfikowanej postaci w obr�bie rozdzia�u I.1. Co prawda
wykres zamieszczony w artykule pt. �Gwiezdne dynamo�, jaki ukaza� si� w ��wiecie
Nauki� w numerze 10/1996, ju� po �Bieszczadzkim spotkaniu� odpowiada danym
zawartym na rys. 1 rozdzia�u I.1. niniejszej ksi��ki, i jak si� okaza�o nieco
p�niej jest na bie��co uaktualniany przez Jana Alvestada pod adresem
INTERNET-owym: http.://dxlc.com/ solar/, tym niemniej gdy we wrze�niu 1996 roku
w pewnym pensjonacie, po�o�onym po�r�d zalanych deszczem, pochmurnych g�rach
bieszczadzkich by� on g��wnym impulsem do napisania ca�ej niniejszej ksi��ki.
Wykresy udost�pniane pod w/w adresem Internetowym nie s� przy tym obwarowane
ograniczeniami ich reprodukowania.
Jak zwykle dane �brzmi�ce� wtedy w mojej g�owie jedynie w spos�b �intuicyjny�
nale�a�o �sprawdzi�. Wsp�czesne zasoby wiedzy sprawdza�y Panie Eugenia
Piotrowska i Laura Skopowska. Przegl�da�y one nie tylko baz� Medline, ale tak�e
to co jest dost�pne poprzez �przegl�darki� �Alte Vista�, �Webcrawler�, �Yahoo�,
�Excite� i �Magellan�. Wynikiem tych poszukiwa� jest rozdzia� �IV�, niniejszej
ksi��ki, w kt�rym reprodukujemy pierwsze �czo�owe� strony miejsc Internetowych
(Web-sites) i dotycz�cych w�a�nie wp�ywu zmieniaj�cej si� cyklicznie aktywno�ci
S�o�ca, tzw. sztorm�w geomagnetycznych jak i fal elektromagnetycznych oraz
wiatru s�onecznego, nap�ywaj�cego od strony najbli�szej nam gwiazdy.
Napisanie rozdzia�u II.3. dotycz�cego �Zwyczaj�w naturalnych Maj�w, Mormon�w i
ludzi, kt�rzy uformuj� now� ziemi�, u�atwi�y mi rozmowy telefoniczne i poprzez
��cza internetowe z Jaycee Mac Peteren.
Sformu�owanie tre�ci rozdzia�u III.3., nad kt�rym my�la�em wyj�tkowo d�ugo,
pom�g� mi prof. dr hab. in�. J.D. Antoszkiewicz, kt�ry dzi�ki mojej
wsp�pracownicy mgr psych. Joannie Cisek odwiedzi� mnie w trakcie �wi�t
Wielkanocnych 1997 roku.
Ceni� sobie r�wnie� szczere i odwa�ne prezentowanie opcji filozoficznych
zupe�nie r�nych od mojego ogl�du �wiata, jaki cz�sto przedstawia mi dr n.med.
Ewa Zi�ko
Inspiracja do napisania tre�ci rozdzia�u III.4. pochodzi z odleg�ych ju� czas�w.
Wyra�am niniejszym wi�c podzi�kowanie R�y - mojej �onie oraz osobom, kt�re
uczestniczy�y w �Warsztacie 23-cim� (23-rd Rogerian Psychology Workshop).
Dzi�kuj� tak�e Pani Mariannie Ry� i Pani Hildegardzie Jastrz�bskiej za
komputerowe z�o�enie niniejszej kolejnej mojej ksi��ki.
Promocj� niniejszej ksi��ki, wtedy gdy uka�e si� ona drukiem, b�d� zawdzi�cza�
Redaktorowi Naczelnemu miesi�cznika �Nieznany �wiat� Panu Markowi Rymuszko, jako
�e wydrukowa� on w numerze 5/1997 swojego poczytnego czasopisma wi�kszo�� tre�ci
rozdzia�u I.1.
Du�� odwag� cywiln� wykaza�a r�wnie� Pani Nina Grella, publikuj�c w prowadzonym
przez siebie z werw� miesi�czniku �SZAMAN - Cz�owiek, Zdrowie, Natura� fragmenty
rozdzia�u II-giego pod cyklicznym tytu�em: �Fenomen a �wiatopogl�d�.
W�adze Uczelni �l�skiej Akademii Medycznej przyczyni�y si� tak�e do
zrealizowania zamys�u napisania niniejszej ksi��ki, poprzez finansowanie w roku
akademickim 1995/1996 tematu bada� statutowych nr NN-5-245/96 pt.: �Badania
typ�w osobowo�ci i wp�yw�w geofizycznych u chorych na nowotwory, chorob�
wie�cow� i zespo�y nerwicowe�.
Autor ksi��ki
I. O �fenomenie� racjonalnie, przyrodniczo i �naukowo�
1.CYKLICZNE ZMIANY AKTYWNO�CI S�O�CA I ICH WP�YW
NA KONDYCJ� PSYCHICZN� I ZDROWIE LUDZI
Opublikowanie ksi��ki �Gwiazdy i Ty� (*2) sprawi�o, �e pozna�em kilka wybitnych
polskich astronom�w i fizyk�w. Od kilkunastu miesi�cy cz�sto cytuj� ich powa�ne
prace naukowe (*3,*4,*5). Zaprosili oni mnie niedawno na tzw. �Pierwsze
Bieszczadzkie Spotkanie Dyskusyjne� na temat �Pola elektro-magnetyczne ULF w
astrofizyce i medycynie� (*6). Tam okaza�o si�, �e mo�na uzgodni� kilkana�cie
fakt�w z zakresu pionierskich prac polskich astronom�w nad tzw. ekscesami
rezonans�w W.O. Schumanna oraz cyklicznymi zmianami aktywno�ci S�o�ca z danymi z
zakresu neurofizjologii, psychiatrii i psychologii lekarskiej, aby dostrzec
zarys praktycznej procedury wspomagaj�cej interpretacj� historii, interpretacj�
w�asnego �yciorysu oraz umo�liwiaj�cej przewidywanie niekt�rych, wa�nych dla
ka�dego z nas, zmian w kondycji psychicznej ludzi, a nawet w zakresie du�ych
przemian geopolitycznych.
Ludzie zazwyczaj ca�e �ycie walcz� z innymi o pewien obraz �wiata, ale cz�sto
myl� swoje wyobra�enia o �wiecie z rzeczywisto�ci�, co jest g��wnym powodem ich
k�opot�w i dyskomfortu. S�dz�, �e jest wi�c obowi�zkiem ka�dego z nas, aby
ci�gle na nowo obja�nia� sobie nawzajem �wiat.
Od lat utwierdzam si� w przekonaniu, �e prawdziwe jest takie �wyobra�enie o
�wiecie�, z kt�rego wynika, i� ka�dy z nas jest cz�ci� szybko rosn�cego
�gwiezdnego embrionu�.
Taki model otaczaj�cej nas rzeczywisto�ci zak�ada oczywi�cie, �e nasze
poczynania s� w du�ej mierze wyznaczane przez otaczaj�c� nas natur� i wp�ywy
geofizyczne, najbli�sz� nam gwiazd�, a by� mo�e tak�e nieco dalsze otoczenie
kosmiczne. Jest to jednak pewna okre�lona opcja filozoficzna.
W�a�nie spory zwolennik�w tych trzech g��wnych, paradygmat�w filozoficznych
sk�oni�y mnie do napisania niniejszego artyku�u.
Dynamo s�oneczne
Mniej wi�cej co 11 lat S�o�ce znacznie zwi�ksza swoj� aktywno��. Przez 3-4
kolejne lata do planety Ziemi dociera znacznie wi�cej energii. Temperatura w�d
oceanicznych zwi�ksza si� wtedy o ok. 0.6 � C. Znacznie �poprawia� (zmienia) si�
w�wczas pogoda. P�niej nast�puje ozi�bienie, globalna ilo�� opad�w znacznie
zwi�ksza si�. S� to tak znaczne zmiany, �e odbija si� to na grubo�ci s�oj�w,
widocznych na przekroju pnia d�ugowiecznego drzewa, a tak�e na wysoko�ci
kolejnych warstw osadu dennego po planktonie rosn�cym w niekt�rych
�stacjonarnych� jeziorach.
