1361

Szczegóły
Tytuł 1361
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1361 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1361 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1361 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

tom I Pierwsza krucjata i za�o�enie Kr�lestwa Jerozolimskiego \/EN RUNCIMIAIV Prze�o�y� Jerzy Schwakopf Pos�owiem opatrzy� Benedykt Zientara Tyty� orygina�u A HISTORY OF THE CRUSADES A FIRST CRUSADE pND THE FOUNDpTf ON OF THE WNGDOM OF JERUSALEM Konsultacja naukowa BENEDYKT ZIENTARA Konsultacja o�entalistyczna BOGUS�pW g. ZAG�RSW Uzupet,ve e bibliografii JACEK SOSZY�SW Wyb�r ilustracji XAWERY KRASICW, JERZY SCHWAKOPF Opracowanie map IRENA MAKAREWICZ projekt graficzny se�i RYSZARD �WI�TOCHOWSW ObwoluL�, ok�adkg i strony tytu�owe opracowata TERESA KAWI�SKA Indeks zestawi� JERZY SCHWAKOPF lalow i YI (; h gyo Copy�ght (�;Camb�dge University Press ( Copyright for the Polish edition by pa�stwowy Instytut Wydawniczy Warszawa 1987 ISBN 83-06-01457-X Ma tce mojej po�wigcam SPIS 'I'RE�CI Spisilustracji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8 Spis map i plan�w. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10 Przedmowa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11 KSI�GA I �WI�TE MIEJSCE CHRZE�CIJA�STWA Rozdzia� I Ohyda spustoszenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17 Rozdzia� II Pod rz�dami antychrysta. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31 Rozdzia� III Pielgrzymi Chrystusowi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47 Rozdzia�lV Kukatastrofie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57 Rozdzia� V Zam�t na Wschodzie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68 KSI�GA II OG�OSZENIE KRUCJATY Rozdzia� I �wi�ty pok�j i �wi�ta wojna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85 Rozdzia� II Opoka �wi�tego Piotra. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94 Rozdzia� III Wezwanie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 106 KSIF�A III W DRODZE NA WOJNY Rozdzia� I Wyprawa ludowa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 119 Rozdzia� II Krucjata niemiecka. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 128 Rozdzia� III Baronowie i cesarz. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 135 KSI�GA IV WOJNA PRZECTWKO TURKOM Rozdzia� I Kampania w Azji Mniejszej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 167 Rozdzia�ll Interludiumormia�skie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 182 Rozdzia� III Pod murami Antiochii. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 197 Rozdzia� IV O w�adz� nad Antiochi�. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 215 KSI�GA V ZIEMIA OBIECANA Rozdzia� I W drodze do Jerozolimy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 243 Rozdzia�ll Tryumf Krzy�a. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 256 Rozdzia� III "Advocatus Sancti Sepulchri". . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 266 Rozdzia�lV Kr�lestwoJerozolimskie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 295 ANEKSY Aneks I Podstawowe �r�d�a do dziej�w pierwszej krucjaty. . . . . . . . . . . . . . . . . . 315 Aneks II Liczebno�� wojsk krzy�owych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 323 Przypisy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . , . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 328 Chronologia(Zestawi�JerzySchwakopf). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 356 Indeks. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 358 SPIS ILUSTRACJI 1.Cesarz Konstantyn Wielki. Mozaika w ko�ciele Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu, X w. Repr. fot. Teresa ��towska. 2.�wi�ty Hieronim. Miedzioryt H. Goltziusa wed�ug obrazu J. Palmy, XVI/XVII w. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 3.P�tnik. Fragment fresku, koniec XI w. Pary�, Musee des Monuments Fran ais. Repr. fot. Teresa ��towska. 4. Wn�trze bazyliki w Composteli z figur� �w. Jakuba. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 5. Konstantyn zwyci�a z pomoc� Krzy�a. Miniatura z Psaherza Chludowa. Moskwa, Muzeum Historyczne. 6. Tkanina koptyjska z III w. Kair, Muzeum Koptyjskie. Repr. fot. Teresa ��towska. 7. Widok Konstantynopola. Miedzioryt, XIX w. (rys. W.L. Leith, ryt. H. Adlard). Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 8.Meczet Hagia Sophia, dawny ko�ci� Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu. Litografia Louisa Haghe,1806-1855. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 9.Talerz bizantyjski z przedstawieniem tryumfu cesarza Konstantyna II, koniec IV w. Lenin- grad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska. 10.Papie� Grzegorz Wielki ze skryb�. Miniatura z Registrum Gregorii, 984 r. Trewir, Stadtbi- bliothek. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 11. Nawa ko�cio�a Santa Maria Maggiore w Rzymie. V wiek. Repr. fot. Teresa ��towska. 12. Normanowie na statku. Miniatura z Bible de 1'abbaye Saint-Aubin, XI w. Angers, Biblio- theque. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 13. Relikwiarz, srebro repusowane, ok. 550 r. Leningrad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska. I4. Cesarz Aleksy I Komnen. Mozaika, ok.1122 r. Konstantynopol, ko�ci� Bo�ej M�dro�ci. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 15. Anna Komnena, autorka Aleksjady. Portret nowo�ytny wykonany na podstawie �r�d�owych przekaz�w bizantyjskich. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 16. �wi�ty Demetriusz. Fragment mozaiki z ko�cio�a �w. Demetriusza w Tessalonice, V w. Repr. fot. Teresa ��towska. 17. Piotr Pustelnik wr�cza papie�owi Urbanowi II pos�anie Symeona, patriarchy Jerozolimy, 1094 r. Rysunek barwiony z Histoire des croisades, XV w. Bruksela. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 18. Palenie �yd�w w Kolonii. Drzeworyt z Liber chronicarum mundi, Norymberga 1493. