14035
Szczegóły |
Tytuł |
14035 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
14035 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 14035 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
14035 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Robert Sheckley
I CEBULA, I MARCHEWKA
Na pewno pami�tasz tego chama, kt�ry l�y� wa��cego niespe�na pi��dziesi�t kilo
cherlaka.
Sprawa tych cherlak�w nigdy nie zosta�a rozwi�za�; wbrew temu, co twierdzi�
Charles Atlas*. Bo
autentyczny cham lubi obra�a� ludzi; upokarzanie drugiego cz�owieka sprawia mu
g��bok�
satysfakcj�. Niewa�ne, �e kto� wa�y sto dwadzie�cia kilo � sama krzepa i mi�nie
ze stali,
m�dro�� Salomona i dowcip Voltaire�a � i tak zostanie opluty i zniewa�ony i nic
na to nie poradzi.
Tak przynajmniej widzia� te sprawy Howard Cordle. By� to cz�owiek sympatyczny,
kt�rym
nieustannie pomiatano � a to domokr��cy, zbieracze funduszy r�nej ma�ci, a to
wreszcie
kelnerzy czy inni przedstawiciele w�adzy. Cordle by� w�ciek�y. W milczeniu
znosi� agresj� nie
zliczonych maniak�w, kt�rzy wpychali si� przed nim bez kolejki, zabierali mu
sprzed nosa
taks�wki czy wreszcie z szydercz� min� odp�ywali z dziewczynami, kt�re on
podrywa� na
przyj�ciach.
Co gorsz� ci ludzie uwielbiali prowokacj�, szukali jej po prostu guza, a
wszystko po to, �eby
innym sprawi� k�opot.
Cordle nie m�g� zrozumie�, dlaczego tak musi by�, a� do pewnego letniego dnia,
kiedy to jecha�
przez p�nocn� Hiszpani� i zalany w traupa Hermes zes�a� na niego w ten oto
oryginalny spos�b
ol�nienie:
� Rozumiem tw�j problem, bracie, ale, kapujesz, bez marchewki nie b�dzie
prawdziwego
gulaszu � wymamrota�.
� Bez marchewki? � powt�rzy� Cordle usi�uj�c o co chodzi.
� Mam na my�li tych facet�w, kt�rzy ci tak dokuczaj� � Tot�Hermes. � Oni musz�
si� tak
zachowywa�, poniewa� s� marchewkami a marchew taka w�a�nie jest.
� Je�eli s� marchewkami � pr�bowa� po omacku Cordle � to ja�
� Oczywi�cie jeste� per�ow�, bia�� cebulk�.
� M�j Bo�e, przecie� to jasne! � wykrzykn�� Cordle, o�lepiony blaskiem satori.
� No i oczywi�cie ty i wszystkie pozosta�e per�owe cebulki uwa�acie, �e marchew
to jaki�
nieudany gniot, zniekszta�cona pomara�czowa cebula. Marchew podobnie powie na
wasz widok:
cholera, co to za zwariowana okr�g�a marchew. Chc� powiedzie�, �e si� nawzajem
nie znosicie,
chocia� w gruncie rzeczy�
� Tak! M�w dalej! � wykrzykn�� Cordle.
� W gruncie rzeczy � wyg�osi� Tot�Hermes � wszystko ma swoje miejsce w Gulaszu!
� Oczywi�cie, jasne, jasne!
� A to znaczy, �e wszystko, cokolwiek istnieje, jest niezb�dne �je�li wi�c maj�
prawo istnie�
mi�e, okr�g�e bia�e cebulki, to takie samo prawo maj� te d�ugie, ohydne
pomara�czowe marchewki
i vice versa, poniewa� bez wszystkich sk�adnik�w nie ma Gulaszu, czyli, innymi
s�owy, �ycia; robi
si� z tego zwyk�a� zaraz�. zaraz�
� Zupa! � wykrzykn�� Cordle w ekstazie.
� Prosz�, prosz�, zaczynasz kapowa� � o�wiadczy� Tot�Hermes. � G�o� s�owo,
diakonie, i
niechaj ludzie poznaj� bosk� receptur�
� Zupa! � powt�rzy� Cordle. � Tak, teraz ju� rozumiem, czysty krem z
bielusie�kiej cebuli
to nasza wizja nieba; ostry, pomara�czowy be�t z marchwi to nasze poj�cie piek�a.
To pasuje, to si�
uk�ada w sp�jn� ca�o��.
� Om manipadme hum* � zaintonowa� Tot�Hermes.
� A co z zielonym groszkiem? Co z mi�sem, na mi�o�� bosk�?
� Nie nadu�ywaj metafory � skarci� go Tot�Hermes. � To si� m�ci. Trzymaj si�
marchwi i
cebuli. Pozw�l, �e ci zaproponuj� drinka, specjalno�� domu.
� Ale przyprawy, co z przyprawami? � zaniepokoi� si� Cordle poci�gaj�c obficie z
zardzewia�ej manierki p�yn w kolorze burgunda.
� Bracie, zadajesz pytania, kt�re mo�na ods�oni� jedynie przed masonem
trzynastego stopnia
wtajemniczenia, z hemoroidami i w sanda�ach. Przykro mi. W ka�dym razie pami�taj
jedno:
wszystko idzie do Gulaszu.
� Do Gulaszu � powt�rzy� Cordle oblizuj�c si�.
� A w szczeg�lno�ci trzymaj si� marchewki i cebuli, to ju�, widz�, Ca�kiem
nie�le skapowa�e�.
� Marchewka i cebula � powt�rzy� Cordle.
