1385
Szczegóły |
Tytuł |
1385 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1385 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1385 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1385 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
Wac�aw Felczak
Historia W�gier
Ok�adk�, obwolut� i wyklejke projektowa�
JACEK SIKORSKJ
Redaktor Wydawnictwa
EWA RACZKOWIAK
Redaktor techniczny
MARIA KAFARSKA
Copyright by Zak�ad Narodowy im. Ossoli�skich - Wydawnictwo, Wroc�aw 1983 Printed in Poland
ISBN 83-04-01028-3
Zak�ad Narodowy im. Ossoli�skich - Wydawnictwo. Wroc�aw 1983. Nak�ad: 30000+300 egz. Obj�to��: ark. wyd, 27,20, ark. druk. 26,00, urk. A, - 35. Papier offset kl. III, 80 g, 66x98. Oddano do sk�adania 6 V 1981. Sk�ad wykonano na urz�dzeniach Monophoto 600. Podpisano do druku !1 II !9�3. Druk uko�czono w kwietniu 1983. Wroc�awska Drukarnia Naukowa. �arn. 179/8] U-7 Cena z� 300.-
PRZEDMOWA DO DRUGIEGO WYDANIA
ODDAJ�C do druku drugie wydanie Historii W�gier pragniemy spe�ni� �yczenia tych licznych czytelnik�w, w�r�d nich student�w historii wy�szych uczelni, kt�rzy zar�wno u autora, jak i w Wydawnictwie upominali si� o wznowienie tej ksi��ki, dawno ju� w ksi�garniach wyczerpanej. Jest to widomy znak, �e zainteresowania sprawami w�gierskimi w Polsce nie s�abn�, przeciwnie - rosn�. Podobne zjawisko wyst�puje na W�grzech, gdzie ju� trzecie wydanie Historii Polski s�u�y czytelnikom w�gierskim. Nale�y wi�c wyrazi� wdzi�czno�� Wydawnictwu Zak�adu Narodowego im. Ossoli�skich we Wroc�awiu za to, �e podj�o decyzj� wznowienia tej popularnonaukowej, przecie� aktualnie jedynej syntezy dziej�w W�gier w Polsce. Czytelnika, kt�rego interesuj� zwi�zki polsko-w�gierskie w przesz�o�ci (tu raczej pomini�te), pragniemy odes�a� do wydanej w j�zyku polskim przez Wydawnictwo Corvina w Budapeszcie syntezy tych zwi�zk�w w dziele Wac�awa Felczaka i Andrzeja Fischingera pt. Polska i W�gry. Tysi�c kit przyja�ni, Budapeszt 1979.
W drugim wydaniu Historii W�gier utrzymujemy taki sam uk�ad ksi��ki i tak� sam� szat� graficzn�. Na �yczenie czytelnik�w (zw�aszcza student�w) rozszerzyli�my jednak dwie partie ksi��ki: pierwsza, kt�ra omawia pradzieje Madziar�w i pocz�tki pa�stwowo�ci w�gierskiej, oraz druga, kt�ra dotyczy okresu drugiej wojny �wiatowej. T� ostatni� parti� dzi�ki licznym, nowym publikacjom w�gierskim uznali�my za konieczne przerobi� i znacznie rozszerzy� w por�wnaniu z tym, co w tej sprawie zamie�cili�my w wydaniu pierwszym z 1966 r. Uzupe�niono te� kalendarium.
W tek�cie ksi��ki dokonano ma�ych korekt niekt�rych szczeg��w. Na pro�b� filolog�w w�gierskich ujednoliceniu uleg�o w tek�cie imien-nictwo, to znaczy imiona w�asne podano w oryginalnym brzmieniu w�gierskim, chocia� nie zawsze z uwagi na tradycj� uda�o si� to konsekwentnie przeprowadzi�.
Przy okazji pragn� z�o�y� podzi�kowania zagranicznym recenzentom pierwszego wydania Emilowi Niederhauserowi z W�gierskiej Akademii Nauk i Vaclavowi �a�kowi w Pradze, kt�rych postulaty
zosta�y w niniejszym wydaniu w pe�ni uwzgl�dnione. Szczeg�lne podzi�kowania autora nale�� si� jednak Aronowi Petnekiemu z Instytutu Historii WAN w Budapeszcie, kt�ry zawsze s�u�y� autorowi niezmiernie �yczliw� pomoc�.
Wac�aw Felczak
Krak�w, marzec 1981 r.
OD AUTORA
P,
RACA ta jest kr�tk�, popularnonaukow� syntez� dziej�w pa�stwa i narodu w�gierskiego ze szczeg�lnym uwzgl�dnieniem czas�w nowo�ytnych i najnowszych do 1945 r.
Celem, jaki przy�wieca� autorowi w czasie pisania tej ksi��ki, by�o zawarcie w niej mo�liwie jak najwi�cej informacji o �yciu politycznym i spo�ecznym, o sprawach gospodarczych i kulturalnych pa�stwa, kt�re przez wiele wiek�w s�siadowa�o z Polsk�, i narodu, kt�ry po dzie� dzisiejszy nale�y do najwierniejszych naszych przyjaci�.
Czytelnik polski, przerzucaj�c kartki tej ksi��ki, b�dzie wielokrotnie ulega� sugestii, �e czyta dzieje w�asnego narodu, tyle bowiem znajdzie rzeczy wsp�lnych, podobnych w tre�ci, a nawet zbie�nych chronologicznie.
W dziejach w�gierskich czytelnik polski odnajdzie tak� sam� jak w Polsce jednostronnie zwichni�t� struktur� spo�eczn�, taki sam ustr�j spo�eczno-politycznyz burzliwymi sejmami i rokoszami, tak� sam� problematyk� pa�stwow�, stoj�c� wobec dylematu: silna w�adza centralna czy "wolno��" przeradzaj�ca si� w anarchi�, i wreszcie ten sam fina� wewn�trznej i zewn�trznej sytuacji pa�stwa, tj. upadek politycznej niezale�no�ci, tyle �e na W�grzech znacznie wcze�niej. A p�niej bohaterskie zrywy powsta�cze, emigracje polityczne, supremacja has�a niepodleg�o�ci nad wszystkimi innymi problemami kraju i w ko�cu nacjonalizm, swoista kwintesencja patriotyzmu i gospodarczego niedorozwoju tudzie� problemu narodowo�ciowego, wsp�lnego obu pa�stwom w przesz�o�ci.
Czy� trzeba wi�cej przyk�ad�w na uzasadnienie analogii dziejowej polsko-w�gierskiej ?
Wszystko to sta�o si� �r�d�em historycznej i tradycyjnej ju� dzisiaj przyja�ni polsko-w�gierskiej. O tej przyja�ni napisa� najtrafniej "ojciec polskiego socjalizmu", Stanis�aw Worcell: "W�gry a Polska to dwa wiekuiste d�by, ka�dy z nich wystrzeli� pniem osobnym i odr�bnym, ale ich korzenie, szeroko roz�o�one pod powierzchni� ziemi, i spl�ta�y si�, i zrasta�y niewidocznie. St�d byt i czerstwo�� jednego jest drugiemu warunkiem �ycia i zdrowia".
Jednak�e nale�y oddzieli� rzeczywist� i wzajemn� przyja�� polsko-w�giersk� od upi�kszaj�cych legend i ba�amutnych tendencji, kt�re nada�a jej publicystyka obu narod�w, zw�aszcza w okresie mi�dzywojennym. Tego rodzaju propagowana przez publicystyk� przyja�� polsko--w�gierska wyrz�dzi�a wi�cej szkody obu narodom, ni� przynios�a im po�ytku. Sta�a si� bowiem �r�d�em j�trzenia w Europie �rodkowej i �rodkowo-Wschodniej. W�a�ciwe miejsce W�gier i ich rol� w tej cz�ci Europy mo�na nale�ycie i obiektywnie wy�wietli� tylko wtedy, je�li si� ma na uwadze ca�o�� geograficznego rejonu, w kt�rym nie tylko W�grom i Polakom, ale i innym narodom �y� wypad�o. Sprawa ta jest tym istotniejsza, �e z poj�ciem dawnych, historycznych W�gier wi��� si� organicznie dzieje narodu s�owackiego, chorwackiego, serbskiego, rumu�skiego i ukrai�skiego. Dlatego przyja�� polsko-w�gierska nie mo�e przes�ania� krytycznego spojrzenia na dzieje dawnych W�gier, zw�aszcza przy omawianiu problemu narodowo�ciowego.
Stosunki polsko-w�gierskie maj� bogat� naukow� literatur� zar�wno w j�zyku polskim, jak i w�gierskim. Wystarczy tu wymieni� kilku najwa�niejszych autor�w pisz�cych w j�zyku polskim: J. D�browski, A. Diveky, J. Reychman, J. Pajewski, L. Russjan, E. Koz-�owski, I. Csaplaros i inni. W ksi��ce niniejszej stosunki polsko-w�gierskie om�wione zosta�y w ramach ca�okszta�tu wydarze� i z zachowaniem proporcji im nale�nych i w�a�ciwych.