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 19. Wej�cie do meczetu Umajjad�w w Damaszku. Fot. Waldemar Jerke. 20. Fragment dziedzi�ca meczetu Umajjad�w w Damaszku. Fot. Waldemar Jerke. 21. Procesja z relikwiami w Konstantynopolu. Ko�� s�oniowa, VI w. Trewir, Skarbiec Katedral- ny. Repr. fot. Hanna Balcerzak. Spis ilustracji 22.�ydzi wytaczaj� krew dzieci chrze�cija�skich. Rysunek pi�rkiem z Livre de cabale Abraha- ma le Juif. Pary�, Biblioteka Arsena�u. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 23.Mozaika z meczetu Kopu�a Na Skale w Jerozolimie z przedstawieniem wazy. Druga po�owa VII w. Repr. fot. Teresa ��towska. 24.Zdobycie Nikei. Wed�ug witra�a z ko�cio�a opackiego Saint-Denis. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 25.Galera �redniowieczna u�ywana na Morzu �r�dziemnym. Drzeworyt z XV w. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 26.Uzbrojenie konnych wojsk bizantyjskich. Wg dekoracji szkatu�y z ko�ci s�oniowej z XI w. Troyes, Skarbiec Katedralny. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 27.Para m�czennik�w. F 'a nent fresku z klasztoru �w. Katarzyny na g�rze Synaj, VI lub VII wiek. Muzeum w Kijowie. Repr. fot. Teresa ��towska. 28. Sanktuarium A1-Kaba w Mekce. Repr. fot. Zbigniew Kamykowski. :29. Kr�l Edgar daje w ho�dzie Chrystusowi Kart�. Miniatura z New Minster Charter, Winches- ter, 966-975 r. Londyn, British Museum. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 30.Procesja m�czennik�w. Fresk w krypcie ko�cio�a �w. Maksymina w Trewirze, pocz�tek IX w. Repr. fot. Teresa ��towska. 3I.Zdobycie Antiochii. Wg witra�a z ko�cio�a opackiego Saint-Denis. Repr. fot. Hanna Balce- rzak. 32.Scena m�cze�stwa. esk w ko�ciele Santa Maria Antiqua. Rzym. Pocz�tek VII wieku. Repr. fot. Teresa ��towska. 33.Dzielenie cia�a zmar�ego �wi�tego na relikwie. Miniatura z Vita Mathildis Doniza z Canossy, XII w. Rzym. Biblioteca Apostolica Vaticana. Repr. fot. Izydor Grzeluk. 34.Scena m�cze�stwa. Fragment o�tarza z ko�cio�a w Durro. Muzeum Sztuki Katalo�skiej w Barcelonie. Repr. fot. Teresa ��towska. 35.�wi�ty Maurycy, patron rycerstwa. Dekoracja relikwiarza �w. Maurycego wykonanego przez opata Nantelma w I225 r. Mied� z�ocona. Skarbiec opactwa Saint-Maurice d'Agaune. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 36. Portal transeptu Wielkiego Meczetu w Damaszku (706-714 r.). Repr. fot. Teresa ��towska. 37. Ostroga rycerska z czas�w wypraw krzy�owych. Wenecja, bazylika �w. Marka. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 38.Ikona przedstawiaj�ca �w.�w. Sergiusza i Bakchusa. Bizancjum, VII w. (?). Repr. fot. Teresa ��towska. 39.Papie� Urban II. Miedzioryt, XVI/XVII w. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszaw- skiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 40.Ho�d wasalny. Miniatura z Liber Feudorum Maior, Katalonia, XII w. Barcelona, Archiwum Corona de Aragona. Repr. fot. Izydor Grzeluk. 41.Kapitel kolumny w ko�ciele Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu. VI w. Repr. fot. Teresa ��toweka. 42.Krzy�owcy pod murami Jerozolimy. Miniatura z pocz�tku XIII w. Padwa, Biblioteca del Seminario. Repr. fot. Izydor Grzeluk. . 43.Chrystus koronuje cesarza Konstantyna VII. Rze�ba z ko�ci s�oniowej, X w. Moskwa, Muzeum Sztuk Pi�knych. Repr. fot. Teresa ��towska. 44.Gotfryd lotary�ski z koron� cier�iow� na he�mie. Drzeworyt z ko�ca XV w., Bruksela. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 45.Relikwiarz figuralny w ko�ciele pielgrzymkowym w Saint-Foy we Francji (X-XI w.). Repr. fot. Teresa ��towska. 46.Gotfryd lotary�ski z krzy�em i koron� cierniow� na he�mie. Miedzioryt N. de Bruyna, XVI/XVII w. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 10 Spis map i plan�w 4?. Kielich mszalny. Agat i z�oto, X-XI w. (sztuka bizantyjska). Leningrad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska. 48. �ciana p�aczu oraz meczet Kopu�a Na Skale w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 49. Ko�ci� Narodzenia w Bet.lejem, VI w. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 50. �wi�ci rycerze. Fragment tryptyku z przedstawieniem czterdziestu m�czennik�w, X-XI w. Leningrad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska. 51. Fasada ko�cio�a �w. Grobu w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 52. Ko�ci� Przemienienia Pa�skiego na g�rze Tabor. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 53. Minaret meczetu Kalifa A1-Hakima z fragmentem mur�w z okresu panowania Fatymid�w. Repr. fot. Teresa ��towska. 54. Dekoracja kopu�y w ko�ciele Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu. Mozaika, ok.1160 r. Repr. fot. Teresa ��towska. 55. Korona cesarza Konstantyna IX, XI w. Repr. fot. Teresa Z�towska. 56. Jerozolima. Mozaika z ko�cio�a Santa Maria Maggiore w Rzymie. Repr. fot. Teresa ��towska. 57. Wn�trze kaplicy na g�rze Kalwarii w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 58. Brama Gnojna (Maur�w) w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 59. Brama Damasce�ska (Kolumny) w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 60. Brama Jafska (Hebronu) w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 61. Brama Z�ota w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak. 62. Fragment cytadeli z Wie�� Dawida w Jerozolimie. Repr. fot. Teresa ��towska. Na obwolucie: 1. Krzy� procesjonalny z XII w. Muzeum w Chalon-sur-Sa�ne. 2. Plan Jerozolimy. Mozaika. VI w., Jordania. Na stronie tytu�owej: Gotfryd lotary�ski. Wg sztychu z XVI w. SPIS MAP I PLAN�W I. Azja Mniejsza przed pierwsz� wypraw� krzy�ow� (ok.1090 r.) II. Pierwsza wyprawa krzy�owa III. Okolice Konstantynopola IV. Antiochia V. Syria w okresie wypraw krzy�owych VI. Palestyna w okresie wypraw krzy�owych VII. Syria i Palestyna po pierwszej wyprawie krzy�owej (ok.1097-1100 r.) PRZEDMOWA Ksi��ka ta ma by� pierwszym z trzech tom�w po�wi�conych historii ruchu zwanego wyprawami krzy�owymi, od jego narodzin w wieku XI do kresu w XIV stuleciu, oraz dziejom pa�stw, kt�re zawdzi�cza�y