� Tego si� trzymaj � rzek� Tot�Hermes. � Jeste�my w Corunnie mo�esz mnie gdzie�
tutaj
wysadzi�.
Cordle zatrzyma� sw�j wynaj�ty samoch�d na poboczu. Tot�Hermes wzi�� z tylnego
siedzenia
plecak i wysiad�.
� Dzi�ki za podwiezienie.
� Ca�a przyjemno�� po mojej stronie. Dzi�kuj� za wino. Co to za wino, m�wi�e�?
� Vino de casa z niewielk� domieszk� esencji starego doktora Hammerfingera �
ekstrakt
sproszkowanego �kwasu�, sporz�dzony przez gnur�w w tajnych laboratoriach
Uniwersytetu
Kalifornijskiego w ramach przygotowa� do wielkiego og�lnoeuropejskiego haju.
� Cokolwiek to by�o, by�o to co� � stwierdzi� filozoficznie Cordle. � Dla mnie
czysty eliksir.
Z czym� takim mo�na sprzedawa� antylopom krawaty czy zmienia� �wiat z geoidy w
sto�ek
�ci�ty� Co ja takiego m�wi�em?
� Niewa�ne. To wszystko jest w programie twojej podr�y. Len si� po�� na chwil�.
� Gdy bogowie rozkazuj�, �miertelnicy musz� s�ucha� � powiedzia� Cordle
jambicznie. I
po�o�y� si� na przednim siedzeniu samochodu Tot�Hermes pochyli� si� nad nim;
broda l�ni�a mu
z�otem, g�ow� wie�czy�y platany.
� Dobrze si� czujesz?
� W �yciu nie czu�em si� lepiej.
� Chcesz, �ebym przy tobie zosta�?
� Nie ma potrzeby. I tak mi pomog�e� ponad miar�.
� Mi�o mi to s�ysze�, bracie, dobrze m�wisz. Naprawd� dobrze czujesz? No, to pa.
I Tot�Hermes odmaszerowa� w zach�d s�o�ca. Cordle zamkn�� oczy i zacz��
rozwi�zywa�
najr�niejsze problemy, kt�re niepokoi�y najwy�szych filozof�w wszystkich czas�w.
Ze
zdumieniem stwierdzi�, jak prosta jest z�o�ono��.
Wreszcie zasn��. Obudzi� si� po jakich� sze�ciu godzinach. Wi�kszo�� genialnie
prostych
rozwi�za� ulecia�a mu z g�owy. To niepoj�te: jak mo�na tak zgubi� klucze do
wszech�wiata? A
jednak zgubi�. Bez nadziw na odzyskanie. Raj zosta� utracony raz na zawsze.
Nie zapomnia� jednak o cebuli i marchewce, jak r�wnie� o Gulaszu. Nie by� to
rodzaj ol�nienia,
kt�ry by wybra�, gdyby mia� jaki� wyb�r; ale taki mu si� trafi�, wi�c go nie
odrzuci�. Cordle
wiedzia�, by� mo�e instynktownie, �e tam, gdzie w gr� wchodzi ol�nienie, trzeba
bra�, co daj�.
Nast�pnego dnia dojecha� do Santander w strugach deszczu. Postanowi� ponapisywa�
do
wszystkich przyjaci� zabawne listy, a mo�e nawet pr�bowa� szkicu z podr�y. Ale
to wymaga�o
maszyny do pisania. Conserje w hotelu skierowa� go do wypo�yczalni maszyn.
Trafi� na
ekspedienta m�wi�cego bezb��dn� angielszczyzn�.
� Czy wypo�yczacie maszyny na dni? � spyta� Cordle.
� Dlaczego nie? � odpar� ekspedient. Mia� l�ni�ce czarne w�osy i w�ski
arystokratyczny nos.
� A ile za t�? � spyta� Cordle wskazuj�c trzydziestoletni� erik� portable.
� Siedemdziesi�t peset dziennie, czyli jeden dolar. Tyle wynosi op�ata normalna.
� A tym razem ma by� nienormalna?
� Oczywi�cie; pan jest cudzoziemcem w przeje�dzie. Dla pana sto osiemdziesi�t
peset
dziennie.
� W porz�dku � rzek� Cordle si�gaj�c do portfela. � Bior� j� na dwa dni.
� Poprosz� tak�e o pana paszport i kaucj� w wysoko�ci pi��dziesi�ciu dolar�w.
Cordle zaryzykowa� delikatny �art:
� Ale ja nie zamierzam si� z ni� �eni�, ja mam zamiar na niej pisa�.
Ekspedient wzruszy� ramionami.
� M�j paszport zatrzyma� conserje w hotelu. A prawo jazdy nie wystarczy?
� Oczywi�cie, �e nie. Musz� mie� pana paszport na wypadek, gdyby pan si� nie
wywi�za�.
� To po co panu i paszport, i kaucja? � zapyta� Cordle. rozdra�niony i
zak�opotany. �
Przecie� ta maszyna nie jest warta nawet dwudziestu dolar�w.
� O. widz�, �e jest pan ekspertem w dziedzinie handlu niemieckimi u�ywanymi
maszynami do
pisania na rynku hiszpa�skim.
� Nie, ale�
� To wobec tego mo�e mi pan pozwoli pe�ni� moje obowi�zki w spos�b, kt�ry ja
uwa�am za
stosowny. Potrzebna mi b�dzie r�wnie� informacja, do jakiego celu zamierza pan
u�ywa� tej
maszyny?
� Do jakiego celu?
� Naturalnie: do jakiego celu.
By�a to jedna z tych niedorzecznych sytuacji, jakie si� mog� zdarzy� si� na
obczy�nie
dos�ownie ka�demu. ��dania ekspedienta by�y niezrozumia�e, a jego zachowanie
obra�liwe.