Niniejsza Historia W�gier nie pretenduje do studium ca�kowicie samodzielnego, oryginalnego, opartego jedynie na w�asnych badaniach naukowych. Zainteresowany czytelnik mo�e znale�� znacznie wi�cej szczeg��w, jak te� i inne spojrzenie na dzieje W�gier w obszernej literaturze przedmiotu, om�wionej na ko�cu tej ksi��ki.
Nazwy miejscowo�ci wyst�puj�ce w granicach W�gier historycznych podawane s� na og� w �wczesnym ich urz�dowym brzmieniu, a wi�c w j�zyku w�gierskim. Tam gdzie nazwy te uleg�y zmianie, zaznaczono w indeksie nazw geograficznych za��czonym na ko�cu ksi��ki. Zachowano polskie nazwy dla tych miejscowo�ci w�gierskich, kt�re od dawna przyj�y si� w polskim brzmieniu, np.: Budapeszt - Budapest, Debreczyn - Debrecen, Ostrzyhom - Esztergom, Sto�eczny Bia�ogr�d - Szekesfehervar, Segedyn - Szeged, Preszburg - Poz-sony itp. Na mapkach zaznaczono dawne i obecne nazwy.
Znacznie wi�cej trudno�ci nastr�cza�y imiona w�asne os�b historycznych. Przyj�to zasad� podawania imion panuj�cych wed�ug ich brzmienia w j�zyku polskim, jak np. Gejza (G�za), chyba �e s� one w Polsce nie znane, jak np. Bela (czyt. Bejla). W indeksie nazwisk zaznaczono ich autentyczne brzmienie. Polskie irniona zachowano r�wnie� odno�nie do wybitnych jednostek historycznych znanych ju� w takiej formie w Polsce i polskiej literaturze naukowej, np.: Ludwik Kossuth, a nie Lajos Kossuth, Franciszek Deak, a nie Ferenc
�8
Deak, Stefan Szechenyi, a nie Istvan Szechenyi, Maurycy J�kai, a nie M�r J�kai, Franciszek Liszt, a nie Ferenc Liszt itp. W innych wypadkach, a wi�c przy nazwiskach os�b mniej znanych lub tych wybitnych jednostek, kt�rych imiona zosta�y w Polsce spopularyzowane w brzmieniu w�gierskim (np. Gabor Bethlen, a nie Gabriel Bethlen, Janos Kadar, a nie Jan Kadar itp.), zachowano autentyczne imi� w�gierskie.
Dla u�atwienia prawid�owego czytania nazw miejscowo�ci i nazwisk w�gierskich podajemy wa�niejsze zasady wymowy: cs=cz, cz=c, gy=d�, ly=j, ny=�, s=sz, ss=sz, sz=s, zs=�, e=ej.
I. KOTLINA NADDUNAJSKA I JEJ PIERWOTNI MIESZKA�CY
O
OBSZAR GEOGRAFICZNY
BSZAR, na kt�rym rozwin�a si� pa�stwowo�� w�gierska, stanowi� pod wzgl�dem geograficznym naturaln� ca�o��. Otoczony by� od p�nocnego zachodu, p�nocy i wschodu �ukiem Karpat, przechodz�cych na po�udniowym wschodzie w Karpaty Po�udniowe (Alpy Transylwa�skie). G�ry opadaj� stopniowo do wn�trza kraju, tworz�c rozleg�� kotlin�, przeci�t� korytem rzeki Cisy i �rodkowego Dunaju. System rzeczny obszaru nale�y do sieci wodnej Dunaju i do zlewiska czarnomorskiego.
Kotlina Naddunajska usytuowana jest w Europie �rodkowej, na wielkim szlaku komunikacyjnym, jaki stanowi rzeka Dunaj, ��cz�ca Europ� Zachodni� z Po�udniowo-W schodni�. Ju� to po�o�enie geograficzne, jak te� i warunki fizyczne obszaru wp�yn�y na kszta�towanie si� dziej�w politycznych tego rejonu, wielokrotnie je nawet determinuj�c. Jedno�� geograficzna sprzyja�a wytworzeniu si� jednego pa�stwa, a po�o�enie geograficzne na szlaku Wsch�d - Zach�d sta�o si� �r�d�em s�abo�ci, a nawet jedn� z przyczyn upadku ju� w XVI w. politycznej niezale�no�ci W�gier.
POJ�CIE PA�STWA W�GIERSKIEGO
Pa�stwo w�gierskie by�o w rozwoju dziejowym tworem zmiennym i niejednolitym. Rozr�niamy W�gry "historyczne" i W�gry "wsp�czesne". Pierwsze by�y pod w�adz� kr�l�w w�gierskich wielonarodowo�ciowym zlepkiem, symbolizowanym wsp�ln� koron� w�giersk�; drugie, W�gry "wsp�czesne", powsta�e po traktacie triano�skim w 1920 r., s� pa�stwem etnograficznie jednolitym, a tym samym, w przeciwie�stwie do W�gier historycznych, politycznie i administra-cyjnie scentralizowanym. Mi�dzy dawnymi a dzisiejszymi W�grami wyst�puje te� zasadnicza r�nica w ich zasi�gu terytorialnym.
10
W�GRY HISTORYCZNE
Pocz�tkowo, w X w., pa�stwo w�gierskie zajmowa�o niewielki obszar w po�udniowo-zachodniej cz�ci Kotliny Naddunajskiej, zamkni�ty od p�nocy Dunajem, od wschodu bagnistymi terenami zacisa�-skimi, a od po�udnia i po�udniowego zachodu rzek� Draw�. Z pocz�tkiem XI w., po przy��czeniu teren�w dzisiejszej S�owacji, granica pa�stwa si�gn�a szczyt�w Tatr i Karpat, ��cz�c si� na tym odcinku z pa�stwem polskim. W XII w. w zasi�gu panowania kr�l�w w�gierskich znalaz�y si� ju�: ca�y Siedmiogr�d na wschodzie, a na po�udniu S�awonia i Chorwacja z dost�pem do Adriatyku miedzy g�rn� Kup� i Un�. Najwi�kszy zasi�g terytorialny pa�stwa w�gierskiego przypad� na okres mi�dzy XIII a XV w. W�wczas to kr�lowie w�gierscy, w nast�pstwie dokonanych podboj�w, u�ywali tytu��w: kr�l w�gierski, dalmaty�ski, chorwacki, bo�niacki, serbski, halicki, lodomerski (tj. w�odzimierski), kuma�ski i bu�garski. Nie wszystkie te tytu�y by�y uzasadnione, a ju� najmniej prawa do Bu�garii, Dalmacji i Serbii, gdy� w�adanie kr�l�w w�gierskich na tych terenach by�o kr�tkotrwa�e i raczej symboliczne.
Od XVI w. zacz�� si� okres rozbicia pa�stwa na trzy cz�ci: zab�r turecki, Kr�lestwo W�gierskie pod w�adz� Habsburg�w i Ksi�stwo Siedmiogrodzkie, sho�dowane Turcji. Stan taki trwa� do ko�ca XVII w., kiedy to po wyp�dzeniu Turk�w kraje Korony W�gierskiej zosta�y zjednoczone pod panowaniem habsburskim. Rozpad historycznego obszaru pa�stwa nast�pi� po pierwszej wojnie �wiatowej.
W�GRY WSPӣCZESNE
Obszar W�gier wsp�czesnych, utworzonych na mocy traktatu triano�skiego w 1920 r., wynosi 93030 km2, co stanowi zaledwie 1/3 dawnego obszaru historycznego. Pokrywa si� on mniej wi�cej z pierwotnym terytorium pa�stwa w X w.
Dzisiejsze W�gry dziel� si� pod wzgl�dem geograficznym na cztery krainy: Wielk� Nizin� (Alf�ld), rozci�gaj�c� si� na wsch�d od Dunaju w �rodkowowschodniej cz�ci kraju; Kraj Zadunajski (Dunantul), po�o�ony na prawym brzegu Dunaju, w po�udniowo-zachodniej cz�ci pa�stwa; Ma�� Nizin� (okolica Gy�r), przylegaj�c� do granicy austriackiej; w p�nocnym rejonie kraju.
