13744
Szczegóły | |
---|---|
Tytuł | 13744 |
Rozszerzenie: |
13744 PDF Ebook podgląd online:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd 13744 pdf poniżej lub pobierz na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. 13744 Ebook podgląd za darmo w formacie PDF tylko na PDF-X.PL. Niektóre ebooki są ściśle chronione prawem autorskim i rozpowszechnianie ich jest zabronione, więc w takich wypadkach zamiast podglądu możesz jedynie przeczytać informacje, detale, opinie oraz sprawdzić okładkę.
13744 Ebook transkrypt - 20 pierwszych stron:
Larry Niven
BEZPIECZNY PRZY DOWOLNEJ SZYBKO�CI
Jak m�g� mnie zawie�� samoch�d, zapytasz.
Widz� ju� to przera�enie rodz�ce si� w twoich oczach na sam� my�l, �e i tw�j samoch�d mo�e ci� zawie��. Oto ty � istota o nieograniczonej d�ugo�ci �ycia, istota potencjalnie nie�miertelna, przedsi�bior�ca wszelkie mo�liwe �rodki ostro�no�ci maj�ce zapobiec nag�emu zako�czeniu jej boskiego trwania; i wszystko to na nic. Pole dematerializuj�ce twojego kuchennego usuwacza odpadk�w mo�e rozszerzy� si� niespodziewanie i poch�on�� ciebie. Twoja kabina teleportacyjna mo�e spowodowa�, �e znikniesz w nadajniku, po czym zapomni ci� dostarczy� do odbiornika.
Ruchomy chodnik mo�e znienacka przyspieszy� do stu mil na godzin�, a potem zwolni� na zakr�cie ciskaj�c tob� o �cian� budynku. Wszystkie korzenie �ycia na Tysi�cu kwiat�w mog� uschn�� w ci�gu jednej nocy pozostawiaj�c ci� na pastw� starzenia si�, siwizny, zmarszczek i artretyzmu. Nie, to si� nigdy w dziejach ludzko�ci nie wydarzy�o, ale je�li cz�owiek nie mo�e ju� ufa� swemu samochodowi, to czemu, na �wi�tego Piotra, ma ufa�?
Uspok�j si�, czytelniku, nie by�o tak �le.
Po pierwsze, wydarzy�o si� to na Margrave, �wiecie znajduj�cym si� we wczesnym stadium kolonizacji. By�em ju� o dwadzie�cia minut drogi od Tr�jk�tnego Jeziora i lec�c na wysoko�ci tysi�ca st�p zd��a�em do wyr�bu w rejonie Kr�tej Rzeki. Od kilku dni maszyny pracuj�ce tam przy wyr�bie lasu �cina�y zbyt m�ode drzewa i trzeba by�o wys�a� mechanika, celem zmiany paru nastaw�w w g��wnym m�zgu. Lecia�em na autopilocie, stawiaj�c na tylnym siedzeniu podw�jnego, skomplikowanego pasjansa przy w��czonej kamerze, aby w przypadku gdyby mi wyszed�, mie� film na poparcie moich przechwa�ek.
Od razu mo�esz si� zorientowa�, drogi czytelniku, �e mog�o si� to wydarzy� tylko na Margrave. Po pierwsze w cywilizowanym �wiecie nie wybra�bym si� w dwugodzinn� podr� samochodem. Skorzysta�bym z kabiny teleportacyjnej. Po drugie, gdzie�by jeszcze mo�na by�o natkn�� si� na roka?
W ka�dym b�d� razie, to wielkie cholerne ptaszysko porwa�o mnie i zjad�o i wszystko spowi�a ciemno��. Samoch�d lecia� sobie weso�o dalej, nie zwracaj�c uwagi na roka, ale gdy ten ostatni pr�bowa� wzbi� si� w powietrze i nie m�g�, jazda sta�a si� jakby mnie p�ynna. Z zewn�trz dochodzi�y mych uszu jakie� zgrzyty. Spr�bowa�em z�apa� co� w radiu, ale nie dzia�a�o. Albo fale radiowe nie ,mog�y si� przebi� przez otaczaj�ce mnie mi�so, albo podr� przez gardziel ptaka �ci�a mi anteny.
Nie wydawa�o mi si� �ebym m�g� zdzia�a� cokolwiek wi�cej. W��czy�em wi�c w kabinie �wiat�o i gra�em dalej. Zgrzyta�o bez przerwy i teraz ju� wiedzia�em co jest tego przyczyna. Z tego samego powodu, z kt�rego kurczak po�yka ziarnka piasku, rok po�kn�� kiedy� kilka g�az�w. Ska�y te tar�y o samoch�d w takt ruchu robaczkowego jelit, pr�buj�c rozdrobni� go na mniejsze kawa�ki, bardziej podatne na dzia�anie g�stych sok�w trawiennych.