Cordle mia� ju� kr�tko skin�� g�ow�, odwr�ci� si� na pi�cie i wyj��, kiedy
przypomnia� sobie o
cebuli i marchewce. Zobaczy� Gulasz. I nagle zrozumia�, �e mo�e by� dowoln�
jarzyn�.
U�miechn�� si� do ekspedienta z tryumfem i powiedzia�:
� Pan chce wiedzie�, do jakiego celu zamierzam u�y� tej maszyny
� Zgadza si�.
� Szczerze m�wi�c, mia�em zamiar wsadzi� j� sobie w nos.
Ekspedient wyba�uszy� oczy.
� To zupe�nie niez�a metoda przemytu � ci�gn�� Cordle. � Zamierza�em tak�e da�
panu
kradziony paszport i fa�szywe pesety. A jak ju� si� dostan� do W�och, sprzeda�
maszyn� za
dziesi�� tysi�cy dolar�w. Mediolan cierpi na g��d maszyn do pisania.
Mediola�czycy s� w
rozpaczliwej sytuacji, kupuj� wszystko.
� Szanowny pan � odpar� ekspedient � raczy by� niesympatyczny.
� Chcia� pan powiedzie�: obrzydliwy. Co do maszyny, zmieni�em jednak zdanie.
Przy okazji
chcia�bym pana pochwali� za pa�sk� angielszczyzn�.
� Uczy�em si� pilnie � przyzna� m�czyzna z nut� dumy w g�osie.
� To wida�. Pomijaj�c pa�skie niezbyt czyste �r�, m�wi pan po angielsku jak
wenecki
gondolier z rozszczepem podniebienia. Uk�ony dla szanownej rodzinki. Nie b�d�
panu wi�cej
przeszkadza� w rozd�ubywaniu pryszczy.
Rozpami�tuj�c p�niej t� scen� Cordle uzna�, �e jego dziewicze wyst�pienie w
roli marchewki
wypad�o ca�kiem nie�le. To prawda, �e ostatnie s�owa by�y mo�e nieco wymuszone i
przeintelektualizowane, ale nuta z�o�liwo�ci w g�osie wydawa�a si�
przekonywaj�ca.
A najwa�niejszy by� prosty, niew�tpliwy fakt, �e si� uda�o. I teraz w zaciszu
hotelowego pokoju
zamiast si� skr�ca� z w�ciek�o�ci i pogardy dla siebie samego, za�ywa�
uspokajaj�cej
�wiadomo�ci, �e to on kogo� innego wrobi� w t� sytuacj�.
Uda�o si�. Po prostu: przedzierzgn�� si� z cebuli w marchewk�!
Ale czy jego postawa by�a z etycznego punktu widzenia do przyj�cia! A mo�e
ekspedient
musia� by� taki antypatyczny �jako produkt swoich genetycznych i spo�ecznych
uwarunkowa�,
ofiara wychowania? By� antypatyczny raczej w spos�b naturalny ni� zamierzony�
Zaraz, chwileczk�. Cordle z�apa� si� na tym, �e jego my�lenie jest typowo
cebulowe, �e nie
potrafi traktowa� marchewki inaczej, jak tylko jako odchy�ki od cebulizmu.
Ale teraz wiedzia� ju�, �e cebula i marchew maj� jednakie prawa do istnienia; �e
bez tego nie
b�dzie Gulaszu.
I wiedzia� jednocze�nie, �e cz�owiek jest wolny i mo�e wybiera�, jak� chce by�
jarzyn�. M�g�by
nawet �y� jako zabawny zielony groszek czy napastliwy, ostry z�bek czosnku,
chocia� to by�oby
ju� mo�e nadu�ywanie metafory. W ka�dym razie ma wyb�r pomi�dzy marchwizmem a
cebulizmem.
Trzeba by si� powa�nie nad tym zastanowi� � pomy�la� Cordle. Ale nigdy do tego
nie dosz�o.
Zamiast si� bowiem zastanowi�, poszed�, mimo deszczu, zwiedza� miasto, a
nast�pnie uda� si� w
dalsz� podr�.
Kolejny incydent zdarzy� si� w Nicei, w przytulnej restauracyjce na Avenue des
Diables Bleus,
z obrusami w czerwon� kratk� i zupe�nie niezrozumia�ym menu wypisanym odr�cznie
czerwonym
atramentem. Na sali by�o czterech kelner�w, w tym jeden do z�udzenia
przypominaj�cy
Jeana�Paula Belmonda, ��cznie z papierosem przyklejonym do dolnej wargi.
Pozostali wygl�dali
na zwyk�ych bandzior�w. W�r�d go�ci by�o kilku Skandynaw�w, kt�rzy spokojnie
jedli swoje
cassoulet, jeden stary Francuz w berecie i trzy brzydkie m�ode Angielki.
Kiedy Belmondo przywl�k� si� do stolika, Cordle, kt�ry m�wi� wyra�n�, cho�
idiomatyczn�
francuszczyzn�, poprosi� o menu z potrawami dziesi�ciofrankowymi, kt�re widzia�
w oknie.
Kelner obrzuci� go pogardliwym spojrzeniem przeznaczonym dla pozuj�cych �ebrak�w.
� Ach, z tamtej karty wszystko nam si� ju� dzi� sko�czy�o � powiedzia� i wr�czy�
Cordle�owi
kart� zawieraj�c� potrawy trzydziestofrankowe.
