16204
Szczegóły |
Tytuł |
16204 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
16204 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 16204 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
16204 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Jerzy Ficowski
ber�em Kr�la pikowego
Iskry
ekreiy cyga�skich wr�b
\
NO
s
?
____,____,___
Jerzy Ficowski
Pod ber�em
Kr�la pikowego
sekrety
cyga�skich
wr�b
Iskry-Warszawa-1990
Opracowanie graficzne KRYSTYNA TOPFER
Na ok�adce reprodukcja oryginalnej karty cyga�skiej udost�pnionej przez autora
Exlibris Jerzego Ficowskiego � drzeworyt Edwarda Czarneckiego, 1950
Redaktor Teresa Mencina
Redaktor techniczny El�bieta Kozak
Korektor Joianta Rosos.�ska
??
?'?????-
ISBN 83-207-1195-9
�Copyright by Jerzy Ficowski, Warszawa 1990 r.
Illustrations � copyright by Marian Bednarski, Jerzy Doro�y�ski, Jerzy Ficowski,
Marek Holzman,
Krystyna Krzy�anowska
Printed in Polana
Pa�stwowe Wydawnictwo �Iskry", Warszawa 1990 r. Wydanie I. Nak�ad 29 800 + 200
egz. Ark. wyd. 10. Ark. druk. 9,5 + 1 ark. wk�adek. Papier offset, ki. III, 70 g,
61 cm (rola). ��dzka Drukarnia Dzie�owa. Zam. nr 714/1100/88. ?-89
Pod ber�em kr�la pikowego
?
?. Pod ber�em kr�la pikowego
Kr�l pikowy sprawuje w�adz� � obok swych trzech braci innych barw � w monarchii
karcianej, w kabalarskim kr�lestwie. Zosta� wybrany na patrona cyga�skich wr�b
nie dlatego, i�by rozporz�dza� wi�kszymi mocami ni� jego rodze�stwo i nie z tej
racji, �e cz�sto pe�ni w przepowiedniach z�owr�bn� rol�. S� przecie� i wr�by
pomy�lne, na kt�re nie pada jego cie�. Spo�r�d koronowanej czw�rki wybrali�my
w�a�nie jego z uwagi na pikow� fizjonomi�, cyga�sk� powierzchowno��. Jego krucze
w�osy, czarne oczy i osobliwe ber�o, kt�re dzier�y w d�oni, sk�adaj� si� na
dostojn� posta�, przypominaj�c� do z�udzenia cyga�skich kr�l�w, zasiadaj�cych od
czasu do czasu, tu i �wdzie, na w�drownym tronie. Ale kr�l pikowy nie jest ich
podobizn�; to raczej oni stanowi� mniej lub bardziej udatn� kopi� Jego Karcianej
Mo�ci, stworzeni na jego obraz i podobie�stwo. Mi�dzy nimi a nim istnieje tajny
zwi�zek. C� bowiem robi�by cyga�ski kr�l, gdyby nie kr�l pikowy i jego karciani
podw�adni, kt�rzy zapewniaj� egzystencj� cyga�skim taborom? Przecie� to w�a�nie
wr�ba jest od wiek�w ich g��wn� karmicielk�...
Czy�by wi�c by�a wr�ba specyficzn� cech� cyga�szczyzny, wy��czn� domen� Cyganek?
Znana jest przecie� w�r�d innych lud�w, praktykowana od tysi�cleci, uprawiana do
dzisiaj. A jednak...
Wr�biarstwo bywa�o i bywa umiej�tno�ci� i profesj� jednostek i grup wybra�c�w �
szaman�w, czarodziej�w, wr��w � i s�u�y rodzimym grupom plemiennym i kultowym.
Wi��e si� �ci�le z obrz�dami sakralnymi. Jest narz�dziem zmagania si� z
niewiadomym, magicznym czerpaniem wskaza� i przestr�g na u�ytek w�asny i
wsp�braci. Wsp�wyznawcy wr�a otaczaj� go ba�wochwalcz� czci�, obcy �
pot�pieniem. Jest on rzecznikiem swych wsp�plemie�c�w wobec b�stwa, sprawuje
funkcj� wtajemniczonego po�rednika i przekaziciela prawd ukrytych.
�aden z tych atrybut�w nie przystaje do cyga�skiej wr�by,
7
b�d�cej jednym z praprzejaw�w obyczajowo�ci tego ludu. Jak w �adnej innej
spo�eczno�ci wr�ba jest tu zjawiskiem powszechnym: wszystkie Cyganki wr�, jak
to czyni�y ich matki, babki, prababki � od stuleci, od czas�w niepami�tnych. Nie
wr� jedynie ma�e dzieci, kobiety chore, bardzo stare i � niekiedy � bardzo
bogate, kt�rym tego rodzaju �mudne zarobkowanie nie jest ju� potrzebne. R�wnie�
Cyganki z niekt�rych na wp� zasymilowanych grup, osiad�ych od pokole�, nie
uprawiaj� ju� wr�biarskiej sztuki. W zasadzie jednak wr�enie jest u Cygan�w
tradycyjnym zaj�ciem zarobkowym i potrzeba zdobycia pieni�dzy jest w�a�ciwie
jego jedynym bod�cem i motywacj�. Praktyki te s� z regu�y skierowane na zewn�trz,
uprawiane poza obr�bem cyga�szczyzny, wy��cznie na u�ytek obcych. A zatem wr�ba
jest � mo�na by powiedzie� � us�ug� ,,na wynos", nie maj�c� zbytu w�r�d swoich.
T�umaczenie tej regu�y niewiar� Cygan�w we wr�b� by�oby nieco uproszczone, cho�
po cz�ci zasadne. Wydaje si�, �e w�r�d innych motyw�w jest i ten, �e Cyganie
obawiaj� si� jakichkolwiek ustale� niewiadomego, tego, co ich czeka, co powinno
by� nieobliczalne, swobodne, nie ograniczone z g�ry niczym. Umiej�tno�� i
sk�onno�� do �ycia chwil� bie��c�, dniem dzisiejszym � niejako bez wczoraj i
jutra � jest dla Cygan�w charakterystyczna. Wr�ba, jako zaj�cie zarobkowe, jest
procederem, kt�remu nieraz towarzysz� kradzie�, a i wspomagaj�ce j� sztuczki
magiczne. Tym bardziej wi�c nie mog�aby by� uprawiana wewn�trz cyga�szczyzny,
gdy� narusza�aby g��wne zakazy cyga�skiego niepisanego- kodeksu Skalania �
Mageripen. Zakazy te, zagra�aj�ce surowymi konsekwencjami karnymi, dotycz�
okradania lub oszukiwania cyga�skich wsp�braci, a wi�c najci�szych wykrocze�
przewidzianych przez cyga�skie prawo. Wyst�pni Cyganie naruszaj�cy to prawo to
�orachane romen-gre (�cyganokradcy") i Chochane romengre (�cyganok�am-cy").
Zasady etyczne patronuj�ce temu prawu obowi�zuj� jedynie w obr�bie w�asnej grupy
etnicznej, co jest zjawiskiem spotykanym nie tylko przecie� w�r�d Cygan�w, ale w
wielu innych prymitywnych spo�eczno�ciach, chroni�cych sw� autonomi� i odr�bno��.
Jak ju� zosta�o powiedziane, wieszczbiarstwo kultowe i wr�biarstwo cyga�skie to
zupe�nie odmienne zjawiska. Znamy jednak przecie� i inne wsp�czesne wr�ki i
dzisiejszych �jasnowidz�w", kt�rzy z tradycyjn� kultow� wieszczb� nic nie maj�
wsp�lnego. Prosperuj� oni � podobnie jak Cyganki � na zasadzie zarobkowej,
og�aszaj� swoje us�ugi i reklamuj� si� jako przewidywacze jutra. Ich
8
zaj�cia nie wyrastaj� z �adnej tradycji grupowej czy etnicznej i s� praktykowane
przez pojedyncze, odosobnione jednostki, kt�re przydaj� sobie tajemniczo�ci
szklan� kul�, czarnym kotem czy wypchan� sow� � rekwizytami, maj�cymi czyni�
klienta podatnym psychicznie na s�owa przepowiedni. Powszechnie uprawiana wr�ba
jest jednak domen� wy��cznie cyga�sk�.
Cyga�skie wr�ki, kt�rych s� rzesze nieprzeliczone, r�wnie� nie zaniedbuj� tej
otoczki wr�by, wszelakich quasi-magicznych manipulacji, rozlicznych poczyna�
wst�pnych czy towarzysz�cych przepowiedniom, by stworzy� sprzyjaj�cy klimat i
podwa�y� sceptycyzm i niedowierzanie klienta, a cz�ciej � klientki, bo
przewa�nie kobiety szukaj� u Cyganek prawdy.