mu swe powstanie w Ziemi �wi�tej i krajach z ni� s�siaduj�cych. W tomie drugim zamierzam przedstawi� histori� i charakterystyk� Kr�lestwa Jerozolimskiego i jego stosunk�w z pa�stwami Bliskiego Wschodu, a tak�e om�wi� krucjaty z XII wieku, w trzecim za� skre�li� dzieje kr�lestwa Akki i wypraw p�niejszych. Bez wzgl�du na to, czy uwa�amy krucjaty za najwi�ksz� i najbardziej romantyczn� przygod� chrze�cija�stwa, czy za ostatni z barbarzy�skich najazd�w, nie ulega kwestii, �e stanowi�y one jedno z centralnych wydarze� historii �redniowiecznej. Do czasu piezwszej wyprawy krzy�owej ogniskiem naszej cywilizacji by�o Cesarstwo Bizantyjskie oraz kraje kalifatu arabskiego. Zanim ruch ten dobieg� swego kresu, przyw�dztwo cywilizacyjne przej�a Europa Zachodnia. Ten fakt sta� si� pocz�tkiem historii nowo�ytnej. Aby to poj��, musimy zrozumie� sytuacj� w Europie Zachodniej, kt�ra da�a impuls do krucjat, a mo�e w jeszcze wi�kszym stopniu wczu� si� w sytuacj� na Wschodzie, poniewa� stworzy�a ona szans� krzy�owcom, warunkowa�a ich powodzenie i w ko�cu zmusi�a do wycofania si� z Lewantu. Musimy obj�� spojrzeniem obszar od Atlantyku po Mongoli�. Przedstawiaj�c histori� wy- praw krzy�owych z punktu widzenia wy��cznie Frank�w, b�d� wy��cznie Arab�w, a nawet ich g��wnych ofiar, chrze�cijan wschodnich, nie zdo�aliby�- mv zrozumie� rzeczywistego znaczenia krucjat. By� to bowiem, jak zauwa�y� Gibbon, konflikt �wiatowy. Pe�ne dzieje wypraw krzy�owych nie doczeka�y si� w j�zyku angielskim zbyt wielu opracowa�, nie mamy r�wnie� w Anglii szko�y aktywnie zajmuj�- cej si� histori� ruchu krucjatowego. Po�wi�cone temu tematowi rozdzia�y Zmierzchu i upadku Cesarstwa Rzymskiego Gibbona,* mimo uprzedze� * Dzie�o E. Gibbona Decline and Fall of the Roman Empire zosta�o wydane w j�zyku polskim w postaci slu'�conej (obejmuj�cej dwa pierwsze tomy) pt. 7mieizch Cesarstwa Rzymskiego. Polski przek�ad nie obejmuje wi�c dziej�w wypraw la zy�owych (przyp. red.)- 12 Przedmowa autora i tak odleg�ego czasu powstania ksi��ki, do dz . Niedawno otrzym i� zas�un wl�zt�, lecz pi�knie na i d lerw w Encyklopedii lvj-a sir krucjatowych. J p san� przez W.B. Brytyjskiej, a tak�e Stevensona wy��cznie d k rzeczy sty w ad histori� kr�lestw edna o artyku��w specjalist czn glik�w ogranicza si� niemal i kilku nienauko y ych, edycji dok wych zarys�w historyczn c nent�w orientalnych neahi to bogatsz� i d�u�sz�. Wielkie niern e k Francja i Niemcy maj� trady c rii raw rozpoczyna praca Wilke le�ahistorycznepo�wi�co� rucjat pi�ra von Sybe na z pocz� �� nu, y--` "'d'= enle, a w latach p�niejszych minio- - s uiecia dw�ch znakomit ch uczonych, R hricht i wych, daj�c na g w zakresie kompletowania i kryt Hagenmayer, po�o�y�o nieocenione zas�u yki materia�� m tak�e zwi�z�e historie wyp w �r� o- raw �d pocz tk eaoprowadzi�y . we Fra ncji, sk '� n vl do � owo ocho 'ypraw krzy�o- zainteresowanie uczonych znalaz�o p i�a wi�kszo�� krzy�owc�w, stulecia podstawowych �r�de� zacho az w opublikowaniu w po�owie XIX ym Recueil dnich, greckich i orientalnych w monu- mentaln des historiens des croisades. Ju� w 1817 roku za W p� ejsz ko�czona po kilku latach, obszerna historia wyp cz�a si� 5'rn okresie tego stulecia Rian raw Michauda. wadzili pod auspicjami t i jego wsp�praco Societe de 1 'Ori 'nlcy przepro- W naszych czasach dw�ch znakomit ent Latin wiele ceruiych bada�. zainteresowa�o si� tak�e krucjatami ca bizantynist�w, Chalandon i Brehier, Grousset wyda� trzytomo na kr�tko przed 1939 rokiem R cusk� ��czy wiedz� z dobrym rtori� wypraw, kt�ra zgod ene od pewnej zemios�em pisa nie z tradycj� fran- domieszki patriotyzmu ali rskim, nie jest jednak wolna dziej aktywna szko�a historyk� g jskiego. W chwili obecnej nych, szko�a za nicjowana prze w krucjat znajduje si� w najbar- i Stanach Zjednoczo- niezbyt p�odny - jest z D. Munro, kt� znakomit ' - cho� j centrowali si 5'rn pedagogiem. History ako autorniestety � dotychczas na za a cy ameryka�scy kon- � o napisanie pe�nej h leniach szczeg�owych i �aden z nich nie wydaniasprac zb istorii krucjat. .T y iorowej, z udzia�em autor�w r� e a e marn ich obietnic� obejmie ca�o�� dziej�w wypraw krzy�owych wnie� z innych . si� wcze e, b . � � aj�w, kt�ra �ni j ym m�g� z a u � �e dzie�o to nie uk Wydaje si� n niego korzysta� przy pracy nad aza�o ierozs�cine aby n niniejszym tomem. * czy� z armi� ameryka�skich masz o angielskie pi�ro mog�o wsp�zawodni- wsp�z p ' ` �' dl: w chwili oddawania tej kSi Z Se tona u publikacja monumentalnego opracowania A Histo of the Crusades od red. K.M (pi�� tom�w), by�a na uko�czeniu (przyp. t�um .)- Przedmo .i,a z autoiytetem p rzynale�n p ma on szans� nadania swemu ym zes o�owi uczonych, jednak dzie�u sp�jno�ci, a nawet kszta�tu epickie o �galn - --." 'lcl qoi, ale tak�e i Homer zas�u�y� uwierz ! � b ca lejopisarstwa. p rn mo g�os�w niekt� y by� zespo�em a t yk�w trudi.io y Homer ch u or�w p .. g,wycn xoleg�w, historyk dzisie szy y 1 sierroryzowany czujn� suro- erudycji artyku�ach i bardzo specjal �t cz� yt cz�sto szuka azylu w pe�nych twierdzach, kt�re s �atwe do obrony y ch rozprawach, owych ma�ych � g p g ale nie stanowi celu ostateczne o Je o raca mo�e mie� o romn� warto�� ryka jest pisa� histori�, g. W moim przekonaniu obowi� zkiem histo- to znacz odejmowa� pr�b�przedstawienia Wje yp "` nlycyKoWa� za jego ambic �, cho�b d yzyxuje tak� pr�b�, nie powinno statki ry y zas�u�y� sobie na na an nsztunku lub b��dne konkluzje. g za niedo- W przypisach podaj� �r�d�a, kt�re stanowi�y a bibliografia zawiera w podstaw� moich wy , y od�w, ych prac am ozlo ' z kt�rych korzysta�em, pisz�c t� k .r wieiu przyjac �, by Wymieni� ich na y5 afem z uwag kry ycznych i rad i� Na koniec chcia�b zwiska. (". S' podzi kowa� s y University Press za niewyczezpan� ,c W �om i sekretariatowi C b dge pomoc. Steven Runciman ndyn 1950 KSIFGA I �WIFTE MIEJSCA CHRZE�CIJA�STWA Rozdzia� I OHYDA SPUSTOSZENIA Gdy wi�c ujrzycie "ohyd� spustoszenia", o kt�rej m�wi prorok Daniel, zalegaj�c� miejsce �wi�te. Ewangelia �w. Mateusza 