Cordle, w swoim poprzednim wcieleniu, zagryz�by z�by i zam�wi�. Albo wsta�by i
dygocz�c z
w�ciek�o�ci opu�ci� restauracj� wpadaj�c po drodze na krzes�o.
Ale teraz�
� Pan mnie chyba nie zrozumia�� � powiedzia�. � Zgodnie z francuskimi przepisami
macie
pa�stwo obowi�zek podawa� potrawy umieszczone we wszystkich jad�ospisach o
cenach sta�ych,
kt�re wywieszacie w oknach wystawowych.
� M�sieu jest prawnikiem? � zapyta� kelner bezczelnie wzi�wszy si� Pod boki.
� Nie. Msieu jest awanturnikiem � odpar� Cordle ostrzegaj�c tym samym, we
w�asnym
poj�ciu lojalnie, kelnera.
� To wobec tego niech m�sieu awanturuje si� do woli � rzek� kelner. Jego oczy
przypomina�y
szparki.
� W porz�dku � odpowiedzia� Cordle. I w�a�nie w tym momencie wesz�a do
restauracji
przypadkiem para starszych ludzi. M�czyzna na sobie granatowy dwurz�dowy
garnitur tenis,
kobieta kwiecist� organdynow� sukienk�. � Przepraszam, czy pa�stwo s� mo�e
Anglikami? �
zawo�a� do nich Cordle.
Lekko zaskoczony m�czyzna ledwie dostrzegalnie sk�oni� g�ow�
� To wobec tego odradzam pa�stwu jedzenie w tym lokalu. jestem inspektorem
zdrowia z
ramienia UNESCO. Szef kuchni najwyra�niej nie my� r�k od Dnia Zwyci�stwa. Nie
robili�my
jeszcze bada� na dur brzuszny, ale mamy pewne podejrzenia. Jak tylko pojawi si�
m�j zast�pca z
papierkiem lakmusowym�
W restauracji zaleg�a �miertelna cisza.
� My�l�, �e jajko na twardo b�dzie najbezpieczniejsze � doradzi� Cordle.
Prawdopodobnie m�czyzna mu nie uwierzy�. Ale to nie mia�o znaczenia. Awantura
zosta�a ju�
wywo�ana.
� Chod�, Mildred � powiedzia� i pospiesznie opu�cili restauracj�.
� Wychodzi w�a�nie sze��dziesi�t frank�w plus pi�� procent napiwku � o�wiadczy�
Cordle
ch�odno.
� Prosz� natychmiast st�d wyj��! � warkn�� kelner.
� Kiedy mi si� tu podoba � rzek� Cordle zak�adaj�c r�ce. � Po mi si� ambiance,
atmosfera
intymno�ci�
� Tutaj nie wolno przebywa� nie zamawiaj�c nic do jedzenia.
� Ale ja zaraz co� zam�wi�. Z dziesi�ciofrankowego menu.
Kelnerzy popatrzyli po sobie, jednocze�nie skin�li g�owami i ruszyli gro�n�
falang�. Cordle
zwr�ci� si� do pozosta�ych go�ci podniesionym g�osem:
� Wzywam wszystkich na �wiadk�w! Ci m�czy�ni zamierzaj� mnie zaatakowa�, w sile
czterech na jednego, wbrew francuskiemu prawu i og�lnoludzkiej etyce, i to tylko
dlatego, �e chc�
zam�wi� danie z dziesi�ciofrankowego menu oszuka�czo podanego do publicznej
wiadomo�ci.
By�o to przem�wienie d�ugie, ale najwyra�niej czas na krasom�wstwa by�
odpowiedni. Cordle
powt�rzy� je po angielsku.
M�ode Angielki zatka�o. Stary Francuz nie przerywa� jedzenia zupy. Skandynawowie
ponuro
pokiwali g�owami i zacz�li zdejmowa� marynarki.
Kelnerzy odbyli nast�pn� narad�. Ten, kt�ry przypomina� Belmonda, powiedzia�:
� M�sieu, pan nas zmusza do wezwania policji.
� To mi tylko oszcz�dzi fatygi � rzek� Cordle.
� Chyba m�sieu nie ma ochoty sp�dzi� urlopu w s�dzie?
� M�sieu w ten w�a�nie spos�b sp�dza wi�kszo�� swoich urlop�w.
Kelnerzy zn�w si� zacz�li naradza�, w wyniku czego Belmondo podsun�� si� na
palcach z kart�
trzydziestofrankow�.
� Prix fixe b�dzie dziesi�� frank�w, skoro m�sieur nie mo�e sobie pozwoli� na
wi�cej.
Cordle pu�ci� to mimo uszu.
� Prosz� mi poda� zup� cebulow�, zielon� sa�at� i boeufbourguignon.
Kelner poszed� z�o�y� zam�wienie. Czekaj�c Cordle niezbyt g�o�no pod�piewywa�
sobie
�Wallzing Matilda�. Podejrzewa�, �e to przyspieszy obs�ug�. Danie zjawi�o si�,
kiedy po raz drugi
doszed� do �Nigdy nie z�apiesz mnie �ywego � powiedzia��. Przyci�gn�� do siebie
waz� z zup� i
uni�s� �y�k�.
Wszyscy wstrzymali oddech. Ani jeden go�� nie opu�ci� restauracji. Ale Cordle
by� dobrze
przygotowany. Nachyli� si� z �y�k� gotow� do zaczerpni�cia zupy i delikatnie
zaci�gn�� si�
zapachem. Zapad�a grobowa cisza.
� Czego� tu brakuje � o�wiadczy� g�o�no. Marszcz�c czo�o wla� zup� cebulow� do
boeufa
bourguignon. Zn�w pow�cha�, potrz�sn�� g�ow� i wrzuci� do tego p� bochenka
chleba w
kromkach. Zn�w pow�cha� i doda� do tego sa�at� i ca�� zawarto�� solniczki.
