1300

Szczegóły
Tytuł 1300
Rozszerzenie: PDF
Jesteś autorem/wydawcą tego dokumentu/książki i zauważyłeś że ktoś wgrał ją bez Twojej zgody? Nie życzysz sobie, aby podgląd był dostępny w naszym serwisie? Napisz na adres [email protected] a my odpowiemy na skargę i usuniemy zabroniony dokument w ciągu 24 godzin.

1300 PDF - Pobierz:

Pobierz PDF

 

Zobacz podgląd pliku o nazwie 1300 PDF poniżej lub pobierz go na swoje urządzenie za darmo bez rejestracji. Możesz również pozostać na naszej stronie i czytać dokument online bez limitów.

1300 - podejrzyj 20 pierwszych stron:

KONFRONTACJE HISTORYCZNE� PRACE INSTYTUTU HISTORII POLSKIEJ AKADEMII NAUK pod redakcj� BOGUS�AWA LE�NODORSKIEGO POLSKA ODRODZONA 1918-1939 pa�stwo � spo�ecze�stwo kultura pod redakcj� JANA TOMICKIEGO WIEDZA POWSZECHNA WARSZAWA 1982 wyd. I PRZEDMOWA Podj�ta przed kilkunastu laty przez profesora Bogus�awa Le�nodorskiego inicjatywa wydawania serii "Konfrontacje Historyczne" zaowocowa�a ju� w postaci kilku tom�w po�wi�conych dziejom pa�stwa polskiego, spo�ecze�stwa i kultury w r�nych epokach historycznych, poczynaj�c od Polski pierwszych Piast�w, a na Polsce XIX wieku ko�cz�c, oraz w postaci tomu ukazuj�cego Europ� i �wiat w epoce napoleo�skiej. Prezentowany tom po�wi�camy Polsce Odrodzonej (1918-1939). Od poprzednich pozycji serii obejmuj�cych wybran� problematyk� naszej historii r�ni si� on wyra�nie swymi skromnymi ramami czasowymi, obejmuj�cymi nie jedno czy te� kilka stuleci, lecz zaledwie dwa dziesi�ciolecia pierwszej po�owy XX wieku. Jest to jednak okres zwarty, zamkni�ty w granicach mi�dzy pierwsz� a drug� wojn� �wiatow� i przede wszystkim niezwykle wa�ny, bowiem w owym czasie zosta�o przes�dzone miejsce Polski w Europie. Oto Polska znalaz�a si� zn�w na mapie politycznej �wiata i zarazem w dwudziestoleciu mi�dzywojennym dokona�y si� w naszym kraju przeobra�enia decyduj�ce o jego p�niejszym rozwoju. Odzyskanie niepodleg�o�ci w listopadzie 1918 roku by�o wi�c prawdziwie historycznym zwy- PRZEDMOWA ci�stwem ca�ego narodu, kt�ry w okresie niewoli nigdy nie pogodzi� si� z faktem utraty W�asnego pa�stwa. Z chwil� narodzin Drugiej Rzeczypospolitej powsta�y przed nim nowe perspektywy rozwoju, a zarazem wy�oni�y si� przed �wczesnym pokoleniem trudne dylematy. O ile od ko�ca XVIII wieku do pocz�tk�w XX wieku naczelnym problemem, wok� kt�rego koncentrowa�y si� wysi�ki patriot�w polskich, by�a sprawa okre�lenia dr�g wiod�cych do niepodleg�o�ci oraz sprawa aktywnego udzia�u spo�ecze�stwa w walce o odbudow� w�asnego pa�stwa na r�nych frontach dzia�a� i za pomoc� r�nych �rodk�w, o tyle z chwil� zrzucenia obcej w�adzy zrodzi� si� problem kszta�tu terytorialnego oraz kszta�tu ustrojowego Drugiej Rzeczypospolitej, a tak�e jej bezpiecze�stwa i trwa�o�ci. Znaczenie powstania w�asnego pa�stwa uwydatni�o si� w wielu dziedzinach. Druga Rzeczpospolita, jak pokaza� p�niejszy bieg wydarze�, stanowi�a wa�ny etap w tysi�cletniej tradycji pa�stwa polskiego, w dziejach kszta�towania si� �wiadomo�ci narodowej, w rozwoju spo�ecze�stwa, jego d�br materialnych i kulturalnych. Najwi�kszym jej dokonaniem by�o scalenie i przekszta�cenie w jeden organizm trzech odmiennych cz�ci kraju, znajduj�cych si� przez 123 lata pod zaborami, a nast�pnie zapewnienie narodowi, do momentu katastrofy wrze�niowej 1939 roku, niezale�no�ci politycznej. Nale�y te� doda�, �e Druga Rzeczpospolita wydatnie przyczyni�a si� do rozszerzenia zakresu wzajemnego przenikania si� �wiadomo�ci narodowej i pa�stwowej, do dalszego rozwoju wi�zi ��cz�cych r�ne klasy i warstwy spo�eczne na bazie og�lnonarodowej kultury. R�wnocze�nie jednak w dwudziestoleciu mi�dzywojennym wyst�pi�y do�� wyra�nie zjawiska negatywne, wynikaj�ce z istoty ustroju kapitalistycznego oraz istniej�cych wtedy uk�ad�w w sferze stosunk�w spo�eczno-politycznych. A wi�c PRZEDMOWA mieli�my do czynienia ze zjawiskiem ograniczania swob�d obywatelskich, nast�pnie za�, w okresie rz�d�w sanacyjnych, przekre�lenia ustanowionego u progu niepodleg�o�ci systemu demokracji parlamentarnej. Niezwykle trudne by�o po�o�enie materialne ludzi pracy w latach kryzysu i recesji, zw�aszcza sytuacja ch�op�w na przeludnionej wsi. Represje stosowane wobec lewicy rewolucyjnej oraz ruch�w narodowowyzwole�czych mniejszo�ci ukrai�skiej i bia�oruskiej �wiadczy�y o braku tolerancji w�adzy pa�stwowej wobec jej przeciwnik�w politycznych. Niemniej jednak regres w dziedzinie ustrojowej, wyra�aj�cy si� w kryzysie demokracji parlamentarnej i w jej likwidacji, nie by� osobliwo�ci� wy��cznie Drugiej Rzeczypospolitej. Podobny kryzys wyst�pi� te� w innych krajach europejskich, a nawet by� w nich g��bszy i doprowadzi� do utworzenia re�im�w faszystowskich. R�wnie� wielki kryzys gospodarczy lat 1930-1935 nie tylko zdezorganizowa� w gruncie rzeczy s�aby jeszcze organizm ekonomiczny m�odego pa�stwa, jakim by�a Druga Rzeczpospolita, ale tak�e gospodark� kraj�w pot�niejszych i znacznie bardziej zasobnych. Polska odrodzona jako pa�stwo kapitalistyczne, stanowi�ce po pierwszej wojnie �wiatowej wa�ne ogniwo w systemie wersalskim, napotka�a ponadto rozliczne trudno�ci wynikaj�ce mi�dzy innymi z jej geopolitycznego po�o�enia. Na skutek wielu czynnik�w, om�wionych dalej w poszczeg�lnych rozprawach zamieszczonych w tej ksi��ce, nale�a�a pod wzgl�dem struktury spo�eczno-gospodarczej do kraj�w stosunkowo zacofanych (w zestawieniu z przoduj�cymi krajami kapitalistycznymi), niewiele licz�cych si� w globalnej polityce �wiatowej. Mimo to jej kierownicy, opieraj�c polityk� zagraniczn� na anachronicznych przes�ankach, przeceniali w�asne mo�liwo�ci m�odego organizmu pa�stwowego i wyznaczali Polsce mocarstwow� rol�. Druga Rzeczpospolita nie umia�a PRZEDMOWA wybra� odpowiednich sojusznik�w. Nie by�a te� partnerem licz�cym si� w polityce globalnej. Niemniej stanowi�a barier� na drodze ekspansywnej polityki Niemiec weimarskich, a nast�pnie hitlerowskich na wschodzie. Zainteresowanie dziejami Polski Odrodzonej (1918-1939) jest w spo�ecze�stwie du�e. �wiadcz� o tym liczne publikacje, �ywe dyskusje i konfrontacje pogl�d�w na r�ne zagadnienia dotycz�ce Drugiej Rzeczypospolitej. Do spraw najbardziej kontrowersyjnych mo�na by zaliczy� takie kwestie, jak problem post�pu i zahamowa� w zakresie integracji gospodarczej, politycznej, prawnej i kulturalno-obyczajowej by�ych zabor�w w ramach jednolitego