24,15 ewnego lutowego dnia 638 roku n.e. kalif Umar wkroczy� do Jerozolimy, P jad�c na bia�ym wielb��dzie. Odziany by� w szaty zniszczone i brudne, a za nim sz�a armia pxymitywna i niechlujna, ale zadziwiaj�co zdyscyplino- wana. U jego boku jecha� patriarcha Sofroniusz, on bowiem by� najwy�szym dostojnikiem zdobytego miasta. Umar uda� si� prosto do miejsca po �wi�tyni Salomona, sk�d jego przyjaciel Mahomet wst�pi� do nieba. Spogl�daj�c na kalifa patriarcha przypomnia� sobie s�owa Chrvstusa i wyszepta� przez �zy: "Oto ohyda spustoszenia, o kt�rej m�wi� prorok Daniel." Potem kalif za��da� zaprowadzenia do �wi�tych przybytk�w chrze�cija�- skich. Patriarcha powi�d� go do ko�cio�a �wi�tego Grobu i pokaza� mu wszystko, co si� znajdowa�o w tej �wi�tyni. Kalif zapyta�, gdzie m�g�by roz�o�y� sw�j modlitewny dywanik. Patriarcha odpowiedzia�, �e mo�e to uczyni� tu, gdzie stoi, ale Umar wyszed� z ko�cio�a i uda� si� do portyku Martyrion, poniewa� obawia� si� - jak rzek� - �e jego gorliwi wsp�wyznawcy za��daj� oddania islamowi miejsca u�wi�conego jego modlitw�. I mia� racj�. Portyk zabrali muzu nanie, ko�ci� pozosta� jak dawniej naj�wi�tszym miej- scem chrze�cija�stwa. 1 Wszystko to by�o zgodne z warunkami kapitulacji. Sam Prorok po�tanowi�, �e podczas gdy poganie maj� wyb�r tylko mi�dzy nawr�ceniem a �mierci�, to Ludowi Ksi�gi, czyli chrze�cijanom i �ydom (z kt�x-ymi w drodze kurtuazji zr�wna� zaratustrian�w), nale�y pozwoli� na zatrzymanie miejsc kultu i ko- rzystanie z nich bez przeszk�d, ale jednocze�nie zakaza� powi�kszania ich liczby, a tak�e nosze�ia broni i dosiadania koni. Na chrze�cijan i �yd�w na�o�ono r�wnie� obowi�zek p�acenia specjalnego podatku, pog��wnego, zwanego d�izja.2 Sofroniusz nie m�g� wi�c liczy� na uzyskanie korzystniej- szych warunk�w, kiedy chroniony glejtem cz�apa� na o�le na spotkanie z kalifem na G�rze Oliwnej, nie chcia� bowiem odda� swego miasta komukol- wiek ni�szemu rang�. Obl�enie Jerozolimy ci�gn�o si� ponad rok. Arabowie, nie posiadaj�cy do�wiadczenia w sztuce obl�niczej i marnie wyekwipowani, byli bezradni wobec niedawno odrestaurowanych fortyfikacji. W mie�cie 18 �wi�te miejsca chrze�cija�stwa wszak�e ko�czy�y si� zapasy �ywno�ci, obro�cy nie mieli ju� �adnej nadziei na odsiecz. Ca�a okolica Jerozolimy przesz�a w r�ce Arab�w, miasta Syrii i Palestyny po kolei pada�y ich �upem. Najbli�sza azmia chr ze�cija�ska znajdowa�a si� w Egipcie i tylko w Cezarei Nadmorskiej (Kajsarijja) trzyma� si� garnizon, os�aniany przez flot� cesarsk�. Jedynym odst�pstwem od zwy- czajowych warunk�w kapitulacji, jakie uda�o si� wyjedna� Sofroniuszowi od zwyci�zcy, by�o zezwolenie na bezpieczn� ewakuacj� urz�dnik�w cesarskich, z rodzinami i ca�ym mieniem ruchomym, na wybrze�e morskie pod Cezare�. By� to ostatni sukces patriarchy na arenie publicznej, tragiczne apogeum d�ugiego �ycia, pe�nego niestrudzonej pracy dla zachowania prawowierno�ci i jedno�ci chrze�cija�stwa. Od najwcze�niejszej m�odo�ci, kiedy ze swoim przyjacielem Janem Moschosem odwiedza� klasztory wschodnie, zbieraj�c do ich wsp�lnego dzie�a, f,�ki duchowej, s�owa �wi�tych i zachowane o nich wspomnienia, a� do lat p�niejszych, gdy cesarz, kt�rego polityki nigdy nie podziela�, wyznaczy� go na arcypasterza wielkiego patriarchatu jerozolim- skiego, walczy� on nieust�pliwie z herezjami i kie�kuj�cym nacjonalizmem, przewiduj�c, �e doprowadz� one do rozpadu Cesarstwa. Jednak�e �w "mio- dousty obro�ca wiary", jak go nazywano, wyg�asza� swe kazania daremnie i trudzi� si� na pr�no. Podb�j arabski by� widomym dowodem jego kl�ski i w kilka tygodni p�niej Sofroniusz zmar� ze zgryzoty.3 Zahamowanie dezintegruj�cych ruch�w we wschodnich prowincjach Rzy- mu nie le�a�o ju� w ludzkiej mocy. W ci�gu ca�ej historii Cesarstwa Rzymskie- go trwa�a nieustanna walka mi�dzy Wschodem a Zachodem. Zach�d zwyci�- �y� pod Akcjum, ale Wsch�d wzi�� g�r� nad swoimi zwyci�zcami. Egipt i Syria by�y najbogatszymi i najludniejszymi prowincjami Cesarstwa. W krajach tych znajdowa�y si� g��wne o�rodki przemys�owe. Syxyjskie i egipskie statki i karawany zmonopolizowa�y wymian� handlow� z Orientem. Kultura Egiptu i Syrii, zar�wno duchowa, jak i materialna, sta�a wy�ej od kultury Zachodu, nie tylko z racj i swej d�ugiej tradycji, ale tak�e dlatego, �e czerpa�a o�ywcze soki z s�siedztwa jedynego cywilizacyjnego xywala Rzymu, kr�lestwa per- skich Sasanid�w. Pot�ga Wschodu ros�a wi�c, a� w ko�cu Konstantyn Wielki przyj�� religi� wschodni� i przeni�s� sw� stolic� do Bizancjum nad Bosforem. W nast�pnym stuleciu, kiedy os�abione wewn�trznym rozk�adem Cesarstwo musia�Q stawi� czo�o zalewowi barbarzy�c�w, Zach�d upad�, Wsch�d nato- miast zdo�a� przetrwa�, g��wnie dzi�ki polityce Konstantyna. Podczas gdy w Galii, Hiszpanii, Afryce, dalekiej Bxytanii, a w ko�cu i w Italii powstawa�y kr�lestwa barbarzy�skie, cesarz rzymski ze swej stolicy w Konstantynopolu rz�dzi� wschodnimi prowincjami. W Syrii i Egipcie rz�dy Rzymu rzadko cieszy�y si� popularno�ci�. Rz�dy Konstantynopola spotka�y si� tam rych�o z jeszcze wi�ksz� niech�ci�. W znacznym stopniu przyczyni�y si� do tego okoliczno�ci zewn�trzne. W efekcie zubo�enia Zachodu kupcy syryjscy i r�ko- dzielnicy egipscy utracili zynki zbytu. Nieustanne wojny z Persj� zablokowa- Ohyda spustoszenia 19 1. Cesarz Konstantyn Wielki �y szlak handlowy prowa �cy przez pustyni� do Antiochii i miast Libanu, a nieco p�niej upadek cesarstwa abisy�skiego i chaos w Arabii doprowadzi�y do unieruchomienia komunikacji w basenie Morza Czerwonego, kt�ra stano- wi�a domen� �eglarzy egipskich i w�a�cicieli karawan z Petry, 7 'ansjordanii i Palestyny po�udniowej. G��wnym rynkiem Cesarstwa zacz�� si� stawa� Konstantynopol, kupcy z Dalekiego Wschodu natomiast w wyniku dyploma- tycznych zabieg�w cesarza znale�li sobie bezpo�rednie szlaki, kt�re prowa- dzi�y przez po�o�one dalej na p�noc stepy.Azji �rodkowej. By�a to gorzka pigu�ka dla mieszka�c�w Aleksandrii i Antiochii, ju� i tak spogl�daj�cych z zazdro�ci� na to parweniuszowskie