1361
Szczegóły |
Tytuł |
1361 |
Rozszerzenie: |
PDF |
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres
[email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.
1361 PDF - Pobierz:
Pobierz PDF
Zobacz podgląd pliku o nazwie 1361 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.
1361 - podejrzyj 20 pierwszych stron:
tom I
Pierwsza krucjata
i za�o�enie
Kr�lestwa Jerozolimskiego
\/EN
RUNCIMIAIV
Prze�o�y�
Jerzy Schwakopf
Pos�owiem opatrzy�
Benedykt Zientara
Tyty� orygina�u
A HISTORY OF THE CRUSADES
A FIRST CRUSADE pND
THE FOUNDpTf ON
OF THE WNGDOM OF JERUSALEM
Konsultacja naukowa
BENEDYKT ZIENTARA
Konsultacja o�entalistyczna
BOGUS�pW g. ZAG�RSW
Uzupet,ve e bibliografii
JACEK SOSZY�SW
Wyb�r ilustracji
XAWERY KRASICW, JERZY SCHWAKOPF
Opracowanie map
IRENA MAKAREWICZ
projekt graficzny se�i
RYSZARD �WI�TOCHOWSW
ObwoluL�, ok�adkg i strony tytu�owe opracowata
TERESA KAWI�SKA
Indeks zestawi�
JERZY SCHWAKOPF
lalow i YI
(; h
gyo
Copy�ght (�;Camb�dge University Press
( Copyright for the Polish edition by pa�stwowy
Instytut Wydawniczy Warszawa 1987
ISBN 83-06-01457-X
Ma tce mojej
po�wigcam
SPIS 'I'RE�CI
Spisilustracji. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 8
Spis map i plan�w. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 10
Przedmowa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
KSI�GA I �WI�TE MIEJSCE CHRZE�CIJA�STWA
Rozdzia� I Ohyda spustoszenia. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 17
Rozdzia� II Pod rz�dami antychrysta. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 31
Rozdzia� III Pielgrzymi Chrystusowi. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 47
Rozdzia�lV Kukatastrofie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 57
Rozdzia� V Zam�t na Wschodzie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 68
KSI�GA II OG�OSZENIE KRUCJATY
Rozdzia� I �wi�ty pok�j i �wi�ta wojna. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 85
Rozdzia� II Opoka �wi�tego Piotra. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 94
Rozdzia� III Wezwanie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 106
KSIF�A III W DRODZE NA WOJNY
Rozdzia� I Wyprawa ludowa. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 119
Rozdzia� II Krucjata niemiecka. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 128
Rozdzia� III Baronowie i cesarz. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 135
KSI�GA IV WOJNA PRZECTWKO TURKOM
Rozdzia� I Kampania w Azji Mniejszej. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 167
Rozdzia�ll Interludiumormia�skie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 182
Rozdzia� III Pod murami Antiochii. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 197
Rozdzia� IV O w�adz� nad Antiochi�. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 215
KSI�GA V ZIEMIA OBIECANA
Rozdzia� I W drodze do Jerozolimy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 243
Rozdzia�ll Tryumf Krzy�a. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 256
Rozdzia� III "Advocatus Sancti Sepulchri". . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 266
Rozdzia�lV Kr�lestwoJerozolimskie. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 295
ANEKSY
Aneks I Podstawowe �r�d�a do dziej�w pierwszej krucjaty. . . . . . . . . . . . . . . . . . 315
Aneks II Liczebno�� wojsk krzy�owych. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 323
Przypisy. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . , . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 328
Chronologia(Zestawi�JerzySchwakopf). . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 356
Indeks. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 358
SPIS ILUSTRACJI
1.Cesarz Konstantyn Wielki. Mozaika w ko�ciele Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu, X w.
Repr. fot. Teresa ��towska.
2.�wi�ty Hieronim. Miedzioryt H. Goltziusa wed�ug obrazu J. Palmy, XVI/XVII w. Repr. fot.
Hanna Balcerzak.
3.P�tnik. Fragment fresku, koniec XI w. Pary�, Musee des Monuments Fran ais. Repr. fot.
Teresa ��towska.
4. Wn�trze bazyliki w Composteli z figur� �w. Jakuba. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
5. Konstantyn zwyci�a z pomoc� Krzy�a. Miniatura z Psaherza Chludowa. Moskwa, Muzeum
Historyczne.
6. Tkanina koptyjska z III w. Kair, Muzeum Koptyjskie. Repr. fot. Teresa ��towska.
7. Widok Konstantynopola. Miedzioryt, XIX w. (rys. W.L. Leith, ryt. H. Adlard). Gabinet Rycin
Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
8.Meczet Hagia Sophia, dawny ko�ci� Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu. Litografia Louisa
Haghe,1806-1855. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna
Balcerzak.
9.Talerz bizantyjski z przedstawieniem tryumfu cesarza Konstantyna II, koniec IV w. Lenin-
grad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska.
10.Papie� Grzegorz Wielki ze skryb�. Miniatura z Registrum Gregorii, 984 r. Trewir, Stadtbi-
bliothek. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
11. Nawa ko�cio�a Santa Maria Maggiore w Rzymie. V wiek. Repr. fot. Teresa ��towska.
12. Normanowie na statku. Miniatura z Bible de 1'abbaye Saint-Aubin, XI w. Angers, Biblio-
theque. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
13. Relikwiarz, srebro repusowane, ok. 550 r. Leningrad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska.
I4. Cesarz Aleksy I Komnen. Mozaika, ok.1122 r. Konstantynopol, ko�ci� Bo�ej M�dro�ci. Repr.
fot. Hanna Balcerzak.
15. Anna Komnena, autorka Aleksjady. Portret nowo�ytny wykonany na podstawie �r�d�owych
przekaz�w bizantyjskich. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
16. �wi�ty Demetriusz. Fragment mozaiki z ko�cio�a �w. Demetriusza w Tessalonice, V w. Repr.
fot. Teresa ��towska.
17. Piotr Pustelnik wr�cza papie�owi Urbanowi II pos�anie Symeona, patriarchy Jerozolimy,
1094 r. Rysunek barwiony z Histoire des croisades, XV w. Bruksela. Repr. fot. Hanna
Balcerzak.
18. Palenie �yd�w w Kolonii. Drzeworyt z Liber chronicarum mundi, Norymberga 1493. Repr.
fot. Hanna Balcerzak.
19. Wej�cie do meczetu Umajjad�w w Damaszku. Fot. Waldemar Jerke.
20. Fragment dziedzi�ca meczetu Umajjad�w w Damaszku. Fot. Waldemar Jerke.
21. Procesja z relikwiami w Konstantynopolu. Ko�� s�oniowa, VI w. Trewir, Skarbiec Katedral-
ny. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
Spis ilustracji
22.�ydzi wytaczaj� krew dzieci chrze�cija�skich. Rysunek pi�rkiem z Livre de cabale Abraha-
ma le Juif. Pary�, Biblioteka Arsena�u. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
23.Mozaika z meczetu Kopu�a Na Skale w Jerozolimie z przedstawieniem wazy. Druga po�owa
VII w. Repr. fot. Teresa ��towska.
24.Zdobycie Nikei. Wed�ug witra�a z ko�cio�a opackiego Saint-Denis. Repr. fot. Hanna
Balcerzak.
25.Galera �redniowieczna u�ywana na Morzu �r�dziemnym. Drzeworyt z XV w. Repr. fot.
Hanna Balcerzak.
26.Uzbrojenie konnych wojsk bizantyjskich. Wg dekoracji szkatu�y z ko�ci s�oniowej z XI w.
Troyes, Skarbiec Katedralny. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
27.Para m�czennik�w. F 'a nent fresku z klasztoru �w. Katarzyny na g�rze Synaj, VI lub VII
wiek. Muzeum w Kijowie. Repr. fot. Teresa ��towska.
28. Sanktuarium A1-Kaba w Mekce. Repr. fot. Zbigniew Kamykowski.
:29. Kr�l Edgar daje w ho�dzie Chrystusowi Kart�. Miniatura z New Minster Charter, Winches-
ter, 966-975 r. Londyn, British Museum. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
30.Procesja m�czennik�w. Fresk w krypcie ko�cio�a �w. Maksymina w Trewirze, pocz�tek IX w.