Bardziej precyzyjne, fizyczne metody, pozwalaj�ce oszacowa� przesz�e zmiany
aktywno�ci s�onecznej opieraj� si� na badaniu w takich �warstwowych zapisach�
aktywno�ci izotop�w w�gla C14 lub berylu B10. Mo�na tak�e zbiera� zapisy o
zorzach polarnych, pojawiaj�cych si� na wi�kszych szeroko�ciach geograficznych,
dokonane w ubieg�ych stuleciach.
Od czas�w odkrycia, w czasach Galileusza, lunety prowadzone s� oczywi�cie liczne
obserwacje astronomiczne tzw. plam s�onecznych. W okresie wzmo�onej aktywno�ci
s�onecznej ilo�� plam zwi�ksza si�. Pojawiaj� si� one w dw�ch r�wnoleg�ych
pasach, powy�ej i poni�ej r�wnika S�o�ca. Po 25-ciu latach codziennych
obserwacji, dotycz�cych owych plam s�onecznych niemiecki astronom H.S. Schwabe
opisa� w roku 1843 fakt zmieniaj�cej si� cyklicznie, mniej wi�cej co 11 lat
liczby plam. Ich ilo�� okre�la si� tzw. liczb� Rudolfa Wolfa, kt�ra jest jednym
z miernik�w aktywno�ci S�o�ca.
W zasadzie cykl trwa oko�o 22 lat. Dzisiaj wiadomo ju� bowiem, �e plamy
s�oneczne pojawiaj� si� po nast�pnych 11� 3 latach niemal dok�adnie w tych
samych obszarach tarczy s�onecznej, lecz maj� zmienion� biegunowo��
elektro-magnetyczn�.
Plamy s�oneczne s� rozci�gaj�cymi si� na dziesi�tki tysi�cy kilometr�w obszarami
obni�onej temperatury i jednocze�nie niezwykle nasilonej aktywno�ci
elektromagnetycz-nej. S� to po prostu pot�ne magnesy zmieniaj�ce swe nat�enie.
Plamy nadaj� wi�c fale elektromagnetyczne.
Jak pisze Guy Lyon Playfair i Scott Hill w ksi��ce pt.: �Cykle nieba� (*7),
dost�pnej w ka�dej wi�kszej bibliotece:
�... z Ziemi wida� ciemn� plamk�, czyli cie�, ciemn� - bo odrobin� ch�odniejsz�
od otaczaj�cego j� mglistego obszaru p�cienia ... Niekt�re tworz�ce si� plamy
wygl�daj� jak pory, kt�re po up�ywie jednego lub dw�ch dni znikaj�. Niekt�re po
przetrwaniu tego stadium tworz� grupy, przy czym zwykle w ka�dej grupie dwie
plamy dominuj� nad pozosta�ymi. P�cienie plam rosn� i mniej wi�cej po
dziesi�ciu dniach grupa osi�ga maksymaln� wielko��. Nast�pnie drobne plamy
znikaj�, a jedna z dw�ch g��wnych plam rozpada si� na mniejsze. Plama prowadz�ca
zaczyna si� kurczy� mniej wi�cej miesi�c po utworzeniu, ale nie dzieli si� w
taki spos�b jak plama, kt�ra jej towarzyszy�a. Dwie g��wne plamy z ka�dej grupy
maj� przeciwn� polarno�� (biegunowo�� magnetyczn�), a towarzysz�ce im pole
magnetyczne ro�nie, a� do momentu gdy grupa zaczyna si� rozpada�...�
Gdy plama prowadz�ca zaczyna wytwarza� �w widoczny z Ziemi p�cie�, wok� niej
pojawiaj� si� tzw. protuberancje, pochodnie i rozb�yski s�oneczne.
Proturberancja jest �ukiem wytryskuj�cej na tysi�ce kilometr�w w g�r� ponad
powierzchni� gwiazdy rozgrzanej plazmy. Plazma wraca jednak do powierzchni
gwiazdy, wzbudzaj�c pole elektromagnetyczne, docieraj�ce do Ziemi. Wytrysk
plazmy, kt�ra nie ma kszta�tu �uku, lecz tworzy tzw. pochodni� jest nazywany
rozb�yskiem s�onecznym. Plazma nie wraca wtedy ku powierzchni S�o�ca, lecz wnika
niejako w przestrze� kosmiczn� i jest �r�d�em tzw. wiatru s�onecznego, kt�ry po
kilkutygodniowej w�dr�wce dociera do powierzchni Ziemi.
Wiatr s�oneczny, g��wnie strumie� proton�w, by�by zab�jczy dla organizm�w
biologicznych. Zostaje on jednak powstrzymany przez tzw. magnetosfer� Ziemi,
kt�ra jest wytworzona na wskutek istnienia w�asnego pola geomagnetycznego naszej
planety.
Tylko w okolicach biegun�w nieco owego wiatru s�onecznego przenika do g�rnych
warstw atmosfery, wywo�uj�c zjawisko zorzy polarnej. W okresie wzmo�onej
aktywno�ci S�o�ca zorze polarne zdarzaj� si� cz�sto i s� widoczne czasami na
wi�kszych szeroko�ciach geograficznych.
Nale�y przy tym podkre�li�, �e w zakresie pojedyncznego cyklu �przyp�ywy�
poszczeg�lnych rodzai promieniowania od strony S�o�ca r�ni� si� w fazie. Tak
np. strumienie proton�w nap�ywaj� dopiero po kilku tygodniach od wielkich
rozb�ysk�w (najwi�ksze rozb�yski w �rejestrowanej historii aktywno�ci S�o�ca�
zaobserwowano w dniach 6-16 marca 1989). Aktywno�� elektromagnetyczna (fale
radiowe) z kolei, mimo i� szybko docieraj�� �do powierzchni Ziemi�, ze wzgl�du
na specyfik� dzia�ania owej �machiny s�onecznej� narastaj� na og� dopiero pod
koniec kolejnego cyklu aktywno�ci. Analiza takich danych, zbieranych na pocz�tku
cyklu 11-to-rocznego (struktura widma) pozwala przewidywa� jak b�dzie si�
rozwija�a �architektura� poszczeg�lnych sk�adowych ca�ego cyklu.
Cz�steczki, g��wnie protony, pochodz�ce z owych wtargni�� wiatru s�onecznego od
strony biegun�w planety, wpadaj�c w drgania powoduj� wspomniane wy�ej ekscesy
rezonans�w W. O. Schumanna oraz drgania typu Pc1 i Pc3 (*6).
Rezonans Schumanna jest najwa�niejszym naturalnym oddzia�ywaniem
elektromagnetycznym, oddzia�ywuj�cym na organizm cz�owieka (*9, *10, *11).
Rezonans Schumanna, wznawiany 1-2-3 razy na sekund� to drgania z cz�stotliwo�ci�
8 Hz, 14 Hz i 20 Hz, co jest wyznaczane przez obw�d planety. Dok�adnie tak� sam�
cz�stotliwo�� maj� fale elektroencefalo-graficzne (tzw. EEG) m�zgu cz�owieka, co
wida� gdy podda� je analizie spektralnej (*12). Wa�ne jest tak�e, aby wiedzie�,
�e wspomniane ekscesy rezonansu Schumanna s� 50-ciokrotnymi wzmocnieniami owego
rezonansu, powodowanymi przez wibracje cz�steczek pochodz�cych z zmieniaj�cych
si� cyklicznie uderze� wiatru s�onecznego.