Istotny jest str�j. Tam gdzie Cyganki zbieraj� si� w licznych, rozsypuj�cych si�
po okolicy grupach, zw�aszcza w wielkich miastach i miejscowo�ciach turystyczno-
wypoczynkowych, w pobli�u dworc�w, pla�, centr�w handlowych, lokali
gastronomicznych, park�w � w�r�d przechodni�w wida� z daleka ich jaskrawo
kolorowe, wielobarwne sp�dnice i chusty, kt�re pe�ni� funkcj� zawodowego
kostiumu, ubioru wr�biarskiego. Nie nosz� go na co dzie� w domu; ubieraj� si�
we� wyruszaj�c na zarobkow� wypraw� do miasta. Podobnie strojne bywaj� tylko od
�wi�ta i na scenie, je�li wyst�puj� w taneczno-�piewa-czych zespo�ach.
Podkre�laj� w ten spos�b swoj� cyga�sko��, podnosz� j� niejako do pot�gi,
�wiadome, �e w powszechnej opinii Cyganka i wr�ka to nazwania wymienne,
zawieraj�ce t� sam� tre�� � i �e tylko one, zgodnie z odwieczn� tradycj�,
powo�ane s� i zdolne do wr�enia na ulicach i w parkach.
Inne rekwizyty wr�biarskie, maj�ce na celu uwiarygodnienie wr�by, s�
elementami prologu, przygotowania gruntu dla przepowiedni, kt�rej i tre��, i
forma zale�� od uzdolnie� i od inteligencji wr�ki. A z tym jest bardzo
rozmaicie: jako�� wr�by przy tak masowym, powszechnym jej uprawianiu musi si�
waha� od prymitywnego powtarzania wyuczonych, stereotypowych formu�ek � a� po
efekty psychologicznej bieg�o�ci, trafnej obserwacji i analizy, aktorskiego
mistrzostwa i sugestywnego daru przekonywania. Niekiedy, bardzo rzadko, mamy
tak�e do czynienia z symptomami telepatii i hipnozy. Ilustruj�cy tre�� i
przebieg wr�b materia� przyk�adowy mo�na by wi�c podzieli� umownie na:
kabalarstwo, wr�b� i wieszczbiarstwo.
Prymitywne, pozbawione nawet �kunsztu" z�odziejskiego kradzie�e ,,na wyrw�", tzn.
polegaj�ce na nag�ym wyrywaniu klientce torebki z pieni�dzmi, zdarzaj�ce si� w
ostatnich latach na ulicach du�ych
1
9
miast, s� dzie�em niedosz�ych lub podupad�ych kabalarek, czyli wr�ek
najprymitywniejszych, niezdolnych do wr�by wykraczaj�cej poza stereotypowe
schematy. Jest to tak�e �wiadectwem schy�ku tradycyjnej sztuki wr�biarskiej
w�r�d niekt�rych cyga�skich ugrupowa�. Pami�ta� te� trzeba, �e Cyganki w
wi�kszo�ci, poza grupami na po�y zasymilowanymi, nie maj� �adnego zawodu i
opr�cz zarabiania wr�b�, czy � wyra�aj�c si� nieco metaforycznie � polowaniami
w cudzych kurnikach, nie s� w stanie zdobywa� �rodk�w utrzymania. Te za� �rodki
� nawet przy skromnych wymaganiach � musz� by� wzgl�dnie obfite, cho�by ze
wzgl�du na wyj�tkow� wielodzietno�� cyga�skich rodzin. Dochody m�a � nawet gdy
trudni si� jeszcze sezonowo nie�le p�atnym kotlarstwem � nie s�, zgodnie z
zakorzenionym obyczajem, przeznaczone na wy�ywienie; zreszt� by�yby nie
wystarczaj�ce. Na kobiety wi�c spada rygorystycznie przestrzegany obowi�zek � co
najmniej zaspokajania g�odu licznych domownik�w. Rygor jest ostry i bezwzgl�dny:
�ona, kt�ra wracaj�c ,,z pracy" nie przyniesie do domu odpowiedniej ilo�ci
pieni�dzy lub �ywno�ci, jest cz�sto karana przez m�a dotkliwym biciem; nie
szcz�dzi wi�c si�, zdolna nieraz do strace�czej determinacji, ucieka si� do
r�nych forteli, by nie zas�u�y� na kar�, u�wi�con� wielopokoleniow� tradycj�.
�adna Cyganka nie mo�e liczy� na pomoc m�a w jej wr�biarskich dzia�aniach, na
to, �e j� w tym wyr�czy. Niezmiernie rzadko zdarza� si� Cygan-magik, Cygan-
wr�bita. Do m�czyzny nale�a�y inne tradycyjne profesje, jak konowalstwo,
koniokradztwo, kowalstwo czy kotlarstwo. Zaj�cia subtelniejszej, �umys�owej"
natury, jak wr�ba w�a�nie, by�y i pozosta�y specjalno�ci� cyga�skich kobiet,
prawie bez wyj�tk�w. O jednym z takich wyj�tkowych wr��w wspomina relacja
Polaka, uciekiniera z obozu, b��kaj�cego si� na Ukrainie w pobli�u osady
Szepet�wka w latach II wojny.
Prawie boso dobrn��em do wal�cej si� cha�upy, w kt�rej mieszka� samotny
staruszek z wielk� czarn� brod�. Struga� w�a�nie drewniane �y�ki. Gdy mnie
zobaczy� bosego, przyni�s� suchego �yka lipowego, namoczy� je w wiaderku z wod�,
a mnie ugo�ci� wyj�t� z pieca gor�c� kasz�. ,,Jutro rano b�dziesz mia� buty, a
teraz odpoczywaj, id� spa�". W nocy kilka razy si� budzi�em i widzia�em, jak
dziadek, co� nuc�c przy piecu, pl�t� �apcie z �yka. Rano wr�czy� mi je, da�
troch� szmat i pokaza�, jak je wi�za� do n�g. Powiedzia� mi, �e jest Cyganem-
samotnikiem i �e ca�� jego rodzin� powystrzelali Niemcy, tylko jemu uda�o si�
uciec. Kiedy to m�wi�, �zy ciurkiem lecia�y mu w brod�. Przy po�egnaniu
powiedzia�: ,,Poka� r�k�... Wr�cisz ca�o do domu, nied�ugo b�dziesz
10
mia� wesele, a twoja kochana b�dzie czarna jak kruk. Urodzi si� wam syn. ale ty
nie b�dziesz w domu, b�dziesz b��dzi� po tym �wiecie". (...) W pa�dzierniku 1942
o�eni�em si� z dziewczyn� czarn� jak kruk i wkr�tce poszed�em do partyzantki,
potem do Wojska Polskiego i wreszcie, jako ranny, do szpitala. Z �on� i synkiem
spotka�em si� dopiero w 1946 r. w Krakowie.
Ju� po wojnie dzia�a� jako wr�bita Miko�aj Kwiek z rodu cyga�skich Kotlarzy-
Kelderari; stanowi� rzadki, prawie nie spotykany wyj�tek: by� jedynym w�r�d masy
wr�ek i uchodzi� za dobrego prze-powiadacza przysz�o�ci. Wyznaczy� on sobie i
zastrzeg� rewiry dla tych praktyk i nie tolerowa� na w�asnym terenie konkurencji
wr�ek, kt�re zreszt� stara�y si� nie wchodzi� mu w drog�.
Osobliw� i jedyn� w swoim rodzaju wr�b�-zgadywank� zajmowa� si� w 1868 r.
pewien przebywaj�cy w P�ocku Cygan, o czym informowa�a warszawska prasa*.
Opowiada� on ludziom tre�� ich sn�w na podstawie wydarze� poprzedzaj�cych je na
jawie:
...w P�ocku, jak upewnia korespondent jednego z pism tutejszych, zjawi� si� nowy
J�zef z Egiptu. Jest to Cygan, kt�ry nie t�umaczy wprawdzie znaczenia sn�w, jak
jego hebrajski poprzednik, ale je odgaduje. Dosy� wymieni� mu, jakie by�y
zaj�cia dnia poprzedzaj�cego sen, a on z tego wniosek o �nie samym wyci�gnie
niezawodny. I podobno nigdy si� nie myli, a nawet osobom, kt�re o �nie swoim
zapomnia�y, stawia na pami�� szczeg�y, kt�re im przypominaj� marzenia nocne.
(...) W ka�dym razie, poniewa� rzecz podana jest za prawd� (...) nale�a�oby
zbada�, za pomoc� jakich to kombinacyj Cygan dochodzi do tak trafnego
odgadywania. Korespondent dodaje, �e ,,z kilkunastu os�b, kt�re sprawdza�y jego
sztuk�, ani na jednej si� nie pomyli�".