�ci�gn�� usta.
� Nie, to si� po prostu nie nadaje.
Wywali� zawarto�� wazy na st�. Mo�na by�o ten akt por�wna�, powiedzmy, z
oblaniem Mony
Lisy gencjan�. Ca�a Francja i wi�ksza cz�� zachodniej Szwajcarii znalaz�a si� w
stanie szoku.
Niespiesznie, trzymaj�c wzrokiem zmartwia�ych kelner�w, Cordle wsta� i rzuci� na
to
rozpaprane �wi�stwo dziesi�� frank�w. Podszed� do drzwi, odwr�ci� si� i
powiedzia��.
� Wyrazy szacunku dla szefa kuchni, kt�ry powinien si� raczej zajmowa�
mieszaniem
cementu. A to, mon vieux, dla ciebie.
Cisn�� zmi�t� lnian� serwetk� na pod�og�.
Jak matador po serii wspania�ych szar� odwraca si� z pogard� od byka i odchodzi,
tak Cordle
wyszed� z restauracji. Z niezrozumia�ych powod�w kelnerzy nie rzucili si� za nim,
nie zastrzelili
go i jego trupa nie powiesili na najbli�szej latarni. Tak wi�c Cordle oddali�
si� na odleg�o�� kilku
przecznic skr�caj�c na chybi� trafi� to wprawo, to w lewo. Doszed� do Promenad�
des Anglais i
usiad� na �awce. Ca�y dygota� i mia� koszul� przepocon� na wylot.
� Uda�o si� wreszcie! � powiedzia�. � Uda�o si�! By�em bezgranicznie pod�y i
usz�o mi to na
sucho.
Teraz ju� wiedzia�, dlaczego marchewki tak si� zachowuj�. Bo�e �wi�ty, co za
rado��, co za
niewys�owiona rozkosz!
Nast�pnie Cordle wr�ci� do swojej zwyk�ej �agodnej osobowo�ci g�adko i bez �alu.
I taki
pozosta� a� do drugiego dnia swego pobytu w Rzymie.
Jecha� wynaj�tym samochodem. Wraz z siedmioma innymi kierowcami czeka� w�a�nie
pod
�wiat�ami na Corso Vittorio Emanuele II. Za nimi ze dwadzie�cia samochod�w.
Wszyscy
kierowcy gazowali silniki, pochyleni nad kierownicami, z przymru�onymi oczyma
marz�c o Le
Mans. Wszydcy poza Cordle�em, kt�ry napawa� si� gigantyczn� architektur�
�r�dmie�cia Rzymu.
Chor�giewka posz�a w d�! Kierowcy wcisn�li gaz do dechy usi�uj�c wprawi� w ruch
ko�a swoich
ma�o zrywnych fiat�w, zdzieraj�c sprz�g�a i nerwy, ale robi�c to wszystko z
eclat i brio. Wszyscy,
z wyj�tkiem Cordle�a, jedynego chyba w Rzymie cz�owieka, kt�ry nie zamierza�
wygra� �adnego
wy�cigu ani zd��y� na �adne spotkanie.
Bez nadmiernego po�piechu czy szczeg�lnej zw�oki wcisn�� sprz�g�o i wrzuci� bieg.
Ju� straci�
prawie dwie sekundy � rzecz nie do pomy�lenia w Monza czy Monte Carlo.
Kierowca za nim tr�bi� nieprzytomnie.
Cordle u�miechn�� si� do siebie � by� to tajemniczy, nieprzyjemni u�miech.
Wrzuci� luz,
zaci�gn�� hamulec r�czny i wysiad� z samochodu. Wolno podszed� do klaksoniarza,
kt�ry zrobi�
si� bia�y jak �ciana i zacz�� grzeba� pod siedzeniem najwyra�niej w poszukiwaniu
�omu.
� Tak? � zagadn�� Cordle po francusku. � Czy co� si� sta�o?
� Nie, nie, nie � odpar� m�czyzna, r�wnie� po francusku, pope�niaj�c tym samym
pierwszy
b��d. � Chcia�em po prostu, �eby pan ruszy�, odjecha�.
� Kiedy ja to w�a�nie robi�em � podkre�li� Cordle.
� No, to wszystko w porz�dku!
� Nie, nie wszystko jest w porz�dku � odpar� Cordle. � Nale�y mi si� chyba
jakie� lepsze
wyja�nienie, dlaczego pan na mnie tr�bi.
Klaksoniarz, mediola�ski biznesmen na urlopie, z �on� i czw�rk� dzieci,
odpowiedzia�
pochopnie:
� Drogi panie, pan by� po prostu zbyt powolny, pan nas wszystkich wstrzymywa�.
� Powolny? � rzek� Cordle. � Przecie� pan zacz�� tr�bi� w dwie sekundy po
zmianie �wiat�a.
Dwie sekundy i ju� �powolny�?
� To trwa�o znacznie d�u�ej � odpowiedzia� s�abym g�osem m�czyzna.
Korek si�ga� ju� teraz w kierunku po�udniowym a� do Neapolu. Zebra� si�
dziesi�ciotysi�czny
t�um. Jednostki carabinie� w Viterbo i Genui zosta�y postawione w stan pogotowia.
� To nieprawda � zaprotestowa� Cordle. � Mam �wiadk�w � Wskaza� gestem t�um,
kt�ry w
odpowiedzi pomacha� r�kami. � Przedstawi� �wiadk�w w s�dzie. Musi pan sobie
zdawa� spraw�,
�e u�ywaj�c klaksonu w obr�bie miasta Rzymu, i to bez nag�ej potrzeby, pope�nia
pan
wykroczenie.