Dzia�anie algorytmu s�onecznego w d�u�szych przedzia�ach czasu
S�o�ce zmienia cyklicznie swoj� aktywno�� nie tylko co 22 lata, ale i tak�e w
d�u�szych okresach, rz�du kilkuset lat i kilku tysi�cy lat. Ju� w czasach kiedy
dokonywano dok�adnych obserwacji astronomicznych, tzn. w latach 1645-1715,
odnotowano okres �milczenia S�o�ca�. Jest to og�lnie znane. Guy Lyon Playfair
(*7) pisze o tym wydarzeniu nast�puj�co:
�Wiadomo by�o o tym wprawdzie co najmniej od 1887 roku, ale astronom John Eddy
zaskoczy� wielu uczonych, gdy w 1976 roku zbada� i opublikowa� pe�n� histori�
��okresu bez plam��. Okres ten trwa� od 1645 do 1715, czyli tak jak by�my to
teraz ocenili, ponad sze�� normalnych cykli s�onecznych. Zbiega� si� przy tym
prawie co do dnia z okresem panowania Ludwika XIV ��kr�la S�o�ce��, a tak�e z
��ma�ym okresem lodowcowym�� z siedemnastego wieku i zarazem, co ciekawsze,
jednym z najbardziej pokojowych okres�w w historii pisanej�.
W okresie tym p�ycizna Zuider w Holandii przepo�owi�a Niderlandy i zamarza�a
ca�kowicie ka�dej zimy. Okres ten jest nazwany przez astronom�w �minimum
Maunder�a� (patrz rys. 1). Elisabeth Nesme, Sallie Baliunas, Dimitrij Soko�ow,
znani wsp�cze�nie badacze cyklicznych zmian aktywno�ci s�onecznej sformu�owali
niedawno teori� t�umacz�c� zmiany rytmu pracy owego gwiezdnego dynama (*1).
Dwa poprzednie okresy milczenia S�o�ca �zidentyfiko-wane� poprzez wspomniane
wy�ej metody �nieastronomiczne� to: �minimum Sp�rer�a�, kt�re trwa�o od 1420
(zacz�o si� tu� po bitwie pod Grunwaldem) do 1530, tzn. mniej wi�cej do czas�w
kiedy to Kopernik (�yj�cy w latach 1473-1543) sformu�owa� swoj� teori�.
Poprzednie milczenie to tzw. �minimum Wolfa� z lat 1280-1340. Na cykle okres�w
�milczenia S�o�ca�, powtarzaj�ce si� mniej wi�cej co 200 lat (dok�adniej co ok.
179 lat) nak�ada si� jeszcze d�u�szy cykl zmian aktywno�ci s�onecznej. Paolo
Maffei, wybitny w�oski specjalista od astronomii pozagalaktycznej (jego
nazwiskiem nazwano dwie pobliskie nam galaktyki) w swojej ksi��ce zamieszcza
wykres przytoczony tutaj na rys. 3. Analizuj�c ten wykres �atwo jest zauwa�y�,
�e �d�ugoterminowy algorytm� aktywno�ci s�onecznej nie jest prosty. Rozwojowi
cywilizacji Sumer�w (i cywilizacji Babilonii), a p�niej cywilizacji Egipcjan i
megalitycznej cywilizacji kultury Stonehenge towarzyszy�y okresy znacznie
wzmo�onej aktywno�ci s�onecznej. Spokojna spo�eczno�� staro�ytnej Grecji
rozwija�a si� jednak w okresie ma�ej aktywno�ci S�o�ca.
Imperium Rzymskie formowano w okresie szybkiego przyrostu aktywno�ci z
�g��bokiego do�ka greckiego� do czas�w tzw. �maksimum rzymskiego�, jakie
zaistnia�o oko�o I roku naszej ery. �redniowieczne wyprawy krzy�owe, tzw.
krucjaty, odbywa�y si� natomiast w okresie tzw. �astronomicznego maksimum
�redniowiecznego�. Obecnie �yjemy w okresie tzw. �maksimum nowo�ytnego�.
rys.1 Rys. 1. Zmiany aktywno�ci S�o�ca w ostatnich 400 latach, oszacowane
poprzez obserwacje astonomiczne tzw. plan s�onecznych. Ich ilo�� w pewnym
momencie czasu to tzw. liczba Wolfa.
rys.2 Dane po�rednie o zmieniaj�cej si� aktywno�ci s�o�ca w okresie ostatnich
1000 lat. Linia ci�g�a to oszacowanie wg pomiar�w izotopu C14 zawartego w
s�ojach na przekroju pnia d�ugowiecznego drzewa. Linia wyznaczona przez okr�g�e
znaki punktowe to wska�nik ilo�ci z�rz polarnych obserowowanych na p�kuli
p�nocnej.
rys.3 Fragment oszacowania d�ugofalowych zmian aktywno�ci S�o�ca dwiema
niezale�nymi metodami zaproponowanymi przez astronoma Paolo Maffei dla okresu
czasu od 3000 lat p.n.e. do czas�w nowo�ytnych.
rys.4 Dok�adne oszacowanie liczby Wolfa, stanowi�cej miar� zmian aktywno�ci
S�o�ca, zachodz�cych w trakcie 4 ostatnich cykli.
�Audycja� nadawana ze S�o�ca a kondycja psychiczna mieszka�c�w powierzchni Ziemi
- �pierwsze intuicje�
Doktor Adam Michalec, znany polski astronom, najwybitniejszy badacz zmian
aktywno�ci S�o�ca, przed kilku laty zaproponowa� dwom redakcjom powa�nych
czasopism astronomicznych (polskiej i angloj�zycznej) opublikowanie wykresu
zestawiaj�cego zarejestrowane w ostatnim stuleciu zmiany aktywno�ci S�o�ca z tak
wa�nymi wydarzeniami politycznymi, jak: polski pa�dziernik 1957, wydarzenia lat
1968-1969 we Francji i w Polsce, wyb�r polskiego Papie�a, powstanie ruchu
�Solidarno�� i wprowadzenie stanu wojennego w latach 1979-1982 oraz tzw.
�obalenie komunizmu� w latach 1989-1992.
Redakcje tych czasopism nie chcia�y opublikowa� tego wykresu. Redakcja
angloj�zyczna opublikowa�a jednak bardzo podobny wykres sir Freda Hoyla,
znanego, ekscentrycznego astrofizyka, znanego mi�dzy innymi z opublikowania
ksi��ki pod wymownymi tytu�em �Inteligentny Wszech�wiat� (*15). Od tego czasu
kilka os�b zacz�o poza tym trafnie prognozowa� wahania koniunktury
ekonomicznej, uzyskuj�c znamienite rezultaty.
Po kilku latach opublikowano wi�c �w sporny, s�awetny diagram dr Adama Michalca.
Mo�na go odszuka�. Dla nas tutaj wa�niejsze b�dzie jednak przej�cie do
rozpatrzenia innych �intuicji�.
W trakcie wspomnianego wy�ej �Pierwszego Spotkania Bieszczadzkiego� inny znany
polski astronom dr Andrzej Ku�ak, pionier eksperymentalnych bada� nad
rezonansami Schumanna i tw�rca poj�cia eksces�w rezonansu Schumanna, wieczorem
17 wrze�nia�96 opowiedzia� o kilku ciekawych danych, kt�re tak�e jest �atwo
sprawdzi�.
Ot�, najwi�ksza ilo�� zg�osze� patentowych jest �odnotowywana� w latach
wzmo�onej aktywno�ci s�onecznej. Znany kompozytor Robert Schumann (przypadkowa
zbie�no�� nazwisk) swoje g��wne arcydzie�a stworzy� w trakcie �szczyt�w� trzech
kolejnych cykli wzmo�onej aktywno�ci S�o�ca. W trakcie szczytu trzeciego z tych
cykli pope�ni� samob�jstwo. O Robercie Schumanie pisze w swoich ksi��kach Kay
Refield Jamison, lekarka, autorytet w zakresie choroby maniakalno-depresyjnej i
odkrywczyni tzw. �wewn�trzczaszkowych obiekt�w �wiec�cych�, autorka, kt�ra sama
cierpi na t� sam� chorob�, co wielu opisanych przez ni� znamienitych tw�rc�w,
takich jak lord G. Byron, Virginia Woolf, Edgar Allan Poe i Vincent van Gogh
(*16, *17). Naszym zdaniem, wa�nych intuicji dostracza tak�e zestawienie wykresu
ilustruj�cego zmiany aktywno�ci s�onecznej (np. liczba Wolfa, jak na wykresie nr
4) z wydarzeniami w�asnego �yciorysu, zw�aszcza ze wspomnieniami o w�asnej
aktywno�ci mentalnej.