Nic wi�cej o owym prekursorze Freuda i nast�pcy biblijnego J�zefa nie wiemy. By�
wszak�e z pewno�ci� jednym z nielicznych. Przytoczone historie to niemal
wszystko, co odnotowano o cyga�skich wr�bitach, bo te� niewielu ich by�o.
Relacje o wr�bach Cyganek s� naturalnie o wiele obfitsze, bardziej zr�nicowane
i dopiero one stanowi� barwny i szczeg�owy obraz cyga�skiej magii zarobkowej.
Ich przegl�d b�dzie nie wyczerpuj�cym, ale pierwszym rzutem oka na te osobliwe,
ma�o zbadane regiony.
Cyganologia, z�o�ona dziedzina bada� � socjologicznych, historycznych,
etnograficznych i in. � stosunkowo ma�o miejsca i uwagi
* �Tygodnik Ilustrowany", 1868 ?., nr 45 (Kronika Tygodniowa).
11
po�wi�ca�a cyga�skiej wr�bie. Do�� rzadkie spostrze�enia z tego zakresu
ogranicza�a najcz�ciej do nie komentowanych relacji o konkretnych faktach,
lapidarne za� zazwyczaj i nie udokumentowane opinie bywa�y bardzo rozbie�ne,
niekiedy kra�cowo odmienne. Martin B�ock, autor ksi��ki o Cyganach *, wydanej w
Niemczech ju� po doj�ciu Hitlera do w�adzy, lecz jeszcze tu� przed podj�ciem
rasistowskiej akcji dyskryminacyjnej i ludob�jczej, pisa� w tonacji
apologetycznej:
Cyganie czyni� ze swego wr�biarstwa �r�d�o zarobk�w, wykorzystuj�c swe
zdolno�ci, nikt im tego nie ma za z�e. Cz�owiek jest ciekaw swoich los�w, swej
przysz�o�ci, chce j� pozna� z ust cyga�skiej wr�ki; bogaty i biedny got�w jest
p�aci� za to. I w istocie niekt�re Cyganki maj� szczeg�lny dar, kt�ry przenios�y
zapewne z krainy cud�w, ze swej ojczyzny � z Indyj. Zdaj� si� rozporz�dza�
magicznymi mocami. Z t� sam� pewno�ci�, z kt�r� instynkt kieruje tym ludem i
wiedzie go w obce, nieznane kraje, si�gaj� one te� w przysz�o��. Wr�by i
diagnozy wypowiadane przez Cyganki nie musz� by� zawsze oszustwem. Ja sam, a
tak�e inni nastawieni sceptycznie ludzie stwierdzaj� to. Niekt�re, szczeg�lnie
wyczulone Cyganki maj� istotnie, jak si� zdaje, jaki� instynkt wobec czasu,
pewn� skierowan� przed siebie orientacj�, penetruj�c� przysz�o�� zamkni�t� na
g�ucho. Oczywi�cie m.in. m�wi� nieprawd�. Te znawczynie ludzi usi�uj� dociec
los�w klientki stoj�cej przed nimi � z jej oczu, z wyrazu twarzy, z linii d�oni.
Z wi�ksz� rzeczowo�ci�, cho� do�� og�lnikowo, i bez mitologizacji uj�� spraw�
Heinrich Wlislocki, badacz �ycia Cygan�w siedmiogrodzkich w drugiej po�owie XIX
wieku **:
Tre�� takich wr�b jest zazwyczaj bardzo stereotypowa, bez szczeg�lnych odmian.
Wobec m�odych tematem jest szcz�cie w mi�o�ci i ma��e�stwo; wobec starszych -~
bogactwo i powa�anie, choroba, d�ugowieczno�� czy rych�a �mier�. Wlislocki
dodaje jednak, powo�uj�c si� na swego poprzednika w dziedzinie cyganologii,
Richarda Liebicha***, i� czasem obserwuje si� mniej proste, trudniejsze do
wyja�nienia zjawiska � i cytuje swego starszego koleg�:
Zdarzaj� si� jednak bardzo rzadkie wypadki (...), w kt�rych Cyganki
przeprowadzaj�c obserwacj� z wielk� przenikliwo�ci�, podejmuj� si� rozpoznania i
trafnej psychologicznie oceny osobowo�ci � ze znaczn�, co prawda nie daj�c� si�
dok�adniej uchwyci�, pewno�ci�
' Martin B�ock, Zigeuner ihr Leben und ihre Seele. Leipzig 1936. ** Heinrich von
Wlislocki, Vom wandemden Zigeunenolke. Hamburg 1890. *** Richard Liebich. Die
Zigeuner in ihrem Wesen, Leipzig 1863.
12
co do przesz�o�ci (...) i w�a�nie dzi�ki temu ich przepowiednia nabiera takiej
ceny i znaczenia.
W gruncie rzeczy rozbie�no�ci w traktowaniu i ocenach cyga�skiej wr�by s�
pozorne � je�li nie wyrastaj� z za�lepiaj�cej fascynacji lub tendencyjnych
uprzedze� � a r�nice opinii wynikaj� przede wszystkim z tego, �e odnosi si� ona
to do dzia�a� ,,kabalarek", to do ,.wr�bitek", to zn�w do ,,wieszczek" � wi�c
do wr�ek o r�nym poziomie i skali umiej�tno�ci i uzdolnie�. Oczywi�cie nasz
umowny podzia� ma na celu jedynie usystematyzowanie wr�b wed�ug cech
dominuj�cych w poszczeg�lnych kategoriach. Nie znaczy to, by �wr�biarstwo"
lub ,.wieszczba" wyst�powa�y w czystej, odr�bnej postaci; ka�da �wr�bitka"
pos�uguje si� r�wnie� �rodkami stosowanymi przez ..kabalark�", a ka�da
�wieszczka" uwzgl�dnia w swych profetycznych poczynaniach tak�e i pewne
elementarne praktyki ..kabalarek" i �wr�bitek".
Przegl�d nasz jest pr�b� docieka� i zarazem opowie�ci� o ka-balarskim rzemio�le
i wieszczbiarskim natchnieniu, o zarobkowej magii i jej dziejach w Polsce i na
�wiecie, o prymitywnym gu�larstwie i cyga�skiej... psychoterapii. Zarazem jest
zaledwie wst�pem do jakiego� przysz�ego dzie�a, penetruj�cego dok�adniej i
wnikliwiej sekretn� dziedzin� cyga�skich wr�b i �czar�w". Zebrany materia�
faktograficzny pochodzi z r�nych �r�de�: z wieloletnich bada� i obserwacji
w�asnych autora, z przyczynkowych publikacji polskich i obcych, a przede
wszystkim z relacji licznych respondent�w, kt�rzy odpowiedzieli na kwerendy
prasowe dotycz�ce cyga�sko-wr�biarskich spraw, dostarczaj�c bezcennych nieraz
materia��w. Poza opisem i pr�bami interpretacji r�nych form wr�biarskich
dzia�a�, przedstawimy te� �wiadectwa historyczne, niekt�re z bardzo odleg�ych
czas�w, dowodz�ce odwieczno�ci wr�biarskiej profesji w�r�d Cygan�w, a tak�e �
intryguj�ce legendy o znanych osobisto�ciach historycznych, tak�e i Polakach,
kt�rym Cyganki mia�y pono� wywr�y� nieomylnie ich przysz�o��. Uka�emy � na
podstawie �wiadectw i dokument�w � uciemi�enie tego ludu na ziemiach polskich,
okoliczno�ci obustronnie antagonizuj�ce stosunki mi�dzy niesfornymi w�drowcami a
ich otoczeniem, zaostrzaj�ce izolacj� Cygan�w. Przedstawimy te� rozpaczliw�
niekiedy determinacj� przedstawicieli tego ludu, usi�uj�cych per fas et nefas
zdobywa� �rodki pozwalaj�ce na utrzymanie si� przy �yciu. Opowiemy r�wnie�
dzieje jednej Cyganki, kt�rej nietypowe losy s� tak�e istotnym dope�nieniem
obrazu cyga�skiej tradycyjnej izolacji i przedstawiaj� rzadk� pr�b�
13
jej prze�amania. Historia Cyganki Mury, kt�ra porzuci�a cyganszczyzn�
po�lubiaj�c �obcego", dowodzi tak�e, jak trudno Cygance w odmiennych, nowych
warunkach �ycia rozsta� si� z wr�biarstwem i jak ta tradycyjna protesja
pozosta�a do �mierci niemal jej ostatnim ��cznikiem z tym, co min�o. Wiele,
ogromn� wi�kszo�� interesuj�cych element�w cyga�skiego obyczaju, pominiemy. Nie
mieszcz� si� w zamy�le, w tematycznym zakresie tej ksi��ki; czytelnik znajdzie
je w innych pracach o Cyganach. Tutaj w centrum uwagi stan�a wr�ba. Pisz�c o
niej, si�gamy nie tylko w zamierzch�� czy niedawn� przesz�o��, ale czerpiemy
tak�e obficie z tera�niejszo�ci. Wr�ba trwa.