Mediola�ski biznesmen popatrzy� na t�um, kt�ry tymczasem ur�s� do jakich�
pi��dziesi�ciu
tysi�cy. Bo�e � pomy�la� � ze�lij zn�w Got�w, �eby starli z powierzchni ziemi
tych gapi�cych
si� rzymian! �eby si� ziemia rozst�pi�a i poch�on�a tego zwariowanego Francuza!
�eby tak on,
Giancarlo Morelli, mia� teraz w r�ku t�p� �y�k�, kt�r� m�g�by sobie otworzy�
�y�y.
Odrzutowce Sz�stej Floty zagrzmia�y w g�rze � lecia�y uniemo�liwi� z dawna
oczekiwany
zamach stanu.
W�asna �ona dar�a si� na mediola�czyka; dzi� w nocy wytnie jej niewierne serce i
ode�le jej
matce.
Co robi�? W Mediolanie mia�by ju� g�ow� tego Francuza na p�misku. Ale to by�
Rzym, miasto
po�udnia, miejsce niezbadane, pe�ne niespodzianek i niebezpiecze�stw. No i z
prawnego punktu
widzenia prawdopodobnie nie ma racji, co go stawia w jeszcze trudniejszej
sytuacji w tym sporze.
� No wi�c dobrze � powiedzia�. � Mo�e istotnie u�ycie klaksonu by�o niepotrzebne,
mimo
prowokacji.
� Domagam si� prawdziwych przeprosin � nalega� Cordle.
Na wschodzie rozleg� si� grzmot: tysi�ce radzieckich czo�g�w w szyku bojowym
ci�gn�y przez
r�wniny W�gier, by odeprze� dawno oczekiwany atak si� NATO na Transylwani�. W
Foggii,
Brindisi i Bari odci�to dop�yw wody. Szwajcarzy zamkn�li granice, gotowi w
ka�dej chwili
powysadza� przej�cia.
� W porz�dku, przepraszam! � wrzasn�� mediola�ski biznesmen. � Przepraszam, �e
pana
sprowokowa�em, a jeszcze bardziej przepraszam za to, �e si� urodzi�em! I jeszcze
raz przepraszam.
Czy ju� teraz zejdzie mi pan z drogi i pozwoli w spokoju dosta� ataku serca?!
� Przyjmuj� pa�skie przeprosiny � rzek� Cordle. � Zgoda, tak? � Odszed� powoli
do
swojego samochodu nuc�c: �Zdmuchnij tego cz�owieka� i ku aplauzowi milionowego
t�umu
odjecha�.
I zn�w wojna wisia�a na w�osku.
Cordle dojecha� do �uku Tytusa, zaparkowa� samoch�d i przy akompaniamencie
tysi�ca tr�b
przeszed� pod �ukiem. Zas�u�y� na sw�j tryumf stopniu nie mniejszym ni�
kt�rykolwiek cezar.
Bo�e � napawa� si� � ale� ja by�em ohydny.
W Anglii Cordle nadepn�� m�odej kobiecie na nog� akurat w Bramie Zdrajc�w w
Tower.
Nale�a�o to potraktowa� jako pewne przes�anie. M�oda dama, imieniem Mavis,
pochodzi�a z Short
Hills w stanie New Jersey i mia�a d�ugie, proste czarne w�osy. By�a szczup�a,
�adna, inteligentna,
energiczna i nie bez poczucia humoru. Mia�a te� pewne drobne wady, ale one nie
odgrywaj� tu
�adnej roli. Pozwoli�a Cordle�owi postawi� sobie kaw�. Reszt� tygodnia sp�dzili
razem.
Chyba zawr�ci�a mi w g�owie � rzek� do siebie Cordle si�dmego dnia. I
natychmiast
zrozumia�, �e to za ma�o powiedziane. By� bowiem gwa�townie i beznadziejnie
zakochany.
A co czu�a Mavis? Nie mo�na powiedzie�, �eby go nie lubi�a. Kto wie czy nie
odwzajemni jego
uczucia.
W tym momencie Cordle dozna� ol�nienia. U�wiadomi� sobie, �e tydzie� temu
nadepn�� na
nog� swojej przysz�ej �onie i matce swoich dwojga dzieci, kt�re urodz� si� i
zostan� wychowane w
dwupoziomowym domku z nadmuchiwanymi meblami w Summit w New Jersey albo w
Millburn.
Kto� by pomy�la�, �e to banalne i nieatrakcyjne, ale dla Cordle�a, kt�ry nie
mia� ambicji
kosmopolitycznych, by� to szczyt marze�. Ostatecznie nie wszyscy z nas mog�
mieszka� na Cap
Ferrat. A co dziwniejsze nit wszyscy z nas chc�.
Tego dnia Cordle i Mavis udali si� do Marshall Gordon Residence przy Belgravii,
�eby
podziwia� miniatury bizantyjskie. Mavis mia�a fio�a na punkcie miniatur
bizantyjskich, kt�ry w
tym czasie wydawa� si� niegro�ny. Kolekcja by�a prywatna, ale Mavis za�atwi�a
zaproszenia przez
kierownika miejscowej plac�wki Avis, kt�ry zrobi�, co by�o w jego mocy.
Przyszli do Gordon Residence, wspania�ej budowli w stylu regencji przy
Huddlestone Mews.
Zadzwonili. Otworzy� im lokaj w pe�nym wieczorowym stroju. Pokazali zaproszenia.