S�dz�, �e jest wyzwaniem dla psycholog�w i lekarzy zajmuj�cych si� medycyn�
psychosomatyczn�, behawioraln�, a tak�e neurologi� i psychiatri�, aby
precyzyjnie zdefiniowa� zmiany psycho-patologiczne, powodowane przez
poszczeg�lne sk�adowe nadci�gaj�cego nowego cyklu aktywno�ci naszej najbli�szej
gwiazdy. Mo�liwo�� sporz�dzenia prognozy, dotycz�cej cyklu 23-go, nie by�aby
tak�e przekonywuj�ca, bez wskazania neurofizjologicznego punktu uchwytu
dzia�ania eksces�w rezonans�w Schumanna. W innych naszych pracach pr�bujemy
sformu�owa� takie teorie (*49,*51).
Pr�cz przedstawionych tu tzw. �pierwszych intuicji�, sformu�owanych w trakcie
wspomnianego �Pierwszego Bie-szczadzkiego Spotkania Dyskusyjnego�, dokonali�my
przegl�du literatury przy pomocy wszystkich dost�pnych wsp�cze�nie �rodk�w
przeszukiwania danych naukowych.
Om�wienie dotychczasowych doniesie� naukowych, dotycz�cych zwi�zk�w cyklicznych
zmian aktywno�ci s�onecznej z kondycj� psychiczn� oraz procesami
fizjopatologicznymi i zdrowiem ludzi
Przeszukiwanie przy pomocy systemu MEDLINE pi�miennictwa naukowego,
opublikowanego na powy�szy temat, w ostatnich 20 latach wykazuje, �e pr�cz
sporadycznych doniesie� wcze�niejszych (*27,*28,*29,*30). Zagadnieniem tym
zainteresowano si� szerzej dopiero niedawno, tzn. w ostatnich 4 latach
(*31,*32,*33,*34,*35,*36,*37).
Doniesienia na ten temat publikuj� g��wnie czasopisma rosyjskie, zw�aszcza
miesi�cznik �Biofizyka�, jakkolwiek autorzy opublikowanych tam artyku��w pracuj�
w r�nych o�rodkach na ca�ym �wiecie. Aktywnie zajmuje si� tym zagadnieniem
grupa badaczy z Izraela (*32, *37).
Opublikowane do tej pory dane dotycz� czterech kr�g�w tematycznych, tzn. wp�ywu
zmieniaj�cej si� aktywno�ci s�onecz-nej na procesy demograficzne oraz
epidemiologiczne (*31,*33, *42), wp�ywu na kondycj� psychiczn� ludzi
(*26,*27,*34,*35, *44,*46) oraz wp�ywu na wybrane parametry fizjologiczne
(*28,*29,*30,*32,*36,*37,*38,*39,*40,*41,*43,*47, *48).
a. Procesy demograficzne
D.A. Juckett i B. Rosenberg ju� w roku 1993 analizowali przeci�tne trwanie �ycia
r�nych rpzpatrywanych kohort ludzi urodzonych w Stanach Zjednoczonych Ameryki,
a tak�e w Angli w latach od 1740 do 1900 (*31). Stwierdzili oni, �e ludzie
urodzeni w latach kiedy to notowano ma�� liczb� plam s�onecznych �yli
przeci�tnie o 2-3 lat d�u�ej ni� ludzie urodzeni w okresie szczyt�w aktywno�ci
s�onecznej.
Z kolei W. Randall i W.S. Moos analizowali roczn� liczb� urodze�, jak�
odnotowano w 7-miu krajach w latach 1930-1984, czyli w trakcie 5 kolejnych cykli
s�onecznych (*33).
Podobn� analiz� przeprowadzili tak�e S.A. Zaitseva i M.J. Pudovkin dla danych z
terenu Rosji z lat 1867-1897, co odpowiada okresowi trzech kolejnych cykli
aktywno�ci s�onecznej (*42).
Analizy te prowadz� do wniosku, �e w trakcie wzmo�onej aktywno�ci s�onecznej,
mierzonej liczb� Wolfa, przeci�tne wska�niki �miertelno�ci s� nieco wy�sze.
Tak�e nieco wi�ksza jest liczba urodze�. Wed�ug autor�w rosyjskich, kt�rzy
wprowadzili do powy�szych analiz skomplikowany aparat matematyczny, okre�laj�cy
r�wnania regresji, wska�niki te zale�� tak�e od zmian aktywno�ci
geomagnetycznej.
b. Wp�yw na kondycj� psychiczn� ludzi
Ju� w 1991 roku autorzy z Izraela wykazali zwi�zek mi�dzy ilo�ci� tzw.
�pierwszych hospitalizacji� w pewnym du�ym szpitalu psychiatrycznym a okresami
zwi�kszonego strumienia proton�w, docieraj�cego do powierzchni Ziemi, od strony
S�o�ca jak i z tzw. burzami magnetycznymi (*27).
Badacze z rosyjskiego o�rodka medycyny lotnicznej stwierdzili, �e w okresach
wzmo�onej aktywno�ci S�o�ca piloci o przeci�tnie wy�szym poziomie l�ku cechuj�
si� wyra�nie obni�on� sprawno�ci� zawodow�, dokonuj�c wi�cej b��d�w w trakcie
pilota�u (*34).
Epidemiolodzy rosyjscy, zestawiaj�c ilo�� wypadk�w drogowych z danymi o okresach
wzmo�onej aktywno�ci S�o�ca, stwierdzili tak�e znamienn� zale�no�� (*44).
Inni epidemiolodzy rosyjscy analizowali w podobny spos�b ilo�� tzw. powa�nych
czyn�w kryminalnych, takich jak morderstwa pope�nione ze szczeg�lnym
okrucie�stwem (*46). Doszli oni do wniosku, �e ilo�� takich czyn�w kryminalnych
zwi�ksza si� zar�wno w okresach nag�ych spad�w aktywno�ci s�onecznej, mierzonej
liczb� Wolfa jak i w okresach nag�ych zmian aktywno�ci geomagnetycznej.
W dw�ch o�rodkach badawczych dopatrzono si� zwi�zk�w pomi�dzy wyst�powaniem
psychozy maniakalno-depresyjnej a cyklem zmian aktywno�ci s�onecznej i
aktywno�ci� geomagne-tyczn� (*26,*35). Zwi�zki te s� jednak z�o�one. G.T. Sonnik
i V.M. Milavski dopatruj� si� przemian tej zale�no�ci w cyklu 22 letnim, co
mo�naby ��czy� z odwracaniem si� biegun�w magnetycznych plam w�a�nie w cyklu
22-rocznym.
F.J. Lucatelli i E.J. Pane dopatruj� si� ponadto dodatko-wego wp�ywu okre�lonego
po�o�enia Ksi�yca i najwi�kszych planet (*26).
Wydaje si�, �e dwie jedyne, znane, cytowane tu prace nie wyja�niaj� dog��bnie
zwi�zk�w pomi�dzy oddzia�ywaniami geofizycznymi a zachorowalno�ci� i kolejnymi
nawrotami epizod�w mani. Choroba ta jest jednak niezwykle wa�nym �modelem�
diametralnych zmian kondycji psychicznej i jedno-cze�nie u niekt�rych os�b ich
aktywno�ci tw�rczej, co analizowa�a w wielu swoich pracy Kay Redfield Jaminson
(*22).
S�dzimy, �e zebranie dok�adniejszych danych epidemiologicznych i danych o
przebiegu psychozy maniakalno-depresyjnej u konkretnych os�b przyczyni si� w
przysz�o�ci do wyja�nienia wielu wp�yw�w geofizycznych na organizm cz�owieka.
c. Wp�yw na wybrane parametry fizjologiczne i przejawy chorobowe
N.J. Moiseeva w swoich zestawieniach epidemiologicznych dopatrzy�a si� zwi�zku
mi�dzy pocz�ciem dzieci w okresach szczytowych warto�ci liczby Wolfa a
p�niejsz� wi�ksz� cz�sto�ci� wad wrodzonych, wrodzonych postaci zespo��w
hemolitycznych, a nawet przypadk�w cukrzycy wieku m�odzie�czego (*29). Ostro�ne
wnioski o podobnej wymowie wyci�ga ze swych bada� tak�e G.J. Halpern i E.G.