Repr. fot. Teresa ��towska.
3I.Zdobycie Antiochii. Wg witra�a z ko�cio�a opackiego Saint-Denis. Repr. fot. Hanna Balce-
rzak.
32.Scena m�cze�stwa. esk w ko�ciele Santa Maria Antiqua. Rzym. Pocz�tek VII wieku. Repr.
fot. Teresa ��towska.
33.Dzielenie cia�a zmar�ego �wi�tego na relikwie. Miniatura z Vita Mathildis Doniza z Canossy,
XII w. Rzym. Biblioteca Apostolica Vaticana. Repr. fot. Izydor Grzeluk.
34.Scena m�cze�stwa. Fragment o�tarza z ko�cio�a w Durro. Muzeum Sztuki Katalo�skiej
w Barcelonie. Repr. fot. Teresa ��towska.
35.�wi�ty Maurycy, patron rycerstwa. Dekoracja relikwiarza �w. Maurycego wykonanego przez
opata Nantelma w I225 r. Mied� z�ocona. Skarbiec opactwa Saint-Maurice d'Agaune. Repr.
fot. Hanna Balcerzak.
36. Portal transeptu Wielkiego Meczetu w Damaszku (706-714 r.). Repr. fot. Teresa ��towska.
37. Ostroga rycerska z czas�w wypraw krzy�owych. Wenecja, bazylika �w. Marka. Repr. fot.
Hanna Balcerzak.
38.Ikona przedstawiaj�ca �w.�w. Sergiusza i Bakchusa. Bizancjum, VII w. (?). Repr. fot. Teresa
��towska.
39.Papie� Urban II. Miedzioryt, XVI/XVII w. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszaw-
skiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
40.Ho�d wasalny. Miniatura z Liber Feudorum Maior, Katalonia, XII w. Barcelona, Archiwum
Corona de Aragona. Repr. fot. Izydor Grzeluk.
41.Kapitel kolumny w ko�ciele Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu. VI w. Repr. fot. Teresa
��toweka.
42.Krzy�owcy pod murami Jerozolimy. Miniatura z pocz�tku XIII w. Padwa, Biblioteca del
Seminario. Repr. fot. Izydor Grzeluk. .
43.Chrystus koronuje cesarza Konstantyna VII. Rze�ba z ko�ci s�oniowej, X w. Moskwa,
Muzeum Sztuk Pi�knych. Repr. fot. Teresa ��towska.
44.Gotfryd lotary�ski z koron� cier�iow� na he�mie. Drzeworyt z ko�ca XV w., Bruksela.
Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
45.Relikwiarz figuralny w ko�ciele pielgrzymkowym w Saint-Foy we Francji (X-XI w.). Repr.
fot. Teresa ��towska.
46.Gotfryd lotary�ski z krzy�em i koron� cierniow� na he�mie. Miedzioryt N. de Bruyna,
XVI/XVII w. Gabinet Rycin Biblioteki Uniwersytetu Warszawskiego. Repr. fot. Hanna
Balcerzak.
10 Spis map i plan�w
4?. Kielich mszalny. Agat i z�oto, X-XI w. (sztuka bizantyjska). Leningrad, Ermita�. Repr. fot.
Teresa ��towska.
48. �ciana p�aczu oraz meczet Kopu�a Na Skale w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
49. Ko�ci� Narodzenia w Bet.lejem, VI w. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
50. �wi�ci rycerze. Fragment tryptyku z przedstawieniem czterdziestu m�czennik�w, X-XI w.
Leningrad, Ermita�. Repr. fot. Teresa ��towska.
51. Fasada ko�cio�a �w. Grobu w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
52. Ko�ci� Przemienienia Pa�skiego na g�rze Tabor. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
53. Minaret meczetu Kalifa A1-Hakima z fragmentem mur�w z okresu panowania Fatymid�w.
Repr. fot. Teresa ��towska.
54. Dekoracja kopu�y w ko�ciele Bo�ej M�dro�ci w Konstantynopolu. Mozaika, ok.1160 r. Repr.
fot. Teresa ��towska.
55. Korona cesarza Konstantyna IX, XI w. Repr. fot. Teresa Z�towska.
56. Jerozolima. Mozaika z ko�cio�a Santa Maria Maggiore w Rzymie. Repr. fot. Teresa ��towska.
57. Wn�trze kaplicy na g�rze Kalwarii w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
58. Brama Gnojna (Maur�w) w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
59. Brama Damasce�ska (Kolumny) w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
60. Brama Jafska (Hebronu) w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
61. Brama Z�ota w Jerozolimie. Repr. fot. Hanna Balcerzak.
62. Fragment cytadeli z Wie�� Dawida w Jerozolimie. Repr. fot. Teresa ��towska.
Na obwolucie:
1. Krzy� procesjonalny z XII w. Muzeum w Chalon-sur-Sa�ne.
2. Plan Jerozolimy. Mozaika. VI w., Jordania.
Na stronie tytu�owej:
Gotfryd lotary�ski. Wg sztychu z XVI w.
SPIS MAP I PLAN�W
I. Azja Mniejsza przed pierwsz� wypraw� krzy�ow� (ok.1090 r.)
II. Pierwsza wyprawa krzy�owa
III. Okolice Konstantynopola
IV. Antiochia
V. Syria w okresie wypraw krzy�owych
VI. Palestyna w okresie wypraw krzy�owych
VII. Syria i Palestyna po pierwszej wyprawie krzy�owej (ok.1097-1100 r.)
PRZEDMOWA
Ksi��ka ta ma by� pierwszym z trzech tom�w po�wi�conych historii ruchu
zwanego wyprawami krzy�owymi, od jego narodzin w wieku XI do kresu
w XIV stuleciu, oraz dziejom pa�stw, kt�re zawdzi�cza�y mu swe powstanie
w Ziemi �wi�tej i krajach z ni� s�siaduj�cych. W tomie drugim zamierzam
przedstawi� histori� i charakterystyk� Kr�lestwa Jerozolimskiego i jego
stosunk�w z pa�stwami Bliskiego Wschodu, a tak�e om�wi� krucjaty z XII
wieku, w trzecim za� skre�li� dzieje kr�lestwa Akki i wypraw p�niejszych.
Bez wzgl�du na to, czy uwa�amy krucjaty za najwi�ksz� i najbardziej
romantyczn� przygod� chrze�cija�stwa, czy za ostatni z barbarzy�skich
najazd�w, nie ulega kwestii, �e stanowi�y one jedno z centralnych wydarze�
historii �redniowiecznej. Do czasu piezwszej wyprawy krzy�owej ogniskiem
naszej cywilizacji by�o Cesarstwo Bizantyjskie oraz kraje kalifatu arabskiego.
Zanim ruch ten dobieg� swego kresu, przyw�dztwo cywilizacyjne przej�a
Europa Zachodnia. Ten fakt sta� si� pocz�tkiem historii nowo�ytnej. Aby to
poj��, musimy zrozumie� sytuacj� w Europie Zachodniej, kt�ra da�a impuls
do krucjat, a mo�e w jeszcze wi�kszym stopniu wczu� si� w sytuacj� na
Wschodzie, poniewa� stworzy�a ona szans� krzy�owcom, warunkowa�a ich
powodzenie i w ko�cu zmusi�a do wycofania si� z Lewantu. Musimy obj��
spojrzeniem obszar od Atlantyku po Mongoli�. Przedstawiaj�c histori� wy-
praw krzy�owych z punktu widzenia wy��cznie Frank�w, b�d� wy��cznie
Arab�w, a nawet ich g��wnych ofiar, chrze�cijan wschodnich, nie zdo�aliby�-
mv zrozumie� rzeczywistego znaczenia krucjat. By� to bowiem, jak zauwa�y�
Gibbon, konflikt �wiatowy.