miasto, kt�re mia�o szans� za�mi� je �wietno�ci�. Syryjczyk�w i Egipcjan jeszcze bardziej rozsierdzi�o to, �e fundamentem nowego systemu administracyjnego by�a centralizacja. Sto- pniowo ograniczano prawa lokalne i autonomie, a poborca podatkowy �ta� si� jeszcze bardziej skrupulatny i wymagaj�cy ni� za czas�w rzymskich. Niezadowolenie o�ywi�o nacjonalizm wschodni, kt y nigdy nie usypia na d�ugo. Do otwartego konfliktu dosz�o w sprawach religii. Cesarze poga�scy odno- sili si� tolerancyjnie do kult�w lokalnych. B�stwa lokalne mo�na by�o z �a- two�ci� dopasowa� do panteonu rzymskiego. Tylko tak zagorzali monotei�ci, jak chrze��ijanie i �ydzi, nara�eni byli na sporadyczne prze�ladowania. Cesa- rze chrze�cija�scy wszak�e nie mogli pozwoli� sobie na tak wielkoduszn� tolerancj�. Chrze�cija�stwa, kt�re ze swej istoty jest religi� ekskluzywn�, pragn�li u�y� jako spoiwa wi���cego wszystkich p�ddanych z w�adz� cen- traln�. Konstantyn, kt�ry w sprawach teologicznych mia� pogl�dy do�� mgliste, d��y� mimo to do zjednoczeizia Ko�cio�a, rozdartego w�wczas przez kontrowersj� aria�sk�. P� wieku p�niej Teodozjusz Wielki uma� konfor- mizm za istotny element programu cesarskiego. Ale osi�gni�cie konformizmu wcale nie by�o �atwe. Wsch�d przyj�� chrze�cija�stwo z �apczyw� zach�anno�- ci�. Grecy podeszli do problematyki chrze�cija�stwa z wrodzonym zami�owa- niem do subtelnych rozwa�a�, do kt�rych zhellenizowani mieszka�cy Bli- skiego Wschodu wnie�li gwa�town�, pe�n� pasji intensywno��, co wl �tce �ioprowadzi�o do nietolerancji i eksplozji nienawi�ci. G��wnym przedmiotem spor�w sta�a si� natura Chrystusa, centralne i najtrudniejsze zagadnienie teologii chrze�cija�skiej. Dyskusje mia�y charakter teologiczny, ale w owej epoce nawet szary cz�owiek interesowa� si� sporami teologicznymi, kt�re w jego oczach by�y rozxywk� niemal r�wnie pasjonuj�c� jak igrzyska na arenach cyrkowych. Sprawa ta mia�a jednak jeszcze inne aspekty. Przeci�tny Syryjczyk pragn�� prostszego ceremonia�u ko�cielnego ni� pompatyczne obrz�dy Ko�cio�a greckiego. W zestawieniu z rosn�cym ub�stwem przepych owego ceremonia�u obra�a� jego uczucia. Co wi�cej, dostojnik�w i duchow- nych tego Ko�cio�a uwa�a� on za agent�w cesarskich. Wy�sze duchowie�stwo syryjskie z czystej zazdro�ci przesz�o g�adko na pozycje nie mniej wrogie. Patriarchowie staro�ytnych stolic w Aleksandrii i Antiocnil me posiauaii z oburzenia stwierdziwszy, �e w hierarchii ko�cielnej zajmuj� miejsce po�l< niejsze od parweniuszowskiego hierarchy z Konstantynopola. Nie uleg; w�tpliwo�ci, �e wszystko to musi doprowadzi� do herezji i �e objawi si� c w postaci ruchu nacjonalistycznego i dezintegruj�cego. Arianizm wygas� na Wschodzie, poza Abisyni�, do�� szybko, ale iz herezje z V stulecia okaza�y si� bardziej trwa�e. Na samym pocz�tku t< wieku Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola pochodz�cy z Syrii, og�< doktxyn�, kt�ra eksponowa�a ludzk� natur� Chxystusa. A �e teologowie szko�y antioche�skiej zawsze sk�aniali si� w tym kierunku, Nestoriusz po ska� sobie wielu zwolennik�w w p�nocnej Syrii. Doktryna ta zosta�a pot�F na jako herezja na soborze powszechnym w Efezie w 431 roku, co doprowa� �o do secesji wielu gmin syryjskich. Nestorianie, kt�rych wyj�to spod pra w Cesarstwie, za�o�yli sw� g��wn� siedzib� na terytorium Persji, w Mezopc mii. W1 '�tce zaj�li si� przede wszystkim dzia�alno�ci� misyjn� na obszar; po�o�onych dalej na wschodzie, w Indiach, Turkiestanie, a nawet China W VI i VIl,stuleciu nadal.jednak. mieli w Syrii i Egipcie swe organiz ko�cielne, kt�re skupia�y pxzewa�nie kupc�w prowadz�cych handel Wschodem. Kontrowersja nestoria�ska sta�a si� zarzewiem jeszcze jednego, bard za�artego sporu. Teologowie aleksandxyjscy, radzi z jednoczesnego zwyc twa nad doktrynami antioche�skimi i patriarch� Konstantynopola, przel? czyli granice prawowierno�ci w odwrotnym kierunku. Wyst�pili z doktr5 kt�ra zdawa�a si� negowa� ludzk� natur� Chrystusa. Herezja ta zwana niekiedy eutychianizmem od imienia tajemniczego duchownego, niejaki Eutychesa, kt�ry by� jej pierwszym or�downikiem. Przewa�nie nazywa s: monofizytyzmem. Spotka�a si� ona z pot�pieniem na czwartym sob< powszechnym, kt�ry w 451 roku zebra� si� w Chalcedonie. Oburzeni werdyktem monofizyci oderwali si� od g��wnego pnia chrze�cija�stwa, po gaj�c za sob� wi� zo�� chrze�cijan egipskich i pewn� liczb� gmin syryjs Ko�ci� arme�ski, kt�rego delegaci sp�inili si� na dysput� chalcedo� odm�wi� uznania ustale� soboru i przy��czy� si� do monofizyt�w. P�n cesarze nieustannie poszukiwali jakiej� kompromisowej formu�y, kt�ra p dzi�aby przeciwnik�w i kt�ra, uzyskawszy poparcie soboru ekumeniczn mog�aby zosta� uznana za dalsze u�ci�lenie prawdziwej wiary. Jedn dzia�a�y przeciwko nim dwie si�y. Heretycy godzili si� na powr�t do wsp�l chrze�cija�skiej jedynie na w�asnych, niemo�liwych do pxzyj�cia warunk a Rzym i Ko�ci� zachodni odnosi�y si� do jakiegokolwiek komproi z nieprzejednan� wrogo�ci�. Papie� Leon I, wychodz�c z za�o�eni definiowanie zasad wiary nale�y do nast�pcy �w. Piotra, a nie do s� powszechnego, zniecierpliwiony dialektycznymi subtelno�ciami, kt�ryd rozumia�, og�osi� o�wiadczenie precyzuj�ce ostatecznie poprawne stano w tej materii. Chocia� o�wiadczenie to, znane w historii jako Tomuspapie�a Leona, ignorowa�o dra�liwe aspekty sporu, zosta�o przyj�te przez duchowne kierownictwo soboru w Chalcedonie za podstaw� dyskusji, a jego k�nkluzj� w��czono do podj�tych tam uchwa�. Sformu�owana przez papie�a Leona konkluzja by�a tak jednoznaczna i autorytatywna, �e nie dopuszcza�a ani glosy, ani modyfikacji. Ka�dy kompromis zmierzaj�cy do usatysfakcjonowa- nia heretyk�w musia�by spowodowa� jej odrzucenie, a w konsekwencji roz�am z Rzymem. A na taki krok nie m�g� sobie pozwoli� �aden cesarz, kt�remu z racji interes�w lub ambicji politycznych zale�a�o na Italii i krajach zachodnich. Uwik�ane w ten dylemat Cesarstwo nigdy nie zdo�a�o wypraco- wa� konsekwentnej linii politycznej. Miota�o si� mi�dzy prze�ladowaniami