PIERWOTNI MIESZKA�CY KOTLINY NADDUNAJSKIEJ
Kotlin� Naddunajsk� przed przybyciem W�gr�w (a wi�c przed za�o�eniem pa�stwa w�gierskiego) zamieszkiwa�y najrozmaitsze ludy. Pierwsze �lady istnienia ludzkiego na tych terenach, o czym �wiadcz�
U
wykopaliska, si�gaj� wczesnej epoki kamienia, a wi�c ponad sto tysi�cy lat temu. By� to cz�owiek jaskiniowy. Dopiero w p�nej epoce br�zu przyw�drowa�y do Kotliny Naddunajskiej ludy, kt�re potrafimy wymieni� ju� z nazwy. Byli to Ilirowie i Trakowie; pierwsi nap�yn�li od p�nocnego wschodu, drudzy od po�udnia. Oko�o VII w. p. n. e. wtargn�y od strony dzisiejszej Ukrainy ludy scytyjskie, osiedlaj�ce si� g��wnie na nizinie Alfoldu. Panowanie Scyt�w rozbili Celtowie, kt�rzy oko�o 370 r. p. n. e. podbili Dunantul i zepchn�li cz�� Ilir�w na po�udnie od Drawy. Reszta Ilir�w (Panonowie) i Scyt�w stopi�a si� ze zwyci�skimi naje�d�cami. Jednak�e i Celtom nie uda�o si� stworzy� na tych terenach w�asnej pa�stwowo�ci. Pod koniec II w. utracili oni wi�ksz� cz�� Alfoldu, kt�r� zaj�li Dakowie, osiedleni ju� od po�owy III w. p. n. e. na terenie dzisiejszego Siedmiogrodu.
Dakowie, lud pochodzenia trackiego, pozostawili trwa�e �lady swego istnienia w p�niejszych W�grzech, a zw�aszcza w Siedmiogrodzie. Od nich to pochodz� osiedla, jak Sarmizegethusa (dzi�. Gradistea Mun-celui), w pewnym okresie stolica pa�stwa Dak�w, i Napoc�. Pa�stwo Dak�w uleg�o jednak rozbiciu po ci�kich walkach z Rzymianami za cesarza Trajana w latach 105-106 n. e. Od tego te� czasu zacz�o si� panowanie Rzymian na ca�ym terenie p�niejszych, historycznych W�gier.
Nim jednak legiony rzymskie dotar�y do g�r siedmiogrodzkich, ju� wcze�niej, bo na pocz�tku naszej ery, za panowania cesarza Augusta,
A�uincum. Ruiny amfiteatru rzymskiego
12
stan�y nad �rodkowym Dunajem. W 20 r. n. e. istnia� ju� sta�y ob�z rzymski w Aquincum (dzi�. przedmie�cie Budapesztu). W I w. n. e. powsta�a kolonia rzymska - Panonia - najpierw pod w�adz� wojskow�, p�niej cywiln�. Pokonane plemiona (w�r�d nich iliryjscy Pano-nowie) dostawa�y si� stopniowo pod panowanie Rzymu. Koloni�ci rzymscy budowali warownie i drogi, kt�re s�u�y�y zar�wno celom obronnym, jak i handlowym.
Z czas�w rzymskich pochodz� nowo za�o�one miasta, jak wspomniane tu ju� A�uincum, dalej Savaria (dzi�. Szombathely) i Scarbantia (dzi�. Sopron). Na po�udniu kraju rozwija�o si� miasto Sopianae (dzi�. Pecs), a na p�nocy Brigetio (dzi�. �sz�ny).
W r. 106 podzielono Panoni� na dwie cz�ci: wschodni�, tzw. Panonia inferior ze stolic� w A�uincum, i zachodni�, tzw. Panonia superior. Na wschodzie rozwija�a si� od 107 r. prowincja rzymska Dacja, ze znacznymi o�rodkami gospodarczymi i kulturalnymi, jak Napoc� (dzi�. Cluj), Potaissa (dzi�. Turda), Apulum (dzi�. Alba lulia) i inne. Obu prowincjom rzymskim zagra�a�y ustawicznie ludy barbarzy�skie: od p�nocy Germanowie, od wschodu Sarmaci pochodzenia ira�skiego. Pierwsza pad�a pod ich naporem Dacja. Cesarz Aurelian zmuszony by� wycofa� swe .wojska i administracj� z Dacji, kt�ra te� od 271 r. przesta�a istnie� jako kolonia rzymska. Nieco d�u�ej utrzyma�a si� Panonia. Za cesarza Dioklecjana trwa�y ustawiczne wojny z Wandalami, Sarmatami i Gepidami, w nast�pstwie kt�rych sko�czy�o si� panowanie rzymskie w Kotlinie Naddunajskiej. Panonia inferior przetrwa�a jeszcze do r. 395.
W okresie w�dr�wki lud�w ziemie, na kt�rych ponad trzy wieki kwit�a kultura rzymska, sta�y si� widowni� �upie�czych najazd�w najrozmaitszych lud�w germa�skich i tureckiego pochodzenia. Na prze�omie IV i V w. stan�li nad Dunajem Hunowie, lud przypuszczalnie pochodzenia turecko-mongolskiego. Wraz z Germanami stworzyli oni pot�ne pa�stwo, rodzaj federacji wojskowej. Pa�stwo Hun�w dosz�o do wielkiego rozg�osu i znaczenia za panowania Attyli, kt�ry centrum swego rozleg�ego pa�stwa przeni�s� na dzisiejsze W�gry. St�d wyrusza�y wyprawy Hun�w na zach�d przeciw imperium rzymskiemu. Jednak�e po �mierci Attyli (453 r.) jego "kr�lestwo" uleg�o nag�ej rozsypce. Hunowie nie pozostawili po sobie zabytk�w pi�miennych. Trudno jest wi�c dzi� ustali�, do jakiej nale�eli grupy j�zykowej. Prawdopodobnie jednak pewne elementy etniczne Hun�w, kt�rych cz�� po rozpadzie pa�stwa wycofa�a si� na wsch�d, wesz�y p�niej w sk�ad etniczny W�gr�w.
Spu�cizn� po pa�stwie Attyli przej�y na przesz�o sto lat ludy germa�skie: Goci, Gepidowie, Longobardowie i inni. Ich panowanie na tych terenach zako�czy�o si� w drugiej po�owie VI w. W�wczas to ludy germa�skie odesz�y na zach�d, ust�puj�c z kolei miejsca nowemu, ko-
13
czowniczemu ludowi, Awarom. Panowanie Awar�w nad tym terenem nale�a�o do najd�u�szych w okresie w�dr�wki lud�w, bo trwa�o oko�o 250 lat. Awarowie, prawdopodobnie pochodzenia turecko-mongolskie-go (a�tajskiego), byli spokrewnieni z Hunami. Na czele ich pa�stwa rozci�gaj�cego si� od Donu a� po Wiede� stali kaganowie (khaka�), z kt�rych najg�o�niejszy by� Bajan (567 - 582 r.). Panowanie Awar�w za�ama�o si� ostatecznie wskutek atak�w feuda��w franko�skich od
Osiedlanie si� r�nych narodowo�ci na W�grzech
zachodu i najazdu Bu�gar�w od po�udnia (istnieje w nauce przypuszczenie, �e dzisiejsi Szeklerzy w po�udniowym Siedmiogrodzie s� pozosta�o�ci� po Awarach). Du�� rol� w rozbiciu pa�stwa awarskiego odegra�a tak�e ludno�� s�owia�ska.
S�owianie nap�ywali do Kotliny Naddunajskiej w kilku falach, z kt�rych najsilniejsze mia�y miejsce w VI i VII w. Przybywali oni od wschodu i p�nocy, wciskaj�c si� w pustk� po odej�ciu German�w, a przed przyj�ciem Awar�w. Jednak�e musieli ulec silniejszej organizacji wojskowej Awar�w. Z niewoli awarskiej wydobywali si� stopniowo, tworz�c powoli zarodki w�asnej pa�stwowo�ci. W czasie kiedy pa�stwowo�� s�owia�ska przybra�a konkretne kszta�ty (pa�stwo wielko-morawskie na p�nocy, obejmuj�ce tak�e cze�� dzisiejszej S�owacji i pa�stewko Pribiny nad Balatonem), Kotlin� Naddunajsk� najecha� nowy lud koczowniczy, ostatni ju� z tych, kt�rych Azja wyrzuca�a na przycz�ek eurazjatycki w okresie w�dr�wki lud�w. Byli to Madziarowie, kt�rzy od 896 r. zacz�li zajmowa� tereny swego przysz�ego pa�stwa.
14
PRADZIEJE MADZIAR�W
Pochodzenie i prahistoria Madziar�w osnute s� mg��. Nauka historyczna z braku �r�de� pisanych musi budowa� swe hipotezy na podstawie wynik�w bada� lingwist�w i archeolog�w. Ju� dawno j�zykoznawcy ustalili, �e wsp�czesny j�zyk w�gierski (madziarski) nale�y do grupy j�zyk�w ugrofi�skich, czyli �e wykazuje pokrewie�stwo z dzisiejszym j�zykiem fi�skim, esto�skim, a przede wszystkim z najbli�szymi mu j�zykami Mans�w (Wogul�w) i Chant�w (Ostiak�w) �yj�cych na terenie ZSRR.