Pe�ne dzieje wypraw krzy�owych nie doczeka�y si� w j�zyku angielskim
zbyt wielu opracowa�, nie mamy r�wnie� w Anglii szko�y aktywnie zajmuj�-
cej si� histori� ruchu krucjatowego. Po�wi�cone temu tematowi rozdzia�y
Zmierzchu i upadku Cesarstwa Rzymskiego Gibbona,* mimo uprzedze�
* Dzie�o E. Gibbona Decline and Fall of the Roman Empire zosta�o wydane w j�zyku polskim
w postaci slu'�conej (obejmuj�cej dwa pierwsze tomy) pt. 7mieizch Cesarstwa Rzymskiego.
Polski przek�ad nie obejmuje wi�c dziej�w wypraw la zy�owych (przyp. red.)-
12
Przedmowa
autora i tak odleg�ego czasu powstania ksi��ki, do dz
. Niedawno otrzym i� zas�un
wl�zt�, lecz pi�knie na i d lerw w Encyklopedii lvj-a sir
krucjatowych. J p san� przez W.B. Brytyjskiej, a tak�e
Stevensona
wy��cznie d k rzeczy sty w ad histori� kr�lestw
edna
o artyku��w specjalist czn glik�w ogranicza si� niemal
i kilku nienauko y ych, edycji dok
wych zarys�w historyczn c nent�w orientalnych
neahi to bogatsz� i d�u�sz�. Wielkie niern e k Francja i Niemcy maj� trady
c
rii raw rozpoczyna praca Wilke le�ahistorycznepo�wi�co�
rucjat pi�ra von Sybe na z pocz�
�� nu,
y--` "'d'= enle, a w latach p�niejszych minio-
- s uiecia dw�ch znakomit ch uczonych, R hricht i
wych, daj�c na g w zakresie kompletowania i kryt Hagenmayer, po�o�y�o
nieocenione zas�u yki materia��
m tak�e zwi�z�e historie wyp w �r� o-
raw
�d pocz tk eaoprowadzi�y
. we Fra
ncji, sk '� n vl do
� owo ocho 'ypraw krzy�o-
zainteresowanie uczonych znalaz�o p i�a wi�kszo�� krzy�owc�w,
stulecia podstawowych �r�de� zacho az w opublikowaniu w po�owie XIX
ym Recueil dnich, greckich i orientalnych w monu-
mentaln des historiens des croisades. Ju� w 1817 roku za
W p� ejsz ko�czona po kilku latach, obszerna historia wyp cz�a si�
5'rn okresie
tego stulecia Rian raw Michauda.
wadzili pod auspicjami t i jego wsp�praco
Societe
de 1 'Ori 'nlcy przepro-
W naszych czasach dw�ch znakomit ent Latin wiele ceruiych bada�.
zainteresowa�o si� tak�e krucjatami ca bizantynist�w, Chalandon i Brehier,
Grousset wyda� trzytomo na kr�tko przed 1939 rokiem R
cusk� ��czy wiedz� z dobrym rtori� wypraw, kt�ra zgod ene
od pewnej zemios�em pisa nie z tradycj� fran-
domieszki patriotyzmu ali rskim, nie jest jednak wolna
dziej aktywna szko�a historyk� g jskiego. W chwili obecnej
nych, szko�a za nicjowana prze w krucjat znajduje si� w najbar-
i
Stanach Zjednoczo-
niezbyt p�odny - jest z D. Munro, kt�
znakomit ' - cho� j
centrowali si 5'rn pedagogiem. History ako autorniestety
� dotychczas na za a cy ameryka�scy
kon-
� o napisanie pe�nej h leniach szczeg�owych i �aden z nich nie
wydaniasprac zb istorii krucjat. .T
y iorowej, z udzia�em autor�w r� e a e marn ich obietnic�
obejmie ca�o�� dziej�w wypraw krzy�owych wnie� z innych .
si� wcze e, b . � � aj�w, kt�ra
�ni j ym m�g� z a u � �e dzie�o to nie uk
Wydaje si� n niego korzysta� przy pracy nad aza�o
ierozs�cine aby n niniejszym tomem. *
czy� z armi� ameryka�skich masz o angielskie pi�ro mog�o wsp�zawodni-
wsp�z p
' ` �' dl:
w chwili oddawania tej kSi Z Se tona u publikacja monumentalnego opracowania A Histo
of the Crusades od red. K.M (pi�� tom�w), by�a na uko�czeniu (przyp. t�um
.)-
Przedmo .i,a
z autoiytetem p
rzynale�n p ma on szans�
nadania swemu ym zes o�owi uczonych, jednak
dzie�u sp�jno�ci, a nawet kszta�tu epickie o
�galn
- --." 'lcl qoi, ale tak�e i Homer zas�u�y�
uwierz ! � b ca lejopisarstwa. p rn mo g�os�w niekt�
y by� zespo�em a t yk�w trudi.io
y Homer ch
u or�w p
.. g,wycn xoleg�w, historyk dzisie szy y 1 sierroryzowany czujn� suro-
erudycji artyku�ach i bardzo specjal �t cz� yt cz�sto szuka azylu w pe�nych
twierdzach, kt�re s �atwe do obrony y ch rozprawach, owych ma�ych
� g p g
ale nie stanowi celu ostateczne o Je o raca mo�e mie� o romn� warto��
ryka jest pisa� histori�, g. W moim przekonaniu obowi�
zkiem histo-
to znacz odejmowa� pr�b�przedstawienia Wje
yp
"` nlycyKoWa� za jego ambic �, cho�b d yzyxuje tak� pr�b�, nie powinno
statki ry y zas�u�y� sobie na na an
nsztunku lub b��dne konkluzje. g za niedo-
W przypisach podaj� �r�d�a, kt�re stanowi�y
a bibliografia zawiera w podstaw� moich wy ,
y od�w,
ych prac am ozlo ' z kt�rych korzysta�em, pisz�c t� k
.r wieiu przyjac �, by Wymieni� ich na y5 afem z uwag kry ycznych i rad
i�
Na koniec chcia�b zwiska. (".
S' podzi kowa� s
y
University Press za niewyczezpan� ,c W �om i sekretariatowi C b dge
pomoc.
Steven Runciman
ndyn 1950
KSIFGA I
�WIFTE MIEJSCA CHRZE�CIJA�STWA
Rozdzia� I
OHYDA SPUSTOSZENIA
Gdy wi�c ujrzycie "ohyd� spustoszenia",
o kt�rej m�wi prorok Daniel,
zalegaj�c� miejsce �wi�te.
Ewangelia �w. Mateusza 24,15
ewnego lutowego dnia 638 roku n.e. kalif Umar wkroczy� do Jerozolimy,
P jad�c na bia�ym wielb��dzie. Odziany by� w szaty zniszczone i brudne,
a za nim sz�a armia pxymitywna i niechlujna, ale zadziwiaj�co zdyscyplino-
wana. U jego boku jecha� patriarcha Sofroniusz, on bowiem by� najwy�szym
dostojnikiem zdobytego miasta. Umar uda� si� prosto do miejsca po �wi�tyni
Salomona, sk�d jego przyjaciel Mahomet wst�pi� do nieba. Spogl�daj�c na
kalifa patriarcha przypomnia� sobie s�owa Chrvstusa i wyszepta� przez �zy:
"Oto ohyda spustoszenia, o kt�rej m�wi� prorok Daniel."
Potem kalif za��da� zaprowadzenia do �wi�tych przybytk�w chrze�cija�-
skich. Patriarcha powi�d� go do ko�cio�a �wi�tego Grobu i pokaza� mu
wszystko, co si� znajdowa�o w tej �wi�tyni. Kalif zapyta�, gdzie m�g�by
roz�o�y� sw�j modlitewny dywanik. Patriarcha odpowiedzia�, �e mo�e to
uczyni� tu, gdzie stoi, ale Umar wyszed� z ko�cio�a i uda� si� do portyku
Martyrion, poniewa� obawia� si� - jak rzek� - �e jego gorliwi wsp�wyznawcy
za��daj� oddania islamowi miejsca u�wi�conego jego modlitw�. I mia� racj�.
Portyk zabrali muzu nanie, ko�ci� pozosta� jak dawniej naj�wi�tszym miej-
scem chrze�cija�stwa.