Jeden z naszych cyganolog�w opublikowa� w latach siedemdziesi�tych popularn�
ksi��eczk� o Cyganach, a w niej m.in. � nast�puj�ce zdanie, nie pozbawione
absurdalnego komizmu: �Miejsce biernej ciekawo�ci przysz�ych los�w zaj�o
planowanie i st�d wr�by Cyganek sta�y si� niepop�atne". Pomys� przedni:
planowanie w roli jasno-widztwa! Przysz�e losy ka�dego z nas � uj�te w rubryki
nieomylnych i nieuchronnych prognoz czy zarz�dze�. Mi�o�� � zaprogramowana,
termin �mierci � wyznaczony, niespodzianka � wyeliminowana; wszechmocne
Planowanie wygasi w nas niewiedz� i ciekawo�� jutra. Trudno namawia� kogokolwiek
do szukania prawdy u Cyganki (i bez nam�w ciesz� si� nie s�abn�cym popytem), ale
przyzna� trzeba, �e diagnoza naszego cyganologa jest bardziej prymitywna i
chybiona ni� najfa�szywsza wr�ba pocz�tkuj�cej kabalarki.
Autor Ziela na kraterze, Melchior Wa�kowicz, w rozmowie z pisz�cym te s�owa nie
umia� znale�� odpowiedzi na nurtuj�ce go pytanie: na zasadzie jakiego udzia�u w
�yciu spo�ecze�stw Cyganie przetrwali w obcym otoczeniu ca�e wieki, zachowuj�c
swoj� odr�bno��. Doda�, �e � jego zdaniem � �ydom trwanie w diasporze umo�liwi�a
pe�niona przez nich w�r�d obcych funkcja po�rednik�w. W�tpliwa jest trafno��
jego tezy, bardzo upraszczaj�cej z�o�one zjawiska i procesy. Ale � je�li ju�
ucieka� si� do symplifikacji � rzec by mo�na o Cyganach podobnie: pe�ni� funkcje
po�rednik�w, zaspokajaj�cych g��d wiedzy o jutrze, o tym, co nas czeka,
po�rednik�w mi�dzy dniem dzisiejszym a przysz�o�ci�, mi�dzy pragnieniem a wiar�
w spe�nienie. I c�, �e wtajemniczenia to iluzoryczne?
Ludzie zadaj� sobie pytania, na kt�re nie ma odpowiedzi. Wr�ba trwa.
II. Wr�biarskie legendy
Motyw cyga�skiej wr�by obecny jest w prozie i poezji europejskiej � w tym i
polskiej � od wiek�w. Pojawia si� w utworach r�nych czas�w i styl�w jako
egzotyczny w�tek czy cho�by ozdobnik fabu�y. Mo�na by temu tematowi po�wi�ci�
obszerne studium. Tu nie b�dziemy si� tym jednak zajmowa�. Warto natomiast
po�wi�ci� nieco uwagi legendom o wr�bach Cyganek, legendom dotycz�cym g��wnie
s�awnych ludzi, kt�rym wywr�ono jakooy ich przysz�e losy. Cz�� wr�b
przewidywa�a zdarzenia tragiczne, �mier�, kl�ski, nieszcz�cia, kt�re p�niej
nadesz�y zgodnie z przepowiedni�. Inne, pami�tne do dzi� podania, zawieraj�
proroctwa szcz�liwe, zapowiadaj�ce awanse czy tryumfy.
Wszystkie s� anonimowe, zapisywane i przekazywane w r�nych wersjach i pochodz�
zar�wno z czas�w dawnych, jak i ze wsp�czesno�ci. Nie wiemy i ju� si� nie
dowiemy znik�d, czy w tych historiach jest tu i �wdzie jakie� nik�e ziarnko
prawdy, �lad autentycznych cyga�skich prognoz, czy te� opowie�� o cyga�skiej
przepowiedni nie zosta�a aby dokomponowana ex post przez bajarza-legendzia-rza
do znanych mu przypadk�w losu bohatera opowie�ci. Nie jest to jednak
najistotniejsze i nie o to tu~przecie� chodzi. Legendy te nie s� �adnym
przyczynkiem do wiedzy o wr�bie cyga�skiej, s� natomiast interesuj�cym
�wiadectwem wiary w nadprzyrodzone zdolno�ci Cyganek.
�Kuryer dla pici pi�knej" w 1823 r. wydrukowa� jedn� z takich opowie�ci, w
kt�rej z�owroga wr�ba by�a fatalistyczn� wizj� nieuniknionej zguby ksi�cia
J�zefa Poniatowskiego w nurtach Elstery.
Przytoczy� w tym miejscu nale�y zdarzenie prawdziwe, kt�re ile dla Polak�w
oboj�tnym by� nie mo�e. Ksi��� J�zef Poniatowski, bawi�c w swojej m�odo�ci na
ziemi niemieckiej, by� przytomnym dnia jednego z przyjaci�mi pewnej wiejskiej
zabawie. Obiadowano w ogrodzie pod cieniem roz�o�ystego kasztana, a niedaleko
stamt�d bity
15
przechodzi� go�ciniec. Przypadek zdarzy�, �e banda Cygan�w przy odg�osie swojej
prostej muzyki przez niego przechodzi�a. Ochoczy gospodarz w ch�ci zabawienia
swych go�ci kaza� przywo�a� Cygan�w, by ka�demu wed�ug swojego zwyczaju wr�yli.
Przysz�a kolej i na m�odego ksi�cia.
,,M�ody paniczu! (rzek�a czesko-niemieckim dialektem stara Cyganka, wpatruj�c
si� w rysy r�ki ksi�cia) Do wysokich w �yciu twym dojdziesz godno�ci, lecz sroka
(Elster) b�dzie przyczyn� twej �mierci".
�miech powszechny przerwa� mow� wieszczej Cygance, a przepowiednia by�a
przedmiotem trwaj�cej rozmowy; w �artach nawet radzono ksi���ciu, aby, gdy mu
los poruczy panowanie nad krajem, jak gdzie indziej na wilki, tak tam na g�owy
wszystkich srok ceny ponaznacza�.
Zdawa�o si�, �e s�owa Cyganki dosy� obesz�y ksi�cia, sta� si� bowiem ponurym i
smutnym. Gdy po trzydziestu latach bohater ten, nowo marsza�kiem pa�stwa
francuskiego mianowany, zgon sw�j chwalebny znalaz� w nurtach Elstery,
przyjaciele jego wspomnieli sobie na przepowiedni� Cyganki, kt�ra niestety a�
nadto okropnie sprawdzon� zosta�a!
Powsta�y podobne anegdoty historyczne dotycz�ce Napoleona. Jedna z nich opowiada
o wr�bie udzielonej mu w czasie kampanii egipskiej i autorstwo przepowiedni
przypisuje �jakiej� Egipcjance". Przypuszczalnie by�a to jednak Cyganka. W
niekt�rych j�zykach nazwanie Cygan�w � Gitanes, Gipsies �- wywodzi si� od s�owa:
Egipt, co jest rezultatem informacji rozpowszechnianej przez nich samych od
chwili przybycia do Europy. Zapewniali, �e Egipt by� ich praojczyzn� i wersj� t�
wzbogacali nieraz r�nymi mitycznymi motywami. Informacja to fa�szywa, ale
wzi�ta zosta�a za dobr� monet� i wp�yn�a na nazewnictwo tego ludu w wielu
krajach �wiata. Ot� owa Cyganka--,,Egipcjanka" przepowiedzie� mia�a Napoleonowi,
�e po�lubi dwie kobiety, a jedna z nich urodzi mu syna. Wieszczka zapowiedzia�a
te� genera�owi Bonaparte, �e zostanie zes�any na wysp� *. Tak wi�c we wr�bie
znalaz�a si� i J�zefina, i Maria Ludwika, i jej syn, Francois Charles Joseph
Bonaparte, a tak�e epilog �ycia na wyspie �w. Heleny...
Znana by�a r�wnie� opowie�� o Cygance, kt�ra wr�c Napoleonowi w Polsce,
ostrzega�a go przed wypraw� na Moskw�, prze-.
