162
Szczegóły |
Tytuł |
162 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
162 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 162 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
162 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Lubi�, kiedy kobieta...
Lubi�, kiedy kobieta omdlewa w obj�ciu,
kiedy w lubie�nym zwisa przez rami� przegi�ciu,
gdy jej oczy zachodz� mg��, twarz ca�a blednie
i wargi si� wilgotne rozchyl� bezwiednie.
Lubi�, kiedy j� rozkosz i ��dza oniemi,
gdy wpija si� w ramiona palcami dr��cemi,
gdy kr�tkim, urywanym oddycha oddechem
i oddaje si� ca�a z mdlej�cym u�miechem.
I lubi� ten wstyd, co si� kobiecie zabrania
przyzna�, �e czuje rozkosz, �e moc po��dania
zwalcza j�, a sycenie ��dzy oszalenia,
gdy szuka ust, a l�ka si� s��w i spojrzenia.
Lubi� to - i t� chwil� lubi�, gdy ko�o mnie
wyczerpana, zm�czona le�y nieprzytomnie,
a my�l moja ju� od niej wybiega skrzydlata
w niesko�czone przestrzenie nieziemskiego �wiata
Ja, kiedy usta...
Ja, kiedy usta ku twym ustom chyl�,
nie samych zmys��w szukam upojenia,
ja chc�, by my�l ma omdla�a na chwil�,
chc� czu� najwy�sz� rozkosz - zapomnienia...
Nami�tny u�cisk zmys�y moje studzi� --
czemu ty patrzysz z twarz� tak wyl�k��?
Mnie tylko �al jest, �em si� ju� obudzi�
i �e mi serce przed chwil� nie p�k�o.
B�ogos�awiona �mier�, gdy si� posiada,
czego si� pragnie nad wszystko gor�cej,
nim twarz przesytu pojawi si� blada
Nim si� za��da i znowu, i wi�cej...