1
Wszystko to by�o zgodne z warunkami kapitulacji. Sam Prorok po�tanowi�,
�e podczas gdy poganie maj� wyb�r tylko mi�dzy nawr�ceniem a �mierci�, to
Ludowi Ksi�gi, czyli chrze�cijanom i �ydom (z kt�x-ymi w drodze kurtuazji
zr�wna� zaratustrian�w), nale�y pozwoli� na zatrzymanie miejsc kultu i ko-
rzystanie z nich bez przeszk�d, ale jednocze�nie zakaza� powi�kszania ich
liczby, a tak�e nosze�ia broni i dosiadania koni. Na chrze�cijan i �yd�w
na�o�ono r�wnie� obowi�zek p�acenia specjalnego podatku, pog��wnego,
zwanego d�izja.2 Sofroniusz nie m�g� wi�c liczy� na uzyskanie korzystniej-
szych warunk�w, kiedy chroniony glejtem cz�apa� na o�le na spotkanie
z kalifem na G�rze Oliwnej, nie chcia� bowiem odda� swego miasta komukol-
wiek ni�szemu rang�. Obl�enie Jerozolimy ci�gn�o si� ponad rok. Arabowie,
nie posiadaj�cy do�wiadczenia w sztuce obl�niczej i marnie wyekwipowani,
byli bezradni wobec niedawno odrestaurowanych fortyfikacji. W mie�cie
18 �wi�te miejsca chrze�cija�stwa
wszak�e ko�czy�y si� zapasy �ywno�ci, obro�cy nie mieli ju� �adnej nadziei na
odsiecz. Ca�a okolica Jerozolimy przesz�a w r�ce Arab�w, miasta Syrii
i Palestyny po kolei pada�y ich �upem. Najbli�sza azmia chr ze�cija�ska
znajdowa�a si� w Egipcie i tylko w Cezarei Nadmorskiej (Kajsarijja) trzyma�
si� garnizon, os�aniany przez flot� cesarsk�. Jedynym odst�pstwem od zwy-
czajowych warunk�w kapitulacji, jakie uda�o si� wyjedna� Sofroniuszowi od
zwyci�zcy, by�o zezwolenie na bezpieczn� ewakuacj� urz�dnik�w cesarskich,
z rodzinami i ca�ym mieniem ruchomym, na wybrze�e morskie pod Cezare�.
By� to ostatni sukces patriarchy na arenie publicznej, tragiczne apogeum
d�ugiego �ycia, pe�nego niestrudzonej pracy dla zachowania prawowierno�ci
i jedno�ci chrze�cija�stwa. Od najwcze�niejszej m�odo�ci, kiedy ze swoim
przyjacielem Janem Moschosem odwiedza� klasztory wschodnie, zbieraj�c do
ich wsp�lnego dzie�a, f,�ki duchowej, s�owa �wi�tych i zachowane o nich
wspomnienia, a� do lat p�niejszych, gdy cesarz, kt�rego polityki nigdy nie
podziela�, wyznaczy� go na arcypasterza wielkiego patriarchatu jerozolim-
skiego, walczy� on nieust�pliwie z herezjami i kie�kuj�cym nacjonalizmem,
przewiduj�c, �e doprowadz� one do rozpadu Cesarstwa. Jednak�e �w "mio-
dousty obro�ca wiary", jak go nazywano, wyg�asza� swe kazania daremnie
i trudzi� si� na pr�no. Podb�j arabski by� widomym dowodem jego kl�ski
i w kilka tygodni p�niej Sofroniusz zmar� ze zgryzoty.3
Zahamowanie dezintegruj�cych ruch�w we wschodnich prowincjach Rzy-
mu nie le�a�o ju� w ludzkiej mocy. W ci�gu ca�ej historii Cesarstwa Rzymskie-
go trwa�a nieustanna walka mi�dzy Wschodem a Zachodem. Zach�d zwyci�-
�y� pod Akcjum, ale Wsch�d wzi�� g�r� nad swoimi zwyci�zcami. Egipt i Syria
by�y najbogatszymi i najludniejszymi prowincjami Cesarstwa. W krajach
tych znajdowa�y si� g��wne o�rodki przemys�owe. Syxyjskie i egipskie statki
i karawany zmonopolizowa�y wymian� handlow� z Orientem. Kultura Egiptu
i Syrii, zar�wno duchowa, jak i materialna, sta�a wy�ej od kultury Zachodu,
nie tylko z racj i swej d�ugiej tradycji, ale tak�e dlatego, �e czerpa�a o�ywcze
soki z s�siedztwa jedynego cywilizacyjnego xywala Rzymu, kr�lestwa per-
skich Sasanid�w. Pot�ga Wschodu ros�a wi�c, a� w ko�cu Konstantyn Wielki
przyj�� religi� wschodni� i przeni�s� sw� stolic� do Bizancjum nad Bosforem.
W nast�pnym stuleciu, kiedy os�abione wewn�trznym rozk�adem Cesarstwo
musia�Q stawi� czo�o zalewowi barbarzy�c�w, Zach�d upad�, Wsch�d nato-
miast zdo�a� przetrwa�, g��wnie dzi�ki polityce Konstantyna. Podczas gdy
w Galii, Hiszpanii, Afryce, dalekiej Bxytanii, a w ko�cu i w Italii powstawa�y
kr�lestwa barbarzy�skie, cesarz rzymski ze swej stolicy w Konstantynopolu
rz�dzi� wschodnimi prowincjami. W Syrii i Egipcie rz�dy Rzymu rzadko
cieszy�y si� popularno�ci�. Rz�dy Konstantynopola spotka�y si� tam rych�o
z jeszcze wi�ksz� niech�ci�. W znacznym stopniu przyczyni�y si� do tego
okoliczno�ci zewn�trzne. W efekcie zubo�enia Zachodu kupcy syryjscy i r�ko-
dzielnicy egipscy utracili zynki zbytu. Nieustanne wojny z Persj� zablokowa-
Ohyda spustoszenia 19
1. Cesarz Konstantyn Wielki
�y szlak handlowy prowa �cy przez pustyni� do Antiochii i miast Libanu,
a nieco p�niej upadek cesarstwa abisy�skiego i chaos w Arabii doprowadzi�y
do unieruchomienia komunikacji w basenie Morza Czerwonego, kt�ra stano-
wi�a domen� �eglarzy egipskich i w�a�cicieli karawan z Petry, 7 'ansjordanii
i Palestyny po�udniowej. G��wnym rynkiem Cesarstwa zacz�� si� stawa�
Konstantynopol, kupcy z Dalekiego Wschodu natomiast w wyniku dyploma-
tycznych zabieg�w cesarza znale�li sobie bezpo�rednie szlaki, kt�re prowa-
dzi�y przez po�o�one dalej na p�noc stepy.Azji �rodkowej. By�a to gorzka
pigu�ka dla mieszka�c�w Aleksandrii i Antiochii, ju� i tak spogl�daj�cych
z zazdro�ci� na to parweniuszowskie miasto, kt�re mia�o szans� za�mi� je
�wietno�ci�. Syryjczyk�w i Egipcjan jeszcze bardziej rozsierdzi�o to, �e
fundamentem nowego systemu administracyjnego by�a centralizacja. Sto-
pniowo ograniczano prawa lokalne i autonomie, a poborca podatkowy �ta�
si� jeszcze bardziej skrupulatny i wymagaj�cy ni� za czas�w rzymskich.
Niezadowolenie o�ywi�o nacjonalizm wschodni, kt y nigdy nie usypia
na d�ugo.