Najdawniejsze dzieje lud�w ugrofi�skich nie s� znane. W tej dziedzinie istniej� w nauce r�ne hipotezy. Wed�ug jednej z nich kolebk� lud�w ugrofi�skich by� obszar miedzy Jeziorem Aralskim a Uralem, wed�ug innej (Erik Molnar) prasiedzib� lud�w ugrofi�skich by�y G�ry Saja�skie na pograniczu Syberii i Mongolii. Wszystkie teorie s� na og� zgodne, �e gdzie� oko�o 3000 r. p. n. e. Ugrofinowie �yli nad rzek� Karn�, miedzy zakolem Wo�gi a Uralem. W tym te� czasie z nieznanych powod�w rozeszli si�, dziel�c na dwie grupy: fi�sk� i ugryjsk�, czyli t�, kt�ra da�a pocz�tek dzisiejszym Finom, i t�, do kt�rej wchodz� dzisiejsi W�grzy.
W I tysi�cleciu p. n.e. ludy ugryjskie, a wi�c dzisiejsi W�grzy, Mansowie i Chantowie, rozmie�ci�y si� po obu stronach Wo�gi (zakole Wo�gi), jeszcze w strefie las�w li�ciastych, ale ju� na skraju step�w. Trudni�y si� upratf� roli i hodowl� byd�a. W nast�pstwie kontakt�w z r�nymi ludami koczowniczymi, zw�aszcza z ira�skimi (Scytowie, Sarmaci), przej�y od nich hodowl� koni i stopniowo koczowniczy tryb �ycia.
Szczeg�lnie wielki wp�yw na dalszy rozw�j lud�w ugryjskich wywar�o wtargni�cie na ich obszar lud�w bu�garsko-tureckich, pas-tersko-nomadyjskich. Odt�d zaczyna si� okres koczowniczy w dziejach Praw�gr�w. Najp�niej w po�owie I tysi�clecia n. e. dosz�o do oderwania si� Praw�gr�w od ich braci znad Obu, Mans�w i Chant�w, i wej�cia ich w �cis�e zwi�zki z ludami bu�garsko-tureckimi. �wiadcz� o tym pozosta�o�ci j�zykowe, a tak�e i pierwsze relacje historyczne pochodzenia bizantyjskiego. Te ostatnie uwa�aj� zgodnie Praw�gr�w za szczep turecki. Zwi�zki z tureckimi Bu�garami wp�yn�y na to, �e Praw�grzy stali si� odt�d ludem wy��cznie pasterskim, koczowniczym. �r�d�a bizantyjskie z IX w. n. e. m�wi� o nich, �e "�yj� pod namiotami i ci�gn� tam, gdzie znajd� �wie�e stepy i bujn� wegetacj�". Od Bu�gar�w przej�li te� Praw�grzy wiele ich cech kulturowych, zw�aszcza w dziedzinie uzbrojenia, organizacji wojska i organizacji plemiennej.
Ale ludy koczownicze schodzi�y si� i rozchodzi�y. Od po�owy I tysi�clecia n.e. Praw�grzy s� ju� na stepach czarnomorskich
15
i staj� si� kolejno poddanymi Hun�w, Awar�w, Onogur�w-Bu�gar�w i Chazar�w. Mia�o to si� dzia� w tzw. Lewedii, na obszarze nie daj�cym si� bli�ej umiejscowi�, gdzie� mi�dzy Donem a Morzem Czarnym. Zale�no�� od tureckich Onogur�w pozostawi�a trwa�y �lad w nazwie dzisiejszych W�gr�w. �r�d�a greckie nazwa�y ich Ungroi (Ugroi), st�d p�niejsza �aci�ska nazwa - Hungari, niemiecka - Ungarn, s�owacka - Uhri, polska - W�grzy.
Z ko�cem V w. n. e. Praw�grzy dostali si� do niewoli chazarskiej, czy te� �ci�lej, weszli wraz z innymi plemionami tureckimi (Ono-gurami) w zwi�zek plemion pod przewodnictwem Chazar�w. Z tego czasu �r�d�a bizantyjskie potrafi� ju� z nazwy wymieni� poszczeg�lne plemiona, jak: Nyek, Megyer, Kurt-Gyarmat, Tarjan, Jeno, Ker, Keszi, wszystkie one razem nale�a�y do jednego ludu o nazwie "Magyar". Te same �r�d�a podaj�, �e Chazarowie ustanawiali nad plemieniem madziarskim przyw�dc�w, z kt�rych najwy�sz� rang� posiada� kende, a ni�sz� gyula i horka.
Z niewoli chazarskiej zbiegli pierwsi tureccy Bu�garzy, kt�rzy poszli na po�udniowy zach�d, przeszli Dunaj i dali pocz�tek pa�stwu bu�garskiemu. Oko�o IX w. n. e. r�wnie� i plemi� Madziar�w pozby�o si� po d�u�szych walkach zwierzchno�ci Chazar�w, odpychaj�c ich w stron� Wo�gi. Ale w miejsce Chazar�w pojawili si� Pieczyngowie. Pod ich naporem plemi� Madziar�w, dowodzone przez ich rodzimego przyw�dc�, gyul�, przesun�o si� bardziej na po�udniowy zach�d, na obszar mi�dzy Dnieprem, Dniestrem, Prutem i Seretem. P�niejsze �r�d�a w�gierskie nazwa�y t� now� siedzib� "Etelk�z".
Pobyt w Etelk�z da� okazj� do nowych kontakt�w. Po raz pierwszy plemi� madziarskie zetkn�o si� ze S�owianami, przejmuj�c od nich wiele s��w i cech kulturowych. Zreszt� tak dzia�o si� i poprzednio przy okazji kontakt�w z innymi ludami, od kt�rych Madziarzy przejmowali ich spos�b �ycia i nazewnictwo.
Walka z Chazarami wykaza�a wojowniczo�� i dobr� organizacj� Madziar�w. Z tego te� zapewne powodu wie�ci o pojawieniu si� nowych wojowniczych Nomad�w przedostawa�y si� daleko na zach�d i po�udnie Europy. Wiedzia� o nich kr�l niemiecki Arnulf, kiedy w 892 r. zawar� z nimi sojusz przeciwko pa�stwu wielkomorawskiemu ks. �wi�tope�ka. W trzy lata p�niej Madziarzy jako sojusznicy Bizancjum uderzyli na cara bu�garskiego Symeona. Tym razem ponie�li kl�sk�, co natychmiast wykorzystali ich wrogowie Pieczyngowie. Wtargn�li do Etelk�z i zmusili Madziar�w do dalszej w�dr�wki, tym razem do kraju ich przeznaczenia, do Kotliny Naddunajskiej. Ziemie te znali z uprzednich wypad�w i najazd�w. Ich trybowi �ycia odpowiada�y rozleg�e stepy nadcisa�skie, otoczone pasmem g�r, w�wczas naturaln� ochron� przed Pieczyngami. Pod wodz� swojego kende Kurszana i gyuli Arpada rozpocz�li w 896 r. zajmowanie Kotliny
16
Naddunajskiej. Przeprawiali si� dolin� Dolnego Dunaju i Aluty przez Karpaty Wschodnie oraz od p�nocy przez Prze��cz Wereck�.
HONFOGLALAS, CZYLI OSIEDLANIE SI� MADZIAR�W W KOTLINIE NADDUNAJSKIEJ
Proces osiedlania si� Madziar�w nad �rodkowym Dunajem i Cis� trwa� kilka lat. Pocz�tkowo przybysze zaj�li tylko stepy nadcisa�skie, te najbardziej odpowiada�y ich warunkom bytowania. W 900 r. podbili Kraj Zadunajski, Transdanubi�, po w�g. Dunantul, i prawdopodobnie jeszcze to pokolenie wesz�o do Siedmiogrodu, Transylwanii, po w�g. Erdely. Na po�udniu Kotliny nie przekroczyli linii Dunaj -Sawa, na p�nocy za� ich ekspansj� zatrzyma�y karpackie puszcze bukowe i jod�owe, w kt�rych chroni�a si� przed naje�d�cami miejscowa ludno�� s�owia�ska (S�owacy). W przeciwie�stwie do trybu osiedlania si� Madziar�w S�owianie unikali step�w i podmok�ych teren�w, zaludniali natomiast rejony las�w d�bowych Transdanubii i obszary puszcz bukowych na Pog�rzu Karpackim. Pod naporem Madziar�w ludno�� s�owia�ska opuszcza�a bardziej otwarte tereny i chroni�a si� g��biej w g�rach, osiedlaj�c si� wzd�u� rzek i potok�w. Ci za� S�owianie, kt�rzy pozostali na obszarach swojego zaludnienia, stosun-ko\Vo szybko stopili si� z naje�d�cami. Tak sta�o si� przede wszystkim w Transdanubii, nad je�. Balaton, na skraju puszcz karpackich, a tak�e i w Siedmiogrodzie.