Stoupel z Izraela (*43).
Badacze z Izraela twierdz� tak�e, �e istnieje zale�no�� pomi�dzy podwy�szaniem
si� ci�nienia �r�dga�kowego w okre-sach znacznej aktywno�ci S�o�ca, zw�aszcza
je�li jednocze�nie zwi�kszona by�a aktywno�� geomagnetyczna (*32). Autorzy ci
wykazali tak�e, �e w okresach maksimum aktywno�ci S�o�ca w spos�b znamienny
spada poziom immunoglobulin, zw�aszcza immunoglobuliny IgM (*37). Autorzy
rosyjscy pr�bowali ocenia� w d�ugim przedziale czasu aktywno�� wybranych enzym�w
w krwi zwierz�t do�wiadczalnych (*48).
N.P. Sergeenko i V.P. Kuleshova, analizuj�c ilo�� nag�ych, pilnych interwencji w
okresach znacznej aktywno�ci s�onecznej, a zw�aszcza w okresach jej szybkiego
spadku oraz w okresach tzw. burz magnetycznych, stwierdzili, �e dane o
aktualnych warto�ciach parametr�w heliogeofizycznych powinny by� znane takim
s�u�bom jak pogotowie ratunkowe (*41).
Podsumowanie
Wp�yw znanego od oko�o 150 lat zjawiska cyklicznych zmian aktywno�ci S�o�ca na
kondycj� psychiczn� i niekt�re aspekty zdrowotne zapewne istnieje. Zale�no�� ta
niemal w og�le nie dotar�a jeszcze do �wiadomo�ci lekarzy praktyk�w, a wielu
badaczy teoretycznych by�aby sk�onna wp�yw ten zignorowa� jako ma�o znacz�cy.
Wydaje si� nam jednak, �e wiedza o tych zwi�zkach b�dzie wkr�tce szybko
narasta�, gdy� wbrew wsp�czesnym s�dom ma to du�e znaczenie praktyczne.
Du�e znaczenie praktyczne wynika nie tylko z wsp�czesnych mo�liwo�ci
przewidywania wydarze� geopolitycznych i zmian demograficznych, jaki poci�gnie
za sob� szczyt aktywno�ci cyklu 23-go.
Czasami w do�� kr�tkich przedzia�ach czasu zachodz� znaczne zmiany geofizyczne
(m�wi�c og�lnikowo tzw. �burze magnetyczne�, b�d� inaczej specjalne typy �pogody
elektrycznej�) wywo�uj�ce podobne zmian kondycji psychicznej (*7, *50).
S�dz� wi�c, �e przytoczone wy�ej przekonanie N.P. Sergeenko i V.P. Kuleshovej
(*41), i� zmiany sytuacji w magnetosferze, jonosferze i stratosferze powinny
interesowa� niekt�re s�u�by medyczne, b�dzie wkr�tce rozpowszechnione.
Jest to zreszt� mo�liwe od razu, gdy� instytucja �Space Environment Center�
(Boulder, Kolorado, USA) na stronach internetowych htt://www.sel.neaa.gov/
udost�pnia ju� na bie��co takie w�a�nie dane. Podobnych instytucji jest ju�
kilka. Na rys. nr 5 przedstawiamy wykres dostarczany via Internet przez jedn� z
takich instytucji. Rys. nr 6 ilustruje z kolei nowe mo�liwo�ci poszukiwania
danych na om�wiony temat poprzez jeden z wielu �narz�dzi Internetowych�.
2.Czy mikropulsacje Pc3, pc1 oraz tzw. ekscesy rezonanSU schumanna oddzia�ywuj�
na na procesy mentalne ludzi?
Wst�p
Kilka niedawnych eksperyment�w z zakresu radioastronomii, dotycz�cych tzw.
rezonans�w Schumanna, w zestawieniu z aktualnym rozeznaniem w zakresie
neurofizjologii, pozwala sformu�owa� hipotez� wyra�on� w tytule pracy, kt�ra
dotyczy niezwykle wa�nych fenomen�w psychologicznych, kulturowych, a nawet
geopolitycznych. Ot� stosunkowo niedawno poznano natur� fizyczn� tzw.
rezonans�w Schumanna (1,2,3). Rezonanse Schumanna s� najsilniejszym
oddzia�ywaniem elektromagnetycznym, rejestrowanym za dnia na powierzchni Ziemi.
S� to fale elektromagnetyczne, jakie obiegaj� ca�y glob ziemski, po ka�dym
wy�adowaniu burzowym, z przeci�tn� wznawiania 1-2-3 razy na sekund�. Powstawanie
takich stoj�cych fal elektromagnetycznych jest uwarunkowane odbijaniem si� ich
od jonosfery. Wi�kszo�� wy�adowa� powstaje w tropikach w pobli�u r�wnika (2,3).
Ka�de takie wy�adowanie oddzia�ywuje na ca�ej powierzchni globu (2,3). Rozmiary
kuli ziemskiej sprawiaj�, �e podstawowe sk�adowe rezonans�w Schumanna, maj�
cz�stotliwo��: 7.8, 14.1 Hz i ju� nieco s�absze sk�adowe o cz�sto�ciach 20.3,
26.4 i 32.5 Hz.
Sk�dinn�d poddanie sygna�u elektroencefalograficznego cz�owieka analizie
Fourierowskiej doprowadzi�o niedawno do ustalenia skadowych alfa1 i alfa2 oraz
sk�adowych beta1, beta2 i beta3, odpowiadaj�cych w�a�nie w/w cz�stotliwo�ciom
rezonans�w Schumanna.
Profesor Stanis�aw Micek z Zak�adu Fizyki Komputer�w Instytutu Fizyki
Uniwersytetu Jagiello�skiego w Krakowie (ul. Reymonta 4, 30-059 Krak�w, tel.
(012)336280) dostarczy� niedawno eksperymentalnych argument�w (6), wspieraj�cach
hipotez�, kt�ra sugeruje, �e dzia�aj�ce na naszym globie, od milion�w lat
rezonanse Schumanna mia�y wp�yw w procesie ewolucyjnym na uformowanie si�
struktur neuronalnych, dzia�aj�cych w tak zesynchronizowany spos�b, i� nad
czaszk� rejestrowane s� w�a�nie fale alfa1, alfa2 i beta1 o cz�sto�ciach 8Hz,
14Hz i 26Hz. Profesor S. Micek s�dzi, �e r�wnie� dzia�aj�ce na bie��co rezonanse
Schumanna przyczyniaj� si� do synchronizacji fal alfa EEG (6).
Jak wynika z pracy D.D. Setmanna naturalne, elektromagnetyczne drgania
Schumann'owskie s� zale�ne od wystawienia danej po�aci powierzchni kuli
ziemskiej na �wiat�o i oddzia�ywanie promieniowania dochodz�cego ze strony
S�o�ca (2). Amplituda rezonans�w Schumanna zale�y wi�c od czasu lokalnego
miejsca przeprowadzanych pomiar�w. Zaczyna ona szybko narasta� mi�dzy godzin�
6.00 - 9.00, osi�gaj�c maksimum w godzinach 10.00 - 12.00, wysokie warto�ci
(plateau) w godzinach 13.00 - 16.00 i �agodny spadek w godzinach 17.00 - 20.00.
W godzinach wieczornych, od 20.00 do czasu wschodu S�o�ca, amplituda rezonans�w
Schumanna jest najmniejsza.