pa�stwa; jak stosunek poszczeg�lnych nurt�w politycznych do problem�w terytorialnych pa�stwa, do oceny jego miejsca w polityce europejskiej i zagadnienia sojusz�w oraz bezpiecze�stwa, do kwestii u�o�enia stosunk�w z s�siadami; jak postawa spo�ecze�stwa i poszczeg�lnych partii wobec za�o�e� ustrojowo-politycznych pa�stwa w r�nych okresach dziej�w Drugiej Rzeczypospolitej; jak przebieg zmian ekonomiczno-spo�ecznych w dwudziestoleciu mi�dzywojennym lub wyst�puj�cych w tym zakresie tendencji; jak ocena osi�gni�� Drugiej Rzeczypospolitej w rozmaitych dziedzinach (ustawodawstwo socjalne, gospodarka, technika, nauka, o�wiata, kultura i sztuka); jak wreszcie ocena rytmu rozwojowego Polski i jej s�siad�w, a zarazem czynnik�w, kt�re przybli�a�y j� do czo��wki pa�stw europejskich b�d� te� hamowa�y jej post�p. To tylko pewne wybrane zagadnienia stanowi�ce - jak powiedzieli�my - przedmiot licznych dyskusji w�r�d historyk�w i w szerokiej opinii publicznej. W tomie niniejszym pragniemy dokona� pr�by skonfrontowania niekt�rych problem�w zwi�zanych z dziejami Drugiej Rzeczypospolitej, uwzgl�dniaj�c najnowsze studia i dyskusje, oraz ukaza� te kwestie na tle por�wnawczym. Podobnie PRZEDMOWA jak przed autorami poprzednich tom�w, tak samo przed zespo�em autorskim Polski Odrodzonej wy�oni� si� mi�dzy innymi problem, z kim nale�a�oby por�wnywa� Drug� Rzeczpospolit�, a wi�c czy z jej najbli�szymi s�siadami, czy z najbardziej rozwini�tymi krajami Europy Zachodniej, czy wreszcie z krajami, kt�rych losy w najnowszych dziejach potoczy�y si� w podobnym lub przybli�onym kierunku jak losy Polski. Przyj�li�my za podstaw� t� ostatni� mo�liwo��, jako naszym zdaniem najbardziej racjonaln�. Polacy bowiem, podobnie jak inne narody w Europie �rodkowo-wschodniej, odzyskali niepodleg�o�� w okre�lonych warunkach historycznych i Druga Rzeczpospolita jako pa�stwo funkcjonowa�a w ramach okre�lonego systemu politycznego, powsta�ego w wyniku rewolucji i zwyci�stwa Enten-ty w pierwszej wojnie �wiatowej nad pa�stwami centralnymi. R�wnocze�nie stopie� rozwoju eko-nomiczno-spo�ecznego Polski tego okresu i jej po�o�enie geopolityczne sytuowa�o j� w�r�d nowo powsta�ych pa�stw Europy �rodkowo-wschodniej, chocia� istnia�y silne zwi�zki kulturowe i polityczne Drugiej Rzeczypospolitej z Zachodem, zw�aszcza z Francj�, sk�d bezpo�rednio po pierwszej wojnie �wiatowej czerpano wiele wzorc�w, mi�dzy innymi w dziedzinie prawno-ustrojowej, organizacji wojska, instytucji przedstawicielskich i �ycia kulturalnego. Jednak�e wi�cej punkt�w odniesienia mo�na znale�� mi�dzy Polsk� a krajami le��cymi w tym samym regionie naszego kontynentu, tote� one stanowi� g��wn� p�aszczyzn� konfrontacji, nie za� kraje zachodniej Europy. W przedstawianej Czytelnikowi publikacji starali�my si� w pe�ni zachowa� obowi�zuj�cy, jednolity schemat poszczeg�lnych tom�w "cyklu polskiego" serii, z kt�rych ka�dy poddaje refleksji historycznej takie zagadnienia, jak: pa�stwo, spo�ecze�stwo, kultura. Jednak�e konkretniejsze sformu�owanie problematyki w ramach tych dzia- PRZEDMOWA ��w pozostawiono zaproszonym do wsp�pracy Autorom. Redaktor naukowy za� sprawowa� piecz� nad realizacj� og�lnej koncepcji. Tom rozpoczynamy od szkicu po�wi�conego sprawie odbudowy pa�stwa polskiego. Akcent po�o�ony w nim zosta� na rok 1918, stanowi�cy w dziejach walki narodu polskiego o niepodleg�o�� moment prze�omowy, gdy� w�wczas narodzi�a si� Druga Rzeczpospolita, jako suwerenne pa�stwo. Z tematem odbudowy pa�stwa �ci�le wi��� si� om�wione nast�pnie zagadnienia prawno-ustrojowe Drugiej Rzeczypospolitej oraz podj�ta w tomie pr�ba okre�lenia miejsca i pozycji Polski w Europie mi�dzywojennej. R�wnocze�nie po�wi�camy uwag� wojsku, stanowi�cemu jeden z atrybut�w suwerennego pa�stwa. Drugi blok tematyczny dotyczy spraw spo�ecznych (spo�ecze�stwo i klasy), narodowo�ciowych (miejsce i rola mniejszo�ci narodowych w Drugiej Rzeczypospolitej), organizacji �ycia politycznego i wreszcie spraw gospodarczych. Problemy kultury prezentowane s� w rozprawach o literaturze i teatrze, nauce, o�wiacie i wychowaniu oraz sztuce. Nale�y wszelako zaznaczy�, �e Autorzy szkic�w omawiaj� tylko pewne wybrane kwestie w ramach podj�tej problematyki. Niekt�re zagadnienia, wa�ne z punktu widzenia dziej�w Drugiej Rzeczypospolitej, musia�y by� pomini�te, jak na przyk�ad rola Ko�cio�a rzymskokatolickiego w �yciu spo�ecznym, politycznym i duchowym narodu, jak rozw�j kultury masowej oraz znaczenie �rodk�w masowego przekazu (prasa, radio, kino), jak problem wychod�stwa i zwi�zk�w Polonii z Macierz� i zarazem niepodleg�ym pa�stwem. Uwzgl�dnienie bowiem ca�o�ci problematyki zwi�zanej z dziejami Drugiej Rzeczypospolitej okaza�o si� niemo�liwe nie tyle z uwagi na ograniczon� obj�to�� tomu, ile z uwagi na og�lne za�o�enia obowi�zuj�ce w "Konfrontacjach Historycznych". Nie by�o zreszt� - jak si� wydaje - konieczne ze 10 PRZEDMOWA wzgl�du na istniej�ce ju� pr�by uj�� syntetycznych i opracowania monograficzne. Kr�tkiego wyja�nienia wymaga r�wnie� zakres chronologiczny tomu, chocia� - co zaznaczono wyra�nie w tytule - rzecz dotyczy dwudziestolecia mi�dzywojennego. Dla ka�dego z Autor�w lata 1918-1939 stanowi� ramy czasowe, w kt�rych dokonuje analizy wybranych zagadnie�. Jednak�e cezur tych, zw�aszcza cezury wyj�ciowej, nie traktujemy zbyt rygorystycznie. I to z dw�ch powod�w. Po pierwsze: dlatego, �e m�wi�c o odzyskaniu niepodleg�o�ci, o narodzinach Drugiej Rzeczypospolitej i o dokonuj�cych si� w niej procesach, trzeba by�o si�gn�� do pewnych w�tk�w wcze�niejszych, je�li nie z prze�omu wiek�w, to przynajmniej z czas�w po rewolucji 1905-1907 roku. Po drugie: dlatego, �e kontynuuj�c pewne tematy podj�te w poprzednim tomie "Konfrontacji", w kt�rym cezura ko�cowa nie zosta�a wyra�nie zarysowana, trzeba by�o zape�ni� istniej�ce luki, co zmusza�o niekiedy do wkraczania w ostatnie dziesi�ciolecia okresu zabor�w. Ksi��ka powsta�a dzi�ki wysi�kowi dwunastu autor�w. Ingerencja redakcji naukowej w zasadzie ograniczy�a si� do ujednolicenia przypis�w i ich skr�cenia do minimum. Zgodnie z tradycj� poprzednich tom�w tej serii ka�d� rozpraw� opatrzono wskaz�wkami bibliograficznymi; podobnie jak przypisy, zamieszczono je na ko�cu ksi��ki. Znalaz�y si� w nich jedynie prace podstawowe dla danego tematu, stosunkowo �atwo dost�pne i prezentuj�ce wyniki bada� z ostatnich