Spojrzenie i
uniesiona brew lokaja da�y im pozna�, �e s� to raczej zaproszenia drugiej
kategorii, rozdawane
natr�tom z kr�gu pozer�w korzystaj�cych ze zni�kowych bilet�w lotniczych, ni�
grawerowane
eleganckie zaproszenia, przeznaczone dla Picassa, Jackie Onassis, Sugara Raya
Robinsona,
Normana Mailera, Charlesa Gorena i innych mo�nych tego �wiata.
Lokaj powiedzia�:
� No tak� � i te dwa s�owa nie wr�y�y nic dobrego. Twarz mu� drgn�a; wygl�da�
jak
cz�owiek, kt�ry nagle zobaczy� Tamerlana i. Z�ot� Ord�.
� Miniatury � przypomnia� mu Cordle.
� Tak, oczywi�cie� obawiam si� jednak, �e wst�p do Gordon Resi dence bez fraka i
muszki
jest niemo�liwy.
By� to morderczo upalny sierpniowy dzie�. Cordle mia� na sobie sportow� koszul�.
Powiedzia�:
� Czy ja dobrze pana us�ysza�em? Bez fraka i muszki?
� Takie s� przepisy, prosz� pana � odpar� lokaj.
� Czy nie m�g�by pan tym razem zrobi� wyj�tku? � spyta�a Mavis.
Lokaj potrz�sn�� g�ow�.
� Musimy przestrzega� przepis�w, prosz� pani, w przeciwnym razie� � Wulgarne
s�owo nie
zosta�o powiedziane, ale zawis�o w powietrzu jak chromowane pierdni�cie.
� Oczywi�cie � rzek� Cordle mi�ym tonem. � W przeciwnym razie. A wi�c frak i
muszka,
tak? My�l�, �e to si� da zrobi�.
Mavis po�o�y�a mu r�k� na ramieniu i powiedzia�a:
� Howard, idziemy. Przyjdziemy innym razem.
� Nonsens, kochanie. Je�li tylko po�yczysz mi sw�j p�aszcz� Zdj�� jej z ramion
bia�y
nieprzemakalny p�aszcz i w�o�y� go rozpruwaj�c w szwie.
� No, to idziemy, bracie! � powiedzia� �wawo do lokaja. � To powinno wystarczy�,
n�est�ce
pas�!
� Nie s�dz� � odpar� lokaj g�osem na tyle zimnym, �e m�g�by zwarzy� karczochy. �
W
ka�dym razie pozostaje jeszcze sprawa muszki.
Cordle tylko na to czeka�. Wyszarpn�� z kieszeni przepocon� chustk� do nosa i
zawi�za� j� sobie
na szyi.
� Odpowiada panu? � spyta� szyderczo na�laduj�c Petera Lorre�a* w roli pana Moto,
kt�r� kto
jak kto, ale on potrafi� doceni�.
� Howard! Idziemy!
Cordle czeka� u�miechaj�c si� nieust�pliwie do lokaja, kt�ry chyba po raz
pierwszy w �yciu
poci� si� tak obficie.
� Obawiam si�, �e to jest niezupe�nie�
� Co jest niezupe�nie?
� Niezupe�nie to, co si� rozumie przez frak i muszk�.
� Czy chce pan powiedzie� � rzek� Cordle g�o�no, nieprzyjemnym tonem � �e poza
funkcj�
od�wiernego pe�ni pan tutaj jeszcze rol� arbitra m�skiej elegancji?
� Naturalnie, �e nie, ale to zaimprowizowane przebranie�
� A co to ma do rzeczy, �e ono jest �zaimprowizowane�? Czy ludzie maj� si�
przygotowywa�
na trzy dni naprz�d, �eby spe�ni� pana wymagania?
� Ma pan na sobie damski p�aszcz nieprzemakalny i brudn� chustk� do nosa �
stwierdzi�
sztywno lokaj. � My�l�, �e nic tu wi�cej nie trzeba dodawa�.
I zabra� si� do zamykania drzwi.
� Je�li to zrobisz, m�j kochany � powiedzia� Cordle � b�dziesz mia� spraw� o
znies�awienie
i oszczerstwo. A to s� tutaj powa�ne zarzuty. I mam na to �wiadk�w.
Nie licz�c Mavis, zebra� si� niewielki i nie�mia�y, ale ciekawy t�umek.
� To si� robi po prostu �mieszne � powiedzia� lokaj w otwartych na wp� drzwiach,
graj�c na
zw�ok�.
� Par� miesi�cy w mamrze jeszcze bardziej ci� roz�mieszy � odparowa� Cordle. �
Zamierzam poda� pana do s�du�
� Howard! � wykrzykn�a Mavis.
Strz�sn�� jej r�k�, przeszy� lokaja morderczym spojrzeniem i powiedzia�:
� Jestem Meksykaninem, chocia� moja doskona�a znajomo�� j�zyka angielskiego
mog�a pana
zwie��. W moim kraju cz�owiek pr�dzej poder�nie sobie gard�o, ni� pu�ci p�azem
tak� zniewag�.
Damski p�aszcz, powie pan? Hombre, kiedy ja wk�adam p�aszcz, to on si�
automatycznie m�ski.
Czy te� mo�e sugeruje pan, �e jestem maric�n, jak wy to nazywacie,
homoseksualista?
T�um, kt�ry stawa� si� coraz mniej skromny, zamrucza� w wyrazie aprobaty. Nikt
nie lubi lokaja
poza jego panem.
� Nic takiego nie mia�em na my�li � powiedzia� lokaj s�abo.
� A wi�c czy jest to str�j m�ski?