Do otwartego konfliktu dosz�o w sprawach religii. Cesarze poga�scy odno-
sili si� tolerancyjnie do kult�w lokalnych. B�stwa lokalne mo�na by�o z �a-
two�ci� dopasowa� do panteonu rzymskiego. Tylko tak zagorzali monotei�ci,
jak chrze��ijanie i �ydzi, nara�eni byli na sporadyczne prze�ladowania. Cesa-
rze chrze�cija�scy wszak�e nie mogli pozwoli� sobie na tak wielkoduszn�
tolerancj�. Chrze�cija�stwa, kt�re ze swej istoty jest religi� ekskluzywn�,
pragn�li u�y� jako spoiwa wi���cego wszystkich p�ddanych z w�adz� cen-
traln�. Konstantyn, kt�ry w sprawach teologicznych mia� pogl�dy do��
mgliste, d��y� mimo to do zjednoczeizia Ko�cio�a, rozdartego w�wczas przez
kontrowersj� aria�sk�. P� wieku p�niej Teodozjusz Wielki uma� konfor-
mizm za istotny element programu cesarskiego. Ale osi�gni�cie konformizmu
wcale nie by�o �atwe. Wsch�d przyj�� chrze�cija�stwo z �apczyw� zach�anno�-
ci�. Grecy podeszli do problematyki chrze�cija�stwa z wrodzonym zami�owa-
niem do subtelnych rozwa�a�, do kt�rych zhellenizowani mieszka�cy Bli-
skiego Wschodu wnie�li gwa�town�, pe�n� pasji intensywno��, co wl �tce
�ioprowadzi�o do nietolerancji i eksplozji nienawi�ci. G��wnym przedmiotem
spor�w sta�a si� natura Chrystusa, centralne i najtrudniejsze zagadnienie
teologii chrze�cija�skiej. Dyskusje mia�y charakter teologiczny, ale w owej
epoce nawet szary cz�owiek interesowa� si� sporami teologicznymi, kt�re
w jego oczach by�y rozxywk� niemal r�wnie pasjonuj�c� jak igrzyska na
arenach cyrkowych. Sprawa ta mia�a jednak jeszcze inne aspekty. Przeci�tny
Syryjczyk pragn�� prostszego ceremonia�u ko�cielnego ni� pompatyczne
obrz�dy Ko�cio�a greckiego. W zestawieniu z rosn�cym ub�stwem przepych
owego ceremonia�u obra�a� jego uczucia. Co wi�cej, dostojnik�w i duchow-
nych tego Ko�cio�a uwa�a� on za agent�w cesarskich. Wy�sze duchowie�stwo
syryjskie z czystej zazdro�ci przesz�o g�adko na pozycje nie mniej wrogie.
Patriarchowie staro�ytnych stolic w Aleksandrii i Antiocnil me posiauaii
z oburzenia stwierdziwszy, �e w hierarchii ko�cielnej zajmuj� miejsce po�l<
niejsze od parweniuszowskiego hierarchy z Konstantynopola. Nie uleg;
w�tpliwo�ci, �e wszystko to musi doprowadzi� do herezji i �e objawi si� c
w postaci ruchu nacjonalistycznego i dezintegruj�cego.
Arianizm wygas� na Wschodzie, poza Abisyni�, do�� szybko, ale iz
herezje z V stulecia okaza�y si� bardziej trwa�e. Na samym pocz�tku t<
wieku Nestoriusz, patriarcha Konstantynopola pochodz�cy z Syrii, og�<
doktxyn�, kt�ra eksponowa�a ludzk� natur� Chxystusa. A �e teologowie
szko�y antioche�skiej zawsze sk�aniali si� w tym kierunku, Nestoriusz po
ska� sobie wielu zwolennik�w w p�nocnej Syrii. Doktryna ta zosta�a pot�F
na jako herezja na soborze powszechnym w Efezie w 431 roku, co doprowa�
�o do secesji wielu gmin syryjskich. Nestorianie, kt�rych wyj�to spod pra
w Cesarstwie, za�o�yli sw� g��wn� siedzib� na terytorium Persji, w Mezopc
mii. W1 '�tce zaj�li si� przede wszystkim dzia�alno�ci� misyjn� na obszar;
po�o�onych dalej na wschodzie, w Indiach, Turkiestanie, a nawet China
W VI i VIl,stuleciu nadal.jednak. mieli w Syrii i Egipcie swe organiz
ko�cielne, kt�re skupia�y pxzewa�nie kupc�w prowadz�cych handel
Wschodem.
Kontrowersja nestoria�ska sta�a si� zarzewiem jeszcze jednego, bard
za�artego sporu. Teologowie aleksandxyjscy, radzi z jednoczesnego zwyc
twa nad doktrynami antioche�skimi i patriarch� Konstantynopola, przel?
czyli granice prawowierno�ci w odwrotnym kierunku. Wyst�pili z doktr5
kt�ra zdawa�a si� negowa� ludzk� natur� Chrystusa. Herezja ta zwana
niekiedy eutychianizmem od imienia tajemniczego duchownego, niejaki
Eutychesa, kt�ry by� jej pierwszym or�downikiem. Przewa�nie nazywa s:
monofizytyzmem. Spotka�a si� ona z pot�pieniem na czwartym sob<
powszechnym, kt�ry w 451 roku zebra� si� w Chalcedonie. Oburzeni
werdyktem monofizyci oderwali si� od g��wnego pnia chrze�cija�stwa, po
gaj�c za sob� wi� zo�� chrze�cijan egipskich i pewn� liczb� gmin syryjs
Ko�ci� arme�ski, kt�rego delegaci sp�inili si� na dysput� chalcedo�
odm�wi� uznania ustale� soboru i przy��czy� si� do monofizyt�w. P�n
cesarze nieustannie poszukiwali jakiej� kompromisowej formu�y, kt�ra p
dzi�aby przeciwnik�w i kt�ra, uzyskawszy poparcie soboru ekumeniczn
mog�aby zosta� uznana za dalsze u�ci�lenie prawdziwej wiary. Jedn
dzia�a�y przeciwko nim dwie si�y. Heretycy godzili si� na powr�t do wsp�l
chrze�cija�skiej jedynie na w�asnych, niemo�liwych do pxzyj�cia warunk
a Rzym i Ko�ci� zachodni odnosi�y si� do jakiegokolwiek komproi
z nieprzejednan� wrogo�ci�. Papie� Leon I, wychodz�c z za�o�eni
definiowanie zasad wiary nale�y do nast�pcy �w. Piotra, a nie do s�
powszechnego, zniecierpliwiony dialektycznymi subtelno�ciami, kt�ryd
rozumia�, og�osi� o�wiadczenie precyzuj�ce ostatecznie poprawne stano
w tej materii. Chocia� o�wiadczenie to, znane w historii jako Tomuspapie�a
Leona, ignorowa�o dra�liwe aspekty sporu, zosta�o przyj�te przez duchowne
kierownictwo soboru w Chalcedonie za podstaw� dyskusji, a jego k�nkluzj�
w��czono do podj�tych tam uchwa�. Sformu�owana przez papie�a Leona
konkluzja by�a tak jednoznaczna i autorytatywna, �e nie dopuszcza�a ani
glosy, ani modyfikacji. Ka�dy kompromis zmierzaj�cy do usatysfakcjonowa-
nia heretyk�w musia�by spowodowa� jej odrzucenie, a w konsekwencji
roz�am z Rzymem. A na taki krok nie m�g� sobie pozwoli� �aden cesarz,
kt�remu z racji interes�w lub ambicji politycznych zale�a�o na Italii i krajach
zachodnich. Uwik�ane w ten dylemat Cesarstwo nigdy nie zdo�a�o wypraco-
wa� konsekwentnej linii politycznej. Miota�o si� mi�dzy prze�ladowaniami
i ust�pstwami wobec heretyk�w, kt�rzy tymczasem w prowincjach wschod-
nich ro�li coraz bardziej w si��, znajduj�c oparcie w odradzaj�cym si�
nacjonalizmie mieszka�c�w Orientu.4
Opr�cz monofizyt�w i nestorian�w istnia�a na Wschodzie jeszcze jedna
wsp�lnota, kt�ra znajdowa�a si� w sta�ej opozycji do w�adzy cesarskiej : �ydzi.