i ust�pstwami wobec heretyk�w, kt�rzy tymczasem w prowincjach wschod- nich ro�li coraz bardziej w si��, znajduj�c oparcie w odradzaj�cym si� nacjonalizmie mieszka�c�w Orientu.4 Opr�cz monofizyt�w i nestorian�w istnia�a na Wschodzie jeszcze jedna wsp�lnota, kt�ra znajdowa�a si� w sta�ej opozycji do w�adzy cesarskiej : �ydzi. We wszystkich wielkich miastach wschodnich usadowi�y si� znaczne skupi- ska �ydowskie. Ich prawa obywatelskie podlega�y pewnym restrykcjom, a w czasie sporadycznych zamieszek dozna li szwanku zar�wno na ciele, jak i na dobytku. Tote� korzystali z ka�dej sposobno�ci zaszkodzenia chrze�- cijanom. Dysponuj�c znacznymi �rodkami finansowymi i rozga��zionymi stosunkami, stanowili zawsze potencjalne niebezpiecze�stwo dla w�adzy cesarskiej.5 W VI stuleciu sytuacja uleg�a dalszemu pogorszeniu. Wojny Justyniana na Zachodzie by�y d�ugie i kosztowne. Utrudnia�y cesarzowi polityk� religijn�, a wschodnim poddanym przynios�y podwy�k� podatk�w bez �adnych kom- pensuj�cych korzy�ci. Najbardziej ucierpia�a Syria, poniewa� opr�cz brze- mienia podatkowego dotkn�o j� bole�nie kilka krwawych najazd�w perskich i seria katastrofalnych trz�sie� ziemi. lko heretykom powodzi�o si� tam dobrze. Monofizyci syryjscy pod przewodem Jakuba Baradajosa z Edessy utworzyli siln� organizacj�, kt�ra cieszy�a si� przychylno�ci� cesarzowej Teodory. Odt�d ich Ko�ci� zwany jest zazwyczaj jakobickim. Monofizy�i egipscy, nosz�cy dzi� miano Kopt�w, zdo�ali pozyska� dla swej wiary niemal ca�� miejscow� ludno��. Nestorianie, usadowieni bezpiecznie za granic� Persji i rozprzestrzeniaj�cy si� szybko w kierunku wschodnim, umocnili sw� pozycj� w Cesarstwie. Poza miastami palesty�skimi chrze�cijanie obrz�dku greckiego znale�li si� wsz�dzie w mniejszo�ci. Nazywano ich pogardliwie melkitami, to znaczy s�ugami cesarza, i nie bez racji, poniewa� ich egzystencja zale�a�a od sprawno�ci i presti�u administracji cesarskiej.6 W 602 roku tron cesarski zagarn�� centurion Fokas. Rz�dy jego by�y okrutne i nieudolne. Podczas gdy w Konstantyr opolu panowa� terror, w pro- wincjach rozszala�y si� zamieszki i wojny domowe mi�dzy partiami hipodro- 2. �wi�ty Hieronim mu (demami) oraz mi�dzy rywalizuj�cymi sektami religijnymi. W Antiochii jakobici i patx�archowie nestoria�scy odbyli jawn� narad� dla om�wienia wsp�lnego dzia�ania przeciwko ortodoksom greckim. Fokas wys�a� przeciwko nim oddzia�y wojskowe, kt�re zgotowa�y heretykom krwaw� �a�ni�, do czego �ydzi przy�o�yli si� z najwi�ksz� ochot�. Dwa lata p�niej zbuntowali si� �ydzi, poddaj�c torturom, a potem morduj�c greckiego patriarch� miasta. W 610 roku odebra� Fokasowi tron cesa rski m�ody arystokrata pochodzenia ormia�skiego, Herakliusz, syn namiestnika prowincji afryka�skiej. W tym samym roku kr�l perski Chosroes II zako�czy� przygotowania do inwazji i rozbioxlx Cesarstwa. Wojna perska txwa�a dziewi�tna�cie lat. Przez dwana�- cie lat Cesarstwo znajdowa�o si� w defensywie, jedna armia pex ka bowiem okupowa�a Armeni�, druga podbi�a Syx��. Antiochia pad�a w 611 roku, a Damaszek w 613. Wiosn� 614 roku w�dz pex ki Szarbaraz wkroczy� do Palestyny, pl�druj�c wsie i pal�c ko�cio�y. Naje�d�cy oszcz�dzili jedynie ko�ci� Bo�ego Narodzenia w Betlejem, poniewa� nad jego drzwiami znajdo- wa�a si� mozaika z przedstawieniem M�drc�w Wschodu w szatach perskich. W dniu 15 kwietnia Szarbara rzyst�pi� do obl�enia Jerozolimy. Patriarcha Jerozolimy Zachariasz got�w y� zrezygnowa� z obrony miasta, aby unil �� rozlewu krwi, jednak�e ludno�� chrze�cija�ska nie chcia�a tak �atwo odda� si� w r�ce naje�d�c�w. W dniu 5 maja, pxzy pomocy �yd�w zamieszka�ych w obr�bie mur�w obronnych, Persowie wdarli si� do miasta. Dosz�o do wydarze� mro��cych krew w �y�ach. W�r�d p�on�cych ko�cio��w i domostw wymordowano wszystkich chize�cijan, cz�� z nich zgin�a z r�k �o�dactwa perskiego, a jeszcze wi�cej zabili �ydzi. �mier� ponios�o pono� sze��dziesi�t tysi�cy ludzi, trzydzie�ci pi�� tysi�cy sprzedano w rxiewol�. Mieszka�cy zdo�ali zakopa� naj�wi�tsze relikwie miasta, Kxzy� �wi�ty i narz�dzia m�ki, ale Persowie je znale�li i wys�ali w darze chrze�cija�skiej kr�lowej Persji, nestoriance Mariam, oddaj�c jej tak�e patx�arch� jerozolimskiego. Zniszcze- nia w mie�cie i okolicy by�y tak wielkie, �e pobliskie wioski do dzi� nie zdo�a�y ca�kiem podnie�� si� z ruiny.a zy lata p�niej Persowie wkr�czyli do Egiptu. W ci�gu jednego roku zaw�adn�li nim ca�kowicie. rnczasem na p�nocy armia perska dotar�a do Bosfox .x.9 Upadek Jerozolimy by� dla chrze�cija�stwa straszliwym wstrz�sem. �y- dom nigdy nie zapomniano ani nie wybaczono odegranej w�wczas roli, a wojna z Persj� nabra�a charakteru wojny �wi�tej. Kiedy w ko�cu w 6 2 2 roku Herakliusz m�g� podj�� dzia�ania ofensywne pxzeciwko wrogowi, odda� si� uroczy�cie.wesp� z ca�� armi� w s�u�b� Panu Bogu i wyruszy� w pole w aureoli chrze�cija�skiego rycerza, kt�ry ma stoczy� walk� z mocami piekielnymi. P�niejsze pokolenia pasowa�y go na piezwszego krzy�owca. Wilhelm z l ru, pisz�c pi�� wiek�w p�niej histori� wypraw l zy�owych, w��czy� do niej relacj� o wojnie z Persj�, a dawny przek�ad jego ksi��ki n j�zyk francuski nosi tytu� Livre d'Eracles.lo Krucjata odnios�a sukces. Po kampanii toczonej ze zmiennym szcz�cierr i po niejednej chwili przera�enia i rozpaczy Herakliusz w grudniu 627 pobi Pers�w pod Niniw�. Na pocz�tku 628 roku l �l Chosroes zosta� zamordowa- ny, a jego nast�pca prosi� o zawarcie pokoju. Pok�j ten nasta� dopiero w rokt nast�pnym, utracone prowincje powr�ci�y do Cesarstwa. W sierpniu Hera- kliusz odby� txyixmf w Konstantynopolu. Na wiosn� nast�pnego roku uda� sit ponownie na po�udnie, aby odzyska� Krzy� �wi�ty i we wspania�ej procesj zanie�� go z powrotem do Jerozolimy. By�a to wzruszaj�ca uroczysto��. Jednak�e chrze�cijanom wschodnin wiod�o si� pod panowaniem Pers�w ca�kiem zno�nie. �ydzi do�� szybk utracili �aski Chosroesa, kt�ry nawet wysiedli� ich z Jer�zolimy. Cho� jeg dw�r faworyzowa� nestorian�w, on sam, oficjalnie, odnosi� si� �askawi zar�wno do