Zastanawia�em si� jak inteligentny jest g��wny m�zg. Czy widz�c roka zni�aj�cego si� ruchem �lizgowym i l�duj�cego w obozie wyr�bowym, a potem stwierdzaj�c, �e ptak, �eby nie wiem jak wrzeszcza� i macha� skrzyd�ami, nie mo�e poderwa� si� do lotu, g��wny komputer dojdzie do prawid�owego wniosku? Obawia�em si�, �e nie. Gdyby g��wny m�zg by� taki bystry, dawa�by sobie rad� sam.
Nigdy si� tego nie dowiedzia�em. Raptem kokon mojego fotela owin�� si� wok� mnie jak troskliwa matka i us�ysza�em g�o�ne mla�ni�cie!
Kokon odwin�� si�. W �wiat�ach kabiny widzia�em wci�� wok� ,mnie b�yszcz�c�, czerwon� ciecz, z tym, �e stawa�a si� ona coraz czerwie�sza. G�azy przesta�y si� turla� tam i z powrotem. Moje karty fruwa�y po ca�ej kabinie jak p�atki �niegu podczas zamieci.
Najpewniej programuj�c autopilota zapomnia�em o jakim� jednym pag�rku. Rok zablokowa� radar i sonar z daj�cymi si� przewidzie� skutkami. Troch� eksperymentowania wykaza�o, �e podczas zderzenia uszkodzony zosta� nap�d mego samochodu, radio nadal nie dzia�a�y, a flary awaryjne nie pr�bowa�y nawet zap�on�� w brzuchu roka.
Bez otwarcia drzwiczek i wystawienia si� na zalew sok�w trawiennych, nie by�o sposobu wydostania si� na zewn�trz. M�g�bym to zrobi�, gdybym mia� skafander pr�niowy, ale sk�d mog�em wiedzie�, �e b�d� go potrzebowa� podczas dwugodzinnej podr�y samochodem?
Pozostawa�o mi tylko jedno. Pozbiera�em karty, potasowa�em je i rozpocz��em now� gr�.
Zanim korpus roka roz�o�y� si� na tyle, abym m�g� si� z niego wydosta�, up�yn�o p� roku. Do tego czasu wysz�o mi pi�� skomplikowanych, podw�jnych pasjans�w. Filmy mia�em tylko z czterech; wyczerpa� si� zapas ta�my w kamerze. Mi�o mi w tym miejscu zaznaczy�, i� awaryjny syntetyzer �ywno�ci dzia�a� przepi�knie, chocia� troch� monotonnie, �e syntetyzer powietrza ani razu nie nawali� i �e telewizor z zegarem jako zegar wskazywa� idealny czas. Jako telewizor pokazywa� tylko kolorowe zak��cenia elektrostatyczne. Natrysk przesta� dzia�a� gdzie� w okolicach sierpnia, ale naprawi�em go bez wi�kszych trudno�ci,
24 pa�dziernika, o godzinie 2:00 po po�udniu otworzy�em drzwiczki, przer�ba�em si� mi�dzy dwoma �ebrami roka przez jego zmumifikowane mi�so i sk�r� i zaczerpn��em w p�uca g��boki haust prawdziwego powietrza. �mierdzia�o rokiem. Drzwiczki kabiny pozostawi�em otwarte, s�ysza�em wi�c jak syntetyzer powietrza wyje op�ta�czo staraj�c si� zaabsorbowa� ten od�r.
Wystrzeli�em kilka flar i w pi�tna�cie minut p�niej, z g�ry sp�yn�� samoch�d, �eby zabra� mnie do domu. Powiedzieli, �e jestem najbardziej ow�osionym cz�owiekiem jakiego w �yciu widzieli. Spyta�em przeto Mr. Dicksona, dyrektora Transportu Publicznego, dlaczego do zapas�w awaryjnych nie w��czono tubki ma�ci do usuwania w�os�w.
� Rozbitek powinien wygl�da� jak rozbitek � odpowiedzia� mi. � Je�li b�dzie pan nosi� roczny zarost, pana ratownicy od razu zorientuj� si�, �e zagin�� pan jaki� czas temu i podejm� odpowiednie kroki.
Z tytu�u rekompensaty za fakt, �e m�j samoch�d nie zdo�a� sobie poradzi� z rokiem, Transport Publiczny wyp�aci� mi kwot� wi�cej ni� stosown�. (S�ysza�em, �e dla nast�pnego modelu zmienili warunki gwarancji). Tak� sam� sum� obiecano mi za napisanie niniejszego artyku�u. Wygl�da, �e na temat mojego op�nionego przybycia do wyr�bu nad Kr�t� Rzek� kr��� dziwne i by� mo�e przynosz�ce szkod� plotki.
Uspok�j si�, czytelniku. Nie tylko wyszed�em z tego wypadku bez szwanku, ale i z poka�nym profitem. Tw�j samoch�d jest idealnie bezpieczny, pod warunkiem, �e zosta� wyprodukowany po roku 3100.
T�um Jacek Manicki