Omawiane, naturalne Schumann'owskie drgania eletromagnetyczne s� niejako
"zag�uszane" i zniekszta�cane przez wp�yw p�l eletromagnetycznych, wytwarzanych
sztucznie na terenie du�ych miast (7). Okazuje si�, �e sztuczne pola
elektromagnetyczne, powstaj�ce g��wnie w momencie w��czania i wy��czania
mniejszych lub wi�kszych obwod�w elektrycznych, tak�e s� dragniami
niskocz�stotliwo�ciowymi (7)
Jak si� okazuje, niezak��cone, naturalne Schumann'owskie drgania
elektromagnetyczne rejestruje si� z wi�ksz� �atwo�ci� w niekt�rych
miejscowo�ciach, a nawet odnotowuje si� znaczne zmiany w zale�no�ci od
niewielkich zmian usytuowania miejsca pomiaru (8). Z tych powod�w krakowska
grupa radioastronom�w i fizyk�w prowadzi wi�kszo�� swoich obserwacji w Stacji
Obserwacyjnej, po�o�onej w Bieszczadach (w miejscowo�ci Zatwarnica, na obrze�u
Bieszczadzkiego Parku Narodowego).
Radioastronomowie z obserwatorium Uniwersystetu Jagiello�skiego w Krakowie
zwr�cili niedawno jednak tak�e uwag� na to, �e wykres mocy rezonans�w Schumanna
w pewnym miejscu pomiaru, rozpatrywany w czasie wykazuje niezwykle intensywne
zmiany (9). Na przestrzeni kilku sekund sk�adowa "8 Hz" rezonansu Schumanna
doznaje znacznych waha� energii, rz�du 0-20-40%. Dwa, trzy razy w takim
przedziale czasu energia narast jednak czterdziestokrotnie. S� to tzw. "ekscesy
widma mocy rezonansu Schumanna" (9).
Je�li dokonywa� pomiar�w wszystkich rodzai niskocz�stotliwo�ciowych p�l
elektromagnetycznych w�a�nie w takich naturalnych warunkach terenowych, kiedy to
nie przeszkadzaj� pola EM wytworzone sztucznie, to rejestrowane s� ponadto tzw.
mikropulsacje magnetosferyczne Pc3 i Pc1 (22).
Mikropulsacje magnetosferyczne Pc3 (skr�t od �continuous pulsations�) s� d�ugimi
ci�gami drga� wyst�puj�cych niezbyt regularnie. Rejestruje si� je g��wnie w
ci�gu dnia. Amplituda tych drga� jest rz�du kilkudziesi�ciu do kilkuset
picoTesli. Cz�stotliwo�� drga� zale�y od szeroko�ci geograficznej i jest bardzo
niska, rz�du u�amk�w 1Hz.
W rejonie Bieszczad okres tych drga� jest rz�du 25 sekund. Zale�no�� cz�sto�ci
drga� Pc3 od szeroko�ci geograficznej jest wa�na dla sformu�owania naszej
hipotezy, to te� przytaczamy za A. Ku�akiem i S. Mickiem (22) kr�tkie
zestawienie w tabeli nr 1.
Mikropulsacje magnetosferyczne Pc1 to �paczki falowe� o czasie trwania 0.75-2.5
sekundy. Paczki te pojawiaj� si� periodycznie, do�� nieregularnie, co 20-40
sekund. Amplituda drga� jest rz�du 5 picoTesli. Mikropulsacje Pc1 nasilaj� si� o
okre�lonych porach dnia. Cz�stotliwo�� tych drga� zale�y od poziomu aktywno�ci
s�onecznej oraz od szeroko�ci geograficznej. Zale�no�� t� przedstawio tak�e w
tabeli nr 1.
Cz�sto�� i nasilenie owych eksces�w Schumanna oraz mikropulsacji Pc3 i Pc1
zale�y tak�e nie tylko od pory dnia, ale i od pory roku.
Radioastronomowie krakowscy A. Ku�ak, A. Michalec i S. Zi�ba zaproponowali
niedawno niezwyk�e wyja�nienie powod�w wyst�powania w naturze owych eksces�w
energii rezonansu Schumanna. S�dz� oni, �e jest to wynik "dopompowania" energii
przez fale, jakie tworz� si� w wyniku bombardowania "plazmy bezzderzeniowej o
niskiej g�sto�ci, uwi�zionej przez magnetosfer� po dziennej stronie pasa
radiacji" przez cz�steczki wysokoenergetyczne, dochodz�ce od strony S�o�ca (9).
Bombardowanie obszaru magnetosfery przez cz�stki wysokoenergetyczne pobudza
tak�e wn�k� magnetosfery w spos�b mniej regularny w zakresie jeszcze ni�szych
cz�stotliwo�ci, powoduj�c mikropulsacje Pc3 i Pc1. Istniej� wi�c zwi�zki
pomi�dzy chwilow� charakterystyk� rezonansu Schumanna i mikropulsacji Pc3 i Pc1
a stanem aktywno�ci S�o�ca (9).
Rozwini�cie w�asne hipotezy
Aspekt geofizyczny
Ze wzgl�du na brak konkretnych danych pomiarowych nieznana jest wsp�cze�nie
�cis�a zale�no�� waha� energii eksces�w rezonansu Schumanna od szeroko�ci
geograficznej.
Autor niniejszej pracy sugeruje, i� przeci�tna energia eksces�w, b�d� ich
charakterystyka spektralna jest inna i bardzo szczeg�lna na szeroko�ciach
geograficznych rz�du 300, co korespondowa�oby z przedstawionymi ni�ej tezami.
Sporz�dzony niedawno przez Radioastronom�w �Katalog eksces�w rezonans�w
Schumanna� dowodzi, �e istnieje znaczna r�norodno�� zmian naturalnych,
niskocz�stotliwo�ciowych p�l elektromagnetycznych. A. Ku�ak i A. Michalec jako
pierwsi na �wiecie wyr�nili co najmniej 4 rodzaje owych eksces�w. S� to tzw.:
- pojedyncze ekscesy impulsowe (Single Burst Excess - SBE),
- podw�jne ekscesy impulsowe (Duble Burst Excess - DBE),
- wielokrotne ekscesy impulsowe (Multiple Burst Excess - MBE),
- ekscesy ci�g�e (Continuous Excess - CE).
Taka r�norodno�� sk�ania do rozpatrzenia r�nych mo�liwych przyczyn
�dopompowywania� tzw. sk�adowej spokojnej rezonansu Schumanna.
Autorzy niniejszego artyku�u pragn� wi�c zwr�ci� tak�e uwag� tutaj na mo�liwo��,
�e jednym z czynnik�w wyzwalaj�cym mikropulsacje magnetosferyczne mog� by� tzw.
cz�steczki zetta (10), czyli cz�� tzw. promieniowania kosmicznego.
Jak wiadomo, cz�steczki zetta maj� "nieprzewidywaln�", bardzo r�n� energi�,
jakkolwiek zawsze bardzo znaczn�. S� to cz�stki o najwi�kszych, znanych
wsp�cze�nie energiach, osi�gaj�cych warto�ci rz�du 1020 eV (1 zettaV= 1021 eV).
Cz�stki zetta, docieraj�c do brzeg�w naszej magnetosfery i atmosfery rozbijaj�
napotkane atomy, tworz�c sto�ki promieniowania wt�rnego, oddzia�ywuj�ce na
ludzi. Ich pochodzenie jest nieznane, jakkolwiek przynajmniej znaczna cz�� tego
promieniowania pochodzi z radio�r�de� Cygnus X-3, Herkules X-1 oraz z
radio�r�de� centrum naszej Galaktyki (11). Niekt�rzy autorzy s�dz�, �e zosta�y
one �wys�ane� w chwili tzw. �Wielkiego Wybuchu� (10,11).
Oznacza�oby to, �e na procesy my�lowe ludzi zamieszkuj�cych nasz� planet� maj�
wp�yw nie tylko zmiany aktywno�ci S�o�ca (tzn.11-toroczny cykl pojawiania si�
plam s�onecznych), ale i tak�e odleg�e procesy astrofizyczne, nawet
pozagalaktyczne.