* Wiadomo�ci o przepowiedniach (nie dotycz�cych Polski) zaczerpni�to z: F. de
Vaux de Foletier, Le monde des Tsiganes. Paris 1983.
16
widuj�c tragiczne dla� rezultaty i pragn�c zapobiec kl�sce. Dziewi�tnastowieczny
malarz, Stanis�aw Wolski, namalowa� na ten temat obraz Z epopei napoleo�skiej,
kt�ry jest ilustracj� tej legendy. Cyganka na kl�czkach b�aga wodza o
zaniechanie wyprawy wojennej; w pobli�u stoi Cygan strojny w kurt� ze srebrnymi
guzami. Nawiasem m�wi�c, malarz ubra� ow� par� w przyodziewki dobrze mu znane,
lecz spotykane dopiero u nas w sze��dziesi�tych latach XIX wieku.
Z dawniejszych czas�w pochodzi podanie, z kt�rego wynika, i� pewna Cyganka
wywr�y�a ch�opcu pas�cemu trzod� w okolicach Ancony, �e zako�czy swe �ycie w
dostoje�stwie jako nosiciel tiary. Zgodnie z przepowiedni� w 1585 roku zosta� on
papie�em, Sykstusem Pi�tym. Gdyby przyj��, �e powiastka ta jest prawdziwa,
trzeba by uzna�, �e okaza� on czarn� niewdzi�czno�� przepowiadaczce jego
szczytnych los�w i jej siostrzycom we wr�ebnym rzemio�le, tu� bowiem po obj�ciu
Stolicy Piotrowej og�osi� bull�, Coeli et terra, w kt�rej okaza� si�
nieprzejednanym wrogiem wr�biarstwa, ostro pot�piaj�c geomancj�, nekromancj� i
chiromancj�.
W Anglii, gdzie wiara we wr�by by�a bardzo rozpowszechniona, Cyganka wywr�y�a
czwartemu synowi kr�la Jerzego III, ksi�ciu Edwardowi, i jego ma��once, �e
zostan� rodzicami wielkiej kr�lowej. C�rka ich, kt�rej w dniu owej wieszczby nie
by�o jeszcze na �wiecie, zasiad�a po latach na tronie. By�a to kr�lowa Wiktoria.
Czy�by zna�a tre�� owej przepowiedni i dok�ada�a stara�, by jej sprosta� i
zas�u�y� na opini� Wielkiej? W ka�dym razie zas�u�y�a na to miano nie tylko we
w�asnym mniemaniu, ale w opinii powszechnej, jako sprawczyni wzrostu pot�gi
imperium brytyjskiego.
C�rce ksi�cia Strathmore, lady Elisabeth, o�wiadczy�a Cyganka, �e czeka j�
zaszczytny los �kr�lowej wielce umi�owanej". Lady Elisabeth po�lubi�a w 1923 r.
ksi�cia Jerzego, hrabiego Yorku, kt�ry nic w�wczas nie m�g� wiedzie� o tym, �e
po trzynastu latach zostanie kr�lem Jerzym VI.
Dwudziestoparoletni zes�aniec, J�zef Pi�sudski, mia� us�ysze� na Syberii � w
osiemdziesi�tych latach XIX w. � bardzo osobliw� przepowiedni�, z kt�rej
przysz�y Komendant i Marsza�ek Polski dowiedzia� si� jakoby, �e... zostanie
cesarzem. Wprawdzie zaj�� mia� wysoko po latach, ale nie ta go czeka�a ranga i
nie takie stanowisko. I cho� doczeka� bu�awy, nie korony, stwierdzi� trzeba, �e
s�owa Cyganki, brzmi�ce: Ty carom budiesz w swej istocie nie tak daleko
odbieg��y-odprawdy...
Charles de Gaulle � te� p�niejszy marsza�ek
.1-7-
pe�ni� w 1920 r. w Polsce funkcj� attache wojskowego pod rozkazami genera�a
?????? Weyganda, tutejsza Cyganka wywr�y�a mu, �e b�dzie genera�em, �e osi�gnie
najwy�sze dostoje�stwa i �e poniesie �mier� z r�k swych w�asnych �o�nierzy. Jak
wiemy, ostatnia cz�� tej przepowiedni okaza�a si� b��dna.
Arcyksi��� Ferdynand austriacki, bratanek cesarza Franciszka J�zefa i nast�pca
tronu monarchii habsburskiej, spotka� w czasie jednej ze swych podr�y Cygank�,
kt�ra przepowiedzia�a mu, jak g�osi podanie, �e �stanie si� przyczyn�
straszliwej wojny". Podobno przyj�� te s�owa ze �miechem, nie nosi� si� z
planami agresji i nic nie wydawa�oby mu si� bardziej nieprawdopodobne ni� owa
absurdalna wr�ba. Nie m�g� przewidzie�, �e 28 czerwca 1914 roku zostanie zabity
w Sarajewie i �e ten fakt w�a�nie rozp�ta wojn� �wiatow�.
Ostatnia caryca, Aleksandra, podobno bardzo zabobonna, czego nieraz dawa�a
dowody, mia�a zwyczaj zasi�ga� rad u Cyganek, wys�uchuj�c ich przepowiedni.
Podczas I wojny �wiatowej wezwa�a Cygank�, pytaj�c j� o przysz�o��. Niepokoi�a
si� przede wszystkim o losy imperatora, kt�ry przebywa� w�wczas na froncie.
Cyganka pocieszy�a j� zapewnieniem, �e nie ma si� czego obawia�, gdy� car
powr�ci zdr�w i ca�y. Za t� pomy�ln� przepowiedni� wr�ka zosta�a obdarowana
licznymi cennymi prezentami. Po kilkudziesi�ciu latach, ju� jako staruszka,
Cyganka ta, wywodz�ca si� z rodu Terkaroni, opowiedzia�a o tym szczeg�owo
francuskiemu cyganologowi i kapelanowi Cygan�w, ksi�dzu Andre Barthelemy, w
Buenos Aires. Jak�e niepe�na by�a owa stara przepowiednia!...
Jak wida�, nie tylko wr�ba trwa przez wieki, ale r�wnie� legendy o niej rodz�
si� nieustannie � od czas�w zamierzch�ych niemal do dzisiaj. Jedna z nich
powsta�a dopiero po latach II wojny �wiatowej; opowiada ona, �e kiedy Clara
Petacci, konkubina Benita Mussoli-niego, wesz�a w 1941 roku do restauracji w
Budapeszcie, jaka� Cyganka uj�a jej d�o� i wpatruj�c si� w ni� przez chwil�
wykrzykn�a nagle ze strachem w oczach: Widz� �mier�!!! � i nie kontynuuj�c
wr�by odbieg�a w pop�ochu. Po paru latach Clara Petacci zosta�a stracona, tak
jak jej kochanek, w�dz faszystowskich W�och.
I jeszcze jedna opowie�� dotycz�ca czas�w II wojny �wiatowej, tym razem � jej
pocz�tk�w. Kiedy w drugiej po�owie wrze�nia 1939 r. jedna z grup dostojnik�w
pa�stwowych opu�ci�a granice walcz�cej jeszcze Polski, przechodz�c na terytorium
Rumunii w miejscowo�ci pogranicznej Kuty, podesz�a do uciekinier�w Cyganka
m�wi�ca biegle po polsku. Powiedzie� mia�a uchod�com: ta wojna b�dzie si�
ci�gn��
kilka lat, ale panowie ju� nigdy nie wr�cicie w swoje strony. Legenda nie
wspomina, czy w owej grupie znajdowa� si� tak�e marsza�ek Edward Rydz-�mig�y.
Je�li tam by�, to w przepowiedni zasz�a drobna pomy�ka, gdy� jak wiadomo
powr�ci� on potajemnie do okupowanego kraju na kr�tki, do�ywotni pobyt.
Takich i im podobnych legend narodzi�o si� wiele i � by� mo�e � narodz� si�
jeszcze nowe. Niekt�re, nie wiadomo sk�d rodem, jak wszystkie pozosta�e,
opowiadane bywaj� czasem i w�r�d samych Cygan�w, cho� nie przez nich zosta�y
stworzone. Taka jest historia o wr�bie Marfy. Ma ona tak�e charakter mitu
etiologicznego, wskazuj�cego legendarne przyczyny zag�ady Cygan�w w Europie,
dokonanej przez hitleryzm.