lat. Naszym zdaniem tom niniejszy spe�ni swoj� rol�, je�li stanie si� przyczynkiem do dalszych dyskusji i konfrontacji pogl�d�w na r�ne zagadnienia historyczne Polski niepodleg�ej lat 1918-1939, pogl�d�w na zdarzenia minione, a przecie� bardzo �ywe w pami�ci starszego pokolenia i w tradycji historycznej narodu, Tadeusz J�druszczak PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA POLSKIEGO W 1918 ROKU W czasie zabor�w Okres mi�dzy 1795 a 1918 rokiem wype�niony by� zmaganiami o odbudow� niepodleg�ego pa�stwa polskiego. Tym d��eniom najaktywniejszych narodowo grup spo�ecze�stwa polskiego przeciwdzia�a�y trzy mocarstwa zaborcze: Rosja, Prusy i Austria. Pot�ga i pozycja tych mocarstw wydawa�y si� tak trwa�e i niepodwa�alne, �e wielu Polak�w i �yczliwych sprawie polskiej cudzoziemc�w nie widzia�o �adnej szansy zmiany po- i litycznego po�o�enia narodu polskiego na lepszej W mentalno�ci ludzkiej jest bowiem co�, co bardziej sprzyja my�leniu petryfikuj�cemu istniej�cy stan rzeczy i sk�ania do przystosowania si� do�, ani�eli my�leniu dynamicznemu, historycznemu, dostrzegaj�cemu zmienno�� otaczaj�cego nas �wiata i pobudzaj�cemu wyobra�ni� w kierunku przewidywania przysz�ych dr�g rozwoju oraz odpowiednio do tego dostosowuj�cemu dzia�anie. Je�eli nawet ta pierwsza tendencja dominuje w�r�d najszerszych kr�g�w spo�ecze�stwa, to r�wnocze�nie s� grupy i jednostki my�l�ce i dzia�aj�ce w duchu dezaprobaty dla tera�niejszo�ci, w prze�wiadczeniu o nieunikniono�ci zmian, z wizj� innej, nowej przysz�o�ci. Oczywi�cie, obie te postawy inspirowane s� tak przez motywy racjonalne, 13 TADEUSZ J�DKUSZCZAK jak i nieracjonalne oraz przez r�nego rodzaju mity, funkcjonuj�ce w ludzkiej �wiadomo�ci. Ten schemat, b�d�cy z natury rzeczy daleko id�cym uproszczeniem, daje si� zastosowa� do charakterystyki spo�ecze�stwa polskiego w okresie niewoli. Tendencj� pierwsz� mo�na by wi�za� - cho� nie na zasadzie wy��cznego czynnika sprawczego - z pozytywistycznym nurtem pracy organicznej, z pokojowymi, cz�sto opartymi na lo-ja�izmie, zabiegami u rz�d�w zaborczych o polepszenie po�o�enia Polak�w. Tendencja druga cechowa�a postawy romantyczne, nonkonformistycz-ne, buntownicze, niepokorne. Idee walki zbrojnej i ich praktyczna realizacja wyp�ywa�y przede wszystkim z postaw romantycznych. Przekonanie, �e nar�d polski potrafi zrzuci� z siebie jarzmo na�o�one na� przez trzy pot�ne monarchie, zdawa�o si� przeczy� zdrowemu rozs�dkowi, a jednak by�o ono w okresie rozbior�w do�� rozpowszechnione. W czasie owych 123 lat narodowej niewoli w niekt�rych okresach dominowa�y r�ne odmiany postaw pozytywistycznych, w niekt�rych za� na czo�o wysuwa�y si� postawy romantyczne. Oba te nurty istnia�y w Polsce i nie tylko zwalcza�y si� wzajemnie, lecz tak�e uzupe�nia�y si�, s�u��c w ostatecznym rachunku - mo�liwie najlepszemu, czyli najowocniejszemu przetrwaniu trudnego okresu (pozytywizm) i pobudzaj�c spo�ecze�stwo do czynu zbrojnego, gdy zaistnia�y po temu sprzyjaj�ce warunki (romantyzm)�. Zw�aszcza odpowiednie warunki zewn�trzne, to znaczy korzystne dla d��e� niepodleg�o�ciowych ukszta�towanie si� sytuacji mi�dzynarodowej, stanowi�y czynnik maj�cy pierwszorz�dne znaczenie dla sprawy polskiej. Przez ca�y okres narodowej niewoli toczy�a si� w Polsce i na emigracji dyskusja na temat przyczyn rozbior�w. W dyskusji tej rozmaite wyg�aszano opinie: jedni sk�onni byli oskar�a� wy��cznie zaborc�w, inni zn�w koncentrowali si� na w�asnych s�abo�ciach narodu. Nie wchodz�c w 14 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA meritum tego donios�ego sporu stwierdzi� trzeba, �e przyczyni� si� on walnie do rozwoju �wiadomo�ci politycznej spo�ecze�stwa, uczy� odpowiedzialno�ci za losy kraju, nie pozwala� zapomnie� o problemie wskrzeszenia w�asnego pa�stwa. Zainteresowanie tym sporem nie mog�o by� w dziewi�tnastowiecznym polskim spo�ecze�stwie powszechne, jednak�e problematyk� t� �y�y grupy przyw�dcze, interesowa�a si� ni� ucz�ca si� m�odzie�, tote� sprawa przyczyn rozbior�w nie tylko nie posz�a w zapomnienie, lecz raz po raz dyskutowana by�a w r�nych formach ze wzmo�on� si��. Dyskusji tej towarzyszy�a intensywna krytyka zespo�u zjawisk zwanego polskimi przywarami narodowymi, mianowicie wybuja�ego indywidualizmu, nie umiej�cego respektowa� interes�w zbiorowo�ci, zacietrzewienia w sporach politycznych, przynosz�cego szkod� og�owi, niskiego poziomu obywatelskiej dyscypliny, ulegania mitom i mistycyzmowi. Jednocze�nie postulowano wyci�gni�cie wszystkich nauk z tragedii rozbior�w, a zw�aszcza wo�ano o moralne odrodzenie narodu, naprawienie krzywd spo�ecznych, szacunek dla ludzkiej pracy. Ch�odn� oboj�tno�ci� na rozbiory Polski zareagowa�a oficjalna Europa. Na przek�r tej postawie odezwa�y si� g�osy protestu opinii publicznej na Zachodzie. Od ko�ca XVIII wieku poprzez wiek XIX a� do pocz�tk�w XX stulecia w historiografii i publicystyce europejskiej dyskutowano problem rozbior�w Polski, szczeg�lnie ich przyczyny. Wypowiadano przer�ne opinie, tak dla Polski korzystne, jak i niekorzystne. Marian Henryk Serejski w swej pracy Europa a rozbiory Polski pisa�: "W dyskusji nad przyczynami upadku Polski historycy sformu�owali r�ne, nacz�ciej nie wykluczaj�ce si�, ale uzupe�niaj�ce si� wzajemnie lub konkuruj�ce ze sob� hipotezy; rzadko kiedy sprowadzali je wy��cznie do wewn�trznych czy zewn�trznych czynnik�w. Przy wielkiej 15 TADEUSZ J�DHUSZCZAK z�o�ono�ci problemu wskazywali raczej na zesp� warunk�w i wewn�trznych, i zewn�trznych ze sob� sprz�onych, kt�re sprzyja�y upadkowi Rzeczypospolitej" 2. Osobno charakteryzowa� Se-rejski historiografi� kraj�w zaborczych, kt�ra uporczywie usi�owa�a usprawiedliwi� rozbiory, uzasadniaj�c je przede wszystkim rozpadem Polski. Niekt�rzy autorzy niemieccy i rosyjscy pisali o walce na �mier� i �ycie mi�dzy Polsk� a jej wielkimi s�siadami. W tej walce Polska jako s�absza musia�a ulec. Omawiaj�c w 1970 roku na �amach "Polityki" ksi��k� Serejskiego, Jan Szczepa�ski wysnu� z niej wnioski o charakterze bardziej og�lnym. Oto one: "Pa�stwo, kt�re nie rozwija si� w identycznym tempie i nie idzie w tym samym kierunku rozwoju i modernizacji jak jego s�siedzi, jest zagro�one w swojej egzystencji. Nar�d, kt�ry nie umie organizowa� w�asnych zasob�w naturalnych i zasob�w zdolno�ci swoich obywateli, uzale�nia sw�j byt od zmiennych konstelacji po-lityczno-gospodarczych