� Jak pan sobie �yczy, sir.
� To mi nie wystarcza! Insynuacja pozosta�a. Id� po policjanta.
� Chwileczk�, nie dzia�ajmy pochopnie � powiedzia� lokaj, blady jak �ciana i
trz�s�y mu si�
r�ce. � Pa�skie okrycie jest frakiem, sir.
� A co z moj� muszk�?
Lokaj dokona� ostatecznego wysi�ku, by powstrzyma� Zapat� i jego krwio�erczych
peon�w.
� No c�, chustka do nosa jest w spos�b mo�liwy do wykazania�
� To co wk�adam na szyj� � rzek� zimno Cordle � staje si� dok�adnie tym, czym ma
by�. A
gdybym tak w�o�y� na szyj� kawa�ek wzorzystego jedwabiu, to czy nazwa�by go pan
damsk�
bielizn�? P��tno jest odpowiednim materia�em na muszk�, verdad? Funkcja okre�la
terminologi�,
zgadza si� pan? Je�li pojad� do pracy na krowie, to chyba nikt nie powie, �e
jad� na befsztyku? Czy
widzi pan w moim rozumowaniu jaki� b��d?
� Obawiam si�, �e go w pe�ni nie rozumiem�
� To czy mo�e je pan kwestionowa�?
T�um, kt�ry do tej pory pomrukiem wyra�a� niepok�j, teraz da� wyraz swojej
aprobacie.
� Prosz� pana � wykrzykn�� nieszcz�sny lokaj � ja pana b�agam�
� Bo je�li nie � rzek� Cordle z satysfakcj� � to mam frak, muszk� i zaporoszenie.
Mo�e pan
wobec tego b�dzie taki uprzejmy i poka�e nam te bizantyjskie miniatury?
Lokaj szeroko otworzy� drzwi przed Pancho Vill� i jego obszarpanymi horrdami.
Ostatni
bastion cywilizacji pad� w niespe�na godzin�. Nad brzegami Tamizy wy�y wilki,
bosonoga armia
Morelos trzyma�a konie w British Museum; dla Europy zacz�a si� d�uga noc.
Cordle i Mavis w milczeniu ogl�dali kolekcj�. Nie zamienili s�owa a� do chwili,
kiedy znale�li
si� sami i szli wolno przez Regent�s Park.
� Chcia�em ci co� powiedzie�, Mavis � zacz�� Cordle.
� To ja ci co� chcia�am powiedzie� � odpar�a Mavis. � By�e� ohydny! Nie do wiary.
By�e��
nie mog� znale�� s��w dostatecznie obrzydliwych, �eby odda�, jaki by�e�. Nigdy
by mi nie
przysz�o do g�owy, �e jeste� jednym z tych sadystycznych sukinsyn�w, kt�rzy
znajduj�
przyjemno�� w upokarzaniu innych!
� Ale, Mavis, s�ysza�a�, co on mi powiedzia�, s�ysza�a�, w jaki spos�b�
� To by� g�upi, stary fanatyk, my�la�am, �e przynajmniej ty jeste� inny.
� Ale on powiedzia��
� To niewa�ne. Fakt pozostaje faktem, �e si� �wietnie bawi�e�.
� Zgoda. Mo�e i masz racj� � odrzek� Cordle. � Ale ja ci to mog� wyt�umaczy�.
� Nie, nie mnie. Mnie nie mo�esz. Nigdy. I prosz� ci�, Howard, daj mi �wi�ty
spok�j, raz na
zawsze. M�wi� powa�nie.
Przysz�a matka dwojga jego dzieci zacz�a si� od niego oddala� � zar�wno w
sensie
dos�ownym, jak i przeno�nym. Cordle pospieszy� za ni�.
� Mavis!
� Bo zawo�am policjanta, Howard, daj� s�owo, �e zawo�am! Zostaw mnie w spokoju!
� Mavis, ja ci� kocham!
Musia�a go s�ysze�, ale nie zatrzyma�a si�. By�a urocz�, �liczn� dziewczyn� � a
zakazem
nieprzejednan� i niezmienn� cebul�.
Cordle nigdy nie zdo�a� wyja�ni� Mavis, jak to jest z Gulaszem i �e trzeba
do�wiadczy� jakiego�
zachowania, zanim sieje pot�pi. Chwile mistycznego ol�nienia rzadko kiedy daj�
si� wyt�umaczy�.
Uda�o mu si� jednak przekona�, �e prze�y� kr�tki psychologiczny epizod, unikalny,
bezprecedensowy i � z ni� � nic do powt�rzenia.
S� dzi� ma��e�stwem, maj� c�rk� i syna, �yj� w dwupoziomowym mieszkaniu w
Plainfield w
New Jersey i s� ca�kiem szcz�liwi. Cordle�em w spos�b widoczny pomiataj�
domokr��cy,
zbieracze funduszy r�nej ma�ci, kelnerzy i inni przedstawiciele w�adzy. Ale
jest r�nica.
Cordle bardzo si� pilnuje, �eby zawsze wyje�d�a� na samotne �ci�le zaplanowane
urlopy. W
ubieg�ym roku zrobi� troch� szumu w Honolulu. W tym roku wybiera si� do Buenos
Aires.
Prze�o�y�a Zofia Uhrynowsku�Hanasz
* Charles Atlas � kulturysta reklamuj�cy si� w podrz�dnych pisemkach, �e z
cherlaka potrafi zrobi� t�giego
ch�opa (przyp. t�um.)
* B�d� pozdrowiony, klejnocie w kwiecie lotosu � buddyjska modlitwa.
* Peter Lorre � aktor graj�cy w filmach grozy.