We wszystkich wielkich miastach wschodnich usadowi�y si� znaczne skupi-
ska �ydowskie. Ich prawa obywatelskie podlega�y pewnym restrykcjom,
a w czasie sporadycznych zamieszek dozna li szwanku zar�wno na ciele,
jak i na dobytku. Tote� korzystali z ka�dej sposobno�ci zaszkodzenia chrze�-
cijanom. Dysponuj�c znacznymi �rodkami finansowymi i rozga��zionymi
stosunkami, stanowili zawsze potencjalne niebezpiecze�stwo dla w�adzy
cesarskiej.5
W VI stuleciu sytuacja uleg�a dalszemu pogorszeniu. Wojny Justyniana na
Zachodzie by�y d�ugie i kosztowne. Utrudnia�y cesarzowi polityk� religijn�,
a wschodnim poddanym przynios�y podwy�k� podatk�w bez �adnych kom-
pensuj�cych korzy�ci. Najbardziej ucierpia�a Syria, poniewa� opr�cz brze-
mienia podatkowego dotkn�o j� bole�nie kilka krwawych najazd�w perskich
i seria katastrofalnych trz�sie� ziemi. lko heretykom powodzi�o si� tam
dobrze. Monofizyci syryjscy pod przewodem Jakuba Baradajosa z Edessy
utworzyli siln� organizacj�, kt�ra cieszy�a si� przychylno�ci� cesarzowej
Teodory. Odt�d ich Ko�ci� zwany jest zazwyczaj jakobickim. Monofizy�i
egipscy, nosz�cy dzi� miano Kopt�w, zdo�ali pozyska� dla swej wiary niemal
ca�� miejscow� ludno��. Nestorianie, usadowieni bezpiecznie za granic�
Persji i rozprzestrzeniaj�cy si� szybko w kierunku wschodnim, umocnili sw�
pozycj� w Cesarstwie. Poza miastami palesty�skimi chrze�cijanie obrz�dku
greckiego znale�li si� wsz�dzie w mniejszo�ci. Nazywano ich pogardliwie
melkitami, to znaczy s�ugami cesarza, i nie bez racji, poniewa� ich egzystencja
zale�a�a od sprawno�ci i presti�u administracji cesarskiej.6
W 602 roku tron cesarski zagarn�� centurion Fokas. Rz�dy jego by�y
okrutne i nieudolne. Podczas gdy w Konstantyr opolu panowa� terror, w pro-
wincjach rozszala�y si� zamieszki i wojny domowe mi�dzy partiami hipodro-
2. �wi�ty Hieronim
mu (demami) oraz mi�dzy rywalizuj�cymi sektami religijnymi. W Antiochii
jakobici i patx�archowie nestoria�scy odbyli jawn� narad� dla om�wienia
wsp�lnego dzia�ania przeciwko ortodoksom greckim. Fokas wys�a� przeciwko
nim oddzia�y wojskowe, kt�re zgotowa�y heretykom krwaw� �a�ni�, do czego
�ydzi przy�o�yli si� z najwi�ksz� ochot�. Dwa lata p�niej zbuntowali si�
�ydzi, poddaj�c torturom, a potem morduj�c greckiego patriarch� miasta.
W 610 roku odebra� Fokasowi tron cesa rski m�ody arystokrata pochodzenia
ormia�skiego, Herakliusz, syn namiestnika prowincji afryka�skiej. W tym
samym roku kr�l perski Chosroes II zako�czy� przygotowania do inwazji
i rozbioxlx Cesarstwa. Wojna perska txwa�a dziewi�tna�cie lat. Przez dwana�-
cie lat Cesarstwo znajdowa�o si� w defensywie, jedna armia pex ka bowiem
okupowa�a Armeni�, druga podbi�a Syx��. Antiochia pad�a w 611 roku,
a Damaszek w 613. Wiosn� 614 roku w�dz pex ki Szarbaraz wkroczy� do
Palestyny, pl�druj�c wsie i pal�c ko�cio�y. Naje�d�cy oszcz�dzili jedynie
ko�ci� Bo�ego Narodzenia w Betlejem, poniewa� nad jego drzwiami znajdo-
wa�a si� mozaika z przedstawieniem M�drc�w Wschodu w szatach perskich.
W dniu 15 kwietnia Szarbara rzyst�pi� do obl�enia Jerozolimy. Patriarcha
Jerozolimy Zachariasz got�w y� zrezygnowa� z obrony miasta, aby unil ��
rozlewu krwi, jednak�e ludno�� chrze�cija�ska nie chcia�a tak �atwo odda� si�
w r�ce naje�d�c�w. W dniu 5 maja, pxzy pomocy �yd�w zamieszka�ych
w obr�bie mur�w obronnych, Persowie wdarli si� do miasta. Dosz�o do
wydarze� mro��cych krew w �y�ach. W�r�d p�on�cych ko�cio��w i domostw
wymordowano wszystkich chize�cijan, cz�� z nich zgin�a z r�k �o�dactwa
perskiego, a jeszcze wi�cej zabili �ydzi. �mier� ponios�o pono� sze��dziesi�t
tysi�cy ludzi, trzydzie�ci pi�� tysi�cy sprzedano w rxiewol�. Mieszka�cy
zdo�ali zakopa� naj�wi�tsze relikwie miasta, Kxzy� �wi�ty i narz�dzia m�ki,
ale Persowie je znale�li i wys�ali w darze chrze�cija�skiej kr�lowej Persji,
nestoriance Mariam, oddaj�c jej tak�e patx�arch� jerozolimskiego. Zniszcze-
nia w mie�cie i okolicy by�y tak wielkie, �e pobliskie wioski do dzi� nie zdo�a�y
ca�kiem podnie�� si� z ruiny.a
zy lata p�niej Persowie wkr�czyli do Egiptu. W ci�gu jednego roku
zaw�adn�li nim ca�kowicie. rnczasem na p�nocy armia perska dotar�a do
Bosfox .x.9
Upadek Jerozolimy by� dla chrze�cija�stwa straszliwym wstrz�sem. �y-
dom nigdy nie zapomniano ani nie wybaczono odegranej w�wczas roli,
a wojna z Persj� nabra�a charakteru wojny �wi�tej. Kiedy w ko�cu w 6 2 2 roku
Herakliusz m�g� podj�� dzia�ania ofensywne pxzeciwko wrogowi, odda� si�
uroczy�cie.wesp� z ca�� armi� w s�u�b� Panu Bogu i wyruszy� w pole
w aureoli chrze�cija�skiego rycerza, kt�ry ma stoczy� walk� z mocami
piekielnymi. P�niejsze pokolenia pasowa�y go na piezwszego krzy�owca.
Wilhelm z l ru, pisz�c pi�� wiek�w p�niej histori� wypraw l zy�owych,
w��czy� do niej relacj� o wojnie z Persj�, a dawny przek�ad jego ksi��ki n
j�zyk francuski nosi tytu� Livre d'Eracles.lo
Krucjata odnios�a sukces. Po kampanii toczonej ze zmiennym szcz�cierr
i po niejednej chwili przera�enia i rozpaczy Herakliusz w grudniu 627 pobi
Pers�w pod Niniw�. Na pocz�tku 628 roku l �l Chosroes zosta� zamordowa-
ny, a jego nast�pca prosi� o zawarcie pokoju. Pok�j ten nasta� dopiero w rokt
nast�pnym, utracone prowincje powr�ci�y do Cesarstwa. W sierpniu Hera-
kliusz odby� txyixmf w Konstantynopolu. Na wiosn� nast�pnego roku uda� sit
ponownie na po�udnie, aby odzyska� Krzy� �wi�ty i we wspania�ej procesj
zanie�� go z powrotem do Jerozolimy.