Cyganka imieniem Marfa � jak zapewnia ta opowie�� � by�a wr�bitk�, przebywaj�c�
w Niemczech w latach mi�dzywojennych. Do niej zwracali si� o rady i wys�uchiwali
jej przepowiedni niemieccy m�owie stanu, politycy, cz�onkowie �wczesnych w�adz
pa�stwowych. Wezwana przez Hitlera, otrzyma�a ode� rozkaz wr�enia. Kiedy
zobaczy�a przysz�o�� fuhrera, strach j� ogarn�� i nie chcia�a nic m�wi�, ale
zmuszono j� do ujawnienia przepowiedni. Powiedzia�a wi�c prawd�: Hitler przegra
wojn� i sam zginie z w�asnej r�ki. Rozgniewany Hitler kaza� Marf� uwi�zi� i
zabi�, a nast�pnie wyda� wyrok �mierci na ca�y nar�d cyga�ski. Jeszcze do dzi�,
w dobie bada� futurologicznych, rewolucji przemys�owej, informatyki i komputer�w
� przedstawiciele w�adz i koncern�w zwracaj� si� nieraz do wr�bitek cyga�skich.
Tak np. Cyganka niemiecka, Buchela, przez przesz�o czterdzie�ci lat oddawa�a swe
wizjonerskie us�ugi w s�u�b� reprezentantom zachodnioniemieckich rz�d�w,
pocz�wszy od Adenauera, kt�rzy obok prognoz pochodz�cych z innych, bardziej
racjonalnych �r�de�, uwzgl�dniaj� jakoby tak�e i jej przewidywania. Informuje o
tym w swych w�asnych publikacjach sama Buchela, mistrzyni zar�wno przepowiedni,
jak i autoreklamy.
S� to legendy utwierdzaj�ce wiar� w moce cyga�skich wr�bitek i wieszczek, cho�
niekiedy � zw�aszcza w podaniach z czas�w nowszych � ich przepowiednie mia�y si�
sprawdza� tylko w niekt�rych fragmentach, pewne inne wydarzenia przewiduj�c
b��dnie. W jaki� spos�b dodaje to im wiarygodno�ci i mo�e stanowi� zach�t� dla
potencjalnych klient�w, sk�onniejszych zaufa� przepowiedniom w�a�nie dlatego, �e
nie s� pozbawione pomy�ek.
Opr�cz tego rodzaju przekaz�w istniej� inne, kontrastowo r�ne od nich, nie tyle
ba�niowe, ile anegdotyczne. Nie przydaj� one nimbu
19
tajemniczych mocy �czarodziejstwom", lecz przeciwnie: s� nie pozbawione komizmu
i w swych intencjach demaskatorskie. I je�li s� w nich akcenty uznania, to nie
dla nadprzyrodzonej mocy Cygan�w, ale dla ich sprytu, gdy maj�c do czynienia z
ludzk� naiwno�ci�, mistrzowsko wykorzystuj� zabobonn� wiar� klientek. Opowie�ci
takie maj� cechy gadki ludowej, przechowywanej w tradycji wiejskiej, a
traktowanej jako opowiastka o zdarzeniach prawdziwych.
W�r�d licznych relacji o cyga�skiej wr�bie otrzymanych w odpowiedzi na nasz
apel do czytelnik�w �Przekroju" � s� r�wnie� i tego typu opowiastki, opatrzone
zapewnieniem, �e dotycz� prawdziwych wydarze�, kt�re dzia�y si� nie ,,przed
wielu, wielu laty", czy �pewnego razu", jak to lubi� okre�la� ba�nie,
umieszczaj�c przebiegi fabu� w nieokre�lonym, mitycznym czasie, ale w konkretnym
miejscu i niedawnych latach, zachowanych w �ywej pami�ci.
Pewnej gospodyni z moich okolic (Ma�opolska wschodnia) w dawniejszych latach �le
doi�y si� krowy. Posz�a po wr�b� do Cyganki: wywr� mi, jaka to czarownica
zabiera mi mleko. A Cyganka na to: we� za�wie� o p�nocy lamp� i postaw na oknie.
I r�b mas�o w ma�lnicz-ce. Ale do tej �mietany nasyp szpilek. Szpilki b�d� Mu�y
t� wied�m� i sama do ciebie przyleci, a wtedy si� przekonasz, kto to. Ale �eby
to by�o na nowiu ksi�yca koniecznie, bo inaczej si� nie spe�ni.
Gospodyni nie mog�a doczeka� si� nowiu. Cyganka posz�a na drugi koniec wioski i
pyta innej gospodyni: doj� si� wam krowy? A ona: oj, s�abo si� doj�, kto� mi
mleko zabiera. Wi�c Cyganka powiada: dajcie mi, gospodyni, skopek i cedzid�o, to
wam wywr��, kto to taki. A dajcie i wspomog� Cygance za to, bo zawsze wi�cej
macie, jak dacie. Gospodyni przynios�a wszystko i sowit� zap�at�, a Cyganka
wr�y. Skopek nakry�a cedzakiem, poplu�a na cztery strony �wiata, wym�wi�a po
cyga�sku zakl�cia i m�wi: id� o p�nocy w czas nowiu przez wie� i gdzie si�
b�dzie w oknie �wieci�, tam czarownica b�dzie robi� twoje mas�o. Ale koniecznie
o p�nocy i na nowiu.
Kobieta zrobi�a tak. Widzi �wiat�o noc� w oknie. Wpad�a do tamtej, a ona mas�o
robi! Zacz�a j� wyzywa�: Ty z mojego mleka mas�o robisz! A ta druga: k�uj� ci�
moje szpilki! I pobi�y si� bardzo. Kiedy sprawa opar�a si� o so�tysa, wezwano
Cygank�. To im o�wiadczy�a: Przecie� Cyganka musi z czego� �y�.
Druga gaw�da opowiada o Cyganie � nie Cygance � co zreszt� w polskich gadkach
ludowych na ten temat zdarza si� szczeg�lnie cz�sto. M�wi� one bowiem
najch�tniej � i z uznaniem dla cyga�skiej przebieg�o�ci � nie o wr�bach, ale
o �mamieniu", �zwodzeniu",
20
�tumanieniu". I tu, podobnie jak poprzednio, autor relacji o wydarzeniu, kt�re
mia�o miejsce nie ,,za siedmioma g�rami", ale w okolicach Bielska Podlaskiego,
powo�uje si� na �wiadectwo bliskich mu os�b.
M�j ojciec opowiada�, �e zna� rodzin�, kt�ra by�a jaka� nie rozwini�ta umys�owo,
a sk�pa i nie�yczliwa. Przyszed� do nich Cygan i powiada, �e jest z tamtego
�wiata, widzia� anio��w i umar�ych, kt�rzy tam �yj�... Antoni, gospodarz, by� w
polu, a jego �ona zapyta�a Cygana, czy aby nie zna na tamtym �wiecie Jana
Woli�skiego. � Oj, znam, znam! � odpowiedzia� Cygan. � Ale on tam jest
nieostro�ny, bo wlaz� w druty kol�ce i porwa� ubranie. Chodzi w tym przyodziewku,
nogi mu wida� a� do kroka, marynarka te� porwana. Zmartwiona kobieta da�a mu
�wi�teczne ubranie m�a i poprosi�a, �eby Cygan odni�s� je Woli�skiemu na tamten
�wiat. Cygan ubranie wzi��, a za drog� za��da� 10 rubli, wzi�� i poszed�. M��
gospodyni wraca z pola i dowiaduje si�, �e mu Cygan najlepsze ubranie zabra�.
Siada na konia i goni. Popatruje na ludzi po drodze, a� tu kto� jego ubranie
niesie. Zatrzyma� si� Antoni i wo�a: Hej, ty z�odzieju! Wzi��e� moje ubranie i
oszuka�e� moj� �on�! � Ale Cygan obiecuje odda�, co dosta�, a do tego jeszcze
do�o�y� niejedno. Prowadzi ch�opa do lasu i tam pokazuje mu r�ne drogocenno�ci
-- a to zegarek, a to pier�cie�... Ucz�stowa� ch�opa w�dk�, bo i w�dk� mia�, i
nagle � jak nie podskoczy do konia, jak mu nie hycnie na grzbiet i w galop �
tyle go ch�op widzia�. Wr�ci� wi�c smutny do domu piechot� i m�wi �onie, co si�
sta�o. A ona na to: dobrze� zrobi�, �e� mu da� konia. Pr�dzej na tamten �wiat
zajedzie, ni� by doszed�.
III. Prawr�by
?
Nie wiadomo, jak g��boko w przesz�o�� si�gaj� tradycje cyga�skiej wr�by; by�
mo�e Daleki Wsch�d jest jej kolebk�. Niew�tpliwe jest tylko, �e odk�d lud ten
pojawi� si� w Europie, jego cech� najbardziej dostrzegaln� przez otoczenie by�a
powszechna wr�biarska praktyka kobiet, jako jeden z g��wnych sposob�w
zdobywania �rodk�w do �ycia.