istniej�cych w pa�stwach wspieraj�cych i wywo�uje zagro�enie swojego rozwoju. Nar�d, kt�ry nie wnosi wa�nych element�w w rozw�j szerszych uk�ad�w polityczno-ekonomicznych, warto�ci ekonomicznych, intelektualnych, naukowych, technicznych, artystycznych, kt�ry stwarza ujemny w�asny obraz w�r�d innych narod�w, kt�ry nie umie sobie zyska� presti�u - jest zagro�ony w swoim istnieniu. Nar�d, kt�ry przepija i przejada zbyt du�y odsetek dochodu narodowego, zamiast obr�ci� go na inwestycje i gospodark� og�ln� czy w trwa�e dobra gospodarstw domowych, kt�ry nie dba o sw�j wygl�d zewn�trzny, tzn. o wygl�d swoich miast, osiedli, wsi, dom�w, mieszka�, ubra�, o czysto�� obej�� itd., sprawia na innych narodach wra�enie oberwa�c�w i niechluj�w, a takie wra�enie jest niebezpieczne. Nar�d, kt�ry nie imponuje innym, kt�ry nie ma czym zaimponowa�, nie wywo�uje w 16 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA swoich obywatelach postaw identyfikacji podbudowanej dum�. A nar�d i pa�stwo, kt�rego obywatele si� wstydz� - jest zagro�ony w swojej egzystencji" 3. Te uwagi Szczepa�skiego na marginesie dyskusji o rozbiorach Polski �wiadcz� o tym, jak zasadniczych spraw losu polskiego dotyczy�a owa dyskusja i jak dalece wynikaj�ce z niej wnioski zachowa�y �ywotno��. Nie ulega w�tpliwo�ci, �e polska dyskusja na temat przyczyn rozbior�w by�a wyrazem narodowego odrodzenia, kt�re stworzy�o warunki niezb�dne dla wielop�aszczyznowej i skutecznej walki o wyzwolenie spod obcego panowania. W tym miejscu podkre�li� nale�y rol� polskiej kultury, kt�rej wychowawczego oddzia�ywania w okresie niewoli nie spos�b wprost przeceni�. "Nie ulega w�tpliwo�ci, �e w krajach pozbawionych w�asnego pa�stwa rola kultury w �yciu spo�ecze�stwa, a w szczeg�lno�ci w �yciu narodowym, musia�a by� w pewnym sensie znacznie wi�ksza ni� u narod�w maj�cych w�asn� pa�stwowo��. U tych ostatnich pa�stwo z regu�y popiera�o rozw�j kultury, a przynajmniej niekt�rych jej dziedzin, gdy� ten z kolei umacnia� jedno�� i si�� pa�stwa. Natomiast dla narod�w pozostaj�cych w niewoli kultura narodowa nie tylko musia�a rozwija� si� bez takiego poparcia, ale co wi�cej, musia�a jako� zast�pi� nie istniej�ce instytucje pa�stwowe: rz�d, administracj�, wojsko. Musia�a wytworzy� wi�zy moralne na tyle silne, by w pewnym chocia�by stopniu zast�pi�y wi�zy fizyczne i przymus pa�stwowy. Do tego za� kultura kraj�w pod obcym panowaniem prawie zawsze natrafia�a na zdecydowane przeciwdzia�anie, a nawet na planow� akcj� wyniszczaj�c� ze strony zaborcy. Dzieje kultury polskiej pod zaborami s� tego najlepszym przyk�adem. Jak�e silne zatem s� wi�zy kulturowe ��cz�ce spo�ecze�stwo narodowe, je�li taki nap�r wytrzyma�y" 4. 2 - polska Odrodzona 17 TADEUSZ J�DRUSZCZAK Kapitalne znaczenie na drodze do niepodleg�o�ci mia�y walki zbrojne, szczeg�lnie powstania narodowe. Wspomnie� tu wi�c nale�y insurekcj� ko�ciuszkowsk�, udzia� Polak�w w wojnach napoleo�skich, powstanie listopadowe, wydarzenia lat 1846 i 1848, powstanie styczniowe i rewolucj� 1905-1907 roku. Jakkolwiek te zbrojne poczynania - r�ni�ce si� znacznie mi�dzy sob� - nie przynios�y natychmiastowych trwa�ych sukces�w i definitywnego uregulowania sprawy polskiej w duchu ��da� Polak�w, stanowi�y one jednak najwy�sz� form� narodowej aktywno�ci i manifestacj� dezaprobaty dla rozbior�w. Sprawi�y, �e cho� nie istnia�o pa�stwo polskie, ci�gle �yw� pozostawa�a sprawa polska, jako co�, co nie jest uregulowane i co wymaga rozwi�zania. By�y okresy, gdy sprawa polska stawa�a si� w Europie g�o�na. By�y te� i takie, gdy panowa�o wok� niej milczenie, gdy j� skutecznie zepchni�to na daleki margines polityki. Ale nigdy nie uda�o si� jej ca�kowicie wymaza� z ludzkiej pami�ci. Spierano si� w Polsce wiele na temat celowo�ci i skuteczno�ci powsta� narodowych XIX wieku. W tej kwestii nie uda si� chyba sformu�owa� ocen jednoznacznych. Pami�ta� trzeba, �e powstania �ci�gn�y na spo�ecze�stwo wiele nieszcz�� i cierpie�, �e ich koszty spo�eczne i materialne by�y olbrzymie, �e wreszcie buntuj�ca si� ci�gle Polska wp�ywa�a cementuj�ce na sojusz trzech zaborc�w. Je�eli jednak z dystansu czasowego spojrze� ca�o�ciowo na epok� zabor�w i rozpatrywa� j� jako konfrontacj� narodu polskiego z trzema imperiami d���cymi do utrwalenia sytuacji rozbiorowej i scalenia ziem polskich ze swymi dawnymi terytoriami, by w ten spos�b uniemo�liwi� odbudow� niepodleg�ej Polski, to uzna� wypadnie, �e powstania w wybitnym stopniu nie tylko utrudnia�y t� polityk� zaborc�w, ale wr�cz czyni�y niemo�liw� jej realizacj�; �ci�ga�y na nar�d polski represje, a wi�c zaostrza�y antagonizm, 18 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA pog��bia�y wrogo��, przekre�la�y szans� integracji, pozwala�y zachowa� w�asn� odr�bno�� narodow�. W tym kontek�cie nale�y skomentowa� problem walki zbrojnej jako metody stosowanej w narodowych d��eniach wyzwole�czych. Decyzja rozpocz�cia walki zbrojnej jest spraw� szczeg�lnie donios��, zawsze brzemienn� w konsekwencje nie daj�ce si� w pe�ni przewidzie�. Dlatego decyzj� t� podj�� mo�na tylko w�wczas, gdy inne �rodki osi�gni�cia celu (��cznie z gro�b� u�ycia si�y) zosta�y wyczerpane, a og�lna sytuacja wskazuje, �e po��dany rezultat uda si� osi�gn�� jedynie drog� zbrojn�. Uj�cie takie jest raczej do�� og�lne, nie precyzuje na przyk�ad charakteru, zw�aszcza za� zakresu dzia�a� militarnych. Dla niniejszych rozwa�a� nie jest to jednak istotne, chodzi tu bowiem wy��cznie o podkre�lenie, �e w wyzwole�czej walce narodowej nie mo�na a priori wykluczy� konieczno�ci, a tak�e celowo�ci pos�u�enia si� dzia�aniami zbrojnymi. A�eby walka zbrojna spe�ni�a pok�adane w niej nadzieje i osi�gn�a stawiane przed ni� cele, musi by� nale�ycie zorganizowana i kierowana, prowadzona w odpowiednich do sytuacji formach, przy za�o�eniu, �e wybrany zosta� prawid�owy moment i �e og�lne warunki wewn�trzne i zewn�trzne s� sprzyjaj�ce. Je�eli z tego punktu widzenia spojrze� na polskie powstania narodowe, to - nie kwestionuj�c samej idei walki zbrojnej o wyzwolenie - uzna� wypadnie, �e przy lepszej organizacji i sprawniejszym kierownictwie mog�y one osi�gn�� znacznie powa�niejsze rezultaty. Dotyczy to zw�aszcza powstania ko�ciuszkowskiego oraz powstania listopadowego. W �wietle polskich do�wiadcze� walki wyzwole�czej w XVIII-XX stuleciu, tak pozytywnych, jak i negatywnych, zdaje si� nie