Szacuje si�, �e liczba przybysz�w si�ga�a 400 000, stan zaludnienia s�owia�skiego za� okre�la si� w przybli�eniu na po�ow� tej liczby. Tym te�, miedzy innymi, nale�y t�umaczy� �atwo�� podboju kraju i asymilacj� (w znacznym stopniu) miejscowej ludno�ci s�owia�skiej. Trudno ustali�, jak daleko by�a posuni�ta organizacja pa�stwowo�ci s�owia�skiej przed przyj�ciem koczowniczego plemienia ugrofi�skiego. Faktem jest jednak, �e przynajmniej zal��ki takiej organizacji pa�stwowej istnia�y (pa�stwo Pribiny i Kocela nad Balatonem) i �e liczne osiedla i zamki s�owia�skie, jak Ostrzyhom (Esztergom), Wyszogr�d (Vise-grad), Mosapurc (Zalavar) i wiele innych, sta�y si� rapern zwyci�skich Madziar�w i twierdzami ich wodz�w. Po 906 r. przesta�o istnie� ostatecznie pa�stwo wielkomorawskie, do czego wydatnie przyczyni�y si� pustosz�ce najazdy madziarskie.
Spos�b osiedlania si� Madziar�w na nowo zdobytej ziemi odbywa� si� wed�ug prawide� koczowniczego ludu. W okolicach dzisiejszego Budapesztu usadowi� si� szczep Arpada, wok� niego rozsiad�y si� pier�cieniem pozosta�e szczepy, przedzielaj�c si�, dla unikni�cia okazji do konflikt�w, pasami nie zamieszkanej ziemi. Ca�e za� terytorium sztucznie osza�cowano i ustawicznie strze�ono. Dla postronnych (Konstantyn Porphirogeneta) ob�z Madziar�w przedstawia� si� jak
77
2 - Historia W�gier
Przybycie W�gr�w nad Dunaj
obronna warownia, a ich organizacja wewn�trzna jako wsp�lnota obronna. W ramach tej wsp�lnoty nale�y wyodr�bni� szczepy, rozbite na rody, rz�dzone patriarchalnie i tradycyjnie utrzymywane. P�niejsze przekazy w�gierskie podaj� wiele imion przyw�dc�w poszczeg�lnych szczep�w z okresu honfoglalds. Nie zawsze ci przyw�dcy dzia�ali kolektywnie, a nawet zgodnie. Wielokrotnie podejmowali akcj� na w�asn� r�k�. �wiadcz� o tym wyprawy �upie�cze, kt�rych baz� sta�a si� �wie�o podbita Kotlina Naddunajska.
18
WYPRAWY �UPIE�CZE
Anarchia, jaka zapanowa�a w rozk�adaj�cym si� pa�stwie Karoling�w na zachodzie Europy, stworzy�a dla przyw�dc�w madziarskich niezwyk�� okazj� do zdobycia nowej przestrzeni i wielkich �up�w. Dru�yny wojskowe madziarskie na zwinnych ma�ych koniach, uzbrojone w �uki, przebiega�y ca�e przestrzenie Europy zachodniej i po�udniowej, pal�c wioski i miasta, siej�c groz� w�r�d ludno�ci. Ci�ko uzbrojone wojska europejskie nie potrafi�y stawi� im w polu czo�a i d�ugo nie zdo�a�y nauczy� si� taktyki wojennej nomad�w.
W latach 899-900 Madziarzy spl�drowali Lombardi�. W nast�pnym dziesi�cioleciu uderzyli na Bawari�, gdzie w 904 r. zgin�� kende Kurszan, dotychczasowy w�dz madziarski. Jego �mier� wykorzysta� gyula Arpad i odt�d on sta� si� wodzem plemienia Madziar�w. Po nim dziedziczyli t� godno�� jego potomkowie.
W 907 r. Madziarzy zaj�li b. Marchi� Wschodni� i z niej uczynili sobie baz� do dalszych wypraw w g��b Niemiec. W latach 919 - 926 spustoszyli ca�y P�wysep Apeni�ski. Na jaki� czas zatrzyma� ich niszczycielski poch�d kr�l niemiecki Henryk I po zwyci�skiej bitwie pod Merseburgiem w 933 r. Zatrzymane na zachodzie, zwr�ci�y si� teraz oddzia�y madziarskie w stron� Bizancjum. W swych pustosz�cych najazdach dotar�y a� do Bosforu. W tym czasie wodzem wypraw by� horka Bulcsu. On te� wznowi� wyprawy przeciw zachodniej Europie, kiedy po �mierci Henryka I znowu zapanowa�a w Niemczech anarchia. Dru�yny Bulcsu grasowa�y po ca�ej Europie. Przesz�y Alpy, Pireneje, dotar�y do Atlantyku. "De sagittis Hungarorum libera nos Domine" - wzdycha�a ludno�� Europy zachodniej. Bezradni ksi���ta niemieccy, w�oscy, a nawet cesarz bizantyjski p�acili Madziarom roczny trybut. Wreszcie po kilkudziesi�ciu latach kres madziarskim wyprawom na Zach�d po�o�y� cesarz Otton I w krwawej bitwie pod Augsburgiem. Bulcsu, wzi�ty do niewoli, zosta� publicznie powieszony wraz z innymi pojmanymi Madziarami. R�wnie� i cesarz bizantyjski, opanowawszy w 970 r. lini� Dunaju, zamkn�� Madziarom drog� na po�udnie. W ten spos�b zako�czy� si� okres wypraw �upie�czych, a zacz�a si� organizacja �ycia osiad�ego w Kotlinie Nad-dunajskiej, z kt�rej ani cesarz niemiecki, ani bizantyjski nie zdo�ali Madziar�w usun��.
�ycie osiad�e narzuci�a konieczno��. Ale w strukturze koczowniczego ludu zasz�y tak�e gruntowne zmiany w nast�pstwie d�ugotrwa�ych wypraw �upie�czych. Wracaj�cy z wypraw wojownicy,wzbogaceni �upami i przyp�dzonymi niewolnikami, nie chcieli ju� by� lojalnymi cz�onkami wsp�lnoty. Zagarniali przemoc� ziemi� i z niewolnik�w tworzyli w�asn� s�u�b�, kt�ra strzeg�a ich koni i uprawia�a ziemi�. W ten spos�b rozpada�a si� wsp�lnota rodowa i tworzy�a
19
warstwa mo�nych. Zahamowanie wypraw �upie�czych zmusza�o do intensyfikacji uprawy ziemi. W tym przej�ciu od �ycia koczowniczego do osiad�ego, od gospodarki pasterskiej do rolniczej wybitn� rol� odegra�a podbita ludno�� s�owia�ska, od dawna uprawiaj�ca ziemi� i maj�ca w tej dziedzinie znaczne osi�gni�cia. Za�wiadcza to j�zyk w�gierski, w kt�rym istnieje wiele s��w z dziedziny wczesnej gospodarki rolnej pochodzenia s�owia�skiego.
Wszystkie te przeobra�enia zachodzi�y ju� po �mierci Arpada. Wed�ug s��w p�niejszego kronikarza w�gierskiego "zosta� on pogrzebany z wielk� czci� nad �r�d�em ma�ego potoku, kt�rego bystre wody p�yn�y skalistym korytem ku miastu kr�la Attyli". Miejsca tego dotychczas nie znaleziono. W tym poetycznym opisie zawiera� si� kult potomk�w Arpada, kt�rzy po �mierci Kurszana, Bulcsu i Arpada podj�li si� dzie�a organizacji pa�stwa. Przede wszystkim rozszerzyli zasi�g swego terytorium szczepowego, zajmuj�c po �mierci Bulcsu ca�� Transdanubi�. W ten spos�b stali si� w�adcami p�nocnych, �rodkowych i zachodnich W�gier. Poza zasi�giem ich obszaru pozosta� Siedmiogr�d, gdzie udzieln� w�adz� sprawowa� gyula siedmiogrodzki. W Siedmiogrodzie odbywa� si� ten sam proces przekszta�cania si� spo�eczno�ci pasterskiej w ludno�� osiad��. Gyula wi�za� si� z Bizancjum i stamt�d czerpa� wzory do budowy w�asnej pa�stwowo�ci. Przyj�� chrze�cija�stwo z Bizancjum i sprowadzi� do kraju mnich�w greckich, i to w tym czasie, kiedy W�gry pod w�adz� potomk�w Arpada tkwi�y jeszcze w poga�stwie.
Zjednoczenie obu o�rodk�w w jeden organizm pa�stwowy, a zatem i kulturowy sta�o si� zadaniem najbli�szego pokolenia. Dzie�a tego dokonali potomkowie Arpada.