Pierwsza wiadomo�� o Cyganach w Europie pochodzi z po�owy XI wieku i m�wi o
obecno�ci tego ludu w Konstantynopolu. W �wczesnym dokumencie mowa jest o
niejakich Asincan, �znanych czarodziejach i �otrzykach", jak si� ich w tym
zapisie charakteryzuje. Przyjmuje si�, �e chodzi tu o Cygan�w w�a�nie, a u�yte
okre�lenia zdaj� si� wskazywa� te ich cechy, kt�re przedstawicielom cyga�skich
w�drownik�w ju� w�wczas przypisywano.
Kolejny znany nam zapis jest o niespe�na trzysta lat m�odszy i wzmiankuje o
Cyganach spotkanych na Krecie w 1322 roku. O kilkana�cie lat p�niejsze opisanie
trybu �ycia, charakterystycznego dla Cygan�w, dotyczy ludzi przebywaj�cych w
Grecji, kt�rym autor wzmianki, podr�uj�cy na Wsch�d duchowny z Kolonii, daje
nazwanie: Mandopolos. Podobnie � Mandopolini � nazywa ich wkr�tce potem inny
�wczesny autor notatek z podr�y. Mandopolos to zapewne przekr�cone s�owo
greckie mantipolos � oznaczaj�ce wieszczbiarza, wr�bit�, a wi�c wyr�niaj�ce t�
w�a�nie dziedzin� spo�r�d wszelkich uprawianych przez Cygan�w profesji. W
drugiej po�owie XIV wieku kronikarze zw� ich ju�: Acinganos, wi�c s�owem, z
kt�rego wywodzi si� m.in. i nasz Cygan czy niemiecki Zigeuner.
Niebawem owi ,,Acinganos" mieli wyruszy� na sw� kolejn� wielk� w�dr�wk�, by
wkr�tce znale�� si� we wszystkich krajach kontynentu europejskiego, gdzie ich
dotychczas jeszcze nie znano.
W 1416 r. w Czechach zapisano: ???? �oho /era vla�ili se Cikani
22
po �eske zemi a lidi mamili. I zn�w znajdujemy w tym zdaniu s�owo �mamili",
kt�re wskazywa�oby na ich wr�by lub �czary". Od tej daty co roku dociera�y
cyga�skie hordy do wi�kszych miast Europy: w 1416 � do Kronstadtu w
Siedmiogrodzie; w 1417 � do Zurichu, Magdeburga i Lubeki; w 1418 � do
Strassburga i Frankfurtu; w 1419 � do Sisteron w Prowansji i do Augsburga; w
1420 � do Deventer w Holandii; w 1422 � do Bolonii, Forli i Rzymu; w tym�e roku
� do Bazylei, sk�d pow�drowali do W�och, Alzacji i Francji, gdzie zreszt� � w
Macon i Arras � znale�li si� ju� nieco wcze�niej, w 1419 i 1421 ?.; w 1427 �
byli ju� u bram Pary�a, a zapewne w tym samym czasie, je�li nie wcze�niej nieco,
na ziemiach Polski.
Podawali si� za pielgrzym�w-pokutnik�w, kt�rym sam papie� nakaza� ten tryb �ycia
dla odkupienia grzech�w. Niekiedy na poparcie tych legend, kt�re sami
rozpowszechniali, zwykli byli okazywa� miejscowym w�adzom miejskim czy
ko�cielnym cesarskie listy protekcyjne, a nawet papiesk� bull�, kt�ra
przyobiecywa�a odpust tym wszystkim, kt�rzy udziela� b�d� Cyganom pomocy i
wsparcia. Przynajmniej cz�� owych �pism protekcyjnych" by�a pochodzenia nader
podejrzanego, a ich autentyczno�� okre�li� by mo�na ogl�dnie jako wielce
w�tpliw�. Mimo to w pierwszych latach owej wielkiej cyga�skiej migracji
przysporzy�y one w�drownikom nieco �ask i materialnej pomocy ze strony w�adz i
ludno�ci miejscowej w r�nych krajach, do kt�rych przybywali.
Nie trwa�o to d�ugo. Cyga�skie �czarnoksi�stwa" po�o�y�y kres tej wzgl�dnej
tolerancji wobec przybysz�w, kt�rym w ko�cu nie tylko odm�wiono pomocy, ale
potraktowano ich jak plag�.
Wr�biarstwo ju� w�wczas uznano za jedn� z g��wnych specjalno�ci i jedno z
podstawowych �r�de� utrzymania Cyganek, co ju� w pocz�tkach XV-wiecznych
w�dr�wek przez Europ� by�o dostrzegalne i budzi�o nieufno�� oraz obawy w�r�d
tych wszystkich, kt�rzy si� z nowo przyby�ymi cudzoziemcami zetkn�li. W 1419 r.
w Macon Cyganie byli podejrzewani i obwiniani o uprawianie �z�ej sztuki", tzn. o
chiromancj� i nekromancj�. W 1421 r. w Arras Cyganki ogl�da�y za pieni�dze r�ce
ludziom � jak g�osi �wczesny zapis � �i prawi�y rzeczy przedziwnych mn�stwo".
Tego� roku w Tournai tamtejszy kronikarz zauwa�y� i odnotowa� takie zjawiska,
jak zr�czno�� Cyganek w przenikaniu do wn�trza domostw, jak wr�enie przysz�o�ci
ciekawskim, przepowiadanie im tego, co ich najbardziej interesuje, przewidywanie
dobrego lub z�ego losu. W Bolonii w 1422 r. Cyganka, kt�ra kierowa�a hord� na
drodze rzymskiej, �ona cyga�skiego �ksi�-
23
cia Andrzeja", przyw�dcy grupy, wr�y�a tamtejszym mieszczanom. Jak podaje
kronikarz, 3 lipca 1422 sz�o niema�o ludzi z uszanowaniem wielkim do ma��onki
ksi�cia, aby si� od niej wr�by dowiedzie� (...) ... nikt nie powr�ci�, nie
postradawszy pierwej sakwy albo te� czego� z odzienia. Kobiety ludu tego
przebiega�y miasto (...) w domach mieszczan pokazywa�y swe sztuki, krad�y
wszelako wszystko, co si� nadarzy�o (...). Przeto oznajmiono wszem wobec, �e
tych, co si� z owymi w��cz�gami zadaj�, kara� si� b�dzie grzywn� 50 lir�w i
kl�tw�. W 1427 r. � roz�o�ywszy si� w sierpniu wraz ze swymi rodzinami
obozowiskiem u bram Pary�a � Cyganki czyta�y ludziom z r�ki przesz�o�� i
przysz�o��, co jak czytamy w �wczesnych �wiadectwach, wywo�ywa�o nieraz
gwa�towne zatargi: by�y tam czarownice, kt�re ogl�da�y d�onie ludziom i prawi�y
im o tym, co si� przydarzy�o albo co si� przydarzy. M�om m�wi�y, �e ich �ony
zdradzaj�, �onom � �e m�owie, co wzbudza�o nieraz ostre zwady rodzinne.
Gdy wie�ci o tym dotar�y do biskupa, pewien ojciec zakonny wyg�osi� z jego
polecenia kazanie, w kt�rym rzuci� ekskomunik� na tych, kt�rzy pozwolili sobie
wr�y�, pokazuj�c Cygankom r�ce. Podj�to nawet w Notre Dam� postanowienie
odbycia procesji ekspiacyjnej. Nie pomog�o, �e zapobiegliwe Cyganki kre�li�y
otrzyman� monet� na d�oniach swych klientek znak krzy�a, a i same monety
b�ogos�awi�y w ten spos�b.
Nie znajdujemy w polskich dokumentach z owych czas�w �wiadectw m�wi�cych o
przybywaniu do nas owych najpierwszych grup cyga�skich w. pocz�tkach XV wieku,
cho� obecno�� Cygan�w na ziemiach polskich potwierdzaj� bardzo wczesne nazwy
topograficzne i imionnictwo, pochodz�ce od s�owa � Cygan. Wzmianki zawieraj�ce
ju� jakie� informacje lub opinie � najcz�ciej nieprzychylne � o Cyganach
pojawiaj� si� nieco p�niej, pocz�wszy od nast�pnego stulecia, zawarte przede
wszystkim w uchwa�ach sejmowych, kt�re nakazywa�y � nigdy zreszt� nie
zrealizowane � wygnanie tych przybysz�w, przez kt�rych �si�a z�ego si� dzieje",
poza granice pa�stwa.