ulega� w�tpliwo�ci, �e w polityce i w dzia�aniach militarnych najbardziej przydatn� mog�a by� strategia dzia�a� po�rednich, o kt�rej B. H. Liddell 2* 19 TADEUSZ J�DRUSZCZAK Hart pisa�: "rzadko udawa�o si� osi�gn�� dodatnie wyniki w wojnie, je�li nie uda�o si� zaskoczy� przeciwnika przez zastosowanie dzia�a� po�rednich. Po�rednio�� dzia�a� zazwyczaj by�a natury fizycznej, a zawsze psychologicznej". I dalej: "dzia�anie bezpo�rednie, wymierzone zar�wno w cel fizyczny, jak i psychiczny, a id�ce z �kie-runku naturalnego oczekiwania� przez przeciwnika, daje wyniki ujemne"5. Innymi s�owy: opowiada si� Liddell Hart przeciw bezpo�redniej konfrontacji si�, w kt�rej z regu�y strona s�absza fizycznie skazana jest na kl�sk�, preferuje natomiast dzia�ania po�rednie, polegaj�ce na wykorzystywaniu przewagi psychicznej i na szarpaniu przeciwnika tam, gdzie si� tego nie spodziewa, podrywaj�ce jego potencja� moralny i pozwalaj�ce na zachowanie maksimum si� w�asnych, zgodnie ze znan� zasad� "nie da� si� zniszczy�". Niestety, dzia�ania po�rednie nie by�y najmocniejsz� stron� polskiej polityki walki zbrojnej XIX wieku, cho� metoda ta znana jest od tysi�cleci. Zwi�zek wyzwole�czej walki narodowej ze sprawami spo�ecznymi nie ulega w�tpliwo�ci. Nie tu miejsce na jego bli�sze omawianie. W przypadku polskich walk wyzwole�czych w okresie rozbior�w dwa problemy wysuwaj� si� na czo�o: jakie si�y spo�eczne odgrywa�y rol� kierownicz� w tych walkach oraz jak kszta�towa� si� ich stosunek do podstawowych kwestii spo�ecznych epoki, to znaczy najpierw do kwestii ch�opskiej, a nast�pnie do kwestii robotniczej i kwestii ch�opskiej (w zmienionej postaci). Dla rozwoju walki wyzwole�czej by�o szczeg�lnie wa�ne, by wspar�y j� masy ch�opskie, p�niej za� masy robotnicze i ch�opskie, by uzna�y j� za swoj� spraw�. Jednak�e antagonizmy klasowe mi�dzy o�rodkami przyw�dczymi polskiego ruchu wyzwole�czego a masami ludowymi sprawi�y, i� masy te nie odegra�y w walce o wyzwolenie takiej roli, jak� odegra� mia�y i powinny by�y, a�eby walce zapewni� sukces. 20 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA Nazbyt ograniczone horyzonty spo�eczne kierownictw powsta�czych i reprezentowanie przez nie - w kwestiach spo�ecznych - g��wnie interes�w klas posiadaj�cych bardzo zaszkodzi�o powstaniom listopadowemu i styczniowemu. Dla warstw wyzyskiwanych uczyniono w powstaniu ko�ciuszkowskim stosunkowo najwi�cej. W latach pierwszej wojny �wiatowej Taki - z grubsza bior�c - zas�b do�wiadcze� i tradycji posiada� nar�d polski w chwili wybuchu pierwszej wojny �wiatowej w 1914 roku. Dla sprawy wyzwolenia narodu polskiego powsta�y - dzi�ki temu wielkiemu konfliktowi militarnemu - sprzyjaj�ce warunki, a to z nast�puj�cych wzgl�d�w: 1. W wojnie tej star�y si� ze sob� zbrojnie trzy mocarstwa zaborcze, znajduj�ce si� we wcze�niej ukszta�towanych przeciwstawnych obozach. Rosja by�a jednym z pa�stw Ententy, Niemcy za� i Austro-W�gry tworzy�y blok pa�stw centralnych. Konflikt mi�dzy zaborcami oznacza� kres ich jedno�ci w antypolskiej polityce. W ten spos�b przesta�o ostatecznie istnie� pot�ne przymierze trzech pa�stw, z kt�rym Polacy dotychczas si� zmagali. Od tej chwili przed polsk� polityk� zarysowa�a si� mo�liwo�� wygrywania sprzeczno�ci mi�dzy zaborcami. 2. Mia�a to by� - jak si� okaza�o - d�ugotrwa�a, wyniszczaj�ca wojna, kt�ra prowadzi� musia�a do wszechstronnego wyczerpania pa�stw zaborczych, a co za tym idzie do ich wieloletniego os�abienia. ("Nie by�o wypadku - pisa� Su� Tsy w Sztuce wojny, w 500 roku przed nasz� er� - by kraj odnosi� korzy�� z przed�u�aj�cej si� wojny"). Walka z os�abionymi i do tego jeszcze sk��conymi przeciwnikami rokowa�a wi�cej nadziei na sukces ani�eli kiedykolwiek przedtem. 21 TADEUSZ J�DRUSZCZAK PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA 3. Znalaz�szy si� w dw�ch przeciwstawnych koalicjach, pa�stwa zaborcze usi�owa�y pozyska� sobie Polak�w i skierowa� ich przeciwko stronie drugiej. Ta tendencja zarysowa�a si� od razu na pocz�tku wojny, a nawet jeszcze przed jej wybuchem, w okresie narastania konfliktu. Tak Rosja, jak i Niemcy oraz Austro-W�gry zacz�y w 1914 roku og�asza� r�ne deklaracje w sprawie polskiej, zawieraj�ce liczne obietnice. Na pewno intencj� rz�d�w zaborczych czy te� dow�dztw wojskowych ich armii nie by�o dotrzymanie tych obietnic, ale ju� sam fakt ich proklamowania stwarza� dla sprawy polskiej aur� o wiele korzystniejsz� ani�eli poprzednio. Pewne realne ust�pstwa zaborcy jednak poczyni� musieli, jak cho�by to, �e wyrazili zgod� na organizowanie polskich oddzia��w wojskowych, z polskimi emblematami i polsk� komend�, �e pozwolili na tworzenie polskich komitet�w tak o charakterze spo�ecznym, jak i przede wszystkim politycznym, �e wreszcie zacz�li - cz�sto z udzia�em osobisto�ci polskich - zastanawia� si� nad rozwi�zaniem kwestii polskiej w duchu tworzenia polskich organizm�w politycznych i administracyjnych. 4. Wybuch wojny i gesty zaborc�w pobudzi�y aktywno�� spo�ecze�stwa polskiego, o�ywi�y nadzieje na odzyskanie w�asnej pa�stwowo�ci. W miar� up�ywu czasu i przeci�gania si� wojny ta aktywno�� i nadzieje ros�y, by w ko�cowej fazie wojny przekszta�ci� si� w powa�ny i szeroki ruch wyzwole�czy. W�a�nie w okresie wojny powsta�a bardzo bogata publicystyka polska dotycz�ca przysz�o�ci Polski, jej gospodarki, kultury i miejsca w Europie. R�wnocze�nie si�gano w przesz�o�� i ukazywano dawn� �wietno�� pa�stwa polskiego. Szerok� dzia�alno�� rozwin�y polskie partie i organizacje, tak legalne, jak i zakonspirowane. Podj�ta zosta�a na du�� skal� polska akcja charytatywna, dyplomatyczna i polityczna (mi�dzy innymi Henryk Sienkiewicz, Ignacy Paderewski, 22 Roman Dmowski). Szczeg�lnie aktywny by� Komitet Narodowy Polski w Pary�u. 5. Nowym elementem sytuacji o pierwszorz�dnym znaczeniu by�o to, �e rz�dy zaborcze musia�y masowo zmobilizowa� Polak�w do swych armii. W przeciwie�stwie do poprzednich wojen, w pierwszej wojnie �wiatowej pojawi�y si� wielomilionowe armie dzia�aj�ce na d�ugich, linearnych frontach. A�eby takie armie stworzy� i utrzyma�, trzeba by�o zmobilizowa� wysoki odsetek m�czyzn. Wed�ug szacunk�w blisko 3 miliony Polak�w znalaz�y si� w armiach wszystkich trzech pa�stw rozbiorowych. Znaczy�o to, �e takiej liczbie Polak�w dano bro� do r�ki, �e musiano ich przeszkoli� w r�nych specjalno�ciach wojskowych, �e