monofizyt�w, jak i do grek�w. Przywr�cono im i odrestaurowan ko�cio� . W Ktezyfonie, stolicy pa�stwa perskiego, odby� si�, pod patronaten Chosroesa, synod dla przedyskutowania kwestii zjednoczenia sekt religij nych. 7 xnczasem restauracja xz�d�w cesarskich, o czym pxzekonano si natychmiast po otrze�wieniu z pierwszego entuzjazmu, przynios�a korzy�c tylko oxtodoksom greckim. Herakliusz zasta� w skarbcu pustki. Wydatki n; wojn� m�g� sfinansowa� jedynie dzi�ki ogromnej po�yczce od Ko�cio�a. �up; zabrane z Pex ji nie wystarcza�y na jej sp�acenie. Syryjczycy i Egipcjani znowu musieli p�aci� wysokie podatki i patrze� bezradnie, jak grecka hierar chia ko�cielna nabija nimi swe szkatu�y.ll Polityka religijna Herakliusza r�wnie� nie przyczyni�a si� do popraw sytuacji. Przede wszystkim podj�� dzia�ania przeciwko �ydom. Wprawdzi nie czu� do nich �adnej wrogo�ci, ale zatrzymawszy si� w beriadzie p drodze do Jerozolimy u pewnego go�cinnego �yda, dowi dzia� si� szczeg��� o post�powaniu �yd�w w czasie najazd�w perskich. By� mo�e pod wra�eniex niejasnego proroctwa, �e obrzezany nar�d doprowadzi Cesarstwo do zgub; wyda� rozkaz przymusowego ochrzczenia wszystkich �yd�w zamieszka�yc w granicach Cesarstwa i napisa� do monarch�w zachodnich, by poszli w jeg �lady. Jakkolwiek rozkaz ten by� niewykonalny, to jednak dla gorliwyc chxze�cijan sta� si� wyborn� okazj� do krwawych masal znienawidzon spo�eczno�ci. Jedynym efektem tego del etu by�o pog��bienie awersji �yd�� do rz�d�w cesarskich.l2 Nast�pnie cesarz zapu�ci� si� na niebezpieczne wo� chrze�cija�skiej teologii. Patriarcha Sergiusz, kiedy� monofizyta syxyjsk wypracowa� stopniowo doktxyn�, kt�ra w jego mniemaniu powinna pojedn monofizyt�w z chrze�cijanami greckixni. Herakliusz zaaprobowa� jego pogl dy i doktxyna ta, zwana w historii monoergetyzmem, zosta�a promulgowar w ca�ym Cesarstwie natychmiast po zako�czeniu wojen perskich. Jedn mimo osobistego zaanga�owania cesarza i patriarchy w propagowanie tej nauki oraz ostro�nej aprobaty rzymskiego arcypasterza Honoriusza spotka�a si� ona z powszechn� niech�ci�. Wy�sze duchowie�stwo monofizyckie odrzu- ci�o j� natychmiast. Wi�kszo�� grek�w pod przewodem wielkiego mistyka, Maksyma Wyznawcy, w Konstantynopolu, a Sofroniusza w prowincjach wschodnich odnios�a si� do niej negatywnie. Herakliusz z ogromnym zapa- �em, lecz z daleko mniejszym taktem, stara� si� wszelkimi sposobami narzuci� j� wszystkim swoim poddanym. Z wyj�tkiem jego w�asnych dworzan, a tak�e Ormian i Liba�czyk�w, zwanych p�niej maronitami, doktryna ta nie zyska�a innych zwolennik�w. W latach p�niejszych Herakliusz wprowadzi� do niej poprawki. W swej Ekthesis, og�oszonej w 638 roku, opowiedzia� si� za monoteletyzmem, ale i to tak�e nie przynios�o owoc�w. Ca�y ten epizod, ostatecznie za�agodzony po sz�stym soborze powszechnym w 680 roku, jeszcze bardziej przyczyni� si� do rozgoryczenia i zam�tu, kt�re chrze�cija- nom wschodnim wy-rz�dzi�y wielkie szkody.l3 . Kiedy Herakliusz w 629 roku przyjmowa� w Konstantynopolu gratulacje od poselstw przyby�ych z kraj�w tak odleg�ych, jak Francja i Indie, nadszed� do niego podobno list od pewnego wodza arabskiego, kt�ry podawa� si� za proroka bo�ego i zwraca� si� do cesarza o przej�cie na og�oszon� przez siebie wiar�. Podobne listy otrzymali kr�lowie Persji i Abisynii oraz namiestnik Egiptu. Opowie�� ta jest prawdopodobnie apokryficzna. Mo�na przyj�� niemal za pewne, �e Herakliusz nie mia� wtedy najmniejszego poj�cia o wiel- kich wydarzeniach, kt�re rewolucjonizowa�y P�wysep Arabski. Na pocz�tku VII stulecia p�wysep ten zamieszkiwa�y niesforne, niezale�ne plemiona, po cz�ci koczownicze, po cz�ci osiad�e na roli, a nieliczxie grupy ple�nienne �y�y w miastach handlowych po�o�onych wzd�u� szlak�w karawanowych. By� to kraj ba�wochwalczy. Ka�dy okr�g mia� swego w�asnego idola, a naj�wi�t- szym obiektem kultu by�a A1-Kaba w Mekce, g��wnym mie�cie handlowym. Ba�wochwalstwo wszak�e traci�o stopniowo na znaczeniu, poniewa� na tym obszarze od dawna prowadzili dzia�alno�� misjonarze �ydowscy, chrze�cija�- scy i zaratustria�scy. Zaratustx-ianie odnosili sukcesy tylko na terenach znajduj�cych si� pod politycznymi wp�ywami Persji, a wi�c na p�nocnym wschodzie, a p�niej tak�e na po�udniu. �ydzi, kt�rzy mieli kolonie we wszystkich miastach arabskich, a najwi�ksz� w Medynie, nawr�cili na sw� wiar� pewn� liczb� Arab�w. Najlepsze rezultaty osi�gn�li chrze�cijanie. Chrze�cija�stwo greckie mia�o swych zwolennik�w na Synaju i w Arabii Skalistej (Arabia Petrea). Nestox�anie, podobnie jak zaratustrianie, usadowili si� na tych terenach, gdzie mogli korzysta� z opieki Persji. Monofizyci natomiast mieli swoje wsp�lnoty wzd�u� wielkich szlak�w karawanowych, prowadz�cych do Jemenu i Hadramautu, a wiele tak znacznych plemion, jak Banu Ghassan i Banu Taghlib, przyj�o wyznanie monofizyckie. Kupcy arabscy, kt�rzy cz�sto podr�owali do miast Syrii, Palestyny i Mezopotamii, mieli jeszcze wi�cej mo�liwo�ci g��bszeg� poznania religii �wiata cy vilizowa nego, w samej za� Arabii monoteizm szczyci� si� d�ug� tradycj�, kt�r znalaz�a wyraz w terminie hanif. Jednocze�nie za� z wielk� ostro�ci wyst�pi�a w Arabii konieczno�� ekspansji terytorialnej. Nik�e zasoby P�wy spu, ht�re jeszcze bardziej zmala�y po dewastacji systemu irygacyjneg Himjaryt�w, nie zapewnia�y utrzymania szybko rosn�cej liczbie ludno�ci. Ja daleko si�ga historia, ludy pustyni zawsze przelewa�y si� na s�siaduj�ce z ni obszary rolnicze. W tym okresie presja mieszka�c�w pustyni by�a szczeg�lni silna.l Niepospolity geniusz Mahometa znalaz� w tej sytuacji grunt wprost ideal ny. Mahomet pochodzi� ze �wi�tego miasta Mekki i by� ubogim krewnyr mo�nego klanu mekka�skiego Kurajszyt�w. W czasie licznych podr�y mi sposobno�� rozejrze� si� po �wiecie i przestudiowa� r�ne religie. Wielki wra�enie wywar�o na nim chrze�cija�stwo monofizyckie, ale doktryn o �wi�tej 7 �jcy wyda�a mu si� nie do pogodzenia z nieska�onym monotei2 mem, kt�ry podziwia� w tradycji hanif�w. Doktryna wypracowana