Aspekt neurofizjologiczny naszej hipotezy
Przedstawili�my niedawno w innych naszych pracach dane, dotycz�ce rytmu rocznego
wska�nik�w �miertelno�ci, mi�dzy innymi z powodu samob�jstw oraz dane o
cyklicznych zmianach samopoczucia psychicznego (12). W�asne dane
epidemiologiczne zestawili�my z danymi opublikowanymi przez innych autor�w
(13-17). Z�a kondycja sychiczna, jak si� okazuje, wyst�puje cz�ciej w
okre�lonych warunkach geofizycznych (16,17). Obserwacje lekarzy, przyjmuj�cych
pacjent�w o r�nych porach doby, prowadz�cych gabinety lekarskie we wszystkich
porach roku, a tak�e odbieraj�cych wra�enia o zachowaniach pacjent�w w
niekt�rych, szczeg�lnych dniach, tzw. "pogody elektrycznej", przemawiaj� tak�e
za zale�no�ci� procesu mentalnego od parametr�w geofizycznych.
Stosowane przez nas seanse aplikacji s�abego pola elektromagnetycznego (o
nat�eniu 1mT) o w/w cz�stotliwo�ciach Schumannowskich, opisane w innej pracy
(18), jak si� wydaje wykazuj�, �e drgania o cz�stotliwo�ci 7 Hz u cz�ci
pacjent�w nasilaj� amplitud� szybszych fal EEG z zakresu alfa i beta. Prowadzi
to nas do sformu�owania hipotezy, �e wahania energii eksces�w rezonansu
Schumanna maj� zwi�zek ze szczeg�lnymi stanami kondycji psycho-neurologicznej
ludzi, zwanymi cz�sto do tej pory tzw. "napadami cz�ciowymi z�o�onymi",
podobnymi w swej symptomatologii do "ma�ych skroniowych napad�w padaczkowych".
Czasami wywo�uj� one by� mo�e podobne zachowania, jakkolwiek w formie niezbyt
nasilonej lub poronnej, takie kt�re s� okre�lane jako "znaczne podenerwowanie",
b�d� niewyt�umaczalne "zachowanie niezno�ne".
Do tej pory, jak si� wydaje, tylko jeden o�rodek badawczy na �wiecie pr�buje ju�
teraz wi�za� bogat� i r�norodn� symptomatologi� "napad�w cz�ciowych z�o�onych,
padaczko-podobnych" ze zmianami aktywno�ci geomagnetycznej (19,20,21). Autorzy
ci maj� na my�li wolno zachodz�ce zmiany sta�ego pola magnetycznego Ziemi,
osi�gaj�ce zakres zmian rz�du 15-20-50nT. Nie znana jest im jednak problematyka
"eksces�w rezonans�w Schumanna".
Aspekt socjologiczny i geopolityczny hipotezy
Gdyby przedstawiony wy�ej aspekt geofizyczny i neurofizjologiczny naszej
hipotezy zosta� potwierdzony, to by� mo�e nale�a�oby dostrzega� zwi�zek pomi�dzy
charakterystyk� fizyczn� naturalnych p�l elektromagnetycznych naszej planety a
niezmiennie o�ywionymi, zachodz�cymi od stuleci (je�li nie tysi�cleci) procesami
socjalnymi w krajach po�o�onych w pobli�u pasa 30o � 10o szeroko�ci
geograficznej. W pasie 30o � 10o szeroko�ci geograficznej le�� takie kraje jak:
Maroko, Algieria, Libia, W�ochy, Grecja, Egipt, Turcja, Izrael, Liban, Syria,
Irak (Mezopotamia), Iran, Pakistan, p�nocna cz�� Indii, Nepal, po�udniowa
cz�� Tybetu, Wietnam, Honkong, Taiwan, po�udniowa cz�� Japonii, wyspy
Hawajskie, Kalifornia, Meksyk z p�wyspem Yukatan, Floryda i Bermudy.
Tak si� sk�ada, �e w pasie tym zawsze rozgrywa�y si� i nadal rozgrywaj� si�
znaczne konflikty narodowo�ciowe. Tak�e tutaj powstaj� i walcz� ze sob� g��wne
nurty teologiczne i fundamentalistyczne. Wydaje si� wi�c nam, �e specyfika
mikropulsacji Pc3, Pc1 i eksces�w rezonansu Schumanna na tych szeroko�ciach
geograficznych ma zwi�zek z o�ywionymi tutaj procesami mentalnymi,
psychologicznymi i socjalnymi.
Propozycje dotycz�ce pr�b falsyfikacji hipotezy
Hipoteza nasza mo�e si� wydawa� bardzo kontrowersyjna. Wzgl�dnie �atwo jest j�
podda� jednak pr�bie falsyfikacji. Obalenie sformu�owanej hipotezy, b�d�
znalezienie argument�w przemawiaj�cych za ni� wymaga�oby zorganizowania
wielonarodowego jednoczesnego zapisu EEG u kilkudziesi�ciu os�b z jednoczesn�
rejestracj� rezonans�w Schumanna i kilku innych zmiennych geofizycznych.
W dobie istnienia skomercjonalizowanej aparatury do ca�odobowego
"Holterowskiego" zapisu EEG, jak i w czasach zaistnienia zintegrowanej sieci
radioteleskop�w (przeznaczonej chocia�by do realizacji program�w HRMS, Fenix, i
innych) oraz zaistnienia sieci telekomunikacyjnej INTERNET, realizacja takiego
przedsi�wzi�cia wcale nie wydaje si� trudna. Istniej� nawet ju� instytucje
podaj�ce w okre�lonych miejscach (sites) sieci Internet dane o aktualnych
warto�ciach r�nych zmiennych geofizycznych, stale i na bie��co uaktualniane.
Przyk�adem mo�e by� np. �Solar terrestrial activity report� (http://home.sn.no/~
janalv/solar.html) lub zbiory �Space Weather and Solar Wind Update� w tzw.
�Virtual Public health center� (http://www-sci.lib.uci.edu/
%7Emartindale/PHealth.html. Wst�pem do tych bada� mog�aby by� analiza wp�ywu
s�abego pola elektromegnetycznego ULF o r�nych, lecz "Schumannowskich"
cz�stotliwo�ciach (7.8, 14, 20, 26, 32 Hz) na sygna� EEG poddany analizie
spektralnej. Takie w�a�nie badania ju� rozpocz�li�my.
Tabela 1. Zale�no�� parametr�w fizycznych mikropulsacji magnetosferycznych Pc3 i
Pc1 od szeroko�ci geograficznej wg A. Ku�aka i A. Michaleca
Szeroko�� geograficzna
j Pc3
Okres drga�
(sek.) Pc1
Cz�stotliwo��
(Hz)
70o
60o
55o
50o
45o
40o
33o
p<20o 400
100
55
28
24
18
10
brak Pc3 0.2
0.5
2.0
3.8
4.8
5.0
5.5
brak Pc1
3.ASTROCYTY JAKO RECEPTOR I PRZEKA�NIK ZMIAN AKTYWNO�CI S�ONECZNEJ I ZIEMSKIEJ
POLA GEOMAGNETYCZNEGO, USTANAWIAJ�CY WRA�LIWO�� OKRE�LONYCH OBSZAR�W SIECI
NEURONALNEJ M�ZGU LUDZKIEGO
Wst�p
Niedawno u�wiadomiono sobie, �e kondycja psychiczna ludzi zmienia si� w
zale�no�ci od cyklicznych zmian aktywno�ci s�onecznej (42,44,45,47).
Je�li zestawi� wykres owych zmian aktywno�ci s�onecznej, przedstawiony np.
niedawno przez wysokonak�adowe czasopismo ��wiat Nauki� (�Scientific American�)
(30) z przesz�ymi wydarzeniami geopolitycznymi, zw�aszcza �ruchami
rewolucyjnymi� najbardziej znanymi z nauki historii, to odnosi si� nieodparte
wra�enie, �e w okresie szczytu aktywno�ci s�onecznej zazwyczaj dochodzi do
znacz�cych przemian spo�ecznych.
Ustalono, �e w okresach nasilonej aktywno�ci S�o�ca odnotowuje si� nieodmiennie
znacznie wi�ksz� ilo�� zg�osze� patentowych ni� w okresach tzw. �minimum liczby
Wolfa� (47).
Niekt�rzy autorzy pr�bowali zestawi� tak�e owe nasilenia emisji fal
elektromagnetycznych i nadchodz�cego nieco p�niej strumienia elektron�w,
(pochodz�cego z tzw. wiatru s�onecznego, wywo�anego przez erupcje w heliosferze,
zwane �pochodniami�), z kondycj� psychiczn� pewnych wybranych, pojedynczych os�b
o znacznych zdolno�ciach tw�rczych (41,42).