wreszcie stworzy� im musiano szans� zdobycia do�wiadczenia bojowego, i to - w cz�ci - na r�nych szczeblach dowodzenia i pracy sztabowej. W sprzyjaj�cych warunkach wystarczy�o t� mas� ludzi wydzieli� z armii zaborczych, by mog�a ona stan�� na stra�y interes�w Polski i skierowa� bro� przeciw wrogowi. Tak w�a�nie potoczy�y si� sprawy w latach 1918- 1919. Dzi�ki temu zdo�ano bardzo szybko zorganizowa� po pierwszej wojnie �wiatowej wojsko polskie. Pomijamy tu dramatyczne, zw�aszcza w pocz�tkowej fazie wojny, po�o�enie Polak�w w armiach zaborczych, kt�rzy znale�li si� po przeciwnych stronach frontu i musieli strzela� do siebie. Ten aspekt sprawy by� ju� wielokrotnie omawiany w literaturze polskiej. Dodatkow�, korzystn� z punktu widzenia walki wyzwole�czej, okoliczno�� stanowi�o stworzenie u boku armii walcz�cych w pierwszej wojnie �wiatowej r�nego rodzaju autonomicznych i p�-autonomicznych polskich formacji narodowych. Przechodzi�y one rozmaite koleje losu, ale w�a�nie z nich rekrutowa�o si� szczeg�lnie wielu �o�nierzy i dow�dc�w wojska polskiego powsta�ego w 1918 roku. Oni te� stali si� - gdy pozwoli�y 23 TADEUSZ J�DKUSZCZAK na to warunki - czynnymi uczestnikami walki przeciw zaborcom. 6. Spraw� rewolucji pozostawili�my na koniec, a to dlatego, �e - chronologicznie rzecz bior�c - wyst�pi�a ona w ko�cowej fazie wojny. Rz�dy mocarstw rozbiorowych rozpoczyna�y pierwsz� wojn� �wiatow� pod gromkimi has�ami imperialis-tycznymi, cho� nie by�y to imperializmy r�wnorz�dne, imperializm niemiecki bowiem odznacza� si� szczeg�ln� agresywno�ci�. Pod koniec wojny reakcyjne re�imy w dwu g��wnych pa�stwach zaborczych - w Rosji i Niemczech - zosta�y obalone przez rewolucje. Rosja prze�y�a dwie rewolucje: w lutym i pa�dzierniku 1917 roku. W Niemczech mia�a miejsce rewolucja listopadowa 1918 roku. Rewolucja wybuch�a r�wnie� w Austro-W�-grzech. Najbardziej radykalna by�a rewolucja pa�dziernikowa. Dzi�ki niej powsta�a ca�kowicie nowa sytuacja w�r�d stron prowadz�cych wojn� (pok�j w Brze�ciu, zerwanie radzieckiej Rosji z Entent�), jej wp�yw za� spowodowa� o�ywienie ruchu rewolucyjnego w wielu krajach, nie wy��czaj�c i Polski. Przyk�ad rosyjski zach�ci� masy robotnicze i ch�opskie do walki przeciw istniej�cemu porz�dkowi spo�ecznemu, a narody uciskane - do walki o wyzwolenie w duchu proklamowanego przez Lenina has�a o prawie narod�w do samookre�lenia. Dla narodu polskiego by�o to jeszcze jedn� zach�t� do intensyfikowania czynnej walki o w�asne, niepodleg�e pa�stwo. Polacy w zaborze pruskim znale�li si� pod bezpo�rednim oddzia�ywaniem rewolucji listopadowej. Os�abi�a ona imperializm niemiecki i stworzy�a sytuacj�, w kt�rej dosz�o do wybuchu powstania wielkopolskiego i trzech powsta� �l�skich. O�ywi� si� znacznie polski ruch na Powi�lu, "Warmii i Mazurach. Sprzyjaj�ce d��eniom niepodleg�o�ciowym warunki wytworzone przez pierwsz� wojn� �wiatow� oraz rewolucj� lutow�, a nast�pnie rewo- 24 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA �ucj� pa�dziernikow� pobudzi�y i spot�gowa�y aktywno�� spo�ecze�stwa polskiego, jego organizacji i czo�owych dzia�aczy na wszystkich polach: w dziedzinie spo�ecznej, politycznej, dyplomatycznej oraz w dziedzinie walki zbrojnej. Oddzia� tak zwanych bajo�czyk�w we Francji (oko�o 200 ludzi), Legiony Polskie (15-20 tys. ludzi), Legion Pu�awski (oko�o 900 ludzi), korpus J�zefa Dowbo-ra-Mu�nickiego w Rosji (29 tys. ludzi), armia J�zefa Hallera we Francji (50 tys. ludzi), powo�ana pod auspicjami niemieckimi Polska Si�a Zbrojna (oko�o 9 tys. ludzi), zakonspirowana, szeroko rozga��ziona Polska Organizacja Wojskowa, w skr�cie: POW (oko�o 30 tys. ludzi), wreszcie polskie formacje zbrojne w Rosji Radzieckiej, zw�aszcza s�ynny Pu�k Bie�gorodzki (oko�o 17 tys. ludzi), wybitna rola polskich dow�dc�w wojskowych w rewolucji pa�dziernikowej (Roman ��gwa, Romuald Muklewicz i Stefan �bikowski) - oto najwa�niejsze przyk�ady polskiego uczestnictwa w dzia�aniach zbrojnych i najbardziej znane polskie oddzia�y z okresu pierwszej wojny �wiatowej. Nie jest to, rzecz jasna, pe�ne zestawienie. Wyliczenie jednym tchem obok siebie rozmaitych formacji, nierzadko walcz�cych po przeciwnych stronach frontu, kierowanych przez r�ne, cz�sto zwalczaj�ce si� wzajemnie o�rodki polityczne, mo�e si� wydawa� zaskakuj�ce. Post�powanie takie ma jednak�e t� zalet�, �e ukazuje szeroko rozwini�te militarne uczestnictwo polskie niemal na wszystkich frontach europejskich i na wszystkich obszarach, gdzie tylko Polacy si� znajdowali. ^Wszystkie te formacje zbrojne - cho� oczywi�cie w r�nym stopniu - odda�y okre�lone us�ugi sprawie polskiej. Dotyczy to zar�wno tych, kt�rzy pod rewolucyjnymi sztandarami walczyli z caratem i reakcj� w Rosji, jak i tych, kt�rzy o�ywieni patriotycznymi intencjami brali bro� do r�ki w przekonaniu, �e przyjdzie chwila, gdy b�d� mogli j� skierowa� przeciw zaborcom, 25 TADEUSZ J�DBUSZCZAK �e Polska b�dzie potrzebowa�a tych uzbrojonych r�k. Jest rzecz� naturaln�, i� te wielotysi�czne masy �o�nierskie nie mog�y by� �wiadome cel�w politycznych, jakie przy�wieca�y ich wy�szym dow�dcom oraz partiom i innym organizacjom patronuj�cym poszczeg�lnym iormacjom. Zabiegi i walki polityczne o w�adz� w Polsce czy te� spory o charakter przysz�ego pa�stwa, �cieranie si� r�norodnych, nieraz antagonistycznych interes�w - to sprawy rozgrywaj�ce si� w�r�d elity przyw�dczej, od kt�rych jednak �o�nierz znajdowa� si� daleko. By�y to wszak czasy, gdy indoktrynacja nie si�ga�a g��boko w d�, gdy zawi�e politykowanie stanowi�o przede wszystkim przywilej przyw�dc�w. Szeregi �o�nierskie kierowa�y si� prostymi prawdami, w�r�d kt�rych has�a: "Polska" (dla jednych) czy te� "rewolucja" (dla innych) wyra�a�y pragnienie lepszej przysz�o�ci i spe�nia�y rol� si�y motorycznej dzia�ania. Polskie formacje zbrojne uczestniczy�y w wielu bitwach, ponios�y wysokie straty w zabitych i rannych, jednak�e na tle wielomilionowych armii, kt�re zmaga�y si� w tej wojnie, ich realne znaczenie nie mog�o by� du�e. "Udzia� ich by� przeto g��wnie manifestacj� polskiej obecno�ci, wyrazem woli walki o interes narodowy - tak jak go r�ne od�amy polskiego spo�ecze�stwa i orientacje polityczne w�wczas r�nie rozumia�y, cho� za cel nadrz�dny wszyscy uwa�ali Polsk� niepodleg��. Realne znaczenie natomiast mia�y te formacje jako podstawa, na kt�rej zbudowano - ju� w niepodleg�ej