prze Mahometa nie odrzuca�a ca�kowicie zasad chrze�cija�stwa, stanowi�a natc miast jego poprawion� i uproszczon� wersj�, znacznie �atwiejsz� do przyj�ci dla Arab�w. Jako przyw�dca religijny Mahomet zawdzi�cza� sukces przed wszystkim gruntownemu zrozumieniu charakteru swoich ziomk�w. Cho� be w�tpienia przewy�sza� ich inteligencj�, to jednocze�nie dzieli� ich uczuci i uprzedzenia. W dodatku za� by� niepospolicie zr�cznym politykiem. Dzi�l� zespoleniu tych przymiot�w w ci�gu dziesi�ciu lat zbudowa� od podsta pa�stwo, kt�re mog�o si� pokusi� o podbicie �wiata. W 622 roku, roku Hid�r (czyli po arabsku Wyj�cia), towarzyszyli mu na wygnaniu jedynie domownic i garstka przyjaci�. W roku swej �mierci, 632, by� nie tylko absolutnyx panem Arabii, ale przyw�dc� azmii, kt�re przekracza�y granice pa�st s�siednich. B�yskawiczna kariera awanturnik�w jest na Wschodzie zjawi skiem do�� powszednim, ale ich upadek bywa zazwyczaj r�wnie nag� rnczasem Mahomet pozostawi� po sobie siln� organizacj�, kt�rej txwa�o� gwarantowa� Koran. To niezwyk�e dzie�o, przekazane przez Proroka jak s�owo Boga, zawiera nie tylko buduj�ce maksymy i przypowie�ci, ale tak� zasady moralnego post�powania w �yciu codziennym oraz pe�ny kodek praw. By�o na tyle proste, �e przemawia�o w spos�b zrozumia�y do wsp�czes nych Arab�w, i na tyle uniwersalne, i� spe�nia�o wymagania wielkieg imperium, kt�re mieli zbudowa� nast�pcy Mahometa. Si�a islamu le�a� bowiem w jego prostocie. Istnia� jeden B�g w niebie, jeden przyw�dc wiernych na ziemi i jedno prawo, Kora�, wedle kt�rego �w przyw�dca mi obowi�zek rz�dzi�. W przeciwie�stwie do chrze�cija�stwa, kt�re g�osil pok�j, ale nigdy go nie osi�gn�o, islam bez skrupu��w wyst�pi� z mieczem.l' Miecz ten uderzy� w prowincje Cesarstwa Rzymskiego jeszcze za �yci Proroka, ju� wtedy bowiem Arabowie zorganizowali pierwsze, niewielki i niezbyt dla nich pomy�lne najazdy w g��b Palestyny. Za xz�d�w nast�pcy Mahometa, Abu Bal a, d��no�� do ekspansji ujawni�a si� bez os�onek. Zako�czono podb�j Arabii, wyp�dzaj�c Pers�w z tezytorium podleg�ego im A1-Bahrajnu, a jednocze�nie armia arabska.szlakiem handlowym, prowadz�- cym przez Arabi� Skalist�, dotar�a do po�udniowego wybrze�a Palestyny i pobiwszy w okolicy Morza Maxtwego namiestnika Palestyny, Sergiusza, podesz�a pod Gaz�, zdobywaj�c j� po kr�tkim obl�eniu. Z ludno�ci� cywiln� zwyci�zcy obeszli si� �agodnie, �o�nierze garnizonu natomiast stali si� piexw- szymi m�czennikami chrze�cija�skimi, kt�rzy zgin�li od miecza islamu.ls W 634 roku przyw�dztwo po Abu Bakrze obj�� Umar, kt�ry odziedziczy� po nim tak�e niez�omn� wol� budowania pot�gi muzu�man�w. 7 rnczasem cesarz Herakliusz, kt�ry nadal przebywa� w p�nocnej Syrii, rozumia� dobrze, �e najazd�w arabskich nie mo�na lekcewa�y�. Odczuwa� dotkliwy brak ludzi. Straty poniesione w czasie wojen perskich by�y bardzo ci�kie. Po zako�cze- niu dzia�a� zbrojnych trzeba by�o ze wzgl�d�w oszcz�dno�ciowych zdemobi- lizowa� wiele pu�k�w, a zaci�g do wojska nawet w razie niebezpiecze�stwa nie budzi� w�r�d ludno�ci entuzjazmu. W ca�ym Cesaxstwie zapanowa� �w nastr�j znu�enia i pesymizmu, kt�ry po ci�kiej wojnie tak cz�sto ogarnia w r�wnym stopniu pokonanych i zwyci�zc�w. Niemniej jednak cesarz wys�a� swego brata Teodora na czele oddzia��w z prowincji syxyjskiej z zadaniem przywr�cenia porz�dku w Palestynie. Pod Gabath�, czyli Ad�nadajnem, na po�udnio-zach�d od Jerozolimy, Teodor spotka� po��czone si�y dw�ch g��w- nych armii arabskich i poni�s� zdecydowan� kl�sk�. Arabowie, poczuwszy si� bezpiecznie w po�udniowej Palestynie, ruszyli szlakiem handlowym po wschodniej stronie Jordanu, prowadz�cym do Damaszku i doliny Orontesu. beriada, Baalbek i Emesa (Hims) dosta�y si� w ich r�ce bez walki, a w sier- pniu 635 roku po kr�tkim obl�eniu skapitulowa� Damaszek. Herakliusz powa�nie si� zaniepokoi�. Nie bez trudno�ci zdo�a� zmobilizowa� i wys�a� dwie armie na po�udnie. Jedn� sfoxmowano po cz�ci z kontyngent�w arme�- skich, dowodzonych przez ksi�cia axme�skiego, Wahana, a po cz�ci ze znacznej liczby chrze�cija�skich Arab�w pod komend� pewnego szajcha z plemienia Banu Ghassan. Druga, kt�r� prowadzi� Teodor Trityrios, sk�ada�a si� z wojownik�w r�nego pochodzenia. Na wie�� o ich zbli�aniu si� muzu�- manie opu��ili dolin� Orontesu i Damaszek, wycofuj�c si� w kiex unku Jordanu. Trityrios do�cign�� ich pod A1-D�abij� w Hauranie, ale poni�s� pora�k�. Mimo to zdo�a� utrzyma� pozycj� nad rzek� A1-Jaxmuk, w miejscu po�o�onym na po�udnio-wsch�d od jeziora Genezaret, broni�c jej a� do przybycia wojsk Wahana. W dniu 20 sierpnia 636, w czasie o�lepiaj�cej burzy piaskowej, stoczono nad t� rzek� decyduj�c� bitw�. Mimo liczebnej przewagi wojsk chrze�cija�skich Arabowie zdo�ali je oskrzydli�, a p�niej, w czasie najbardziej za�artego boju, ksi��� ghassanidzki i dwana�cie tysi�cy Arab�w chrze�cija�skich przesz�o na stron� nieprzyjaciela. Byli to monofizyci, kt�rzy nienawidzili Herakliusza, a w dodatku od kilku miesi�cy nie otrzymywal �o�du. Zaaran�owanie zdrady nie pxzedstawia�o tx.udno�ci. Przes�dzi�a on o wyniku bitwy. Zwyci�stwo muzu�man�w by�o druzgoc�ce. -ityx-ios i Wa han polegli, zgin�a prawie ca�a axmia cesarska. Palestyna i Syria by�y zdan na �ask� naje�d�c�w.l' Wiadomo��i o bitwie dotar�y do Herakliusza, gdy przebywa� jeszcze w An tiochii. Za�ama� si� kompletnie. Dosi�g�a go karz�ca r�ka bo�a za kazirodcz ma��e�stwo z siostrzenic� Martyn�. Nie maj�c ju� ani �o�nierzy, ani pieni�dz; nie m�g� my�le� o dalszej obronie prowincji. Po uroczystej wotywie w kate drze antioche�skiej uda� si� nad morze i pop�yn�� do Konstantynopola a w ostatniej chwili, stoj�c ju� na brzegu, wyxzek� s�owa: "�egnaj, Syric �egnaj na d�ugo. '' ls Arabowie szybko opanowali ca�y kraj. Heretycy chrze�cija�scy podporz�d kowali si� im bez szemrania. �ydzi udzielali muzu�manom czynnej pomoc5 s�u��c im za pxzewodnik�w. Do stawienia oporu przygotowano si� tylk w dw�ch wielkich miastach Palestyny, Cezarei i Jerozolixnie, oraz w twiex dzach Pella i Dara, po�o�onych n