By�a to wzruszaj�ca uroczysto��. Jednak�e chrze�cijanom wschodnin
wiod�o si� pod panowaniem Pers�w ca�kiem zno�nie. �ydzi do�� szybk
utracili �aski Chosroesa, kt�ry nawet wysiedli� ich z Jer�zolimy. Cho� jeg
dw�r faworyzowa� nestorian�w, on sam, oficjalnie, odnosi� si� �askawi
zar�wno do monofizyt�w, jak i do grek�w. Przywr�cono im i odrestaurowan
ko�cio� . W Ktezyfonie, stolicy pa�stwa perskiego, odby� si�, pod patronaten
Chosroesa, synod dla przedyskutowania kwestii zjednoczenia sekt religij
nych. 7 xnczasem restauracja xz�d�w cesarskich, o czym pxzekonano si
natychmiast po otrze�wieniu z pierwszego entuzjazmu, przynios�a korzy�c
tylko oxtodoksom greckim. Herakliusz zasta� w skarbcu pustki. Wydatki n;
wojn� m�g� sfinansowa� jedynie dzi�ki ogromnej po�yczce od Ko�cio�a. �up;
zabrane z Pex ji nie wystarcza�y na jej sp�acenie. Syryjczycy i Egipcjani
znowu musieli p�aci� wysokie podatki i patrze� bezradnie, jak grecka hierar
chia ko�cielna nabija nimi swe szkatu�y.ll
Polityka religijna Herakliusza r�wnie� nie przyczyni�a si� do popraw
sytuacji. Przede wszystkim podj�� dzia�ania przeciwko �ydom. Wprawdzi
nie czu� do nich �adnej wrogo�ci, ale zatrzymawszy si� w beriadzie p
drodze do Jerozolimy u pewnego go�cinnego �yda, dowi dzia� si� szczeg���
o post�powaniu �yd�w w czasie najazd�w perskich. By� mo�e pod wra�eniex
niejasnego proroctwa, �e obrzezany nar�d doprowadzi Cesarstwo do zgub;
wyda� rozkaz przymusowego ochrzczenia wszystkich �yd�w zamieszka�yc
w granicach Cesarstwa i napisa� do monarch�w zachodnich, by poszli w jeg
�lady. Jakkolwiek rozkaz ten by� niewykonalny, to jednak dla gorliwyc
chxze�cijan sta� si� wyborn� okazj� do krwawych masal znienawidzon
spo�eczno�ci. Jedynym efektem tego del etu by�o pog��bienie awersji �yd��
do rz�d�w cesarskich.l2 Nast�pnie cesarz zapu�ci� si� na niebezpieczne wo�
chrze�cija�skiej teologii. Patriarcha Sergiusz, kiedy� monofizyta syxyjsk
wypracowa� stopniowo doktxyn�, kt�ra w jego mniemaniu powinna pojedn
monofizyt�w z chrze�cijanami greckixni. Herakliusz zaaprobowa� jego pogl
dy i doktxyna ta, zwana w historii monoergetyzmem, zosta�a promulgowar
w ca�ym Cesarstwie natychmiast po zako�czeniu wojen perskich. Jedn
mimo osobistego zaanga�owania cesarza i patriarchy w propagowanie tej
nauki oraz ostro�nej aprobaty rzymskiego arcypasterza Honoriusza spotka�a
si� ona z powszechn� niech�ci�. Wy�sze duchowie�stwo monofizyckie odrzu-
ci�o j� natychmiast. Wi�kszo�� grek�w pod przewodem wielkiego mistyka,
Maksyma Wyznawcy, w Konstantynopolu, a Sofroniusza w prowincjach
wschodnich odnios�a si� do niej negatywnie. Herakliusz z ogromnym zapa-
�em, lecz z daleko mniejszym taktem, stara� si� wszelkimi sposobami narzuci�
j� wszystkim swoim poddanym. Z wyj�tkiem jego w�asnych dworzan, a tak�e
Ormian i Liba�czyk�w, zwanych p�niej maronitami, doktryna ta nie zyska�a
innych zwolennik�w. W latach p�niejszych Herakliusz wprowadzi� do niej
poprawki. W swej Ekthesis, og�oszonej w 638 roku, opowiedzia� si� za
monoteletyzmem, ale i to tak�e nie przynios�o owoc�w. Ca�y ten epizod,
ostatecznie za�agodzony po sz�stym soborze powszechnym w 680 roku,
jeszcze bardziej przyczyni� si� do rozgoryczenia i zam�tu, kt�re chrze�cija-
nom wschodnim wy-rz�dzi�y wielkie szkody.l3 .
Kiedy Herakliusz w 629 roku przyjmowa� w Konstantynopolu gratulacje od
poselstw przyby�ych z kraj�w tak odleg�ych, jak Francja i Indie, nadszed� do
niego podobno list od pewnego wodza arabskiego, kt�ry podawa� si� za
proroka bo�ego i zwraca� si� do cesarza o przej�cie na og�oszon� przez siebie
wiar�. Podobne listy otrzymali kr�lowie Persji i Abisynii oraz namiestnik
Egiptu. Opowie�� ta jest prawdopodobnie apokryficzna. Mo�na przyj��
niemal za pewne, �e Herakliusz nie mia� wtedy najmniejszego poj�cia o wiel-
kich wydarzeniach, kt�re rewolucjonizowa�y P�wysep Arabski. Na pocz�tku
VII stulecia p�wysep ten zamieszkiwa�y niesforne, niezale�ne plemiona, po
cz�ci koczownicze, po cz�ci osiad�e na roli, a nieliczxie grupy ple�nienne �y�y
w miastach handlowych po�o�onych wzd�u� szlak�w karawanowych. By� to
kraj ba�wochwalczy. Ka�dy okr�g mia� swego w�asnego idola, a naj�wi�t-
szym obiektem kultu by�a A1-Kaba w Mekce, g��wnym mie�cie handlowym.
Ba�wochwalstwo wszak�e traci�o stopniowo na znaczeniu, poniewa� na tym
obszarze od dawna prowadzili dzia�alno�� misjonarze �ydowscy, chrze�cija�-
scy i zaratustria�scy. Zaratustx-ianie odnosili sukcesy tylko na terenach
znajduj�cych si� pod politycznymi wp�ywami Persji, a wi�c na p�nocnym
wschodzie, a p�niej tak�e na po�udniu. �ydzi, kt�rzy mieli kolonie we
wszystkich miastach arabskich, a najwi�ksz� w Medynie, nawr�cili na sw�
wiar� pewn� liczb� Arab�w. Najlepsze rezultaty osi�gn�li chrze�cijanie.
Chrze�cija�stwo greckie mia�o swych zwolennik�w na Synaju i w Arabii
Skalistej (Arabia Petrea). Nestox�anie, podobnie jak zaratustrianie, usadowili
si� na tych terenach, gdzie mogli korzysta� z opieki Persji. Monofizyci
natomiast mieli swoje wsp�lnoty wzd�u� wielkich szlak�w karawanowych,
prowadz�cych do Jemenu i Hadramautu, a wiele tak znacznych plemion, jak
Banu Ghassan i Banu Taghlib, przyj�o wyznanie monofizyckie. Kupcy
arabscy, kt�rzy cz�sto podr�owali do miast Syrii, Palestyny i Mezopotamii,
mieli jeszcze wi�cej mo�liwo�ci g��bszeg� poznania religii �wiata cy vilizowa
nego, w samej za� Arabii monoteizm szczyci� si� d�ug� tradycj�, kt�r
znalaz�a wyraz w terminie hanif. Jednocze�nie za� z wielk� ostro�ci
wyst�pi�a w Arabii konieczno�� ekspansji terytorialnej. Nik�e zasoby P�wy
spu, ht�re jeszcze bardziej zmala�y po dewastacji systemu irygacyjneg
Himjaryt�w, nie zapewnia�y utrzymania szybko rosn�cej liczbie ludno�ci. Ja
daleko si�ga historia, ludy pustyni zawsze przelewa�y si� na s�siaduj�ce z ni
obszary rolnicze. W tym okresie presja mieszka�c�w pustyni by�a szczeg�lni
silna.l
Niepospolity geniusz Mahometa znalaz� w tej sytuacji grunt wprost ideal
ny. Mahomet pochodzi� ze �wi�tego miasta Mekki i by� ubogim krewnyr
mo�nego klanu mekka�skiego Kurajszyt�w. W czasie licznych podr�y mi
sposobno�� rozejrze� si� po �wiecie i przestudiowa� r�ne religie. Wielki
wra�enie wywar�o na nim chrze�cija�stwo monofizyckie, ale doktryn
o �wi�tej 7 �jcy wyda�a mu si� nie do pogodzenia z nieska�onym monotei2
mem, kt�ry podziwia� w tradycji hanif�w. Doktryna wypracowana prze
Mahometa nie odrzuca�a ca�kowicie zasad chrze�cija�stwa, stanowi�a natc
miast jego poprawion� i uproszczon� wersj�, znacznie �atwiejsz� do przyj�ci
dla Arab�w. Jako przyw�dca religijny Mahomet zawdzi�cza� sukces przed
wszystkim gruntownemu zrozumieniu charakteru swoich ziomk�w. Cho� be
w�tpienia przewy�sza� ich inteligencj�, to jednocze�nie dzieli� ich uczuci
i uprzedzenia. W dodatku za� by� niepospolicie zr�cznym politykiem. Dzi�l�
zespoleniu tych przymiot�w w ci�gu dziesi�ciu lat zbudowa� od podsta
pa�stwo, kt�re mog�o si� pokusi� o podbicie �wiata. W 622 roku, roku Hid�r
(czyli po arabsku Wyj�cia), towarzyszyli mu na wygnaniu jedynie domownic
i garstka przyjaci�. W roku swej �mierci, 632, by� nie tylko absolutnyx
panem Arabii, ale przyw�dc� azmii, kt�re przekracza�y granice pa�st
s�siednich. B�yskawiczna kariera awanturnik�w jest na Wschodzie zjawi
skiem do�� powszednim, ale ich upadek bywa zazwyczaj r�wnie nag�
rnczasem Mahomet pozostawi� po sobie siln� organizacj�, kt�rej txwa�o�
gwarantowa� Koran. To niezwyk�e dzie�o, przekazane przez Proroka jak
s�owo Boga, zawiera nie tylko buduj�ce maksymy i przypowie�ci, ale tak�
zasady moralnego post�powania w �yciu codziennym oraz pe�ny kodek
praw. By�o na tyle proste, �e przemawia�o w spos�b zrozumia�y do wsp�czes
nych Arab�w, i na tyle uniwersalne, i� spe�nia�o wymagania wielkieg
imperium, kt�re mieli zbudowa� nast�pcy Mahometa. Si�a islamu le�a�
bowiem w jego prostocie. Istnia� jeden B�g w niebie, jeden przyw�dc
wiernych na ziemi i jedno prawo, Kora�, wedle kt�rego �w przyw�dca mi
obowi�zek rz�dzi�. W przeciwie�stwie do chrze�cija�stwa, kt�re g�osil
pok�j, ale nigdy go nie osi�gn�o, islam bez skrupu��w wyst�pi� z mieczem.l'
Miecz ten uderzy� w prowincje Cesarstwa Rzymskiego jeszcze za �yci
Proroka, ju� wtedy bowiem Arabowie zorganizowali pierwsze, niewielki
i niezbyt dla nich pomy�lne najazdy w g��b Palestyny. Za xz�d�w nast�pcy
Mahometa, Abu Bal a, d��no�� do ekspansji ujawni�a si� bez os�onek.