Kay Refield Jamison analizowa�a np. zmiany aktywno�ci tw�rczej Roberta
Schumanna, lorda Byrona, Vincenta van Gogha, Paula Gaugina, Ernesta Hemingwaya,
Virginii Wolf i Hermana Hessego (48). W�r�d danych wynikaj�cych z analiz
zmiennych nastroj�w wielkich tw�rc�w uderza np. opowie�� o tw�rczo�ci Roberta
Schumanna. Skomponowa� on oko�o 10 razy wi�cej warto�ciowych utwor�w muzycznych
w latach 1830-1840 i w latach 1847-1853, tzn. w okresach tzw. �pik�w aktywno�ci
s�onecznej� (uwaga cykl 18-ty trwa� do�� d�ugo) w por�wnaniu z okresami tzw.
�do�k�w aktywno�ci s�onecznej�. Robert Schumann w roku 1856 pope�ni� samob�jstwo
przez zag�odzenie si� na �mier�. Aktywno�� s�oneczna by�a wtedy w �stadium
minimum�.
Autorzy rosyjscy E.N. Advinina i E.G. Samovichev wyliczyli, �e lata w kt�rych
odnotowano tzw. powa�ne czyny kryminalne s� zbie�ne z okresami gwa�townego
spadku aktywno�ci s�onecznej (1).
Warto zestawi� wykres cyklicznych zmian aktywno�ci S�o�ca z datami najwi�kszych
odkry� naukowych wszechczas�w, takich jak sformu�owanie heliocentrycznego modelu
Kopernika (spisanego w latach 1830-1840, a wi�c na pocz�tku wzrostu aktywno�ci
S�o�ca po tzw. �minimum Spoerera (47)), sformu�owanie przez Einsteina tzw.
szczeg�lnej (rok 1906) i og�lnej (rok 1916) teorii wzgl�dno�ci, prace nad
podw�jn� helis� DNA, prowadzone przez Jamesa D. Watsona i Francisa Cricka w
latach 1950 i 1948-1951 (3) oraz skonstruowanie przez Johna von Neumana w latach
1947-1948 tzw. m�zgu elektronicznego� (maszyna Mark1), zwanej p�niej pierwszym
komputerem, kt�ry mia� by� wed�ug autora odwzorowaniem m�zgu ludzkiego, co nie
jest ani ca�kowit� prawd� ani te� zupe�n� bzdur� (4).
Subiektywnych intuicji dostarcza tak�e zestawienie swoich wspomnie� o w�asnej
aktywno�ci mentalnej z wykresami zmian liczby Wolfa, przytoczonymi w naszej
poprzedniej pracy (47).
Odwo�ywali�my si� tam tak�e do wielu doniesie� naukowych, przemawiaj�cych za
tez�, �e zmiany aktywno�ci S�o�ca powoduj� zmiany kondycji psychicznej ludzi.
Nasuwa si� jednak pytanie dotycz�ce natury �a�cucha przyczynowo-skutkowego,
kt�ry wiedzie od �powstania na powierzchni najbli�szej nam gwiazdy pot�nych
dwubiegunowych magnes�w do szczeg�lnego typu zmian patofizjologicznych.
Wydaje si�, �e cykliczne nasilaj�ce si� �promieniowanie� elektromagnetyczne i
nasilaj�cy si� strumie� elektron�w mo�e oddzia�ywa� na organizmy ludzkie poprzez
trzy znane nam typy naturalnego, zmiennego pola elektromagnetycznego, tzn.
poprzez zmiany nat�enia mikropulsacji magnetosferycznych Pc3 i Pc1 oraz
nasilenie eksces�w tzw. rezonans�w W.O. Schumanna (32,35,38,39,40,49).
Nie dokonano do tej pory pomiar�w zmian tych trzech znanych naturalnych
oddzia�ywa� elektromagnetycznych w wystarczaj�co d�ugim okresie czasu, aby m�c
odnie�� je do posiadanych wykres�w zmian liczby plam s�onecznych, czyli zmian
liczby Wolfa.
Mo�na wi�c jedynie domniemywa�, �e zmiany zachodz�ce cyklicznie w chromosferze,
fotosferze i koronie s�onecznej oddzia�ywuj� na nas poprzez te w�a�nie procesy
fizykalne.
Zebrano ju� jednak wiele argument�w �wiadcz�cych za takim �a�cuchem
przyczynowo-skutkowym.
Th. P. Peterson stwierdzi� na przyk�ad, �e sta�a dielektryczna, a wi�c i tak�e
�adunek elektryczny i pewne zmiany pH p�yn�w elektrolitowych organizm�w �ywych,
zamieszkuj�cych powierzchni� naszej planety zmianiaj� si� w rytmie zmian
aktywno�ci s�onecznej, a tak�e w okresach znacznych zmian nat�enia ziemskiego
pola geomagnetycznego (46).
Z kolei wiadomo ju�, �e astrocyty, czyli g��wne kom�rki glejowe m�zgu s� podatne
na zmiany elektromagnetyczne (25,26,27) oraz wp�ywaj� na sk�ad jonowy swojego
najbli�szego otoczenia (11).
Mo�na wi�c przypuszcza�, �e kom�rki glejowe wyznaczaj� pr�g wra�liwo�ci danej
okolicy sieci neuronalnej.
Opublikowano tak�e dziesi�tki prac o zwi�zku nieprawid�owej funkcji astrocyt�w z
wyst�powaniem r�nych form padaczki.
Napady padaczki skroniowej, zwane tak�e napadami cz�ciowymi z�o�onymi, jak
twierdzi wielu badaczy wywodz�cych si� ze szko�y M.A. Persingera, s� zale�ne od
zmian nat�enia pola geomagnetycznego.
Mo�na wi�c sformu�owa� racjonalnie uzasadniony wyw�d, oparty o udokumentowane
eksperymentalnie dane z zakresu neurofizjologii i neurologii, kt�ry przemawia za
tez� sformu�owan� w tytule niniejszej pracy pogl�dowej.
Co wi�cej, okazuje si�, �e je�li prze�ledzi� kilka istotnych szczeg��w tego
wywodu to mo�na sformu�owa� plan eksperyment�w prowadz�cych do pr�b falsyfikacji
tej hipotezy oraz wnioski maj�ce znaczenie praktyczne, a tak�e pewne konkluzje o
znaczeniu �wiatopogl�dowym, istotne dla post�pu w zakresie rozumienia
funkcjonowania otaczaj�cej nas przyrody. S�dz� wi�c, �e warto uwypukli� wi�c
tutaj jeszcze kilka fakt�w i spr�bowa� je powi�za�.
Funkcja astrocyt�w w o�rodkowym uk�adzie nerwowym
Tylko po�owa kom�rek m�zgu to neurony. Tkank� nerwow� przenikaj� liczne naczynia
w�osowate. Pomi�dzy nimi tkwi� kom�rki glejowe, w�r�d kt�rych wyr�nia si�
astrocyty, oligodendrocyty oraz tzw. kom�rki Schwanna i kom�rki mikrogleju.
Stosunek ilo�ci kom�rek gleju do neuron�w wynosi 10:1.
Astrocyty okalaj� swoimi wypustkami naczynia w�osowate, po��czenia synaptyczne
neuron�w, a inne ich wypustki przylegaj� bezpo�rednio do cia�a neuronu. Niekt�re
z nich przylegaj� do wy�ci�ki kom�r m�zgu i opon m�zgowych. Astrocyty wchodz� w
sk�ad splot�w bariery krew - m�zg. Odgrywaj� one g��wn� rol� w utrzymywaniu
w�a�ciwego sk�adu p�ynu przestrzeni mi�dzykom�rkowej w tkance nerwowej.
Gdy neurony s� bardzo aktywne w przestrzeni mi�dzykom�rkowej narasta st�enie
jon�w K+, co mo�e spowodowa� nawet blok depolaryzacyjny neuron�w. Astrocyty
pe�ni� rol� akt