Polsce - jednolite wojsko polskie. Bardzo szybko sta�o si� ono si�� licz�c� si� w �wczesnej Europie. Jak pami�tamy, jeszcze przed powstaniem w 1918 roku niepodleg�ej Polski istnia�y na naszych ziemiach i poza nimi kadry i zorganizowane jednostki wojskowe, kt�re sta�y si� zal��kiem jej si� zbrojnych. Tak wi�c powstanie w 1918 roku niepodleg�ego pa�stwa polskiego sta�o si� mo�liwe dzi�- 26 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA ki splotowi szeregu okoliczno�ci zar�wno wewn�trznych, jak i zewn�trznych. G��wny czynnik wewn�trzny stanowi�o d��enie narodu polskiego do niepodleg�o�ci, manifestowane uporczywie przez ca�y okres narodowej niewoli. D��enie to wyst�pi�o szczeg�lnie mocno podczas pierwszej wojny �wiatowej i przejawi�o si� w polskim czynie zbrojnym, w szeroko rozwini�te,! akcji patriotyczno-spo�ecznej oraz w zabiegach dyplomatycznych. Sw� postaw� i wywieran� w r�nych kierunkach presj� nar�d polski sprawi�, �e mocarstwa decyduj�ce o obliczu Europy nie mog�y przej�� oboj�tnie obok sprawy polskiej. Sprawa ta zosta�a im narzucona tak przez Polak�w, jak i przez okoliczno�ci zewn�trzne. W�r�d okoliczno�ci tych na czo�o wysuwa si� zwyci�stwo rewolucji pa�dziernikowej w Rosji. Nowo powsta�a tam w�adza radziecka proklamowa�a prawo narod�w do samookre�lenia a� do oderwania si� od Rosji, og�osi�a niewa�no�� traktatowy o rozbiorach Polski, zawartych przez rz�d carski. Rosja Radziecka wyst�pi�a z grona pa�stw Ententy, na skutek czego przesta�a obowi�zywa� teza, respektowana przez Angli� i Francj�, �e sprawa polska jest wewn�trznym zagadnieniem rosyjskim. Dzi�ki temu Polacy uzyskali mo�liwo�� podj�cia nieskr�powanych zabieg�w u rz�d�w Ententy o poparcie dla odbudowy pa�stwa polskiego. Zabiegi te by�y istotne z uwagi na zarysowuj�c� si� perspektyw� zwyci�stwa Ententy nad Niemcami i Austro-W�grami. Przez wi�ksz� cz�� okresu pierwszej wojny �wiatowej odebrane Rosji ziemie polskie znajdowa�y si� pod okupacj� niemieck� i austro-w�gier-sk�. Taki stan rzeczy istnia� te� w chwili zako�czenia wojny, w listopadzie 1918 roku. Zwyci�stwo pa�stw centralnych w pierwszej wojnie �wiatowej mog�oby oznacza� utrwalenie tej okupacji ^b - by� mo�e - nadanie zdobytym ziemiom polskim innego statusu i pozostawienie ich w or- 27 TADEUSZ J�DKUSZCZAK bicie wp�yw�w obu mocarstw. Ale tak si� nie sta�o. Kl�ska wojenna Niemiec i Austro-W�gier sprawi�a, �e i ci pretendenci do ziem polskich nie mogli zrealizowa� wobec nich swoich zamiar�w. Tak oto w momencie zako�czenia pierwsze] wojny �wiatowe] zaistnia�a sytuacja zupe�nie wyj�tkowa i niezwykle korzystna dla Polski: wszystkie imperia zaborcze ponios�y kl�sk� lub obalone zosta�y przez rewolucj�. To za� si�� rzeczy stworzy�o warunki, w kt�rych mo�liwe sta�o si� zjednoczenie ziem polskich w ramach w�asnego pa�stwa. Dodatkow� okoliczno�ci� sprzyjaj�c� by�o poparcie Ententy dla odbudowy niepodleg�ej Polski. Og�osi� je te� s�ynny trzynasty punkt or�dzia prezydenta Stan�w Zjednoczonych Ameryki, Woodrowa Wilsona, z 8 stycznia 1918 roku. O rz�d i granice Niepodleg�ej Koniunktura, w kt�rej mog�a powsta� niepodleg�a Polska w 1918 roku, by�a niew�tpliwie najkorzystniejszym momentem w najnowszych dziejach narodu polskiego. Nie tylko bowiem wszystkie trzy pa�stwa zaborcze leg�y pokonane lub zosta�y wydatnie os�abione w wyniku wojny i zrodzonych przez ni� wstrz�s�w rewolucyjnych, ale jednocze�nie stopie� u�wiadomienia narodowego i politycznego Polak�w, ich rozleg�a aktywno��, zorganizowanie i zaanga�owanie polskich o�rodk�w przyw�dczych by�y na tyle silne, by t� korzystn� koniunktur� zewn�trzn� owocnie wykorzysta�. Nar�d polski wywiera� na pa�stwa walcz�ce siln� presj�, tote� ju� podczas wojny stawa�o si� coraz bardziej jasne, �e sprawa Polski musi by� jako� rozwi�zana, a powr�t do stanu sprzed 1914 roku jest niemo�liwy. Oceniaj�c dzi� dzia�ania polskie podczas pierwszej wojny �wiatowej jako celowe i skuteczne, nie mo�na powie- 28 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA dzie�, by taka sama ocena panowa�a r�wnie� w �wiadomo�ci wsp�czesnych. W najszerszych kr�gach spo�ecze�stwa wybuch wojny wywo�a� panik�, chaos i dezorientacj�, kt�re w miar� pot�gowania si� trudno�ci wojennych przechodzi�y w zm�czenie i apati�. Jednak�e najbardziej �wiadome kr�gi spo�ecze�stwa, przede wszystkim czo�owi przyw�dcy polityczni, a tak�e intelektuali�ci i publicy�ci zdawali sobie spraw� z kierunku rozwoju wydarze�, stosownie do tego podejmowali r�ne akcje, przede wszystkim za� starali si� u�wiadomi� spo�ecze�stwo polskie o zaistnia�ej sytuacji. A og� spo�ecze�stwa okaza� si� dojrza�y do wymaga� chwili, co nie oznacza wcale powszechnego narodowego u�wiadomienia czy wysokiego poziomu my�lenia politycznego. Pod tym wzgl�dem obraz by� wielce zr�nicowany, a jego ocena wymaga stopniowania. Stanis�aw Bukowiecki w artykule opublikowanym w "Niepodleg�o�ci" wyra�a� pogl�d, �e odbudowa pa�stwa polskiego rozpocz�a si� z chwil� powstania w dniu 15 stycznia 1917 roku Tymczasowej Rady Stanu Kr�lestwa Polskiego. Pisa� on: "Tymczasowa Rada Stanu, aczkolwiek formalnie powo�ana przez rz�dy okupacyjne, sk�ada�a si� jednak z ludzi wybranych przez zwi�zek polskich stronnictw niepodleg�o�ciowych, by�a zatem w rzeczywisto�ci tworem samego spo�ecze�stwa. Podobny charakter mia�o powstanie nast�pcy Rady Stanu, t j. Rady Regencyjnej, sk�adaj�cej si� z os�b wskazanych przez Komisj� Przej�ciow� Tymczasowej Rady Stanu. Zasadniczo wa�nym jest, �e tak sama Rada Stanu, jak wszystkie jej akty i ca�e jej tworzywo, a tak�e Rada Regencyjna, by�y z istoty swojej tworami pa�stwowymi polskimi, wyst�powa�y w imieniu suwerennego pa�stwa polskiego i na jego rzecz, a wi�c pomimo wszelkich ogranicze� okupacyjnych nie by�y to Jakie� organizacje o charakterze autonomicznym, ale �ci�le pa�stwowe" 6. 