II. POCZ�TKI PA�STWA W�GIERSKIEGO
GENEZA I ORGANIZACJA PA�STWA W�GIERSKIEGO
o �MIERCI Arpada up�yn�� okres dw�ch pokole�, kiedy na gruzach rzymskiej Panonii i na przej�tych od S�owian wzorach zacz�y wyrasta� zr�by nowego pa�stwa w Kotlinie Naddunajskiej - pa�stwa w�gierskiego.
Za�amanie si� wypraw �upie�czych Madziar�w zbieg�o si� ze wzmocnieniem pa�stw o�ciennych, w tym w szczeg�lno�ci Cesarstwa Niemieckiego i Cesarstwa Bizanty�skiego, kt�re pod pretekstem nawracania lud�w poga�skich na wiar� chrze�cija�sk� rozpocz�y ekspansj�. Jednocze�nie od wschodu tradycyjny wr�g W�gr�w Pieczyngowie przedzierali si� ju� przez Karpaty i zapuszczali swe zagony do Niziny Nadcisa�skiej. W obliczu �miertelnego niebezpiecze�stwa koczownicze plemiona w�gierskie stan�y wobec konieczno�ci zespolenia wszystkich si�, stworzenia jednolitej organizacji zdolnej do obrony i podporz�dkowanej woli jednego ksi�cia. Konieczno�� taka wynika�a r�wnie� z przemian spo�eczno-gospodarczych, kt�re si� w tym czasie dokona�y.
W nast�pstwie przej�cia ziemi na w�asno�� wytworzy�a si� silna, cho� nieliczna, warstwa mo�nych w przeciwie�stwie do licznej warstwy nieposiadaj�cych. Najwi�kszym posiadaczem sta� si� przyw�dca ksi���cego plemienia rodu Arpada, kt�ry zagarn�� najwi�cej ziemi i dysponowa� najwi�ksz� liczb� poddanych i niewolnik�w. Od niego biedniejsi byli inni przyw�dcy plemienni, cho� i oni rozporz�dzali w�asn� ziemi�, w�asnymi poddanymi i niewolnikami. W interesie mo�nych wi�c le�a�o utrzymanie tego stanu rzeczy i stworzenie sta�ych form zale�no�ci poddanych od mo�nych. Proces zachodz�cych przemian spo�eczno-gospodarczych by� wi�c obok zagro�enia z zewn�trz zasadniczym czynnikiem kszta�towania si� pa�stwowo�ci w�gierskiej.
Wzory, a nawet gotow� struktur� pa�stwa, znale�li W�grzy u podbitych S�owian, zw�aszcza w pa�stwie zadunajskim ksi�cia Pribiny i Kocela, kt�re rozbili. Trwa�e �lady wp�yw�w s�owia�skich na pa�stwowo�� w�giersk� zachowa� j�zyk w�gierski. Znaczna cz�� termin�w w j�zyku w�gierskim z zakresu organizacji pa�stwowej i ko�cielnej oraz wczesnej kultury rolnej jest zapo�yczeniem od S�owian. Trzeba
21
tu tak�e doda�, �e nie wszyscy S�owianie po podbiciu kraju przez W�gr�w spadli do roli poddanych. Wielu z nich wesz�o do organizacji nowego pa�stwa i sta�o si� jego podpor�.
Organizacja pa�stwa w�gierskiego wi��e si� z nazwiskami dw�ch potomk�w rodu Arpada: Gejzy i Stefana I. Gejza (Geza 970- 997), wsp�czesny naszemu Mieszkowi, by� pierwszym historycznym w�adc� pa�stwa w�gierskiego i za�o�ycielem dynastii Arpad�w, kt�ra panowa�a do pocz�tk�w XIV w.
Jednym z pierwszych zada� ksi�cia Gejzy by�o zmuszenie przyw�dc�w szczepowych do pos�usze�stwa, czyli uznania naczelnej w�adzy w pa�stwie. Nie by�a to walka �atwa ani kr�tkotrwa�a. Aby celom tym sprosta�, trzeba by�o przede wszystkim zabezpieczy� si� od zewn�trz, a w szczeg�lno�ci za�egna� niebezpiecze�stwo gro��ce od strony Cesarstwa Niemieckiego. W tym celu ksi��� wys�a� w 973 r. pos��w do cesarza Ottona, proponuj�c mu pok�j i prosz�c o przys�anie misjonarzy chrze�cija�skich. Zawarty w�wczas uk�ad nie oznacza� przyj�cia zwierzchnictwa niemieckiego, ale jego cen� by�a zgoda Gejzy na zaprowadzenie chrze�cija�stwa na W�grzech.
PANOWANIE GEJZY I STEFANA I �WI�TEGO
Wiar� chrze�cija�sk� W�grzy ju� znali od S�owian, od przywle-czonych z Zachodu je�c�w wojennych, a tak�e w nast�pstwie kontakt�w z Bizancjum. Niekt�rzy przyw�dcy szczepowi, jak ju� o tym by�a mowa, przyj�li chrze�cija�stwo obrz�dku wschodniego. Pierwsze klasztory na W�grzech zak�adali mnisi greccy. Ale Ko�ci� wschodni nie utrwali� swojej pozycji. Zwyci�y�a orientacja zachodnia, dzi�ki temu, �e zjednoczenia pa�stwa dokona�y te szczepy madziarskie, kt�re by�y pod silnym wp�ywem Zachodu. W 973 r. ks. Gejza sprowadzi� na W�gry ksi�y niemieckich i w�oskich i im to zawdzi�cza� nale�y, �e na W�grzech utrwali� si� obrz�dek rzymski. W nawracaniu na wiar� chrze�cija�sk� dworu ksi���cego wybitn� rol� odegrali ksi�a czescy, w�r�d nich �w. Wojciech, kt�ry zanim przyby� do Polski, przebywa� na dworze Gejzy w�gierskiego. On to by� wychowawc� syna Gejzy, Yajka, kt�remu na chrzcie nadano imi� Stefana. Sam Gejza pozosta� w wierze swych przodk�w, ale.w zaprowadzeniu chrze�cija�stwa, kt�re wspiera�, widzia� najskuteczniejszy �rodek utrwalenia nowego porz�dku spo�ecznego i organizacji pa�stwa. Ponadto przyj�cie chrze�cija�stwa z Zachodu w �wczesnych warunkach gwarantowa�o egzystencj� pa�stwa, zapewnia�o przede wszystkim spok�j od strony Cesarstwa Niemieckiego.
Polityce ksi�cia s�u�y�y tak�e dyplomatyczne ma��e�stwa. Sam ksi��� przez ma��e�stwo z Sarolt�, z rodziny gyuli siedmiogrodzkiego, torowa� sobie drog� do opanowania Siedmiogrodu. Z trzech swoich
22
c�rek jedn� wyda� za do�� Wenecji, drug� za ksi�cia polskiego Boles�awa Chrobrego, trzeci� za syna bu�garskiego cara. Wp�yw niemiecki na m�od� pa�stwowo�� w�giersk� zaznaczy� si� jeszcze wyra�niej, kiedy Gejza o�eni� swego syna Stefana, p�niejszego kr�la, z ksi�niczk� bawarsk� Gizell�. W jej �wicie przyby�o na W�gry wielu ksi�y i rycerzy niemieckich, kt�rych, jak m�wi� o tym p�niejsze �r�d�a w�gierskie, Gejza u�ywa� do utrwalenia si�� swej .w�adzy ksi���cej nad pozosta�ymi wodzami szczepowymi. Dzie�a zjednoczenia Gejza nie doko�czy�. Zmar� w 997 r., ale on to po�o�y� trwa�e podwaliny pod pa�stwowo�� w�giersk�, kt�r� utrwali� i rozbudowa� jego syn Stefan. Stefan (Istvan) by� synem Gejzy i Sarolty siedmiogrodzkiej. Nauka w�gierska odrzuca dawne przypuszczenia, �e by� on synem ksi�niczki polskiej, "bia�ej knegini", siostry czy c�rki Mieszka I. Legendarn� "bia�a knegini�", po turecku sar olta, by�a c�rka gyuli siedmiogrodzkiego - Sarolta (czyt. Szarolta).
Okres panowania Stefana I �wi�tego (997-1038) nale�y do najdonio�lejszych w dziejach W�gier �redniowiecznych. Proces kszta�towania pa�stwa, rozpocz�ty za Gejzy, zosta� w tym okresie szcz�liwie uko�czony. Stefan prowadzi� na pocz�tku swego panowania d�ugie i ci�kie walki z wodzami szczepowymi (Koppany, Ajtony i gyula siedmiogrodzki), kt�rych ostatecznie rozgromi�, a przez to w�adz� swoj� nad ca�o�ci� kraju wzmocni� i utrwali�. Pokonanie wodz�w szczepowych by�o w�a�ciwie zako�czeniem okresu budowania pa�stwowo�ci w�gierskiej w Kotlinie Naddunajskiej. W jeszcze wi�kszym
Insygnia kr�lewskie. Korona �w. Stefana
23
stopniu do utrwalenia egzystencji pa�stwowej Madziar�w-Wegr�w nad �rodkowym Dunajem przyczyni�a si� korona kr�lewska, kt�r� uzyska� Stefan I, wykorzystuj�c dogodn� koniunktur� na dworze cesarskim i papieskim.