Zako�czono podb�j Arabii, wyp�dzaj�c Pers�w z tezytorium podleg�ego im
A1-Bahrajnu, a jednocze�nie armia arabska.szlakiem handlowym, prowadz�-
cym przez Arabi� Skalist�, dotar�a do po�udniowego wybrze�a Palestyny
i pobiwszy w okolicy Morza Maxtwego namiestnika Palestyny, Sergiusza,
podesz�a pod Gaz�, zdobywaj�c j� po kr�tkim obl�eniu. Z ludno�ci� cywiln�
zwyci�zcy obeszli si� �agodnie, �o�nierze garnizonu natomiast stali si� piexw-
szymi m�czennikami chrze�cija�skimi, kt�rzy zgin�li od miecza islamu.ls
W 634 roku przyw�dztwo po Abu Bakrze obj�� Umar, kt�ry odziedziczy� po
nim tak�e niez�omn� wol� budowania pot�gi muzu�man�w. 7 rnczasem
cesarz Herakliusz, kt�ry nadal przebywa� w p�nocnej Syrii, rozumia� dobrze,
�e najazd�w arabskich nie mo�na lekcewa�y�. Odczuwa� dotkliwy brak ludzi.
Straty poniesione w czasie wojen perskich by�y bardzo ci�kie. Po zako�cze-
niu dzia�a� zbrojnych trzeba by�o ze wzgl�d�w oszcz�dno�ciowych zdemobi-
lizowa� wiele pu�k�w, a zaci�g do wojska nawet w razie niebezpiecze�stwa
nie budzi� w�r�d ludno�ci entuzjazmu. W ca�ym Cesaxstwie zapanowa� �w
nastr�j znu�enia i pesymizmu, kt�ry po ci�kiej wojnie tak cz�sto ogarnia
w r�wnym stopniu pokonanych i zwyci�zc�w. Niemniej jednak cesarz wys�a�
swego brata Teodora na czele oddzia��w z prowincji syxyjskiej z zadaniem
przywr�cenia porz�dku w Palestynie. Pod Gabath�, czyli Ad�nadajnem, na
po�udnio-zach�d od Jerozolimy, Teodor spotka� po��czone si�y dw�ch g��w-
nych armii arabskich i poni�s� zdecydowan� kl�sk�. Arabowie, poczuwszy si�
bezpiecznie w po�udniowej Palestynie, ruszyli szlakiem handlowym po
wschodniej stronie Jordanu, prowadz�cym do Damaszku i doliny Orontesu.
beriada, Baalbek i Emesa (Hims) dosta�y si� w ich r�ce bez walki, a w sier-
pniu 635 roku po kr�tkim obl�eniu skapitulowa� Damaszek. Herakliusz
powa�nie si� zaniepokoi�. Nie bez trudno�ci zdo�a� zmobilizowa� i wys�a�
dwie armie na po�udnie. Jedn� sfoxmowano po cz�ci z kontyngent�w arme�-
skich, dowodzonych przez ksi�cia axme�skiego, Wahana, a po cz�ci ze
znacznej liczby chrze�cija�skich Arab�w pod komend� pewnego szajcha
z plemienia Banu Ghassan. Druga, kt�r� prowadzi� Teodor Trityrios, sk�ada�a
si� z wojownik�w r�nego pochodzenia. Na wie�� o ich zbli�aniu si� muzu�-
manie opu��ili dolin� Orontesu i Damaszek, wycofuj�c si� w kiex unku
Jordanu. Trityrios do�cign�� ich pod A1-D�abij� w Hauranie, ale poni�s�
pora�k�. Mimo to zdo�a� utrzyma� pozycj� nad rzek� A1-Jaxmuk, w miejscu
po�o�onym na po�udnio-wsch�d od jeziora Genezaret, broni�c jej a� do
przybycia wojsk Wahana. W dniu 20 sierpnia 636, w czasie o�lepiaj�cej burzy
piaskowej, stoczono nad t� rzek� decyduj�c� bitw�. Mimo liczebnej przewagi
wojsk chrze�cija�skich Arabowie zdo�ali je oskrzydli�, a p�niej, w czasie
najbardziej za�artego boju, ksi��� ghassanidzki i dwana�cie tysi�cy Arab�w
chrze�cija�skich przesz�o na stron� nieprzyjaciela. Byli to monofizyci, kt�rzy
nienawidzili Herakliusza, a w dodatku od kilku miesi�cy nie otrzymywal
�o�du. Zaaran�owanie zdrady nie pxzedstawia�o tx.udno�ci. Przes�dzi�a on
o wyniku bitwy. Zwyci�stwo muzu�man�w by�o druzgoc�ce. -ityx-ios i Wa
han polegli, zgin�a prawie ca�a axmia cesarska. Palestyna i Syria by�y zdan
na �ask� naje�d�c�w.l'
Wiadomo��i o bitwie dotar�y do Herakliusza, gdy przebywa� jeszcze w An
tiochii. Za�ama� si� kompletnie. Dosi�g�a go karz�ca r�ka bo�a za kazirodcz
ma��e�stwo z siostrzenic� Martyn�. Nie maj�c ju� ani �o�nierzy, ani pieni�dz;
nie m�g� my�le� o dalszej obronie prowincji. Po uroczystej wotywie w kate
drze antioche�skiej uda� si� nad morze i pop�yn�� do Konstantynopola
a w ostatniej chwili, stoj�c ju� na brzegu, wyxzek� s�owa: "�egnaj, Syric
�egnaj na d�ugo. '' ls
Arabowie szybko opanowali ca�y kraj. Heretycy chrze�cija�scy podporz�d
kowali si� im bez szemrania. �ydzi udzielali muzu�manom czynnej pomoc5
s�u��c im za pxzewodnik�w. Do stawienia oporu przygotowano si� tylk
w dw�ch wielkich miastach Palestyny, Cezarei i Jerozolixnie, oraz w twiex
dzach Pella i Dara, po�o�onych n