29 TADEUSZ J�DRUSZCZAK Jako dowody maj�ce �wiadczy� o polskim pa�stwowym charakterze Tymczasowej Rady Stanu i Rady Regencyjnej autor przytacza utworzone przez nie s�downictwo polskie, wyrokuj�ce w imieniu Korony Polskiej, powo�anie polskich urz�d�w, funkcjonuj�cych nast�pnie w niepodleg�ej Polsce, wydanie szeregu przepis�w prawnych, kt�re i p�niej zachowa�y sw� moc, wreszcie -fakt, �e Rada Regencyjna w spos�b legalny w trybie wewn�trznego aktu pa�stwowego przekaza�a cz�� swej w�adzy J�zefowi Pi�sudskiemu 11 listopada 1918 r. "Tak wi�c - konkludowa� Bukowiecki - ci�g�o�� pa�stwa polskiego istnieje niezaprzeczalnie i nieprzerwanie od roku 1917". Jednocze�nie zauwa�a, �e pa�stwowo�� polska w okresie od 15 stycznia 1917 roku do 10 listopada 1918 "by�a pa�stwowo�ci� u�amkow�, a o pe�nej suwerenno�ci, osobliwie za� niepodleg�o�ci, w owym okresie mowy by� nie mog�o. Pa�stwo polskie, istniej�ce od czas�w powstania pierwszych jego organ�w, uzyska�o niepodleg�o�� z chwil� usuni�cia okupant�w i przej�cia pe�ni w�adzy pa�stwowe] we wszystkich zakresach, t j. dnia 11 listopada 1918 r." Tak sformu�owan� konkluzj� mo�na by przyj��, koryguj�c j� jedynie poprzez danie informacji o rz�dzie lubelskim i o tym, �e Pi�sudski otrzyma� w�adz� nie tylko z r�ki Rady Regencyjnej (najpierw, 11 listopada 1918 roku uzyska� najwy�sz� w�adz� wojskow�, a 14 listopada - cywiln�), ale �e przekaza� mu j� r�wnie� rz�d lubelski, kt�ry og�osi� obalenie tej Rady w nocy z 6 na 7 listopada 1918 roku i proklamowa� Polsk� republik�. Ewakuacja wojsk niemieckich i austriackich z Polski, a �ci�le: z by�ego Kr�lestwa Kongresowego i Galicji, odby�a si� cz�ciowo w drodze porozumie�, cz�ciowo za� w drodze star� zbrojnych i rozbrajania tych wojsk, dokonywanego g��wnie przez POW. Rozpad�y si� wielonarodo- 30 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA wo�ciowe jednostki armii austriackiej, na ich miejsce powstawa�y oddzia�y polskie, ukrai�skie, czeskie. Do r�k polskich dosta� si� sprz�t wojskowy oraz liczne magazyny z broni�. W ten spos�b wolno�� odzyska�y takie wa�ne o�rodki, jak Warszawa, Lublin, Krak�w. O Lw�w i okolice rozgorza�y w listopadzie 1918 roku zaci�te walki pol-sko-ukrai�skie, zako�czone na pocz�tku 1919 roku opanowaniem tego obszaru przez stron� polsk�. Wybuch� te� zatarg polsko-czeski o �l�sk Cieszy�ski, zaj�ty najpierw przez oddzia�y polskie, wyparte nast�pnie - przy zastosowaniu podst�pu - przez wojska czeskie. W�adza w nowo powsta�ym pa�stwie polskim znalaz�a si� w r�kach Pi�sudskiego, kt�ry cieszy� si� w�wczas niew�tpliwym autorytetem. Wkr�tce mi�dzy pi�sudczykami a Narodow� Demokracj� dosz�o do kompromisowego porozumienia; w jego rezultacie Pi�sudski pozosta� tymczasowym Naczelnikiem Pa�stwa, Paderewski za�, posiadaj�cy poparcie Narodowej Demokracji, obj�� funkcje premiera i ministra spraw zagranicznych. Tak wi�c w bardzo szybkim tempie i nadzwyczaj sprawnie utworzono w Polsce rz�d centralny i zorganizowano administracj�. Przeprowadzono te� wybory do Sejmu Ustawodawczego, kt�ry zebra� si� w Warszawie ju� 10 lutego 1919 roku, a wi�c w trzy miesi�ce po powstaniu pa�stwa. Sejm ten w 1921 roku uchwali� konstytucj�, zwan� marcow�. R�wnocze�nie w�adze z energi� organizowa�y armi� polsk�, w kt�rej sk�ad wesz�y formacje polskie utworzone podczas pierwszej wojny �wiatowej. Dzi�ki temu ju� w listopadzie 1918 roku Polska dysponowa�a 110 tysi�cami �o�nierzy, w marcu 1919 - 170 tysi�cami, w kwietniu 1919 - 200 tysi�cami, w 1920 za� oko�o l milionem. Pr�cz wojska podporz�dkowanego rz�dowi istnia�y pod�wczas formacje robotnicze, przede wszystkim Milicja Ludowa Polskiej Partii Socja- 31 TADEUSZ J�DRUSZCZAK listycznej (PPS), licz�ca oko�o 23 tysi�cy ludzi, oraz Czerwona Gwardia, o wiele mniej liczna, zorganizowana w Zag��biu D�browskim. Formacje te mia�y charakter radykalny i przeciwstawia�y si� d��eniom ugrupowa� prawicowych. Cho� stosunkowo nieliczne, by�y one jednym z ogniw radykalnego i rewolucyjnego ruchu spo�ecznego, dzi�ki kt�remu w Polsce wprowadzono pod�wczas szereg post�powych reform, zgodnych z interesami i postulatami robotniczymi (na przyk�ad o�miogodzinny dzie� pracy). Stwierdzi� wi�c mo�na, �e formacje te nie tylko walczy�y o niepodleg�o��, lecz tak�e oddzia�ywa�y w duchu post�powym na sytuacj� wewn�trzn� pa�stwa. Nowa Polska stan�a od pierwszej chwili swego istnienia wobec dylematu, kt�ry mia� zasadniczy wp�yw na kierunek zaanga�owania jej si� zbrojnych. Dylemat ten mo�na by zwi�le sformu�owa�: na zach�d czy na wsch�d? W chwili narodzin niepodleg�ego pa�stwa w 1918 roku poza jego granicami pozostawa�y G�rny �l�sk, Wielkopolska, Pomorze oraz Po-wi�le, Warmia i Mazury. By�y to ziemie o przewadze ludno�ci polskiej, cho� w cz�ci - na skutek wielowiekowej germanizacji - nie posiadaj�cej rozwini�tej �wiadomo�ci narodowej (na przyk�ad cz�ciowo Mazurzy). Podstawowa masa ludno�ci ziem zachodnich domaga�a si� energicznie wyzwolenia spod panowania niemieckiego i zjednoczenia ich z pozosta�ymi ziemiami polskimi. W tym celu, g��wnie na G�rnym �l�sku i w Wielkopolsce, odbywa�y si� liczne patriotyczne manifestacje, a tak�e powstawa�y konspiracyjne organizacje przygotowuj�ce si� do zbrojnej walki wyzwole�czej. Warunkiem wszelako pe�nego i szybkiego powodzenia tej walki by�o jej poparcie przez centralne w�adze pa�stwowe w Warszawie tak pod wzgl�dem politycznym i dyplomatycznym, jak i pod wzgl�dem militar- 32 PROBLEMY ODBUDOWY NIEPODLEG�EGO PA�STWA nym. Chocia� �wczesne rz�dy polskie opowiada�y si� za zjednoczeniem ziem zachodnich z Macierz� i prowadzi�y w tym celu intensywn� akcj� na forum mi�dzynarodowym, a tak�e udziela�y pewnej pomocy polskim o�rodkom na G�rnym �l�sku, w Pozna�skiem, na Powi�lu, Warmii i Mazurach, to jednak g��wne zaanga�owanie si� i �rodk�w Polski sz�o pod�wczas w kierunku wschodnim. O kierunek zaanga�owania polskiej polityki toczy� si� sp�r mi�dzy dwoma g��wnymi ugrupowaniami politycznymi: Narodow� Demokracj� a pi�sudczykami, mi�dzy Romanem Dmowskim a J�zefem Pi�sudskim. Narodowi demokraci opowiadali si� za pokojowym uregulowaniem kwestii granic na wschodzie i za skierowaniem uwagi i �rodk�w pa�stwa na jak najkorzystniejsze rozstrzygni�cie sprawy granic zachodnich i p�nocnych, mi�dzy innymi poprzez wsparcie tutejszego polskiego ruchu wyzwole�czego7. W przeciwie�stwie do tego pi�sudczycy uwa�ali, �e najwa�niejszym kierunkiem polskich zainteresowa� powinien by� wsch�d, granice zachodnie bowiem zostan� uregulowane przez traktat pokojowy, na kt�ry Polska wi�kszego wp�ywu mie� nie b�dzie, na wschodzie za� - gdzie upatrywali oni g��wne zagro�enie oraz tendencj� przerzucenia p�omienia rewolucji na Zach�d - rozstrzyga si� przysz�o�� Polski, tam jest pole dla inicjatywy na szerok� skal� i mo�liwo�� odegrania przez Polsk� roli w organizacji tych obszar�w w duchu federacyjnym. Z takich koncepcji Pi�sudskiego i pi�sudczy-k�w wyros�a prowadzona pod has�em fe