Koronacja Stefana I (1001 r.) by�a donios�ym faktem w dziejach m�odego pa�stwa. Podnios�a presti� kraju na zewn�trz (uniezale�ni�a pa�stwo od Cesarstwa), a wewn�trz stworzy�a warunki i podstawy do nieograniczonej w�adzy kr�lewskiej. Kr�l, kt�ry nie mia� jeszcze sta�ej siedziby i przenosi� si� z miejsca na miejsce (najd�u�ej zatrzymywa� si� w Ostrzyhomiu), posiada� nieograniczon� w�adz� wojskow�, s�downicz�, wykonawcz� i ustawodawcz�. To wszystko ustali� Stefan w przepisach prawnych, z kt�rych pozosta�y dwa oddzielne zbiory. W rzeczywisto�ci przepisy te by�y kodyfikacj� nowego porz�dku spo�ecznego. Zabezpiecza�y prawo w�asno�ci i okre�la�y surowe kary za jej naruszenie. Niewolnik�w traktowa�y ustawy r�wnie� jako w�asno�� prywatn� pana. Mogli oni by� sprzedawani, oddzielani od rodzin, a za ich zab�jstwo w�a�cicielowi nie grozi�a �adna kara. Przepisy prawne traktowa�y te� szeroko o przywilejach Ko�cio�a i jego organizacji na W�grzech.
Stefan ustanowi� kilka biskupstw i arcybiskupstwo, uniezale�niaj�c tym samym Ko�ci� w�gierski od hierarchii niemieckiej (wed�ug niekt�rych danych mia�o by� tych biskupstw 8 i 2 arcybiskupstwa). Do najstarszych nale�� biskupstwa w Yeszprem i Kalocsy oraz arcybiskupstwo w Ostrzyhomiu. Arcybiskupstwo ostrzyhomskie sta�o si� p�niej siedzib� prymasa W�gier. Biskupi mieli by� mianowani przez kr�la, niezale�nie od w�adzy papieskiej. Dzi�ki prawom wydanym przez Stefana i jego licznym nadaniom Ko�ci� sta� si� najwi�kszym po kr�lu obszarnikiem w pa�stwie. Jego przywileje wzmacnia�a jeszcze ustanowiona przez Stefana dziesi�cina, kt�r� wszyscy poddani zobowi�zani byli oddawa� Ko�cio�owi. Jednak�e organizacja Ko�cio�a i sprowadzanie zakon�w (pierwszy by� zakon benedyktyn�w osadzony w Pannonhalma) by�o wielkim krokiem naprz�d w podniesieniu gospodarczym i kulturalnym kraju.
Wielkim dzie�em Stefana I by�a r�wnie� organizacja administracji pa�stwowej. Ca�y kraj zosta� podzielony na komitaty (rodzaj wojew�dztw), przy czym podzia� ten nast�pi� na zasadzie terytorialnej z ca�kowitym pomini�ciem obowi�zuj�cej dotychczas wsp�lnoty rodowej. Na czele komitatu sta� �upan (�ac. comes, w�g. ispari). Pocz�tkowo organizacja komitacka by�a prywatno-prawnym organem kr�lewskim. Zadaniem �upana by�o a� do XIII w. zarz�dzanie maj�tkami kr�lewskimi, �ci�ganie podatk�w, zast�powanie kr�la w s�dach, a w wypadku wojny dowodzenie wojskowymi oddzia�ami komitackimi. Za powy�sze otrzymywa� on wynagrodzenie w wysoko�ci 1/3 dochod�w kr�lewskich z komitatu. �upani byli mia-
24
nowani spo�r�d najbli�szych zaufanych kr�la i od niego ca�kowicie zale�ni. Centralnym organem dla wszystkich komitat�w sta� si� dw�r kr�lewski, gdzie kr�la zast�powa� palatyn, jak gdyby zwierzchnik �upan�w (�ac. comes palatinus, w�g. nddorispdn, czyli nadworny �upan). Palatyn, podobnie jak �upani, by� prywatnym funkcjonariuszem kr�lewskim; jego stanowisko nie by�o jeszcze urz�dem. Trzeba tu nadmieni�, �e ca�a organizacja �upa�stw (komitat�w) zosta�a przej�ta od S�owian w�gierskich.
Stefan podj�� r�wnie� organizacj� armii, kt�ra nie by�a jeszcze w pe�ni armi� feudaln�, ale przesta�a ju� by� dawn� armi� z czas�w koczowniczych i wypraw �upie�czych. Wysz�a ona zwyci�sko z ci�kiego okresu pr�by w wojnie z Cesarstwem Niemieckim w 1030 r.
WOJNA Z CESARSTWEM NIEMIECKIM
Stosunki m�odego pa�stwa w�gierskiego z Cesarstwem Niemieckim uk�ada�y si� pocz�tkowo pomy�lnie i pokojowo. Jednak�e wzrost znaczenia pa�stwa w�gierskiego za czas�w Stefana I zaniepokoi� feuda��w niemieckich. Cesarz Konrad II rozpocz�� wojn� z W�grami z wyra�nym celem zmuszenia ich do uleg�o�ci i ho�du lennego. Wojna sko�czy�a si� sromotn� kl�sk� wojsk niemieckich. Wed�ug s��w kronikarza niemieckiego: "cesarz wr�ci� z W�gier bez armii i bez
Spotkanie delegacji cesarza niemieckiego i kr�la w�gierskiego na granicy
25
jakichkolwiek zysk�w". Odt�d te� granica mi�dzy W�grami a Cesarstwem Niemieckim, a p�niej Austri�, ustali�a si� na rzece Litawie
(w�g. Lajta).
W pierwszych latach panowania Stefana I obszar pa�stwa by� znacznie mniejszy od tego, jaki Stefan zostawi� w spu�ci�nie swym nast�pcom. Dopiero pod koniec swoich rz�d�w (w latach 1025- 1038) kr�l w�gierski zaj�� dzisiejsz� S�owacj�, docieraj�c do granic Polski w Karpatach. Z braku �r�de� trudno ustali�, czy ca�y Siedmiogr�d wchodzi� ju� w�wczas w sk�ad pa�stwa w�gierskiego. Wydaje si� raczej, �e w�adza pierwszego kr�la W�gier si�ga�a tylko cz�ci zachodniej Siedmiogrodu. Na po�udniu granic� pa�stwa w�gierskiego by�a Drawa, a na zachodzie - jak ju� wspomniano - Litawa.
W ostatnich latach panowania Stefana wynik�a sprawa nast�pstwa tronu. Jedyny jego syn Emeryk (Imre) zmar� w m�odym wieku. Spo�r�d Arpad�w kandydatami do tronu mogli by� synowie Yazula: Endre, Bela i Levente. Ci jednak uchodzili za zwolennik�w starego porz�dku. Stefan odrzuci� wi�c ich kandydatury i nast�pc� po sobie wyznaczy� Piotra Orseolo, syna do�y weneckiego, swojego szwagra. Na skutek oporu Arpadowicz�w stary kr�l kaza� o�lepi� Yazula, a jego syn�w wyp�dzi� z kraju.
Po �mierci Stefana I wok� jego imienia wyros�a leganda, do kt�rej w du�ym stopniu przyczyni� si� Ko�ci�, og�aszaj�c Stefana I �wi�tym w p� wieku po jego �mierci. Nale�y jednak odr�ni� kr�la Stefana stworzonego przez legend� od tego, jakim by� w rzeczywisto�ci, jego istotne zas�ugi od tych, jakie mu przypisywa�a legenda. By� to w�adca o �elaznym charakterze, bezwzgl�dny, a nawet okrutny. Realista, kt�ry umia� wyzyska� koniunktur� polityczn� i narzuci� spo�ecze�stwu sw� wol�. Przyczyni� si� wydatnie do podniesienia swego kraju na wy�szy stopie� rozwoju spo�ecznego, tj. w �wczesnych warunkach - ustroju feudalnego. Jego historyczna rola polega�a na zjednoczeniu koczowniczych plemion w jeden organizm silnej monarchii, co sta�o si� historycznym warunkiem dalszej egzystencji W�gr�w w Europie.
III. WEWN�TRZNY KRYZYS I KONSOLIDACJA PA�STWA W XI WIEKU
P
PIERWSZY BUNT POGA�SKI
o �MIERCI Stefana pa�stwo w�gierskie wesz�o w okres d�ugotrwa�ego i ci�kiego kryzysu, wywo�anego zar�wno walkami dynastycznymi, jak i buntem tych �ywio��w, kt�re opowiada�y si� za dawnym porz�dkiem spo�ecznym i poga�stwem. Dzie�o Stefana zosta�o zagro�one, tym bardziej �e os�abiony kraj sta� si� przedmiotem obcych zakus�w i penetracji, w tym szczeg�lnie ze strony Cesarstwa Niemieckiego.