Sebastian Klonowicz w ko�cu XVI wieku pisze o �chiromancji, praktyce cyga�skiej",
o szalbierstwach i tajemnych umiej�tno�ciach:
Jak mo�ojca omami� k'woli bia�ymg�owom; Jako owcom i mleko odj�� cudzym krowom;
Jako wr�y� na r�ku, jak pozna� przygody Tak przesz�e, jako przysz�e po�ytki i
szkody.
24
Tym konstatacjom poety wt�ruj� wydobyte na m�kach s�owa nieszcz�snej uwi�zionej
Jadwigi Cziganki, �ony Caspra Lodwika z Doprzicz wypowiedziane i zapisane w 1564
r. w kazimierskiej Ksi�dze Z�oczy�c�w: �czigany thim si� �iwi� czo wr� czo
kradn� a ko�mi frymarcz�*.
Doda� wypada, �e torturowana Cyganka Jadwiga nie k�ami�c, prawdy nie powiedzia�a.
Istnia�y przecie�, w owych czasach powszechniejsze niz w nowszych, inne
specyficznie cyga�skie profesje, jak kowalstwo, konowalstwo, handel ko�mi czy
kotlarstwo � nie wymienione w �ledztwie zapewne dlatego, i� nie maj� charakteru
przest�pczego, podczas gdy w zeznaniach chodzi�o tylko o samooskar�enie, o
potwierdzenie zaw�onego stereotypu Cygana-szkodnika.
Rozd�wi�ki, niesnaski, niech�ci, konflikty, wreszcie jawna obustronna wrogo��
mi�dzy �tubylcami" a �przyb��dami" musia�y przybiera� na sile, antagonizm
wzmaga� si�, cyga�ska izolacja krzep�a. Nie pomog�o tu w niczym powo�ywanie w
XVII i XVIII wieku �kr�l�w cyga�skich" spo�r�d... szlachty polskiej, kt�rzy to
monarchowie mieli za zadanie sprawowa� w�adz� nad hordami w�drowc�w, a w istocie
� przyczyniali si� jedynie do wyzyskiwania swych do�� trudno uchwytnych
podw�adnych i do jeszcze wi�kszego dystansu mi�dzy Cyganami a otoczeniem. W
dobrach magnackich � np. u Radziwi���w na Litwie � mianowano miejscowych
�kr�l�w", czyni�c nimi cyga�skich zwierzchnik�w bogatszych hord. Nie mog�o to
mie� pozytywnego wp�ywu na masy cyga�skie, a tylko zwi�ksza�o i utrwala�o
r�nice mi�dzy nielicznymi bogaczami a pozbawionymi jakichkolwiek przywilej�w, a
nawet elementarnych praw obywatelskich, n�dzarzami.
Wr�ba trwa�a, cho� i ona � zw�aszcza p�niej, podczas zabor�w � stawa�a si�
praktycznie coraz trudniejsza i uprawianie jej, mala�o na rzecz jedynej metody
zdobywania �rodk�w do �ycia, nie wymagaj�cej obustronnej zgody dawcy i odbiorcy:
kradzie�y. Fakt skazania Cygan�w na banicj� utrudnia� jawne kontakty � tak�e
wr�biar-sko-czarownicze � z ludno�ci� polsk�, tym bardziej �e obowi�zuj�ce
przed powstaniem urz�du �kr�lestwa cyga�skiego" ustawy skazywa�y na wygnanie
tak�e i tych wszystkich, kt�rzy by wsp�dzia�ali z Cyganami, kontaktowali si� z
nimi, przechowywali ich � s�owem uchylaliby si� od obowi�zku przestrzegania
banicyjnych ustaw. Cyganie zaszywali si� wi�c w g�stwinach le�nych, by od czasu
do czasu urz�dza� potajemne wypady rabunkowe dla zdobycia po�ywienia.
Wypis ten zawdzi�czam uprzejmo�ci doc. dr Hanny Zaremskiej
25
2 wr�by jednak nie mog�y Cyganki zrezygnowa�; praktykowa�y j� wi�c zazwyczaj
pok�tnie � czy to w trudnych do spenetrowania zakamarkach miast, czy w wioskach
dalekich od ucz�szczanych trakt�w.
J�drzej Kitowicz w swym Opisie obyczaj�w za panowania Augusta III mimochodem
wzmiankuje: �...Cygani w licznej kwocie obr�bali si� gdzie w lesie, wychodz�c z
takiego legowiska na pl�drowanie pobli�szych wiosek...". S� i inne �wiadectwa o
�wczesnych n�dzarzach cyga�skich. Antoni Nowosielski w Szkicach spo�eczno�ci
ukrai�skiej w wieku XVIII o nich w�a�nie wspomina: �Natrafiali i na Cygan�w
koczuj�cych w lasach; ci wychodzili z szatr�w swoich, prowadz�c na �a�cuchu
nied�wiedzie (...) Ku�ma Stasiowi opowiada� z tego powodu o Cyganach
p�aszczowatych, brudniejszych i okropniejszych od tych, co chodz� w �upanach
siwych. �yj� oni po borach litewskich, a chodz� w mrozy najwi�ksze nadzy,
przykryci tylko prze�cierad�ami, nosz�c dzieci w�asne w torbie na plecach
zawieszonej".
Nie by�a to obserwacja odosobniona czy obraz wyj�tkowy. Takich n�dzarzy zobaczy�
mo�na by�o w r�nych stronach kraju.
Widok ci�gn�cej gromady Cygan�w � pisano w 1866 ?.* � to obraz najokropniejszej
n�dzy, zaniedbania i niechlujstwa. Tak m�czy�ni, jak kobiety i dzieci, s�
n�dzni, wybladli, �achmanami okryci; kobiety trzymaj� na plecach po dwoje i
troje dzieci, nagich, p�acz�cych z g�odu i zimna. Odzieniem Cygana, jak ?
Cyganki jest p�achta z dziurami dla przewleczenia r�k nagich, zwi�zana pod szyj�.
Po wierzchu nosz� pasy niekiedy strojne w b�yskotki; nogi go�e, g�owa prawie
zawsze bez czapki; krucze, k�dzierzawe w�osy kobiety smaruj� t�uszczem dla
po�ysku. W�dz gromady zwykle nie lepiej bywa odziany od swoich podw�adnych...
Opis ten dotyczy Cygan�w �miejscowych", doprowadzonych prze�ladowaniami,
wzmo�onymi pod zaborem rosyjskim, do skrajnej n�dzy i nieomal zdziczenia.
Wzmianka pochodzi z lat prze�omowych, w przededniu nap�ywu do tych stron kraju
nowej fali wielkiej cyga�skiej migracji, pojawienia si� nad Wis�� ca�kiem innych,
zamo�niejszych i strojniejszych przybysz�w. Autor przytoczonych s��w nie m�g�
ich widzie�; zna� tylko tutejszych n�dzarzy cyga�skich. Takimi ogl�da� ich
w�wczas niemiecki podr�nik w pierwszej po�owie XIX w.** R�nica mi�dzy jego
pogardliw�, pe�n� naigrawa� relacj� a przyto-
� Stanis�aw Nowi�ski. Cyganie. ..Opiekun Domowy-. 1866 nr 11. ?� C. Goehring.
Polen unter russischer Herrschaft. Leipzig 1B4J.
26
czonymi poprzednio polega g��wnie na tym, �e w opisach obcego woja�era nie ma
ani �ladu wsp�czucia; obraz �achmaniarskiej n�dzy budzi w nim irytacj�, a
jednocze�nie roz�miesza niemal do rozpuku. Obserwacje jego � mimo
manifestowanego wstr�tu i pogardy oraz karykaturalnych przerysowa� � s� do��
szczeg�owe, cho� powierzchowne i tendencyjne; warto odczyta� cho�by ich
fragmenty. Poznajemy z nich bowiem nie tylko obiekt zainteresowania podr�nika,
ale charakterystyczny dla wielu �obcych" jego stosunek do �wyrzutk�w
spo�ecze�stwa".
Od nieustannego obozowania przy ogniu � okopceni, osmaleni, zbrukani, o grubej
sk�rze pokrytej brudem i pogryzionej przez wszelkie robactwo, przemierzaj� ci
ludzie kraj jak w�druj�ce straszyd�a, kradn�, oszukuj�, szerz� zabobon dla
w�asnych korzy�ci i wyrz�dzaj� wielkie szkody. W�adza udziela im paszport�w,
przeto, cho� to nie uprawnienie, daje im przecie� sposobno��, by dopuszcza� si�
w kraju wszelkiej ohydy. Urz�dnik pewien, kt�rego w p�niejszym pozna�em czasie,
upewnia� mnie, �e w Kr�lestwie (Polskim � J.F.) przebywa ich wi�cej ni�
szesna�cie tysi�cy. W tej liczbie, jak mniema�, znajduj� si� zapewne i Cyganie
rdzennie (?