Zgodnie z wol� zmar�ego kr�la tron w�gierski otrzyma� Piotr Orseolo, kt�ry przyby� na W�gry w otoczeniu licznych Niemc�w i W�och�w i na nich opar� swoje panowanie (1038-1041). Panoszenie si� 'cudzoziemc�w wywo�a�o niezadowolenie w�r�d by�ego otoczenia Stefana. Wkr�tce te� powsta�y dwa stronnictwa: "pan�w w�gierskich" i "obcych", tj. zwolennik�w kr�la Piotra. W 1041 r. dosz�o do otwartego buntu. Kr�l Piotr musia� opu�ci� W�gry, chroni�c si� pod skrzyd�a cesarza niemieckiego.
Zwyci�scy panowie w�gierscy osadzili na tronie drugiego szwagra kr�la Stefana, Ab� Samuela (1041-1044), ale wkr�tce, zra�eni jego okrucie�stwami, odsun�li si� od niego. W�wczas Aba postanowi� oprze� si� na tych �ywio�ach, kt�re ustr�j feudalny zepchn�� na dno hierachrii spo�ecznej. By�y to przede wszystkim masy bezrolnego ch�opstwa i zrujnowani zaprowadzeniem gospodarki rolnej pasterze. Dla pozyskania tych element�w Aba wyst�pi� z has�em wsp�lnego w�adania ziemi� i likwidacji w�asno�ci prywatnej. Oznacza�o to obalenie ustroju feudalnego i nawr�t do dawnego porz�dku i dawnej wsp�lnoty plemiennej. Na ten nawr�t, po czterdziestoletnich rz�dach Stefana I, by�o ju� jednak za p�no. Przeciwnik�w Aby wspar� wydatnie cesarz Henryk III, kt�ry z pot�n� armi� wkroczy� na W�gry, przywo��c z sob� wygnanego kr�la Piotra. Po krwawej bitwie na polach Menf� w pobli�u Gy�r (1044 r.) sko�czy�o si� panowanie Aby.
Cesarz Henryk osadzi� ponownie na tronie w�gierskim Piotra (1044- 1047). W�gry sta�y si� lennem cesarskim. Jednak�e rz�dy Piotra, a raczej rz�dy niemieckie, nie trwa�y d�ugo. Przez kraj przeszed� wielki bunt poga�ski, kt�ry zmi�t� z powierzchni ziemi kr�la Piotra i usun��
27
jego niemieckich poplecznik�w, ale w konsekwencji zagrozi� istnieniu
samego pa�stwa.
Na czele buntu stan�� Vata. G��wn� si��, na kt�rej si� opar�, byli nadcisa�scy pasterze, nie chc�cy pogodzi� si� z nowym �adem. Buntownicy ��dali nawrotu do wierze� poga�skich, domagali si� "wyt�pienia biskup�w i ksi�y, zburzenia ko�cio��w i obalenia wiary chrze�cija�skiej". ��dania swoje wspierali odpowiednimi czynami: przestali p�aci� dziesi�cin� i podatki, zabijali duchownych i �upan�w kr�lewskich, a nawet i sam kr�l Piotr pad� ich ofiar�.
Bunt Vaty wykazuje daleko id�ce analogie do buntu Mas�awa w Polsce i powstania smerd�w na Rusi Kijowskiej. Wszystkie one mia�y miejsce w XI w. i zwr�cone by�y przeciw duchowie�stwu
Koronacja Andrzeja ii i kszta�tuj�cym si� stosunkom
feudalnym. Przezwyci�enie
tego ci�kiego kryzysu spo�ecznego by�o warunkiem dalszej egzystencji pa�stwa. W Polsce dzie�a tego dokona� Kazimierz Odnowiciel, na W�grzech - ksi��� Andrzej (Endre, 1046-1060).
Andrzej by� jednym z syn�w Yazula, wygnanych ongi� przez Stefana I z kraju. Przyby� on na W�gry z Kijowa. Przy pomocy wojsk ruskich, kt�re z sob� przywi�d�, opanowa� sytuacj� w kraju, zdusi� bunt Vaty i przywr�ci� polityczn� i ko�cieln� organizacj� w pa�stwie. Ale dzie�o odnowy dokonane przez Andrzeja polega�o tak�e na uwolnieniu W�gier spod zale�no�ci od Cesarstwa Niemieckiego. Cesarz niemiecki Henryk III pr�bowa� dwukrotnie dochodzi� zbrojnie swych "praw", ale w obu wypadkach spotka� si� z zaci�tym oporem W�gr�w. W wojnach z niemieckimi naje�d�cami ws�awi� si� m�odszy brat Andrzeja, Bela, kt�ry te� wkr�tce jako przeciwnik cesarski i z poparciem polskim zasiad� na tronie Stefana I.
DRUGI BUNT POGA�SKI
Za panowania Beli (1060- 1063) wybuch� nowy, ostatni ju� bunt poga�ski pod wodz� syna Vaty - Janosa. Wprawdzie bunt Janosa
28
zosta� przez Bel� st�umiony, ale ponowny wstrz�s spo�eczny os�abi� pa�stwo do tego stopnia, �e nie mog�o ono nadal skutecznie opiera� si� wp�ywom niemieckim. Intrygi cesarskie wywo�a�y na W�grzech d�ugotrwa�e walki dynastyczne mi�dzy Arpadowiczami, kt�rych nast�pstwem by�o ponowne zwi�kszenie si� zale�no�ci W�gier od Cesarstwa. Po �mierci Beli nominalnie obj�� w�adz� Salomon (1063-1074), ale faktycznie sprawowali j� synowie Beli: Gejza, W�adys�aw i Lampert, kt�rzy wyp�dziwszy Salomona z kraju podzielili pa�stwo na trzy cz�ci. Okres rozbicia i politycznego upadku pa�stwa sko�czy� si� dopiero wtedy, kiedy cesarz niemiecki Henryk IV zaanga�owa� wszystkie swe si�y w walk� z papiestwem o inwestytur�. W�gry zyska�y kilkadziesi�t lat spokoju ze strony Niemiec. Da�o to w�adcom w�gierskim okazj� do politycznej i spo�ecznej odnowy pa�stwa. Sta�o si� to za kolejnych rz�d�w: Gejzy I (1074-1077), �w. W�adys�awa (Szent Laszl�, 1077-1095) i Kolomana Uczonego (1095-1116).
UJARZMIENIE "WOLNYCH"
D�ugi okres walk wewn�trznych pozostawi� trwa�e �lady w �yciu spo�ecznym kraju. Upadek w�adzy centralnej spowodowa� wzrost laty-fundi�w �wieckich i ko�cielnych, co z kolei odbi�o si� na losach wolnych dotychczas ch�op�w. Zreszt� ograniczanie wolno�ci ch�op�w by�o tak�e nast�pstwem bunt�w poga�skich. Przera�one postaw� ludu duchowie�stwo stara�o si� uj�� w ryzy masy ch�opskie, czyli wci�gn�� je w machin� feudaln� i podda� w�asnej jurysdykcji i kontroli. Ci z ch�op�w, kt�rzy nie chcieli podda� si� w�adzy pana, czy to �wieckiego, czy ko�cielnego, zbiegali na tereny dotychczas s�abo zaludnione, tj. w rejony p�nocne i wschodnie kraju. Ale i tam wkr�tce dosi�g�a ich w�adza feudalna. Ujarzmienie "wolnych" by�o wi�c najdobitniej-szym symptomem przemian spo�ecznych, jakie zachodzi�y na W�grzech w drugiej po�owie XI w.
Wyrazem tych tendencji by�y drako�skie ustawy kr�la W�adys�awa. Intencj� tych ustaw by�a obrona prywatnej w�asno�ci obszarniczej, jak te� i Ko�cio�a jako instytucji i w�a�ciciela ziemskiego. Ze zbiego-stwem "wolnych" ��czy�o si� nieuznawanie przez nich prywatnej w�asno�ci, czego dowodem by�y liczne kradzie�e. Ustawy kr�lewskie nakazywa�y stosowanie kary �mierci za najmniejsze nawet naruszenie w�asno�ci prywatnej (je�li "wolny" skrad� przedmiot warto�ci wi�kszej od kury lub 10 dynar�w, mia� by� ukarany �mierci�). Kr�l okre�li� r�wnie� dok�adnie wszystkie pos�ugi nale�ne Ko�cio�owi, w tym tak�e i pos�ugi religijne.
Jak dalece ustawy W�adys�awa by�y skuteczne, �wiadcz